P r o l e t a r i u s z e w s z y s t k i c h k r a j ó w
ł ą c z c i e s i ę !
N R 30 (402) R O K I I I
T ry b u n a L u d u
Ę L / W A R S Z A W A — P O N IE D Z IA Ł E K , 30 S T Y C Z N IA 1950 R. W Y D A N IE F
O r g a n K C
P o l s k i e j Z je d n o c z o n e j Partii R o b o tn ic z e j
i
CENA 5 ZE
N ota R ządu Polskieg o w spraw ie w strzym ania w ym ia n y gospodarczej p o lsko -fran cu skiej
S e k re ta rz G eneralny M in is te rs tw a S pra w Z agra nicznych a m basador S t. W ie rb ło w s k i p r z y ją ł w dn iu 28 bm. am basadora F r a n c ji w W arszaw ie p. Jean Baelen, k tó re m u w rę c z y ł notę n a stępu ją cej tre ś c i:
N o tą z dn ia 7 stycznia 1950 r. Rząd F ra n c u s k i od ro
c z y ł ro k o w a n ia , k tó re m ia ły na celu odnowienie um ow y o w y m ia n ie to w a ró w (u m o w y cle
a rin g o w e j) na ro k 1950. Co w ięcej, Rząd F ra n c u s k i od rzu ci! na w e t polską p ro po zycję u- sta n o w ie n ia p ro w iz o riu m na czas od d a ty w yg aśn ięcia li
n io w y i podpisania now ej um o
w y, co je s t n o rm a ln ie stosow a
ne w tego ro d z a ju w ypadkach w stosunkach gospodarczych m iędzy p a ń s tw a m i. Tym czasem w yko na nie pew nych zobow ią
zań p rz y ję ty c h przez Rząd F ra n c u s k i w stosunku do Rzą- du P olskiego w P ro to k ó le z dnia li) m arca 1948 r. ust. 4, k tó r y m. in. ob ejm uje u k ła d o do staw ie dla P o lski fr a n c u skich dóbr in w e s ty c y jn y c h , je s t w założeniu sw ym ściśle z w ią zane z is tn ie n ie m uKladów o w y m ia n ie to w a ró w w ram ach cle a rin g u .
Rząd P o ls k i stojąc stale na stan ow isku, że za w a rte m iędzy n im a Rządem F ra n c u s k im ta
m ow y pozostają nadal w mo
cy, zęnuszony je s t jednak s tw ie rd z ić , że zaszła w u k ła dach c le a rin g o w y c h zm iana, ma nieu chron nie w p ły w na
ta k np. Polska aż do c h w ili o- becnej z a k u p y w a ła we F r a n c ji samochody osobowe, cięża
row e i autobusy w ram a ch u- kdadu o dostaw ie dóbr in w e s ty c y jn y c h . Z d ru g ie j s tro n y P o l
ska za k u p y w a ła części zapaso
we, opony i d ę tk i do samocho
dów w ram a ch um o w y c le a rin go w e j. J e s t rzeczą oczyw istą, że nie może być m ow y o zaku
p y w a n iu pow ażnej ilo ś c i sam o
chodów bez zapew nienia sobie s ta łe j d o staw y części zam ien
nych i akcesoriów niezbędnych do u trz y m a n ia ta b o ru sam o
chodowego.
Rząd F ra n c u s k i n o tą swą z dnia 7 stycznia 1950 r. w y tw o r z y ł je d n o stro n n ie sytuację, k tó ra u n ie m o ż liw iła m u w y k o nanie w ła s n y c h zobow iązań i ty m sam ym w y k a z a ł SjWą wolę n ie w y k o n y w a n ia p rz y ję ty c h na siebie zobowiązań. Rząd P o l
sk i n a to m ia s t ze sw ej s tro n y w y k o n y w a ł do o s ta tn ie j c h w ili swoje zobow iązania w całej ich rozciąg łości.
W ty m stanie rzeczy Rząd P o lski w id z i się zm uszony do ośw iadczenia, że dopóki istnieć będzie obecna, n ien orm alna sy
tu a c ja , w y tw o rz o n a przez na- m ożliw ość pełnego w ykonania ruszenie układ ów przez stronę będących w mocy układów . 1 I fra n c u s k ą , Rząd P o ls k i nie
będzie m ia ł możności lo k o w a n ia zam ówień dotyczących do
s ta w y fra n c u s k ic h dóbr in w e s ty c y jn y c h w ram a ch u k ła d u z dnia 19 m arca 1948 r . W szcze
gólności Rząd P o ls k i nie bę
dzie w stanie lokow ać zam ó
w ie ń na sprzę t samochodowy ja k ró w n ie ż na in s ta la c je i u- rządzenia in w e s ty c y jn e , p rz e w idzia ne ukła d e m z 19 m arca 1948 r. i układ em z 27 m aja 1948 r., a k tó re do c h w ili o- becnej nie z o s ta ły jeszcze u lo kowane.
T y m n ie m n ie j Rząd P o lski będzie honorow ać zam ów ienia ulokow ane do dnia 20 stycznia 1950 r. i w y p ły w a ją c e z nich zobow iązania. Za zam ówienia ulokow ane uważane będą je d y nie te, k tó re do dnia 20 s tycz
n ia 1950 r. z o s ta ły zaakcepto
wane przez Z arząd P rze m ysłu M echanicznego.
W z w ią z k u z pow yższym , Rząd P o ls k i p ro s i Rząd F r a n cuski o polecenie Zrzeszeniu T echnicznem u Im p o rtu W ęgla w P a ry ż u prze prow adzenia roz liczeń z C e n tra lą Z b y tu W ę g la w K ato w ica ch, co nieodzowne je s t dla dostosow ania z a w a rte go m ię dzy obu ty m i in s ty tu c ja m i u k ła d u do nowego stanu zam ówień i dostaw. Rząd P o l
sk i w y d a ł ju ż ze sw ej s tro n y C e n tra li Z b y tu W ęgla w K a to w icach konieczne polecenia.
DOKONÇZENIE NA STR. 2
Wobec zerwania rokowań handlowych
'
--- ---
— ---Rząd irancuski nie może liczyć na polskie zamówienia inwestycyjne
Ç&voçzystoûô odsłonięcia p o m n ik a A d a m a M ic k ie w ic z a w W a rs z o -iiie
H u t o « i i -
P la n 21 U la t — w ciągu roku
Budowlani stolley podejmują apel górnika
tow. Markiewki
W s p ó łz a w o d n ic tw o długofalow e, zainicjowane przez czoło
w ego g órnika to w . W . M arkiev.icę, obejmuje coraz szersze rzesze g ó rn ik ó w i ro b o tn ik ó w . W dniu 27 stycznia br. w ezw a
nie to w . W . M a rk ie w k i do długofalow ego w spółzaw odnic
tw a podjęte zostało przez na jw yb itn ie jszych p rz o d o w n ik ó w p ra c y i ra c jo n a liz a to ró w b u d o w n ictw a — m urarzy to w , to w . W a c ła w a Poręckiego, A n d rze ja Religę i Józefa M a rk o w a ,
Zobow iązanie ty c h trze ch m u ra rz y b rz m i: w 1950 r. k a ż d y z nich w y m u ru je 1250 m.
sześć, m u ru , co ró w n a się po
nad 426 ty s . s z tu k cegieł. Ozna cza to , że c i tr z e j m u ra rze w cią gu pierw szego ro k u plan u 6-le tn ie g o w y k o n a ją n o rm y aż dwóch i p ó ł la t.
( T ró jk a n a jlepszych T o w a rz y s z y R e lig ę, Poręc
kie go i M a rk o w a odwiedzam y na teren ie bu dow y osiedla m ieszkaniow ego M o k o tó w w W a rsza w ie . Osiedle czerw ien i się b lo k a m i w yka ńcza nych do
m ów .
M u ra rz e R e lig a , Poręcki^ j M a rk ó w p ra c u ją , ja k co dzień
•— szybko, zorg an izow an ie, p la nowo.
K o rz y s ta ją c z p rz e rw y obia
do w e j, n a w ią z u je m y z n im i roz mowę.
— Nasze d łu g o fa lo w e zobo
w ią z a n ia —- na c a ły ro k — m ó
w i to w . R e lig a — n a k ła d a ją na nas w ie lk ie ob ow iązki. T a k ie j p ra c y nie m ożna zacząć z dnia na dzień. T rze b a się do n ie j p rz y g o to w a ć i d o kła dnie ją roz planow ać. Chcem y przecież prz e k ro c z y ć dzienną norm ę m u ro w a n ia z dwóch m. szcśc.
do pięciu. ,
A b y tego dokonać, aby z r e alizow ać z honorem pow zięte zobow iązania, m u s im y w y k o rz y s ta ć w s z y s tk ie nasze _ do
św iadczenia, jeszcze w ię ce j niż dotąd u w a g i p rz y w ią z y w a ć do u s p ra w n ie n ia i ra c jo n a liz a c ji p ra c y .
— S pó jrzcie , to w a rz y s z u — podchodzi do nas tow . B a rm a nek z k ie ro w n ic tw a budow y — ja k ie w ezw anie r z u c ili nasi to w arzysze.
„P o d e jm u ją c sła w ną in ic ja ty w ę g ó rn ik a tow . M a rk ie w k i .— c z y ta m y — zobow iązujem y się w cią gu całego ro k u pod
nieść . naszą w yd ajn ość p ra cy we w sp ó łza w o d n ictw ie socja
lis ty c z n y m ta k , aby w ykonać no rm ę dw u i p ó ł la t w c ią g u jednego ro k u , stosując w naszej p ra c y doświadczenia
w bu do w nictw ie w Z w ią z k u Ra dzieckim .
D a le j — tow a rzysze R e liga, M a rk ó w i P o rę c k i, zobow iązują się do daw ania najlepszej, ja - kościowio p ro d u k c ji i w y k lu c z e nia absencji w s w o je j pracy.
P o s ta n o w ili oni rozszerzać swo je doświadczenie i m e to d y p ra cy wśród to w a rz y s z y , prze- szkalając w swoich brygadach w b r. po 12 n a jz d o ln ie js z y c h pod ręcznych w m u ra rce zespołowej i oddając w każd ym k w a rta le po trze ch prze szkolonych pod
ręcznych do d y s p o z y c ji k ie ro w n ic tw a “ .
„ A p e lu je m y do s ły n n y c h m u r a rz y — c z y ta m y w zobow iąza
n iu — naszej ukochanej s to li
cy, słusznie i zaszczytnie zw a
nej „Z a g łę b ie m B u d o w la n y m “ o ja k najszersze podjęcie in i
c ja ty w y gói-nika to w . M a rk ie w k i i zastosowanie je j w budow n ic tw ie dla szybszego w y k o n a nia sześcioletniego p la n u od
budow y i rozb ud ow y W a rs z a w y “ .
P o sta n o w iliśm y — w y k o n a m y
T a k ie zobow iązanie p r z y ję li i ta k ie w ezw anie rz u c ili tr z e j c z o ło w i m u ra rz e . Zobo
w iązanie to p o d p is a li w spe
c ja ln y c h książeczkach, na tzw .
„K o n c ie Zespołu“ , w k tó ry m zam ieszczony je s t k a le n d a rz y k no tow ań codziennego w y k o nania zobowiązań.
— To, cośm y p o s ta n o w ili — to i w y k o n a m y — stw ie rd z a to w . M a rk ó w . — P ra g n ie m y ty lk o , aby u s p ra w n ić zaopatrzę nie budow y w potrzebne m a te r ia ły i abyśm y .m ieli na czas p rz y g o to w a n e p r o je k ty tech
niczne. To nam po zw o li iść do
k ła d n ie w e d łu g p rz y ję te g o przez nas pla n u pra c — bez zaham ow ań i bez skoków. J e steśm y prze kon ani, że szerokie rzesze m u ra rz y pó jd ą za n a szym p rz y k ła d e m , że w s p ó ł
zaw odnictw o w bu do w nictw ie ru s z y jeszcze w iększą n iż do
tą d — fa lą . Że dzięki re a liz a c ji d łu g o fa lo w y c h zobowiązań s p ra w n ie j w y p e łn im y dumne s ły n n y c h p rz o d o w n ik ó w p ra c y zadania pla n u 6-letniego. (ts )
Rewolucyjny romantyzm Mickiewicza zespala się dziś
z romantyzmem czynu ludu polskiego
P r z e m ó w ie n ie P re z y d e n ta R P to w . B o lesław a B ie ru ta
na uro czysto ści o d s ło n ię c ia p o m n ik a W ieszcza w W a rs z a w ie ,
następujące p rze m ów ien ie: kie w icza , m n ie m a li w głupocie
Rodacy! sw ej, że zburzą w ten sposób
W dniu 28 bm., kończącym jubileuszow y R o k M ic k ie w i
czow ski ■— o d b yło się w W a rs z a w ie uroczyste odsłonięcie pomnika A dam a M ic ld e w ic z a . N a uroczystość p rz y b y ł W y soki P ro te k to r R oku M ickie w iczo w skie g o , Prezydent RP tow . Bolesław B ie ru t. O becni b y li rów nież M arszałek Sejmu K o w alski, czło n ko w ie R ady Państwa, członkow ie Rządu z P re
mierem to w . C yrankiew iczem , W iceprem ierem A n to n im K o - rzyckim i M arszałkiem K onstantym Rokossowskim . W u ro czystości w z ię li udział czło n ko w ie korpusu dyplom atycznego akredytow anego w W a rs z a w ie z Dziekanem Korpusu, A m basadorem Z S R R Lebiediew em na czele. Liczną grupę sta
n o w ili postępow i pisarze, poeci i intelektualiści, p rz y b y li na uroczystość z 13 k ra jó w . U roczystość zagaił poeta W ł. B ro
niew ski po czym glos zabrał P rezydent R P to w . B olesław B ierut, którego przem ówienie podajem y niżej.
(S praw ozdanie z przebiegu uroczystości zamieszczamy na str. 2 -e j).
W dn iu 28 stycznia b r. na uroczystości odsłonięcia pom n ik a Acfama M ic k ie w ic z a w W a rsza w ie , P rezyd en t R. P.
— B olesław B ie r u t w y g ło s ił
Czu E n -lai z ło ż y ł h o łd pam ięci L en in a
M O S K W A ( P A P ) . P rzebyw a ja c y w M oskw ie m in is te r spra w zag ran icznych C h iń s k ie j Repu
b lik i L u d o w e j Czu E n -la i, u d a ł się w d n iu 27 s ty c z n ia do m auzoleum L e n in a i z ło ż y ł tam wieniec.
M in is tr o w i Czu E n -l& i to w a rz y s z y ł am basador C h iń s k ie j R e p u b lik i L u d o w e j w ZSRR—
W an C zia-sian oraz w y ż s i u - rzędnicy am basady c h iń s k ie j w M oskw ie.
Polscy zw iązkow cy u przewodniczącego W CSPS— K uzniecow a
M O S K W A (P A P ). — P rz e w odniczący CRZZ — A le k s a n der Z a w a d z k i u d z ie lił w y w ia du p rz e d s ta w ic ie lo w i P A P w M oskw ie, w k tó ry m ośw iadczył, że delegacja po lskiego ruch u zawodowego od była dłuższą serdeczną rozm ow ę z p rze w o d
niczącym W szechzw iązkow ej Ra dy C e n tra ln e j R adzieckich Z w ią zków Z aw odow ych (W C S P S )
— K uzniecow em .
D elegacja po lska zaznajam ia się obecnie ze s tru k tu rą oraz m etodam i p ra c y poszczegól
nych od zia łów WCSPiS.
Lud Warszawy w hołdzie Adamowi Mickiewiczowi
Z n a jg łę b s z y m w zruszeniem składa dziś s to lic a P o ls k i L u dowej ho łd n a jw iększe m u z tw ó rc ó w naszej k u ltu r y n a ro dowej. Z e b ra n i u stóp odbu
dowanego p o m n ik a W ieszcza
— ty m s iln ie j odczuw am y więź z Jego po tężnym i n ie p rz e m ija ją c y m geniuszem tw ó r czym , z p łom ie nn ą s iłą ty c h niezrów nanych, w ie lk ic h i re w o lu c y jn y c h uczuć, k tó re b u d z ił w narodzie g e n ia ln y poe
ta w chw ila ch n a jp ię k n ie j
szych n a tchnień i re w o lu c y j
nych w zniesień Jego m y ś li.
D a rem na okazała się bez
gra nicznie podła zem sta b a r
ba rzyńcó w fas z y s to w s k ic h , k tó rz y burząc p o m n ik A da m a M ic -
re w o lu c y jn y w p ły w na m asy lu d z k ie tw órczego dzieła poe
ty . S tało się w p ro s t p rz e c iw nie. N ig d y b a rd z ie j nie b y ły b lis k ie m asom lu d o w y m , ja k w łaśnie dziś, w sp an iałe i p rz e piękne u tw o r y A da m a M ic k ie wicza, podnoszące mowę o jc z y stą na w y ż y n y niezrów nanego piękna. N ig d y s iln ie j — ja k dziś — nie p rz e m a w ia ły do serc Jego przepojone n ie z ró w na nym żarem uczucia p a trio tyczne, w k tó ry c h s p ra w y n a rodowe zawsze w ią z a ły się n ie ro z e rw a ln ie z w ie lk im i dąże
niam i spo łe cznym i i ogólno
lu d z k im i.
DOKOŃCZENIE NA STR. 2
Braterska pomoc ZSRR zapewnia Polsce podstawowe surowce i maszyny
U m o w a handlow a z Z S R R podstawowym c zyn n ikiem w naszym h an d lu zagranicznym
P o pow rocie z ro ko w ań handlow ych w M o s k w ie , minister handlu zagranicznego, inż. Tad eu sz G ede udzielił w y w ia d u re d a kto ro w i gospodarczemu P A P , om aw iając doniosłe zna
czenie podpisanego w dn. 25 bm. p rotokółu polsko - radziec
kiego o w zajem nych dostawach to w a ró w na 1950 r.
w y k a z a ł pełne zrozum ienie dla naszych po trze b i d a ł w y ra z p rz y ja c ie ls k ie j pom ocy przez zapew nienie Polsce na ro k 1950 dostaw podstaw ow ych su
row ców , m aszyn i s p rz ę tu dla p rz e m y s łu i ro ln ic tw a oraz sze
re g u a rty k u łó w spożywczych d e fic y to w y c h na naszym r y n k u w e w n ę trz n y m .
Z d ru g ie j s tro n y Z w iązek R adziecki pozostaje pow ażnym odbiorcą w y ro b ó w po lskie go p rz e m y s łu hutniczego, m e ta lo wego, w łókie nn iczeg o, m in e ra l
nego, węglow ego i innych.
N a p y ta n ie , ja k ocenia u- k ła d , m in . Gede ośw iad czył:
P odpisany w d n iu 25.1.1950 r. p ro to k ó ł o w y m ia n ie to w a ro w e j na r o k 1950 je s t da l
szym k ro k ie m na drodze ro zw o ju w z a je m n y c h stosun
ków ha nd low ych i pogłębienia gospodarczej w s p ó łp ra c y m ię dzy W ie lk im Z w ią z k ie m R a
dzieckim i P olską Ludow ą.
P ro to k ó ł re g u lu je w zajem ne d o staw y to w a ro w e na bieżący r o k w ram a ch polsko - rad zie c
k ie j u m o w y 5 -le tn ie j z dnia 26.1.1948 r . Jednak k o n ty n g e n t y tow a row e dla szeregu a r t y k u łó w na 1950 r . z o s ta ły u- stalone na poziom ie znacznie w yższym , n iż to p rz e w id u je u- k ła d 5 -le tn i.
To rozszerzenie o b rotów to w a ro w y c h w y n ik a z konieczno
ści zao pa trze nia prz e m y s łu — i in n y c h g a łę z i p o ls k ie j gospo
d a rk i zao pa trze nia — z w ię k szonego w s k u te k p rz e d te rm i
nowego w y k o n a n ia pla n u 3 -le t- niego i no w ych założeń plan u 6-letniego .
T a k samo, ja k w la ta c h po
prze dn ich, Z w ią zek R adziecki
U niezależnienie od w ahań k o n iu n k tu ra ln y c h P odpisany p ro to k ó ł un ie za
le żn ia naszą gospodarkę w b a r dzo znacznym s top niu od w a- lia ń k o n iu n k tu ra ln y c h na r y n kach ś w ia to w y c h oraz od wszel k ic h prób d y s k ry m in a c ji, sto sowanych przez n ie k tó re p a ń
s tw a k a p ita lis ty c z n e pod n a ciskiem St. Zjednoczonych.
P ro to k ó ł te n obok w y k o n y w a nych w b r. in n y c h polsko - r a dzieckich um ów gospodarczych,
a przede w s z y s tk im obok u - m o w y o k re d y to w y c h dosta
w ach in w e s ty c y jn y c h , sta n o w i p o dstaw ow y c z y n n ik w naszym h a n d lu zag ra n ic z n y m , a więc i w re a liz a c ji pierw szego ro k u p la n u 6-letniego, P la n u Budo
w y P odstaw S ocjalizm u.
P rzyw ó z z ZSRR — 1,5 raza w ię kszy n iż w 1949 r.
— J a k będą k s z ta łto w a ły się w 1950 ro k u o b ro ty P o ls k i z ZSR R ?
— P rz e w id u je się, że łączne o b ro ty handlow e m ię dzy ZSRR i P olską, obejm ujące dostaw y z um o w y 5 -le tn ie j, zgodnie i podpisanym p ro to k ó łe m , na
stępnie z t y t u łu z a w a rty c h w poprzednich la ta c h um ó w k re d y to w y c h oraz z radziecko - polsko - fiń s k ie j u m o w y t r ó j s tro n n e j, w zro sną w ro k u 1950 o 34 proc. w stosunku do obro
tó w w 1949 r.
M ia rą w z ra s ta ją c e j pom ocy Z w ią z k u Radzieckiego dla n a szej g o spo da rki je s t p o w ię k szenie prz y w o z u z Z S R R do P o ls k i. N asz im p o rt ze Z w ią z k u Radzieckiego w ro k u 1950 będzie przeszło 1,5 ra z a w ię k szy n iż w ro k u 1949.
— Ja k ie to w a ry będą w y m ie nia ne w obrocie z ZS R R ?
DOKOŃCZENIE NA STR. 2
Z uroczystości odsłonięcia pomnika Adama Mickiewicza
P re z y d e n t R P , to w . B o lesław B ie r u t w y g ła s z a p rzem ó w ie
n ie podczas uroczystości o dsłonięcia p o m n ik a A d a m a M ic kie w icza w W a rs z a w ie AR
D e m o k r a c i fra n c u s c y a p e lu ją do p re z y d e n ta A u r io la o p o p ra w ę
sto s u n k ó w p o ls k o -fra n c u s k ic h
G E N E W A ( P A P ). J a k do
noszą z P a ry ż a , tr z e j b y li m i
n is tro w ie fra n c u s c y : J u s tin Go d a rt — przew odniczący F ra n cuskiego K o m ite tu O bron y Im i g ra n tó w , Y ves F a rg e — p rz e w o dn iczący O rg a n iz a c ji Bo
jo w n ik ó w o W olność i P o kó j oraz C harles T illo n — p rz e w odniczący S tow a rzyszen ia b.
czło nkó w Ruchu O poru, po po
w ro cie z W a rs z a w y w ysto so w a li do p re zyd e n ta R e p u b lik i F ra n c u s k ie j A u r io la depeszę, w k tó r e j s tw ie rd z a ją , że o f i
cja ln e p rz y ję c ie ic h przez P re zydenta R P B ie ru ta i p re m ie ra C yra n kie w icza oraz e n tu z ja -
styczne p o w ita n ia , zgotow ane im przez m ieszkańców W a rs z a w y i Ł o d z i, b y ły dla n ic h w z ru szającą m a n ife s ta c ją , św iad
czącą o is tn ie n iu p rz y ja ź n i p o ls k o -fra n c u s k ie j, m im o decy
z ji rz ą d u fra n c u s k ie g o , godzą
cych w tę p rz y ja ź ń i m im o je go zam achów na s to su n ki h a n
dlowe i gospodarcze z Polską.
A u to r z y depeszy proszą p re zyde nta A u r io la o p rz y ję c ie ic h w n a jb liż s z y m czasie, aby m o g li p o in fo rm o w a ć go o uczu ciach n a ro d u polskiego, k tó re p rz e k o n a ły ic h o konieczności w zn ow ien ia stosunków m ię dzy Polską a F ra n c ją , o p a rty c h na zaoifaniu.
Z a c ie ś n ie n ie p rz y ja ź n i V ie tn a m u z C h in a m i L u d o w y m i
O św iadczenie m in . spraw zagranicznych Y ie tn a m s k ie j R e p u b lik i D em o k ra tyc zn ej
P E K IN ( P A P ) . A g e n cja C hin c y tu je za v ie tn a m s k ą a- ge ncją prasow ą oświadczenie m in is tra sp ra w zag ran icznych V ie tn a m u H o a n g M in h -g ia n na te m a t znaczenia f a k t u n a w ią zania stosu nków d y p lo m a ty c z nych m ię d z y C h ińską R e p u b li
ką L u d o w ą a V ie tn a m s k ą Re
p u b lik ą D e m okratyczn ą. M in i
s te r H o a n g M in h -g ia n po w ie
d z ia ł m . in .: że b y ł to ze s tro ny obu rząd ów n a tu ra ln y k ro k , ponieważ nowe C h in y są p rz y jacielem V ie tn a m u .
„M a m y obecnie po naszej s tro n ie p rz y ja z n y sąsiedni k r a j i rząd. Obecność ta k ie g o p rz y ja c ie la będzie w ie lk im po krzep ie nie m dla naszego n a ro du i naszej a rm ii, k tó r a b ę -.
dzie się w z m a c n ia ła z dniem każdym i z pewnością będzie zdolna do u rz e c z y w is tn ie n ia a- pelu p re zyd e n ta H o C h i-m in h a w spra w ie przyśp ie sze n ia p rz y go tow ań do g e n e ra ln e j k o n tr ofe n s y w y “ — s tw ie r d z ił H o ang M in h -g ia n .
M O S K W A ( P A P ) . A g e n c ja T A S S w depeszy z S zanghaju c y tu je doniesienia ra d ia v ie t - nam skiego, w e d łu g k tó ry c h w re jo n ie m ia s ta K ao B ang, g ra niczącego z C h ina m i, doszło w o s ta tn ic h dniach do pow aż
n y c h w a lk , w to k u k tó ry c h w o js k a y ie tn a m s k ie z n is z c z y ły 4 ty s . spośród 20 ty s . k u o m in - tangow ców , pod osłoną fr a n - cuskich sam olotów m y ś liw s k ic h przechodzących na te ry to riu m V ie tn a m u . In n e o d z ia ły a r m ii y ie tn a m s k ie j o d p a rły kolum nę w o js k fra n c u s k ic h , k tó r a szła na pomoc oddziałom k u o m in - ta n g o w s k im . W ręce w o js k y ie tn a m s k ic h w p ad ło 100 ż o ł
n ie rz y k u o m in ta n g o w s k ic h , ja k ró w n ie ż znaczna ilość b ro n i i a m u n ic ji. W o js k a y ie tn a m s k ie z d o b y ły ró w n ie ż poufne doku
m en ty, w k tó ry c h z a w a rty b y ł szczegółow y p la n w s p ó łp ra c y m iędzy w o js k a m i K u o m in ta n g u a w o js k a m i fra n c u s k im i w chiń sko - y ie tn a m s k ie j s tre fie po
g ra n ic z n e j.
W y r o k w p ro cesie z b ro d n ic z y c h
„w ychow aw ców *’4 z N a m y s ło w a
28 bm . Sąd A p e la c y jn y we W ro c ła w iu o g ło s ił w y ro k w procesie z a k o n n ik ó w i w ych o
w aw ców ze specjalnego zakładu dla n ie le tn ic h e p ile p ty k ó w w N a m ysłow ie .
W szyscy oskarżeni uzn an i z o s ta li w in n y m i zarzucanych im w akcie oskarżenia prze stę pstw
i ska za n i: W in c e n ty F lo rc z a k na 7 la t w ięzienia, Ig n a c y M i
c h a ło w s k i na 4 la ta w ięzienia, Z o fia Dorsz, M ie czysław Redel i J a d w ig a Ś m ie ja po 2 la ta w ię zienia.
(Uzasadnienie wyroku za
mieszczamy na stronie i ) .
2 TRYBUNA LUDU N r 30
B u d o w lan i stolicy B ia ło ru s i do w arszaw skich
tow arzyszy
P ra c o w n ic y b u d o w la n i s to li
cy B ia ło ru s i — M iń s k a nade
s ła li do ro b o tn ik ó w b u do w la - nych W a rs z a w y lis t, w k tó ry m o d p o w ia d a ją na p o zd ro w ie n ia o trz y m a n e od ro b o tn ik ó w w a r szaw skich z o k a z ji 32 ro czn icy R e w o lu c ji P a ź d z ie rn ik o w e j.
W liś c ie c z y ta m y m . in .:
M y , ro b o tn ic y b u d o w la n i M iń ska, ja k i c a ły nasz n a ró d śle
d z im y u w a żn ie i cieszym y się z każdego W aszego sukcesu w odbudow ie g o s p o d a rk i na rodo
w ej.
Z n a m y im io n a W aszych przo d o w n ik ó w p ra c y K ra je w s k ie g o M o s k a lik a , R e lig i, S za tko w skiego, G ruca, Jakucew icza, T ra c z y k a i w ie lu in n y c h . Cie- Bzym y się z ich sukcesów.
Nasze o siąg nię cia w p ra c y eą ró w n ie ż poważne. W cią gu 4-ch la t po w o jen nych w y k o n a no w M iń s k u o lb rz y m ie prace budow lane; b u d u je m y z a k ła d y prze m ysłow e, w ie lo p ię tro w e do m y m ieszkalne, szk o ły , s z p ita le.
N a s i m u ra rz e to w . to w . A n -
fil,
F ilip o w , D enis i B u ła h o w u k ła d a ją w cią g u 8 goaz. po 11 — 14 ty s . s z tu k cegieł. B r y ga dy ty n k a rz y to w . to w . N in y B ie re s k in e j i K a ta rz y n y K ie r - naczew ej w y k o n u ją 250 — 300 proc. n o rm y . B ry g a d z is ta S iem io n W ig u s z y n p rz e d s ta w ił p r o je k t no w e j m e to d y p ra cy m a la rs k ie j, p o z w a la ją c y zw ięk Bzyć w yd ajn ość do 200 proc.
M etodę tę stosuje te ra z w ie lu naszych ro b o tn ik ó w .
D ro d z y T o w a rz y s z e ! W ia d o mość o w y k o n a n iu prze z m ąsy p ra cujące P o ls k i 3-le tn ie g o p la n u odbudow y na dw a m ie siące p rze d te rm in e m p r z y ję liś m y ja k o radosną dla nas w s z y s tk ic h now inę, ż y c z y m y W a m n o w ych z w y c ię s tw w r . 1950, z a s y ła m y po zdro w ie nia i na jlepsze życzenia w s z y s tk im b u do w niczym W aszej p ię k n e j s to lic y .
N ie c h ż y je P olska Zjedno - ezona P a r tia R obotnieza i je j przew odniczący B o le s ła w B ie r u t ! N ie ch ż y je W K P ( b ) !
N ie c h ż y je W ódz postępow ej lu dzko ści T ow a rzysz S ta lin !
Wojska francuskie w Yietnamie zmasakrowały pokojową manifestację
K o m u n is ty c z n a P a r tia F r a n c ji w zm a g a w a lk ę o
G E N E W A ( P A P ) . — Z P aryża donoszą, że dziennik
„L 'H u m a n ité " podaje wstrząsające w iadom ości, dotyczące ma
sa kry studentów w Sajtjonie, k tó rz y p ro te s to w a li prze ciw ko p o lity c e rządu francuskiego w Indochinach.
F ra n c u s k a ag en cja o fic ja ln a podała, że podczas m a n ife s ta c ji za h ito 2 stu d e n tó w y ie tn a m - skich. Po spra w d zeniu w ia d o mości, „ L ‘H u m a n ite “ s tw ie r- dza, że liczba z a b ity c h w yn osi 36 osób. 100 s tud entów zostało ciężko ra n n ych , a. około tysiąca odniosło lżejsze obrażenia.
♦
G E N E W A ( P A P ) . — J a k do
noszą z P a ry ż a , w z w ią z k u z p rz y b y c ie m do p o rtu L a P a llic e
s ta tk u „F a la is e “ , k t ó r y m ia ł zostać załad ow a ny sprzętem wo je n n y m , — o d była się ta m po
tężna m a n ife s ta c ja z ud zia łe m w ielu ty s ię c y ro b o tn ik ó w p o rto wyęh, i fa b ry c z n y c h prze ciw ko w o jnie w V ie tn a m ie .
P om im o znacznych s ił p o li
c ji, b ro ń nie zosta ła dotąd za
ładowana.
W St. N a z a ire o d b y ła się ma n ife s ta c ja z u d z ia łe m 5 tys.
R o ś n ie o p ó r lu d u J u g o s ła w ii p rz e c iw k o k r w a w y m rz ą d o m T it o
M O S K W A ( P A P ) . D z ie n n ik
„P ra w d a “ zamieszcza a r ty k u ł znanego ju g o s ło w ia ń s k ie g o dzia łacza kom unistycznego, b. am
basadora ju g o s ło w ia ń s k ie g o w R u m u n ii — G ołubowicza, k tó r y w ska zuje na stale w zm aga
ją c y się opór m as rob otniczych i chłopskich w J u g o s ła w ii prze
ciw ko k rw a w y m rządom bandy T ito .
A u t o r stw ie rd za , iż n a ' m a
ra c h zakładów p rze m ysłow ych i k op alń coraz częściej u k a z u ją się hasła, w zyw a ją ce do po
w ro tu J u g o s ła w ii do obozu de
m o k ra c ji ze Z w ią zkie m R a dzieckim n a czele, oraz do zde
cydow anej w a lk i prze ciw ko f a szystow skiem u reżim ow i T ito
— R ankow icza.
W zakładach przem ysłow ych zwiększa się ilość a któ w sabo
tażu. R o b o tn ic y masowo p o rz u cają z a k ła d y p ra c y . W zw iązku
z ty m p rz e m y s ł ju g o s ło w ia ń s k i nie w y k o n a ł p la n u p ro d u k c ji naw et w 50 proc.
G ołubow icz w s k a z u je także na rosn ący opór mas chłop
skich, k tó re o d m a w ia ją do
sta rc z a n ia p ro d u k tó w i w a l
czą prze ciw ko na rzuco nej im p ra c y p rz y m u s o w e j. P la n siewu zbóż ozim ych w S e rb ii;
W oje w od in ie, C h o rw a c ji, Sło
w e nii i C zarnogórze w paź
d z ie rn ik u ub. ro k u w y k o n a n y został zaledw ie w 19 proc.
A u to r w ska zuje , iż k lik a T i
to c ałkow icie zdem askowała się w oczach na ro d ó w Ju g o s ła w ii, k tó re obecnie, ja k n ig d y dotąd, przekonane są, że uda im się obalić w ładzę m o rd e r
ców i szpiegów fa s z y s to w s k ic h i w y p ro w a d z ić sw ój k r a j na szeroki szlak ro z w o ju k u so
c ja liz m o w i.
m etalow ców i ro b o tn ik ó w p o r
tow ych , k tó r z y zob ow iąza li się nie pracow ać nad p ro d u k c ją i tra n s p o rte m s p rz ę tu w o jen ne
go.
Komunikat K PF
G E N E W A ( P A P ). — B iu ro P olity c z n e K o m u n is ty c z n e j P a r t i i F r a n c ji o g ło s iło k o m u n ik a t s tw ie rd z a ją c y , że ro b o tn ic y , k tó rz y s tr a jk u ją , b y p rz e c iw s ta w ić się fa b ry k a c ji i przew ozo
w i s p rz ę tu w ojennego, w y k o n u ją pra w o zabezpieczone k o n s ty tu - cją. W sze lkie u s iło w a n ia za
a ta k o w a n ia tego p ra w a s ta n o w ią zam ach n a k o n s ty tu c ję . W a lk a w obronie p o k o ju je s t i będzie p o pieran a przez w s z y s t k ic h F ra n c u z ó w i F ra n c u z k i, k tó rz y nie życzą sobie, b y F ra n c ja z o s ta ła w c ią g n ię tą do a w a n tu rn ic z e j p o lit y k i- przez rząd, k tó re g o cała działalność polega na w y k o n y w a n iu we w s z y s tk ic h dziedzinach a n ty d e m o k ra ty c z n y c h p la n ó w im p e ria liz m u am e rykań skieg o.
W zakończeniu B iu ro P o li
tyczne podkreśla, że rzą d , k tó 7 ry kon sekw entn ie s p rze ciw ia się podniesieniu płac ro b o tn iczych , przeznacza jednocześnie s e tk i m ilia rd ó w fr a n k ó w na w o jn ę ko lo n ia ln ą w V ie tn a m ie .
P rzem ów ienie M a u rice Thoreza B R U K S E L A ( P A P ) . — Se
k re ta rz g e n e ra ln y K P F tow . M au rice T horez w y g ło s ił w Plessy - Robinson pod P a ry żem przem ów ienie, w k tó ry m n a p ię tn o w a ł zbrodniczą p o lity kę re a k c y jn y c h k ó ł rząd zą
cych F ra n c ją .
Rząd i k lik a g a u llis to w s k a — ośw iad czył T hore z — grożą
c h le b i p o k ó j
m asom p ra c u ją c y m , w alczącym o p o k ó j i wolność. Jednakże żad ne re p re s je nie zastraszą ucz
ciw ych F ra n cu zó w , w y s tę p u ją cych zdecydowanie prze ciw ko ko o n ia ln e j w o jn ie w Y ie tn a - m ie.
Ju ż n a jw y ż s z y czas —• o- ś w ia d c z y ł T h o re z — b y F r a n cja p o w ró c iła do p o lity k i poko
ju , postępu i w olności, a je d y n y m rządem , k tó r y może dać g w a ra n c ję prow adzenia- ta k ie j p o lity k i, je s t,r z ą d je dności de
m o k ra ty c z n e j, cieszący się za
u fa n ie m k la s y ro b o tn ic z e j i ca
łego narodu.
Przemówienie Prezydenta RP tow. Bolesława Bieruta
G ó rn ic y 2 4 k o p a lń od pow iadają na apel
tow . M a rk ie w k i
P om im o, że od apelu czoło
wego rębacza k o p a ln i „P o ls k a “ tow . W ik to r a M a rk ie w k i, u p ły nęło dopiero 3 dn i, ru c h w spółza w o d n ic tw a d łu g o fa lo w e g o s p o t
k a ł się z g o rą c y m e n tu z ja z m em za łó g g ó rn iczych i p r z y b ie ra ro z m ia ry nie notow ane do tą d w g ó rn ic tw ie p o ls k im . W d n iu w czo ra js z y m na apel tow . M a rk ie w k i od pow iedzieli p rz o d o w n ic y p ra c y i b ry g a d y ze
społowe 24 k o p a lń Z a g łę b ia W ę glow ego.
P od ejm ują c w ezw anie rę b a cza tow . W ik to r a M a rk ie w k i — in ic ja to r w sp ó łza w o d n ictw a k o p a ln i „ W u je k “ — rębacz p rz o dow y, tow . B u c z y ło w s k i J ó ze f p o w ie d z ia ł: „ M ó j zespół zobo
w ią z u je się w ykonać w okresie 3 m ie sięcy 145 mb. chodnika i dać 2.652 to n y w ęgla zam iast p rz e w id z ia n y c h no rm ą 96 m b. i 1.764 to n y w ę g la “ .
W k o p a ln i „R a d z io n k ó w “ do
’ dn ia 28 bm . p rz y s tą p iło do w sp ó łza w o d n ictw a d łu g o fa lo w e go 9 ręb aczy fila ro w y c h i chód nikj>w ych w ra z ze s w y m i zespo ła m i.
Braterska pomoc ZSRR zapewnia Polsce podstawowe surowce i maszyny
R ząd fra n c u s k i i d y re kc ja k o p a ln i
są w in n i śm ierci 1 3 g ó rn ik ó w
w St. E lo y
G E N E W A ( P A P ) . J a k do noszą z P a ry ż a k a ta s tro fa w k o p a ln i St. E lo y , w k tó r e j z g i
nęło 13 g ó rn ik ó w , w ty m 5 P o
la k ó w w s trz ą s n ę ła fra n c u s k ą o p in ią pu bliczną .
„ L ib e ra tio n “ i „ L ‘H u m a n ite “ p o d k re ś la ją , że odpow iedział - ność za w yp a d e k ponosi d y re k c ja k o p a ln i i rz ą d fra n c u s k i.
R a p o rt delegata gó rniczego o grożącej k a ta s tro fie po został bez odpow iedzi. D y re k c ja nie p o z w o liła na uru cho m ien ie sy
re n y a la rm o w e j, w s k u te k cze
go e k ip y ra to w n ic z e p rz y b y ły z b y t późno na m iejsce w y p a d ku.
(Dokończenie ze str. 1)
— P ro to k ó ł p rz e w id u je do
stawę ze Z w ią z k u R adzieckie
go do P o ls k i p o dstaw ow ych su row ców w łó k ie n n ic z y c h : ba
w e łn y i ln u ; surow ców h u tn i
czych; ru d żelaznych, m an
ganow ych, chrom ow ych, fe - rostop ów , m e ta li k o lo ro - w y c h i szla che tn ych; p ro d u k tó w n a fto w y c h , nawozów sztucznych i surow ców dla ich p ro d u k c ji, azbestu, fa rm a c e u ty k ó w i in n y c h e h e m ik a lii. O- trz y m a m y z Z S R R w r . 1950 bardzo poważne ilo ś c i samo
chodów ciężarow ych i osobo
w ych, tra k to r ó w oraz w iele nowoczesnych m aszyn i sprzę
tu rolnicze go , ja k : k o m b a jn y dla zbóż i b u ra k ó w , sad zarki i kop aczki do k a r t o f li, k u lty - w a to ry , duże m ło c a rn ie i oczy
szczalnie z ia rn a . M a szyn y te p rz y c z y n ią się n ie w ą tp liw ie do podniesienia ogólnej k u ltu r y ro ln ic tw a i u s p ra w n ie n ia p ra c y w pa ństw o w ych gospo
da rs tw a c h rolnych .
Podstaw ow e m a szyn y i u- rządzenia o trz y m a m y z ZSRR z t y t u łu k re d y to w e j um o w y in w e s ty c y jn e j. P ro to k ó ł z dnia 25. I. 1950 r. zawdera je dn ak ró w n ie ż dużą ilość ob ra b ia re k, pom p, m aszyn, a p a ra tó w n a u kow y c h i p o m ia ro w y c h , ło żysk k u lk o w y c h . W reszcie w 1950 r . Z w ią zek R a dzie cki do
s ta rc z y nam szereg p ro d u k tó w ro ln ic z y c h i spożywczych, k tó ry c h p ro d u k c ja k ra jo w a w b r. nie p o k ry w a zapotrzebow a n ia na r y n k u : pszenicy, jęcz
m ie nia , kaszy, m asła i różnych
nasion, a ta k ż e niep rodu kow a- nych w k r a ju , ja k np. ry ż .
> D o sta w y polskie dlń ZSRR D o s ta w y p o lskie do Z w ią z k u R adzieckiego, w m y ś l po d p i
sanego p ro to k ó łu , o b e jm u ją : w ę giel, koks, w y ro b y w a lc o wane, tu b in g i dla bu dow y m e
tra , m e ta le -k o lo ro w e , tk a n in y : baw ełniane, w e łn ia n e i ln ia n e ; ta b o r k o le jo w y : pa row ozy, w a go ny osobowe i to w a ro w e ; szkło, p a p ie r, c u k ie r i inne to w a ry . Godna podkreślenia je s t jedna z no w ych p o z y c ji w naszym eksporcie do ZSRR
— m ia n o w ic ie k ilk a d z ie s ią t dużych to k a re k do o b ró b k i ze
staw ó w k o ło w y c h w agonow ych i parow ozow ych. O b ra b ia rk i tq, zadem onstrow ane na I W y s taw ie P rz e m y s łu P olskiego w M oskw ie w 1949 r., z y s k a ły uznanie fach ow có w ra d zie c
kich .
Serdeczna atm osfera ro kow ań
— J a k p rz e b ie g a ły ro zm o w y w M oskw ie?
— R o kow a nia handlow e w M oskw ie o d b y w a ły się w ser
decznej a tm o sfe rze p rz y ja ź n i i w zajem nego zrozum ienia. D ą żeniem obu s tro n było ja k n a j
da le j idące zaspokojenie w z a je m n y c h p o trz e b i p o s tu la tó w , zarówno co do n o m e n k la tu ry to w a ró w , ja k i ic h a s o rty m e n tu , g a tu n k u i te rm in ó w do
staw .
R okow a nia prow adzone w du_
chu zasad R a d y W z a je m n e j Pom ocy G ospodarczej doprow a
R ząd U S A od m aw ia w iz dla delegatów
Ś F Z Z do O N Z
N O W Y J O R K ( P A P ) . Se
k r e t a r ia t g e n e ra ln y O rg a n iz a c ji N a ro d ó w Z jednoczonych a- tr z y m a ł od B iu r a W y k o n a w czego Ś w ia to w e j F e d e ra c ji Z w ią zków Z aw odow ych (Ś F Z Z ) depeszę, k tó r a s tw ie rd z a , że k o n s u la t a m e ry k a ń s k i w P a ryżu, n a polecenie W a s z y n g to nu, odm aw ia w y d a n ia w iz w jazdo w ych do U S A delega
tom Ś F Z Z , u d a ją c y m się na sesję R a d y Gospodarczo - Spo
łecznej O N Z , p ro te s tu je j a k n a je n e rg ic z n ie j prze ciw ko po
s tęp ow a niu rząd u U S A i p ro s i gene raln eg o s e kre ta rza O N Z T ry g v e L ie , by z w ró c ił uw agę w ła d z a m e ry k a ń s k ic h na obo
w iązek p rz e s trz e g a n ia po rozu
m ie n ia z a w a rte g o z O N Z w s p ra w ie w y d a w a n ia w iz dele- -g a to m , u d a ją c y m się do Lake
Success.
N o ta R z ą d u P o ls k ie g o
(Dokończenie ze s tr. 1) J a k to ju ż zostało podane do w iadom ości Rządu F ra n c u s k ie go n o tą A m ba sad y P o ls k ie j w P a ry ż u z dn ia 10 s ty c z n ia 1950 r., Rząd P o ls k i uw aża, że Rząd F ra n c u s k i je s t odpow ie
d z ia ln y za p o w s ta łą sytua ćję.
T y m n ie m n ie j Rząd P o ls k i w y raża sw o ją zgodę na w s p ó łp ra cę p rz y n o rm a liz a c ji polsko - fra n c u s k ic h stosunków ha nd lo
w ych , skoro ty lk o Rząd F r a n cuski z m ie n i swe postępow a
nie, k tó re zm u s iło Rząd P o l
s k i do zajęcia obecnego stan o
w iska.
W a rsza w a , d n ia 28 stycznia 1950 r .
♦
Rząd francuski, stuńerdziw- szy w nocie z dn. 7 stycznia br., że „nie uważa, by obecne w arunki były korzystne dla rozpoczęcia rokowań, przew i
dywanych w celu wznowienia rocznego francusko-polskiego układu handlowego“ — zerw ał rokowania w sprawie umowy clearingowej na r. 1950.
„ W a ru n k i“, o których wspo
m inała nota, wytworzone zo
stały w w yn iku prowadzonej przez władze francuskie ak cji antypolskiej, skierow anej prze
ciwko polskim obywatelom we F ra n c ji. W a ru n k i te, w yn ika
jące z jednostronnej ak c ji rz ą du francuskiego — posłużyły jako pretekst do przerw ania rokowań handlowych.
M im o niespotykanego w mię
dzynarodowych stosunkach han dlowych bezterminowego zer
wania przez rząd francuski rokowań i odrzucenia propo
nowanego przez nas prom zo- rium — rząd polski, w posza
nowaniu podjętych zobowią
zań, nie przestał uważać za o- bowiązujące umów między na
szymi k ra ja m i.
A le — ja k wskazuje nota — zerwanie przez stronę fr a n cuską umowy clearingowej u - niemożliwia nam wykonanie zobowiązań płynących z umo
wy inw estycyjnej. W ta k ie j sy
tu acji zrozum iałe jest stano
wiska rządu polskiego, w y ra żone w dzisiejszej nocie, że do czasu zm iany istniejących o- becnie w arunków — zmuszeni jesteśmy w strzym ać się od za
mówień n a dobra inwestycyjne.
N ie oznacza to oczywiście, że zam ykam y d rzw i przed han dlem z F ra n c ją . Daw aliśm y wielokrotnie dowody dobrej wo li w w ym ianie gospodarczej między naszymi k ra ja m i. K ie
dy w 1946 r., tuż po wojnie, gospodarka francuska znalazła się w ciężkiej sytuacji, rząd francuski zw rócił się do nas z prośbą o dostarczenie węgla.
Polska zgodziła się wówczas na natychmiastowe dostaury, mimo że nie istn ia ła wtedy między naszymi k ra ja m i żad
na umowa handlowa, mimo że nie rozpoczęto naw et rokowań.
Również w latach później
szych w ym iana między naszy
mi k ra ja m i ro z w ija ła się po
myślnie, z obustronną korzy
ścią.
Jeżeli rzą d francuski otworzy zamknięte przez siebie drzw i
— jesteśmy gotowi powrócić do norm alnych stosunków han
dlowych. W obecnych w aru n kach jes t to niemożliwe. A w a
ru n ki te zmienić może jedynie odpowiedzialny za ich powsta
nie rząd francuski.
y do pow iększenia w za jem h o b ro tó w i do dalszego za dził;
nyc
cieśnienia m ię d z y ZS R R i P o l
ską stosu nków gospodarczych '— stosunków nowego ty p u , o- p a rty c h ną p rz e s trz e g a n iu ró w ności i suw erenności p a rtn e ró w , na zasadach w za jem n ych k o rz y ś c i, m o ż liw y c h ty lk o m ię dzy dwom a k r a ja m i, k tó re łą czy sojusz p rz y ja ź n i i w s p ó ł
p ra c y , o p a rte j o m ożliw o ści w y n ik a ją c e z re a liz a c ji gospo d a rk i plan ow e j.
L u d w ło s k i dem o n stru je przeciw
rząd o w i de Gasperi
R Z Y M ( P A P ) . — N o w y rząd de G asperi‘ ego z ło ż y ł w sobo
tę prz y s ię g ę p re z y d e n to w i Re
p u b lik i E in a u d i. J e s t to szósty po w o jen ny g a b in e t, na któ re g o czele stoi de G asperi.
W w ie lu m ia s ta c h w ło s k ic h doszło do m a n ife s ta c ji lu d o w ych prze ciw ko nowem u r z ą dowi. W N e ap olu ro b o tn ic y w szystkich fa b r y k p rz e rw a li pracę. Do d e m o n s tra c ji doszło rów nież w P a rm ie , w M odenie ’ w P a w ii.
W M ed io lan ie ro b o tn ic y w y s ła li do p re fe k ta delegację, k tó ra z a p ro te s to w a ła prze ciw ko nc wemu rz ą d o w i i do m ag ała się u rz e c z y w is tn ie n ia p o s tu la tó w , z a w a rty c h w apelu S tałego K o m ite tu Ś w iatow ego ^ K on gre su O brońców P oko ju .
L e w ic o w y „Paese“ stw ie rdza , że k o le jn a edycja rz ą d u de G asperi‘ ego je s t jeszcze b a r
d z ie j re a k c y jn a niż po przed
nie. Od rzą d u tego m ożna je dynie oczekiwać p o lity k i nędzy i re p re s ji, k tó ra z a o s trz y i ta k ju ż k a ta s tro fa ln ą s ytu a cję k r a ju- ’ __________
A m basador Lu dow ej K o rci
w C hinach
P E K IN ( P A P ) . A g e n c ja N o w ych C hin donosi, że Rhee Zu Y en, p ie rw s z y am basador K o re a ń s k ie j R e p u b lik i Lu dow o- D e m o k ra ty c z n e j z ło ż y ł lis ty u w ie rz y te ln ia ją c e w iceprze w o d
niczącem u cen tra ln ego rząd u ludow ego L iu Szao-czi.
U ro c zy s ty w ie c z ó r z a m y k a ją c y R o k M ic k ie w ic z o w s k i
Po h is to ry c z n y m akcie odsło nięcia odbudowanego po m n ika A dam a M ic k ie w ic z a , o d b y ł się W P a ń s tw o w y m T e a trz e P o l
skim u ro c z y s ty wieczjśr, zam y
k a ją c y R o k M ic k ie w ic z a w Polsce.
N a uroczystość p r z y b y li: Pre zydent R ze czypo spolitej P o l
s k ie j, to w . B o le s ła w B ie ru t, M ars z a łe k S ejm u W . K o w a ls k i, członkow ie R a d y P aństw a, członkow ie Rządu z P rem ierem C yra n kie w icze m , w ic e p re m ie rem K o rz y c k im i M a rs z a łk ie m R okossowskim na czele, po sło
wie na Sejm U staw od aw czy, p rze dstaw icie le K C PZPR, s tro n n ic tw p o lity c z n y c h , W o j
ska, CRZZ, o rg a n iz a c ji społecz nych i m łodzieżow ych, przodow nicy p ra c y oraz lic z n i reprezen ta n c i ś w ia ta k u ltu ra ln e g o .
W z ię li ró w n ie ż u d z ia ł w uro czystości p rz e d s ta w ic ie le k o rp u su dyp lo m atyczneg o z dzieka
nem am basadorem Z S R R Łebie diewem na czele oraz postępo
w i p is a rz e i p rz e d s ta w ic ie le ś w ia ta n a u k i z c a łe j n ie m a l E u ro p y p r z y b y li na uroczystość odsłonięcia p o m n ik a M ic k ie w i-
A kad em ię o tw o rz y ł m in . k u l
tu ry i s z tu k i SŁ D yb ow ski.
N a stę pn ie M ie c z y s ła w J a s tru n w y g ło s ił przem ów ienie o M ic k ie w ic z u ja k o poecie, k tó r y z w ia s to w a ł p rzyszłość lu do w ej P olski i św iata.
Gorąco p o w ita li zeb ran i prze wodniezącego de le gacji rad zie c
k ie j, M . T ichonow a. S łow a jego o p rz y ja ź n i p o ls k o -ra d z ie c k ie j, k tó re j nic ju ż zam ącić nie zdo
ła — p rz y ję te b y ły przez zebra nych n ie m ilk n ą c ą b u rzą oklas
ków.
Po p rz e m ó w ie n iu Tichonow a, w y b itn y poeta u k ra iń s k i i t łu macz d z ie ł M ic k ie w ic z a , M.
R y ls k i, o d c z y ta ł w ła s n y w iersz, poświęcony M ic k ie w ic z o w i, na
pisan y w dn iu odsłonięcia jego po m nika w W a rs z a w ie . W iersz ten s p o tk a ł się z serdecznym aplauzem zebranych.
S ilne w ra że n ie w y w a rło m o
cne prze m ów ien ie znakom itego po ety fra n c u s k ie g o P au l E h ia r da, p rz y ję te d łu g o tr w a ły m i o- kia ska m i.
Po części o fic ja ln e j od była się b o ga ta część a rty s ty c z n a .
U c h w a ła p le n u m K C
K o m u n is ty c z n e j P a r t ii J a p o n ii o b łę d a c h to w . N o s a k i
(Dokończenie ze str. 1) Twórczość
p o e ty - re w o lu c jo n is ty b liska jest, ja k n ig d y,
masom lu d o w y m N ig d y p e łn ie j — n iż dziś — nie b y ły odczuwane i ro z u m ia ne przez m asy ludow e te n a j
gorętsze idee re w o lu c y jn e , k tó re p ło n ę ły w w ie lk im sercu p o e ty - re w o lu c jo n is ty i k tó re sz u k a ły w y ra z u w na jle pszych Jego u tw o ra c h , w w yb uch o
w y c h często w z lo ta c h Jego a r ty z m u po etyckie go , r o z w ija ją cego się na podłożu głęb okich k o n flik tó w społecznych.
Zarów no w c z o ra js i h itle r o w cy, ja k i d z is ie js i, nie rp n ie j od ta m ty c h tę p i i o p ętan i g łu potą fa szyści, nie są w stanie zrozum ieć, że ty ra n ią , d ła w ie niem w o ln e j m y ś li, zniszcze
niem nie m ożna zabić tw ó r czych zdobyczy geniuszu lu d z kiego, ja k nie m ożna zaham o
wać w z b ie ra ją c y c h f a l w o ln o ściow ych i w yzw oleńczych idei, skoro p rz e n ik n ą one do m ilio n o w y c h mas lu d zkich . W ia t r podsycą ża r p ło m ie n ia . G w a łt, u cisk s ił postępu — w z m a g a ją ty lk o siłę tę s k n o ty lu d ó w k u w o lności i podsyca
ją ż a r w a lk i re w o lu c y jn e j w w m asach uciskan ych — ta k ie je s t n ieo dpa rte pra w o ro z w o ju społecznego.
T w órczość po etycka A da m a M ic k ie w ic z a da w a ła te m u w y raz w uczuciach, w po ryw a ch serca, w ybuchach duchowych, a nie w kon sekw entn ie u jm o w anej an alizie społecznej, bo
w iem je go geniusz odzw ie rcie
d la ł żyw ioło w o w fo rm ie a r t y styczne j podłoże p rz e c iw ie ń s tw i w a lk społecznych. G w a łt t y ra n ó w i słabość oporu u c is k a nych p ra g n ą ł przezw yciężyć poeta, apelując do uczuć m ło dzieńczych, k tó ry c h o rlą po tę
gą p ra g n ą ł u s k rz y d lić naród.
Poeta w a lk i o w olność W ie lk i ro m a n ty z m re w o lu c y jn y M ic k ie w ic z a w y b u c h a ł pro te stem prze ciw ko zaśnie
działem u i sam olubnem u o p o r
tu n iz m o w i ówczesnych u p rz y w ile jo w a n y c h w a rs tw społecz
nych. Poeta w id z ia ł cel życia w walce o w olność i niep odleg
łość swego narodu. P ra g n ą ł w te j walce wzbudzać uczucia bez granicznego poświęcenia i od
dania spra w ie , w olę b o h a te r
stw a i niezłom nego h a rtu , prze n ik n ię te g o n a jw y ż s z y m uspo
łecznieniem , k tó re spa ja w je d no całe życie C złow ieka z ideą narodow ą i społeczną. Dążenia te szuka ją często u jś c ia w sym bolice m is ty c z n e j, podobnie ja k to się działo niera z ze społecz
n y m i tę s k n o ta m i uciskan ych mas ludow ych. Poeta się g a ł do źró d e ł i m o ty w ó w ludow ych, re w o lu c jo n iz u ją c is tn ie ją c e f o r m y tw órczo ści p o e ty c k ie j i l i te ra c k ie j. Twórczość A da m a M ic k ie w ic z a ow iana je s t do g łę b i ludow ością i ty m b a r
d z ie j b lis k a s ta je się d z is ia j m asom lu do w ym .
Czasopism o „O t r w a ły po
k ó j, o dem okrację lu d o w ą “ za
m ieszcza w nu m erze 4 na stę
p u ją c ą w iadom ość:
O dbyło się rozszerzone P le nu m K C K o m u n is ty c z n e j P a r t i i J a p o n ii. Po zakończeniu p ra c plen um , K o m ite t C e n tra l n y K o m u n is ty c z n e j P a r t ii J a p o n ii o p u b lik o w a ł na s tę p u ją c y k o m u n ik a t:
„Rozszerzone p le n u m K C K o m u n is ty c z n e j P a r t ii J a p o n ii po szczegółowym om ów ieniu o- św iadczeńia B iu r a P o lity c z n e go w zw ią z k u z a rty k u łe m opu b lik o w a n y m n a ła m ach o rg a n u B iu r a In fo rm a c y jn e g o do
szło do n a s tę p u ją c y c h w n io s k ó w :
K C je dn ogłośn ie u z n a ł pozy
ty w n e znaczenie a r ty k u łu B iu r a In fo rm a c y jn e g o . N a stę pn ie K C z aa pro bow ał na s tę p u ją c ą s a m o k ry ty k ę to w . N o s a k i:
„ T e o r ia “ , k tó r a zn a la zła od
b ic ie w m ych a rty k u ła c h , ja k to po dkre śla a r t y k u ł B iu r a I n fo rm a c y jn e g o , b y ła zasadni
czo błędna i n ie u w z g lę d n ia ła s p e c y fik i s y tu a c ji w e w n ę trz n e j i m ię dzyn arod ow ej c h w ili obecnej. Z ro z u m ia łe m później sw ó j b łą d i s ta ra łe m się go n a p ra w ić , je dnakże znów popeł
n iłe m b łą d p o le g a ją c y na ty m , że n ie zerw ałe m o tw a rc ie i o- statecznie z tą „ te o r ią “ , i póź
n ie j n a w e t o p ub liko w a łem po
dobne p o g lą d y niezależnie od sw ych s u b ie k ty w n y c h zam ia
ró w “ .
D la te g o też n a przyszłość po
s ta ra m y się n ie po pełniać t a k ic h błędów i działać zgodnie z zasadam i p r o le ta r ia tu m ię dzynarodow ego.
19 s ty c z n ia 1950 r .
X V I I I P le nu m K C K o m u n i
s tyczn e j P a r t ii J a p o n ii“ . Po o p u b lik o w a n iu re z o lu c ji plen um to w . Ito R its u odczy
t a ł n a stępu ją ce oświadczenie k o m u n is ty c z n e j p a r t ii o stano
w is k u p a r t ii wobec N o saki.
„ W c h w ili obecnej to w . N o- saka w a lc z y o niepodległość na rodow ą J a p o n ii, o wolność i p o k ó j zgodnie z duchem' rezo
lu c ji rozszerzonego plenum K C .
B io rą c pod uw agę zdecydo
w a nie to w . N o saki i doceniając p o zytyw ne s tro n y je go 20-let- n ie j działa ln ości, m am y pełną na dzieję i w ie rz y m y , że w p rz y szłości tow . N osaka ro z w in ie p o z y ty w n ą działalność na s ta n o w is k u k ie ro w n ic z y m “ .
Głęboka przyjaźń Mickiewicza z rewolucjonistami
rosyjskimi
D z ie ła p o e ty b u d z iły we współczesnych m u re a k c y jn y c h k o ła c h szlacheckich g n ie w i oburzenie, k tó ry m to w a rz y s z y ły p rze śla dow an ia ze s tro n y despotycznych rządów . T y r a nię teg o despotyzm u poeta p ię tn o w a ł bezw zględnie w sw ych u tw o ra c h , p rz e n ik n ię ty c h n ie n a w iś c ią do cie m ięz
ców. B u d z ił prze ciw ko n im n ie
zło m nie uczucia b u n tu i w a lk i, zna jd ują c uznanie i poparcie w n a jb a rd z ie j postępow ym , choć szczupłym jeszcze w ó w czas liczebnie, środ ow isku p a trio ty c z n e j in te lig e n c ji i m ło dzieży. N ie je s t ró w n ie ż p r z y padkiem , że ju ż wówczas — przed stu trz y d z ie s tu i stu dw udziestu la ty — tw órczość A dam a M ic k ie w ic z a sp o tka ła się z g o rą cym oddźw iękiem w śród prz o d u ją c y c h k ó ł in te li
g e n c ji in n y c h na rodów sło
w ia ń skich , że s ta ła się zarze
w iem g łę b o k ie j p rz y ja ź n i poe
t y z ów czesnym i re w o lu c jo n i
s ta m i ro s y js k im i i z n a jw ię k szym poetą ro s y js k im — Pusz kinem . M ic k ie w ic z w p e łn i zda w a ł sobie sprawę z tego, ja k głęboka przepaść społeczna d z ie liła despotyczne w a rs tw y rządzące od na rodu ro s y js k ie go i ro z u m ia ł w ięź id eo log icz
ną, łączącą przodujące i re w o lu c y jn e g ru p y społeczne n a rod u ro s y js k ie g o z ogólno
lu d z k im i dążeniam i w y z w o le ń czym i. N a te j w s p ó ln e j po dsta
w ie id eo log iczn ej w y ra s ta ła je go p rz y ja ź ń z „d e k a b ry s ta m i“ , tw ó rc a m i u to p ijn e g o w p ra w d zie , ale ty m n ie m n ie j re w o lu cyjn e g o w ówczesnych w a ru n ka ch społecznych spisku prze ciw ko despotyzm ow i c a r
skiem u.
Jednakże społeczno - id eo lo
giczne podłoże tw órczości poe
t y n a le ż y ro z p a try w a ć w św ie
tle ty c h szczególnych w a ru n ków okresu h isto ryczne go, w śród k tó ry c h tw órczość ta k s z ta łto w a ła się i k tó re t r a g iczn ym splotem w ie lu ró żn o rod nych p rz e c iw ie ń s tw o p la ta ły ró w n ie ż in d y w id u a ln e jego życie. T ra g iz m p o ety, k tó re g o odbiciem b y ła często z a w iła m istyczna fo rm a zew nętrzna jego n a m ię tn y c h po e ty c k ic h po ry w ó w , m ia ł swe na jgłębsze źród ło w ówczesnej n ie d o jrz a łości ty c h s ił lu do w ych, k tó re je d y n ie b y ły zdolne podjąć skuteczną w a lk ę o w yzw ole nie narodowe i społeczne. Poeta odczuw ał to ra cze j podśw iado
m ie, m arząc, aby je go tr y s k a jące pło m ie n n y m uczuciem sło wo t r a f iło kie dyś do mas lu d o w ych, aby w zm o gło ich s iły . A le m arze nie to m og ło się u- rz e c z y w is tn ić dopiero dz is ia j, w no w ych w a ru n k a c h społecz
no - h is to ry c z n y c h , zasadniczo odm iennych od ówczesnych sprzed p ó łto ra w ieku.
Twórczość zespolona z o g ó ln o lu d z k im i dążeniam i w y z w o le ń czym i
Is to tn y m dla oceny;, po staw y A dam a M ic k ie w ic z a je s t fa k t, że nie ty lk o całą jego tw ó r czość poetycką, ale ró w n ie ż i ca łą jego pe łn ą tra g iz m u drogę i w a lk ę życio w ą p rz e n ik a ło trw a le i n ie zło m n ie poczucie w ię z i z n a jh a rd z ie j po stępo w y
m i o g ó ln o lu d z k im i dążeniam i w yzw ole ńczym i. W a lk ę o n ie podległość P o ls k i, całe swoje bezgraniczne oddanie spra w ie w yzw o le n ia narodow ego — w ią z a ł on ja k n a jś c iś le j z w a lk ą o w yzw ole nie społeczne, ze z w y cięstw em w a lk i społecżno-w y- zw oleńczej in n y c h na rod ów , z p rz o d u ją c y m i id e a m i społecz
n y m i.
S iły re a k c y jn e c h c ia ły p r z y w łaszczyć sobie M ic k ie w ic z a , u s iło w a ły sfałszow ać obraz J e go tw órczo ści, p ra g n ę ły zata ić je j re w o lu c y jn e i ludow e podło
że. , B u rż u a z y jn a k r y t y k a lit e ra c k a u s iło w a ła w yp aczyć, lu b przem ilczeć rz e c z y w is tą , głęb o
ko lu do w ą, społecznie-postępo- wą i re w o lu c y jn ą w ówczesnych
P re z y d e n t R P d o k o n a ł o d s ło n ię c ia p o m n ik a M ic k ie w ic z a
W o k ó ł po m nika — las szta n darów . P lac i p rz y le g łe ulice
— to jedno m orze g łó w lu d z kic h . Są delegacje fa b ry k , in s ty tu c ji p a ń stw o w ych i sam o
rząd ow ych — w s z y s tk ic h s to łe cznych za kła d ó w p ra c y .
L ic z n ą gru p ę sta n o w ią dele
gaci z a g ra n ic z n i: ze Z w ią z k u R adzieckiego, Czechosłow acji, W ę g ie r, B u łg a r ii, R u m u n ii, A lb a n ii, N ie m ie c k ie j R e p u b li
k i D e m o k ra ty c z n e j, F ra n c ji, W łoch , B e lg ii, W . B r y ta n ii, S z w a jc a rii i A u s tr ii.
U ro czysto ść o tw ie ra w im ie n iu p is a rz y p o ls k ic h i S tołecz
nej R a dy N a ro d o w e j czołow y p o ls k i poeta re w o lu c y jn y to w . W ła d y s ła w B ro n ie w s k i. ,
„P rz y p a d ł m i w ud zia le tr u d n y i zaszczytny obow iązek •—•
m ów i W ła d y s ła w B ro n ie w s k i
—• p rz e m a w ia n ia u stóp pom n ik a naszego na jw iększe go n a rodowego poety.
Z pie d e s ta łu z w a liła Cię rę
ka b a rb a rz y ń c ó w i u c ię liś m y tę rękę. U c ię liś m y ją , w b r a t
n im sojuszu z W yzw oleńczą A r m ią K r a ju S ocjalizm u. D o
m y , pósąg T w ó j otaczające, w gru z a c h le ż a ły i w z n ie ś liś m y na now o te dom y. W z n o sim y m ia s ta , fa b r y k i, p o rty , orze m y pola tr a k to r a m i, p ra c u je m y rz e te ln ie , le p ie j i s p ra w n ie j, n iż da w n ie j.
Słowo T w o je k ie ru je k ilo fe m g ó rn ik a , p łu g ie m oracza, p ió re m p o ety. S łó w T w o ic h te s ta m e n t spe łn ia nasz na ró d i Rząd P o ls k i L u d o w e j“ .
W ś ró d g łę b o k ie j ciszy n a stępnie głos zabiera P rezyd en t R. P. — B o le sła w B ie ru t.
Po p rz e m ó w ie n iu P rezyd en t B ie r u t w to w a rz y s tw ie W ic e pre zyd e n ta m . st. W a rs z a w y S trzele ckie go, do kon uje sym bolicznego odsłonięcia p o m n i
ka.
R o zleg ają się d ź w ię k i h y m nu narodowego, f
w a ru n ka ch — m im o w szelkich zew nę trzn ych n a w a rs tw ie ń m i
stycznych — treść ideologiczną tw órczo ści p o e ty c k ie j i p u b lic y styczne j A da m a M ickiew icza.
W a ż n y m i zaszczytn ym zada
niem w spółczesnych h is to ry k ó w lite r a t u r y je s t w ydobyć, odsło
nić i u w y p u k lić rz e c z y w is te de- m ok ra ty c z n o - ludow e podłoże społeczno - ideologiczne tw ó r czości po ety, ziścić w p e łn i Je
go na jgłębsze m arzenie, udostęp nić je go dzieło m asom lu d o w y m . N a szym obow iązkiem je s t to uczyn ić w łaśnie d z is ia j, gd y m asy ludow e z d o b yły w p e łn i m ożliw ość czerpania n a tchnień z n ie ś m ie rte ln e j s k a rb n ic y n a j
w iększych m is trz ó w naszej k u l • t u r y na rod ow e j — M ic k ie w ic z a , S łow ackiego, C hopina, k tó ry c h pa m ięci p o ś w ię c iliś m y r o k u- b ie g ły — r o k w ie lk ie g o ju b i
leuszu ich s z tu k i tw ó rc z e j.
Z a m y k a ją c d z is ia j uro czy
stości R oku M ic k ie w ic z o w s k ie go odsłonięciem p o m n ika poe
t y — o tw ó rz m y ja k n a js z e rz e j całem u n a ro d o w i p o ry w a ją c e do czynu jego poezje, jego u - niesienia tw órcze. W ła ś n ie dziś nadeszła odpow iednia c h w ila , aby w ie lk i p o e ty c k i ro m a n ty z m re w o lu c y jn y naszego W ieszcza zespolić w jedno o- g n iw o z w ie lk im ro m a n ty z m e m czynu p o ls k ic h mas p ra c u ją cych, rozp oczyn ają cych tw ó r cze dzieło p la n u 6-letniego , pla nu u trw a le n ia w o lno ści i nie podległości naszej O jezyzny, p la n u s o c ja lis ty c z n e j k u ltu r y i s p ra w ie d liw o ś c i społecznej!
W ie lk ie m u ro m a n ty z m o w i re w o lu c y jn e m u A da m a M ic k ie w i
cza dzisiejsze pokolenie p o l
skiego lu d u pracującego budu
je p o m n ik nie ty lk o ze spiżu, ale p o m n ik o p a rty na n a jg łę b szych i coraz b o ga tszych po
kła d a ch ducha lu d u polskiego, k tó r y stan ie się po tężnym opar ciem dla m a te ria ln e g o i k u ltu ralne go r o z k w itu naszego na ro du. S tanie się on zarazem je d n y m z nie zło m n ych p rz y c z ó ł
k ó w w w alce o p o k ó j ś w ia to w y , o w yzw ole nie ogólnoludzkie.
W p ra c y nad tą w s p a n ia łą s o cja listyczn ą budow ą w y s iłe k mas p ra c u ją c y c h czerpie pod
nietę z potężnej s k a rb n ic y u - czuć p a trio ty c z n y c h i ogólno
lu d zkich , k tó re z nied ościg nio
ną s iłą i m is trz o s tw e m b u d z ił w na rodzie w ie lk i nasz W ieszcz
— A d a m M ic k ie w ic z , a k tó re w e szły ró w n ie ż do pa nteonu k u ltu r y o g ó ln o lu d z k ie j, ja k o je dno z n a jtfenn ie jszych je j osią
gnięć.
D lateg o w ła ś n ie s p o ty k a m y się tu dziś u stóp p o m n ik a W ieszcza z n a jw y b itn ie js z y m i p rz e d s ta w ic ie la m i k u ltu r y b r a t nich i z a p rz y ja ź n io n y c h z n a m i narodów .
W ita ją c gorąco z n a k o m ity c h p iś a rz y i poetów , p rz y b y ły c h z w ie lu k ra jó w , ab y w sp ó ln ie z n a m i złożyć h o łd w ie lk ie m u poe cie — łą c z y m y się z n im i we w sp óln ej rad ości, że w ie lk ie idee re w o lu c y jn e i w y z w o le ń cze, k tó r y m da w a ł t a k p rz e p ię k n y w y ra z w sw ej p o e z ji A d a m M ic k ie w ic z oraz n a jw ię k si poeci i pisarze m in ion eg o stule cia i W io s n y L u d ó w —• o- g a m ia ją d z is ia j coraz p e łn ie j ludzkość i odnoszą zw ycięstw o.
W s p a n ia łe is k r y ic h tw órczego ta le n tu dług o t l i ł y ja k o zarze
w ie w sercach i u m y s ła c h p rz o - dujących lu d z i, aż podchw yco
ne przez m a s y ludow e w no
w ych w a ru n k a c h h is to ry c z n y c h , przeobrażone w w alce p ro le ta r ia tu , u z b ro jo n e w nieza w od ny oręż s o c ja liz m u naukow ego, u - to ro w a ły drogę no w e j epoce — epoce re w o lu c ji p ro le ta ria c k ie j, epoce z w y c ię s tw a socjalizm u.
Wolność powszechna zwycięży!
P rzed s tu dw u la ty , prze m a
w ia ją c we W łoszech 1 m a ja 1848 r . A d a m M ic k ie w ic z p rz e w id y w a ł:
...„N o w e s iły , k tó re się o b ja w ia ją ś w ia tu , potęga lu d u wszechmocnego i w szechw ład
nego, zapoznana prze z t y r a nów , zdobędzie lu d zko ści zu p e ł
ną w olność—
...N iech ż y je w olność po
w szechna!“
O dsła n ia ją c dziś p o m n ik poe t y w odbudow ującej się naszej s to lic y , chciało b y się pow ie
dzieć W ie szczo w i:
K s ią ż k i T w o je w ę d ru ją pod strzechy. Z iś c iły się T w o ję pro rocze s ło w a : W e w s z y s tk ic h k ra ja c h w zm a ga się w a lk a lu du pracującego o wolność.
W olność powszechna' zw y
cięży!