• Nie Znaleziono Wyników

Przemysł Naftowy : dwutygodnik wydawany nakładem Krajowego Towarzystwa Naftowego we Lwowie. R. 5, Z. 2

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Przemysł Naftowy : dwutygodnik wydawany nakładem Krajowego Towarzystwa Naftowego we Lwowie. R. 5, Z. 2"

Copied!
28
0
0

Pełen tekst

(1)

2 .

(2)

T r e ś ć :

1. P rof. inż. Z y g m u n t B ie ls k i: „ U je d n o s ta jn ie n ie sp o so b ó w c z y n ie n ia i z b ie ­ ra n ia s p o s trz e ż e ń sta ty s ty c z n y c h przy w ie rc e n ia c h “ ... Sir.

2. Z p ra c M ech an iczn ej S ta c ji D o św iad czaln ej P o lite c h n ik i L w ow skiej . . 3. S ek cja N auk. O r g a n iz a c ji: Z p ra c n o r m a l i z a c y j n y c h ... 4. Dr. inż. J ó z e f W in k le r: „O m e to d z ie b a d a n ia i s k ła d z ie c h e m ic z n y m

fra k c ji b e n zy n o w ej ro p p o ls k ic h “ ( d e k . ) ... 5. D r. inż. A ntoni S z a y n a : „K raking h c x a d e c e n u “ ... 6. D ział s p r a w o z d a w c z y ...

7. D z ia ł g o s p o d a r c z y ... 8. P rz e g lą d s ta ty s ty c z n y : P rz e m y sł gazolinow y w r. 1929 ...

9. W iadom ości b ie ż ą c e . .

10. P rz e g lą d z a g r a n i c z n y ... 11. S ta ty sty k a P rz e m y s łu ra fin e ry jn e g o w listo p a d z ie 1929....r...

T a b l e d e s m a t i è r e s :

1. P ro f. Ing. Z. B ielski : „U n ific a tio n d e s m é th o d e s p o u r fa ire e t ré u n ir le s o b s e r v a tio n s s ta tiq u e s a u c o u rs d e s f o r a g e s * ...P ag e 2. S ta tio n m é c a n iq u e e x p é rim e n ta le D ’E. P . L... 3. La L e c tio n de l’o rg a n is a tio n s c i e n t i f i q u e ...„

4. D r. Ing. J. W in k le r: „ S u r la m é th o d e d e s é tu d e s e t s u r la c o m p o s itio n d e la fra c tio n d ’e s s e n c e d a n s le s h u ile s b r u te s p o lo n a is e s “ . . 5. Dr. ing. A. S z a y n a : „Le c ra q u a g e de l’h e x a d e c e n e “ ... 6. D o c u m e n t a t i è n ... 7. R evue é c o n o m i q u e ... 8. R evue s ta ti s tiq u e : G a so lin e e n 1929.... ...

9. C h ro n iq u e c o u r a n t e ... » 10. R evue é t r a n g è r e ... 11. S ta tis tiq u e d e s ra ffin e rie s p o u r N ovem bre 1929 ...

Inhalt:

1. P ro f. Ing. Z. B ie ls k i: „ V e re in h e itlic h u n g s t a ti s ti s c h e r B e o b a c h tu n g e n b eim

B o h r b e tr ie b “ . S e ite

2. M e c h a n isc h e V e rs u c h s ta tio n d e r T. H. L... 3. S e c tio n d e r w is s e n s c h a ftlic h e n O rg a n is a tio n : O b e r N o rm a lis ie ru n g . . 4. D r. Ing. J. W in k le r: „ O b er U n te rs u c h u n g s m e th o d e n u nd c h e m is c h e Z u ­

s a m e n s e tz u n g e n d e r B e n z in e a u s p o ln is c h e r R o h ö le “ . . . . 5. Ing. D r. A. S z a y n a : „K ra c k e n von H e x a d e ö e n “ . . ...

6. R e fe ra te ... » 7. N eu e G e s e tz e u n d V e r o r d n u n g e n ... 8. Ü b e rs ic h t d e r S ta t is tik : G a s o lin in d u s trie im J a h r e 1929 9. K lein e N a c h ric h te n ... 10. A u slä n d isc h e K ronik . ... 11. S ta tis tik d e r R a ffin e rie n in d u s trie in N ovem ber 1929

27 30 32 32 38 41 42 45 46 47 48

27 30 32 32 38 41 42 45 46 47 48

27 30 32 32 38 41 42 45 46 47 48

(3)

Rok V. — Zeszyt 2. 25. stycznia 1930 r.

PRENUM ERATA: ^ ^ P o jed y n czy z e sz y t'

w raz z dodatkiem staty sty czn . ^ J H f J Ł .j8 & t f/B y B w ^ jfS fc . Zł. 2‘50. (2 Fr. szw .)

. w ^ - '7i u § '§ / § § • / t B w § w

zi- 5, t m b \.K ~ > w j L s „ . « w 1 ,

p ó ł r o c z n i e ... „ 3 2 Zł. 2 '— (1'50 Fr. szw .)

k w artaln ie . . . 20 A f f A K tr r m a r O G ŁO SZEN IA :

A / y f i E B M i W M B M W I m 1/1 str- Zl- 150 '/* str- Zl- 90

z a g ra n ic ą :

/B/ /gg W M M SW MW lU ,

. 50

> / .

„ 30

r o c z n ie ... Fr. szw. 40 / i w B |g§f J s ? # § » K f M W S trona zew nętrzna okładki

p ółrocznie . . . 25 * » ~ łJ B F jB B r JS S r & M r ^ g g r 50% drożej.

. . . . , c Pierw sza stro n a ogłoszeń

k w a r t a l n i e ... 15

D W U T Y G O D N I K

25% drożej*

W Y D A W A N Y N A K Ł A D E M K R A J O W E G O T O W A R Z Y S T W A N A F T O W E G O W E L W O W I E .

R e d a g u j e K o m i t e t R e d a k c y j n y p r z y K r a j o w e m T o w . N a f t o w e m I S t o w a r z y s z e n i u P o l . I n ż y n i e r ó w P r z e m . N a ft . C z ł o n k o w i e : D r. S t . B a r t o s z e w i c z , P r o f . Inż. Z . B i e l s k i , K . K o w a l e w s k i , Inż. J . P i o t r o w s k i , D r . S . S c h & t z e l ,

Inż. St . S u l l m l r s k l , Dr. S . U n g e r , Dr. I. W y g a r d I C . Z a ł u s k i .

R ed a k to r działu tech n ik i k o p a ln ia n e j: R ed a k to r d ziału tech n ik i rafin ery jn ej : R ed a k to r d ziału g o s p o d a rc z e g o : R ed ak to r d ziału staty sty czn eg o : Inż. St . S U L I M I R S K I i n ż . W . J . P I O T R O W S K I D r. S . S C H A T Z E L O . Z A Ł U S K I .

R e d a k t o r o d p o w i e d z i a l n y : Inż. S T E F A N S U L I M I R S K I .

R e d a k c j a I A d m i n i s t r a c j a L w ó w , ul. A k a d e m i c k a 17, G m a c h I z b y P r z e m y s ł o w o - H a n d l o w e j . — T e l e f o n N r. 8 - 4 0 K o n t o o z e k o w e P. K . O . Nr. 1 8 3 . 2 0 8 . R a c h u n e k b i e ż ą c y w P o w s z e c h n y m B a n k u K r e d y t o w y m w e L w o w i e .

P rof. inż. Z. BIELSKI.

U jed n o stajn ien ie s p o s o b ó w c z y n ie n ia i zb ierania s p o s t r z e ż e ń s t a t y s t y c z n y c h p rzy w ie rc e n ia c h .

(C iąg d a lsz y )

Czas w zorcow y średni na zapuszczenie jednej rury 9 “ jest 20 minut i 11 sekund, zaś czas przeć.—

najmniejszy 15 minut i 56 sekund.

K arta pom iarów uw idacznia czasy w zorcow e n a poszczególne o peracje, jak w yciągnięcie ru ry z ra m ­ py, odkręcenie huczka i t. p.

Analiza warunków pracy.

Czas trw ania poszczególnych elem entów czyn­

ności zależy o d w aru n ków , w jakich zostały w y k o ­ nane. W arunki te leżą częściowo w osobie sam eg o w ykonaw cy: a) w praw a, b) wiek, c) zm ęczenie, d) stan psychiczny, częściowo zaś poza w ykonaw cą:

a) sposób w ykonyw ania pracy (ręcznie czy też m a­

szyną, kiedy i w jaki sposób w ykonuje się poszcze­

gólne op eracje), b) urządzenia (m aszyny i narzędzia

— ich stan ilość i jakość), e) w arunki atm osferyczne.

Sposób wykonywania pracy.

R urow anie jest czynnością złożoną z operacyj, stojących do siebie w stosunku w zajem nych zależ­

ności i o p eracje te są w ykonyw ane częściow o ręką ludzką — któ re zaliczam y do czasów ręcznych, czę­

ściowo m aszyną — czasy m aszynow e. Do czasów m aszynow ych, t. j. czasów , w których pracują w y ­ łącznie m aszyny, — zaliczają się elem enty operacji Nr. 1, 7, 25, 27, 40, 50 i 52, — trw ające średnio 3 m inuty i 29 sek u n d ; pozostałe elem enty stanow ią czasy ręczne, któ re średnio trw ają 21 m inut i 45 sekund.

Z porów nania tych cyfr w idzim y w jak m ałym stopniu jest rurow anie zm echanizow ane i zautom a­

tyzow ane, bo zaledwie w 15«/o, — a zatem jak, b ardzo zależy od czynnika ludzkiego bezpośrednio

— czyli o d n a stro ju duchownego, zm ęczenia itd.

N ależy dążyć do ograniczenia czynności czło­

w ieka tylko do dozorow ania m aszyn, które pow inne stale i całkow icie pracowrać, przez co m oże być najłatw iej usunięte m arn otraw stw o i zapew niona m aksym alna w ydajność.

P o ró w n u jąc czynności poszczególne (operacje) wre d łu g zużycia czasu — w idzim y, że o peracja za­

kręcenia rury w y m aga najw ięcej czasu, bo p rz e ­ ciętnie 10‘54“ do 13*47“ . Poniew aż operację* tą w ykonyw ano ręcznie, nasm va się w niosek, że zastą­

pienie ludzkich rąk m echanizm em — jeśli pozw olą na fo inne W zględy — będzie p o d w zględem zu ­ życia czasu korzystniejsze.

N astępna operacja „zakręcenie huczka“

zajmowra ło przeć, od 4*16“ do 5*24“ ; analogicznie o per. odkręcenie huczka

zajmowrało przeć, od 2*02** do 2*34**;

r a z e m obie 6*18“ do 7*58“ . O bie te czynności m ożnaby zupełnie w yelim ino­

wać przez zastosow anie elew atora i klucza do rur.

Przez użycie elew atora m ożnaby usunąć w y ­ kony N r. 1, 2, 3, 9, 10, 11, 12, 13, 14; 16; 17;

18, 19, 20, 21, 22, 49, 53 łącznie trw ających średnio 469 sek.

Użycie klucza do ru r pozwoli na usunięcie el.

operacji N r. 34 i 36 o ra z na skrócenie N r. 29 i 37 m niej, a N r. 35 z 615 sekund do 120 sek.

(C yfra ta pochodzi z po m iarów innych przy użyciu elew atora i klucza).

U w zględniw szy m anipulacje elew atorem i klu­

czem — m ożnaby przez użycie elew atora i klucza oszczędzić na jednej rurze 9“ średnio 8 m inut i 40 sekund.

Pozatem elew ato r pozwala oszczędzić na ilości zatrudnionych ludzi, na efekcie pracy dzięki u su ­ nięciu zmęczenia, p rze rw na popraw ianie gw intu,

(4)

Str. 28 „ P R Z E M Y S Ł N A F T O W Y ' Zeszyt 2 dobieranie huczków , zakładanie ćhom onta, sw orz­

nia ji t. d.

P rzyjąw szy jednak zapuszczanie ru r huczkiem';

— z a k ł a d a n i e c h o m o n t a pow inno się o d b y -1 w ać w ten sposób, by ram iona jego leżały w p łasz­

czyźnie pionow ej, gdyż to ułatw ia zakładanie sw orznia i oszczędza n a czasie opuszczania w ielo­

krążka; pozw oli to też na bliższe dosuw anie rur, a przez to łatw iejsze zakładanie chom onta i m niejsze zużycie siły n a odciąganie w ielokrążka.

N a p o d c i ą g n i ę c i e r u r y inożnaby czas zm niejszyć przez naw ijanie na bęben obydw óch koń­

ców liny; oszczędność na tern w yn io słab y około 1 m inuty na każdej rurze.

O d k r ę c a ć h u c z e k pow inno 3-ech ludzi — stojąc po rogach, przyczem "jeden z nich powinien być do b ry m fachow cem ; odkręcać pow inno za­

czynać się w cześnie, by nie by ło z teg o pow odu przerw .

C z y s z c z e n i e g w i n t u pow inno się o d b y ­ w ać na polu i w w ozić ru rę na w ózku do rur, sm a ­ row ać zaś należy nie czop lecz m ufę (zaraz po

odkręceniu buczka), przez co usuniem y elem . opuszcz. ru ry do pionu, bo się odbędzie rów nocześnie z pode. rury, o raz zatrzym . m otoru i uruchom ienie w lewo.

N ależy podnieść, że z a k ł a d a n i e p ę t o d b y ­ w ało się bardzo sp raw n ie; zam iast zakładać i ow ijać p ęto druciane każdocześnie, pęto to b y ło ow inięte lekko ko ło ru r i o p arte o p ły tę do ru r, tak, że tylko je podnoszono, zakładano za pęto konopne i lekko zaciągano. .Dlatego też zajm ow ało średnio tylko 24 sek. zam iast 50 do 60

należy zawsze zaczynać owijać by łatw iej było założyć drągi.

Z a k ł a d a n i e d ź w i g n i d o k o l u s z e k p i e r ś c i e n i a z klinami pow inno się zastąpić k o ­ zą, raz ze w zględu na to, że w ted y będzie potrzebny tylko jeden człow iek, p o w tóre, że wów czas podnosi się kliny z pew nem przeniesieniem , a zatem z m niej- szem zużyciem en ergji ludzkiej.

M i e r z e n i e d ł u g o ś c i ru ry pow inno się uskuteczniać rów nież na polu, a w szybie m ierzyć tylko różnicę niedokręconego gw intu, przyczem

sek. P ęto konopne z tej sam ej stro ny

K A R T A

w a r u n k ó w w y k o n a n i a C z a p . rur 9 “).

N r. pom iaru N. I.-XVII. K opalnia * M; * N r. szyb u XXII. M etoda wiercenia linow a Glęb. odwiartu 859 m.

Data 22. XI. 1929 G odzina 8,30 — 14,43 D zień iv tygodniu czw artek Data ost. w y p l. 21. XI.

P r z y r z ą d y :

1. w ja k im są sta n ie? p atrz „ p rz e rw y “ i „z p o w o d u “.

2. c zy nie powodują zbyteczn. zm ęczenia ? w yjm ow anie klinów , w łączanie sp rzęg ła, kręcenie rur, u żyw anie huczków 3. c zy są p od ręką? n ie jb y ło : dźw igni, pęta, w ody, szczoteczki, zaw leczki, sm aru

4. w jakim stanie są u c h w y ty ? w odpow iednim 5. u w a g i:

W a ru n ki a tm o sfe ry c zn e :

1. pogoda, pochm urno, o pady ? pochm urno 2. zw y żk a c zy zniżka barometr. ? zw yżka 3. tem p. w st. C ? - p 5° C

S tan p o d ło g i:

1. c zy nie ślizka ? I, II, III — tak

2. c zy niema w niej d ziu r? jed n a obok kosza.

R o b o tn ic y :

N a z w i s k o w iek ilość g.

w prac.

o d leg ło ść od dom u

p racuje na tein stanow isku w przem . naft. w tej m etodzie

spraw ność u w a g i

1 H ... 43 od 1 - 7 6 km. 26 lat 13 la t 80% w iertacz

2 J a r ... 50 3 32 „ 3 lata 40 „

3 G ... 40 3 23 „ 2 80 „

4 H ... 31 3 „ 9 „ 3 „ 40 „

5 L... 24 2 „ 10 „ 6 mies. 60 „

6 J a s ... 34 2,5 km. 18 „ 18 70 „

7 R... 29 3 km. 10 „ 4 60 „

8 G. . . . . 19 1 1,5 r. 6 50 „

9 T... 27 n 3 . 7 l at 2 lata 60 „ rob. k uzienny

10 S... 34 2 . 9 „ 2 50 „

11 Cz... 34 » 5 „ 3 „ 1,5 r. 60 „ » n

U żyto p r z y r z ą d ó w : m otor eletry czn y , p rzen o śn ia zęb ata, oś, tarcza pasow a, pas, tarcza, oś, tarcza, pas, tarcza głów na, łańcuch G alla bęben, w ielokr., ham ulec, lina w ielokr., 5-cio kra.żek, w ielokrążek, chom ont, sw orzeń, zaw leczka, 2 huczki, p ęto konopne, p ę to d ru cian e, d rą g krótki, d rąg d łu g i, 2 dźw igary, 2 dźw ignie, hak ze sznurem do o d ciąg , w ielokr.

2 rurki d o odkr. huczków , 2 k atulki, 2 dźw igni do stacz. rur. klucz łańcuszkow y, d źw ignia do reguł, m otoru, d źw i­

g n ia ham ulcza, p ęto do przy trzy m . rury, taśm a m iern., tablica, kreda, szczotka, pędzel, sm ar, w osk, pilnik, m łot, szn u rek m anił., p ęto do w ciąg, ru ry do szybu.

U wagi ogólne: S taw iania rur d o k o n y w ał pom ocnik, w ychodząc każdocześnie do góry.

Pom iaru IV. d o k o n an o — uchodząc uw agi robotników .

VI i VII d o k o n an o w obecności kierow nika.

Z ak ład an ie p ę ta d ru cian eg o — bardzo spraw ne. O g ó ln ie — tem po pow olne, sp raw n o ść m ała.

(5)

P R Z E R W Y

p o d c z a s z a p u s z c z a c n i a rur 9 “ w s z y b i e S t a t e l. XXII.

Nr. poz. Nra

el. cz. o d d o Razem Z p o w o d u Sym bol

p rzerw y

I 27 3*10“ 3*34“ 24“ sm arów , gw int, po w tó rn ie 1

1 29 3 ‘5 5 “ 4*22“ 27“ p ęto druc. w klin. się m iędzy kolusz. a pl. 1

1 39 18‘21* 18*41“ 2 0 “ w ie rta c z szed ł na sw e stan o w isk o 2

I 53 21*59“ 22*30“ 31“ za późno w yciąg, sw orz. m usiano pode. 1

11 2 2 6 “ 1*20“ 5 4 “ pode. i opuszcz. w ielokr. bo pom. nie zal. haka 1

11 25 3 '4 4 “ 3*55“ 11“ pode. w yżej rurę 1

11 30 4-23“ 4*29“ 6 “ chodzono po dźw ignię 3

11 35 1 1 3 0 “ 11*50“ 20“ odpoczyw ano — g w in t za sy ty 4

II 35 17* 17*50“ 5 0 “ v n » n 4

11 47 2 0 '5 0 “ 21*30“ 4 0 “ rura sp ad la z k atu lk i, p o d k ład an o 1

111 29 4*10" 4 4 0 “ 30“ p ęto w klinow . się m. p ły tą a kol. pierśc. 1

III 30 4 '5 0 “ 4*58“ 8 “ chodzono po dźw ignię 3

111 32 5 '0 3 “ 8*01“ 3*02“ źle zakręcono, odkręcono i zakręcono 1 i 5

III 47 21 '5 5 “ 23*05“ 1*10“ rura sp ad ła z katułki — nakładano 1

IV 3 3 0 “ 47“ 17“ chodzono po sw orzeń 3

IV 4A OUKO « lltO«I l O OQ«¿O c n 111/ o m 7otii1a/, 7lribóUKdllU ¿tlWlcLziSl j 1 O

IV 4 1*13“ 2*21“ 1*08“ chodzono do kuźni po zaw leczkę 3

IV 4 2*21 “ 4*40“ 2*19“ zw ężano zaw leczkę, bo nie by ło o dpow iedniej 6

IV 23 6'30 7* 3 0 “ chodzono po kłaki do czyszczenia gw intu 3

IV 23 7 ‘10“ 8*35“ 1*25“ chodzono po w odę do m ycia gw intu 3

IV 25 8 '5 5 “ 9*10“ 15“ o d p ląty w an o sznur 1

IV 29 9*35“ 10*10“ 3 5 “ zacięło się p ęto koło p ły ty 1

IV 30 10 4 5 “ 12*50“ 2 0 5 “ o ciągano się bo w iertacza nie było 7

IV 34 15*45“ 15*55“ 10“ n iesio n o drąg 3

IV 50 29*30“ 29*45“ 15“ p o d ciąg n ięto do g w in tu — bo nie w yciąg, sw orzti. 1

V 2 26“ 58" 3 2 “ za m ało opuszczono w ielokrążka — tru d n o załóż, chom onta 1

V 30 5*44“ 6*05“ 21“ założono d źw ignię d łu g ą — w yjęto, bo w iertacz kaz. 1

VIII 13 3*25“ 4*05“ 4 0 “ p ow tórne z ak ła d an ie dźw igni i t dkręcan ie 1

VIII 44 18*40“ 19*01“ 21“ w iertacz sam chodził zap. dł. na tabl. 1 i 2

IX 1 0 “ 1*40“ 1*40“ sk ręciły się lin y w ielokrążka 8

IX 11 4*03“ 4*38“ 35“ kręcono huczka już o d kręconego 1

IX 26 5*46“ 6*05“ 19“ p o d c ią g n ię to rurę do g óry 1

IX 29 6*18“ 6*28“ 10“ chodzono po pęto konopne 3

IX 48 19*50“ 20*52“ 1*02“ m echan. n ast. sprzęgła rusza się 9

X 2 2 6 “ 40“ 14“ za m ało opuszczono w ielokrążka tru d n o w łączać 1

X 5 4 3 “ 1*50" 1*07“ d o p aso w an ie sprzęgła z za m ałą grą, tru d n o w łączać 8

X 11 3*58“ 4,25“ 27“ odkręcono huczek już o d k ręco n y rob. niekw . 1

X 23 4* 6 0 5 “ 2*05“ p o p raw ian o g w in t 9

X 29 7*02“ 7*13“ 11“ chodzono po p ęto konopne 3

X 44 19*08“ 19*20“ 12“ po w tó rn e m ierzenie d łu g o ści rury 1

X 53 20*27“ 21-27“ 1- za ńizko opuszczono w ielokrążka w yjm ow ano zam iast’ pode. 1

XI 23 3*40“ 4*11" 3 1 “ szukano szczoteczki do czyszczenia gw intu 6

XI 26 5*30“ 5*50“ 2 0 “ w iertacz k o n tro lo w ał g w in t 4

XI 31 •5*31“ 7*20“ 1*44“ ź le zakręcono — odkręcono i staw iano 1

XI 38 18*19“ 18*26“ 7 “ ch odzono po d źw ig n ię do w yjm ow ania klinów 3

XI 48 19 07“ 19*20“ 13“ w iertacz szedł na sw e stanow isko. 2

XI 48 19*20“ 19*35“ 15“ m echan. n astaw ien ia sp rzęg ła, rusza się i dopasow . kłów 8 i 9

• XI 53 20*50“ 21*11“ 11“ za m ało opuszczony w ielokrążek 1

XII 2 20“ 3 5 “ 15“ nie w ied zie li kto ma zakładać chom ont. 1

XII 5 5 0 “ 1*06“ 16“ z b y t ciasne d o p aso w an ie kłów 8

XII 11 1*45“ 2 0 5 “ 2 0 “ kręcono już po odkręcen iu huczka 1

XII 24 4*20“ 4*39“ jO" chodzono po sm ar 3

XII 27 4*55“ 5*10“ 15“ p o d c ią g n ię to rurę do góry 1

XII 29 5*29“ 5*29“ 9 “ chodzono po p ęto konopne 3

XII 38 18*48“ 18*48“ 8 “ po dźw ignię 3

XIII 13 3* 3*26“ 2 6 “ za m ało o d kręcono huczka — m usiano ręcznie 1

XIII 14 3*42“ 5*50“ 2-08“ g w in t u huczka sztach n ięto — popr. piln. 1

XIII 23 2*45“ 3*21“ 3 6 “ rozm aw iano 7

XIII 25 3*59“ 4*19“ 2 0 “ chodzono po p ęd zel do sm arow ania 3

XIII 29 5* 5*09“ 9 “ n iesio n o p ęto 3

XIII 48 21*15“ 21*30“ 15“ m echan. nast. sprz. rusza się 9

XIV 3 3 3 “ 4 5 “ 12“ za m ało opuszczono w ielokrążka — tr. wł. sw orz. 1

XIV 4 5 2 “ 1*08“ 16“ pob ijan o m łotem sw orznia bo zaw leczka nie chciała w leźć 1

XIV 5 : ' 1*1.4“ 1*40“ 26“ zb y t ciasne d o p aso w an ie kłów 8

XIV 26 5*04“ 5*16“ 12“ w iertacz sz e d ł na sw e stanow isko 2

XIV 29 5*36“ 6*01 “ 2 5 “ p ęto w klin. się m iędzy kol. a p ły tą 1

XIV 53 20*40“ 21*05“ 2 5 “ za mało opuszczono w ielokrążka 1

XV 3 29“ 4 5 “ 16“ n ie u d a łe zak ład an ie sw orznia 1

XV 13 2*46“ 3*04“ 20“ w yciąganie huczka nie o d kręconego 1

XV 27 4*26“ 4*41“ 15“ po w tó rn e sm arow anie — źle | osm arow ano 1

XV 30 5*25“ 5 36“ 11“ chodzono po dźw ignię 3

XV 32 5*69“ 9*40“ 3*41“ źle zakręcono — odkręcono 1 i 5

XV 48 22*09“ 22*28“ 19“ m echan. nast. sprz. rusza się 9

XVI 5 3 1 “ 5 0 “ 19“ zb y t ciasne do p aso w an ie kłów 8

XVI 25 4*26“ 4*58“ 32“ czekano na o d k rę c e n ie huczka — je d e n pom. odkręcił 1

XVI 26 504* 5*25“ 31“ rozm aw iano 7

XVI 29 5*46“ 5‘55„ 9 “ n iesio n o p ęto konopne 3

XVI 35 14*01“ 14 25“ 2 4 “ czekano na po p u szczan ie w ielokrążka 2

XVI 38 20*29“ 20*40“ 11“ czekano na dźw ignię do w yjm ow ania klinów 3

XVII 2 25“ 38“ 13“ rura za d alek o o d su n ięta od środka 1

XVII 4 1*05“ 1*21“ 16“ p o b ijan o m łotem sw orznia bo zaw leczka nie chciała w leźć 1

XVII 13 3*56“ 4*11“ 15“ za m ało odkręcono 1

XVII 23 3*03“ 3*14“ 11“ chodzono po szczotkę 3

XVII 27 5*06“ 5*26“ 20“ za w ysoko p o d ciąg n ięto — opuszczono 1

XVII 48 17*49“ 18*11“ 22“ w iertacz zap isy w ał dłu g o ść ru ry na tab l. 1

XVII 53 19*24“ 19*56“ 3 2 “ za późno w y ciąg n ię to sw orznia — m usiano p o d ciąg n ąć. 1

Symbole p r z e r w : 1 — nieum iejętność w y k o n y w an iu ; 2 — b rak lu d z i n a stan o w isk ach p r a c y : 3 — ch o dzenie p o n a rz ę d z ia ; i p rzerw y n ie u n ik n io n e ; 5 — b rak n a r z ę d z i; 6 — szu k an ie n a r z ę d z i; 7 — o ciąganie się w p r a c y ; 8 — zia k o n s tru k c ja ; 9 — zly stan n arz ę d z i lu b u rząd zeń .

(6)

Str. 30 . P R Z E M Y S Ł N A F T O W Y ' Zeszyt 2

Z e s t a w i e n i e c z a s ó w p rz er w z a p u s z c z a n i a rur # 9 ”

ci.

- j P rzy czy n a przerw y m inuty i sek u n d y

W % % sum y przerw

P r z e r w a w % % c a ł k o w i t e j s u m y p r z e r w 1 Z ly sta n urząd zeń . . . 5'25" 10,80

2 B rak n a r z ę d z i ... 5'27" 10,80 | --- ---T 3 C h o d zen ie za narzędz. . 4'26" 8,74

4 S zukanie narzędzi . . . 2'33" 5,20 ^---■

5 N ieum iej. w ykonyw . . . 23'45" 47,20 <

6 Brak ludzi na sw em stan. 1'37* 3,20

7 O ciąg an ie s i ę ... 3'10" 6,30

! 8 Zła ko n stru k cja . . . . 2'15" 4,50

” 1 9 P rzerw y konieczne . . . l'3 0 r 3,00

S u m ti * • OU Uo

w iertacz nie m oże ani m ierzyć ani zapisyw ać d łu ­ gości na tablicy, jak to m iało m iejsce w danym w ypadku, gdyż to pow oduje przerw y. Pow inien to robić kto inny, n. p. asystent.

Sam o o p u s z c z e n i e r u r y początkow o w y ­ konyw ano bez w yłączania m o toru , później zaś, g d y z w róron w iertaczow i n a to uw ag ę - z w yłącza­

niem sp rz ę g ła; jak w idać średni czas wr w ypadku drugim jest krótszy o 54 sek. Obydwra końce liny naw ijane rów nocześnie skróciłyb y znaczniej ten czas.

U r z ą d z e n i a .

M aszyny i narzędzia, ich ilość i jakość, w y ­ w ierają decydujący w p ły w na spraw ność w pracy.

Pow inno się iść raczej w kierunku używ ania ich nie w nadm iernej ilości, ale za to w szystkie powinne być w jaknajlepszym stanie.

Poniew aż stopień autom atyzacji ząp. ru r w'ynosi zaledwie 15o/o, w ięc trz e b a b y tę czynność więcej zm echanizow ać przez w p row adzenie elew atora, klu­

cza do rur, przez wyciąganie ru r do szybu m aszyną i t. d.

N arzędzia b y ły w dobrym stanie. N ieodpo- w iedniem było w yciąganie klinów dźw igniam i, a nie kozą. Duże p rzerw y pow od ow ało staw ianie rur, w zględnie złe zakręcenie rury, dlatego też n ależa­

ło b y pom yśleć o skonstruow aniu przyrządu, k tó ry b y w skazyw ał, czy ru ra jest dobrze postaw iona.

Sw orzeń do chom onta o p rzek ro ju kołow ym u łatw iłb y zakładanie go do otw oru.

C elem uniknięcia p rzerw pow inno się przed rozpoczęciem zapuszczania ru r zgrom adzić zapasow a narzędzia, jak chom onta, zawieczki, sw orznie, huczki i t. p.

Każde narzędzie pow inno mieć sw e sta łe , n a j­

odpow iedniejsze — najbliżej m iejsca użycia g o -—

m iejsce, by nie tracić czasu na szukanie i p rz y ­ noszenie.

P o d ło g a podczas zap. 3. pierw szych rur była śliska, przez co też czas na w ykony' jest większy.

N ależy często posypyw ać ją żużlem. (C. d. n.)

Z p r a c M e c h a n i c z n e j St ac ji D o ś w i a d c z a l n e j P o l i t e c h n i k i L w o w s k ie j . Laborałorjum M ech. Stacji Dośw. w Borysławiu.

M ech. Stacja D ośw . uznając p o trzeb ę u tw o rze ­ nia w B orysław iu placówrki, któ rab y pozw alała p r o ­ w adzić na m iejscu prace badaw cze n ad m aterjałam i i narzędziam i rówmoległe ze stu d jum zachow ania się ich w czasie pracy, zainstalow ała przy w a r ­ sztatach „M ało p olski" lab o rało rju m do badań w y ­ trzym ałościow ych, oraz m etalograficznych. W y p o sa ­ żenie lab o rato rjum sk ła d a się narazie z m aszyny do badania w ytrzym ałości na rozerw anie o raz b a ­ dania tw ardości m etodą Brinella i z kom pletnego urządzenia do bad ań m etalograficznych. W arsztaty

„M ało p o lsk i" o d d a ły ponadto do dyspozycji lab o ­ ratorjum p y ro m e tr optyczny „ P y ro " i p rzyrząd do badania tw ardości spo so b em dynam icznym .

Stale świdrowe.

W ostatnich czasach zaszedł w ypadek reklam acji-

stali św idrcw ej przez jedną z firm naftow ych. Jako uzasadnienie reklam acji podano, że niektóre św idry, w ykonane z zakwestjonow^anej stali nie w ykazyw ały dostatecznych w artości po hartow aniu. M ech. Stacja D ośw iadczalna, która przep ro w ad zała kontrolę tej uw ażała za sw ój obow iązek — w e d łu g p rak ty k o ­ w an ego do tąd zwyczaju — przeprow adzić bezpłatną

espertyzę w te j spraw ie.

P o spraw dzeniu na m iejscu znaków kontrolnych M ech. St. Dośw . na bloku stali, z k tórej w ykonano jeden z niehartujących się św idrów , przeprow-adzcno próbne hartow anie odcinka te g o bloku w w a rszta ­ tach zainteresow anej firm y. P ró b a ta w ykazała istotnie zbyt niską twrardo ść po hartowraniu. .Wobec teg o po b ran o p róbki z bloku i z o strza św idra, w y ­ konanego z te g o sam eg o bloku.

P rzeprow adzo n e badanie pró b ek w ykazało p o ­ w ierzchniow a odw ęglenie, zgodnie z resztą z odnoś-

(7)

Zeszyt 2 _ „ P R Z E M Y S Ł N A F T O W Y ‘ ‘ Str. 31 nem pośw iadczeniem kontroli tej stali, przyjętej

w łaśnie z pow odu odw ęglenia jako na o g ó ł o d p o ­ w iadającą norm om M echan. Stacji Dośw. P onadto stw ierdzono na próbce z ostrza św idra silne odw ę- glenie p ow stałe w czasie w y ro b u i ostrzenia św idra.

Na podstaw ie powyższych badań M ech. Stacja Dośw. ustaliła, że niedostateczne h artow anie św i­

drów jesŁ w ynikiem pow ierzchniow ego odw ęglenia stali. Z atem tylko w tym w ypadku hartow anie w w arunkach m iejscow ych m oże dać wynik dodatni, sk o ro b y się usun ęło odw ęgloną w arstw ę przez opiłow anie, w zględnie oszlifow anie pracujących p o ­ wierzchni ostrza przed zahartow aniem .

Chcąc poprzeć słuszność postaw ionej tezy d o ­ w odam i praktycznem i, przep ro w ad ziła M ech. Stacja Dośw . hartow anie ostrzy dw u zakwestjonowranych św idrów , przyczem tak w jednym jak i wr drugim w ypadku przed h artow aniem usunięto na ostrzu w arstw ę odw ęgloną. W ob y dw u w ypadkach św idry w ykazały dostateczną tw ardość, stw ierdzoną w obec­

ności przedstaw iciela zainteresow anej firmy.

Liny.

Ekspertyzy lin, przeprow adzone w ostatnich czasach przez M ech. Stację D ośw . w w ypadkach przedw czesnego zenwania się ich lub zepsucia, w y ­ kazują, że w iększość tych w ypadków spow odow ana była zanieczyszczeniami m ate rja łu lin, żużlem , i tle n ­ kami. Z innych w ypadków na uw'agę zasłu g u ją silne w gniecem a drutów', stw ierdzone w m iejscach zetknię­

cia się sąsiednich zwojów', p o w stałe przez n iew ła ś­

ciwie w ykonanie liny. O statnio zaszły dw a ciekawo w ypadki deform acji liny w yciągow ej, przyczem p o ­ w odem tej deform acji (zapadnięcie jedn eg o zwoju) był zwój druciany w staw iony zam iast duszy m ani- lowej na długości zd eform ow anego odcinka.

O każdej z w ym ienionych przyczyn inform ow ała IMech. Stacja D ośw iadczalna odnośną fabrykę, z w ra ­ cając m vagę jużto na ściślejszą kontrolę m aterjału walcówki, j. której d ru ty liny m ają być w ykonane jużto na b łęd y sam ego w ykonania.

W ytrzym a ło ść pasów.

N a p ro śb ę Sekcji N aukow ej O rganizacji przy Stow arzyszeniu Polskich Inżynierów Przem . Naft.

przeprow ad ziła M echaniczna Stacja D ośw iadczalna p ró b ę w ytrzym ałości doraźnej na zcnvanie dw u ro- dzaji pasów stosow anych w przem yśle naftow ym .

Pas z sierści w ielbłądziej o w ym iarach 300x14 mm. T rz y p ró b y d a ły następujące w yniki: w k g /i cm 2 : 155, 157, 155 — zatem średnio 155.6

kg/cm 2.

Pas klejony Ballata-Adler.

T rzy p ró by d ały następujące wyniki w k g /cm 2:

560, 515 i 545 — zatem średnio 540 k g /cm 2. Dla porów nania podajem y, że w ytrzy m ałość pasów sk ó ­ rzanych w ynosi, jak w iadom o, od 250—450 k g /cm 2.

N o w e stacje pomiarowe projektowane przez Mechan.

Stację Doświadczalną.

W ostatnich dniach listopada ub. r. uruchom iona z o s'ała stacja pom iarow a gazu ziem nego w Gazowni- M iejskiej w e Lwowie, w ykonana przez Gazolinę w ed łu g p ro jek tu opracow aneg o przez M ech. Stację;

Dośw . Stacja ta o b ejm u je trzy punkty pom iarow e, jako punkty kupna i sprzedaży m iędzy „G azolin ą"

i G azow nią M iejską. N arazie uruchom iono jeden punkt pom iarow y. O bejm uje on dyszę norm alną jako o rgan zważający przekrój i ap arat rejestrujący pierw iastek z różnicy ciśnień w yw ołan ej dyszą. — A parat ten działa na zasadzie w agi pierścieniow ej i połączony jest dla kontroli z rurką U. R c jc s‘ro- w anie odbyw'a się na m iesięcznym w ykresie ta ś m o ­ w ym , co upraszcza rozliczenie. R eduktor ciśnienia utrzym uje stałe ciśnienie. P rzed u ru ch o m i.n iem została stacja pom iarowra na życzenie stro n poddana kontroli M echan. Stacji D ośw iadczalnej. C hodziło tu główmie o spraw dzenie dyszy i ap aratu re je stru ją ­ cego, oraz o stw ierdzenie szczelności połączeń i zasuw.

Szczegóły innych stacyj pom iarow ych p ro je k to ­ w anych w B orysław iu przez Mech. Stacji Dośw\ p o ­ dane będą później.

Sprawdzanie k r y z y w „Polminie“ w Drohobyczu.

Dnia 30. XII. 1929 p rzep ro w ad ziła M echaniczna Stacja Dośw iadczalna spraw dzanie kryzy norm alnej przeznaczonej dla pom iarow eg o punktu kupna sp rz e ­ daży m iędzy „G azoliną" a „P o lm in em ". Spraw dzanie o d by ło się w e w zo ro w e urządzonej stacji p o m ia­

row ej „P o lm in u " ze spó łud ziałem obydwm zaintere­

sow anych stro n. N a jednym z rurociągów' stacji polminow'skiej wunonlowano dyszę norm alną spraw'- dzoną poprzednio przez M ech. S ację Dośw'. i kryzę norm alną, zachowmjąc odpow iednie odległości. D y­

szę i kryzę w ykonały w arsztaty „P o lm in u ", przyczem dyszę w ykonano ściśle w ed łu g norm niemieckich, a kryzę przeko nstruow an o o tyle, że tarczy kryzy nie przyspaw 'ano do jej pierścieni tylko połączono na uszczelki z centrow aniem . Zm iany te nie mają oczywiście wrp ły w u na spółczynnik przepływm. Ta sam a ilość gazu p rzep ły w ała przez dyszę i przez kryzę. Stąd przez porów nanie w skazań jednej i d ru ­ giej m ożna w yznaczyć spółczynnik przepływni kryzy czyli ją spraw dzić. Do m ierzenia różnicy ciśnień, w yw ołan ej dyszą i kryzą użyto m anom etrów ró ż­

nicowych. Ciśnienie statyczne m ierzyło się m an o ­ m etram i m em branow ym i spraw dzonem i na m iejscu, przyczem połączone one ‘ były z przestrzeniam i za zwężeniem przekro ju — zgodnie z n orm am i n ie ­ mieckiemu Ze w zględu na to, że spraw dzenie jest pom iarem porów naw czym pom inięto w yznaczanie ciężaru gatunk ow eg o gazu i nie m ierzono jego tem p eratu ry .

P o m iar o d b y w ał się w ten sposób, że ró w n o ­ cześnie co p ó ł m inuty odczytyw ano w skazania m a ­ n om etru dyszy i kryzy — przez 10 min. W ykonano dw a pom iary; jeden dla w iększego dru gi dla m niej­

szego przepływ ru. P o przeliczeniu w yników o vazało się, że spółczynnik przep ływ a dla kryzy średni o obydwm pom iarów wynosi 0.626, zam iast 0.64 jakby to w y p a d a ło z tablic K reschm era dla kryzy o zw ę­

żeniu p rzek ro ju m =0.3. (Wynik ten potw ierdzają obserw acje poczynione przez inż. K rajew skiego i inż. P iechorskiego, że spółczynnik przepły w u kryzy norm alnej otrzy m an y przez porów nanie z dyszą j st nieco niższy o d spółczynnika w ziętego z tablic K reschm era. N ależy tu jeszcze dodać, że norm alna dysza w ykonana przez „P o lm in " w ykazała przy spraw dzaniu w e Lwowie m inim alną o d ch y łk ę od;

spółczynnika w yznaczonego przez Jakoba i Ereka.

W . K.

o o ---

(8)

S e k c ja N a u k o w e j O rg a n iz a c ji p r z y S to w . P ó l.; Inż.' Przeiu . N aft.

Z p r a c n o r m a l i z a c y j n y c h .

Spraw ozdanie z K onferencji N orm alizacyjnej z dnia 17 stycznia 1930 r.

K onferencja w spraw ie projektu norm połączeń gw intow ych narzędzi w iertniczych linow ych o db yła się dnia 17 stycznia 1930 r. w B orysław iu w lokalu Stow. Pol. Inż. P rzem . Naft. o godz. 19-tej.

• Przew odniczył p. inż. Krygow ski, jako p re z e s Sekcji Nauk. O rgan, a zarazem przew odniczący Komisji M echanicznej Przem . N aftow ego w chodzącej wr skład Polskiego K om itetu N orm alizacyjnego;

P ro to k o ło w a ł se k re tarz w yżej w spom nianej Ko­

misji inż. J. W ojnar.

Spraw y sam ego projektu referow ał inż. W ł.

Klimkiewicz, który po przedstaw ieniu celowości i korzyści płynących z norm alizacji, nak reś ił pokrótce działalność A m erykańskiego K om itetu N orm a izacyj- nego, a w końcu uzasadnił opracow any p ro jek t norm połączeń gw intow ych. P ro ponow ane norm y oparte na norm ach A. P. I. 'A m erykańskiego Instytutu N aftow ygo jak najracjonalniejszych, przyjętych przez cały św iat, jak również z teg o pow'odu, że S tany- Zjednoczone A. P. I. w yrabiają 90°/o śjyiatow ej p ro ­ dukcji narzędzi w iertniczych, w'obec czego nie b y ­ ło b y w'skazanem w prow adzać now ych norm .

U w agi referenta uzup ełn ił inż. K. Książkiewicz uzasadniając, że prop o now an y typ jest n ajbardziej celowy, gdyż jest już używ any przez 2 firm y, a to St. N obel i Limanowy i jest najbardziej zbliżony do typu używ anego przez M alopolskę; różnica m iędzy typem używ anym przez M ałopolskę a p ro p o ­ now any m jest w zbieżności stożków' o 1/2 % i w1 zaokrągleniu w ierzchołków ' gw intów w typie p ro ­ jektow anym . Początkow a n o rm y A. P. I. m iały też gw inty o stre, po roku jednak p rzyjęto g w inty ścięte, jako praktyczniejsze nie zacierające się.

W dalszem przem ów ieniu inż. Książkiewicz w y ­ jaśnił,- że nazw y kalibrów w celach (2“ x 3 " i t. d.) są tylko w artościam i ńom ina'ncm i, a nie rzeczy’- w istem i, co jednak nie spraw i k ło po tó w , bo gw inty toczy się w e d łu g kalibrów . Kupno now ych spraw '-' dzianów dla w ykonania użytkow ych o raz p rz e ta ­ czanie narzędzi połączone jest z pew nym i kosztam i,

przez rozłożenie jednak przejścia na now'e ty p y na dłuższy okres czasu, w prow adzenie now ych kalibrów opłaci się.

W dalszej dyskusji zabierali kolejno g ło s pp. inż.

J. Dawidowicz, dyr. inż.{ M. W yszyński, inż. M.

K rygow ski, inż. W ł. .K ołodziej, inż. T . Łabno.

Dyr. W yszyński w skazuje na pewme tru d n o śc i przy w prow adzaniu now ych norm ze stro n y „ M a ło ­ polski", raz ze w zględu na to, że „M ało p o lsk a"

w pro w adziła przed rokiem now y sw ój typ, który okazał się dob rym , jak ró w nież ze w zg lędu n a koszty przetaczania narzędzi, po wdóre z pow odu zaistnienia obaw y im portu narzędzi am erykańskich1 po zastosow aniu norm A. P. .1.

Co do obaw y przed im portem w yjaśniono, że na narzędzia g o kn ve do użytku jest n ało żo n e tak duże cło, że n. p. jedna z firm sprow adza z A m eryki niektóre narzędzia lecz bez gw intów , (jakkolwuek1 tylko ze wrzględu na jakość m a te rja łu ) ; rów nież i koszt narzędzi am erykańskich jest wdększy tak z pow'odu tra n sp o rtu jak i droższej robocizny, nie­

m a zatem obaw y o . konkurencję, lecz w ręcz p rz e ­ ciwni i c um ożliwi się ek sp o rt naszych narzędzi. Inż.

K rygow ski, pow ołując się na rezolucję M iędzy­

narodow eg o Z jazdu N aftow ego w P aryżu, d o m a ­ gającej się norm alizacji ogólnej, apelowrał by p rz y ­ jąć norm y praw ie przez cały św iat już ap ro b ow ane.

Spraw ę szczegółow ego rozpatrzenia i defini­

tyw nego załatw ienia projektu przekazano podkom isji narzędzi w iertniczych. Najbliższe posiedzenie tej podkom isji w yznaczono n a dzień 24 stycznia b. r.

0 godz. 19-tej w' lokalu Stow arzyszenia P ol. Inży1-'

nierów' w B orysław iu. t

W końcu u c lw a lo n o kooptow ać do podkom isji pp. inż. J. M atkow skiego, dyr. J. T riczlera, inż.

St. Paraszczaka, inż. W ł. K ołodzieja, o raz re p re ­ zentantów' firm Lim anow ej, Galicji, F abryki M aszyn w' Gliniku M aram p o lsk im , W arsztatów ' inż. Perkinsa 1 inż. Zdanowicza.

Na tem konferencję zakończono.

Dr. Inż. JÓ Z E F W IN KLER.

O m e to d z ie b a d a n ia i s k ła d zie c h e m i c z n y m frakcji b e n z y n o w e j ro p p o lsk ich .

(D o k o ń czen ie)

Wreszcie postanow iono 73) wyjaśnić jeszcze na­

stępującą k w e s tję : Ja k w spom niano, przy analizie benzyny kłakow ej m etodą R. i B. po działaniu 85%-wym Hs SO-i redystyluje się benzynę do tem peratury (ti) i oznacza w ten sposób czynnik (b) t. j. polim eryzaty pow stałe z olefinów, rozpuszczalne w benzynie. Tym ­ czasem jak wiadomo 11. p. z pracy J. F. Norrisa i J. M. Jo u b e rta 74) polim eryzaty przy ogrzaniu częściowo

■3) Na p o d sta w ie s p o s tr z e ż e n ia i p ro p o zy cji P ro f. D ra P iła ta .

" ) J. Am. C h e m . S o c. 49. P. 873 (1927).

depolim eryzują się z powrotem . W obec tego w dysty- lacie będziemy mieli znowu olefiny, które później mylnie oznaczym y jako arom atyczne. Bardzo łatwo można się było o tem przekonać oznaczając 1. jo ­ dow y: 1) benzyny krakowej wyjściowej, 2) tego dy- stylatu wolnego już rzekomo od w. nienasyconych, i rzeczywiście znaleziono dla benzyny krakowej

„Cross" (Nr. IX ),5).

a — 2.6 cm 3, A == 22 cm7*, B "=■ 52 cm 3

” ) W łasn o ści te j b en zy n y N r. IX. z o s ta n ą p ó źn iej p o d a n e .

(9)

więc °/t w. nienas. = (52 —1—22 — 2.6 ): 2.5 = 28.6 % obj.

L. jod. pierwotnej benzyny 84.2 %

L. jod. dystylatu wolnego od powyższego pro­

centu nienasyconych 21.3%.

W idzimy więc, że w dystylacie znajdują się jeszcze w. nienasycone 70). Pozatem dystylat ten miał następujące własności w porównaniu z benzyną wyj­

ściową :

Tabela V.

Zeszyt 2 „ P R Ż E M Y S Ł

Ten dystylat traktowano jak przy analizie ben ­ zyny naturalnej, wg. R. i B. 92.5%-wym Hb SOi.

Do tego kwasu przeszło jeszcze (C = 4% obj.) Tak traktowana benzyna miała w ła sn o śc i:

Widzimy więc, że po usunięciu 4% liczba jo ­ dowa b. znacznie spadła, p. anil. w dalszym ciągu

15 . D

wzrósł zaś d 4 i n 2 0 b. nieznacznie zmalały w szyskto co wskazuje, że te 4% są rzeczywiście w. nienasy­

cone gdyż w razie gdyby to były arom atyczne i d 45 i n jo o wiele znaczniej zmalałyby. Traktując zaś ten dystylat 100%-wym H» SOi lub odczynnikiem Kat- winkla otrzym uje się jeszcze 17.7% obj. rozpuszczal­

nych w kwasie zaś benzyna niezm ieniona miała w ła sn o śc i:

Tabela VII.

‘ Ï

n 20 p- a n il- L. jod.

benzyna w olna od w. n ienas.

i arom at. 0.7302

V j

1.4115; 67.5° O o o"'

W obec tego oblicza się następująco skład po­

wyższej benzyny:

1) W. nienasycone — (A -j- B — a) —f- C ^ ==.

= 28.6 + 4 . 7~ = 31-5% obj.

2) W. arom atyczne == 17.7 — 4 = 13.7% zaś na całą benzynę będzie 13.7 — 9.4% obj.

3) W. naftenowe (przyjęty p. anil. = 70°) obli­

cza s i ę ; 70° — 67.5 — 2.5° 2.5 : 0.3 = 8.3% zaś na

aq p; . _ o 4

całą benzynę będzie 8.3 ' 1QQ = 4.8% obj.

4) W. parafinowe = 100 - (31.5 + 9.4 + 4.8) =

= 54.3% obj.

Reasumując pow yższe, p r o p o n o w a n ą m o- d y f i k a c j ą m etody R. i B. dla analizy benzyn bra­

kowych, j e s t w p r o w a d z e n i e j e s z c z e c z y n -

,|J) P o d o b n e s p o s tr z e ż e n ie z ro b ili ju ż E rd ely i A lm asi.

B re n n s to ffc h e m ie S. 358 (1928) nie w y ciąg ając z te g o żad n y ch w niosków .

N A F T O W Y “ Str. 33

n i k a C t. j. tego procentu, który z dystylatu po (A -j- B — a) rozpuszcza się w 92.5% Ha SOi. Czyn­

nik ten należy dodać do w. nienasyconych zaś odjąć przy oznaczeniu w. arom atycznych.

o o --- C z ę ś ć II.

Do analizy benzyn polskich, wybrano więc na­

stępujący, uznany za najlepszy, tok pracy : 1) D l a b e n z y n n a t u r a l n y c h :

a) w. nienasycone oznacza się 92.57 -wym H» SOi wg. Riesenfelda i B andtego 77).

b) w. arom atyczne oznacza się kwasem fosforo- wo-siarkowym wg. Katwinkla 78).

c) w. naftenowe oznacza się wreszcie po niena­

syconych i arom atycznych na zasadzie p. anilinow ego wg. proponowanej m etody przyjmując z a l e ż n i e o d gr . w r z e n i a b a d a n e j b e n z y n y odpowiedni p. anilinowy dla czystych w. parafinowych wg. p oda­

nej tabeli Minchina i Nixona.

d) w. parafinowe oblicza się z różnicy do 1007o.

2) D l a b e n z y n y k r a

k

o w y c h :

T o k kom pletnej analizy w g. R iesenfelda i B an­

dtego 79) z uwzględnieniem przy w. nienasyconych p r o p o n o w a n e j m o d y f i k a c j i . U w agi, co do p. anilinow ego do ozn. naftenów , jak pow yżej.

Zbadano benzyny z następujących rop polskich:

I) Z z a g ł ę b i a w s c h o d n i e j M a ł o p o l s k i : N r. I G rabow nicką, Nr. II H arklow ską, Nr. III

K rośnieńską.

II) Z z a g ł ę b i a ś r o d k o w e j M a ł o p o l s k i : ’ - Nr. IV B orysław sko-T ustanow icką, Nr. V Schod-

nicką, N r. VI Gazolinę bo ry sł.

III) Z z a g ł ę b i a w s c h o d n i e j M a ł o p o l s k i : Nr. VII Bitkowską, Nr. VIII Rosulną.

IV) B e n z y n ę s z t u c z n ą ( k r a k o w ą ) :

Nr. IX Przeciętną benzynę z dystylacji w ysoko ciśnieniow ej „ C ro ss“ .

Sposób przygotowania benzyny do analizy.

O dnośną ropę dystylow ano n a żelaznym kociołku laborato ryjn y m zaopatrzonym w d eflegm ato r do 175°C. O trzym aną frakcję, zawsze w ilości 5:10 cm3, rektyfikow ano z o k rąg łe j jenajskiej kolbki n a 750 cm 3 rów nież zaopatrzonej w d eflegm ator le Bel—H en- ningera ow inięty cienkim sznurem azbestow ym . Szybkość rektyfikacji 2 k r/sek . T e m p e ra tu ra końcow a rektyfikacji znowu 175°. R ektyfikat analizow ano.

Gazolinę b ory sław sk ą stabilizow ano tylko w ten sposób, że z kolby jak pow yżej oddystylow ano do tem p. 50°C .zaś pozostałość analizow ano.

Benzynę krakow ą rów nież stabilizow ano rek ty ­ fikując 500 cm3 jak pow yżej i o d b ierając jako w ła ś ­ ciwą frakcję od 50—190°C Dla benzyn *z rop m a­

jących praw ie te sam e granice w rzenia przyjęto, do obliczenia w. naftenow ych, kierując się tabelą M inchina i N ixon, p. anil. = 70.5 °, dla ga,- zoliny == 67° C, zaś b e n z y n y k r a k o w e j = 70° C.

" ) E rdol u. T e e r 2, S. 491 (1926) i 2 S. 583 (1926.) ,s) B re n n s to ffc h e m ie S. 353 (1927). Tym kw asem w o s o b ­ ne) p ró b c e z n a jd u je s ię s u m ę w. n ie n a s . i aro m . p o czem c e le m o b lic z e n ia a ro m a ty c z n y c h o d licza s ię z n a le z io n e , 92.57o-wym H2 S O j w. n ie n a s y c o n e .

T0) E rd o l u . T e e r S . 139 (1928).

n 20 a 15

d 4 p. anil. L. jod.

benzyna w yjściow a

dystylat więc benzyna wolna od 28.6% w. sien.

0.750°

0.7412 1.4230 1.4165

43.30 57.5°

84.2%

21.3%

Tabela VI.

Ą 15 ! D ‘ ..

d 4 20 P -an il. L. jod.

benzyna w olna jeszcze od tych 4% w. nienas.

j

0.7400: 1.4164; 60.5° 6.1%

(10)

Str. 34 „ P R Z E M Y S Ł N A F T O W Y “ Zeszyt 2 W y n i k i :

Nr . I. R o p a G r a b o w n i c k a .

W łasności ro p y : d '4 — 0.8280, p. stygli. = poni­, 15

żej — 18° C. dystylacji wg. Englera/67 do 80° 2% do 200° 40%

100 6 225 48

120 14 250 53

150 28 275 59

175 33 300 65

p. stygn. pozost. = poniżej — 18° C.

Otrzym ano po rektyfikacji 29% benzyny o nastę­

pujących w łasnościach i składzie chem icznym : 1) d \ 5 == 0.7536,4

D 1.4213,

45 81 95 98 208° C

O st-

)

“ 20

3) p. anil. = 51.4° C, 4) dystylacja wg. Englera

(wykres I) /88 do 100° 9.5%

120 150 175 200 E. P. - L. wrzenia wg w alda = 127.5° C

% dystylatu w. 1. w rze­

nia = 60%

7) Average boiling point = 123° C 8) Analiza ch em iczna:

a) w. nienasyconych b) w. arom atycznych c) w. naftenowych d) w. parafinowych

9) Rów noważnik toluolow y wg. Riccarda 13.4 N r . II. R o p a H a r k l o w s k a .

5) 6)

2.8% 7.5 21.3 68.4

W łasności ro p y : d \ = 0.8940, p. stygn.

Englera/80 do 225° 26%

250 31 275 37 300 42 niżej

po- 18° C. dystylacja wg.

do 100° 2.5%

120 6 150 12 175 16

200 21.5 p. stygn. pozost. = - 11°C.

Otrzym ano benzyny rektyfikowanej 14% o nastę­

pujących w łasnościach : 1) d ; = 0.7645,,15

2) 3)

200

4

n j = 1.4258, p. anil. = 50.4° C 4) dystyl. wg. Englera

(wykres 2.) /93 do 100° 2.5%

120 33 150 77 175 94 200 98 E. P. 2 0 8 °C 5) L. wrzenia wg. O st­

w alda = 133.2° C 6) % dystylatu w. 1. w rze­

nia = 53%

7) Average boiling point. = 130° C 8) Analiza chem iczna:

a) w. nienasyconych 1.3%

b) w. arom atycznych 9.4 c) w. naftenowych 28.2 d) w. parafinow ych 61.1 9) Rów noważnik toluolow y wg. Riccarda 16.6 N r . III. R o p a K r o ś n i e ń s k a .

W łasności r o p y : d '4 = 0.905, p 18° C. dystyl. wg. Englera/69

2.5% do 200°

stygn. poni­

żej

do 80°

100 120 150 175

5.5 8.5 13 20

225 250 275 300

25%

28 33 37 41.5%

punkt stygn. pozost. — 1° C.

Otrzymano benzyny rektyfikowanej 17% o nastę­

pujących w ła sn o śc ia c h : O d '45 = 0.7568,

D 1.4223,

= 48.9° C wg. Englera ) “ 20 —

3) p. anil.

4) dystyl.

( W y k r e s J .) /7 0 ' do 100° 16.5%

120 45.5 150 79 175 93.5 200 97.5 E. P. 207° C 5) L. wrzenie wg. O st­

w alda ■= 126.9° C 6) % dystyl. w. 1. w rze­

nia = 53° C

7) Average boiling point 8) Analiza chem iczna:

a) w. nienasyconych 0.7%

b) w. arom atycznych 11.0 c) w. naftenowych 26.1 d) w. parafinow ych 62.2 9) Równoważnik toluolow y wg. Riccarda 17.7 N r . IV. R o p a B o r y s ł a w*s k a.

123° C

W ykres 3.

W łasności ro p y : d 15 0.8645, p. stygn.

-|- 19°C. dystyl. wg. Englera/80 do 100°

120 150 175 200 225 250 275 300

2%

6 10.5 16 22 27.5 33 38 44

1200

p. stygn. pozost. -j- 33° C Otrzymano benzyny rek­

tyfikowanej 13% o następ u ­ jących w ła sn o śc ia c h :

1) d154

D

0.7609,

W ykres 2.

2) n 2Q = 1.4269, 3) p. anil. = 47.3° C

(11)

Zeszyt 2 „ P R Z E M Y S Ł N A F T O W Y “ Str. 35 4) dystyl. wg. Englęra ( wykres 4) /77

do 100° 8'

120 35

150 74

175 92

200 97

E. CL O o C

0.3%

17.0 15.7 67.0 21.1 5) L. wrzenia wg. O stw alda = 133.6° C 6) % dystyl. w. 1. wrzenia == 52.5%

7) Average boiling p o i n t — 131°C 8) Analiza chem iczna:

a) w. nienasyconych b) w. arom atycznych c) w. naftenowych d) w. parafinowych 9) Równoważnik wg. Riccarda

N r . V. R o p a S c h o d n i c k a .

W łasności ro p y : ¿ ^ = 0.8434, p. stygn. poz.

dystylacja wg. Englera / 65.

do 80° 3% do 225° 45%

50 56 62 stygn. pozost.

18° C.

80°

100

120 150 175 200

3%

8 16 26 34 39

225°

250 275 300

n 20 = '- 4154'

do 30%

57.5 85.5 95 98.5 200° C

200

Otrzymano benzyny rektyfikacyjnej 27%

jących w ła ściw o śc iac h : 1) d ^ = 0.7425,

2)

3) p. anil. —• 51.3°, 4) dystyl. wg. Englera

(wykres 5) /54

— 7° C.

o następu-

100°

120 150 175 200 E. P. =

5) L. wrzenia wg. O st­

w alda = 117.0°C 6) % dystyl. w liczbie

w rzenia = 56.5%

7) Average boiling point = 114° C 8) Analiza chem iczna:

a) w. nienasyconych b) w. aromatycznych c) w. naftenowych d) w. parafinow ych

0 i Q.

o 150

100 /

50 % dyslyUlu

50 100

Wykres 5.

0.7%

9.3 „ 21.1 „ 68.9 „ 9) Równoważnik toluolowy wg. Riccarda = 14.9

N r . VI. G a z o l i n a B o r y s ł a w s k a . W łasności stabilizowanej gazoliny :

1) d ’45 = 0.7103, n 20 = '- M 95' 2

)

3) p. anil.

4) dystyl.

(■wykres 6) /46 53.0°

wg. Englera do

5)

50°

70 90 100 120 140 160 E, P. =

2 % 28 47.5 76 90 95 98 162° C.

Ost- L. wrzenia, wg w alda 86.4° C

6) dystylacja w. 1. wrzenia 59%

7) Average boiling point 81.5° C.

8) Analiza chem iczna:

a) w. nienasyconych b) w. arom atycznych c) w. naftenowych d) w. parafinowych

0.7%

8.3 „ 13.3,, 77.7 „ 9) Rów noważnik toluolowy wg. Riccarda N r . VII. R o p a B i t k o w s k a .

,15

11.7

W łasności ro p y : d 0.830, p. stygn. — poniżej 18° C. dystylacja wg. Englera/83

do 100° 120 150 175 200

1%

4.5 13 23 31

do 225°

'250 275 300

43%

54 62 70

p. stygn. pozost. + 12° C.

Otrzymano benzyny rektyfikowanej 19% o następują­

cych w ła sn o śc ia c h : ,lf = 0.7595,4 n 20 = 1.4246,D

1) 2)

3) p. anil. = 50.8°,

4) dystylacja wg. Englera (w ykres 7) /84

do 100° 5%

120 29 150 74 175 92 200 96.5 E. P. = 209°

5) L. wrzenia w edług O st­

walda 135.5° C,

6) % dystyl. w. 1. w rze-0

nią 52%, W y k re s 7.

7) Average boiling point 133° C, 8) Analiza ch em iczna:

a) w. nienasyconych 0.7%

b) w. arom atycznych 13.5 c) w. naftenowych 12.9 d) w. parafinow ych 72.9 9) Rów noważnik toluolow y wg. Riccarda 16.8

Cytaty

Powiązane dokumenty

Nożyce ogniwowe były więc pomyślane jako urządzenie które w chwili uderzenia świdra o dno, eliminuje mające nastąpić wyboczenie przewodu, przez zesunięcie

Pomijając już zbyt wysokie w wielu wypadkach stawki w spom nianych taryf wyjątkowych, głów ną o k o ­ licznością, dla której całe dobrodziejstwo tych taryf

w a ły oleje naftenowe (Chemisches Zentralblatt 1932 II.. Zeszyt 5 PRZEMYSŁ NAFTOWY“ Str. stosunek rozw o-.. 1) 'Podług referatu wygłoszonego na

Po rozpęcznieniu na spodzie zapuszcza się żerdzie płuczkow e aż do klocka, zamyka się zarurow anie 1 na górze dławikiem i wtłacza się najpierw czystą w odę

Chociaż im port ten jest chwilowo tylko propagandow y, gdyż nie oparty o kalkulację kupiecką, może stać się jednak groźnym w chwili, gdy na skutek zrzeczenia

nego i sposobu postępowania. Wyniki utleniania nafty w e fazie parow ej bez katalizatora. Teorja htydrogenizacji i pierw sze p róby uwodorniania węglla pod

dukcji podwiercono w listopadzie do głęb. W głębokości tej nawiercono większy przypływ ropy, który w pierwszych dniach wynosił 0,13 cyst. nawiercono ropę w ilości

Na Gdańsk, Anglją, Holandią, kraje skandynaw skie, bałtyckie i zam orskie:.. Polish Petroleum