• Nie Znaleziono Wyników

Wizyta partyzantów - Halina Niedźwiadek - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Wizyta partyzantów - Halina Niedźwiadek - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

HALINA NIEDŹWIADEK

ur. 1933; Bronice

Miejsce i czas wydarzeń Nałęczów, II wojna światowa

Słowa kluczowe Nałęczów, II wojna światowa, dzieciństwo, dom rodzinny przy ulicy Armatnia Góra, partyzantka, kryjówka, ''Dąb''

Wizyta partyzantów

Czasami zostawałam sama w domu, a to był duży dom. Tam przychodzili partyzanci, bardzo bałam się tych wizyt. Kiedyś przyszli w nocy, ich dowódca, pseudonim Dąb znał mnie, bo przychodził w kawalerkę do córki mojej opiekunki. Dobijali się nocą i chcieli żebym otworzyła im drzwi, do dziś ciągle mi się śni jak otwieram te drzwi.

Chcieli żeby ich wpuścić, bo muszą ukryć w domu cukier, który ukradli z pociągu. W końcu zdecydowałam się otworzyć drzwi, bo wiedziałam ze ten Dąb jest człowiekiem odpowiedzialnym i zaufanym. Partyzanci zaczęli wnosić cukier na strych do takiego małego pomieszczenia, które było bardzo dobrze zamaskowane, ciężko było go wykryć. Później w tym pomieszczeniu ukrywał się syn opiekunki. To była bardzo dobra kryjówka, nigdy go tam nie nakryli.

Data i miejsce nagrania 2010-05-18, Lublin

Rozmawiał/a Piotr Lasota

Transkrypcja Marta Dobrowolska

Redakcja Piotr Lasota

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Miałam też taką śmieszną sytuację na jednej z pierwszych lekcji u pani profesor Głowińskiej – siedziałam wtedy w pierwszej ławce i pani profesor nagle zaskoczyła

Podchodziła dyskretnie do tej grypy Żydów, brała dziecko za rękę, szła z nim, zbaczała z drogi i w ten sposób uciekała z nim, następnie ukrywała te dzieci. W ten

Słowa kluczowe II wojna światowa, Holocaust, ukrywanie się Żydów w czasie II wojny światowej, pomoc Żydom w okresie II wojny światowej, Fangrat (rodzina), rodzina Fangrat,

Ja poszłam właśnie do nich i później chwilę się tam u nich zdrzemnęłam, bo w Lublinie, to był chyba o dziesiątej tu u nas, czy jeszcze koło jedenastej, już nie

Napisaliśmy razem z Andrzejem Malinowskim cykl reportaży [kryminalnych] pod tytułem „Wirusy”, który ukazywał się przez kilka kolejnych dni w „Kurierze”..

To było w 1945 roku, pamiętam że wtedy jeśli gdzieś chciało się wyjechać trzeba było mieć przy sobie takie zaświadczenie kim się jest, gdzie się urodziło itd..

Słowa kluczowe projekt Etnografia Lubelszczyzny, kultura ludowa, Rzeczyca Ziemiańska, Zielonka Górna, obrzędowość rodzinna, wierzenia ludowe, chrzest dziecka, rodzice chrzestni.

[Te laleczki] to się nazywały płaczki, już zapomniałam, dziewięć chyba tych płaczków się robiło, od największej do najmniejszej i albo szło się sąsiadowi podrzucać jak tam