• Nie Znaleziono Wyników

Zamieszkanie przy ulicy Skautów - Danuta Kowal - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Zamieszkanie przy ulicy Skautów - Danuta Kowal - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
2
0
0

Pełen tekst

(1)

DANUTA KOWAL

ur. 1935; Warszawa

Miejsce i czas wydarzeń Lublin, PRL

Słowa kluczowe Lublin, PRL, mieszkanie, przydział mieszkania Spółdzielnia Mieszkaniowa "Kolejarz", ulica Róży Luksemburg, ulica Popiełuszki, ulica Skautów

Zamieszkanie przy ulicy Skautów

Niektórzy mieli mieszkania służbowe, jeśli chodzi o mnie osobiście, to na początku wynajmowaliśmy pokój po prostu. Najdłużej byliśmy na ulicy Nowogródzkiej, ale przedtem mieszkaliśmy miesiąc po drugiej stronie ulicy, wynajęliśmy pokój i jak żeśmy zamieszkali, to gospodarze kazali nam podpisać umowę, w której mieliśmy zaznaczyć, że nie będziemy mieć dzieci. W związku z powyższym żeśmy szybko się stamtąd wynieśli. Mieszkanie takie już swoje, to [w którym] w tej chwili mieszkam, to dostaliśmy na innych zasadach [niż inni], ponieważ w spółdzielniach to trzeba było czekać kilka lat na mieszkanie. Ten dom, w którym ja mieszkam należał do spółdzielni „Kolejarz” i tam było jedno mieszkanie chyba w tym bloku do dyspozycji prezydenta. Wtedy był pan Krokosz chyba prezydentem. Zakład pracy składał do prezydenta zapotrzebowanie na mieszkanie dla swoich pracowników. [Razem z]

mężem otrzymaliśmy to mieszkanie na takich zasadach, że myśmy musieli wpłacić do spółdzielni ten wkład pierwszy, [a] później się płaciło raty. Przeprowadziliśmy się na przełomie 1962/1963 roku, w styczniu. [Wtedy] ulica Popiełuszki nazywała się Róży Luksemburg, to nawet się mówiło, że: „Kto dobrze służy mieszka na Róży.”, bo tutaj dużo mieszkań otrzymywało właśnie funkcjonariuszy milicji. Na przykład w moim bloku też mieszkał kolega mojego męża, który skończył rolnictwo i [pracował w]

gospodarczej kontroli. Także dużo osób właśnie takich tutaj w tym bloku i w tej okolicy mieszkało. Także, [mówiło się]: „Kto ma ziemię, mieszka na LSM-ie, kto dobrze służy, mieszka na Róży, a reszta wiary precz na Tatary.”. Jak się wprowadziliśmy do tego mieszkania, to moja córka miała chyba 9 miesięcy. To był świeżo po wybudowaniu [blok], także można było jeszcze wybrać sobie mieszkanie, jakie się chce. Było zebranie wszystkich osób, które miały tutaj mieszkać i na tym zebraniu ustalało się, kto które mieszkanie sobie wybiera. Nikt tego mieszkania, które mam, nie chciał, [ponieważ] parter, narożne mieszkanie, nad garażem. Jedna rzecz, ono było najtańsze, druga rzecz, ja do tej pory bardzo zadowolona jestem z tego

(2)

mieszkania. Mam jakiś taki lęk przed wyższym mieszkaniem, ja się tutaj czuję bezpiecznie, bo wiem, że jak coś się na przykład zacznie palić, to ja przez okno mogę wyjść. To, że na rogu - dobre, bo nie ma się przy dwóch ścianach sąsiadów. Ciszej, spokojniej. To, że nad garażem - też na dole nie ma się sąsiadów. Także balkon największy ze wszystkich balkonów. W naszym bloku, konkretnie w piwnicy był tak jakby taki klub, to należało do spółdzielni. Tam też był taki punkt kulturalny, dzieci miały zajęcia różne. Tam powstało ognisko muzyczne i moja córka mając 3,5 roku zaczęła się uczyć na pianinie w tym ognisku muzycznym.

Data i miejsce nagrania 2010-10-06, Lublin

Rozmawiał/a Emilia Kaliwńska

Redakcja Weronika Prokopczuk

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Zakres terytorialny i czasowy Lublin, dwudziestolecie międzywojenne, II wojna światowa Słowa kluczowe Lublin, dwudziestolecie międzywojenne, II wojna światowa,..

Słowa kluczowe Lublin, dwudziestolecie międzywojenne, II wojna światowa, ulica Narutowicza, dom Adamczyków, sklep Adamczyków, bombardowanie Lublina, wrzesień 1939, maj 1944,

Trzy takie gałeczki się robiło z tego lnu i nakładało się czerwoną szmatkę na to opuchnięte i te trzy gałeczki i każdą z osobna się podpalało. I jak rzeczywiście była

Oj tam baby takie gdzieś tam jak, jakieś tam róże spalali to pamiętam no, bo to róża dziecku ten jakieś, coś tam spuchło czy ten jakieś pryszcze, że o to róża to róża, to

Słowa kluczowe Lublin, ulica Niecała, ulica Kazimierza Wyszyńskiego, Remigiusz Moszyński, ulica Jana Sławińskiego, wygląd ulicy Niecałej.. Ulica Niecała, bo się

Później nawet handlowało się w ten sposób, że mama przynosiła z piekarni albo z Dolnej Panny Marii albo tu z Zielińskiego na Okopowej parówki. Ale parówki cudo, jak się jadło,

I krzyknęła na mnie, to tylko raz było, że krzyknęła na mnie: „Marta, skup się!”–bo błąd robiłam. Napisałam „Piłsucki” a później „Piłsudzki” a to i tak nie

Był ogród, tatuś założył, była jeszcze taka komórka, gdzie były króliki, były psy, na strychu taki gołębnik był, także to był po prostu absolutny raj. Już po