• Nie Znaleziono Wyników

Nowiny Nyskie 2003, nr 11.

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Nowiny Nyskie 2003, nr 11."

Copied!
48
0
0

Pełen tekst

(1)

PACZKÓW

Nie potrafię zrozumieć

- mówi w rozmowie z „Nowinami”

Bogdan W yczałkow ski, b u rm istrz Paczkowa usunięty z szeregów SLD.

Za co?

str. 11

GŁUCH O ŁAZY

Urlop bez niepokoju

Większość pracowników Fabryki Arm atur „Głuchołazy” S.A. wykorzy­

stuje urlopy. Prezes Zarządu zakładu Tadeusz Kowalczyk uspokaja, że nie oznacza to pogorszenia się kondycji przedsiębiorstwa.

str. 14

Biuro po kłótni

Po atakach władze gminy urucho­

miły proces odzyskania pieniędzy z ministerstwa.

str. 14

PAKOSŁAWICE

Szara rzeczywistosc

P roblem y b ezrobocia i term inu

! oddania do użytku hali sportowej do­

minowały podczas obrad sesji Rady Gminy w Pakosławicach.

str. 12

NIEMODLIN

Ożywić kulturę

Istotnym elem entem , który w du­

żym stopniu w spiera działania p ro ­ gramowe O środka Kultury i Sportu w N iem o d lin ie je s t in fo rm a c ja . Tak twierdzi W ojciech Kwieciński, tym ­ czasowy dyrektor OKiS.

str. 12

SOWIN

Liczą na pomoc

O stro do pracy wzięli się miesz- j kańcy Sowina. Chcą, aby ich wieś nie odbiegała wyglądem od podobnych miejscowości z U nii E u ro p e jsk iej, zwłaszcza tych w Niemczech,

i str. 13

Władza w terenie

str. 27

Stracił poparcie większości, a jednak został.

WISZĄCY

NA GŁOSKU

Większość radnych (15 na 27) opowiedziała się za odwołaniem Majki. Jednak do uzyskania 3/5-17 głosów koniecznych do odwołania starosty zabrakło dwóch głosów.

Dwóch głosów zabrakło do odwołania starosty Zbigniewa Majki. Nadzwyczajna sesja w tej sprawie odbyła się w poniedziałek 10 marca. Na 26 radnych z 27-osobowego składu rady 15 było za odwołaniem starosty, 11 przeciw (starosta nie mógł brać udziału w głosowaniu).

Podobny wynik głosowania był przy wyborze starosty pod koniec listopada ub.r. Jednak wówczas Zbigniewa Majkę poparło 15 radnych (SLD, część SBW, PSL i Forum Samorządowe 2002), przeciw jego kandydaturze było 12 radnych (Liga Powiatu Nyskiego i kilku radnych niezależnych). Przy odwo­

łaniu co najmniej 3 radnych z koalicji rządzącej powiatem było za odwołaniem Majki. Dymisji starosty domagali się opozycyjni radni Ligi Powiatu Nyskiego i radni niezależni. W swoim wniosku zarzucili staroście nadużycie stanowiska służbowego (sprawa zatrudnienia radnej Górskiej w filii Powiatowego Urzędu Pracy w Otmuchowie), pozostałe wnioski dotyczyły braku nadzoru nad zarządzającymi w imie­

niu powiatu jednostkami starostwa. Z trzech zgłoszonych wniosków tylko pierwszy (dotyczący radnej Górskiej) komisja rewizyjna zaopiniowała pozytywnie. Pozostałe uznała za mało istotne.

M B

P rzejeżdżający kierow ca w i­

dząc w ypadek nie zatrzym ał się. Spieszyło m u się.

Sprzedana z mieszkaniem

Czy można kupić mieszkanie nie informując o tym osób, zameldowanych w nim na stałe? Moż­

na! Joanna została kupiona wraz z lokalem przez swojego byłego m ęża, który zataił w trakcie transakcji fakt zajmowania przez nią lokalu. Te­

raz ma być eksmitowana, a ciężar zapewnienia jej mieszkania spada na gminę. To wszystko dzie­

je się w świetle polskiego prawa.

* str. 7

Rozkład jazdy M ZK

str. 2 9

Zaklęty kran Majki

Powiat nagradza swoich. Mogą to być naw et 24 tysiące złotych.

Nysa w Predazzo

Relacja z M istrzostw Św iata w Skokach Narciarskich.

• str. 3 6

p a n e l e

r o l e t y E Ł J O <

_ • m «nr i i t r r r ■ --- ---

ż a l u z j e

n a j w ię k s z y w y b ó r

k o r e k

panelipodłogowych PROMOCJA HA ROLETY IZALUZIE - NOWE WZORY NISKIE CENY - DUZY WYBÓR - MONTAŻ

Nysa, ul. Armii Krajowej 1 (wjazd od strony młyna), tel. 433 37 64 Głuchołazy, ul. Kościuszki 56, fol. 439 59 59

AGD ■ RTV

HEBLE KIKHENNE

NYSA - tel. 433 33 35

Armii Krajowej 26 Piłsudskiego 44A

Nieoczekiwana śmierć

T Y G O D N I K M I E J S K I I R E G I O N A L N Y . U K A Z U J E S I Ę O D 1 9 4 7 R O K U .

N r 11

1 3 M A R C A 2 0 0 3 r.

ISSN 1 2 3 2-0366 INDEKS: 3 2 8 0 7 3

Cena: 2,00 zł

(VAT 0%)

www.no winy nyskie, com.pl

(2)

„Nie umiera ten, kto trwa w pamięci i sercach naszych”

Wszystkim, którzy uczestniczyli w ostatnim pożegnaniu naszego kochanego Syna, B rata i Wujka

SP. J A N A H A W R Y L U K A

serdeczne podziękow ania składają pogrążeni w sm utku rodzice, bracia, siostra, dzieci i Gosia

D rogiem u Przyjacielowi

p anu mecenasowi KAZIMIERZOWI ORZESZYNIE wyrazy głębokiego współczucia z pow odu śmierci

M A T K I składają przyjaciele Bożena, Wojtek i Jó z e f

Polacy - po niemiecku Niemcy - po angielsku

Zespół Ich TVoje nie będzie re­

prezentować Niemiec; na tegorocz­

nej Eurowizji.

Ich Troje wystąpiło na Eurowi­

zji w specjalnym składzie: z Micha­

łem Wiśniewskim i Jackiem Łągwą zaśpiewała Elli Mucke.

Przygotowana specjalnie na tę- okoliczność piosenka „Liebe macht Spac” zaśpiewana na tle płonących

serc nie wzbudziła jednak zachwytu niemieckiej publiczności. Niemcy na swoją reprezentantkę w Rydze zdecy­

dowanie wybrali Lou, tizydziestodzie- więcioletnią wykonawczynię optymi­

stycznej piosenki „Let’s Get Happy”.

Ich Troje wystąpi na Eurowizji w Rydze jako reprezentacja Polski z piosenką „Keine G renzen”.

Źródło: ONET.PL

Z pow odu śmierci O JC A

wyrazy współczucia składają n a ręce Pani Dyrektor IRENY KŁAKOWICZ

dyrekcja i przewodniczący Pogotowia Interw encji Społecznych dla Dzieci w Nysie

Z pow odu śmierci O JC A

wyrazy współczucia składają n a ręce Pani Dyrektor IRENY KŁAKOWICZ pracownicy Towarzystwa Interwencji Społecznych u m ę t e

ZNÓW ZAPŁACIM Y ZA M OST?

Warszawa może stracić 50 min zł z pow odu nonszalancji władz spółki Trasa Świętokrzyska, powo­

łanej dla zbudow ania przepraw y przez W isłę - inform uje „S uper Express”.

Według dziennika, lada dzień Izba Skarbow a wyda o sta te czn e orzeczenie, które zakończy skrywa­

ny przed opinią publiczną spór o podatek VAT, który spółka sobie odliczała.

ZAPŁATA ZA BŁĘDY

O d kilku lat rośnie w Polsce bezrobocie, osiągając rozm iar klę­

ski społecznej. Mimo zapowiedzi i ogłaszania kolejnych programów, mających na celu poprawę sytuacji, obecny rząd nie był w stanie prze­

ciwstawić się tej tendencji - pisze

„Rzeczpospolita”.

Według kom entatora dzienni­

ka Rom ana Przasnyskiego, powo­

dy tego stanu są znane od dawna.

To przede wszystkim wysokie kosz­

ty pracy i rosnące podatkowe oraz parapodatkow e obciążenia praco­

dawców, zniechęcające do tworze­

nia nowych miejsc pracy, oraz mało elastyczny rynek pracy.

J E S Z C Z E MILION K L U S C E Krakowska prokuratura doło­

żyła kolejny milion złotych do sumy rzekomego wyłudzenia VAT przez R o m an a K luskę. Z ro b iła to po ujawnieniu przez niego - na łamach

„GW ” - bulwersujących okoliczno­

ści śledztwa.

Kluska jako prezes O ptim usa eksportował kom putery na Słowa­

cję, aby mogło je importować dla szkół M inisterstwo Edukacji. A b­

surdalny przepis zwalniał z podat­

ku VAT importowane komputery, a krajowe - nie. Transakcje te kwe­

stionuje urząd skarbowy. Spór tra ­ fił przed NSA. Ale dzień przed roz­

praw ą u rzą d skarbow y um orzył Optimusowi sporny podatek VAT - przypomina „G azeta”.

POMYSŁOW A SZARA STREFA

Wpływy podatkowe do budże­

tu ze sprzedaży paliwa mogłyby być co najmniej o miliard złotych rocz­

nie wyższe, gdyby nie szara strefa - twierdzi „Rzeczpospolita”.

Ostrożne szacunki wskazują, że 10% paliwa, jakie trafia na polski rynek, to - jak to ujmuje gazeta -

„udoskonalone m ieszanki”. C za­

sem olej napędowy to odbarwiony olej opałowy, a benzyna to benzyna surowa, wzbogacona środkami my- jąco-pieniącymi - pisze dziennik.

POŁOŻYLI

AG R O TU R YSTYK Ę?

Z d an iem „G azety P ra w n e j”

zmiany, jakie zaszły od początku 2003 r. w opodatkowaniu działal­

ności agroturystycznej, nie zachę­

cają do jej podejmowania. G azeta obawia się zepchnięcia części tego typu usług do szarej strefy.

Wiele osób świadczących usłu­

gi ag ro tu ry sty c zn e w u b .r. było opodatkow anych 3-procentowym ryczałtem ewidencjonowanym. W 2003 r. stawka tego podatku wzro­

sła drastycznie, bo aż do 17%.

Buddyzm wPWSZ

Samorząd Studencki Państwo­

wej Wyższej Szkoły Zawodowej w Nysie organizuje wykład otwarty pt.: ’’Buddyzm diamentowej drogi”.

Wykład odbędzie się 22 marca o godz. 18.00 w sali wykładowej budynku głównego uczelni, a po­

prow adzi go znaw ca buddyzm u M arek Witek.

a g

Gazu na gazie!

N ietrzeźw y kierow ca (1,5 prom. alkoholu) był sprawcą wy­

padku, do którego doszło 4 marca na skrzyżowaniu ulicy Prudnickiej z Moniuszki w Nysie.

Około godz. 22 kierujący renaul­

tem megane 51-letni mężczyzna wy­

musił pierwszeństwo. Uderzył w pra­

widłowo jadący sam ochód marki Daewoo Matiz, którym kierowała 33-letnia mieszkanka Nysy. Kobieta doznała obrażeń kręgosłupa.

dw

_ . . . 13 m arca 2003 _ j

Rok ograniczeń i w yrzeczeń

Z aciskan ie pasa

O ponad milion złotych zmniej­

szona zostanie kwota przeznaczona na działalność Urzędu Miejskiego w stosunku do pierwotnego budżetu.

Powodem cięć w wydatkach nyskie­

go magistratu są zbyt niskie środki finansowe w tegorocznym budżecie.

Najwięcej, bo ponad 500 tys. zł, planuje się zaoszczędzić na wyna­

grodzeniu dla pracowników U rzę­

du, wydatki bieżące pochłoną o po­

nad 300 tys. zł mniej niż wcześniej zakładano. Zm niejszono również kw otę na inwestyqje i pochodne płac (składki ubezpieczeniowe).

- O g ra n ic z e n ie śro d k ó w na działalność m agistratu łączy się z

koniecznością reorganizacji urzędu, | a nawet likwidacji kilku wydziałów - 1 inform uje rzecznik urzędu Edyta Bednarska-Kolbiarz. - O d listopa- ! da 2002 roku trwają prace w zakre­

sie zmiany struktury organizacyjnej poszczególnych wydziałów i pio­

nów . W w yniku o g ran ic zo n y c h I środków finansowych zachodzi ko- 1 nieczność racjonalizacji zatrudnię- I nia lub zmiany płac zmierzających j do obniżenia kosztów. Działania te mają na celu dostosowanie wydat­

ków na administrację do okrojonej j o ponad 1 min zł kwoty uchwalonej ' w tegorocznym budżecie.

tr iim——Min i i ni im i it i >ii him imimi—rnrni i inm i t~ii f iinim nn i nn]Tinm-nrinrrr~ir"n-r inrr-Trr—i

Czas na pokutę

Środa 5 marca mimo że nie była dniem wolnym, miała jednak od­

świętny charakter. Nyskie świątynie, ze względu na tradycyjny Popielec, zapełniły się wiernymi.

„Prochem jesteś i w proch się obrócisz” - słowa te, wypowiadane przez kapłanów podczas nabożeństw popielcowych, zainicjowały w Kościele ka­

tolickim okres Wielkiego Postu. Towarzyszył im obrzęd posypania głów popiołem, który ma przypominać chrześcijanom iż nadszedł 40-dniowy okres pokuty. Tradycyjnie rezygnuje się wówczas z organizowania hucz­

nych zabaw.

dw

K red yty i d o tacje

Pozyskiwanie środków finanso­

wych na rozwój przedsiębiorczości wiejskiej było przedmiotem ponie­

działkowej konferencji w nyskim mu­

zeum. Organizatorem spotkania był Wydział Promocji i Rozwoju Gospo­

darczego Starostwa Powiatowego.

W sp o tk a n iu u d z ia ł w zięli przedstaw iciele instytucji, k tóre zajm ują się wprowadzaniem pro-

dów na wsi, kredytach z dopłatam i | oraz o gospodarstwach ekologicz­

nych mówił Piotr D om inow ski z ( Wojewódzkiego O środka Doradź- | twa Rolniczego. Zasady program u dotyczącego hodowli tuczników, z S którego ma skorzystać 25 rolników j z powiatu nyskiego, przedstawił z i kolei wiceprezes Izby Rolniczej w Opolu Bogdan Zioła.

Uczestnicy konferencji gramów krajowych oraz unijnych

związanych z dotacjami lub prefe­

rencyjnymi kredytami adresowany­

mi do mieszkańców terenów wiej­

skich i miast do 10 tys. mieszkań­

ców.

Swoje wykłady wygłosili m.in.

przedstawicielka Agencji Restruk-.

turyzacji i Modernizacji Rolnictwa Jolanta Bińczycka, która omówiła szczegółowo program SAPARD. O alternatyw nych źródłach docho-

- G łównym celem sp o tk a n ia było zm o ty w o w an ie ro ln ik ó w i przedsiębiorców z terenów wiej­

skich do korzystania z tych fundu­

szy - mówi p o. naczelnik Wydziału Promocji A rtur Rolka. - Na konfe­

rencję zaprosiliśmy przedstawicieli aż 8 instytucji, aby w sposób kom­

pleksowy przedstawić zaintereso­

wanym rolnikom zasady pozyski­

wania środków na zakładanie i roz­

wój swoich przedsiębiorstw.

tr

(3)

N ie p o tw ie rd z a m y , n ie z a p r z e c z a m y

SEAT n ie po tw ierdza i n ie zaprzecza, t e reklam a n ow eg o SEAT-a Cordoby je s t m asow o wyrywana z e stron n ajn ow szego tygodn ika WpTOSt nr u z dn ia w .0 3 .2 0 0 3 .

Przestanki takiego d ziałania z a p e w n e w yjaśn ią s ię sa m e z chw ilą prezen tacji n ow eg o m odelu SEAT-a w naszych sa lon ach w n ajbliższych tygodniach.

Red akcja WpTOSt. dok ła d a ją c w szelkich starań, a b y w ielb ic ie le n ow eg o SEAT-a C ordoba m ogli zapozn ać s ię z je g o reklam ą, powtórzy druk tej reklam y w 1 2 num erze tygodnika, 17 .0 3 .2 0 0 3 .

W p i o s t

S E R T

a u t o e m o c ió n

Auto Śląsk Sp. z 0 . 0 .

N Y S A ul. U je jskie g o 5, tel. (0-77) 433 27 2 5 ,4 3 3 09 46

MEBLE KUCHENNE

B W K R E D W i r T T :

A.D.A.S. NYSA

ul. Szlak Chrobrego 6

(o b o k fabryki sa m o ch o d ó w )

tel./fax 448 34 60

Przejeżdżający kierowca widząc wypadek nie zatrzym ał się.

Śpieszyło mu się.

Nieoczekiwana śmierć

Będziemy namawiać

Rozmowa ze Zbigniewem M ajką, starostą nyskim

„Nowiny Nyskie” - Niewiele brakowało do odwołania pana z funkcji starosty?

Zbigniew M ajka - Ustawa sa­

morządowa mówi, że 3/5 jest p o ­ trzebne i jak pan widział nie było tych 3/5...

- Ale w takim razie wynik gło­

sowania wskazuje, że kruszy się koalicja radnych popierających pana osobę.

- Proszę pana, na ten tem at b ę­

dziemy rozmawiać z koalicją.

- Nie obawia się pan, że zosta­

nie odwołany przy absolutorium?

- Wszystko jest w rękach rad­

nych. Ja cały czas powtarzam - jest to wola radnych. Dzisiaj było to wi­

dać podczas głosowania, tajnego.

- Jak pan sobie wyobraża dal­

szą w spółpracę? Ponad połowa radnych była przeciwko staroście Majce...

- Siadamy do stołu i rozmawia­

my.

- Widzi pan możliwość rozwią­

zania tego problemu?

- Nie wolno poddaw ać się, w sensie takim, że to jest R ada Po­

wiatu i są organy statutowe, które m uszą praco w ać i p rz e c ie ż nie można złożyć broni i ódejść sobie, bo się nie bawię. W niosek nie jest skuteczny, ja dalej pełnię funkcję starosty i tak jak już powiedziałem rozmawiamy...

- ...z kim pan chce rozmawiać?

- Z tymi radnymi spośród 27, którzy są gotowi do rozmów.

- Z głosowania wynika, że kilku radnych z SLD poparło wniosek o pana odwołanie?

- Ja nic nie wiem na ten temat.

Będziemy rozmawiać.

M aciej Byczek

Równi i równiejsi

„Rolnictwo w U nii Europej­

skiej” to temat olimpiady, którą dla uczniów szkół rolniczych z na­

szego powiatu zorganizowali pra­

cownicy Biura Regionalnego Agen­

cji Restrukturyzacji i Moderniza­

cji Rolnictwa z Opola.

W naszym powiecie olimpiady odbyły się w Zespole Szkół Rolni­

czych w Nysie i w Liceum Zaw odo­

wym w Biechowie. W czasie gdy reprezentanci szkół rozwiązywali tęjty olimpiady, ich koledzy mieli okazję w ysłuchania w ykładu. W szkołach pracowały także punkty

Uczniowie, którzy zwyciężyli w olimpiadach szkolnych Zespól Szkół Rolniczych w Nysie:

Szymon Babiarz, Karolina Kamiń­

ska, Mateusz Bojkowski

Liceum Zawodowe w Biechowie:

Magdalena Furmankiewicz, Adriana

Maliszewska, Anna Duda ASSISTANCE 24h - tel. 0604 978 958

W kilka godzin po wypadku w szpitalu zm arła druga osoba iczestnicząca w wypadku drogo-

*ym na autostradzie A-4. Ciężko ranny 33-letni mężczyzna ponad )ół godziny przebywał zakleszczo- i_v w rozbitym volkswagenie golfie.

Strażacy przybyli na miejsce wy­

padku dopiero po 40 m inutach.

Dlaczego tak późno? Ma to wyja- inić policyjne dochodzenie.

D o tra g e d ii doszło 5 m arca )koło 19.30 na autostradzie A-4 w pobliżu węzła Prądy. W kierunku Katowic z dużą prędkością (nieofi­

cjalnie dowiedzieliśmy się, że po ­ nad 180 km na godzinę) służbo­

wym volkswagenem golfem jecha­

ło dwóch pracowników jednej z gli­

nickich firm. Samochód prowadzi­

ła 27-letnia kobieta.

Z niew yjaśnionych przyczyn auto wypadło z drogi, zerwało siat­

kę i wpadło do lasu. Rozpędzony samochód złamał trzy drzewa, za­

trzymując się na czwartym. K ieru­

jąca wypadła z pojazdu ponosząc śmierć na miejscu, nabijając się na korzeń złam a n ej sosny. C iężko tanny pasażer został uwięziony w szczątkach volkswagena.

O wypadku policję pow iado­

mił anonimowy kierowca. D yżur­

ny K om endy M iejskiej Policji w Opolu na miejsce zdarzenia wysłał

Samochód ściął trzy drzewa p a tro l o raz k a re tk ę pogotow ia.

Jednak w ciemnościach nie mogli o d n a le ź ć sa m o c h o d u . D o p ie ro p ra c o w n ic y p o m o c y d ro g o w e j świecąc reflektorem po drzewach ujrzeli coś, co kiedyś było pojaz­

dem . - To był potw orny w idok - o p ow iada je d e n z pracow ników pomocy drogowej. - Tak rozbitego sam ochodu jeszcze nie w idzieli­

śmy. N a jednym z drzew owinęły się drzwi, wyrwany silnik leżał kil­

ka m etrów od szczątków porozbi­

janego o drzewa golfa. K obieta już nie żyła, ale pasażer tak.

Strażacy z Niem odlina na miej­

sce wypadku dojechali kilka minut po ósm ej. Z g łoszenie od policji otrzym ali o 19.58, czyli około 30 m inut po zdarzeniu. Anonimowy kierowca, który powiadomił policję nie zatrzymał się i nie udzielił po­

mocy, bo jak powiedział dyżurne­

mu „śpieszy mu się ”. Być może gdyby nie nieodpowiedzialność wi­

dzącego wypadek kierowcy i wcze­

śniejszy przyjazd strażaków, życie 33-letniego mężczyzny zostałoby uratowane.

JO T PE

Rolnicze

Zebranie otwarte

potyczki

L ig i Nyskiej, 21 m arca br. piątek,

godz. 18.00

Klub A m ator Nyskiego Dom u Kultury, tem atam i spotkań

między innymi będą:

- zasady wyłaniania kandydatów na ławników

• omówienie budżetu gminy - problematyka profilakty­

ki alkoholowej.

Zapraszamy

Ponad godzinę stał samochód Starostwa Powiatowego w Nysie kilkanaście metrów za znakiem ograniczającym postój do jednej minuty. Zagadka dla Czytelni­

ków: czy funkcjonariusze straży miejskiej ukarali kierowcę nieprzestrzegającego

kodeksu drogowego? JO T PE

--- r e k l a m a ---

informacyjne dla rolników.

Trzyosobowe drużyny składają­

ce się ze zwycięzców szkolnych edycji pojadą na półfinały do szko­

ły rolniczej w B ogdańczow icach koło Kluczborka, zaś pięć najlep­

szych drużyn będzie brało udział w grodkowskim finale.

ag

Domowy arsenał

Jedna z mieszkanek Nysy poinfor­

mowała policję, że we własnym miesz­

kaniu znalazła 145 sztuk amuniq'i do karabinka kbks. Należały one prawdo­

podobnie do jej zmarłego męża.

dw

(4)

s ir.

4 13 marca 2003 P o w ia t n a g ra d za sw oich. M ogą to być n a w et 2 4 tys. złotych.

Zaklęty krąg Majki

Nurtująca wielu mieszkańców naszego powiatu odpowiedź na pyta­

nie dlaczego starostą jest człowiek bez zaplecza politycznego oraz bez ja­

kiegokolwiek poparcia choćby w wo­

jewództwie, zdaje się nabierać realne­

go kształtu. Wyłania się powoli układ poparcia, który to utrzymywał jego pozycję przez poprzednią kadencję a i walnie przyczynił się do jego ponow­

nego wyboru, choć logika wskazywała na inne rozdanie kart powyborczych.

Jeśli po ujawnieniu przez radnych Ligi Powiatu Nyskiego ewidentnych nadużyć starosty jego polityczny para­

sol - mimo wszystko SBW, a tak na­

praw dę P latfo rm a O byw atelska, odżegnują się od pana Majki i żądają zajęcia stanowiska przez Radę Powia­

tu, to kto tak naprawdę stoi za Majką murem? Jeśli nie zaplecze polityczne to jakie układy, i co wiąże tych, dla których Majka jest wygodny?

Stare porzekadło mówi - jeśli nie wiadomo oco chodzi, to chodzi o pie­

niądze. Spróbujmy prześledzić „za­

plecze” pana Majki, które było moc­

no zaangażowane w utrzymanie sta­

tus quo w powiecie.

PISZE M AJK A DO MAJKI Na styku samorządowego prawa i publicznych pieniędzy niestety można wykonywać dziwne operacje, które wyglądają, co tu udawać, po prostu na kupowanie poparcia. Mamy taki ca­

sus w Nysie, gdzie przewodniczący Rady Społecznej Samodzielnego Pu­

blicznego Zakładu Opieki Społecznej Z O Z w Nysie Zbigniew Majka wnio­

skuje do Zarządu Powiatu, którego przewodniczącym jest starosta Zbi­

gniew Majka o przyznanie nagrody rocznej w wysokości trzymiesięcznej podstawy poborów dla dyrektora ZO Z Norberta Krąjczego. Ta podsta­

wa wynosi 8101 zł, łatwo więc policzyć iż chodzi tutaj o kwotę ponad 24000 zł. Wprawdzie nic we wniosku nie mówi się czy jest to kwota brutto czy netto, ale czy to jakaś różnica? W uchwale zarządu można jeszcze wy­

czytać, że środki te mają pochodzić z kasy ZO Z i nie spowodują straty płyn­

ności zakładu. Nagroda ta została wnioskowana i przyznana w czerwcu 2002 roku. Jest ona przyznana w

oparciu o regulamin, który mówi o możliwości maksymalnej wysokości nagrody w postaci trzykrotnej podsta­

wy poborów. Jeden z pragnących za­

chować anonimowość urzędników powiedział nam, iż oprócz wysokości nagrody najbardziej bulwersujący jest fakt w jaki sposób dyrektor Z O Z „na­

legał” na maksymalną wysokość na­

grody i szybkość podjęcia decyzji przez zarząd w tej kwestii.

Taką samą nagrodę otrzymał dy­

rektor Z O Z w Głuchołazach, z tym że podstawa jest inna i tym samym wysokość nagrody mniejsza. Mecha­

nizm jest jednak podobny - „pisze Majka do Majki”. Dyrektor Struzik wykazał się jednak rozwagą prosząc o nieprzyznaw anie maksymalnej wysokości nagrody.

Jeśli przyjrzymy się składowi po­

przedniej Rady Powiatu i ilości w niej lekarzy w ten czy inny sposób związanych z Z O Z to wyłania się obraz zależności radnych od ich ple­

nipotentów.

A PLIK AC JA SĘDZIOWSKA Podobna wydaje się sytuacja z za­

trudnieniem syna szefa powiatowego SLD Leszka Wierzchowca na stano­

wisku inspektora w wydziale praw­

nym starostwa. Zatrudnienie nie było być może czymś nagannym, chyba że przyjąć iż jest dwóch radców praw­

nych w urzędzie (z uprawnieniami radcowskimi). Należałoby zapytać czy potrzebny był trzeci prawnik.

Ale oto w 2000 roku starosta Majka podpisuje z młodym prawni­

kiem umowę na finansowanie aplika­

cji sędziowskiej! Za jaką kwotę? Fi­

nansowanie miało polegać na dietach za dojazdy na aplikację i zachowanie pełnego wynagrodzenia w czasie jego nieobecności ze względu na aplikację.

Anonimowi urzędnicy mówią, iż było to często po dwa dni w tygodniu. Za­

chowanie pełnego wynagrodzenia w czasie nieobecności jest tak napraw­

dę finansowaniem, tylko że „inaczej”.

Ale nasuwa się następne pytanie: po co w powiecie aplikacja sędziowska - czyżbyśmy mieli rozprawy w U rzę­

dzie Powiatowym, gdzie niezbędny był sędzia? Oczywiście pytania są po­

zornie idiotyczne bo takiej potrzeby powiat nie ma. Pod koniec 2002 z tym

MIĘDZYNARODOWE STOWARZYSZENIE POUCJI (IPA) REGION NYSA

SERDECZNIE DZIĘKUJE INSTYTUCJOM I OSOBOM,

KTÓRE PRZYCZYNIŁY SIĘ DO PRZEPROWADZENIA Z DUŻYM SUKCESEM III MIĘDZYNARODOWEGO TURNIEJU MINIFUTBOLU (IPA), TJ.:

Staroście Nyskiemu, Burmistrzom Nysy i Głuchołaz, Centrum Kultury i Rekreacji Głuchołazy, Jackowi Laskowskiemu (BANDE- R O Z A ), Jarosławowi i M ałgorzacie G ondkom (Black& M aster- Opole), Jerzem u Leszczyńskiemu (PO D ZA M C ZE), Stanisławowi Dytce (TANK), Tadeuszowi Soi (TABOSS), Mirosławowi Gąsioro­

wi i Bogdanowi Jakubowskiemu (ZIIB I), Romanowi Staśkiewiczo- wi (G R Z EŚ ), Maciejowi Januszowi (D TI), Zbigniewowi Kwapiszo- wi (LU T Z -IN D U S T R IA ), Romanowi W róblewskiemu (M OTO- SPR ZĘT), Leszkowi i Halinie Adamczykom (M IESZKO), Bole­

sławowi S ękow skiem u (D O M A T ), A dam ow i M aksym ow ow i (MAX), Jerzem u Zagrodzkiem u, Jolancie i Beacie Piwowarskim (J&B), Grzegorzowi Kamińskiemu, Dariuszowi Chodynieckiemu, Janowi Cichewiczowi, Edwardowi Koniorowi, Krystianowi Szwe­

dzie (SKS), Wiesławowi Tokarzowi(U W IEŚKA), Kazimierzowi O borskiem u, Andrzejowi Mikołajczykowi, Janowi Andruszkiewi­

czowi (M ETR O PLA ST), Irenie Chałupnik,Urszuli Ziółkowskiej, Dariuszowi Krenzowi, państwu D ER EJC ZY K O M z Nysy (AN TU ­ R IU M ), firm om : „ A L K O R ” N ysa, „K A S T O R ” O tm u ch ó w ,

„KM K” G ierałcice oraz wszystkim lokalnym m ediom biorącym czynny udział w naszym przedsięwzięciu.

samym Tomaszem Wierzchowcem starosta Majka podpisuje następną umowę, tym razem na finansowanie aplikacji radcowskiej. W tej umowie już jest mowa o kwocie 1200 zł na aplikację. Wygląda na to iż pan To­

masz był szczególnie wyróżniony przez starostę Majkę w sprawach fi­

nansowania kształcenia. Wprawdzie za porozumieniem stron została roz­

wiązana umowa z p. Wierzchowcem, ale nie ma mowy o zwrocie pieniędzy za pierwszą umowę, co jest ewident­

ną stratą finansową dla powiatu. W ramach tej pierwszej umowy Wierz­

chowiec miał przepracować w staro­

stwie trzy lata po zakończeniu aplika­

cji.

TATĘ TEŻ WYRÓŻNIĘ

Analiza nagród dla dyrektorów szkół, nad którymi to powiat ma nad­

zór, wykazuje tendencję preferowa­

nia dyrektora Centrum Kształcenia Ustawicznego - wspomnianego już Leszka Wierzchowca. A te kwoty w poprzednich latach to 3 tys. złotych (najwięcej ze wszystkich dyrektorów) w 2001 roku. 3,2 tys. złotych w roku 2002. Na poprzedniej sesji powiatu radny Rzepski przypomniał jak na pi­

smo o możliwe oszczędności w szko­

łach pozytywnie odpowiedzieli wszy­

scy dyrektorzy oprócz... Leszka Wierzchowca. Jeden z delegatów na gminny zjazd SLD mówił: - Mam u niego 4 godziny. Nie chcę stracić tych pieniędzy choć jestem emerytem.

KTO JE S Z C Z E ?

Do zaklętego kręgu należy dodać posła Tymę, który to - „kazał przesiąść się radnemu Józefowi Stępkowskie­

mu z Samoobrony (Otmuchów) na stronę Majki i głosować z nim”. Co go do tego skłoniło - pewno brak sukce­

sów w polityce dla Nysy. Tak napraw­

dę ile kiełbasy wyborczej pan poseł może jeszcze przywieźć dla nysan?

Nysan nie interesują już jego protesty i kiełbasa ale konkretne działania, a tych nie widać, zresztą jak u starosty Majki. Może ta niemoc połączyła ich w tandem, tylko że ten rower nie ma powietrza w dętkach.

JC, M B

-

Radny żąda podwyżek

R a d n y R ogulski (SLD) p o d cza s sesji R ady M iejskiej w N ysie za żą d a ł p o d w yżk i.

Radny Stanisław Rogulski pod­

czas ostatniej sesji Rady Miejskiej zażądał po raz kolejny podwyżki diet radnych do wysokości 900 zł

„jak w p ow iecie” . R adny złożył wniosek by diety radnych wypłaca­

ne były ryczałtowo, tzn. niezależnie od tego w ilu komisjach i ile razy poszczególni radni pracują.

Przypomnijmy, że dotychczaso­

we diety radnych w Radzie Miej­

skiej w Nysie należą do jednych z najniższych. Radni za posiedzenie otrzymują zwrot kosztów w wyso­

kości 138 zł, co daje miesięcznie ok. 400-600 zł, w zależności od czę stotliw ości posiedzeń, k tó ra jest okresow o w iększa, np. w czasie uchwalania budżetu.

Ż ądanie radnego SLD, by rad­

ni otrzymywali ryczałt w wysokości 900 zł oznacza żądanie znacznych podwyżek wydatków na radę. Tym' czasem większość radnych dokona­

ła znacznych cięć w w ydatkach, ograniczając wydatki na radę, i jest przeciwna tem u wnioskowi.

(r)

N a j d r o ż s z y r a d n y

R a d n y R ogulski (S L D ) je s t wg m n ie najdroższym radnym m iejskim w Nysie. W poprzedniej kadencji, prze z cztery lata, o ile pam ięta m , za b ra ł głos 3 razy - za ka żd ym razem był to w nio­

se k fo rm a ln y o zam kn ięcie d ysku sji i raz półgębkiem nazw ał byłego wojewodę „ m a to łem ”.

W roku 2002 R ogulski w ziął za to z kasy m iejskiej 4924 z ł i w poprzednich latach pobierał kw oty podobne, co daje kw otę p r a ­ wie 20.000 z ł (6 ,7 tys. za je d e n w niosek fo rm a ln y ). B iorąc p o d uwagę niewielką częstotliwość i pozio m wypowiedzi Rogulskie- go, m ogę stwierdzić, że je s t to je d e n z najdrożej kosztujących g m in n ą kasę radnych i ja k o ś nie m ogę dostrzec żadnego p o zy ­ tywnego efektu obecności radnego Rogulskiego na sesjach rady, z w yjątkiem wygniecionych siedzeń w sa li posiedzeń ratusza.

Drożej od Rogulskiego kosztow ały g m in ę tylko wypowiedzi radnego p u łko w n ika Tetli (z S L D ), który przez 8 lat odezw ał się tylko raz-

Janusz Sanocki przewodniczący Komisji Finansów R M w Nysie

Dała za mało

Jeden z nyskich fachowców, lat 40, czuł się niedoszacowany przez swoją 53-letnią klientkę.

Z ażądał dopłaty za wykonaną pracę. Kiedy odmówiła, zagroził pobiciem. Kobieta bojąc się, zgło­

siła ten fakt policji.

dw

Fałszują

P racow nik B anku Ś ląskie­

go z a k w e stio n o w a ł b a n k n o t 200-złotowy, w płacany 3 m a r­

ca w kasie przez m ieszkańca Nysy. Fałszyw ka m iała se rię A F 5202138 i ro k em isji 1994.

dw

r e k t a m a

T E R A Ł

ul. Orzeszkowej 16, tel. 433 46 38 ul. jagiellońska 2, tel. 433 06 80

P R Z E D S Z K O L E o u r w i ? P R Y W A T N E S M E R F

m m m i m

do wszystkich

o m

wiekowych

S P O T K A N I E D L A D Z I E C I I R O D Z I C Ó W 29 M A R C A G O D Z . 10.00

N Y S A , U L . P R U D N I C K A 3 , T E Ł . 4 3 3 4 6 3 9

S2'K0Ł7A

m m m m

Im . J e rz e g o K o z a n e w s k ie g o

OGŁASZA NABÓR

n a rok szkolny 2003 / 2004 do klas: O, I, H, III, IV, V, VI

S P O T K A N I A I N F O R M A C Y J N E J ? 0 m a r c a

l O k y s /e P n /a

< 3 m ą / a

K o n ta k t i z a p is y : N S P N y s a , uL K o ś c iu s z k i 9, t e ł. 4 0 9 3 3 6 0 (62), w w w .n s p n y s a .p r v .p l

(5)

Zakład Usługowo - Handlowy

N y s a , u l. K u k u łc z a 16, fe/./fax 077 433 50 2 8 , i w w w .a g n ik .n y s a .p l te l. 0604 279 564 c z y n n a w g o O z. 7 .0 0 • 1 6 .0 0 Z A P R A S Z A M Y

p B O M O

— S S S S S K ? K HlEUHAt

Każdy kto przyjdzie do naszego sklepu z

kuponem rabatowym otrzyma 5% upustu przy zakupie dow olnego gazowego podgrzewacza wody.

KIPONRABATOW Y

5 %

0

Kobiety są młode

Młodzi aktorzy występują dla zaproszonych pań

...(wszystkie!), tylko niektóre

»ywają młodsze - to jedna z senten- :ji życiowych na temat płci pięk­

nej. Takimi humorystycznymi my­

ślami przyozdobiono spektakl z okazji Dnia Kobiet, wystawiony 7 marca dla emerytowanych nauczy­

cielek ze Szkoły Podstawowej nr 5 w Nysie.

P rzedstaw ienie przygotow ała ze swoimi wychowankami z kl. II b Iwona R etm an. M iało on o u ro z­

maicony charakter. O bok pieśni, w wykonaniu małego solisty o silnym głosie, był też taniec klasyczny oraz krótka scenka z udziałem dwóch li­

stonoszy, w iatru, p tak a i k oloro­

wych kwiatów. Spieszyli oni z ży­

czeniami dla wszystkich pań.

N a koniec dwaj dżentelm eni we frakach raczyli zebranych gar­

ścią wesołych m ądrości o kobie­

tach. Nagrodą za spektakl były nie tylko oklaski, ale i salwy śmiechu.

Dzięki młodym aktorom panie w prow adzone zostały w pogodny nastrój. Potem przyszedł m om ent na kwiaty i słodki poczęstu n ek . Tego d n ia usługiw ała im m ęska część g ro n a pedago g iczn eg o , w którym nie zabrakło również księ­

dza katechety.

W poniedziałek 10 m arca spek­

takl powtórzono. Tym razem orga­

nizatorem spotkania w Piątce były dwa nauczycielskie związki: Z N P oraz „Solidarność”.

d w

O gólnopolski Turniej W iedzy P ożarniczej n a b iera rozpędu

Zacięta rywalizacja

W minioną środę, w Urzędzie Miejskim w Nysie odbyły się gmin­

ne eliminacje Ogólnopolskiego Tlir- nieju Wiedzy Pożarniczej. Spośród 26 uczestników jury wyłoniło po 3 osoby w dwóch kategoriach wieko­

wych, które będą reprezentowały gminę na szczeblu powiatowym.

O gólnopolski Turniej Wiedzy Pożarniczej tradycyjnie rozpoczyna się na początku stycznia eliminacja­

mi szkolnymi. W tym roku do rywa­

lizacji przystąpiło około 300 dzieci i młodzieży z 12 szkół z nyskiej gmi­

ny. Turniej rozgrywany jest w dwóch kategoriach wiekowych. W grupie młodszej udział biorą uczniowie

szkół podstawowych i gimnazjaliści, Waldemar Pomietło, Natalia Żwirska, Jarosław Pałczyk

czuwało jury pod przewodnictwem Bolesława Malinowskiego.

Organizatorzy turnieju przewi­

dzieli dla uczestników dodatkowe atrakcje, w przerwie była okazja do zapoznania się ze sprzętem prze­

ciwpożarowym, m ożna było rów­

nież obejrzeć wozy strażackie. Dla zmęczonych i wygłodniałych przy­

szłych strażaków sponsorzy przygo­

towali smaczny poczęstunek.

N a zakończenie, uroczystego wręczenia nagród i pamiątkowych dyplomów dokonał burmistrz Nysy Marian Smutkiewicz, dziękując przy okazji wszystkim, którzy zaangażo­

wali się w organizację turnieju. Zwy­

cięzcom życzył natomiast sukcesów Radosław Grębski, Agnieszka Dziaduś i Paweł Smoliński na kolejnych etapach turnieju. ^

w starszej uczniowie szkoły średniej.

Do zmagań na szczeblu gmin­

nym zakwalifikowało się 14 osób w grupie młodszej i 8 w starszej. Każ­

dy z finalistów musiał zmierzyć się ze specjalnie przygotowanym te ­ stem, w którym znalazły się zagad­

nienia z wiedzy pożarniczej oraz py­

tania z ekologii. Rywalizacja była bardzo zacięta, o końcowych wyni­

kach zadecydowały dogrywki ustne.

I tak pierwsze miejsce w młodszej grupie wiekowej zajął Paweł Smo­

liński, na drugim miejscu uplasował się Radosław Grębski, natom iast trzecie miejsce przypadło Agniesz­

ce Dziaduś. Wśród uczniów szkół średnich kolejność była następują­

ca: W aldemar Pomietło, Jarosław Pałczyk, Natalia Żwirska. Nad pra­

widłowym przebiegiem zawodów

„Pirania” w Nysie

Tradycyjnie od kilku lat Nyski Dom Kul­

tury zaprasza w Dniu Kobiet na program kabaretowy. W tym roku zaprezentowali się dwaj panowie, których nieodłącznym ele­

mentem image scenicznego jest beret z „an- tenką”. W NDK gościł kabaret „Pirania”.

„Pirania” rozbawiła do łez tych, którzy jeszcze potrafią się śmiać z polskiej rzeczy­

wistości, zwłaszcza tej politycznej.

Kabaret działa już jedenaście lat. Założyli go Andrzej Karczmarek i Stefan Lipiec bez­

pośrednio po odejściu z kabaretu „Pigwa Show”. W 1994 roku wygrali konkurs na pio­

senkę kabaretową przy okazji kolejnego Fe­

stiwalu Piosenki Polskiej w Opolu. Piosenka miała tytuł „Plajta”. „Pirania” ma za sobą kil­

kakrotne występy dla Polonii w USA, Niem­

czech, Australii.

a g

Prezentacja wozów bojowych

(6)

li marca mi P ierw szych w ym iernych korzyści nysanie

m ogą się sp o d ziew a ć za 2-3 la ta

Nauka i rozwój

Wprowadzanie w życie strate­

gii rozwoju gminy Nysa było przed­

miotem spotkania komisji finan­

sów z sołtysami i nyskim przedsię­

biorcami.

Strategia rozwoju gminy Nysa opracow ana została przez zespół ekspertów pod kierunkiem G rze­

go rza K w aśniaka. Z a k ła d a o n a rozwój gminy w długofalowej per­

spektywie (lata 2002-2010). - Z a ­ rządzanie strategiczne powstało i rozw inęło się w p rze d ­

się b io rstw ac h , ale je s t ono na tyle uniwersalne, że można je z powodze­

niem stosow ać w gm i­

nach. W ostatnich latach w różnych g m in a ch w Polsce powstało wiele ta­

kich stra te g ii. N ajc zę­

ściej je d n a k lądow ały one w szufladach. Moją ambicją jest to, aby opra­

cowany plan rozwoju dla Nysy wdrożyć w życie - mówi Kwaśniak.

O pracow ana stra te ­ gia zakłada, że Nysa w najbliższych latach p o ­ w inna stać się miastem nauki i rozwoju. Według organizatorów jednym z istotniejszych e le m e n ­

tów całej strategii, który przyczyni się do zm n iejszen ia b ez ro b o cia je st rozwój przedsiębiorczości. I właśnie o tym dyskutowano pod­

czas spotkania. W spólnie uzgod­

niono, że przede wszystkim należy w spierać przetw órstwo rolno-spo- żywcze i turystykę. Ciekawych po­

m ysłów d o ty c z ą c y c h p o p ra w y trudnej sytuacji gospodarczej gmi­

ny nie brakowało. Podczas dysku­

sji zrodził się pomysł utw orzenia towarzystwa gospodarczego, któ­

rego zadaniem byłoby wspieranie lokalnych przedsiębiorców.

Zdaniem Grzegorza Kwaśnia­

ka są sp o re szanse na realizację o p raco w an ej stra te g ii, a pierw ­ szych w ym iernych korzyści, na przykład w postaci zm niejszenia bezrobocia, mieszkańcy Nysy po­

winni się spodziewać za 2-3 lata.

Oczywiście ogrom ne znaczenie ma tu zaangażowanie wielu środowisk.

- Największy problem to mental-

Strateg Grzegorz Kwaśniak

ność ludzi, ciężko im myśleć w ka­

tegoriach strategicznych gdyż przy­

tłaczają ich problemy codzienne - twierdzi pan Grzegorz.

N astępne spotkanie poświęco­

ne stworzeniu silnego ośrodka aka­

demickiego w Nysie, jako kolejnego e ta p u strateg ii, o d b ęd z ie się 30 kwietnia. Organizatorzy serdecznie zapraszają wszystkich mieszkańców Nysy, niezależnie od orientacji poli­

tycznej, do podjęcia dyskusji i dal­

szej współpracy nad strategią. ^

Bliżej niż się wydaje

Zanosi się na to, że wstrząs wywołany aferą Rywina przybliży nas do zmian ustrojowych, które dla Polski muszą okazać się ko­

rzystne. Rozpad rządowej koalicji obnażył całą głupotę i szkodliwość zapisanego w konstytucji „pro­

porcjonalnego” system u wybor­

czego. Żadna partia nie jest w sta­

nie w Polsce rządzić, żadna koali­

cja nie trwa dłużej niż kilkanaście miesięcy. Wołanie o rozwiązanie parlamentu i nowe wybory oczywi­

ście niczego tu nie zmieni. Każdy przytomny obserwator widzi, że w nowych wyborach nikt nie uzyska większości i nowa koalicja (o ile powstanie) wytrzyma znów kilka­

naście miesięcy.

W tej sytuacji naw et n ajb a r­

dziej z a p ie k li w rogow ie je d n o ­ m a n d ato w y c h o k rę g ó w w y b o r­

czych, jakim i są bracia Kaczyńscy, zapow iadają w niosek o w prow a­

dzenie do ordynacji 50% okręgów jednom andatow ych. Jest to oczy­

wiście pułapka, bo tak pom iesza­

na ordynacja nie da efektów pozy­

tywnych, a ma zapewnić warszaw­

skiem u partyjniactw u sposób na przetrw anie.

N ie w tym jed n ak sedno. K a­

czyńscy wysuwając swoją propozy­

cję pośrednio przyznają, że droga do zm ian w Polsce prowadzi przez z m ia n ę sy ste m u w y b o rc z e g o . Oczywiście w dalszym ciągu p ró­

bują manipulować i przedkładają in te res swojej p artii nad in teres Polski, ale je d n a k przyznają, że JO W zmieniłyby sytuację politycz­

ną w Polsce.

Propozycja Kaczyńskich spo­

tk a ła się z n a ty c h m ia sto w y m , gw ałtownym p ro te ste m Je rz eg o Ja sk iern i - je d n eg o z czołowych polityków SLD . Ja sk iern ia - jak było do przewidzenia - straszy nas

rozdrobnieniem Sejmu, które po w prowadzeniu JO W miałoby na­

stąpić. Ów eseldowski „mężyk sta­

n u ” oczywiście łże jak z nut, ale na jego uspraw iedliw ienie pow iedz­

my, że łże ze strac h u . W całym świecie wszystkim, którzy zajmują się naukam i politycznym i znane jest prawo francuskiego socjologa M aurice’a D uvergere’a który za­

uważył iż w iększościowy system wyborczy oparty o JO W (jed n o ­ m andatow e okręgi wyborcze) za­

wsze prowadzi do powstania dwu- partyjncgo parlam entu.

W jedn o m an d ato w y m syste­

m ie wyborczym zawsze w p a rla ­ m e n cie z a s ia d a ją dw ie g łów ne partie, któ re spraw ują władzę na p rzem ian . Je śli w yborcom p o d ­ pad n ą jedni, o ddają władzę d ru ­ gim i tak dalej. Z pozoru SLD nie ma się czego obawiać - wszak to p artia duża, podobno silna i po­

d o b n o do sp raw o w an ia w ładzy przygotow ana. Je d n a k po w pro­

w adzeniu JO W S LD , p o d o b n ie zresztą jak i inne obecnie funkcjo­

nujące partie leninowskie, rozpa­

dłaby się jak dom ek z kart. Jak sła­

ba jest to organizacja w systemie wyborów obywatelskich widać po wyborach burm istrzów i wójtów.

M ało kto z namaszczonych przez partię kandydatów został wybrany.

N a to m ia s t ci z członków S LD , którzy zostali wybrani, bardzo czę­

sto zostali wybrani wbrew partyj­

nym układom . Teraz, jak Bogdan Wyczałkowski z Paczkowa czy Z e ­ non Kowalczyk z Prudnika, są usu­

wani przez partyjne aparaty.

O sobiście nie mam nic prze­

ciwko uczciwej lewicy. Uw ażam Bogdana Wyczałkowskiego za po­

rządnego burm istrza, dobrze p ra­

cującego dla swojej gminy. Podob­

nie uważali ludzie w Paczkowie, bo wybrali go wyraźną większością

t e k t a m a

BĄDŹ ZAPOBIEGLIWY - KUPUJ TANIEJ!

ARM ATURA SANITARNA TECHNIKI GRZEW CZE

W YPOSAŻENIE ŁAZIEN EK W

b a t e r

L J

MEBLE ŁAZIENKOWE I ARMATURA INSTALACJE I GRZEJNIKI

KOTŁY CO KSZTAŁTKI

F IN A N S

NIERUCHOMOŚCI

Nysa, ul. Grzybowa 3

(0-77) 40-90-310, 605-420-262

Dom wolnostojący 9-letni, 100m2,5 pokoi, działka 18ar. Biskupów. Cena 150 tys.

Mieszkanie 2-pokojowe, 47m2, l-piętro, stare budownictwo, ogrzewanie piecowe, ła­

zienka z WC, balkon, czynsz 120 zl„ w centrum. Cena 42 tys.

Mieszkanie 2-pokojowe, 72m2, lll-piętro, stare budownictwo, CO gazowe, salon 36m2, balkon, czynsz 132zt. w centrum. Cena 59 tys.

Dom przedwojenny, 100m2, 3-pokoje, łazienka z WC, możliwość adaptacji kolejnych 2 pokoi, media: woda, gaz, energia, kanalizacja, działka 2,51 ha w ok Nysy. Cena do uzg.

Dom przedwojenny po kapitalnym remoncie, 180m2,5 pokoi, CO gazowe, taras, garaż, działka 7 ar w Paczkowie. Cena 240 tys.

Lokal użytkowy 38m2, parter, ul. Piastowska. Cena 66 tys.

Do wynajęcia mieszanie 4-pokojowe, V-piętro, umeblowane. Koszt czynsz 450 zł. od­

stępne do uzg.

Pełna oferta w biurze i na www.FINANS.pl

Z aproszenie

Z arząd Pow iatu Platform y Obyw atelskiej zaprasza członków oraz sympatyków na spo­

tkanie w dniu 13.03.2003 r. do kina „PO K Ó J”, Nysa, al. Lompy 3.

Zarząd Powiatu

głosów na burm istrza. Tymczasem takich ludzi w yrzucają z partii.

Dlaczego? Jedyny powód to fakt, ! że Wyczałkowski zagraża obecne­

m u liderow i SLD w p ow iecie - Leszkowi Wierzchowcowi, i że ten za pom ocą uzależnionych od sie­

bie nauczycieli dokonuje właśnie czystek w partii, wycinając wszyst- j kich, którzy m ogą mu zagrozić.

Wierzchowiec zapewne uwierzył w swoją szansę na m andat poselski, I w poprzednich wyborach zabrakło mu bowiem do szczęścia zaledwie kilkadziesiąt głosów. Biedak zapo­

m ina jed n ak o tym, iż były to wy­

bory, w których SLD na Opolsz- czyźnie wziął rek o rd o w ą ilość 5 m andatów i założę się, że w na­

stępnych w yborach ju ż tego nie powtórzy (o ile w ogóle nie roz­

p adnie się). Cała sytuacja obnaża wstrząs jaki przeżywa leninowska s t r u k t u r a S L D p o d w pływ em w p ro w a d z e n ia je d n o m a n d a to ­ wych wyborów na wójtów i burm i­

strzów. Pomyśleć jak zatrzęsłaby się partia-m atka, gdyby tak nie tyl­

ko burm istrzów, ale i posłów wy­

bierano w JOW !

Oczywiście JO W je s t jedyną szansą dla Polski i coraz więcej lu­

dzi tę szansę zaczyna dostrzegać.

Nysanie mogą być bowiem dumni z tego, że to właśnie nasze miasto było o rg an iz ato re m pierw szej w kraju konferencji sam orządow ej nt. je d n o m an d ato w y ch okręgów wyborczych (JO W ). K onferencja ta odbyła się w listopadzie 1999 r.

pod hasłem : „Poseł z każdego po­

w iatu ”. Jeśli nasza O jczyzna się odrodżi, jeśli uda się wprowadzić JO W i usunąć z naszego pięknego kraju raka skorum pow anego par- tyjn iactw a, n y sa n ie b ę d ą m ogli mówić: „my mieliśmy w tym swój u d ział”. Jesterti i tego faktu już dziś bardzo dumny.

'■ ¿ y J a n u s z S a n o c k i

Urząd Miejski

Centrala 40 80 500

Sekretariat 40 80 505

Rzecznik prasowy 40 80 612 Przewodniczący rady miejskiej

40 80 512

Skarbnik 40 80 510

Główny rewident urzędu 40 80 523 Biuro radców prawnych 40 80 511 Komendant straży miejskiej

40 80 585 Straż miejska 40 80 586 Naczelnik wydziału administracyjno-

prawnego 40 80 514

Naczelnik wydziału rozwoju miasta i

gminy 40 80 546

Naczelnik wydziału oświaty, kultury i opieki społecznej 40 80 554 Naczelnik wydziału gospodarki komu­

nalnej i mieszkaniowej 40 80 558 Naczelnik wydziału architektury, go­

spodarki gruntami i inwestycji 40 80 569 Dyrektor gminnego zarządu oświaty 40 80 596 Główna księgowa gminnego zarządu

oświaty 40 80 591

N Y S A , u l. P o d o ls k a 20, t e l. 4 4 8 68 30, N Y S A , u l. C h o p in a 6-9, t e l. 4 3 3 6 6 51

(7)

L . 13 marca 2

s ir.

Ale w ogóle p o co tu ja k ą ś aferę robić!?

Sprzedana z mieszkaniem

Czy można kupić mieszkanie nie informując o tym osób, zameldowa­

nych w nim na stałe? Można! Joanna została kupiona wraz z lokalem przez swojego byłego męża, który zataił w trakcie transakcji fakt zajmowania przez nią lokalu. Teraz ma być eks­

mitowana, a ciężar zapewnienia jej m ieszkania spada na gm inę. To wszystko dzieje się w świetle pol­

skiego prawa.

SIELSKO, AN IELSKO ...

- Mąż był wojskowym. Mieszkanie otrzymaliśmy w lipcu 1991 roku. Pro­

szę, tu jest decyzja przydziału. Obok mojego męża jestem tu również w y­

szczególniona. Jest tu też nazwisko jego ojca, który wówczas z nami za­

mieszkał - wyjaśnia Joanna.

Joanna i Jan pobrali się kilka lat wcześniej, zanim otrzymali ww. lokal.

Wchodzili we wspólne życie z na­

dzieją, że tym razem im się uda.

Oboje m ieli bowiem za sobą związki, które zakończyły się roz­

wodami.

M ałżo n k o w ie z a m ie s zk a li w mieszkaniu Joanny, razem z jej mało­

letnią córką. Jan swoją kawalerkę zo­

stawił swojej córce, co było solą w oku dla pewnycfi osób. Donieśli o tym do wojska. Jan z Joanną, po to żeby zatrzymać lokal, zdecydowali się na rozwód. Nic on jednak nie zmienił w ich życiu, nadal bylirazem.

Kiedy córka Joanny ukończyła 18 lat, matka przekazała jej prawnie m ieszkanie. N astępnie ponow nie wzięta ślub z Janem i już jako małżeń­

stwo zaczęli starać się w wojsku o większy lokal. Otrzymali obszerne, dwupokojowe mieszkanie w atrakcyj­

nej części Nysy.

Małżonkom wiodło się jak na owe czasu zupełnie nieźle. Jan miał dwa źródła finansowania. Mimo emerytury nadal pracował.

...ALE DO C Z A S U

Joanna też nie zrezygnowała z pracy, mimo że w domu miała schoro­

wanego, 90-letniego teścia.

- Zajmowałam się nim do końca jego dni: karmiłam, myłam, przewija­

łam. Pracowałam na zmiany, żeby być przy nim. Umarł mi na rękach. Teść nie chciał nikogo przy swojej śmierci, tylko mnie. Swojego syna, a mojego męża, bat się panicznie - mówi dziś Joanna.

Jan natomiast podaje inną wersję.

Twierdzi, że w roli synowej żona się nie sprawdzała.

- Ile ten ojciec od niej odczuł. Ja nie powinienem tego mówić. Przecież on płakał: Janeczku weź mnie, ja nie chcę żeby ona się do mnie zbliżała”.

Jan jednak nie ukrywa, że to jed­

nak Joanna opiekowała się teściem do końca jego dni.

- Tak, pod sam koniec jego życia, jak ojciec złamał sobie biodro, to się nim zajmowała.

Nie robiła tego bezinteresownie, niech pani w to nie wierzy - zapewniał dziennikarkę. Jan mówił też, że przez pół roku sam próbował się zajmować ojcem, który był już wtedy niewidomy.

Sam wyskakiwał z pracy i nosił mu z baru obiady w termosie. Rano zosta­

wiał ojcu przy łóżku śniadanie.

- 1 wie pani co? Szlag żonę trafiał, że nie ma już od ojca pieniędzy, to żeby mi obrzydło dosypała mu do her­

baty tabletek na rozwolnienie. Tak sil­

ne, że jak szedł do łazienki to lało się z niego - Jan przytacza dowody na to, jaką wredną osobą jest jego była żona.

Oburza się na dziennikarskie domysły, że to być może „barowe obiady" były przyczyną rozstroju żołądkźTstarszego człowieka.

- Ależ co pani, ona sama się przy­

znawała w pracy i w rodzinie że to zro­

biła. Mogę dać pani świadków!

PRZECIW NICY

Z powyższych słów Czytelnik za­

pewne się zorientował dość szybko, że Jan i Joanna nie są już kochającym m ałżeństw em . W ręcz przeciw nie, oboje wystawiają przeciwnikowi jak najgorsze opinie, których lepiej tu nie przytaczać. Określenie „przeciwniko­

wi” jest tu jak najbardziej adekwatne do sytuacji. Walczyć zaczęli ze sobą gdzieś po 5 latach małżeństwa.

- Mąż miał inne kobiety. Pieniądze tracił na nie i na alkohol. W 1994 roku złożył nawet pozew o rozwód, bo chciał wprowadzić się do kochanki.

Odwiodła go od tego jego własna cór­

ka, która wręcz zapytała: J a k się roz­

wiedziesz, to kto będzie opiekował się dziadkiem? Weźmiesz go ze sobą?” - opowiada Joanna.

- Ja z żoną mógłbym być do dzi­

siaj. Zgubiła ją jej pazerność. Jej tylko ptasiego mleka brakowało. Miała futra, meble, co chciała. Ustawiła swoją có:

reczkę. Za moje pieniądze wyprawiła jej wesele, kupiła telewizor, dywan. W 1994 roku zrezygnowałem z rozwodu, ale przeprowadziłem rozdzielność ma­

jątkową. Jak miałem zniesioną wspól­

ność majątkową to nie musiałem jej dawać żadnych pieniędzy. A pomimo wszystko nie musiała płacić za nic, ani czynszu, ani gazu - mówi Jan.

Z M Ę C Z O N A C Z Y NAIWNA?

Do rozwodu jednak doszło - w 1998 roku. Przeprowadzono go bez orzekania o winie.

- To był mój błąd. Byłam tak zmę­

czona tym co się działo w naszym małżeństwie, że chciałam jak najszyb­

ciej mieć spokój. Teść zmarł w 1995 roku. Jan nie czekał długo, wkrótce za­

m ieszkał z inną kobietą. Do domu przychodził tylko się wykąpać, prze­

brać i... zrobić awanturę.

Przed rozwodem zrobił się jednak bardziej ludzki. Powiedział, że jak się zgodzę dać mu rozwód za obopólną zgodą, bez dociekania kto zawinił, to on zostawi mi mieszkanie. Będzie pła­

cił czynsz, ja natomiast resztę opłat: za wodę, gaz, telefon, kablówkę. On za­

trzyma sobie mały pokój, tak na wszel­

ki wypadek. Bo tak naprawdę będzie i tak mieszkał ze swoją przyjaciółką. Ja będę robić potrzebne remonty - mówi Joanna.

Zgodziłam się. Nie spisywaliśmy niczego na piśmie, bo zaufałam Janowi. Chciałam rozstać się tak, jak to robią kulturalni ludzie.

Wyrokiem sądu w grudniu 1998 roku ich małżeństwo (trwające 8 lat) zostało rozwiązane. Sąd też orzekł że pówód (czyli Jan) ma mały pokój do wyłącznego korzystania, a pozwana (czyli Joanna) pokój większy. Pozosta­

łe pomieszczenia użytkują wspólnie.

Joanna miała też zwrócić byłemu już mężowi 150 zł tytułem zwrotu kosztów sądowych.

- Jan, jeszcze na sali sądowej, zaraz po odczytaniu wyroku, chcąc zrobić dobre wrażenie na sędzinie po­

klepał mnie po przyjacielsku po ple­

cach i powiedział głośno: „Joasiu, te 150 zł to ci już daruję”. A za rok, aku­

rat tuż przed świętami Bożego Naro­

dzenia, komornik siadł mi na moją pensję i zabrał mi 300 zł, bo tak zażą­

dał mój „były”, taki wcześniej wspa­

niałomyślny.

ZO STA ŁAM SPR ZED AN A ! Przez pierwsze lata po rozwodzie Jan rzadko pojawiał się w mieszkaniu.

- C h oć cza se m zd arza ło się, szczególnie jak był pijany, że przycho­

dził się awanturować. Często ze swoją przyjaciółką. Odciął mi nawet telefon.

To jednak nasiliło się zaraz po tym, jak kupił mieszkanie. Byłam tym faktem strasznie zaskoczona. 27 marca 2000 roku znalazłam w kuchni na stole akt notarialny, gdzie było czarno na białym iż mieszkanie zostało sprzedane Jano­

wi. 0 tym, że tam mieszkam, nie było ani wzmianki.

Zostałam w ręcz atakowana pi­

semnie przez byłego męża i jego ad­

wokata pismami z żądaniem opusz­

czenia mieszkania. Udałam się do woj­

skowej administracji mieszkaniowej aby uzyskać pytanie jak to możliwe, że niW wcześniej nie poinformował mnie o sprzedaży. Odesłano mnie do Wro­

cławia. Tam dowiedziałam się, że były mąż w oświadczeniu nie napisał, że ktoś jest zameldowany w mieszkaniu, które kupował. Proszę, niech pani spojrzy, oto ten dokument - Joanna podsuwa dziennikarce pismo. Rubry­

ka, w której powinny być wypisane osoby zameldowane na pobyt stały, pozostaje pusta.

M IESZKAM TU C Z Y NIE?

- To jakim prawem mój były mąż ze swoim pełnomocnikiem mogą do­

magać się opuszczenia przeze mnie lokalu, skoro moje nazwisko nie jest ujęte w żadnym z dokumentów? - pyta Joanna. To samo pytanie zadawala w

■ sądzie w czasie pierwszej sprawy o jej eksmisję.

- Usłyszałam, że dopóki akt nota­

rialny nie zostanie podważony, zajmu­

ję nielegalnie to mieszkanie. Zgłosiłam więc do miejscowej prokuratury, że mąż złożył fałszyw e ośw iadczenie przy kupnie, ale sprawę oddalono z powodu znikomej szkodliwości czynu.

Założyłam więc sprawę sądową z po­

wództwa cywilnego przeciwko byłemu mężowi i Wojskowej Agencji Mieszka­

niowej we Wrocławiu o unieważnienie aktu notarialnego - informuje Joanna.

Sądy: okręgowy w Opolu a także apelacyjny we Wrocławiu uznały, że roszczenia nysanki są bezpodstawne.

Powołały się w uzasadnieniu na prze­

pisy ustawy z 22.06.1995. o zakwate­

rowaniu Sił Zbrojnych RR z których w ynika iż Joanna nie była osobą uprawnioną do nabycia mieszkania wojskowego. Nie ma też mocy praw­

nej podział mieszkania dokonany w wyroku ze sprawy rozwodowej, bo

„...nie można uważać, że rozwiedzio­

nemu małżonkowi (żonie) przysługuje z mocy prawa dożywotnia służebność mieszkania".

- Straciłam wszystko! Nie mam mieszkania, pieniędzy (bo mąż zabrał w szy stkie k s ią że c z k i z naszym i oszczędnościami). Zabrał też samo­

chód. Zostałam z długami za rozprawy sądowe. Musiałam na to wziąć kredyt, bo jestem na zasiłku przedemerytal­

nym.

To wszystko za to, że byłam dobrą żoną, że nie zostawiłam schoro­

wanego teścia bez opieki, że nie chciałam iść na udry z byłym mę­

żem i zgodziłam się na rozwód bez orzekania o winie.

A polskie prawo pozwala na zata­

janie prawdy i składanie fałszywych oświadczeń - Joanna jest rozgory­

czona.

A JE D N A K ZATAIŁ

D yrektor W ojskow ej A g e n cji Mieszkaniowej z Wrocławia uważa, że sprzedaż odbyła się zgodnie z pra­

wem.

- Potwierdza ten fakt stanowisko Sądu Okręgowego w Opolu i Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu. Prawo do nabycia lokalu miał tylko pan Jan, jako nasz emeryt. To prawda, że w swoim oświadczeniu nie ujawnił on podczas kupna, że w tym mieszkaniu jest zameldowana na stałe jakaś oso­

ba. To jednak nie miało wpływu na pra­

widłowość transakcji. Pyta pani, czy jest to w porządku w czysto ludzkim wymiarze? Trudno mi powiedzieć. Te­

raz dokładnie sprawdzamy przy każdej sprzedaży, czy oświadczenia nabyw­

ców są zgodne z prawdą - mówi dy­

rektor.

Natomiast Jan twierdzi, iż o żad­

nym zatajeniu nazwiska Joanny nie może być mowy.

- To jest nieprawda, że w doku;

mentach nie podałem nazwiska byłej żony. Wykupując mieszkanie byłem już po rozwodzie. Do dziś w papierach wojskowych widnieje ona jako lokator.

Proszę pani, to jest moim zdaniem sprawa zamknięta. Ja nikogo nie prze­

kupiłem, a prawnie to nie zostało za­

kwestionowane. Czy o tym, że kupię mieszkanie, rozmawiałem wcześniej z byłą żoną? Byłem z nią już tak w kon­

flikcie, że chciałem się jak najszybciej odizolować od niej. Może nie powinie­

nem o tym mówić, ale ona pomawiała mnie, okradała.

Co ukradła? Wybrała pieniądze z książeczki mojego ojca. Ojciec dawał żonie 4 min zł, a resztę kazał sobie od­

kładać na książeczkę. Byłem pełno­

mocnikiem, bo ojciec byl niewidomy.

Jako lojalny mąż upoważniłem też wła­

sną małżonkę. A ona wyciągała z ksią­

żeczki ile się dało. Urządzała za to swoją córeczkę.

Jan na pytanie, co żonie zostało z ich małżeństwa, odparł:

- Żonie? Nie brakowało jej nicze­

go: lisy, kożuchy, futra, biżuteria, tele­

wizory, magnetowid, dywany. Zresztą ja się podzieliłem takimi rzeczami po zniesieniu wspólnoty: meble, dywany, nieruchom e rzeczy. A sam ochód?

Miałem go od samego początku, tylko go wymieniałem na nowy. Nie przy­

szedłem do niej na pieszo, ani nie przyjechałem rowerem, tylko sam o­

chodem. Pieniądze? Jakie pieniądze!

Wspólnych nie mieliśmy. Oddawałem jej swoją emeryturę, szło to na bieżą­

co.

S Z U K A ODPOWIEDZI W lutym br. w nyskim sądzie od­

była się sprawa o eksmisję Joanny.

Zapadł wyrok nakazujący opuszczenie mieszkania (z rzeczami prawnie jej przynależnymi) i wydanie nierucho­

mości jego właścicielowi. Ponadto ma ona zapłacić byłemu mężowi kwotę około 7 tys. zł tytułem zwrotu połowy czynszu od 25 sierpnia 2000 roku.

Eksm isja jest na razie zawieszona, gdyż sąd orzekł że pozwanej przysłu­

guje prawo do lokalu socjalnego, które ma jej zapewnić gmina Nysa. Dlacze­

go, skoro Jan świadomie kupił miesz­

kanie z żoną?

- Z lokatorem - poprawia Jan. - Bo tak zdecydował sąd. A dlaczego żona zostawiła swoje mieszkanie własnej córeczce? Dlaczego mnie ma obcią­

żać? Ja skorzystałem z ustawy. Wie­

działem , że mogę w ykup ić sobie mieszkanie sam. Musiałem tylko mieć rozwód. No i wszystko. I rozwód się odbyt! Nie uprzedziłem po ludzku żony o kupnie? Ależ żona wiedziała o tym.

Jak pisałem w tej sprawie do Katowic, do biura emerytalnego o zezwolenie, czy mi się należy wykup, to zginęła mi odpowiedź od nich. Ona to zniszczyła!

Osobiście nie powiedziałem?, Powie­

działem! No może nie powiedziałem, zresztą nie pamiętam. Ale w ogóle po co tu jakąś aferę robić!? Ja już mam tak dość tego. Wie pani, że ja już 7 lat tam nie mieszkam, bo z nią się nie da mieszkać.

Odszedłem do innej kobiety. Do­

brze że się znalazła taka kobieta i mnie wzięła.

Czy pani sobie wyobraża, że 9 lat była żona nie płaci czynszu! Była umo­

wa słowna? Co pani wierzy w takie bajki? Remonty Joanna robiła? Gazo­

we przyłącza zmieniali? No może robi­

ła. I co z tego. Sąd orzekł, że ma mi zapłacić zaległy czynsz - zamknął roz­

mowę Jan.

W końcu to za nim, nie za Joanną stoi prawo. Nysanka zapowiedziała apelację.

- Za co mam spłacić te 7 tys. zł?

Gdzie mam mieszkać, na bruku? Dla­

czego to podatnicy z Nysy mają do­

płacać i zagwarantować mi mieszka­

nie, a nie były mąż? - na te pytania nasza bohaterka wciąż szuka odpo­

wiedzi.

Danuta W ąsowicz-Hołota

Im iona zm ien io n o

Ona sama chciała... przecież to był czysty zysk! Przecież ojciec jadł trzy-cztery banany i dwie bułeczki, a cztery miliony dostawała.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Na razie wiemy tylko, że Daewoo proponuje zwrócić gminie 440 tys. zł w zamian za umorzenie hipoteki a obiektach Daewoo wartości 630 tys. O spłacie pozostałej zaległości

bie, sama staram sobie jakoś radzić. Mam przy domu ogród z drzewami owocowymi. Oberwałam jabłka i ktoś życzliwy podwiózł mi skrzynki na targ. Ustawiłam się, tak

- Nie ukrywam, że jesień bardzo zadowolony z pt stawy swoich zawodników w tym turnieju. Wynik c prawda tego nie mówi, ale nie wynik był tutaj najważniejszy. Także

mości społeczeństwa, które umie się upomnieć o odszkodowanie za po­.. niesione szkody na zdrowiu,

dium wniesione przez uczestnika przetargu, który przetarg wygrał, zalicza się na poczet ceny nabycia nieruchomości. Szczegółowe informacje można uzyskać w Urzędzie Miejskim

gły już w szkole się uczyć razem z chłopcami.. Występowały też w telewizji

Mało tego, wszystko co dzieje się wokół tej sprawy owiane jest ścisłą tajemnicą.. Nie ma

- Może dostanę jakąś propozycję zostania operatorem - śmieje się pani Ania, a potem dodaje:.. - Chcieliśmy, żeby film