Przepowiednie końca świata
• str. 9
Kierowco, opamiętaj się!
Za kierownicą samochodu obnaża się nasze prawdziwe oblicze, tak starannie maskowane w innych sytuacjach.
• sir. 26
Niemodlin
Głuchołazy
Krasnale w kominie
Robin Hood uratował trzy osoby od ciężkiego zatrucia, jeśli nie śmierci.
• str. 15
Kolej m ogła stracić nawet 180 tys. zł na rozbiórce kostki granitowej z drogi
s __
¿olejowej w Nowym Swiętowie. To ustalenia śledztwa prowadzonego przez dzien
nikarzy „Nowin”. Pom im o tego, że pierwsze sygnały o przekręcie podawaliśmy iuż w sierpniu ub. roku, dochodzenie prowadzone przez nyską policję raczkuje.
Przez głuchołaską w ogóle nie zostało wszczęte. Nie wszczęła go także prudnic
ka prokuratura. Kto stoi za dom niem anym przekrętem, skoro wymiar sprawie-
iliw ości podejmuje jedynie pozorowane działania, z upływem czasu prowadzą- ^¡0 Z 3 pł 3 C 6 dni grOSZB :e do zatarcia śladów przestępstwa?
Łam b in o w ice
s tr 3
AGD ■ RTV ■ SAT MEBLE KUCHEHNE
S A T BEZ ABONAMENTU
NYSA Piłsudskiego 44 A Armii Krajowej 26 (budynek cechu)
Trochę ciepła
G ra pozorów , czyli sp o tk a n ie na p la n ie film ow ym ojca z sy n em . J u n io r S tu h r (M a c iej) n ie c h c e o d cin a ć k u p on ów z d orob k u se- n iora S tu h ra (J erz eg o ).
• str. 3 6
Być studentem i przetrwać
• str. 11
Przekonaj się, co zdenerwowało mieszkańca tej miejscowości, że interweniował w naszej re
dakcji.
• sir. 16
Paczków
Zawirowania w proszku
Czy transakcja sprzedaży Polleny zostanie unie
ważniona?
• str 12
G ra n ito w y p rze k rę t
Zniszczony rynek Płaćcie
z własnej kieszeni!
Nyskich urzędników powinny dotknąć skutki ich niefrasobliwości!
• str. 7
Moja teczka mnie nie ciekawi
- Jestem niewinny, stanowczo twierdzi Stani
sław Jałowiecki, eurodeputowany i były prze
wodniczący opolskiej Solidarności. W grudniu ubiegłego roku rzecznik interesu publicznego zarzucił mu kłamstwo w oświadczeniu lustra
cyjnym.
• str. 4
Veto dla placu
Prawdopodobnie już po 1 września hr. rady
kalnie zmieni się praktyczny egzamin na kie-
Mała - jesteś wielka!
W Przełęku i Domaszkowicach od września 2004 r. funkcjonują publiczne szkoły prowadzo
ne przez stowarzyszenia. Nie tylko nauczają, ale jednoczą wsie.
• str. 6
Czy policja próbuje ukręcić łeb sprawie?
sir. S
Ile kostki tak naprawdę wywiozła ta ciężarówka?
Prow adzona inw estycja na razie bardziej przeszkadza niż pomaga mieszkańcom Nie
modlina.
• sir. 16 2 0 S T Y C Z N I A 2 0 0 5 r.
IN D E K S : 3 2 8 0 7 3
Cena: 2,oo zł
(V A T 0 % )
I S S N 1 2 3 2 - 5 4 4 9
9 7 7 1 2 3 2 0 3 6 0 0 6
www.no winy nyskie, com.pl
sir. 2 20 stycznia 2(105 L u d z i e
W P o ls c e były ra k ie t y a to m o w e
Na Węgrzech ujawniono sensacyj
ne dokumenty: Sowieci trzymali w tym kraju rakiety z głowicami jądrowymi. Z ustaleń „Faktu” wynika, że śmiertelnie niebezpieczna broń prawdopodobnie była także i w Polsce. Wiedziała o tym tylko garstka osób na szczycie władzy.
Była o tym mowa w 1997 r. na kon
ferencji w Jachrance pod Warszawą. W wąskim gronie historyków generałowie Wojciech Jaruzelski i Florian Siwicki potwierdzili informacje o sowieckiej bro
ni atomowej. Siwicki twierdzi, że decy
zja zapadła jeszcze w latach 60. - infor
muje „Fakt". Marszałek Spychalski (ów
czesny minister obrony) podpisał poro
zumienie, że na polskiej ziemi na koszt ZSRR zostaną zbudowane instalacje dla broni atomowej. Jedne w środkowo-za- chodniej Polsce, a drugie w północnej ujawnił „Faktowi” Siwicki.
Ś w ia t z a le ją o c e a n y ? Rosnący poziom oceanów zagraża istnieniu wielu państw. W minionym stu
leciu podniósł się on o blisko 20 centy
metrów. Do roku 2100 wzrośnie jesz
cze o ponad pół metra - czytamy w
„Rzeczpospolitej". Zdaniem ekspertów ONZ pod koniec bieżącego stulecia 200 milionów ludzi będzie zmuszonych emi
grować, ponieważ znikną terytoria, któ
re zamieszkiwali. Licząca 11 500 osób Republika Tuvalu na Pacyfiku zostanie prawdopodobnie wkrótce ewakuowana w całości do Nowej Zelandii.
N ie b ę d zie N ie m k a k a s y b ra ć ...
Największy na polskiej wsi przekręt przy wyłudzaniu unijnych dopłat zrobi
ła... Niemka dzierżawiąca wielkie gospo
darstwo na Pomorzu. Wpadła, bo do
nieśli na nią polscy sąsiedzi - czytamy w „Gazecie Wyborczej”. Kobietą intere
suje się już policja i ABW. Kilka lat temu kobieta wydzierżawiła od Agencji Nie
ruchomości Rolnych prawie 900-hekta- rowe gospodarstwo pod Człuchowem.
Teraz wystąpiła o unijne dopłaty. Wia
domo już, że ich nie dostanie. - Poje
chaliśmy na jej pole i okazało się, że do
nos był prawdziwy - mówi Piotr Gonta- rek, wicedyrektor ARiMR w Gdyni. Z pra
wie 900 hektarów tylko 200 było upra
wianych. Cała reszta to ugór, na polu już drzewa powyrastały.
„ S e n s a c je XX w ie k u ” w s ą d z ie
Bogusław Wołoszański, autor pro
gramu „Sensacje XX wieku", spiera się z telewizją o prawa autorskie do scena
riusza i tytułu audycji. Prawo to kwestio
nuje Telewizja Polska. Sprawa trafiła do sądu - relacjonuje „Życie Warszawy".
„Sensacje XX wieku” na antenie telewi
zji emitowane są od piętnastu lat. Sie
dem lat temu Wołoszański wystąpił do urzędu patentowego z wnioskiem o za
rejestrowanie znaku „Sensacje XX wie
ku". Z powodu sprzeciwu Telewizji zo
stał jednak odprawiony z kwitkiem.
Młodzi w b iu ra c h
Zwiększa się liczba młodych, wy
kształconych, dobrze zarabiających osób, korzystających z biur matrymo
nialnych. W kraju młode osoby (kobiety 25-30 lat, mężczyźni 28-40 lat) stano
wią około 50% klientów biur, w Warsza
wie liczba ta sięga nawet 70% - piszą w
„Metropolu” .
N o w y d y r e k t o r
M a łg o rz a ta Leśniew ska
Małgorzata Leśniewska została nowym dyrektorem Zespołu Szkół Rolniczych Centrum Kształcenia Ustawicznego w Nysie zastępując na tym stanowisku zmarłego Lesz
ka Wierzchowca. Nowa dyrektor będzie pełniła to stanowisko do momentu rozstrzygnięcia konkur
su, czyli do końca roku szkolnego.
O obsadzeniu na tym stanowisku Małgorzaty Leśniewskiej zdecydo
wał zarząd powiatu.
Małgorzata Leśniewska jest ab
solwentką wydziału podstawowych problemów techniki - nowego na ówczesne czasy kierunku Politech
niki Wrocławskiej. Tutaj zgłębiała zagadnienia matematyczne, inży
nierskie i informatyczne. Również we Wrocławiu, z tym że na tamtej
szym u n iw ersytecie, uzyskała uprawnienia pedagogiczne.
Po ukończeniu studiów praco
wała przez krótki czas w Szkole Pod
stawowej w Kopernikach i Szkole Podstawowej nr 10 w Nysie. Dwa
dzieścia lat temu otrzymała propo
zycję pracy w Zespole Szkół Rolni
czych w Nysie. Je j Zadaniem było zorganizowanie pracowni kompute
rowej. Uczyła młodzież matematyki z elementami informatyki. Kiedy
zrodził się pomysł stworzenia klasy o profilu matematyczno-informa- tycznym wraz z Władysławem Sosul- skim stworzyła autorski program nauczania informatyki, którego ele
menty wykorzystywane są do dziś i przyniosły doskonałe efekty dydak
tyczne. Młodzież kończąca klasy o tym profilu w większości wybiera podobne kierunki studiów przyzna
jąc, iż elementy tego programu są im niezwykle pomocne na szczeblu akademickim.
Dzięki zwycięstwom w konkur
sach na najlepszą stronę interneto
wą w plebiscycie organizowanym przez Kancelarię Prezydenta szkoła pozyskała nowoczesny sprzęt kom
puterowy, a uczniowie wyjazdy, m.in. do Brukseli. Ja k podkreśla nowy dyrektor szkoły potęga infor
matyczna Z S R powstała dzięki do
brej współpracy pięciu nauczycieli.
Małgorzata Leśniewska zapew
nia, że jako nowy dyrektor szkoły nie będzie wprowadzała rewolucyj
nych zmian, tym bardziej, że jest to rok nowej matury. Zdawać ją bę
dzie w Z S R 360 uczniów liceum ogólnokształcącego i liceum profi
lowanego - w sumie 13 klas.
ag
Myślą o studentach
Pod koniec grudnia nyska Miejska Biblioteka Publiczna wzbogaciła swój księgozbiór o 765 woluminów.
Pieniądze na zakup książek pocho-
morządowcy przekazując na zakup no
wości wydawniczych ponad 82 tys. zł.
- W ubiegłym roku na kupno ksią
żek przeznaczyliśmy niebagatelną sumę
■■■■■■■Hi
Nowe książki prezentuje pracownik biblioteki Ewa Biskupska
dziły z ogólnopolskiego programu „Upo
wszechniania i promocji czytelnictwa”
ogłoszonego przez Ministerstwo Kultu
ry. Z tej puli udało się zakupić najbar
dziej poszukiwane pozycje literatury pięknej (104 książki), popularnonauko
wej (403) i literatury dla dzieci (258) na łączną sumę 17 tysięcy zł.
Szczodrzy dla biblioteki w ubiegłym roku byli przede wszystkim jednak sa-
99 tys. zł - cieszy się dyrektor biblioteki Irena Paszkiewicz-Chudy. - Będziemy nadal zabiegać o zakup książek, szcze
gólnie potrzebnych studentom PWSZ, którzy bardzo licznie nas odwiedzają korzystając zarówno z wypożyczalni jak i czytelni czasopism i czytelni naukowej.
Zależy nam na pozycjach z historii sztu
ki, kierunków medycznych.
ag
„Spieszmy sif kochać ludzi, tak szybko odchodzą...”
ks.J. Twnrdmrski
Serdeczne podziękowania Rodzinie, Przyjaciołom, Sąsiadom, Znajomym oraz wszystkim, którzy uczestniczyli w ostatniej drodze naszej Kochanej Córki i Siostry
ŚP. DANUTY JASIŃSKIEJ
składa
Mama, siostry i bracia z rodzinami
F e l i e t o n
„Posłując od lat wielu, matką była dla burdelu
J a n u s z S anocki
H
Zbigniew Herbert - niewątpliwie największy polski poeta X X wieku - h’
wierszu zatytułowanym„ Potęga sma
ku ” wyraził pogląd, ie nikt, kto ma ja kie takie poczucie smaku, nie mógł ulec prymitywnej propagandzie komuni
stów. Pewnie mogłoby być inaczej „gdy
by nas piękniej i mądrzej kuszono ” - pi
sze poeta. Jest jeszcze coś więcej - oprócz brzydactwa agitatorek - himalajska głupota komunistów i ich pomysłów.
W ubiegłym tygodniu w telewizyj
nej „Debacie” Kamila Durczoka po
słanka SLD , „profesor" Joanna Seni- szyn zabrała się za najważniejszy pro
blem Polski - legalizację prostytucji.
Kraj tonie w bałaganie, w kolejce do kardiologa trzeba czekać trzy miesiące a posłanka rządzącej partii postanowi
ła zająć się burdelami. Tak jakby nie dość im było burdelu, którego narobili w każdej dziedzinie, za którą się wzięli.
Eseldowska poseł przekrzykiwała rozmówców piskliwym głosem, doga
dywała co chwila, rzucała jakieś obraż- łiwe uwagi pod adresem tych, którzy mieli inne zdanie. W końcu co bardziej opanowani uczestnicy dyskusji prze
stali ją w ogóle zauważać, a Durczok ją „wyłączył". Baba była tak obrzydli
wa, że zastanawiałem się kto z S L D wydelegował ja do dyskusji. To nie mają już jakichś bardziej estetycznych panienek? Po takim występie „profe
sor” Seniszyn na pewno notowania le
wicy spadną wśród widzów o następne kilka procent. Jak tak dalej pójdzie, to w następnej kadencji nie będę miał z kogo żartować w moich felietonach - platformersy nie są tak zabawni.
Jednak bardziej od samego stylu reprezentantki S L D zaintrygowało mnie, dlaczego lewica agituje za legali
zacją burdeli? Rozumiem, że oznacza
łoby to podatkowe wpływy i wreszcie budżet państwa mógłby zostać zrówno
ważony. Ale czy tylko o to chodzi? Czy czasem posłanka Senyszyn, Nowicka i inne członkinie „parlamentarnej gntpy kobiet S L D " nie mają osobistych pla
nów w tej materii?
Szukając prawdziwej przyczyny, dla której S L D zamierza legalizować burdele, puściłem wodze wyobraźni i rozważałem piękne czasy, jakie czeka
ją nas kiedy światła idea lewicy zwycię
ży i prostytucja stanie się całkiem legal
ną działalnością gospodarczą. Każdy agent towarzyski (w czasach katolic
kiego ciemnogrodu zwany niesłusznm
„a lfo n sem ”) będzie mógł wówczas pójść do gminy i zarejestrować legalnie działalność, uzyskać regon, NIP. wyro
bić pieczątkę i w Europejskiej Ewidcn-4 cji Działalności Gospodarczej odszim kać odpowiedni kod działalności. Bę
dzie mógł legalnie zatrudnić pracowni
ce agencji, będzie mógł się ubiegać o dotacje z Unii Europejskiej, z jakiegoś
„Funduszu spójności".
Już widzę przed oczyma duszy, jak urząd statystyczny w rocznym sprawoz
daniu informuje, że najszybciej rozwi
jającymi się działami gospodarki są
np.: „kurestwo i rybołówstwo". Jak li
cealna dziatwa studiując geograjię go
spodarczą kraju zaznacza czerwonym gwiazdkami na mapie centra szczególi nie ożywionej działalności, a studenci marketingu i zarządzania odbywają praktyki studenckie w burdelu, bo
wszystko inne już padło.
Zastanaw iając się ja k i interes ma w tym wszystkim S L D (to ani nie Orłen, ani P Z U ) przełączyłem na chwilę telewizor i natknąłem się na dyskusję, w której L is przepytywał związkowców z Energii, którzy sołjie i prezesom załatwili gwarancje dzie
sięcioletniego zatrudnienia. No oczyĄ wiste! Wszystko stało się jasne! Naj
pierw S L D zalegalizuje prostytucję, potem prostytutki założą związki za
wodowe, stworzą „krajow ą sekcję branżową ” i wejdą w skład O P ZZ (które jest częścią S L D ) poprawiając notowania partii (wybory tuż, tuż.'), j Potem wywalczą gwarancje za- tnidnienia na 10 albo i więcej lat. A kto ma szanse zostać ich reprezentantka
m i? No przecież nie bogobojne kobiety z Ligi Polskich Rodzin! To jasne! Naj
większe szanse, by zostać przewodni
czącą takiej sekcji branżowej ma po*
sianka Senyszyn, która walczy o legali
zację burdeli.
Posada w burdelu to niezły k o i niec poselskiej kariery. Obawiam się tylko, że nawet te instytucje zarówna posłanka S. ja k i je j partyjni koledzy | potrafiliby szybko doprowadzić do bankructwa.
Ja n u s z San ocki
Kol. płk. w st. sp. S T A N IS Ł A W O W I H A R A S IM O W 1 serdeczne wyrazy współczucia z powodu śmierci
ŻONY JOANNY
składa
Zarząd Związku Kombatantów R P i B W I’ w Nysie
Koleżance A L I C J I K R A J C ZY
wyrazy głębokiego współczucia z powodu śmierci
MATKI
składają
dyrekcja i grono pedagogiczne
I Liceum Ogólnokształcącego „C arolinum ” w Nysie
20 stycznia 200:i
■MMMMMM MMMMMMMMsir. 3 _
Gmina powinna wspierać rozwój rodziny
Po tyslączku
Czy p o lic ja p ró b u je u krę cić łeb sp ra w ie ?
G ru pa radnych Lig i Nyskiej, Komitetu Obywatelskiego Ziem i Nyskiej oraz radnych stowarzyszo
nych zgłosiła wniosek o przyznanie tażdej m ieszkance Nysy, matce Iziecka urodzonego w 2005 roku 1000 złotych zasiłku.
Tyle samo też - w postaci wpłaty la wkład mieszkaniowy do jednej z niejscowych spółdzielni - miałaby 3 trzy mać każda młoda para, zawie- ająca związek małżeński. - Spada- ąca wciąż ilość urodzeń sprawia, że łasza gmina staje wobec widma wy- udnienia. Mniejsza ilość dzieci, w lalszej perspektywie, to mniejsze vpływy na fundusz em erytalny, nniejsza ilość pracujących, starsze i nniej mobilne społeczeństwo. W
perspektywie bliższej mała ilość dzieci stawia przed gminą koniecz
ność likwidacji szkół i przedszkoli, a więc prowadzi do kurczenia się licz
by miejsc pracy - uzasadnia wniosek Janusz Sanocki, radny Ligi Nyskiej, autor wniosku. - Z tego powodu gmina powinna wspierać zarówno osoby chcące zawierać związki mał
żeńskie, a także osoby decydujące się na posiadanie dziecka.
Pod wnioskiem, który wpłynął 12 stycznia do Urzędu Miejskiego w Nysie, podpisało się 11 radnych.
Wnioskodawcy oczekują, że na naj
bliższej sesji opracowany projekt uchwały zostanie przedstawiony Radzie Miejskiej.
M B
Ukraińcy w Nysa-Motor?
Na początku listopada ub.r.
ozpoczęły się negocjacje z Ukrain
ką spółką AwtoZAZ w sprawie za-
;upu akcji żerańskiej Fabryki Sa- nochodów Osobowych (F S O ).
Resort nic podał przewidywa- icgo terminu ich zakończenia. - rhcemy, żeby stało się to jak naj- zybciej. ponieważ spółka F S O po- rzebuje inwestora - mówił rzecznik prasowy Ministerstwa Skarbu Pań- twa, a warunki inwestycji będzie nożna poznać dopiero po zakoń- zeniu negocjacji. Tym samym rząd godziłsię na sprzedaży trybie nie- lublicznym akcji F S O serii A i B.
kończąc długi proces poszukiwania inwestora dla FSO . Skarb państwa ma obecnie prawie 20 proc. akcji FS O . Około 80 proc. akcji żerań
skiej firmy znajduje się w posiada
niu koreańskiego Daewoo.
Wiadomo, że ukraińska spółka A w to Z A Z utrzymuje fabrykę przy życiu, ponieważ odbiera 88 proc.
produkcji FSO . Jeśli rząd nie pod
jąłby takich działań, zakład na pew
no by nie przetrwał. Na Żeraniu ma być produkowany model samocho
du lanos 150t, który jest następcą obecnego lanosa. Prawa do pro
dukcji lanosa i matiza na Żeraniu wygasną z końcem 2006 r.
Zagadką pozostaje pytanie, co nowi nabywcy zrobią z nyskim za
kładem. Jak na razie krążą różne, niepotwierdzone wiadomości, od optymistycznych (wznowienie pro
dukcji) do pesymistycznych (likwi
dacja i wywiezienie maszyn i urzą
dzeń na Ukrainę).
1P
Nysa-Dzieciom Tajemniczy zgon
z a p r a sz a 20 sty c zn ia 2 0 0 5 r.
(czw artek ) o god z. 18.00 w redakcji
„ N ow in N y sk ic h ” przy ul. P ru d n ick iej 3 (I p.)
o d b ę d z ie się
spotkanie w o lo ntariuszy a k cji.
Z a p r a sz a m y P io tr S m o ter
W e w torek 11 stycznia z m a rł 46-letni m ieszkaniec M ań k o w ic, prawdopodobnie wczes'niej przez kogoś pobity.
Rodzina po przyjściu do domu w godzinach wieczornych znalazła mężczyznę z licznymi obrażeniami, w stanie krytycz
nym. M im o szybkiej reakcji i wezwania pogotowia nie udało się go uratować. Zm arł w szpi
talu. Policja nyska prowadzi wy
jaśnienia w tej sprawie.
dw
! ! ! P R O M O C J A F A B R Y C Z N A ! ! !
K U C H N I E R O Y A L 1 1 , 1 6 , 2 5
a O % T A N I E J E S S " * “
K O M P U T E R O W E P R O J E K T Y G R A T IS !
NYSA NYSA
ul. Szlak Chrobrego 6 J j J ul. Poniatowskiego 3 (obok FSD)
tel. 448 34 60
(obok LOK) tel. 433 80 60 B L fK K R E D V 7 \ T n T
www.brw.com.pl
P R O F E S J O N A L N E S T U D IA F A B R Y C Z N E
Granitowy przekręt
M aciej Z aw adzki
Kolej mogła stracić nawet 180 tys. zł na rozbiórce kostki granitowej z drogi kolejowej w Nowym Swięto- wie. To ustalenia śledztwa prowadzo
nego przez dziennikarzy „Nowin” . Pomimo tego, że pierwsze sygnały o przekręcie podawaliśmy już w sierp
niu ub. roku, dochodzenie prowa
dzone przez nyską policję raczkuje.
Przez głuchołaską w ogóle nie zosta
ło wszczęte. Nie wszczęła go także prudnicka prokuratura. Kto stoi za domniemanym przekrętem, skoro wymiar sprawiedliwości podejmuje jedynie pozorowane działania, z upływem czasu prowadzące do za
tarcia śladów przestępstwa?
Z a c z y n a s ię g ra
Firm a z Z ąb k o w ic Śląskich, która rozbierała drogę, to w rzeczy
wistości dwoje młodych, dwudzie
stokilkuletnich ludzi, niewielkie biuro i Internet. To wszystko. Żad
nych koparek, tirów, nawet plac na gromadzenie kostki wynajęty od in
nej firmy. Praw dopodobnie po
wstali tylko po to, by właśnie doko
nać rozbiórki.
Na terenie Nowego Świętowa pojawili się w czerwcu ub. roku. Pra
cowników werbowali wśród bezro
botnej młodzieży Nowego i Polskie
go Swiętowa. Zgodnie z umową za
wartą między koleją a firmą, cenę tony kostki oszacowano- na 119 zł.
Tymczasem z faktur, do których do
tarliśmy wynika, że sprzedawano ją po... 100 zł. Tym samym na tonie fir
ma nie zyskiwała, ale traciła po 19 zł! Jaki więc miała interes w prowa
dzeniu rozbiórki?
M e ch a n izm p rze k rę tu Żeby zrobić biznes na kostce, fir
ma musiała wybrać jej z drogi dużo więcej, niż zostało to określone w umowie. Musiała także znacznie za
wyżyć ponoszone koszty rozbiórki, które były wliczane w cenę surowca.
Czy rzeczywiście tak się stało?
Z mapki geodezyjnej drogi i rampy, wykonanej już po rozbiórce wynika, że ich powierzchnia stano
wiła 5400 m2. W przeliczeniu na ilość daje to 1080 ton kostki. Tym
czasem z faktur, do których dotarli
śmy wynika, że kolei zapłacono tyl
ko za 700 ton. Ponieważ jeszcze przed rozpoczęciem prac rozbiór
kowych skradziono kilkadziesiąt metrów drogi, kolei nie zapłacono za ok. 300 ton. W przeliczeniu na złotówki daje to 60 tys. zł.
Kolejne 40 tys. zł kolej mogła stracić na zawyżonych przez firmę kosztach rozbiórki. Tonę kostki fir
mie sprzedawano po 119 zł. Koszty rozbiórki oszacowano na 87 zł, więc zysk kolei wynosił tylko 32 zł. B io rąc pod uwagę, że sprzedano 700 ton, koszty rozbiórki musiały wy
nieść 60 tys. zł. W rzeczywistości wyniosły nie więcej niż 20 tys. Skła
dały się na nie wynagrodzenie za pracę ręczną robotników oraz koszt tran spo rtu surow ca z N ow ego Swiętowa do Ząbkowic.
Kolejne 80 tys. zł kolej mogła stracić na zaniżeniu wartości kost
ki. Przypomnijmy, że wraz z koszta
mi rozbiórki sprzedano ją po 119 zł za tonę. Tymczasem właściciel fir
my rozbiórkowej, zgłaszając policji rzekomą kradzież 100 ton surowca, wartość tony oszacował na 200 zł.
Oznacza to, że strata na jednej to
nie wynosiła 81 zł. Na tysiącu ton daje to brakujące 80 tys.
P o ja w ia ją s ię d z ie n n ik a rz e
Sprawa nie ujrzałaby światła dziennego, gdyby firma rozbiórko
wa nie oskarżyła pracowników o kradzież kostki. Nawet jeśli ją kra
dli, nie byli w stanie ukraść 100 ton, które miały zniknąć z drogi. K ra
dzieży jednak najprawdopodobniej w ogóle nie było. Z protokołu prze
słuchania właściciela firmy, do któ
rego dotarliśmy w ^ ik a , że pozy
skał z drogi 700 ton kostki. Tyle samo kostki miało znajdować się u
syna jego klienta, albo zacznie inte
resować się rolą policjantów w do
mniemanym przekręcie.
Czy taka rola w ogóle została odegrana? Według komendanta głuchołaskiej policji Kazim ierza Chm ielarskiego nie. M y jednak znaleźliśmy dowód stawiający jed
nego z głuchołaskich policjantów w dwuznacznym świetle. Na jego po
sesji znaleźliśmy kostkę. Tę kostkę!
Oczywiście policjant miał na nią fakturę, ale wątpliwości pozostaną.
B łę d y p o licji
W ątp liw o ści pozostaną tym większe, że już w sierpniu ub. roku można było sprawdzić, czy dzienni
karzy ponosi fantazja, czy też mamy rację. Wystarczyło zażądać od kolei opinii rzeczoznawcy, sporządzonej
Komu tym ciągnikiem przewożono kostkę, skoro według właściciela firmy rozbiórkowej sprzedawano ją tylko w Ząbkowicach Śl.?
niego na placu. Kiedy policjant zo
rientował się, że w takim przypad
ku nie doszło do kradzieży, właści
ciel poinformował, że 100 ton sta
nowiła ziemia (!) którą pracownicy rzucali na przyczepy!
Rzekomi złodzieje przyznali się jednak do kradzieży 40 ton. Ja k twierdzili, ich zeznania zostały wy
muszone przez policję. Twierdzili, że sprzedali kostkę za zgodą właści
ciela w zamian za wynagrodzenie, którego nie otrzymali. I rzeczywi
ście, z umów - zleceń zawartych między pracownikami a firmą wy
nika, że za pracę nie otrzymali ani złotówki. Sposób wykonania sa
mych faktur potwierdza wersję o tym, że miały być wypełnione tylko w ostateczności. Na jednej z nich brakuje kwoty wynagrodzenia, na wszystkich pieczątek firmy. Wątpli
wości budzą także podpisy. A naj
większe - brak dowodu wypłaty.
Z kolei o tym, że prokuratura m anipulowała sprawą, świadczy nieprzedstawienie aktu oskarżenia osobie, która kupiła kostkę. Jest to o tyle dziwne, że prokuratura zna
lazła złodzieja, znalazła także pase
ra, ale temu ostatniemu nie przed
stawiła aktu oskarżenia. Światło na sprawę rzuca ojciec rzekomego pa
sera. Twierdzi, że zaangażował naj
lepszego opolskiego adwokata, który postawił prokuraturze spra
wę jasno - albo wyłączy ze sprawy
przed rozbiórką drogi. Przecież ktoś musiał wycenić wartość kostki, określić, ile jej jest. Prawdopodob
nie okazałoby się, że takiej wyceny nie ma. Tak przynajmniej można wywnioskować z zeznań właściciela firmy z Ząbkowic. Wtedy policjanci wiedzieliby, że kolej na dobrą spra
wę nie wiedziała, co sprzedaje.
Po drugie trzeba było zażądać umowy sprzedaży i mapki geode
zyjnej. Wreszcie dotrzeć do prze
woźnika i sprawdzić, ile ton wy
wiózł z drogi. Nie byłby w stanic się wyprzeć! Sprawdzenie tarcz tacho- grafu, jaki posiada każda ciężarów
ka, pozwoliłoby precyzyjnie ustalić ilość kursów, a tym samym ilość wywiezionej kostki.
Nie próbowano także sprawdzić wersji o prowadzeniu dzikiej rozbiór
ki drogi już po wycofaniu się firmy z Ząbkowic. A przecież z zeznań kie
rownika prac wynikało jednoznacz
nie, że na drodze pozostało 70 ton kostki! Dodajmy, że owych 70 ton również nie ma na drodze, a więc zo
stały skradzione. Zamiast tego głu
chołaska policja obraziła się na dziennikarzy „Nowin" za to, że pod
ważyli wyniki prowadzonego przez nią dochodzenia. Na koniec wypada tylko ubolewać, że policja zadowoliła się schwytaniem płotek, a nie próbo
wała zastawić sieci na grube ryby.
Dziś może być już za późno.
Rolnik będzie kształcił specjalistów branży turystyczno-hotelarskiej
- Jestem niewinny, stanowczo twierdzi Stanisław Jałowiecki, eurodeputowany i były przewodniczący opolskiej Solidarności. Rzecznik interesu publicznego zarzuca mu kłamstwo w oświadczeniu lustracyjnym.
Projekt na podium
Projekt autorstwa M a rii Skar- hek-Rluski, nauczyciela przedmio
tów zawodowych w Zespole Szkół Rolniczych w Nysie uzyskał trzecie miejsce w konkursie „Innowacyjna Szkoła Zawodowa” , finansowanym głównie ze środków programów U E Phare.
M aria Skarbek-Kluska złożyła na konkurs projekt pt. "M u ltim e
dialna, symulacyjna pracownia na
uczania przedmiotów zawodowych i języków obcych” .
P ro je k t po w stał g łów nie w oparciu o Program Rozwoju W oje
wództwa Opolskiego na lata 2004- 2006 oraz ankiety wykonanej wśród młodzieży, a dotyczył poszerzenia oferty edukacyjnej szkoły i otwarcia nowych kierunków nauczania. Pro
jekt bowiem odpowiada na potrze
by rozwoju powiatu w sektorze usług, zwłaszcza turystyki, agrotu
rystyki, przemysłu rolno-spożyw
czego, bazy hotelowej i gastrono
micznej oraz ochrony środowiska.
Już od września uruchomione zo
staną stopniowo nowe kierunki w szkole: technikum turystyczne, technikum hotelarskie, technikum ochrony środowiska, technikum ży
wienia i gospodarstwa domowego.
Choć projekt opracował nauczy
ciel to główna nagroda przypadła szkole. Jest nią kompleksowe wypo
sażanie pracowni komputerowo-au- diowizualnej - takiej, o której mowa jest w samym projekcie. Z S R otrzy-
Autorka projektu
mał m.in. szesnaście zestawów kom
puterowych z oprogramowaniem, wysokiej klasy telewizor, antenę sa
telitarną, magnetowid i kamerę cy
frową. Doskonale wyposażona sala będzie pomagać szkolić specjalistów branży turystyczno-hotelarskiej.
ag
Kto lo postawi?
r e k l a m a
N o w e k o l e k c j e !
M o ż l i w y d o w o ź
NYSA
ttl
Od sylwestrowej nocy na placu Staromiejskim w Nysie leży przewrócony pojemnik P C K , do którego można wrzucać niepotrzebną odzież.
Taki widok przeszkadza tylko m ieszkańcom, ale nyskim służbom porządkowym nie.
Widocznie nie widzą tego lub przyzwyczaili się.
J O T P E
Czy znajdzie się ktoś, kto postawi przewrócony
pojem nik?
Zwracam się o zamieszczenie sprostowania do artykułu, który uka
zał się w „Nowinach” nr 2/05 z dnia 13 stycznia 2005 r. na stronie 7, do
tyczącego skateparku w Nysie. Arty
kuł zawiera następujące informacje nieścisłe:
1. teren, na którym ma powstać skate- park nie jest jeszcze ogrodzony - a w artykule napisane zostato, że jest 2. rampa (rynna) nie została jeszcze przewieziona ze stadionu Polonii - au
tor artykułu pisze, że stoi już na placu.
W imieniu grupy młodzieży uprawiają
cej sporty ekstremalne
Rafał Kalota
M o j a t e c z k a
m n i e n i e c i e k a w i
Ze Stanisławem Jałowieckim, posłem do Parlamentu Europejskiego, rozmawia Jerzy Pietraszko
„Nowiny” - Co pana sprowadza do Nysy?
Stanisław Jałowiecki - Rozma
wiałem z burmistrzem i zastępcą głównie o zaginionym nyskim wnio
sku skierowanym do U nii Europej
skiej. Ja k się dowiedziałem, wnio
sek o dofinansowanie na 18 min euro gdzieś utknął, prawdopodob
nie w Komisji Europejskiej. Spró
buję zorientować się po stronie pol
skiej i w K om isji Eu ro p ejsk iej, gdzie tkwią bariery i kłopoty. O bie
całem, że zrobię to w ciągu miesią
ca. Później doprowadzę do spotka
nia pani wiceburmistrz Nysy z od
powiednim dyrektorem w Brukseli, gdzie w trójkę sprawę tego wniosku ostatecznie wyjaśnimy, co się z nim dzieje. Z tego co wiem, wniosek z Nysy został zarejestrowany ale nie zmieścił się w jednym z 23 wnio
sków, które zostały zakwalifikowa
ne do realizacji. Ważne, że nie zo
stał odrzucony. A le istnieje niebez
pieczeństwo, że będzie „przesuwa
ny” . W związku z tym konieczna jest interwencja i ja zobowiązałem się ją przeprowadzić. Drugą spra
wą są forty. Trzeba znaleźć odpo
wiednią „działkę finansow ą” (w Unii Europejskiej - dop. red.), furt
kę, która nie jest nadmiernie oku
powana. Znaleźć taką funkcję, by przyciągnąć do projektu oko urzęd
nika w Brukseli. 1 nad tym będzie
my myśleć. Trzecim zagadnieniem jest spotkanie z Nyską Izbą Gospo
darczą.
- Rzecznik interesu publiczne
go podejrzewa, że był pan współ
pracownikiem tajnych służb P R L i mógł pan napisać nieprawdę w oświadczeniu lustracyjnym.
- W związku z tymi podejrze
niami rzecznik skierował sprawę do sądu. Najprawdopodobniej w przy
szłym tygodniu sąd zadecyduje, czy wszcząć postępowanie w tej spra
wie, czy nie.
- Rozmawiał pan z rzecznikiem Bogusławem Nizieńskim?
- Tak. 18 grudnia. Powiedzia
łem mu, że na początku lat 70. była próba pozyskania mnie przez agen
tów SB. Była to próba nieudana, bo odmówiłem współpracy i powie
działem o tym wielu kolegom, któ
rzy są w stanie potwierdzić to w są»
dzie. Chcę, aby proces odbył się jak najszybciej, by zostać jak najszyb
ciej oczyszczonym z tego podejrze
nia i zarzutu. Oczywiście jeśli sąd sformułuje taki zarzut.
10Ż8nń
P o d z ię k o w a n ie
Serdeczn e p o d zięko w a n ie dla D yrektora i O rdynatora G in e k o lo g ii Szpitala M ie jskie g o w Nysie
p a n a dr. n. med. N O R B E R T A K R A J C Z E G O ja k rów nież pozosta łych lekarzy i pielęg n ia rek za udaną opera cję i d o sko n a łą o piekę skład a w dzięczna p a cje n tk a D a n uta oraz Je rzy W itek
- Wystąpił pan do Instytutu Pa
mięci Narodowej o swoje akta?.
- Nie.
- Nie był pan ciekawy swojej teczki?
- Absolutnie nie. Teraz też nie jestem ciekawy.
- Może pan naraził się odcho
dzącem u 31 g ru d n ia z fu n k c ji rzecznika interesu publicznego Bo
gusławowi Nizieńskiemu?
- Nie wiem. Nie czuję się nie
winny. Ja jestem niewinny.
- W latach 80. wyjechał pan do.
U SA .
- Tak. Ja k pan orientuje się, było to możliwe w ramach progra
mu po stanie wojennym, oficjalnie ogłoszonego przez Jaruzelskiego dla działaczy Solidarności. Wycho
dząc w styczniu 1981 roku z więzie
nia nie chciałem z tego programu korzystać. Co więcej, byłem prze
konany, że nigdy w życiu nie wyja
dę. Jednak zmusiła mnie do tego sytuacja. W 1983 roku byłem z dwójką dzieci w domu, żona dosta
ła krwotoku i była u ginekologa. W tym czasie milicja stosowała tzw.
zatrzymania prewencyjne, a zbliżał się właśnie 1 Maja. Przyszli po mnie do domu. Zapytali, gdzie jest moja żona. Powiedziałem. Pojechali do lekarza, zapakowali do suki i przy
wieźli ją a mnie wsadzili na 48 go
dzin do paki. Jak wyszedłem, żona powiedziała, że więcej już tego nie wytrzyma. Było to przekroczenie wszelkich granic. I wówczas podję
liśmy decyzję o wyjeździe.
- Kiedy związał się pan z R a diem Wolna Europa?
- Byłem już w U S A , kiedy do
stałem zaproszenie do pracy w M o nachium (gdzie była rozgłośnia R W E - dop. red.). Byłem blisko de
cyzji o podjęciu pracy na uniwersy
tecie w Seattle, ale zdecydowaliśmy się z żoną pojechać do Monachium, gdzie pracowałem dziesięć lat.
- Przewodniczący europarla- mentu Hiszpan Jo sep B o rre ll w mało dyplomatyczny sposób skry
tykował polskie zaangażowanie w Irak u i w mediacje na U krainie.
Czy słowa, które wypowiedział, są prawdziwe? On sam temu zaprze
cza.
- Ja już nie wiem jak to jest. Jest tyle sprzecznych informacji. W po
niedziałek (10 stycznia) na otwar
cie sesji machnął nam kasetą. Poseł Giertych miał ją dostać w ponie
działek. N ie dostał. W e wtorek i środę też nie. Ale teraz pojawia się inny problem. Co jest na tej kase
cie? W g ostatniego w ariantu są dwie części jego wystąpienia. Jedna oficjalna, gdzie wygłaszał kwestie, druga część, kiedy odpowiadał na pytania. W ostatnim stenogramie posiedzenia nie ma odpowiedzi na pytania. Jest tylko sam tekst jego wystąpienia. Gdyby to czytać teraz, nie wiedząc co się stało wcześniej, jest neutralny. Poza tym ja wiem
jaki jest Borrell. Znam jego poglą.
dy. Mogło mu się coś „wypsnąć” . 1 - Pracuje pan w komisji trans
portu i turystyki. Co z polskimi au
tostradami?
- Głównie jest to sprawa rządu polskiego, który musi ująć je w dłu-1 g ofalow ym p ro gram ie, znaleźć środki i zaciągnąć kredyty z Euro
pejskiego Banku Rozwoju. Komi-j sja nie jest zainteresowana budową autostrad w Polsce. To my jesteśmy zainteresowani. W ramach 30 pro
jektów, którymi jest zainteresowa-l na nie tylko moja komisja ale i Unia Europejska, są trzy „polskie” . „Via!
Ba ltic a ” drogowa i kolejowa. od|
Warszawy przez Tallin do Helsinek.) Drugi projekt to autostrada od|
Gdańska do W ied nia. A le w ra
mach tych 30 projektów główny na
cisk położony jest nie na drogi, ale na koleje. Problem Europy jest zu-1 pełnie inny niż Polski. Dlatego mu
simy walczyć o te nasze autostrady,]
- Ja k i jest ten „problem ” Euro
py?
- Odblokować niektóre odcinki zakorkowanych autostrad. Dlatego;
wszystkie pieniądze ładują przędą wszystkim w kolej. I chcą, aby PoH ska robiła to samo. Komisja chce,]
aby część transportu przerzucić na!
kolej, bo tymi drogami nie da się tak dalej ciągnąć. I tu występuje główny spór między „starą” Euro-i pą a „nową” .
- Czyli główny nacisk na kolej
nictwo?
- Tak. Właśnie w życie wchodzi tzw. „trzeci pakiet kolejowy” - pra
wa pasażerów. Przy 30 minutach spóźnienia pociągu pasażerowi nal leży się odszkodowanie, powyżej) godziny w grę wchodzi kwestia za-|
pcwnienia posiłków, przy wypadku!
kwestia ubezpieczeń. Rozmawiając w Brukseli z przedstawicielem PKP on mi mówi: może byśmy to u nas zrobili, ale nie możemy znaleźć ubezpieczyciela, agencji która się!
podejmie ubezpieczyć pasażerów przy tym bałaganie, jaki panuje w polskiej kolei. Trzeba pamiętać, że;
otwiera się nasz rynek dla innycjj przewoźników i wejdą prawdopon dobnie Niemcy lub Węgrzy, której mają ten problem bardzo dobrze!
rozwiązany. I co?
M EB LE SO SN O W E
iflATEBACEPODJATYMIAR
N Y S A , U L . N O W O W IE J S K A 1 6 ( o b o k A g r o m y )
■ ________________ T e l. 4 0 9 3 3 6 5
W O p olu le p ie j w id a ć sukcesy n iż w N ysie Laureatów
poznamy 5 lutego
Laur dla K o m u T ry to n a ?
Ekonomika
Zespół Szkół Ekonomicznych w Ny
sie otrzymał „Srebrny Laur Umiejętno
ści i Kompetencji 2004 r.” w kategorii:
Instytucja wspierająca rozwój gospo
darki rynkowej. Organizatorem opol
skiej edycji wyróżnień jest Opolska Izba Gospodarcza. Dyrektor szkoły Stani
sław Połosak, kierujący od 14 lat pla
cówką, ma powód do dumy.
Kapituła Laurów doceniła różnorod
ność profilów kształcenia, przygotowu
jących młodzież do funkcjonowania w gospodarce rynkowej, promowanie przedsiębiorczości i wiedzy ekonomicz-
styczny, zasad rachunkowości, matema
tyczny. Uczniowie liceum i słuchacze studium mają wiele osiągnięć w finałach wojewódzkich, rejonowych i ogólnopol
skich konkursów wiedzy, m in. zajęli I miejsce w Polsce w konkursie matema
tycznym „Euklides” .
Duży nacisk kładzie się tu też na roz
wój sportu, głównie lekkoatletyki. O zwy
cięstwach świadczą liczne dyplomy i puchary.
Dyrektor Stanisław Połosak ma po
wód do dumy, bo miał swój udział w sukcesach szkoły. Przez całe swoje ży-
Stanisław Połosak prezentuje Srebrny Laur
nej poprzez organizację konkursów i olimpiad, osiągnięcia konkursowe oraz wzorowe łączenie nauki i sportu.
’ - To dla nas jest szczególne wyróż
nienie, bo ktoś z zewnątrz zauważył jak wiele robimy w kierunku kształcenia młodzieży - nie ukrywa swojego zado
wolenia dyrektor Stanisław Połosak.
Szkoła kształci uczniów w zawo
dach: technik - ekonomista, handlowiec, obsługa turystyczna, hotelarstwo, admi
nistracja. Obecnie uczy się tu 906 mło
dych ludzi w wieku 1 6 - 2 3 lata.
W szkole organizuje się wiele kon
kursów i olimpiad, m.in. ekonomiczną, wiedzy handlowo-menadżerskiej, staty-
Stuhr w NDK-u
Publiczność, która przyszła na wy-
step Macieja Stuhra opuszczała Nyski ¥¿2?
Dom Kultury zadowolona. Program tak K j r podobał się. ze aktor musiał trzykrotnie 2 1 ?
bisować. H H B B B
Wielu z widzów przyszło po to. aby zobaczyc iak radzi sobie na scenie syn ^ ijzn Iiii-oo IV ir I Jerzego Stuhra I nie
: " ; ' - •• . _ :■’ ■.'■■■■ ...-.¡f.’ « a-Knii.n- - 18 1,} i tlri u.:>. •
-..uza t II l*A i 'MM i:.:K :.\ts '.VAVO- | | | | | | j§ “ i . * V. -. ’ i'.-' v.alv saliW V! • 1 na .-.iriowir
y f c f f zy były napisane przez wykonawcę.
• Wywiad z M aciejem Stuhrem Stanisław Sojka w parodii Macieja
na str. 3 6 Stuhra
IP cie zawodowe, 33 lata, jest związany z Zespołem Szkół Ekonomicznych. Naj
pierw pracował jako nauczyciel fizyki (skierowany do Nysy nakazem pracy), a obecnie oraz przez ostatnie 14 lat kie
ruje placówką. Najbardziej dziwne, a dla gospodarza placówki chyba bolesne, jest to że przez tak długi czas wzorowej pracy nie dosłużył się nawet żadnego resortowego wyróżnienia czy nagrody.
Wnioskuje o nią organ prowadzący, czyli starostwo. No cóż, z daleka, czyli z Opola lepiej widać osiągnięcia szkoły, niż z Nysy. Szersza perspektywa, czy wzrok już nie ten?
d w
W ubiegłym tygodniu kapituła te
gorocznej nagrody Trytona przedsta
wiła nominowanych do tegorocznej nagrody. W kategorii promocja mia
sta i gminy Nysa w zakresie przed
siębiorczości nominowani zostali:
prezes Zarządu PKS sp. z o.o. Stani
sław Arczyński, w łaściciel PPH w Nysie Jan Cichewicz i dyrektor Ze
społu Opieki Zdrowotnej Norbert Krajczy.
W tej samej kategorii w zakresie kultury i sztuki o statuetkę ubiegać będą się: muzyk, aranżer, pracownik NDK Roman Hudaszek, dyrektor Ogni
ska Artystycznego Monika Kamińska, rzeźbiarz, nauczyciel akademicki Ma
rian Molenda, Miejska i Gminna Biblio
teka Publiczna w Nysie oraz Zespół Pieśni i Tańca „Nysa”.
Za promocję w zakresie sportu nominowano: Klub Sportowy Polonia, siatkarza Adama Kurka, Międzyszkol
ny Klub Sportowy Ekonomik, Nyskie Towarzystwo Gimnastyczne i trenera siatkarskiego Romana Palacza.
W kategorii działalność społeczna i charytatywna w gronię nominowa
nych znaleźli się: prezes Stowarzysze
nia na rzecz Rozwoju Wsi Biała Nyska Jan Kanonowicz, prezes Stowarzy
szenia Auxilium, prowadzącego ny
skie hospicjum ks. Wacław Leśnikow- ski, szefowa studenckiego naukowe
go koła ratowników medycznych Cor, działającego przy Państwowej Wy
ższej Szkole Zawodowej, lek. Małgo
rzata Łabuz: Margol, działacz sporto
wy, prezes KS Polonia w Nysie \lerzy Osiński oraz Stowarzyszenie na rzecz Rozwoju wsi Biała Nyska.
Kolejne posiedzenie kapituły, na którym wyłonieni zostaną laureaci Trytonów za 2004 r. odbędzie się 5 lu
tego. Ogłoszenie werdyktu nastąpi jeszcze tego samego wieczoru pod
czas specjalnej gali. Uroczystość uświetni recital Edyty Gepert.
ag
Laury i Liry
Do 29 stycznia br. można zgła
szać kandydatów do IV edycji powia
towych wyróżnień: Laur Sportowy i Lira Powiatu Nyskiego.
Laur Sportowy przyznawany jest młodzieży szkolnej z powiatu nyskiego oraz trenerom, mecenasom i działaczom sportu szkolnego promującym wycho
wanie przez sport. Nagroda obejmuje kategorie: najlepszy uczeń - sportowiec, najlepszy trener sportowy młodzieży szkolnej, mecenas - działacz sportowy w dziedzinie sportu szkolnego.
Lira Powiatu Nyskiego jest nagro
dą indywidualną lub zespołową za osią
gnięcia w dziedzinie twórczości arty
stycznej oraz upowszechniania i ochro
ny kultury. Przyznawany jest również tytuł „Mecenas Kultury", który mogą otrzymać osoby lub instytucje za spon
sorowanie przedsięwzięć kulturalnych.
Zgłoszenia kandydatów na orygi
nalnych wnioskach należy składać w sekretariacie Starostwa Powiatowego w Nysie. Bliższych informacji w tej sprawie udziela Wydział Edukacji Pu
blicznej, Kultury, Sportu i Turystyki Sta
rostwa Powiatowego w Nysie - tel. 449 55 23.
dw
Zrezygnować ze świąt
Hosanna wraz z dyrygentem Mariuszem Drożdżalem
Sobotni koncert chóru Hosanna w nyskim muzeum w całości był dedy
kowany Elinie Romińskiej. Zespół wykonał kolędy i pastorałki w ciekawej aranżacji dyrygenta i prowadzącego chór Mariusza Drożdżala.
Nie zawiodła publiczność, która przez kilkadziesiąt minut w skupieniu słuchała utworów liczącego ponad czterdzieści osób mieszanego chóru.
¡P
L . - ' r e k l a m a
Aktorzy z reżyserem Lidia Rogow ską
...wcale nie jest łatwo. Taki wniosek można wysnuć po obejrzeniu sztuki, jaką wystawili w piątek uczniowie kl. I Diecezjalnego Liceum Hum ani
stycznego w Nysie.
Premiera widowiska odbyła się przed szczególnie krytyczną widownią, bo przed rodzicami wszystkich uczniów. Ocena, sądząc po gromkich śmie
chach i oklaskach, wypadła celująco. Młodzi uczniowie pod kierunkiem nauczycielki Lidii Rogowskiej zaserwowali gościom dawkę dobrej zabawy.
Dzięki temu ci łagodniejszym okiem spojrzeli na mierniutkie noty swoich pociech.
dw
Hosanna w muzeum
045nn
SZKOŁY STO W ARZYSZEN IO W E W N YSKIEJ GMINIE
Mała • jesteś wielka!
B e z r o d z ic ó w n ie b y ło b y szk o ły
Danuta Podgórni zwraca uwagę na wspaniałą współpracę szkoły nie tylko ze stowarzyszeniem, radą sołecką ale i rodzicami. Podaje jeden z przykładów:
- Szkoła organizuje lekcje pozaszkol
ne, m.in. wyjazdy na audycje muzycz
ne. Serce rośnie, kiedy pod szkołę pod
jeżdżają cztery samochody rodziców,
•zawożą i przywożą uczniów.
- Gdyby byli inni ludzie w Przełęku, nie byłoby tej szkoły. Mamy dzieci na miejscu, rodzice to doceniają - tłuma
czy Małgorzata Zarzycka, zastępca pre
zesa Stowarzyszenia Wsi Przełęk.
Dorota Kachel, przewodnicząca Ko
mitetu Rodzicielskiego mówi, że nie wy
obraża sobie wsi bez szkoły.
- Mój 6-letni synek musiałby o godz.
7.10 jechać autobusem do Białej.
- Kiedy podejmowaliśmy decyzję o szkole chcieliśmy, żeby była ona nowo
czesna i atrakcyjna. Jestem niemal co
dziennie w szkole i widzę, że mimo iż pła
ce nie są aż takie wysokie, to pani dy
rektor i nauczyciele pracują tu z ogrom
ną pasją. Byłoby żalem stanąć z boku i przyglądać się, stąd duże zaangażowa
nie rodziców i członków zarządu stowa
rzyszenia - mówi prezes Zbigniew Bej- nar.
S Z K O Ł A DLA W SI
Szkoła w Przełęku nie jest oderwana od środowiska, a wręcz przeciwnie - konsoliduje się z nim.
- Już samo otwarcie placówki było wydarzeniem. Uroczyste, z mszą św.
Przeżywaliśmy też wspólnie dożynki wiej-
go mieszkańca wsi, pana Terendę, który ma 93 lata. Ponadto zaopiekowali się tez grobami nieznanych żołnierzy na miejsco
wym cmentarzu.
Z okazji św. Cecylii dla mieszkańców był piękny wieczór chóralny z udziale«
szkoły i chóru parafialnego - wylicza Danuta Podgórni.
Szkoła, korzystając z pomocy
ks.
Edwarda, nawiązała też pierwsze kontakt}
ze szkołą w Niemczech. Prowadzi też współpracę z Zespołem Szkolno-Przed- szkolnym w Kopernikach, organizując wspólne imprezy. Integracji szkoły z ro
dzicami mają też służyć lekcje otwarte.
N ie m a n udy
Uczniom podoba s i f w tej nowei (choć przecież starej) szkole.
- Trochę ciekawi byliśmy nowych nauczycieli, ale są fajni - mówi Radek Janoszek, przewodniczący Samorządu Uczniowskiego. Funkcję tę przejął po ciężkiej walce wyborczej z 11 kontrkan
dydatami.
Marek Ślimak, Paulina Stanek, Mar
lena Brodacka, Martyna Chryczyk i Ma- teuszek Kachel bardzo lubią swoją szko
łę, bo nie mają tu czasu na nudę.
-Należę do kółka plastycznego. Pani nas zgłasza do różnych konkursów. Każ
dy musi zrobić nadzwyczajną pracę, aby było to coś niezwykłego - opowiada Pau
lina. Dziewczynka należy też do zespołu wokalnego. Podobnie Marlena, która jest również harcerką.
-Drużyna zaczęła działać w listopa]
dzie, ale już w grudniu byliśmy na raj
dzie i zajęliśmy I miejsce - mówi z dumą Marek i Radek należą do kółka te
atralnego. Martyna natomiast jest dobra
G rono pedagogiczne z dyr. Danutą Podgórni oraz zarządem stowarzyszenia N ow a s z k o ła ,
N ow a k a d ra
Kolejnym dylematem było, kto zosta
nie dyrektorem szkoły. Wybór padł na Danutę Podgórni, emerytowaną dyrektor
kę Szkoły Podstawowej w Kopernikach.
- Udało nam się pozyskać do współ
pracy wspaniałego menadżera. To było naprawdę trudne wyzwanie, budowanie szkoły od podstaw - mówi Zbigniew Bej- nar.
Następnym krokiem było stworzenie zespołu nauczycielskiego. Stowarzysze
nie pozostawiło to w gestii dyrektora.
- Nowa szkoła to również nowa ka
dra. Wybrałam koncepcję, aby tworzyli ją ludzie młodzi, wykwalifikowani - z kil
koma specjalnościami. Marzył mi się ze
spół stabilny, utożsamiający się ze szko
łą.
Chętnych do pracy w Przełęku było wielu. Z grona 36 osób dyrektor wyłowi
ła - jak sama mówi - najlepszych.
W kadrze pedagogicznej jest sześciu nauczycieli stażystów, w tym kilku z dwie
ma specjalnościami.
- Nie mogłam pozostać sama z na
uczycielami stażystami. Zatrudniłam do
świadczonego nauczyciela matematyki panią Danutę Hirszfeld, która posiada też wieloletnie doświadczenie w kierowaniu szkołą. Zatrudniłam też innych nauczy
cieli mianowanych, niektórych na część etatu. Wszyscy mają kierunkowe kwalifi
kacje.
W szkole stowarzyszeniowej nie obo
wiązuje Karta nauczyciela lecz kodeks pracy: 24-godzinny tygodniowy wymiar zajęć (nie 18-godz.) i z góry ustalona pen
sja.
- Stażyści u nas mają bardzo dobrze.
Nauczyciele mianowani mają nieco niż
sze pensje niż w szkołach samorządo
Podobnie wypowiada się Joanna Szlachetko (wicemistrzyni Polski w gim
nastyce sportowej) nauczyciel WF i gim
nastyki korekcyjnej.
- Po stażu absolwenckim w gimna
zjum pracowałam w świetlicy wiejskiej.
Chciałam jednak pracować w zawodzie.
Tak samo wypowiada się Małgorza
ta Jobczyk, nauczycielka nauczania zin
tegrowanego i plastyki oraz Agnieszka Zawada, prowadząca oddział przedszkol
ny.
Oprócz ww. nauczycielek kadrę two
rzą: Anna Derka, Edyta Waligóra, Janusz Pietrek, Erika Bąk, Krzysztof Michałow
ski, Jacek Krzemianowski i ks. Edward Wąsowicz.
0 porządek dba Ewa Kalińska, a ogrzewaniem zajmują się Elżbieta i Adam Mikodowie.
C o ś s ię d z ie je
Nowa szkoła, nowa kadra i . .. zupeł
nie nowe oblicze szkoły.
- Od kadry są duże oczekiwania. Za
równo ze strony rodziców, od stowarzy
szenia, jak i ode mnie: Bardzo mi zależa
ło na tym, ?by nasza oferta edukacyjna była bogata. Tak, aby uczeń otrzymał wszechstronny rozwój, zgodny ze swo
imi możliwościami - mówi dyrektor.
Uczniowie uczą się języka angielskie
go od klasy czwartej.
Dużo jest też zajęć pozalekcyjnych:
kołotaneczno-rytmiczne, plastyczne, SKS, koło ekologiczne, muzyczne - z możliwo
ścią nauki gry na instrumentach, dzienni- karsko-filmowe, a od stycznia - teatralne.
Ks. Edward Wąsowicz, oprócz religii, pro
wadzi społecznie koło języka niemieckie
- To jest szkoła publiczna, w której nie płaci się za naukę. Jak wszędzie są składki na komitet rodzicielski, na audy
cje muzyczne itp.
Szkoła w Przełęku mieści się w sta
rym budynku, ma skromne, a nawet prze
starzałe wyposażenie.
- Nasze plany zmierzają ku temu, aby wyposażenie wzbogacać i to w nowo
czesne środki. Udało nam się już wiele.
Otrzymaliśmy trzy komputery od spon
sora. Zakupiliśmy nowe biurka, mamy le
galne oprogramowanie, podłączony jest Internet - mówi Danuta Podgórni.
Są też nadzieje na kolejne kompute
ry, które trafią do każdej sali. Stowarzy
szenie zakupiło nowe pomoce do przed
szkola oraz do szkoły, m.in. do matema
tyki, przyrody... Kupiło m.in. nowocze
sny mikroskop z możliwością podłącze
nia do komputera. Jest też nowy sprzęt sportowy, np. kije do hokeja na trawie i cały zestaw do gimnastyki korekcyjnej, wykorzystywany również na lekcjach WF, m,in.: drabinka, równoważnia, zjeżdżal
nia i inne.
- Sprzęt odpowiedni do warunków, jakie mamy. Na niewielkim korytarzu bez
piecznie można na nim ćwiczyć. Dosto
sowujemy pomoce do warunków w ja
kich pracujemy. Od wiosny dzieci będą grać w hokeja na trawie, nie tylko w piłkę nożną, siatkę i koszykówkę. Brak sali gim
nastycznej nie jest największym złem, jeśli chodzi o rozwój fizyczny dzieci. Mamy piękny teren wokół szkoły. Wykorzystu
jemy na zajęcia WF, dzięki przychylności rady sołeckiej, również świetlicę wiejską - mówi dyrektor.
- Nie mamy czasu się nudzić ■ mówią uczniowie z Przełęku
skie. Zapraszamy mieszkańców na uro
czystości patriotyczne. 11 listopada po mszy św. był przemarsz do świetlicy, gdzie pokazaliśmy program artystyczny.
Zorganizowana została wieczornica z poetą panem Hermaszewskim. Przed Wszystkimi Świętymi zorganizowaliśmy, przy współpracy z rodzicami kiermasz stioików na groby. Zakupiliśmy radiood
twarzacze. Podobny kiermasz był przed Bożym Narodzeniem. Za ozdoby kupili
śmy filiżanki na spotkania z rodzicami.
Pod koniec stycznia planujemy - we współpracy z księdzem proboszczem Edwardem Wąsowiczem - spotkanie ko
lędnicze. Mieliśmy też wiele uroczysto
ści szkolnych, organizowanych przy po
mocy rodziców: mikołajki, andrzejki, dzień drzewa, sprzątanie świata itp.
Nasi uczniowie odwiedzili najstarsze
polonistką i przygotowuje się do konkur
su.
6-letni Mateusz kocha przedszkole.
- Bawim y się i czytamy. J a już umiem czytać - chwali się.
W sp ó ln y c e l
Przełęk się cieszy, że ma szkołę, i Mogliśmy zacząć kilka lat wcześniej - głośno myśli prezes Bejnar. Lecz po chwili mówi zdecydowanie:
- Może zrobilibyśmy więcej, ale nie wiadomo czy mielibyśmy tak doskona łego ayrektora - menadżera.
- To, że nam się udaje, to wspólna zasługa mieszkańców wsi i kadry peda
gogicznej. Bo nie baza jest najważniej
sza, ale ludzie, którzy mają wspólny cel - podsumowuje Danuta Podgórni.
4
go. Natomiast Danuta Podgórni i Danuta Hirszfeld pracują z dziećmi nad wyrówny
waniem braków z języka polskiego i ma
tematyki. W szkole działa harcerstwo. Jest też zespół wokalny. Wkrótce ukaże się szkolne pismo „Źródełko” . Szkoła ma pierwsze sukcesy: uczennica kl. III Kata
rzyna Wronowiecka zajęła I miejsce w wojewódzkim konkursie plastycznym.
O d n a w ia ją sp rzę t
Szkoła Publiczna w Przełęku składa się z oddziału przedszkolnego, do które
go uczęszcza 12 dzieci oraz ze szkoły, która liczy 50 uczniów. Utrzymuje się głównie z subwencji otrzymywanej z gminy. W tym roku na każdego ucznia szkoły stowarzyszeniowe otrzymały po 451 zł, co stanowi średnią kosztów ucznia wiejskiego. Rodzice nie ponoszą dodat
kowych opłat.
D anuta Wąsowicz-Hołota
W Przełęku i Domaszkowicach od września 2004 r. funkcjo
nują publiczne szkoły prowadzone przez stowarzyszenia.
Nie tylko nauczają, ale jednoczą wsie. Dziś wybieramy się z wizytą do Przełęku, a za tydzień do Domaszkowic.
M ogliśm y w c z e ś n ie j
Zbigniew Bejnar, prezes Stowarzy
szenia Wsi Przełęk nie ukrywa dumy, że szkoła pozostała we wsi.
- Nie chcieliśmy oddać dzieci gdzie indziej, determinacja nam pomogła. Ża
łujemy, że wcześniej nie zdecydowaliśmy się na szkołę stowarzyszeniową. Więcej udałoby się nam zrobić - mówi.
- Uniknęlibyśmy też niepewności: zli
kwidują nam szkołę w tym roku, a może za dwa lata - dodaje Małgorzata Zarzyc
ka, zastępca prezesa.
Przełęk zaczął działać pod koniec maja 2004 r„ kiedy zapadła uchwała Rady Miejskiej o likwidacji szkoły. To był wy
ścig z czasem. Trzeba było błyskawicz
nie założyć stowarzyszenie.
- Tworzy je 50 osób ze wsi i to nawet ci, którzy nie mają dzieci w szkole. Tak jak ja i większość zarządu - mówi Zbi
gniew Bejnar. Jako emerytowany policjant zdecydował się poświęcić swój czas i przejął obowiązki prezesa. W skład za
rządu weszli również: Małgorzata Zarzyc
ka (zastępca), Stanisława Duda (skarb
nik), Grażyna Fityka (sekretarz), Adam Mikoda i Jadwiga Szuszkiewicz (człon
kowie).
Potem trzeba było przejąć budynek od gminy, zaliczyć kolejne inspekcje, m.in. sanepidu, straży pożarnej.
wych. Nie ma też żadnych dodatków - informuje Danuta Podgórni.
Nauczyciele rozpoczynający tu pra
cę mieli tego świadomość.
- Nie było dla mnie ważne, że jest to szkoła stowarzyszeniowa, że nie obowią
zuje Karta nauczyciela. Ważne było to, że będę pracowała z dziećmi. Jestem bar
dzo zadowolona i nie myślę, aby zmie
niać cokolwiek - mówi Edyta Przybylska, prowadząca nauczanie zintegrowane w klasie pierwszej.