• Nie Znaleziono Wyników

Gazeta Wąbrzeska : organ katolicko-narodowy 1930.03.15, R. 2, nr 31

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Gazeta Wąbrzeska : organ katolicko-narodowy 1930.03.15, R. 2, nr 31"

Copied!
6
0
0

Pełen tekst

(1)

t-r. 31 Nakład 3000 egz. Sobota, dnia 15 marca 1930 r. Rok II.

Gazeta Wąbrzeską Organ Katolieko-Narodowy

Przedpłata: miesięcznie wynosi zł 1,— z dostawą pocz­

tową zł 1,19, z odnoszeniem w dom przez specjalnych posłań­

ców zł 1,25. Cena eg emp'arza pojedyńczego wynosi gr 15.

W iczij razu na M, izifisi i soDoh.

Telefon nr. 69.

L- .smrwyrr-

Ogłoszenia: wiersz m lim. na stronie 7-latn. gr 10. na stronie 4-łamowej za tekstem gr 30. w tekście gr 50, na I str. gr 75. Przy powtórzeniach udziela się ra'iatu. Dla zagranicy 50n<0 nadwyżki*

fts rew i alushll: ilłaarzEźno, m. CUsłsnnisiia i.

Bóg i Ojczyzna! W jedności siła!

Wschód i zachód

w polityce polskiej.YXWVUTSRQPONMLKJIHGFEDCBA

T e r y t o r ju m p a ń s t w a p o ls k ie g o z n a j­

d u j e s ię m ię d z y d w o m a w ie lk ie m i p a ń ­ s tw a m i, a m ia n o w ic ie m ię d z y R z e s z ę , N ie m ie c k ą , i R o s ją ,. T y s i ą c l e tn i a h i s t o r j a P o l s k i w y p e łn io n a je s> t w a l k a m i m ię ­ d z y t e m i d w o m a p o tę g a m i. H i s to r j a t a w y k a z u je n a m , iż w te d y Polska była wielka j potężna, kiedy zwracała się ku Zachadowi i ku Bałtykowi. Nasza e k s ­ p a n s j a n a W s c h ó d , n a s z e a n g a ż o w a n i e w s p r a w y r o s y j s k i e z a w s z e p o w o d o w a ły o d w r ó c e n ie n a s z e j u w a g i o d Z a c h o d u i m o r z a i b y ły p r z y c z y n ą n a s z e g o r o z ­ l u ź n ie n i a w e w n ę tr z n e g o . W s c h ó d b o ­ w ie m d e m o r a l i z u j ą c o i r o z s t r a j a j ą c o d z i a ła ł n a s p o łe c z e ń s tw o p o ls k ie . U p a ­ d e k o b y c z a jó w , o b n iż e n ie s ię k u l t u r y p o ls k ie j o s ł a b i e n i e s p o is to ś c i s p o łe c z e ń ­ s tw a z a c z y n a s ię w ł a ś n i e z o k r e s e m n a ­ s z y c h z a i n t e r e s o w a ń n a W s c h o d z ie .

■ R o z b io r y p a ń s t w a p o ls k ie g o z a c z y ­ n a j ą s ię o d u t r a t y P o m o r z a . C a ła n a ­ s z a h i s t o r j a p o r o z b io r o w a s tw ie r d z a , iż g łó w n y m i i n s p i r a t o r a m i p o lity k i a n t y -!

p o ls k ie j z a b o r c ó w b y ły B e r lin i P r u s y ,1 k t ó r e z d a w a ły s o b ie s p r a w ę z te g o , iż p o w s t a n i e r z e c z y w iś c ie n ie p o d le g łe g o p a ń s tw a p o ls k ie g o z a g r o z i ic h p o tę d z e p r z e z o d e b r a n i e i m G ó r n e g o ’Ś lą s k a . W ie lk o p o ls k i i p o ls k ic h z ie m n a d b a ł - ty c k ic h , k t ó r e P r u s y u w a ż a ł y i u w a ż a ­ j ą z a p o d s ta w ę d l a s w o je j e k s p a n s j i n a b l i s k i i d a ls z y w s c h ó d .

P r z e w i d y w a n i a i c h s p e ł n i ł y s ię . W w y n i k u w ie lk ie j w o jn y p o w s t a ło p a ń - ; s iw o p o ls k ie , w s k ła d k tó r e g o w e s z ły r ó w n ie ż W ie lk o p o ls k a , c z ę ś ć G ó r n e g o Ś l ą s k a i P o m o r z e z m a ł y m s k r a w k i e m w y b r z e ż a m o r s k ie g o . Z ie m ie t e d a ły n o w e m u p a ń s t w u p o l s k i e m u p o d s ta w ę d o r o z w o ju k u p o tę d z e , a t e n m a ł y s k r a - j w e k w y b r z e ż a m o r s k ie g o p o łą c z y ł n a s ! z e ś w i a t e m c a ły m i u n ie z a le ż n ił n a s g o ­ s p o d a r c z o o d R z e s z y N ie m ie c k ie j.

Niemcy zaś przez powstanie państwa polskiego w obecnych granicach mają utrudnioną ekspansję gospodarczą j po- lityczną ku Wschodowi.D la te g o h a s ł e m w s z y s tk ic h N ie m c ó w b e z r ó ż n ic y o d c ie ­ n i p o lity c z n y c h j e s t r e w i z j a g r a n i c w s c h o d n ic h R z e s z y k o s z te m P o ls k i.

N ie m c y c h c ą p r z e r w a ć z a w s z e lk ą c e n ę b a r j e r ę k u w ’s c h o d o w i, j a k ą s t a n o w i d l a n ic h P o la k a . C a ła p o l i t y k a z a g r a n i c z n a B z e s z y j e s t n a s t a w i o n a w ty m k i e r u n k u . N a t e r e n i e m ię d z y n a r o d o w y m p r o w a ­ d z ą p o lity c y n ie m ie c c y g r ę , k t ó r a ic h m a z b liż y ć d o te g o c e lu .

N i e s t e t y p o lity k a , p o ls k a j a k b y n ie ! z d a w a ła s o b ie s p r a w y z te j g r y n ie m ie c ­ k ie j. Ś w ia d c z y o te r n s ta n o w is k o P o ls k i w S p r a w ie e w a k u a c j i N a d r e n ji , z a w a r - j c ie u m o w y p o ls k o - n ie m ie c k ie j w s p r a ­ w ie l i k w i d a c j i , c h ę ć z a w a r c i a t r a k ta t u

J . E m . K s . k a r d y n a ł A u g u s t H lo n d , P r y m a s P o ls k i, w y d a l o r ę d z ie d o w i e r ­ n y c h , w k tó r e m , n a w ią z u ją c d o lis tu O j­

c a ś w . w s p r a w ie p r z e ś la d o w a n ia r e lig ij­

n e g o w R o s ji s o w ie c k ie j, ta k p is z e ;

„ P o w y ż s z y lis t O jc a ś w . je s t u r o c z y - s te m n a p ię tn o w a n . n a js r o ż s z e g o w d z ie ­ ja c h lu d z k o ś c i k a to w a n ia lu d ó w i g w a łc e ­ n ia s u m ie ń . W c ią g u w ie k ó w n ie r a z u j­

m o w a li s ię p a p ie ż e z a u c ie m ię ż o n y m i i s ta w a li w o b r o n ie p r z e ś la d o w a n e j w ia r y , c z e g o p a m ię tn e p r z y k ła d y z a p is a ły c h o ć ­ b y d z ie je n a s z e j n ie w o li. A le c z e m ż e b y ­ ły d a w n e u c is k i w o b e c s z a ta ń s k ic h g w a ł­

tó w i o k r o p n o ś c i b o ls z e w ic k ic h ?

D o p r o te s tu O jc a ś w . i lu d z k o ś c i c a łe j p r z y łą c z a s ię P o ls k a k a to lic k a . M a d o le g o w ię c e j p o w o d ó w n iż in n i, b o n ie ty l­

k o je s t p r z e z m ie d z ę d z ie jo w y m ś w ia d ­ k ie m te g o k r w a w e g o p ie k ła , le c z ja k o n a ­ r ó d c ie r p i p o n a d to n a w ła s n e m c ie le b o l­

s z e w ic k ie n ie p r a w o ś c i i n o n iż e n ie . P a d ly w h e k a to m b a c h m ę c z e n n ik ó w te r o r u p ię k ­ n e p o s ta c ie k a p ła n ó w p o ls k ic h . K le r k a ­ to lic k i, k tó r y ta m w ś r ó d z a g ła d y w s z e l­

k ie j k u l t u r y z a ja ś n ia ł w a u r e o li w y z n a w ­ c ó w , to z m a le m i w y ją tk a m i k s ię ż a p o l-

| s c y . P o ls k ic h k a p ła n ó w w ię z io n o , s ą d z o -

! n o i s k a z y w a n o w r a z z a r c y b is k u p e m C ie -

h a n d l o w e g o z p r a w e m o s i e d l a n i a s ię o b y w a te li R z e s z y n a c a ły m o b s z a r z e P o ls k i, a w r e s z c ie z b y tn ie a n g a ż o w a n ie w s p r a w y r o s y j s k ie i w s c h o d n ie w o g ó le .

T y m c z a s e m n a s z e p o ło ż e n ie g e o g r a ­ f ic z n e w s k a z u j e n a m w y r a ź n i e , iż P o l ­ s c e g r o z i n ie b e z p ie c z e ń s itw o p r z e d e - w s z y s t k i e m o d s t r o n y s ą s i a d a z a c h o d ­ n ie g o . Z d a ją c s o b ie z a ś s p r a w ę , iż p o d ­ s t a w ą p o t ę g i P o l s k i i p r a w d z i w e j n ie - i z i e m i e z a c h o d n ie , p o w i n n i ś m y w s z y s t- p o d le g ło ś c i j e s t n a s z d o s t ę p d o m o r z a k o z r o b ić , aby utrwalić swój stan posia­ dania nad Bałtykiem i go odpowiednio wykorzystać. D l a te g o w s t o s u n k u d o w s c h o d u p o w i n n i ś m y p r o w a d z i ć p o l i ty ­ k ę , k t ó r a b y n a m r o z w ią z y w a ł a r ę c e n a Z a c h o d z ie i n a d B a ł ty k i e m . Polska na żadne eksperymenty na Wschodzie nie może sobie pozwolić. T e g o ż ą d a o d n a s

W a r s z a w a , 1 3 . 3 . T e ł. w ł.

N a w c z o r a js z e m p o s i e d z e n i u s e n a tu w y s t ą p i ł n a j n ie s p o d z ie w a n ie j p r e m je r B a r t e l z w i e l k ą m o w ą p o l i t y c z n ą , u t r z y ­ m a n ą w s t y l u o d c z y tu p . Ś w i t a ls k i e g o w s a li F i l h a r m o n j i. W y s t ą p i ł w m o ­ m e n c ie , k i e d y S e n a t k o ń c z y s w ą , p r o ­ w a d z o n ą w n a j s p o k o j n i e j s z y m to n ie , p r a c ę n a d b u d ż e te m , n a d w a d n i p r z e d p o s i e d z e n i e m S e j m u , n a k t ó r e m m a j ą b y ć g ł o s o w a n e w n i o s k i p r z e c iw k o m i n i ­ s t r o m P r y s t o r o w i i C z e r w i ń s k i e m u . W y s t ą p i ł w ł a ś n i e w d n i u , k i e d y p o d k o ­ m i s j a b u d ż e t o w a z a c z ę ła r o z p a t r y w a ć s p r a w ę k r e d y t ó w d o d a t k o w y c h z a r o k 1 9 2 7 /8 , w i ę ż ą c y c h s ię n i e p o d z i e ln i e z e s p r a w ą b . m in . C z e c h o w ic z a .

W ty m m o m e n c i e c z y n n i k i d e c y d u ­ j ą c e u z n a ły w i d o c z n i e z a w s k a z a n e p o d j ą ć a t a k . W d n i a c h o s t a t n i c h c z y ­

i n t e r e s n a s z e g o p a ń s tw a i tę d r o g ę ’ p o w i n ie n b y ć n a s z e j e k s p a n s j i o d p o w ia - w s k a z u j e n a m h i s t o r j a n a s z a . I d a m y ; n a Z a c h ó d i k u B a ł t y k o w i .

D la te g o n a z a p y t a n ie , j a k i k i e r u n e k j K . P .

Przedstawlciele rzędu francuskiego badają szkody

w y w o ł a n e p r z e z k l ę s k ę p o w o d z i. M i n i s t e r r o b ó t p u b lic z n y c h P e r n o t s z c z e g ó ­ ło w o s t w i e r d z a ł s z k o d y w m ie ś c ie M o is s a c . B o h a t e r e m te j m ie js c o w o ś c i j e s t L o u i s B o u q u e t ( w o w a lu ) , k t ó r y w r a z z s w y m p r z y j a c i e l e m u r a t o w a ł 1 5 0 o s ó b .

Wezwanie Prymasa Polski

do masowych protestów przeciw prześladowaniom religijnym w Bosji sowieckiej.

, p la k ie m . P o ls k ic h k a p ła n ó w , t r w a j ą c y c h b o h a te r s k o n a s ta n o w is k a c h B o ż y c h w ś r ó d p o to p u b e z p r a w ia , d r ę c z o n o w w y ­ s z u k a n y s p o s ó b . P o ls c y k a p ł a n i d o g o r y ­ w a j ą n a w y s p a c h S o lo w ie c k ic h , n a S y b e - r j i i w T a s z k ie n c ie . O f ia r n y g r o s z p o ls k i w z n o s ił ś w i ą ty n i e k a to lic k ie , k tó r e o p ę ­ ta ń c y p l o n d r u j ą , b e z c z e s z c z ą i n a o h y d ę w y d a ją . P o ls k im i d a r a m i b y ły ś w ię te n a ­ c z y n ia k o ś c ie ln e , z r a b o w a n e i n a p r o p a ­ g a n d ę w y w r o to w ą o b r ó c o n e . S e r d e c z n ą p r a c ą r ą k p o ls k ic h m a tr o n i n i e w i a s t p o l­

s k ic h b y ły s z a ty litu r g ic z n e , w k tó r y c h o d b y w a ły s ię b lu ź n ie r c z e m a s k a r a d y p o u lic a c h M o s k w y . I n ie m a l c a ły te n k a ­ to lic y z m , k t ó r y ta m p ie k ło k r w a w e m i o r - g ja m i s t a r a s ię r o z b ić , w n ie ś li w k r a j r o ­ s y js k i i w d a le k ą S y b e r ję w s w y c h c ie ­ p ły c h s e r c a c h p o ls c y k a p ła n i, p o ls c y w y ­ g n a ń c y , in ż y n ie r i r o b o tn ik p o ls k i, a o s to ­ j ą je g o b y ły p o ls k ie d w o r y , p o ls k ie s k u ­ p ie n ia , p o ls k ie d o m y i k u l t u r a p o l s k a -'.

W końcu Ks. Kardynał - Prymas po­

leca, aby we wszystkich kościołach archi- diecezyj gnieźnieńskiej i poznańskiej w niedzielę dnia 16. bm. odprawione zostały nabożeństwa ekspijacyjne wraz z kazania­

mi, po nieszporych zaś winny się odbywać zebrania protestacyjne.

Premier Bartel atakuie parlament

Czyżby zanosiło się na rozgrywkę?

t a l i ś m y o lic z n y c h w i z y ta c h i k o n f e r e n ­ c j a c h b ą d ź n a Z a m k u , b ą d ź w p r e z y - d j u m R a d y m i n i s t r ó w , b ą d ź t e ż w B e l­

w e d e r z e . N i e w ą t p l iw i e m i a ł y o n e z s o ­ b ą z w ią z e k p r z y c z y n o w y . F a k t y c z n i e p o t a k i e j m o w ie , j a k ą w c z o r a j p . B a r te l w y g ło s ił w S e n a c ie , w y p ł y w a ł b y lo g ic z ­ n y w n i o s e k : r o z w ią z a ć p a r l a m e n t i z a ­ r z ą d z i ć n o w e w y b o r y ,.

Z d a j e s ię , ż e c z y n n i k i d e c y d u j ą c e z a d o w o lą s ię c z e m ś i n n e m : z a m k n i ę ­ c ie m s e s ji, c h o ć b y p r z e d w c z e s n e m , b y le t y l k o S e n a t c o p r ę d z e j u c h w a li ł b u d ż e t b e z z m i a n l u b te ż , g d y b y n ie m ó g ł n a c z a s w y k o ń c z y ć s w e j p r a c y i n i e d o c h o ­ w a łb y z a s tr z e ż o n e g o m u t e r m i n u . W te n s p o s ó b p r z e s z k o d z o n o b y d a l s z e m u r o z ­ p a t r y w a n iu s p r a w y k r e d y t ó w d o d a t k o ­ w y c h z a r . 1 9 2 7 /8 i s p r a w y b . m i n . C z e ­ c h o w ic z a .

P . B a r t e l o ś w ia d c z y ł m ię d z y i n n e m i :

„ M a m z a m i a r m ó w ić o te m , c o s ię p o w s z e c h n ie d z iś o k r e ś l a m i a n e m k r y ­ z y s u p a r l a m e n t a r n e g o .

C o r a z w ię c e j t e r e n u i c o r a z w ię c e j z w o le n n ik ó w z d o b y w a p o g lą d , ż e p a r ­ l a m e n t a r y z m p o l i t y c z n y d o b y d z i s i e j­

s z e j p r z e ż y ł s i ę i n ie j e s t j u ż z d o ln y do

s p e łn i a n i a z a d a ń , j a k i e ż y c ie n o w o c z e s ­ n e g o p a ń s t w a n a ń n a k ł a d a .

D e m o k r a t y z a c ja u s t r o j u p a r l a m e n ­ t a r n e g o u c z y n i ł a z c z ło n k a p a r l a m e n t u ,,s u i g e n e r i s “ f a c h o w c a . P o s ło w a n i e s t a ł o s ię z a w o d e m . N a p y t a n i e , k i m j e s t p a n X , o t r z y m u j e s ię o d p o w ie d ź : j e s t p o s łe m , w z g l ę d n i e s e n a to r e m . C z ło w ie k , k t ó r y z d o b y ł z a w ó d p o s ł a c z y s e n a t o r a , p r a g n i e z a c h o w a ć g o z a z w y c z a j n a z a w s z e ; u t r a t a m a n d a t u o d c z u w a n a j e s t b a r d z o c z ę s to j a k o n ie s z c z ę ś c ie o s o b is te .

P r z y w i ą z a n ie d o te g o z a w o d u b y w a z u p e ł n i e w y j ą tk o w e i t a k w ie lk ie , ż e z d o ln e j e s t n a w e t d ł u g o l e t n i e p o p r z e ­ d n i e u m i ł o w a n i a z a w o d o w e w y p le n ić i z a b ić d o s z c z ę tn ie .

S p ó jr z m y p r z e z c h w ilę n a m e to d ę p r a - I c y w p a r l a m e n ta c h . J e s t o n a p r o w a d z o n a : i w y k o n y w a n a p r z e z z n ik o m y p r o c e n t d e -

; p u to w a n y c h , k tó r z y s t a ją s ię w te n s p o ­ s ó b w e w s z y s tk ic h , t a k lic z n y c h i r ó ż n y c h , g a łę z ia c h ż y c ia p a ń s tw o w e g o r ó w n ie k o m ­ p e te n tn i, a z d a n ie ic h r ó w n ie m i a r o d a j n e i o s ta te c z n e . L u d z ie w y b r a n i w y łą c z n ie p o d k ą te m p o lity c z n o - p a r t y j n e j p r z y n a ­ le ż n o ś c i c z y n ią s ię n a g le n ie ty lk o f a ­ c h o w c a m i, a le w r ę c z w y r o c z n ia m i w n a j­

r ó ż n o r o d n ie js z y c h d z ie d z in a c h p r a c y , z k tó r e m i d o tą d m o g li n ie m ie ć n ic w s p ó l­

n e g o . O g r o m n a n a t o m i a s t w ię k s z o ś ć c z ło n ­ k ó w p a r l a m e n tu s ta n o w i b ie r n ą m a s ę lu ­ d z i, n ie d a ją c y c h z e s ie b ie p r a w ie n ic z e g o , n ie w ie le n a w e t o r j e n t u j ą c y c h s ię w te m ,*

c o s ię w o k o ło d z ie je , ś le p o ty lk o p o s łu s z ­ n y c h p r z y w ó d c o m p a r ty j n y m , z k tó r y c h p r z y z w o le n ia i w y b o r u o tr z y m a li z łą c z o ­ n y z ty lo m a c e n n e m i p r z y w ile ja m i m a n ­ d a t p a r l a m e n t a r n y .

Konsekwencje przemówienia.

W a r s z a w a , 1 3 . 3 . T e ł. w l.

W y s tą p ie n ie p r e m j e r a B a r tla p o c ią g n ę ­ ło ju ż z a s o b ą k o n s e k w e n c je , k tó r e s t a ły s ię w c z o r a j w id o c z n e . D o la s k i m a r s z a ł­

k o w s k ie j z g ło s iło p ię ć k lu b ó w s e n a c k ie g o

„ c e n tr o le w u11 ( w y ją te k s ta n o w i k lu b s e ­ n a c k i C h .- D ., w k tó r y m z te g o p o w o d u p o w s ta ły s iln e t a r c ia w e w n ę tr z n e ) w s p ó l­

n y w n io s e k d e m o n s t r a c y j n y o s k r e ś le n ie 1 z ło te g o z f u n d u s z u d y s p o z y c y jn e g o p r e ­ m je r a .

D z iś o d b ę d ą s ię n a r a d y „ c e n tr o le w u ” w S e jm ie . B ę d z ie r o z w a ż a n a k w e s tja , c z y n a le ż y p o s ta w ić w n io s e k o w y r a ż e n ie p r e m je r o w i w o tu m n ie u f n o ś c i.

W y s tą p ie n ie B a r t l a z a w a ż y ło b a r d z o s iln ie n a s ta n o w is k a c h p o s z c z e g ó ln y c h k lu b ó w p a r l a m e n t a r n y c h w o b e c w n io ­ s k ó w o w y r a ż e n ie w o tu m n ie u f n o ś c i m i­

n i s t r o m C z e r w iń s k ie m u i P r y s te r o w i. — W s z e lk ie o z n a k i p r z e m a w i a j ą z a te m , ż e w o ta te z o s ta n ą u c h w a lo n e . W n io s k i w s p o m n ia n e z n a j d u j ą s ię n a d r u g im p u n k c ie p o r z ą d k u d z ie n n e g o o b r a d p i ą t­

k o w y c h , k tó r e r o z p o c z n ą s ię o g o d z in ie 1 2 - te j.

P r e z y d ju m K lu b u N a r o d o w e g o w e z w a ­ ło w s z y s tk ic h c z ło n k ó w d o b e z w a r u n k o ­ w e g o s t a w i e n i a s ię n a p ią tk o w e p o s ie d z e ­ n ie S e jm u .

..._ ... L!_---

Dopiero teraz. t

G d a ń s k 1 2 . ĆŁ

O r g a m w ła d z S z k o ln y c h W . M . G d a ń ­ s k a d o n o s i, ż e d o s z e r e g u p r z e d m io tó w e g z a m in a c y jn y c h p r z y e g z a m in a c h n a u ­ c z y c ie li s z k ó ł ś r e d n ic h w G d a ń s k u w łą ­ c z o n o o b e c n ie ta k ż e ję z y k p o ls k i.

Naradyw Belwederze.

W a r s z a w a 1 2 . 3 . te l. w ł.

D z iś o g o d z . 1 7 .3 0 p r e m je r B a r te l u d a ł s ię d o B e lw e d e r u , g d z ie o d b y ł z m in i- s 4 r e m s p r a w w o js k o w y c h k o n f e r e n c ję , k tó r a tr w a ła 4 5 m in u t.

(2)

Str. 2 GAZETA WĄBRZESKĄ— Sobota, dnia 15, marca 1930 r.TSRQPONMLKJIHGFEDCBA N r. 3 1 .

Zadania kupiectwa pomorskiego.

Rezolucja zjazdu prezesów Towarzystw Kupców Samodzielnych i Kół Drobnego

Kupiectwa na Pomorzu.

Z e b ra n i w d n iu 11 m a rca rb . w G ru ­ d ziąd zu w szy scy p rezesi p rzeszło 3 0 -tu zw iązk o w y ch to w a rz ystw p ro w in c jo n a l­

n y ch , re p re ze n tu ją c y c h n a jsz e rsz y o g ó ł k u p ie c tw a p o m o rsk ieg o , u c h w a lili je d n o ­ g ło śn ie (po w y słu c h a n iu g en eraln eg o sp ra w o zd a n ia Z a rzą d u G łó w n eg o Z w iązk u o sy tu a c ji, w y tw o rzo n ej o sta tn ie m p o cią­

g n ięciem m in istra sk a rb u w sp ra w ie w y ­ czekiw anej p rzez cały h a n d e l p o lsk i n o ­ w eli d o p o d a tk u p rzem y sło w eg o ) n a stę p u ­ ją c ą rezo lucję

— „O d la t k ilk u sły szy m y z u st czy n ­ n ik ó w m ia ro d a jn y c h o p in ję, że n asz a p a ­ ra t h a n d lo w y n ie sto i n a w y so k o ści sw e­

g o z a d a n ia — o d la t 5 -ciu o d p o w iad a k u - p iectw o , że w o becny ch w a ru n k a c h d zi­

w ić się trzeb a, że h a n d e l te n jeszcze trw a n a p o ste ru n k u i m im o n iew iaro g o d n y ch ciężaró w p o d atk o w y ch, sp e łn ia sw e tru d ­ n e z a d a n ia p o d z ia łu p ro d u k c ji i z a sp o k a­

ja n ia p o trzeb m iljo n ó w k o n su m en tó w . P rz ed sta w icie le h a n d lu ty le k ro tn ie p o d ­ k re śla li, że b ez w y tw o rzen ia n o w y ch w ła sn y c h k a p ita łó w t j. b ez sp rz y ja ją c y ch k a p ita liz a c y j w a ru n k ó w , n ie m o że b y ć m o w y o p ro g ram o w ej n a p ra w ie h a n d lu p o lsk ieg o .

P ierw szy m k u te m u k ro k iem m ia ła b y ć w ła śn ie re fo rm a p o d a tk u p rzem y sło w eg o , b ęd ąceg o d o p ew n eg o sto p n ia k o n fisk a tą zy sk u k u p ca, p o trzeb n eg o m u d o o b ro tu . D alszy m k ro k iem m ia ła b y ć o d p o w ied n ia p o lity k a k re d y to w a d la h a n d lu . W o b u d zied zin ach o rg a n iz a c je k u p ie c k ie p rz e d ło ­ ży ły rząd o w i n iezliczo n ą ilo ść m e m o ria ­ łó w sta ty sty c z n y c h . S ta ra n ia h an d lo w y ch

o rg a n iz ac y j, p o p a rte zo stały o p in ją Izb P rzem y sło w o - H an d lo w ych . Z d aw ało b y się, że sy tu a c ja b y ła d o ść w y ja śn io n a , b y ch o ć w ra m ac h n a jsk ro m n ie jsz y c h , b ez n a ru sze n ia a k ty w n o śc i b u d żetu , refo rm ę p o d a tk u zap o czątk o w ać.

W p ierw szem c z y tan iu n a p o d k o m isji sk a rb o w e j b y ł u z g a d n ia n y p ro je k t rząd o ­ w y z w n io sk a m i stro n n ic tw i istn ia ła u z a sa d n io n a n a d z ie ja , że n a re sz c ie k u p iec p o lsk i o d etch n ie n ieco p o d łu g o letn iej zm o rze p o d atk o w ej. N iestety p. m in iste r sk a rb u z p o w o d ów n ie w y trz y m u ją c y c h ż a d n e j k ry ty k i w y co fał w d asn y p ro je k t, p rzy n o szący szereg u lg zasadn iczy ch , a p ew n e stro n n ic tw a sejm o w e p o tra k to ­ w a ły to ży cio w e z a g a d n ie n ie n ie n a p ła ­ szczy źn ie g o spo d arczej, ty lk o p o lity czn ej.

R efo rm a sjra c iła p o za d ro b n em i u stę p ­ stw a m i c a łą sw o ją treść. H a n d e l sk a z an o jeszcze n a d łu g i o k res czasu n a w eg etację, p rz e k re śla ją c w szelk ie w y ższe asp iracje.

Jeżeli sta n ta k i p rzy n iesie szk o d ę g o ­ sp o d a rstw u n aro d o w em u to n a P o m orzu , g d zie h a n d e l p o lsk i je st ró w n o cześn ie k o ­ śc ią p acierzo w ą n aszeg o m ieszczań stw a, n ieb ezp ieczeń stw o p ły n ące z o sła b ie n ia h a n d lu je st tem w ięk sze i p o w ażn iejsze.

W ejście w ży cie tra k ta tu h an d lo w eg o

z N iem cam i, i n ie n o rm a ln a k o n k u re n c ja W . M . G d ań sk a b ęd ą czy n n ikam i, k tó re m o g ą w zu p ełn o ści p o d w aży ć n asz sta n p o sia d a n ia n a P o m o rzu , a w szak h a n d e l re p rez e n tu je tu elem en t, o k tó reg o św ia d ­ czen iach d u ży ch i su m ie n n y c h n a rzecis sk a rb u , w y ra ż a ł się p. m in ister zaw sze

z p e łn e m u z n a n ie m . D ziś w y p łacaln o ść h a n d lu p o m o rsk ieg o je st p o w ażn ie z a g ro ­ żo n a, zw ięk szają się zaleg ło ści p o d atk o w e, ro śn ie liczb a n ad zo ró w i u p ad ło ści.

Z ja zd p rezesó w św iad o m y sw ej o d p o ­

P o d p o w y ższy m ty tu łe m o g łasza ..M y śl N iep o d leg ła* 4 (n r. 1012 z d n ia 8. 3. 1930) a r­

ty k u ł, k tó ry p rzy taczam y p o n iżej b ez sk ró ­ ceń .

• „W n r. 1011 M y śli N iep o d leg łej z d n ia 1 m a rc a z a m ie śc iliśm y p rzy czy n ek d o m o - n o g ra fji n ie ja k ie g o p . W ro n y , b . d z ien n ik a ­ rz a u ży w ająceg o p se u d o n im u „I.am o tte* . D o m ag aliśm y się p rzy tem u rzęd o w eg o za­

p rzeczen ia p o g ło sk i, ja k o b y ó w W ro faa b y ł o so b ą id e n ty c z n ą z ż a r iw y m ap csio lem id eo lcg ji sa n a c y jn e j w śró d P o m o rzan , w o ­ jew o d ą W ro n ą-I.am o tem , a to ze w zg lęd u n a m ało b u d u ją c ą p rzeszło ść tam teg o W ro ­ n y , o raz jeg o zn ik n ięcie z h o ry zo n tu lu b e l­

sk ieg o w czasach , k ied y jeszcze n ie sły ­ szano o fa b ry k a n c ie p e łn o le tn ic h a n o k ó w , F ra n c’szk u S ieczce. T rzeb a p ielęg n o w ać w u z dra w ia n y m n aro d zie o p ty m izm , k tó re ­ m u h o łd o w ał C zep iec z „W esela" g ło sząc sw o ją ch ło p sk ą teo rję w zg lęd n o ści:

C złek człek o w i n ie d o ró w n a.

P ta k p tak o w i n ie je d n ak i.

N ie p o lezie o rzeł w g ...

T y m czasem m n o żą się ty lk o fa k ty p o ­ tw ie rd z ają c e słuszn ość n aszej rad y .

D o p o d an ego p rzez n a s ży cio ry su lu b e l­

sk ieg o W ro n y p rzy b y w ’a n o w a g arść szcze­

g ó łó w .

A m ian o w icie o k azu je się, iż p . W ro n a n ie m ó g ł m ieć żad n y ch w ątp liw o ści co d o w a rto śc i m o ra ln e j k sięd za W ło d y ńsk ieg o g d y zaw iązy w ać z n ;m sto su n k i p ie n ię ż iu , k tó re w n ajw y ższym sto p n iu fascy n o w ały o p in ję p u b liczn ą. W y ro d n y ten k a p ła n , b ęd ąc p ro bo szczem w p o w iecie b iłg o ra j­

sk im . d en u n cjo w ai p rzed w ła d z a m i ro sy j- sk iem i zrzeszen ia k a to lic k ie , d z iała ją c n a te re n ie , z a m ie sz k a ły m p rzez u n itó w g w a ł­

te m p rzy łączo n y ch d o p raw o sław ia. W y ­ tk n ę ła m u to „Z iem ia L u b e sk a“ n a k ró tk o p rzed w stą p ie n ie m d o re d a k c ji p . W ro n y , a g d y k sią d z W io d zy ń sk i w y to czy ł jej p ro ­ ces o zn iesław ien ie sp ra w ę w y g rała. H i- sto rja stała się g ło śn a. N a sk u te k rew elacji

„Z iem i L u b e lsk ie j" zw ierzch n o ść d u ch o w n a p rz e n io sła d e la to ra z o k o lic u n ic k ic h g d zieś p o d S ied lce, czy Ł u k ó w , ale zu p ełn ie u su n ą ć g o n ie m o g ą ze w zg lęd u n a p o p a r­

cie ja k ie m się cieszy ł w śró d M o sk ali, N ie ch cian o n a ra ż a ć ru c h u k ato lick o - n a ro d o ­ w eg o n a zem stę w szech w ład n y ch p ro te k to ­ ró w . T o też k siąd z W io d zy ń sk i zo stał za-

w ied zialn o ści b ęd zie się sta ra ł u sp o k o ić w zb u rzo n e u m y sły , o czek u je je d n ak o d rz ą d u re w iz ji jeg o sta n o w isk a i u w zg lęd ­ n ie n ia p o stu la tó w p o m o rsk ich , p rz y n aj­

m n ie j w ra m a c h p o m orsk ieg o p ro g ra m u g o sp o d arczeg o . In scz e j w szelk ą o d p o w ie­

d zialn o ść za sk u tk i d e stru k c ji n aszeg o ży­

cia g o sp o d arczeg o z sieb ie sk ła d a.

Z jazd czu je się w o b o w iązk u p o d k re­

ślić, że Z w iązek T o w arzy stw K u p ieck ich ja k o jeg o n a c z e ln a re p re z e n ta c ja h a n d lu p o m o rsk ieg o czy n ił o d la t sy stem a ty c z n ie w szy stk o , co b y ło w ’ jeg o siłach , i o sta ­ n ie rzeczy in fo rm o w a ł k ażd o razo w o rz ą d i S ejm .

Z jazd z u z n a n ie m p o d k re śla w szy stk ie te sta ra n ia , k tó re b y ły p o p a rte c a łą siłą arg u m en tó w’ p rzez R ad ę N aczeln ą K u ­ p ie c tw a P o lsk ieg o i w y ra ż a w ład zo m sw’y m p ełn e u z n a n ie i p o d zięk o w an ie.

Z jazd n a b ra ł p rześw iad czen ia, że k am - p a n ja o refo rm ę p o d a tk o w ą zaw io d ła, ty l­

k o i w y łączn ie w sk u te k n ie d o c e n ia n ia ro ­ li h a n d lu w ’ P o lsce.

Z jazd w zy w a w d ad ze zw iązk o w e, b y n ie u sta w a ły w p ra c y sw ej o k o ło o rg a n iz a c ji k u p ie c tw a (g d y ż św iad o m jest, że ty lk o siła so lid a ry z m u zd o ła o p an o w ać sy tu a­

cję) i ab y w szelk iem i d o zw o lo n em i śro d ­ k a m i w alczyły o n asze p raw o do ży cia.

Z jazd w zy w a m a sy k u p ieck ie d o sp o ­ k o ju i ro zw ag i a n a to m ia st a k c e p tu je

p rz e n ie sie n ie w a lk i o p o d atek p rzem y sło ­ w y n a te re n o p in ji p u b liczn ej, k tó re j z i- p o czątk o w an iem b ęd ą n ied zieln e w iece

m a n ife sta c y jn e .

G ru d ziąd z, d n ia 11 m a rc a 1930 r.

(—) Ja n u sz k ie w icz — T o ru ń (— ) H ein k e r- G ru d ziąd z A

• " (-r-) Ł o b o ck i — G d y n ia ■* . - (—) G o ń cz — B ro d n ica (— ) K rz y ż a n ia k — C h ełm n o

(— ) C zerw iń sk i — C h ełm ża r (— ) K a le ta — C h o jnice

(—) K lein — G n iew (— ) K o k o szy ń sk i — Jab ło n o w o

(— ) Ł u k o w icz — K o ścierzy n a (—) K a m iń sk i — L id z b a rk (—) P ły w aczy k — L u b a w a

(—) S z p itte r — Ł a sin (—) Jen tk iew icz — N o w em iasto

(— ) P ru sz a k — P e lp lin (— ) S o b ierajczy k — S ępó ln o

(— ) B eh ren d — S ta ro g a rd (— ) B ra u n — Ś w iecie (—) S ło m k a — T czew (—) Jan eczk o w sk i — T u c h o la

(— ) Je z ie rsk i — W ąb rzeźn o (— ) M ich alsk i — W ejh ero w o

Koła Drobnego Kupiectwa

(— ) L ew an d o w sk i — C h ełm n o (—) S zu lc — G ru d ziąd z (—) K o w alsk i — G d y n ia

List gończy za Wiktorem Wrona.

su sp e n d o w a n y d o p iero p o sk a n d a lu z p . W’ro n ą, k ied y w y szły n a ja w in n e jeg o zb o ­ czen ia, n ie m a ją c e n ic w sp ó ln eg o z p o li­

ty k ą , a le tem b a rd z ie j z p o w ag ą i g o d n o ­ śc ią su k n i k a p ła ń sk ie j.

O tó ż p . W ro n a m u sia l o tem w szy stk iem w ied zieć. W re d a k c ja c h n ie ro b i się ta je m ­ n ic z w y g ran y ch p ro cesó w , A je d n a k u m ia ł p o g o d zić w sp ó łp racę w o rg an ie, k tó ry d e­

m a sk o w a ł n ie c n ą d ziałaln o ść k sięd za W lo - d zy ń sk ieg o z b ran iem , czy żąd an iem od teg o o statn ’eg o p ien ięd zy za n iew y jaśn ion e b liżej św iad czen ia. P o d o b n o zn ał o n ró w ­ n ież in n e szczeg ó y . o k tó ry ch m ó g ł m ó w 'ić lu b zach o w ać je p rzy so b ie i w łaśn ie ta o k o liczn o ść n a su n ę ła n ieszczęsn em u d eg e­

n e ra to w i m y śl p o zb y cia się go p rzy p o ­ m o cy fałszyw eg o o sk a rż e n ia o n a p a d b a n ­ d y ck i.

I jeszcze p ew ien fak cik , d ro b n y , ale n ie­

m n ie j p rzeto c h a ra k te ry sty c z n y .

P o lacy p o d zab o rem ro sy jsk im u n ik a 'i, g d zie się d ało w szelk iej sty czn o ści z M o­

sk a ła m i i o b ro n y w p ro cesach sąd o w y ch p o w ierzali z re g u ły p o lsk im ad w o k ato m . P a n W ro n a o d d ał się p o d o p iek ę jed y n eg o w L u b lin ie a d w o k a ta p rzy s'ęg leg o R o s.a- n in a . p . C zerlu n czak iew icza, m ająceg o w ielk ie fo ry u sąd o w n ik ó w ro sy jsk ich .

P o u n ie w in n ien iu , k tó re jed n ak o w o ż o k azało się , p y rrh u so w e m zw y cięstw em ", p. W ro n a z n ik ł z L u b lin a. K rąży ły słu ch y , że zaszczy cił sw o ją b tn o śc ą K rak ó w .

M oże go tam k to w id ział?

M iał n a im ię W ik to tr.

B y ł w y so k i, szczu p ły . Z a czasó w lu b e l­

sk ic h n ie n o sił w ąsó w .

K to zn ałb y jeg o o b ecne m iejsce p o b y tu , n ie c h a j zaw iad o m i o tem M y śl N ep o d leg ą m a ją c n a u w ad ze d o b ro p u b liczn e. T rzeb a n areszcie w y ja śn ić o b y w atelo m zło ś iw y fa ta liz m . N iep o d o b n a d o p u ścić, ab y w y so ­ k ieg o d o sto jn k a. p io n ie ra sa n a cji m o ra l­

n ej, zało ży ciela k a rto te k , d o k tó ry c h zap i­

su je się w szy stk o , ja k n a sąd zie o statecz­

n y m . sło w em w o jew od ę p o m orsk ieg o W ro n ę-I.am o ta, u to ż sa m ia n o z ta k im W ro ­ n ą k tó re m u C zep iec z „W ęse a " n a p ew n o n ie p rzy zn ałb y k w a lifik a cji d o o rlic h w zlo ­ tó w ." —

Czy jesteś już członkiem Komitetu Floty Narodowej?

Proces o zajścia w Piastowie.

W a rsz a w a, 12. 3. T e l. w ł.

W w a rsz a w sk im są d zie a p e la c y jn y m m ia ł się o d b y ć d ziś p ro c e s p . Jó z efa W ó jc ik a , o z a jśc iu w P ia sto w ie . N a w n io se k o b ro ń c y W ó jc ik a m ec. S tan i­

sła w a K ijeń sk ieg o p ro c es o d ro czo n o d la w e z w an ia trz e c h św iad k ó w , a m ia n o ­ w icie k a p itan a R a b ie ja, m a jo ra B u k o w ­ sk ieg o i p o sła W o jc ie c h a T rą m p c z y ń - sk ieg o . K a p itan R a b ie j i m a jo r B u k o w ­ sk i m a ją b y ć b a d an i co d o o k o liczn o ści, czy p o ru c zn ik N o w a cz y ń sk i m ó w ił, że p łk . U lry ch w y sła ł o b u o fic e ró w d o P ia sto w a z w y raź n e m p o le c en ie m o b i­

c ia W ó jc ik a . S ą d p o sta n o w ił p rz e słu ­ c h a ć p o n a d to p łk . U lry c h a w te j sa m e j sp ra w ie .

Nieodpowiedzialne występy

senatora Oraczewskiego.

W d. 10. h m . o d b y ł się w e L w o w ie o d ­ czy t n ie z b y t p o ch leb n ie zn an eg o „k się­

d za" O raczew sk ieg o . P o d czas o d czy tu część p u b liczn ości, zw łaszcza m ło d zież, o b rzu ciła p re le g e n ta zg n iłem i ja ja m i. P o ­ lic ja u su n ę ła d e m o n stra n tó w i p o d jej o p iek ą p re le g e n t sk o ń czy ł sw ó j o d czy t.

W o b ec teg o , że O raczew sk i g ra su je o statn io n ie u sta n n ie , p rzew ażn ie w M a- ło p o lsce w sch o d n iej, ty tu łe m „k sięd za"

b a ła m u c ą c sp o łeczeń stw o , k u rja b isk u p ia u d z ie liła p ism o m ta m te jsz y m w y ja śn ie ń , że O raczew sk i je st zasu sp en d o w an y i że w y rażan e p rzez n ieg o p o g ląd y i n a u k i n ie sa zg o d n e z zaip atry w an iam i w ład z K o ­ ścio ła K ato lick ieg o .

Ja k się d o w ia d u je m y w o sta tn ic h o b ­ ja z d a ch , ja k n p . w Ja śle i in n . O raczew ­ sk i żeru je n a a k c ji p rzeciw p rz e ślad o w a­

n io m re lig ijn y m w R o sji i g ło si „św ięta k ru c ja tę z b ro jn ą" p rzeciw S o w ieto m . Z a­

razem , ab y p o zy sk ać d la sw y ch w y stą ­ p ień i o d czy tó w p ro te k c ję sfe r u rzęd o ­ w y ch i w o g ó le sa n a c y jn y c h , o stro g ro m i ty ch , k tó rzy „ p o d ry w ają je d y n y i zb aw czy a u to ry tet w o d za n a ro d u ", k tó ry „jed yn ie m o że n a s p ro w ad zić d o w a lk i z b o lsze­

w ik am i".

Roman Knoll

d o ty c h c za so w y p o seł p o lsk i w B e rlin ie .

J. I. Kraszewski 63

Powrót do gniazda.

(C iąg d a lsz y ).

P o d sta ro ście g o p o c h w y c ił z a ra z p i’

sa rz , n ie m o g ąc jeszcze z g n ie w u o c h ło ­ n ąć.

— N a w e t m n ie n a p o g rz e b n ie w ez­

w a ł — w o ła ł p isarz , — n a w e t m i n ie d a ł z n a ć . A w id z ie liśc ie , ja k ie n a m n ie i n a sy n a w k o śc ie le o czy z ro b ił? T eg o c z ło ­ w iek a ju ż n ic n ie zm o że, k ie d y g o i śm ierć żo n y n ie z ła m a ła .

P o d staro śc i m ru c z a ł, z a k lin ają c , a b y g ło śn o ta k n ie w y rz e k a ł, b o lu d zie p o d ­ słu c h ać m o g li...

— W id z iałe ś g o p e w n ie p o e k sp o r- ta c ji — w o łał p isa rz, — w sz a k w a ć p an m a sz tu d w ó r n a d w szy stk iem , w ięc a n i sp y ta ł, a n i w sp o m n ia ł o m n ie?...

P o d sta ro śc i zm ilczał.

W isto c ie w o je w o d a n ie d a ł z n a ć n a ­ w e t p o so b ie, że o n ic h w ied z ia ł.

O d D u b ro w in y Ja n u sz d o sta ł w iad o ­ m o ść, iż p ro b o szcz m ia ł d o ń sło w a o sta t n ie o d m a tk i.

N a k ró tk o p rz ed zg o n em — o zw a- ła się p ła c z ąc , — sły sz a ła m sa m a, ja k p a n a p ro siła n ie b o sz c z k a z a w a m i, a le je j n ic n ie o d p o w ie d z ia ł, n ie p rz y rz ek ł n ic .

N ie b y ło w ięc n a jm n ie jsze j n a d zie i

sk ru sze n ia sta rc a . Ja n u sz czu ł, iż te w ę­

zły św ię te z o sta ł z e rw a n e śm ie rcią m a t­

k i — n a zaw sze. P rz eję ty u c z u cie m d z iw n e m o siero c en ia n a g łeg o , p o z o sta ł ta k c a łą n ie m a l n o c, sie d zą c n a łó ż k u i n ie m o g ą c się p o ło ży ć.

P isa rz g d e ra ł, b u rzy ł się. z ja d ł p o tem sm ac z n o la d a ja k ą w ieczerzę i c iąg le ła - ją c , u sn ą ł d o ra n a.

N a z aju trz o d p ie rw sz ej m szy b y li o b a zn o w u w k o ście le . W o jew o d a ic h u p rz e ­ d z ił jeszcze i z a ją ł sw e m ie jsc e, ja k p o ­ są g w y k u ty z k a m ie n ia, k lę cz ą c p rz y tru m n ie . T a k sa m o ja k w c z o ra j, n a o c z a ch m iał sy n a i b ra ta i w id zieć ic h n ie c h c ia ł. G d y tru m n ę sp u sz cz a ć m ia­

n o d o g ro b u , rz u c ił się Ja n u sz p ła c z ą c n a n ią ; z a m ie sz a n ie się sta ło , lu d z ie b liż e j sto ją cy o d e rw ać g o m u sie li, a p i­

sa rz z n im ra z e m w y szed ł z k o śc io ła , a b y co p rę d z ej w y je c h a ć z R o ch o w a.

Ń a z a m k u w e d le o b y cz aju g o to w a n o C h leb ż a ło b n y d la d u c h o w ie ń stw a , są ­ siad ó w , d la lu d u n a w et. W e w sz y stk ich sa lac h z a sta w io n e b y ły sto ły , w sz y st­

k ie izb y n ie m i z a ję te. W d z ie d z iń c u , p o d sz o p a m i, sto ły d la m ie sz c z an i w ie śn ia­

k ó w w y sta w io n o . U c z ta p o g rz e b o w a b y ­ ła n ie m al k ró le w sk a .

O p u sto sz a ła w ięc p le b an ja p o w y j­

ściu d u c h o w n y c h n a z a m e k i p isa rz z Ja n u sz e m m ó g ł p ó jść p rz y w ita ć a ra ­ z e m p o ż e g n ać p ro b o sz c z a. S ta ry c z ek a ł

ta m n a n ic h i Ja n u sza p rz y w ita ł m il­

c z ąc y m u śc isk ie m . P o c h w ili w y w ió d ł g o z so b ą d o a lk ierz a.

— D o m y śla sz się — rz ek ł, — iż m a m o d z m a rłe j o sta tn ie d la w a s p o ż e g n an ie . T a k je st, b ło g o sła w iła ci św ię ta n ie w ia­

sta, k o n a ją c. N ie b y łb y m słu g ą B o ży m i g ło sic ie le m p ra w d y , g d y b y m o d d a ją c ci tę p o ciech ę n ie d o ło ży ł n a p o m n ie n ia . D zieck o m o je, u d e rz się w p ie rsi: k to w n ió sł te n ro z terk i żało b ę d o d o m u , je śli n ie ty sa m . O n a ci p rz eb a c z y ła i B ó g ci p rz eb a c zy . U k o rz y łe ś się p rz ed o jcem , o trz ą śn ij z sie b ie to , co ś n a so b ie p rz y n ió sł o d o b cy ch .

Ja n u sz o w i z m ie n iła się tw a rz . D n i sp ę d z o n e w to w a rz y stw ie Z a ra n k a i T iliu sa o d n o w iły p a m ię ć w itte n b e r- sk ich n a u k ; c h c ia ł ju ż u sta o tw o rzy ć , b y z a p ro te sto w a ć , g d y starz e c, sp o j­

rz aw sz y n a ń i o d g ad n ą w sz y m o że m y śl jeg o , w y c ią g n ą ł rę k ę :

— D o ść — rz e k ł, — n ie p o ra d ziś m ó w ić o te m . T en d z ie ń rz u ci w tw ą d u sz ę z iarn o , k tó re u ro śn ie . Id z w p o ­ k o ju .

W sta ł s ta ry i p o ż e g n ał w o jew o d zica, śp ie sz ą c d o p isa rz a , k tó ry b ra ta ła ja ł.

N o g a tu m o ja n ie p o sta n ie u w a s

— w o ła ł, — b y w a jcie zd ro w i. N ie o rp n ie m i ch o d zi. B ó g z n im , z ty m w aszy m p a n e m w o je w o d ą ; d a rliśm y z n im k o tj ■ n ie je d en ra z, ju ż n ie p rz eje d n am y się j

p o n o n ig d y n a d o b re , — a le o d zieck o m i szło ! T e ra z o n m ó j, b o ja g o za sy n a b io rę ; p o w ie d z c ie m u to . N ie m a m y tu co ro b ić . Z w ło k i z ło ż y liśm y n a w ieczn y sp o c z y n ek , p o je d z iem y d o Z a le sia n a - zad . Je śli m y śla ł, że g o p ó jd z ie m y m o ­ d lić o p rz eb a cz e n ie p rz y św iad k a c h , ab y m iał sa ty sfa k c ję o d p ra w ić n a s p recz, to się o m y lił. N o g a ta m ju ż m o ja n ie p o ­ sta n ie — p o w tó rz y ł — i b ą d ź m i k się ż u - n iu zd ró w .

T o rz ek łsz y , w y sz ed ł triu m fa ln ie z p le­

b a n ji; a le b u h a ł z n ie g o g n ie w i to u p o - z m iesz an e g o z tłu m e m , ja k b y o b ceg o k o rz e n ie , ja k ieg o d o z n a ł w o b ec całeg o są sie d z tw a . M n o d zy g o śc ie w id z ie li g o b ra fti in a w et d o b re m sło w e m n ie p o w i-

! ta n e g o , z m u sz o n e g o sz u k a ć w g o sp o d zie p rz y tu łk u . N ik t z ty c h , co o ta c z ali w o ­ jew o d ę, n ie p rz y sz e d ł g o p o z d ro w ić n a ­ w et, a b y li ta m k re w n i i p o w in o w ac i.

W sz y sc y w ięc b ra li stro n ę w o jew o d y i n ik t n a w e t lito śc i m u n ie o k a z ał.

S p ra w a Ja n u sz a n ie o b c h o d z iła go m o że te raz ta k m o cn o , ja k o b raz a w ła s­

n a . W o ła ć w ięc p o c z ą ł o k o n ie , a b y co ry c h le j R o c h ó w n ie sz c zę śliw y o p u śc ić .

D o p iero n a sa m em w y je zd n e m z ja­

w ił się k a szte la n Je rem i, k tó ry p isa rz a c h c ia ł w id z ie ć, a c ie k a w b y ł s i^ c ó ś w ię­

cej o d n ie g o i Ja n u sz a d o w ied zieć.

Z im n o g o p rz y jął k re w n ia k .

^ C iąg d a lsz y n a stą p i.^

Cytaty

Powiązane dokumenty

jem nicą, a że stany saskie dom agały się pow rotu i A ugust nie chciał ich drażnić, w strzym ano zam ierzoną już podróż księcia do R zym u. W tej podróży

Nie dla Polski — ale na jej zgu bę dla ludów obcych nawet wrogich rpisrczała armja polska znalazła się pod Warszawą i mało było takich, któ rzyby mieli jeszcze nadzieję

jącą się jeszcze z okresu wojny, gdy obóz narodowy, wbrew piłsudczyźnie,.. nikczemne nie wymagają Niebezpieczeństwo

Przy powtórzeniach udziela się rabatu... Statystyka rzemiosła

Przy powtórzeniach udziela się rabatu.. Wszechmoc zupełna a inicjatywa

Przejaw iały się one na tle pojm ow ania kw estji celibatu, przenosiło się naw et na stosunek do państw ow ości polskiej.. Pod jednym w zględem

nień bardzo doniosłych, które istn ieją i na rozw iązanie czekają.. nie

zić nie może być mowy o zlaniu się tych stronnictw, jakkolwiek istnieją podobne