• Nie Znaleziono Wyników

Jedzenie na wsi - Kazimierz Brzyski - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Jedzenie na wsi - Kazimierz Brzyski - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

KAZIMIERZ BRZYSKI

ur. 1931; Lubartów

Miejsce i czas wydarzeń Kolonia Ostrówek, dwudziestolecie międzywojenne Słowa kluczowe Kolonia Ostrówek, dwudziestolecie międzywojenne,

jedzenie, olej lniany, post

Jedzenie na wsi

Inaczej wyglądało śniadanie niż teraz, inaczej obiad. Na drugie śniadanie w szkole na wsi to najczęściej przynosiło się kawałeczek chleba, a jak udało się posmarować smalcem albo masłem, to był luksus. Myśmy w młodości jedli szczaw z ziemniakami, buraki czerwone, barszcz i zupę jarzynową. Była też zupa robiona z jabłek, podawana do ziemniaków. [Jadło się] zupę i kartofle polewane tłuszczem. Zupełnie inne składniki się jadało.

Teraz dzieci nie wiedzą, co to kasza jaglana na mleku czy gryczana. Kiedyś to był rarytas, bardzo dobre rzeczy. Olej był lniany – zawsze na wsiach były olejarnie, jak przychodził adwent i post, to najwięcej posługiwano się olejem lnianym. Teraz z powrotem wróciliśmy do tego i oleje lniane mamy w domu. Jak się go na talerzyk poleje i z chlebem zje, to to jest takie dobre. W adwencie i poście jadło się olej ze względu na przestrzeganie postu, kiedyś bardzo się go mocno przestrzegało – jak przychodził piątek, to nie było mowy, żeby coś zjeść z tłuszczu zwierzęcego, tylko tłuszcz roślinny. A w Wielkim Poście to i w środy poszczono. Niektórzy to i przed świętami pościli – jak były różne święta maryjne, [Matki Bożej] Gromnicznej czy 15 sierpnia, to w kościele był post, bo było takie powiedzenie: kto kocha Maryję, ten nie pyta o Wiliję, czyli tak jak w Wigilię nie je się mięsa, tylko potrawy postne, tak przez cały adwent przestrzegało się postu i nie jadło mięsa. W Wielkim Poście to samo. I to była ta różnica w żywieniu.

Data i miejsce nagrania 29-11-2010, Lublin

Rozmawiał/a Emilia Kalwińska

Redakcja Emilia Kalwińska

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

się, a całą okupację myśmy się mało uczyli, tylko bardziej interesowaliśmy się wojskowymi sprawami – spod Kocka wracało wojsko, niektórzy żołnierze rzucali

Ludzie jeździli też na organizowane wycieczki [do ZSRR] i przeważnie przywozili złoto, obrączki i to wszystko przerabiało też się później. Była umowa, że można było

I różne inne zabawy były, w kilku się zbierało i każdy sobie obierał nazwisko państwa jakiegoś, a jeden wyczytywał i który pierwszy chwycił piłkę, bo byliśmy wszyscy przy

Miałem raz niebezpieczną sytuację, przechodziłem przez szosę, gdzie Niemcy się niespodziewanie pojawili, a ja niosłem wtedy meldunek do takiego punktu.. No, miałem

To już był postęp, bo owszem, była operatorka przy tej maszynie przez cały czas, ale już nie trzeba było ręcznie nakładać, tylko już był samonakładacz... przyrządy

Dobierało się je do afisza, jak chciałem go zrobić w dwóch kolorach, to trzeba było mieć dwa kolory farby.. Rywalizacji w pracy nie było, ponieważ było za mało drukarni

Był jeszcze taki przypadek – dyrektor muzeum Czechowicza chciał zrobić wieczorek o Słowackim, więc podał w cenzurze cały program spotkania, a ten młody

Jak już się rozsypało, bo nie było smarowania, to wiadomo było, jak na dwie zmiany się kręciło, to ile ona musiała obrotów zrobić, no to trzeba było pół