• Nie Znaleziono Wyników

Kolorowa fotografia była szkodliwa dla dziecka - Beata Kulik - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Kolorowa fotografia była szkodliwa dla dziecka - Beata Kulik - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

BEATA KULIK

ur. 1964; Lublin

Miejsce i czas wydarzeń Lublin, PRL Słowa kluczowe Praca, fotografia

Kolorowa fotografia była szkodliwa dla dziecka

Po wyjściu za mąż zaszłam w ciążę i na ulicy Lubartowskiej, bo tu była moja praca przed porodem, zdjęcia moczone były w formalinie. To był bardzo szkodliwy środek dla zdrowia, dlatego że zdjęcia z formaliny wykładało się na suszarki bębnowe, bardzo mocno rozgrzane i te opary wdychało się, jak to się suszyło. Zaszkodziło mi to przy porodzie. Lekarz stwierdził, że jak będę chciała mieć więcej dzieci, to muszę zrezygnować z pracy na stanowisku w takich zakładach, gdzie jest kolor. Później już byłam w zakładach tam, gdzie tylko czarno-biała fotografia była. Akurat mama przeszła tutaj do tego zakładu, dlatego że tamte zakłady zostały zabrane, bo to były prywatne budynki; pani, która z nią pracowała, odeszła na rentę i mama mnie tu zabrała, tu razem przepracowałyśmy piętnaście lat. Mama odeszła, ja zostałam.

Data i miejsce nagrania 2010-09-01, Lublin

Rozmawiał/a Piotr Lasota

Transkrypcja Łucja Oś

Redakcja Łucja Oś, Piotr Lasota

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Lublin –zresztą Kraków też –był bardzo mocno poklejony [plakatami]. Powiedziałbym wręcz, że [istniała] konkurencja, kto więcej

A później jak był ten Międzyzakładowy Komitet – potem to się nazywało „Solidarność”, ale przed tym to jeszcze nie było tej nazwy – to tam się chodziło, bo

Piec był, okna, to były takie, że trzeba było szmatami u dołu [zatykać], bo to się rozwalało, wszystko szmatami trzeba było utykać, tak że jak przyszła zima, mroźna zima

I krzyknęła na mnie, to tylko raz było, że krzyknęła na mnie: „Marta, skup się!”–bo błąd robiłam. Napisałam „Piłsucki” a później „Piłsudzki” a to i tak nie

Tego krytyka literackiego, który, chyba w 2000, czy 2002 roku zmarł chyba w Stanach Zjednoczonych, a przecież w PRL-u to był na indeksie.. Widocznie musieli być mądrzy tam

Gdzieniegdzie był tylko jakiś mały domek, malutkie domki jednorodzinne były, a teraz to są gmachy. 36 lat mieszka się w tym domu, późno żeśmy ten

Wielu ludzi mających za złe, że inni się „przefarbowali”, całkiem dobrze sobie teraz żyje – więc nie powinni mieć pretensji do tych przefarbowanych.. Pretensje i żale

Jak się pracuje w rodzinie i cały czas się je obserwuje, to jest inne życie. Kiedy czasami się weźmie plastry z gniazda i się przykryje poduszką, to wszystkie od