Hitu mimami
ZWIĄZEK KOMTROUDYSTRYBUCJI PRASY
ISSN 1731 - 9897 Indeks 381314 Nakład 6000 cena 2,50 zł (w tym 5%VAT)______________________ 26 lipca 2012 r.
POWIATU KLUCZBORK - OLESNO
www.kulisypowiatu.pl
wł OB ar
OLESNO
BETON
transport pompa
46-300 Olesno ul. Leśna 3 tel. 034 359 84 08,603 689 021
www.wlodar.com.pl
eklama
Posadzki i tynki
- agregatem,
tel. 605 568 901.
Zapraszamy na nową stronę internetową
www.kulisypowiatu.pl
Kluczbork Radłów
N estrct ’
Czyste rozwiązania
NESTRO PPHV Spółka 2 aa Stare Olesno, ul. Kolejowa 2 46-300 Olesno
td (034)3505310 fax. (034)3505336 e-mail: info@nestro.pl www.nestro.pl
Pięciolatek wpadł pod koła
Olesno Kluczbork Bogacica
BiskupiceRegionalna Izba Obrachunkowa kontro lowała kompleksowo gospodarkę finansową gminy. Kontrolerzy wytknęli samorządowi m.in. to, że nietermino wo regulował zobowią zania finansowe.
s. 6
16,5 litra krwi zebra li strażacy dla Mariana Kubackiego, który teraz walczy z białacz ką. -
Samoddawałem
krew inie przypusz
czałem, że kiedyś
będę jejpotrzebował- mówi strażak.
s.7
Dwudziestosiedmio
letni Kuba Peciak wyru
szył autostopem w podróż dookoła świata.
Przejechał już Czechy, Austrię, Słowenię, Chorwację, Czarnogó
rę, Albanię i Macedo
nię. Teraz jest w Turcji.
s. 8
Famak wyproduko
wał największą rozła- downię statków w Europie. Urządzenie waży 2700 ton. Będzie pracować w porcie w Rotterdamie, do które go powędrowało w czę ściach - lądem i wodą.
s. 9
Wioska ma szansę na tytuł najpiękniej
szej z pięknych na Opolszczyźnie. Wizy towała ją już konkur
sowa komisja. Po miejscowości miesz
kańcy obwieźli juro
rów... wozem Drzymały.
s. 9
Jedzenie sklepowych gotowców, brak możliwo ści normalnego umycia się i z ledwością domyka
jące się wieko kosza z praniem. Tak żyje rodzina Pawlaków, która od dwóch tygodni nie ma w kranach wody.
s. 10
reklama
Zapraszamy do nowo otwartego
Chińskiego Marketu
w Praszce przy ul. Mickiewicza 5
(w
budynkupo salonie
meblowym)Oferujemy:
- obuwie - torby
- odzież - art. dziecięce - pościel - galanteria - firany - kosmetyki - torebki y^^^zabawki
Godziny otwarcia: pn - sb: 9.00 - 19.00, niedziela: 10.00 - 18.00
Zatrudnimy pracowników - informacja na miejscu
R
eklama? 660 745 013
co
EXTRA MASŁA
smak z Olesna
2 KULISY POWIATU W okół nas 26 lipca 2012
Nasza
sonda
internetowa Cytattygodnia
Wpoprzedniej sondzie pytaliśmy: -Czy korupcjato znaczący problem w polskim życiu społecznym i politycznym?
Oto wynik: TAK - 100 proc., NIE - 0 proc.
Dziś pytamy: - Czy polscy siatkarze zdobędą medal igrzysk olimpijskich w Londynie?
Głosuj na www.kulisypowiatu.pl
f
- A tmosfera dla siatkówki w Polsce jest niewiarygodna.
Jestem w Polsce szczęśliwy i chcę w niej zostać także po turnieju olimpijskim.
Andrea ANASTASI, trener reprezentacji Polski reklama-
CENTRUM MEDYCZNE LUCYNA ANDRZEJ DYMEK przyjęci* w sektorze prywatnym w zakresie:
•alergologia dzieciidorosłych
•
laryngologia dzieci idorosłych•
choroby płucdzieci i dorosłych•medycyna
pracy
Metody diagnostyki i harmonogram przyjęć:
www.centrummedyczne.com.pl
Borki
Małe:
TragediaZginął pięciolatek
Pięcioletni chłopczyk wbiegł zza kolumny samochodów wprost pod nadjeżdżającego golfa. Niestety, po‘ przewiezieniu do szpitala zmarł.
Strzelce Opolskie ul. Parafialna 1, tel, 774619199 w.1 Zawadzkie ul. Waryńskiego 4, tel. 774622065
r
TARTAK PRZEWOŹNY
PRZECIERANIE DREWNA U KLIENTA
MMHHM
PRACE ZIEMNE KOPARKAMI
TRANSPORT
-WYWROTKA 1
0t i20tZIEMI, PIASKU,
ŻWIRUKopanie stawów, rozbiórki, wybużenia itp Różne rodzaje łyżek
(skarpowa, do wykopu, chwytak)
tel. 693 646 012
max długość cięcia 14m max średnica kłody 130 cm
tel. 723 673 260
T
ragiczny wypadek miał miejsce w poniedziałek 23 lipca około godz. 16.30 na drodze wojewódzkiej nr 494 w Borkach Małych.(T pobliżu miejsca, gdzie remontowany jest od
cinek drogi, a ruch samo
chodów odbywa się waha
dłowo z wykorzystaniem sy
gnalizacji świetlnej - uściśla sierż. sztab. Stanisław Fi- lak, rzecznik prasowy ole
skiej policji.
Pięciolatek wbiegł na jezdnię zza kolumny samo
chodów wprost pod nadjeż
dżającego z przeciwnego kierunku volkswagena golfa.
Chłopiec potrącony został na prostym odcinku drogi, nie
daleko swojego domu.
- Golfem kierowała dwu
dziestosześcioletnia kobieta, była trzeźwa - mówi Filak.
Jeszcze na miejscu zda
rzenia chłopczyk był reani-
Stopka
redakcyjnaWYDAWCA: Centrum “KOLISKO” Krzysztof Świeykowski;
46-320 Praszka, ul. Senatorska 3, tel. 34/3588774, fax.: 34 359 19 21 Nakład: 6000 Redaktor naczelny: Aleksander Świeykowski.
Zatępca redaktora naczelnego - redaktor prowadzący: Andrzej Szatan tel. 34 358 86 21 lub 603 85 14 14 (a.szatan@wp.pl)
Sekretarz redakcji i korekta: Milena Zatylna (milenazatylna_pro@o2.pl).
Redakcja: Małgorzata Kuc (malgorzatakuc@interia.pl), Agnieszka Kozłowska (ramkozlowska@op.pl).
Współpraca: Stanisław Banaśkiewicz, Dominika Gorgosz, Agnieszka Jasiniak, Damian Pietruska, Marcin Szecel, Edward Tomenko, Elżbieta Wodecka, Justyna Woźniak.
Marketing: Bartosz Szaraniec, tel. 660 745 013, Zdzisław Pochorecki, Kazimierz Zaręba.
Skład komputerowy: Bartosz Szaraniec, tel. 660 745 013, (redakcja_
pro@o2.pl)
Prenumerata “Kulis Powiatu”: redakcja_pro@o2.pl lub tel. 34 358 87 74, w urzędach pocztowych na terenie woj. opolskiego lub u listonoszy.
Nasz numer konta bankowego:
BS Namysłów 46 8890 0001 0000 5962 2000 0001
Księgowość: Biuro Rachunkowe - Alina Poniatowska, tel. 34/35-91-310.
Druk: Druk: Polskapresse Sp. z o.o., Oddział Poligrafia, drukarnia w Łodzi Redakcja zastrzega sobie prawo skracania materiałów.
Nie zamówionych tekstów nie zwracamy.
Redakcja nie odpowiada za treść ogłoszeń, i reklam.
REKLAMA 660 745 013 lub 34 358 87 74
Wołczyn: Gospodarka
Przecięto dwie wstęgi
W środę 25 lipca odbyło się uroczyste otwarcie zakładu francuskiej firmy Pichon.
U
roczystego przecięcia dwóch wstęg - polskiej i francuskiej - dokonali Michel Pichon, właściciel fir
my oraz Jan Leszek Wią- cek, burmistrz Wołczyna.
Pichon to jeden z najbar
dziej uznanych producentów sprzętu rolniczego w Euro
pie. Jest liderem w produkcji wozów asenizacyjnych.
Zakład powstał na terenie po byłych Zakładach Prze
mysłu Lniarskiego Linopłyt.
Z 30-hektaraowej działki Michel Pichon, właściciel firmy, kupił 10 ha.
- Było to możliwe dzięki przeprowadzonej przez gmi
nę egzekucji z nieruchomo
ści po upadłości Linopłytu - mówi burmistrz Wołczyna.
Francuzi mieli także ofer
ty z innych gmin, jednak ostatecznie wybrali Wołczyn.
- Zadecydowało to, iż w hali po Linopłycie była suw
nica niezbędna do rozpoczę-
Na tej drodze doszło już do niejednej tragedii.
mowany. Po przewiezieniu do oleskiego szpitala na sku
tek odniesionych obrażeń zmarł.
Chłopiec przez jezdnię przebiegał sam. W pobliżu nie było opiekuna.
- Zgodnie z przepisem prawa o ruchu drogowym dziecko do siódmego roku
Pichon jest liderem w produkcji wozów asenizacyjnych.
cia produkcji, a także bli
skość kluczborskiej ocyn- kowni - tłumaczy burmistrz.
Uroczyste otwarci mia
ło miejsce w środę, ale Pi
chon już od roku produkuje w Wołczynie beczkowozy i wozy asenizacyjne, zatrud
nia 25 pracowników, głów
nie z gminy Wołczyn.
- Wkrótce firma ma roz
począć produkcję rozrzutni- ków do obornika — tłumaczy Wiącek. - To sprawi, iż pra
Masz problem? Dzwoń!
800676676
RZECZNIK PRAW OBYWATELSKICH I
Liczba tygodnia
Tyle procent ankietowanych Polaków źle ocenia rozwój sytuacji politycznej i gospo
darczej w kraju. Przeciwnego zdania jest 26 proc, ankietowanych przez CBOS.
życia nie może poruszać się samo po drodze publicznej - mówi Filak. - Musi być pod opieką opiekuna, który ma co najmniej dziesięć lat.
Śledztwo w sprawie tra
gicznego wypadku prowadzi prokuratura.
MK Zdjęcie Martin HUĆ
cę znajdą kolejne osoby. W planach firmy jest zwiększe
nie zatrudnienia do stu osób.
W otwarciu zakładu oprócz władz gminy uczest
niczyli m.in. Piotr Po
śpiech, starosta kluczborski, a także Ryszard Błaszków, prezes Lesaffre Polska, dru
giego francuskiego zakładu w mieście.
AS Zdjęcie Anna ŚWIĄTEK -TOKARSKA
Opolskie przeciw
W ostatnich dniach wie
le było informacji o tym, że se
nat zamierza wprowadzić za
kaz sprzedaży alkoholu na sta
cjach benzynowych. Tytuły i za
powiedzi wraz z komentarzami są tak prezentowane jakby se
nat szykował groźną rewolucję.
Dziennikarze tak układają ko
lejne zdania, by sprawić wraże
nie, że ustawa jest niemal goto
wa. Między zdaniami wyczuwa się dodatkowo kpinę. Senato
rowie nie mają co robić, zatem wymyślają tematy księżycowe.
Prawda jest następująca.
Biuro legislacyjne senatu ana
lizujące całą masę listów od lu
dzi z kraju, zwróciło uwagę na list, w którym autorka domaga się, by senat tą właśnie sprawą się zajął. Zwrócono się pocztą do urzędów marszałkowskich, ministerstw oraz organizacji społecznych z prośbą o opinię na ten temat. Wiele z tych insty
tucji odpowiedziało pozytyw
nie. Skierowano więc Wniosek do naszej komisji.
Na posiedzeniu 19 lipca w obecności 5 senatorów w pierwszym głosowaniu nad wnioskiem zgłoszonym prze
ze mnie o niepodejmowanie przez senat jakichkolwiek prac w tej sprawie, ja z senatorem Kutzem byłem za. 2 senatorów było przeciw mojemu wniosko
wi, a jeden się wstrzymał. Zgło
szono nowy wniosek, by głoso
wać nad tym kto jest za podję
ciem prac nad petycją. Razem z senatorem Kutzem byliśmy przeciw, trzech senatorów z PiS tym razem zgodnie zagło
sowało za wnioskiem. W świat poszła informacja, że senat przygotuje ustawę zakazującą sprzedaży alkoholu na stacjach benzynowych. Do takiej usta
wy jest jeszcze bardzo daleko.
Osobiście wątpię, by miała ona szansę uzyskania akceptacji w całym senacie.
Wspomnę, że wśród instytu
cji, które nadesłały swoje opi
nie do senatu, znalazła się także opinia Zarządu Woje
wództwa Opolskiego.
Aleksander ŚWIEYKOWSKI
26 lipca 2012 W ieści gminne KULISY POWIATU L 3
Olesno:
TragediaEksplozje w centrum miasta
We wtorek 24 lipca w budynku warsztatowym przy ul. Kościuszki doszło do wybuchu trzech butli z gazem. Poszkodowanych zostało 12 osób, w tym pięcioro dzieci i czterech strażaków.
W czasie ewakuacji nastąpił drugi wybuch. W sumie rannych zostało 12 osób. - Eksplodowały dwie 40-litrowe butle z acetylenem - pokazuje sierż. sztab. Stanisław Filak.
P
ożar w budynku warsztatowym PSS Społem, który mieści się w podwórzu kamie
nicy przy ulicy Kościuszki w centrum Olesna, wybuchł po godz. 12.00.
- Strażacy rozwinęli już linie gaśnicze i w tym momencie dowódca akcji usłyszał charak
terystyczny syk - opisuje bryg.
Adam Janiuk, rzecznik Komendy Wojewódzkiej PSP w Opolu. - Stwierdził, iż istnieje zagrożenie, że wewnątrz pomieszczenia mogą znajdo
wać się butle z gazami. Wycofał strażaków z akcji i wówczas doszło do pierwszego wybuchu.
- Kazano nam zamykać sklep i uciekać - opisuje Patrycja Lubecka z jednego ze sklepów w kamienicy. - Zdążyliśmy przebiec i huknęło.
Nad budynkiem pojawiła się czarna chmura dymu.
Wybuch po wybuchu
Siła eksplozji była tak duża, że kilku strażaków przewróciło się. Na szczęście nikt nie odniósł poważniejszych obra
żeń.
- Istniało podejrzenie, że butli może być więcej - konty
nuuje rzecznik. - Dowódca podjął jak najbardziej słuszną decyzję o ewakuacji osób z kamienicy, do której praktycz
nie dobudowany jest warsztat.
NI czasie ewakuacji rodziny z pięciorgiem dzieci doszło do kolejnego wybuchu. Jeszcze groźniejszego.
- Klatka schodowa ma okno skierowane na warsztat mówi Janiuk - Na szczęście znajduje się ono o kondygna
cję wyżej. Dzięki temu impet wybuchu był nieco mniejszy.
Mimo to okno rozprysło się
w drobny mak.
- Szyba wyleciała też z drzwi do klatki, niektóre jej kawałki przeleciały na drugą stronę - dodaje Lubecka.
- To wszystko działo się w takim tempie, że niewiele pamiętam - dodaje Maria Pawelczyk z kolejnego skle
pu. - Przebiegłam, usłyszałam huk. Później skryłam się za budynkiem. Do tej pory jestem roztrzęsiona tym, co się stało.
Ucierpieli ludzie
Rannych zostało pięcioro dzieci i trzech strażaków. Naj
cięższych obrażeń doznała dwuletnia dziewczynka. Leka
rze podejrzewali u niej popa
rzenie dróg oddechowych.
Helikopterem miała zostać przetransportowana do szpitala w Siemianowicach Śląskich.
Ostatecznie trafiła do Woje
wódzkiego Centrum Medycz
nego w Opolu.
- Dziewczynka jest w stanie stabilnym, dobrym — mówi Ryszard Noparlik, specjalista chirurg dziecięcy, ordynator oddziału Chirurgii Dziecięcej WCM-u. — Została oparzona płomieniem. Duże znaczenie przy tym miało wysokie ciśnie
nie związane z wybuchem butli.
Mała Ania ma poparzone 15 procent powierzchni ciała.
Głównie twarz i częściowo ręce i nogi.
- Właśnie zmieniony został dziewczynce opatrunek i wie
my, że są to oparzenia pierw
szego i drugiego stopnia - dodaje ordynator. - Na szczę
ście nie ma objawów oparze
nia dróg oddechowych.
Poparzoną twarz ma rów
nież jeden ze strażaków, który
przyjęty został na oddział chi
rurgiczny w oleskim szpitalu.
- Odwiedziłem go dziś rano (przyp. red. środa 25 lipca), czuje się dobrze — mówi kpt.
Wojciech Wiecha, zastępca komendanta powiatowego PSP w Oleśnie. - Ma oparze
nia twarzy pierwszego i czę
ściowo drugiego stopnia.
- Dwóch strażaków miało rany cięte i poparzenia dłoni, kolejny — uraz barku - wyja
śnia Janiuk. - Po opatrzeniu ran opuścili oni szpital. Matka z czworgiem dzieci oraz pozo
stali poszkodowani również.
Poszkodowana kobieta z dziećmi noc spędziła w internacie Zespołu Szkół Ekonomicznych i Ogólno
kształcących.
- Na tę i pewnie najbliższe noce zapewniliśmy tej pani i jej dzieciom dwa pokoje z aneksem kuchennym i łazien
ką - mówi Sylwester Lewicki, burmistrz Olesna. - Dostarczy
liśmy tam podstawowe rzeczy typu pościel, ręczniki, żywność.
To lokum tymczasowe. Przygo
towujemy tej rodzinie większe mieszkanie, w którym zamiesz
ka na czas remontu.
Co krył w sobie warsztat
W warsztacie znajdowało się w sumie 21 butli z różny
mi rodzajami gazu.
- Wybuchły dwie duże czterdziestolitrowe z acetyle
nem i jedna mniejsza jedena- stokilogramowa, najprawdo
podobniej z propanem - buta
nem - informuje rzecznik.
Z pomieszczenia straża
cy wynieśli jeszcze m.in. - pięć butli pięciokilogramo- wych. dwie jedenastokilo-
gramowe i ...
- ...cztery mocno osmalone - kontynuuje Janiuk. - Podej
rzewaliśmy, że może w nich znajdować się acetylen. To bardzo niebezpieczny gaz.
Jeśli osiągnie pewną tempe
raturę, to zachodzi reakcja, która może doprowadzić do wybuchu. Dlatego zgodnie z procedurą schładzaliśmy
butle.
Do późnych godzin popo
łudniowych prowadzone były oględziny miejsca wybuchu.
- Policjanci, prokurator, biegły z zakresu pożarnictwa i inspektor z nadzoru budowla
nego prowadzą czynności, które mają na celu określić przyczyny i okoliczności zda
rzenia - informuje sierż.
sztab. Stanisław Filak, rzecz
nik prasowy oleskiej policji.
Jaki los budynku?
Na szczęście konstrukcja kamienicy, która sąsiaduje z warsztatem, nie została naru
szona.
- Jedna ściana na klatce schodowej wymaga rozbiórki - informuje Regina Urba
nek, powiatowy inspektor nadzoru budowlanego w Ole
śnie. - Ponadto budynek nie zagraża bezpieczeństwu mieszkańców. Pod warun
kiem, że ta ściana zostanie rozebrana.
- W czasie wybuchu pożaru w budynku warsztatowym nie było pracowników — mówi Tadeusz Zamlyński, prezes PSS Społem, do którego nale
ży budynek warsztatowy. - Jak zszedłem z biura, to już była straż. Jestem zszokowany tym, co się stało.
Tekst i zdjęcia MK
Na miejscu zdarzenia pracowało kilka zastępów straży pożarnej.
Były też karetki, które transportowały rannych do szpi
tala.
Śledczy badają co było przyczyną wybuchu pożaru i wy
buchu butli z gazem.
I
Przepis na sukces
W niedzielę 22 lipca odbył się VII konkurs na najlepszą potrawę domową. W szranki stanęło sześć ekip - pięć kół gospodyń wiejskich i Byczyńskie Stowarzyszenie Motocyklowe Rycerz.
Stanisław Kukurowski wygrawerował na tubie pamiątko
we napisy.
Tuba z grawerem
Tuba, która wrazz dokumentami
dotyczącymi
historiimiasta
igminy
znajdziesię
wewnątrz kulina wieży ratusza, jest
jużgotowa.Wykonałją
Famak.T
uba ma 35 cm długości i 9 cm średnicy. Została wykonana ze stali - tzw. kwasówki.
- Jest ona nierdzewna i odporna na działanie czynników atmosferycznych - mówi Janusz Kędzia, dyrektor ds. pro
dukcji w Famak - u, a jednocześnie przewodniczący Rady Miejskiej. - Na pewno przetrwa następnych sto lat. Doku
menty, które zostaną w niej umieszczone, będą zabezpieczo
ne przed działaniem wody i powietrza.
Tubę wykonał wydział gospodarki narzędziowej Famaku.
- To bardzo misterna i dokładna robota - tłumaczy Marian Reszka, kierownik wydziału. - Tubę trzeba było pospawać, oszlifować i wypolerować, a także ją nagwinto
wać. Było to o tyle trudne, że zwykle pracujemy na zupełnie innych gabarytach.
Na górnym wieku tuby Stanisław Kukurowski, pracow
nik wydziału gospodarki narzędziowej, wygrawerował napis
„Kluczbork sierpień 2012”, a na dolnym wieku - „Famak SA”.
- Napis będzie historyczny i został wykonany na historycz
nej maszynie, na której pracuję od 1977 roku - wyjaśnia Kukurowski. - Może to nie jest trudna praca, ale trzeba mieć wprawę.
W tubie znajdą się materiały o historii miasta od 1737 roku do czasów współczesnych. Ich opracowaniem zajmuje się wydział promocji kluczborskiego magistratu, a także kluczborskie muzeum.
- Chcieliśmy, aby tubę wykonała nasza lokalna firma, związana z historią Kluczborka - tłumaczy wiceburmistrz Andrzej Nowak. - Za to, że Famak zgodził się wykonać to zlecenie, władzom firmy i pracownikom dziękuję serdecznie w imieniu własnym oraz mieszkańców. Mam nadzieję, że za sto lat, kiedy tuba zostanie otwarta, Famak będzie nadal ist
niał i produkował. Tekst i zdjęcie MZ
- Na górnym wieku znajduje się napis "Kluczbork Sier
pień 2012" - pokazują Marian Reszka (z lewej) i Janusz Kędzia.
Z
espoły kucharzy-amato- rów od 14.00 uwijały się, bo czas przygotowania popisowych potraw nie mógł przekroczyć trzech godzin.Reprezentacja Miechowej Krystyna Biskup i Edward Rożniatowski pracowała nad kapuśniakiem, pieroga
mi z kapustą, grzybami i mięsem oraz pieczenią. W swoim menu kapuśniak z wędzonką przewidziały, wspomagane także męską siłą, panie z koła z Paruszo
wic. Zespół Urszula i Zdzi
sław Knefel, Alina Buła, Halina Pezdek oraz sołtys Leszek Śnieżek uwijał się bardzo sprawnie.
- Poza zupą przygotowa
liśmy kurczaka faszerowane
go na ostro oraz tort warzyw
ny - mówi sołtys.
Gospodynie z Janówki Helena Wylęga, Gabriela Olek, Elżbieta Olek, Aniela Giesa oraz Danuta Pośpiech zaserwowały czarną polew
kę, kluski tarte, nadziewaną kaczkę oraz buraczki wła
snej roboty. Panie z Proślic Ewa Duś, Krystyna Rybka i Grażyna Kitka przyrzą
dziły rosół z lanymi kluska
mi, rolady z jabłkami, pomi
dory nadziewane żółtym serem i zielonym groszkiem, kalafior w cieście i schabo
wy w pierzynce.
Motocykliści Wiesław i Zofia Walczakowie, Artur i Maria Grzybowie oraz Piotr Piórkowski postawili na rosół ze swojskim maka
ronem oraz rolady tradycyj
ne i z niespodzianką, czyli faszerowane różnorodnym nadzieniem.
Oryginalne dania zapre
zentowały panie z Dobier- cic: Katarzyna Rościcka,
U motocyklistów jasny podział obowiązków - panie zaj mujął się rosołem, a ponowie mięsem.
W ekipie Paruszowic praca wre, tu także każdy zna swoje obowiązki.
Jury Krzysztof Becla, Stanisław Rakoczy, Ewa Bartosie wicz, Wiesław Okaj mieli twardy orzech do zgryzienia.
Anna Mazurek, Zofia Gbu- rek oraz Iwona Jurczyk.
- IV naszym menu znala
zła się prosta, ale bardzo smaczna zupa ziemniaczana, a danie główne to żeberka w
kapuście z dżemem jarzębi
nowym podawane z zapieka
nymi ziemniakami — mówi Jurczyk.
To właśnie te dania pod
biły podniebienia jury.
- W tym roku nie było jed
nego faworyta - przyznaj e Krzysztof Becla, przewod
niczący jury. - Szalę zwycię
stwa przeważył sos słodko- kwaśny.
- Wyśmienita zupa - krem ziemniaczany, a kropką nad i były wykwintne żeberka - dodaje Wiesław Okaj, czło
nek komisji i organizator imprezy.
Panie z Dobiercic w nagrodę otrzymały termos stalowy ufundowany przez ministra rolnictwa i rozwo
ju wsi.
- Przepis jest sprawdzo
ny, a potrawa od lat jest hitem w moim domu - przy
znaj e Rościcka, autorka popisowych żeberek.
Jury przyznało drugie miejsce motocyklistom, a trzecie gospodyniom z Mie
chowej. Pozostałe ekipy zajęły równorzędne czwarte miejsce.
- To nasz drugi start w konkursie — mówi Wiesław Walczak, prezes Rycerza. — Ostatnio trzecie, teraz dru
gie miejsce, idąc tym tropem za rok murowane pierwsze.
W trakcie imprezy odbyły się także pokazy i konkursy dla publiczności. Swoje umiejętności zaprezentowa
ła m.in. najmłodsza grupa taneczna ośrodka kultury w Byczynie oraz orkiestra dęta OSP Byczyna. Konkurencje ubijania piany z białek, tar
cie cebuli na czas, bieg z kubkiem mleka rozbawiły obserwatorów kulinarnych zmagań i umiliły czas ocze
kiwania na degustację kon
kursowych potraw.
AJ Zdjęcia UM Byczyna,
BSOT
Podczas imprezy panie z Byczyńskiego Stowarzyszenia na Rzecz Repatriacji serwowały chłodnik.
Przepis na zwycięskie żeberka
Składniki: 1 kg żeberek, słoik konfitur jarzębinowych, 2 ząbki czosnku, 2 cebule, 100 ml czerwonego wina, sól, pieprz, bazylia.
Żeberka 2 godziny wcześniej posolić. Następnie obsma
żyć na tłuszczu. Na tak przygotowane mięso położyć cebu
lę zrumienioną na smalcu. Żeberka i cebulę posypać bazy- lią, posiekanym w talarki czosnkiem. Całość doprawić solą i pieprzem. Każdy kawałek mięsa udekorować konfiturą jarzębinową. Całość zalać wytrawnym lub półwytrawnym czerwonym winem. Dusić w rondlu 2 godziny na małym ogniu.
Podawać z kapustą przyrządzoną według poniższego przepisu.
1 łyżka kminku, pieprz, bazylia, pół główki kapusty, 1 dojrzały pomidor, 1 marchewka, 6 czarnych oliwek, 2 ząb
ki czosnku.
Kapustę posiekać grubo, sparzyć, a następnie wrzucić na rozgrzany olej. Dodać utartą marchewkę, pokrojony w kostkę pomidor oraz w talarki czosnek. Doprawić kmin
kiem, pieprzem i solą. Dusić 20 min. Na koniec dodać pokrojone w talarki oliwki.
26 lipca 2012 W ieści gminne KULISY POWIATU 5
Kluczbork,
Olesno:
Świętopolicji
Odznaczenia, awanse, życzenia
Policjanci obchodzili
- To byt rok szczególny, bo zdominowany przez turniej Euro - mówił nadkom.
Wojciech Augustynek, komendant policji w Klucz
borku. - Już wiele miesięcy wcześniej działania policji koncentrowały się wokół tego zadania. Choć były obawy, zdaliśmy ten egza
min celująco.
Chociaż mecze mistrzostw Europy nie odbywały się na Opolszczyźnie, kluczborscy policjanci byli zaangażowa
ni przy zabezpieczaniu imprezy. Sześciu funkcjona
riuszy z wydziału prewencji i ruchu drogowego zostało oddelegowanych do służby we Wrocławiu, a st. sierż.
Violetta Jasińska pracowa
ła w Policyjnym Centrum Dowodzenia w Legionowie i za swoją służbę otrzymała podziękowania od komen
danta głównego.
- Kluczborska komenda należy do jednych z najlep
szych w województwie i może się pochwalić utrzy
mywanymi od lat wysokimi wskaźnikami wykrywalności przestępstw - chwalił poli
cjantów zastępca komen
danta wojewódzkiego inspektor Zbigniew Sta
warz.
Olescy policjanci rów
nież mają powody do zado
wolenia. Po raz kolejny zanotowali najlepsze wyniki w skali województwa w
swoje święto. Spora grupa funkcjonariuszy otrzymała nominacje, mianowania i awanse na wyższe stopnie.
wykrywalności przestępstw ogólnych i kryminalnych.
- W mojej opinii Olesno jest numerem jeden - mówił podczas uroczystości zastępca komendanta woje
wódzkiego inspektor Zbi
gniew Białostocki. - I to pod względem osiąganych wyników, i infrastruktury.
Jest tu jedna z najlepiej wyposażonych komend.
- I tu słowa podziękowa
nia należą się staroście Janowi Kusowi, który od początku wspierał tę inicja
tywę - dodaje mł. insp.
Tomasz Kubicki, komen
dant policji w Oleśnie. - Nowa komenda do użytku oddana została w 2008 roku, ale rozmowy rozpoczęły się już w 2005 roku.
Końca dobiega też remont komisariatu w Dobrodzieniu. Tam grunt pod budynek przekazała gmina.
Święto Policji to także odznaczenia i awanse.
W Kluczborku brązowe odznaki „Zasłużony poli
cjant” otrzymali: kom.
Marek Boboryk, asp. sztab.
Andrzej Krzyżowski, asp.
sztab. Andrzej Latoś, asp.
Paweł Kozica, mł. asp.
Tomasz Chadysz oraz mł.
asp. Jacek Jędrzejewski.
Na stopień młodszego inspektora awansował pod
inspektor Tadeusz Mucha, na stopień podinspektora
Olescy policjanci swoje święto obchodzili w towarzystwie komendanta wojewódzkiego, starosty i zaproszonych gości.
Spora grupa kluczborskich funkcjonariuszy otrzymała awanse i mianowania na wyższe stopnie policyjne.
nadkomisarz Andrzej Ryng, a na stopień nadkomisarza komisarz Andrzej Białek.
Czterech policjantów otrzymało mianowanie na stopień aspiranta sztabowe
go, czterech na starszego aspiranta, dziewięciu na aspiranta, trzech na młod
szego aspiranta. Osiemnastu
funkcjonariuszy zostało mia
nowanych sierżantami szta
bowymi, pięciu - starszymi sierżantami, a siedmiu - starszymi posterunkowymi.
W Oleśnie na stopień podinspektora awansowali Grzegorz Siwiaszczyk, szef komisariatu w Dobrodzieniu i Leszek Latusek, szef
Wydziału Prewencji i Ruchu Drogowego, na stopień nad
komisarza Bogusław Chrzę- stek, komendant komisaria
tu w Praszce, a na stopień komisarza - Jerzy Kierat, zastępca komendanta z Pra
szki.
Czterech policjantów otrzymało mianowanie na
stopień aspiranta sztabowe
go, siedmiu na starszego aspiranta, ośmiu na aspiran
ta, trzynastu na sierżanta sztabowego, trzech na star
szego sierżanta, dwóch na sierżanta i sześciu na star
szego posterunkowego.
Tekst i zdjęcia MZZMK
„Gruby ” znów się nie stawił
W środę 25 lipca Sąd Okrę
gowy odroczył rozprawę, w której oskarżeni o produkcję dużej ilości narkotyków są trzej bracia z Olesna.
P
owodem odroczenia rozprawy znów była nieobecność świadka koronnego Macieja B. - pseudo
nim „Gruby”. To jego zeznania ob
ciążyły braci z Olesna. Oskarżeni są oni m.in. o wytworzenie pięciu kilogramów narkotyków i przyję
cie 4,5 min zł pochodzących z prze
stępstwa.
Jak podaje PAP, świadek Maciej B. ma wrócić we wrześniu i zezna
wać. Prokurator ze względu na cha
rakter instytucji świadka koronnego nie ujawnił, w jakim kraju przeby
wa „Gruby”. Zapewnił sąd, że oso
biście rozmawiał ze świadkiem i „z przyczyn osobistych” jego pobyt za granicą uległ przedłużeniu.
Rozprawę Sąd Okręgowy w Opo
lu odroczył do 17 września.
JK
Kluczbork: Zaproszenie Kluczbork:
Galeria Miodowa
Kajakiem po Stobrawie
Lokalna Grupa Działania „Dolina Stobrawy ” zaprasza na bezpłatne spływy kajakowe.
O
dbędą się one w ramach projektu„Stobrawa rzeka wie
dzy” współfinansowane
go przez Ministerstwo Pracy i Polityki Społecz
nej w ramach rządowego programu Fundusz Ini
cjatyw Obywatelskich.
Zapisy na trzygodzinne spływy rzeką przyjmo
wane są w biurze stowa
rzyszenia -.telefonicznie (77 413 11 38, kom.
530 111 550) lub mailo- wo (biuro@dolinastobra- wy.pl) - do 10 sierpnia.
Ze względu na ogra
niczoną ilość miejsc (na każdym spływie 8), o zakwalifikowaniu się decyduje kolejność zgłoszeń. Terminy spły
wów: 18 sierpnia, 19 sierpnia, 25 sierpnia, 26 sierpnia. Każdego dnia
Szlak kajakowy mieli już okazję przetestować uczniowie z Kluczborka i Bogacicy.
będą dwa spływy - w godzinach porannych i popołudniowych.
Szczegółowych infor
macji udziela biuro sto
warzyszenia.
MZ Zdjęcie AS
Tysiące metrów dla klientów
Otwarcie Galerii Miodowej zaplanowano na 24 sierpnia. Budowa ronda przy ul. Byczyńskiej ma się zakończyć cztery dni prędzej.
- Prace przy rondzie na ulicy Byczyńskiej bardzo mocno monitorujemy - mówi wiceburmistrz Andrzej Nowak. - Budowa musi się zakończyć przed otwarciem marketu. Ulica Byczyńska ma być przejezdna już 20 sierpnia.
Praca na rondzie wre. Od kilku tygodni pracuje tam non stop po 20 osób i ciężki sprzęt.
- Natomiast otwarcie Galerii Miodowej zaplanowano na 24 sierpnia - informuje Nowak. - Będzie to pierwsza gale
ria w Kluczborku i jedyna w promieniu jakiś czterdziestu kilometrów.
Łączna powierzchnia handlowa galerii to nieco ponad 10 tys. m2. Największą powierzchnię zajmie Tesco. Oprócz nie
go w pasażu ulokowanych będzie 30 sklepów i punktów han
dlowych. Będą to m.in. Apteka na dobre i na złe, Biuro Podróży Conti, CCC, Deichmann, Drogeria Natura, Jysk, Kolporter, Media Expert oraz Pan Hilary.
Przed galerią natomiast będzie duży parking dla klientów - na ok. 250 samochodów.
Przedsięwzięcie kosztowało ok. 30 min zł, a inwestorem jest spółka P.A. Nowa z Gliwic. Galeria powstała na terenie,
który został sprzedany przez gminę Kluczbork.
MZ
6 KULISYPOWIATU W ieści gminne 26 lipca 2012
Kluczbork: Po kontroli w gminie Powiatoleski:
Wakacyjneatrakcje
Dziewczynki szukały bomb, a chłopcy upodobali sobie szczególnie czołgi i to przy nich z chęcią robili zdjęcia.
RIO znalazła uchybienia
W gospodarowaniu gminnymi finansami Regionalna Izba Obrachunkowa znalazła kilka uchybień i nieprawidłowości.
R
egionalna Izba Obrachunkowa od lutego do kwietnia kompleksowo kontrolowała gospodarkę finansową gminy za rok 2011 oraz z wybranych zagadnień za lata 2009, 2010 i 2012.
W wystąpieniach pokontrolnych czytamy: "W oparciu o dokumentację stwierdzono uchybienia i nieprawidłowości w działalności gminy będące głównie konsekwencją nieprze
strzegania prawd".
Kontrolerzy wytknęli gminie, że nieprzestrzegała przepi
sów w zakresie rachunkowości i dokonywała wydatków z przekroczeniem granic kwot określonych w planie finanso
wym jednostek.
Ponadto gmina nieterminowo regulowała zobowiązania finansowe. Chodzi tu o płacone po terminie składki na ubez
pieczenie społeczne, ubezpieczenie zdrowotne oraz Fundusz Pracy za kwiecień, sierpień, listopad i grudzień ubiegłego roku. Skutkowało to koniecznością zapłacenia odsetek.
Inspektorzy RIO stwierdzili oprócz tego, iż gmina udzie
liła zamówienia publicznego wykonawcy, którego oferta nie spełniała wymogów określonych w specyfikacji. Samorząd udzielał także ulg podatkowych bez ich uzasadnienia fak
tycznego lub prawnego.
- Naliczenia podatków zgadzały się jinansowo, ale brako
wało na nich uzasadnienia - informuje wiceburmistrz Andrzej Nowak. - Osoba, która sporządza te pisma, zosta
ła już pouczona. Ale przy takiej ilości wymiarów podatków, jakie gmina sporządza, mogło się to zdarzyć.
Ten błąd kontrolerzy wykryli już podczas poprzedniej kontroli. Teraz zdarzył się po raz kolejny.
- Jak na tak szeroki zakres kontroli, to zagadnienia, które zostały nam wskazane jako nieprawidłowości, nie są niczym nadzwyczajnym - podsumowuje wiceburmistrz. - To jest w sumie dobra ocena, której mogą nam zazdrościć inne samo
rządy, będące jeszcze przed kontrolą.
Zastępca burmistrza tłumaczy, że przy 100 - min budże
cie gminy Kluczbork, zawsze znajdą się jakieś nieprawidło
wości.
- Przy wielu inwestycjach, niesystematycznych wpływach do budżetu, kolejnych zadaniach narzucanych przez rząd samorządom bez jednoczesnego przekazywania środków finansowych na ich cel, przy ogromnych pieniądzach na wypłaty dla nauczycieli musimy w tym gąszczu przepisów i obowiązków jakoś sobie radzić - wyjaśnia Nowak.
W ciągu 30 dni od zapoznania się z zaleceniami pokon
trolnymi RIO gmina musiała się do nich odnieść.
- Musieliśmy pokazać w jaki sposób chcemy te uchybienia naprawić - mówi zastępca burmistrza. - Wywiązaliśmy się z tego obowiązku. Zalecenia traktujemy jak upomnienie. Gdy
by rzeczywiście coś grubego kontrolerzy znaleźli, na pewno zostałby o tym zawiadomiony rzecznik dyscypliny finansów publicznych. Nic takiego miejsca nie miało. MZ
Piknik na Florydzie
We wtorek 18 lipca trzy autokary z dziećmi z Rudnik, Kolonii Łomnickiej, Łomnicy, Sowczyc, Wysokiej, Wachowa, Wachowic i niemieckiego Bielefeld pojechały do Brzegu. Tam atrakcje dla nich przygotowali m.in. żołnierze, policjanci, strażacy, muzealnicy i ratownicy.
/'"Czterdzieścioro rudniczan do V_/„Pikniku na Florydzie”, corocznej wakacyjnej przygody organizowanej przez munduro
wych z Brzegu, przygotowało się jak należy. Niczym prawdzi
wi żołnierze do wyjazdu gotowi byli już o piątej godzinie.
- Niestety, pogoda nam nie sprzyjała i pierwsza część pikni
ku - sportowo - rekreacyjna - zamiast w plenerze odbyła się w sali - mówi Joanna Bryś z Gminnego Ośrodka Kultury, Sportu i Rekreacji w Rudni
kach, który był organizatorem wyjazdu. - Uczestnicy zabawy z różnych miejscowości, wyko
nując poszczególne zadania, rywalizowali ze sobą. Był tor
Rudniczanie w jednakowych czapeczkach - dziewczyny w żółto - zielonych, chłopcy czerwono - niebieskich - byli roz
poznawalni w Brzegu.
Kluczbork: Z policji Kluczbork: Z Urzędu Pracy
Bezrobocie w powiecie spada
Na koniec czerwca w Powiatowym Urzędzie Pracy zarejestrowanych było mniej bezrobotnych
Miał 12 woreczków amfetaminy
W samochodzie 28 - letniego mieszkańca Kluczborka policjanci znaleźli 12 woreczków foliowych, w których była amfetamina.
W
środę 18 lipca funkcjonariusze wydziału kryminalnego Komendy Powiatowej Policji w Kluczborku zatrzy
mali 28 - latka.
- W samochodzie marki Opel Calibra, którym poruszał się mężczyzna, policjanci ujawnili dwanaście woreczków, w któ
rych był biały proszek - informuje starszy aspirant Aneta Czekaj, oficer prasowy kluczborskiej policji. - Ponad dzie
sięć gram zabezpieczonego proszku poddano wstępnej iden
tyfikacji. Wynik wskazał, iż mamy do czynienia z amfetaminą.
28 - latek został zatrzymany w policyjnym areszcie do wyjaśnienia sprawy. Grożą mu nawet 3 lat więzienia.
MZ
niż miesiąc wcześniej.
- Bezrobocie w naszym powiecie spada - informuje Jolanta Sado, zastępca dyrek
tora Powiatowego Urzędu Pra
cy. - Na koniec czerwca mieli
śmy zarejestrowanych 3022 bezrobotnych. Na koniec maja było ich 3115, a na koniec kwietnia — 3272.
Mniej osób w rejestrach bezrobotnych to efekt splotu kilku czynników.
- Sporo osób wyjechało do pracy zagranicą, a także
przeszkód, ale także i konkurs tańca.
I to właśnie w tej dziedzinie rudniczanie nie mieli równych sobie. Wężykami i zabawami w kółeczku tak zafascynowali jury, że to im przypadła pierw
sza nagroda.
Z gminy Olesno do Brzegu pod opieką radnego Klaudiu
sza Matka pojechali najmłodsi z Kolonii Łomnickiej, Łomnicy i Sowczyc.
- Dzieci strzelały z broni, na polu minowym szukały bomb czy zobaczyły robota, który potrafi je rozbrajać - mówi radny. - Na piknik pojechały po raz drugi i po raz drugi wróciły przeszczęśliwe.
zatrudniły się przy pracach sezonowych — wyjaśnia Sado.
— Mniej też zarejestrowało się absolwentów szkół ponadgim- nazjalnych. W ubiegłych latach przychodzili zaraz po zakoń
czeniu roku szkolnego niemal z
„mokrymi” świadectwami, by choć przez parę miesięcy popracować na stażach. W tym roku pieniędzy na staże nie mamy, więc może doszli do wniosku, że nie ma po co przy
chodzić.
W drugim autokarze byli uczestnicy półkolonii z parafii Wysoka i niemieckiego Bielefeld.
- Wycieczki na żołnierski pik
nik organizuję od siedmiu lat - mówi Renata Wolny, radna z Wysokiej. - Zawsze jadą na nie dzieci z naszych półkolonii.
Oprócz żołnierskich atrakcji oraz konkursów i zabaw była też wizyta w aquaparku.
- A największą atrakcją — szaleństwa na zjeżdżalni — wyjaśnia Bryś.
Najmłodsi zwiedzili też Muzeum Piastów Śląskich.
Szczególnie zainteresowała ich zaś wystawa piastowskich zbroi i ubiorów.
- Nie poprzestawali na prze
Pośredniak organizował rekrutację pracowników dla Tesco, które już w sierpniu zostanie otwarte w Galerii Miodowej.
- Market złożył zapotrzebo
wanie na trzydziestu pracow
ników - przede wszystkim sprzedawców i kasjerów — mówi wicedyrektor. - W sumie w czerwcu mieliśmy 167 ofert pracy, głównie do zawodów ogólnobudowlanych, na przed
stawicieli handlowych, kierow
kazywanych im historiach i wręcz zasypywali przewodnika pytaniami - opowiada Bryś. - Byli bardzo dociekliwi i dzięki temu dowiedzieli się znacznie więcej.
Głównym posiłkiem była oczywiście wojskowa gro
chówka, a dodatkową atrakcją, zamiast poligonowych ćwi
czeń, które wykluczył padający deszcz - dokładne poznanie wojskowych pojazdów, jakim jest na przykład amfibia.
-1 mimo iż pogoda spłatała nam figla do domu wróciliśmy bardzo zadowoleni - podkreśla Bryś.
AK/MK Zdjęcia archiwa prywatne
ców ciężarówek, monterów sprzętu elektronicznego.
W lipcu pośredniak dyspo
nował 100 ofertami zatrudnie
nia. Obecnie aktywnych jest jeszcze 79 ofert.
- Należy się spodziewać, że w lipcu bezrobocie też jeszcze nieco spodnie — tłumaczy Sado. — Ruszyły bowiem pro
gramy specjalne, w ramach których bezrobotni dostali zatrudnienie przy robotach
publicznych. MZ
26 lipca 2012 W ieści gminne KULISY POWIATU 7
Radłów: Inicjatywa
Strażacka solidarność
Szesnaście i pół litra
M
arian Kubacki w Ochotniczej Straży Pożarnej działa od dwudziestu pięciu lat. Niejednokrot
nie sam brał udział w zbiór
kach krwi, które stały się już tradycją w Radłowie.
- Nie przypuszczałem, że kiedyś to ja będę potrzebo
wał krwi — mówi strażak. - Czułem się nie najlepiej.
Myślałem, że to zwykłe prze
ziębienie czy osłabienie organizmu. Lekarz pierwsze
go kontaktu skierował mnie na badania, później wszyst
ko potoczyło się w ekspreso
wym tempie. Szpital w Ole
śnie, w Opolu, aż w końcu klinika we Wrocławiu.
Szesnastego maja pan Marian usłyszał diagnozę - ostra białaczka szpikowa.
Trzydziestego maja przyjął pierwszą chemię.
- Później była druga che
mia, czeka mnie jeszcze jed
na — dodaje Kubacki. - Po każdej przyjmuję około litra krwi i tyleż samo płytek.
O to, by pan Marian nie musiał się martwić o krew, o którą trudno zwłaszcza w okresie wakacyjnym zadbali koledzy z jednostki. W nie
dzielę 22 lipca zorganizowa
li dla niego zbiórkę życio
dajnego płynu.
- Decyzja zapadła natych
miast, Marian to nasz kolega i pomoc jemu była dla nas czymś naturalnym - mówi
Pakoszów:
InwestycjePrzywrócili starej sali świetność
W sobotę 21 lipca uroczyście otwarto salę wiejską, w której remont zaangażowali się mieszkańcy dwóch miejscowości - Pakoszowa i Kobylej Góry.
S
ala wiejska w Pakoszo- wie została zbudowana w 1910 roku. Była obiektem prywatnym - mieściła salę taneczną z tzw. wyszynkiem.- W latach powojennych odbywały się w niej wieczor
ki piwne — mówi Bogusław Dziedzic, sołtys Pakoszowa.
- fV każdą sobotę mieszkańcy schodzili się i wspólnie bie
siadowali.
W 1963 roku budynek został przekazany pod opiekę Ochotniczej Straży Pożarnej w Kobylej Górze, a po refor
mie administracyjnej w latach 70. stał się własnością gminy Gorzów Śląski i służył mieszkańcom Pakoszowa i Kobylej Góry.
- Sala wymagała jednak remontu - wyjaśnia Adam Wójcik, lider grupy odnowy wsi. - Z uwagi na bardzo zły stan dachu groziło jej nawet zawalenie.
tyle krwi zebrali strażacy dla walczącego z białaczką Mariana Kubackiego, kolegi z jednostki.
Jacek Krzak, prezes OSP w Radłowie.
- Nie było zastanawiania się, gdybania, była natych
miastowa mobilizacja — dodaje Tomasz Pakuła, naczelnik OSP w Radłowie.
W całej gminie pojawiły się plakaty, o zbiórce z kościelnych ambon informo
wali księża.
- Byliśmy też obecni na Facebooku - dodaje Pakuła.
Efekt? Aż pięćdziesięcio
ro trzech ochotników goto
wych dać się ukłuć.
- Od dawna chciałem oddać krew, ale za każdym razem „ coś ” stawało na drodze — mówi Łukasz Ski
biński. - A to przeziębienie, a to katar. Dziś w końcu się udało.
- Przyjechałam z Koszali
na do rodziców na wakacje, usłyszałam o akcji, pana Mariana znam od dziecka, nie mogłam nie pomóc - tłu
maczy Agnieszka Seewald.
Ręce do poboru krwi ochoczo też wyciągnęli Edmund Huć i Artur Ziemba.
- Oddałem już ponad trzy
dzieści litrów krwi - mówi Huć, który również działa w straży. — Zawsze jeżdżę do centrum do Kluczborka.
Dziś nie muszę, a na dodatek choć w ten sposób mogę pomóc koledze.
- Jestem tu z tego samego
Mieszkańcy co jakiś czas uszczelniali dach poprzez nakładanie kolejnych warstw izolacji, jednak problem powracał. W lutym 2010 roku podczas zebrania miesz
kańców dwóch sąsiadujących miejscowości zapadła decy
zja o utworzeniu grup odno
wy wsi. Pakoszów w swoim planie odnowy miejscowości
Sala wiejska służyć będzie mieszkańcom Pakoszowa i Kobylej Góry. Wioski do remontu połączyły siły.
Czterysta pięćdziesiąt mililitrow życiodajnego płynu od
dał też Tomasz Pakuła, naczelnik OSP.
Marian Kubacki w rozmowie Arturem Ziembą, który krew oddał po raz siódmy.
powodu - dodaje Ziemba. - To mój siódmy pobór. Czte
rokrotnie krew oddawałem w Zespole Szkół Zawodowych w Oleśnie, którą kończyłem i trzykrotnie w Radłowie.
W czasie niedzielnej zbiórki krew oddało 37 osób.
Mimo szczerych chęci 16 ochotników odeszło z kwit
kiem - nie przeszli pozytyw
nie badań lekarskich. Ale wynik i tak jest imponujący - 16,5 litra życia.
- Dziękuję wszystkim za krew, wsparcie finansowe i duchowe - mówi Kubacki.
— Ta świadomość, że są ze mną najbliżsi, przyjaciele, znajomi bardzo pomaga w walce z chorobą. Dodaje dodatkowych sił, a wkrótce czeka mnie przeszczep szpi
ku. Na dziewięćdziesiąt dzie
więć procent dawca już jest.
wnioskował o pozyskanie dofinansowania na kapitalny remont świetlicy wiejskiej.
- Sala od dzieciństwa nam towarzyszyła - tłumaczy lider GOW. - Cieszymy się, że nadal będzie nam służyć.
Powróciła do dawnej świet
ności.
- W pięćdziesiątym ósmym roku grałem w niej w kapeli
To tylko część ochotników, która oddała krew. Chętnych do ukłucia było aż 53. Nieste
ty, 16 osób zdyskwalifikowały badania lekarskie.
Teraz trwają odpowiednie badania, potwierdzające zgodność szpiku.
Strażacy w Radłowie zbiórkę krwi zorganizowali po raz piąty.
- Dwa lata temu w ramach
- mówi Rainhold Cyrol. - Szkoda było tej sali, żeby się zawaliła.
Budynek doczekał się kapitalnego remontu bowiem rozebrano dach i jego kon
strukcję, teraz pokryty jest blachodachówką. Ułożono nowy parkiet, wymieniono okna, drzwi. Wydzielono aneks kuchenny, który wypo
programu „Ognisty ratow
nik — gorąca krew” zajęli
śmy czwarte miejsce na Opolszczyźnie, rok temu - było piąte - podsumowują Krzak i Pakuła. - Ale nie ten wynik najważniejszy, a fakt,
sażony został w meble. Sala również została wyposażona w stoły i krzesła. Hitem jest kominek, który połączono z instalacją ogrzewania we
wnątrz sali. Na koniec poma
lowano i ocieplono budynek z zewnątrz. Remontem zaj
mowała się firma Rafała Liberki z Olesna. Pieniądze na remont świetlicy w cało
że udało się komuś pomóc.
Tym razem Marianowi, a wcześniej zbieraliśmy też krew dla małego Kacpra Kozioła, również mieszkań
ca Radłowa.
Tekst i zdjęcia MK
ści pochodziły z budżetu gminy.
Na sobotniej uroczystości pojawili się zaproszeni goście z Niemiec. Byli to:
Annerose Kleine, córka byłego właściciela sali i budynku, Rainhold i Karin Cyrol oraz Konrad Gnacy byli mieszkańcy Pakoszowa.
Podczas uroczystości Alfred i Erna Zielonkowie otrzymali medal prezydenta RP za długoletnie pożycie małżeńskie. Wręczał im go Artur Tomala, burmistrz Gorzowa Śląskiego. Jubilaci pobrali się w 1951 roku w Kluczborku, w tym roku obchodzą więc 61. rocznicę ślubu.
- Poznaliśmy się na uro
czystości rodzinnej - tłuma
czy Alfred Zielonka. - Jak w życiu jest praca, to i w związ
ku się dobrze układa.
Tekst i zdjęcie SB
I
8 KULISY POWIATU L udzie 26 lipca 2012
I
Olesno: W
drodzepo przygodę
Autostopem dokoła świata
l
Wrocławia w podróż dokoła świata. Przejechał już przez Czechy, Austrię, Słowenię, Chorwację, Oleśnianin Jakub Peciak wyruszył autostopem
Czarnogórę, Albanię, Macedonię. Właśnie dotarł
D
wudziestosiedmioletni Gdzie będę spać, co będę Jakub Peciak swoje jeść, jak dojadę z punktu Ado B? Nie wiem.
'Jakub Peciak swoje podróże rozpoczął już w dzieciństwie. Na początek od łupieżczych wypraw do kuchni sąsiadek.
- Otrzymawszy stosowną reprymendę w postaci cho
chli przerzuciłem się na ogródki, sady i lasy — wspo
mina Kuba. - Z każdą wyprawą przybywało wzro
stu, dostępne stawały się więc coraz to nowsze rejony.
Mogłem wejść wyżej, pobiec dalej, więcej napsocić.
Wychowany na książkach Wilbura Smitha i Karola Maya Kuba w świecie wyobraźni wciąż przemierzał mistyczne terra incognita.
- Ta nutka przygody, cią
głego podążania do przodu, zaglądania w miejsca, w któ
re zaglądać nie powinienem pozostała mi do dziś - mówi oleśnianin.
Cztery lata temu Kuba zaliczył wszystkie egzaminy na Uniwersytecie Eko
nomicznym we Wrocławiu, załatwił roczną dziekankę i ruszył na podbój.. .Chin.
- Przez rok uczyłem chiń
skie dzieci angielskiego — mówi. - Za namową mamy wróciłem i skończyłem studia, za co jestem jej
niezmiernie wdzięczny.
Wtedy też zaczął żyć jak inni, a przynaj
mniej tak mu się wydawało. Podjął pracę. Założył nawet własną firmę, ale...
- Próbowałem się ustatkować, ale wszystko na nic, jak krew w piach — mówi dwudzie- stosiedmiolatek.
- W głowie pla
nowałem kolej
ną podróż.
Szaloną, być
może dla niektórych idio
tyczną podróż dokoła świata i to autostopem. Ta myśl przyświecała mu przez pół roku, kiedy pracował po kil
kanaście godzin w niemiec
kiej stolami, by uzbierać pieniądze na ten cel.
- Udało się — mówi. — Wyjechałem w świat przed siebie. Bee żadnego planu, bez przewodnika. Co praw
da mam kilka miejsc i przy
jaciół, których muszę odwie
dzić. Wszystko inne jest jed
ną wielką niewiadomą.
Ten smok
Kuba wyruszył pod koniec czerwca z Wrocła
wia. Z dwoma plecakami.
Dużym, 90-litrowym, do którego spakował ultramały i lekki śpiwór, namiot, kari
matę, pięć koszulek, dwie pary spodenek, dwie pary spodni, w tym jedne trekkin- gowe z windstopperem, kurtkę przeciwdeszczową, polar, dwa swetry, pięć par bielizny i tyleż samo skarpe
tek, ręcznik, małą apteczkę, rękawiczki i czapkę zimową.
Do tego buty trzysezonowe trekkingowi, sandały, laptop z wszelkimi akcesoriami. W plecaku znalazła się też kosmetyczka z szarym mydłem, maszynka do gole
nia i szczoteczką do zębów.
- Włożyłem też scyzoryk, latarkę czołową, okulary przeciwsłoneczne na lodo
wiec, flagę Polski, stare pie
niądze polskie do rozdawa
nia jako upominki, Nowy Testament i powieść szkoc
kiego pisarza Alistaira Ma c - Leana
most w Lublanie.
wyli-
„ Działa Nawarony ’ cza Kuba.
W małym plecaku znalazł się aparat canon 550d, cztery obiektywy, w tym trzy taku- mary z lat siedemdziesią
tych, mikrofon, filtry, kable, ładowarki, baterie, karty pamięci i zestaw czyszczący do aparatu.
Zamierzam swoją podróż na bieżąco opisywać na blogu http://guideless.
tv/~ mówi Kuba. - Tak naprawdę całkiem niedawno i przypadkiem odkryłem, że
do Istambułu w Turcji.
moją pasją jest też pisanie.
W liceum wypracowania traktowałem jako nudny obowiązek. Nie przykłada
łem się do nich zbytnio.
Może musiałem trochę prze
żyć i dorosnąć. Teraz wiem, że pisanie, fotografia i filmo
wanie sprawia mi ogromną przyjemność.
A więc teraz oddajemy głos Kubie, który co tydzień specjalnie dla czytelników
„Kulis Powiatu” będzie rela
cjonował swoją podróż.
Aktualnie przebywa w Istambule w Turcji, a przeje
chał już przez Czechy, Austrię, Słowenię, Chorwa
cję, Czarnogórę, Albanię, Macedonię.
Pierwsze stopy
Jestem pod Brnem. Krad- nę internet z przydrożnego hostelu, ponieważ w Mc Donaldzie mi zablokowali.
Prawdopodobnie przez to, że nic nie kupiłem. Do tego bezczelnie wcinam bułki z pasztetem, popijając je wodą gazowaną. Do tej pory „zała
pałem się” na 11 stopów.
Siedzę przy parkingu peł
nym samoohodów ciężaro
wych, widziałem kilka z chorwackimi blachami.
Wnioskuję, że nie powinno być problemu z pokonaniem większej odległości. Zali
czyłem też swój pierwszy raz pod namiotem. Zupełnie sam. Dopiero wtedy czło
wiek zauważa otaczającą go faunę oraz dosłownie wszystkie, ale to wszystkie dźwięki przez nią wydawa
ne. Do tego domieszka wybujałej fantazji i mamy noc pełną wrażeń.
Noc w słoweńskim
więzieniu
Do Lubiany przez Wiedeń dotarłem pad
nięty. Tak naprawdę nie planowałem tu postoju.
Zabieram się za przeszuki
wanie bazy noclegów. Ostat
ni kierowca ciężarówki pole
cał mi hostel Celica, który został urządzony w starym więzieniu - 25 euro za noc
leg, drogo. Mimo to docie
ram tu. W hotelu tym do 1991 roku przetrzymywani byli więźniowie politycz
ni. Po wojnie okolica została zasiedlona przez bezdom
nych i wolnych duchem artystów. Z tego to właśnie powodu kolejni włodarze Lubiany przez dłuższy czas
nieprzychylnym okiem patrzyli na ten zakątek.
Jeden z mieszkańców powie
dział mi, że od dobrych kil
ku lat wszystko się zmieniło.
W 2004 roku właśnie włoda
rze wspólnie z organizacja
mi studenckimi postanowili urządzić w tym miejscu hostel. Do pomocy zapro
szono 80 artystów z całego świata. Każdy otrzymał celę do urządzenia wedle swego gustu artystycznego. Budżet inwestycji 2000 euro, czyli stosunkowo niedużo jak na miejscowe standardy. Efek
ty przerosły wszelkie ocze
kiwania.
Magiczna Lubiana
W centrum Lubiany od razu doznałem szoku. Pomi
jam fakt, że wszyscy poro
zumiewają się po angielsku.
Nawet pani pracująca w publicznej toalecie bez pro
blemu udzieliła mi wskazó
wek jak dotrzeć na zamek.
Nie to jednak było powodem mojego zdziwienia. Na każ
dym rogu ulicy, na każdym placu widziałem artystów.
Tancerze, kabarety, mimo
wie, ludzie - orkiestry, poły- kacze ognia. Byli wszędzie, jakby całym miastem zawładnęła sztuka. Dlatego też więcej uwagi poświęci
łem otaczającemu mnie sza
leństwu niż architekturze.
Nie żałuję nic a nic. Jak się później dowidziałem powo
dem tego całego zamiesza
nia był festiwal sztuki ulicz
nej „Ana Desetnica”. Na co dzień jest tutaj zdecydowa
nie spokojniej. Tak czy ina
czej było magicznie.
Długie pożegnanie
Z Lubianą żegnałem się bardzo długo i nie dlatego, że tak chciałem. Nic a nic nie szło mi łapanie stopa.
Wydawało mi się, że wystar-
W stolicy Słowenii Kuba natrafił na festiwal sztuki ulicznej. Na każdym rogu, na każdym placu spotykał mimów, tancerzy czy połykaczy ognia.
Kuba Peciak w samotną podróż autostopem wyruszył 26
Oleśnianin na wyprawę wziął ze sobą zaledwie dwa ple
caki i namiot, w którym nocuje.
czy wyjść na główną arte
rię w danym kierunku i gotowe. Niestety w sobotnie popołudnie ta zasada się nie sprawdziła. Po 30 minutach bezowocnego „stopowania”
przy zatoczce dla autobusów postanowiłem przenieść się trochę dalej od centrum.
Następne 30 minut i nic.
Kolejna zatoczka. Po kilku godzinach takiego skakania miałem już wszystkiego ser
decznie dosyć. Do tego tem
peratury sięgające 35 stopni Celsjusza. Wtem nadjechał biały bus! Zwalnia, wrzuca migacz, kierowca uśmiecha się do mnie, pyta dokąd.
Gdziekolwiek! Błagam, byle z dala od tego przeklętego przystanku!
Małgorzata KUC, Jakub PECIAK Zdjęcia Jakub PECIAK cdn w kolejnym numerze