Nr 3 (438) 5 LUTEGO 1983 R.
PLENUM KZ
CENA 1 ZŁ
Możemy produkować tylko tvle? - Czy w^cej!
’odstawowym zadaniem pla nu- reku 1983 jest między in
nymi: utrwalenie tendencji wzrostowych produkcji jakie zarysowały się w II półroczu 1982, zahamowanie spadku płac realnych, pełne wykorzy
stanie czasu pracy maszyn i ludzi oraz wprowadzenie ta
kich mechanizmów ekonomicz nych, które uniemożliwiłyby szybszy wzrost wydajności pracy niż płac.
ą to najważniejsze posta
nowienia dokumentów okreś
lających główne'cele gospodar cze i społeczne roku 1983.
Ażeby założone w planie wiel kości produkcyjne i cele spo
łeczne zrealizować, konieczne jest pełne wykorzystanie moż liwości produkcyjnych wszę
dzie tam, gdzie są ku temu wa’linki.
:.'n roku 1983 stwarza perspektywę dalszej stabili
zacji ale i określa warunki, które muszą być spełnione.
Przede wszystkim nie może być naruszana podstawowa zasada ekonomii — w myśl której płace nie powinny wy
przedzać wzrostu wydajności pracy. Jeżeli zasada ta jest łamana, na rynku pojawia się pieniądz nie mający pokrycia w towarach. Jakie są tego skutki, nie trzeba wyjaśniać.
’rzy ruchu cen — częściej w górę niż w dół, płace mu
szą rosnąć, ale tylko w po
wiązaniu ze wrostem produk
cji i wydajności pracy. Aże
by zasada ta nie .była łama
na lub omijana przez przed
siębiorstwa przyjęte nowe roz wiązania obciążeń na FAZ
♦♦♦♦♦♦♦♦♦♦♦♦♦♦♦♦♦♦♦♦♦♦♦♦♦♦♦♦♦♦♦♦♦♦♦♦♦♦♦♦♦♦♦♦♦♦♦♦♦♦♦♦♦♦♦♦♦♦♦♦♦♦♦♦♦♦♦♦♦♦♦♦♦♦♦♦♦♦♦♦♦♦♦♦♦♦
LUDZIE NASZYCH ZAKŁADÓW
♦♦♦♦♦♦♦♦♦♦♦♦♦♦♦♦♦♦♦♦♦♦♦♦♦♦♦♦♦♦♦♦♦♦♦♦♦♦♦♦♦♦♦♦♦♦♦♦♦♦♦♦♦♦»♦♦♦♦♦♦♦♦♦♦♦♦♦♦♦♦♦♦♦♦♦♦♦♦♦♦♦♦♦♦♦
mają temu zapobiegać, mają także zachęcać przedsiębior
stwa do. racjonalizacji zatrud
nienia. •
Zasady dotyczące obciążeń na rzecz Funduszu Aktywiza
cji Zawodowej zostały poda
ne w kilku dokumentach m. in. rozporządzeniu Rady Ministrów z dnia 30 grudnia 1982 roku, zarządzeniu Nr 33 przewodniczącego Komisji Pla nowania pr/y RM z dnia 31 grudnia 1982 roku, zarządze
niu Nr 2 Ministra Pracy, Pła
cy i Spraw Socjalnych z 8 stycznia 1983 roku.
W ostatnich dniach stycznia (Dokończenie na str. 3)
W dniu 27 stycznia odbyło się plenarne posiedzenie KZ PZPR. W obradach, którym przewodniczył sekretarz KŹ Zbigniew Ćwikliński, m.in.
uczestniczył I sekretarz KM- -G,( tow. Zbigniew Kulig.
Jak już informowaliśmy w poprzednim numerze, rezygna cję z funkcją I sekretarza KZ złożył tow. Stanisław Olak.
W związku z tym, pierwszym punktem porządku obrad były wybory,, Egzekutywa KZ re
komendowała na I sekretarza tow. Witolda Wolańskiego. W głosowaniu tajnym — uzyskał
Wydział elektryczny posia
da dość stabilną załogę i wie
lu jej członków może poszczy
cić się długoletnią, nienagan
ną pracą. Karol Rudakowski w zawodzie elektryka pracu
je już prawie 35 lat. Dokład
nie jubileusz ten przypadnie.
mu 13 września br.
Pierwszą pracę, tuż po ukoń czeniu szkoły zawodowej, pod jął mój rozmówca w dawnym OSSO, w warsztacie napraw transformatorów energe
tycznych. Następnie, również jako elektryk, pracował w Zakładzie Mebli Stalowych (dzisiejsza FSD). Po odbyciu zasadniczej służby wojskowej trafił z powrotem .do „nadwo
zi’. Pamięta pierwszą produk
cję samochodów produkowa
nych przez tę fabrykę i pierw sze „nyski” (od 1958 roku), do których montował układy elek tryczne. Jednak z uwagi na to,. że większość kolegów z ławy szkolnej pracowała w ZUP, w 1960 roku Karol Ru
dakowski przeniósł się do naszych zakładów. Z po
czątku zatrudniono go w cha
on wybór jednogłośny. Skła
damy tow. Wolańskiemu gra
tulacje i życzenia sukcesów w pracy partyjnej.
Następnie dyrektor ZUP tow. Julian Nosal przedstawił założenia planu na rok bieżą
cy. Zakłada on m.in. wyko
nanie sprzedaży produkcji i usług na wartość 3,5 mid zł.
70 proc, tej wartości przezna
czone jest na eksport. Mówiąc o eksporcie, tow. Nosal wspomniał - prowadzonych negocjacjach z Marokiem.
W planie założono, iż za
trudnienie w bieżącym roku
Spawanie...
• ...jest jedną z podsta
wowych technologii stosd wanych w naszym przed
siębiorstwie. Przed laty robiono w tym zakresie bardzo wiele. Stosowaliś
my nowoczesne na owe czasy metojńy. Jak jest dziś? Raczej marnie. Sły chąć narzekania. Sądzimy, że w tej sprawie wypowie dzą się wszyscy zaintere
sowani, począwszy od gł.
spawalnika, na spawaczach kończąc.
Zdj.: Z. Kwiecień
rakterze elektryka dyżurnego, następnie trafił do nawijalni silników elektrycznych, potem była praca w wydziale elek- troautomatyki przy montażu szafek sterowniczych.
Szczególnie mile wspomina p. Rudakowski okres pracy przypadający na montaż pras (od strony elektrycznej). Fa
scynował go zarówno rozruch tych urządzeń, próby, komple
towanie przewodów i rozłą
czanie oraz przygotowanie ich do wysyłki. W tym też okre
sie z konieczności zaliczył spo rą ifbść wyjazdów do zakła
dów chemicznych. Dużo czasu spędził w Piastowie, Bydgosz
czy, Sanoku, był w Szczecinie, Częstochowie, Tarnowie i wielu innych miastach.
Praca w tym zawodzie od początku przynosiła mu sa
tysfakcję, widział też potrzebę pogłębiania swoich ‘wiadomoś
ci teoretycznych. Powziął więc decyzję o podniesieniu kwalifikacji zawodowych. W 1969 roku ukończył wieczoro-
(Dokończenie na str. 3)
wyniesie 3265 osób. Zakłada się również, iż fundusz płac, w stosunku do roku ubiegłe
go, wzrośnie o 8,8 - proc.
Następnie tow. Nosal omó
wił wszystkie składniki piana (o czym w odrębnych publi
kacjach).
Przedstawione zostały także członkom plenum założenia na łata 1984—85. Zakłada się, że w roku przyszłym produk
cja i usługi sprzedane osiągną wartość 3 mid 650 min. zł. a w 85 — 3,8 mid zł. Zatrud-
(Dokończenie na str. 3)
Z działalności DMR
Jesienią ubiegłego roku Dom Młodego Robotnika ogło . sił zapisy do dziecięcego zes
połu wokalnego. Aktualnie zespół liczy 20 dzieci, które pod kierownictwem Krystyny Wroniewicz uczą się tańca i śpiewu oraz przygotowują przedstawienia kukiełkowe.
Dzieci mają już za sobą pierwsze występy — na za
bawie dla przedszkolaków oraz zabawie noworocznej dla dzieci pracowników ZUP.
Zajęcia odbywają się w kaź dy czwartek w godzinach 16—19.
# * *
W działającym. przy DMR Klubie Seniora odbyło się w grudniu zebranie ogólne ren
cistów i emerytów na którym wybrano nowy zarząd.
Przewodniczącym został Emanuel Jarząbek, zastępcą przewodniczącego Mieczysław Sokalski.
Klub Seniora stawia sobie za zadanie utrzymanie łączno
ści z zakładem pracy, rozwi
janie przy pomocy DMR róż
norodnych form wypoczynku ludzi starszych, rozbudzanie ich zainteresowań. Klub nawią zał także kontakt z Woje
wódzkim Zarządem Polskiego Komitetu Pomocy Społecznej w Opolu. Dzięki tej współpra
cy najbardziej potrzebującym rencistom i emerytom będzie można udzielać różnorodnych form pomocy.
Spotkania Klubu Seniora odbywają się w każdy ponie-
(Dokończenie na str. 7)
Str. 2 NYSKI METALOWIEC Nr 3 (438)
--- --- JEST DYLEMAT —--- ---
Co wybrać? — Koncesję czy spółkę?
W dotychczasowej struktu
rze handlu zagranicznego przedsiębiorstwa produkcyjne nie miały żadnego wpływu na politykę-handlową. Fakt ten spotkał się z krytyką, zwła
szcza w latach 1980/81.
W połowie roku 1981 w na
szych zakładach zrodziła się koncepcja, aby eksport apa
ratury indywidualnej i usług remontowo-montażowych pro
wadzić bez pośredników, a więc central Handlu Zagra
nicznego. Do realizacji tego celu konieczne jest posiadanie koncesji. Po przedyskutowa
niu problemu na posiedzeniu Rady Pracowniczej wiele osób opowiedziało się za podjęciem starań o przyznanie zakłado
wi koncesji na prowadzenie działalności handlowej. Wnio
sek w powyższej sprawie tra
fił do Ministra Handlu Za
granicznego i Ministra Hut
nictwa i Przemysłu Maszyno
wego.
W listopadzie roku ubiegłe
go zakład otrzymał koncesję na prowadzenie określonego zakresu handlu zagraniczne
go.Na przełomie roku 1982/83 następuje kolejna reorganiza
cja handlu zagranicznego.
Przystąpiono do tworzenia spółek z ograniczoną odpo
wiedzialnością przedsiębiorstw
— eksporterów z centralami Handlu Zagranicznego. 51 proc, udziału spółki posiada skarb państwa reprezentowa
ny przez ministra Handlu Za
granicznego, a 49 proc, pro
ducenci eksportowanych to
warów i usług.
W ten sposób producenci jako pełnoprawni udziałowcy spółek uczestniczą w podej
mowaniu decyzji, w podziale zysku, ale także ponoszą ry
zyko związane z realizacją o- kreślonych umów handlo
wych.
Zmiany w sferze handlu zagranicznego mają na celu:
Po pierwsze — utworzenie silnych i operatywnych insty
tucji działających na świato
wych rynkach w oparciu o powszechnie znane zasady, gdyż ten rodzaj spółek jest rozpowszechniony. Trzeba do
dać, iż większość central han
dlowych ma ugruntowaną po
zycję na rynkach światowych.
Po drugie — powiązanie przedsiębiorstw-eksporterów z centralami handlowymi u- możliwi szybki przepływ in
formacji w jedną i drugą stronę. Handlowcy będą in
formować producentów o ten
dencjach na rynkach świato
wych odnośnie poszukiwanych grup wyrobów.
Producenci natomiast będą podpowiadać handlowcom ja
ką mogą dać produkcję z po
siadanych surowców i mate
riałów oraz warunków tech
nicznych wykonawstwa. Obie strony _ są zainteresowane maksymalizacją eksportu i ko
rzyściami stąd płynącymi.
Na linii ZUP Nysa — „Po- limex-Cekop” prowadzone są rozmowy o utworzeniu spółki handlowej przedsiębiorstw eksporterów aparatury cu
krowniczej z wyspecjalizowa
ną i liczącą się . na rynkach światowych Centralą Handlu Zagranicznego. "
W jakim kierunku pójdzie przedsiębiorstwo — decyzje jeszcze nie. zapadły. Trzeba zdawać sobie sprawę, że skutki (pozytywne i negatyw
ne) podjętej decyzji mogą cią
żyć na zakładzie przez wiele lat.
Przedsiębiorstwo i załoga może na tym interesie wiele zyskać, ale i dużo stracić.
Szkoda, że dotychczas nie podjął działalności samorząd pracownicży. Wówczas o przyszłych losach zakładów i załogi decydowaliby również przedstawiciele załogi.
Temat jest ot/zarty. Każdy może wypowiedzieć i wyrazić swoją opinię. Poprosiliśmy o wypowiedzi kilka osób, które naszym zdaniem w tej dzie
dzinie mają coś do powie
dzenia.
Walerian Mikołajczyk, kie
rownik biura techniczno-han
dlowego.
— Szkoda, że do opracowa
nia założeń przyszłej działal
ności handlowej przystąpiliś
my z opóźnieniem. Można by
ło pracę podjąć kilka miesię
cy wcześniej. Dziś mielibyśmy w wielu kwestiach wyrobiony pogląd.
Przystąpienie do spółki pro
ducentów aparatury cukrow
niczej nie może utrudniać wykorzystania uprawnień kon cesyjnych. Jeżeli układ będzie niekorzystny, wówczas z u- działu w spółce trzeba będzie zrezygnować. Posiadanie kon
cesji jest naszym ważkim a- tutem przetargowym w roz
mowach z „Polimexem-Ce- kop”.
Przedsiębiorstwo w 25-let- nim okresie działalności eks
portowej wybudowało sporo obiektów w krajach II obsza
ru płatniczego, między inny
mi: cukrownie w Grecji, Hi
szpanii, Iranie, Iraku, Indo'-.
nezji, Maroku i Pakistanie.
Fabryki kwasu siarkowego w Maroku, Tunezji, Turcji i RFN. Kraje te stanowią po
tencjalny rynek zbytu na części zamienne z ewentual
nymi usługami remontowo- montażowymi i dostawą apa
ratury wymiennej.
Nie najlepsza działalność pośredników między zakładem a klientem oraz proponowa
ne przez nas odległe terminy dostaw spowodowały, że klien ci się odwracają.
Chcąc czerpać korzyści z racji posiadania koncesji trze
ba zmienić i usprawnić orga
nizację w przedsiębiorstwie.
Przede wszystkim trzeba za
gwarantować dobrą jakościo
wo produkcję z dostawą w krótkich (miesięcznych nie rocznych) terminach.
Czy wykorzystamy koncesję i płynące korzyści, zależy od całej załogi — zaopatrzeniow
ców, pracowników technicz
nego przygotowania “produkcji i wykonawców. W tej chwili nie mamy wyrobu (konstruk
cji) do zaoferowania krajom zachodńim, możemy jedynie liczyć na kraje rozwijające się.
"Uważam, że należy podjąć próbę rozkręcenia tej działal
ności.
Marian Korzekwa — spe
cjalista ds. akwizycji.
— Nabyliśmy uprawnienia do prowadzenia handlu za
granicznego na sprzedaż czę
ści zamiennych i usług w krajach II obszaru płatnicze
go. Czy mamy szansę rozwi
jać tę działalność? Uważam, że tak. Pod warunkiem szyb
kiego dostosowania organiza
cji zakładów do wymogów jakościowych i terminowych stawianych przez odbiorców oraz zmiany mentalności nie
których osób zajmujących się tym tematem.
Jeżeli chcemy odzyskać u- traconą pozycję (jako ekspor
ter) i zapewnić przyszłość, na
sze wyroby muszą odznaczać się wysoką jakością i nieza
wodnością w działaniu. Nie możemy także uchylać się od udzielania gwarancji i szyb
kiej obsługi klientów.
Następny warunek — za
opatrzenie materiałowe — nie może przesądzać o terminach dostaw.
Czy jesteśmy przygotowani do prowadzenia działalności handlowej? Według mnie, nie.
Po pierwsze, zakład nie jest dostatecznie przygotowany or
ganizacyjnie i technicznie. Po drugie, brak jest większego zainteresowania tą problema
tyką wśród załogi. Większość komórek organizacyjnych i służb ustawia się negatywnie do wszelkich inicjatyw, wy
chodząc z założenia, że najko
rzystniejsza jest taka sytua
cja, gdy pracownik nic nie robiąc, bierze pieniądze. Jed
nak przy takim podejściu do
prowadzimy przedsiębiorstwo do takiego stanu, że pienię
dzy do brania będzie coraz mniej.
Badania rynkowe dowodzą, że najwięcej zarabia się na usługach serwisowych. Do wielu osób prawda ta nie do
ciera.
Józef Kocyba — specjalista ds. ekonomiki handlu zagra
nicznego.
— Przy występujących trud nościach materiałowych w ro
ku 1981 (które zresztą nadal występują) Rada Pracownicza doszła do przekonania, że w tych warunkach możemy za
robić i to dobrze na usłu
gach. Pod warunkiem, że bę
dziemy je prowadzić samo
dzielnie. Fakt ten przesądził o wystąpieniu o przyznanie kon cesji na działalność serwiso
wą. Zresztą jest to jedyna możliwość wejścia na rynki II obszaru płatniczego.
Gdyby dyrekcja przedsię
biorstwa uznała, że problem wart jest zachodu koncesja mogłaby być zaczynem do pracy od podstaw w celu przystosowania organizacji zakładu do potrzeb rozszerzo
nej działalności handlowej.
Decyzje gospodarcze zgod
nie z wymogami reformy po
winny być oparte na rachun
ku ekonomicznym, który jed
noznacznie określa co jest ko
rzystniejsze, co się lepiej o- płaca, forsowanie produkcji czy rozwijanie działalności u- sługowej.
Działalność produkcyjna i usługowa powinna zapewniać maksymalne korzyści dla za
łogi.
Nie pójdziemy naprzód i niczego nie osiągniemy w warunkach, gdy większość pra cowników chce mieć spokojne życie.
Witold Piotrowicz — spe
cjalista ds. akwizycji.
— Uzyskana koncesja musi mieć pierwszeństwo przed spółką. Utraconą pozycję w kraju i za granicą możemy odzyskać przez prowadzenie określonej polityki. Temu ce
lowi powinna być podporząd
kowana działalność tworzone
go w zakładzie Biura Handlu Zagranicznego. Więcej na ten temat będzie można powie
dzieć po zakończeniu prac i przyjęciu przez dyrekcję kie
runków rozwoju działalności eksportowej.
* * #
Z uzyskanych wypowiedzi i przeprowadzonych na ten temat rozmów można sformu
łować następujące wnioski.
Jeżeli wybieramy koncesję , — to należy powołać silny zespół do prowadzenia tej działalności. W skład zespołu powinni być powołani nie tylko teoretycy, ale i prakty
cy.W ramach otrzymanej kon
cesji należy podpisać z ,,Po- limexem-Cekop” porozumienie w zakresie współpracy akwi- zycyjno-informacyjnej. Do te
go celu można wykorzystać przedstawicieli Zagranicznych placówek i agend. ZUP Nysa na prowadzenie takich placó
wek nie stać.
Przed podjęciem ostatecznej decyzji należy ustalić szcze
gółowy asortyment eksportu i usług eksportowych w ra
mach posiadanej koncesji, tak by nie było „wesołej” twór
czości z dnia na dzień.
Do obsady biura bandlu za
granicznego wykorzystać do
świadczony personel General
nych Dostaw.
Oferty technicino-cenowe na dostawę urządzeń winny być opracowywane komplek
sowo w biurze konstrukcyj
nym bez udziału osób z in
nych komórek. W ten sposób skróci się cykl opracowywa-
Czy fks-y będzie eksportować spółka czy ZUP?
Zdj.: Z. Kwiecień
Marnotrawstwo
Brakuje nam ludzi o zło
tych rękach, którzy z odpa-
■ dów i na zbędnych w zakła
dach maszynach mogliby wy
twarzać przedmioty i narzę
dzia niedostępne na rynku.
Nie podejmują się produkcji lub działalności usługowej, po nieważ w dalszym ciągu poku tuje zasada — niech się mar
nuje surowiec i niszczeją u- rządzenia byle nikt na. ich za gospodarowaniu nie zarobił paru złotych.
Dlaczego w tej dziedzinie praktyka tak daleko odbiega od zapowiadanych udogodnień dla csób z inicjatywą. Można to odnieść i do naszych zakła
dów. — Nie wiem z czego to wynika, z ludzkiej zazdrości czy głupc'-- — powiedział mój rozmówca. * "e przedstawić szereg p, .’ów, kontynuo
wał, czy ze . lice pan je wyko
rzystać?
Zamiast odpowiedzi podam jeden z przykładów. Dodam tylko, że nie uczyniła tego oso
ba bezpośrednio zainteresowa
na.
Ekipy wyjeżdżające na mon taże zagraniczne są wyposażo ne m.in. w narzędzia i urzą
dzenia pomocnicze. Nie wszy
stkie w ciągu dwóch czy trzech lat ulegają zużyoiu czy. zniszczeniu. Część powra
ca do zakładów. Część się roz
pływa.
Po zakończeniu budowy fab ryki kwasu siarkowego w Ma roku w 1977 roku wraz z eki
pą zostaje przywieziona partia wyposażenia montażowego, a 1 m.in. zwijarka do blach cien-
nią oferty i wybierze się naj korzystniejsze rozwiązanie.
Przy ustalaniu wynagrodzeń dla pracowników zajmują
cych się eksportem powinno się uwzględniać ich wkład w uzyskane korzyści finansowe z doprowadzonych do podpi
sania kontraktów i ich termi
nowej realizacii.
M. ZELWETRO
kich (rok prod. 1973) i wy- oblarka do blach cienkich (rok
prod. 1970).
W zakładach urządzeniami tymi nikt się nie zaintereso
wał. Porzucone na placu skła dowym zostały zdewastowa
ne (rozkradzione). Jesienią ro
ku ubiegłego były nasz pra
cownik odszukał je z zamia
rem kupna. O fakcie tym po
wiadomił kogo trzeba.
W czasie załatwiania przez komisję kwalifikacyjną czyn
ności z .ujawnianiem i p~zy- jęeiem na stan zapasów zbęd
nych — urządzenia zostały pocięte na złom przez prr.cow ników działu instalacyjnego.
Dodajmy, że sporządzenie pro tokółu ujawnienia i zatw.er- dzenie go przez dyrektora trwało jeden tydzień (od 2 do 9 września ub. roku).
Przez pięć lat nikt się tymi urządzeniami nie interesował, nie zabezpieczono ich przed dewastacją i korozją. W mo
mencie gdy pracownik koło nich zaczął się kręcić i załat
wiać formalności związane z zakupem zapada decyzja, aby je pociąć na złom.
Dlaczego doszło do zniszczę nia urządzeń, które (po remon cie) mogły dawać produkcję przez wiele lat? Oczekujemy odpowiedzi od zainteresowa
nych osób!
(Z)
Ni 3 (438) NYSKI METALOWIEC
Plenum
< (Dokończenie ze str. 1) nicnie wzrośnie odpowiednio do 3330 i 3310 osób. Założono także wzrost płac w wysoko
ści 7 proc, rocznie.
Ni.-latwa będzie realizacja opracowanych planów. Głów
nie z powodu trudności mate
riałowych. Otrzymujemy ich bardzo mało. Trzeba więc do probl-tnu materiałowego pod- chcdzić niezwykle gospodarnie.
W trakcie dyskusji tow. No sai wyjaśnił wiele niezrozu
miałych problemów dotyczą
cych zwłaszcza wzrostu plac.
W zasadzie można je windo-
LUDZIE NASZYCH ZAKŁADÓW
r (Dokończenie ze str. 1) we technikum energetyczne.
Po nauce przyszły kolejne wy jazdy na montaże krajowe i zagraniczne. Był dwukrotnie delegowany do cukrowni w NRD (w 1971 i 1973 roku), a w k.lka lat później wyjechał do Rumunii.
Jo przyjeździe z tego ostat
niego montażu został przenie
siony do wydziału elektryczne go obejmując obowiązki bry
gadzisty. Jego siedmioosobo
wy zespół zajmuje się remon
tem kapitalnym i średnim wszystkich maszyn w zakła
dzie. O tym, że zespół na czele z jego prowadzącym wy wiązuje się ze swoich obo
wiązków bardzo dobrze, mó
wił mi kierownik TE-1 inż.
Ryszard Szostak. Prace re
montowe idą zawsze zgodnie z planem. Mimo różnorodnej pracy i trudności materiało
wych brygada potrafi stanąć na wysokości zadania, nie by
ło jeszcze takiej sytuacji by powiedziano — my tego nie zrobimy. Kierownik podkreśla również u Karola Rudakow- skiego wysokie poczucie zdys
cyplinowania, koleżeńskość w stosunku do podwładnych i współpracujących zespołów.
To, że p. Rudakowski jest rzeczywiście uczynny i kole
żeński może potwierdzić jesz
cze jeden fakt. Otóż na życze
nie obsługujących obrabiarki wykonuje i montuje dodatko
a porządku dziennym w działalności KZ PZPR w Zakładach Urządzeń Przemysłowych oraz jej wszy stkich ogniw stanęło nowe pod względem jakościowym zada nie w dziedzinie dalszego u- trwalania postępów stabiliza cji i normalizacji życia i pra cy w zakładzie. Jest nim wła sciwe wyznaczanie i rozmiesz
czanie kadr. Godzi się tu przy pomnieć, iż owe problemy ka arowe dominowały na zebra
niach sprawozdawczych OOP, gdzie postulowano konieczność wypracowania określonych kry teriów w działaniu partii przy mianowaniu ludzi zarówno par tyjnych jak i bezpartyjnych na kierownicze stanowiska. Do magano się pełnej realizacji zasad polityki kadrowej na
kreślonej w generalnych żary sach na IX Nadzwyczajnym*
Zjeżdzie. Ponadto owe próbie my były sygnalizowane w pro jekcie deklaracji ideowo-pro- gramowej „O co walczymy, dokąd zmierzamy”, że należy się zająć — czytamy — pro
wadzeniem właściwej polityki kadrowej umożliwiającej a- wans i dostęp do stanowisk ludziom oddanym sprawie so cjalizmu, mądrym, posiadają
cym kwalifikacje, z inicjatywą
— partyjnych i bezpartyjnych.
Powyższe myśli oraz zalece nia wynikające z „Założeń po Utyki kadrowej PZPR” przyję tych przez Biuro Polityczne w listopadzie 1982 roku i wy pracowany przez KW PZPR w Opolu tryb postępowania
załodze? Nic, gdyż przykłado
wo powiększenie o 3 min zł funduszu płac spowoduje wzrost podatków o 11 min.
Czy nic warto tych 11 min.
przeznaczyć na budownictwo mieszkaniowe? Każdy myślący pt> gospodarsko — przyjmie oczywiście to drugie rozwią
zanie.
7 kolejnym punkcie obrad,*
informację o pracach XI Ple
num KC przedstawił z-ca członka KC tow. Adam Mą- derck.
W wystąpieniu swym, na
wiązując do tematu obrad —
we sterowanie tzw. kasetę, która w dużym stopniu ułat
wia pracę obsługującemu ma
szynę. Nie należy to w zasa
dzie do jego obowiązków, tym niemniej nikomu jeszcze nie odmówił pomocy w tym zakresie.
Gdyby przyszło mojemu roz mówcy na nowo decydować o przyszłości, wybrałby powtór
nie zawód elektryka. Dzięki niemu poznał podstawy i za
sady działania aparatury wy
sokiego . napięcia, zetknął się też z nawijaniem maszyn elektrycznych, remontami ma szyn i ich konserwacją. Uwa
ża też, iż w tym zawodzie, jak zresztą w wielu innych, należy pogłębiać wiadomości.
Dlatego też zachęcałby wszy
stkich młodych ludzi do dal
szego kształcenia. Dla niego podjęcie studiów jest już w tej chwili sprawą nieaktualną.
Dzieląc się refleksją na te
mat pracy elektryka p. Ruda
kowski mówi i o tym, że do tego zawodu trzeba też mieć zamiłowanie <i szczere chęci, przy czym należy od razu zdecydować się na dany kie
runek, gdyż elektrotechnika jest dość rozległym zagad
nieniem.
To co było kiedyś ciekawe i nowe dla Karola Rudakow- skiego, dzisiaj jest normalną pracą, chociaż i teraz spotkać się może z jakąś zagadką za
wodową. Przy uruchamianiu
W trosce o
w decyzjach kadrowych — świadczące o zderzeniu się ini cjatywy oddolnej z inicjatywą odgórną — zostały wykorzy
stane twórczo przez Egzekuty , wę KZ PZPR, która na swym styczniowym posiedzeniu wy praćowala i przyjęła jedno
myślnie uchwałę, że główne za łożenia polityki kadrowej PZPR są podstawowym iristru mentem gwarantującym powo ływanie na stanowiska kierów nicze ludzi ideowych, wysoko kwalifikowanych, działających zgodnie z interesami. społecz no-politycznymi i gospodarczy mi kraju i będą podstawą dzia łania kadrowego w ZUP.
W owej uchwale zostały wy mienione stanowiska kierowni cze, odnośnie których będzie wyrażać opinie KZ PZPR w formie rekomendacji. Przykła dowo: kierownik wydziału, od
działu produkcyjnego i ważniej sze działy administracyjne. Po nadto uwzględniono stanowi
ska, co do których będą wyra żali opinie sekretarze OOP np.:
mistrzowie, brygadziści, kie
rownicy rodzielni, organizato
rzy produkcji. W ten sposób powstał dokument zawierają
cy wykaz stanowisk wymaga
jących rekomendacji i decy
czyli rolnictwa — zwrócił u- wagę na możliwość naszych zakładów w rozwijaniu pro
dukcji na potrzeby rolnictwa.
Z powodzeniem bowiem mo
żemy produkować stacje gra
nulowania pasz (prototypowa pracuje w Olszance k/Brze- gu), stacje suszenia itp.
Na zakończenie obrad pod
jęta została uchwała stwier
dzająca, że: plan wymaga du
żej elastyczności i wdrożenia nowych systemów ekonomicz
nych, a celem wspólnej pracy jest stabilizacja ładu, porząd
ku i spokoju w naszym przed siębiorstwie. W uchwale za
strzeżono możliwość dokona
nia pewnych zmian w planie roku bieżącego. Plenum przy
jęło do wiadomości założenia planu na lata 1984—85.
po remoncie maszyn zawsze coś może człowieka zaskoczyć, często się też zdarza, że dopiero wspólnie z innymi brygadami i specjalistami do
chodzi się, która ze stron — elektryczna, mechaniczna czy hydrauliczna jest uszkodzona.
Trzeba więc nieraz udowod
nić, że od strony elektrycznej w danej maszynie jest wszy
stko w porządku, a defekt wynika z innych przyczyn.
Aby to jednak udowodnić, na leży też znać się na mechani
ce.
Brygadzistą p. Rudakowski jest siódmy rok. Jak sam mó
wi, jego zespół stanowi zgra
ny' kolektyw. Pracy im ra
czej nie brakuje, zdarzają się, choć sporadycznie, braki pew
nych części. Za to narzędzi mają pod dostatkiem — sami potrafili sobie skompletować potrzebne do pracy narzędzia, z których nierzadko korzy
stają inne zespoły.
Poza pracą zawodową, K.
Rudakowski interesuje się amatorsko radiotechniką. Wy
poczywa najchętniej w Jaro
sławcu, gdyż odpowiada mu zarówno klimat morski jak i zakładowy ośrodek. Jak większość panów, pasjonuje się sportem. Był kiedyś kibi
cem drużyn zakładowych, obecnie najczęściej ogląda w telewizji piłkę nożną, boks, lekkoatletykę i sporty zimowe.
’ K.K.
zji politycznych KZ PZPR — zgodny ze strukturą organiza cyjną zakładu. Ponadto zakia dowa organizacja partyjna podkreśliła, iż polityka kadro wa stanowi dla niej jeden z podstawowych instrumentów realizacji w codziennej prak
tyce działania przewodniej ro li partii w procesie wykony
wania zadań politycznych i społeczno-produkcyjnych w za kładzie. Podstawą we właści
wej'polityce kadrowej — do bór i ich wykorzystanie — sta nowić będzie gruntowna znajo mość ich postaw, wartości za wodowe i predyspozycje w podnoszeniu własnych kwali
fikacji oraz wychowaniu no
wych kadr i organizacji -pracy społeczno-politycznej. Takie
go ujęcia problemu wymaga pełna realizacja zadań wyzna czonych zakładowi przez refor mę gospodarczą, gdyż polityka kadrowa jest niezwykle waż nym elementem i instrumen
tem w jej powodzeniu. Dobre kadry to połowa sukcesu, złe, to klęska.
Wszystko to zamierza zakła dowa organizacja PZPR czy
nić w imieniu i interesie kia sy robotniczej. Należy tu jesz cze podkreślić, że o stanowi-
Str. 3
■MK>
Możemy produkować...
(Dokończenie ze str. 1) br. skonkretyzowano podsta
wowe zadania planowe na rok 1983 dla naszych zakładów.
Założenia były opracowywa
ne przy wielu niewiadomych.
Przede wszystkim nie jest do
statecznie wyjaśniona sytuacja na rynku zaopatrzeniowym.
Oprócz obszarów, dla których zaopatrzenie jest zagwaranto
wane w bilansach, a więc programów operacyjnych.
Przewiduje się również dzie
dziny objęte pierwszeństwem uzyskania materiałów, do nich należy m. in. produkcja eks- G portowa.
Jeżeli chodzi o zakres rze
czowy planu to propozycje asortymentowe są przybliżone do minionych lat. Notujemy w dalszym ciągu wzrost zapo
trzebowania na części zamien
ni Stąd pilną sprawą staje
•się zwiększenie obsady na wydziale mechanicznym. Doj
dzie prawdopodobnie do wznowienia produkcji zaleg
łych chłodnic — są dewizy na
ska kierownicze mogą się u- biegać i będą na nie kierowa ni ludzie legitymujący. się wy sokimi walorami ideowo-poli- tycznymi, etycznymi, moralny mi, wysokimi kwalifikacjami zawodowymi i uzdolnieniami organizacyjno-kierowniczymi, a szczególnie umiejący kształ tować atmosferę zespołowego wysiłku w realizacji zadań .i odpowiedzialności o ich ja
kość wykonania. Należy rów nież podkreślić, że będą u- względniane wyniki w pracy , na zajmowanym stanowisku oraz chęć podnoszenia włas
nych kwalifikacji poprzez róż norodne formy szkolenia zor 1 ganizowanego i samokształcę nia. Szczególną szansę mają ludzie młodzi, których należy otoczyć opieką i pomocą.
Sądzimy, iż praca winna iść w kierunku możliwie sze
rokiego zaplecza kadro
wego w przedsiębiorstwie po
przez skupienie w rezerwie grona ludzi wybijających się, oddanych sprawie socjalizmu.
Szczególnym celem działania w dziedzinie kadrowej jest za pewnienie poczucia stabilizacji zawodowej i służbowej każde , mu należycie pracującemu kie równikowi oraz zabezpieczenie przez awansowanie ludzi.
Sądzić należy, iż podstawy do rozwiązywania problemów kadrowych w skali całego kra ju stworzy XII Plenum KC PZPR, na którego uchwały o czekują rzesze naszego społe
czeństwa.
A. Parzyszek
zakup potrzebnych blach z importu. Na tych stanowis
kach także powstanie duże spiętrzenie robót.
Przyjęta do planu wielkość sprzedaży produkcji o wartoś
ci 3500 min złotych jest niższa o około 300 min złotych od przyjętego portfela zamówień.
Wielkość ta pozwala na na
liczenie funduszu płac w wy
sokości 397 min złotych, w tym wolnego od obciążenia na FAZ 379 min złotych. Fundusz ten zapewnia przyrost śred
niej płacy tylko o około 9 proc. Dalszy przyrost fundu
szu płac i średniej płacy moż
na osiągnąć albo przez zwięk
szenie produkcji albo przez zmniejszenie zatrudnienia.
Oceniając z tego punktu przyjętą wielkość sprzedaży i od tego należny fundusz płac należy-., stwierdzić, że jest to wielkość niewystarczająca. A zatem rodzi się pytanie czy możemy wyprodukować i sprzedać więcej maszyn, urzą
dzeń i usług, czy też nie? Są
dzę, że problem jest bardzo , istotny dla załogi i od niej w znacznej mierze uzależniony, zatem warto go przedyskuto
wać. Tym bardziej, że nie brą kuje zamówień na nasze wy
roby i usługi. Mogą jedynie wystąpić kłopoty z materia
łami i obróbką wiórową na wydziale mechanicznym. Ale czy są to bariery nie do po
konania?
Z przyjętej wielkości sprze dąży 3.500 min złotych, na eksport przypada do obszaru płatniczego I — 2.195 min zło
tych, do obszaru II — 160 min złotych.
Jeżeli utrzymane zostaną na założonym poziomie koszty własne produkcji .wówczas zysk brutto wyniesie około 783 min złotych. Zysk netto natomiast 282 min złotych. Z kwoty tej przypadnie na Pań stwowy Fundusz Aktywizacji Zawodowej 16 min złotych i fundusze dla załogi 66 min złotych.
Plan zakłada także podział funduszu dla załogi: — fun- duszi nagród (14 pensje) 39 min złotych, fundusz mieszka
niowy 11 min złotych i fun
dusz socjalny 16 min złotych.
Wspomniałem o niektórych wielkościach zakładowego pla nu na rok 1983. Wydaje się, że szerszego potraktowania wymaga mechanizm określają cy zależność między wielkoś
cią produkcji (sprzedanej) a funduszem płac oraz obciąże
nia na FAZ przyrostu wyna
grodzeń ponad przyrost wol
ny od obciążenia. O tym w kolejnym artykule.
M. ZELWETRO
/
Str. 4 NYSKI METALOWIEC Nr 3 (438)
Z PRAG NIEZALEŻNEGO SAMORZĄDNEGO ZWIĄZKU ZAWODOWEGO PRACOWNIKÓW ZUP W NYSIE
Sprawy nas wszystkich
Jest ich bardzo wiele. Weź- my dla przykładu: socjalne, bezpieczeństwo i higienę pra
cy, zatrudnienie i płace, przy
jęcia i zwolnienia pracowni
ków, typowanie na wyjazdy
Co ze stażem związkowym?
Z pytaniem zawartym w tytule zwróciliśmy się do Romana Burego — przewodniczącego NSZZ Pracowników ZUP Nysa.
— W tej sprawie podjęliśmy już uchwałę — mówi R. Bury.
Postanawia ona, że staż związkowy członkom rozwiązanych z. zaliczany będzie, jeżeli do 31 marca wstąpią do NSZZ Pracowników ZUP. Pracownikom, którzy do związku wstąpią po 31 marca br. staż związkowy liczył się będzie od daty wstą
pienia.
Powyższe ustalenia dotyczą także emerytów i rencistów. Co będzie z pracownikami naszego przedsiębiorstwa, którzy aktu
alnie przebywają na montażach i wrócą po terminie ustalonym w uchwale?
— Opracowując uchwałę — wzięliśmy te sprawy pód uwa
gę. Montażystom, a także osobom przebywającym na urlopach wychowawczych, staż związkowy zaliczony będzie, jeżeli wypeł
nią deklaracje do NSZZ Pracowników ZUP w ciągu miesiąca od daty podjęcia pracy w przedsiębiorstwie.
Wydział PR-2. Zdj:. Z. Kwiecień
zagraniczne, podział mieszkań, wczasów i kolonii, opieka zdro wotna — to tylko niektóre z problemów, które stoją przed Niezależnym Samorząd
nym Związkiem Zawodowym Pracowników ZUP. Sprawy te są w centrum zainteresowa
nia związku. Opracowuje się już program działania, który w najbliższej przyszłości po
staramy się przekazać zało
dze.
Napływają deklaracje
Stosunkowo późno, bo do
piero pod koniec drugiej de
kady stycznia zaczęto rozpro
wadzać wśród pracowników deklaracje do Niezależnego , Samorządnego Związku Zawo
dowego Pracowników ZUP Nysa. Oczywiście truizmem byłoby twierdzić, iż wszyscy masowo zaczęli je wypełniać.
Tak bowiem nie jest. Nie na
leży także ukrywać faktu, iż
Związkowe „veto“
Dyskutuje się ostatnio o regulaminie wypłacania tzw.
„czternastki”. Między innymi z regulaminem zapoznała się organizacja związkowa. Wnios ła ona zresztą, własne zastrze
żenia do wspomnianego regu
laminu. Zdaniem NSZZ Pra
cowników ZUP, w regulami
nie należy zmienić zasady przewidziane w paragrafie 2, ust. 2 i 3. Regulamin, wg któ
rego obliczono „trzynastkę” za
W sprawie związkowego majątku
Rozporządzenie Rady Mi
nistrów z dnia 27 grudnia ub. r. traktuje o zasadach i trybie przekazania majątku byłych związków zawodo
wych. Majątek ten, zgodnie ze wspomnianym rozporządze
niem przekazuje się związkom zawodowym działającym po 31 -grudnia 1982 r. Przeka
zania dokonuje kierownik jed nostki organizacyjnej sprawu
jący zarząd nad tym mająt
Zasiłki statutowe dla wszystkich?
W okresie, gdy nie działały związki zawodowe, tzw. zasił
ki statutowe leżały w gestii komisji socjalnej. Co będzie z zasiłkami teraz?
— Sprawa została już w zasadzie rozstrzygnięta. NSZZ Pracowników ZUP — posta
nowił, iż po przejęciu mająt
ku rozwiązanych związków, uznając — że powstał on ze składek wszystkich byłych członków związków nieistnie
Zapraszamy na nasze łamy
Wielu z naszych Czytelni
ków ma tzw. ciągotki do pi
sania. Są tacy, którzy mogą już pochwalić się nawet pew
nym dorobkiem w postaci u- tworów wierszowanych, opo
są jeszcze wśród naszej za
łogi ludzie, którym nie w smak jest powstanie nowego, prawdziwie związkowego ru
chu, który zamiast bawienia się w politykierstwo — zaj- mie się sprawami ludzkimi.
Mimo tych oporów — dekla
racje napływają. Ruch związ kowy wśród naszej załogi — zostanie odbudowany. Nikt ni
rok 1982, przewiduje potrące
nia z tytułu zwolnień lekar
skich, naruszenia przepisów itp. Związek Zawodowy stoi na stanowisku, że uzależnienie prawa do nagrody z zysku i jej wysokości od nagrody* z Za
kładowego Funduszu Nagród (trzynastki), powoduje dwu
krotne karanie pracowników za te same przewinienia. Zda
niem związku — jest to nie
dopuszczalne. W NSZZ Pra
kiem na wniosek działające
go związku zawodowego. Przy jęcie majątku odbywa się na podstawie protokółów zdaw
czo-odbiorczych z uwzględ
nieniem inwentaryzacji skład
ników majątkowych.
Dzięki rozporządzeniu RM rozstrzygnięty został wreszcie dylemat co z majątkjem związ kowym. I jeszcze jedno. Z majątku tego nie będzie się
jących, dokonywać będzie wy płat zasiłków statutowych we
dług dotychczas obowiązują
cych zasad i w dotychczaso
wych wysokościach. Otrzymają je ci pracownicy, którzy nabę
dą prawo do określonego zasił
ku. Powyższa zasada obowiązy
wać będzie do 31 marca br.
Po tym okresie zasiłki statu
towe wypłacane będą tylko członkom NSZZ Pracowników ZUP.
wiadań czy nowel. Nasza re
dakcja postanowiła wyjść wszystkim piszącym naprze
ciw. Zapraszamy na nasze łamy. Zalnieszczane prace — będą honorowane według sta
kogo siłą do związków zapi
sywać nie będzie. Najlepiej jak ludzie przekonają się sa
mi o potrzebie istnienia związ ku. Tych przekonywujących się — jest z każdym dniem więcej. Świadczą o tym spra
wy interwencyjne, z którymi członkowie naszej załogi' do siedziby związku zawodowe
go' przychodzą.
cowników ZUP uważa się, że nagrodę z tytułu zysku — po
winien otrzymać każdy pra
cownik (także przebywający na montażu) za czas przepra
cowany w ZUP w roku 1982.
Jej wysokość natomiast powin na być proporcjonalna do wy
sokości zarobku uzyskanego w 1982 (bez rekompensat).
Jak zostanie sprawa wypła
ty „czternastki” rozstrzygnię
ta? — Postaramy się na ten temat udzielić odpowiedzi w najbliższym numerze „NM".
dokonywać refundacji wypłat poniesionych w roku ubieg
łym, dokonywanych z fundu
szu socjalnego.
Jak się dowiadujemy, NSZZ Pracowników ZUP, wnioskiem’
z dnia 24 stycznia, zwrócił się do dyrektora zakładów o przekazanie majątku po by
łych zakładowych organiza
cjach związkowych.
/ (D
Ponieważ w chwili obecnej związek nie przejął jeszcze
majątku, NSZZ zwrócił się do Dyrektora ZUP o dokonywa
nie wypłat zasiłków statuto
wych z funduszu socjalnego.
Kwoty wydatkowane na ten cel — zostaną zwrócone (mo
wa o wypłatach po 1 stycz
nia br.). Tak więc przez pierwszy kwartał — wszyscy pracownicy ZUP mogą korzy
stać z kasy związkowej
wek obowiązujących w naszej gazecie.
Prace — prosimy nadsyłać na adres redakcji — ul. Wa
łowa 7.
/¥« <eroz... Hote *
O lepsze
warunki pracy
Na pozór wydawać by się mogło, że w -okresie poważ
nych trudności gospodar
czych — sprawy związane z poprawą bezpieczeństwa i hi
gieny pracy — zejdą na dal
szy plan. Tak jednak nie jest, przynajmniej w naszym przed siębiorstwie. Problemom bhp wiele uwagi poświęcała Egze
kutywa KZ, problemy te sta
ły się wreszcie treścią zarzą
dzenia DN. W dokumencie tym, obowiązującym w przed
siębiorstwie od 31 grudnia ub. r., określone zostały zada
nia „na teraz” — czyli do wy konania w roku bieżącym o- raz na lata 84/85.
Plan, opracowany przej
rzyście, w bieżącym roku za
kłada: wymianę kabiny suw
nicy i wykonanie wentylacji w nawie A wydziału PR-1.
Termin — do końca II kwar
tału br.
Do końca III kwartału — w wydziale PR-4 zorganizowa ne zostanie stanowisko spa
walnicze (stałe) z odpowied
nią wentylacją. , Nastąpi także modernizacja wentylacji palenisk w kuźni wydziału PR-3 — do końca roku. O dwa kwartały krócej czekać będą na wentylację pracownicy tra wialni PR_-5.
Wykonane także zostanie cen tralne stanowisko odtłuszcza
nia rur i elementów kon
strukcji przy użyciu cztero
chlorku węgla. To przedsię
wzięcie ma być zrealizowane do końca I kwartału.
Dzięki zorganizowaniu sta
nowiska wykonywania uszcze
lek w PGM — wyeliminowa
ne zostanie zagrożenie zapyle
nia azbestem. Termin — I kwartał br. Ograniczenie za
pylenia — zapewni także za
kup i montaż oczyszczarki OWPK-4 dla oczyszczalni od
lewów w PR-1.
W pierwszym kwartale ma być wykonana dźwiękochłon
na obudowa do przeprowadza nia prób narzędzi pneuma
tycznych w TN-1.
Na niektórych stanowiskach wydz. PR-2 i PR-4, pracow
nicy narzekają na nadmierne napromieniowanie słoneczne.
Sprawa zostanie załatwiona — dzięki wymianie okien ąa szyby typu-ANTISOL.
Do końca roku ma być przeprowadzona modernizacja kotłowni. Dzięki temu nie bę
dzie w przyszłym roku po- xmieszczeń niedogrzanych.
W III kwartale ma zostać zakończona budowa magazy
nu gazów technicznych. Po
nadto przewiduje się: wyko
nanie Suszarni odzieży dla pracowników PR-1, zmecha
nizowanie otwierania okien w świetlikach hali A wyzdz.
PR-1, zorganizowanie stano
wiska automatycznego spawa
nia kołnierzy w PR-7. Prze
prowadzona Zostanie także modernizacja topielni żeliwa (I etap) w PR-1.
Pracownicy TN-1 otrzymają jeszcze w I kwartale stano
wisko prób palników acetyle
nowych, co wyeliminuje za
grożenie wybuchów. Z innych
— projektuje się do końca II kwartału zorganizowanie mo- wizorycznego, parkingu obok lodowiska.
Do końca II kwartału ma zostać zakończona budowa
pomieszczeń socjalnych dla TN-1. Pracownicy centrali te
lefonicznej otrzymają pomiesz czenia socjalne jeszcze w tvm kwartale.
Co w latach następnych?
W sumie programem objętych zostało 41 tematów. Wymieni
my tylko niektóre z nich.
Siódemka w przyszłym roku otrzyma: bramę sterowaną mechanicznie (od strony sta
nowiska składowania odku- wek), specjalistyczne oprzy
rządowanie na stanowisku montażu wałów ślimakowych dyfuzorów. PR-8 natomiast
„wzbogaci” się o; wentylację stanowiska metalizacji rur, modernizację komory piasków niczej (metalowej), a także wdrożone zostanie do proce
sów technologicznych malowa nie hydrodynamiczne. To wszystko w roku przyszłym.
W zasadzie w programie u- względniono prawie wszystkie wydziały produkcyjne i po
mocnicze. Należy tylko cze
kać... i wierzyć, iż wykonaw
cy nie zawiodą. Prace będzie
my śledzić z dużą uwagą.
(rc)
Nr 3 (438) NYSKI METALOWIEC Str. 5
sis icrTKmaRwwnw
W TYM SUKCESIE - MAMY UDZIAŁ
Najlepszy wynik w 156- letniej historii naszego cu
krownictwa — 1840 tys. ton cukru z kampanii przetwór
czej 1982/83.
Wśród czynników sprzyjają cych osiągnięciu rekordowe
go wyniku wymienia się od
powiednie przygotowanie cu
krowni do kampanii. „Ex
press Wieczorny” z 19 stycz
nia br. pisał: „Awaryjność ma szyn była minimalna, średnio każda cukro'wnia w ciągu ca
łego sezonu stała z powodu awarii tylko przez jedną do
bę. Cukrownie bydgoskie, gdańskie, ■ wielkopolskie pra
cowały non-stop”. Kampania cukrownicza trwała przecięt
nie 100 dni.
W przygotowaniu cukrowni do kampanii uczestniczyły na
sze zakłady. Więcej niż w la
tach poprzednich wykonano części zamiennych i aparatów wymiennych. Przyjęliśmy tak
że- w ramach usług zamówie
nia z kilku cukrowni na mo
dernizację lub remont urzą
dzeń — głównie dyfuzorów.
Działalność ta przychylnie została przyjęta przez naszych pracowników, ponieważ umoż liwiła ona kilkadziesiąt wy
jazdów na montaże krajowe i zagraniczne, a tym samym na podreperowanie budżetów rodzinnych, oraz użytkowni
Przenośniki ślimakowe dla przemysłu cukrowniczego.
■■ — ———
Młodzież jak nigdy garnie się dziś do wszelkiego rodza
ju robót. Wiadomo, pieniędzy nigdy za dużo, a. wtedy kie
dy można zarobić i dodatko
wo jeszcze komuś pomóc, do pracy przystępuje się z więk
szą chęcią.
W ubiegłym roku, w ramach Funduszu Akcji Socjalnej Młodzieży, członkowie zakła
dowej organizacji ZSMP wy
konali 39 zadań. Roboty na rzecz zakładu przyniosły łącz
ną wartość 1.212 tysięcy zło
tych. Z tej kwoty członkowie ZSMP wypracowali dla siebie.
867 tysięcy złotych. Wartość"
robót zewnętrznych (w tym remonty tokarek dla rolni
ctwa) wyniosła 405 tysięcy
/
ków — bo przyjęty zakres prac wykonany został facho
wo i w terminie.
Potwierdzeniem powyższego może być pismo z Cukrowni
„Maloszyn”, w którym czyta
my: „W określonych trudnych warunkach roku 1982 przy
stąpiliśmy do wymiany dwóch dyfuzorów DC-7.
Moment przystąpienia do roboty waszej brygady pr<y- jęliśmy z ulgą, wierząc, że zakład-producent wykona to najlepiej.
W miarę postępu prac i wspólnie dokonanej inwenta
ryzacji posiadanych bądź po
twierdzonych elementów nie
zbędnych do wymiany dyfu
zorów okazało się, że znacz
na icji część brakuje. Podej
mowano wspólnie decyzję od
nośnie regeneracji niektórych brakujących elementów bez szkody na późniejsze zastoso
wanie. Wspólnie interweniowa no w poszczególnych wydzia
łach ZUP celem przyspiesze
nia realizacji elementów po
twierdzonych na późniejsze terminy. Przez cały ’ czas re
alizacji widoczne było duże za angażowanie nadzoru oraz bry gady, która też swoją rzetel
ną i fachową pracą realizowa
ła zadanie w terminie.
złotych. Kolektywy otrzymały z tego 503 tysiące złotych.
Zarząd Zakładowy wydał ze środków FASM-u w 1982 roku na bieżącą działalność ponad 200 tysięcy złotych.
Mieszczą się w tej liczbie m. in. kwoty dofinansowań
Co się robi? Na co wydaje?
do irApęcz kulturalno-oświato
wych, wyjazdów na wycieczki, założenie książeczki mieszka
niowej dla wychowanki do
mu dziecka z wkładem 30 tysięcy złotych, przekazanie 10 tysięcy • złotych z przezna
czeniem dla powodzian. Na
tomiast kola ZSMP wykorzy
stały na swoją działalność nie
Prowadzona blisko 70 dni kampania potwierdziła rze
telność montażu dwóch kom
pletów dyfuzorów. Do dnia dzisiejszego (pismo przycho
dzi 30 października 1982 r.) nie było żadnej awarii, którą można by przypisać wadliwe
mu montażowi.
Niniejszym pismem chcemy wyrazić podziękowanie za so
lidną, rzetelną i terminowo wykonaną robotę członkom nadzoru: Stanisławowi Boga
czowi i inż. Bogdanowi Sie
lickiemu, brygadziście Józefo
wi Swiderskiemu Oraz pozo
stałym członkom brygady.
Z dużym zadowoleniem przyj mujemy ,fakt, że wymiany krajalnic w 1983 roku w na
szej cukrowni dokona ten sam skład zgranej brygady Józefa Swiderskiego”.
Prace montażowe w cu
krowni „Maloszyn” wykonał zespół naszych pracowników w składzie: Stanisław Bogacz (PM) — koordynator robót, mgr inż. Bogusław Sielicki (PR7) — kierownik nadzoru, Józef Swi derski (PM) — brygadzista O- raz Zygmunt Zawiślak (PR7), Henryk Kapera (PR7), Wie
sław Kula (PR7), Tadeusz Skłodowski (PR7), Edward Szkwyra (PR7), Leszek Ada
mowicz (PR4), Tadeusz Pawe
lec (PR7), Czesław Miska (PR7), Kazimierz Zymon (PR7) i Krzysztof Szymulew- ski (PR7).
$ # # Po wielu zabiegach ze stro
ny dyrekcji cukrowni „Ma- łoszyn” doszło do podpisania umowy i spełnienia życzenia użytkownika naszych urzą
dzeń. Zakład zobowiązał się wykonać krajalnice i dokonać ich wyrpiany. Zgodnie z ży
czeniem klienta prace mon
tażowe zostaną powierzone brygadzie Józefa Swiderskie
go. Oczywiście nie będzie to tak liczny zespół jak ten, któ
ry pracował przy wymianie dyfuzorów, ale i zakres prac jest znacznie mniejszy. Nie
mniej jednak kilku pracow
ników zostanie oddelegowa
nych do prac montażowych w cukrowni.
Cieszy fakt, że nasi pracow nicy swoją fachowością i za
angażowaniem w pracy przy
czyniają się do reklamy fir
my spod znaku ZUP Nysa.
Szkoda, że niedobór pracow
ników w bezpośredniej pro
dukcji i brak większego za
interesowania działalnością usługową nie pozwala na speł nianie wszystkich życzeń klienta, który (nie ma co u- krywać) za wykonanie usługi dobrze płact. W sposób ten można byłoby w szybkim tempie zwiększyć fundusze na podwyżki płac i nagrody pra
cownikom oraz przez podno
szenie stanu technicznego cu
krowni przyczynić się do skra cania kampanii cukrowniczej.
Krótsza kampania to mniejszy ubytek zawartości cukru w burakach. A zatem z działal
ności tej może mieć wymier
ne korzyści załoga i społe
czeństwo.
M. ZELWETIK' wiele ponad 13 tysięcy zło
tych.
Z Funduszu Akcji Socjalnej Młodzieży udziela się także zapomóg. W ubiegłym roku na zapomogi losowe przezna
czono kwotę . 31.500 złotych.
Od czerwda na zasiłki z tytu
łu urodzenia dziecka wydat
kowano sumę 10 tysięcy zło
tych. Należy dodać, iż decyz
ją Prezydium ZZ podwyższo
no kwoty zasiłków z tytułu ugodzenia dziecka do 2 tysię
cy złotych. Utrzymane zosta
ły także zapomogi losowe. Ich granica — do 3 tysięcy zło
tych. W wyjątkowych przy-
XIX-wieczny wiersz o Nysie
Autorem tego wiersza jest Bogusz Zygmunt Stęczyński,- rysownik, wierszopis, a nade wszystko zapalony miłoś
nik wędrówek krajoznawczych (1814—1890). Przemie
rzał on pieszo, tylko ze szkicownikiem i niezbędnymi Przyborami, cały kraj, a także państwa ościenne. W po
łowie dziewiętnastego wieku zwiedził Śląsk, w tym też Nysę. Plonem jego wędrówek było kilka tysięcy rysun
ków i akwarel oraz wiele wierszy. Kilka rysunków i wiersz poświęcił Stęczyński miastu Nysie.
Oto mamy przed sobą Nysę, miasto dawne,f
Z obronnych murów i bram, i rowów1) swych sławne.
Rzeka tego nazwiska pod miasto podpływa, A za miastem swe wody Biała do niej wlewa I ożywia roślinne miasta położenie,
Wijąc się między sady i ogrodów cienie.
Nad rzeką Nysą wznosi się kilkołukowy Most kamjenny ozdobny; a trwałej budowy.
Prowadzi nas do miasta — my, wstrzymawszy kroki, Oparci na poręczy, patrzym w zdrój głęboki,
Po którym lekkie łodzie w różne strony płyną, Coraz dalej mniejszeją, potem z oczu giną.
Wchodzimy, podziwiając starością szanowne Mury i ściany gmachów, gustem swym wymowne, Jak to nasi przoplkowie budować umieli
I jak się ubezpieczać i zdobić lubieli.
Kościół pełny powagi świętego Jakuba, Dawny zabytek gustu, zamożności chluba, Bogaty w sztuki pędzla, w ołtarzach blask złoty, Co przedstawiają świętych wzorowe nam cnoty.
Ratusz wieżą wysoką z dachem czworobocznym Połyskuje zegarem z daleka widocznym.
Szkoła ubogacona ksiąg licznych doborem I zbór lutrów jaśnieje budowania wzorem.1) Zakłady różnych rzemiosł, dom rządu osobny, A zaimek ńo największej warowni podobny, Którego z wolna pierwsze zacierała wdzięki Niestałość ludzkiej myśli i złośliwej ręki3) Patrzymy na fabrykę, gdzie jest wyrabiana Broń wszelkiego rodzaju, Z dobroci swej znana.
Dalej zakład osobny wiele ludzi liczy, Co ze siarki i węgli robią proch strzelniczy.
’) rowy — fosy otaczające umocnienia obronne.
2) Szkoła w gmachu pojezuickirń, w słynnym kolegium tzw. Carolinum: zbiór w kościele św. Barbary.
Nieistniejący zamek biskupów wrocławskich.
B. Z. Stęczyński, Śląsk. W: Polskie - podróże po Śląsku w XVIII i XIX
wieku (do- 1863).
Wybór i oprać. A. Zieliński, Wro
claw 1974, s. 287.
Już niedługo
— ciekawy konkurs!
W niedalpkićj przyszłości, na naszych łamach ogłoszony zo
stanie ciekawy konkurs doty
czący znajomości historii -mia sta Nysy oraz Zakładów U- rządzeń Przemysłowych. W kilku kolejnych nur.zrach w „NM” zamieszczać będzie
my po dwa pytania (niektóre ilustrowane zdjęciami). Pyta
nia dotyczące historii ZUP — opracowane zostały na podsta padkach kwota ta może ulec znacznemu podwyższeniu.
Zgodnie z wytyczńymi Za
rządu Głównego dotyczącymi zasad wydatkowania FASM-u, na Zarząd Miejsko-Gminny, Zarząd Wojewódzki i Zarząd Główny ZSMP odprowadzono
z tytułu dochodów kwotę 120 tysięcy złotych. Stan konta FASM-u na 31 grudnia 82 r.
wyniósł 86 tysięcy złotych.
W bieżącym roku pracy rów nież nie zabraknie. Zarząd Zakładowy otrzymał już za
potrzebowanie z działu remon towo-budowlanego na wyko
nanie 25 zadań. Są to głów
wie monografii pt. .„Dzieje przedsiębiorstwa i załogi”. Na desłanie kuponu z prawidło
wymi odpowiedziami — upraw nia do uczestniczenia w loso
waniu nagród.
Organizatorami , konkursu są: Wydział Kultury Urzędu Miasta i Gminy w Nysie i redakcja „Nyskiego Metalow
ca”.
nie roboty budowlane, przerób ki, malowanie pomieszczeń, prace porządkowe, konserwa
cje i naprawy dachów na wy
działach PR-1, PR-3, PR-4, PR-7, EG, w hotelu przy uli
cy Głuchołaskiej, remont w zakładowym żłobku. Najtrud
niejszym zadaniem będą • ro
boty rozbiórkowe w ramach modernizacji topialni żeliwa.
Kolejne zapotrzebowanie otrzymała organizacja młodzie żowa z działu gospodarczego.
Dotyczy1 ono mycia okien po malowaniu w wydziale od
lewni.
Nie są to wszystkie prace jakie- w tym roku wykonają członkowie ZSMP. Zarząd Za
kładowy oczekuje - na dalsze zlecenia. I jak zapewnia prze
wodniczący J. Gredka, przyj- mą każde, nawet najtrudniej
sze zadania. (m)
Str 8 NYSKI METALOWIEC Nr 3 (438)
Remont
pilnie potrzebny
Między wydziałami — PM, remontowym a halą hydrauli
ki mieści się niewielki parte
rowy budynek. Wstyd się przyznać, ale do niedawna nie wiedziałam co też może się w nim mieścić. Babska ciekawość nakazała mi pew
nego styczniowego dnia do
trzeć do owego budyneczku.
Mimo napisu na drzwiach
„nieupoważnionym wstęp wzbroniony” przekroczyłam jego próg zorientowawszy się od razu, iż jest to centralna wydawalnia mleka i kawy
Zatrudnione są tam trzy panie — Emilia Kunysz z 17- -letnim stażem pracy, Danuta Knapik pracująca w wydawał
ni 9 lat, w zakładzie 16 i Bro
nisława Born — również dłu
goletni pracownik zakłada Praca tych pań na pewna nie należy do łatwych i lekfeich zajęć. Codziennie muszą bo
wiem zapełniać ręcznie dwa kotły 750 litrami mleka i przygotować trzeci kocioł z kawą zbożową. Po wydaniu napojów na poszczególne wy
działy przystępują do czynnoś ci porządkowych — myje i parzą bańki oraz kotły (te o- statnie czyszczą w zimnej wo
dzie).
Pomijając już tę typowo ręczną i uciążliwą pracę w wydawalni, przede wszystkim rzuca się w oczy to, iż po
mieszczenie od co najmniej kilku lat nie było porządnie i gruntownie pomalowane Czy odnowione. Wypaczone i sfa
tygowane drzwi (z trudem się je otwiera i zamyka), odpa
dający tynk z sufitu, popęka
ne rury od kotłów, przez któ
re wydostaje się ogień, gni- jące nogi od stołu, stare i chwiejące się krzesła — to stan wydawalni na dzień dzi
siejszy Do tego trzeba dodać nie najlepszy wygląd kotłów, przy których w wielu miej
scach odłazi farba, podobnie prezentują się szafki ubranio
we (pracownice przebierają się w tym samym pomieszcze
niu, gdzie parzą mleko) Czas również najwyższy, a- by uzupełnić szyby w okien
nicach jak i wymienić zmur
szałe futryny. Na zewnątrz budynku można zauważyć i to, że daszek nad kranikami z kawą jest powyginany (bez
sprzecznie winę za to pono
szą obsługujący wózki akumu latorowe). Swą brawurowi jazdą dewastują na bieżąco wspomniany daszek jak i drzwi
Jakby było tego me dość, w wydawalni brakuje oprócz baniek także i nowych wia
der na mleko, ścierek i dru- ciaków do mycia kotłów
Nie żałuję swojej nie pla
nowanej wizyty w wydawal
ni mleka i kawy Doszłam bo
wiem do wniosku, że wiele na odcinku spraw socjalno- -bytowych jest u nas zanied
bań Wydawalnia jest tego dobitnym przykładem. I jeśli ja czuję zażenowanie z powo
du przypadkowej wizyty w wydawalni, to gorącym ru
mieńcem powinni oblać się odpowiedzialni za jej stan higieniczno-sanitarny.
*
(kk) Ogólny widok na wydawal- nię mleka. Na zdjęciu widać odrapane kotły i szafki, któ
re wymagają gruntownego oo- malowania. Od gorąca butwie- ją również nogi od stołu.
Budynek na zewnątrz pre
zentuje się też nie najlepiej.
Nadwerężone drzwi i pogięty daszek nad kranikami z ka
wą — to „zasługa” obsługują
cych wózki.
Zebranie sprawozdawczo-wyborcze OSP
Od założenia Ochotniczej Straży Pożarnej w naszych zakładach minęło 32 lata. W okiesie tym społeczną służbę w OSP pełniło wielu pracow
ników. Z 40-osobowego stanu wielu strażaków związało się ze strażą od pierwszych lat jej założenia. Dziś trudno im się rozstać. Siedmiu pracow
ników po przejściu na emery turę dalej bierze czynny u- dział w straży.
W ubiegłym, roku ze str ży odeszła jedna osoba, przyby
ło czteiech młodych pracow
ników. ,
Starszy inspektor ochrony ppoż. Adam Ziemiński w sprawozdaniu rocznym ' pod
kreślił dużą dbałość strażaków o prawidłowe zabezpieczenie ppoż. obiektów, w których pracują. Zdaniem mówcy wszy scy wyróżniają się obowiązko wością w szkoleniach i innych zajęciach.
W działalności zapobiegaw
czej i propagandowej wyróż
nili się: Aleksander Jahn, Mieczysław Pawelec, Jan
’Wanzel i Adam Wójcicki.
W działaniach latowniczo- -gaśniczych na słowa uzna
nia zasłużyli: Edward Sa
wicki, Witalis Luźny, Stefan Adamowicz, Aleksander Jahn i Franciszek Kuczkę.
W szkoleniu pożarniczym:
Marek i Ireneusz Marciniako
wie, Jerzy Skowron, Mieczy
sław Wojakowski i Wiesław Bugajski.
W dyskusji mówiono o ko
nieczności lepszego wyposaże
nia OSP w sprzęt. Chodzi tu głównie o nowy samochód — gdyż posiadany jest już moc
no wyeksploatowany. Służy strażakom od 20 lat. Zwróco
no także uwagę na potrzebę wydłużenia szkolenia z oder-.
waniem od piacy oraz zasi
lania szeregów OSP młodymi pracownikami.
Komendant Rejonowej Stra ży Pożarnej ppłk poż. Jan
Spotkanie
21 stycznia br. odbyło się w klubie Spółdzielni Miesz
kaniowej podsumowanie dzia
łalności miejsko-gminnej or
ganizacji rnłodzieżowej za 1982 rok. Oprócz członków ZSMP z poszczególnych zakła dów pracy w spotkaniu wzię
li udział przedstawiciele in
stancji wojewódzkiej i miej
sko-gminnej.
Jak stwierdził przewodniczą-, cy ZM-G, Ireneusz Krzyżan, u- biegły rok nie był dla organiza cji łatwy. ZSMP jako jeden z niewielu związków, stowa
rzyszeń miał prawo działania
Paluch przedstawił zebranym dane ^statystyczne ub. r. Był to rok bardzo niekorzystny.
Na terenie miasta i gminy za
notowano 50 pożarów, o 24 więcej niż w roku 1981. Stra
ty z 1,2 min złotych w 1981 roku wzrosły do 27 min zło
tych w 1982 roku. Największe straty, bo około 25 min zło
tych powstały w Spółdzielni
„Pokój”. Jak wykazuje ana
liza, znaczna ilość pożarów powstała w wyniku nieostroż ności dorosłych i braku opie
ki nad dziećmi.
Komendant w serdecznych słowach podziękował wszyst
kim strażakom za ich spcłecz ną służbę oraz pfiarność " w akcjach ratowniczo-gaśni
czych. Zakładowa OSP w 1981 roku 4-krotrrie brała udział w gaszeniu pożarów
Jan Paluch podziękował również ustępującemu zarzą
dowi w składzie: Franciszek Kuczkę — prezes. Aleksander Jahn — naczelnik, Ludwik Niedźwiecki — sekretarz, Jo
zef Tulin — z-ca naczelnika, Bronisław Błaszczyszyn i Jan Wanzel.
Wiceprezes Zarządu Miej
sko-Gminnego OSP Albin Ma
zur wysoko ocenił działalność zakładowej straży. W imieniu własnym i zarządu życzył dal szych sukcesów w działalnoś
ci zapobiegawczej oraz w ży
ciu osobistym.
W skład zarządu wybrani zostali: Aleksander Grzesiak
— prezes, Aleksander Jahn
— naczelnik, Adolf Dmytrów
— z-ca naczelnika, Józef Za
rzycki — sekretarz oraz Bro
nisław Błaszczyszyn, Jerzy Skowron, Adam Luźny i Jan Wanzel — członkowie zarzą
du.
Delegatami na konferencję miejsko-gminną OSP wybrani zostali: Jerzy Raniszewski, Aleksander Jahn i Józef Tu
lin.
M. ZELWETRO
>
w stanie wojennym. I trzeba przyznać, że w pełni zdał egzamin przed tymi, którzy uważali, iż ZSMP nie ma ra
cji bytu.
Po podsumowaniu ubiegło
rocznej działalności wręczono odznaczenia i nagrody najlep
szym aktywistom. Wśród nich przeważająca większość to członkowie naszej zakładowej organizacji. Również dwa zu- powskie koła — administracji i PR-7 otrzymały wyróżnie
nia.
(m)
Przymusowe „wakacje" przedszkolaków z Podolskiej
25 stycznia br. w nietypo
wej dla audycji radiowęzła porze nadano komunikat na
stępującej treści: — rodzice dzieci przebywających pod o- pieką przedszkola nr 12 przy ulicy Podolskiej proszeni są o odebranie swoich pociech w jak najszybszym terminie.
Powód — awaria centralnego ogrzewania.
Sytuacja ta wywołała nie
małe zdenerwowanie wśród rodziców — jak wyjść z pra
cy, na jakiej podstawie wziąć opiekę nad dzieckiem. Na szczęście dział kadr zareago
wał szybko i udzielił rzeczo
wej informacji. Rodzice skła
dają w EK oświadczenia, iż przedszkole jest nieczynne z takiego a takiego powodu i na tej podstawie otrzymują wol
ne dni w ramach 60-dniowej opieki nad dzieckiem.
Udaliśmy się do przedszko
la aby na miejscu zobaczyć co właściwie się wydarzyło.
Faktycznie w placówce zimno, awaria pieca c.o. Dykektor przedszkola, Wanda Szewczyk natychmiast rozpoczęła serię telefonów. Stawili się wraz z fachowcem przedstawiciele Miejskiego Zespołu Ekono
miczno - Administracyjnego działającego przy Wydziale Oświaty i Wychowania. Na
marginesie należy zaznaczyć, że przedszkole to zostało od
dane pod zarząd Wydziału Oświaty.
Stwierdzono, że piec jest bardzo stary, nietypowy, prze prowadzano przy nim prze
róbki, tj. dostawiono żebra.
Naprawa będzie bardzo skom
plikowana o ile w ogóle bę
dzie możliwa do przeprowa
dzenia. Najlepiej przydałby się nowy.
Zwrócono się o pomoc do zakładu, jako że w końcu by
ło to nasze przedszkole, a po
za tym uczęszcza tu 80 dzieci pracowników ZUP. Pierwsza odpowiedź w wydziale ener
getycznym była negatywna — nie mamy z tym nic wspól
nego. Pozostał jeszcze telefon do dyrektora naczelnego. Dy
rektor zainteresował się spra wą natychmiast i w niedłu
gim czasie na miejsce awarii przybyli przedstawiciele wy
działu energetycznego. I po wielu rozmowach doszło do porozumienia. Pracownicy wy działu pomogą przy pracach rozbiórkowych, natomiast pry watny rzemieślnik dokona na
prawy. Obiecano, że potrwa to najwyżej trzy dni.
Sprawa przekazania przed
szkola przy ulicy Podolskiej budziła wiele wątpliwości u
samych rodziców. Pamiętamy ile zrobiono tam w czynie społecznym. Ale jak się oka
zuje, wiele robót dokonywa
nych przez zakład nie było zrobionych jak trzeba. Mimo wielu napraw w dalszym ciągu przeciekają dachy. Nie został zagospodarowany plac przed przedszkolem. Okazuje się również, że jest nieczynny piec do ogrzewania wody.
Dzieci myją się w zimnej, a kuchnia i zmywalnia grzeją wodę na gazie. Tych niedoró
bek i niedociągnięć jest je- t zcze wiele. Nie na takie
’ tzedszkole oczekiwały chyba nasze dzieci. (m)