Z okazji DNIA ODLEWNIKA
Załodze PR 1 najserdeczniejsze życzenia składają
Dyrekcja, KZ PZPR, Zarząd NSZZ Prac. ZUP ZZ ZSMP i Redakcja
Co słychać u młodzieży
Jak się chce to...
Nasza organizacja młodzie
żowa ma już za sobą na pew no najtrudniejszy etap i po
woli próbuje znaleźć się w nowej sytuacji społecznej i gospodarczej. Zakończył się masowy odpływ członków, przybywają nowi. Dzięki u- sjlnym staraniom Zarządu Za kładowego ZSMP zaczyna działalność (na razie 40-osobo wa) organizacja w Przyzakła dowej Szkole Zawodowej, której przewodniczącym zo
stał Dariusz Pielech. Plany
LUDZIE NASZYCH ZAKŁADÓW
są ciekawe — od organizacji otwartego turnieju szkół w piłce siatkowej, po uczestnic two członków Zarządu w lek cjach wychowawczych.
Udało się załatwić patronat.
Ludzie odrabiają godziny, choć nadal nie wiedzą, w którym to roku wprowadzą się wreszcie do własnego „M”.
Nie można narzekać na brak robót FASM-owskich. Człon
kowie ZSMP mogą więc pod- (Dokończenie na str. 3)
U». UiYGODNIK ZAŁOGI ZAKŁADÓW URZĄOZEN PRZEMYSŁÓWYCH W NY2.E
NR 22 (457) 18 LISTOPADA /I ____________CENA I ZŁ
t... —- Trw kampania tprawołdawczo-wyborcza
Na tych, którzy wyirwaii można liczyć
W chwili gdy oddajemy bie żący numer „NM” do druku, w większości oddziałowych organizacji partyjnych odbyły się zebrania sprawozdawczo- -wyborcze. Na ogół większość
Modernizacja odSewni1 sitaie s ą lakiem
Zakres modernizacji od
lewni był wielokrotnie kory
gowany i co najgorsze z m- k’.i na rok odkładany Z róż
Bogdana Sowińskiego nie trzeba nikomu specjalnie przedstawiać. Nie lubi sie
dzieć bezczynnie — jak sam twierdzi — stąd wszędzie go pełno. Na wydziale odlewni, choć z obróbki rur żebrowych spory tu kawałek, jest kilka razy dziennie. W różnych punktach zakładu ma też wie le spraw do załatwienia. Zna
ją go uczestnicy licznych spar takiad i zawodów sportowych jako dobrego i niezawodnego organizatora, znają wędkarze, nie tylko z niezłych poło
wów
Boguan Sowmski pracuje w naszym przedsiębiorstwie 19 lat, dokładnie od 13 pażdzier nika 1964 roku. Zaczynał w odlewni jako ślusarz. Przer
wę w pracy zawodowej spo
wodowała konieczność odby
cia zasadniczej służby wojsko wej. Po wojsku, w 1907 roku powrócił jednak do macierzy stego zakładu i wydziału. Zo
stał zatrudniony jako ślusarz utrzymania ruchu. Kólejne stanowiska na drodze zawo
dowego awansu to ustawiacz maszyn i urządzeń odlewni
czych, a od stycznia ubiegłe
go roku — mistrz na obróbce^
rur żebrowych.
Mistrz na obróbce ’ma' spo
zebrań jest dobrze przygoto
wana, a dyskusja dobitnie świadczy o tym; iż partia w Zakładach Urządzeń Przemy
słowych odzyskuje należne jej miejsce. Poruszają w dysku
nych przyczyn. Na przykład z powodu braku wykonawcy, środków itp.
(Dokończenie na sir. 4)
ro roboty — mówi mój roz
mówca; Musi się zajmować rozmaitymi sprawami. I za
łatwianiem narzędzi i oprzy
rządowania, dobrą organiza
cją pracy, dozorowaniem bry
gady. Gniazdo obróbki liczy 15 osób. Ludzie są różni, stąd sporo różnych, nieraz drażli
wych spraw.
Zaprząta niu głowę brak rąk do pracy na tym odcinku.
Aie trudno poniekąd się te
mu dziwić, skoro ludzie nie mają* odpowiedniej zachęty.
Denerwuje go brak narzędzi, w szczególności noży H 20.
Największą zmorą, która go trapi, jest przestarzały park maszynowy. Wręcz konieczno
ścią jest wymiana dłutownic na nowe bądź na specjali
styczne'frezarki.
Dlaczego — pyta — ludzie w ZUP mają tak niskie za
robki? Nie dziwota, że każ
dego tygodnia ktoś zwalnia się z przedsiębiorstwa, skoro w innym zakładzie, nie mó
wiąc już o spółdzielniach pro
dukcyjnych, zarabia dwa ra
zy więcej. Tych „dlaczego"
pozostających w większości bez odpowiedzi, jest znacznie więcej.
(Dokończenie na str. 2)
sji towarzysze sprawy istotne dla rozwoju zakładów, poru
szają sprawy dotyczące w - działów, samorządu pracow - czego, związków zawodowym.
(Dokończenie na str. 2)
Mniej wypadków
W październiku na terei e naszych zakładów miały miej see tylko 2 wypadki, kto. a pociągnęły za sobą stratę v ilości 46 dni.
Pierwszemu wypaak vi uległ kierowca z działu tr. s portu. Do wymiany goła żył on klucza, który w p< v nym momencie wyskoczy: i otworu i uderzył pracown i w głowę. Na szczęście u >z nie był poważny
Poważniejszego w skutkacn wypadku doznał jednakie pracownik wydziału remo:: - wego. 26 października akia ił on na przyczepę wierta: ę promieniową przytrzymu ■:
ręką jej uchwyt. Wsku t (Dokończenie na str :>
Jubilaci
I w listopadzie nie będzie brakowało okazji aby kierow
nicy i najbliżsi wspołpiac*’w nicy złożyli swoim koleżan
kom I kolegom — obchodzą
cym jubileusz działalności za wodowej w ZUP — gratula
cje i życzenia. Komu ńe należą?
Jubileusz 35-leeia pracy no- nie w tym miesiącu 2 człon
kom załogi — Ludwikowi Niedźwieckiemu z działu gL metalurga, zatrudnionemu na stanowi: ku specjalisty tech
nologa i Władysławowi Kala łowskicniu — konstruktorowi z ZBP-K. Eugenia Siemińska
— samodzielny referent ds.
mieszkaniowych w dziale ES przepracowała już w naszym przedsiębiorstwie 30 lat.
Największa liczba osób „za liczy” jednak wkrótce 25- let ni staż zawodowy. Wśród nich: Władysław Babiej — technolog w dziale TM, Ą- dam Bulka — mistrz ds. u- trzymania ruchu w PGM, Ru dolf Gajda — specjalista kon troli jakości w NKJ, Hen
ryka Grabowska — -ąmndziel n.v planista w PR-7, Roman Kaczmarzyk — st. dyspozy
tor w PT, Roman Kanak — kierownik działu inspekcji ja kości produkcji w NKJ, Ewald Oblonczek — st. dyspozytor w dziale transportu, inż. Eu
geniusz Przybyszewski — kie równik działu akwizycji w NG, Adolf Suliga — techno
log w TX oraz Jerzy Walic
ki — brygadzista monterów w PR-7,
<k)
Str. 1 NYSKI METALOWIEC Nr 22 (457)
Radziecka sztuka lutowa
. (Dokończenie ze str. 1)
OOP - PR -1
Taki tytuł nosiła wystawa zorganizowana w NDK przez koło TPP-R działające przy ZUP Nysa. Zorganizowano ją w ramach konkursu .Sztafe
ta Przyjaźni i Współpracy”
ogłoszonego przez Zarząd Główny TPP-R.
Na wystawie zgromadzono m. in. przedmioty użytkowe z drewna — bajecznie kolo
rowe, samowary z różnych republik ZSRR — w tym także z Tuły, elementy stro
jów ludowych, drobne suwe- niry wykonane z kłów mor
sa, ceramikę, oryginalny róg przeznaczony do picia wina w czasie uroczystości gruziń
skich. dzieła A. Mickiewicza
Inauguracfa
roku szkolenia partyjnego
8 listopada w Klubie Mię
dzynarodowej Prasy i Książ
ki odbyła się inauguracja ro
ku szko’enia partyjnego z u- dzialem sekretarzy OOP wy
kładowców i lektorów
Konieczność kształcenia par tyjnego wymaga dziś jak nig
dy dotąd szczególnej troski.
Mówią'o tym dokumenty XIII Plenum Komitetu Centralnego PZPR. W uchwale nt. „Ideo
logicznych zadań partii w
• realizacji linii IX Nadzwyczaj nego Zjazdu” czytamy m. in.
— Komitet Centralny zobowią
■ zuje do objęcia powszechnym szkoleniem partyjnym wszyst
kich organizacji partyjnych podstawowych i wszystkich członków partii. Pilnym za
daniem jest rozwinięcie pra
cy szkoleniowej wśród akty
wu. głównie poprzez system szkół partyjnych oraz WUML.
Praca szkoleniowa ma lepiej przygotować i uzbroić w nie
zbędną wiedzę członków par
tii do walki z burżuazyjną
T
LUDZIE NASZYCH ZAKŁADÓW
(DokoAczeniz ze itr 1)
Najbardziej uczulony jest na ludzką niesprawiedliwość.
To jest najgorsza rzecz ja
ka może być — mówi. Stąd właśnie wypływa jego pomoc w wielu sprawach, stąd licz
ne interwencje.
W ocenie kierownictwa wy działu odlewni - jest Bogdan S .wlński pracownikiem bar
dzo dobrym. Przede wszyst
kim samodzielnym, zdyscypli
nowanym, dbającym o swoje stanowisko pracy. Stosunko
wo najlepiej prowadzi obrób
kę rur żebrowych. Jest to niewdzięczny odcinek, niewie le ludzi, nie każdy pilnuje roboty, dużo chorobowych, a jednak B. Sowiński daje so
bie doskonale radę ze wszy
stkimi kłopotami. Bardzo le
żą mu na sercu problemy pro dukcji. Jest słowny, .termino
wy, niekiedy wyprzedza pew ne sprawy. Zna dobrze swój odcinek pracy, wszystkie ma-
wydane w Rosji w 1913 roku.
Wszystkie eksponaty to włas ność prywatna pracowników ZUP, członków koła: H. Łos- sowskicj, B. Polanowskicgo, B. Sosnowskiego, J. Zająca, R. Kubiszyna, S. Bczrąka, M.
Bogusza, Z. Wojciechowskiego- Wystawa trwała tylko je
den dzień (NDK nie oył w stanie zabezpieczyć ekspona
tów) w Związku z czym obej rżało ją wąskie grono — przede wszystkim młodzież szkolna. Szkoda, bo tego ty
pu ekspozycje są w naszym mieście rzadkością i zapewne wystawa cieszyłaby 3ię znacz nym powodzeniem. w-s
pomniej- głównym
Edward tematy, ideologią, a także z-tendencja mi rewizjonistycznymi i dog
matycznymi, które szają siły partii na froncie walki.
Sekretarz KM-G Korytko przedstawił
które w szkoleniu partyjnym wymagają szczegółowego po
traktowania. Do nich zaliczył m. in; sprawy międzynarodo
we, sprawy gospodarcze ze szczególnym podkreśleniem re formy gospodarczej i jej me
chanizmów z tematyki par
tyjnej najważniejszą sprawą jest ugruntowanie znajomości uchwał IX Nadzwyczajnego Zjazdu oraz statutu partii.
W wykładzie inauguracyj
nym lektor KW PZPR Ry
szard Ambros omówił niektó
re zagadnienia propagandy politycznej. Dorobek nauk, społecznych, głównie zaś psy
chologii społecznej jest ogrom ny. Wykładowcy i lektorzy szkolenia partyjnego powinni z niego korzystać. (2)
szyny, jest zawsze przy awa
riach. Energiczny i szybki.
Słowem — właściwy człowiek na właściwym miejscu.
Doskonale zna problemy od lewni. Były kłopoty z dacha
mi — interweniował gdzie się dało. Kwestia zarobków —•
stale podnosi te sprawy i nie pomija ich gdy tylko nada
rzy się ku temu okazja.
Bogdan Sowiński jest au
torem kilkunastu wniosków racjonalizatorskich, poprawia
jących bezpieczeństwo i efek tywność pracy. W wyniku podsumowania współzawodni
ctwa na najlepszy projekt ra cjcnalizatorski zastosowany w 1980 roku, otrzymuje za współ autorstwo „Stojaka do szli
fowania rur żebrowych” trze
cią nagrodę.
Ceniony jest nie tylko za dyscyplinę pracy, koleżeń- skość i wysoki poziom wie
dzy zawodowej, ale także za zaangażowanie społeczne. Wy-
Nie brak jest także głosów dotyczących spraw wewnątrz
partyjnych.
Ciekawe zebranie odbyło się na PR-1. W referacie ustępu
jącej egzekutywy OOP padło stwierdzenie: „...Tak jak kie
dyś i obecnie nazywamy kam panię sprawozdawczo-wybor
czą. Jednak należy powiedzieć, że obecna różni się bardzo swo im znaczeniem politycznym od poprzednich. Jesteśmy' o wie
le bardziej dojrzali, bardziej doświadczeni politycznie i związani ideowo z partią.
Pamiętamy, jak trudny okres przyszło nam przeżywać, kie
dy to zmasowana propaganda antysocjalistyczna, naciski w różnej formie wyrywały ko
lejno z naszych szeregów dłu goletnich członków naszej or
ganizacji”. Nie jest w tym przypadku odlewnia i mode
larnia wyjątkiem. Z partii, w
OOf-PR-7
Od ostatniego zebrania spra wozdawczego, które odbyło się 10 października 1982 r. w OOP Nr 7 nie zanotowano skreśleń ani przyjęć. Odeszło natomiast 7 członków w związku z przejściem na eme
ryturę. Stan organizacji — 36 osób.
Jak wynika ze sprawozda
nia egzekutywy, większość uchwał i wniosków podjętych na zebraniach została zreali
zowana. Oczywiście nie wszy
stkie wnioski muszą być zre
alizowane, ale organizacja partyjna winna być poinfor-
OOP —PR-3
W dniu 10 listopada odby
ło się zebranie sprawozdaw
czo-wyborcze oddziałowej or
ganizacji partyjnej na PR-3.
W przedstawionym sprawozda mu podkreślono inspiracyjną działalność OOP na wydziale.
Nie brak było w sprawozda
niu elementów krytycznych, a trkże tamokrytycznych. To
warzysze z PR-3, jak to stwier dzili si mi, mogli zrobić wię
cej. Foi uszono także sprawę przeplj wu informacji, żarów no ekonomicznej, jak i poli
tycznej. Reformy nie zrobi się bez robotników. To praw Od grudnia 1980 r. do paź
dziernika br. stan organizacji partyjnej służby zaopatrzenia i gospodarki materiałowej zmniejszył się o 13 osób (5 osób odeszło na emeryturę, 6 do innych komórek zakładu
/
razem tego jest pełnienie sze regu funkcji w organizacjach społeczno-politycznych — se
kretarza OOP, skarbnika w ZSMP, grupowego partyjne
go, II sekretarza OOP. Na o- statnim zebraniu sprawozdaw czo-wyborczym OOP odlewni, B. Sowińskiemu powierzono znowu funkcję sekretarza.
Mówi I sekretarz KZ PZPR, Witold Wolańiki; „Bogdan So wiński to człowiek bardzo skromny i taktowny, nikomu nie narzuca swego zdania.
Umiejący słuchać i podwład nych i zwierzchników. Jest to bardzo rzadki rys charakteru, a jakże cenny.
Prawdomówny i koleżeński.
Najlepszym dowodem na to jest fakt, że na ostatnim ze braniu otrzymał największą ilość głosów.
Bystry obserwator życia, bardzo dociekliwy, posiada rzadką cechę przewidywania.
Rozumie ludzi i jest ich do
brym opiekunem. Niedawno
tych trudnych latach odeszło wielu. Zarówno ci, któęzy win ni rozstać się z legitymacją partyjną, jak i ci, którzy ma
ją szanse na jej powtórne o- trzymanie. Na tych, którzy po zostali w szeregach PZPR — partia może zawsze liczyć .
W okresie sprawozdawczym, na wydziale PR-1 m. in. z inicjatywy OOP załatwiono wiele problemów socjalnych.
Zabierając głos w dyskusji, tow. B. Biedroń poruszył m.
in. sprawy związane z wpro
wadzeniem reglamentacji mas ła, krytykując ten fakt, a zwłaszcza formę jego ogłosze
nia. Ponadto poruszył sprawę OW Jarosławiec mówiąc „...aż serce człowieka boli gdy pa
trzy na inne ośrodki, w któ
rych wre robota. U nas nic.
Sen zimowy, a na wiosnę bę
dzie się robić na „łapu-capu”.
Tow. W. Wolański stwierdził:
... widać duży postąp na od
lewni. W produkcji wydział zszedł poniżej planowanego limitu braków. Dobrze, że mowana co w danej spra
wie zrobiono. Do dnia zebra
nia organizacja nie otrzy
mała informacji o gospo
darce odzieżą ochronną (kurt- ko-kożuchy) prowadzonej . przez PZ.
Kierownik wydziału Adam Jazienicki przedstawił zadania produkcyjne czekające wy
dział w IV kwartale br. Spro wadzają się one do koniecz
ności pełnej realizacji wszy
stkich pozycji wchodzących do CK 43 i 46. Zadania trudne, wymagające pełnej mobiliza
cji wszystkich pracowników wydziału.
W dyskusji podniesiono kil ka problemów, m. in. w ja
da. Z tym, że trzeba z jej założeniami do robotników pójść.
Żebrani krytycznie ustosun kowali się do faktu, że na zebraniu nie było przedstawi cielą kierownictwa zakładu, a także nikogo z sekretarzy KZ. Szkoda, bo kilka głosów w dyskusji wymagało usto- sunk< wania się przez dyrek
cję lub KZ
Istotną sprawę podniósł m.
in. tow. S Markowski mówiąc:
„—najważniejszym jest to, a- żeby organizacja zaczęła żyć.
My jesteśmy jako członkowie, nie widać nas jako zwartej or ganizacji. W dalszym ciągu wystąpienia tow. Markowski
OOP PZ - PO
lub z zakładu, 2 osoby złoży
ły legitymacje).
Przyjęto jedną osobę w po
czet kandydatów.
O
jeden z jego pracowników znalazł się w szpitalu. Serce.
Sowiński chodzi, dowiaduje się, interweniuje. Daje się po znać jako pełny humanista.
Nie jest efekciarzem, nie lu bi rzucać się w oczy”. To fakt, że jest bardzo skrom
nym człowiekiem. Długo mu- sieliśmy przekonywać 30, do
konywać „wybiegów”, by zgo dził się na naszą rozmowę.
B. Sowińskiemu bardzo le
żą na sercu sprawy partii, kraju, wszystkich Polaków.
Musimy wreszcie — mówi — uwierzyć w dobre chęci człon ków partii i wszystkich lu
dzi w Polsce.
Ma bardzo rozległe zainte
resowania. Lubi dużo czytać, zbierać grzyby, pracować na działce, interesuje się spor
tem, należy do koła wędkar
skiego „Metalowiec”. Był tak
że wiceprezesem RKFiT, ale otrzymał
Z czegoś nować...
Bogdan
pracę i postawę został odzna.
czony Brązowym Krzyżem Zasługi.
obowiązki partyjne, trzeba było zrezyg-
Sowiński za swoją
M. Kwarciak
podjęta została modernizacja
„na ruchu”. Dzięki postawie członków OOP, nie było na odlewni wrogiej działalności, panował większy niż gdzie in
dziej porządek, nie było kra
dzieży™ Duża w tym zasługa OOP i kierownictwa wydziału, że rozpoczęto prace w kierun ku pełnej integracji załogi. W dyskusji m. in. głos zabrali tow. tow. Z. Jankowski, T.
Pachalski, J. Chawarski, L.
Majewski, R. Kożlik. U. Sado
wy i in.
W głosowaniu tajnym wy
brano egzekutywę w skła
dzie: tow. tow. J. Giblak, T.
Pachalski, B. Sowiński, B.
Biedroń, E. Milkowski, S. Pie trzak i Z. Jankowski. I sekre
tarzem zebranie wybrało tow.
B. Sowińskiego. Mandaty de
legatów na Zakładową Kon
ferencję Sprawozdawczo-Wy
borczą otrzymali tow. tow. J.
Chawarski, W. Wolański, Sowiński, T.
Chrzanowski,
E. Milkowski, B. Biedroń, (r) B. Pachalski, R.
A. Jaśko wiec.
ki sposób pomóc (a ńie ko
menderować) w ożywieniu działalności wydziałowego ko
ła ZSMP. Jak wciągnąć wszy
stkich członków partii do pra cy. Padły również propozycje powołania komisji problemo
wych i zespołu konsultacyj
nego.
Do egzekutywy zostali wy
brani: Władysław Furtek, Jan Mcc, Józef Ozorka, Julian Ze
man i Marian Zelwetro.
Funkcję sekretarza powie
rzono ponownie Józefowi O- zorcc.
Delegatami zostali wybrani:
Władysław Furtek, Jan Mec, Józef Ozorka, Julian Zeman i
Marian Zelwetro. (mż>
stwierdził: mówi się o uzbro
jeniu nas w argumenty do dyskusji. My czekamy, kie
dy mówienie stanie się fak
tem...".
W trakcie zebrania dokona no wyborów członków egze
kutywy OOP-PH-3 oraz dele
gatów na zakładową konfe
rencję. W skład egzekutywy (I sekretarzem wybrano tow.
Juliana Wrońskiego) weszli po nadto: tow. tow. Janik, Ma
linowski, Nakonieezny i Mar
kowski. Delegatami wybrano tow. tow.: Blachę, Wrońskie
go, Markowskiego, Nosala, Wojtkowa, Habdasa, Wojcie
chowskiego i Kaszowskiego.
<tł W sprawozdaniu ustępują
cej egzekutywy oraz w dys
kusji, w której zabrali głos:
Maria Janusz, Józef Bednar
ski, Zbigniew Tomczyszyn, Ed ward Urban i Witold Wolań
ski dominowały problemy pła cowe i zaopatrzeniowe, Zda
niem dyskutantów rozwiąza
nia wymaga problem komi
nów płacowych, które powsta- ją po likwidacji zbędnych e- tatów (podwyżki z 70 proc, wynagrodzenia pozostają w danej komórce) w niektórych komórkach organizacyjnych np. w dziale techniczno-han
dlowym czy w księgowości.
Preferencje płacowe, zda
niem mówców, dla służby za
opatrzenia winny być nadal utrzymane z uwagi na duże trudności w otrzymaniu ko
niecznych do produkcji mate
riałów.
Dostawy wynikające z przy działów tylko w minimalnym stopniu (w niektórych asorty
mentach) pokrywają potrzeby.
Nie jestem ekonomistą, po
wiedział Z. Tomczyszyn, ale bulwersuje mnie fakt, że pła
ce w przedsiębiorstwach, któ
re tworzą dochód narodowy są niższe aniżeli w tych, któ
re z niego korzystają.
Do egzekutywy w głosowa
niu tajnym zostali wybrani:
Józef Bednarski, Michalina ' Wagner i Hanna Wojtanowicz.
Sekretarzem wybrano Mi
chalinę Wagner.
Delegatami na konferencję zakładową zostali: Zdzisław Tomczyszyn, Michalina Wag
ner i Hanna Wojtanowiez.
NYSKI METALOWIEC Str 3
Z działalności PRON
POWSTAŁY KOMISJE PROBLEMOWE
Pierwsze zebranie członków Miejsko-Gm.nnej Rady PRON (jeśli nie liczyć posiedzenia wyborczego) odbyło się w paź dzierniku Poświęcone ono by ło powołan-u komisji proble
mowych i opracowaniu głów nych kierunków ich działania.
Przyjęto zasadę, iż każdy z członków Rady uczestniczyć będzie dobrowolnie w pracach w>o me przez siebie komisji.
Ogniem powstało ich czte
ry Komisja propagandowa przyjęła za cel informowanie sp.-e .zer.stwa o ruchu PRON n<. naszym leienie jak rów- n.ez wzrost ilości członków i ogniw podstawowych Jej przewodniczącym został Zyg
munt Błaszczuk (Zakład Wy
konawstwa Sieci Elektrycz
nej) Najliczniej reprezentowa na jest komisja ds spoleczno- -mlerwencyjnych. bo też i spraw leżących w jej kompe
tencji nie będzie zapewne bra kować Komisją tą kieruje Stanisław Grzymkowski (Korni tet Osiedlowy SM nr 1). Trze cia z koi i — to komisja ds.
miodzieży i wychowania, któ
rej przewodniczy Kazimierz Frankiewicz (ZZ ZSMP ZUP).
Członkowie Rady uznali za słuszne i konieczne powstanie komisji, która zajmie się pro blematyką wsi i rolnictwa na terenie gminy Nysa. Na prze
wodniczącego tej komisji wy
brano Władysława Bojara (RSP Regulice).
NADAL BEZ SIEDZIBY Mimo .pisma wojewody o- polskiego skierowanego do naczelnika MiG Nysa w spra wie zabezpieczenia lokalu dla Miejsko-Gminnej Rady PRON, ta ostatnia nadal jest „bez
domna" Brak pomieszczenia
PODZIĘKOWANIE Dyrekcji, Komitetowi Za
kładowemu PZPR, NSZZ Pracowników ZU?, współ
pracownikom, znajomym, sqsic-dom oraz wszystkim, . którzy okazali pomoc I
» współczucie oraz łowa- rzyszyH w ostatniej dro
dze naszego Ojca InŁ MARIANA PIOTROWSKIEGO serdeczne podziękowania składają
Dzieci i Rodzina
utrudnia ogromnie prowadze
nie właściwej pracy działa- l czom PRON, a tym samym u- ! niemożliwią nawiązywanie ; kontaktów z mieszkańcami. ‘ Wielti z nich nie wie do dzi- i siaj gdzie mieści się nyski j PRON i do kogo mogą zwrócić się z nurtującymi ich spra- ■ wami i problemami. Ponieważ większość czlonkow Rady i ! Prezydium pracuje zawodowo j
— kontakty ze społeczeństwem są utrudnione, a czasami i wręcz niemożliwe
Otrzymanie odpowiedniego lokalu — mówi przewodniczą j cy M-G Rady PRON Jerzy Jung jest dla nas w tej chwi
li najważniejszym problemem.
Moglibyśmy wówczas zorgani
zować stałe dyżury działaczy.
Przez częste kontakty z oby
watelami i członkami Rady nasza działalność nabrałaby właściwego sensu i kierunku.
Rada nie przyjęła propozy
cji naczelnika o przejęciu lo kału zajmowanego do tej po
ry przez Ligę Kobiet Pol
skich Uznano, iż miejsce to jest mało reprezentatywne, a jednocześnie nie byłoby w mm warunków do organizo
wania zebrań i spotkań.
Tak więc sprawa lokalu dla nyskiego PRON-u jest nadal Otwarta...
OBRADOWAŁO PREZYDIUM 10 listopada Prezydium M-G Rady PRON zapoznało się z planam- pracy poszczególnych komisji. W oparciu o nie zo
stanie opracowany program działania tak dla Prezydium jak i całej Rady.
Drugim tematem było uczest nictwo delegatów z terenu mia sta i gminy Nysa w Zjeżdzie Wojewódzkim PRON w O- polu.
(kk)
Mn ej wypadków
(Dokończenie ze str. 1) przechylenia się wiertarki po szkodowany został uderzony przez obudowę doznając zła
mania kciuka prawej ręki.
Wypadek ten został zaliczony do ciężkich.
Tym n-emniej można powie dzieć, że w stosunku do a na logicznego okresu roku ubie
głego. nastąpiła poprawa w zakresie wypadkowości
Fakt ten należy przyjąć z zadowoleniem, co jednak nie znaczy ażeby dozór i kierów nictwo w pozostałych dwu miesiącach przywiązywało mniejszą wagę i troskę do zagadnień bhp. (k) I
i wjfefe 101
IW R KOMŻ* wS l-B
| A '
psi psi 2
?W UW*
<
5 W
Mamy deficyt ciepła, ale...
Czy musimy bać się zimy?
Na konferencji zorganizowa nej pod koniec września br. u wojewody opolskiego, przed
stawiciel WPEC w Opolu po
dał informację, że Nysa i Głu cholazy będą miały najwięk
szy problem z zapewnieniem ciepła w mieszkaniach w okre sie zimy. Nie ukrywano, że z powodu przewlekającej się roz budowy kotłowni nyskiej i nie oddania w terminie jednego kotła o mocy 25 Gcal/h, trud no będzie w wielu budyn
kach zachować wymaganą tem peraturę. Może ona nawet spaść grubo poniżej 17 stop
ni C. Ta niezbyt pocieszająca informacja dała podstawę do zasięgnięcia szerszej opinii na ten temat . u kierownika Zakładu Energetyki Cieplnej w Nysie Józefa Chudego.
Mój rozmówca nie zaprze
czył słowom przedstawiciela WPEC, tym niemniej jest więk szym optymistą. Już ną począt ku rozmowy zaznaczył, że i tej zimy nie powinniśmy mar znąć w naszych mieszkaniach.
Sezon grzewczy w naszym mieście rozpoczął się stosun
kowo wcześnie, bo 4 pażdzier nika. Wszystkie kotłownie, a ma ich Nysa 24, zostały na czas przygotowane. Nie było jednakże potrzeby uruchomie
nia od początku wszystkich kotłowni lokalnych Będą one wykorzystane dopiero przy spadku temperatury bądź a- warii.
Nie znaczy to jednak, że Ny sa nie posiada deficytu cie
pła. Istnieje on i nawet poglę bia się. W stosunku do ubieg
łego roku ilość jednostek ko tłowych nie zwiększyła się a istniała przecież konieczność podłączenia do sieci grzewczej szkoły nr 1 i budynku miesz kalnugo prz,- ul. Łukasińskie
goProblem z zapewnieniem dla Nysy wystarczającej ilości ciepła ciągnie się od ładnych paru lat. W 1973 roku wła
dze miasta podjęły decyzję o rozbudowie kotłowni. Wyko
nawca — Opolskie Przedsię
biorstwo Budownictwa Przemy slowego nr 1 w Opolu z każ
dym rokiem odwleka termin u ruchomienia obiektu. W spra
wie kontynuowania budowy i szybkiego jej zakończenia ZEC interweniował gdzie by
ło to tylko możliwe, także u kompetentnego ministra i członka KC Albina Siwaka (podczas spotkania w ZUP).
Argumenty były uzasadnione
— już przy-minus 6 stopniach występują niedogrzewania w budynkach, nie mówiąc o tym, że brak ciepła hamuje roz
wój budownictwa mieszkanio wego. W roku ubiegłym przez dłuzszy okres czasu nie pro
wadzono żadnych robót, dopie ro po kontroli czerwcowej, ja ką przeprowadzili przedstawi ciele inspekcji wojskowej, wy konawca wkroczył z powro
tem na Dudowę — z pełnym zaangażowaniem. Dużych o- późnień nie udało się jednak nadrobić, a tym samym do
trzymać terminu oddania do eksploatacji 1 kotła we wrześ niu br. I znowu go przesunię to, tym razem na marzec 1984 roku. Rozruch drugiego kotła ma nastąpić w tym samym roku, na przełomie maja i czerwca. Tak przewidują ostat nie ustalenia, ale czy będą o- ne naprawdę ostatnie — trud no przewidzieć
W swojej wypowiedzi kie
rownik ZEC nie omieszkał do dać. że w przypadku wystę
powania temperatury zewnę
trznej poniżej minus 11 stopni C lub zaistnienia poważniej
szej awarii, z dostawy energii cieplnej zostaną w pierwszej kolejności wyłączone obiekty użyteczności publicznej (pla
cówki kulturalno-oświatowe).
Wyłączenia bądź ograniczenia, zgodnie zresztą z wytycznymi ministra administracji l gospo darki przestrzennej, będą po
dejmowane dla zabezpieczenia prawidłowego ogrzewania mieszkań. A zatem — mając nawet deficyt ciepła, nadcho dzącej zimy nie powinniśmy się obawiać. W każdym bądź razie ZEC gwarantuje, że na wet przy kilkunastostopnio
wym mrozie temperatura w mieszkaniach zastanie utrzy
mana w normie.
(KK)
Co stychaż u młodzieży...
(Dokończenie ze str. 1)
reperować budżety rodzinne.
I to także jest zasługą ZZ.
Ale organizacja młodzieżo
wa to przecież nie tylko Za
rząd. To przede wszystkim koła i ich członkowie. Nieste ty zbyt często jeszcze ogląda jący się na „górę”, sprawiają
cy wrażenie jakby nie rozu
mieli tego, co się wokół nich dzieje. Wielu jest takich, któ rzy twierdzą, że bez nich świat się nie zawali, poczeka ją z boku, bo kto inny za
nich załatwi. A prawda jest taka, że „góra” nikomu ni
czego nie zapewni. Wszystko
’trzeba chcieć samemu wy
pracować, zrealizować do koń .ca. Organizacja, tym bardziej Ikoło, nie mogą istnieć na po- iraz, po to by były. Tu musi się coś robić. Inaczej wszy- . stko traci sens.
Koło ZSMP przy wydzia
le PR-7 funkcjonują od pew nego czasu bez przewodniczą
cego (funkcję tę pełni na razie S. Cukier), ponieważ nie można zebrać quorum. Co się dzieje z tak prężnie dzia
łającym przecież kiedyś ko
łem? Z pytaniem tym zwró ciłam się do Marka Wojto
wicza-
— Owszem, zebranie odby
ło się ostatnio, ale przyszło bardzo mało członków. Więk
szość z nich to dojeżdżający.
Autobus podstawiany jest dziesięć po drugiej, więc nikt z nich nie przyjdzie na
Jak się chce, to
ł IIzebranie organizowane za piętnaście druga. Przychodzą ci, co zawsze. Tak jest na każdym spotkaniu.
O czym się rozmawia? Za wsze o patronacie 1 o FASM-ie. Podobnie jak o nis ' kich ■'płacach. Szczerze mó
wiąc, nic się w kole nie dzieje. Nadal jest zniechęce
nie 1 niewiara, ale także zwy czajna nieznajomość pewnych spraw, możliwości. Brak jest • jakichkolwiek inicjatyw ze strony samej młodzieży. Kie-
dyś tak często podejmowano zobowiązania produkcyjne, społeczne. One wiaśnie mobi lizowały, zagrzewały do pra
cy. Dziś nikt o tym me my
śli. Pewnie taką sytuację wy
tworzyły specyficzne warunki w kraju. Każdy dba tyjko o siebie. Liczy się FASM i pa tronat. Nie każdy chce zro
zumieć, że od powodzenia pewnych inicjatyw, przemian, zależy właśnie spełnienie je
go oczekiwań.
Co na razie planujemy.
Chcieliśmy zrobić wycieczkę, niestety nie wyszła. Przymie rzamy się do zorganizowania Mikołaja dla dzieci naszych członków.
Koło administracji, mimo trudnego okresu, zawsze da
wało znać o sobie, mocno ak
centowało swoją obecność w organizacji, w zakładzie. Tak jest w dalszym ciągu. W czym tkwi tajemnica tego, że lubią coś zrobić, nie tylko dla siebie.
Elżbieta Cholewa: — Jest w kole grupa osób, na której zawsze można polegać. Są to członkowie, którzy zaczynali swoją działalność dziesięć lat temu. Prawdą jest, że są tak
że figuranci, tych właśnie bę dziemy chcieli się po Drostu pozbyć. Niepotrzebni -.ą nam do poprawiania statystyk. Zo staną jedynie tacy, którzy czują się potrzebni organiza
cji. I to nam wystarczy.
Przyszły do nas także nowe osoby i takich jak one, życzy łabym każdemu kołu.
Na zebrania zawsze przy
chodzą chętnie. Wiadomo, że organizujemy je raz w mie
siącu. we środę, o godzinie 18 w klubie „Hefajstos”.
Nigdy nie zdarzyło się tak, byimy nie mięli o czym roz
mawiać. Załatwiamy wszyst
kie bieżące sprawy, mówimy o rzeczach, które nas gnębią, interesują. Zebranie kończy się, a my nie rozchodzimy się nadal. Jesteśmy zżyci ze sobą i bez własnej chęci, bez przyjemności spotkania się nie tyłoby z pewnością ta
kiej atmosfery.
Co tu dużo mówić — na pewno trzymają nas patro
naty: mieszkaniowy, ale przede wszystkim ten spra
wowany od lat nad wycho
wankami PDD w Jarnołto- wie. Jeśli organizujemy wy
cieczkę jedziemy razem z nimi, jeśli zabawę, biwak bawimy się wszyscy razem.
Dla nich, znaczy także dla siebie.
W ramach IH Dekady Kół ZSMP, która przebiegała pod hasłem 40 rocznicy LWP zor ganizowaliśmy spotkanie z Tadeuszem Lipką, Który w niezwykły, fascynujący sposób potrafił opowiedzieć nam o swoim szlaku bojowym. Na pewno zaprosimy go do sie- bie ponownie.
Nikt u nas nic me musu Prosty przykład gazetka — stale aktualna, pełna cieka
wostek. Robi ją każdy po kolei. I nikt się nie wymi
guje.
Cóż można stwierdzić na przykładzie tych dwócn kół?
Na pewno wiele zależy od aktywu, ale przede wszyst
kich od szeregowych człon
ków. Zęby coś robić, trzeba chcieć. A żeby mieć (chociaż
by satysfakcję) trzeba same
mu coś z siebie dać...
M. K.
NYSKI^MŁTALOWIEĆ
I
do montażu
i
i
dwóch no- z całkowicie
> załadun-
Wysiłek Odlewników
— doje efekty
odlewni w ostatnich trzech latach odeszło około 80 pracowników — głównie na wcześniejsze emerytury bądź renty. Nie ma się zresztą cze
mu dziwić. Warunki pracy są tu ciężkie i o utratę zdrowia
nietrudno.
Jak w warunkach znacznego zmniejszenia obsady na sta
nowiskach robotniczych reali
zowane są plany? — pytam kierowmika wydziału mgr. inż.
Antoniego Jaśkowca.
— Zmniejszenie zatrudnie
nia nie pociągnęło za sobą w takim samym stopniu obniżę nia ilości i wartości wytwa- '
rżanej produkcji. Przeciwnie.
W porównaniu do analogiczne go okresu roku ubiegłego przy niższym zatrudnieniu o 17 o- sób przetwórstwo wzrosło o 3.6 proc, a wartość produkcji o ponad 30 proc.
Wynik mógłby być jeszcze lepszy, gdyby można było bar dziej synchronizować proces produkcji w poszczególnych fazach. Koniecznych ' jest nam kilkunastu pracowni
ków do obsadzenia lub wzmóc nienia następujących Stano
wisk: modelarz — 3 pracow
ników, stolarz — 2, formierz
— 3, wyżarzacz odlewów — 1, dzi. Jest zatem o co zabiegać, wytapiacz metali nieżelaznych
— 1, murarz pieców 1 innych
Powiedzieli nam
IRENA IIAMULECKA suwnicowa.
Pracuję tu dopiero dwa la
ta i jak na tak krótki staż pracy mam wcale niezłe wy nagrodzenie. Jestem * na VI grupie, więc jeszcze mam TADEUSZ PACHALSKI mistrz.
Dużo się ostatnio mówiło na temat preferencji płaco
wych dla odlewników. Temat został podjęty i preferencje wprowadzono w życie. Nie- ZDZISŁAW SAKOWSKI — rdzeniarz.
Moja praca polega na wy
konywaniu rdzeni do rur żebrowych. Nie jest to robo
ta tak bardzo ciężka. Biorąe pod uwafcę to eo robię, uwa
żam że moje zarobki są do
bre. Zarabiam wszystkiego po nad 20 tysięcy złotych.
i
urządzeń — 1, przerabiacz mas formierskich 1 rdzeniowych
— 1, spawacz — 1, palacz- — ■ 1. transport — 4.
Wprawdzie wielkości te nie zapewniają stanu wynikające
go z przyznanego nam limitu, ale pozwolą na zabezpiecze
nie frontu pracy dla każdego stanowiska. Od tego przecież ' zależy w dużej mierze wy
dajność pracy i wysokość za
robków* pracujących tu lu- Godne odnotowania jest zna czne przekrocz- nie przyję-
możliwość awansowania. Zara biam na razie w sumie ze wszystkimi składnikami po
nad 10 tysięcy złotych mie
sięcznie, a to już jest ładny pieniądz.
Praca na suwnicy — wia
domo, nie jest ciężka, ale bar stety trzeba stwierdzić, że nie są one takie jakie powinny być. Tak twierdzi wielu pra
cowników zatrudnionych w wydziale odlewni.
Premiuje się przedi wszyst kim pracowników bezpośred
nio produkcyjnych. W norząd ku. Ale uważam, że premie
Co zmieniło się na lepsze?
Jeśli idzie o warunki pracy, na pewno malowanie rdzeni.
Kiedyś robiło się to pędzlem, szczotką, teraz wykonuje się tę czynność poprzez zanurza
nie. Praca jest teraz dużo lżejsza, nie mówiąc już o e- szczędnościach denaturatu.
Warunki praey w naszym wydziale nie są najlepsze,
tych do rocznego planu war
tości produkcji (plan roczny — 185 min. — Wykonanie , za 10 miesięcy — 207 min.), nie
znaczne obniżenie wskaźnika braków— 6.86 proc. w. stosun ku do planu 7.0 proc, i wy
konania w analogicznym okre sie roku ubiegłego 6.95 proc, oraz zabezpieczenie w odlewy bieżącej produkcji zakładów.
Tak więc odlewnicy na swo je doroczne święto idą ze znacznym dorobkiem.
M. Zelwctro
dzo odpowiedzialna. W od
lewni dochodzą jeszcze spe
cyficzne warunki pracy — przede wszystkim bardzo do kuczliwy kurz, który na wy
sokości daje się we znaki do tego stopnia,, że po prostu nie można oddychać.
Podoba mi się I choć nieraz jest no, duży nawał
moja praca bardzo trud pracy, na pewno nie zmieniłabym jej.
powinni otrzymywać wszyscy pracownicy odlewni, zarówno akordowi jak i dniówkowi.
Czego nałeżaloby lewnikom? Przede dobrych wyników dowolcnia z niej, wiście----lepszych zarobków.
żyezyć od- wszystkim pracy, za- no i oczy niż dotąd
ale widziałem już dużo gor
sze. Nadal nękają nas prze
ciągi, zapylenie. Mimo to je
stem zadowolony ze swojej pracy.
Na Święto odlewników ży
czyłbym sobie i swoim kole- ; gom przede wszystkim zdro
wia, bo dno najbardziej tu wszystkim dokucza i wszel
kiej pomyślności.
Z przyjętego programu mo
dernizacyjnego, dwa tematy uznano za najpilniejsze: mo
dernizację topialni i związa
ną z tym poprawę warunków pracy oraz poprawę warun
ków socjalnych
Pierwszy temat udało się w bieżącym roku uruchomić.
Jego zakończenie zaplanowa
no na koniec przyszłego roku.
Niektóre prace wy sony wa
ne są własnymi siłami (TS), inne, te ważniejsze zlecono fir mie „Energomontaż” z Wrocła wia.
- Wszystkie roboty wykony
wane są w czasie normalnej , pracy odlewni. Z tego powo- 1 dutiie było na razie żadnego ' przestoju a eo najważniejsze zakres prac wynikających, z
■ harmonogramu jest nie tylko ' realizowany, ale na niektó- 1 rych odcinkach zanotowano
pewne wyprzedzenie.
W bieżącym roku mają być wykonane m. in. fundamenty, zasobniki na kamień wapien ny i koks oraz konstrukcja da chowa konieczna
if liwiaków.
Zainstalowanie i wyeh żeliwiaków ; zmechanizowanym
kiem materiałów wsadowych i granulacją żużla wyeliminu
je ręczny bardzo uciążliwy za
ładunek — to raz. Dwa — pozwoli na znaczne ograniczę nie przedostających się do atmosfery substancji szkodli
wych dla środowiska. Trzy — wpłynie na otrzymanie żeli
wa lepszej jakości.
Minęły trzy lata,
a pawilony me ma
i
i
t
Nie m ało szczęścia, i nadal nie ma, nasze miasto do za
mierzeń inwestycyjnych. Przy czym trzeba może od razu tu taj dodać, że to raczej do wy konawców. Bo jakiej by nie wziąć pod uwagę inwestycji, to przebiega ona w ślamazar
nym tempie. Do takowej za
licza się też budowa komplek su handlowo-usługowego przy zbiegu ulic — Mickiewicza i Gałczyńskiego. Na początek aż się prosi podać bohaterów tej sławetnej budowy. A więc:
projektant — Zakład Projek
towania Usług Inwestycyjnych
„I-nwestprojekt” WSM w O- polu, inwestor — Spółdzielnia Mieszkaniowa > Lokatorsko- -Włashośeiow-a w Nysie, wy
konawca — PB-R HiU „Bud
rom” w Opolu, Rejonowe Kie
rownictwo w Nysie, podwyko
nawca — Budowlana Spóldziel nia Pracy w Nysie, przed reor ganizacją KR-BiMB „Oprem”.
Przydługie nazwy przedsię
biorstw i trwająca zbyt dłu
go budowa owych pawilonów
—- to przypadek czy analogia do ich pracy?
Najwięcej pretensji można mieć oczywiście do wykonaw
■cy, jak i podwykonawcy. Bo trudno ich chwalić za to, że tę niezbyt skomplikowaną in
westycję, a tak bardzo potrzeb ną, realizują od 1980 roku i ńie dotrzymują wielokrotnie u stalanych terminów jej zakoń czenia.
Firmę „Budrem” oprócz czczych obietnic, stać także na opracowywanie harmonogra
mów robót. Taki jeden — nie od rzeczy sporządzony doku
ment z. listopada ub. roku jest do wglądu w Komisji Planowa nia UMiG. Szkoda, że pozostał jedynie na papierze.
Od przewodniczącej Komisji J' Planowania mgr inż. Teresy Cwiory dowiedziałam się no
wych szczegółów nt. tej bu
dowy. Ostatni termin wyzna
czony wykonawcy na zakończę nie pawilonu ogólnospożyw
czego opiewa na grudzień br., pozostałe obiekty mają być oddane do użytku w roku przy ł
niejsze prace — montaż żeli
wiaków i komina będą reali
zowane w roku przyszłym.
Ponadto' ma być zainstalo
wana oczyszczarka Komorowa o dużych gabarytach umożli wiającyćh w zasadzie oczysz
czenie wszystkich wykonywa
nych odlewów. Z tego tytułu . również korzyść podwójna — poprawa jakości powierzchni oczyszczonych odlewów i wy
eliminowanie ciężkiej ’ szkód liwej pracy ręcznej
Sposób rozwiązania proble
mu poprawy warunkó v socjal nych nie został ostatecznie rozstrzygnięty. Zdamem kie
rownictwa odlewni optymal
nym rozwiązaniem byłoby wy . konanie remontu kapitalnego budynku po dziale BHP i so
cjalnym i przeniesienie tam laboratorium centralnego,-służ by głównego metalurga ' ślu
sarzy. ' ' . i ■ Wygospodarowane powierzeń nie można przeznaczyć na roz budowę pomieszczeń socjal
nych i biurowych, Ponadto da łoby to możliwość usytuowa
nia wypożyczalni narzędzi w pomieszczeniu ze światłem dziennym i kiosku spożywcze go z częścią zadaszoną dla ku pujących.
Jaka będzie ostateczna de
cyzja i kiedy przystąpi się do jej realizacji, dziś jeszcze trud no jednoznacznie powiedzieć.
Miejmy nadzieję, że odlewni
cy nie będą tak długo czekać na pomieszczenia socjalne jak pracownicy narzędzi o wm.
x M. Zelwetro
szłym. Czy ten termin zosta nie dotrzymany? Śmiem wąt pić, tym bardziej, że we wrześ niu br. BSP „wypięła” się na wykonawcę i zerwała z nim umowę na zakończenie pozo
stałych prac — instalacji co, gazowej, wodn.-kan.. W uza
sadnieniu spółdzielnia poda
ła m.in. brak frontu robót dla jej ekipy jak i narażenie jej na straty z tytułu ciągłe
go wzrostu kosztów materia
łowych. Stosunkowo szybko znaleziono następnego wyko
nawcę ze Spółdzielni Rzemieślni czej. co nie znaczy, że ten przystąpił od razu do roboty.
W każdym bądź, razie do 5 listopada nie było go jeszcze na placu budowy. Poza tym, przyszły użytkownik pawilo
nu spożywczego — PSS „Spo łem” zgłosił ostatnio (w listo padzie) szereg usterek technicz nych i wykonawczych. M.in.
miano zastrzeżenia co do te
go, że w części magazynowej- znajdują się szyby wystawo
we, a w zaprojektowanej ko
morze chłodniczej brak jest wentylacji. Jeśli są to poważ
ne usterki, to dlaczego zakwe stionowano je dopiero teraz, w końcowym etapie budowy? Czyż nie należało zrobić tego wcześniej? A może to była bu dowa bez nadzoru?
W większości skargi i uwa
gi mieszkańców osiedla z ul.
Gałczyńskiego odnośnie tej bu dowy trafiają do naczelnika.
Naczelnik robi co może, zwo
łuje narady, narzuca terminy, możliwe że czasami pokrzyczy czy uderzy pięścią w stół. I na tym jego rola się kończy, nie może już zastosować kar i innych sankcji. Ale jeśli za władzą stoi opinia publiczna, i odwrotnie to może by tak pa nie naczelniku zgłosić sprawę do prokuratora? Wszak ta bu dowa jest jaskrawym przy
kładem niegospodarności, mar notrawienia i naciągania spo łecznych pieniędzy. A zapłaci za to nie kto inny jak człon kowie Spółdzielni Mieszkanio wej. Czy leży to w dobrze po jętym interesie społecznym?
K.K.
Nr 22 (457) NYSKI METALOWIEC
Czesław
■W
O odlewni mówi się dobrze.
Jest na pewno jednym z naj
lepiej pracujących wydziałów w przedsiębiorstwie. Mimo trudności/ mimo kłopotów, PR-l systematycznie realizu
je i przekracza zadania pla- prezentują:
nowe, produkując dużo, a co Franciszek
Chwóstek, Czesław Wietccha, Eugeniusz Strzoda, Jan Gi- blak czy Franciszek Biedroń.
Dobry modelarz — mówi kier, zmianowy Jan Boroń — to musi mieć w sobie coś ż konstruktora, technologa, a dopiero' będzie mógł zaliczyć się do prawdziwych fachow
ców, Nieprzypadkowo takie wymagania są stawiane. Po prostu dokumentacja, która przychodzi do modelarni jest znacznie uproszczona — a co za tym idzie, pracownik musi sam wiele problemów rozwią zy wać we własnym zakresie.
Jak mnie poinformowano, nie zdarzyło Się, ażeby w dalszej- produkcji (odlewniczej) zano towano przypadki braków z w;ny źle wykonanych mode
li. To świadczy o fachowości modelarzy.
najważniejsze ■ — dobrze, . o • czym piszemy w odrębnej pu bl kacji.
Wszystko ma jednak swój . początek. Tak więc; mówiąc i pisząc o Sukcesach odlew
ników, nie wolno zapominać o modelarzach. Tutaj bowiem zaczyna się proces,- którego końcowym elementem są odlc wy Nawet najlepszy odlew
nik nie wykona dobrze swo
jej pracy, jeżeli będzie miał iły model.
Byia swego czasu modular nia odrębnym wydziałem. Dziś jest częścią składową PR-l.
Wszystko więc, co dotyczy od lewników, dotyczy i pracow
ników modelarni. Święto też.
Sama nazwa wskazuje, iż najliczniejszą grupą zawodo
wą zatrudnioną na modelar
ni — są modelarze (jak to się oficjalnie nazywa: modelarze ręczni, przemysłowi w drew-
«re i tworzywach sztućznych).
W roku ubiegłym — było ich Obecnie' stan zatrud-
*•*
O sśę mówi Najbardziej „chodliwym” te matem w zakładzie jest obec nie zapowiedziana przez dyrek cję podwyżka płac z dniem 1 października br. dla pracow nikow Stanowisk robotniczych i nierobotniczych. Powyższa decyzja podjęta została w oparciu o uzyskane wyniki produkcyjno-ekonomiezne za 9 m esięcy oraz aktualne zabez p.eczenie materiałowe na IV kwartał br.
Celem podjętej decyzji jest stworzenie przesłanek moty
wacyjnych do lepszej i wydaj niejszej pracy, a tym samym do realizacji wyższych zadań, zahamowania odpływu pracow ników z bezpośredniej produk c i i skłonienia ich do pozo
stania w zakładzie, przyznanie pre erencji płacowych dla naj ważniejszych stanowisk.
„akie są możliwości wygo
spodarowania środków na zrealizowanie założonych ce
le ?
2 przeprowadzonej analizy przewidywanego wykonania zadań produkcyjno-ekonomicz nych za rok 1933 wynika, że istnieje szansa zwiększenia produkcji netto, a tym-sa
mym uzyskania dodatkowych środków na fundusz płac.
Proponowane warianty - rozwiązań
Pierwszy zakłada wzrost produkcji netto o 6,3 proc, (nieznacznie więcej niż zakła
da plan roczny) w porówna-
nienia zmniejszył się o 6 o- sób.
Praca do łatwych nie nale
ży. Trzeba się dużo uczyć, dłu go pracować, ażeby osiągnąć wysoki poziom, taki jaki re- Wacław Mądry, Mika,
Drugą najliczniejszą grupą wśród załogi modelarni są sto larze. 1 w tej grupie odczuwa się brak pełnej obsady. W styczniu było modelarni
niu do roku 1982. Wielkość ta pozwala na osiągnięcie rocz
nego funduszu plac w wyso
kości 397 min. złotych.
Z tytułu przyrostu płac ob
ciążenie na FAZ wynosi 10 min. złotych.
Średnia (bez roku tym ków
IV średniej płacy w skali roku wyniesie 12,7 proc.
Wariant mało atrakcyjny.
Drugi zakłada wzrost pro
dukcji netto o 10 proc. Po
płaca miesięczna rekompensaty) w skali
— 10.300 złotych. Przy wariancie nie ma środ- na podwyżki płac w.
kwartale br. Przyrost
zwoli to na: osiągnięcie fun
duszu plac w wysokości 407 min. złotych. 10 min. więcej niż przy wariancie I, wygos
podarowanie środków na pod wyżki płac w IV kwartale — 10 min. złotych.
Średnia- płaca miesięczna w roku — 10.558 złotych, w IV kwartale 11.360 złotych, a więc wyższa o 1060 złotych niż przy wariancie I.
Wzrost średniej płacy w skali roku 15,6 proc.
Obciążenie . na FAZ wzroś
nie do 18,7. min. złotych. . Jakie muszą być spełnione warunki dla realizacji wa
riantu II? Przede wszystkim preferencje obejmują następu 21 stolarzy. Obecnie pozosta
ło 15-tu. W tej grupie zarób ki do atrakcyjnych (modeia-
■ rzy też), nie. należą. Odchodzą więc fachowcy, często .do ma łych przedsiębiorstw spół
dzielczych...
Podstawowym • zadaniem sto larzy jest produkcja opako
wań. Okazuje się jedhak, że z efektami ich pracy można spot kać się wszędzie. Dla przy- kładd: wszystkie prace stolar skie w- radiowęźle, stołówce, trybuny w hali widowiskóWo- -sportowej, wystrój stolarki KTiR — jest dziełem pracow ników modelarni, a konkret
nie stolarzy. Nie dość na tym.
Stolarze wykonują szereg prac dla żłobka, przedszkoli zakła dowych craz ośrodków wypo
czynkowych w Jarosławcu i Otmuchowie.
Modelarnia nie jest wyjąt
kiem. Ma więc swoje proble
my, które rzutują na jej pra
cę. Zarobki — wpływają na fluktuację. To-raz. Być może zmieni się na lepsze, jak mo-
’ delarze otrzymają obiecane pre ferencje.
Są także i inne kłopoty.
Brak jest miejsc na składo
wanie modeli, zbyt mały jest także magazyn opakowań. Mi mo dość widocznęj poprawy, brak jest odzieży ochronnej,
zwiększenie produkcji netto w skali roku o 62 min. zło
tych (do wykonania w IV kwartale) i przyrostu z tego tytułu funduszu płac o 10 min. złotych.
Najważniejszą sprawą jest pełna realizacja planu produk cji i sprzedaży w wysokości 924 min. złotych przypadają
cego na IV kwarta! br. Rea
lizacja zadań wynik ljących z programu oszczędnościowe - go, którego efekty wliczono do założeń wariantu II.
Łatwo wielkościami tymi się szafuje. Trudniej będzie je zrealizować w postaci datkowych urządzeń czy ści zamiennych. Dlatego ich realizacji konieczna
do- czę dla jest
pełna mobilizacja nie tylko bezpośrednich wykonawców, ale także wszystkich pracow ników w zakładzie.
Podział środków Uwzględniając aktualny po ziom plac, znaczenie niektó
rych zawodów dla realizacji zadań, niedobory określonych specjalności (zawodów) na ryn ku pracy, proponuje się przy - znanie kwotowych preferencji od, 500 do 1000 złotych dla następujących zawodów,
— w grupie robotników bezpośrednio produkcyjnych.
a zwłaszcza w dużych rozmia rach.
modelarni może wy- Zatrudnieni tam pra Jest kszcze jedna sprawa.
Dla kogoś z zewnątrz, pobyt na' hali
dać się przyjemnym. Pachnie lasem... ~
cownicy mają powód do na
rzekań. Chodzi o wentylację z prawdziwego zdarzenia. O- betna n:ę zapewnia dobrego wentylowania. Powstają silne przeciągi, które dają się lu
dziom we znaki. Sądzimy,
jące zawody: hartownik, Ko
wal, modelarz, qczyszczacz od lewów, spawacz, tokarz, wy ta czar/, i wytapiaćż Łącznie 246 osób;
— w grupie robotników p;
Siednio produkcyjnych: ciek tromonter maszyn sterowa nych numerycznie, suwnicowy, tokarz, wytaeżarz, robotnik go spodarczy przy pracy ciężk.ej.
Łącznie 198 osób.
Ażeby nie pogłębiać i tak już znacznych dysproporcji płacowych na niekorzyść pra ćowników umysłowych prepo ruje się wydzielenie kwoty preferencyjnej dla pracowni
ków w takim samym stopniu (21 proc.) co w grupie robot
niczej.
kwota preferencji pracowników umysło- wyniesie 390 tys. zło- dla pracowników fizycz 801 tys. złotych. Razem tysięcy złotych.
Łączna dla.
wych tych, nych
1.191 _____
Pozostałe środki w wyso
kości 8’809 tys. złotych (10.000—1.191=8.809 tys. zło
tych) rozdzielić proporcjonal
nie w stosunku do zatrudnię
nia dla stanowisk robotni- ,---.— .. .
czych. 5902 tys. złotych — powiedzianej podwyżki. Mało 67. proc. i. umysłowych 2.907
tys. złotych — 33 proc.
Sposób włączenia środków w system płac Dla pracowników na stano
sprawy te nie unikną uwągi odpowiedzialnych za te spra
wy służb i zostaną rozwiąza
ne, ku zadowoleniu, załogi- mo delarnl!
Obchodzącym wraz z całą załogą „DZIEŃ ODLEWNI
KA” — pracownikom mode
larni — życzymy rozwiąza
nia ich problemów ’sukcesów w pracy zawodowej >. życiu osobistym
wiskach robotniczych propo
nuje się: — wprowadzenie no wej VI tabeli płac dla pra
cowników dotychczas obję
tych V tabelą; — przesunię
cie pracowników z dótychćza sowej VI tabeli do VII i z VII do VIII; — dla oracoWni ków akordowych odlewni i kuźni (dotychczas VIII tabe
la) odpowiednie zwiększenie premii; — pozostałe środki w tej grupie oraz preferencje wypłacać w formie zwiększo nej premii; — dla pracowni
ków umysłowych włączenie podwyżek i preferencji po
przez tabelę płac zasadni
czych lub płac zasadniczych i wzrostu premii.
Propozycje odnośnie podzia łu środków, proponowanych preferencji dla pracowników stanowisk robotniczych uzys
kały pozytywną ocenę związ
ku zawodowego i egzekutywy komitetu zakładowego. Podzie lone są natomiast zdania od
nośnie propozycji podwyżek płac dla kadry kierowniczej.
Stare porzekadło mówi —'je
szcze się taki nie narodził, który by wszystkim dogo
dził. Tak jest i w tym przy padku.
Niepokjącym zjawiskiem jest fakt, że . wszelkie działa
nia i związana z tym argu
mentacja zmierza do tego aby jak najwięcej skorzystać z za kto zastanawia się nad jej skutkami w przyszłym roku.
Nie wszystkie możliwości zwiększenia produkcji — jędy nego źródła wzrostu funduszu (Dokończenie na str. 6)
NYSKI METALOWIEC Nr 22 (457)
•te. «
Odlewnicy
Zakładowe Koło Stowarzy
szenia Technicznego Odlewni ków Polskich liczy aktualnie 44 członków. Na zebraniu od bytym 30 września br. przy
jęto program działania stówa rzyszenia w nowej sytuacji społeczno-politycznej, omówio
no również plan pracy do przyszłego roku
Żarnie: zenia ŚTOP-u, jak nas pointo mował przewodni
czący Zarządu Koła mgr inż.
Lesław Majewski, skupią się w najbliższym czasie na sied
miu podstawowych proble
mach Jednym z nich będzie rozwijanie nauki i techniki na rzecz odlewnictwa i dzia
łów z nim związanych. Repre zentowanie żywotnych intere sów techników i inżynierów, współdziałanie z kierownict
wem społeczno-gospodarczym i organizacjami społeczno-po
litycznymi w sprawie rozwoju gospodarczego zakładu i kraju
—■ to kolejne cele założone przez stowarzyszenie. Obok te go zwracać się będzie uwagę na podnoszenie kwalifikacji za wodowych tak przez członków koła jak i pozostałych odlew- . ników, na kształtowanie etyki zawodowej i ochronę zawodu odlewnik?
Za punkt działania przyjęte picpagowanie zawo
dów odlewniczych i ich uatrak cyjnienia. i to nie tylko po
przez preferencje płacowe.
STOP zajmuje się też popula
ryzacją wiedzy i postępu tech nicznego w zakresie odlewnict wa (np przez wystawy i od
czyty). Jednym z ważnych za dań będzie uaktywnienie pra cy koła i poszczególnych jej członków, a także nawiązanie współpracy z dyrekcją i orga nizacjami snołe^n^-pęiftrc?- nym
lj u. U łfcw AL <-J W1
dzą konieczność przedyskutowa nia ze związkami zawodowy
mi problemów zawodu odlew nika, jego warunków pra
cy i płacy. Stowarzyszenie na zczeblu wydziału chce być rów nież przekaźnikiem produkcyj nych problemów i bolączek, za mierzą też współdziałać i wspólpomagać przy realizacji ważkich tematów związanych z postępem technicznym, za
kupami inwestycyjnymi, zagad nieniami bhp -itp. Zamierza być 1 organizatorem narad i dyskusji. I tak np. 11 listo-
Inauguracja
roku kulturalnego
9 listopada w Klubie Mię
dzynarodowej Prasy i Książ
ki odbyła się po raz pierw
szy inauguracja roku kultural no-oświatowego w nyskim od
dziale RSW „Prasa — Książ ka — Ruch”. Uczestniczyli w niej: kierownik Wydziału Kultury UMiG, Zdzisław Lip ka oraz dyrektorzy RSW, Tadeusz Szymankiewicz i Grzegorz Bartłomiejczyk. Za
proszono przedstawicieli gmin nych ośrodków kultury, ‘ ZSMP, sprzedawców.
Inauguracja roku kultural
no-oświatowego przypadła w 20-lecie obchodów :stniema klubów- książki i prasy. W trakcie spotkania mówiono o ich dorobku, działalności, sta
nie placówek. Dyskutowano nad formami pracy, nad tym co robić aby działalność była bardziej ożywiona. Uczestni
cy spotkania wysłuchali tak
że pięknych arii wych- w wykonaniu wrocławskiej upery.
operetko- artystów
(tn)
8
pada członkowie stowarzyszenia wspólnie z dozorem dys
kutowali nt jakości odlewów, stanu istniejącego, wymogów i zamierzeń odnośnie popra
wy jakości Tematyka kolej
nych spotkań skupi się wokół nowego systemu placowego w ZUP ze szczególnym uwzględ nieniem odlewni, moderniza
cji odlewni i jakości produk cji odlewniczej w oparciu o plan na rok 198
Rokrocznie kolo uczestniczy w przygotowaniach do obcho
du Dnia Odlewnika Zdaniem działaczy nalezalobv jednak w programie tego święta na
wiązać do dobrych : dawnych tradycji.
W tak przy ’ety m programie dzialan a każdy członek STOP- -u może i oowmien znaleźć swoje n.ejsce
sprawach
proslowcm e
Korekta z tytułu produkcji
Zdj. Z. Kwiecień PR-3 montaż przenośników ślimakowych
zasad i tym roku poszły w gó
rę opłaty za mieszka
nia Są jednak ro
dziny (szczególnie emeryci i renciści), którym pod
wyżka w bardzo poważnym stopniu nadszarpnęła budżet.
Nie znaczy to jednak, że -pań stwo nie pomyślało o pomocy dla takich właśnie ludzi. 12 sierpnia br. minister admini
stracji i gospodarki przestrzeń nej wydał zarządzenie w spra wie szczegółowych
warunków udzielania pomocy finansowej mającej na Celu zmniejszenie obciążeń z tytułu miesięcznych opłat i czyn
szów za mieszkania. Zarzą
dzenie to zostało sygnowane na podstawie uchwały 269 Rady Ministrów, w sprawie terenowych funduszów miesz
kaniowych, które zezwala w określonych przypadkach na udzielanie pomocy finansowej.
Decyzję o przyznaniu ta
kiej pomocy na opłaty za mieszkania spółdzielcze, loka
torskie oraz czynszu najmu za mieszkania państwowe i
Znaczny procent naszych pracowników dojeżdża do pra cy t pobliskich wiosek i' mia stec ek. Niektórzy w miejscu swego zamieszkania prowadzą sprieczną działalność. Chcą cos z' obić dla swego środo
wi sna.
Do tekśćh właśnie ludzi za Ił: żyć należy Jana Kulczyc
kiego, który w zakładach na
szych — na odlewni — pra- c. jt już od 25 lat Zajmował zawsze stanowiska, które wy magają dużego wysiłku fizycz nego Był m.in zalewaczem form, wyżarzaczem odłewów.
pracownikiem transportu Od dwóch lat pracuje w modelar ni jako stolarz ręczny Pra
cy zawodowej nigdy nie za
niedbywał.
Mieszka w Wyszkowie Sląs kim. Od 20 lat zajmuje się propagowaniem wśród młodzie ży Aiejskiej piłki nożnej Jest dia 'awodnków wszystkim
— Kierownikiem, opiekunem, trenerem Jaś idzie dobrze, to pói biedy — mówi pan Kulczycki — wszyscy garną się do sportu Gdy jednak drużyna . me miała wyników to trzeba było sporo się aa- biegać. aby zebrać chłopców na trening. Zdarzały się i ta
kie przypadki, że od kielisz-
prywatne czynszowe podejmu ją terenowe organy admini
stracji państwowej stopnia podstawowego.
Kwota pomocy pomniejsza się o tę część opłaty, która jest przeznaczona na pokrycie
Dopłata do czynszów
należności za centralne ogrze
wanie, ciepłą wodę, windę o- raz za dostawę gazu w bu
dynkach wyposażonych w cen Łralne gazomierze.
Z tej formy pomocy mogą korzystać osoby, które nie mają możliwości uzyskania jej z zakładowego funduszu mieszkaniowego. Może być o- na udzielana w dwóch wa
riantach.
Po pierwsze — do wysoko
ści 50 procent opłat lub czyn
szu, jeżeli dochód miesięczny na jednego członka rodziny wynosi do 50 procent najniż
szego wynagrodzenia za pra
cę w uspołecznionych zakła
dach oraz dla osób zamieszku
jących samotnie, których do- cji, gdy część zajmowanego chód miesięczny nie przekra- mieszkania została podnajęta
ka z baru trzeba było odcią
gać. z
Od kilku lat jest znacznie lepiej. Wiosną br LZS Wysz ków awansował do klasy B”.
Wzrosło zainteresowanie pił
ką. Na mecze przychodzi du
żo kibiców — łatwiej tez u- zyskać pomoc ze strony Spół
dzielni Produkcyjnej — tran
sport, sp <ęt Oczywiście nie za darmo. Pracujemy przy zbożem. słomy lub przy >n nych oracaih palowych Chęt t;y:n do pracy wśród zawód n.ków nie brakuje
Mam tę satysfakcję — mó
wi Jan Kulczycki — że uda
ło mi się zainteresować chłop
(Dokończenie ze str 5) płac są w pełni wykorzysta
ne.Z proponowanych znnan w mechanizmach reformy gos
podarczej jedna dotyczy spo sobu ustalania środków 'ia wy nagrodzenia od 1984 roku.
Bazę do ustalania progu wy
płat wynagrodzeń wolnego od
cza wysokości najniższego wy nagrodzenia za pracę we wspomnianych zakładach.
Po drugie — jeżeli dochód miesięczny na jednego człon
ka rodziny wynosi 50 procent, lecz nie więcej niż 100 pro
cent najniższego wynagrodze
nia za pracę w uspołecznio
nych zakładach — również można otrzymać dofinansowa
nie.
Pomoc finansowa nie przy
sługuje, jeżeli członek spół
dzielni mieszkaniowej lub na jemca zajmuje lokal, w któ
rym występuje nadwyżka po wierzchni mieszkaniowej. Wy
jątek stanowi sytuacja gdy nadwyżką jest jeden pokój, a względy społeczne lub zdro
wotne przemawiają za dal
szym zamieszkiwaniem w do
tychczasowym lokalu.
Kolejny przypadek, w któ
rym pomoc finansowa nie bę dzie przyznana dotyczy sytua-
.u-
ców sportem. Mam też sprzy mierzeńców w moich poczy
naniach. Od początku współ
pracuje ze mną Mieczysław Tomczuk.
Na ostatnim spotkaniu za
rządu klubu z zawodnikami nominacje na trenera otrzy
mał Władysław Barszczy — czynny zawodnik. Zgłosiło się parę osób do pracy w zarzą dzie. Zawodnicy odchodzący do wojska otrzymali upomin ki, wyróżniający się w tren.n gach — dyplomy
Jan Kulczycki jest w Wysz kowie postacią popularną.
Swą pracą zdobył uznanie i poważanie w środowisku w którym zyje. Za dziaialncśc na rzecz sportu wyróżniony został urazową i srebrna od
znaką „Zasłużony
‘^S".
obciążeń, stanowi kwota nagrodzeń wypłacana a
ku poprzedzającym ’•ok obli
czeniowy, jednak tylko dc wy sokości wolnej od obciążeń na FAZ, to jest z wyłączeń.tm tej części wypłaconych w cię żar kosztów wynagrodzeń, która spowodowała obowią
zek wpłat na FAZ.
Zatem na rok przyszły ba
zowy fundusz płac wynosić będzie 388 min. złotych w bieżącym roku według war.an tu II 407 min. złotych). Roz nica znaczna. Oczywiście tun dusz ten może być wyzszy od bazowego jeżeli zwjęicszy się produkcja netto. Ponie
waż podstawowym mechaniz
mem ostatecznego kształtowa
nia wynagrodzeń wolnych od obciążeń na FAZ w roku o- bliczeniowym jest
wielkości bazowej zmian w poziomie netto
Warto o tych
również dyskutować i szukać dróg zwiększenia produkc
M. ZELWETRO
W poprzednim numerze
„NM” w sprawozdaniu z o- brad Zarządu NSZZ Pracow ników ZUP, autor zasugero
wany dyskusją, omawiając po rozumienie pomiędzy dy re.t- cją, a NSZZ Prac. ZUP po
pełnił omyłkę — pisząc o ko
nieczności uzgadniania ze Związkami wszelkiego rodza
ju przeszeregowań W umowie nałożony jest obowiązek za
wiadomienia o tym NSZZ.
Swoją drogą, tego też nie u- czyniono
lub oddana w bezprawne u- żytkowanie.
Dotacje na opłaty za mie
szkania przyznaje właściwy organ na wniosek członka spółdzielni lub najemcy, na o- kres jednego roku, oczywiście po zasięgnięciu opinii powo
łanej w tym celu komisji spo łecznej.
Decyzja o przyznaniu porno cy powinna jednocześnie po
uczać zainteresowanego o ko
nieczności informowania or
ganu, który ją wydał, o każ
dej zmianie okoliczności ma
jących wpływ na przyznanie lub wysokość pomocy.
W przypadku zmian wyso
kości dochodu lub innych wa runków pomoc powinna być cofnięta albo odpowiednio zwiększona od pierwszego dnia miesiąca następującego po czasie kiedy nastąpiły zmia ay-Kwota z tytułu pomocy przyznanej członkowi spół- ' dzielni mieszkaniowej lub na jemcy jest wpłacana na kon
to wynajmującego do dnia 10 każdego miesiąca.
(oprać, ma)