• Nie Znaleziono Wyników

Nyski Metalowiec 1983, nr 13 (448).

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Nyski Metalowiec 1983, nr 13 (448)."

Copied!
8
0
0

Pełen tekst

(1)

DWUTYGODNIK ZAŁOGI ZAKŁADÓW URZĄDZEŃ PRZEMYSŁOWYCH W NYSIE

NR 13 (448) 7 LIPCA 1983 R. CENA 1 ZŁ

Związkowcy zadecydowani

Pieniądze na fundusz socjalny

Tam gdzie w grę wchodzą pieniądze, rodzą się zawsze różnego rodzaju emocje, plot­ ki itp. Tak jest również z pieniędzmi po rozwiązanych związkach zawodowych. Głów nie chodzi o majątek po byłej

„Solidarności. Co poniektó­ rzy „próbowalitym mająt­ kiem dysponować. Byle cza­

sem nie dostał się on w ręce NSZZ Prac. ' ZUP. Sprawa jest o tyle dziwna, iż np. ja, kiedy odchodziłem ze związku me­ talowców — o składki, które uprzednio płaciłem — nie ro­ biłem nikomu pretensji. By­ łem w związku — płaciłem.

To - samo z „Solidarnością”.

Jest nowy związek — niech

nie zaczyna od zera. Niech przejmie pozostawione fundu­ sze. Okazuje się, że nowi związkowcy wcale pazernoś­

cią nie grzeszą. Nie chcą tych pieniędzy i kwita. Zadecydo­ wali o tym , na zebraniu, które odbyło się w dniu 27 czerwca w świetlicy PR.-3.

(Dokończenie na str. 5)

l obrad Egzekutywy KZ PZPR Czy

Na kolejnym posiedzeniu Egzekutywy KZ PZPR znala­ zły się następujące tematy:

informacje o przygotowa­ niu wypoczynku wakacyj- no-letniego pracownikom, ich dzieciom i młodzieży;

— omówienie planu pracy KZ PZPR na III kwartał;

zatwierdzenie kandydatów na WUML;

informacja o naradzie ak­ tywu ' partyjno-gospodąr- czego w sprawie programu oszcziędnościowo-mflacyjne- go;

sprawy organizacyjne.

W dyskusji -członkowie Egze kutywy i zaproszeni goście dużo uwagi poświęcili waka­ cyjnemu wypoczynkowi dzie­ ci naszych pracowników. Mi­

mo ograniczonych środków, powiedziała Bogumiła Czwór - nóg, chcemy aby z kolonii i- wczasów skorzystało jak naj­ więcej dzieci rodzin wielo­ dzietnych. W tym celu stoso­ wane - będą zwolnienia z od­ płatności (częściowe - lub cał­ kowite) w zależności od sytua cj: materialnej rodziny.

Pierwszy od lewej M. Mysona-

Po zapoznaniu się z mate­ riałem przygotowanym przez dział socjalno-bytowy i wy­ słuchaniu wyjaśnień ze stro­ ny kierownika działu na po­ stawione pytania, Egzekutywa Komitetu Zakładowego pozy­ tywnie - oceniła działalność działu socjalno-bytowego w zakresie przygotowania do wy poczynku letniego załogi.

Następny temat szeroko dys kutowany przez członków Eg­

zekutywy to zbliżająca , się- narada aktywu partyjno-go- spodarczego w sprawie pro­

gramu oszczędnościowego i antyinflacy j nego.

Ażeby program ten został przyjęty - do - realizacji przez załogę musi odpowiadać na podstawowe pytania. Jakie korzyści materialne z wdrożę nia poszczególnych, tematów będzie miała załoga. Wartości te muszą być wyrażone licz­ bowo i - odnosić się do konkret nych tematów. Muszą także być przypisani imiennie posz­ czególni wykonawcy. Z tak przygotowanym i przedyskuto­

wanym na naradzie progra­ mem będzie , można wyjść do

załogi. (MŻ)

LUDZIE NASZYCH ZAKŁADÓW

zdobędziemy nowq specjalizację?

Instalacja ■ mączek. paszowych i tłuszczów technicznych

Okres największej koniun­ ktury na fabryki kwasu siar­ kowego mamy już za sobą.

Czym wypełnić powstającą lu kę? Długo zastanawiano się w zakładzie. Propozycji pa­ dało wiele. Nie wszystkie przemyślane i pasujące do technicznego uzbrojenia za­ kładów i możliwości wyko­

nawczych załogi.

Wśród propozycji znalazła się także instalacja do pro­ dukcji z odpadów pogarbar- skich mączek paszowych i tłuszczów technicznych. Te­ mat chwycił. Nic więc dziw­ nego, że z dużym zapałem przystąpiono do jego opraco­ wania. Trzeba tu wspomnieć, że nie jest to rzecz całkowi­ cie nowa. Podobne trzy insta­ lacje o niższym stopniu tech­ nicznym i mniejszym przero­

bie pracują w Polsce na tech nologii opracowanej przez In­ stytut Przemysłu Skórzanego w Łodzi.

Z surowcem do produkcji mączek paszowych i tłusz­ czów technicznych też nie ma problemu. W garbarniach nie brakuje odpadów w postaci skrawków skór bydlęcych i trzody chlewnej, które do­ tychczas palono lub wywożo­ no na hałdy. .

Dlaczego nie - wykorzystać cennego surowca do - produk­ cji pasz o dużej zawartości białka?

W 1982 roku prowadzone były w Warszawie rozmowy między Polską a Bułgarią na temat produkcji dostaw in­ stalacji garbarskich.

W czasie zwiedzania jednej garbarni paszych gości- zain­ teresowała półprzemysłowa - instalacja do produkcji z od­ padów mączek paszowych i tłuszczów. Instalacja do tego - stopnia przypadła do gustu specjalistom bułgarskim, że

(Dokończenie na str. 5)

Już na samym początku roz mowy Michał Mysona bry­ gadzista monterów z wydzia­ łu PR 5 miał obiekcje co do prezentacji je -o sylwetki na - łamach - naszej gazety. Są przecież lepsi ode mnie- — Stwierdził szczerze, dlaczego akurat wybraliście mnie? Ni­ czym szczególnym nie wyróż­ niam się, ot jestem jednym z wielu pracowników, którzy starają się uczciwie i sumien­ nie- wykonywać robotę, bo za to mi płacą. A zarobek mam niezły. I to wszystko i dla­ czego za to od razu do gaze­ ty. Jeżeli - już to zdjęcie - z brygadą.

Nie można się dziwić tym słowom. Przeważnie tak jest, że najlepsi według własnej

ceny są „jednymi z wielu”, a jeśli już pozwolą się na­ zwać fachowcami, to swoją dobrą robotę uważają za punkt honoru. I takim skrom nym, solidnym człowiekiem pracy jest właśnie Michał

(Dokończenie na str. 3)

Na j lepsza wizytówka

W okresie, kiedy stawiamy na intensyfikację eksportu, najlepszą wizytówką rekla­

mującą nasze przedsiębior­

stwo — jest dobra produkcja oraz wysoka jakość świadczo­

nych usług. Cieszy więc każ­

da wiadomość o dobrej pra­

cy przedstawicieli naszej za- łosri. Taką otrzymaliśmy ze

„Spolany” w Neratowicach.

W liście przesłanym do sekre­

tarza KZ tow. Witolda Wołań skiego czytamy:

„Szanowny Towarzyszu, - dnia 9 czerwca został zakończony kapitalny remont fabryki kwasu siarkowego w koncer­ nie „Spolana” - Neratowice, który przeprowadzały Zakła­

dy Urządzeń. Przemysłowych w Nysie wraz z innymi pol­ skimi dostawcami...

Proszę pozwolić mi, bym w imieniu swoim i kierowni­ ctwa koncernu podziękował za wzorowe wykonanie tej pracy...

Szeroki zakres remontu ka­ pitalnego został zakończony w skróconym o 9 dni termi­ nie, wzorowo pod względem jakości. Proszę. Was, Szanow­ ny Towarzyszu, by przy oce­ nie prac wziąć pod uwagę to.

że przeprowadzony remont oprócz wyników ekonomicz­ nych ma również znaczenie dla dalszego pogłębiania współpracy politycznej pomię dzy. naszymi narodami”.

List przesłał inż. Milislaw Prochazka.

Dodajmy, że kierownikiem naszej ekipy był inż. W. ­ dzierski.

Sądzimy, - że tego rodzaju korespondencje będą częściej wpływały na nasz adres.

Wraz z nimi... dalsze zamó­ wienia na nasze wyroby i usługi.

JUBILAC

M

W lipcu dwóch członków załogi naszych zakładów ob­ chodzić będzie jubileusz pra­ cy zawodowej.

35 lat działalności zawodo­ wej minie 12 lipca br. Ka*

zimierzowi Totoniowi. W

kresie pracy w ZUP zajmo­ wał m. in. stanowisko zastęp cy gł. konstruktora, kierow­ nika sekcji, gł. specjalisty ds.

technicznych. Obecnie jest kierownikiem działu technicz

(Dokończenie na str. 7)

(2)

Str. S NYSKI METALOWIEC Nr 13 (448)

Wypoc z y n e k nad - jeziorem

1 czerwca nastąpiło oficjał ne otwarcie ośrodka nad Je­ ziorem Nyskim. Jak informu je nas jego kierownik Ryszard Czapczyński z pracami przy­ gotowawczymi uporano się do 15 maja. W chwili obecnej funkcjonuje już także tzw.

mała gastronomia. Turyści wy bierający się nad nasze je­ zioro na dłuższy okres, jak i mieszkańcy miasta odpoczywa jący w wolne dni od pracy będą mogli w kilku czynnych już punktach nabyć podsta­ wowe artykuły spożywcze, jak np. konserwy, chleb, mleko, zupy w proszku itd. Bar „Sło necznyserwować , będzie z kolei posiłki gorące. Jak do tej pory nie można też narze kać ' na zaopatrzenie w napo­ je chłodzące, w przeciwień­ stwie do sieci handlowej w mieście, nad jeziorem jest ono zadowalające.

' Jak zdążyliśmy się zorien tować, ceny w zakresie usług ośrodek nad jeziorem utrzy mal na poziomie ubiegłego roku. Tym niemniej dla przy pomnienia . podajemy, że wy­ pożyczenie rowerka wodnego na 1 godzinę kosztuje 40 zł, kajaka 35 zł. Można będzie również wypożyczyć leżak bądź krzesełko plażowe (10 zł za godzinę, 45 zł za całą dobę). Turystów zmotoryzowa nych zainteresują zapewne ce ny za parkowanie. Również i one nie uległy zmianie. I tak za parkowanie motocykla po­

bierać się będzie opłatę w wysokości 5 za 1 godzinę (10 zł za dobę), a w przy­ padku samochodu osobowego 10 zł za 1 godz. (20 zł za dzień). Ustawienie namiotu (własnego) na polu kempingo wym kosztuje 23 ■ zł (namiot 1—2-osobowy) bądź 32 zł (6- osobowy) za dobę.

W chwili obecnej nie zau waża się jeszcze nasilenia ru chu turystycznego nad naszym jeziorem, a zwłaszcza przy­ jazdu większej liczby turys­ tów spoza naszego miasta i województwa. Mieszkańcy Ny sy najchętniej wypoczywają nad jeziorem w wolne dni i oczywiście wtedy, kiedy dopi sze słoneczna pogoda.

Nad bezpieczeństwem pla­ żujących i kąpiących się czuwa aktualnie 2 ratowników, a od 1 lipca . — dalszych dwóch.

Mimo stosunkowo krótkiego czasu . od otwarcia plaży, WOPR-owcy byli zmuszeni już kilkakrotnie interwenio­ wać. Na szczęście przypadków utonięć nie . zanotowano, ale dwóch panów za spożywanie alkoholu na kajaku stosow­ nie ukarano, tj. oddano spra wę do kolegium.

Wybierając się nad jezioro, i każdy 'inny akwen, warto pamiętać, że i tam obowiązu je zachowanie kultury, ładu, porządku i dyscypliny w za kresie przestrzegania przepi

sów. (K. M.)

Z ■ sesji Rady Narodowej

27 czerwca br. obradowała sesja Rady Narodowej nasze go miasta i gminy. Porządek dzienny obejmował takie te­ maty jak: realizacja interpe­ lacji zgłoszonych na poprzed niej sesji, nowe interpelacje radnych, raport o stanie wsi, stan budownictwa mieszkanie wego i jego rozwój, realiza­ cja postulatów i wniosków o­

raz ochrona zdrowia.

Informację o sposobie reali zacji interpelacji i wniosków zgłoszonych na . sesji kwietnio wej radni otrzymali na piś­ mie. W' dyskusji radny Z.

Michalak podkreślił, iż mimo otrzymania odpowiedzi z RPGKiM — Zakładu Higieny Komunalnej o likwidacji „dzi kiegowysypiska przy ul.

Przemyskiej, w dalszym cią gu są przypadki wywożenia nieczystości i gruzów w to miejsce.

Również radny K. Zalew­ ski podniósł problem nie re­ alizowanych do końca inter­ pelacji i wniosków podając przykład muru. zabytkowego przy ul. Wałowej i naprawy dachu przy placu Kościelnym.

Nowo zgłoszone interpela­ cje dotyczyły m. in. spraw handlu (zaopatrzenie w arty kuły mleczne, . mięso, prze- branżowienie sklepów) i nie­ gospodarności na akwenach.

Z informacji ' o stanie bu­ downictwa mieszkaniowego oraz perspektywie jego rozwo ju wynika, że w latach 1983—90 ' można byłoby wznieść 3.948 mieszkań — pod warunkiem założenia nie­ zbędnego uzbrojenia, obiek­ tów komunalnych oraz w przypadku osiedla Nysa-Po- łudnie II również pozytyw­ nej decyzji Ministra Rolnic twa co do zmiany użytkowa nia gruntów. . W Spółdzielni Mieszkaniowej ' oczekuje na własne „M” 3.814 osób. Tym czasem-w latach 83—90 istnie je możliwość ' wybudowania 2.895 mieszkań spółdzielczych, a zatem nie każdy z oczeku jących otrzyma do 1990 roku mieszkanie spółdzielcze. W pewnym stopniu sytuację tę załagodzić może budownictwo zakładowe. Zamierzone efek ty w latach 1983—90 wyno­ szą 634 mieszkania oraz tzw.

mieszkania z tytułu ruchu ludności (zarówno spółdziel­ cze jak i zakładowe). Spół­ dzielnia szacuje, że będzie tych mieszkań okołu dwustu (w latach 83—90). W Urzę­ dzie Miasta i Gminy na włas ne „Moczekuje blisko 500 rodzin, do użytku zaś odda­ nych zostanie w okresie naj­ bliższych 7 lat tylko 101 miesz kań komunalnych.

Plany budownictwa miesz­ kaniowego zakładają do roku 1985 wzniesienie . 994 miesz­ kań. Największa ich ilość ma być wybudowana na osiedlu

„Podzamcze” — sektor B-2 (404). Na lata 1986—90 pro­ gram zakłada budowę 2.954 mieszkań.

Sesja Rady Narodowej nie podjęła uchwały odnośnie pla nu budownictwa mieszkanio­

wego, gdyż tematem tym ma zająć się w najbliższym cza sie WRN. W dyskusji naczel nik miasta i gminy W. Dyr­

ka wspomniał, iż program bu downictwa mieszkaniowego tak w skali miasta jak i wo jewództwa zależny jest od posiadanych środków finanse wych, dysponowanych mocy przerobowych i ich zbilanso wania oraz materiałów, szcze golnie wykończeniowych (pa­

pa, wykładziny, tapety, kle­

je). Nadmienił również, iż de cyzją wojewody uzbrojenie terenów, rozbudowa wodocią gów i budowa, oczyszczalni zo stały przesunięte na termin późniejszy, konkretnie w pierwszym przypadku na rok 1985, oczyszczalnia — 1986.

Zapewnienie wody dla no­ wo budowanych osiedli jest również nie lada problemem.

Jak wspomniał . naczelnik, de cyzją inspektora sanitarnego trzy studnie głębinowe nie zostały dopuszczone do użyt ku. A tak na marginesie na­ leży dodać, iż woda, którą spożywamy na co dzień, nie różni się od tej zakwestiono­ wanej przez inspektora.

Zdaniem . W. Dyrki obok wsparcia i zrozumienia władz wojewódzkich dla potrzeb nyskiego budownictwa miesz­

kaniowego konieczne jest .

stalenie kolejności wznosze­

nia mieszkań jak i wykorzys tania terenów uzbrojonych.

Występując w imieniu ko­ misji rozwoju gospodarki miejskiej radny C. Panek po wiedział, niemałą przesz­ kodę stwarza przeniesienie lo kalizacji bazy transportowej RPGKiM (chodzi o 175 miesz kań). Brak planu przestrzen­ nego zagospodarowania mias ta również ujemnie wpływa na rozwój . budownictwa. Ob­ serwuje się małe zaintereso­ wanie tym tematem ze stro­ ny zakładów pracy, nikły jest również udział budownictwa komunalnego.

Radny C. Lubczyński zasu gerował, aby . wobec decyzji wojewody odnośnie zmniejszę nia środków finansowych na budownictwo jak i przesu­ nięcie rozbudowy obiektów towarzyszących — wystąpić o zmianę decyzji do komisji sejmowej. Zaproponował tak­ że rozważenie kwestii podnie sienią kondygnacji wzniesio­ nych już budynków mieszkal­ nych o 1 piętro (najwyżej 2) w aspekcie realności, opła­ calności i zaspokojenia po­ trzeb.

Skoro istnieją różnorakie problemy mieszkaniowe, zwła

szcza z nowym, budownictwem, należy szukać innych roz­ wiązań. K. Zalewski poddał myśl, aby parterowe zabudo­ wania handlowe (przykład centrum uL Wrocławska i Kolejowa) przeznaczyć rów­ nież pod budownictwo miesz­ kaniowe.

Dyrektor SM — Z. Jan­ czewski mówił o trudnościach z podwykonawcami, kłopotach z przeniesieniem garaży i warsztatu przy ul. Gródków skiej, a przez to i niemożli­

wością budowy na tym te­ renie mieszkań. Wspomniał też, iż rozwój budownictwa mieszkaniowego ogranicza w dużym stopniu zapewnienie wody. Już w chwili obecnej na niektórych osiedlach woda nie dociera do 3 i 4 piętra.

Podsumowując dyskusję H. Tyczka — przewodniczą­ cy Rady Narodowej MiG, wskazał m. in. na koniecz­ ność opracowania kierunku rozwoju budownictwa miesz­ kaniowego, zmianę lokaliza­ cji bazy RPGKiM, zatwier­ dzenie planu przestrzennego zagospodarowania miasta, jak i powtórnego wystąpienia do inspektora sanitarnego o wy danie pozytywnej decyzji o użytkowaniu posiadanych studni.

Sesja RN przyjęła mforma cję o realizacji postulatów i wniosków 'z kampanii wybór czej do Sejmu i rad narodo­

wych oraz wniosków załóg zakładów pracy. Z łącznej . ilo ści 92 postulatów i wniosków zrealizowano dotychczas 74.

W trakcie ' realizacji znajdują się m. in. budowa pawilonu przy ul. Gałczyńskiego, mo­ dernizacja starych domów mieszkalnych. Wobec zdezak­ tualizowania się postulatów i wniosków w wersji zgłoszo­ nej oraz braku możliwości ich realizacji część z nich po­ stanowiono przenieść na na­ stępną kadencję. Dotyczą one:

zlikwidowania baru przy ul.

Mickiewicza i uruchomienia w tym lokalu sklepu spożyw­ czego, wykorzystania sklepu masarskiego przy ul. tkac­ kiej, organizacji małych przedszkoli i sprzedaży mięsa paczkowanego.

Od września 1980 r., wpły­ nęły ' do Urzędu MiG 54 wnios ki od zakładów pracy, z któ rych 30 przyjęto do realiza­ cji na miejscu, 23 przesłano do UW oraz do NIK. Spośród 30 wniosków, których reali­ zacja leży w kompetencji UMiG na koniec kwietnia br.

zrealizowano 19.

Bez większych uwag radni przyjęli sprawozdanie ' okre­ sowe z realizacji uchwały z 1980 r. w sprawie ochrony zdrowia dzieci i młodzieży o­

raz rozwoju wf i 'sportu w szkolnictwie, a także sprawo­ zdanie z realizacji uchwały z 1981 r. odnośnie programu o­

chrony zdrowia ludności ' mias ta i gminy na łata 1981—85.

K. K.

Ile kosztuje wykonanie

nakrętki m-@?

Pytanie to postawiono na wydziale mechanicznym kilku osobom, w tym również ni­ żej podpisanemu. 'Wartość (kosz

ty) wymienione w odpowie­ dziach przez poszczególne oso­ by były mocno zróżnicowane i oscylowały od 20 do 100 zło­

tych.

Rzeczywistość okazała się nieprawdopodobna. Wykona­ nie na wydziale mechanicz­ nym nakrętki M6 z materiału wyjściowego o średnicy' 14x20 mm kosztowało 565 złotych.

Gdyby na stanie magazyno wym znajdował się pręt sześ ciokątny RK 10 koszt wykona nia byłby kilkakrotnie niższy.

Świadczy o tym struktura za­ danego czasu.

Na wykonanie nakrętki z materiału wyjściowego 0 14x20 mm przewidziano 0,82 roooczogodziny. Z tego przy­

pada na: planowanie i kieł ko wanie —0,22 (łącznie z czasem przygotowawczo-zakończenio- wym), frezowanie sześciokąta 0,36 godzin no i właściwe wy konanie nakrętki — 0,24 go­ dziny.

Jak można — mówią pra­ cownicy wydziału mechanicz­ ne go — płacić za nakrętkę 565 złotych, skoro podobna kosztuje w handlu niecałą złotówkę. Dlaczego więc teeh nolog nie wykorzystuje w tech nologii nakrętek typowych, które (od czasu . do czasu) są na stanie magazynu?

Pod adresem technologa o­

pracowującego zlecenie (112 417) '‘ padło wiele mocnych słów. W pierwszej chwili po myślałem również, że i ja do tego przyłożę rękę, tym chęt niej, że jestem uczulony na nieuzasadniony wzrost kosz­ tów, które co tu ukrywać i

tak ' rosną szybciej niż produk cja przez co pomniejszają e­

fekt końcowy pracy wielu lu­

dzi.Ponieważ temat wydał mi się ciekawy, postanowiłem się z nim bliżej zapoznać. Tym bardziej, że do wspomnianego urządzenia (podgrzewacz) wchodzą dwie nakrętki M6.

Jedną sztukę pobrano' z ma­ gazynu, drugą natomiast zle cono do wykonania.

Dlaczego tak się stało? Od­ powiedź jest prosta. Produ­ cent śrub i nakrętek handlo wych podaje tylko ich wy­ trzymałość, a nie gatunek ma teriału. W naszym przypadku konstruktorowi zależało na tym, aby nakrętka miała o­

kreślony gatunek — była wy konana z materiału spawalne go, ponieważ po ustawieniu pływaka na określonym pozio mie, nakrętka musi być przy- spawana do śruby. „Handlo­ weśruby i nakrętki nie zaw sze są wykonane z materiału spawalnego. A, że od podgrze waczy wymaga się dużej nie­ zawodności w pracy, wszy­ stkie detale — w tym również

nakrętka — muszą być wyko nane zgodnie z dokumentacją.

Nie można obniżać jakości i niezawodności urządzenia przez jedną nakrętkę.

Nonsensem byłoby również, aby dział zaopatrzenia po o­

trzymaniu zestawienia mate­ riałowego zamawiał materiał

na' jedną nakrętkę.

Jakie jest więc wyjście? A­

no takie, jakie stosują w sza nujących się firmach ' czy pry watnych warsztatach. Chodli­ we gatunki materiału o róż­ nym kształcie, a więc pręty okrągłe, sześciokątne, kwadra ty, płaskowniki itp. o małych wymiarach znajdują się na stanie magazynowym.

Ileż wyrzucamy na złom materiałów mogących znaleźć zastosowanie w innych urzą­ dzeniach. Problem ten musi być i u nas zauważony. Wów czas mniej będzie przypad­ ków, że z materiału wyjścio­ wego o pokaźnych wymiarach wykonuje się małą śrubkę czy nakrętkę,

M. Żelwetro

Chce się p ■ ć

Mimo. posiadania przez PSS „Społemwytwórni wód gazowanych, zaopatrzę nie miasta w napoje chło­ dzące — jest bardzo mier­ ne. W dni poprzedzające niedziele i święta — tru­

dno jest w sklepach ku­ pić oranżadę, mandarynkę czy wodę mineraliżowaną.

Owszem — są zagęszczone soki, ale raczej nie nada­ ją się do spożycia, a oprócz tego są stosunkowo drogie.

Apelujemy ' więc do PSS o zwiększenie podaży wód z własnej wytwórni.

Słyszeliśmy co ' prawda o kłopotach jakie zaistniały w wytwórni z winy wyko­

nawców remontu. Sądzimy, że odpowiednio wysokie ka ry umowne zapewnią PSS dodatkową pulę pieniężną na sprowadzenie dobrej o­

ranżady itp. z innych

miast. .

Ludziom chce się pić i o tym należy pamiętać.

(3)

Nr 13 (448) NYSKI METALOWIEC Str. 3

bhsiP2ow@ w centrum uwagi

W grudniu ubiegłego roku Rada Ministrów sygnowała uchwałę nr 258 w sprawie wzorcowego statusu mistrza w państwowym zakładzie pra cy. Ma ona na celu stworze­ nie warunków do umocnienia roli i autorytetu mistrza w przedsiębiorstwie, a także zwiększenie jego oddziaływa­ nia na wyniki techniczno-pro dukcyjne i ekonomiczne i kształtowanie właściwego sto­ sunku do pracy szkolonych i podległych mu pracowni­ ków.Kilka słów na temat zasad precyzowanych przez wspom niany akt prawny. Uchwała mówi o wzajemnych prawach i obowiązkach mistrza i za­ kładu. Mistrz organizuje i kie­ ruje pracą zespołu pracowni­ ków zatrudnionych na wyod rębionym odcinku działalnoś­ ci produkcyjnej lub usługo­ wej i obejmującym jeden lub kilka cykli produkcyjnych bądź też dającą się wyodręb­ nić część cyklu produkcyjne­ go. ■ Szeroko omówiony jest za kres obowiązków i odpowie­

dzialności mistrza oraz upraw nienia. Załącznik do uchwały stanowi także warunki i tryb nadawania tytułu mistrza dy plomowanego oraz ramowe zasady tworzenia i gospodaro wania funduszem mistrzow­ skim.

Akt ten nie - pozostał, bez echa . w naszych zakładach. ' Wzbudził rzecz jasna szczegół ne - zainteresowanie, zwłaszcza zasady dotyczące . wynagro­ dzenia- i innych świadczeń, wśród mistrzów. .Działając na

Wydz. PR-3. Zdj.: Z. Kwiecień

podstawie rozdziału VI § 13 i

§ 14 załącznika do uchwały dot. obowiązków pracy wo­ bec tej kadry, DN wydał 15 czerwca bieżącego roku pole cenie służbowe 24/83 w spra wie realizacji wymienionych wytycznych.

Kierownicy wszystkich wy­ działów produkcyjnych i po­ mocniczych zostali zobowiąża ni do informowania podleg­ łych mistrzów o istotnych wa runkach realizacji celów ma­ cierzystej komórki organizacyj

Wyższa ranga - wyższa płaca

nej, zachodzących zmianach i problemach. Mają tworzyć wspólnie z komórką szkolenia zawodowego dokształcanie i doskonalenie kwalifikacji za­ wodowych mistrzów, prowa­ dzić okresowe oceny pracy i ich postawy.

Dyrektorzy poszczególnych pionów zostali zobowiązani do konsultowania z reaktywowa nym Klubem Mistrza ważniej szych decyzji dotyczących wszystkich dziedzin zakłado­ wej działalności.

Zgodnie z poleceniem aktu­ alnie opracowuje się system motywacji płacowej, który ma zapewnić - ściślejsze - powiązanie wynagrodzenia . mistrzów - z efektami pracy . podległego ze Społu zgodnie z zasadami prze widzianymi w rozdziale V u­

chwały.

Zasady tego rozdziału prze widują, wynagrodzenie mi strza w porównywalnym, nor­ malnym wymiarze czasu pracy powinno być wyższe co naj- niej o 20 proc., a . starszego mis trza co najmniej o 30 proc. od przeciętnego wynagrodzenia za pracę, uzyskiwanego przez grupę pracowników realizują­ cych podstawowy proces pro dukcji i usług. Pewne roz­ bieżności wynikły na tle inter pretacji tego, jakie składniki wlicza się do wynagrodzenia.

Uchwała wyraźnie precyzuje, iż zalicza się płacę zasadniczą lub wynagrodzenie akordowe, dodatek funkcyjny i premie regulaminowe. Inne składniki takie na przykład jak rekom pensaty, dodatek stażowy, do datek za deputat węglowy nie wchodzą do przeciętnego wy nagrodzenia. Podobnie jak

„wałęsówka”, o którą było ty le zachodu.

Wynagrodzenie zasadnicze mistrzów ma być ustalone na poziomie wyższym od wyna­ grodzenia zasadniczego wyni­ kającego . z kategorii osobiste go zaszeregowania najwyżej zaszeregowanych podległych im pracowników.

Temat spraw płacowych mi strzów . został wywołany na dwóch kolejnych spotkaniach Klubu Mistrza z z-cą dyr. ds.

produkcji, Franciszkiem Faje

stką. ^.ktualn-ie zbierane materiały odnośnie kształtowa nia się zarobków mistrzów w stosunku do podległych pra­ cowników. Jak wynika z pier wszych danych w niektórych przypadkach są dość znaczne dysproporcje — i poniżej 50 procent, ale są i tacy, którzy zarabiają aż 100 procent wię­ cej.

Zakład został zobowiązany do utworzenia funduszu mi­ strza. Zostanie on wyodrębnić ny w ramach funduszu płac w wysokości do dwóch pro­ cent środków wydatkowanych na płace pracowników zatrud nionych na stanowiskach ro­

botniczych. Tak więc na II półrocze br. trzeba będzie prze znaczyć około 2 milionów zło tych.

Fundusz mistrzowski powi­ nien być przeznaczony na pre mie dla robotników za wyko na nie konkretnych z góry o­

kreślonych zadań, które mają zasadnicze znaczenie dla po­ prawy wyników działalności przedsiębiorstwa. W szczegól­ ności — obniżenie zużycia su rowców i materiałów, przyspie szenie wykonania prac remon towych, obniżenie wskaźnika braków oraz usprawnienia zmierzające do poprawy ja­

kości produkcji.- Może być przeznaczony także na premie dla robotników za wykonanie pilnych, doraźnych prac nie wchodzących - w zakres normal nych obowiązków, przede

Oszczędzanie koniecznością życiową

Program rządowy przewidu­ je zmniejszenie zużycia do 1985 r. o 1 min ton . paliwa umownego, a więc o około 7 proc. Między 1973 a 1981 r.

we Włoszech zaoszczędzono zużycie energii na jednostkę dochodu narodowego o 21,9 proc., w Japonii o 22,8 proc.,

a w RFN nawet o 27 proc.

Często zachwycamy się o­

siągnięciami przemysłów tych krajów. Dobrze by było, aże­ by zachwytom tym towarzy­ szyła refleksja. Warto się za­ stanowić . jakim kosztem pro­ dukujemy u nas, jakim we wspomnianych krajach. Na pew no okaże się, że . nasza pro­

dukcja jest znacznie droższa.

Nie trzeba szukać przykładów daleko. Weźmy nasze zakłado we podwórko. Owszem, fak­ tyczne normy na wytworzenie

wszystkim za szybkie zlikwido wanie skutków awarii.

Polecenie dyrektora naczel­ nego przewiduje określenie szczegółowego zakresu upraw­ nień i odpowiedzialności mi­ strzów w formie „Karty pod­ stawowych uprawnień i obo­ wiązków mistrza w ZUP-Ny- sa”.

W oparciu o uchwałę Rady Ministrów z grudnia ubiegłe­ go roku organizuje swą dzia­ łalność Klub . Mistrza. Jest on reprezentowany przez Ra­ dę, w skład której wchodzą:

przewodniczący . (funkcję tę powierzono Zbigniewowi Ma- ryniukowi — mistrzowi z wy działu PR-7), dwóch zastęp­ ców, sekretarz i siedmiu człon ków. Z inicjatywy Klubu zdo łano uporządkować już kilka istotnych spraw. Między in­ nymi zostało przeprowadzone szkolenie na tytuł mistrza dy plomowanego. Rozwiązano sprawę odzieży ochronnej. W okresie kiedy brak było spod ni wypłacono mistrzom ekwi­ walent pieniężny. W tej chwi U odzieży nie brak.

Na najbliższy okres Klub Mistrza założył sobie następu jące zadania: wyjaśnić do koń ca sprawy płacowe, które pre cyzuje uchwała, nawiązać współpracę z innymi klubami, m.in. z kędzierzyńskimi „Azo­ tami”, . rozszerzyć Współpracę z organizacjami społeczno-po­ litycznymi, działającymi w na szym przedsiębiorstwie.

Do problemów i spraw mi­ strzów, szczególnie dotyczą­ cych kwestii płacowych powró cimy w -jednym z najbliższych numerów -„NM”.

(MK)

jakiegoś detalu — są racjonal ne. Ile jednak w toku pro­ dukcji powstaje marnotraw­ stwa? — Często można zoba­ czyć następujący obrazek. Na jakimś haku wisi zapalony palnik gazowy. Nikogo to nie dziwi, nie złości... a tymcza­ sem cenne paliwo ulatnia się bezproduktywnie w atmosfe­ rę... Ileż to razy na naradach wspomina się o włączonych spawarkach elektrycznych, ma szynach „chodzącychna jało wym biegu itp., itd.

Są trudności z elektrodami, drutem spawalniczym... Czy jednak posiadane s . właści­ wie, po gospodarska wy korzy stywane? — Odpowiedź brzmi

— nie.

Te wszystkie straty — to nic innego jak pieniądze, które winny trafić do kieszeni zało gi. O tym trzeba pamiętać.

Oszczędzanie nie jest jakimś nowym wymysłem. W pań­ stwach, którym zazdrościmy - dobrobytu-oszczędzanie jest na . wykiem wpajanym od poko­

leń. Przysłowie mówi — kto oszczędza, ten posiada. Parnię tajmy o tej mądrej sentencji codziennie, na każdym stano­ wisku . pracy.

LUDZIE NASZYCH ZAK ŁADÓW

(Dokończenie ze str, 1) My sona, który od początku zatrudnienia w. : ZUP starał się dobrze wywiązywać z - po­ wierzonych obowiązków. Z czasem weszło mu - 'to w krew, a zresztą, . jak - przyzna- je, jego ambicją było aby zawsze porządnie zmontować jakieś- urządzenie.

Do ZUP przyiał się w ' lip­

cu 1964 roku jako absolwent szkoły zawodowej w Prudni­ ku. Nasze przedsiębiorstwo wybrał z tego względu, iż chciał pracować w większym zakładzie. Nie przeszkadzało mu to, że będzie musiał do?

jeżdżać z Rudziczki. Po la­ tach przyzwyczaił się do tych dojazdów, zresztą połączenia autobusem PKS są dogodne.

Pierwsze kroki zawodowe stawiał w wydziale aparatury chemicznej. Wrócił do niego po odbyciu służby wojskowej i tu też zapewne przypadnie mu pierwszy okrągły jubi­

leusz — dwudziestolecia pra­ cy (w przyszłym roku).

Pracę swoją lubi, ' mimo iż nie ' zawsze wszystko układa się dobrze raz coś brakuje, innym razem nie - dostarczą czegoś na czas, ale co to by była za robota bez proble­ mów, zwłaszcza w obecnej sytuacji.? - Cieszy go to, że współpraca z kierownictwem i współpracownikami układa się jak najlepiej.

Brygadzistą jest od kilku lat, a odkąd R. Janaszaka wy typowali na montaż objął po nim kierowanie montażem chłodnic spiralnych. Wcześniej pracował przy urządzeniach dla okrętownictwa i przemy­ słu - energetycznego.

W opinii kierownika wy­ działu I. Grzeżułkowskiego, jego zastępcy Z. Wolańskiego i mistrza W. Janika mój roz­ mówca zaliczany jest do wzorowych członków załogi i wysokiej klasy fachowców.

Potwierdzić mogą to i inni.

Docenia- się go za to, - w każdej potrzebie można na niego liczyć, potrafi też być koleżeński i uczynny. Po prostu Michał Mysona należy do tych co się nie boją żad­ nej pracy i nie potrafią od­ mówić pilnego zadania. Dość powiedzieć, iż od paru miesię cy 'jest zmuszony pracować w godzinach nadliczbowych by zapewnić ciągłość - montażu chłodnic i robotę dla dwóch zmian. Tak się złożyło, iż został jedynym w brygadzie, który potrafi obsługiwać zwi­ jarkę. Rozumie tę koniecz­ ność, ale obok deklaracji zos­ tania dłużej po pracy, wciąga w tę czynność swoich dwóch młodszych kolegów. Zresztą i przy innych zajęciach chęt­ nie dzieli się .z kolegami swo­ ją wiedzą i doświadczeniem pomagając im w poznaniu tajników, zawodu montera-ślu sarza. A że jest ogólnie łu­ biany i szanowany, prawie z każdym pracownikiem wydzia

łu -. jest na ty. Ludzie pamię­ tają i to, - że M. Mysona nie będąc jeszcze . - brygadzistą, często w zastępstwie wykony­ wał te obowiązki i dawał sobie świetnie radę. Potrafił też stworzyć od nowa zgrany kolektyw.

Brygadzistę Mysonę, co podpowiedział mi przypadko­ wo spotkany w wydziale kie­ rownik TB, łatwo rozpoznać na stanowisku. Używa on zawsze kasku ochronnego.

Zdarza się też nierzadko, iż nie ściąga go nawet w trak­ cie załatwiania spraw w biu­ rze. Zarówno on jak i cała jego brygada stara się pra­ cować bezwypadkowe. Cho­ ciaż nietrudno w wydziale o wypadek np. podczas prze­ wracania blach o znacznej długości.

Obok pracy zawodowej M.

Mysona jest zaangażowany w działalność społeczną. Od ro­ ku pełni funkcję sekretarza

oddziałowej organizacji par­ tyjnej. Do PZPR należy dzie­ sięć lat, przedtem był człon­ kiem organizacji - młodzieżo­ wej (ZMS).

Absorbujące w ostatnim o­

kresie - obowiązki zawodowe nie pozwalają mojemu roz­ mówcy na poświęcenie więk­ szej ilości czasu- dla żony i dziecka. Mają o to do niego pretensje, bo bywa, że i wol­ ne soboty spędza w zakładzie, ale co zrobić kiedy jest po­

trzeba zostania i nie zawsze jest komu popracować. Kiedy staje czasu na odpoczynek, lu bi zajmować się ogródkiem czy też obejrzeć program te­ lewizyjny. Urlop wykorzystu­ je na pomoc ojcu i teściowi przy pracach potowych. Na wczasach zorganizowanych chociażby w Jarosławcu, nie był jeszcze. Nie miałem kiedy wyjechać — stwierdza na ko­

niec z uśmiechem.

K.K.

(4)

Sir. 4 NYSKI METALOWIEC Nr 13 (448)

Nie zwlekajmy z . wyborami

Od czasu wejścia >y życie reformy gospodarczej podej­ mowane są w przedsiębior­ stwie . decyzje często o dużym znaczeniu przyszłościowym dla załogi, decyzje, których sku­ tków nie można w pełni przewidzieć.

Opracowuje się nowy sy­ stem motywacji, dokonuje zmian zasad wynagrodzenia, powstają nowe ' regulaminy premiowania, taryfikatory itp.

Dokonuje się także zmian profilu produkcji z ■ dostoso­ waniem jej do potrzeb ryn­ ku i eksportu. Tworzy się nowe działy w administracji zakładowej. Na rozwiązanie czeka problem dostosowania ekonomiki zakładu do określo nej sytuacji.

W rozwiązywaniu tego pa­ kietu spraw winna uczestni­ czyć poprzez swoich przedsta­ wicieli działających w samo­ rządzie — załoga. Kto zapła­ ci najwyższą cenę za nieroz wiązanie tych problemów czy też podjęcie nietrafnych de­ cyzji, jeśli nie załoga?

Powołanie samorządu leży w interesie załogi przedsiębior stwa i ogółu gospodarki. Dla­ tego z trzecim ,,S”, a więc samorządnością nie wolno już dłużej zwlekać. Z dotychcza­ sowego przebiegu wyborów do Rady Pracowniczej wynika, że do ich zakończenia daleka droga. Komu zależy, aby Ra­ dy Pracowniczej w oparciu o ustawę sejmową z dnia 25 września 1981 roku nie wy­ bierać? Przecież wybory demokratyczne — to znaczy, że ■ załoga wybiera swoich przedstawicieli do RP w wy-

Zanotowane

w PR-5

W planie maja i czerwca wydział ten z podstawowych urządzeń wykona 15 komple­ tów chłodnic woda-wodór (dla

„Elty” Łódź i „Dolmelu” Wro­

cław), tyleż samo chłodnic 200 kW, 6 kompletów apara­ tu do obróbki chemicznej, podwójny zbiornik oleju. Z po zycji eksportowych — 6 kpi.

wymienników spiralnych dla ZSRR i stanowisko olejowe dla Turcji. Przy realizacji tych zadań nie wystąpiły więk sze trudności, notowano jed­

nak przez parę dni niedostat­ ki argonu.

Swą pomoc przy wykonaw­

stwie zadań zapewniają dla

„piątki” pracownicy innych wydziałów (grupa 10 osób), głównie z wydziału PR 4 i PR 8. Już wkrótce mają ich zastąpić tegoroczni absolwen­

ci przyzakładowej szkoły. Wy­

dział przyjmie ogółem 8 mło­

dych ludzi na stanowiska mon terów. Część z nich już pod­

jęła pracę.

Gorzej natomiast z obsadą pracowników gospodarczych.

Nie ma komu sprzątać głów­ nych przejść w hali, hali bocz­ nej, wywozić śmieci i ■ odpa­ dów. Z problemem tym wy­

dział boryka się od roku. Bry gady są w stanie utrzymywać jedynie porządek wokół swo­ ich stanowisk.

* * *

Niemały kłopot stwarza permanentny brak sprzętu do rozwalcowywania rurek. Ak­ tualnie na stanie znajduje się jeden sprawny komplet elek- trokontrolerek. Drugi jest w naprawie i z uwagi na brak części nieprędko wróci do

borach tajnych, bezpośrednich i równych.

Spośród kandydatów, któ­ rych zgłosić może każdy pra­ cownik, wybrany zostanie ten, kto uzyska największą ilość głosów. W ten sposób doko­ nujemy obecnie wyborów przedstawicieli do Rady Pra­ cowniczej w naszych zakła­ dach. A mimo to, w niektó­ rych okręgach wyborczych na zebraniach nie można , wybrać przedstawicieli, którzy uzy­ skaliby kwalifikowaną wię­ kszość głosów. Zdarza się także, że w stosunku do o­

sób wybranych większością głosów wysuwane są zastrze­ żenia, że nie spełniają ocze­ kiwań części wyborców.

Czy zarzuty takie są słusz­

ne? Z całą stanowoczością na leży podkreślić, że nie.

Jak już wspomniałem gło­ sujemy na osoby, których kan dydaturę może wysunąć każ­ dy pracownik spośród zatrud nionych w danym dziale i wydziale, przy czym ilość kandydatów jest nieograniczo­ na. Każdy pracownik może więc przed przystąpieniem do głosowania wnieść swoje u­

wagi i zastrzeżenia do zgło­ szonej kandydatury, względnie rekomendować pracownika podkreślając jego predyspozy cje do pełnienia funkcji człon' ka RP.

Sam akt glosowania i wy­

boru jest wolą większości gło sujących.

W praktyce spotykamy się niestety (na szczęście nie wszędzie) z faktem, iż wybor­ cy wysunęli kandydatury przy padkowe nie bacząc na to, że

wydziału. Nie ma również in­ nych narzędzi, głównie tarcz szlifierskich.

* * * Jak wykazują badania, w , hali nie występuje nadmierne zapylenie. Tym niemniej na szkodliwe i nadmierne ilości pyłów narażeni są spawacze.

Dotychczas stosowane wycią­ gi miejscowe nie spełniają swej funkcji. Miast wchłaniać powietrze, wyciągają gaz (spa­ wacze z PR 5 pracują głów­ nie w osłonie gazów). Ten sam problem występuje i w in­ nych wydziałach.

v- # *i‘4.

„Piątka” specjalizuje się m.

in. w produkcji chłodnic ty­ pu woda-woda. Duże utrud­ nienie stwarzają częste awa­ rie wyeksploatowanej mocno maszyny do nawijania rurek.

Usunięcie usterek trwa co najmniej godzinę, czasami znacznie dłużej. Maszyna mia­ ła być oddana do remontu kapitalnego już w I kwartale br. Jednakże ilość zamówień na chłodnice nie pozwala na

z osoby kandydującej raczej wiele pożytku w RP nie bę­ dzie. Zdarzały się także ta­ kie przypadki, że niektórzy moim zdaniem wartościowi

■pracownicy, których kandyda­ tury wysunięto — sami rezy­ gnowali.

Po wyborach część pracow­ ników była rozczarowana, że to jednak nie ci reprezentan ci, na których można liczyć.

Pretensje, żale, itp. Powstaje pytanie — do kogo? Dlacze­

go? .

Ktoś już wcześniej powie­

dział, że demokracji trzeba się uczyć, że trzeba umieć z niej korzystać. Mogę tylko do dać do tego, że demokrację należy traktować poważnie, po to aby na co dzień była nieodłącznym elementem na­

szego życia, aby nam służyła.

Rada Pracownicza wybrana w wyborach tajnych i bezpo­ średnich ma służyć załodze.

Współzarządzać z dyrekcją przedsiębiorstwa, decydować o jego najżywotniejszych sprawach. A jest ich wiele — polityka płacowa, kadrowa, postęp organizacyjno-technicz ny, plany roczne i wieloletnie, kierunki rozwoju przedsiębior stwa itp.

Nie ma chyba pracownika, któremu te sprawy byłyby cal kowicie obojętne. A jednak są tacy, którzy tych spjaw nie rozumieją, albo nie chcą rozumieć.

Nie lest tajemnicą, że na dzień dzisiejszy płace w na­ szych zakładach należą do jednych z najniższych w Ny­ sie i nie tylko, że „leżypo­

stęp organizacyjno-technicz­ ny, że brak jest impulsów, które by ten stan rzeczy zmie niły. Im później to nastąpi, tym gorzej dla nas.

Sądzę, że tym niezbędnym nam motorem napędzającym może być ' Rada Pracownicza.

Dlatego opowiadam się za po­ ważnym potraktowaniem wy­ borów. M. ŻELWETRO

planowane przeprowadzenie remontu, stąd też nastąpiło jego przesunięcie na trzeci kwartał. Konstruktor z TK A. MRÓZ zaproponował (zło­ żył na to wniosek racjonali­ zatorski) by remont maszyny połączyć równocześnie z grun­ towną modernizacją. Z uwagi na niemożliwość otrzymania wielu elementów, najprawdo­ podobniej maszyna nie przej­ dzie kuracji „odmładzającej.

Z wydziału PR 5 na mon­ tażach zagranicznych przeby­ wa w tej chwili 3 spawaczy i 5 monterów. Oddelegowano ich na remonty cukrowni i fa­ bryk kwasu siarkowego do NRD, CSRS i Węgier. Na liś­ cie kandydatów do zatwier­ dzenia na montaż znajduje się 1 spawacz i 2 ślusarzy.

* *

25 czerwca po zakończeniu I zmiany grupa pracowników. PR 5 wyjechała na jagody do Sowina. Była to ich pierwsza tegoroczna wycieczka autobu­ sem zakładowym. Chętnych

Problemów hotelowych

nie u by wa

Brak własnego mieszkania jest dla wielu młodych ludzi problemem numer jeden. Do­ strzegając ten fakt nasze przedsiębiorstwo wyszło na­ przeciw młodym rodzinom i udostępniło im niemalże w ca łości nowo oddany hotel pra­ cowniczy. Projekt dokumenta­

cyjny hętelu nie uwzględniał jednakże tego, iż zamieszka w nim sporo rodzin z mały­ mi dziećmi. W okresie budo­

wy wprowadzono co prawda poprawkę adaptując część po mieszczeń na 14 mieszkań ro tacyjnych. Po upływie lat po­ trzeby okazały się większe i . stąd też na dzień dzisiejszy przeważającą większość miesz kańców hotelu stanowią mał­ żeństwa z małymi dziećmi.

Z chwilą zasiedlenia hote­ lu, zorganizowano zebranie z jego mieszkańcami i kierow­ nictwem zakładu. Na tymże spotkaniu wybrano radę ho­ telową, mówiono też o konie­ czności rozwiązania wielu pro blemów jak podział piwnic, wygospodarowanie pomiesz­ czenia na suszenie bielizny, urządzenie placu zabaw dla dzieci itp.

Minęły trzy miesiące od de klaracji jakie usłyszałam na tym zebraniu, na którym obecni byli — kierownik ho­ telu, kierownik działu socjal­ nego i dyrektor ekonomiczny.

Co przez ten czas uczyniono, by życie młodych rodzin w hotelu stało się w miarę moż liwości znośne i wygodne?

Jak sobie poczyna powołana rada hotelowa? Z tymi pyta­ niami zwróciłam się do Sta­ nisława C.ukra — członka ra­ dy hotelowej.

na wyjazd nie brakowało, dla wszystkich starczyło też leś­ nych owoców.

Załoga PR 5 wykorzystała w pełni limit przyznanych jej miejsc na wczasy do Jaro­ sławca. Nie było jedynie chęt nych na turnus wrześniowy.

Także na 10-dniowe wczasy do Otmuchowa nie zadekla­ rował się nikt spośród pracow ników „piątki”.

* v *

Jak z dyscypliną pracy w tym wydziale? Zupełnie do­

brze, a najważniejsze iż nie spotyka się tutaj bumelantów.

, Owszem zdarzają się przy­

padki paruminutowych spóź­ nień, ale wynikają one z . nie- punktualnego przyjazdu auto­ busów PKS. Przytrafi się też komuś nie zgłoszona wcześniej ' nieobecność w pracy, ale i w takich sytuacjach kierownik czy mistrz starają się zrozu­ mieć pracownika i zgadzają się na urlop bądź odpracowa­ nie. Innym razem osoba ta nie odmówi prośby zostania po godzinach.

, Zebrała: K.K.

Sami niewiele zdziałamy — po-wiedział na samym począt­ ku mój rozmówca. On sam na załatwienie spraw miesz­ kańców hotelu ma niewiele czasu, gdyż jest uczestnikiem budownictwa mieszkaniowego realizowanego w ramach pa­ tronatu ZSMP. Tym niemniej zna kłopoty i bolączki współ- lokatorów. Największym pro­ blemem jest suszenie bielizny.

Kierownik hotelu obiecywał na zebraniu, iż sprawa ta zo stanie rozwiązana poprzez wy gospodarowanie części pomie­ szczeń piwnicznych bądź też

— co byłoby najlepszym wyj­ ściem z sytuacji — wykona się w zakładzie i zainstaluje stojaki na • pranie od strony podwórka. Niestety, nic w tym zakresie nie zrobiono, każdy mieszkaniec radzi so­ bie sam jak może — rozwie­ szając sznurki na podwórku lub instalując wieszaki w oknach na zewnątrz budynku.

Proszono również by poru­ szyć sprawę recepcji. Nie jest ona właściwie zorganizowana, gdyż mieści się w zamknię­ tym pomieszczeniu. Stąd też recepcjonistka nie widzi osób wchodzących i wychodzących z budynku. A można przecież było, i na to jest specjalne miejsce, usytuować recepcję naprzeciwko holu.

Odwleka się również w cza sie zainstalowanie telefonu.

Już w. marcu br. J. Głowac­ ki z działu inwestycji infor­ mował mnie, iż zakład nasz sam załatwiał kabel telefoni­ czny, a następnie ekipę do wykonania rowu i przeciągnię cia kabla, gdyż Urząd Tele­ komunikacyjny napotykał na tego typu trudności, a przez to tłumaczył się niemożliwo­ ścią podłączenia telefonu. Ko­ lejną przeszkodą dla UT jest brak numeru telefonu. Tym­ czasem nasze przedsiębiorstwo w podaniu do UT sugerowa­ ło przeniesienie numeru tele­ fonu z b. pokojów gościnnych’

zajmowanych przez ZUP przy ul. Zjednoczenia. O co więc w końcu rozbija się sprawa?

W ■ planie kierownika hotelu i rady było yównież urządze­ nie placu zabaw dla dzieci — a więc wykonanie piaskowni­ cy i huśtawek. Niestety, i w tym kierunku nie uczyniono niczego. Często się zdarza, że maluchy „zabiiają” czas jeż­ dżąc windą lub baraszkując na korytarzach. W dni słotne bę dą jeszcze bardziej się nudzić, Ale i temu można zaradzić, jeśli zaadaptuje się i wypo­ saży dotychczas wolne i sto­ sunkowo obszerne pomieszcze­ nie piwniczne na świetlicę dla najmłodszych.

Z myślą o dzieciach, a ra­ czej ich matkach, należałoby też wykonać zjazd na wózki, gdyż pokonywanie schodów od strony zewnętrznej .budynku stwarza im w ciągu dnia dużą uciążliwość.

Są też i inne prośby mie­

szkańców hotelu, drobne i' błahe, ale zrealizowanie któ­ rych ułatwiłoby im ogromnie warunki życia hotelowego. I tak prośba ta dotyczy np.

postawienia stołów (niekonie­ cznie nowych) w kuchniach wspólnego użytkowania czy zainstalowanie krat w oknach piwnic. Obiecywano im odda­ nie świetlicy na ostatnim pię­ trze na cele rozrywkowo-to- warzyskie i spotkania rodzin­ ne. I w tej sprawie jakoś cicho...

S. Cukier poruszył również problem zachowania czystoś­ ci i porządku w zsypach. To, że nie są one utrzymywane w należytym stanie, to ewi­ dentna wina samych miesz­ kańców, a nie pracowników gospodarczych. Wielu lokato­ rów przy opróżnianiu kubłów nie zważa na to, że pewne odpadki zamiast do pojemni-

(Dokończenie na str. 8)

Cytaty

Powiązane dokumenty

Może ich nie być, jeżeli styl pracy zmie ­ ni się na tyle radykalnie, że swoją działalnością miast prze szkadzać zaczną pomagać w re alizacji produkcji..

zadania udało się wykonać do 23 grudnia. Na wysokości

W dalszym ■ ciągu zmuszeni jesteśmy przy ocenie realiza ­ cji miesięcznych zadań społe ­ czno-gospodarczych posługi ­ wać się miernikami, które w tej chwili służą

no z marszu w zakładzie do analizy sytuacji wykonawczej to okazało się, że brak ' jest pieniędzy. Po drugie — wojewoda na wystąpienie Naczelnika odpo

Nie brak było polemiki wśród wyborców odnośnie te ­ renów przy ul. Jedni uważali, że pozostawie ­ nie tam ogródków. Oczywiście wyborcy są ­ dzą, że część

Jednak się rozmyślił, bo znowu trzeba by było za­.. czynać

głębia, się, dlatego też z tego tytułu mamy luzy na począt- (Dokończenie na

Uwagę zwraca jego przej ­ rzystość. W dokumencie przed stawionym na naradzie — u- widoczńiono zadania dla po ­ szczególnych pionów. Tak więc każdy będzie wiedział co