W I M U M E R Z . E P O L E C A M Y *
# O REFO RM IE W FPN # 40 LAT BIBLIOTEKI # LATO-87
0
Z TEKI PR O K U R ATO RA # SPORT # K R Z Y Ż Ó W K A
Na MTP
59 M iędzynarodow e T argi Poznarfekie, w któ ry ch uczest niczyło 3900 iirm , w tym 2100 zagranicznych wystawców , do biegły końca. Z inform acji p ra sow ych w ynika, że była to im preza handlow a bardzo u d a na, W artość zaw arty ch kon
tra k tó w przekroczy 180 mld złotych. N ajbardziej oblegane było stoisko z elektroniką.
Na tej liczącej się w św ie- cie im prezie handlow ej nie za brakło rów nież nyskiego po
te n ta ta eksportow ego — ZUP Nysa, k tó ry sw oje urządzenia i m akiety prezentow ał w pa wilonie „C hem akopu”.
Bliżej o udziale ZUP w te gorocznych targach w następ n y m num erze.
Gazeta międzyzakładowa: Zakładów Urządzeń Przemysłowych, Fabryki Pomocy N au
kowych, Zakładów Wytwórczych „Cukry Nyskie", Zakładu W ykonaw stw a Sieci Elek
trycznych, Spółdzielni Inwalidów „Pokój", Kombinatu Państwowych Gospodarstw Rolnych w Białe) N ysklej.
Nr 18 (567) 1987 - 06 - 30 Cena 5 zl
Z oforacS E g z e k u ty w y K Z P Z P R w Z H P
Program „ZUP - 2000“
Nad program em rozw oju za kładów oraz program em w dra ia n ia reform y gospodarczej o- bradow ała 16 czerw ca Egze
k utyw a KZ PZPR w ZUP.
O brady rozpoczęły się m i
łym akcentem . I sekretarz KM -G PZPR Janusz K rupiń
ski w ręczył S tanisław ow i Tu rzyńskiem u w im ieniu I se
k reta rk a KW PZPR w Opolu Eugeniusza M roza list g ra tu lacyjny następ u jącej treści:
„Z okazji 85-lecia urodzin pro szę przyjąć najserdeczniejsze pozdrow ienia i g ratulacje. Za służonem u działaczowi P P R i P Z P R n a ziemi nyskiej życzy my dobrego zdrowia, długich lat życia i wszelkiej pomyśle ności w życiu osobistym ”.
W części organizacyjnej Bo lesław M. Bogusz zapoznał ze bran y ch z realizacją uchw ał i w niosków z poprzednich po siedzeń oraz p rzedstaw ił w y
n ik i ankiety opracow anej przez KZ, a dotyczącej poglą dów załogi n a pracę organi
zacji i członków p a rtii w za kładzie. W yniki ankiety omó
w im y w osobnym m ateriale.
E gzekutyw a zatw ierdziła u- ehw ały OOP w spraw ie przy jęcia czterech kandydatów o- raz skrócenia okresu k an d y dackiego jednem u kandydato wi.
Z-ca dyrek to ra ds. ekono
micznych Zygm unt K ow alik p rzedstaw ił program rozw oju zakładów nazw any um ow nie
„ZUP-2000". Mimo, iż rok dwu
tysięczny jest dla nas spraw ą dość odległą, to pragnę przy
pomnieć, iż dzieli nas od nie go jedynie 13 lat i nie jest to w cale dużo, jeśli idzie o perspektyw iczne planow anie.
Z. K ow alik stw ierdził, że za
kład posiada plan y szczegóło
wy do 1990 roku i k ie ru n k o wy do 1995. P rzew iduje się w nich w dalszym ciągu jako podstaw ow ą dla zakładów pro dukcję eksportow ą. Je j udział w sprzedaży i usługach w inien wynosić m inim um 70 proc.
P odstaw ą p ro dukcji ze wzglę du n a najlepszą rentow ność będzie nadal a p a ra tu ra cukrów nicza i części w ym ienne dp niej.
R ozw ijana będzie produkcja a p a ra tu ry dla przem ysłu che micznego szczególnie urządzę n ia zw iązane z ochroną śro
dow iska (urządzenia dla oczysz czalni, utylizacji, przerobu pro d uktów ubocznych). Zwiększo n y zostanie udział produkcji dla energetyki, z en e rgetyką jądrow ą włącznie. R ozw ijane będą usługi m ontażow e i r e montowe.
Konieczne będzie zwiększe
nie w ykorzystania środków p ro d u k cji (obecnie jedynie 40 proc.), gdyż rzu tu je to na kosz ty u trzym ania przedsiębior
stwa. Aby być k o n k u ren cy j
nym na ryn k ach zagranicznych konieczne będzie podniesienie jakości produkcji we w szyst
kich jej fazach. Rozw ijać na leży wśród załogi wielozawo
dowość, gdyż przy różnora
kiej, jednostkow ej produkcji., pozwoli to na jej elastyczniej sze, racjonalniejsze w ykorzy
stanie. Służyć tem u będą ®- pracow yw ane zachęty płaco
we.
Działalność inw estycyjna skierow ana zostanie n a m o
dernizację obiektów i środ
ków produkcji. Z auw ażalne w ty m zakresie zm iany n astą
pią w ciągu najbliższych' trzech lat.
P olityka placow a ukieruofc»
w ana zostanie n a opłacani#.- dobrej roboty oraz n a zapo
bieganie odpływ ow i pracow ni ków ze stanow isk deficyto
wych.
Do w ystąpienia d y rek to ra u~
stosunkow ał się przew odniczą cy kom isji ekonom icznej KZ^
R yszard Wołowiec. S tw ierdził m.in., że program do ro k u 1990 jest w ynikiem zin teg ro w ania wiedzy ja k ą posiadają odpow iednie służby w o p a rc ia o konkretne m ateriały, zam ó
wienia. N atom iast p la n do ro ku 1995 to jedynie p rzew id*
w an ia a nie analiza. Z przed staw ionych m ateriałów w y n i
ka, iż założenia program u ty ł ko w niew ielkim stopniu prań w id u ją m odyfikację. B rak u je w nim tem atów rozw ojow ych.
Przygotow anie now ej produk cji w zakładzie w ym aga czas«
liczonego latam i, dlatego n a leży podjąć ta k ie te m aty w (Dokończenie n a str. J)
M C 9 5 iS M G ł5 i» m iZ 2 E a a C M & S C ;-aBB»n«3aałaŁ^s^i£^,r.n«»;’aimiiBB»riiłaiiBT»«ima»8Baag«aBałi»aiBłCTmMemaggirii«s;
P o z m ia n ie s y s te m u e k o n o m ic z n o -fin a n so w e g o P G R
Z ebranie delegatów załogi' P O R B iała Nyska, którem u przew odniczył zastępca d y rek to ra S tan isław Czakon poświę cone było p raktycznie je d n e m u tem atow i — podziałow i fun duszu załogi za w yniki gos
podarcze II półrocza 1986 r.
D y rektor kom binatu A ndrzej W ójcik przedstaw ił delegatom obow iązujące od 1 stycznia br.
« m ia n y system u ekonom iczno- j-fin an so w e g o Państw ow ych , G ospodarstw Rolnych. O dno
szą się one do rozliczenia zys
k u za II półrocze 1986 roku o ra z do obow iązujących m e
chanizm ów ekonom icznych w działalności gospodarczej po 1 stycznia 1987 roku.
.* Zgodnie z obow iązującym i -p rzep isam i z w ygospodarow a
n e g o zysku do podziału za o- k r e s od 1 lipca do 31 gru d n ia 1936 Toku i po dokonaniu od
pisów obligatoryjnych pozo
stałe środki mogą być przezna czone na nagrody i prem ie dla pracow ników , jednak nie więcej niż 50 proc. kw oty w y
płaconych nagród i prem ii za
złotych. Kwotę tę rozdyspono
w ano (zgodnie z przepisam i i w olą organów sam orządowych) następująco: 137,1 m in zło
tych — zasili konto funduszu rezerwow ego, 20,7 m in złotych
n a nagrody i prem ie dla zało
gi w wysokości 42 m in zło
tych oraz podatek od ponad
norm atyw nych w ynagrodzeń (9,4 min złotych) i składki ZUS (2,9 min złotych).
Hiększe wymagania i możliwości
w yniki gospodarcze roku obra chunkow ego 1985/86. Co n a j
m niej 70 proc. pozostałych środków m usi być przeznaczo
nych na zwiększenie funduszu w łasnego w obrocie.
Dane liczbowe z bilansu i ich podział za w yniki w II półroczu 198« roku p rze d sta
w iają się następująco:
W om aw ianym okresie w kom binacie w ygospodarow ano zysk w wysokości 457,2 min
konto funduszu rozwoju, 187,0 m in złotych zwiększy fundusz środków w łasnych w obrocie i 1,5 m in złotych przekazanych zostanie na utrzym anie Zw iąz
k u Państw ow ych Przedsię
biorstw G ospodarstw Rolnych.
Podział pozostałych środków w wysokości 110,8 m in zło
tych pozostaje w gestii Ogól
nego Z ebrania Delegatów. Z podziału tego (w bieżącym ro ku) wyłączone zostały środki
Do podziału i zatw ierdzenia przez Ogólne Z ebranie Dele
gatów pozostała kw ota 56,5 m łn złotych z przeznaczeniem n a fundusz socjalny i m iesz
kaniow y oraz podział 42 min złotych na nagrody i prem ie dla pracow ników w poszczegól nych zakładach.
Po zapoznaniu się ze stanem środków na koncie funduszu socjalnego i mieszkaniowego oraz bieżącymi potrzebam i i
w ysłuchaniu propozycji dyrek to ra (uzgodnionej z rad ą p ra
cowniczą i związkową) dele
gaci zatw ierdzili następujący podział: 51,9 m łn złotych na fundusz socjainy i 4,6 min zło
tych na fundusz mieszkaniowy.
N astępnie A ndrzej Wójcik przedstaw ił delegatom propo
zycję podziału środków (42 m in złotych) na nagrody indy
w idualne i prem ie dla praco
w ników w poszczególnych za
kładach i dyrekcji kom binatu.
Podziału tego — stw ierdził dy rek to r — nye m ogliśm y do
konać w oparciu o obow iązu
jący w kom binacie regułam i», ponieważ nietypow y jest okres rozliczeniowy (półrocze) i a n i er nione zostały przepisy. N ale
żało zatem p rzy jąć taki sposół»
naliczania nagród, k tó ry ur- w zgłędniałby w yniki uzy sk an e
(Dokończenie na *tr. 4$
Sir. 2 NOWINY NYSKII Nr 1« (567)
Obradowali
rzem ieślnicy
Pożegnanie pracow ników
W W alnym Zgrom adzeniu D elegatów Cechu Rzemiosł Różnych w Nysie uczestniczyli m iędzy innym i: przewodniczą cy Rady Izby Rzemieślniczej w Opolu Józef Czarnecki, pre zes zarządu Izby Rzem ieślni
cze] w Opolu Zenon Dębicki oraz przedstaw iciele m iejsco
w ych władz adm inistracyjnych i organizacji społecznych.
Miłym akcentem zgromadzę ni« było w yróżnienie „Hono
row ą Odznaką Rzem iosła” Bo ru m iia Galińskiego. Jerzego L asaja i W iesław a Zadrożne- go.
Odznakę „Zasłużony P racow n ik H andlu 1 U sług” otrzy
m ał M ieczysław N astaj.
Dyplomy uznania za świad czenie czynów społecznych w >
1986 roku otrzym ali: Józef Brzostowski, E ryka i Euge
niusz Dudowie, Stanisław Dychtoń. Zbigniew Frącz, Je rzy Las a j, Sew eryn Stepaniak.
A leksander Skóra, Antoni Sza wełło, Ju lian W ilczyński i Ta deusz W itkowski.
O dznaką „W zorowy Zakład Rzem ieślniczy” w yróżniono za kłady: B ronisław a Białowąsa, W ładysław a Lenkiew icza, Zyg m u n ta Łnszczyńskiego, Elżbie ty M igdał i Janiny M aruniak.
W 1175 zakładach rzem ieślni ezych zatrudnionych było (na koniec 1986 r.) 2328 osób. w tym 351 uczniów. W ubiegłym ro k u powstało 195 now ych za kładów pracy, zaś likw idacji uległo 128. Uzyskano 97 loka K o pow ierzchni 3753 m kw.
U rucham iano przede wszy
stkim zakłady: m urarskie, in stalacji elektrycznej i cen tral nego ogrzewania, betoniarsfcie i produkcji m ateriałów b u dowlanych.
Głównymi przyczynam i li
kw idacji zakładów było: za
przestanie działalności rzem ieśl n irzej (37 zakładów), z m ia ra m iejsca zam ieszkania (31).
b rak zamówień (13). trudności lokalow e (6). odebranie uo raw nień rzem ieślniczych (7) i in
ne przyczyny (34).
Zarząd cechu dba o dobre im ię i wysoką etykę zawodo w ą rzem ieślników . W szelkie przejaw y nieuczciwości ze stro n y rzem ieślników są piętno
w ane i w stosunku do w in
nych w yciagane sankcje. A, że nie wszyscy w ypełniają do
brze swoją powinność świadczy pokaźna ilość skarg. W ubieg łym roku w płynęły 74 skargi dotyczące: jakości w ykonyw a nych usług (34 skargi), n ieter minowości usług (14). zawyża nia rachunków (15), pobierania ealiczek i niew ykonyw ania u- siug (6) i spraw osobowych (3 skargi).
W w yniku rozpatrzenia
w szystkich skarg w 59 przy
padkach okazały się one ko
rzystne dla klienta, 13 u zn a
no jako nieuzasadnione i 2 spraw y skierow ano do Sądu Rejonowego.
Poczesne m iejsce w pracy zarządu zajm ują spraw y so
cjalne rzem ieślników , pracow ników rzem iosła, uczniów i członków rodzin. Na akcję so cjaln ą w ydatkow ano w roku spraw ozdaw czym 1.664 tys. zło tych.
Po w ysłuchaniu spraw ozda n ia z działalności zarządu ce
chu za 1986 rok. Kom isji Re
w izyjnej i Sądu Cechowego rozpoczęła się dyskusja, któ ra toczyła się wokół w y stę p u ją
cych trudności w zaopatrze
n iu rzem ieślników w m ateria ły, opał i paliwo, potrzeby e- nereiczniejszego działania za
rządu na rzecz pozyskiw ania lokali i działek budow lanych dla rzem ieślników , bezpieczeń stw a i higieny p racy oraz po datków i ubezpieczeń społecz nych.
Nie zabrakło rów nież gło
sów staw iających spraw y in
dyw idualne lu b określonej eru py ponad interes wspólny. Wy jaśn ien ia dotyczące działalnoś ci zarządu w m inionym roku ze strony członków zarzadu i kierow nika b iu ra nie w płynęły na zm ianę stanow iska prezen tow anego przez n iektórych de legatów.
K ażdy może mieć własne, odm ienne zdanie w k o n k re t
n ej spraw ie, ale niech to zda n ie będzie bronione orzy d o- mocy argum entów . W w ielu przypadkach brakow ało areu mentów. więc uciekano się do domysłów...
W podjętej uchw ale wyzna czono program rozwodu rze
m iosła w 1987 roku. Za n ai- w ażnieisze uznano intensyfi
kację działań na rzecz rozwo ju usług, popraw y jakości i,te r minowości św iadczonych u - sług. udzielanie nomocy w za kresie zaopatrzenia w surow ce i m ateriały pomocnicze o- raz rriaszm y ! urzad^enia. a także środki tran sp o rto w e i paliw o
K ontynuow ana będzie dzia
łalność socjalna ze szczegól
nym uw zględnieniem or<?anizo w an ia wczasów, kolonii, obo
zów i leczenia sanatoryjnego dla w szystkich grup rzemięśl niczych.
R ealizacja przyjętego przez W alne Zgrom adzenie Delega
tów program u oraz propozy
cji i wniosków zgłoszonych w dyskusji przyczyni się do dal
szego rozw oju nyskiego rze
miosła.
M. ZELWETRO
12 czerw ca w Z akładach Wy tw órczych „C ukry Nyskie” po żegnano pracow ników odcho
dzących na re n ty 1 e m ery tu -' ry.
P racę w tych zakładach za kończyli: Zofia D rabik (za
tru d n io n a od 14 w rześnia 1959 roku na stanow iskach czeko- ladziarz i piekarz, odeszła n a em eryturę), Agnieszka Jodło- wiec (była m.in. m istrzem , z-cą k iero w n ik a i następnie kierow nikiem wydziału, prze
szła n a em ery tu rę po 31 la
tach działalności zawodowej), Em ilia Rosiewicz (29 lat pra cy w ch a rak te rz e w alcowacza m as i czekoladziarza, em ery tura), H enryk M archew ka (nie p rzerw anie od 23 kw ietn ia 1958 ro k u do re n ty inw alidz kiej pracow ał jako robotnik transportu), K rystyna M atys (od 1959 ro k u w ykonyw ała za wód piekarza, obecnie em ery tura), Jad w ig a S ałam acha (zw iązana z „C ukram i N yski
m i” 32 lata. była m.in. w a- gową i pakow aczką ręczną, odeszła na rentę), S tefania Su chan (zatrudniona od 12 wrześ nia 1977 roku jako piekarz, ren ta) oraz Ew a Wesoły (po 28 latach pracy w p ie k arn i o- deszła n a rćntę).
T ra d y cy jn ie spotkanie odby ło się w k a m eraln e j atm osfe rae — przy pączkach i h erb a t ee. Nie zabrakło w spom nień i refleksji. N aw iązyw ano do początków działalności zakła
dów i k h rozw oju. Dzisiaj — m ów ili żegnający się z załogą i zakładem — w aru n k i pracy są o w iele lżejsze i lepsze, ale nasze zdrow ie już n ie to.
Ż al odchodzić.
W im ieniu kiero w n ictw a i organizacji społeczno-politycz
nych ZW „C ukry N yskie” od chodzących pracow ników po
żegnał d y re k to r naczelny R u dolf Łomozik. Podziękow ał im za bardzo dobrą pracę, życzył dużo zdrow ia i pomyślności, a paniom także zachow ania urody i uśm iechu. Proszono też o u trzym yw anie k o n ta k tu z przedsiębiorstw em poprzez przynależność do koła związ
kowego em erytów i rencis
tów.
Pracow nikom , któ rzy zakoń czyli działalność w „C ukrach N yskich” wręczono jednorazo w ą odpraw ę w wysokości 20 tysięcy złotych dla każdego, w iązanki kw iatów o raz firm o w e bom boniery.
P rzed m iesiącem pisałem w a rty k u le „Ludzie się sk a rż ą”
0 pracy K om isji S k arg i in te rw e n c ji przy KM -G w N*
ń e . P isałem i p o d trzym uję to nadal, że je st to k om isja ze w szech m iar pożyteczna i po farzebna, że bea zbędnej biuro k ra c ji załatw ia skargi obyw a teli. To w szystko p ra w d a ale...
23 czerw ca, w e w torek, a więc w dniu przyjęć byłem przy-
V
Łyżka dziegciu w beczce miodu
padkow o w budynku kom ite tu. Na p arte rz e zastałem kil ka kobiet oczekujących by ko m isja w ysłuchała ich spraw 1 pom ogła je rozw ikłać. Nie
stety, drzw i zam knięte na głu cho i n ik t nie był w. stanie odpow iedzieć im czy lub dla czego nikogo nie ma na dy
żurze. U słyszałem od oczek u jących: redaktorze, pisaliście 0 pracy kom isji, przyszłyśm y 1 co? Co m iałem odpowiedzieć rozżalonym kobietom ? Może ktoś kom petentny uczyni to za m nie?
(KK)
„Sezonow anie” r u r żebrowych. ^ Zdj. Z. Kwiecień
O re fo rm ie w F P N
czerwca br. odbyło się w F abryce Pomocy N au
kow ych o tw a rte zebra
n ie p arty jn e, którego te m a
tem były założenia II etapu refo rm y gospodarczej. S p ra
w y te om aw iał główny księ
gowy fab ry k i m gr M ieczysław B licharski.
Przedstaw ione założenia wzbudziły szereg pytań i w ąt pliwości. Z astanaw iano się po co te konsultacje, do kogo w łaściw ie skierow ane są te zy. Sform ułow ane są bowiem w bardzo zawiłym języku.
T ru d n o je ludziom zrozu
mieć.
Założenia II etapu reform y w y d ają się być słuszne, za fcaalo jest jed n ak konkretów .
Społeczeństwo m usi odczuć, m usi mieć pewność, że re a lizacja reform y będzie prze
biegać z°odnie z tezami. Po
za ty brak jest gw arancji i w ielu innych rozw iązań po
chodnych. Mówi się np. o zwiększeniu produkcji, ale jak zabezpieczyć m ateriały, części zam ienne — o tym tezy m il
czą.
P racow nicy FPN zastana
w iali się nad tym czy nie należałoby zakazać eksportu niektórych m ateriałów , jeżeli z góry wiadom o, że sprzedaż w yrobów przyniesie większe zyski. Wywozi się m ateriały a nie m a z czego produko
wać.
Duży nacisk kładzie się na
zm niejszenie liczby osób za
tru dnionych w ad m inistracji, a dodatkow o ro zrasta się spra wozdawczość. T rzeba sporzą
dzać m asę spraw ozdań. Z p lanu oszczędnościowego, pla
nu postępu technicznego itp., spraw ozdania dla różnego ro dzaju kontroli. Czy to nie je st biurokracja?
Były głosy, że społeczeń
stwo nie odczuło efektów I etap u w prow adzania reform y gospodarczej. Zrodziły się w ięc obawy o II etap. Było zbyt w iele odstępstw od te go, co założono, z każdym ro kiem następow ały now elizacje przepisów. Co przedsiębior
stw o zaplanow ało sobie w da
nym roku, to w drugim zm ie
niano. I ta k w kółko.
Mimo w prow adzania refo r
my, n ad a l b rak je st stabiliza
cji, ciągle rośnie zadłużenie k ra ju . Na początku m ieliśm y 28 m ld zadłużenia, te ra z mó
wi się o 36 mld.
Wiele spraw nie zostało zrea Mzowanych, w ięc tru d n o się dziwić, że ludzie trac ą zaufa
nie. Coś się n ajp ierw zakła
da. a później tego nie w yko
nuje. Bez w iary społeczeństw a w pow odzenie reform y nic się nie zrobi.
W czasie zebrania mówio
no też o tym , iż nie stworzo
no w szystkim przedsiębior
stw om równego sta rtu do re
form y — coroczne zm iany sy
stem ów, łatw ość o trzym yw a
nia różnego rodzaju ulg. B ul
w ersu je bezkarność przedsię
biorstw p rzekraczających w y
nagrodzenia ponad poziom w ydajności pracy. D aje się
zauważyć b ra k konsekw encji i duży liberalizm w obec złych, niegospodarnych zakładów.
B rak jest żelaznej dyscypliny.
Wychodzi na to, że nie opła
ca się dobrze pracow ać.
Z astanaw iano się rów nież n a d w prow adzeniem II etap u reform y w F ab ry ce Pomocy N aukow ych. F P N przeszłaby ew e n tu aln ie na form ułę po
d atk u od in d yw idualnych wy nagrodzeń. Były głosy za w prow adzeniem stopniow ej rów now agi cen a także za tym . by zlikw idow ać różne
go ro d zaju dotacje. N ie służą one efektyw nem u działaniu przedsiębiorstw . Z akłady p ra cy nie zm niejszają kosztów, a sta ra ją się u k ry ć je w o- trzym yw anych dotacjach. Bo po co m a ją je zm niejszać, sko ro o trzy m u ją dofinansow ania do kosztów produkcji. Im na tym nie zależy.
(m)
Nr 13 (567) NOW IMY NYSKIS
Z obiad Egzekutywy KZ
(Dokończenie ze str. 1) o parciu o ten d en cje św iato
we. któ ry ch realizacji jeszcze się nie planuje. Ze względu n a fak t, iż kom isja ekonom icz n a otrzym ała założenia p ro g ra m u zbyt późno, jej sprecy zow ane stanow isko w te j ma te rii zostanie przedstaw ione n a p le n arn y m posiedzeniu ko m i‘.etu.
B olesław Biedroń zw rócił u - w agę, iż czas najw yższy n a to, by pom yśleć o produkcji, k tó ra n ie będzie p o chłaniała ty le m ateriałów . Z zapow ie
dzi rządow ych w y n ik a jasno, to m a teria łó w w ięcej nie bę- d~ie. M usim y produkow ać a- p a^ a tu rę odchudzoną, jeśli już n e na św iatow ym , to na po- rzpdnym poziom ie eu ro p e j- Sl.-' Tl.
.’ T 7 y A. S to larsk i stw ie r
d zi1. że problem rozw oju za
kładów przew ijał się w p ra - cp-’h rad y pracow niczej przez p ó lło ra roku. P rzedstaw iony p r-e z d y re k to ra p ro g ram zo
stał przez rad ę przyjęty. M u- sim y robić to co um iem y i co się n am opłaca — stw ierdził.
P ro d u k u jm y na razie to co jes*. dla n as rentow ne, a za- p ^ e z e techniczne niech p rzy gotow uje nowości. Obecnie n ajw a żn iejsz ą sp raw ą je st mo d e -n i-a c ja p a rk u m aszynow e
P olidan Uszyński zwrócił u- na fakt, iż p ro g ram kon c e n tru je się na sp raw ach tech nicznych. p o m ijając spraw y przygotow ania ludzi i w yko
rzy sta n ia ich wiedzy.
Zbigniew Ć w ikliński stw ier dził, iż to co zostało p rzedsta w ionę nie je st program em roz w oju zakładów , a jedynie a- nalizą tego, co już wiem y.
B rak w nim w izji dalszego rozw oju przedsiębiorstw a.
Zbigniew W ojciechowski mó w ił, iż s tru k tu ry zakładów stw orzone zostały w tedy, gdy z a tru d n iały one 4,5 tys. ludzi i produkow ały dw a razy wię cej. N iezm ienione stru k tu ry pow ażnie rz u tu ją n a zwiększo ne koszty stałe zakładów. W program ie b ra k je st próby o- kreślenia now ych stru k tu r, zm ian w system ie przyjm ow a n ia zam ówień. In fra s tru k tu rę zakładów należy dopasow ać do ak tu a ln e j sytuacji za tru d nieniow ej i p rodukcyjnej i do w ym ogów reform y.
B olesław M. Bogusz postaw ił wniosek, by mimo om ów io
nych b rak ó w p rzy jąć program do wiadom ości, gdyż jest to pierw sza od w ielu lat próba p rzed staw ien ia w sposób zw ar ty w izji zakładów. Należy go doskonalić, w ykorzystując kry tyczne uwagi oraz potrzeby czasu
W dalszym punkcie z-ca dy re k to ra ds. p ro dukcji M iro
sław G onera p rzedstaw ił re a lizację planu po 5 m iesiącach.
P isaliśm y o ty m n a naszych łam ach. N astępnie Z.*Kowalik om ów ił w prow adzenie drugie go etap u refo rm y gospodar
czej w przedsiębiorstw ie. T e
m atow i tem u pośw ięcim y od ręb n ą publikację.
Z. K
Rzemiosło czeka na 8-klasistów
Z inicjatyw y Cechu Rze
miosł Rótżnych w Nysie zor
ganizow any został w szkołach podstaw ow ych n r 4, 7 i 8 w Nysie oraz n r 1 w G łuchoła
zach kon k u rs wiedzy o rzem io śle pt. „Rzemiosło w m ojej w yobraźni”. U czestniczyło w n im 70 uczniów k las VII i V III, którzy n a lekcjach w y
chow aw czych pod opieką n a u czycieli pisali prace na po
wyższy tem yt.
Z siedem dziesięciu zw eryfi
kow anych przez w ychow aw ców prac do finału zakw alifi
kow ano 17.
W obecności nauczycieli ze szkół podstaw ow ych, starsze
go cechu, opiekuna m łodzieży z ram ien ia zarządu cechu i
kierow nika biu ra pow ołane j u ry w ybrało 3 najlepsze prace.
I m iejsce przyznano P iotro
wi Z ubrzyckiem u — Sokoła P odstaw ow a nr 8 w Nysie, II m iejsce M ałgorzacie Pach — Szkoła P odstaw ow a n r 1 w
• G łuchołazach i III miejsce Zbigniew owi P rim arow i — Szkoła Podstaw ow a nr 8 w Nysie.
A utorom trzech najlepszych prac przyznano dyplom y, n a grody rzeczowe i książki, po
zostali otrzym ali książki.
Celem k o n k u rsu było pro
pagow anie wiedzy o rzem iośle oraz zachęcenie ośm ioklasis
tów do podjęcia nau k i zawodu w zakładach rzem ieślniczych.
(2)
Wakacyjna przerwa w ROS-P
J u ż p onad pó łto ra roku dsia ła przy naszej red a k cji R ejo
now y O środek S połeczno-Praw ny firm o w an y przez Z arząd M iejsko-G m inny ZSM P. Raz w tygodniu we w torki w go
dzinach od 16 do 18 w siedzi bie „Nowin N yskich” d y żu ru ją praw nicy, psycholodzy, pedago dzy, p rzedstaw iciele ZSM P i naszej red a k cji.
Z porad, szczególnie p raw n i ków, k o rzy stali n ie ty lk o człon kow ie organizacji m łodzieżo
wej. W dużej m ierze ta k że in
ni m ieszkańcy Nysy i okolic.
O środek posiada odpow ied
nie w sparcie k adrow e ze stro ny P ro k u ra tu ry R ejonow ej w Nysie, S ądu Rejonowego, rad ców praw nych. P ra c u je tu spo łecznie ponad 20 osób.
P oniew aż zbliża się sezon urlopow y O środek Społeczno- -P ra w n y też w ybiera się na urlop. P o ra d n ia będzie nieczyn n a od 1 lipca do 31 sierp n ia br. T ak w ięc zapraszam y do R O S -P po w akacjach. (m)
S tanislaw Ja n u s i M ateusz K ościelniak przy m ontażu kon stru k cji wspornej.
Powstaje
wyżymaczka dwuwrzecionowa P D W - 1
Przeznaczona jest dla prze
m ysłu cukrow niczego i służy do silnego wyżęcia wysłodków podyfuzyjnych przeznaczonych następnie do suszenia. Wy
słodki podyfuzyjne podaw ane są do zasypu i zabierane przez pierw sze zwoje wrzecion śli
m akowych. W skutek odpow ie
dniego ukształtow ania trzo
nów wrzecion, skoków zwo
jów ślim akow ych oraz obudo
wy sit odw adniających, w ys
łodki ulegają silnem u spraso
w aniu, a oddzielona woda o d pływ a przez sito do w anny zbiorczej, skąd odprow adzona i zaw racana je st do dyfuzora ciągłego.
W ysłodki wyżęte usuw ane są z w yżym aczki przez króciec usytuow any po przeciw nej stro n ie wlotu i pod w łasnym ciężarem spadają na tran sp o r
ter.
U kład dwóch wrzecion śl'~
m akow ych o różnych k ie ru n kach obrotów oraz zachodzą
cych n a siebie zw ojach ślim a
kow ych zapew nia rów nom ier
ny tra n sp o rt i wyżęcie wysłod ków przy jednoczesnym w y
kluczeniu ich ro ta c ji wokół osi wrzecion.
Napęd główny w yżym aczki sk ład a się z silnika elektrycz
nego, przekładni zębatej u n i
w ersalnej, p rzekładni zębatej głów nej oraz p rzekładni zęba
tej rozdziału mocy.
Cały zespól wyżym ający zam knięty je st w obudowie zabezpieczającej przed w ycie
kaniem wody i osłaniającej ruchom e elem enty urządzenia.
W yżymaczki PDW-1 są pro dukow ane w Z akładach U rzą
dzeń Przem ysłow ych blisko 20 lat. Mimo swoich zalet ja k o- szczędność p aliw a u stępują
nowszemu typow i wyżym aczki WL, który pow inien jak n a j
szybciej zastąpić wyżymaczki PDW-1.
W bieżącym roku brygada Józefa L orka ma do wykona
nia 4 wyżymaczki zamówione przez cukrow nie; Kościan, Go
styń, Góra Śląska i Świdnica.
M. Zelwetro
M ontażu zespołu sit odw adniających dokonują G niew ek i Józef Lorek.
M arek
Nowa harcówka
17 czerw ca w Szkole P o d staw ow ej n r 5 w N ysie o tw a r to harców kę. In icjato rem jej p ow stan ia byli uczniow ie k la sy VTIIc. R ealizując zadanie
„S iad” ogłoszone w ram ach D ziecięcej A kadem ii Politycz
n e j im. re d a k to ra S tanisław a C bodynieck i ego przez „T rybu a ę O polską”, odnaleźli w szko le pom ieszczenie, k tó re do te j było składow iskiem róż- P om ysł został przez 5 Szczep W ojska Polskiego, w „piątce”. Z orga- abiórkę surow ców w tórnych, za k tó re p ien ią
dze przeznaczono n a rem ont i w yposażenie harców ki. D u-
szą calt-^,3 przedsięw zięcia by
ła szczepowa phm T eresa "8xe H*a. Do p rac specjalistycz
nych w łączyli się rodzice. Wy różnić tu należy panów J a na M aturę. K azim ierza K u p czyka i K azim ierza K urnytę.
E fektem w spólnej p rac y jest harców ka, sk ła d a ją c a się z dwóch pom ieszczeń s prze
pięknym w y stro jem w n ętrza.
K lasa V III c została w yróż
niona dyplom em przyznanym przez w ojew odę opolskiego, K atdm ierza D d erżan a.
W dniu o tw arcia harców ka rozbrzm iew ała harcersk im śpiew em i zuchow ym i p lą sa mi. O by ta k było aawsze.
W
P race w ykończeniow e praed próbnym rozruchem prow adzą L udw ik C zajka i W ładysław Sobczyński.
ftr.4 v N O W IN Y NYSKłE_______________ * 1$ (567>
Ponad 30 lat w zawodzie
Z akład szcw sko-kałetniczy
■^Spółdzielni Inw alidów „P o
k ó j” przy ul. 1 M aja z a tru d nia 5 szewców i kaletnika.
W śród nich są długoletni f a chowcy, h'«órzy w zawodzie szew ca p ra c u ją już ponad 30 lat.
Należą do nich: Czesław P y - clik (na zdjęciu od lewej) i F ranciszek M ucha (od praw ej).
W środku jeden z n ajm ło d szych pracow ników tego za
kładu M ieczysław Kuś.
Z akład przy ul. 1 M aja cie
szy się dobrą opinią w śród m ieszkańców naszego m iasta.
Miesięcznie dokonuje się tam
LA T© - 8 7
Jednym z punktów Egzeku
tyw y K om itetu M iejsko-G m in nego PZPR, k tó ra odbyła się 1« fc>m. byia inform acja o sta
nie przygotow ań do letniego
■wypoczynku dzieci i młodzie
ży „Lato — 87”.
G łów nym celem akcji le t
niej je st zapew nienie dzieciom i młodzieży n ajbardziej ko
rzystnych w arunków dla a k tyw nego wypoczynku, p opra
w y stanu zdrow ia i sp raw ności fizycznej. Z adbają o to:
K om enda Hufca ZHP, ZUP, FSO/FSD, K om binat PGR w Białej Nyskiej, Zarząd M iej
sko-G m inny TPD, Wydział O- 6w iaty i W ychowania. W okre 6ie w akacji zapewnią oni w y
poczynek poza m iejscem za
m ieszkania dla 2.233 uczniów.
Z akłady pracy i instytucje, k tó re nie organizują wypoczyn k u otrzym ują skierow ania ze swoich jednostek nadrzędnych łu b też dokonują zakupu m iejsc u aktu aln y ch organiza
torów . Z tych źródeł dzieci i młodzież otrzym ają 793 m iej
sca n a koloniach i 50 na obo
zach. Dla dzieci posiadających bardzo tru d n e w aru n k i m a te
ria ln e lub przebyw ających w rodzinach zastępczych Wydział O św iaty i W ychow ania prze
znacza 250 tys. złotych ze śród ków Społecznego F unduszu Antyalkoholow ego.
Zorganizowanym wypoczyn
k ie m objęte zostaną również
•dzieci cierpiące na różnego ro d z a ju schorzenia. ZM-G TPD
©trzyma z Zarządu W ojewódz
kiego tej organizacji 45 m iejsc n a koloniach zdrowotnych. W dniach 28 m aja — 10 czerwca 'Z Inicjatyw y TPD zorganizo
w ano w czasy z rodzicam i dla
18 dzieci na diecie bezgluteno
wej. Oprócz w yjazdów n a ko
lonie i obozy zakłady pracy finansują w yjazdy dzieci na wczasy z rodzicami. Szacuje się, że z tej form y skorzysta około 30 dzieci.
Bardzo a tra k cy jn ą form ą w ypoczynku są w yjazdy za
graniczne. Podczas tegorocz
nych w akacji do k rajów so
cjalistycznych (NRD — 209, CSRS — 354, W ęgry — 97) w yjedzie łącznie 650 uczniów ze szkól podstaw owych. Licz
ba dzieci w ypoczyw ających za granicą system atycznie w zra
sta. Je st to w ynikiem rozsze
rzającej się liczby zakładów podejm ujących w ym ianę kolo
nijną z naszym i sąsiadam i.
Wśród szkół — Szkoła Pod
staw ow a n r 7 zapoczątkow ała bezpośrednią w ym ianę kolo
nijną z NRD i W ęgrami.
Zorganizowanym wypoczyn
kiem o b jęta będzie rów nież młodzież ze szkól średnich.
Szkoły, zakłady praęy i orga
nizacje młodzieżowe przygoto
w ały dla niej około 350 miejsc n a obozach sportow ych, w ę
drownych, językow ych i in.
K ontynuow ana będzie niezw y
kle w artościow a form a jak ą są hufce pracy. W tym roku obejm ą swoim zasięgiem 620 dziew cząt i chłopców w 35 hufcach krajow ych i 7 zag ra
nicznych.
Od kilku la t ta form a w y
poczynku najlep iej prow adzo
n a jest przez -Zespół Szkół E
konom icznych. W bf. z tej szkoły w 24 hufcach krajow ych będzie pracow ać i wypoczy
wać 388 uczniów, do pracy za granicę wyjedzie 85 uczniów (NRD — 35, CSRS — 30, Buł
garia — 20).
Bardzo wysoko została oce
niona praca Szkolnej K om en
dy OHP w roku szkolnym 1985/86. Z ajęła I m iejsce n a szczeblu w ojew ódzkim w pio
nie szkół zawodowych. Z n ala
zła się też w śród 6 w yróżnio
nych kom end we współzaw od
nictw ie n a szczeblu krajow ym . W nagrodę jeden hufiec uczes
tniczyć będzie w zgrupow aniu we W rocławiu, 3 hufce w y ja dą za granicę.
I m iejsce w w ojew ództw ie w pionie szkół ogólnokształcą
cych uzyskała Szkolna Komen da OHP z Liceum Ogólno
kształcącego.
Oprócz form wyjazdowych, te re n m iasta i gm iny będzie m iejscem w ypoczynku dla dzie ci i młodzieży przyjeżdżające!
oraz pozostającej w m iejsca zam ieszkania. Schronisko m ło
dzieżowe przyjm ie w czasie w ak a cji 1.300 uczniów.
Jeżeli chodzi o m ałe form y w ypoczynku ich org an izato ra
m i będą: ZH P w ram a ch N ie- obozowej A kcji L etniej, Spół- . dzielnia M ieszkaniow a, TPD i W ydział O św iaty i W ycho
w ania. P lan u je się, że im p re
zy obejm ą 3.500 uczestników . W czasie tegorocznego la ta zorganizow anym w ypoczyn
kiem objętych zostanie 6.200 dzieci ze szkół podstaw ow ych i około 1000 uczniów szkół ponadpodstaw ow ych.
Pocieszającym fak te m jest w zrost zainteresow ania wypo
czynkiem dzieci w iejskich, szczególnie ze strony RSP. W dalszym je d n ak ciągu zbyt m ało wypoczywa dzieci ro l
ników indyw idualnych. W br.
TPD może wysłać 50 dzieci na tygodniow e turn u sy w m ieś
cie.
F. M inor — insp ek to r ośw ia ty i w ychow ania poinform ow ał członków egzekutyw y o N ie- obozowej A kcji L etniej. Głów nym i p u n k ta m i NAL-u będą osiedla — Nysa P ołudnie i
’Podzam cze, organizatoram i — Spółdzielnia M ieszkaniow a i K om enda H ufca ZHP. O praco
w ano ju ż p ro g ram im prez, WOiW przeznaczył odpow ied- . nie środki finansow e na za
bezpieczenie akcji.
E. Tobor w yraził obaw ę o bezpieczeństw o dzieci, które będą korzystały z kąpieliska m iejskiego. Je st ono bardziej zagrożone niż jezioro. Co ro k u notuje się tam przypadki u to nięcia. Jezioro Nyskie było n ato m iast w ub.r. jednym z n ajb ard ziej bezpiecznych w k ra ju . Nie było utonięć, udało się skutecza ie interw eniow ać w kilk u przypadkach.
A. K abat stw ierdził, iż n ale
ży zrobić w szystko by przy
spieszyć wy) onanie prac na p ark in g u i drodze do kas nad jeziorem .
Z. S alski pow iedział, że nie
pokojącym fak te m je st orga
n izacja dla dzieci „dzikich”
w yjazdów zagranicznych, pod
czas gdy nie znają one u ro - (Dokończenie ze str. 1)
przez zakłady w roku o b ra
chunkow ym (od 1 lipca 1985 do 31 czerw ca 1986) oraz II półrocze 1986 roku.
Ńad zaproponow anym po
działem w yw iązała się dysku
sja. Mówcy prezentow ali róż
ne stanow iska, niektórzy suge
row ali aby mimo zm ienionych w arunków (najkorzystniejsze d la gospodarstw produkcji ro ślinnej) dokonać podziału w oparciu o istniejący reg u la
min.
Po w ysłuchaniu różnych stanow isk oraz dodatkowych w y jaśnień dy rek to ra — dele
gaci uznali, że jest to podział optym alny i większością gło
sów zatw ierdzili go. Je st on Bróżnicowany. Najwyższy w skaźnik 37 proc. udziału fun duszu nagród w stosunku do iunduszu płac uzyskał zakład rolny Kalków. Tylko o 0,3 proc. niższy wskaźnik ma gos
podarstw o rolne Kępnica.' N aj
niższe nagrody (wskaźnik 18,6
proc.) przypadną pracow ni
kom zakładu m echanicznego w Białej Nyskiej.
D obrym i w ynikam i ekono
m icznym i i wysokim i nagro
dam i indyw idualnym i został zakończony ponad 5-letni o- kres funkcjonow ania reform y gospodarczej, k tó ra w p a ń stw ow ych gospodarstw ach rolnych zdała egzam in.
Od 1 stycznia PG R -y będą dokonyw ały rozliczeń z dzia
łalności gospodarczej za rok kalendarzow y w oparciu o no wy system ekonom iczno-finan sowy. Rozw iązania wprow adzo ne w now ym system ie ekono
m iczno-finansow ym dotyczą między innym i: — zrów nania w stosunku do pozostałych sektorów rolnictw a składki na ubezpieczenie społeczne p r a cowników i wynosi ona 14 proc. (dotychczas 20 proc.), zwolnienia PGR z obowiązku odprow adzania am ortyzacji do budżetu państw a, — utw orze
nia scentralizow anego rac h u n ku w yrównawczego, z którego
w spom agane będą gospodar
stw a rolne prow adzące działał ność w gorszych od p rzecięt
nych w arunkach.
Zniesienie wolnego progu od w ynagrodzeń i uzależnienie w^zrostu funduszu płac od przyrostu pro d u k cji zm usi przedsiębiorstw a do szukania dróg w zrostu produkcji. Z a
tem dobrze p racujące gospo
d arstw a będą m iały większe możliwości w ygospodarow ania środków finansow ych na w zrost w ynagrodzeń i rozwój przedsiębiorstw a.
Delegaci podjęli stosowne uchw ały odnośnie zm niejsze
n ia stan u liczebnego ra d y pra cowniczej z 24 do 16 człon
ków oraz am ian w statu cie przedsiębiorstw a.
Poniew aż kończy się k ad e n cja sam orządu załogi i było to ostatnie Ogólne Z ebranie Delegatów A ndrzej W ójcik po dziękow ał delegatom za owoc
ną, tw órczą w spółpracę w m i
nionej kadencji.
M. Ż elw etro
n ap ra w blisko 2 tysięcy p a r obuwia. T erm in w ykonania u - sługi nie p rzekracza trzech dni.
Spółdzielczy zakład posiada swoich stałych klientów i to n aw e t z pobliskich i odległych m iast ja-k Otm uchów, P acz
ków, Racibórz czy K atow ice.
N a jego dobrą opinię zapraco
w ali bez w ątp ien ia długoletni m istrzow ie zawodu szew skie
go. Należy do nich rów nież kierow nik zakładu W ładysław Bici, zatrudniony w spółdziel
ni ponad 30 lat. (K) Z djęcie: Z. Kwiecień T rak to rzy sta M. Foks przy ładow aniu zielonki do su sz arn i w zakładzie K ępnica.
Zdj. Z. Kwiecień
Większe wymagania i możliwości
ków w łasnego k ra ju . Je d n a z R SP organizuje n a w łasną rę kę obóz na W ęgrzech (nie w ram ach bezdewizowej w ym ia
ny) dla 20 dzieci. W ykupiono bilety na przejazd i żąda się od b anku w ym iany po 1500 forintów na osobę. N iestety, w iadom o, że środki płatnicze są ograniczone i b ank n ie jest w stanie zapew nić ich na tego typu wypoczynek. O rganizato
rzy takich form pow inni b a r dziej przem yśleć sw oje decy
zje.
A. Lisow ski stw ierdził, iż na e tap ie planu, zam ierzenia ak cji letniej są zgodne z p o trze
bam i i aspiracjam i. N atom iast b rak je st stw ierdzeń co do ja kości w ypoczynku i stopnia zaaw ansow ania przygotow ań.
K olejna spraw a — czy je st zapew niona pełna obsada k a drow a?
W yjaśniając F. M inor po
w iedział, że stopień przygoto
w ań je st dobry i g w a ra n tu je wrłaściw y w ypoczynek dzieci i młodzieży. Je śli chodzi o k a drę to najw iększe problem y H m a ją harcerze. W tej chw ili je st ona zrek ru to w an a w 80 procentach.
L. Rogala przedstaw ił w nio
ski S ztabu A kcji L etniej i K o
m isji Ideologicznej. Po p ie rw sze — należy w przyszłym ro - • k u (dotyczy to K om endy H uf
ca) uw zględnić przy w yborze | m iejsc w ypoczynku lepsze w a - * ruiiki klim atyczne. Po drugie j
— zaangażow ać kolonie or ;a - i nizowame w naszym m ieście 1 do prac społecznie użytecz- i nych. Po trzecie — ujednolicić k ry te ria n ab o ru dzieci n a w y- ; jazdy zagraniczne.
M. K w arciak ;
Nr t i (5 é 7 )
NOWINY NYSKIE Clr.l
Obyśmy zdrow i byli...
..gdyż ja k się n am coś przy rego ze zdrow iem przydarzy, mogą być kłopoty i to w iel áe z u zyskaniem pom ocy i ibrych w aru n k ó w leczenia,
¡»utnę to, ale praw dziw e. Co oku sk ład ając przeróżne sp fa wdania, p o dkreślam y doro- ek, będący w yrazem nasze- zaangażow ania, naszej aciwej pracy. N ikt tego nie
¡je, gdyż w idzim y sami, się n am m iasto rozrasta, przybyw a m ieszkańców...
Tak to już byw a. że m iesz py m a ją to do siebie, że Jczasu do czasu zachorują, gaczynają się kłopoty. Na Jitrzeni o statnich k ilk u n a lat — baza służby zdro- pozostała bez zm ian. —
■e to stw ierdzenie nie jest fpełni adekw atne. Owszem feny są... na gorsze! Baza ftalowa ja k ą m a do dyspo-
” nyska służba zdrow ia k u r się. Co i raz odzyw ają się pływania o rem onty, itp.
fZ rem ontam i i wszelkiego idzaju działaniam i inw esty- jjnymi — w służbie zdro- pia w szczególności — jest Irdzo różnie. 8 la t tem u za- realizow ać I etap roz- Jbwy szpitala. Z akładano, i prace p o trw a ją dw a lata...
^ optymiści tw ierdzili, że w dowie la t osiem dziesiątych, i już n aw e t d ru g i etap bę- bie zrobiony. P ra w d a je st ta
paka jest. Sm utna.
[ileż to już te rm in ó w u sta - Słyszałem, że 30 czerw , Tak się złożyło, że przeby
!em ostatnio w szpitalu...
pacjent. G dy spotkałem ora W. G aw lika nie o- kałem zapytać o ten his yczny ju ż e tap rozbudow y igo term in zakończenia. 30
»rwca? Na całe szczęście u-
"ziłem d o k to ra G aw li- że m am kłopoty z ser- gdyż w przeciw nym
¡rpadku byłby pom yślał, że x głową n ie tak...
B innej beczki. P rzychod
na pulmonologiczna. To też cria nieudolności inw esto I, projektantów , a przede cystkim w ykonaw ców . W K6 roku, n a ul. K ad łu b k a vano b a ra k nam ysłów
¡i na przychodnię rejonow ą,
»•otność techniczna określo i na 10 la t — daw no m inę- Obiekt powoli, ale syste- ycznie rozsypuje się...
Co z d aw n ą siedzibą KM-G PZPR ? P rz ek a zan a została już daw no. N aw et podjęto jakieś prace. T eraz w szystko ucichło.
Znów zapow iada się długie oczekiwanie.
M ieszkańcy m iasta coraz głośniej n a rz e k a ją n a obsłu
gę w przychodniach. W szelkie p o tk n ięcia organizacyjne w y
n ik a ją z ciasnoty, b rak u w łaś ciw ych w aru n k ó w do pracy.
W te j sy tu acji trzeb a podjąć w szelkie działania, ażeby ist n iejący sta n zm ienić n a lep
sze.
S ą pew ne zapisy w przyję ty m przez ra d ę narodow ą pla nie pięcioletnim , któ re prze
w id u ją rozpoczęcie budow y przychodni rejonow ej przy ul.
S udeckiej, o ddanie poradni przeciw alkoholow ej przy ul.
U jejskiego, a także zakłada się uruchom ienie dwóch gabi netów lek arsk ich n a ul. Sło
w iańskiej. S p raw ą istotną dla rozw oju służby zdrow ia — są m ieszkania. Dziś, ażeby po
zyskać fachowców, trzeba m ieć arg u m e n t w postaci dobrego m ieszkania. T utaj zak ład a się znaczną po
p raw ę w ciągu trzech najb liż szych lat. ZOZ dostał w sp ar
cie finansow e n a udział w bu dow nictw ie przy ul. S łow iań
skiej.
S ygnalizujem y dziś n ie k tó re sp raw y zw iązane z działał nością (a raczej kłopotam i) służby zdrow ia. Sądzim y, że n astęp n e publikacje dotyczyć będą spraw szczegółowych, ta kich ja k kolejny term in za
kończenia rozbudow y I etapu
szpitala itp. (r)
W kw ietn iu ubiegłego ro k u podpisana została um ow a o w spółpracy pom iędzy przedsię b iorstw em ro ln y m Szum ow a a K om binatem P G R B iała Nys ka.
Sądzę, że nie m a potrzeby p rez en to w an ia kom b in atu Bia la Nyska. Należy on do ścisłej czołówki k rajo w e j gospo
d a rstw rolnych.
Na 86 tys. h ek taró w pro w adzi działalność gospodarczą przedsiębiorstw o rolne Szumo w a ‘w południow o-zachodniej części Czechosłowacji. Zakład w C zeskim K rum low ie zatru d n ia ponad 9 tys. pracow ników .
W skład przedsiębiorstw a w chodzi 10 zakładów rolnych o średniej w ielkości około 8,5
Zacieśnianie
współpracy
tys. ha, zakład rem ontow o-bu dow lany, m echaniczny i usług rolnych. P onadto przedsiębior stwo prow adzi działalność po
zarolniczą, zajm uje się m.in.
p rodukcją p refab ry k ató w bu dow lanych, elem entów m e ta
low ych dla przem ysłu itd.
t>la zapew nienia dopływ u k a d r — głów nie dla pionu m echanizacji rolnictw a przed siębiorstw o u trzy m u je szkołę zaw odow ą i średnią.
W któ ry ch dziedzinach przedsiębiorstw o czechosłowac k ie je st lepsze, a w których kom binat? Z p y ta n iem tym zw róciłem się do zastępcy dy re k to ra S tan isław a Czakona.
Nasi południow i sąsiedzi — pow iedział d y re k to r — m a ją przew agę przede w szystkim w tran sp o rcie i w technicz
nym uzbrojeniu pracy.
Do przewozów płodófo ro l
nych używ ają tra n sp o rtu sa
mochodowego w znacznym stophiu skonteneryzow anego.
W dziedzinie technicznego u- zhrojenia dysponują w iększą ilością różnorodnego sprzętu rolniczego przystosowanego do p ro dukcji roślinnej i zwierzę cej.
(Dokończenie n a s tr 7)
Od lew ej: S tanisław W ardęga, Tadeusz Cięcie!, Josef Ko- houtek (przew. ZZ), W aclav Kovar i Jaro slav Kici (dyrek
torzy zakładów) oraz Boliuslav Olsan i S tanisław Czakop podpisują umowę.
P rzed zajazdem „Z agroda” w Głuchołazach.
Zdjęcia: Z. Kwiecień
ąfcki sóęgają 1945 roku.
. to pierw si nyscy osad-
; stwierdzili, że abV n o r- me żyć to oprócz pracy
| chłeba potrzeba rów nież egoś dla ducha. Radio nie iałało, telew izji jeszcze nie Bio, więc poszperali w swo- th skromnych księgozbio- ich i w spólnie zebrali 320
’«lek. Założono wówczas w trciu o ten księgozbiór wszy społeczny p u n k t bi- _Jeczny.
IW czerwcu 1947 ro k u za*-
■d miasta pow ołał m iejską fcotekę oraz m iejską ko- Isję biblioteczną w skła- pe: Mieczysława K am ińska, kusi W ojciechowski, Anna A i H ipolit Możejko.
feiągozbiór liczył już 1030
^ ^ ■ ló w , było zapisanych K rtelników i zanotow ano
^B ypożyczer. ¡a.
zniszczon. m mieście było o fu nkcjonalny ftoteż zbiory były k ilk a - Inie przenoszone. Począt- jo biblioteka m ieściła się
® bieszo .-.eniu handlow ym placu Leńskiego, n astęp - i wtdwupokojowym m iesz- T ^przy ul. Zjednoczenia,
¡ej w siedm iopokojow ym ul. B ohaterów W arsza- I, by wreszcie w 1955 ro k u 'ać do sw ojej dyspozycji,
rszy odbudow any zabyt- [ budynek „S tarej W agi”.
)lioteka liczyła już w te-
^15,777 w olum inów , było
^ B y teln ik ó w i aż 56.882 łyczenia.
|dyBamiczny rozw ój bi-
40 lat Miejsko-Gminnej Biblioteki
im. W . Broniewskiego
blioteki zw iązany był z oso- b ą ^ p a n i Ja n in y Wo jeżyk, bi
b lio tek a rk i z pow ołania i w ykształcenia, któ ra w 1951 ro k u objęła jej kierow nictw o.
Z ro k u na rok w zrastała ilość książek, czytelników , wy pożyczeń. • O rganizow ano od czyty, wieczory dyskusyjne, sp otkania autorskie, w ystaw y, w ieczory bajek, lekcje biblio
teczne.
Tym form om działalności k u ltu ra ln o -o św iato w ej biblio
te k a je st w iern a do dzisiaj.
C oraz częściej w m u rach „S ta
re j W agi” gościli pisarze, poe
ci, dziennikarze, kry ty cy i działacze k u ltu ry .
W ciągu 40 la t naliczono ich ponad 200. Z czytelnika
m i spotkali się między in n y m i: M elchior W ańkowicz, W ładysław Broniewski, Ja n G erh ard , B arb ara W achowicz, K rzysztof K ąkolew ski, A lek
sa n d er K raw czuk, J u lia n K a w alec.
W la tac h 60- i 70-tych n a sza biblioteka była zaliczana do najlepszych w k ra ju . W u znaniu zasług przyznano jej im ię W ładysław a B roniew skie go. 30 w rześnia 1967 ro k u żo
na poety W anda odsłoniła tablicę pam iątkow ą.
L ata 70 przyniosły w iele cennych sukcesów w k o n k u r
sach czytelniczych. 1970 rok
— I m iejsce w ogólnopolskim k o nkursie „O rle P ióro”, 1977 r . — centralna nagroda w konkursie „Złoty Kłos — 77”, 1979 r. — ce n traln a nagroda w konkursie „Bliżej Książki W spółczesnej”.
Obecnie zbiory M iejsko- -G m innej B iblioteki P ublicz
n ej liczą 263.637 w olum inów, zarejestrow anych jest 16.342 czytelników , a wypożyczeń by ło 302.000. B iblioteka m a 15 placów ek filialnych i 23 punk ty biblioteczne.
D ziałalność placów ki była w ysoko oceniana przez m iej
scowe władze. W 1974 ro k u przyznano jej m iejską zespo
łow ą nagrodę I stopnia, a w 1975 roku uhonorow ano od
znaką „Zasłużony Działacz Ziem i N yskiej”. W kronikach umieszczono liczne dyplomy uznania M inistra K u ltu ry i S ztuki, w ojew ody opolskiego, W ydziału K u ltu ry i Sztuki U rzędu W ojewódzkiego, n a czelnika m ia sta i gminy.
•12 czerwca odbyły się w M -G B P uroczystości zw iąza
ne z 40-leoiem istnienia tej w ielce zasłużonej dla naszego regionu placówki. W godzi
nach przedpołudniow ych, w obecności w ładz politycznych i ad m in istracy jn . ch m iasta i gminy w czytelni biblioteki, żona W ładysław a Broniewskie go — W anda B roniew ska i naczelnik W ładysław D yrka odsłonili popiersie poety. Po
piersie jest dziełem nyskiego artysty rzeźbiarza, M ieczysła
w a Molendy.
Długoletni pracownicy zos
ta li w yróżnieni i nagrodzeni.
Dyplomy d y rektora W ydzia
łu K ultury i Szituki U rzędu W ojewódzkiego otrzym ały:
M aria Buldys, M aria Z alew ska, S tanisław a K abat i H a
lina K aletow ska.
Dyplomy dy rek to ra W oje
w ódzkiej B iblioteki otrzym a
ły: U rszula Eibrzycka, H ali
na D ąbrow ska, D anuta Ludw i kow ska, D anuta O strow ska- Chem yn, Alicja Sąsiada.
N agrody naczelnika m iasta i gm iny otrzym ały: S tan isła
w a K abat, M aria Zalew ska, HuKna K sletow ska, M aria K ęska, Ii snuta Ludw ikow ska, Sylw ia M azur, M aria S?u- gocica, A licja S ąsiada i E iin i Kam ińska.
Serdeczne słowa uznania dla w szystkich p ań p ra c u ją cych w bibliotece oraz dla obecnej na uroczystości pan i Jan in y Wojczyk przekazała z-ca dy rek to ra W ojewódzkiej Biblioteki Publicznej, poseł na Sejm PRL. S tanisław a G iccc- w icz-Piłarska.
W części artystycznej w ier
sze W ładysław a B roniew skie
go recytow ali uczniowie „Ca- rolin u m ”, przygotow ani przez panią H elenę Czuczrcan.
O godzinie 13, d y rek to r E łi- n a R om ińska (k ieru je biblio
tek ą od 1972 r.) otw orzyła
"sesję popularnonaukow ą, przed staw iając historię pla
cówki. R eferaty wygłosili: d r Czesław W aw rzyniak — „Z tra d y c ji czytelniczych na Ś ląsk u ” i d r Czesława M yki- ta-G lensk — „Z problem aty
ki życia k u lturalnego Nysy w latach 1947—1987”. J a n Goczoł i Zbyszko Bednorz mó w ili o swoich spotkaniach z W ładysław em Broniewskim.
Na uroczystości in a u g u ru ją cej Nyskie Dni K u ltu ry M iej sko-G m inna B iblioteka P u bliczna im. W ładysław a B ro
niewskiego została p ostano
w ieniem P rezydium Rady Na
rodow ej M iasta i Gm iny u - honorow ana M edalem P a m ią t
kowym M iasta Nysy.
ZJZ.
D w a z w y c i ę s t w a
Rolnik Nysa
m istrzem i rundy
W sobotę 13 czerw ca or. do
szło do bezpośredniego spotka
nia la sk arek dwóch czołowych drużyn Rolnika Nysa z P ola
rem Wrocław.
S potkanie m iało w yrów nany przebieg i prowadzone było w dobrym tem pie. Nie najlepszy sta n p łyty boiska u tru d n iał przeprow adzenie składnych i szybkich akcji pozw alających na uzyskanie bram ki.
Do ostatniej m inuty u trzy mywać się w ynik ’oezbram ko- wy. Tuż przed końcowym gwizdkiem sędziego A licja Dziuk uzyskała bram kę n a wa gę dwóch punktów .
W niedzielę przy pięknej słonecznej pogodzie na stadion Polonii Nysa przyszła liczna g rupa kibiców, aby dopingo
w ać dziewczęta z R olnika w meczu z Peloni", W rocław.
W spotkaniu tym w arunki
na boisku dyktow ały hokeistki R olnika. Posiadały one widocz ną przew agę nad zespołem Polonii, udokum entow aną czte rem a pięknym i bram kam i.
B ram ki dla R olnika uzyska ły: Dorota Dziuk — 2, Alicja Dziuk i Ewa Leśko po 1.
Po tych spotkaniach Rolnik Nysa z 12 pkt. wyszedł n a pro wadzenie. D rugie m iejsce zaj
m uje P olar W rocław — 10 pkt., a trzecie AZS U niw ersy
te t K atow ice — 8 pkt.
W barw ach R olnika w ystą
piły: M ałgorzata Fedorowska, Aldona M urańska, Ewa Leśko, A nna Piskorska, U rszula K up- czak, Dorota Luboch — k a p i
tan, U rszula Szafranico, J o la n ta Żeligowska, A licja i Dorota Dziuk oraz Jo la n ta i Rom ana Pcm puś.
K ierow nik drużyny Ja n Wal czak, tre n e r J a n Tokarz i le
karz E dw ard Splaw iński.
M .Ż .
Wystąpią w kadrze
W tu rn ie ju hokeja na • Do k ad ry pow ołane zostały:
tra w ie K rajów D em okracji A licja i Dorot* Dziuk Aldo- Ludow ej rozgryw anym w Cze _ _ , , „ . ..
chosłow acji b arw Polski bro- M urańska, Ew a L eska t nić będą zawodniczki Rolni- U rszula Szafraniec.
k a Nysa. (i)
Start lekkoatletów Polonii
W W ojewódzkiej Ogólnopol
skiej S p artak iad zie Młodzieży sta rto w a ła 60-osobowa g ru p a lekkoatletów z Polon ii Nysa.
Młodzi lekkoatleci * Pokm ii odnieśli w k ilku k o n k u ren cjach zwycięstwa.
Na 100 m zwyciężył A n
d rze j Kościuszko, w skoku w d al A ndrzej M ularczyk, dysk A o d rsej Zalew ski, 4X100 m
A ndrzej Kościuszko, S ebastian P llsiuk, K rzysztof Demczuk, Bogdan Pępek, rz u t m łotem K rzysztof Zaw adzki 1 W oj
ciech P re n d o ta w grupie ju niorów starszych. /
Nieco słabiej w ypadły dziew częta, bo tylko W iesław a S*o łek w oszczepie była p ie rw
sza. (2)
NOWINY NYSKIE
STAL NYSA — STAL BKZEG 2:1
Po ra z drugi w ru ndzie wio sennej na wyznaczoną godzi
nę nie przyjechali sędziowie do Nysy. Po 20 m inutach bez
skutecznego oczekiw ania roz
poczęło się spotkanie. P row a-
Ni 18 (5
dził je Józef D uda z Nysy.
Szkoda, że ta k ważne dla go
spodarzy spotkanie trzeb a b y ło pow ierzyć jednej osobie.
Nie najlepiej dzieje się w Opolskim O kręgow ym Zw iąz
ku Piłki Nożnej skoro delego
w ani sędziowie nie resp e k tu ją poleceń swoich władz.
P ierw sza połowa m iała w y
rów nany przebieg, więcej j e dnak okazji do zdobycia bram k i w ypracow ali sobie gospo
darze. Na 2 min. przed zakoń
czeniem I połowy meczu goś
cie objęli prowadzenie.
Od pierw szych m inut d ru giej odsłony sp otkania zaw od
nicy gospodarzy przystąpili do zdecydow anych ataków . Raz po raz na polu bram kow ym gości dochodziło do spięć. O- brońcy S tali Brzeg seryjnie popełniali błędy. Nieudolność m iejscowych piłkarzy była tak duża, że najdogodniejsze pozycje były m arnow ane.
Dwa razy udało się um ieś
cić piłkę w siatce gości. Ile w tym zasługi obrońców z Brzegu, a ile napastników z Nysy — pozostanie słodką t a jem nicą.
W ynik ten utrzym ał się do końca spotkania.
Na jedną kolejkę przed za
kończeniem ru n d y wiadomo, że do ligi m iędzyw ojew ódzkiej aw ansują piłkarze C hem ika K ędzierzyn-K oźle. Nie zap a
dła n atom iast decyzja, k tó ra d rużyna tow arzyszyć będzie Or łow i N iem odlin w drodze do klasy „A”.
B ram ki dla S tali uzyskali:
B ednarz i Ju ry k . (i)
Z teki prokuratora
M ianem g łupia gęś zw ykło określać się m łode naiw ne, niezbyt m ąd re dziew czątka.
O kreślenie to jed n ak pasuje ja k ulał do pewnego mężczyz ny, który znalazł się w n a szym mieście nieprzypadkow o.
P rzyjechał bow iem do szwa
gra, k tó ry m iał m u być po
m ocny w odbiorze m alucha.
Zbieg okoliczności spraw ił, że znalazł się w re sta u ra c ji
„Zielona Gęś”, gdzie dał się obskubać ja k gęś. A było z czego, bo m iał przy sobie o- koło 950 tysięcy złotych, asyg n atę n a odbiór fia ta 126p. bi let k redytow y na przejazd do F ra n c ji i z pow rotem i inne dokum enty osobiste.
W „Zielonej Gęsi” znalazło się także dwóch przypadkow o poznanych ze sobą mężczyzn.
Je d n y m z nich był E ryk B ar toń, m ieszkaniec W róblina z gm iny Głogówek, k tó ry tego dnia nie poszedł do pracy, a przyjechał do Nysy na piwo.
R ano zdążył jeszcze wypić bu teleczkę sp iry tu su salicylow e go. J a k się później okazało je st recydyw istą, uprzednio trzy k ro tn ie k a ra n y m za k r a dzieże. D rugi z mężczyzn m iał ze sobą w iązankę kw iatów .
T ak to więc trze j panow ie, jeszcze przy osobnych stoli
kach, raczyli się piw kiem . P rzyszły (jeszcze na razie) w łaściciel m alucha m iał już o stro w czubie. Zaczął więc namolnie," w ręcz n atarczyw ie zapraszać sąsiadów do swego stolika. Po dłuzszej chw ili da li się nam ówić. T eraz pili już chm ielow y napój wspólnie. Sie dzieli dosyć długo, po czym odłącrył się od nich w łaściciel bukietu, pozostaw iając k w ia
ty na stoliku.
B artoń został sani ze swo ją ofiarą. Z aprzyjaźnili się ta k bardzo, że sprzedał m u k w ia ty za 700 złotych. Ten z kolei myśląc, że przyjaciel będzie stra tn y dołożył m u jeszcze 500 złotych. T aki był dobry.
B artoń w idać wzbudził wiel kie zaufanie u swego fundato ra, bowiem ten pokazał m u za
w artość saszetki, chw alił się głośno ta k ogrom ną sum ą pie niędzy. asygnatą, biletam i do F ran cji. Z pieniędzy tych o - czywiście płacił ta k że za n a pitki.
Po godzinie 13 dosiadł się do n ich n astęp n y kom pan, z
k tó ry m w ypili co najrruiii d w a kieliszki wódki, po czyi odszedł.
A lkohol coraz bardziej m iał w głow ie do tego nia, że w łaściciel saszetki i sta ł się n ią zupełnie inten w ać i usypiał przy stole.
B artoń postanow ił wyk stać sytuację. W jego gM choć p ija n ej pow stał by zostać m ilionerem , saszetkę i wyszedł z resl racji. Na ulicy przełoży! i niądze do kieszeni a torel z pozostałą zaw artością rzucił.
W godzinach wczesa czornych em erytow any cjonariusz MO zauważył lei cego w błocie przy krafl jezdni mężczyznę a prz*]
drugiego, k tó ry sp raw iali żenie ja k gdyby chciał go i kraść. Nie zastanaw iając i długo pow iadom ił o tym i rżeniu organa milicji, p rzyjechał radiow óz don m any złodziej uciekł. Nie i dało się u stalić jego Leżącego pijaka, którym <
zał się B artoń odstaw ia aresztu. O kazało się. że siada przy sobie około 8561 sięcy złotych.
P oszkodow any zgłosił się d piero do RUSW w dwiei dżiny później. Nie po trafił dać an i rysopisu ludzi, z I ry m i przebyw ał w „Zi*
G ęsi” ani szczegółów tegil ralnego dnia. Saszetki {z sygnatą i dokum entam i ^ udało się odnaleźć.
B artoń powie późniejj k u rato ro w i: — P an ie torze, za co? Za to, że żalem sobie trochę z pia m i w kieszeni? To nie być_.
PS. P ro k u ra to r Re jej w Nysie w yraził zgodęj publikow anie nazwiska. 3
Z acię ta w a lk a i doskonała zabawa
W III sp artak iad zie sporto
w ej Z akładu W ykonaw stw a Sieci E lektrycznych uczestni
czyło około 160 zaw odników w 7 zespołach re p re z e n tu ją cych: R ejon W ykonaw stw a Sieci E lektrycznych Nysa, K ędzierzyn-K oźle 1 Opole oraz zespoły z RW SE, budow la n i i transportow cy N ysa, ZWSE — za rząd oraz 26-oso- bowy zespół gości z za przy ja ź nionych zakładów Z late H ory
— Czechosłowacja.
P rzez dw a dni przy p ię k n ej pogodzie i m ocnym d o pingu w spółpracow ników o raz członków rodzin — w alczono o m edale. A że nie n ajw a ż
niejszy był w y n ik lecz udział w zaw odach, dlatego też o- graniczę się do podania zw y
cięzców w poszczególnych k o n k u ren c jac h in d y w id u a l
nych i zespołowych. G dyby ty le serca i w oli w a lk i w k ła dali p iłkarae P olonii i S tali
Nysa, wówczas pierw si nie m ieliby kłopotów z w yw al
czeniem aw ansu do klasy w yższej, drudzy z zapew nie
niem sobie bezpiecznego m iej sca w środku tabeli.
Zwycięzcy poszczególnych konkurencji.
K obiety: 100 m do 30 la t — H alina W ilk, pow yżej 30 la t
— D orota Czerniak. Skok w d al do 30 la ł — H alina W ilk, pow yżej 30 la t — D orota C*er n lak. K ula do 30 la t — H ali
na Wilk, pow yżej 30 la t — D orota C sernU k. K om etka do 35 la t — Ew a Iw aniec, po
w yżej 35 la t — B a rb a ra W i
daw ska. S trzelanie — E lżbie
ta Grzegorzek.
M ężczyźni: 100 m do 35 ls t R yszard Sm lglewicz, pow yżej 35 la t — A dam D roz
dow ski, 400 m do 35 la t
— Jo ach im D rost, pow yżej 35 la t — A dam Drozdowski.
1000 m do 35 la t — R om an B anasiak, pow yżej 35 ła t — A dam Drozdowski, dcok w d ał — R yszard Sm iglewica,
pow yżej 35 la t — Adam dow ski, k u la do 35 lat ^ K rzysztof Bombol,
35 la t — S tanisław K om etka do 40 la t — niew C zerkow ski, powyżej j la t — T adeusz Szere strzelan ie — K areł K uś (C chosłow acja). tenis zien Ja n u sz Szewczyk, 2. Ja S im unek (Czechosłi te n is stołow y: 1. Roman n asiak, 2. Je rz y P łasz czw órbój (dyrektorów ): 1. J*-|
rzy Da ci ów, 2. A ntoni ski, 3. Józef P itera .
G ry zespołowe. Siatkówki!
1. RW SE Kędzierzyn-Ko"
RW SE O pole i ZWSE Nysa. P iłk a nożna: Zlate ry (Czechosłow acja). RV K ędzierzyn-K oźle, ZWSE rząd.
K lasy fik a cja końcowa: | ZW SE — za rząd N ysa — i p k t., t RW SE Kędzie -K oźle — 221 p k t.. 3. Bu la n i — 123,5 p k t., 4. Tri p o rt 95,5 i>fct., 5. RWSE le — 72 pk t. i 6. RWSE Nyi
— 53 pkt.
Dzięki »taraii&om koi organizacyjnego pod nictw em zastępcy Jerzego F iszera,
sp a rta k ia d y o ra z spikera n islaw a Rogulskiego, n e zostały w a ru n k i do k i i zabaw y.
M. 2ELWET*