• Nie Znaleziono Wyników

II Sprawozdanie Izby Przemysłowo- Handlowej w Sosnowcu za 1930 r.

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "II Sprawozdanie Izby Przemysłowo- Handlowej w Sosnowcu za 1930 r."

Copied!
265
0
0

Pełen tekst

(1)

SPRAWOZDANIE

IZ B Y P R Z E M Y S Ł O W O - H A N D L O W E J W S O S N O W C U

za 1930 r.

S O S N O W IE C — K W IE C IE Ń 1931

N A K Ł A D E M IZ B Y P R Z E M Y S Ł O W O -H A N D L O W E J w S O S N O W C U

(2)
(3)

II Sprawozdanie Izby Przem ysłowo-Handlowej w Sosnow cu za rok 1930 obejmuje w części I — przedruk protokółów Zebrań Plenarnych

Izby, w części II — sprawozdanie z działalności Izby, oraz w części III—- sprawozdanie o stanie gospodarczym okręgu Izby.

W szystkim organizacjom gospodarczym oraz firmom przem ysło­

w ym i handlowym, które dostarczyły Izbie materjałów dla opracowania niniejszego sprawozdania, składa Izba na tem miejscu jaknajserdeczniej- sze podziękowanie.

IZ B A PRZE M YSŁO W O -H A N D LO W A w SOSNOWCU.

P re z e s:

St. Gadomski.

D yrek to r:

R. Ditłrich.

Sosnow iec, w kwietniu 1931.

(4)
(5)

C Z Ę Ś Ć I.

Protokóły Zebrań Plenarnych Izby Przem ysłow o-H andlow ej

w Sosnowcu.

(6)

J c 5 ;■. ':>

c

;

(7)

P r o t o k ó ł

III Z ebrania P len arn ego Izby P rzem y sło w o -H an d lo w ej w S osnow cu, k tóre odbyło się w dniu 28 stycznia 1930 r. o godz. 18-ej w sali B anku

H andlow ego w S osnow cu, p rzy ul. M ałachow skiego 3.

O B E C N I : P rezes Izby Inż. S tan isław G adom ski.

W iceprezesi: Inż. Jó zef M irow ski, Inż. Józef P rzedpełski, Inż.

S tan isław R ażniew ski.

R adcow ie S ekcji Przem ysłow ej: Inż. J e rz y B auerertz, Inż. Ignacy B ereszko, D r. Jó zef B erlinerblau, W ito ld E ychler, W łodzim ierz Iw anow ­ ski, Inż. P aw eł Jagu czański, W in cen ty K lepacki, H e rm a n Lewi, D r.

A rtu r L ikiernik, Inż. K azim ierz O łdakow ski, Inż. Jan . P rot, W ito ld Sm y- jew ski, A lek san d er S teinhag en , Z ygm unt S tiller, Inż. A ndrzej Z alew ski, Inż. M ieczysław Z arębski.

R adcow ie S ekcji H andlow ej: Ja k ó b A d ler, Dr. F ran ciszek C zer­

nichow ski, Joachim Daw idow icz, E dm und G ruszczyński, D aw id G uten- sztajn, W ładysław Janicki, Ju lja n K abak, R om an K ryłoszański, P aw eł K ucharski, H en ry k K w iatek, H e rm a n O liner, L eon P iotrow ski, D r. J akób P otok, L azar R ubinlicht, Józef S a p e r, H ip o lit U rbański, Jo achim W a jn - sztok, S tanisław W ierzbicki.

Radcow ie S ekcji G órniczej: Inż. K o n stanty Faryaszew sk i, Inż.

A n to ni O lszew ski, Inż. W ito ld S ąg ajłło , Inż. Z ygm unt S trokow sk i, Inż.

K azim ierz T arnow ski, M ikołaj Z w oliński, Inż. W ład y sław Żukow ski.

K o respondent Izby: Jó zef M oszkow ski.

B iuro Izby: D y rek to r Izby R y szard D ittrich, st. referent M gr.

K azim ierz G adom ski, referen t M gr. T a d eu sz S iekański, konsultanci: M gr.

Ju ljusz B raun i Inż. B ronisław R zeczkow ski, pom ocn. urzędnik referend.

Józef Bielak, stenografistki: A niela C ieplińska i M ałgorzata W inklerów n a.

(8)

N ieobecność sw oją uspraw iedliw ili: M odest G rzybow ski, Inż. J o a ­ chim H em p el, M ojżesz H o ch b erg , D r. Inż. Z ygm unt K lonow ski, A ntoni M achura, Inż. W ito ld O tto, A b ram W arg o ń .

P rzew odniczy Z ebraniu: P rezes Izby Inż. S t. G adom ski.

P ro to k ó ł prow adzi: st. ref. M gr. K. G adom ski.

P O R Z Ą D E K O B R A D :

1) P rzyjęcie p ro to k ó łu II Z eb ran ia P lenarnego Izby,

2) S praw o zd anie z działalności Izby za czas od 24 października 1929 r. do dnia 15 stycznia 1930 r.,

3) Z m iana budżetu Izby P rzem ysłow o-H andlow ej w S osnow cu na ro k 1930,

4) Z m iana p ro je k tu sta tu tu Izby P rzem ysłow o-H andlow ej w S o s­

nowcu, część II,

5) S p ra w a uzdrow ienia p rzem y słu garbarskiego,

6) S praw ozdanie radcy E ychlera z ostatniego Z jazdu Izb P rz e ­ m ysłow o-H andlow ych w W arszaw ie,

7) S p ra w a kartelizacji w przem yśle, 8) N aczelna Izba G ospodarcza,

9) R ozpatryw anie ew entualnych w niosków , zgłoszonych na W a l­

ne Z eb ran ie w edług § 9 reg ulam in u obrad Z ebrań P le n ar­

nych,

10) W y b ó r członków S ą d u Polubow nego p rzy Izbie P rzem y­

słow o-H andlow ej w Sosnow cu.

W N I O S K I :

1) S p ra w a ścisłego ro zgraniczenia dochodów Izb Przem ysłow o- H andlow ych od Izb Rzem ieślniczych,

2) S p ra w a budow y tanich dom ków robotniczych,

3) S p ra w a budow y dom ów w Z agłębiu D ąbrow skiem przez Z ak ład U bezpieczeń Pracow ników U m ysłow ych w K rólew ­ skiej H ucie,

4) S p ra w a rew izji tra k ta tu handlow ego z R um unją,

5) S p ra w a pow ołania k oresp o n d entów Izby P rzem ysłow o-H an­

dlowej w Sosnow cu.

P rzed p rzystąp ieniem do p o rząd k u o b rad przew odniczący p rezes Inż. G adom ski w ygłosił n astępujące przem ów ienie:

„W Y S O K A IZ B O !

W itając P anów R adców na pierw szem w ro k u bieżącym Z e b ra ­ niu P len arn em W yso kiej Izby, m uszę, niestety, stw ierdzić to, co je s t zresztą niew ątpliw ie w szystkim pp. R adcom doskonale znanem , że ro k bieżący go spodarczy rozpoczynam y p o d bardzo ciężkiem i prognostykam i.

W całym bow iem ro k u ubiegłym , 1929-tym, sytuacja gospodarcza u kła­

8

(9)

dała się coraz bardziej niepom yślnie, w niektórych naw et działach p rze ­ m ysłu i handlu, rzec m ożna, niem al katastrofalnie, czem u też dał w yraz p. M inister M atuszew ski w sw em przem ów ieniu sejm ow em , nie w ahając się określić obecnego położenia gospodarczego m ianem „p rzesilen ia”, i co niem niej szczerze zaznaczył n a K om isji budżetow ej podczas roz­

p raw nad budżetem M inisterstw a P rzem ysłu i H a n d lu w dniu 21 b. m.

p. M inister K w iatkow ski. C iężka sytuacja stanu rolniczego spow odow ała zm niejszenie się siły nabyw czej tej części spożyw ców i w w yniku w pły ­ nęła też ujem nie na produkcję przem ysłow ą. C eny zboża i okopow ych kształtow ały się niezm iernie nisko i nie m ożna spodziew ać się w n aj­

bliższym czasie pop raw y pom im o pew nej, nieznacznej, co praw da, zw yż­

ki na ry nk ach św iatow ych i w prow adzenia pod koniec ro k u ubiegłego sy stem u prem ij wywozowych. K atastrofalnem u położeniu rolnictw a zapo­

b ieg ają do pew nego sto p nia w yższe ceny na bydło, nierogaciznę i m a­

sło, je d n a k efekt gospodarczy tej podw yżki nie je s t pew ny n a przyszłość, nie m oże być zbyt przeceniany i nie m oże zrów now ażyć niskich cen zboża.

W przem yśle zaznaczyła się red u k cja w szybkiem tem pie licz­

by godzin pracy oraz liczby zatrudnionych robotników tak, że liczba b ez­

robotnych w końcu ro k u ub. 1929 b yła znacznie w yższą od liczby bezro ­ botnych w tym sam ym okresie 1928 i znacznie w yższą też, niż w r.

1928, była liczba robotników , pracujących m niej, niż 46 godzin w tygo­

dniu. Zm niejszenie się produkcji i trudność jej zbytu ogarnęły zarów no gałęzie p rzem ysłu konsum cyjnego, ja k i p rzem y słu inw estycyjnego — za w yjątkiem w ęgla, którego pro d u k cja utrzym yw ała się nadal na w yso­

kim poziom ie, w ykazując po zornie d ob rą konjunk turę, k tó ra jed n ak że już w pierw szej połow ie bieżącego m iesiąca u leg ła gw ałtow nem u załam aniu i w idoki na przyszłość najbliższą p rzed staw iają się jaknajgorzej. Z in­

nych przem ysłów bardzo m ała tylko część nie przeżyw ała tej recesji g o ­ spodarczej, jak a się dała tak dotkliw ie odczuć niem al ogólnie, m im o to gdzieniegdzie trw ał nadal pew ien ruch inw estycyjny, czego dow odem je st znaczna ilość podań, skierow anych do M inisterstw a S k a rb u o ulgi celne na m aszyny i urządzenia niew yrabiane w kraju.

N iepom yślna k o n ju n k tu ra w ro k u ubiegłym , 1929, spow odow ała znaczne w zm ożenie się liczby nadzorów sądow ych oraz upadłości. N aj­

bardziej ujem ne objaw y w ystąp iły w tych gałęziach przem ysłu, których położenie je s t w ogóle niepew ne z pow odu całego szeregu przyczyn, a któ ­ re nie są skartelizow ane, ja k przem y sł w łókienniczy, g arb arsk i i w szel­

kie konfekcje z tkanin i skór. P rzy sposobności zaznaczę, że Izba S osnow iecka p o djęła inicjatyw ę uzdrow ienia stosunków , panujących w gar­

barstw ie, i istnieją pow ażne dane, k tó ry m w yraz będzie dany przy ro zp ra­

w ach nad pu n ktem 5-tym dzisiejszego p orząd k u obrad, że spraw a ta znajduje się na dobrej drodze. P onadto sytuacja gospodarcza k ształto ­ w ała się różnolicie w różnych okolicach kraju i nie w szędzie recesja w y­

(10)

stępo w ała z jednakow em napięciem . M iędzy innem i Z w iązek P rzem y­

słow ców w K rakow ie stw ierdził na początku gru d n ia „pew ne stężenie, w zględnie zahartow anie życia g ospodarczego oraz pew ne zaham ow anie recesji”, gorzej sp raw a się przed staw iała w w ojew ództw ach centralnych i w schodnich, zgodnie zaś ze spraw ozdaniem Z w iązku F ab ry kan tów w Poznaniu liczba bezrobotnych n a dzień 1 listo pada 1929 r. w ynosiła przeszło dwa razy tyle, co liczba bezrobotnych w dniu 1 listopad a 1928 r.

W przem yśle w ęglow ym i cukrow niczym trw ała w dalszym ciągu do­

tychczasow a polityka eksportow a; naw iązane rozm ow y naszego p rzem y­

słu w ęglow ego z przem ysłem w ęglow ym angielskim , jakkolw iek nie n a­

b rały dotychczas form y ścisłego porozum ienia, dają jed n a k podstaw ę przypuszczeniom , że m oże w tej dziedzinie produkcji dojść do zm ian, niew ątpliw ie dla P o lski korzystnych.

N iepom yślna k onju nk tu ra g o spodarcza m usiała, oczywiście, od­

działać i na handel, do czego się przyczyniły rów nież trudn e w arunki rynku pieniężnego, to też ch arak tery sty k ą handlu w ro k u ubiegłym było w ydatne zm niejszenie się obrotów i dochodów. F ala pro testó w w ek slo ­ wych w zm agała się, a z nią razem i niew ypłacalność. P olityka p o d atk o ­ w a R ządu zm ianie dotychczas nie uległa, ja k rów nież nie uległy zm ia­

nie tak uciążliw e dla p rzem y słu św iadczenia socjalne. N ależy jed n a k dla porządku rzeczy zaznaczyć, że przyczyny załam ania się k o n ju nk tury leżą nietylko w w arunkach gospodarczych w ew nętrznych P olski, lecz znajdują się w zw iązku z ogólną św iatow ą sytuacją gospodarczą, ta zaś od końca

1928 r. uległa pogorszeniu w całym szeregu krajów i nie pozostała bez w pływ u na nasze sto su n k i finansow e.

H o ro sk o p y na przyszłość najbliższą nie zapow iadają się więc p o ­ m yślnie. K onieczność zachow ania rów now agi budżetow ej nie w róży m o­

żliwości zm niejszenia się ciężarów podatkow ych. N ow ela do ustaw y o państw ow ym p o d atk u przem ysłow ym w dniach najbliższych m a już być w niesiona do R ady M inistrów , a b rak ściślejszych inform acyj o jej sfinalizow anej treści nie daje pow odów do przypuszczeń, by odpow ie­

działa ona w zupełności nadziejom , jak ie w niej pokładano. Nie zanosi się rów nież na szybkie p o lepszenie sytuacji stanu rolniczego tem bar- dziej, że dopiero ceny 36 — 38 zł. za 100 kg. żyta są uw ażane za p o ­ ziom ich racjonalny, t. j. rentow ny, a tym czasem nie dalej, ja k 3 — 4 dni tem u jed no z pism w arszaw skich notow ało ponow ną n iepraw dopo­

dobną w p ro st, dalszą zniżkę cen zboża, choć z drugiej strony, ja k dono­

si „G azeta H and low a", dał się zauw ażyć pew ien ruch zw yżkow y w Po- znańskiem , p od w pływ em , być m oże, naw iązanych układów ek sp o rto ­ w ych zbożow ych z N iem cam i. Z pow odów pow yższych nie m ożna się obronić p rzekonaniu, że dla w iększości przem ysłu niem a jeszcze w ido­

ków na w yjście ze stan u recesji przez zw iększenie się zbytu na rynkn w ew nętrznym i pew ne zw iększenie p rodukcji dałoby się m oże osiągnąć

10

(11)

tylko drog ą w zm ożonego eksp o rtu , o ile nie ulegnie zaham ow aniu pod tym w zględem aktyw ność przem ysłu. Jed n ak że nie m ożna pom inąć fak­

tu, że istnieje szereg m om entów , k tó re podtrzym ują odporność g o sp o ­ d arczą wobec przesilenia. S ą nim i m ianowicie: stałość naszej w aluty, aktyw ność bilansu handlow ego przy dalszym dopływ ie kró tk o term in o ­ wych kredytów finansow ych z zagranicy, co ham uje odpływ pokrycia zlotow ego z B anku P olskiego; n astęp n ie p o stęp pew ien w dziedzinie kar- telizacji przem ysłu, dalszy, choć bardzo pow olny w zrost kapitalizacji w e­

w nętrznej, a w ięc—w zro st w kładek oszczędnościow ych, w reszcie — osz­

czędnościow a obecnie po lity ka S k a rb u P ań stw a. T o też m im o całej szcze­

rości w ocenie naszej sytuacji gospodarczej, której dał w yraz, ja k o tem w spom niałem na w stępie m ego przem ów ienia, p. M inister K w iatkow ski p rzy rozpraw ach w K om isji budżetow ej S e jm u w dniu 21 b. m., nie tra ­ ci on wiary, że niew ątpliw y kryzys gospodarczy, k tó ry P o lsk a przecho­

dzi, m oże być złagodzony przy zgodnym w ysiłku w szystkich pow ołanych k u tem u czynników, jak kolw iek proces ten krótkim , m oże, nie b ędzie'1.

N astępnie przew odniczący pośw ięcił kilka słów pam ięci zm arłego w iceprezesa Izby ś. p. J a n a M eyerholda. Pam ięć Z m arłego uczciła Izba przez pow stanie.

Z kolei przew odniczący p ro p on u je u zupełnienie porząd ku obrad przez dodanie następujących spraw : sp raw a ścisłego rozgraniczenia do­

chodów Izb P rzem ysłow o-H andlow ych od Izb R zem ieślniczych; sp raw a budow y tanich dom ków robotniczych; spraw a budow y dom ów w Z ag łę­

b iu D ąbrow skiem przez Z akład U bezpieczeń P racow ników U m ysłow ych w K rólew skiej H ucie; spraw a rew izji tra k tatu handlow ego z R um unją;

spraw a pow ołania k o respon d en tó w Izby P rzem ysłow o-H andlow ej w S o ­ snow cu.

P o rząd ek o b rad uzupełniony w sposób, zaproponow any przez przew odniczącego, przyjęto.

1.

P rzystępując do p u n k tu 1-go p o rządku obrad, przew odniczący stw ierdził, że p ro to k ó ł II Z ebran ia P len arneg o z dn. 23 października 1929 r. był rozesłany w szystkim radcom i zapytał, czy, w obec niezgło- szenia sprzeciw ów , m oże uw ażać p ro to k ó ł za przyjęty. Izba w yraziła na pow yższe sw ą zgodę.

2.

Przechodząc do p u n k tu 2-go obrad, przew odniczący odczytał de­

peszę, w ystosow aną do p. M inistra P rzem y słu i H andlu, Inż. E ugenju- sza K w iatkow skiego z okazji otw arcia P aństw ow ej F ab ry k i Zw iązków A zotow ych w M ościcach o treści następującej:

„W obliczu realizacji dalszego z kolei dzieła, św iadczącego za­

szczytnie o inicjatyw ie, sile i zdolnościach tw órczych, potęgujących się coraz bardziej w naszem P aństw ie dzięki znakom itej i św iatłej działal­

ności P a n a M inistra, p rzesy ła Izba P rzem ysłow o-H andlow a w Sosnow cu

(12)

na ręce P a n a M inistra najlepsze życzenia rozw oju dla nowej placów ki gospodarczej oraz w yrazy czci i hołdu dla P an a P rezy d en ta R zeczypo­

spolitej, dostojnego p ro te k to ra Mościc. S osnow iecka Izba Przem ysłow o- H andlow a: G adom ski, D ittrich".

N astępn ie zakom unikow ał obecnym , że spraw ozdanie z działal­

ności Izby za czas od 24 p aźd ziern ik a 1929 r. do 15 stycznia 1930 r.

zostało p rzyjęte przez Z arząd zgodnie z p o stanow ieniam i p ro je k tu Ii-ej części statu tu. W o b ec tego, że spraw ozdanie ro zesłane zostało radcom , uchw alono go nie odczytyw ać, poczem p rzy jęto je bez zm ian.

3.

W dalszym ciągu p orząd k u o b rad d y rek to r D ittrich p rzedstaw ił zm iany, których p rzep ro w ad zen ia dom aga się M inisterstw o Przem ysłu i H an d lu w prelim inarzu b u dżetu Izby, uchw alonym na P lenarnem Z e ­ b raniu dnia 23 p aźd ziernik a 1929 r., a k tó re to zm iany zostały ustalone na konferencji, odbytej przez d y rek to ra Izby z radcą m inisterjalnym p. K ozarskim . Po uw zględnieniu tych zm ian prelim inarz budżetu Izby przedstaw ia się w poszczególnych pozycjach, ja k w załączniku.

W zw iązku z w staw ieniem do pow yższego p relim in arza kw oty 16.000 zł. ty tu łem subw encji dla Izby Rzem ieślniczej w K ielcach w yw ią­

zała się ożyw iona dyskusja, w której zabierali głos r r. D r. C zernichow ­ ski, Stiller, p rezes G adom ski oraz d y rek to r D ittrich. W w yniku tej dy­

skusji uchw alono zgłoszony przez radcę D r. C zernichow skiego im ieniem S ekcji H adlow ej Izby w niosek nagły następującej treści:

„Izba P rzem ysłow o-H andlow a w Sosnow cu, uznając w zupełności celow ość istn ien ia Izb R zem ieślniczych i konieczność zapew nienia tym Izbom odpow iednich środków m aterjalnych, w ypow iada przekonanie, że sposób uzyskiw ania tych środków w inien być w yraźnie ustaw ow o u re ­ gulow any, przedew szy stk iem w form ie pow ołania do św iadczeń na rzecz Izb Rzem ieślniczych sfer, przez te Izby reprezentow ane.

N atom iast, zdaniem Izby, niedopuszczalne je s t przerzucanie czę­

ści ciężaru utrzym ania Izb Rzem ieślniczych na Izby Przem ysłow o - H a n ­ dlowe.

Z pow yższych w zględów Izba zw raca się do Z arząd u Izby z p ro ś­

b ą o poczynienie odpow iednich kro k ó w w celu spow odow ania ścisłego rozgraniczenia źródeł dochodów Izb P rz em y sło w o -H an d lo w y ch i Izb Rzem ieślniczych w ten sposób, aby budżetów Izb P rzem y słow o-H an ­ dlowych, rozporządzających i tak b ardzo szczupłem i środkam i, nie obcią­

żano św iadczeniam i na rzecz Izb R zem ieślniczych".

4.

W o b ec licznych po p raw ek M in isterstw a P rzem y słu i H an d lu do p ro jek tu statu tu Izby, część II, od k tórych dokonania M inisterstw o u za­

leżniło zatw ierdzenie statutu, sp raw ę — zgodnie z w nioskiem przew od­

niczącego — odesłano do K om isji S tatutow o-R egulam inow ej.

12

(13)

5.

Z kolei na podstaw ie referatu k o n su ltan ta inż. R zeczkow skiego oraz po przeprow adzonej dyskusji, w której brali udział r. r. D r. C zer­

nichow ski, Lewi, Eychler, Iw anow ski, S m y jew sk i, w iceprezes P rzed p eł­

sk i i przew odniczący, uchw alono w ysłać do kom petentnych czynników m em orjał w spraw ie położenia p rzem y słu g arb arsk ieg o , w ysuw ając n a ­ stępujące tezy, odnoszące się do sk u tkó w p rzesilen ia w przem yśle g a r­

barskim oraz proponow anych śro d k ów zaradczych:

Skutki przesilenia w przemyśle garbarskim.

a) stały u p ad ek zakładów garb arskich , z któ ry ch część zupełnie b an krutu je, część zatrzym uje pracę na czas kryzysu,

b) znaczne ograniczenie pro du k cji szczególnie w iększych zakła­

dów garbarskich,

c) rozdrobnienie p rzem y słu garb arsk ieg o na m ałe g arbarn ie, d) w yczerpanie kom pletne k ap itału o brotow ego w w iększych i średnich g arbarniach i uszczuplenie znaczne tego k ap itału w m niej­

szych garbarniach, co spow odow ało, że w iele g a rb a rń znajduje się pod nadzorem sądow ym lub prow adzi u k ład y z w ierzycielam i,

e) dezorganizacja p racy w iększych i średnich garbarń, k tóre p ra ­ cują praw ie w yłącznie na cudzym surow cu,

f) nienorm alne w arun k i sprzedaży cielęcych sk ó r surow ych za­

granicę w sezonie ub o ju cieląt, a p o tem ww ozu części tych sk ó r z p o ­ w rotem do kraju po w yższych cenach,

g) obniżenie g atu n k u w ypraw ianych skór,

h) zw yżka kosztów produkcji, spow odow ana znacznem obniże­

niem stanu zatrudnienia, a jednocześnie nadm iernem obciążeniem w yso- kiem i procentam i, z jakiem i zw iązane je s t korzystan ie z kredytów ,

i) obniżenie zdolności k onkurencyjnej z zagranicą sk utkiem sto p ­ niowej zwyżki w Polsce kosztów produkcji, gdy zag ranicą sp o strzeg a się stopniow ą zniżkę tych kosztów ,

j) osłabienie sam ow ystarczalności gospodarczej w dziedzinie za­

opatrzenia ludności w sk ó ry w czasie po koju i arm ji w razie ew entu­

alnej wojny,

k) zm niejszenie w pływ u podatkó w obrotow ego i dochodow ego od przem ysłu g arb arsk iego skutk iem w ytw orzonej konieczności p rzerob u przez garbarnie sk ó r cudzych, należących do handlarzy, którzy uchylają się od opłaty tych podatków ,

1) pogorszenie bilansu handlow ego przez rfadm ierny ww óz sk ó r w ypraw ionych szczególnie luksusow ych i zw iększający się ww óz obuw ia.

m) zw iększenie bezrobocia;

(14)

Środki zaradcze dla przemysłu garbarskiego.

1) w d z i e d z i n i e p o l i t y k i k r e d y t o w e j :

W p ierw szym rzędzie przem ysłow i g arbarskiem u woj. kieleckie­

go przyjśćby należało z pom ocą przez udzielenie m u kredy tów w różnej form ie, aby m ógł p odźw ignąć się z niem ocy, spow odow anej brakiem k a­

p ita łu obrotow ego.

Przyjm ując za norm ę ogólną prod uk cję g arb arń w 1928 r., k tó ­ rej w artość w ynosi zł. 300.000.000, dalej, że w artość sk ó r surow ych w tej sum ie stanow iła 60%, t. j. zł. 180.000.000, że g arb arn ie w ojew ództw a kie­

leckiego b io rą udział w zakupie sk ó r w 20'o, t. j. zakupują sk ó r rocznie za 36.000.000, że pom ocy finansow ej na zakup sk ó r surow ych po trzeb u ­ je 25% produkcji, w y padałoby udzielić przynajm niej sum ę zł. 5.000.000

kred ytu g arb arn io m w ojew ództw a kieleckiego, z czego połow ę na zakup sk ó r zag ranicą i połow ę na zakup sk ó r w kraju.

W w yniku pow yższego w dziedzinie polityki kredytow ej, Izba u stala n astępujące środki zaradcze:

a) k red y t rem b u rso w y w w ysokości zł. 2.500.000 na zakup skór surow ych zagranicznych,

b) k red y t w sum ie zł. 2.500.000 przez B ank G ospodarstw a K ra ­ jow ego, udzielony dla sk u p u surow ca cielęcego w o kresie se­

zonow ym przez specjalnie utw orzoną C entralę przem y słu g a r­

b arsk ieg o p o d zastaw tegoż surow ca, k tó ry w inien być odda­

ny do przerobu , a nie w ięziony w m agazynach przez instytu­

cje, udzielające kredytu,

c) pow iększenie przez B ank G o sp o darstw a K rajow ego kredytów dyskontow ych dla przem y słu garbarskiego,

d) udzielenie przez B ank G o sp od arstw a K rajow ego kredytów dyskontow ych dużym hurtow nikom skórzanym bezpośrednio, a przez B ank U działow y h u rtow nikom średnim .

Je d n a k udzielanie k red ytu rem bursow ego i pod zastaw (lit. a, c) w inno być stosow ane przed ew szy stk iem w zględem tych garb arń , które uprzednio stw orzą w spólną organizację dla unorm ow ania w arunków za­

kup u sk ó r surow ych i sprzedaży sk ó r w ypraw ionych.

2) w d z i e d z i n i e p o l i t y k i p o d a t k o w e j :

a) przeniesien ie sk ó r garbow anych do kateg o rji surow ców , a obu­

w ia do kateg o rji p rzedm iotów pierw szej potrzeby,

b) w prow adzenie p o d atk u obrotow ego dla im portow anych skó r w ypraw ionych i obuwia, w yrów nującego w ew nętrzny poda­

te k obrotow y za w szystkie fazy produkcji,

c) zarządzenie zw rotu p o d atk u obrotow ego za sk ó ry i obuwie w yw ożone zagranicę za w szystkie pop rzed nie fazy produkcji, 14

(15)

d) przychylne ustosunk o w anie się do po d ań o um orzenie zale­

głości z ty tu łu nieopłaconych p o d atk ów obrotow ego i docho­

dow ego,

3) w d z i e d z i n i e p o l i t y k i c e l n e j :

a) obniżenie cła na g arbniki i barw niki sprow adzane z zagranicy, a niew yrabiane w kraju,

b) pow iększenie cła na luksusow e skóry: chevreaux, gem zy i inne, c) w prow adzenie ceł ochronnych w pierw szym rzędzie i m ożli­

wie p ręd k o na obuwie, a n astęp nie na sk ó ry gotow e przez w yd atne podw yższenie obow iązujących staw ek,

d) zw rot cła za g arbn ik i i m aterjały pom ocnicze p rzy wyw ozie gotow ych skór,

e) nieudzielanie zniżek konw encyjnych dla obuw ia p rzy p e rtra k ­ tacjach handlow ych z N iem cam i i p oddanie rew izji zniżek, istniejących dla C zechosłow acji i A u strji,

4) r ó ż n e :

a) w ydanie przep isów o sp osobie zdejm ow ania i m agazynow a­

nia skór,

b) zakaz bicia cieląt poniżej 3 tygodni,

c) przeprow adzenie rew izji p rzep isó w o odbiorze skór dla w ojska.

W końcu — specjalne po p ieran ie p o d każdym w zględem przez czynniki m iarodajne tych garb arń , które w ejdą do organizacji dla unorm ow ania w arunków zakupu sk ó r surow ych i sp rze­

daży skór w ypraw ionych11.

6.

R adca Eychler, k tóry w spólnie z d y rektorem D ittrichem re p re ­ zentow ał Izbę na ostatnim Zjeździe Z w iązku Izb P rz e m y sło w o -H a n d lo ­ wych w W arszaw ie,! składa obszerne spraw ozdanie z przebiegu obrad w spraw ie now eli do ustaw y o państw ow ym podatku przem ysłow ym i naw iązując sw e przem ów ienie do w rażenia, jakie odniósł na p o p rzed ­ nim Zjeździe Izb w L odzi w dn. 17 i 18 listo pada 1929 r., zapoznaje o przebiegu dyskusji na Zjeździe Izb w dniu 5 gru d n ia 1929 r. nad w nioskam i Izby Sosnow ieckiej w spraw ie p ro jek tu now eli do ustaw y o państw ow ym pod atku przem ysłow ym . W szczególności przypom ina, że Izba w ysunęła 3 rodzaje w niosków , a m ianowicie: 1) w nioski K om i­

sji F in a n so w o -P o d atk o w e j co do rządow ego p ro je k tu now eli, jakoteż w nioski R ad y Zjazdu Przem ysłow ców G órniczych co do del credere oraz w nio sek S ekcji H andlow ej w spraw ie rów noczesnego w prow adze­

nia u lg podatkow ych dla handlu hurtow ego i detalicznego, 2) w nioski w spraw ie zm ian proceduralnych w ustaw ie, kw estji jaw ności p o stęp o ­ w ania oraz zm iany granicy, k tó rą się przyjm uje za m inim um egzysten­

(16)

cji, w reszcie w niosek Sekcji Przem ysłow ej, dotyczący sprzedaży dla dal­

szej produkcji i 3) w nioski, k tó re nie dotyczyły ani p ro jek tu rządow ego, ani też sam ej ustaw y, lecz były pew nym dezyderatem , skierow anym pod adresem R ządu w sp raw ie całkow itego zniesienia podatku od obrotu i zastąpienia dochodów z tego źródła w ydatnem po dniesieniem cen na w yroby m onopolow e, oraz nieodnaw iania 10% dodatku do podatku i opłat skarbow ych.

M ówca w spom ina, że na Zjeździe Izb w Lodzi przeprow adzono jedynie d yskusję gen eraln ą nad now elą do ustaw y o podatk u przem y ­ słow ym , szczegółow e zaś opracow anie w niosków pow ierzono K om isji, do której każda z Izb m iała w ydelegow ać jednego przedstaw iciela.

W K om isji tej, k tó ra zeb rała się w dn. 3 grud nia 1929 r., Izba Sosnow iecka była rep rezentow an a przez 2 osoby: p p . radcę E ychlera i dy rek to ra D ittrich a i rozpatry w an o na niej przedew szystkiem w nioski Izby, k tó re należą do I grupy. W n io sk i te zostały praw ie w szystkie p rzyjęte przez K om isję i znalazły w yraz w opinji, jak ą Z w iązek Izb przedłożjd p. M inistrow i S k arb u . Co do w niosków II grupy, to w p ro ­ w adzenie ich na p o rządek ob rad konferencji napotykało na znaczne tru d ­ ności, poniew aż Izby były na K om isji rep rezen tow an e przew ażnie przez d yrektorów Izb, wzgl. referen tó w podatkow ych, co w płynęło na to, że w szystkie w nioski były trak to w an e pod kątem w idzenia czysto p raw n i­

czym. W konsekw encji tego w ynikł pew ien zasadniczy sp ó r pom iędzy delegatam i Izby S osnow ieckiej a reprezen tan tam i innych Izb co do kw e- stji redakcji w niosków . D eleg atom bow iem Izby w S osnow cu chodziło o takie sform ułow anie przepisów , by nie w zbudzały one w ątpliw ości przy stosow aniu ich przez w ładze skarbow e, natom iast delegaci Izb innych wychodzili z założenia, że zm iany redakcyjne, prop on ow an e przez Izbę Sosnow iecką, nie są p otrzebne, gdyż p o d w zględem praw niczym p o sta ­ now ienia są należycie sprecyzow ane. M im o to delegaci Izby S osnow iec­

kiej b ronili tej zasady, w ychodząc z założenia, że ustaw odaw cą je s t praw nik, dla któreg o tek st ustaw y, praw niczo należycie ujętej, nie w zbu­

dza żadnej w ątpliw ości, nato m iast w ykonaw cam i ustaw y są niepraw nicy, którzy n aw et najlepiej praw niczo u jęte kw estje niejednokrotnie zupełnie błędnie in terp retu ją. T a g ru p a w niosków Izby Sosnow ieckiej nie znala­

zła poparcia na K om isji i to głów nie dlatego, że w nioski te były św ie­

żo zgłoszone i w sto su n k u do nich żaden z przedstaw icieli innych Izb nie m ógł zająć zdecydow anego stan o w isk a z pow odu b rak u w tym kie­

ru nk u odpow iednich pełnom ocnictw ze stro n y Izby, k tó rą reprezentow ał.

N a P lenarnem Z eb raniu delegatów Z w iązku Izb w dniu 5.XII 1929 te w nioski g rup y I, które na K om isji przepadły, zostały uchw alone.

Co do w niosków g ru p y II zaznacza m ówca, iż delegaci Izby S osnow ieckiej zaproponow ali, ażeby w nioski te, jako dodatkow e, b ez­

zwłocznie zostały rozpatrzone, w ychodząc z założenia, że odkładanie nie je s t w skazane, poniew aż późniejsze przedłożenie tych w niosków , po

16

(17)

ostatecznem opracow aniu przez R ząd now eli do u staw y i w niesieniu do Sejmu, byłoby niecelowe. T e w nioski Izby nie uzyskały jed n a k w ięk­

szości i Z w iązek postanow ił odłożyć ich rozp atrzenie do przyszłego Z ja­

zdu. Z głoszenie tych w niosków b ezpośrednio przez Izbę S osnow iecką nie m ogło mieć m iejsca, a to ze w zględu na uchw ałę, pow ziętą przez t. zw. konw ent senjorów , że Izby indyw idualnie nie będą przedk ładać w tej sprawie swych opinij. Idąc za w skazów kam i Izby W arszaw sk iej, postanow iono co do |d ru g ie j [g ru p y w niosków p rzeprow adzić an kietę przez zwrócenie się w drodze pisem nej do p ozostałych Izb.

O dnośnie do III g ru p y w niosków referen t w yjaśnia, że nie mogły być one w ogóle w prow adzone na p orząd ek o brad Zw iązku.

R easum ując sw oje przem ów ienie, radca E ych ler kom unikuje, że z przebiegu obrad ostatniego Z jazdu Izb w ysnuł w niosek, iż każda sprawa w inna być b ro n io n a na Z w iązku nietylko przez przedstaw icieli Zarządu Izby, ale rów nież przez radców , delegow anych dla poszczegól­

nych spraw przez odnośną K om isję Izby. W ten sposób w ciągniętoby radców do udziału w pracach Z w iązku Izb, co byłoby niew ątpliw ie b a r­

dzo pożytecznem dla sp raw n ego działania Zw iązku. R adca E ychler za­

znacza, że z pow yższych okoliczności w yciągnie konsekw encje na K o­

misji S ta tu to w o -R e g u la m in o w e j p rzy om aw ianiu p ro je k tu sta tu tu Z w ią­

zku Izb.

S p raw ozdanie r. E ychlera zostało p rzy jęte do w iadom ości. W i­

ceprezes Inż. M irow ski im ieniem Z arządu Izby w yraził r. E ychlerow i p o ­ dziękowanie za gorliw ą obronę p o stu lató w Izby w spraw ie now elizacji ustawy o państw ow ym p o d atku przem ysłow ym , n astęp nie zaś przew odni­

czący zarządził 15-m inutową przerw ę.

P o p rzerw ie w znow iono obrady, początkow o jak o poufne, n a których om aw iano frekw encję radców Izby na Z ebraniach P len arny ch oraz na posiedzeniach Sekcyj i K om isyj i uchw alono, by zestaw ienia frekwencji poszczególnych radców p rzesłać przew odniczącym odnośnych Sekcyj.

7.

W dalszym ciągu jaw nego p osiedzenia w iceprezes inż. P rz ed ­ pełski zreferow ał zam iar przem y słu Z ag łęb ia D ąbrow sk iego p rzy stą p ie ­ nia w porozum ieniu z R ządem do szeroko zakreślonej akcji budow y ta ­ nich domków robotniczych. Z akłady ubezpieczeń społecznych posiadają, ja k wiadomo, dość duże fundusze i fundusze te pow iększać się b ęd ą co­

rocznie o kilkadziesiąt m iljonów złotych. M inisterstw o P racy i O pieki Społecznej, mając na celu ulżenie nęd zy m ieszkaniow ej, zdecydow ało się użyć część tych funduszów na budow ę dom ów robotniczych, ja k rów ­ nież domów dla pracow ników um ysłow ych. P ro je k t M inisterstw a P racy

(18)

i O pieki Społecznej po leg ał na tem , że w w iększych osiedlach R zeczy­

pospolitej m iała być w ybudow ana pew na ilość dom ków, które m iałyby stanow ić w łasność ubezpieczalni społecznych. N a Z agłębie D ąbrow skie przyp ada 8 m ilj. zł. na budow ę dom ów w trzech głów niejszych m iastach Z agłębia D ąbrow skiego, a to 6 m iljonów na dom y dla robotników , a 2 m iljony na dom y dla pracow ników um ysłow ych. D om y m iały być budo­

w ane w ielkie, koszarow e, by oszczędzić jaknajw ięcej na placach budo­

w lanych; m ieszkania w tych dom ach m iały być w ynajm ow ane ro bo tni­

kom jako lokatorom . D om y m usiałyby pozostać w łasnością ubezpieczal­

ni, gdyż gm achy tego rodzaju nig d y nie m ogłyby znaleść nabywców.

Czynsz m iał w ynosić 35 zł. m iesięcznie za każdą izbę.

S am a m yśl budow ania dom ów m ieszkalnych z pieniędzy ub ez­

pieczalni je s t — zdaniem referen ta — zdrow a, na zachodzie w ten sp o ­ sób rozbudow ały się N iem cy, a rów nież i inne państw a. T a koncepcja m a jed n a k b ardzo dużo złych stron. P rzedew szystkiem , ja k już z czyn­

szu w idać, kalkulacja w ypadła bardzo niepom yślnie, 3 5 zł. za każdą izbę je s t to czynsz stanow czo za w ysoki. U bezpieczalnie, któ re ro zp o ­ rządzają g roszem publicznym , k tó ry je s t przeznaczony na inne cele, p o ­ w inny czuwać, ażeby te pieniądze były dobrze ulokow ane. T u taj je st duży błąd. Je że li dom y robotnicze b ęd ą w łasnością instytucyj nap ół p a ń ­ stw ow ych, to nie u leg a w ątpliw ości, że p rzy tak w ysokim czynszu będą one m iały duże trudności w ściąganiu kom ornego. Jeżeliby r o b o tn ik - lo ­ k a to r po pew nym czasie p rze stał płacić, w tedy w yrzucanie takich loka­

to ró w na bru k byłoby tru d n ym k rokiem dla instytucji napół państw ow ej.

M ówca w skazuje dalej, iż obecnie je s t na całym świecie dążenie społeczeństw i rządów , ażeby dla klasy pracującej stw orzyć now e m iesz­

kania w m ożliw ie najhygjeniczniejszych w arunkach. Stw ierdzić należy, że sam a budow a przez tak ą instytucję ubezpieczeniow ą m a niew ątpliw ie w szelkie ujem ne cechy g o spo d ark i kosztow nej i etatystycznej. W Z ag łę­

biu są specjalnfe w arunki. Ilość m ieszkańców Sosnow ca po w ojnie w zro­

sła nie ta k bardzo znacznie, ja k w innych m iejscow ościach Z agłębia D ą ­ brow skiego. W zw iązku z tem przem ysł w ęglow y w ysunął pew n ą kon­

cepcję i zw rócił się do M inisterstw a P racy i O pieki, Społecznej z prośbą, ażeby M inisterstw o z funduszów tych wypożyczyło pew ne sum y, zaś przem ysł zadeklarow ał gotow ość dużych św iadczeń, ja k ofiarow anie d ar­

m o gruntów p o d budow ę i szereg u lg i ułatw ień przy budow ie. P rz e ­ m ysł zam ierzał budow ać z tych funduszów m ałe dom ki robotnicze, któ~

reb y się oddaw ało robotnikom na spłaty.

Id ea ta znalazła u R ządu zrozum ienie i R ząd ośw iadczył goto­

w ość p rzyznania pew nych sum z tych funduszów na cele takiej budow y.

P rz y bliższem rozpatryw aniu tego p ro jek tu w yłoniły się jed n a k trud no ­ ści, przedew szystkiem w kw estji udzielenia ubezpieczalni przez zakłady przem ysłow e zabezpieczenia hipotecznego na w ypożyczone na budow ę

18

(19)

sum y, z drugiej zaś stro n y R ząd z różnych w zględów niebardzo chęt­

nie szedł na całą tę koncepcję.

O statecznie opracow ano k w estję inną, a to n a stę p u jąc ą : na te ­ renach, oddanych przez zakłady przem ysłow e, buduje się w zarządzie tychże zakładów, za pieniądze, pochodzące z funduszów ubezpieczalni, kolonje robotnicze. D om ki oddaje się na sp łaty 15 lub 25-cioletnie ro ­ botnikom ; do czasu dokonania spłaty dom y zo stają w łasnością u bezp ie­

czalni. K oncepcja ta —zdaniem m ów cy—je s t dla w szystkich zaintereso w a­

nych ogrom nie k o rzy stn ą i rozw iązuje całą skom plikow aną kw estję nie­

zwykle p ro sto . U bezpieczalnie, k tó re w m yśl u staw y m ają częściowo loko­

wać swe fundusze w nieruchom ościach, czynią zadość tem u obow iązkow i, ale rów nocześnie g w aran tu ją sobie pew n ą płynność kapitałó w w ten spo­

sób ulokow anych i u n ik ają lokow ania gotów ki w objekt, k tó rego nigdyby nie m ogły sprzed ać (koszarow e dom y robotnicze). Z w rot kapitałów g w aran­

tują im pow ażne zakłady przem ysłow e. U nikają dalej w szelkich kosztów , związanych z adm inistracją tych dom ów, k łopotów i sporów z tem się łączących. D la p rze m y słu je s t to rozw iązanie też dogodne, gdyż uzy sk u ­ je się g ru p ę zw iązanych z w arsztatem p racy robotników , osiadłych i za­

gospodarow anych w dobrych i hygjenicznych w arunkach. Najw ięcej zy­

skuje sam robotnik, gdyż zam iast być w iecznym lokatorem , płacącym w dodatku n ad m iern y czynsz, staje się po upływ ie 25 w zględnie naw et 15 lat, p rzy niższem od czynszu m iesięcznem obciążeniu, w łaścicielem osobnego, schludnego dom u z ogródkiem w hygjenicznych w arunkach, zdała od w szelkich skupień, dom ku, przedstaw iającego w artość około 61.000 złotych. Jed n ocześn ie w iceprez. P rzed p ełsk i zw raca uw agę, iż koszta budow y w tych w arunkach w ypadają stosunkow o bardzo tanio, gdyż zm niejsza się do m inim um w ydatek na parcelę, a budow a p row a­

dzona jest w e w łasnym zarządzie przez zakłady przem ysłow e przy ich wydatnej pom ocy i szeregu ułatw ień.

R eferent p o d n ió sł jeszcze cały szereg dalszych dodatnich m o­

m entów, charakteryzujących tę koncepcję i stw ierdził, że idea ta sp o tk a­

ła się z pełnem zrozum ieniem i pop arciem u czynników rządow ych, któ ­ re zaakceptow ały tę zdrow ą inicjatyw ę. T o w arzystw o „S aturn", któ re re ­ ferent reprezentow ał w konferencjach z m iarodajnem i czynnikam i, przy ­ stępuje też już w najbliższym czasie do realizacji pow yższych planów i budowy pierw szych dom ków.

W związku z pow yższym referatem w iceprezesa Inż. P rzed p eł­

skiego przyjęto nagły w niosek r. S ap e ra , b y przy ew entualnych p rze ­ targ ach na budow ę dom ków robotniczych Z akład U bezpieczeń P racow ­ ników Um ysłow ych w K rólew skiej H ucie należycie uw zględnił zarów no m iejscow ych przedsiębiorców budow lanych, ja k też i robotników .

(20)

K onsultant M gr. J . B raun zreferow ał spraw ę kartelizacji w p rzem y­

śle, zaznajam iając zebranych ze stanow iskiem , jak ie zajęły w tej kw estji poszczególne S ekcje oraz Z arząd Izby.

W w yniku dyskusji, w której brali udział p rezes Izby, rr. K a- bak, K w iatek, Inż. O lszew ski, D r. L ik iern ik oraz w iceprezes Inż. R aż- niew ski, Izba uchw aliła przyjąć p rop o no w an ą przez Z arząd rezolucję tre ­ ści następującej:

„Uważając, że sp raw a kodyfikacji p raw a kartelow ego w P olsce nie je s t jeszcze dojrzałą, a to ta k ze w zględu n a w aru n k i życia g o sp od ar­

czego w naszem P aństw ie, ja k rów nież z uw agi na nikłe, w zględnie n a­

w et negatyw ne w yniki dośw iadczeń, poczynionych na tem polu przez inne pań stw a europejskie, Izba Przem ysłow o-H andlow a w Sosnow cu w y­

p ow iada się za odłożeniem p ró b y kodyfikacji tego praw a w P olsce do czasu zeb rania pow ażniejszych dośw iadczeń w tej kw estji u nas, jakoteż zagranicą, a w każdym razie do czasu now elizacji w zględnie kodyfikacji p raw a k artelow ego w państw ach zachodnio-europejskich.

O pracow any sw ego czasu p ro jek t rządow y ustaw y o nadzo rze P aństw a nad kartelam i, uw aża Izba za zupełnie nienadający się nietyl- ko do przyjęcia, ale naw et do trak tow an ia jak o podstaw y do pracy k o ­ dyfikacyjnej, zw łaszcza, że p ro je k t ten opiera się po w iększej części na zasadach, k tóre zrealizow ane w niem ieckiem rozporządzeniu P rezy den ta R zeszy przeciw nadużyw aniu przew agi gospodarczej są p rzedm iotem ostrej k ry tyk i w sam ych Niem czech, gdzie p aroletnie stosow anie w spo ­ m nianego rozporządzenia w ykazało w adliw ość jeg o podstaw ow ych zasad i układu.

W dalszym ciągu uchw aliła Izba na podstaw ie referatu ko n su l­

tan ta B rauna zap roponow aną przez Z arząd Izby rezolucję w sp raw ie utw orzenia N aczelnej Izby G ospodarczej, brzm iącą, ja k następuje:

„Izba w ypow iada przekonanie, że szybkie utw orzenie N aczelnej Izby G ospodarczej n a zasadach, przew idzianych w art. 68 K onstytucji, je s t ze w szechm iar pożądane i spraw a, pom im o niezupełnego ukończe­

nia rozbudow y sam orządu gospodarczego je s t — zważyw szy, że w ięk­

szość organów sam orządu gospodarczego w art. 68 K onstytucji przew i­

dzianych już istnieje — dojrzałą do rozstrzygnięcia.

Naczelnej Izbie G ospodarczej pow inny być przyznane n a stę p u ­ jące kom petencje: a) inicjatyw a ustaw odaw cza w spraw ach g o sp o d ar­

czych; w zw iązku z tem należy zm ierzać do odpow iedniej zm iany brzm ie­

nia art. 10 K onstytucji; b) o b ligatoryjne opinjow anie p ro jektó w u sta w i w ażniejszych rozporządzeń w spraw ach gospodarczych.

N aczelna Izba G ospodarcza składać się w inna, zgodnie z art. 68 K onstytucji, z przedstaw icieli Izb w tym że artykule K onstytucji w ym ie­

nionych.

8.

20

(21)

J a k o prow izorjum , do czasu utw o rzen ia N aczelnej Izby G o sp o ­ darczej, a także celem zapraw ienia przedstaw icieli św iata gospodarczego do przyszłych funkcyj, zw iązanych z uczestnictw em w N aczelnej Izbie G ospodarczej, należy zm ierzać do naw iązania kon taktu pom iędzy Izba­

m i, m ającem i w p rzyszłości delegow ać członków do N aczelnej Izby G o ­ spodarczej, i w ten sposób stw orzyć tym czasow e w spólne p rzed staw i­

cielstwo tych Izb “.

10.

Po w ysłuchaniu w y jaśnień d y rek to ra D ittricha Izba postanow iła w ybrać członkam i S ą d u P olubow nego p rzy Izbie P rzem ysłow o - H an d lo ­ wej w Sosnow cu n a ro k 1930 ponow nie osoby, któ re zostały w ybrane na rok 1929, z następującem i zm ianam i: w m iejsce zm arłego członka Sądu Polubow nego J a n a M eyerholda w ybrano M arcelego T ep ich ta z S o ­ snowca, w m iejsce Jó zefa H ack en b erg a — W ład y sław a S zw an d ra z S o ­ snowca oraz w m iejsce P aw ła K ucharskiego — F ran ciszka D jonizego W ilkoszew skiego z Częstochow y.

11.

Z godnie z uzupełnionym p orządkiem obrad, starszy referent Mgr.

K. G adom ski w ygłosił referat w spraw ie rew izji tra k ta tu handlow ego z R um unją. Izba uchw aliła w ystąpić z p o stu latam i w zakresie pew nych ulg celnych dla p ro d u k tó w polsk ich w przyszłym trak tacie handlow ym z R um unją, m ianow icie: staw ek m inim alnych dla w yrobów ceram icznych, podpadających pod art. 932 i 933 now ej taryfy celnej rum uńskiej oraz dla w yrobów p rzem y słu m etalow ego, w ym ienionych w art. 1034 p. a) i b), 1035, 1039, 1044 p . a) i b), 1045 p. a) i b), 1049 p . a), b), c), d) i e) tejże taryfy, w reszcie przy zn an ia dla n iektórych w yrobów odlew ni­

czych (odlewy kuchenne, blachy, piece i t. d., drzw iczki do pieców i t. p., rury kanalizacyjne, g arnki em aljow ane, płuczki bez arm atury, zlew y i in­

ne sanitarja) zniżek celnych, k tó reb y nie p rzekraczały 30% w arto ści to ­ w aru i były niższe od przew idzianych w taryfie rum uńskiej staw ek m i­

nimalnych.

W końcu n a w n io sek radców S ek cji H andlow ej: G ruszczyńskie­

go, Janickiego, K ucharskiego, M achury i Zieleńca, Izba zam ianow ała — stosow nie do postanow ień § 22 p ro jek tu sta tu tu Izby, część II — dal­

szych korespondentów Izby w osobach: B ronisław a G arlińskieg o i H e n ­ ryka N am ysłow skiego, obydw óch z Sosnow ca, poczem obrady zostały zam knięte o godz. 22.30.

(22)

ą n

'

; :■ .■?/ • : > 7;: i n ' - - ; c ^ . i O . e l i .'i_ : . S i - : t "

- ‘‘e ici:v ii.; . • 3;i.^r:;}S

- 1 £ J{ -1‘ i . ,C - » ~ i

-,- triI_. .-5 ^ -:

'

'

ri&._ i ; . :7 Ą u I , S . e

■ ■'

(23)

Z A Ł Ą C Z N I K

do protokółu III Zebrania Plenarnego Izby Przem ysłow o-H andlow ej w S osnow cu z dnia 28 sty czn ia 1930 r.

Preliminarz b u dżetu na r. 1930

(zatw ierdzony przez p. M inistra Przem ysłu i H andlu pism em z dnia 6.II. 1930 r. Nr. P. P. 790).

(24)

D O C H O D Y .

Dział Paragraf 1 Pozycja 1

Z Ł O T Y C H

P R Z E D M I O T w /g

pozycji w /g §§ w /g działów

I W łasne dochody Izby 40 400

Dochody zw yczajne

1 D ochody b iu ro w e 28.400

1 O p ła ty od św ia d e c tw pochodzeń ia to w a ru 10.000 2 O p ła ty od za św iad czeń p aszp o rto w y ch 400 3 O p ła ty od p o d ań o im p o rt to w aró w

re g la m e n to w a n y c h 10.000

4 In n e o p ła ty . . . . 8.000

2 D ochód z n ieru ch o m o ści

1 C zynsz . . . .

2 W p ły w y dod atk o w e

3 D ochód z w y d a w n ic tw .

4 D ochód z ag e n d sp e c ja ln y c h Izby 1 B iuro k o le jo w e .

2 B iuro ce ln e . . . .

3 ... . . . .

5 O d se tk i od lo kow anej gotow izny 12.000

Dochody nadzwyczajne.

6 P rz e le w z fu n d u sz u rezerw o w eg o

7 P ożyczka . . . . .

8 b p rz e d a ż n ie ru c h o m o śc i

11 Dodatek do ceny św ia d ectw prze­

m ysłowych 350.000

do p rz e n ie sie n ia . 390.400

24

(25)

W Y D A T K I .

Dział j; Paragraf! aj

S7ki NO CL,

P R Z E D M I O T

Z Ł O T Y C H w /g

pozycji w /g §§ w /g działów

W ydatki zw yczajne

i W ydatki osobowe 195.100

1 P łace . . . . 167.100

1 U rz ęd n icy u sta le n i i n ie u sta le n i 144.000

2 D je ta rju sz e . . . . 3.600

3 K o n su ltan ci i t. p. 14.400

4 W o ź n i i g o ń c y (z d o d a tk ie m n a u m u n d u r.) 5.100

2 U b ezp ieczen ia 13.000

1 K asa C h orych . . . . 5.000

2 In n e u b ez p ie cz en ia 4.000

3 W p ła ta do fu n d u szu em ery ta ln e g o Iz b y 4.000

3 R e m u n e ra c je i zapom ogi . 15.000

ii Wydatki rzeczow e . 55.300

1 L okal . . . . 15.000

1 Czynsz za lokal b iu ro w y i w y n a je m sali 12.000 2 Ś w iatło, opał, u trz y m a n ie p o rzą d k u . 3.000

3 R e m o n t . . . . .

4 P o d ate k . . . . .

1a N ieruchom ość

1 U trz y m a n ie p o rzą d k u , opał, w o d a i t.p.

2 Ś w iatło , u trz y m a n ie p o rzą d k u w lo k a lu 3 R e m o n t g m ach u , lo k a lu , in stala cje 4 U b ez p iec ze n ie i p o d atk i .

2 W y d a tk i b iu ro w e . 40.300

1 M a terja ły p iśm ien n e 4.000

2 D ru k i . . . . . 5.000

3 P orto i o p ła ty te le g ra fic z n e 4.000

4 O p łaty te lefo n ic zn e 5.000

5 In w e n ta rz (kupno, n a p ra w a ) 6.000

6 C zasopism a, książki, m apy 15.000

7 D ro b n e w y d a tk i . . . . 1.300

ni W ydaw nictw a, subwencje, składki 45.000

1 W y d a w n ic tw a 9.000

2 S u b w e n c je . 31.000

1 U dział w u trz y m a n iu szkół h a n d lo w y c h

i p rzem ysłow ych 8.000

do p rz e n ie sie n ia . 295.400

(26)

D O C H O D Y .

(27)

W Y D A T K I .

N Q Paragraf|

'o5 NO

Ol,

P R Z E D M I O T

Z Ł O T Y C H w |g

pozycji w /g §§ w /g działó w

z p rz e n ie sie n ia . 295400

2 Z apom ogi i sty p e n d ja d la u czniów szkół

h a n d lo w y c h i p rze m y sło w y ch 1.500 3 Z asiłki n a p ra c e n au k o w e , n ag ro d y ko n ­

k u rso w e, p o d ró że n a u k o w e 1.500 4 Z asiłki n a p o p ie ra n ie rozw oju p rz e m y słu

i h a n d lu (in s ty tu ty , w y sta w y i t. p. 4.000 5 S u b w e n c je dla Izb y R z em ieśln iczej

w K ielcach . . . . 16.000

3 S k ład k i członkow skie Izby 5.000

IV Agendy specjalne Izby 8.000

1 B iu ra, in s ty tu ty , pok azy 1

o

B iuro k o le jo w e . . . . 2

Z

E k sp o z y tu ra B iu ra Izby . 8.000

V W ydatki różne 87.000

1 K oszty re p re z e n ta c ji 12.000

2 K oszty p o d ró ży u rz ę d n ik ó w Izby 22.000

3 Z w ro t p o n ie sio n y c h koszt, członk. Izby 20.000

4 S p ła ta d łu g ó w . . . .

5 Odsetki . . . . .

6 P o k ry cie d efic y tu fu n d u szu e m e ry ta ln .

7 W y d a tk i n ie p rz e w id z ia n e 25.000

8 K oszty p o d ró ży in sp e k to ró w ja jcz arsk . 8.000 Wydatki nadzwyczajne

VI B u d o w le

1 B u d o w a g m ach u , k u p n o nieru ch o m o ści 2 K ap italn y re m o n t gm ach u

VII Koszty w yborów

i

R azem Zł. . 390.400

(28)

.

i

(29)

P r o t o k ó ł

IV Z eb ran ia P len arn eg o Izby Przem ysłow o-H andlow ej w Sosnowcu,, które odbyło się w dniu 16 kw ietnia 1930 r. o godz. 17,30 w sali B anku

H andlow ego w Sosnow cu, p rzy ul. M ałachow skiego 3.

O B E C N I : P rezes Izby Inż. S tan isław G adom ski.

W iceprezesi: Inż. Jó zef M irow ski, Inż. S tan isław R ażniew ski.

Radcow ie S ekcji Przem ysłow ej: Inż. J e rz y B auerertz, Inż. Ignacy B ereszko, A le k san d e r E rbe, W ito ld E ychler, Inż. G ustaw G erh ard t, In ż , P aw eł Jag u czań sk i, D r. Inż. Z ygm unt K lonow ski, H e rm a n Lew i, D r, A rtu r L ikiernik, H e rm a n M auve, Inż. K azim ierz O łdakow ski, Inż. J a n P rot, W ilh elm S chon, Z yg m u n t S tiller, Inż. W a le ry Sw irtun, Inż. A ndrzej W oźniak.

R adcow ie S ekcji H a n d lo w e j: D r. F ran ciszek C zernichow ski, Joachim Daw idow icz, E dm u n d G ruszczyński, D aw id G utensztajn, W ła ­ dysław Janicki, Ju lja n K abak, R om an K ryłoszański, P aw eł Kucharski,.

H e n ry k K w iatek, A n to n i M achura, H e rm a n O liner, D r. Jak ó b Potok, L azar R ubinlicht, Z enon S alsk i, Józef S a p e r, Joachim W ajnszto k.

R adcow ie S ekcji G órniczej: Inż. K o nstanty Fary aszew ski, M odest G rzybow ski, Inż. P io tr M arkiewicz, Inż. Z ygm unt S trok ow ski, Inż. A le k ­ san d er Św iatopełk-M irski, Inż. K azim ierz T arn o w sk i.

K orespondenci Izb y : B ronisław G arliński, Jó zef M oszkow ski, H e n ry k N am ysłow ski.

Biuro Izby: D y re k to r Izby R yszard D ittrich, st. referen t M gr, K azim ierz G adom ski, referen t M gr. T ad eu sz S iekański, k o n su ltan t M gr, Ju ljusz B raun, pom ocn. u rzęd nik referend. Józef Bielak, stenografistki:

A niela C ieplińska, M ałgorzata W ink leró w n a.

N ieobecność uspraw iedliw ili radcow ie: Ja k ó b A dler, D r. Józef B erlinerblau, M ojżesz H ochb erg , W in cen ty K lepacki, Inż. W ito ld O tto, A lek san d er S teinhag en , H ip o lit U rbański, A b ram W arg o ń , Inż. A n d rz e j Zalew ski.

(30)

N ieobecności n ieu spraw ied liw ili w iceprez. Inż. Jó zef P rzed pełski, radcow ie: Inż. Joach im H em peł, Inż. B ronisław H łasko, W łodzim ierz Iw anow ski, Inż. S tan isław K ontkiew icz, A n toni M alatyński, M aurycy N eufeld, Inż. A n ton i O lszew ski, L eon P io tro w ski, Inż. M aciej R ogow ski, Inż. W ito ld S ągajłło , Inż. S ta n isław S k arb iński, W ito ld Sm yjew ski, D r.

K arol S zlenk ier, Inż. S ta n isław S zym ański, S tan isław W ierzbicki, Inż.

M ieczysław Z arębsk i, M ikołaj Zw oliński, Inż. W ładysław Żukow ski.

P rzew odniczy Z ebraniu: p rezes Izby Inż. S tan isław G adom ski, p ro to k ó ł prow adzi: referen t M gr. Siekański.

P O R Z Ą D E K O B R A D :

1) Przyjęcie p ro to k ó łu z III Z eb ran ia P lenarnego Izby,

2) S p ra w o z d a n ie z działalności Izby za czas od 16 stycznia do 31 m arca 1930 r.,

3) S praw o zd anie K om isji R ew izyjnej z kontroli księgow ości i kasow ości Izby za ok res budżetow y r. 1929,

4) Z atw ierdzenie budżetu dodatkow ego Izby na ro k 1930, 5) S p ra w a zm iany p ro je k tu sta tu tu Izby, część II,

6) W y b ó r W icep rezesó w Sekcyj Przem ysłow ej i H andlow ej, 7) U tw orzenie E k spo zy tu ry B iura Izby w R adom iu,

8) S p ra w a budow y gm achu Izby,

9) Z aopinjow anie p ro jek tu u staw y o w yw łaszczeniu na cele wyższej użyteczności,

10) R ozpatryw anie ew entualnych w niosków , zgłoszonych na P len arn e Z ebranie, w edłu g § 9 regulam inu obrad P le n ar­

nych Z ebrań.

W N IO S K I N A G LE :

1) i 2) S p raw a p ow ołania k oresp ondentów Izby,

3) S p raw a uzupełnienia opinji do now eli ustaw y o podatk u przem ysłow ym ,

4) S p ra w a sprzedaży m aterjałów piśm iennych w sklepikach szkolnych,

5) S p ra w a am nestji podatkow ej.

P rz ed p rzystąp ien iem do p o rządku obrad, przew odniczący, p re ­ zes Inż. G adom ski, otw ierając Z ebranie, w ita obecnych i uspraw iedliw ia późny term in zw ołania P len arneg o Z ebrania. P ow odem tego była ostatnio konieczność kilkakrotnych w yjazdów p rezesa Izby i d y rekto ra do W a r­

szaw y w spraw ach Izby, co z kolei w płynęło na opóźnienie zw ołania Z eb ran ia P lenarnego.

W dalszym ciągu przew odniczący zakom unikow ał, że w płynęło 5 w niosków nagłych, z których tylko 2 p o siadają w ym aganą statu tem ilość podpisów . Co się tyczy pozostałych, to b ęd ą one przy jęte za nagłe, jeżeli się za niem i ośw iadczy conajm niej 10 radców Izby.

30

(31)

P rzy stęp ując do p. 1 p o rząd k u obrad, przew odniczący stw ierdził, że p ro to k ó ł III Z ebrania P len arn eg o z dnia 28 stycznia 1930 r. został ro zesłan y w szystkim radcom . N a zapytanie przew odniczącego, czy w obec n iezgłoszenia żadnych sprzeciw ów , m oże uw ażać pro to k ó ł za przyjęty, Izba w yraziła sw ą zgodę.

2.

Przechodząc do p. 2 p orząd k u obrad, przew odniczący stw ierdził, że spraw ozdanie z działalności Izby za czas od 16 stycznia do 31 m arca

1930 r. zostało rozesłan e w szystkim radcom Izby.

Z kolei przew odniczący zakom unikow ał, że n iektóre w ażne sp ra ­ wy ostatniej doby nie m ogły być zam ieszczone w spraw ozdaniu, p o n ie­

waż obejm uje ono czasokres do 31 m arca 1930 r. S ą to, w szczególności, spraw a tra k tatu handlow ego z N iem cam i i spraw a podziału adm in istra­

cyjnego P ań stw a. S p ra w a tra k tatu handlow ego z N iem cam i była p rze d ­ m iotem obrad K om isji P olityki H andlow ej Izby w dniu 4 kw ietnia 1930 r., która w ypow iedziała się przeciw ko w prow adzeniu tra k tatu w życie przed jeg o ratyfikacją, a to z tego pow odu, że w ag a i znaczenie tego trak tatu dla Polski znajdują się p o d w ielkim znakiem zapytania. W spraw ie adm inistracyjnego podziału P ań stw a w yraziła Izba sw ego czasu opinję, w której ośw iadczyła się przeciw ko połączeniu Z agłębia D ąbrow skiego z G órnym Śląskiem .

N astęp nie przew odniczący p o ru szy ł kw estję składania ofiar na budow ę P o m n ika Z jednoczenia Z ie m P olskich w G dyni, przypom inając, że w spraw ie tej Izba odniosła się do w szystkich radców oraz organi- zacyj kupieckich i przem ysłow ych. P oniew aż z niektórych odpow iedzi otrzym anych w tej spraw ie przez Izbę, w ynikało, że zw rócenie się Izby zostało zrozum iane jak o apel, skiero w an y osobiście do radców , w zględnie do reprezentow anych przez nich organizacyj lub przedsiębiorstw , które już m ogły poprzednio składkę uiścić, p rzeto przew odniczący w yjaśnił dodatkowo, że nie chodziło o w ysokość ofiar, ani o ich osob isty cha­

rakter, ale raczej o to, aby za pośrednictw em Izby akcja ta zatoczyła jaknajszersze kręgi i sku p iła jak n ajw ięk szą liczbę ofiarodaw ców . W reszcie zwrócił się z p ro śb ą o zw rot list do tych radców , którzy teg o jeszcze nie uczynili, by jaknajpręcłzej, m ożna było zbiórkę zakończyć.

W końcu zaś p ow itał im ieniem Izby now ego radcę Z enona S a l­

skiego, który w szedł do Izby w m iejsce radcy Je rzeg o Cholew ickiego.

Radcowie Lewi i S tiller, pow ołując się na w ysłuchane spraw o ­ zdanie, zapytują, jak się obecnie przed staw ia spraw a zm iany adm inistra­

cyjnego podziału Państw a i ja k się na nią zap atru ją czynniki rządow e.

D la udzielenia w yjaśnienia przew odniczący udzielił głosu k onsultantow i Mgr. Braunow i, który przedstaw ił całokształt spraw y zm iany granic w ojew ództw i przebieg ostatniej konferencji, odbytej z udziałem p rzed ­

1.

(32)

staw icieli w ładz adm inistracyjnych, Izb P rzem ysłow o-H andlow ych i człon­

ków S ekcji dla spraw y podziału adm inistracyjnego P ań stw a w K om isji dla u spraw nienia adm inistracji publicznej. Z e spraw ozdania tego w ynika, że om aw iana k w estja nie w yszła jeszcze ze stadju m prac p rzyg oto w aw ­ czych i w stępnych rozw ażań, że jed n a k liczyć się należy z tem , iż istnieją pow ażne p ro jek ty zm iany granic, w zględnie naw et zniesienia w ojew ódz­

tw a kieleckiego. P rzedstaw iciel Izby stanął p rzy rozpraw ach na stan o­

w isku niepodzielności w ojew ództw a kieleckiego w jeg o obecnych g ran i­

cach i w dyskusji usiłow ał tę tezę obronić.

W y jaśn ien ia te Izba przyjęła do w iadom ości.

3.

R adca inż. B ereszko odczytuje p ro to k ó ł K om isji Rew izyjnej w spraw ie zam knięcia rachunkow ego Izby za ro k 1929 i p ro po n uje im ie­

niem K om isji zatw ierdzenie w ydatków za pow yższy czasokres i udzie­

lenie Z arządow i absolutorjum .

W n io se k ten Izba przy jęła jednogłośnie.

4.

Z kolei dyrek to r D ittrich referuje budżet dodatkow y Izby na ro k 1930. W szczególności p ro p o nu je przelać nadw yżkę, p ozo stałą z ro k u 1929, w w ysokości 421.776.88 złotych do funduszu rezerw ow ego, a n a­

stępn ie z kw oty tej przeznaczyć:

a) zł. 2.776.88 gr. na m aterjały piśm ienne. P relim inow ana bo­

w iem na ro k 1930 na ten cel kw ota zł. 4.000.— okaże się p raw d o p o ­ dobnie niew ystarczającą, a to z tego pow odu, że już prow izoryczne zam knięcie rachunkow e za I k w artał 1930 roku, w ykazuje w yd atek w kw ocie zł. 1.600.— i z końcem ro k u w ydatki w tym stosun ku na m a­

terjały piśm ienne d o sięg ną zapew ne kw oty około 6.400.— zł.

b) zł. 4.000.— na w ydaw nictw a, poniew aż, w obec rozpoczęcia przez Izbę w ydaw ania „B iuletynu Inform acyjnego”, którego koszt do końca ro k u w yniesie praw dopodobnie około zł. 5.000.— , p relim inow ana na w ydaw nictw a w budżecie kw ota zł. 7.000.— będzie niew ątpliw ie n ie ­ w ystarczającą.

c) zł. 415.000.— na zakupno placu p od budow ę gm achu Izby oraz na częściowe pokrycie kosztów budow y.

W n io sk i pow yższe uchw aliła Izba jednogłośnie.

5.

W dalszym ciągu o brad przew odniczący stw ierdził, że zalecone przez M inisterstw o P rzem ysłu i H an d lu po praw ki do pro jek tu II części statu tu Izby, zostały w szystkim radcom zakom unikow ane w drodze pisem nej i zakom unikow ał, że p o praw ki te były przedm iotem specjal­

nego posiedzenia K om isji S tatutow o-R egulam inow ej i obrad sekcyjnych, 32

Cytaty

Powiązane dokumenty

Zagajając tę konferencję, jestem w tej szczęśliwej sytuacji, że nie potrzebuję specjalnie obrazować struktury i sytuacji gospodarczej naszego okręgu, bo zna ją

Następnie odczytał odezwę prezesów izb przemysłowo - handlowych do sfer gospodarczych, reprezentowanych przez izby, oraz treść depesz, wysłanych przez Izbę

zek podatkowy płatnika, wywoła najniewątpliwiej ucieczkę do innych miejsc i form handlu i uboju, a przedewszystkiem stworzy przywilej podatkowy dla pokątnego

Nazwa statku Rodzaj

[r]

BRES20200917001 Hiszpańska firma spe- cjalizująca się w sprzedaży on-line poszukuje dostawców ubrań o rozmiarach XXL, zgodnych z najnowszymi trendami mody, w

Przeciętne miesięczne wynagrodzenie brutto w sektorze przedsiębiorstw w skali roku było o 4,6% wyższe, a zanotowany wzrost był niższy niż przed rokiem, kiedy osiągnął

Osoby, które w chwili ogłoszenia niniejszej ustawy uprawiają na swym gruncie tytoń, posiadają lub przechowują surowiec tytoniowy, trudnią się jego sprzedażą, albo