• Nie Znaleziono Wyników

Żyd Fawka i jego rodzina - Anastazja Osiewicz (z d. Poddubiuk) - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Żyd Fawka i jego rodzina - Anastazja Osiewicz (z d. Poddubiuk) - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

ANASTAZJA OSIEWICZ

ur. 1914; Rosja

Miejsce i czas wydarzeń Wojsławice, II wojna światowa

Słowa kluczowe Projekt "Rzemiosło. Etos i odpowiedzialność", Wojsławice, Żydzi, Fawka, Fajwel Szyld, wygląd Fawki, dom Fawki, córka Fawki, zabójstwo

Żyd Fawka i jego rodzina

Ten Fawka dobrze robił. I nawet wiem gdzie, w którym miejscu mieszkał. Na rogu, na rogu ale prawie przy końcu, jak się idzie tymi [pocieniami]. Od razu się wchodziło, pamiętam, do jego warsztatu. On miał mieszkanie osobliwie, a warsztat osobliwie, nieduży. Pamiętam, że był Żyd elegancki, czysty i urzędował, po polsku mówił. Robił buciki. Mi do ślubu robił lakierki, pantofle. Piękne, błyszczeli się. Czarne, słupkowe.

Na obcasie. Z rodziną Fawka [mieszkał]. A jego córka...

Proszę patrzeć na ten garczek. To robili Osiewicze takie coś. Mąż, rodzina, robili wazoniki, takie gliniane. I mieszkali koniec Grabowieckiej ulicy, w lesie. Tam było trzy mieszkania. Później wszyscy wyjechali do Berlinka. A ten o dzbanek tylko ocalał. Mąż robił te garnki i my pniaki kopaliśmy na wypalanie. Tam było palenie za stodołą, dalej.

[Szłam stamtąd z mężem i] szedł Żyd-narzeczony i Fawki córka była. Ona mogła mieć osiemnaście, siedemnaście [lat]. Ładna Żydóweczka była. Młoda i on młody! To byli narzeczeństwo, ja wiem o tym. A szli oboje na spacer w tę stronę, jak się jedzie do Chełma. Ale jechał Niemiec, a osiedlony był na wsi, tu jak Grabowiec, jechał bryczką. Ja przeszłam z mężem i miałam taką płachtę, czy worek na plecach. Nie zaczepiał. A jak zobaczył ich, trrrrach! Oboje pobił! I koło lasu! Nie poszli w las, tylko wraz szli drogą. Tak na śmiałego. I od razu zabił...

Data i miejsce nagrania 2011-07-13, Wojsławice

Rozmawiał/a Anna Chodkowska, Monika Samoraj

Transkrypcja Michłał Krzyżanowski

Redakcja Michał Krzyżanowski

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Mój mąż się znał z Janem Magierskim, który też jest chemikiem, nawiasem, i ja się z nim umawiałam kiedyś, że spotkamy się i pooglądamy sobie wspólnie albumy, już jak mój

Ja się patrzę, tak jak dziś, w okno, a tych dwoje, co zamurowani byli u tego Lutego, to idą. Ale jaka to była para, czy to się zeszli, czy to małżeństwo, to ja tego nie powiem,

Wejście było z w sieniach, ale okienko do wsypywania ziemniaków znajdowało się na zewnątrz, jeszcze przed gankiem z ulicy i taki był tunel, i pamiętam, że właśnie

Potem był remont dachu, bo ojciec się wystarał, że trochę dofinansowanie dostał i zmieniali dach, bo on był kryty gontem.. Pierwej, kiedy myśmy przyszli, to był gontem cały

Nazywam się, obecnie, Stałęga Urszula, ale z domu jestem Jałochowska i urodziłam się prawdopodobnie na kolejce, w dawnym domu kolejki wąskotorowej w Wojsławicach, bo

Dokładnie pamiętam, że to był okrągły, duży garnek bez dna i on dopiero, do niego była wprowadzana rura, a samo połączenie ściana- piec w tamtym pomieszczeniu, do pokoju,

Ja doskonale pamiętam, kiedy tam właśnie było tak odsłonięte i też właśnie mówili, że tam są te żydowskie kuczki, były zawsze tłoczne. Data i miejsce nagrania

Był sklepik spożywczy – to też nie wiem, jak on się nazywał, czy to miał przydomek Bocian, czy Żyd się nazywał Bocian?. To tego to też