• Nie Znaleziono Wyników

Spotkania z Krystyną Modrzewską przyjeżdżającą ze Szwecji - Biruta Fąfrowicz - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Spotkania z Krystyną Modrzewską przyjeżdżającą ze Szwecji - Biruta Fąfrowicz - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

BIRUTA FĄFROWICZ

ur. 1926; Lublin

Miejsce i czas wydarzeń Lublin, PRL

Słowa kluczowe Lublin, PRL, Krystyna Modrzewska, Nałęczów, działalność literacka, tęsknota za Polską, samotność, spotkania

Spotkania z Krystyną Modrzewską przyjeżdżającą ze Szwecji

Zapomniałam w ogóle, że istnieje pani Modrzewska i jak wróciłam do Lublina, to koleżanka Riabinin Danusia przypomniała mi, bo [Modrzewska] przyjeżdżała do niej ze Szwecji. I widziałyśmy się [później z panią Modrzewską] kilka razy, wspominając Białystok. Ja wtedy już czytałam jej książki, [na przykład] „Trzy razy Lublin”; czytałam, bo Riabininowa miała te książki i [mi] pożyczała. Dwa czy trzy razy ją spotkałam, bo ona przyjeżdżała po to, żeby znaleźć sobie jakieś lokum, a ja jako emeryt Izby Lekarskiej zajmowałam się jakiś czas [sprawą], żeby wybudować taki dom dla seniora. Myślałyśmy o tym, żeby [był] w Nałęczowie, bo tam nawet w Nałęczowie powstał taki dom na ulicy Kościuszki, ale nie należał do lekarzy, Izba Lekarska nie miała pieniędzy na to. Więc nawet ona myślała, żeby w Zemborzycach – tam jest taki dom starców – ale nie zdecydowała się na nic i [wróciła do Szwecji]. Widocznie chorowała i umarła [tam]. [Ale] chciała wrócić jednak. Ze mną nie rozmawiała nigdy na ten temat, co ona tam robi i jakie ma otoczenie. Robiła na mnie wrażenie, że jest bardzo samotna. I ona tutaj przyjeżdżała właściwie, bo wydawała te swoje książki.

[Pisała je] i to takim ładnym językiem, łatwym do czytania; [dla tego], kto mieszka w Lublinie, są to ciekawe rzeczy. Jak ona przed wojną miała te dwadzieścia lat, to już też inaczej widziała to wszystko.

Data i miejsce nagrania 2011-02-10, Lublin

Rozmawiał/a Wioletta Wejman

Redakcja Piotr Krotofil

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

I Maria, na przykład potrafiła - jak myśmy pytali: „Pani Mario, dlaczego jeszcze nie było recenzji z przedstawienia ‘x’, przecież pani już była chyba ze

Tam była taka wielka butla sodowej wody i z sokiem można było [ją] kupić za pięć groszy czy za ileś, i jeszcze były takie ciasteczka chrupkie, takie brudne, a mnie

Na moim roku był taki Jurek Lutowski, który pisał różne wiersze, piosenki, książki, był literatem i właśnie on pisał na różne przedstawienia, na różne

I jeszcze jedno takie wspomnienie ze świąt – ja nigdy nie paliłam papierosów, ale dlaczego – jak miałam pięć lat, a brat dziesięć, to weszliśmy pod choinkę i

Okazało się, że ojciec [kuzynki] leżał w tym czasie [w szpitalu] na KUL-u, bo był postrzelony w nogę i chcieli mu [ją] amputować; [ona opowiadała]: „Wiesz, ale dzięki

Był taki Żyd, pan Szwarc się nazywał, który pożyczał pieniądze na procenty, i jak on się spodziewał, że jego gdzieś tam wywiozą [w czasie wojny], to on przyniósł do

Moja mama lubiła pracować społecznie –dawniej panie nie miały co robić –pracowała w PCK w czasie wojny i [tam kobiety] gotowały obiady na lotnisku [przy zakładach]. Plage

W czasie wojny jeden Żyd z Łodzi był, ale nie mam pojęcia, dlaczego on nic się nie bał – nie był podobny co prawda do Żyda – i miał sklep nawet w czasie okupacji.. Jakiś czas