Ewa Bielińska-Galas
Msza XI w polskich graduałach
przedtrydenckich
Saeculum Christianum : pismo historyczno-społeczne 11/2, 193-221
2004
Saeculum Christianum 11 (2004) nr 2
EW A BIELIŃ SK A -G A LA S
MSZA X IW POLSKICH GRADUAŁACH
PRZEDTRYDENCKICH
Nova et vetera, naczelna zasada muzyki religijnej, rozum iana jako łączenie
postępu i uśw ięconej przez wieki tradycji, znajduje szczególne odbicie na gru n cie form muzycznych wyrosłych z chorału gregoriańskiego. Z nam iennym jej przykładem m oże być cykl mszalny, fundam entalny gatunek muzyki liturgicz nej K ościoła katolickiego, kom ponow any przez wiele stuleci po dzień dzisiej szy, odbijający w swej stylistyce i technice kom ponow ania zm iany zachodzące na przestrzeni mijających epok. Stanowi on świadectwo europejskiego continu
um kulturow ego, którego punktem zakotw iczenia są, przejęte z liturgii
wschodnich, średniow ieczne jednogłosow e części stałe mszy. Sercem m ono- dycznych i późniejszych wielogłosowych opracow ań mszalnych, określonych w X V w. przez J. T inctorisa jako cantus m agnus\ stało się więc pięć podstaw o wych śpiewów tworzących ordinarium missae. C hociaż w czasach działalności franko-flam andzkiego teoretyka doniosłą rolę pełniły już cykle wielogłosowe, nowe jednogłosow e m elodie do tekstów ordinarium missae powstawały aż do X V III w. W Graduale R o m a n u m , którego wydanie poprzedziły b ad an ia pale- ograficzne prow adzone na przełom ie X IX i X X w., m.in. przez oo. P othier i M ocquerau - benedyktynów z opactw a w Solesm es - pojawiają się on e w cy klach zaw ierających Kyrie, Gloria, Sanctus, A gnus Dei oraz Ite missa est, p o łą czonych w 18 schem atów i grupę ad libitum 2.
Specyfika muzycznej kompozycji mszalnej, a przede wszystkim bogactwo i zróżnicow anie jednogłosowych części stałych już we wczesnym okresie rozw o ju kultury średniow iecznej3, także w Polsce4, skłania do dokładniejszego zbada nia tradycji ordinańum missae w rep ertu arze rodzim ych ośrodków kultu religij nego. D ogodnym przedm iotem dla takich obserwacji są śpiewy oznaczone
‘ J . T i n c t o r i s , T erm inom m misicae diffinitorium . Treviso 1495, ark. bi r. 2 Kyiiale. Solesm is 1997.
3 D. H i 1 ey , O rdinaiy o f m ass chants in English, North French a n d Sicilian mss. „Jo u rn al o f the Plainsong and M ediaeval M usic Society” . 1986, nr 9, s. 1-128.
4 J. P i k u 1 i k, Indeks śpiewów ordinarium m issae w gradualach polskich do 1600 /: W: M uzy ka religijna w Polsce. T. 2. W arszaw a 1978, s. 139-271.
194 EW A BIELIŃSK A-G ALAS [2]
przez redaktorów Kyriale rzymskiego num erem X I\ występujące w pełnym ze stawieniu w rękopiśm iennych księgach zaliczanych do najcenniejszych i najstar szych zachowanych źródeł mszalnych w Polsce. Należą do nich graduały kręgu franciszkańskiego, a przede wszystkim kodeks sióstr klarysek krakowskich z ok. 1260 r. (Kklar 2056). Z aw iera on obszerną instrukcję, rozpoczynającą się słowa mi Ista rubńca, charakterystyczną dla wszystkich ksiąg franciszkańskich we wczesnej fazie rozszerzania się działalności zakonu, z których każda stanowiła wówczas egzem plarz wzorcowy. W skazówka ta określała zasady sporządzania kopii i główne cechy liturgii zakonu. Jej obecność w rękopisie klarysek krakow skich pozwala przypuszczać, że jest on jednym z najstarszych graduałów fran ciszkańskich w E uropie, w aspekcie badań historii mszy szczególnie cennym, ze względu na bliskie związki tej tradycji z Rzymem. Istotne jest też stw ierdzenie obecności pary śpiewów Kyńe X I - Glona X I w diecezjalnym mszale polskim, stanowiącym jedno z najstarszych świadectw liturgii mszalnej na terenach ro dzimych, datowanym na lata 1253-1267, reprezentującym tradycję wrocławską7. Proces rozprzestrzeniania i popularyzacji poszczególnych ogniw mszy XI przebiegał niejednolicie. O środki ich występowania w E uropie obejmowały dwa, zróżnicow ane pod względem wielkości kręgi terytorialne. Pierwszy, rozle- glejszy i bardziej zagęszczony, związany był za śpiewami Kyrie i Gloria, które w powszechnym użyciu były niem al w całej Europie. N ajstarsze przekazy tych kompozycji pochodzą z XI w. z terenów Francji i W łoch. W przypadku Kyrie są nimi zapisy w rękopisach francuskich z opactw a S aint-M artial w Lim oges (F- -Pn lat. 1132 i 1139) oraz w kodeksach włoskich z M onte Cassino (I-R vat 602) i Sulm ony (I-Lg 1781). M. M elnicki zwraca uwagę na fakt uw zględnienia w wy daniu solesm eńskim wcześniejszych bezliniowych rękopisów neum atycznych oraz większej liczby źródeł angielskich, co umożliwiło przesunięcie datow ania
Kyńe na wiek X 8. Najwcześniejszy zapis Gloria odnajdujem y w m anuskrypcie
z przed 1028 roku z klasztoru S aint-M artial w Limoges (F-Pn lat. 1121) oraz w XI-wiecznym południow o-francuskim kodeksie z M oissac (F-Pn lat. 779). Z tego sam ego okresu zachowały się włoskie przekazy Glona w graduałach z Vercelli (I-VCd 146), Nursii (I-R v С 52) i N onantoli (I-R n 1343 (Sess. 62)). O ba śpiewy uw zględnione zostały także w rękopisach reprezentujących prakty kę zakonną: Kyńe szczególnie w kodeksach cystersów, franciszkanów i norber- tanów, G lo n a, głównie w liturgii franciszkańskiej i norbertańskiej.
5 Z kom pozytorów w spółczesnych m a te ria ł chorałow y mszy X I w ykorzystali m.in.: T. M ia zga w Missa D om inicalis (1957), Z. B e rn a t w M issa brevissima (1980), M. B anach w Missa gre- goriana (1990).
6 S króty wg: RISM -Bibliothekssigel. Gesamtverzeichnis. M ünchen 1999.
7 J. P i k u 1 i k, Rękopis B R A - jeden z najstarszych m szałów polskich. A naliza źródloznawcza. W: M uzyka religijna w Polsce. T. 4. W arszawa 1980, s. 13-56.
8 M. M e l n i c k i , Das einstim m ige Kyrie des lateinischen Mittelalters. R e gensburg 1955, s. 31-32.
D ruga para śpiewów Sanctus i A gnus D ei, włączona do praktyki liturgicznej praw dopodobnie nieco później, należała do m ało rozpowszechnionych, a ob szar jej występowania ograniczał się głównie do południowych rejonów Europy i liturgii franciszkanów. Tradycja wykonawcza Sanctus zataczała przy tym nieco szersze kręgi. Pierwsze zapisy tego śpiewu pochodzą z początku XII w. z te re nów francuskich, a ściślej z rękopisów zaliczanych do grupy franko-norm ań- sko-sycylijskiej, pozostającej w bezpośredniej zależności od wzorów północno- francuskich tj. od rękopisu z początku X II w. z rejonu Le M ans (E-M n 288). Historycy widzą tu pośredniczą rolę N orm anów z francuskiej N orm andii9, k tó rzy w pierwszej połowie XI w. opanow ali południow e Włochy i uzyskali nieza leżność, m.in. na Sycylii. N ajstarsze zapisy Sanctus w tradycji zakonnej, pocho dzące z X III w., odnotow ujem y w graduale cysterskim z Salem (D -H E u Salem 10,7) i w rękopisach franciszkańskich (I-BAsn 88 z Paryża (?), I-Nn VI G 38). Pierwsze rejestracje A gnus D ei, datow ane na X III w., znajdują się we W ło szech, m.in.: w północno-w łoskim rękopisie z Vercelli (I-VCd 56 Ivrea?), gra duale cysterskim z Salem (D -H E u Salem 10,7) oraz w kodeksach franciszkań skich (I-BAsn 8 8 ,1-Nn VI G 38).
W Polsce, podobnie jak w całej E uropie, największą popularnością, zarów no w praktyce diecezjalnej jak i zakonnej, cieszył się śpiew Kyrie. Pozostałe kompozycje, a szczególnie Sanctus i A gnus D ei, zyskały akceptację tylko w li turgii zakonnej. Przekazy śpiewów zanotow ano w rękopisach rozmieszczonych na terytorium całego kraju, przy ilościowej przewadze źródeł z ośrodków po łu dniowych, co jest zrozum iałe z racji większej liczby zachowanych tam kodek sów. N ależą do nich X III- i XIV-wieczne przekazy Kyrie zapisane w licznie roz rzuconych na tych terenach kodeksach z opactw cysterskich, m.in.: z Lubiąża (W Ru IF 415, IF 414, IF 413), Jem ielnicy (W R u IF 418), K am ienia Ząbkow ic kiego (W R u IF 412) i H enrykow a (W R u IF 417, IF 416). W grupie liturgików diecezjalnych najwcześniejsze zapisy m elodii Kyrie i Gloria zachowały się w najstarszym kodeksie tej tradycji, powstałym najpraw dopodobniej na p o czątku X IV w. w Krakowie, na zam ówienie kolegiaty w Wiślicy (KI 1). D yspo nujemy także dw om a graduałam i benedyktyńskim i sporządzonym i dla słynne go opactw a tynieckiego. W cześniejszy z nich - wykonany w okresie spraw ow a nia funkcji o p ata przez Mścisława (1386-1410) - zawiera tylko przekaz Kyrie (Wn b. s. I), późniejszy z X V w., rejestruje parę Kytie-Gloria (Wn b. s. II). Pierwsza polska m etropolia - G niezno, stanow iąca poważne centrum upraw ia nia chorału, legitymuje się niestety również tylko dwoma zachowanymi rękopi sami: graduałem M acieja Drzewickiego (Kyrie: G N d 195) i klaryskim (Kyrie- -Gloria-Sanctus-Agnus: G N d 170). Z W ielkopolski zachowały się nadto cyster skie przekazy Kyrie z Obry (Pa 76) i Paradyża (Pa 68 i 69).
[3 ] M S Z A XI W P O L S K IC H G R A D U A Ł A C H P R Z E D T R Y D E N C K IC H 1 9 5
9 R J. T h a n n a b a u r , D as einstimm ige Sanctus der röm ischen Messe in der handschriftli chen Überlieferung des 11. bis 16. Jahrhunderts. M ünchen 1962, s. 52.
196 EWA BIELIŃSK A-G ALAS
[
4
]
W iększa liczba ksiąg liturgicznych zawierających chorał mszalny, w tym śpiewy cyklu XI, przetrw ała w Krakowie (Kyrie: Kj 1267; Kyrie-Gloria: Kk 44 i 45). O bok dw oru królewskiego oraz katedry i związanej z nią kapeli roran- tystów - dla której Zygm unt Stary ufundow ał graduał (Kyrie: Kk 46) - działały tutaj tak żywotne ośrodki jak ufundowany przez Kazim ierza W ielkiego klasz tor augustianów (Gloria-Sanctus-Agnus: W n 3035 i 3036), klasztor dom inika nów (Gloria: Kd 3L (6) i 2L (7)), n o rbertanek (Kyrie-Gloria: Kn 508) i francisz kanów (Kyrie-Gloria-Sanctus-Agnus: SA 173 i 174, Kc 2827, Kb 1 Rl; Gloria: Kc 3615; Kyrie-Sanctus-Agnus: Kb 14 Rl, Kc 3616). O statni z wymienionych, fran ciszkański zakon obserw antów na Stradom iu, zwanych w Polsce bernardynam i, posiadał skryptorium zaopatrujące w liturgiki większość konwentów. Ważne znaczenie pełniły też inne miejscowości położone na obszarach M ałopolski, zarów no te bliższe, jak S andom ierz (Kyrie-Gloria: SAd 1677), Kalwaria Z e brzydowska (Kyrie-Sanctus-Agnus: Kb 78 Rl), Kielce (Kyrie-Gloria: KI 8), kon w ent sióstr klarysek w Starym Sączu (Kyrie-Gloria-Sanctus-Agnus: STk 2 i 2a) i n o rb ertan e k w Krzyżanowicach (Kyrie-Gloria: IM n RM 3), jak i dalsze p ro wincje południow ej części Rzeczypospolitej w m etropolii lwowskiej, której p o w stanie w X IV w. w iązało się z w cieleniem do Polski Rusi Czerwonej. G łówny mi nosicielam i chrześcijaństw a na tych terenach byli franciszkanie i dom inika nie. P odobnie ja k w K rakow ie, bernardyni w klasztorze lwowskim (Kyrie-Sanc
tus-Agnus: Kb 7 Rl; Kyrie-Gloria-Sanctus-Agnus Del: Kb 2 Rl i 3 Rl; Gloria: Kb
11 Rl), dysponow ali własnym skryptorium , skąd zaopatryw ano w rękopisy li turgiczne konw enty położone bliżej tego centrum , np. klasztor w Sokalu w die cezji chełm ińskiej (Kyrie-Gloria-Sanctus-Agnus: Kb 45 Rl). W śród rękopisów dom inikańskich z tego rejonu zachował się graduał ze Lwowa (W R zno 1132/1) oraz księgi z Przem yśla (Kd 7L (753)) i Jarosław ia (Kd 1L (b. s.)) w diecezji przemyskiej, przekazujące zapisy Gloria.
K om pozycje X I ordinarium missae rozpow szechnione były także na Śląsku
(Kyrie: W R k 56). O prócz wspom nianych klasztorów cysterskich, śpiewy mszy
XI wykonywane były zarów no we Wrocławiu: w katedrze św. Ja n a Chrzciciela
(Kyrie: W R u R 504, W R k 47a), kościele pod wezwaniem M arii M agdaleny (Kyrie: W R u M 7566, W R u M 1194) oraz norbertańskim klasztorze św. W in
centego (Kyrie-Gloria: W R u IF 385, IF 422, IF 423), jak też w mniejszych ośrodkach, ja k kościoły kolegiackie: św. Jadwigi w Brzegu (Kyrie-Gloria: W R u K 24) i św. Jak u b a w Nysie (Kyrie: W R k 6 ln ). Przekaz Kyrie znajduje się rów nież w kodeksie używanym przez bożogrobców z Nysy, a dokładnie w części ze śpiewami ordinarium m issae, włączonej z innego XV-wiecznego graduału, re prezentującego tradycję śląską (W R u IF 386). Z X V w. zachow ał się zapis
Gloria w rękopisie kanoników regularnych z Z agania (W R u IF 387).
Z innych rejonów przetrw ały śpiewy Kyrie w rękopisach z Pom orza G d ań skiego, k tóre rep rez en tu je graduał diecezjalny z C hełm na (P E L 2) oraz księgi cysterskie z Oliwy (G D 2168) i Pelplina (PE 119 i P E L 21), a także utwory
[5 ] M SZA XI W P O L S K IC H G R A D U A Ł A C H P R Z E D T R Y D E N C K IC H 1 9 7
z Polski C entralnej, zanotow ane w graduale franciszkanów z końca X III w. używanym przypuszczalnie w Dobrzyniu (Kytie- Gloria-Sanctus-Agnus: PLs 3 IV 5 B) oraz u n o rbertanek z Czerwińska (Kyrie-Gloria: CZs 12). Na treść rę kopisów rodzimych oddziaływać mogły również kodeksy pochodzenia obcego używane w polskiej praktyce liturgiczno-muzycznej, o czym świadczą um iesz czone w nich dopisy. Przekazy Kyrie zawiera więc kodeks o proweniencji praw dopodobnie południow o-niem ieckiej przechowywany w Pelplinie (P E L 35), graduał augsburski związany z Płockiem (PLs b. s.) oraz liturgik pochodzenia czeskiego, wykonany dla Pragi lub jednego z kościołów w tam tejszej diecezji, wykorzystywany na Śląsku (W R u B 1714).
W celu poznania przypuszczalnych podstaw powstania koncepcji cyklu XI, prześledzenia trwałości pow iązań między śpiewami oraz wykrycia praw rządzą cych zasadam i ich doboru, skoncentrow ano się w pierwszej kolejności na opi saniu ich podłoża historycznego, praktyki rejestrow ania i przeznaczenia litur gicznego. W części drugiej zw rócono uwagę na właściwości muzyczne poszcze gólnych utworów, które w yróżniono w oparciu o przekaz najstarszy. Umożliwi ło to próbę w skazania elem entów tekstowo-m elodycznych, które mogły być przyczyną integracji muzycznej cyklu. Zapis klarysek krakowskich stanow ił też punkt odniesienia dla zbadania intensywności i charakteru zróżnicowań m a te riału muzycznego w ram ach poszczególnych tradycji i środowisk oraz chrono logii zachowanych źródeł.
I. Przesłanki historyczne
K olejne ogniwa ordinarium m issae, związane z akcją liturgiczną i całokształ tem czynności z nią związanych, pełniące zróżnicowaną funkcję w celebracji nabożeństw a, um ieszczone między częściami zmiennymi, m odlitwami i czyta niami, występowały oddzielnie w przebiegu mszy. Jedynie śpiew Gloria wyko nywany był w bezpośrednim sąsiedztwie Kyrie. Ten luźny związek poszczegól nych części stałych znajdow ał w średniowieczu początkowo odzw ierciedlenie w ich zapisach. W XI w. śpiewy ordinarium występowały w ram ach form ularzy mszalnych de tempore i de sanctis. Ponieważ we wczesnym okresie dysponowa no ograniczoną ich liczbą, w przypadku pow tarzania się kompozycji, skrypto- rzy notow ali tylko ich incypity. W tym samym stuleciu wykształcił się zwyczaj w yodrębniania osobnej grupy, tworzącej oddzielną część rękopisu, w której łą czono ordinarium z tropow anym i częściami zmiennymi i najczęściej z sekw en cjami. W prioprium , w m iejscach gdzie się poprzednio śpiewy znajdowały, za chowywano incypity muzyczne, utrzym ując w ten sposób więź stałych części mszy z pierw otnym m iejscem zapisu. Również w XI w. rozpoczął się proces wy łączania i oddzielania kompozycji wchodzących w skład ordinarium z głównej części kodeksu i grupow ania ich w jednym miejscu rodzajam i w określonej k o lejności: najpierw wszystkie Kytie, następnie Gloria, Sanctus i A gnus Dei - p o
198 EWA BIELIŃSK A-G ALAS [6]
czątkowo bez jakichkolwiek wskazówek dotyczących pow iązania części w sche maty i przeznaczenia ich na określone święta. Dalszym krokiem w kierunku skodyfikowania ordinarium missae było rozpow szechnienie w XII w. zwyczaju łączenia śpiewów w pary: Kyńe-Glońa, Sanctus-Agnus Dei. Rem iniscencję p o przednich praktyk stanow iła form a notow ania pierwszej pary, podczas gdy śpiewy drugiej występowały rozdzielnie. Pierwsze kom pletne cykle Kyńe-Glo-
ńa-Sanctus-Agnus D ei, wiążące rubrykam i poszczególne części, wskazującymi
przeznaczenie utworów na określone uroczystości i święta oraz ułatwiające kantorom dobranie właściwych kompozycji w codziennej liturgii, pojawiają się w rękopisach z połowy X III w. Przykładem m oże być form ularz z paryskiego kościoła Saint-G erm ain-PA uxerrois łączący Kyńe XI, Gloria XI, Sanctus I,
Agnus I i Ite missa est ad libitum I, opatrzony notą: die ąuinta et m inońbus festis I X lectionum simplicium (F-Pn lat. 830). N ajstarsze układy cykliczne odnosiły
się do mszy IV, IX, XI, X V i X V III10.
D ążność do ujednolicenia w doborze części składowych ordinarium missae wykazywały szczególnie rękopisy m onastyczne, a wśród nich głównie francisz kańskie11. Najwcześniejszy rękopis tej tradycji, opatrzony znam ienną notą se-
cundum usum fratrum m in o m m , z lat 1230-1250, zawiera 4 form ularze m szalne
(I-N n VI G 38). Dwa z nich rejestrują Kyńe X I zestaw ione z Gloria XIV, Sanc
tus X V II i Agnus X V II oraz Kyńe X I V lub X II I połączone z Glońa X I, Sanctus V III i A gnus I V Troskę o nakreślenie własnego profilu liturgicznego daje się za
obserwować już od pierwszych lat istnienia zakonu braci mniejszych. Jego za łożyciel - Franciszek z Asyżu, w Epistula ad sacerdotes ordinis, wskazał na rzymską tradycję śpiewu, której zachow anie pow inno zostać rozw ażone jako zadanie wysokie i piln e12. Charakterystyczna nota: secundum ordinem Cuńae
R om anae, um ieszczana już od X III w. we franciszkańskich rękopisach m szal
nych i brewiarzowych, świadczy o przyłączeniu się do tej tradycji oraz przejęciu przez zakon form y mszy i oficjum używanej w kurii papieskiej. Potw ierdzają to także akta kapituły generalnej w Bolonii z 1242 r., na której nakazano przysto sowanie franciszkańskich ksiąg liturgicznych do tradycji chorałow ej kościoła rzymskiego. Duży wpływ na kształt liturgii zakonu w tym czasie miały też rządy czw artego z kolei o p ata generalnego - Haym o z Faversham (1240-1244) m.in. a u to ra rubryk liturgicznych. Najwyższy zaszczyt osiągnął chorał franciszkański dzięki papieżowi M ikołajowi III, przedtem franciszkaninowi, który w 1278 r. unieważnił we wszystkich kościołach Rzymu antyfonarze, graduały, mszały i inne księgi chorałow e z rep e rtu a re m starorzym skim , zapisane notacją
neu-10 D. H i le y , Kyriale. W: The N ew Grove Dictionary o f M usic a nd M usicians. T. 7. L o n d o n 1980, s. 331.
11 D. C a t t a ,A u x origines du Kyriale, „R evue g ré g o rie n n e ”. R. 34: 1955, nr 5, s. 175. 12 H. S c h m i d t, Franziskaner. W: Die M usik in Geschichte u n d Gegenwart. Sachteil 3. K as sel 1995, szp. 823.
[7] M S Z A XI W P O L S K IC H G R A D U A Ł A C H P R Z E D T R Y D E N C K IC H 1 9 9
matyczną, w prow adzając w ich miejsce - za pośrednictw em franciszkanów - księgi reprezentujące tradycję braci mniejszych, z notacją kwadratową. Z p o wyższych względów uzasadnienia łączenia śpiewów w schematy, tak silnie za znaczonego w rękopisach franciszkańskich, a także podstaw dla sform ułow a nia kompleksów współczesnego Liber Usualis, m ożna dopatrywać się w cyklach z oznaczeniam i rubryk wpisanymi w mszale papieskim i franciszkańskim z XIII w.13 oraz w wytwornej liturgii dw oru papieskiego14, sprawowanej w bazy lice laterańskiej. Była ona do czasów awiniońskich nie tylko siedzibą papieży celebrujących uroczystą liturgię, ale również ośrodkiem działania Scholi canto-
rum, stanowiącej centrum chorału gregoriańskiego, z którego wysyłano śpie
waków do kościołów i klasztorów Europy.
Ściśle określony dobór rep e rtu a ru w ram ach struktur monastycznych, łączą cy śpiewy ordinarium missae w schematy, które dla rękopisów poszczególnych zakonów były inne i wykazywały cechy niezm ienne, analogiczny był w źródłach polskich i europejskich15. Porów nanie Kyriale kodeksów z X IV i XV w. z terenu Włoch ujawniło 10 identycznych cykli m szalnych16. W śród nich występowało zestawienie X I ordinarium missae, o patrzone notą rubrycystyczną dom inicale, w którym Glona X I pojawiało się obok Gloria X I V Cykl taki notow ano w ręko pisach ze środkowych bądź północnych rejonów Półwyspu A penińskiego, w większości franciszkańskich. W śród nich znajdują się m.in. rękopisy XIV- -wieczne: mszał z Capui (F-Pn lat. 829), środkowowłoski (I-R vat Barber. 657), graduał augustiański (C Z -P u X IV H 27) i graduał franciszkański z Rzymu (I- -Rn X X (Var. 290)). Większa liczba rękopisów zawierających śpiewy mszy XI zachow ała się z XV w., wśród których dwa są proweniencji czeskiej (CZ- -OL Bibi. Sem inar. V III, A-Wn ser. nov. 2659). D. C atta podając listę m anu skryptów, k tóre praw dopodobnie służyły D om M ocquereau w redakcji Kyńa-
lex\ wskazał na rękopis z X V /X VI w. z M onza na północy W łoch (I-M ilan B re
ra 21), zawierający śpiewy cyklu X I związane oznaczeniem rubrycystycznym z niedzielnym przeznaczeniem .
K om pletne zestawy śpiewów cyklu XI znajdujem y także w polskich rękopi sach franciszkanów , którzy w ciągu całego średniowiecza utrzymywali żywe kontakty ze środowiskiem północnych i środkowych W łoch. W śród nich m oż na wyróżnić dwie główne konfiguracje. Pierwsza łączy G lona X I z Kyrie X IV ,
Sanctus V III i Agnus Dei X II. Charakterystyczna jest ona dla franciszkanów
13 S. V a n D i j k, J. H. W a 1 k e r, The Origins o f the M o d em R o m a n Liturgy. M eryland 1960, s. 328.
14 J. P i k u 1 i k, Franciszkańskie ordinarium missae w średniowiecznej Polsce. „Studia T he- ologica V arsoviensia” . R. 10: 1971, nr 2, s. 115.
15 J. P i k u 1 i k, Franciszkańskie ordinarium m issae..., s. 115.
16 K. v o n F i s c h e r , N eue Quellen zu m einstimm igen O rdinariumszyklus des 14. u nd 15. Jahrhunderts aus Italien. W: L iber A m ic o m m Charles van den Borren. A nvers 1964, s. 60-68.
200 EWA BIELIŃSK A-G ALAS [8]
z Dobrzynia, Krakowa (SA 173 i 174, Kc 2827 i 3615) i Kielc, bernardynów so- kalskich, lwowskich i krakowskich (Kb 7 Rl, 1 Rl), a także klarysek i augustia- nów. Drugi schem at, występujący w większości kodeksów kręgu franciszkań skiego, charakteryzuje się zastosow aniem Kyrie X I , Sanctus X I i A gnus Dei X I , oraz Glona X I, które pojawia się zwykle wymiennie lub wspólnie z Gloria X IV . Kompozycje te związane byty z mszą niedzielną i uroczystymi świętami. O k re ślenie de apostolis, użyte w stosunku do Gloria X I w graduale klarysek gnieź nieńskich, wskazywało na wpływy tradycji diecezjalnej.
Rękopisy innych grup zakonnych - cystersów, dom inikanów i n o rb erta- nów - resp ek tu jąc praw a d oboru określonych utw orów, uwzględniły w swo ich rep e rtu a ra c h tylko n ie k tó re śpiewy cyklu XI. K odeksy cysterskie o g ran i czyły się więc do przekazów Kyrie X I. W tradycji tej, zgodnie z ten d en cją do prostoty liturgicznej, z licznych form ularzy w ybrano tylko trzy. W jednym z nich w ystępuje Kyrie X I w połączeniu z Gloria X IV , Sanctus X V II i Agnus
Dei II. D odatkow o ja k o drugie A gnus w g raduałach śląskich stosow ano śpiew
X V III, a w pozostałych V III. We wszystkich polskich rękopisach tradycji d o m inikańskiej zarejestrow ano przekazy Gloria X I. Z n am ien n e je st przy tym, że badacze niem ieccy odnaleźli tylko pojedynczy zapis utw oru w d o m in ik ań skim kodeksie południow ow łoskim z X V I w. (I-N n VI F 26). W tym w ypadku rodzim y re p e rtu a r dom inikanów , struktury obw arow anej surowymi p rze p isa mi k apituł generalnych, został wzbogacony o kom pozycję charakterystyczną dla innych tradycji. D om in ik an ie dysponują dziew ięciom a w zasadzie k o m pletnym i schem atam i, z których je d en w ykorzystuje Gloria X I obok Kyrie X I I ,
Sanctus X V i A gnus Dei XV. W rękopisach no rb ertań sk ich zarejestrow ano Ky rie X I i G lona X I. O dm ienny od pozostałych tradycji zakonnych jest przy tym
sposób notow ania śpiewów. Skryptorzy m anuskryptów n orbertańskich g ru pują kolejno poszczególne części składow e ordinarium , um ieszczając Kyrie i Gloria po proprium de sanctis, a Sanctus i A gnus po sekwencjach. Pew ne o d stępstw a od tradycji zakonnej obserw uje się w grad u ale n o rb ertan e k im bra- mowickich, czerw ińskich i krakow skich18. W pierwszych dwóch rękopisach
Sanctus i A gnus n otow ane są na w zór diecezjalny param i, przy czym w d ru
gim Kyrie i Gloria w ystępują na początku kodeksu. W graduale krakow skim sposób rejestro w an ia identyczny jest z diecezjalnym i, a więc param i Kyńe-
-Gloria i Sanctus-Agnus. N a wpływy tradycji diecezjalnej wskazuje także za
stosow ane w tym rękopisie w stosunku do Kyrie X I i G lona X I o kreślenie ru- brycystyczne: de martyribus i zapisanie noty częściowo w języku rodzim ym . Ł acińskie aliud lub ad libitum zastąpiono w tym w ypadku nazw ą polską: abo
oczem chce.
18 J. P i k u 1 i k, Polistrukturalny charakter polskiej kultury m uzycznej w średniowieczu na p o d stawie p ro p ń u m de tempore, sekwencji i ordinarium missae. W: M usica A ntiąua. T. 4. Bydgoszcz 1975, s. 281.
[9] M SZ A XI W POLSKICH G R A D U A Ł A C H PR ZED T R Y D E N C K IC H 201
W polskich m anuskryptach tradycji diecezjalnej Kyrie X I łączone jest z regu ły z Gloria II. Jedynie w kodeksie z W rocławia (W R k 56) występuje obok Glo
ria /, a w najstarszym polskim graduale z Wiślicy zestawione jest z Gloria X I.
W rękopisie z Augsburga śpiew ten rejestrow any jest w parze z Glona rzadko wykorzystywanym w europejskiej praktyce liturgicznej, oznaczonym num erem 10|,;. W graduale krakowskim (Kk 45) Gloria X I pojawia się obok Kyrie X V . W kodeksie wrocławskim (W R k 56), chełm ińskim oraz augsburgskim ordina
rium missae um ieszczone jest po pars de sanctis, a więc wbrew tradycji diece
zjalnej, rejestrującej z reguły stałe części mszy param i na początku księgi. Tyl ko w rękopisie proweniencji niemieckiej Kyrie X I notow ane jest w kom pletnym zestawieniu z G lona II, Sanctus T han. 34 \ Agnus X V II, co wskazuje na zakon ne pochodzenie kodeksu. W skazania rubrycystyczne w rękopisach diecezjal nych polecały stosować śpiewy w uroczystości m ęczenników lub odnosiły się do określonego okresu liturgicznego (<aestivale). Jedynie graduał z Wrocławia (W Rk 56) łączył Kyńe X I z kultem M atki Bożej, natom iast liturgiki z S ando mierza, G niezna, C hełm na i W rocławia (W R k 47a) kojarzyły je z mszą nie dzielną. Uwagę zwraca przede wszystkim ostatni z wymienionych graduałów . O becna w nim nota: Secundum m b ń ca m rom anam dominicis diebus, poleca wykonywać Kyrie w czasie liturgii niedzielnej, nawiązując w ten sposób do praktyki rzymskiej. O znaczenie takie należało u nas w tym czasie do wyjątków i oprócz inform acji kiedy śpiew m oże mieć zastosowanie, zaw ierało wskazów kę proweniencyjną.
O bok sposobu zapisu i rubryk dodatkowym czynnikiem integrującym grupy śpiewów ordinańum m issae, wiążącym cykl z określonym świętem 20 m ogła być również, rozpow szechniona w europejskiej tradycji liturgiczno muzycznej, praktyka tropow ania. Polegała ona na dodaw aniu nowych tekstów do stałych zwrotów kanonu m szalnego w celu ich w zbogacenia, wyjaśnienia i in te rp re ta cji. Nazwa mszy pochodziła od tekstu do pierwszego śpiewu - Kyrie. W przy padku utworów X I ordinarium m issae, które tropow ano w niewielkim zakresie, był nim tekst Orbis factor. Trop rejestrow ały głównie rękopisy francuskie, z których najstarszy pochodzi z X I/X II w. z opactwa Saint-M artial w Limoges (F-Pn lat. 1139). Charakterystyczny był przy tym brak przekazów śpiewów w tropow anej form ie w rękopisach franciszkańskich. W iązało się to być może z niechęcią Rzymu w obec poezji śpiewanej w liturgii, co wpłynęło zresztą także na szczupłość zasobu sekwencyjnego w rękopisach tej tradycji. W wydaniu w a tykańskim, kierując się w zględam i historycznymi, wykorzystano powyższy trop jako podtytuł cyklu XI.
19 D. B o s s e , Untersuchung einstim m iger mittelalterlicher M elodien zu m „Gloria in excelsis D eo”. E d a n g e n 1954, s. 87.
202 EW A B IEL IŃ SK A -G A LA S
[10]
II. Muzyczne cechy śpiewów
1. Kyrie
U tw ór składa się z czterech zdań {Kyrie eleison, Christe eleison i 2 ostatnie
Kyrie eleison). W przeciwieństwie do innych średniowiecznych opracow ań tych
części mszalnych, dla których przeważającym ukształtow aniem było stosow a nie wezwań trzykrotnych (3 razy Kyrie, 3 razy Christe, 3 razy Kyrie), wyróżnia się więc krótszą opraw ą muzyczną. Poszczególne zdania m ają budow ę dw u członową: a + b / c + b / a + b / c + b . Sposób uform ow ania m elodii utw oru zależ ny jest więc, jak w większości śpiewów ordinarium m issae, w znacznej m ierze od formy, treści i właściwości syntaktycznych tekstu kanonu m szalnego, który ustalał się od końca IV w., by upow szechnić się u schyłku V III stulecia21. Jego przejrzyste i jasn e rozczłonkow anie oraz regularność uporządkow ania p rze niosła się do struktury m elodycznej Kyrie, k tóra koreluje z logicznym p odzia łem tekstu.
E lem entem konstytutywnym są dwie form uły m elodyczne, uwypuklone już w pierwszej in wokacji, realizow ane na wyso kości skali m odalnej D, p o łą czone płynnie na elizji sam o głoski -e. F orm ułę pierwszą, związaną ze słowem Kyrie, wy różnia skok o interw ał kwinty w dół między V i I stopniem , osiągnięty po opisaniu predom inanty la przez jej sekundę górną i dolną. M elodia nie wychodzi przy tym poza bem ol, lecz do tknąwszy go pow raca na p redom inantę. Rozpoczęcie kompozycji od apodozis podkreśla jej afirmatywny i uroczysty charakter. Tego rodzaju praktyka typowa była dla uroczystej mowy oratorskiej. Nacisk w intonacji na centrum m elodycz ne w postaci dom inanty wskazuje na m odus autentyczny. C echą charaktery styczną drugiej formuły, odpow iadającej słowu eleison, są sekundow e pochody m elodyczne w obrębie septymy si-do. Tworzą one dziew ięcionutow ą melizm ę, zbudow aną głów nie na p redom inantach, któ ra płynnie kończy się kadencją na tonice re, p o przedzoną dźw iękiem subtonicznym do. A kcent toniczny przypa dający na sylabę -lei nie je st podkreślony wysokością tonu ani rozm iaram i figu ry melodycznej.
P ow tarzanie motywów lub dłuższych form uł oraz zm iany w ariacyjne były je d n ą z ważniejszych technik w procesie kształtow ania się form m onodii grego riańskiej. Z ależność m elodyczna poszczególnych inwokacji Kyrie jest duża.
[11]
M S Z A XI W POLSK ICH G R A D U A Ł A C H P R Z E D T R Y D E N C K IC H203
U tw ór opiera się przede wszystkim na pow rocie form uł m elodycznych za p re zentowanych w zdaniu pierwszym. F orm uła inicjalna a pow tórzona jest, z nie wielką rozbudow ą, w zdaniu trzecim . M ateriał melodyczny członu b pow tarza się we wszystkich zdaniach kompozycji, je d n ak w drugim został skrócony i nie znacznie zm ieniony. N ajbardziej w yeksponowany jest odcinek c, w którym na słowo Christe przypada pu n k t kulm inacyjny utw oru. M elodia została p rze n ie siona w nim do wyższego rejestru, tak że po osiągnięciu charakterystycznym skokiem kwinty sol-rel górnej oktawy toniki, poprzez sekundow e w ahnięcie z bieguna przyciągającego d o 1 ponow nie na finalis, op ad a ruchem łącznym do stopnia dom inantow ego. O pisany zwrot melodyczny wykorzystany został także w ostatnim zdaniu utw oru, przy czym przetransponow ano go do niższego reje stru o kw intę w dół.
M elodia, ze względu na zróżnicow any kierunek swego rozwoju, m im o licz nych pow tórzeń, jest płynna i plastyczna. W yraźną stru k tu rę utw oru podkreśla tekstowo-m elodyczny p unkt kulminacyjny w zdaniu drugim , którego am bitus jest rozbudow any do interw ału nony do-re1. Czynnikiem integrującym ko m p o zycję jest ch a rak te r m elodii wyznaczony sekundowym i pochodam i i ch a ra k te rystycznymi skokam i, podkreślającym i dźwięki o istotnym znaczeniu m odal- nym, nie przekraczającym i interw ału kwinty, a w ięc granic uznanych w estetyce gregoriańskiej za naturalne. P red o m in an ta la odgrywa przy tym większą rolę niż finalis, co w decydujący sposób wpływa na dynamiczny przebieg utw oru. U tw ór cechuje duża racjonalność struktury kompozycji. W cześniejsze śpiewy, zaliczane do fazy przednotacyjnej, były w swojej istocie bardziej improwizacyj- ne i ekspresyjne, natom iast późniejsze, pow stałe w X i X I w., a także w n astęp nych stuleciach, raczej wyważone i przem yślane22. O pierały się przy tym na in nych przesłankach, a w szczególności na interacji - dokładnym pow tarzaniu melodii lub form alnego segm entu23. Kyrie wyraźnie skłania się do drugiej z wy różnianych grup śpiewów. Przypuszczalne określenie czasu pow stania kom po zycji, d o konane na podstaw ie jej właściwości muzycznych, pokrywa się w tym wypadku z najstarszym i zachowanym i zapisam i w zabytkach europejskich.
W śród w ariantów m elodycznych Kyrie, występujących w poszczególnych wersjach, uwagę zwraca transpozycja o sekundę w górę, obejm ująca konse kw entnie całą m elodię, zanotow ana w graduale z Augsburga:
W ydaje się, że pow odem ta kiego postępow ania była chęć zachow ania właściwej struktury interwałow ej, bez konieczności zastosow ania obniżenia dźwię
22 R. J a c k s o n , Concerning earlier a n d later gregorian chant. W: Musica A ntiqua. T. 8, z. 1. Bydgoszcz 1988, s. 457.
2 0 4 EW A B IELIŃ SK A -G A LA S
[
12]
ku 57, w ystępującego w innych przekazach. Transpozycje całych m elodii stoso w ano raczej rzadko. W om awianym w ypadku świadczy ona o odrębności i o b cej prow eniencji Kyrie, któ re tylko w źródłach niem ieckich występowało w m o dus E 24. Szczególnie obco brzm iało w transponow anej form ie w ierne przejęcie typowego dla m odus D zw rotu końcowego.
Przekształcenia Kyrie w poszczególnych rękopisach obejm ują wszystkie wy różnione form uły m elodyczne, zdarzając się w toku całej kompozycji. N aj m niej zróżnicow ana je st form uła inicjalna a, pojaw iająca się w większości zapi sów w identycznym ukształtow aniu. D ro b n e w arianty obserw ujem y jedynie w graduałach z Wiślicy, A ugsburga i K rakow a (Kj 1267), w których w zdaniu trzecim pow tórzona je st bez zm ian, przy czym w rękopisie wiślickim występuje już od początku w wersji urozm aiconej melodycznie. W graduałach n o rbertań- skich natom iast, ten zw rot melodyczny pow tórzony jest w wersji uproszczonej, z pom inięciem opisywania predom inanty la w sekundzie górnej.
S tru k tu rę m elodyczną form uły b w poszczególnych tradycjach ukazuje przy kład muzyczny:
Przekazy diecezjalne i b e n e dyktyńskie charakteryzuje roz budow anie zw rotu przez d o d a nie do opadającej melizmy dźwięku m i, który w m odus D pełni rolę ozdobną, a w tym wy padku jako efekt kom pozytor sko zam ierzony równoważy krokiem o sekundę w górę o p a dający pochód melodyczny. Jednocześnie, przez powstały w ten sposób skok tercjowy w dół, podkreśla akcentow aną sylabę -lei. W analogiczny sposób ukształtow ana je st m elodia kończąca trzy następne zdania utw oru. W niektó rych rejestracjach dźwięk dodany pojawia się w zdwojonej długości trw ania. M ateriał melodyczny członu b pow raca w przekazach tych tradycji w zdaniu drugim bez zm ian, w przeciw ieństw ie do grupy graduałów franciszkańskich, w których form uła ta jest krótsza i ma nieco mniejszy am bitus do-la. D iecezjal na opcja estetyczna skłania się w tym w ypadku do dokładnego pow tarzania członów melodycznych, w przeciwieństwie do wersji franciszkańskiej, w której zwięzłość form uły spow odow ana jest praw dopodobnie bezpośrednim sąsiedz twem poprzedzającego ją pun k tu kulm inacyjnego utw oru, przypadającego na słowo Christe. W form ow aniu elem entów wersji zakonnej przebija więc w tym wypadku większa troska o k o ngruentne w yrażenie tektonicznej struktury te k stu środkam i melodycznymi. Taki kształt struktury kompozycji potw ierdzałby
też wcześniejszy czas pow stania źródła przekazu klarysek krakow skich od a r chetypu najstarszego zapisu diecezjalnego. W graduale z A ugsburga akcent to- niczny przypadający na przedostatnią sylabę został zaznaczony nie tylko przez opisany skok tercji, lecz dodatkow o przez neum ę trzynutow ąporrectus płynnie przechodzącą na tonikę. Z dw ojeniu uległa w tym przekazie także predom inan- ta sol, któ ra wstrzym ując nieco opadający ruch m elodii w dół łagodzi ostrzejsze brzm ienie wyczuwalnego, zapew ne i przez średniow iecznych słuchaczy, tryto nu. R ejestracja z A ugsburga jest przy tym krótsza, gdyż nie zaw iera ostatniego zaw ołania Kyrie.
W ariantem melodycznym form uły b wersji bożogrobców, cystersów i norber- tanów, w stosunku do przekazu wzorcowego, jest wyeliminowanie V I stopnia m odalnego. Z nam ienne jest, że dźwięk si nie został zastąpiony przez d o 1, lecz przez nutę la. W ten sposób mocniej podkreślono predom inantę, V stopień m o dus D. A m bitus tego odcinka zostaje ograniczony z septymy do interw ału sek- sty. Najważniejszą modyfikacją odróżniającą wersję cysterską i norbertańską od pozostałych przekazów jest zm iana sposobu prow adzenia linii melodycznej, a w szczególności układu jej struktury interwałowej. W miejsce płynnego ruchu łącznego pojawiają się skoki o tercję w górę i w dół, podkreślające dźwięki o istotnym znaczeniu m odalnym. O dążeniu do możliwie najdokładniejszego podania tekstu w tych tradycjach świadczy nieco odm ienny sposób ukształtow a nia kadencji kończących poszczególne odcinki syn taktyczne tekstu, a dokładnie zaznaczenie przez pes do-re akcentowanej sylaby -lei. W omawianej grupie rę kopisów uwagę zwraca wersja zanotow ana w rękopisie n o rbertanek krakow skich. Form uła b ukształtow ana jest analogicznie jak w innych przekazach tej tradycji, przy czym elem entem ją wyróżniającym staje się dodanie, podobnie jak w kodeksach diecezjalnych i benedyktyńskich, na końcu melizmy dźwięku m i, przyczyniające się do podkreślenia akcentu tonicznego tekstu.
D ro b n e zm iany m elodyczne uw idaczniają się rów nież w odcinku c. W arian ty w rękopisach diecezjalnych polegają na w zbogaceniu toku m elodycznego, a dokładnie na w prow adzeniu neum trzynutowych (torculus) w rękopisach wrocławskich (W R u M 7566, M 1194), sandom ierskim , krakowskim (Kk 44), nyskim (W R k 61n) i pochodzenia czeskiego (W R u B 1714) oraz czteronuto- wych (torculus flexus), stanowiących synerezę neum dwunutowych (pes i clm s) z form uły intonacyjnej Kyrie, w graduałach z A ugsburga i z Brzegu. W wersji cysterskiej i norbertańskiej form uła ta m a mniej płynny przebieg, gdyż p o d o b nie jak we wcześniejszych fragm entach występuje tu charakterystyczny skok o tercję w dół podkreślający predom inanty sol i la. W ariant melodyczny zasto sowany w graduale n o rb ertan e k krakowskich różni się od pozostałych przeka zów tej tradycji, odpow iada natom iast w całej rozciągłości rejestracjom diece zjalnym, a szczególnie zapisowi w graduale z Brzegu.
W toku linii melodycznej zw racają uwagę m iejsca silniejszego n agrom adze nia modyfikacji. Dotyczy to szczególnie ostatniego zdania kompozycji, w k tó
2 0 6 EW A B IE L IŃ SK A -G A LA S [ 1 4 ]
rym przy niezm ienionym rysunku melodycznym obserw ujem y w w ersjach die cezjalnych i benedyktyńskich zastosow anie innego ugrupow ania neum , nie n a ruszającego je d n ak tonicznego ch arak teru akcentu gram atycznego słowa Kyrie. Jedynie w graduale wiślickim m elodia charakterystycznego, zstępującego ru chem łącznym zw rotu m elodycznego, została rozszerzona przez dodanie dźwięku subtonicznego do.
W w ersjach cysterskich w ostatnim Kyrie rozszerzeniu uległa płaszczyzna to nalna utw oru:
Ky- ri- o- hi- son.
Skok kwinty i tercji re-la-do1 przenosi m elodię do wyższego rejestru. Po za trzym aniu na predom inancie la i następnie skoku o kw artę w górę la-re1 w zno sząca się m elodia osiąga p unkt docelowy m i1, po czym stopniow o zstępuje k ro kam i sekundowym i i o tercję w dół, dążąc do zakończenia na finalis re. A m bi tus śpiewu ulega rozszerzeniu do decymy, nie przekracza więc zakresu resp ek tow anego ściśle przez zakon. Zm ieniony rysunek rozwoju linii m elodycznej i plan rozłożenia napięć dynamicznych, pow odują że cen traln a w okaliza, a je d nocześnie punkt kulminacyjny utw oru, przesunięty zostaje do ostatniego zaw o łania Kyrie. Podkreślić przy tym trzeba, że ram ow e elem enty kom pozycji - fo r m uła inicjalna i kadencyjna, tak w ażne z m odalnego punktu w idzenia - tw orzą nadal je d n ą stru k tu raln ą całość, wyrażającą się dom inacją predom inanty la i toniki re. Zw iększenie am bitusu i charakterystyczne skoki tercjow e wywierają duży wpływ na dynam ikę m elodii, któ ra w wersji cysterskiej z większą ek sp re sją oddaje suplikatywny ch arak ter Kyrie niedzielnego.
Innego rodzaju w ariant melodyczny zastosow ano w ostatnim zdaniu w w er sji norbertańskiej:
O bserw ujem y tu odm ienny od pozostałych tradycji sposób tektonicznego uform ow ania m elodii, związany ze w zrostem stopnia jej rozbudow y i udziału melizm atów. M ateriał melodyczny form uły c, wykorzystany podobnie jak w in nych przekazach w niższym rejestrze w końcowej partii utw oru, został pow tó rzony bez większych zm ian w dalszej części melizmy odpow iadającej ostatniej sylabie słowa Kyrie, a także fragm entarycznie w kadencji kompozycji. Z m iana ta spow odow ała w ydłużenie melizmy i jednocześnie zm niejszenie am bitusu b a danego zdania do interw ału kwinty. W płynęła ona także na nieco inne roz członkow anie następujących po sobie sekwencji dźwiękowych, któ re m ożna um ow nie przedstaw ić jako: a + b / c + b* / a ’+ b / c’+ c ”. O d zunifikowanej litur
c-gii norbertańskiej różni się zdecydow anie również w tym w ypadku ostatnie za w ołanie śpiewu w graduale n o rb ertan e k krakowskich. Pod w zględem ukształ tow ania rysunku linii melodycznej fragm ent ten zbliżony jest bardziej do wersji diecezjalnych. Jak wykazały b adania prezen tu je on tradycję muzyczną, której treść m a swoje źródło w najstarszej liturgii kanoników regularnych z diecezji trew irskiej25:
[1 5 ] M S Z A XI W POLSK ICH G R A D U A Ł A C H P R Z E D T R Y D E N C K IC H 2 0 7
M ateriał dźwiękowy utw oru stanow ią dwie zróżnicow ane form uły m elo dyczne, przedstaw ione już we wstępnej inwokacji śpiewu Gloria in excelsis Deo. W odcinku tym, bezpośrednio związanym zresztą z następującą po nim in to n a cją E t in terra p a x , w yeksponow ano dźwięki konstytutyw ne m odus D, przy czym mały am bitus wskazuje na jego odm ianę plagalną. R dzeń m odalny stanow i więc finalis re i predom inanty płaszczyzny plagalnej fa i sol. S tru k tu ra śpiewu utrzym ana jest zdecydow anie w zakresie re-fa, rozszerzonym o dźwięk subfi- nalny do i p red o m in an tę sol. Jedynie w ostatnim zdaniu utw oru pojawia się tyl ko raz n u ta la, jako ozdoba IV stopnia m odalnego, rozszerzając am bitus kom pozycji z interw ału kwinty do seksty do-la. Przyczynia się to do koncentracji napięcia m elodycznego głównie na ostatnim członie kompozycji. O graniczenie do wąskiego zakresu dźwiękowego wskazuje na wcześniejszy czas skom pono wania śpiewu. W yróżniającą cechą form uły inicjalnej a jest skok o kw artę w gó rę z I na IV stopień m odalny oraz płynna m elodyka, uzyskana przez zastoso wanie neum y pes. Przeciwieństwo jej stanowi form uła kadencyjna b utrzym ana w stylu sylabicznym:
A naliza utw oru w aspekcie techniki kom pozytorskiej ujaw nia schematyczny sposób strukturow ania m elodycznego, wyrażający się wykorzystaniem analo gicznych odcinków w różnych częściach kompozycji. P odobnie jak w psalm o dii, występuje tu więcej odcinków tekstowych z identycznymi form ułam i m elo
25 H . S o w u l e w s k a , Polskie gradualy norbertańskie. W: M uzyka religijna w Polsce. T. 8. W arszawa 1985, s. 218.
2. G loria
dycznymi. M ateriał muzyczny w stępnej inwokacji, ze względu na różnice w b u dowie dalszych wersów, zostaje w przebiegu utw oru nieznacznie zm ieniony, rozbudow any lub skrócony. W yszczególnione zwroty m elodyczne adaptow ane są przy tym do innych tekstów, z innymi stosunkam i akcentowym i, często w sposób m echaniczny. Z tego pow odu związki między tekstem i m elodią wy kazują szereg uchybień. F orm uła inicjalna a, przechodząca płynnie w zwrot melodyczny b, pojaw ia się w przebiegu kompozycji ośm iokrotnie. U w agę zw ra ca m elodia Glorificamus Te, k tó ra przez podkreślenie akcentu tonicznego i przekształcenie podstawowej form uły melodycznej w k rótką m elizm ę, została dokładnie dostosow ana do podanego tekstu oraz jego sensu (ze względu na większą liczbę sylab zastosow ano nuty przejściowe). N atom iast nie zawsze za chow ano zgodność między linią m elodyczną a akcentam i gram atycznym i w p o zostałych wyszczególnionych sekwencjach dźwiękowych.
2 0 8 E W A B IE L IŃ S K A -G A L A S [ 1 6 ]
I-II
ri- * mi-ni- tusin cs- cci- se De- o.
be- nee id- km- u- lis.
1 Gb-ri-ii-cs- mus ^ ' ■=te
Do- m i nc De- us Rat esc- f a - /&
Do- mi- Fi- U u- ni- ge- ni- te
Do- mi- nc sc- da
De- us A- gnus De- i sd dex- te- tum Ps- iris
Que- ni- sm tu sch his an- tus.
Z w rot melodyczny b, uzyskany z początkowej inwokacji, pow tarzając się w ielokrotnie, zdecydow anie przeważa w utworze. Poza krokam i sekundowym i o jego istocie stanowi skok tercji d o-m i, prowadzący do predom inanty fa . Z n a lazł on zastosow anie szczególnie w krótkich zaw ołaniach jak: L audam us Te,
[ 1 7 ] M S Z A X I W POL SK ICH G R A D U A Ł A C H P R Z E D T R Y D E N C K IC H 2 0 9
Oszczędna, prosta, m alokrokow a m elodyka, niekiedy kadencjonowanie ostatniej sylaby frazy na dźwięku do i recytacje na re zdradzają związek badanej kompozycji z archaicznymi m elodiam i Gloria. Taki rodzaj melodyki rozprze strzeniony był na terenach W łoch, a także w południowej Francji26. C zęstotli wość stosowania form uł przyczynia się do integracji całego utworu. Przez zasto sowanie w początkowej inwokacji podstawowego m ateriału melodycznego w łą czono ją nierozerw alnie do w nętrza kompozycji. Z tego pow odu Glona przed stawia specjalny przypadek. Początkowo intonow ane przez zwróconego do ludu kapłana Gloria in excelsis Deo powiązane było ściśle ze śpiewanym przez w ier nych E t in terra pax21. Po powierzeniu od X w. wykonywania ordinarium missae scholi nie przykładano szczególnej uwagi do tego, czy śpiewana przez kapłana wstępna inwokacja i wykonywane przez chór E t in terra pax, rzeczywiście do sie bie pasują. Śladem takiej praktyki wykonawczej w rękopisach są zapisy różnych
Gloria po identycznej Gloria in excelsis Deo. W spólne motywy i kadencje, cha
rakterystyczne dla kompozycji, gw arantują jej integralność. Horyzontalny, mało zróżnicowany kierunek wersów i brak punktów kulminacyjnych są jed n ak przy czyną pewnej jednostajności. W arto dodać, że w tradycji chóralnej istnieje szereg melodii o wąskim zakresie dźwiękowym i spokojnym przebiegu melodycznym, w których nie odczuwa się wyraźnego oddziaływania dźwięków najwyższych. Prototypem takich melodii są dawne hymny m ediolańskie28. M ateriał melodycz ny śpiewu wskazuje na dużą zależność od myślenia formułowego. W iąże się z tym mniejsza swoboda w kształtowaniu wariantów. Fakty te wskazują na bliższy związek kompozycji z tradycją oralną i wcześniejszy okres jej powstania.
26 B. S t ä b l e i n , Gloria in excelsis Deo. W: D ie M u sik in G eschichte u n d Gegenwart. Bd. 5. K assel 1956, szp. 307.
27 R W a g n e r , E in fü ru n g in die gregorianischen M elodien. Bd. 3. L eipzig 1921, s. 450n. 28 B. S t ä b l e i n , H ym nus. W: D ie M u sik in G eschichte u n d Gegenwart. B d 6. K assel 1957, szp. 1005.
Trzyczęściowy podział tekstu Gloria29 znajduje odzwierciedlenie, mimo braku wyraźnych punktów intensyfikacji napięć dynamicznych, w strukturze melodycz nej kompozycji. W początkowym hymnie anioła (Łk 2,14) zostaje zaintonowany, a następnie z nieznacznymi zm ianami powtórzony, podstawowy m ateriał m elo dyczny utworu, wykorzystujący charakterystyczny skok kwarty re-sol (zdanie I-II). Część druga, składająca się z krótkich zawołań wychwalających Boga, opiera się na nieco niższym zakresie dźwiękowym do-fa, przy czym największą odległością jest ruch melodii o tercję w górę, podkreślający akcentowane sylaby w zwrotach
Adoram us Te i Laudam us Te. Jedynie ostatnie zdanie tego odcinka, zwykle szcze
gólniej muzycznie podkreślane, osiąga ruchem łącznym predom inantę sol. Trze cią część Gloria, zwaną wołaniem do Jezusa Chrystusa, rozpoczynają słowa tłu maczące przyczyny wielkiej adoracji Pana (zdanie VII). Melodyczna interpretacja tego odcinka, ze względu na am bitus do-fa i strukturę wykorzystanych formuł, ko responduje silnie z wyróżnioną drugą częścią śpiewu. D opiero w litanijnych woła niach D om ine Deus powraca zwrot melodyczny wykorzystujący interwał kwarty. W badanej części uwagę zwracają ścisłe paralelizmy melodii i struktury tekstu słownego. Powtarzające się trzykrotnie zwroty Domine oraz dwukrotnie: Deus,Je-
su Christe, Qui tollis peccata m undi, miserere nobis, posiadają niezmienne, je d n a
kowe za każdym razem opracowanie muzyczne. Budowa tekstu kieruje w tym wy padku rozbudową śpiewu. Kończący kompozycję epilog (zdanie X V II i X V III) jest muzycznie nieco bardziej rozbudowany przez zastosowanie neum y trzynuto- wej (iclimacus) podkreślającej słowo Dei oraz melizm związanych ze słowami Pa-
tris i A m en. A m bitus tego odcinka osiąga granicę seksty do-la.
M odyfikacje m elodyczne śpiewu Gloria trzym ają się z reguły w ram ach m e lodii, bez jej znaczniejszego przekształcania. Najczęściej wiążą się one z p rze niesieniem o sekundę w górę lub w dół pojedynczych dźwięków. M odyfikacje przypadają głównie na fragm enty ze środkow ej i końcowej części kompozycji (zdania V II-X V II). Przyczynia się do tego niewątpliwie brak symetryczności, a więc zróżnicow ana długość tekstu m szalnego, na który składają się zdania krótsze w p artiach początkowych utw oru oraz dłuższe w dalszym jego przebie gu. N ajbardziej stałym elem entem jest form uła inicjalna a, któ ra zwłaszcza w trzeciej części kompozycji (od zdania V III) pow tarzana jest we wszystkich badanych wersjach bez zm ian. Także odcinki o prostej, recytacyjnej m elodyce wykazują m niejszą p odatność na modyfikacje (zdania XI, X II). Najczęściej przekształcana jest form uła b, k tó ra jedynie we w stępnej inwokacji i zdaniu IX m a w ersję stałą we wszystkich rejestracjach.
W yróżniającą się wersję, w śród w ariantów melodycznych śpiewu, przekazuje rękopis benedyktyński (W n b. s. II). P erm utacja dźwięku m i na fa w form ule b, dom inującej w utw orze, spow odow ała zwiększenie skoku tercji do interwału
2 1 0 EW A BIEL IŃ SK A -G A LA S [ 1 8 ]
kwarty: (re) re-do (fa) fa -m i re-re. M odyfikacja struktury interwałowej nie jest spowodowana w tym wypadku chęcią dostosow ania m elodii do akcentów słów, lecz praw dopodobnie taki w ariant związany był z tradycją lokalną. Świadczy o tym rezygnacja z praw a toniczności akcentu gram atycznego w zw rotach glo-
riam, Jesu, Filius, ad dexteram. Powtarzająca się w ielokrotnie tak ukształtow ana
sekwencja m elodyczna m a duży wpływ na dynam ikę m elodii powodując, że kompozycja benedyktyńska wydaje się bardziej ekspresywna od pozostałych przekazów. Charakterystyczny motyw pokrywa się przy tym z incypitem Boguro
dzicy, jaki przekazują rękopisy z X V I i X V II w. O pisana m odyfikacja występuje
konsekw entnie tylko w części trzeciej kompozycji (od zakończenia zdania V II). Zachow any zostaje więc ogólny plan rozłożenia napięć dynamicznych. Podobny w ariant melodyczny pojawia się także w rękopisie wiślickim, krakow skim (Kk 45), sandom ierskim oraz w graduale kanoników regularnych z Ż agania, przy czym tylko dw ukrotnie, związany z powtarzającym i się słowami: Jesu Chńste. W yróżniającą cechą ostatniego z wymienionych przekazów jest również w zbo gacanie sylabicznej m elodii Gloria i podkreślanie sylab akcentowanych przez dodanie nuty wyprzedzającej (do re-re) w zakończeniach poszczególnych zdań utworu. O bciążenie drugiej sylaby od końca g ru p ą pes w sem ikadencjach wystę puje sporadycznie także w rękopisie sandom ierskim oraz brzeskim.
Inny w ariant melodyczny, związany z form ułą b, kilkakrotnie pow tarzającą się w przebiegu Gloria, obserw ujem y w graduałach diecezjalnych (oprócz ko deksu sandom ierskiego) oraz benedyktyńskim (W n b. s. II). Pojawia się on już w intonacji E t in terra pax. C harakterystyczną jego cechą jest zm iana pochodu tercjowego do -m i, w ystępującego we wszystkich przekazach grupy franciszkań skiej, na skok re-fa. Tak ukształtow any zwrot melodyczny silniej podkreśla dźwięki stru k tu raln e - tonikę i p redom inantę. R elacje między tekstem a m elo dią są w tych odcinkach bardziej popraw ne:
Powyższe w arianty m elodyczne pojawiają się z największą reg u lar nością w rękopisie wiślickim, szcze gólnie w pierwszych dwóch czę ściach Gloria. Z aznaczają się także gk>- n - Mm tu- am j c x - i— .. --- silnie w graduale z Brzegu, K
rako-tu *>-* L a/. /* L- mas wa (Kk 45) oraz benedyktyńskim
(W n b. s. II).
N a szczególniejszą uwagę zasługuje w ersja śpiewu zanotow ana w rękopisie z kolegiaty brzeskiej.
N apięcie m elodyczne sku pia się w tym wypadku nie tyl ko na końcowych fragm en tach kompozycji, lecz związa ne jest dodatkow o ze
212 EW A BIEL IŃ SK A -G A LA S
[
20]
i m * J[ _ -_n tem propter magnam gloriam
ryk, potłk. ĘCT. , " ■ ■ '--- 1 . , , , .
jj ^ * tu a m , w którym m elodia ma
ryk. franc. ~ inny niż w pozostałych prze
kazach rysunek, rozszerzony do am bitusu seksty do-la. Swobodne potraktow anie form uły propter m agnam uwidacznia się silniej na tle jej odpow iedników w źródłach obcych wskazanych przez badaczy niem ieckich30. Innego rodzaju zm iany obserw ujem y w dom inikańskich i norbertańskich przekazach śpiewu. Przebieg linii melodycznej w rękopisach tych tradycji jest spokojniejszy, utrzym any w ściślejszej sylabice. Świadczą o tym pojaw iające się tylko pojedynczo, jedynie w początkowej lub końcowej partii form uł, neum y
pes. Fakt ten godny jest uwagi także ze względu na określenie wieku m elodii.
R ezultaty b adań muzykologów wskazują na pow tarzającą się prawidłowość, że starsze źródła zaw ierają w arianty bardziej ozdobne, podczas gdy m łodsze wy różniają się pojedynczymi nutam i. Przekazy dom inikańskie i n orbertańskie są więc być m oże św iadectwem młodszej tradycji.
Z a przykład służyć m ogą w ybrane zwroty m elodyczne wersji dom inikańskiej zesta wione z bardzo jed n o litą tra dycją franciszkańską.
Specyficzną cechą przeka zów norbertańskich jest p o nadto bardzo m ała liczba skoków melodycznych, szczególnie w dwóch pierwszych częściach śpiewu, w których dom inuje ruch sekund i unisonów, a tylko dw ukrotnie pojawia się interw ał kwarty. N atom iast słowa o szczególnym znaczeniu (Jesu Christe) lub tradycyjnie silniej podkreślane (Qui sedes, Patris, A m e n ) są w rękopisach dom i nikańskich i norbertańskich muzycznie w zbogacone. D ro b n e odrębności p rze kazu dom inikanów lwowskich, w śród których szczególnie charakterystyczne jest zastąpienie w intonacji skoku kwarty w górę interw ałem tercji, związane są praw dopodobnie z wcześniejszym pow staniem rękopisu.
W iększe nagrom adzenie w ariantów obserw ujem y zwłaszcza z ostatnim zda niem kompozycji. D. Bosse zwraca uwagę na zróżnicowany am bitus tego o d cinka w tradycjach poszczególnych krajów 31. K odeksy francuskie i angielskie, podobnie ja k polskie, zachow ują am bitus do-la. N ajdalej idącym zm ianom u le ga wiele rękopisów włoskich, w których zakres wykorzystywanej skali ulega ob niżeniu Sol-fa, a am bitus rozszerzeniu do septymy:
i i • ■ O « ^
ho- mi-ni- btts ,Lsu- de- mus Tc
A
9 ' 9 * * 0 » » »
Bc- ne- di- ci-mus Tc
L . ■ ■. r t t
A- do- m- mus Te
mi- se- tv- re
no-rfk. niera. |
30T a m ż e , s. 54. 31 T a m ż e , s. 55.
[ 2 1 ] M SZ A X I W PO LSK IC H G R A D U A Ł A C H P R Z E D T R Y D E N C K IC H 2 1 3
ingb-ri• a Dc- /
Pa-D»k «HO l f r i lir .
Iris A- men
3. Sanctus
Melodyczny podział utworu wyznaczają kolejne zdania aklamacji. D w ukrotnie pojawiający się tekst Hosanna in excelsis podkreślony został wykorzystaniem iden tycznego m ateriału muzycznego. Kompozycja m a więc budowę: a b c d c’. M elodia skom ponow ana jest w modus D. Wyszczególnić m ożna stopnie, których funkcje m odalne są ściśle określone: dźwięk toniczny re, predom inanty/a, sol i la. K aden cje poszczególnych zdań przypadają na finalis, jedynie przedostatnie zakończone jest na II stopniu modus. W pierwszej aklamacji Sanctus pojawia się motyw re L a
do re, typiczny dla odmiany plagalnej. D la wzmożenia siły wyrazu i zobrazowania
dźwiękami wznoszenia się ku Panu Bogu posłużono się w utworze efektam i ilu stracyjnymi. Zastosowano tu trzy kontrastowe formuły, odpowiadające kolejnym zawołaniom Sanctus, osiągające sukcesywnie coraz wyższe stopnie. Zwraca uwagę fakt, że zwrot od którego m elodia się rozpoczyna jest najniższy w całym utworze. O d niego cały przebieg melodyczny wznosi się ku górze, tworząc wraz z tekstem harm onijną całość i decydując o pochwalnym charakterze śpiewu. M elodia prze nosi się więc od położonego najniżej motywu intonacyjnego, z charakterystycz nym skokiem kwarty w dół, do motywu trzeciego osiągającego predom inantę la, najwyższy dźwięk kompozycji. A kcent gramatyczny trzeciego zawołania został podporządkowany w tym wypadku wstępującemu kierunkowi linii melodycznej. Na przestrzeni tego odcinka osiągnięto am bitus całego utworu La-la:
Sym bolika m uzyczna wyczuwalna jest także w zastosow aniu form uł m elo dycznych nad zw rotem caeli et terra:
W arto zwrócić uwagę na słowa prow eniencji hebrajskiej: Sabaoth i H osan
n a , których ostatnia, nieakcentow ana sylaba była w śpiewach chorałow ych czę
sto bardziej m elodycznie w yeksponow ana i podkreślona niż poprzedzająca ją, akcentow ana sylaba32. W Sanctus śladów takiej praktyki m ożna dopatryw ać się
San- clus San- clus San- clus Do- mi- nus
2 1 4 EW A BIELIŃ SK A -G A LA S
[
22]
szczególniej w zwrocie H osanna , gdzie co praw da akcentow ana sylaba san- osiąga najwyższe dźwięki utw oru, lecz zaznaczona jest tylko przez neum ę pes (w zaw ołaniu pierwszym w postaci kroku sekundowego, w drugim skoku kwin- towego). O statnią, nieakcentow aną sylabę na- podkreślono natom iast grupą 5- nutow ą, opadającą od predom inanty la ku tonice, a w zdaniu ostatnim 6-nuto- wą o podobnym kierunku.
K om pozycja utrzym ana jest w stylu neum atycznym . Rozwój m elodii realizu je się ruchem łącznym i skokam i interwałowymi, nie przekraczającym i interw a łu kwinty. A m bitus oktawy, osiągnięty już na początku śpiewu, kwalifikuje go pod tym w zględem do grupy klasycznych utw orów gregoriańskich. Uroczysty ch arak ter Sanctus podkreśla w dalszym przebiegu utw oru rozpoczęcie d rugie go zdania od najwyższej nuty kompozycji, predom inanty la. Pojaw ianie się punktów centralnych w każdym ze zdań kompozycji jest zawsze naturalnym wynikiem rozwoju m elodii i wpływa na jej falujący rysunek odczuwalny w ko n tekście całego utw oru. Z ależność m elodyczna w odcinkach Sanctus je st bardzo Śpiew konstytuuje pow rót czte rech zwrotów melodycznych, przy czym form uła pierwsza pow tarza się w kompozycji najczęściej. Wy stępując we wszystkich zdaniach utw oru, przyczynia się do utrzy m ania jego spójności.
Śpiew Sanctus, w przeciw ień stwie do Kyrie i Gloria, cechuje d u żo niższy zakres występow ania form uł wariantow ych, n a co wpły wa w znacznym stopniu je d n o ro d ność tradycji, ograniczająca się do środow iska franciszkańskiego. D la wszystkich przekazów charakterystyczna je st niezm ienność trzech wznoszących się motywów wstępnych. W dalszym przebiegu utw oru przekształcenia występują w środkowych bądź końcowych zdaniach śpiewu, a także obejm ują w całości pow tarzające się zaw ołanie H o
sanna in excelsis. Z achodzące różnice dotyczą głównie układu grup neum atycz-
nych i świadczą o chęci lepszego przystosowania m elodii do akcentu toniczne- go. Najczęstszym sposobem m elodycznego podkreślenia akcentów słownych, lub ostatniej sylaby w przypadku w yrażenia H osanna, jest oderw anie nu t od są siedniej sylaby i połączenie ich na sylabie wymagającej zaznaczenia. P rze kształcenia takie w ystępują szczególnie w zapisach franciszkanów z Dobrzynia, K rakow a (SA 173, Kc 3616), klarysek z G niezna, bernardynów z Kalwarii Z e brzydowskiej oraz bernardynów krakowskich i lwowskich (Kb 14 R L i 2 RL). O dm iennym sposobem podkreślenia akcentu słow nego je st rozbudow ywanie
form uî melodycznych przez dodanie nut na sylabie akcentow anej. D ro b n e w a rianty tego typu spotykam y w rękopisie bernardynów z Kalwarii Zebrzydow skiej oraz augustiańskim (W n 3035). O dw rotną tendencję rep rez en tu ją n ie liczne przypadki uw ydatniania akcentu tonicznego słowa przez usunięcie nu t z sąsiedniej nie akcentow anej sylaby np. z neum y pes złączonej z nieakcento- w aną sylabą mi- słowa D om inus. O statn ią grupę w ariantów Sanctus tw orzą nieliczne m odyfikacje bardziej wnikające w stru k tu rę m elodyczną utw oru. N a leży do nich zw rot caeli et terra w przekazach ss. klarysek ze S tarego Sącza, k tó ry związany jest z inwencją ad a p ta to ra lub stanow i być m oże w ariant lokalny. W starszym z rękopisów transpozycja o sekundę w dół neum y clivis, związanej z sylabą -li słowa caeli, spow odow ała pow stanie skoku o tercję w dół i rozsze rzenie am bitusu form uły do kwarty. W m łodszym z kodeksów przeniesienie całej sekwencji dźwiękowej o sekundę w górę przyczyniło się do zm niejszenia jej am bitusu do interw ału tercji, a w kontekście całego wyrażenia, ograniczenie do kwinty zam iast seksty w porów naniu z g raduałem m odelowym. Podobnie z tradycją lokalną łączyć się m oże m odyfikacja polegająca na transpozycji n e u my clivis o sekundę w dół realizow anej na akcentow anej sylabie słowa Sabaoth w graduale bernardynów z Kalwarii Zebrzydow skiej.
4. A gnus D ei
K ształt m elodii A gnus adekw atny jest do struktury tekstu m szalnego. O p ie ra się na zasadzie pow tarzalności, m ianowicie trzykrotnej repetycji w ezwania
Agnus Dei qui tollis peccata m undi i kończących go próśb miserere nobis i dona nobis pacem . Z e w zględu na wyraźną zależność m elodyczną trzech zdań kom
pozycji i analogiczny tekst m ożna jej stru k tu rę określić jako a a ’ a ”. U tw ór skom ponow any jest w m odus D. Stopniam i, k tóre go wyraźnie konstytuują jest tonika re oraz p re d o m in a n ty /h , sol i la. W ażne znaczenie m a również dźwięk subtoniczny do, szczególnie w incypicie kompozycji i kadencjach zdań, a także jego górna oktaw a d o 1, k tó ra w wypadku w stępow ania m elodii (ostatnie zdanie kompozycji), wykazuje dużą siłę przyciągania. R ysunek linii m elodycznej m a kształt łuków, k tó re wznoszą się do punktów centralnych każdego ze zdań, a następnie opadają do sem ikadencji na słowie mundi.
[ 2 3 ] M SZ A XI W POLSK ICH G R A D U A Ł A C H P R Z E D T R Y D E N C K IC H 2 1 5
dwóch zdań utw oru nad słowem A gnus. Z astosow anie stałej form uły, a także akcent frazeologiczny, który w zdaniu drugim przypada na słowie Dei, a w trz e
Ag- nas Dc- i qui loi- hs
Po w stępnej intonacji następuje form uła m elodyczna w znosząca się skokiem tercji i krokiem sekundo wym do dom inanty la, zakończona neum ą zstępującą climacus. Ten zw rot melodyczny wykorzystany zo stał w intonacjach pozostałych