• Nie Znaleziono Wyników

Nowiny Raciborskie. R. 4, nr 2 (151).

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Nowiny Raciborskie. R. 4, nr 2 (151)."

Copied!
30
0
0

Pełen tekst

(1)

Racibórz • Wodzisław Śląski • Rydułtowy • Pszów • Radlin • Kietrz

Rok IV Nr 2 (151) 13 STYCZNIA 1995 NR INDEKSU 38254X ISSN 1232-4035 cena 40 gr / 4000 zł

Świątecznej Pomocy

8 stycznia - Gorący Finał

Była godzina 8.00. kiedy to kilkadziesiąt dziewcząt i chłopców otrzymało w redakcji Nowin Raciborskich identyfikatory Wielkiej Orkiestry. Chwdę potem młodzież wypo­

sażona w specjalne puszki wy szła na miasto.

O 9.05 pierwsza puszka była już pełna.

Maciek Malinowski przyniósł 1.040.000 min starych złotych. O 10.00 Magda leresiak.

p£>arta Bąk i Ania Wróblewska przyniosły Ph) tysięcy i 2 marki niemieckie. Dziew­

czyny zbierały pieniądze na dworcu i w szpitalu, gdzie zaangażowali się wszyscy lekarze. 'Dumnie nosili na piersiach ser­

duszka” wspominały dziewczyny Dużo rzu­

cali chorzy z raciborskiego szpitala. '‘Przyj­

dźcie w godzinach odwiedzin, będziemy mieli więcej pieniędzy” - mówili. O 10.16 Ewa Sntykowska i Krzysiu Atlachowicz przynieśli 691 tys. i pierwszą nową złotówkę.

Pięć minut później Ewa Wawoczny, Ola Rudzka i Ola Płachta przyniosły 1.077 000 złotych Dziesięć minut później, najmłodsze kwestujące. Agnieszka Czekaj i Alina Mi­

lewska zebrały razem... 1.3 miliona złotych. O 10.51 Marysia Sobalik. Beata Kociołek i Beata Kuchcińska przyniosły, oprócz pie­

niędzy. zloty wisiorek od p. Sobalik. Chwilę później p. Lorek podarowała kwestującym zloty kolczy k. Później ruszyła już cała law ina darów Odnotujmy jedynie, że rekordowa puszka, przyniesiona przez Olę Wojnaro­

wską i jej chłopaka zaw ierała praw ie 4 min zl i 20 DEM

Centrum akcji mieściło się w redakcji

"NR” przy ulicy Solnej Przychodzący co chwilę ‘zbieracze” otrzymywali ciepłe napoje oraz ciastka ufundowane przez zawsze przy­

chylnego p. Alfreda Malcharczyka. Darmo­

we posiłki dla riilodzieży zafundowali pań­

stwo Anna i Roman Burczy ńscy. właściciele

• barów “Cameleon”. Zastępca Komendanta Policji p. Ryszard Węglarz zgodz.il się. by radiowozy dowoziły kwestujący cli do od­

ległych miejsc Raciborza i do redakcji.

(Chwilę potem dziewczyny dziękowały po­

licjantom. którzy sami zoferowali im pomoc.

Przed godziną 13 00 było już zebranych ponad 20 000 000 złotych. Pieniądze na bieżąco liczyliśmy w redakcji.

Do wieczora zebraliśmy ponad 90 min zl 2 717 000 zl zebrano w Raciborskim Domu Kultury 830.000 tys zl zebrano w Strzesze. Prawie 700 tys. zl. dali strażacy z Raciborskiej Komendy Straży Pożarnych Rozdaliśmy ponad 4000 serduszek i kilkaset książek ufundowanych przez redakcję Now in Raciborskich Kwestorzy przynieśli również do redakcji złote łańcuszki, medaliony i medaliki W puszkach znalazły się także dolary, marki, czeskie korony i francuskie franki Kiedy oddajemy numer do druku do­

kładna kwota pieniędzy nie jest jeszcze znana. Wiadomo, żę łącznie z pieniędzmi uzyskanymi z aukcji dziel sztuki oraz kwo­

tami wpłaconymi przez UM Racibórz, oko­

liczne gminy i niektóre przedsiębiorstwa, końcowa suma na pewno przekroczy 165 min zl. Podliczy je specjalna komisja. Wcześniej na konto pieniądze wpłacił Urząd Miasta Racibórz oraz okoliczne gminy i przed­

siębiorstwa

Kto kwestował? Oto nazwiska tych, któ­

rzy poświęcili całą niedzielę 8 stycznia. Asia i Kasia Szyra. Małgorzata Sitek. Marcin Pazurek. Ola Wojnarowska. Zbyszek Bar­

tosik. Łukasz Kloc. Ewa Wal. Monika Bus.

Alina Milewska Magda leresiak. Ewa Wawoczny. Ewa Smykowska. Asia Kupka.

Kasia Drozd. Rafał Stefaniak. Asia Kocio­

łek. Maciek Malinowski. Asia .leremjcz, Ola Kaczkowska. Gosia Iksal. Aga Czekaj.

Beata Kuchcińska. Marcin Grzeszek, Bar­

tek Kosowski. Ania Wróblewska. Ola Rudzka. Kasia Czach, Kasia Szyra. Ania Mrozek. Ola Płachta. Przemek Wolny. Aga Namysł. Marta Bąk, Marzena Korzonek i Krzy siek Atlachowicz

Wszystkim kwestującym dziękujemy.

Na stronach 8 i 9 fotoreportaż z akcji.

LECZENIE CZY TURYSTYKA

Szpital

w Kietrzu działał od

1826 roku. Zawsze ocierał się

o problem

likwidacji,

ale

dokonała

tego

dopiero

obecna władza.

W 1991

roku zlikwi

­ dowano oddział urologiczny,

chirurgiczny i ginekologiczno-położniczy,

a

następnie

1

stycznia 1993 roku

- oddział

wewnętrzny

-

likwidując

tym

sa

­ mym kietrzański

szpital. Obecnie w budynku

szpitala mieści się 20-lóżkowy

Zakład

Opiekuńczo

Leczniczy.

LIKWIDACJA

‘•Zamachy" na szpital w Kietrzu to­

warzyszyły mu od początku jego istnie­

nia i pojawiały się regularnie w kilku­

letnich odstępach. Około 7 lat temu Le­

karz. Wojewódzki przy poparciu Komite­

tu Wojewódzkiego PZPR chcial zlikwi­

dować oddział urologiczny , trafił jednak na stanowczy’ opór ówczesnych władz gminnych, które były świadome faktu, że zamknięcie jednego oddziału będzie po­

czątkiem końca szpitala.

Sprawa ucichła na parę lat. by w 1991 roku znowu powrócić. Zlikwido­

wano trzy oddziały: urologiczny, chirur­

giczny i ginekologiczno-położniczy. Za­

równo Wojewoda opolski - Ryszard

Ze­

mbaczyński. (jak i Dyrek-tor ZOZ.-u - Bogdan Wręczycki, obiecali protestu­

jącym mieszkańcom Kietrza, że pozos­

tały oddział wewnętrzny nie ulegnie likwidacji. Tak się jednak nie stało. Już po roku widmo zamknięcia szpitala znów zaczęło krążyć nad Kietrzem. W dniu 25 kwietnia 1992 roku zawiązał się Komitet Obrony Szpitala w Kietrzu (w skład którego weszli przedstawiciele Służby Zdrowia, Komisji Zakładowej NSZŹ "Solidarność" przy Zl D "Welur"

i Kombinacie Rolnym w Kietrzu oraz przedstawiciele mieszkańców Kietrza), który żądał utrzymania dalszej działal­

ności szpitala w Kietrzu i niedopusz­

czenia do jego likwidacji. Komitet ten widział możliwości utrzymania szpitala poprzez dobrowolne opodatkowanie się każdego mieszkańca Kietrza, pobieranie odpłatności za wyżywienie i badania po­

mocnicze od pacjentów, a także wygos­

podarowanie środków na rzecz szpitala z budżetu gminy. Starano się też o jak najszybsze reaktywowanie sali porodo­

wej i Oddziału Położniczego.

Obszerne podsumowanie Wielkiej Orkiestry Świątecz­

nej Pomocy w Raciborzu oraz podziękowania dla wszyst­

kich znanych nam sponsorów opublikujemy w następnym numerze Nowin Raciborskich.

Działania Komitetu Obrony Szpi­

tala w Kietrzu nie przyniosły oczeki­

wanych rezultatów. Dyrekcja Zespołu Opieki Zdrowotnej w Głubczycach w porozumieniu z Wojewódzkim Wydzia­

łem Zdrowia i Burmistrzem Miasta i Gminy Kietrz -

Januszem Wądołow­

skim. postanow iła 19 grudnia 1993 roku zlikwidować oddział wewnętrzny (a tym samym szpital) i utworzyć Zakład Opie­

kuńczo-Leczniczy. Po obwieszczeniu decyzji mieszkańcy Kietrza zorganizo­

wali pikietę, w której uczestniczyło około 200 osób. Nikt z władz samo­

rządowych Kietrza, ani z dyrekcji glub- czyckiego ZOZ-u nie przybył, aby po­

rozmawiać z protestującymi.

Zawiązał się drugi, tym razem Spo­

łeczny Komitet Obrony Szpitala w1 Kiet­

rzu na czele którego stanął Mariusz Ku-

biena

(zebrano ponad 1300 podpisów mieszkańców miasta i gminy Kietrz), któremu udało się przedłużyć dzia­

łalność oddziału wewnę-trznego do 1 stycznia 1994 roku.

Wysłuchując poszczególnych stron sporu o szpital, łatwo utwierdzić się w przekonaniu, że gdzie dwóch Polaków, tam trzy zdania.

PRZYCZYNY

Przyczyny likwidacji szpitala były różne, w zależności od tego kto je przedstawiał. Lekarz Wojewódzki. Ma

­

ciej

Pirog

motywował swoje działa­

nie niezadowalającym poziomem usług świadczonych przez szpital.

Przedstawiając swoje zarzuty Lekarz Wojewódzki powoływał się na opinię Konsultanta Wojewódzkiego, do spraw interny - dr hab. med. Jana

Urbańczy­

ka, z dnia 29 XII 1993 roku, dotyczącą Oddziału Wewnętrznego szpitala w Kietrzu. W dokumencie tym dr Urbań­

czyk stwierdził brak podstaw do utrzy­

mania oddziału z powodu: jednooso­

bowej obsady lekarskiej, odległego miej­

sca zamieszkania Ordynatora (Racibórz), braku funduszy na zakup drogiej i tak niewykorzystywanej w pełni aparatury’.

Ten sam konsultant w dniu 29 VII 1990 roku, pisał o O W: "Oddział dobrze wy-

ciąg dalszy na sir. 22

(2)

Tydzień na świecie

• Rosyjski rzecznik praw czło­

wieka ostrzega - Dziś Grozny, jutro Grodno, pojutrze Warszawa.

• Iran jest w stanie wyprodukować bombę atomową w ciągu najbliż­

szych 5 lat. Prace nad jej skon­

struowaniem Irańczycy przyspieszyli tak bardzo, ze dawne szacunki, wed­

ług których Iran stanie się państwem atomowym dopiero za dziesiec lat.

są już nieaktualne. Te rewelacje po­

dał "New York Times".

• Przywódca Serbów bośniackich Radovan Karadżić zniósł "stan wo­

jenny w rejonie Bihacia. Decyzja obow iązuje od dnia 7 stycznia.

Strona muzłumańska zobowią­

zała się wycofać oddziały bośniac­

kiej armii rządowej ze wzgórz łgman i Bielasznica kolo Sarajewa.

• Rosyjanie najwyraźniej robią do­

brą minę do zlej gry i nie chcą się przyznać, że pierwszy atak na stolicę Czeczenii nie pow iódł się.

• Nowy Kongres USA. w którym po raz pierwszy od 40 lat przewagę będą mieli republikanie został za­

przysiężony 4 stycznia.

• Policja litewska aresztowała w Wilnie obywatela Ukrainy podejrza­

nego o kierowanie gangiem, który w październiku ubiegłego roku zaata­

kował rosyjskich turystów w War­

szawie. co było początkiem tzw. in­

cydentu na Dworcu Wschodnim.

Aresztowania dokonano w wileń­

skim-szpitalu. dokąd kilkanaście dni temu Ukrainiec trafił z ośmioma ra­

nami postrzałowymi.

Tydzień w kraju

- Hanna

Suchocka.

Jacek

Ku

­

roń.Zbigniew

Brzeziński'.

Andrzej Zoll - to nazwiska, które wymienia się z okazji wyborów prezydenckich.

Jest jeszcze piąty, tajemnicz kan­

dydat, o którym uniści nie chcą nic mówić.

Jacek Kuroń

został wybrany

"Człowiekiem Roku 94" przez ty­

godnik "Wprost".

• "Solidarność” zaapelowała do prezydenta o zawetowanie przyjętej przez Senat ustawy budżetowej.

Władze związku wydadzą tez pole­

cenie, eby urzędnicy zatrudnieni w struktiurach “S" naliczali zobowią­

zania podatkowe pracowników zwią­

zku według niższych progów.

• W najbliższych dniach u deale­

rów Fiata można będzie kupować nowe i używane samochody na raty.

Kredytu, nawet do 5 lat będzie udzielał Bank Śląski.

• Znaczki wydane do końca 1989 roku zostały przez Pocztę Polska wycofane z obiegu 1 stycznia. Kilka dni później dyrekcja Poczty ogłosiła, że dwa z tych znaczków- będzie

W tym numerze drukujemy ostatni z czterech kuponów uprawniających do wzięcia udziału w konkursie. Obok niego umieszczony jest kupon dodatkowy, tzw, Joker' mogący zastąpić,jeden Jeden bra­

kujący z poprzednich numerów. Cztery kupony należy nakleić na kartkę pocz­

tową i przteslać do Redakcji. Na kartki pocztowe czekamy dwa tygodnie. W przy­

szłym numerze podamy miejsce publicz­

nego losowania. W redakcji można na­

być poprzednie numery "NR".

Lista nagród:

Telewizor kolorowy, rower górski, dwa kupony wartości 50 zł (nowych) do realizacji w sklepach mięsnych Zbig­

niewa Nasieniaka w Kietrzu, kupony pieniężne do realizacji w Pizzerii “Pleś­

niak" oraz w barach sieci “Cameleon", kupon uprawniający do wykonania oku­

larów wartości 200 zł (2 min starych zł) w salonie optychnym "Hula Optyk " przy ul. Drzymały, zegarek znanej firmy oraz wiele nagród książkowych. Do czasu losowania, lista nagród zostanie z pew­

nością poszerzona. Absolutną niespo­

dzianką jest nagroda w postaci żywego tucznika.

Szopka w TMZR

Jasełka trochę inne niż standar­

dowe, bo współczesne przedstawili 29 grudnia, w klubie Towarzystwa Mi­

łośników Ziemi Raciborskiej, ucznio­

wie klasy I B Liceum Ekonomicznego pod kierunkiem swojej wychowawczyni Marii Orłówskiej.

Po poetyckim wprowadzeniu zaczyna się proza ż.ycia. Irwają przygotowania do wigilii, wreszcie sama wigilia, życzenia.

Na tym tle rozgrywa się dramat Rodziny z Nazaretu i nasz wewnętrzny dramat. Czy

Spotkanie opłatkowe

Od

1989

roku, a więc

już

trady­

cyjnie, odbywa się zaraz na

początku

stycznia,

z okazji Nowego

Roku,

spot­

kanie

opłatkowe,

którego

organizatorem

jest .Międzyzakładowa

Komisja Pracow

­ ników Oświaty NSZZ “Solidarność

w

Raciborzu. \V

tym

roku

uroczystość ta

przypadła

na

5stycznia. Przy

wspólnym stole w

Międzyszkolnym Ośrodku

Spor­

tu

zasiadło około

5(1

aktualnych i

eme­

rytowanych nauczycieli.

Życzenia zdrowia wszelkiej pomyśl­

ności w pracy zawodowej i życiu osobis­

tym oraz polepszenia kondycji polskiej oświaty, w imieniu Komisji, złożył jej przewodniczący Leszek Boczoń

W rodzinnej atmosferze, wzajemnej życzliwości przybyli dożyli sobie życzenia łamiąc się opłatkiem.

Następnie przy kawie, ciastkach, owo each i smacznych koreczkach rozpoczęła się część biesiadna Nie zabrakło również wspólnie śpiewanych kolęd i pastorałek oraz, rozmów towarzyskich.

Organizatorzy żałują że w wspólnym spotkaniu mającym m. in. również inte­

grować społeczność nauczycielską biorą udział tylko członkowie "Solidarności", mimo że zaproszenia skierowano, jak corocznie, do wszystkich bez wyjątku nauczycieli.

wp

A'/ J 'A JZ

! KONKURS JOKER !

■ Nowin Raciborskich

I I I I

I I I I

nie wiemy kto puka do drzwi? Czy- Go nie znamy? A może nie chcemy znać?

To co wypowiedzieli i wyśpiewali ucz­

niowie zmusza do refleksji, do zastano­

wienia się nad samym sobą, ale również nastraja optymistycznie.

Dziękując uczniom i ich wychowaw­

czyni za "tak pięknie wystawione jasełka"

Prezes TMZR Zbigniew Ciszek podkreślił

--- -

,

--- -- - --- --- -- —... ...-

zaprasza na zakupy

do swoich sklepów:

RACIBÓRZ, ul. Polna 2, tel. 39 28 WODZISŁAW, ul. Jana Pawła II 1, (były “Diament"’tel. 55 42 61 ___________________________ OPOLE, ul. 1 Maja 38, tel. 39 169

SOSNOWIEC, ul. Kilińskiego 3, tel. 66 31 25

które oferują:

♦ wykładziny dywanowe: około 200 wzorów

♦ wykładziny PCV: około 150 wzorów

♦ tapety: ponad 250 wzorów

♦ fototapety, okleiny samoprzylepne

♦ dywany, chodniki dywanowe i łazienkowe, wycieraczki

♦ farby emulsyjne, kleje, listwy progowe i wykończeniowe

♦ oraz akcesoria malarskie

Drogi Kliencie! Gwarantujemy najwyższą jakość, nowoczesny styl i przystępną cenę.

Pawilony Handlowe “DY-WY-TA ” czynne od poniedziałku do piątku w godz. od 9.00 do 18.00

oraz w każdą sobotę w godz. od 9.00 do 14.00

f\

j KONKURS JOKER j

Nowin Raciborskich ■

I I

I

I j JJ j ! -I

— — —. _ — —. — J

I I

bardzo dobre uchwycenie symboliki Bożego Narodzenia i dostrzeżenie przez!

młodych wykonawców ich bardzo ludz-|

kiego aspektu.

Należy podkreślić, że był to ich-!

pierwszy występ, a więc i duża trema, ii braki warsztatowe, ale ich zaangażowanie w to co robią i chęci do pracy wróżą im sukcesy.

te/M

WYDAWNICTWO NOWINY RACIBORSKIE

Wydawca: NOWINY

RACIBORSKIE Sp. z o.o.

Redakcja:

47-400

Racibórz,

ul. Solna 7/3.

Tel.

0-3615/4727; Fax

0-3615/5295.

Prezes

Zarządu:

Arkadiusz

Gruchot,

TYGODNIK redaguje

ZESPÓŁ.

Redaktor naczelnyGabriela Lenartowicz.

Redaktor

prowadzący: Grzegorz Wawoczny.

Redakcja

techniczna/

Layout: Piotr

Palik, Robert Markowski-Wedelstett.

Korektatekstów: Maria

Orłowska. Materiałów

nie zamówionych nie

zwracamy. Ogłoszenia

przyjmuje sekretariat redakcji

w Raciborzu, w godz.

od

8.00

do 16.00

Za treść

ogłoszeń,

reklam i tekstów płatnych redakcja

nie

ponosi odpowiedzialności.

Skład i łamanie:

NOWINY

RACIBORSKIE. Druk: PPP

"Prodryn", Racibórz

ul. Staszica 22.

NOWINY

RACIBORSKIE

0

(3)

Współpraca przygraniczna

Tendencje integracyjne >•’ Europie przyniosły pozytywne nastawienie państw sąsiadujących ze sobą do nawiązywania współpracy przygranicznej. Szczególne owoce przynosi ona między Czechami i Polską. Czesi coraz chętniej dokonują zakupów przygranicznych miastach Polski Szczególnie chętnie odwiedzają wszelkie targowiska i bazary. Atrakcyjne ceny powodują, tę niemal hurtowo wykupują artykuły przemysłowe, trtym głównie odziet, a ostatnio także spożywcze.

Ułatwienia dla współpracy' idą zarów­

no od rządów państw, które przygotowały nową umowę międzynarodową o małym ruchu granicznym między Polską a Cze­

chami. Pozwoli ona ludności obu krajów zamieszkałej w 15-kilometrowyin pasie przygranicznym na swobodne poruszanie się, tylko na podstawie dowodu osobistego, na przygranicznych terenach państwa sąsiedniego.

Doświadczenia Raciborza wskazują

LITERATURA

Starając

się pozbyć

oczopląsu

mię­

dzy czytaniem “Lalki

i “Potopu”

(obowiązkowych lektur),

postanowi-

lam

pospacerować

po

Raciborzu i zor­

ientować się: Jak to jest z

czytaniem książek

u

innych

?

Rozmawiałam z 50 osobami i oto. co się dowiedziałam:

- jedna osoba (mężczyzna w średnim wieku) przyznała się, że nie umie czytać. - 3 osoby (mężczyźni j w.) twierdziły, że nic czytały książek - 15 osób (8 ko- f 7 mężczyzn) ostatni raz przeczytało książkę (lekturę) w szkole, czyli od 5 do 37 lat temu - 5 osób (kobiety) miało książkę w ręku ok. rok temu - 6 osób (4 kobiety i 2 mężczyzn) czytało od miesiąca do roku temu - 8 osób (5 kobiet i 3 mężczyzn) czytało od tygodnia do miesiąca temu - 12 osób (10 uczniów, dwie kobiety ) czyta coś obecnie.

Największą popularnością cieszyły się lektuiy (21) i romanse (5). mniejszą - kryminały (3). erotyka (3). przepisy ruchu drogowego (2). religia (2). filozofia (2).

książki telefoniczne (2). obyczajowe (2).

poezja (1). horror (1), poradnik (lii bajki dla dzieci (1).

Kobiety "zaczytują się" w romansach, religii. powieściach obyczajowych i po­

radnikach. Mężczyźni wolą kryminały, erotykę i honor.

W księgarniach dowiedziałam się. że najczęściej kupowane są... bajki dla dzieci (kupują je babcie i mamy ), romanse (ko­

biety i młode dziewczyny). poradniki (np.

•jodowaniu roślinek) oraz, książki sen-

* ,jnc. Młodzież najczęściej wydaje pie­

niądze na: romanse, słowniki i... przepisy ruchu drogowego.

Zszokowana uzyskanymi odpowiedzia­

mi wróciłam do lektury w przeświad­

czeniu. że pan Prus przew raca się teraz w grobie. A może by tak tą jesienną pogodę wykorzystać na odrobienie zaległości w czytaniu ?

MYSZĄ

100,3 FM

REDAKCJA —- Racibórz, ul. Starowiejska 75

tel. 03615/42 21. 4222

DZIAŁ REKLAMY — Racibórz,

PI. Dworcowy

16

tel./fax 03615/45 82; tel. 3025

że odwiedźmy Czechóyy przynoszą ze sobą spory napływ gotówki. Tworzy się ogrom­

ny rynek zbytu na towary produkowane coraz częściej w naszym kraju. Sprzyja te­

mu istnienie w Raciborzu dwóch targowisk odwiedzanych w czwartki i soboty przez Czechów.

Kolejną gminą która postawiła na rozwój gospodarczej współpracy są Ze­

brzydowice. Na jej terenie firma Auto Mar­

ket Serwis wybudowała Centrum' Hand­

Muzyczny dar dla papieża

Podczas wizyty chóru "Echo” z Syryni w Watykanie dyrygent Błażej Kubica wręczył papieżowi

Janowi Pawiowi II

własny utwór muzyczny. - Kompozycja chóralna na cztery głosy została zaty tułowana "Maryja Pszowska na Waty kanie” związana jest z wy darzeniem sprzed roku. Wówczas to w Watykanie przebywał chór "Cecylia” z Pszowa, którym dyryguje

Błażej

Kubica. Pszowscy pielgrzy­

mi zostali przyjęci na audiencji prywatnej, minio że wszystkie inne spotkania z Ojcem Świętym zostały odwołane z powodu jego choroby. Chórzyści z Pszowa wręczy li papie­

żowi obraz przedstawiający Matkę Boską Uśmiechniętą oraz pszowskie sanktuarium.

Jan Paweł II był bardzo zadowolony z tego

VII Konkurs matematyczny

Po raz siódmy młodzi matematycy ze szkód podstawowych naszego regionu stanęli do ry walizacji konkursowej. Spośród szkód sklasyfikowano na: 1-2 miejscu ex etpm - Szkolę Podstawwą nr 12 i Szkołę Pod­

stawową u’ Krzanowicach: J. Szkołę Pod­

stawową nr 1 w Kuźni Raciborskiej: 4. Szko­

lę Podstawową nr 18: 5. Szkołę Podstawową nr 15. 6. Szkoła Podstawowa nr 7: 7. Szkoła Podstawowa nr 1: 8-9. Szkoła Podstawowa nr 11 i Szkolą Podstawowa nr 2 w Kuźni Raciborskiej:

Indywidualnie (w nawiasach ilość zdoby­

tych punktów na 36 możliwych) sklasyfi­

kowano 13 uczniów na kolejnych miejscach:

1.

Justyna Wojtas

(32) - Szkoła Podstawowa w Krzyżanowicach: 2. Leszek Banaszek(30) - Szkoła Podstawowa nr IX: 3.

Maciej

Chru- basik(28) - Szkoła Podstawowa w Rudach:

Rolnicza Spółdzielnia Produkcyjna

w Sławikowie k/Raciborza, tel. 01610 - 6792

SPRZEDA

1. Budynek mieszkalny parterowy 5-pokojowy, podpiwniczony wraz z zabudowaniami gospodarczymi położony w Brzeźnicy - 7 km od Raciborza. Pomieszczenia gospodarcze nadają się

do prowadzenia różnorodnej działalności gospodarczej.

2. Działkę budowlaną o pow. 0,60 ha położoną w Grzegorzowicach w pobliżu drogi

Racibórz-Łany-Kędzierzyn Koźle.

Proponujemy korzystne ceny sprzedaży.

lowe ‘‘Granica" usytuowane przy przej­

ściu granicznym Marklovice-Karvina Swą ofertę wykupu pawilonów handlowych fir­

ma kieruje głównie do handlowców posia­

dających towar atrakcyjny dla mieszkań­

ców Czech.

W Centrum znajduje się dodatkowo infrastruktura gastronomiczno-administra- cyjną ekspozytura banku wykonująca pod­

stawowe czynności operacyjne, w tym ob­

sługę sprzedaży ratalnej oraz usługi kan­

toru wymiany yvalut.

Zdaniem Kazimierza

Grygierczyka

rzecznika prasowego Urzędu Gminy w Zebrzydowicach, inwestycja AMS-u przy­

niesie gminie wiele korzyści. Zwiększyć się mają podatki, rozwinie się współ praca gospodarcza i utworzone zostaną nowe miejsca pracy.

rz

prezentu. Przy pomniał mu on o tym. że sam, jako kardynał Karol Wojtyła pielgrzymował do Pszowa. Kompozycja “Maryja Pszowska na Watykanie” przypomina to wydarzenie.

Słowa do niej ułożył sam kompozytor. Za podarowany papieżowi utwór Błażej Kubica otrzymał własnoręcznie przez Jana Pawła II napisane podziękowanie.

Premiowe wykonanie kompozycji odbyło się w kościele Narodzenia NMP w Pszowię podczas nagrywania przez katowicką tele­

wizję regionalną programu “Temat sacrum w sztuce”. Audycja została wyemitowana w przedświąteczną niedzielę przez telewizyjny program trzeci.

(/»* *)

4. Aleksandra Wożniak (25) - Szkoła Pod­

stawowa nr 12: 5.

Maja

Grądalska (25) - Szkoła Podstawowa nr 12: 6-X.

Anna

Kostka (23) - Szkoła Podstawowa nr 1 w Kuźni Raciborskiej. Urszula

Zippel

(23) - Szkoła Podstawowa nr 1.

Łukasz

Laskowski (23) - Szkoła Podstawowa nr 18: 9-10. Mirela La bud(22),- Szkoła Podstawowa nr 7.

Ro­

man

Kruszelnicki

(22) - Szkoła Podstawowa nr 1 w Kuźni Raciborskiej: 11-13. Lucja

Machnik

(21) - Szkoła Podstawowa nr 1 w Kuźni Raciborskiej. Anna Wójcik (21) - Szkoła Podstawowa nr 15,

Marcin Serafin

(21) - Szkoła Podstawowa nr 15.

Głównym organizatorem konkursu był dr

Stanisław Kucharczyk,

który tą drogą pra­

gnie podziękować za pomoc Marii

Ozimek

z raciborskiej Delegatury' Oświaty i nauczy­

cielom.

wp

można nalepiać na listy. Są to znaczki z serii “Rośliny lecznicze”

o nominałach 500 i 1000 złotych.

• 147 miliardów nowych zdeno- minowanych złotych wyniósł na koniec 1994 r. - W'edlug wstępnych danych - dług publiczny krajowy i zagraniczny, co oznacza wzrost o 9,8 proc, w porównaniu z końcem 1993 r. Dług krajowy wzniósł blisko 51 mid złotych i stanowił 34,5 proc, tej kwoty.

• Inflacja w zeszłym roku oka- zasla się znacznie wyższa, niż za­

kładał rząd: średnio w całym 1994 roku wyniosła 32,2 proc., a między grudniem 93 i grudniem 94 ceny wzrosły o 29,7 proc. Nie będzie więc zapewne obniżki stóp procen­

towych NBP, czego od lata domaga się rząd.

• Wobec tysiąca obiektów opera­

cyjnych zarządzono w 1994 r. pod­

słuchy telefonów, faksów i kontro­

le korespondencji - powiedział w czwartek w Sejmie zastępca proku­

ratora generalnego

Stanislaw Iwa­

nicki.

• Na ślubnym kobiercu stanął syn prezydenta

Lecha Wałęsy -

Sła

­

womir, obecnie kadet Wojskowej Akademii Technicznej. Jego wy­

branką jest 20 -■ letnia Ewelina

Stencewicz -

studentka I roku Nauk Politycznych Uniwersytetu Gdań­

skiego.

Tydzień w regionie

• Pierwsze dni nowego roku byh pechowe dla kierowców. Marznący deszcz powodujący oblodzenie jez­

dni był przyczyną dwóch karainboli i kilkunastu stłuczek. W Katowi­

cach Giszowcu kierowcy nie zacho­

wali należytej ostrożności i wpadlo na siebie piętnaście aut. W karam- bolu w Mysłowicach uczestniczyło siedem samochodów .

• Jeszcze rok temu na Opolsz- czyżnie rozlegało sie gromkie wo­

łanie, by powstrzymać wyprzedaż majątku narodowego niemieckim inwestorom. Dziś niejeden z opo­

nentów marzy o niemieckich kapita­

łach dla swojej gminy, ale chętnych z markami jest jak na lekarstwo.

• Biblioteka Publiczna w Łazach pomaga biznesmenom w prowa­

dzeniu interesów. Przedsiębiorcy mogą obejrzeć spis ofert hand­

lowych, zapoznać się z aktualnymi reklaamami firm i uzyskać infor­

macje o działalności przedsię­

biorstw.

• Wszystko wskazuje na to, że Jastrzębie doczeka się filii Uni­

wersytetu Śląskiego. Z nieoficjal­

nych żrodel wiadomo, ze miałby to być wydział związany z informa­

tyką.

• Niedawno Rada Miejska Ryb­

nika podjęła uchwalę o powołaniu fundacji kultury fizycznej. W tej chwili opracowywany jest statut organizacji. Jej pomysłodawcy liczą na zdób ycie środków z reklam na zawodach i z własnej działalności gospodarczej.

wybrał wp

NOWINY

RACIBORSKIE °

(4)

Krzyżanowice

Dnia 14 listopada 1994 r. od­

była się sesja Rady Gminnej. Uch­

walono projekt budżetu na rok 1995. Od stycznia gmina przejmie pod swoje władanie placówki oś­

wiatowe. Przewidziana jest gazyfi­

kacja całego obszaru administracyj­

nego. Prace rozpoczną się w Bole­

sławiu, Tworowie i Bieńkowicach.

Drugi etap budowy obejmie Krzy­

żanowice, Owsiszcze, Nową Wios­

kę i Roszków; trzeci - Chałupki, Rudyszwald i Zabełków. Nastąpi realizacja planu budowy linii tele­

komunikacyjnej Ochotnicza Straż Pożarna otrzyma pól miliarda zl (wg starej waluty) na kupno sa­

mochodu strażackiego. Dzięki cze­

mu szybciej podejmowane będą interwencje na miejscu pożaru. Np.

stodoła - nim spłonie - doczeka się akcji gaśniczej.

Kietrz

Zakłady Tkanin Dekoracyjnych

“Welur” w Kietrzu otworzyły hur­

townię z dywanami, wykładzinami oraz wyrobami dziewiarskimi.

Welur" współpracuje z innymi zakładami tej samej branży. Przy­

kładem "Nowita” z Zielonej Góry.

A może by tak do Persji?

Dnia 13 grudnia 1994 r. Rada Miejska uchwaliła, że zbudowana zostanie oczyszczalnia ścieków i sieci kanalizacyjnej w Pilszczu.

Czas najwyższy.

Zabełków

Sędziwego wieku dożyła po­

chodząca z Zabelkowa siostra za­

konna Anna Wolnik. Przeżyła 91 lat i cieszy się dobrvm zdrowiem.

Urodziła się w 1901 r. w biednej rodzinie. Do zakonu wstąpiła w 1928 r. a służby wieczyste złożyła w 1937 r. Pracowała jako pielę­

gniarka w Chorzowie, Rydułto­

wach, Jastrzębiu i Panewnikach (do dziś). Byłoby nietaktem z naszej strony życzyć jej Stu lat życia.

Siostro, żyj jak najdłużej, bo za­

służyłaś na to swoją ofiarną pracą na rzecz cierpiących.

Maków

W grudniu 1994 r. dzieci z Makowa otrzymały paczki od św.

Mikołaja. Sympatyczny święty po­

fatygował się do kościoła pa­

rafialnego - naturalna kolej rzeczy, i do Rolniczej Spółdzielni Produk­

cyjnej, pozostałość komunistyczne­

go sposobu gospodarowania, a w ięc tam, gdzie dawniej przyjmo-wano

Ekologiczna edukacja

Wodzisławska Rada

Miejska przyjęła

program

edukacji ekologicznej,

który jest

skierowany głównie do młodzieży szkolnej.

Został on opracowany

z

inicjatywy

Komisji (Schrony

Środowiska, Rolnictwa

i

Leśnictwa

przez

specjalnie powołany

w

tym celu

zespól. W jego

skład

wchodzili:

Kazimierz Cichy naczelnik

Wydziału

Ekologii, Jan Galewski

członek Komisji, emerytowany nauczyciel,

Marek Gwóźdź

pracownik Miejskiego

Ośrodka Sportu

i Rekreacji

prowadzący

zielone

zajęcia

” w

Kokoszycach,

Joanna

Kulińska

nauczycielka SP

2, laureatka Konkursu

Fundacji

“Silesia

na

najlepiej prowadzoną

edukację

ekologiczną,

Andrzej Kowalski

prze

­

wodniczący

Komisji, Alojzy Magiera członek Komisji,

nauczyciel botanik,

Danuta

Mielańczyk nauczyciel

Zespołu

Szkól

Zawodowych, chemik,

Kazimiera

Nejman członek Komisji, metodyk nauczania biologii

i

Waldemar Paszylka

nauczyciel

historii laureat

Konkursu Fundacji“

Silesia”.

Program wy korzystuje naturalne walory Wodzisławia wprowadzając elementy wiedzy historycznej, przyrodniczej i geograficznej o tym mieście. Przew idywana jest współpraca z regionalnym centrum Edukacji Ekologicznej.

Program będzie finansowany' głównie z Gminnego Funduszu Ochrony Środowiska.

Proponowane działania będą skierowane do różnych grup: nauczycieli, uczniów' szkól średnich i podstawowych, przedszkolaków i innych mieszkańców miasta.

Cq roku organizowane będzie przez miasto seminarium, podczas którego zostaną zaprezentowane najnowsze kierunki i osiąg­

nięcia rozwoju ochrony środowiska w Polsce

Potrzeba czy wyrzucone pieniądze?

Stale się słyszy,

że wydatki

ńa

pomoc

społeczną

zbyt

dużo nas kosztują

i

dlatego

wciąż brakuje pieniędzy na oświatę

czy

lecznictwo. Wydatki w tzw.

sferze społecznej mają

w

tym roku

kształtować się

w

okolicach

400

bilionów

złotych, co wynosiok

60 %

budżetu państwa. Co trzecia osoba w Polsce

żyje poniżej średniej

płacy,

prawie 1,3

miliona

Polaków

w minionym,

1994 roku,

korzystało z pomocy

opieki społecznej. To

statystyka. A jak

to

wygląda w Ra

­ ciborzu? - pytam

dyrektora Zakładu Służb

Społecznych

w

Raciborzu,

panamgr Zbigniewa

Grygiera.

Ile osób w Raciborzu korzysta z pomocy opieki społecznej, czy dużo jest wśród nich osób w podeszłym wieku?

- W naszym mieście z pomocy opieki społecznej korzy sta ok. 4500 osób. z. czego 1000 jest w wieku poprodukcyjnym. Panuje obecnie tendencja, że wśród osób zwraca­

jących się do nas o pomoc większość to wielodzietne rodziny o niskim dochodzie.

Jakie warunki należy spełniać, aby stać się waszym podopiecznym?

- Przede wszystkim dochód na jednego członka rodziny nie może przekraczać kwoty najniższej emerytury, na dzień dzisiejszy jest to suma 213,96 nowych złotych (2.139.600 zl). Nie wystarczy jednak mieć niskiego dochodu, musi także występować drugi czyn­

nik. na przykład wielodzietność, niepełno­

sprawność czy alkoholizm w rodzinie.

Występują czasem szczególne okolicz­

ności: w przy padku, gdy osobie o wyższym dochodzie zdarzył się jakiś losowy wy padek możemy udzielić zasiłku zwrotnego, tj. ro­

dzaju bezprocentowej pożyczki na zakup leków na przykład. Zasiłek zwrotny zwykle kształtuje się w granicach 100 - 500 nowych złotych (1 do 5 min).

Czy często zdarza się wam odmawiać pomocy osobom ubiegającym się o nią?

- Jeśli chodzi o pomoc finansową, to bardzo często. Takich odmów mamy' kilkaset na rok, spowodowane są one tym. że dana osoba nie spełnia określonych warunków.

IV jakiej najczęściej formie udziela się pomocy?

- Najczęściej to pomoc finansowa, z tym.

że zwykle staramy się rozdzielać ją w naturze, tj. w postaci węgla, ziemniaków, bonów żywnościowych. Dzieciom opłacamy obiady w szkole. Niestety, taka torma jest konieczna, gdyż wielu ludzi nie potrafi gos­

podarować otrzymanymi pieniędzmi i zdarza się. że cala pomoc zamieniona jest na sło­

dycze czy alkohol.

Czy pieniędzy starcza dla wszystkich?

■ W minionym. 1994 roku większość podstawowych potrzeb potrafiliśmy z na­

szych środków zabezpieczyć. Nie starczyło jednak pieniędzy na kosztowniejsze cele np.

i na świecie, działania ekologiczne pro­

wadzone w województwie i mieście, rozwój i osiągnięcia edukacji ekologicznej w Wodzi­

sławiu. Każda szkoła otrzyma pomoce do nauczania ochrony środowiska oraz aktualną informację o stanie środowiska w mieście.

Odbywać się będą wycieczki, dla nauczycieli przedstawiające elementy możliwe do wyko­

rzystania w trakcie prowadzenia edukacji ekologicznej: “zielone zajęcia” w parku koko- szyckim, stanowisko edukacji ekologicznej, których utworzenie jest planowane, zwie­

dzanie miejsc szczególnie wpływających na stan środowiska w mieście.

Uczniowie szkól średnich i podstawo­

opłacanie czynszu, opłaty za energię. Nie­

które rodziny mają po kilkadziesiąt milionów długów, niestety, nie stać nas na zapłacenie takich sum

Czy można wiedzieć jaką kwotę wy- datkowano w Raciborzu na cele pomocy spo­

łecznej w 1W4 roku?

- Na zasiłki celowe z Urzędu Miejskiego otrzymaliśmy w ubiegłym roku 2 mid 217 min. natomiast z Budżetu Wojewódzkiego 6 mid 591 min W sumie dało to kwotę 8.X mid złotych. Pieniądze te zaspokoiły potrzeby żywnościowe, kosztv leków i remontów.

Cg' w budżecie na rok 95 kwota ta jest większa czy mniejsza oraz czy jest wystar­

czająca na potrzeby Raciborza?

- Miejski Budżet przeznaczył w bie­

żącym roku na te cele 310.000 nowych złotych (3 mid 100 min). Budżet Woje­

wódzki ponad 700.000 nowych złotych (po­

nad 7 mid). Kwota ta jest dosy ć spora, ty m bardziej, że w ciągu roku będziemy mogli starać się o dodatkowe tundusze. Rok 1995 zapowiada się dla nas dość dobrze, sądzę, że wszystkie podstawowe potrzeby naszy'ch podopiecznych będziemy mogli zaspokoić.

Jak Pan sądzi: czy ludzie korzystający z pomocy opieki społecznej mieli po prostu w życiu pecha, czy są oni raczej życiowo niezaradrii''

- I jedno, i drugie, niektórzy nasi pod­

opieczni. mimo starań pracowników socjal­

nych wciąż nie potrafią gospodarować pieniędzmi, nie umieją żyć racjonalnie. Coraz większą liczbę osób, którym pomagamy sta­

nowią ludzie żyjący całkowicie normalnie, którym nie starcza na życie. Jeszcze kilka lat temu pomoc społeczna kojarzyła się nam z opieką nad starszymi, schorowanymi ludźmi lub pomocą dla marginesu społecznego. Dzi­

siaj sytuacja jest już inna.

Ekonomiści ostrzegają że zbyt wiele wydajemy na cele społeczne, a zbyt mało na rozwój gospodarczy kraju. Jak Pan uważa:

czy wysokie, jak by nie było, koszty pomocy społecznej spowodowane są bezrobociem czy też nadopiekuńczościąpaństwa?

- Myślę, że w dużej mierze jest to spowodowane nadopiekuńczością państwa.

wych będą zapoznawani z programem zmniejszenia objętości i poprawy jakości odpadów komunalnych (chodzi głównie o segregację śmieci), lhaktyczną nauką ochrony środowiska będzie prowadzona zbiórka su­

rowców wtórnych, których odbiór zapewni miasto. Uczniowie będą brać udział w akcji sadzenia drzew i “Sprzątania świata”. Prze­

widuje się zorganizowanie warsztatów me- todyczno-środowiskowych. konkursów wie­

dzy ekologicznej, przyrodniczej, historycznej i geograficznej. Uczniowie mogą liczyć na pomoc w organizowaniu się społecznych organizacji ekologicznych i przygotowaniu uczestników olimpiad ekologicznych.

Zespól zaproponował ponadto by miasto pomogło w utworzeniu pracowni analizy che­

micznej dla potrzeb utworzonego w Zespole Szkół Zawodowych kierunku ochrony wód i oczyszczanie ścieków. Powinny zostać zorga­

nizowane stanowiska obserwacji ekologicz­

nych oraz ustanowiono coroczne nagrody Prezydenta Miasta dla osób, szkól i instytucji propagujących wiedzę ekologiczną. Przewi­

dywane jest organizowanie prelekcji dla grup mieszkańców' na tematy związane z ochroną środowiska oraz publikowanie artykułów w

“Serwisie Wodzisławskim” i audycje w radiu

“Leta”.

(/rrźr)

W latach minionych ludzie przyzwyczaili się do tego, że państwo się nimi opiekuje: prawie połowa bezrobotnych, którym kończy' się zasiłek i którzy' zgłaszają się do nas, nie prze­

jawia w ogóle zainteresowania pracą. Wyma­

gamy od tych ludzi tzw. karty aktywi^Y bezrobotnego, jest to dokument św iadczsjjB tym, że bezrobotny nie siedzi bezczynnie, ale poszukuje pracy po zakładach w Raciborzu i okolicach. Jeśli karta jest pusta - przestajemy udzielać pomocy. Dopiero taka odmowa mo­

że pobudzić człowieka do współdziałania w rozwiązywaniu własny ch problemów . Zdarza się niestety, że domawiamy pomocy, gdy człowiek ubiegający się o nią nie robi zu­

pełnie nic w kierunku, aby samemu sobie pomóc. Podobnie jest z samotnymi matkami:

nie wy stępują do Sądu o należne im alimenty, ale zgłaszają się do nas.

Czy można zatem powiedzieć, że Ra­

ciborski Zakład Służb Społecznych udziela pomocy tylko tym. którzy naprawdę jej po­

trzebują'

- No cóż, zdarzają się wyjątki, gdy pomoc jest marnotrawiona, szczególnie, gdy chodzi o ludzi nadużywających alkoholu.

Mimo zabezpieczeń w postaci przydziałów w naturze np. węgla, zdarza się. że węgiel na drugi dzień jest odsprzedawany sąsiadowi.

Oczywiście, takie osoby następnym razem pomocy nie otrzymają. Nie mówię tu w ŻM' nym razie o dzieciach, które nie n™,/

przecież cierpieć z powodu takich czy innych rodziców.

Gdyby miał Pan władzę i możliwości, co chciałby Pan zmienić w organizacji Zakładu Służb Społecznych?

- Pomoc społeczna w naszym kraju jest często pozorna a nawet marnotrawiona. Sy­

tuację tą można by znacznie ograniczy ć przez regulację przepisów dotyczących uprawnień pracowników socjalnych. Czasem gubimy się w przypuszczeniach, że dochód jest naj­

niższy, nie mamy jednak odpowiednich uprawnień jak np. możliwość wglądu na konto klienta żeby to sprawdzić. Sądzę, że jeśliby sytuacja ta została zmieniona to z pewnością więcej pieniędzy' trafiałoby do właściwych ludzi.

Dziękuję za rozmowę.

rozmawiała Ola Wojnarowska

r

Zamienię za dopłatą własnościową-spółdzielczą

kawalerkę — 28 m* na mieszkanie 2-pokojowe lub

większą kawalerkę!

Wiadomość — Redakcja

“Nowin Raciborskich", tel. 47 27

NOWINY

RACIBORSKIE

(5)

Ostał się jeno Zarząd...

Podczas

ostatniej

sesji wodzisławskiej Rady Miejskiej

przed

jej rozwiązaniem nie

doszło doodwołania

Zarządu Miasta.

Zgłoszonypodczas sesji na początku

grudnia wnio­

sek w tej sprawie radnego

.Sławomira

Ogórka nie było w

ogóle

głosowany.

Sesja która rozpoczęła się o godz. 9.00 rano trwała prawie 12 godzin, a jej obrady były bardzo burzliwe. Wiele godzin dys­

kutowano na temat przedstawionego projektu budżetu na 1995 r. Radni zgłaszali wiele wątpliwości z kwotami wykorzystywanymi na inwestycje oświatowe. Rozbudowa szkoły nr 15 w Kokoszycach, której pierwotny koszt przewidywano na 5,7 mid zl. kosztowała w sumie ponad 17 mid zł. Według radnych lak znaczne przekroczenie nie może być uza­

sadnione inflacją. Na pytanie radnego

Anto­

niego

Wojaczka przedstawicielka Wydziału Inwestycji tłumaczyła, że został przepro­

wadzony' przetarg na inwestycję a nie ryczałt określoną sumę'. Wiceprezydent I.eon Por- wol mówił, że całkowitych kosztów inwes­

tycji trwającej kilka lat nie da się do końca przewidzieć. Wielu radnych nie zostało prze­

konanych tymi argumentami. Sugerowano nawet by opracować regulamin określający tryb podejmowania decyzji o przystępowaniu do inwestycji. Dyskutowano o przeznaczeniu przez miasto kolejnych funduszy' na budowę ośrodka dla dzieci niepełnosprawnych, który firmuje Fundacja Dobrej Woli. Kilku radnych stwierdziło, że skoro inwestycję w przewa­

żającej mierze finansuje miasto, to powinna ona być wyraźnie określona jako miejska.

Fundacja, na której koncie (jak poinformował pwąydent Lech Litworu) jest 400 min zł.

»<aby zająć się wyposażeniem ośrodka.

Rada rozpatrywała skargę radnego Ed

­

warda Szczygla związaną z budową pawi­

lonu handlowego przy ul. Lubsza, na skwer­

ku w pobliżu Domu Kultury'. Inwestycja ta wywołała protesty mieszkańców, .lak wyjaśnił naczelnik Wydziału Architektury' i Nadzoru Budowlanego

Winicjusz Kulej,

decyzja o pozwoleniu na budowę została wydana 12 listopada 1993 r. i jest zgodna z prawem.

Przewiduje ona powstanie pawilonu o kon­

strukcji rozbieralnej. Grunt został wydzier­

żawiony na .3 lata.

Kierownik l rzędu Rejonowego zgłosił zażalenie na tę decyzję wnosząc o stwier­

dzenie jej nieważności. Jednak Urząd Wo­

jewódzki w Katowicach nie stwierdził na­

ruszenia prawa i decyzji nie unieważnił Prezydent Lech Litwora tłumaczył, że wy­

dzierżawił grunt na 3 lata, gdyż uważał, że powstanie pawiloniku nawiązującego do architektury Placu Gladbeck upiększy ten teren. Okazuje się, że mimo silnego protestu mieszkańców prawo stoi po stronie tych.

z podziałem na miasta

Uchwalony budżet Wodzisławia na 1995 r. przewiduje dochody w wysokości .350 mid 641 min starych złotych. Wydatki wyniosą ponad .341 mid 241. min starych złotych. W związku z tym. że od 1 sty cznia w obrębie dawnego miasta Wodzisławia utworzono nowe gminy Pszów i Marklo­

wice zarówno dochody jak i wydatki zos­

tały podzielone na te gminy. Po wybraniu nowych władz samorządowych one będą realizować budżety swoich’ gmin. Dochody i wydatki Marklowic wyniosą w' 1995 r. 37 mid 489 min zł. a Pszowa - 59 mid 398 min zł.

Uchwała przewiduje, że dochody Wo-' dzislawia Śląskiego wyniosą 253 mid 754 min starych złotych, a wydatki 244 mid 354 min starych zł. Różnica między' do­

chodami a wydatkami wynika z koniecz­

ności spłaty 9.4 mid starych złotych kre­

dytu preferencyjnego otrzymanego z Banku Ochrony Środowiska w Katowicach.

Wszystkie dochody i wydatki budżetu dawnego Wixlzislawia są w uchwale roz­

bite na trzy' pozycje - Wodzisław. Pszów i Mai k łow iec.

którzy decyzję wydali.

Rada pozytywnie ustosunkowała się do skargi Edwarda

Szczygla.

Podjęta w tej sprawie uchwala może mieć znaczenie przy rozpatrywaniu kwestii pawilonu przez Minis­

terstwo Budownictwa.

Do rozpatrywania wniosku o odwołanie Zarządu Miasta przystąpiono na zakończenie porządku obrad. Opinię Komisji Rewizyjnej w tej sprawie przedstawił jej przewodniczący Henryk Rduch. Znaczną większością głosów 11:4/ w tajnym stosowaniu Komisja Rewi­

zyjna uznała wniosek za uzasadniony opi­

niując go pozytywnie.

W obszernym kilkustronicowym uza­

sadnieniu radny Sławomir Ogórek stwier­

dził. że na zgłoszenie przez niego takiego wniosku miało wpływ kilka spraw. Podczas nadzwyczajnej sesji na temat oczyszczalni ścieków Kiwona specjalna podkomisja wy­

kazała zaniedbania ze strony Zaiządu, które doprowadziły do strat budżetu miasta i niedokończenia tej inwestycji w terminie.

Sprawa ma znamiona niegospodarności. Wie­

le uchybień i nieprawidłowości popełniono podczas budowy skrzyżowania Radlińska- Matuszczyka. Zdaniem Sławomira Ogórka winę za zamknięcie wysypiska śmieci przy ul.

Skrzy'szowskiej ponoszą obecny i poprzed­

nie Zarządy Miasta. Pomimo nielegalności, uciążliwości i decyzji wydanych przez uprawnione organy Zarząd forsował utrzy­

manie i rozbudowę wysypiska w tym miejscu.

W uzasadnieniu wniosku omówniono także sprawę budynku projektowanej przychodni zdrowia na osiedlu Piastów oraz remontu pralni w szpitalu. ZOZ zobowiązał się przejąć budynek na os. Piastów pod warunkiem,

że

miasto przekaże pieniądze na jego wypo­

sażenie i utrzymanie. Obiecany' I mid zl.

poszedł na inne cele. Pralnia ZOZ-u. której remont z polecenia Zarządu Miasta był przeprowadzony przez firmę Leta do dziś nie nadaje się do użytku. Wśród wielu innych spraw, co do których istnieje wiele wątpliwości, czy sposób ich realizacji jest prawidłowy. Sławomir Ogórek wymienił m.

in. budowę drukami miejskiej, zakup budynku nr 19 na osiedlu Dąbrówki, ut­

worzenie strefy wolnocłowej prywatyzację przedsiębiorstw komunalnych.

Odpowiadając na zarzuty prezy dent Lech Utwór stwierdził, że Zarząd wykonywał ty lko uchwały Rady. Dlaczego więc miałby być za to odwoływany. Przyznał, że w wielu

Wodzisław

Uchwalili podatki

Podczas swej ostatniej sesji wodzis­

ławska Rada Miejska uchwaliła nowe stawki podatku od nieruchomości i od po­

siadania psów, oraz budżet na 1995 r. Za jednego psa mieszkańcy' Wodzisławia Pszowa i Marklowic zapłacą 15 zł rocznie (150.000 starych złotych). Zwolnione z niego są osoby niewidome, kalekie i nie­

dołężne oraz w wieku powyżej 70 lat.

Właściciele i posiadacze budynków miesz­

Powitanie Pszowa, urodziny Rydułtów

Grupa Inicjatywna która doprowadziła do odłączenia Pszowa od Wodzisławia i utwo­

rzenia samodzielnego miasta zorganizowała w sylwestrową noc spotkanie na rynku. Za­

proszono wszystkich mieszkańców na uro­

czyste powitanie "‘wolnego Pszowa”. Wielu z nich przybyło by szampanem uczcić odzys­

kanie utraconej w 1974 r. samodzielności.

Tradycyjnie już w kolejną rocznicę utworzenia samodzielnych Rydułtów miesz­

sprawach popełniono błędy. lecz składał je na karb tego, że były to początki działania samorządu. Sugerował, że winą należałoby obciążyć byłego prezydenta Henryka Le

­ wandowskiego

i jego doradców: panów Mi-

kuska

i

Gruda.

Dy skusja nad wnioskiem i jego uza­

sadnieniem była bardzo burzliwa. Nie stro­

niono w niej od zarzutów o charakterze osobistym.

Piotr Grzegorzek

sugerował, że rad­

nemu

Sławomirowi Ogórkowi

ktoś podsunął złe informacje, a doradcy chcą go skom­

promitować. Zaproponował by' Rada odstą­

piła od głosowania wniosku o odwołanie Zarządu. Gdy' radni rozpoczęli już glosowanie nad oddaleniem wniosku Sławomira

Ogórka

przerwała je prawniczka Urzędu Miejskiego.

Twierdziła ona, że pytanie powinno być inaczej sformułowane - zamiast słowa "od­

dalenie” powinno być "odrzucenie”. W końcu w tajnym glosowaniu na py tanie: Czy jesteś za odstąpieniem od glosowania nad wnios­

kiem radnego

Sławomira Ogórka?”

pozy­

tywnie odpowiedziało 20 radnych, a 18 było przeciw. Wniosku o odwołanie Zarządu Miasta w ogóle nie glosowano.

/jak/

Nowe wybory w marcu

W związku z odłączeniem od Wo­

dzisławia z początkiem roku Pszowa i Marklowic zgodnie z obowiązującą ordynacją wyborczą zostaną przeprowadzone nowe wybory samorządowe. Odbędą się one tak na terenie Pszowa i Marklowic, jak i Wo­

dzisławia. Rada Miejska na początku grudnia powołała komisję spośród radnych, której zadaniem było opracowanie propozycji nowy ch okręgów wyborczych we wszystkich trzech miejscowościach. W Pszowie i Mar­

klowicach mieszkańcy będą wybierać rad­

nych w okręgach jednomandatowych. W Marklowicach będzie ich osiemnaście, a w Pszowie dwadzieścia cztery'. Wodzisławska Rada Miejska będzie liczyła 36 radnych. Z dotychczasowych ustaleń wynika, że pow­

staną cztery okręgi liczące po 9 mandatów.

Termin wyborów nowych rad Wodzisławia.

Pszowa i Marklowic wyznaczono na 5 marca.

kalnych utrzymujący psy w celu icli pil­

nowania płacą połowę.

Stawkę podatku od budynków miesz­

kalnych wyznaczono na 17 groszy (1700 starych złotych) za 1 m2. Od budynków związanych z prowadzeniem działalności gospodarczej trzeba będzie zapłacić 6.50 A (65000 starych złotych) za 1 m2. Niższa będzie stawka od budynków w których prowadzona jest działalność usługowa - 5.50 (55000 starych złotych).

Wysokość podatków od gruntów zwią­

zanych z budynkami mieszkalnymi wynie­

sie 2 grosze, związanych z działalnością gospodarczą - 21 groszy, a działalnością usługową - 20 groszy za 1 m2.

(m)

kańcy tego miasta bawili się na rynku. W sylwestową noc z wybiciem północy przed­

stawiciele władz miasta składali zebranym noworoczne życzenia. Sylwestrowa zabawa na rynku przypomina o odzyskaniu samo­

dzielności w 1992 r. i jest elementem inte­

grującym mieszkańców Rydułtów.

Jak widać w ich ślady zamierzają pójść też "pszowiki”.

(m)

WIEŚCI GMINNE

Dziadka-Mroza. Powrót sw. Mi­

kołaja - to znak czasu.

"Mikołajki” zorganizował rów­

nież Związek Młodzieży' Niemiec­

kiej.

Gdybyż jeszcze istniał "Kom­

somol”, św. Mikołaj miałby i tam zatrudnienie. Taka już jego rola.

Instytucjonalna dobroć.

Tworków

Tam również doszło do Miko­

łajowej imprezy. 13 grudnia minio­

nego roku (rocznica ogłoszenia stanu wojennego) św. Mikołaj od­

wiedził ludzi najstarszych. Był w towarzystw ie wójta gminy

Wilhel­

ma Wolnika oraz przewodni­

czącego Rady Gminnej - Jerzego

Wziątka.

Atmosfera była nad wy­

raz mila. Seniorzy bawili się, cie­

sząc się jak dzieci. Jeśli będziemy mieli szczęście dożyć sędziwego wieku, sposobem myślenia i za­

chowania wrócimy do swoich lat wczesnej młodości. Czyżby to był naturalny i najlepszy stan naszej samoświadomości?

A propos 13 grudnia. Czyżby widziano w instytucji WRON św.

Mikołaja? Niektórzy sądzą, że tak.

Rudy

12 grudnia 1994 r. w Szkole Podstawowej im. Jana III So­

bieskiego gościł zespół karateków z Korei Północnej, czvli ojczvznv osławionego

Kim Ir Sena.

oraz klowni z Ukrainy. Występy jednych i drugich były popisowe. Naj­

większe mistrzostwo! Karatecy za­

dziwili sprawnością fizyczną, klow­

ni - humorem. Śmiali się chyba z Koreańczyków, zdziwieni tym, że mogli oni opuścić swoją komu­

nistyczną ojczyznę, kraj najbardziej strzeżony na świecie.

W rewanżu wysłałbym do nich Jerzego

Urbana:

ideologia ta sa­

ma, a klownada lepsza od ukaiń- skiej.

Turze

W ostatnich dniach grudnia 1994 r. odbywały się w gminie Kuźnia Raciborska zebrania z udziałem rad sołeckich. Np. w Tu- rzu wybrano nowego sołtysa. Został nim Alojzy Ćwik, który dobrał sobie nową radę, ludzi chcących wiele dobrego zrobić na rzecz wsi.

Największą jej bolączką jest brak sieci wodociągowej.

Dla "ojców” wsi wymyślmy slogan: "Im mniej wodolejstwa na zebraniach, tym więcej wody w kranach”.

Wiadomości zebra! i skomentował:

Benedykt Motyka

--- --- --- ■■■■ ■ ... --1--- - NOWINY

RACIBORSKIE

(6)

Zapiski. t

■ W '

PRZECHODNIA

Przeżywaliśmy kolejne święto gwiazdkowe, Trzech Króli. W tym też okresie spotykamy na ulicach miasta tzw. kolędę, idącą od odmu do domu, od mieszkania do mieszkania.

To odwiedzanie parafian w domach przez duszpasterz}’ wiąże się m. in. z wędrówką Trzech Króli ze Wschodu do miejsca narodzin Jezusa, do Bet­

lejem. Na pamiątkę kolędowych od­

wiedzin na drzwiach domostwa ko­

lędnicy piszą kredą skróty trzech mędrców : Kaspera. Melchiora i Bal­

tazara. Piękny opis spotkania mędr­

ców na pustyni za górami IJżabel- Zubleh, dalsza ich wspólna wędrów­

ka za światłem gwiazdy do ubogiej stajenki i znalezienie tam Dzieciątka, znajdziemy w książce Lewisa Wal­

lace’a (1827-1905) pt. "Ben-Hur - Opowiadania historyczne z czasów Jezusa Chrystusa (opublikowane w 1X80 roku). Spotkanie Mędrców mia­

ło miejsce w 747 roku po założeniu Rzxmu. Lewin Wallace bvl amery­

kańskim pisarzem, generałem i poli­

tykiem. Służba dyplomatyczna na Wschodzie umożliwiła mu poznanie wielu ciekawych miejsc m. in. Pales­

tyny. Książka - opowiadanie ukazuje w niezwykle barwnych obrazach ówczesnych ludzi, ich zwyczaje, wie­

rzenia, stosunki polityczne (pano­

wanie Rzymian w Palestynie), a w szczególności sceny / narodzin Chrystusa, potem Jego życie, nau­

czanie, aż po śmierć na krzyżu. Wąt­

kiem powieści są losy bogatej ży­

dowskiej rodziny książęcej, Ilurdów, szczególnie zaś młodego Ben-Hura.

Na zimowe wieczory, w bożonaro­

dzeniowym okresie zachęcam zac­

nych Czytelników do sięgnięcia po tę pozycję, nawet tych, którzy' ją już kiedyś raz czy tali. (Polskie wydanie:

"Inst. Prasy i Wydawnictw - Novum”

- W-wa 1987).

Pierwszy, iście zimowy ranek (środa 4 stycznia) wyciągnął mnie na spacerek po ośnieżonym parku nad Odrą i zachęcił do zajrzenia na lodowisko. Chwycił lekki mróz, biały śnieżek pokrył, ziemię, krzewy i drze­

wa, styczniowe sionko wesoło wyj­

rzało na miasto. Bielusieńko, uroczo prezentował się stadion miejski. Na lodowisku gwarno i yvesolo. Dzie­

siątki dzieci i młodzieży1 zażywały zi­

mowego, zdrowego sportu. Na tafli rej wodziły uczennice 1 kl. (krawiec­

two) Szkoły Zawodowej. Rozma­

wiam z wychowawczynią, Danutą

Skurk.

Wychowawcy' różnych klas często przyprowadzają tu swoich podopiecznych: wtedy. gdy- brak jest miejsca na sali gimnastycznej, ale i na prośby uczniów. W tym sezonie sport łyżwiarski ma w szkole większe wzięcie. Dyrektor szkoły, Dorota Fiic, zakupiła 50 par butów-łyżew, co znacznie udogodniło wycieczki na lodowisko. Cieszymy się i my z do-

Co słychać?

O

zagadnieniach dotyczących działalności

Komisji Oświaty Kultury, Sztuki,

Sportu

i Rekreacji

przy Radzie

Miejskiej,

z jej przewodni­

czącym Edwardem Szotem, na

co

dzień dyrektorem Szkoły

Pod­

stawowej

Nr 13 w

Raciborzu,

rozmawia Władysław Płonka.

- Panie przewodniczący, jakie są główne zamierzenia placówek będących w gestii Komisji kierowanej przez Pana ?

- Zacznijmy od tego, że zagadnienia sportu i rekreacji weszły do Komisji, której przewodniczę od 1 stycznia br.

Tak więc dopiero je rozpracowujemy.

Natomiast odnośnie oświaty oraz kultury i sztuki proszę bardzo. Od czego za­

czynamy?

- Proponuję od oświaty, jako mi bliższej z racji wykonywanego zawodu.

- Tutaj wymieniłbym następujące zagadnienia: - rozpocząć remont szkoły w Markowicach: przeprowadzić remonty sal gimnastycznych i boisk szkolnych:

znaleźć środki na zajęcia pozalekcyjne, skoordynować działalność instytucji opieki nad dzieckiem: zorganizować świetlice terapeutyczne ze względu na duży stopień zagrożenia młodzieży de­

moralizacją i niedostosowaniem społecz­

nym; finansować działalność zajęć pozalekcyjnych: kontynuować moderni­

zację bazy wypoczynkowej dla dzieci i młodzieży w Pleśnej (nad morzem).

-. 1 odnośnie kultury i sztuki.

- Przede w szy stkim w spierać ją, aby dobra, które mamy w naszym mieście były pieczołowicie chronione, a tradycje regionu raciborskiego były upowszech­

niane i propagowane. Chcemy aby pla­

cówki mogły je realizow ać zgodnie z ich działalnością statutową i możliwościami finansowymi Pozwoli Pan, że nie wy­

mienię wszystkich, a tylko moim zda­

niem najważniejsze. I tak Muzeum:

będzie kontynuować badania archeolo­

giczne i prace wy kopaliskowe w kościele podontinikańskim; tworzenie skansenu archeologicznego na cmentarzysku kul­

tury łużyckiej w Samborówicah: badania

Radlin

Wniosek o samodzielność złożony

Przedstawiciel

Grupy

Inicjatywnej

działającej

na rzecz usamodzielnienia

Radlina Henryk

Rduch

złożył niedawno potrzebną do

tego dokumentację u Wojewody Katowickiego.

Po przeprowadzeniu referendum w czerwcu 1994 r. oraz konsultacji społecznych we wrześniu procedura zmierzająca do ut­

worzenia miasta Radlin weszła w ostatnią fazę. Wniosek o odłączenie Radlina od Wodzisławia zostanie zaopiniowany przez wszy stkie wydziały Urzędu Wojewódzkiego.

Po uzyskaniu akceptacji Prezydium Sejmiku

ZAKŁAD OPTYCZNY

NET OKULISTYCZNY

ul. W. Polskiego 13, czynne: czwartki od 16.00 do 17.00

z zakresu obrzędowości dorocznej i ro­

dzinnej oraz tradycyjnego budownictwa ludowego na Ziemi Raciborskiej. Za niezwykle cenne i pożyteczne uważam prowadzenie lekcji muzealnych w opar­

ciu o zbiory własne. Raciborski Dom Kultury to przede wszystkim działalność w zakresie: amatorskiego ruchu artys­

tycznego, opieki i współpracy z grupami hobbystycznymi, działalności komercyj­

nej z uwzględnieniem promocji wielu dziedzin sztuki scenicznej. Wreszcie Dom Kultury "Strzecha” to przede w szystkim propagowanie amatorskiego ruchu artystycznego dzieci i młodzieży oraz dorosłych celem upowszechniania bogactwa tradycji regionalnych, upow­

szechniania sztuki i organizowanie im­

prez typu festynów i koncertów, Dni Raciborza, Święta folkloru, a także dla dzieci i młodzieży pozostającej w czasie ferii w mieście przeprowadzić Akcję

"Zima” i "Lato w mieście”. Warto tu podkreślić, że zespołów działających w

"Strzesze” jest wiele i skupiają one ponad 360 osób w wieku od 6 do 50 lat.

Kolejna sprawa to leksykon raciborski.

Żałuję, że wydanie jego zostało wstrzy­

mane. Może znajdą się sponsorzy. którzy pomogliby go wydać, bo jest to na­

prawdę warta zachodu publikacja.

Wreszcie ostatnia sprawa, którą chcę poruszyć to ochrona zabytków. Planuje się dokończenie remontu baszty i muru doń przyległego oraz muru przy ulicy Leczniczej oraz zakończenie remontu Statuy Zgody przy ulicy (Iłubczyckicj.

Oczywiście w sferze zainteresowań w dalszym ciągu pozostaje zamek, ale pra­

ce w nim zalezne będą od dotacji.

- Illaśnie, skoro jesteśmy przy pie­

niądzach. Jakimi środkami dysponuje

Samorządowego zostanie przesiany do Urzę­

du Rady Ministrów w Warszawie. Tam za­

padnie ostateczna decyzja. Zgodnie z przyjętą w URM-ie procedurą nowe miasta i gminy tworzone są z dniem 1 stycznia każdego roku.

Radlinianie liczą więc, że już za rok będą mieszkać w samodzielnym mieście Radlin.

(A/.

J.)

MICHAŁ HULA ul. Drzymały 1 47-400 Racibórz

Tel. 2721

Komisja i jaki jest ich ogólny podział?

- Komisja nie dysponuje żadnymi środkami finansowymi, a jej działalność zasadza się przede w szystkim na kontroli merytorycznej działalności jednostek, występowania z inicjatywą uchwało­

dawczą i kontroli uchwal rady oraz opiniowaniu i rozpatrywaniu skarg. Ro­

zumiem, że pyta Pan o środki z budżetu miasta, jakie zostaną przeznaczone na działalność jednostek ośw iatowych, kul­

turalnych i innych. Otóż kultura i sztuka otrzymała 15.237 min złotych (6,9 proc.

Budżetu), oświata - 36.821 min (16,6 proc.), a kultura fizyczna i sport - 4.400 min (2,0 proc.). Szczegółowo, np. w oświacie przeznaczono 2,5 mid złotych na modernizację szkoły w Markowicach i 7,0 mid za‘ inwestycję w szkole przy ul.

Magdaleny: w kulturze - muzeum ot­

rzyma 3.3 mid, biblioteki - 4,2 mid, RDK - 1,8 mid, "Strzecha” - 4,3 mid;

sport: OSiR - 3,8 mid. Oczywiście są to kwoty w starych złotych.

- Z tego co Pan mówi widać, że za­

mierzenia są ambitne, jednak środki na nie przeznaczone niewielkie, nie na mia­

rę potrzeb, ale wiadomo, jak głosi przy­

słowie: "Tak krawiec kraje, jak mu ma­

terii staje". Dziękuję za rozmowę.

Rok s w USC

W roku 1994 grono raciborzan po­

większyło się o 1.382 osoby . Tyle nowych aktów urodzenia wydal raciborski l Irząd Stanu Cywilnego. Zawarto 314 ślubów, w tym dziesięć małżeństw zagranicznych.

Jedno z nich dotyczy obywatela Ukrainy, pozostałe obywateli Niemiec. Sporządzono także 609 aktów zgonu. Tylu raciborzan ztnarło w roku ubiegłym. Jeden z nich miał w chwili śmierci 106 lat. Nasuwają się jednak wątpliwości czy był to rzeczywisty wiek tego mężczyzny. gdyż pochodził z.

terenów byłego ZSRR, gdzie do sporzą­

dzania różnorakich metryk nie przywią­

zywano zbyt dużej wagi. USC w Raciborzu wydał także 49 świadectw zdolności praw­

nej do zawarcia małżeństwa w obcym

państwie. -w

W ubiegłym roku zorganizowano r<^

nież dwie uroczystości w związku z jubi­

leuszem 50-lecia małżeństwa. Ten piękny jubileusz obchodziło sześć par.

Niewątpliwy prym wśród męskiej części najmłodszych raciborzan wiedli bib­

lijni ewangeliści, a to z tego powodu, że ich imiona najczęściej rodzice nadawali swoim synkom, lak więc w 1994 roku przybyło w Raciborzu najwięcej Mate- uszów i Łukaszów oraz Tomaszów. Patry­

ków i Marcinów. Na szczycie top-listy wśród dziewczynek znalazły się Karoliny, które wyprzedziły Anny, Magdaleny, Alek­

sandry oraz Justyny.

Nic zanotowano zbytnich fanaberii co do imion. Generalnie jednak utrzymuje się tendencja, by nadawać dzieciom imiona obco brzmiące. Jeden z ojców upierał się.

by jego syna nazwać... Michael, bo podoba mu się zdrobnienie Mike. Niestety rnusial przystać na polskiego Michała Jednej z dziewczynek chciano nadać imię Nicolle.

nie precyzując nawet pisowni imienia. Kie­

dy rodzice dowiedzieli się. że tłumacząc, imię to oznacza Mikolajkę. zaś w języku polskim nie ma żeńskiego odpowiednika imienia Mikołaj zrezygnowali z takiego imienia dla swej córki. Jeden z ojców; gdy dowiedział się. że imię Wolfgang oznacza Wilczy Ślad postanowił swojego synka nazwać po prostu Jasiu.

MWr

NOWINY

RACIBORSKIE

Cytaty

Powiązane dokumenty

odbyło się 9 sesji rady gminy, podczas których radni przy-.. jęli

Dziewczęta uczyły się niemieckie ­ go już w szkole podstawowej, jednak bardziej intensywna nauka rozpoczęła się dopiero w liceum.. Wyjątkiem jest Aleksandra Kretek, która jako

szcza terminów, bo od tego wiele zależy. Niedostępny Lew już niedługo będzie się łasił u twych stóp. Jeszcze jest pora by wziąć się za siebie. Przed tobą nowa miłość i

Na ogólną ilość 78, ukwieconych jest już 51, a lato dopiero się zaczęło. Pięknie prezentuje się blok po drugiej stronie placu, przy

tego w 1990 roku przez ówczesnego premiera Tadeusza Mazowieckiego z Kanclerzem Helmutem Kohlem mają rozwijać się różnorodne formy współpracy w zakresie

Okazuje się jednak, że holenderski bez ­ robotny jest niezbyt chętny do pracy w polu. W ten sposób może zarobić kilka ­ set guldenów więcej niż wynosi zasiłek

Ka ­ dencja nowej Rady będzie trwać tylko 2,5 roku, przez niektórych jest więc traktowana jako przejściowa.. Radni nie są jednak na szczęście nastawieni na

Pater Leppich urodził się 10 kwietnia 1915 roku w