• Nie Znaleziono Wyników

Henryk Strupek - Stanisława Podlipna - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Henryk Strupek - Stanisława Podlipna - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

STANISŁAWA PODLIPNA

ur. 1930; Kurów

Miejsce i czas wydarzeń Lublin, II wojna światowa

Słowa kluczowe okupacja niemiecka, życie codzienne, dwór Koryznów, majątek Ponikwoda

Henryk Strupek

Nie pamiętam tego kiedy Niemcy weszli na Kalinę. [Czy Niemcy stacjonowali we dworze?] Niemcy? No pewnie. Ale to już później jakiś czas. We dworze, jak dziedzica wyrzucili. To był rządca Kosmulski. A Kosmulski to przyjechał zza Buga, jak to uciekały stamtąd, te morderstwa były, to on, to ta rodzina wyjechała i on tutaj był za dozorcę. I Niemcy tutaj, majątek wziął, rządził Henryk Strupek, Niemiec, Ślązak.

Świetnie po polsku mówił. I on tutaj Ponikwodą rządził, tym majątkiem, jak Koryznów [Niemcy] wyrzuciły na Królewską mieszkać. No, to ludzie pracowali, ten Kosmulski był rządcą, a on [Henryk Strupek] zarządzał, ale to był dobry taki Niemiec, zawsze do nas przychodził porozmawiać z ojcem, po mleko przychodził. To był Niemiec, szeregowy, bo pamiętam nic nie miał. Ale miał kochankę. Taka z Kaliny, Bartosiek się nazywała, bo na imię to zapomniałam, jak się nazywała. To gotowała tam niby mu, no i tam chłopaki podglądały ich przez okna, ją i tego Strupka.

Data i miejsce nagrania 2015-06-24, Lublin

Rozmawiał/a Marek Nawratowicz

Transkrypcja Weronika Witosław

Redakcja Maria Radek

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

I zawsze Żenia jak u nas tutaj reżyserował, mieszkał na górze – są takie pokoje gościnne – i koledzy słyszeli przez ścianę, jak tam ktoś mieszkał, jak Żenia właśnie

No to w czterdziestym czwartym roku to też dostał, bo kto miał prawo jazdy, to żeby się zgłaszać.. Takie było, że to kierowców

Mama wyszła wtedy do sklepu, ja byłam trochę przeziębiona, chorowałam, sąsiadka szła po wodę, pamiętam właśnie takie jakby sceny, obrazki bezpośrednio

No i wtedy rządca jak dał zezwolenie, to już ten Cygan mógł paść konie, nawet rządca mu dawał owsa, owies dla koni, słomę, żeby już nie kradło, tylko żeby siedziało..

Ale myśmy głównie za młodych lat to figlowali sobie w gliniankach, gdzie ziemia była gromadzona czy w piaskownicach, tam gdzie piasek był zwożony, jak to zwykle dzieciarnia

Kazik w pewnym momencie dostał propozycję przeniesienia się do Teatru Współczesnego we Wrocławiu i przeniósł się zabierając kilku aktorów, kilka osób, i pań i

Mam zdolności lingwistyczne i chciałem uczyć się francuskiego, ale niestety uległem sugestiom otoczenia, rodziny i wybrałem to durne prawo, czego po dziś dzień

„Przecież to jest w ogóle jakieś chore!” Ale to było potem recenzowane jako dobry plakat.. To ja się po prostu fundamentalnie z tym