• Nie Znaleziono Wyników

Cyganie - Stanisława Podlipna - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Cyganie - Stanisława Podlipna - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
2
0
0

Pełen tekst

(1)

STANISŁAWA PODLIPNA

ur. 1930; Kurów

Miejsce i czas wydarzeń Lublin, dwudziestolecie międzywojenne Słowa kluczowe dzieciństwo, życie codzienne, Romowie

Cyganie

Były Cygany, tak. Były, na łąkach stały. Przychodził taki Cygan starszy do rządcy.

Musiał mieć zezwolenie, czy może się zatrzymać. No i wtedy rządca jak dał zezwolenie, to już ten Cygan mógł paść konie, nawet rządca mu dawał owsa, owies dla koni, słomę, żeby już nie kradło, tylko żeby siedziało. A Cyganki rozlatywały się rano po wsiach, tutaj po Lublinie, na Trześniów. A Cygany siedziały tylko cały dzień, w karty grały. A wieczorem każdy Cygan wychodził, wiedział gdzie, w które stronę Cyganka idzie i którędy wróci. I tam już sobie Cygany siedziały. Przychodziły Cygany, a myśmy tam, dzieci, po całych dniach siedzieli koło tych Cyganów. Przychodziły Cyganki, raz, dwa kury obrabiały, gar taki, kociołek stał. Co która Cyganka przyniosła, wrzucała do tego kotła. Groch tam, warzywa czy no nie wiem co. Kury drapały, paliły, i do tego kotła. I wszystko razem jadło, no. A taka Cyganka, miała, ona mówiła, że miała sto dwa lata. Siedziała zawsze na trawie, tak po turecku, taka gruba Cyganicha stara. Tośmy koło tej Cyganki siedzieli, to ona zawsze: ,,Jak mi przyniesiesz co, to ci dam”. To jak tam babci kawałek słoniny drapnęłam i Cygance dałam, to mi powróżyła. Dobrze [powróżyła], ale jak się dało więcej, to lepiej powróżyła. No ale co to ja miałam, osiem lat, nie? No, ale to takie tabory były, to ile to tam? Pięć, sześć wozów były, z takimi budami. A wieczór sobie śpiewały, bawiły się Cygany, wesoło żyły. No. Chleba naprzynosiły, częstowały się, pamiętam. Ale chyba wódki to ony nie piły. Cygany nie były pijaki. Nigdy się nie widziało, żeby tam coś piły Cygany. Dzieci nago latały, takie o, po pięć do dziesięciu lat, to to wszystko nago latało. Dziewczyny, chłopaki.

(2)

Data i miejsce nagrania 2015-06-24, Lublin

Rozmawiał/a Marek Nawratowicz

Transkrypcja Weronika Witosław

Redakcja Maria Radek

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

No to w czterdziestym czwartym roku to też dostał, bo kto miał prawo jazdy, to żeby się zgłaszać.. Takie było, że to kierowców

Kapustę się gotowało i kartofle się wrzucało, i później się to ubijało, i śmietany się troszkę dolewało, i to było bardzo dobre?. To się

I nawet nie wiem czy, no chyba miała gdzieś jakieś przystanki, bo po wojnie, po wyzwoleniu to też jedynka była, to już jeździła do fabryki samochodów?. Ale tyle narodu było

Ale pamiętam to chyba jeden dzień w tygodniu to ten lód tylko, bo to furmanki przyjeżdżały po ten lód. Bo to jakby tak na bieżąco, to by się

Ojciec przychodził z pola, co dzień do kiosku, takie było, ojciec mówi: ,,Idź po zeszyt”, a to powieść ,,Krystyna”, pamiętam to była.. I to wszystko opisywała, jak

To, co się działo przed [19]81 rokiem jest dla mnie ciężkie; ciężkie wspomnienia, bo wiele osób zostało aresztowanych, wielu zostało pobitych i ten rok zakończył się bardzo

To, że dojdzie do takich strajków można było wywnioskować już wcześniej, bo praktycznie nic się nie działo, to znaczy ze strony rządu, i robił się wielki marazm..

Starałam się trwać przy swoim, ale były momenty humorystyczne, bo proszę sobie wyobrazić, że na przykład było wtedy reżimowe Stowarzyszenie Dziennikarzy PRL.. Oczywiście