• Nie Znaleziono Wyników

Żal do Polski - Ryszard (Rami) Weiler - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Żal do Polski - Ryszard (Rami) Weiler - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

RYSZARD (RAMI) WEILER

ur. 1946; Drohobycz

Miejsce i czas wydarzeń Izrael, współczesność

Słowa kluczowe Izrael, współczesność, żal do Polski, emigracja

Żal do Polski

Na początku [miałem żal do Polski]. Wiedziało się, że to jest na zawsze, a w końcu żadnego innego kraju oprócz Polski nie znałem, żadnego innego języka porządnie, żadnej innej kultury. To nie [było na zasadzie], że byłem tam parę lat i tam przyjeżdżałem. To było całe moje życie. Jak wyjechałem, miałem dwadzieścia dwa lata, tak że nic innego nie znałem. Ale po latach to się zmienia. W sumie te lata, które ja spędziłem tutaj, w Polsce też nie były najłatwiejsze. Tak że nieraz sobie myślę, kim bym dzisiaj był, gdybym został w Polsce. To wcale nie jest taka jednoznaczna odpowiedź. Tak że z dzisiejszej perspektywy absolutnie nie [mam żalu].

Data i miejsce nagrania 2006-11-24, Hajfa

Rozmawiał/a Tomasz Czajkowski

Redakcja Justyna Molik

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Bo jak byliśmy we Wrocławiu, to on był tam dyrektorem całego okręgu dolnośląskiego, to jest okręg, który jest większy niż cały Izrael.. I kiedyś była tam jakaś

Z tego co ja słyszałem – ja nie byłem świadkiem tego – jak go wyrzucili wtedy w [19]68 [roku], to on się w ogóle przez radio dowiedział.. Nie wiem, czy to jest prawda, ale

Pamiętam, że byłem na koloniach, on przyjechał i opowiadał takie różne wspomnienia, zdaje się, że siedział w jednej celi z Zawadzkim i to było w roku, w którym

Słowa kluczowe Lublin, PRL, Towarzystwo Społeczno-Kulturalne Żydów, TSKŻ, ulica Krakowskie Przedmieście 13, życie kulturalne, Ida Kamińska (1899-1980), Teatr Żydowski w

I był cud [związany z tą figurą], ale już nie pamiętam, czy to było wtedy, kiedy były te obchody, czy to było w tym samym roku, czy nie.. W każdym razie był cud, już nie

Pamiętam, jak już wyjeżdżałem, przed wyjazdem spotkałem jednego profesora, który leczył mojego tatę, bardzo starszy pan.. To był wrzesień i on mi mówi, jak

Mieliśmy zajęcia wtedy na uczelni i przyszedł rektor, wtedy rektorem był Podkowa, i powiedział, żeby pójść do jakiejś sali wykładowej, zebrać się w innym budynku.. I

W każdym razie ja na pewno nie mogę powiedzieć, że osobiście mnie to dotknęło?. Ale nie można mieć zamkniętych oczu, jak się widzi, co się widzi dookoła