• Nie Znaleziono Wyników

Sprawy szkolne na Śląsku, 1935, R. 1, nr 2

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Sprawy szkolne na Śląsku, 1935, R. 1, nr 2"

Copied!
8
0
0

Pełen tekst

(1)

SPRAW9 SZKOLNE 16 ŚLĄSKU

DODATEK DO MIESIĘCZNIKA „CHOWANNA“

I. Sprawozdania.

Konferencje rejonowe w roku 1933/34.

Nauczycielskie konferencje rejonowe przeszły na Śląsku w roku szkolnym 1933/34 przez okres poważnego przesilenia wewnętrznego zarówno pod względem organizacyjnym, jak i programowym.

Złożyły się na to liczne przyczyny. Zredukowanie pier­

wotnych 16 obwodów szkolnych do 8-miu, wprowadzenie na Śląsku ogólnopolskiego statutu szkół powszechnych, zmiany personalne w poszczególnych Inspektoratach, wreszcie pogor­

szenie się sytuacji materialnej ogółu nauczycielstwa nie mogło nie wywołać pewnych zaburzeń w organizacji konferencyj rejonowych, nic ujawnić potrzeby rewizji programu pracy i nie odbić się ujemnie na jej intensywności.

Stan ogólny akcji, prowadzonej pod postacią konferencyj rejonowych, przedstawiał się w roku ubiegłym jak następuje:

Podstawę organizacji konferencyj rejonowych stanowił ten sam, co w latach poprzednich statut ramowy, ustanawia­

jący zasadę podziału tcrytorjalno-grupowcgo. Względy tery­

torialne posiadały znaczenie głównie przy organizowaniu akcji w okręgach górskich i rolnych, w obwodach przemysłowych rola ich była drugorzędna.

Bielski obwód szkolny obejmował 4 rejony terytorialne z ośrodkami w Bielsku, Czechowicach, Jaworzn i Strumieniu, przyczem w każdym rejonie były czynne dwie lub trzy z nastę­

pujących grup (sekcyj): humanistyczna (językowa), przyrod­

nicza, matematyczno-przyrodnicza i techniczna. Normalny tok konferencyj rozpoczynał się pracą w poszczególnych grupach (lekcja —- referat — dyskusja), poczem następowała część wspólna (referat treści ogólnej — dyskusja). Zasadniczą wadą w organizacji pracy w tym obwodzie był brak organu nadrzęd­

nego, koordynującego wysiłki i poczynania poszczególnych rejonów.

Analogicznie przedstawiała się organizacja konferencyj

(2)

rejonowych w obwodzie cieszyńskim, podzielonym na pięć rejonów z ośrodkami w Cieszynie, Skoczowie, Ustroniu, Istebnej i Zebrzydowicach, przy częściowem oparciu o t. zw.

szkoły doświadczalne w Cieszynie i Goleszowie. Podobnie też inne obwody szkolne były podzielone na większą lub mniejszą ilość rejonów terytorialnych. W każdym z tych rejonów pra­

cowało 6—7 grup specjalnych (humanistyczno-pedagogiczne, geograticzno-przyrodnicze, fizyko-matematycznc, robót ręcz­

nych i rysunków, śpiewu i gimnastyki, oraz pierwszych lat nauczania). Grupy zbyt liczne dzielono na odpowiednią ilość zespołów równoległych. Niektóre obwody zorganizowały też osobne grupy oświaty pozaszkolnej, wychowania przedszkol­

nego i nauki gospodarstwa domowego.

Do tak zarysowującej się organizacji wkradło się w związ­

ku z wyszczególnionemu! na wstępie przyczynami pewne roz­

prężenie, skutkiem czego we wszystkich obwodach szkolnych pojawiły się tendencje reformistyczne, zmierzające głównie ku podniesieniu sprawności funkcjonowania komórek organizacyj­

nych i wzmożeniu aktywności członków.

Praca na konferencjach rejonowych polegała na: 1. odby­

waniu lekcyj praktycznych, 2. wygłaszaniu referatów i 3. pro­

wadzeniu dyskusji. Nadto zajmowano się organizowaniem wycieczek i różnych imprez, związanych z życiem szkolnem, oraz rozbudową bibliotek nauczycielskich. Jako problemy cen­

tralne konferencyj rejonowych w roku 1933/34 wymienić nale­

ży sprawę nowych programów, statutu szkół powszechnych, oraz zagadnienia regionalne. Konkretnym wyrazem zaintere­

sowania się tętni problemami jest zainicjowanie cyklu wydaw­

nictw p. n. „Biblioteka Regionalna Nauczycieli Szkół Po­

wszechnych w Królewskiej Hucie“ (obecnym Chorzowie). Dwa dotychczas wydane zeszyty tej „Biblioteki“ świadczą o dużej i chwalebnej ambicji organizatorów, oraz mimo pewnych bra­

ków o tern, że konferencje rejonowe mogą być poważnym bodź­

cem dla podniesienia nauczycielstwa pod względem wykształ­

cenia zawodowego.

Dane statystyczne, odnoszące się do pracy nauczycieli na konferencjach rejonowych, znajdujemy w następującej tabeli:

We wszystkich rejonach, względnie grupach przewodni­

czący pochodzili z wyboru. Dodać należy, że w bieżącym 1934/35 roku szkolnym praca na konferencjach rejonowych jest zwrócona głównie w kierunku: a) uzgodnienia organizacji we­

wnętrznej z wymaganiami reform w dziedzinie programów szkolnych i organizacji szkolnictwa powszechnego, b) prze- studjowania zagadnień programowych, podręcznikowych i re­

gionalnych, i wreszcie — c) nawiązania i utrwalenia ścisłego kontaktu z Instytutem Pedagogicznym w Katowicach.

(3)

Obwód szkolny

Ilość

Ilośćnau­ czycieli Ilośćkon- ferencyj Ilość referaw Ilość wycieczek Ilość imprez Ilćlekcyj praktycz­ nych Uwagi rejo­

nów grup

Bielsko 5 15 260 13 33 38 Z obwodu

Cieszyn 6 316 21 21 25 1 Rybnickiego

Chorzów 4 41 1060 179 140 156 9 64 brak inior-

Katowice 4 30 1056 97 179 86 3 5 macyj.

Lubliniec 1 6 150 18 18 18

Pszczyna 2 27 561 95 82 132 9 5

Tani. Góry 2 10 210 36 36 47 1 12

Kursy wakacyjne.

Wydział Oświecenia Publicznego zorganizował w czasie feryj letnich roku 1934 siedem kursów wakacyjnych, a miano­

wicie: 5 ustrojowo-programowych, 1 dla nauczycieli wycho­

wania fizycznego i 1 dla nauczycieli czynnych a niewykwali­

fikowanych (w Cieszynie). Kursy ustrojowo-programowe od­

były się w czasie od 19 czerwca do 1 lipca, kursy wychowania fizycznego (w Wiśle) w czasie od 3 do 28 lipca, kurs dla nau­

czycieli niewykwalifikowanych w czasie od 2 do 21 lipca 1934 r.

Mimo, że w myśl wskazań Ministerstwa W. R. i O. P. nie wywierano najmniejszego nacisku na nauczycielstwo w kierun­

ku brania udziału w kursach, mimo że nawet nie propagowano ich zbyt intensywnie, liczba zgłoszeń przeszła oczekiwania Wydziału Oświecenia Publ. tak, że w Bielsku musiano otwo­

rzyć kurs równoległy. Żadnego kursu nie zwinięto ze względu na brak frekwencji.

Prelegentami byli bądź inspektorzy (podinspektorzy) szkolni ,bądź też wybitniejsi absolwenci Państwowego Insty­

tutu Pedagogiki Specjalnej, którzy już w poprzednim roku szkolnym byli czynni na kursach wakacyjnych i przeszli prze­

szkolenie na prelegentów kursów wakacyjnych w Warszawie.

Na kursie dla czynnych a niewykwalifikowanych nauczy­

cieli w Cieszynie były prócz tego zaangażowane w charakterze prelegentek nauczycielki robót ręcznych i gospodarstwa domo­

wego. Prelegentów zwołano przed rozpoczęciem kursów dwu­

krotnie do Katowic. Na pierwszej konferencji uzgodniono pro­

gramy oraz zakres materjału wszystkich kursów, na drugiej konferencji prelegenci przedstawili szczegółowy plan swych wykładów. Mimo to okazało się, że niektórzy prelegenci z tych, którzy w roku poprzednim na kursach prowadzonych

(4)

systemem wykładowym dali dobre wyniki pracy, obecnie przy konferencyjnym charakterze kursów wykazali mniej przygo­

towania. To też należy uważać za wskazane, by w przyszłości prelegenci przedkładali na piśmie plan swych wykładów w szczegóiowem opracowaniu na miesiąc lub dwa przed rozpo­

częciem kursów i by omówienie z nimi metody pracy nic ogra­

niczało się tylko do krótkotrwałych konferencyj. Wydział Oświecenia Publicznego zamierza dążyć w roku szkolnym 1934/35 do wytworzenia stałej kadry prelegentów, wykorzy­

stując przy ich doborze doświadczenia z lat 1933 i 1934.

Stosunek prelegentów do słuchaczy był naogół zupełnie właściwy, Ze względu na dogodny dla słuchaczy dojazd kursy z wyjątkiem kursów w Wiśle i Cieszynie) nie miały charakte­

ru internatowego, wobec czego życie towarzyskie na kursach nie było zbyt ożywione. W Wiśle na kursie wychowania fizycznego liczne wycieczki prelegentów ze słuchaczami przy­

czyniły się do wytworzenia miłej, swobodnej atmosfery.

W Cieszynie słuchaczki przygotowywały się do egzaminu, który decydował o ich przyszłem zatrudnieniu, poświęcały więc temu chwile wolne od zajęć na kursie. Na życie towa­

rzyskie pozostawało przeto niewiele czasu.

Płace prelegentów były ustalone według norm Minister­

stwa W. R. i O. P. Ponieważ na poszczególnych kursach pra­

cowało więcej niż dwóch prelegentów, rozdzielono kwotę glo­

balną, przeznaczoną na opłatę prelekcyj, proporcjonalnie według ilości godzin wykładowych. Honorarium prelegenta za jedną godzinę wykładu wynosiło 7 zł. Tytułem zwrotu kosztów utrzymania zamiejscowi prelegenci otrzymywali 3 zł dziennie i zwrot kosztów podróży. Kursy były wizytowane przez wizytatorów szkół powszechnych i przez inspektorów szkolnych.

Pobieranie opłat od uczestników kursów uniemożliwia należytą selekcję słuchaczy. Na niektórych kursach obok jed­

nostek zdolnych i pracowitych znalazł się także element mało wartościowy. Wydział Oświecenia Publicznego zamierza wo­

bec tego zorganizować w roku szkolnym 1934/35 dla kierowni­

ków szkół powszechnych konferencje bezpłatne, na które będą powołane tylko jednostki wybrane.

Teren katowicki jest nasycony kursami. Całoroczna dzia­

łalność Instytutu Pedagogicznego, oraz liczne jego kursy i imprezy powodują, że w obwodzie katowickim kursy doryw­

cze wykazują słabszą frekwencję. Konieczność otwarcia równoległego kursu w Bielsku, oraz dobra frekwencja w Cie­

szynie świadczą, że decentralizację dokształcania nauczycieli należy uważać za nader pożądaną. Na wszystkich kursach, z wyjątkiem kursu wychowania fizycznego w Wiśle, Ślązacy stanowili blisko 100% uczestników.

(5)

Kierownikami administracyjnymi na kursach byli inspek­

torzy (podinspektorzy) szkolni, w Wiśle — okręgowy instruk­

tor wychowania fizycznego. Naogół administracja funkcjono­

wała sprawnie. Koszty kursów (płace prelegentów i wydatki administracyjne) były pokrywane wyłącznie z funduszów Wydziału Oświecenia Publicznego i opłat słuchaczy. Koszty te wyniosły ogółem 13.299 zł 70 gr, z których 7.078 zł 60 gr pokryły wniesione przez słuchaczy opłaty, a 6.221 zł 10 gr — Wydział Oświecenia Publicznego. Przeciętny koszt jednego kursu wyniósł około 1.900 zł. Największe wydatki pociągnął za sobą kurs wychowania fizycznego w Wiśle.

W pracy na kursach poświęcano specjalną uwagę statuto­

wi szkoły powszechnej, który omawiano i dyskutowano przez 12 godzin. Duży nacisk położono też na wycieczki społeczne, rzecz dotychczas na Śląsku mało praktykowaną. Na każdym kursie poprowadzono przeciętnie 2 wzorowe wycieczki spo­

łeczne, przyczem słuchacze występowali w roli uczniów.

Próbę zaprowadzenia lekcyj pokazowych na kursach waka­

cyjnych należy uznać za udaną. Ponieważ kurs miał pobudzać do dalszej pracy, zaprowadzono na każdym kursie 4 godziny bibljografji, na których prelegenci omawiali wszystkie wydaw­

nictwa związane z nowemi programami. Stosunek godzin wy­

kładów teoretycznych do godzin zajęć praktycznych był jak 1 : 3.

Powyższe dane nie dotyczą, oczywiście, kursu dla nau­

czycielek niewykwalifikowanych w Cieszynie, który miał jedy­

nie charakter kursu przygotowującego do egzaminu, względnie rcpetitorjum.

Naogół większe zainteresowanie wzbudzały tematy, obej­

mujące całokształt programu klasy, niż tematy, dotyczące grup oddzielnych przedmiotów.

W przyszłości ma być kładziony większy nacisk na mo­

ment samokształceniowy. Kursy i konferencje powinny stać się bodźcem do dalszego kształcenia się nauczyciela, nie zaś jedyncm miejscem jego dokształcania się. Praca dokształca­

jąca winna być kontynuowana w ciągu roku szkolnego na Ra­

dach Pedagogicznych, w bibljotckach nauczycielskich, w pra­

cujących przez cały rok kołach pedagogicznych i t. p. Na kur­

sach wakacyjnych może być ustalony pod kierunkiem wytraw­

nych prelegentów plan pracy całorocznej oraz zakres materia­

łu, środki pomocnicze i t. p. Po takim dopiero całorocznem przygotowaniu uczestników następne kursy mogą być prowa­

dzone systemem konferencyjnym.

Na kursach w Katowicach korzystano z bardzo dogodne­

go lokalu Instytutu Pedagogicznego, oraz z jego dobrze skom­

pletowanej biblioteki pedagogicznej. W innych miejscowościach bibliotek nie było. Na wszystkich kursach odbyły się lekcje

(6)

pokazowe (na niektórych także w miejscowościach sąsiednich celem zademonstrowania różnych warunków pracy), oraz po­

kazy wycieczek społecznych. Na kursach wychowania fizycz­

nego odbyto szereg wycieczek w Beskidy. Poziom naukowy prelegentów nie byl jednolity. Mimo formalnie wystarczają­

cych kwalifikacyj niektóre teoretyczne wykłady nie zawsze były na odpowiednim poziomie. Bardzo dobrze ujęte były natomiast w większości wypadków wykłady praktyczne z za­

kresu poszczególnych przedmiotów. Na wykładach tych dyskusja była bardzo ożywiona. Ogólnie biorąc, można stwier­

dzić, że wszyscy prelegenci wywiązali się ze swego zadania sumiennie. Zainteresowanie słuchaczy objawiło się najsłabiej na kursie kierowników w Katowicach, najżywsze zaintereso­

wanie można było stwierdzić w ośrodku cieszyńskim i bielskim, gdzie nauczycielstwo nie przeszło jeszcze tylu kursów co w ka­

towickim.

Ogniska metodyczne w szkolnictwie średniem.

Ogniska metodyczne poszczególnych przedmiotów, wykła­

danych w szkołach średnich ogólnokształcących i seminariach nauczycielskich, istnieją na Śląsku od roku 1931, kiedy to Wy­

dział Oświecenia Publicznego w porozumieniu z Ministerstwem W. R. i O. P. zorganizował pierwsze tego rodzaju ośrodki w Królewskiej Hucie (ognisko historji) i w Cieszynie (ognisko przyrodoznawstwa).

Zadaniem ognisk metodycznych jest podniesienie poziomu naukowego i metodycznego w szkolnictwie średniem. Ognisko zorganizowane w jednej szkole promieniuje na kilka lub kilka­

naście szkół sąsiednich (państwowych i prywatnych), które tworzą rejon danego ogniska. Każde ognisko skupia w sobie wyłącznie nauczycieli jednego przedmiotu, pracujących na terenie danego rejonu. W rejonie powstają poszczególne grupy terytorialne, jako jednostki organizacyjne niższego rzędu.

W roku szkolnym 1933/34 istniało na Śląsku ogółem 11 ognisk metodycznych, a to: 3 w Katowicach (języka polskiego, filologii klasycznej i zajęć praktycznych), 2 w Pszczynie (ro- manistyczne i matematyczne), 4 w Chorzowie (historyczne, germanistyczne, fizyczne i chemiczne), 1 w Cieszynie (biolo­

giczne) i 1 w Nowej Wsi (zajęć praktycznych ■— kobiecych).

Z tych 2 nowozałożone (filologii klasycznej i zajęć praktycz­

nych w Katowicach). Dodać należy, że z początkiem nowego roku szkolnego (1934/35) zostały przeniesione z Chorzowa do Katowic ogniska metodyczne historji i germanistyki.

(7)

W pracy swej ogniska doznawały moralnego i finanso­

wego poparcia ze strony Wydziału Oświecenia Publicznego, który też urządził dla kierowników ognisk 2 konferencje w sprawach organizacyjnych i programowych i 1 sprawozdaw­

czą. Praca ognisk metodycznych polegała na odbywaniu konfe- rcncyj rejonowych i grupowych, na których wygłaszano refe­

raty, przeprowadzono lekcje przykładowe, omawiano zagadnie­

nia metodyczne, podręcznikowe, pomocy naukowych, opraco­

wywano ankiety i t. p. Nadto konferencje grupowe zajmowały się przygotowywaniem materiału dla konfcrencyj rejonowych, organizowaniem pracowni, bibliotek dzieł metodycznych, urzą­

dzaniem wycieczek i t. d. Wreszcie członkowie grup wzajem­

nie hospitowali swe lekcje, co umożliwiało wymianę poglądów i doświadczeń.

Kierownicy ognisk, mianowani z pośród wybitnych fachow­

ców, przeprowadzali hospitacje lekcyj poszczególnych człon­

ków grup i odbywali z nimi konferencje pohospitacyjne, sami prowadzili lekcje przykładowe, wygłaszali referaty na konfe­

rencjach rejonowych i grupowych, udzielali porad zgłaszają­

cym się, oraz wykonywali pewne prace (opracowywanie pro­

gramów, sprawozdania i t. p.), poruczone im przez władze szkolne. Pozatem do zadań kierowników należało utrzymy­

wanie kontaktu z innemi ogniskami tego samego przedmiotu na terenie całego Państwa, względnie z ogniskami innych przedmiotów na terenie Województwa.

Nie wszystkie ogniska wykazały równą intensywność pra­

cy. Dodatnio wyróżniły się pod tym względem: ognisko liikto- rji w Chorzowie, kierowane przez Dr. Lenczewskiego (3 konfe­

rencje rejonowe, 40 grupowych, 32 lekcje przykładowe, 49 hospitacyj, 28 referatów), ognisko języka polskiego w Katowi­

cach, kierowane przez Dr. Miterzankę i kilka innych.

Ognisko zajęć praktycznych i ognisko filologii klasycznej w Katowicach znajdowały się do niedawna w stadium organi­

zacji i prace swe podjęły dopiero z początkiem obecnego roku szkolnego.

W bieżącym roku szkolnym praca na terenie ognisk meto­

dycznych odbywa się w ramach dotychczasowej organizacji i jest zwrócona w kierunku dalszego podnoszenia poziomu nau­

czania pod względem naukowym i metodycznym, przygotowy­

wania realizacji nowych programów nauki, uzupełniania pra­

cowni i bibliotek i t. p„ przytem kładzie się specjalny nacisk na zwiększenie aktywności członków. Dodać należy, że niektó­

re ogniska wprowadzają do programu swej pracy pewne nowe akcenty, lub szukają nowych środków dla osiągnięcia swych celów, tak np. ognisko historyczne zwróciło specjalną uwagę na pełniejsze uwzględnianie w swych poczynaniach momentów regionalnych, ognisko romanistów zamierza zorganizować dla

(8)

swych członków przy poparciu Instytutu Pedagogicznego w Katowicach cykl odczytów, do wygłoszenia których maja być zaproszeni znani romaniści z pośród profesorów uniwersy­

tetów, lub Instytutu Francuskiego w Warszawie.

Kronika bieżąca.

Popularno-pedagogiczne audycje radjowe w Katowicach. Dyrekcja Polskiego Radja w Katowicach przystąpiła w b. m. do nadawania cyklu audycyj o treści popularno-pedagogicznej, przeznaczonych dla szerokich kół rodzicielskich na Śląsku. Audycje te, wygłaszane przez znanych fachowców, mają na celu informowanie o ustroju, kierunku wychowania i znaczeniu różnych typów szkól dla życia praktycznego, oraz udzielanie rodzicom wskazówek, jak postępować z dziećmi w wy­

padkach bardziej pod względem wychowawczym skomplikowanych, rozpowszechnianie zasad pedagogiki naukowej i t. p. Audycje są nadawane każdego wtorku o godz. (i-tej wieczorem. Na całość cyklu mają się złożyć następujące tematy:

1. Zadania szkolnictwa polskiego na Śląsku — wygłosi! Kurator Dr T. Kopczyński w dn. 15 1 r. b.

A Dom a szkoła — p. W. Kopczyńska w dn. 22 I r. b.

3. Jak wychować dziecko — Dr I. Skalski w dn. 28 1 r. b.

4. Dziecko a bajka — prof. Dr Szuman St. w dn. 5 11 r. b.

5. Trudności w wychowaniu w latach od 7 II — Dr 1,. Gold schei­

de!1 w dn. 11 11 r. b.

0. Trudności w wychowaniu w latach 11—15 — Dr A. Żukowska w dn. 19 11 r. b.

7. Zagadnienie wychowania młodzieży dorastającej Dr .1. Pie­

ter w dn. 2(i II r. b.

8. Jak uczą w nowej szkole polskiej — p. E. Kujawski w dn. 5 111.

9. Zadania wychowawcze przedszkoli — p. M. Łabędzka w dn.

12 III r. b.

10. Program szkoły powsz. - p. Wiz. J. Mangold w dn. 2(1 111 r. h.

11. Programy szkoły średniej — p. Dr T. Dobrowolski w dn. 2 IV.

12. Dziecko a książka — p. Dr M. Miterzanka w dn. 9 IV r. b.

13. Zadania domowe —■ p. Dr St. Tomiczek w dn. Ki IV r. b.

14. Czas wolny ucznia — p. M. Baranowska w dn. 23 IV r. h.

15. Nowy ustrój szkolny p. Dr T. Strzembosz w dn. 30 IV r. b, lii. Co zrobić z dzieckiem po ukończeniu szkoły powsz. — p. Wiz.

P. Pszczółka w dn. 7 V r. h.

17. Szkoły średnie ogólnokształcące na Śląsku - p. Wiz. Kdw.

Czernichowski w dn. 14 V r. b.

18. Szkoły zawodowo-techniczne na Śląsku — p. luz. M. Bogdano­

wicz w dn. 21 V r. h.

19. Szkoły Handlowe na Śląsku — p. J. Dąbrowski 28 V r. b.

20. Szkoły żeńskie zawodowe na Śląsku — p. J. Zbrojowa w dn.

4 VI r. b.

21. Sprawa klasyfikacji — p. Wnuk Marjan w dn. 11 VI r. b.

22. Jak wykorzystać wakacje — p. Dr V. Francie w dn. 18 VI r. b.

Drukarnia P, Mitręgi w Cieszynie.

Cytaty

Powiązane dokumenty

W reszcie w szczęśliwych warunkach, gdy w szkole jest specjalna sala, która może być przeznaczona na pracownię fizyczną, będziemy się tylko troszczyć o

nowych ośmieszają się, gdyż narażają się na zarzut, że niemają pojęcia o historji muzyki nawet w jej najpo- bieżniejszych zarysach... Czyt el ni ków nie

sunęły jako program realizacyjny wychowania fizycznego, a które odzwierciadlają stan obecny wychowania fizycznego na tym terenie, oraz rzucają światło na przyszłe dążenia w

Mikrofon nadaje się zupełnie dobrze jako środek pracy wychowawczej, czy to przez zwracanie uwagi ogółowi na waż­.. niejsze artykuły, czy odpowiednie czasopisma, znajdujące się

Z początkiem roku szkolnego 1934/35 Wydział Oświecenia Publicznego przystąpił raz jeszcze do zbadania znajomości języka niemieckiego zarówno wśród dzieci, przeniesionych ze

sów na mniejsze odrębne jednostki. Zmniejszenie się zaś liczby publicznych szkół mniejszościowych zostało spowodowane skomasowaniem szkół słabszych, względnie ich zniesieniem.

W jednych przedszkolach dożywia się tylko dzieci bardzo biedne, w innych wszystkie bez względu na stan materialny rodziców, a jeszcze w innych dożywia się za opłatą 5

Przed zaczęciem zwiedzania poszczególnych działów fabryki, powinien nauczyciel prowadzący wycieczkę wyrazić swoje życzenia przewodnikowi oprowadzającemu po fabryce, jakie