• Nie Znaleziono Wyników

Tor wyścigów konnych w Lublinie - Anna Soroka - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Tor wyścigów konnych w Lublinie - Anna Soroka - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

ANNA SOROKA

ur. 1936; Lublin

Miejsce i czas wydarzeń Lublin, PRL

Słowa kluczowe Projekt Lublin. Opowieść o mieście, Lublin, PRL, tor wyścigów konnych

Tor wyścigów konnych w Lublinie

Zdjęcie zrobione na wyścigach konnych. Tor wyścigowy, zresztą jak rzeczoznawcy ocenili najznakomitszy w Europie, ze względu na kapitalne torfowe podłoże. Ono doskonałe amortyzujące. W każdym razie uznano to za najlepszy tor w Europie, chociaż był zaniedbany.

Pamiętam, że po wojnie jeszcze odbywały się zawody jeździeckie. Z rodzicami chodziłam nad Bystrzyce i siedzieliśmy na trawie, na nasypach ziemnych. Ani trybun, ani wygodnych miejsc do siedzenia nie było.

Rodzice byli bardzo, bardzo podnieceni wyścigami. Bomba w górę, konie ruszały a my dzieci po prostu na łące się bawiliśmy i nas to w ogóle mało interesowało. Jak ktoś wygrał, to okrzyki, więc dzieci przybiegały, pytały, który koń wygrał. Natomiast rodzice bardzo tym żyli. Wiem, że wielokrotnie odbywały się po wyzwoleniu zawody jeździeckie, a potem wszystko upadło. Ogromny tor był ogrodzony drewnianymi drabinkami, wyznaczony tor biegowy, a na środku było trawiaste boisko. Były przepusty konne, jak wypuszczało się konie to bomba w górę i te zapusty tak. Były stajnie, dużo więcej niż w tej chwili tam stroi. Teraz na terenie tego ogromnego toru w części są zarośnięte łąki, w części ośrodek akademicki do jazdy konnej.

Data i miejsce nagrania 2013-02-19, Lublin

Rozmawiał/a Marek Nawratowicz

Redakcja Łukasz Kijek

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Pamiętam fakt, że kiedy z cioteczną siostrą schodziłyśmy na łyżwy na lodowisko zrobione na obecnym stadionie Startu, to trzeba było u tego strażnika jakoś się

Dla bezpieczeństwa tata wywiózł mnie i kuzynkę, która była w ciąży za Kijany, do wsi, która chyba nazywała się Nowogród.. Wtedy gospodarze komentowali, że Lublin jest

Ale to był Polak, zamożny po prostu człowiek, który mając pieniądze wybudował dom na Piłsudskiego pod [numerem] siódmym i dom na rogu ulic Skłodowskiej i Lipowej..

Jak był cud lubelski to ja byłam na wakacjach pod Lublinem i widziałam procesje, które szły, i szły, i szły, i szły i śpiewali.. Byłam wtedy dużą dziewczynką, bo

W tej chwili tam jest tam jakichś zakład stolarski, który dwóch młodych ludzi prowadzi, bardzo przyzwoitych, sympatycznych dwóch młodych panów. Oni renowacje starych mebli

Jadący w pociągu dwaj panowie, czytając gazetę, już nie pamiętam jaką, bardzo ironizowali i mówili tak: „No, następna bananówa”.. Coś do tych bananów pili, a ja

Idąc w kierunku ulicy Górnej, po prawej stronie był duży tartak z ogromnym zapleczem, potem ulica Wschodnia, potem zakład mięsny państwa Żerdzickich, a od frontu

Jak byłam chyba już po studiach, to kino tam zrobiono, które nazwało się Koziołek. W hali ustawiono krzesła, zrobiono ekran i