• Nie Znaleziono Wyników

Sąsiedzi, koleżanki i koledzy z ulicy Długiej 6 - Miriam Kuperman - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Sąsiedzi, koleżanki i koledzy z ulicy Długiej 6 - Miriam Kuperman - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

MIRIAM KUPERMAN

ur. 1948; Wrocław

Miejsce i czas wydarzeń Lublin, PRL

Słowa kluczowe projekt W poszukiwaniu Lubliniaków, życie codzienne, dzieciństwo, relacje polsko-żydowskie

Sąsiedzi, koleżanki i koledzy z ulicy Długiej 6

Mieliśmy sąsiadów. To był Ziutek i Marysia. Dokładnie Ziutek był w moim wieku, Marysia była w wieku mojego brata, dwa lata starsza. Właściwie cały czas byliśmy jedni u drugich. Znaliśmy się. I teraz zrobiliśmy sobie spotkanie tych dzieci. Wszystkie dzieci mają sześćdziesiąt plus. I się okazało, że na to spotkanie przyszedł też ojciec jednego z tych naszych kolegów, który ma dzisiaj koło dziewięćdziesięciu lat. I dwie matki jeszcze mieszkają tam, tych moich koleżanek. Dalej w tym samym miejscu.

Mają po dziewięćdziesiąt lat. Nagle się okazało, że jedna z tych sąsiadek opowiadała, pamiętała różne rzeczy o moim ojcu, których ja nie wiedziałam. Ojciec umarł wcześnie. Że bardzo jej pomógł. To znaczy ona chyba była wdową z trojgiem małych dzieci i nie miała za bardzo z czego żyć. I ojciec jej dawał każdą dodatkową pracę jaka była możliwa. I ona pracowała w jego zakładzie. Umożliwiał jej wychodzenie, odbieranie dzieci z przedszkola, bo nie miał kto odebrać. I przyjemnie usłyszeć takie historie. Przyjemnie wiedzieć, że jeszcze ktoś moich rodziców pamięta. Moja mama umarła bardzo wcześnie, w pięćdziesiątym dziewiątym roku, w wieku czterdziestu trzech lat, a tata umarł w sześćdziesiątym siódmym. Też wcześnie. W wieku pięćdziesięciu trzech lat. I okazuje się, że ludzie jeszcze pamiętają. Tak. Są ludzie, którzy pamiętają.

Data i miejsce nagrania 2010-06-14, Lublin

Rozmawiał/a Tomasz Czajkowski

Transkrypcja Marta Tylus

Redakcja Maria Radek

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Ja zbyt dużo nie pamiętam, bo moja mama zmarła jak miałam jedenaście lat, tak że nie zdążyłam zakosztować tych różnych przysmaków żydowskich.. Na przykład

Wyjechałam dwudziestego pierwszego czerwca, kiedy złożyłam papiery, znaczy dostałam te papiery pierwszego czerwca i ja myślę, że miesiąc wcześniej złożyłam papiery,

Niby mam już zupełnie inne życie, czterdzieści dwa lata już nie mieszkam w Polsce, a w sumie w Polsce mieszkałam dwadzieścia lat. Ale… bardzo ciągnie wrócić,

Słowa kluczowe projekt W poszukiwaniu Lubliniaków, Marzec 1968, współczesność,

Jak na tamtejsze warunki to było bardzo dobre mieszkanie, bo to były trzy pokoje, trzy pokoje z kuchnią.. Ja miałam

Pamiętam, że za moich czasów, czyli jak byłam studentką, to w Lublinie był Teatr Gong 2 [Andrzeja] Rozhina. Był wspaniały chór na KUL-u, doskonały chór i teatr KUL-u,

Jednego dnia [pani Jeszke] podeszła do mojej [mamy] i powiedziała: – Pani Kaliska, niech się pani z tym nie liczy.. My to musieliśmy wywiesić ten, ale pani może do nas

Nawet śmy się spotkali, nie wiem, ze trzy lata temu, nawet kolega jeden z Poznania był, który w Poznaniu urzędował tam w tym instytucie, był kierownikiem instytutu ochrony