• Nie Znaleziono Wyników

Nowiny Raciborskie. R. 7, nr 28 (330) [331].

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Nowiny Raciborskie. R. 7, nr 28 (330) [331]."

Copied!
20
0
0

Pełen tekst

(1)

KIETRZ • KUŹNIA RACIBORSKA • PSZÓW • RADLIN • RACIBÓRZ • RYDUŁTOWY • WODZISŁAW SL.

TYGODNIK

Rok VII Nr 28 (330) 16 LIPCA 1998 NR INDEKSU 38254X ISSN 1232-4035 cena 1 zł

RACIBÓRZ

LF

ratuszu uznano, że skoro państwo nie stworzyło jeszcze systemu monitorowania Odry, to powinny to zrobić jak najszybciej raciborskie gminy.

Samopomoc^

Na system krajowy, mimo wielu obietnic, przyjdzie nam jeszcze pocze­

kać. Trzeba więc myśleć o własnym.

Na razie otrzymujemy nic nie mówią­

ce komunikaty. Wartość zawartych w nich danych jest po prostu żadna. W piątkowe popołudnie urzędnik w Ka­

towicach wysyła do gmin ostrzeżenia i spokojnie odpoczywa przez week­

end. Jak się coś stanie, to będzie, że uprzedził. Jak nic nie będzie, to nasze szczęście - mówi prezydent Andrzej Markowiak. Na dowód pokazuje ko­

munikat dyżurnej służby wojewody opracowany na podstawie informacji z Urzędu Szefa Obrony Cywilnej Kraju. Czytamy w nim: W dniach 1-4 lipca przewidywane są przelotne opa­

dy deszczu i burze, szczególnie inten­

sywne na południu kraju. W ciągu najbliższych dni spodziewane są wzrosty stanu do strefy wody wysokiej szczególnie w dorzeczu górnej Wisty i górnej Odry. Na górnej Odrze utwo­

rzy się fala wezbraniowa w kulmina­

cji w strefie wody wysokiej miejscami powyżej stanów alarmowych. Jak się później okazało najwyższy stan Odry w tym czasie zanotowano 1 i 2 lipca.

Wynosił 380 cm. Tymczasem stan ostrzegawczy to 400 cm, zaś alarmo­

wy 600 cm. Widać więc, że trudno w oparciu o te dane podjąć Jakiekol­

wiek racjonalne decyzje. Jeśli trzy okażą się fałszywe, to w czwartą już nikt nie uwierzy - dodaje prezydent.

Władze miasta chcą więc stwo­

rzyć międzygminny system ostrzega­

nia obejmujący bieg Odry od źródeł do gminy Kuźnia Raciborska. Będzie on wymagał współpracy ze stroną czeską. Władze Raciborza liczą tu na kontakty nawiązane przez wójta Krzyżanowic Wilhelma Wolnika. Ge­

neralnie system opierałby się na kom­

pletowaniu i analizowaniu danych obejmujących: prognozy meteorolo­

giczne, wyniki pomiarów stanu Odry, jej dopływów i zbiorników retencyj­

nych w Czechach. Zdajemy sobie sprawę, że nie będziemy w stanie pre­

cyzyjnie przewidzieć rozwoju wyda­

rzeń, gdyż trudno nam ocenić np.

przenikalność gruntu - przyznaje pre­

zydent. Takie fale jak ubiegłoroczna nie powinny jednak być już zasko­

czeniem.

Jednym z elementów przyszłego systemu ma być stanowisko pomiaro­

we na Odrze w Chałupkach. Kosztuje 41 tys. zł. Zarząd Miasta chce namó­

wić okoliczne gminy do partycypo­

wania w kosztach zakupu jeśli nie uda się zdobyć na ten cel środków z budżetu państwa. Urządzenie ma być umieszczone na lewym brzegu rzeki w istniejącym już kontenerze stacji pomiarowej jakości wód. Zbiera ono dane o poziomie rzeki co 15 minut.

Następnie są one gromadzone w pa­

mięci o pojemności około 11,2 tys.

odczytów. Informacje są na bieżąco dostępne, za pomocą łączy modemo­

wych, w komputerze centralnym, do którego mogą się podłączyć wszyst­

kie zainteresowane służby. Wersja wzbogacona stanowiska posiada au­

tomatyczną funkcję wyzwalania alar­

mów po przekroczeniu stanów ostrzegawczych i alarmowych. Obec­

nie odczytów dokonuje się tradycyjną metodą. W Miedoni co trzy godziny nad Odrę udaje się p. Irmina Przyby­

ła. Patrzy na wskaźnik po czym dane przekazuje do Warszawy pod warun­

kiem wszakże, że sprawny jest radio­

telefon. Miejmy jednak nadzieję, że na zmianę tego stanu rzeczy nie przyjdzie nam czekać do nowego ty­

siąclecia.

G. Wawoczny

RACIBÓRZ

Warszawska do ruchu

Ulica Warszawska, dotychczas dwukierunkowa, bez połączenia ze skrzyżowaniem ulic Opawska-Łąko- wa-Skłodowska-Plac Konstytucji 3 Maja, po wybudowaniu w tym miej­

scu ronda będzie ulicą jednokierun­

kową. Ruch będzie się odbywał od ronda w kierunku centrum. Będzie to pierwszy etap odciążania ulicy Opawskiej. Ruch na niej powinien się rozrzedzić po wybudowaniu mini-ob- wodnicy centrum, która pobiegnie ulicami Nowomiejską, Pocztową, Ko­

ściuszki i Łąkową. Kończy się już projektowanie tej inwestycji - zapo­

wiada prezydent Andrzej Markowiak.

Budowa ronda będzie kosztować 1,1 min zł. Przebicie Nowomiejskiej i Pocztowej prawie sześć razy więcej.

(waw)

PSZÓW

Nowym właścicielem Zakładowej Lecznicy Zdrowia, działającej przy KWK„Anna”, zostało miasto.

Z myślą o wszystkich

Niemal od początku istnienia ko­

palni „Anna” w Pszowie przy zakła­

dzie działała przychodnia zdrowia dla zatrudnionych tutaj górników. Po­

czątkowo działalność ośrodka finan­

sowana była ze środków kopalni i taki stan rzeczy zapewniał jej bez­

pieczny byt. Niestety, problemy jakie od kilku lat trapią polskie górnictwo, spowodowały konieczność zmian w tym zakresie. Prowadzeniem lecznicy zajęła się spółka „ Amar”, wydzielo­

na z majątku kopalni, zaś personel zatrudniany był przez Zakład Opieki Zdrowotnej w Rydułtowach.

Brak perspektyw rozwojowych dla kopalni i związane z tym wysokie koszty prowadzenia lecznicy zmusiły dyrekcję do pozbycia się zakładu. Za­

interesowanie pszowską lecznicą okazało się niemałe. O przejęcie tego obiektu na własność starały się m.in.

rydułtowski ZOZ oraz Urząd Rejono­

wy z Wodzisławia. Pierwszeństwo przy podejmowaniu decyzji o wła­

sności nad zakładem miały jednak władze miasta Pszowa, a te zdecydo­

wały o przejęciu go na rzecz miasta, przy czym pracowników nadal za­

trudniać będzie ZOZ. Powodem tej decyzji jest chęć poprawienia sytuacji zdrowotnej w mieście. Pszów jako jedno z nielicznych miast w naszym regionie nie posiada praktycznie przychodni specjalistycznych. Miesz­

kańcy chcąc odwiedzić lekarza spe­

cjalistę zmuszeni są dojeżdżać do Ry- dułtów, Rybnika lub Wodzisławia.

Tymczasem w lecznicy można będzie dzierżawić pomieszczenia prywat­

nym specjalistom, z czego miasto i lekarze mogą odnosić zyski, a przede wszystkim mieszkańcom będzie wy­

godniej. W pierwszym zamyśle, związanym z przyszłym wykorzysta­

niem obiektu, taki projekt został uję­

ty, choć władze Pszowa będą jeszcze negocjować z przyszłymi władzami powiatowymi lub z ZOZ-em warun­

ki, na jakich instytucje te mogłyby prowadzić zakład. Ponadto przychod­

nia stanie się ogólnodostępna. Na pierwszym piętrze najprawdopodob­

niej zlokalizowana zostania sala za­

biegowa, zaś na drugim zakład reha­

bilitacji.

J.M.

CENTRUM ELEKTRONARZĘDZI

aKno^Ftwa

' TauJtł 'Kjimpel

SPRZEDAŻ - WYPOŻYCZANIE naprawy gwarancyjne i pogwarancyjne

MŁOTÓW WYBURZENIOWYCH

47-400 Racibórz, ul. Reymonta 10 tel./fax (036) 419 08 81

Celma<)

Inauta

SPRZEDAŻ I REMONTY SPAWAREK PRZEWIJANIE

SILNIKÓW DO 100 kW I SPRZEDAŻ

* SPRZEDAŻ RATALNA

RADIO ci?

FM

(2)

RACIBÓRZ

Miasto zakupiło dla Zakładu Usług i Higieny Komunalnej ma­

szynę do rozdrabniania odpadów Izolink. Kosztowała 300 tys. zł.

Pieniądze pochodziły z dotacji Na­

rodowego Funduszu Ochrony Śro­

dowiska na usuwanie skutków po­

wodzi.

Do kasy miasta wpłynęło 30 tys. zł dotacji celowej na wypłatę zasiłków okresowych w związku z realizacją programu osłonowego po uwolnieniu cen nośników ener­

gii. Urząd Rejonowy zwiększył również dotację dla gminy na reali­

zację zadań przejętych w drodze porozumienia.

Wojewoda katowicki udzielił miastu 273 tys. zł dodatkowej do­

tacji celowej na wypłatę dodatków mieszkaniowych w li kwartale tego roku.

Kolejne 45,9 tys. zł to dotacja celowa wojewody katowickiego na dożywianie dzieci w szkołach.

*

Zarząd Miasta odmówił anulo­

wania decyzji o cofnięciu.koncesji na sprzedaż alkoholu w lokalu EB Disco w kinie Bałtyk w Raciborzu.

Wnioskowali o to dzierżawcy kina.

Wydawnictwo RAF Scriba przygotowuje do druku album o Raciborzu. Publikacja ma się uka­

zać przed zjazdem raciborzan.

Zarząd Miasta popełnił błąd po­

wołując prezesa zarządu racibor­

skiego Towarzystwa Budownictwa Społecznego Śp. z o.o. Okazało się, że szefa powoła rada nadzor­

cza spółki. Kolejną uchwałą Za­

rząd swój błąd poprawił i wydele­

gował jedynie swoich kandydatów do rady nadzorczej - Elżbietę To­

pór, prawnika Urzędu Miasta i Barbarę Krzos-Kulaszę, naczelnika Wydziału Lokalowego.

Zarząd Miasta użyczył nieod­

płatnie Sądowi Wojewódzkiemu w Katowicach ponad tysiąc m. kw.

gruntu przy ul. Adamczyka na Pło­

ni. Wybudowane zostaną tam nowe warsztaty tutejszego zakładu po­

prawczego. Obecnie jego wycho­

wankowie korzystają z warsztatów w starych stajniach koszarów hu­

sarskich, które zostały zalane pod­

czas ubiegłorocznej powodzi.

Zakład Usług i Higieny Komu­

nalnej w Raciborzu otrzyma wresz­

cie podarowaną mu rok temu po powodzi śmieciarkę na podwoziu mercedesa. Darczyńcą jest firma AWL GmbH z Leverkusen w Niemczech. Przez rok trwały pro­

cedury związane ze zwolnieniem pojazdu z opłat celnych. W końcu ustalono, że zostanie on przekaza­

ny na rzecz Skarbu Państwa po czym Urząd Celny w Cieszynie przekaże go ZUiHK w Raciborzu.

Fundacja S.O.S. Dzieciom z Katowic rozpocznie wkrótce re­

mont budynku przy ul. Poprzecz­

nej 7, który użyczyło jej miasto.

Mają tam powstać mieszkania re­

adaptacyjne dla bezdomnych. Fun­

dacja dice także nieodpłatnie prze­

jąć komunalne budynki przy ul.

Brzeskiej 6-6a, Rybnickiej 17 i Ka­

nałowej 1. Wszystkie one wymaga­

ją remontów. Zarząd Fundacji-uza­

sadnia, że musiałoby to nastąpić przed zimą.

O swej ofercie wakacyjnej przypominają kluby osiedlowe M5, Itaka i Cegiełka działające przy SM “Nowoczesna”. Czynne są w godzinach od 9.00 do 15.00. Orga­

nizują zajęcia świetlicowe, sporto­

wo-rekreacyjne oraz wyjazdy na baseny. Przy Itace działa letnia szkółka tenisa.

RYDUŁTOWY

6

lipca odbyło się uroczyste otwarcie nowej siedziby Towarzystwa Mi­

łośników Rydułtów.

W nowym lokum

Dotychczasowa siedziba TMR w Rydułtowach, dzierżawiona od Spół­

dzielni Spożywców, przedstawiała się wyjątkowo skromnie. Położone na drugim piętrze jednej z kamieniczek w rynku maleńkie biuro nie gwaran­

towało wygodnych warunków pracy.

Dwa chude lata trzeba było jednak odczekać, by wreszcie „dorobić się”

bardzo okazałego lokum. Nowa sie­

Uroczystego przecięcia wstęgi dokonał poseł Andrzej Zając dziba TMR mieści się na II piętrze

budynku przy ul. Ofiar Terroru 25.

Pomieszczenie o łącznej powierzchni przekraczającej 100 metrów kwadra­

towych spełnia wszystkie wymagania członków Towarzystwa. Znajdują się tutaj trzy obszerne pokoje, nieduży hol, łazienka i pokój gospodarczy. W nowej siedzibie zainstalowano także ' telefon, co jest istotną zmianą w sto-

KUŹNIA RACIBORSKA

Burmistrz mediator

Burmistrz Witold Cęcek będzie mediatorem pomiędzy sprawcą usu­

nięcia krzyża przydrożnego przy ul.

Kozielskiej w Kuźni Raciborskiej a zbulwersowanymi tym czynem mieszkańcami okolicznych domów.

Przypomnijmy, że w styczniu tego roku Jan B. wraz z bratem zburzył znajdujący się na jego posesji krzyż po czym zakopał go w ziemi. Decyzję taką podjął, jak twierdzi, z powodu przekonań religijnych. Jan B. jest bo­

wiem świadkiem Jehowy. Krzyż to dla niego przejaw bałwochwalstwa.

Czyn spowodował jednak, że został napiętnowany przez sąsiadów, dla których był on z kolei świętością, świadkiem historii tych ziem i pa­

miątką po przodkach. Sprawą zajęła się również Prokuratura Rejonowa w Raciborzu. Postępowanie jeszcze trwa. Jan B. podczas przesłuchania oświadczył, że żałuje swego czynu.

Posesję przy ul. Kozielskiej kupił niedawno. Krzyż stał tam od prawie stu lat.

Ten człowiek chce naprawić swój błąd. Nie może dalej tak żyć. Ludzie traktują go jak intruza. Przyznaje, że zrobił źle, ale ma nadzieję, że sąsiedzi ponownie go zaakceptują. Zależy mu na dobrych kontaktach z nimi. Jeśli się nie uda rozważy możliwość wyje­

chania z Kuźni - mówi burmistrz, który obiecał, że porozmawia z ludź­

mi. Krzyż został już wykopany. Do­

konano tego 22 maja w asyście poli­

cji głównie na wniosek potomków rodziny fundatora. Niestety jest moc­

no zniszczony i wymaga odrestauro­

wania. Jego elementy zostały złożone w bazie firmy J. Bandurskiego przy Urzędzie Miasta. Na odnowienie zło­

żą się mieszkańcy. Zabytek zostanie prawdopodobnie ustawiony w pobli­

żu miejsca, gdzie stał wcześniej - do- daje burmistrz.

(waw)

sunku do dotychczasowych warun­

ków. Przy okazji podajemy pierwszy numer TMR: 4578558 Zapewne To­

warzystwa nie byłoby stać na wynaję­

cie tak komfortowego lokum, ale z pomocą przyszedł poseł tej ziemi, Andrzej Zając, który zorganizował tutaj swoje biuro poselskie, a TMR- owi odstąpił większą część pomiesz­

czeń w zamian za obsługę petentów

pod swoją nieobecność.

Z nowej siedziby Towarzystwa najbardziej cieszy się jego prezes, Henryk Machnik. Od początku naszej działalności wiedzieliśmy, że po­

przednie biuro nie spełnia naszych oczekiwań, a przede wszystkim wy­

mogów. Teraz, dzięki życzliwości po­

sła. mamy możliwość organizowania spotkań z mieszkańcami oraz cieka­

wej aranżacji wnętrz siedziby TMR.

Najważniejszy jednak jest telefon, gdyż tego dotychczas najbardziej bra­

kowało w naszej pracy. Wierzę, że wraz z poprawą warunków bytowych poprawią się także wyniki naszej działalności. Z pewnością dołożymy wszelkich starań, by tak właśnie się stało.

J.M.

RACIBÓRZ

W czynie

Mieszkańcy ulicy Czynu Społecz­

nego w Raciborzu wzięli sobie do serca nazwę swojej ulicy. Chcą, by władze miasta wsparły ich finansowo przy poszerzeniu jezdni na odcinku od polnej drogi do końca nawierzchni wykonanej dwa lata temu. Zadeklaro­

wali, że sami wykonają koryto i podłoże (podbudowę tłuczniową) drogi na powierzchni około 125 m kw. Miasto miałoby zaś zapłacić za położenie nawierzchni bitumicznej na całej szerokości odcinka tj. na po­

wierzchni około 375 m kw. Cała in­

westycja ma kosztować 19 tys. zł.

Wskazany zakres robót spowoduje, że gmina będzie partycypować w 75 proc, kosztów. Na posiedzeniu 6 lipca Zarząd Miasta wyraził zgodę na takie rozwiązanie.

fw)

RACIBÓRZ

TMZR odkrył karty

Towarzystwo Miłośników Ziemi Raciborskiej przygotowało listę swo­

ich kandydatów w zbliżających się wyborach samorządowych. Jak na ra­

zie zawiera ona 24 nazwiska chęt­

nych do zasiadania w Radzie Miasta i sześciu kandydatów do przyszłej rady powiatu. Nazwiska ułożyliśmy alfabe­

tycznie. Nie chcemy nikogo wyróż­

niać - mówi prezydent Andrzej Mar- kowiak, lider ugrupowania. Na liście znaleźli się poza nim: Zbigniew Pia­

secki, Ryszard Michalak, Maria Wie­

cha, Roman Majnusz, Marek Kaczor, Edmund Pazurek, Adam Hajduk, Le­

WODZISŁAW

Radio Mama

W Internacie Ośrodka Szkolno - Wychowawczego mieszkają dzieci upośledzone, którymi nie chcą bądź nie mogą zajmować się rodzice. Wła­

śnie z myślą o nich dyrekcja ośrodka wpadła na pomysł aby zorganizować szkolny radiowęzeł, który w praktyce miałby być czymś więcej niż tylko ra­

diowęzłem. Zgodnie z planem, w no­

wym roku szkolnym, dzień w interna­

cie będzie się rozpoczynał i kończył z „Radiem Mama”. Chcielibyśmy aby radiowęzeł chociaż w części zastąpił brakujące ciepło rodzinne, którego najbardziej brufuje dzieciom - mówi dyrektor ośrodka Bogdan Pajączkow- ski.

Radio będzie budzić dzieci, po­

godną muzyką i zapraszać na wspól­

ną gimnastykę, powie również smacznego przed śniadaniem. Życze­

nia urodzinowe otrzymają wszyscy urodzeni tego dnia jubilaci, miesz­

kańcy internatu wspólnie odśpiewają solenizantom „Sto lat”. W ciągu dnia oprócz muzyki przeprowadzane mają być różnego rodzaju konkursy, na najładniejszą piosenkę lub najśmiesz­

niejszy dowcip. Wieczorem dzieci wysłuchają bajki na dobranoc. Dy­

rekcja planuje również stworzenie programu o tematyce religijnej. Aby

Raciborżanie w Katowicach

W ciągu ostatnich 2 miesięcy w Katowicach można było podziwiać prace autorskie słuchaczy racibor­

skiego Społecznego Policealnego Studium Zawodowego. Wystawa ta zorganizowana była w Wojewódzkim Ośrodku Metodycznym, a prezento­

wano na niej prace słuchaczy I i II roku wykonane na zajęciach fotogra­

fii, rysunku, technik reklamy i malar­

stwa. Tematyka fotografii była różno­

rodna - od zjawisk przyrody po sprzęt domowy, a charakterystyczną cechą tych zdjęć była próba odmiennego spojrzenia na czasami tak prozaiczne rzeczy jak czajnik czy odbicie w ka­

łuży. Autorami zamieszczonych foto­

grafii byli: Joanna Kupka, Karolina Stanicczek oraz Justyna Kowalska, która zaprezentowała zdjęcia w ma­

łym formacie. Natomiast prace z technik reklamy obejmowały kompo­

zycje oparte na równoważeniu bieli i czerni, a następnie na budowaniu z nich symbolicznych postaci np. Hio­

ba czy Syzyfa. Wystawa ta przygoto­

wana została pod opieką wykładow-

RACIBÓRZ

Minibusem do przychodni

Raciborskie Przedsiębiorstwo Ko­

munikacji Miejskiej Sp. z o.o. chce uruchomić nową linię autobusową do przychodni lekarskiej przy ul. Ga- mowskiej. Miałyby ją obsługiwać nowe mini-busy. Planowana trasa wiedzie ulicami: Basztową, Piwną, Mickiewicza, Drzymały, Opawską, Placem Konstytucji 3 Maja, Ocieką, Słowackiego, Placem Wolności, Lon- dzina i Głubczycką. Dodatkowe przy­

stanki znajdowałyby się przed skle­

pem Novexu przy ul. Mickiewicza, przy nieczynnej stacji na Placu Dłu­

szek Wyrzykowski, Zbigniew Ciszek, Ewa Wróblewska, Urszula Kozak, Leon Konieczny, Krystyna Kozłow­

ska, Ryszard Rudnik, Jan Lorenc, Zbigniew Szapert, Krystian Nie- wrzoł, Elżbieta Grzeszek, Grażyna Płonka, Wojciech Nazarko, Roman Wielecki, Stanisław Jarecki i Jerzy Rudzki. Do powiatu z ramienia TMZR-u wystartują: Jan Kluska, Jan Duda, Teofil Mokrosz, Czesław Wol­

ny, Norbert Mika i Marian Janczew­

ski.

60

młodzi wychowankowie mięli orien­

tację co dzieje się na terenie Wodzi­

sławia i okolic radio retransmitować będzie fragmenty programów stacji komercyjnych. Na swój kącik mogą liczyć również zakochani, za pośred­

nictwem radiowych głośników będą mogli przekazać swoim sympatiom co do nich czują. Radio będzie mówić nie tylko-o sprawach miłych i przy­

jemnych, jeżeli któryś w wychowan­

ków nabroi również zostanie to na­

głośnione. Jednak główny cel działa­

nia radiowęzła ma być taki aby jego program w miły i ciepły sposób nada­

wał ton powszednim dniom, które spędzają tutaj dzieci skrzywdzone przez los - mówi dyrektor Pajączkow- ski. Programy będą prowadzić głów­

nie wychowawcy, szansę na wspó­

łpracę z radiem mają także zdolniejsi wychowankowie ośrodka.

Koszt organizacji radiowęzła oszacowano na 5.000 złotych. Całość sfinansują sponsorzy. Podczas waka­

cji w pokojach zamontowane zostaną głośniki, a w jednym z pomieszczeń zorganizowane będzie studio. Praw­

dopodobnie do 1 września kiedy mieszkańcy wrócą do internatu przy­

wita ich „Radio Mama".

Max

Zdjęcie z wystawy prac fotograficznych Joanny Kupki ców Studium, Gabriely Habrom - Ro­

kosz, Joanny Maksym Benczew i Ka­

zimierza Frączka.

J.S.

gosza i przed supersamem Plus przy ul. Słowackiego. Liczbę kursów usta­

lono na dwadzieścia. Zarząd Miasta zastanawia się na razie nad podję­

ciem decyzji. Przeciwny jeżdżeniu autobusów ulicą Słowackiego jest Wydział Ochrony Środowiska Urzę­

du Miasta. Rozważa się więc możli­

wość kursowania ulicą Mariańską i dalej Chełmońskiego.

0*9

Szpecąca konstrukcja

Należąca do miasta kładka nad Odrą przy cmentarzu żołnierzy ra­

dzieckich w Raciborzu szpeci ten re­

jon miasta. Nadaje się ona do grun­

townej konserwacji. W tym roku jed­

nak nie starczy nam na to pieniędzy.

Nie szacowaliśmy wprawdzie kosztów przedsięwzięcia, ale w mojej ocenie będzie kosztować minimum 200 tys. zł - mówi prezydent Andrzej Marko- wiak. Władze miasta niepokoją czę­

ste dewastacje lamp na styku kładki i parku zamkowego. Mimo że park jest dobrze oświetlony, to po zmierzchu mało kto decyduje się na spacer w tym miejscu.

(w)

2 NOWINY RACIBORSKIE

(3)

RACIBÓRZ

Ogródków piwnych jednak nie będzie choć Zarząd Miasta za nimi optowaŁ Z uzasadnienia tej decyzji wynika, że w ogóle niepotrzebnie zajął się tą sprawą.

Zakazane kawiarenki

Zarząd Miasta Raciborza zdecy­

dował 6 lipca, że nie doprowadzi do uruchomienia na Rynku ogródków piwnych. Na swym poprzednim po­

siedzeniu członkowie władz miasta rozważali możliwość oddania terenu pod nie na podstawie ustawy o dro­

gach. Właściciele ogródków mieli płacić dzienną stawkę za zajęcie pasa drogowego. Chciano w ten sposób doprowadzić do szybkiego rozlewu piwa w centralnym punkcie miasta omijając czasochłonną procedurę od­

dawania gruntów w dzierżawę.

Dzierżawa terenów pod ogródki mia­

ła być dobrym rozwiązaniem na przy­

szły rok. 6 lipca przypomniano sobie jednak o stanowisku Rady Miejskiej sprzed kilku miesięcy. Wówczas to radni odrzucili projekt uchwały umożliwiającej tworzenie przybyt­

ków złocistego napoju. Jestem zwo­

lennikiem ogródków, ale nie ma szans na ich utworzenie. Rada nie wyraziła na to zgody z wyjątkiem podmiotów, które prowadzą już przy Rynku dzia­

łalność. Myślę jednak, że ze dwa by się przydały - powiedział nam prezy­

dent Andrzej Markowiak.

Przypomnijmy, że radni głosując wówczas projekt uchwały w sprawie ogródków odrzucili ją w całości. Na swym ostatnim posiedzeniu Zarząd Miasta posiłkował się protokołem z tamtej sesji. Zapisano w nim wpraw­

dzie, że Rada zezwala na organizację ogródków podmiotom działającym przy Rynku, ale była to tylko popraw­

ka do projektu uchwały, która przepa- dła wraz z nią, a nie wiążąca opinia,

RADLIN

Kłopotliwa Perła

Budynek restauracji „Leśna Perła"

już dwa razy próbowano sprzedać na przetargu. Do sprzedaży „Leśnej Per­

ły” Zarząd Miasta został upoważnio­

ny przez Radę. Choć nie wszyscy radni byli przekonani o konieczności sprzedaży uchwalono, iż „Perła” pój­

dzie pod młotek. W uchwale określo­

no również cenę wywoławczą na 150 tys. złotych.

Na pierwszy przetarg zgłosiło się kilku chętnych, jednak nikt nie przy­

Leśna Perła od kilku miesięcy nie może znaleźć nowego właściciela stąpił do licytacji czekając na to aż

komisja obniży cenę wywoławczą.

Próba sił nie dała rezultatu i budynku nie sprzedano. Przedstawiciele mia­

sta, którzy obecni byli na przetargu twierdzą, że zachowanie potencjal­

nych kupców wskazywało, iż są oni w zmowie. Padło również podejrze­

nie, iż niektórzy chcieliby zorganizo­

wać tam lokal oferujący specyficzne usługi, a ściślej mówiąc, prowadzić tam nierząd.

Na kolejnym przetargu sytuacja się powtórzyła. Już wydawało się, że Perła nie zostanie sprzedana, jednak ostatnio pojawiła się nowa oferta.

Złożyło ją jedno z przedsiębiorstw i jeżeli Zarząd Miasta będzie usatys-

jak twierdzi Zarząd. Generalnie więc radni byli przeciwni wydzierżawieniu miejsc pod ogródki, co wcale nie za­

mykało Zarządowi drogi ku takiemu rozwiązaniu choćby z tego powodu, że restauracja „Raciborska” piwem swobodnie handluje. Uzasadnienia ostatniej decyzji należy więc szukać gdzie indziej. Członkowie władz miasta przyjęli do wiadomości, że większość społeczeństwa chce ogród­

ków mimo głosów sprzeciwu miesz­

kańców okolicznych bloków. Kiedy jednak zdecydowano się działać, uświadomiono sobie, że jest za późno na oddawanie terenów w dzierżawę.

Procedura przetargowa zakończyłaby się w połowie sierpnia czyli pod ko­

niec sezonu. Wymyślono więc mocno naginaną koncepcję opłat za zajęcie pasa drogowego. Zaproponowana przez Wydział Geodezji i Gospodarki Nieruchomościami stawka dzienna 20 gr. za metr kw. zadziałała na wy­

obraźnię handlowców. Byłoby wręcz niemożliwością stracić na takim inte­

resie. Wydaje się więc, że Zarząd chciał uniknąć w ten sposób ewentu­

alnych pomówień o kumoterstwo przy oddawaniu terenów.

Piwem nie będzie mógł również handlować raciborski Browar, który wystąpił o wydzierżawienie terenu pod ogródek piwny w parku zamko­

wym. Chciano w ten sposób wrócić do przedwojennych tradycji. Ogródek znajdowałby się jednak zbyt biisko szkoły - powiedział nam prezydent.

(waw)

fakcjonowany jego propozycją „Le­

śna Perła” zostanie sprzedana już bez organizowania przetargu.

W budynku „Leśnej Perły” wcze­

śniej funkcjonował lokal gastrono­

miczny. Władze miasta uważają, iż właśnie taka działalność powinna być tam nadal prowadzona. Faktycznie warunki do tego są tam doskonałe, obiekt położony jest w lesie na dro­

dze w kierunku Marklowic. Ostatnio pojawiła się również koncepcja aby

zorganizować tam mieszkania. Tech­

nicznie można by stworzyć tam około sześciu lokali mieszkalnych. Wizją niektórych radnych było żeby obiekt ten pozostał miejski i prowadził dzia­

łalność kulturalno - rekreacyjną w tej części miasta - mówi Burmistrz Bar­

bara Magiera. My jednak twierdzimy, że obiektów, które pełnią taką funkcję mamy na terenie miasta wystarczają­

cą ilość. Była również propozycja aby przejęła to komenda hufca, harcerze nie wyrazili jednak chęci ponieważ utrzymanie takiego obiektu jest bar­

dzo kosztowne - dodaje. •

max

KUŹNIA RACIBORSKA

30 czerwca w tutejszym Urzędzie Miasta gościł burmistrz z Kamerunu.

Gość z Afryki

Oum II Joseph wzbudził sporo sensacji w kuźniańskim magistracie.

Przyjechał do Kuźni wraz z siostrą Zacharią Deptą ze Zgromadzenia Sióstr św. Michała Archanioła zwa-

nej ludności oraz zajmuje się oświatą i ewangelizacją. Oum II Joseph jest z ramienia rządu Kamerunu władcą absolutnym na tym terenie. Jego wła­

dza obejmuje wioski w promieniu

Oum II Joseph w towarzystwie Katarzyny Rosińskiej i Witolda Cęcka nych michalitkami. Siostra Zacharia,

dawniej Kornelia, urodziła się i wy­

chowała w Kuźni Raciborskiej. Po ukończeniu liceum medycznego wstąpiła do zakonu. Po pracy w przy- zakonnym domu dziecka w Moch- naczce a później w Warszawie już jako absolwentka studiów teologicz­

nych wyjechała na misje do Kameru­

nu.

Tam, w rejonie Nquelemendoka, świadczy pomoc medyczną okolicz-

Jłeałizacja porozumienia dotyczącego sprzedaży i kredytowania zaku­

pów samochodów wesprze działalność Fundacji Rozwoju Kardiochirur­

gii prof. Religi

Samochody z sercem

Prof. Zbigniew Religa, jako pre­

zes Fundacji Rozwoju Kardiochirur­

gii oraz Tadeusz Wnuk - prezes Gór­

nośląskiego Banku Gospodarczego SA byli gospodarzami spotkania part­

nerów z branży samochodowej i przedstawicieli środowisk gospodar­

czych, które odbyło się 7 lipca w Za­

brzu. Podczas spotkania podsumowa­

no dotychczasowe, wspólne działania uczestników oraz przedstawiono pro­

pozycję porozumienia dotyczącego kredytowania zakupów samochodów- Auto System GBG - przygotowaną przez Bank. W podziękowaniu za do­

tychczasowe wsparcie - część prowi­

zji od udzielanych kredytów samo­

chodowych GBG przekazuje Funda­

cji - zaproszeni przedstawiciele bran­

ży samochodowej otrzymali tytuły Członka Fundacji, zapewniające im i członkom ich najbliższych rodzin specjalistyczną opiekę medyczną w Klinice Kardiochirurgii w Zabrzu.

Auto System GBG to otwarte po­

rozumienie mające na celu zapewnie­

nie klientom profesjonalnej i kom­

pleksowej obsługi w zakresie ofero­

wanym przez jego uczestników, któ­

rymi oprócz Banku, Fundacji i firm sprzedających samochody są: Towa­

rzystwo Ubezpieczeniowe PBK SA w Warszawie, Polkomtel SA w Warsza­

wie (Plus GSM), Górnośląskie Cen­

trum Gospodarcze w Katowicach oraz inne podmioty rynku motoryza­

cyjnego. Dzięki niemu nabywcy sa­

mochodów, poza wielowariantową propozycją kredytowania, otrzymają jednocześnie m.in. oferty lesingu, ubezpieczeń komunikacyjnych, oceny stanu technicznego samochodów i wyceny ich wartości rynkowej, a tak­

że wyposażenia w urządzenia cyfro­

wej telefonii komórkowej. Z naszego regionu do porozumienia przystąpiły:

LETA S.A. z Wodzisławia, Auto Ko­

mis LUKAS z Rydułtów, DRF IN­

WESTOR z Głubczyc, RYŚ s.c. z Ry­

dułtów, Auto Komis DARO z Raci­

borza oraz wiele firm z Rybnika, Żor

około 30 km - mówi burmistrz Witold Cęcek, który spotkał się z egzotycz­

nym gościem. Joseph II jest wyznania rzymsko-katolickiego. Ma jedną żo­

nę. Sprzyja na swym terenie misji mi- chalitek. Do Polski przyjechał z ciekawości. Najbardziej zafascyno­

wała go przychylność ludzi. Był zdu­

miony naszymi domami, które w ni­

czym nie przypominają afrykańskich lepianek - dodaje burmistrz.

(waw)

i Jastrzębia Zdroju. Przystąpienie do porozumienia nie ogranicza w żaden sposób statusu prawnego uczestni­

ków, ani też swobody prowadzonej przez niego działalności gospodar­

czej.

Propozycje zawarte w Auto Syste­

mie GBG przeznaczone są zarówno dla osób fizycznych, jak i prawnych.

GBG deklaruje niestandardowe moż­

liwości indywidualnego dostosowy­

wania oferty do potrzeb klientów.

Uwidacznia się to przede wszystkim w urozmaiceniu sposobów finanso­

wania zakupów - mówi Agnieszka Brongiel, specjalista ds. Public Rela­

tions w GBG SA. Nabywcy mogą za­

tem skorzystać z kredytu zlotowego, kredytu indeksowanego kursem wa­

luty obcej, kredytu w Multikoncie (rachunek oszczędnościowo-rozlicze- niowy), jak również z leasingu.

Bonifikaty i udogodnienia dla klientów oferują również inni uczest­

nicy porozumienia. Podobnie jak do­

tychczas, GBG będzie przekazywał Fundacji Rozwoju Kardiochirurgii część prowizji pobieranej przy uru­

chamianiu kredytu. Do tej pory bank przekazał z tego tytułu na konto Fun­

dacji 320 tys. zł.

ASTRA

BP AVTO CiLIWICE

44-100 Gliwice, ul. 1 Maja 56 tel 0-32/312 667 fax 0-32/319 478

ASTRA

5-DRZWIOWA.

WYGODNA

W EKSPLOATACJI..

rocie

WODZISŁAW

9 lipca podczas posiedzenia Za­

rząd Miasta zaakceptował treść projektu regulaminu Noclegowni dla Bezdomnych.

Wydział Ekologii Urzędu Miej­

skiego w Wodzisławiu wystąpił z inicjatywą aby opracować i opubli­

kować książeczkę o tematyce eko­

logicznej. Książeczka przeznaczo­

na będzie dla dzieci w wieku przedszkolnym.

Komisja Gospodarki Komunal­

nej Komunikacji i Łączności jesz­

cze podczas kadencji Rady Miasta złożyła do Zarządu wniosek aby środki inwestycyjne, które pozosta­

ły z budowy wodociągu przy ulicy Długiej przeznaczyć na kontynu­

ację budowy tej sieci do budynków o numerach od 38 do 44. Podczas posiedzenia, które odbyło się 9 lip­

ca Zarząd postanowił skierować tę propozycję do zaopiniowania przez odpowiednie resortowe wydziały Urzędu Miasta. Kolejny wniosek Komisji Gospodarki Komunalnej, który zaopiniują pracownicy Urzę­

du Miasta dotyczył nieodpłatnego przejęcia krytego basenu przy ko­

palni KWK „Marcel” Ruch „1 Maja”.

a

19 lipca w muszli koncertowej

„Centrum” odbędzie się koncert Orkiestry Dętej Kopalni Węgla Kamiennego „Marcel” - Ruch ,;1 Maja”. Orkiestrą dyrygować bę­

dzie Marian Krzystek. 12 lipca wy­

stępował tam Piotr Cybułka z ze­

społem „Poziom 600”.

17 lipca Miejski Ośrodek Kul­

tury „Centrum” organizuje na wo­

dzisławskim Rynku plener pla­

styczny dla dzieci zatytułowany

„Wodzisławska Starówka”.

Przez cały lipiec w filii Miej­

skiej Biblioteki Publicznej, na osiedlu XXX - lecia, oglądać moż­

na wystawę fotograficzną zatytuło­

waną „Tak było - powódź '97”.

A

W czerwcu w Urzędzie Stanu Cywilnego zarejestrowano ogółem 85 urodzeń, 48 to chłopcy a 37 dziewczynki. Jak widać deficyt dziewcząt rośnie. W samym tylko Wodzisławiu przyszły na świat 33 dzieciaki. Ślub zawarło w czerwcu ogółem 75 par, w tym aż 70 par to mieszkańcy miasta. W czerwcu zmarło 60 osób.

Być może już niedługo na skar­

pie w rejonie Szkoły Podstawowej nr 3 przy skrzyżowaniu ulic Woj­

ska Polskiego i 26 Marca zostaną wybudowane nowe miejsca posto­

jowe.

Na ostatnim, czerwcowym po­

siedzeniu Zarządu Miasta podjęto uchwałę w sprawie ogłoszenia wy­

kazu nieruchomości przeznaczo­

nych do sprzedaży w drodze prze­

targu ustnego nieograniczonego wraz z oddaniem w wieczyste użytkowanie ułamkowej części gruntu.

NOWINY RACIBORSKIE 3

(4)

RYDUŁTOWY

Podczas ostatniej sesji rydu- łtowskiej Rady Miasta część rad­

nych złożyła wniosek o powołanie w okresie do wyborów nowego składu Rady „małej RM”, która wspierała by działalność Zarządu Miasta. W skład „małej Rady”

miało, zgodnie z pomysłem, wejść kilku członków byłej Rady. Ustawa o samorządowa nie przewiduje jednak możliwości tworzenia ta­

kich rozwiązań toteż wniosek wy­

cofano.

Rydułtowy otrzymały niedawno dar w postaci kilkudziesięciu kom­

puterów, od władz duńskiego mia­

sta Hvidovre z którymi Rydułtowy utrzymują stosunki partnerskie.

Część komputerów wymaga drob­

nych napraw, ale ogromna więk­

szość jest sprawna i nowoczesna jak na warunki polskie. Władze miejskie zdecydowały o przekaza­

niu w całości komputerów miej­

scowym szkołom podstawowym.

Rydułtowska Rada Miasta zde­

cydowała o zwolnieniu z podatku od nieruchomości wszystkich obiektów na terenie miasta wyko­

rzystywanych do celów rekreacyj­

no-sportowych. Radni liczą, że dzięki podjętej decyzji uda się po­

budzić w mieście działalność orga­

nizacji i klubów sportowych.

Pierwszym obiektem, który sko­

rzystał z zapisów nowej uchwały jest rydułtowski basen otwarty.

Prężnie rozwija swoją działal­

ność na niwie piłkarskiej rydułtow­

ski klub sportowy „Naprzód 23.

Męska drużyna seniorów uczestni­

czy w rozgrywkach II ligi, na tym jednak ambicje działaczy klubo­

wych się nie kończą. W klubie działa także kobieca drużyna pi­

łkarska. Panie również znajdują się w II lidze, ale być może wkrótce uda się awansować, a to za sprawą naboru do drużyny, jaki niedawno ogłoszono w klubie. Panie powin­

ny zgłaszać się w siedzibie klubu, treningi odbywają się we wtorki i czwartki o godz. 18.00.

W Rydułtowach powoływana jest Rada Nadzorcza nad miejsco­

wym Zakładem Opieki Zdrowot­

nej. Do nowej Rady, którą powołu­

je Wojewoda Katowicki delegowa­

ni są przedstawiciele gmin ościen­

nych. Rada Miasta Pszowa zdecy­

dowała o wydelegowaniu do nowej Rady burmistrza miasta Stanisława Lorka.

PSZÓW

Rada Miasta Pszowa zobowią­

zała członków Zarządu Miasta do przygotowania raportu ze swojej działalności dla następnej Rady Miasta. Zgodnie z wnioskami rad­

nych w raporcie, Zarząd będzie musiał rozliczyć się z prowadzonej działalności finansowej oraz z de­

cyzji jakie podejmował w okresie do wyborów nowej Rady.

Podczas ostatniej sesji Rady Miasta radni przegłosowali przyję­

cie jednolitego tekstu Statutu Mię­

dzygminnego Związku Wodocią­

gów i Kanalizacji z siedzibą w Wodzisławiu.

Od kilku miesięcy trwa remont budynku Urzędu Miasta. Prace miały dotyczyć jedynie wzmocnie­

nia fundamentów. Niestety remon­

towi poddane muszą zostać także instalacje elektryczne i wodociągo­

we. Rozszerzenie zakresu prac wy­

magać będzie dodatkowych nakła­

dów. Burmistrz Stanisław Lorek, który postulował o zwiększenie na­

kładów na realizację prac otrzymał zgodę Rady Miasta na wykorzysta­

nie w tym celu nadwyżki budżeto­

wej.

Propozycja wyjazdu na półroczny kontrakt na Bliski Wschód dała Joannie Rudnik szansy przeżycia fascy­

nującej przygody.

Jemeńska przygoda

Zygmunt Majkowski i Zbigniew Foreś z Raciborza tworzący zespół disco polo „Dibi and Mike Band”, szukali czterech atrakcyjnych i uzdol­

nionych dziewcząt, które wybrałyby się z nimi na kontrakt do Libanu i Jemenu. Wybór padł na Marię Nie- bielską i Joannę Rudnik z Raciborza oraz Joannę Gałuszkę i Beatę Sanoc­

ką z Legnicy. Joanna Rudnik zechcia- ła podzielić się z nami swoimi wraże­

niami z tej egzotycznej podróży.

Zespół Dibi and Mike Band podczas Wigilii w Jemenie W czerwcu 1997 roku w jej

mieszkaniu trwały intensywne przy­

gotowania do wyjazdu. Dziewczęta spędzały całe dnie na próbach tańca i śpiewu. 16 czerwca niespodziewanie nadszedł telegram, że wyjeżdżają na­

stępnego dnia. Wszystkich ogarnął gorączkowy pośpiech. Wpadłyśmy w panikę. Wydawało się nam, że poziom który prezentujemy jest co najmniej marny. Tymczasem na dalsze przygo­

towania nie było już czasu. Pozostało nam zatem szybko się spakować. Do­

Stare miasto Bab-AI-Yemen

jechaliśmy samochodem do Warsza­

wy, skąd mieliśmy samolot do Pragi a potem do Bejrutu - wspomina Joanna.

Gdy wylądowali czekał już na nich dyrektor hotelu „Greis” położo­

nego w najdroższej, bardzo zadbanej dzielnicy Bejrutu - Broummana.

Temperatura wynosiła o tej porze roku 38 - 40 st. C. Zespół grał co­

dziennie w hotelowej restauracji „Le Fouquet”. Występy były dosyć uciąż­

liwe. Restauracja to zwykły namiot, po którego obu stronach znajdowała się ruchliwa ulica pełna unoszących się spalin. Śpiewaliśmy i dusiliśmy się. Najgorsze były przerwy - mówi Joanna. Początkowo śpiewali wyłącz­

nie po angielsku, później zaprzyjaźni­

li się z Arabem, który grał i śpiewał w tej samej restauracji. Bassam za­

czął uczyć Joannę arabskich piose­

nek. Od tej pory w jej wykonaniu można było usłyszeć utwory zatytu- owane „Lej la” i „Haramta Heppek”

(„Nigdy nikogo nie pokocham”), co Arabom ogromnie przypadło do gu­

stu. Słuchaczami byli głównie męż­

czyźni. Bardzo lubią popatrzeć na ładne, wysokie dziewczyny. Za wy­

stępy dostawały mnóstwo kwiatów, także w postaci naszyjników - tonął

w nich cały pokój. Relacja z ich wy­

stępu trafiła nawet do bejruckiej tele­

wizji. W ciągu dnia chodzili całą gru­

pą na spacery. Pod koniec pobytu po­

znali Araba, którego żoną była Polka.

Zabierał ich motorówką na morskie wyprawy. Joanna nie wspomina jed­

nak Bejrutu zbyt dobrze. Hotel był nieciekawy a obsługa raczej niemiła.

Jedzenie to jakieś skrzydełka ptaków, mięso miało wygląd kozich bobków, raz w tygodniu była pizza lub frytki w

bardzo małych ilościach. W stolicy Libanu wszystko jest strasznie drogie.

Można zobaczyć tam skrajności - lu­

dzi bardzo bogatych i bardzo bied­

nych, którzy po wojnie mieszkają w ruinach - wspomina Joanna.

Przelot samolotem, żywność i za­

kwaterowanie opłacał menedżer. W Bejrucie spędzili miesiąc i 20 dni.

Pod koniec ich pobytu szef hotelu

„Sheraton” w Jemenie przyjechał do Bejrutu, żeby zobaczyć ich występ.

Spodobali się. Dał im kontrakt na

cztery miesiące i dwa tygodnie. Nie zastanawiając się wiele przystali na jego propozycję.

Lecieli ok. 3,5 godziny - na miej­

scu w stolicy Sana byli ok. 1.00 w nocy. Na lotnisku spotkali Malhelma - szefa „Sheratonu” oraz jego córkę wracającą z wakacji. Już na wstępie poinformowała dziewczęta jak po­

winny się ubrać, żeby uniknąć nie­

przyjemności. Absolutnie odpadają w Jemenie wydekoltowane bluzki i mini spódniczki. Każda szanująca się ko­

bieta zakutana jest mimo upału w czarny strój - tzw. abbaję, z którego wyzierają tylko oczy i dłonie. Zała­

dowali nas do tzw. taksówek - to ja­

kieś stare rozsypujące się graty - coś okropnego... To co zobaczyłam po drodze przeszło moje najśmielsze wy­

obrażenia - jechaliśmy przez zglisz­

cza, śmietnik. Ludzie spali na chodni­

kach - opowiada Joanna. Gdy doje­

chaliśmy do „Sheratonu” naszym oczom ukazał się widok jak z bajki, zupełnie inny świat - pełen zieleni i kolorowych światełek. Zakwaterowali nas na VIII piętrze, po dwie osoby w jednym pokoju. Na miejscu był bar i klub nocny. Hotel to sen na jawie, a na zewnątrz - nędza i ruina, dzieci

brudne, bose, ludzie mieszkający ra­

zem z bydłem, jedno wielkie śmietni­

sko. Temperatura wynosiła w tym okresie 20 - 25 st. C.

Kobieta w Jemenie jest pozbawio­

na wszelkich praw, zepchnięta wła­

ściwie do roli niewolnicy. Nietrudno to zauważyć na każdym kroku. Dla Arabów ich kobiety są święte, ale wszystkie inne to panie lekkich oby­

czajów. Trzeba bardzo uważać, żeby nie wyjść na ulicę w nieodpowiednim stroju. Mogłoby się to skończyć na­

wet na posterunku policji. Joanna siłą rzeczy też sprawiła sobie abbaję, żeby bezpiecznie poruszać się po mieście. Kobiety nie pozwalają się fotografować, jest to zabronione.

Czarne ubranie mogą zdjąć dopiero w domu, gdy nikt obcy ich nie widzi.

Woda w Jemenie jest droższa od ben­

zyny. Jej litr kosztuje 2 dolary, pod­

czas gdy benzyny - niecały dolar. Nie dziwi więc fakt, że mniej zamożni je- meńczycy nie myją się zbyt często.

Oryginalną architekturę posiadają tylko domy bogatych Arabowie nie znają właściwie alko­

holu, który jest tam bardzo drogi, za to namiętnie żują kat, czyli kokainę.

Każdy mężczyzna codziennie odurza się w ten sposób. Piątek natomiast to dzień święty, tak jak u nas niedziela.

Wszyscy bardzo tego przestrzegają.

Arabowie nie żują wtedy kokainy, za to zabierają swoje żony do kawiarni - jednym słowem poświęcają czas ro­

dzinie. Każdy z nich ma zazwyczaj po cztery żony.

Wysokość niektórych domów w tym egzotycznym kraju wynosi 8 - 9 pięter. Średnio mają po 5 pięter. Par­

ter jest używany głównie jako maga­

zyn. Pierwsze piętro - jako pokój przyjęć na specjalne okazje. Drugie jest zarezerwowane tylko dla dzieci i kobiet, a wyższe są używane wyłącz­

nie przez mężczyzn. Miejsce wypo­

czynku znajduje się na górze budyn­

ku. Jest to prostokątny pokój z szero­

kimi oknami, które umożliwiają po­

dziwianie okolicznych pól i ogrodów w Sanie. Partery i niektóre pierwsze piętra są budowane z kamienia, nato­

miast wyższe z cegły. Większość do­

mów w stolicy ma ok. 400 lat. Nowe zostały zbudowane według tego sa­

mego wzorca. W promieniu 500 m

Joanna na wieży w Bab-AI-Yemen

od centrum nie widać żadnego nowo­

czesnego budynku zaprojektowanego w stylu zachodnim.

W starym mieście znajduje się ok.

500 meczetów. Większość z nich po­

łączona jest minaretami położonymi niedaleko ogrodów. Najważniejszym jest Wielki Meczet, wzniesiony w czasach proroka Mahometa. Uważa­

ny jest za najstarszy w całym świecie muzułmańskim.

Sana jest jednym z najstarszych miast świata. Legenda głosi, że zało­

żył je syn Noego - Sem. Jej styl archi­

tektoniczny bardzo różni się od in­

nych starożytnych miast. Z tego po­

wodu UNISCO powzięło w 1984 roku decyzję o zapoczątkowaniu mię­

dzynarodowej kampanii na rzecz ochrony starówki.

Joanna stwierdza, że nie sposób opisać dokładnie wszystkich wrażeń, których dostarczył jej pobyt w Jeme­

nie. Są doprawdy niezapomniane.

Chciałaby tam wrócić, tym razem prywatnie, na zaproszenie znajome­

go, którego poznała podczas po­

przedniego tam pobytu.

W tym roku ukończyła Policealne Studium Zawodowe - kierunek rekla­

ma handlowa. Podróż do Jemenu za­

owocowała napisaniem pracy dyplo­

mowej na temat obyczajów, architek­

tury i krajobrazów tego niezwykłego kraju. Jest ona wypełniona doskona­

łymi fotografiami. W budynku Kole­

gium Nauczycielskiego można oglą­

dać również wystawę fotograficzną autorki pracy zatytułowaną „Yemen

’97”.

Tekst: Ewa Halewska Zdjęcia: Joanna Rudnik

NOWINY RACIBORSKIE

(5)

jfiy

jfiy Gospodarcze N qtowania

WODZISŁAW

styczną z prawdziwego zdarzenia, w

. ,, e > ł n f i • świetlicy dobudowano scenę, powsta-

Przetarg na rozbudowę Szkoły Podstawowej nr 16 spotkał się z i •

° to pomieszczenie przeznaczone na

ogromnym zainteresowaniem firm budowlanych.

naucZycielskf; dwie pracow.

nie. Inwestycja objęła także moderni­

zację kotłowni, która obecnie spełnia wymagania ekologów. Odnowiono szkolną kuchnię. W tym roku z bu­

dżetu miejskiego na zakończenie tej

Atrakcyjna oferta

Jak wiadomo modernizacja SP - 16 to jedna z większych inwestycji planowana do rozpoczęcia w tym roku. Do przetargu na realizację tego zadania stanęło aż 11 firm z różnych rejonów Polski. Kryterium wyboru firmy była przede wszystkim cena, brano pod uwagę również gwarancję wykonania i wiarygodność. Zwycię­

żyło przedsiębiorstwo budowlane z Wodzisławia, które zobowiązało się wykonać inwestycję za 2.579.089 zł.

Ostateczny termin realizacji ustalono na 31 marca 2000 r., praktycznie pra­

ce budowlane powinny się zakończyć pod koniec 1999 r.

W tym roku w miejskim budżecie na rozbudowę szkoły Rada Miasta przeznaczyła 600.000 złotych. Wy­

dział Inwestycji liczy na dodatkowe środki w wysokości 300.000 złotych z Kuratorium Oświaty w Katowicach.

Do końca roku na szkołę wydanych zostanie w sumie 900.000 złotych, pozostała część inwestycji za prawie 1,5 min. złotych realizowana będzie już od stycznia. Na pierwszy ogień pójdzie budowa szkolnej kotłowni i osadnika na ścieki, rozpocznie się także budowa sali gimnastycznej.

Zmienione zostaną instalacje m.in.

elektryczna, c.o.

Fragment dobudowanej niedawno sali gimnastycznej SP2 w Jedłowniku Prowadzenie rozbudowy szkół

podstawowych stało się już w Wodzi­

sławiu tradycją. Co dwa, trzy lata budżet miasta przeznacza na rozbu­

dowę jednej z podstawówek znaczne środki. Jakie są tego efekty można się przekonać w Szkole Podstawowej nr 2 w dzielnicy Jedłownik. W tym roku zakończyły się tam prace związane z rozbudową. Zbudowano salę gimna-

inwestycji wydano 121 tys. złotych jednak całość modernizacji koszto­

wała około 2,9 min złotych.

Szkoła w Jedłowniku wymaga jeszcze wymiany instalacji c.o., okien i docieplenia budynków. Na to jed­

nak miasto nie ma już pieniędzy.

Max

WODZISŁAW

Wakacyjne miesiące są okresem najbardziej intensywnych prac inwe­

stycyjnych w mieście.

Pracowite lato

Z początkiem lata zakończono bu­

dowanie nawierzchni asfaltowej przy ulicy Skłodowskiej, która kosztowała ponad 150 tys. złotych. Tyle samo wydano na realizację sieci wysokiego napięcia na osiedlu Kopernika, teraz swoje roboty wykona tam Rejon Energetyczny Wodzisław. Zasilanie, które doprowadzone będzie nową sie­

cią stanie się głównym zasilaniem dla dzielnicy Wilchwy. Stara sieć będzie stanowić rezerwę na wypadek awarii.

W Miejskim Parku, którego remont trwa już od dawna, wykonano w tym roku roboty budowlane o wartości 115 tys. złotych. Zbudowano tam ka­

nalizację deszczową oraz alejki z kostki, zadbano także o zieleń lewej części parku. Niestety do końca re­

montu wiedzie jeszcze daleka droga.

W parku trzeba zająć się remontem pozostałych alejek spacerowych i ka­

nalizacji sanitarnej. Przebudowa cze­

ka również amfiteatr oraz staw. Kie­

dy remont parku zakończy się defini­

tywnie zależeć będzie już od radnych przyszłej kadencji.

80 tys. złotych kosztowała budo­

wa wodociągu przy ulicy Oraczy w dzielnicy Zawada. Ponad 190 tys.

wydano na wodociąg w ulicy Dłu­

giej. Przy ulicach Pszowskiej i Men- dego zbudowano parking na 150 miejsc postojowych, za kwotę 130 tys.

złotych. Remont nawierzchni ulicy Staszica kosztował 90 tys. złotych.

Bardzo mocno zaawansowane są ro­

boty przy budowie parkingu na osie­

dlu XXX - lecia.

W czasie trwających już wakacji planuje się rozpocząć kilka nowych remontów w mieście. Pod koniec lip­

ca rozstrzygnięty zostanie przetarg na budowę pierwszego z zaplanowanych rond. Jak dowiedzieliśmy się w Wy­

dziale Inwestycji, jego budowa po­

trwa od sierpnia do września. Nieba­

wem rozpoczną się bardzo kosztowne prace w na terenie Ośrodka Sportu i Rekreacji. 400 tys. złotych pochłonie budowa kanalizacji sanitarnej i rowu odwadniającego pomiędzy stadionem

MKS „Odry” a ulicą Czyżowicką.

Powinno to uporządkować gospodar­

kę wodno-ściekową w tym rejonie a kibice piłki nożnej nie będą już na­

rzekać na nieprzyjemny zapach który niósł ze sobą wiatr z północy. Roz­

strzygnięto już przetarg na realizację jarów pomiędzy osiedlami Piastów i Trzydziestolecia. Powstaną tam m.in.

ścieżki pieszojezdne oraz alejki spa­

cerowe, a sposób poruszania się po­

między osiedlami przystosowany bę­

dzie dla osób niepełnosprawnych.

Swoje miejsce znajdą tam także ro­

werzyści.

Max

RACIBÓRZ

Dotacja na drogi

2,5 min zł przekazał wojewoda katowicki na remonty dróg krajo­

wych i wojewódzkich w Raciborzu.

Podpisano już odpowiednie porozu­

mienie z Zarządem Miasta. Najwię­

cej, bo 2 min zł przekazano na drogę nr 49. 600 tys. zł z tych środków przeznaczone zostanie na remont mo­

stu zamkowego, po 500 tys. zł na ul.

Kozielską i Reymonta oraz 400 tys.

zł na ul. Bosacką. 500 tys. zł przeka­

zano na I etap remontu ulicy Staro­

wiejskiej.

RACIBÓRZ

Liczą się gwarancje

Kilkanaście dni temu delegacja złożona z prezydenta Andrzeja Mar- kowiaka, prezesa ZPC Mieszko An­

drzeja Gajdzińskiego, prezesa SM Rameta Edmunda Pazurka i dyrektora RFSD Domgos Adama Rozmusa go­

ściła w Kaliningradzie. Celem wizyty było nawiązanie kontaktów gospo­

darczych, które zaowocowałyby eks­

portem produktów z Raciborza na ry­

nek rosyjski. Przyjął nas przewodni­

czący tamtejszej Rady Miejskiej Jurij Bogomołow. Praktycznie on rządzi miastem, gdyż burmistrz zmarł a jego zastępca jest chory. Rozmawialiśmy również z naczelnikiem wydziału ds.

ekonomicznych Walerianem Juro- wem. Władze Kaliningradu okazały zainteresowanie współpracą i obieca­

ły pomóc w nawiązaniu kontaktów z firmami z całej Rosji. Stwarza to pewne perspektywy, bo współpraca pod kontrolą władz państwowych jest najpewniejsza. To one z reguły są najlepszym gwarantem solidności ro­

syjskich firm - mówi prezydent An­

drzej Markowiak.

W trakcie wizyty prezes Ramety podpisał umowę z jedną z tamtej­

szych firm o utworzeniu montowni mebli. Nie wykluczone, że Mieszko nawiąże współpracę z firmą AOÓT zajmującą się produkcją żywności.

Wkrótce do Raciborza ma przyjechać szef AOOT-u Władimir Fiłatow. Do odwiedzenia miasta zaproszono rów­

nież Jurija Bogomołowa.

fwOMd

RACIBÓRZ

Spółdzielnia po walnym

Zarząd raciborskiej Spółdzielni Mieszkaniowej Nowoczesna otrzy­

mał absolutorium za działalność za rok 1997. Walne zgromadzenie dele­

gatów wysoko oceniło jego poczyna­

nia, m.in. po powodzi, podczas której Spółdzielnia poniosła ogromne straty.

Straty te jednak zostały pokryte od­

szkodowaniem otrzymanym od To­

warzystwa Reasekuracyjno -Ubezpie­

czeniowego „Polisa” i nie obciążyły członków. Usunięcie wszystkich szkód powodziowych kosztowało po­

nad 5,6 min zł. Przypomnijmy, że podczas powodzi zalane lub podto- pione zostały 103 budynki spółdziel­

cze oraz 205 garaży.

Koszty i przychody Nowoczesnej za ubiegły rok wyniosły '26,7 min zł i były przez to wyższe od ubiegłorocz­

nych o 25,6 proc. Jedynie 23 proc, wydatków na cele remontowe pocho­

dziło z czynszów za lokale mieszkal­

ne. Znaczące efekty przyniosło opo- miarowanie źródeł ciepła. W całym zasobie zaoszczędzono 952 tys. zł.

mimo, jak podkreśla zarząd, pobiera­

nia opłat zaliczkowych znacznie niż­

szych od cen urzędowych. Docieplo- no 27,3 tys. m kw. przegród na łączną kwotę ponad 3 min zł. W 45 budyn­

kach zlikwidowano centralne odpo­

wietrzanie. Zakończono budowę ma­

łych domów mieszkalnych w obrębie ulic Warszawskiej, Bukowej, Matejki i Lipowej. Przy ul. Magdaleny wybu­

dowano 27 boksów garażowych. Wy­

remontowano ponad 16,3 tys. m kw.

pokryć dachowych.

Nowoczesna ma dziś około 6,4 tys. członków mieszkających. Blisko 600 dalszych oczekuje na mieszka­

nie. Szanse na jego otrzymanie nie są jednak zbyt wielkie. W ubiegłym roku z ruchu ludności przydzielono ich tylko 34. Coraz więcej osób decy­

duje się na przekształcenie spółdziel­

czego prawa do lokalu z lokatorskie­

go na własnościowe. W 1997 roku dokonało tego blisko 600 członków Spółdzielni.

KRZANOWICE

III transza

(waw)

80 tys. ECU otrzymała gmina z III transzy finansowanego przez Unię Europejską Programu „Odbudowa”.

Województwu katowickiemu przy­

dzielono 1,25 min zł ECU. Krzano­

wice chcą przeznaczyć te środki głównie na odbudowę grobli na poto­

ku Krzanowianka. Według wstępnych wyliczeń będzie kosztowała 150 tys.

zł - mówi wójt Marcin Kandziora.

Pozostałe środki przeznaczone zosta­

ną na budowę 700 mb kanalizacji w Bojanowie, przy ulicy w kierunku na cmentarz. Obecnie jest to droga po­

lna. Ludzie idący na cmentarz grzę­

zną bardzo często w błocie. Planuje­

my w przyszłości wyrównanie jej na­

wierzchni - dodaje wójt. W Bojano­

wie za środki z budżetu gminy wyas­

faltowane zostaną wkrótce ulice Że­

romskiego, Powstańców Śląskich i Poprzeczna. Inwestycja ma koszto­

wać 100 tys. zł.

Zarząd Miasta odwołał Krzyszto­

fa Kowalewskiego z funkcji likwida­

tora jednostki organizacyjnej Miej­

skie Składowisko Odpadów w Raci­

borzu. Decyzja podyktowana jest uchyleniem przez Radę Miejską uchwały likwidującą tę jednostkę i włączającej ją w struktury Zakładu Usług i Higieny Komunalnej.

Wpływ na decyzję Rady miało roz­

strzygnięcie nadzorcze wojewody katowickiego, który uznał, iż łącze­

nie usług wywozu i składowania od­

padów jest niedopuszczalne ze względu na przepisy antymonopolo­

we. Obowiązki kierownika utworzo­

nej na powrót jednostki Miejskiego Składowisko Odpadów pełnić bę­

dzie do 30 września jej pracownik Michał Bąk. Krzysztof Kowalewski jest, przypomnijmy, dyrektorem ZU- iHK w Raciborzu.

Zarząd Miasta Raciborza zdecy­

dował o ogłoszeniu I przetargu nie­

ograniczonego na wysokość mie­

sięcznego czynszu lokalu użytkowe­

go przy ul. Londzina 28/1. Cena wy­

woławcza 400 zł.

•• W drodze przetargu zostaną od­

dane w najem wolne, komunalne boksy garażowe przy ul. Eichendorf- fa 11 (boks nr 2 i 4). Każdy z nich ma powierzchnię około 20 m. kw.

Oba wymagają remontów. W zamian za ich przeprowadzenie najemcy zo­

staną zwolnieni z czynszu za okres 6 m-cy.

Zarząd Zakładów Przemysłu Cu­

kierniczego MIESZKO S.A. w Raci­

borzu odwołał z funkcji dyrektora produkcji Bogdana Bertołda. Przed przyjściem do MIESZKA był za­

trudniony w PepsiCo Polska. Nowy szef, z doświadczeniem w branży, ma pochodzić spoza spółki.

Zakłady Przemysłu Cukiernicze­

go MIESZKO S.A. w Raciborzu wzięły udział w II edycji konkursu Regionalny Znak Jakości.

•• W drodze przetargu na wysokość miesięcznego czynszu zostanie od­

dany w najem lokal użytkowy przy ul. Opawskiej 27a/l w Raciborzu.

Lokal ma powierzchnię 45,2 m. kw., cztery pomieszczenia i pełne wypo­

sażenie w media.

Brakuje chętnych na zakup Klu­

bu Kwadrans przy ul. Rudzkiej 105.

Dwa przetargi ogłoszone w marcu i kwietniu nie przyniosły rezultatu.

Władze miasta mogą obecnie sprze­

dać nieruchomość w drodze roko­

wań. O jej kupno wystąpił jej obec­

ny dzierżawca. Grunt pod lokalem ma zostać oddany w użytkowanie wieczyste. Opłata za budynek i grunt ma być rozłożona na raty. Za­

rząd Miasta nie podjął jeszcze w tej sprawie żadnej decyzji.

*■ Urząd Skarbowy w Raciborzu przypomina osobom korzystającym z tzw. dużej ulgi budowlanej o moż­

liwości złożenia korekty rocznego zeznania za rok 1997. Zgodnie z orzeczeniem Trybunału Konstytu­

cyjnego osoby te mogą ja odliczać od dochodu przed opodatkowaniem a nie jak nakazywał wcześniej fiskus od podatku. Zmiana sposobu rozli­

czania spowodowała, że osoby te mają nadpłaty. Ci, którzy złożyli ko­

rektę do 18 lipca otrzymają odsetki od tej kwoty za okres od złożenia rocznego zeznania do jej zwrotu.

Natomiast, ci którzy złożą korektę po 18 lipca otrzymają odsetki jedy­

nie za okres od złożenia rocznego zeznania do 18 lipca. Na terenie działania raciborskiego Urzędu Skarbowego z dużej ulgi budowla­

nej skorzystało ponad pół tysiąca podatników. Korektę składa się na specjalnym formularzu PIT-WK.

Można je składać w pokoju nr 2.

r

AUTORYZOWANY PRZEDSTAWICIEL :gV"

Plus

GSM

Dla ucha plus dla oka

Uwaga, po raz pierwszy w Polsce karta aktywacyjna sieci Phis gsm

z najnowszym, kolorowym telefonem Nokia 5110 oraz zestawem słuchawkowym. Wszystko za jedyne 449 zł netto.

Liczba zestawów promocyjnych jest ograniczona.

Telefon działa wyłącznie z kartą aktywacyjną sled Plus gsm.

(w)

ELECTRONICS Racibórz, ul. Opawska 3 tal. 415 08 01

NÓWIW RACIBÓRŚkiE'

Cytaty

Powiązane dokumenty

Jeśli konsument czuje się urażony, może się zwrócić do Inspekcji Handlowej, która jest władna przeprowadzić kontrolę.. Nawet te 16 złotych na smycz dla psa to dla nas

17 lipca - na terenach Ośrodka odbędzie się kolejne „Wakacyjne spotkanie”- i tu również w programie zawody zręczno­.. ściowe (jazda na rowerze

Później okazało się, że woda jest tak brudna, że trzebąja natych­.. miast wypuścić i teren po stawie

Stan powietrza w Raciborzu nie polepszył się od 1996 roku - czytamy w przygotowanym przez Zarząd Ra ­ porcie o stanie miasta.. Występują średnioroczne

Kiedy przyrodnicy zaczęli się przyglądać temu co się na jego tere ­ nie dzieje okazało się, że co roku w Wielikącie płoną olbrzymie ilości traw i trzciny a wiele drzew,

Przejście przez nią sprawia, że życie nie jest już takie samo jak wcześniej.

Głównym celem wszystkich projektów kulturalnych jest zaznajomienie większości polskiej z kulturą niemiecką, a także obalenie ciągle jeszcze obecnych polsko -

Wiceminister zapewniła również, że zmieni się rola kuratora, który nie będzie już ingerował w sprawy orga­.. nizacyjne szkoły, ale nadzorował