• Nie Znaleziono Wyników

Egzamin maturalny z języka niemieckiego - Stanisław Marczak - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Egzamin maturalny z języka niemieckiego - Stanisław Marczak - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
2
0
0

Pełen tekst

(1)

STANISŁAW MARCZAK

ur. 1916; Kurów

Miejsce i czas wydarzeń Puławy, dwudziestolecie międzywojenne Słowa kluczowe życie codzienne, szkolnictwo, matura

Egzamin maturalny z języka niemieckiego

Z profesorem Ulwańskim miałem jeszcze taką historię, bo maturę zdawałem z niemieckiego i po pisemnym potem ustny był egzamin, no i na tym ustnym egzaminie pojedynczo się wchodziło, prawda, no i tam ten Ulwański dał mi gazetę, te „Neue freie Presse”, i tak na niej był taki artykuł nie pamiętam już na jaki temat, ale o tak o, po niemiecku pisany, taki mniej więcej artykuł, no żebym to przeczytał i streścił też po niemiecku to. Ja przeczytałem, raz przeczytałem, ale nie zrozumiałem bardzo, to przeczytałem drugi raz, no i pyta mnie czy już? Mówię, że już. No i on idzie z tym artykułem, idzie do dyrektora i mówi: „Panie dyrektorze, niech pan przepyta tego ucznia”. A on mówi: „Dlaczego ja mam?”, „No bo ja chciałem – mówi – tak zobaczyć jak on, bardzo proszę pana, żeby pan”. „No dobrze, ale – mówi – ja będę obecny przecież, nich pan pyta go”. I się tak targują między sobą, a wreszcie, „No ale ja bardzo proszę – ten Ulwański mówi – chciałem usłyszeć jak będzie odpowiadać”. No i dyrektor wziął ten artykuł przeczytał, przecież on Niemiec to przeczytał i od razu wiedział o co tam chodzi, no i daje mi pytanie jakieś, nie każe mi streszczać, tylko daje mi pytanie, już nie pamiętam jakie, no ja na to pytanie odpowiedziałem, tak, potem drugie, no potem oni tam coś między sobą rozmawiają, no dyrektor mówi: No, dziękuję”. No i potem wychodzi ten Niemiec nasz Ulwański mówi: „Tak, aleś się popisał – mówi – dyrektor chciał ci piątkę postawić” – mówi. Mówię: „No jak chciał, to przecież mnie pytał – mówię – to miał prawo chyba, nie?” „Tak, ale – mówi – Perec – Perec to był ten Żyd jeden u nas, to mówi że, ten Perec to rzeczywiście tak jak Niemiec znał niemiecki, jemu łatwiej było, bo żydowski to trochę tak zaciąga, ale mówi – z Perecem się nie możesz równać przecież, Perec więcej wie od ciebie z niemieckiego”. Mówię: „Wiem, że lepiej wie, ale – mówię – fuchy też czasem chodzą po ludziach, prawda? Jak dyrektor chciał postawić, czego pan się sprzeciwił, przecież dyrektor mnie pytał?” „No tak, ale ja nie mogłem – mówi – piątki postawić, bo z Perecem się równać nie możesz”. Mówię: „Nie mogę, no”. Ale czwórkę postawił, tak że to takie były hece.

(2)

Data i miejsce nagrania 2005-09-10, Warszawa

Rozmawiał/a Tomasz Czajkowski

Transkrypcja Agata Kołtunik

Redakcja Maria Radek

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Dlatego z Wilczego Przewozu w pewnym momencie też trzeba było [odejść], zostawić swoje mieszkania, domy, wszystko, i trzeba było podporządkować się tym Rosjanom, bo wtedy

„Korowód” to dla mnie takie perełki, które po prostu można w każdej okoliczności, w każdym systemie, w każdym ustroju zaśpiewać i zawsze to będzie aktualne. Data i

Albo ktoś rozpoczynał, a pozostali wchodzili, no i z tego się rodziły jakieś takie [sceny], a Krzysiek [Borowiec] wybierał, wybierał, wybierał i potem nam

Mama wyszła wtedy do sklepu, ja byłam trochę przeziębiona, chorowałam, sąsiadka szła po wodę, pamiętam właśnie takie jakby sceny, obrazki bezpośrednio

Tego krytyka literackiego, który, chyba w 2000, czy 2002 roku zmarł chyba w Stanach Zjednoczonych, a przecież w PRL-u to był na indeksie.. Widocznie musieli być mądrzy tam

Ale myśmy głównie za młodych lat to figlowali sobie w gliniankach, gdzie ziemia była gromadzona czy w piaskownicach, tam gdzie piasek był zwożony, jak to zwykle dzieciarnia

Mam zdolności lingwistyczne i chciałem uczyć się francuskiego, ale niestety uległem sugestiom otoczenia, rodziny i wybrałem to durne prawo, czego po dziś dzień

„Przecież to jest w ogóle jakieś chore!” Ale to było potem recenzowane jako dobry plakat.. To ja się po prostu fundamentalnie z tym