• Nie Znaleziono Wyników

Głos Wąbrzeski : bezpartyjne polsko-katolickie pismo ludowe 1935.01.05, R. 16, nr 3

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Głos Wąbrzeski : bezpartyjne polsko-katolickie pismo ludowe 1935.01.05, R. 16, nr 3"

Copied!
6
0
0

Pełen tekst

(1)

C ena pojedynczego num eru 10 groszy D zisiejszy num er zaw iera 6 stron gazety arkusz pow ieściow y i „N asz przyjaciel44.

BEZPARTYJNE POLSKO - KATOLICKIE PISMO LUDOWEL.NMLKJIHGFEDCBA

ekspert, miesięcinie 79 gr. s odnosie- l Z 8 Ci pi I Q 5 niem pries pocztę 21 gr. więcej. W wy­

padkach nieprzewidzianych, przy wstrzymaniu przedsiębiorstwa, złożenia pracy, przorwanją komunikacji, abonent niema prawa żądać pozaterminowych dostarczeń gazety, lub zwrotu ceny abona­

mentu. Za dział ogłoszeniowy Redakcja nie odpowiada. Redaktor przyjmuje od 10-12. Nadesłanych a nie zamówionych rękopisów Re­

dakcja nie zwraca i nie honoruje. Redakcja i administracja ul. Mickie­

wicza 1. Telefon 80. Konto czekowe P. K. O. Poznań 204,252.

EBaHBmWMUHSmHHMnaHmXBMnMWMSHMBBHnnMMBnBnMBHi

Sutniennem wykonywaniem obowiązków, budujemy silną Ojczyzny!

Orilrscvorsiaa usloaz. pobiera się od wiersza aim. (7 UyiUSZBIIId, łam.) 10 gr., sa reklamy na ttr. łlam. w wiadomożotaeh potocznych 90 gr. na pierwszej str. 60 gr. Rabatu udziela się przy ozęatem ogłaszaniu. „Ołoa Wąbrzeski* wychodzi trzy razy tygodn. I to: w poniedziałek, łrodę i piątek. Przy aado- wem ściąganiu nalelnoici rabat upada. Dla spraw spornych jest właiciwy Sąd w Wąbrzeźnie. — Za terminowy druk, przepisane miejsce ogloazenia administracja nie odpowiada. Wydawnictwo zastrzega sobie prawo nleprzyjęcła ogłoszeń bez podania powodów

N r. 3 Wąbrzeźno, Kowalewo, Golub, sobota dnia 5 stycznia 1935r. Rok X V I

O POCZUCIE RZECZYWISTOŚCI

Musimy zlikwidować biurokratyczne

przerosty

N iejednokrotnie już poruszaliśm y plagę ży­

cia naszego: przerost ducha biurokratycznego, a zarazem papierow e załatwianie spraw, owo gnę­

biące obyw atela tworzenie fikcyj, nie m ających nic w spólnego z rzeczywistością, a w ylęgłych w m ózgach zbyt gorliwych niewolników paragrafów i przepisów

W num erze gw iazdkow ym „Gazety Polskiej"

na ten tem at w ypow iedział szereg bardzo traf­

nych i dosadnych uw ag b, m inister skarbu Igna­

cy M atuszew ski,

Podkreślm y zarówno m iejsce, w którem te uw agi się ukazały, jak i osobistość, która je w y­

pow iedziała, O rgan czołowy obozu rządzącego i jedna z najw ybitniejszych postaci tego obozu.

Pism o, które chyba nikt nie zechce podejrzewać o gesty opozycyjne — i działacz niepodległościo­

wy, następnie jeden z najaktywniejszych w spół­

twórców na polu pracy państw owej zarówno jako w ojskow y jak i czołow a postać w adm inistracji państwa.

To też nietylko ciężar gatunkow y w ypow ie­

dzianych otwarcie spostrzeżeń jest w ielki — ale również ich w ażność. Św iadczą one bow iem , że fikcje, stw arzane przez fałszywie pojm ow anego ducha biurokratyzm u, osiągnęły takie rozm iary, do w alki z niemi w ystąpić m usiały zarów no organy jak i osobistości najpoważniejsze w kraju.

Św iadczy to w ystąpienie jeszcze o jednem : oto obóz rządzący nie m a zam iaru tolerować zła, w jakiejkolw iek form ie się ono przejaw ia, nie stroni w cale od rzeczowej, twórczej krytyki, choćby ona dotyczyła spraw i ludzi, zw iązanych z reżim em .

Cóż w ięc stanow i istotę zła? O kreśla je m in, M atuszewski w następujących słow ach:

— B łąkam y się w śród fantastycznych prze­

gród, w ylęgłych poza życiem . W m ózgach urzę­

dow ych m arzycieli obijam y sobie boki o ustawo­

dawcze fantasm agerje, co chw ila w plątujem y rę­

ce i nogi, jak podczas koszm arnego snu w Ijany przepisów , w ydaw anych przez polotnych referen­

tów. To są fikcje. A le te fikcje realnie prze­

szkadzają pracować, przeszkadzają żyć,

I oto szereg przykładów , jak to papierowe załatw ianie spraw „przeszkadza żyć", a płodzi

— fikcje. W ięc: zatroskany prawdopodobnie o polski eksport urzędnik nakazuje nadesłać licz­

by raków, zam ieszkałych w w odach danych w ła­

ścicieli; oto inny, czujny o zdrow ie ludzi i zw ie­

rząt, żąda ewidencji psów w sw ojem w ojew ódz­

tw ie; oto trzeci i gorliw ie dbały o dobrobyt R ze­

czypospolitej, zapytuje ankietą o ilość m yszy polnych na m etrze kw adratow ym ziemi ornej;

jeszcze inny, jeszcze gorliwszy, zaleca pod karą grzywny zalać cem entem w szystkie w yloty nor szczurzych. I znow u inny, porwany w izją zdro­

w otności, w prow adza „kartotekę stanu sanitar­

nego" każdego obejścia i każę m eldować urzę­

dow o o każdem w ybieleniu kom ina i w ykopaniu gnojów ki.,,

„Oto — pow iada m in. M atuszewski — ow a R zeczpospolita fikcyj, m iodem i m lekiem płyną­

ca, z pozatykanem i dziuram i szczurów , pozba­

w iona w ściekłych psów , pełna w rzekach i jezio­

rach policzonych raków, zew idencjonow ana w zdłuż i w poprzek i w kratkę..."

Żyjem y w fikcyjnym św iecie, żyjem y w kra­

ju, w którym często gęsto kasy chorych nie le­

czą, ubezpieczalnie nie w ypłacają ubezpieczeń, przym usow a pow szechność nauczania zostaw ia poza m ożliwością nauki pół m iljona dzieci, gdzie sam orządy nie płacą składek ubezpieczalni za

Dekoncentracja administracji

O głoszone zostało urzędow o roz­

porządzenie P rezydenta R zeczypo­

spolitej o unorm ow aniu w łaściw ości w ładz ii trybu postępow ania w nie­

których dziaiacn adm inistracji pań­

stw ow ej. R ozporządzenie to prze­

kazuje niektóre upraw nienia rady m inistrów w dziedzinie organizacji w ładz adm inistracji ogólnej m nistro- w i spraw w ew nętrznych, niektóre kom petencje m inistra spraw w ew ­ nętrznych — w ojew odom , niektóre kom petencje w ojew ódzkiej w ładzy adm inistracji ogólnej — pow iatow ym w ładzom adm inistracji ogólnej. W dziedzinie organizacji w ładz skarbo­

w ych rozporządzenie ustala, że na­

czelne kierow nictw o i nadzór nad ad­

m inistracją skarbow ą należy do m ini­

stra skarbu. — O rganam i m inistra skarbu w zakresie adm inistracji skar­

bow ej są jako w ładze drugiej instan­

cji izby skarbow e i dyrekcje cel, a ja­

ko w ładze 1-ej instancji — urzędy skarbow e, urzędy skarbow e akcyz i m onopolów państw ow ych, urzędy

Zuchwały napad

na sklep jubilerski

K R AK ÓW . W środę w późnych godzi­

nach w ieczornych dokonano w C hrzanow ie niezw ykle zuchw ałego napadu rabunkow ego na sklep jubilerski C haim a R eicha. D w aj napastnicy w targnęli do sklepu i steroryzo- w ali w łaściciela oraz znajdującego się tam zegarm istrza Fridfelda. W pew nej chw ili R eich chciał w ezw ać przez okno pom ocy.

W ów czas jeden z bandytów strzelił do R ei­

cha, raniąc go ciężko w klatkę piersiow ą. N a pastnicy nie zdoław szy nic zrabow ać w oba­

w ie przed schw ytaniem zbiegli. Zaw iado­

m iona o napadzie policja rozpoczęła pościg.

R ysopisy spraw ców napadu podane zostały również i służbie kolejow ej pobliskich sia­

Konflikt włosko - abisyński

G EN EW A . Sekretarjat Ligi N arodów otrzym ał od rządu abisyńskiego depeszę, w której tenże zaw iadam ia, że w ojska w łoskie posuw ają się naprzód, i zaatakow ały w ojska etjopskic, znajdujące się u w ejścia do m ia­

sta G erlogubi. Ze strony etjopskiej są straty w ludziach. R ząd abisyński dom aga się pow ­

sw oich urzędników , a kasy chorych nie zw racają kosztów leczenia szpitalom .

D zięki czem u się to dzieje? Bo ponauchw a- laliśm y sobie m nóstwo ustaw fikcyjnych, niewy­

konalnych...

O to drastyczny przykład. W lipcu 1920 u- chw alił Sejm ustawę, w edle której w każdym po­

w iecie m iały pow stać dw ie szkoły rolnicze, m ę­

ska i żeńska. I cóż się stało? Z 241 pow iatów tylko... 3 w ybudow ały po dw ie szkoły, 33 po je­

dnej, a reszta ani jednej...

I dlatego — w oła m in. M atuszew ski — nie

opłat stem plow ych i urzędy celne. — R ozporządzenie rów nież i w tej dzie­

dzinie przekazuje pew ne kom petencje m inistra skarbu izbom skarbow ym i izb skarbow ych — urzędom skarbo ­ w ym .

W dziedzinie ustroju w ładz szkol­

nych rozporządzenie ustala m . in., że m inister w yznań religijnych i ośw ie­

cenia publicznego m oże przekazyw ać kuratorom okręgów szkolnych spra­

w y, należące do jego kom petencji, a inspektorom szkolnym , spraw y, nale­

żące do kom petencji kuratorów okrę­

gów szkolnych.

W dążeniu do dekoncentracji w ładz rozporządzenie przekazuje w dalszym ciągu pew ne upraw nienia m inister­

stw a opieki społecznej okręgow em u inspektorow i pracy pew ne upraw nie­

nia m inistra przem ysłu i handlu U rzę­

dow i M orskiem u, radzie m inistrów , m inistrow i spraw iedliw ości itd.

R ozporządzenie o dekoncentracji w ładz w ejdzie w życie dnia 30go sty­

cznia 1935 roku.

cy j. W T rzebini port jer poznał w jednym z pasażerów, który m iał bilet do D ąbrow y G órniczej uczestnika napadu w C hrzanow ie.

W ezw ał go w ięc, by udał się z nim do U rzę­

du R uchu. W drodze nieznajom y w ydobył rew olw eru i strzelił do portjera, raniąc go ciężko w okolicę jam y brzusznej, poczcm zbiegł. W czoraj rano policja w C hrzanow ie zdołała schw ytać jednego ze spraw ców na­

padu E dw arda K rzeszow skiego z B ędzina.

A resztow any przyznał się do napadu i podał nazwisko w spólnika rów nież m ieszkańca B ędzina A ntoniego Skrobota. O fiary strzela­

niny przew ieziono do szpitala w C hrzano­

w ie.

zięcia przez Ligę N arodów odpow iednich kroków celem zabezpieczenia spokoju. Se­

kretarz generalny Ligi N arodów A venol od­

pow iedział telegraficznie, zaw iadam iając rząd abisyński, że treść depeszy podał dc w iadom ości członków R ady, która m a zebrać

!się dnia 11 stycznia.

w olno igrać z prawem , nie w olno przypuszczać,, że uchwała R ady M inistrów, Sejmu, Senatu czy Ligi N arodów będzie coś w arta, jeśli zbyt dale-i ko odbiega od rzeczywistości... Tworzenie fik- ! cji, w ym uszanie fikcji, dum a z fikcji — to jest zło.

K to posiał to zło w Polsce? M in, M atusze­

w ski stw ierdza:

Przew rót m ajowy nietylko w ypędził kup­

czących ze św iątyni. Przew rót m ajow y przerw ał nietylko rozkradanie Państw a — przerw ał także budow anie fikcyjnej Polski przez kazirodczą spółkę idealistów i dem agogów . D ziew ięć dzie­

„WANDA44 UTONĘŁA

G DY NIA. N A nabrzeżu W ilsonow skiem w skutek w adliw ego przycum ow ania zerw ał się statek żaglow o - m otorow y „W anda" i za­

tonął po drugiej stronie basenu, przy now o budującem się m olo. Ludzie, znajdujący się na statku uratow ali się, czepiając się pali, skąd zdołała ich zabrać szalupa ratow nicza.

Statek „W anda" obłożony był aresztem i stał w porcie od czasu niefortunnej ekspedycji grupy żydów z Łodzi do Palestyny.

WYPADKI W KOPALNI

K A TO W IC E. W ciągu ubiegłej doby w ydarzyły na G . Śląsku dw a pow ażne w y­

padki górnicze. U biegłej nocy w kopalni

„M aks” w M ichałkow icach obsuw ający się w ęgiel zranił ciężko robotnika Piotra Szczy­

gła. N ieszczęśliw y górnik doznał złam ania podstaw y czaszki i ogólnego potłuczenia. W godzinach porannych zaszedł w ypadek w kopalni G iesche w N ikiszow cu, którego ofiarą padl górnik Stanisław M ichałek. O bu ciężko rannych górników przew ieziono do szpitala.

14 STRAŻAKÓW CIĘŻKO RAN- NYCU W AKCJI RATUNKOWEJ

N OW Y JO RK . W 4 piętrow ym dom u za­

m ieszkanym przez 7 rodzin m urzyńskich z nieznanych przyczyn w ybuchł pożar. Straż ogniow a, która niezw łocznie po alarm ie po­

spieszyła na ratunek zdołała w ydostać z pło­

nącego dom u w szystkich m ieszkańców W chw ili jednakże, kiedy strażacy jeszcze raz przeszukiw ali płonący budynek, dom zaw a­

lił się, grzebiąc w gruzach dw óch uczestni­

ków akcji ratunkow ej. 14-tu strażaków jest ciężko rannych.

BANANY DLA RYB.

C A SA BLA NC A . W czoraj w ieczorem spe­

cjalny okręt-chłodnia dla bananów „H as D eles", w iozący pełny ladnek bananów do C asablanki rozbił się z powTodu m gły w od­

ległości 2 km . od portu C asablanka. Statek zatonął. Załoga zdołała się jednak w yrato­

w ać.

KIEROWNICY BIUR WYBOR­

CZYCH W ZAGŁĘBIU SAARY.

SA AR B RU CK EN . K om isja plebiscytow a zaangażow ała 950 cudzoziem ców na kierow ­ ników biur w yborczych. D nia 15 stycznia 860 z nich będzie przew odniczyło w poszcze­

gólnych biurach, pozostali zaś będą krążyli m iędzy biuram i dla zastępow ania przew od­

niczących.

W liczbie tej jest 565 H olendrów , 550 Szw ajcarów , 220 Luksem burczyków , reszta to D uńczycy, A nglicy, W łosi, Szw edzi i Fin- landczycy.

siątych tych fikcyj, które oplątują pracę i życie Polski, pochodzi z czasów przedm ajow ych..."

Tem bardziej w ięc trzeba się starać, aby nie ulec najniebezpieczniejszej pokusie — aby w ła­

śnie z całą energją przystąpić do tępienia tego zła, znieprawiającego polską rzeczyw istość

D obrze się stało, że ta tw arda prawda zosta­

ła bez osłonek w ypow iedziana. I to z ust tak m iarodajnych i na m iejscu tak pow ażnem .

Siewcy fikcji zostali ostrzeżeni. O bóz, dzier­

żący odpow iedzialność za Polskę, nie m yśli dłu­

żej tolerować tego posiew u.

(2)

Skróty

Z KRAJUedcbaZYXWVUTSRQPONMLKJIHGFEDCBA

= P r e z . G d a ń s k a d r . G r e is e r u d a je s ię 6 b m . d o W a rs z a w y , c e le m z ło ż e n ia o f ic ja ln e j w i­

z y ty .

= 1 4 s ty c z n ia r o z p o c z n ie s ię w K ra k o w ie p r o c e s o k a ta s tr o fę k o le jo w ą w K rz e s z o w ic a c h . D o s e k r e ta r ja tu s ą d u w p ły n ą ł w n io s e k o w y łą ­ c z e n ie b ie g ły c h , k tó r z y s ą c z y n n y m i u r z ę d n ik a ­ m i P K P .

= Z n a c z k i s ą d o w e b ę d ą s p r z e d a w a n e w k io s k a c h i s k le p a c h ty to n io w y c h .

= P r z y r o z k o p y w a n iu z ie m i p o d M y s ią W ie ż ą w K r u s z w ic y n a tra fio n o n a p r z e d m io ty z e p o k i p r z e d h is to r y c z n e g o i 2 g r o b y z c z a s ó w k u ltu ry łu ż y c k ie j.

= N o w o m ia n o w a n y m a m b a s a d o r e m W . B ry ta n ji w P o ls c e je s t s ir H o w a r d W illia m K e m r a d k tó r y w n a jb liż s z y c h d n ia c h p r z y b y w a d o W a r s z a w y .

= W Z a k o p a n e m i T a tr a c h s y p ie w d a l­

s z y m i c ią g u ś n ie g . P o w ło k a ś n ie ż n a w y n o s i k ilk a c e n ty m e tr ó w . W n ie d z ie lę n a K ro k w i — I z a w o d y w s k o k a c h .

= P o s ie d z e n ie K o m is ji K o n s ty tu c y jn e j S e n a tu z w o ła n e z o s ta ło n a p o n ie d z ia łe k .

= Z d n ie m 2 1 g r u d n ia 3 4 r , w e s z ła w ż y ­ c ie k o n w e n c ja h a n d lo w a i n a w ig a c y jn a p o ls k o - h is z p a ń s k a .

= D o G d y n i z a w in ie w n a jb liż s z y c h d n ia c h s ta te k p o d b a n d e rą e g ip s k ą ..A r a c a c k " p o 7 .0 0 0 to n o w y ła d u n e k w ę g la d o A le k s a n d r ii.

= L ic z b a z a je r e s tr o w a n y c h b e z r o b o tn y c h n a te re n ie c a łe g o k r a ju w d n iu 2 9 . 3 4 r . w y­

n o s iła 4 0 8 .1 7 3 o s ó b .

0 czem piszą inni

„Kurjer Poznański.

o w y n ik u p r o c e s u , z e z n a n ia

n ie z w y k le s e n s a c y jn e . D z ie ń w c z o r a js z y u p ły n ą ł w 1 0 0 -ie tn im g m a c h u s ą d o w y m w F le m in g to n p o d z n a k ie m i f o rm a ln o ś c i, k tó re m o g ą p r z e c ią g n ą ć s ię n a w e t

k ilk a d n i.

S e n s a c y jn ie z a p o w ia d a ją s ię n a p r o c e s ie z e ­ z n a n ia p e w n e g o A m e r y k a n in a , B u rn a , k tó ry p o d ­ c z a s ś le d z tw a s tw ie r d z ił, ż e b y ł ś w ia d k ie m u - p r o w a d z e m a d z ie c k a L in d b e rg h a i p o in f o rm o w a ł ja k o p ie r w s z y je d n e g o z u r z ę d n ik ó w k o n s u la tu a m e r y k a ń s k ie g o w L o n d y n ie o o s o b ie H a u p tm a n - n a , a re s z to w a n e g o n a s tę p n ie w A m e r y c e .

B u rn tw ie rd z i, ż e d z ie c k o L in d b e rg h a z o s ta ­ ło ty lk o p r z y p a d k o w o z a b ite , p o n ie w a ż H a u p t­

m a n n , s c h o d z ą c p o d r a b in ie z d o m u L in d b e rg h a

Z ZAGRANICY

= P o lic ja f ra n c u s k a z a a re s z to w a ła w s p ó l­

n ik a f a łs z e r z a p a p ie ró w w a r to ś c io w y c h P o u ln e - r a - D a v id o v ic a .

= O s ta tn i k o n ty n g e n t w o js k b r y ty js k ic h , p r z e z n a c z o n y d o z a g łę b ia S a a ry z a s ta ł z a ła d o ­ w a n y n a o k r ę t w D o v e r . W r a z z o d d z ia ła m i w o js k o w e m i z a ła d o w a n o n a p o k ła d s ta tk u 8 s a ­ m o c h o d ó w p a n c e r n y c h .

W p o b lż u w s i B u e r lh a l ( K a rls r u h e ) w c z o ra j p o p o łu d n iu z w y s o k o ś c i 1 0 0 0 m e tr ó wr s p a d ł s a m o lo t r u m u ń s k i,

lo tn ik B im itre s c u . D w a j s ię u r a to w a ć , w y s k a k u ją c m o lo t z d ą ż a ł d o P a ry ż a , s ą n ie z n a n e .

J e d n a z w ię k s z y c h f a b ry k s a m o c h o d ó w w e F r a n c ji ,,D o u n e t’‘ o g ło s iła u p a d ło ś ć .

A rc y b is k u p W e s tm in s te ru , k a r d y n a ł B o u rn e z m a r ł w w ie k u 7 3 la t.

— W n o c s y lw e s tr o w ą w y b u c h ł p o ż a r w d o m u s ta rc ó w w S a n A n to n io ( S t. Z je d n .) W p ło m ie n ia c h z g in ę ło 5 s p a r a liż o w a n y c h s t a r ­ c ó w . D a ls z y c h 5 s ta r c ó w o d n io s ło c ię ż k ie p o ­ p a rz e n ia .

— W w ń o s c e p o d R u s z s z u k ie m ( k o ło S o f ji) u r o d z ił s ię p o tw o r e k o 3 r ę k a c h i n o g a c h .

D y re k to r „ M e tr o G o ld w y n M a y e r K a ­ r o l S e n in p o p e łn ił n a b a lk o n ie s w e g o a p a r ta ­ m e n tu s a m o b ó js tw o .

przed sądam

N O W Y J O R K . T r a g e d ja b o h a te ra p ie rw - ■ d u a k w ła d z e p a ń s tw o w e i s ta n o w e p r z y jd ą w s z e g o s a m o tn e g o lo tu p r z e z A tla n ty k , p u łk , l ty m w z g lę d z ie g m in ie z p o m o c ą .

L in d b e r g h a , s ta je s ię p o n o w n ie p r z e d m io te m z a - I P r o c e s trw a ć b ę d z ie k ilk a ty g o d n i a m o ż e in te r e s o w a n ia c a łe j A m e r y k i. 2 b m . b o w ie m ; n a w e t m ie s ię c y . W e z w a n o d o m e g o p r z e s z ło r o z p o c z ą ł s ię w ie lk i p r o c e s H a u p tm a n n a , p r z y -1 2 0 0 ś w ia d k ó w , a p o n a d to z a r ó w n o o b r o n a ja k p u s z c z a in e g o z a b ó jc y m a łe g o L in d b e r g h a , o s k a r- j p r o k u r a to r z a s tr z e g li s o b ie p o w o ła n ie d a ls z y c h ż o n e g o p o n a d to o w y łu d z e n ie o d lo tn ik a 5 0 .0 0 0 n o w y c h ś w ia d k ó w .

d o la r ó w . D z ie n n ik a r z e tw ie r d z ą , ż e c i w ła ś n ie ś w ia d -

N a p r o c e s p r z y b y ł o lb r z y m i z a s tę p d z ie n n i- R o w ie z a d e c y d u ją c .... — ,™ - -- -- -- -- - -- -- -- - !- k a rz y z c a ły c h S ta n ó w Z je d n o c z o n y c h , s p e s j a l- . ic h b o w ie m m a ją b y .

n y c h w y s ła n n ik ó w d e le g o w a ła r ó w n ie ż w ie lk a 1 p r a s a a n g ie ls k a i k a n a d y js k a , n ie lic z ą c s ta ły c h ' k o r e s p o n d e n tó w w ie lk ic h p is m ś w ia to w y c h .

N o w o jo r s k ie d z ie n n ik i p o r a n n e p r z e p e łn io n e s ą w ia d o m o ś c ia m i z e ś le d z tw a i f o to g ra fja m i b o ­ h a te r ó w p r o c e s u .

G m a c h s ą d u , w k tó r y m o d b y w a s ię p r o c e s , z o s ta ł d o s ło w n ie o p le c io n y s p e c ja ln e m i p r z e w o ­ d a m i te le g r a f ic z n e m i i te le f o n ic z n e m i, z a in s ta - lo w a n e m i p r z e z p o s z c z e g ó ln e d z ie n n ik i a m e ry ­ k a ń s k ie .

M a łe , s p o k o jn e m ia s te c z k o F le m in g to n u z y ­ s k a ło n o w e p o łą c z e n ia te le fo n ic z n e z e 1 3 2 w ię k - s z e m i m ia s ta m i A m e ry k i i K a n a d y .

D o m ia s ta p r z y b y ły tłu m y c ie k a w y c h , z a p e ł- । ' *

m a ją c w s z y s tk ie w o ln e m ie js c a . J e d y n y h o te lik 2 d z ie c k ie m E a r a m ie n iu , p o ś liz g n ą ł s ię i s p a d ł m ia s te c z k a je s t p r z e p e łn io n y . M ie s z k a ń c y r o b ią n a Z ie m ię ’ P r z y c z e m d z ie c k u P * k ł* r a s z k a , c o d o s k o n a łe in te r e s y p r z y w y n a jm ie p o k o jó w . | s p o w o d o w a ło n a ty c h m ia s to w ą ś m ie r ć , p o d c z a s

O g r o m n y n a p ły w d z ie n n ik a rz y ( p rz y b y ło ju ż ^ d ^ H a u p tm a n n z ła m a ł s o b ie n o g ę .

o k o ło 3 0 0 ) o r a z m n ó s tw o c ie k a w y c h , w y w o ła ł W s p ó ln ic y H a u p tm a n n a n ie ja k i R o d r ig u e z n a u lic a c h o g r o m n y c h a o s w r u c h u k o ło w y m , * M u e lle r , z a n ie ś li g o w r a z z z a b iłe m d z ie c k ie m k tó r y p r z y b r a ł ta k w ie lk ie r o z m ia r y , ja k ic h m a - d o s a m o c h o d u i c z e m p r ę d z e j o d je c h a li.

łe F le m in g to n d o ty c h c z a s n ie w id z ia ło . i W ś r ó d 2 0 0 ś w ia d k ó w , k tó r y c h n a z w is k a s ą F le m in g to n je s t n a u s ta c h c a łe g o ś w ia ta , a z n a n e , n a c z o ło w y b ija s ię p a ra n ie s z c z ę ś liw y c h w k a ż d y m r a z ie c a łe j A m e r y k i, c h o ć d o ty c h - r o d z ic ó w L in d b e rg h ó w , d a le j z e z n a w a ć b ę d z ie c z a s b y ło m ia s te c z k ie m n ie z n a n e m n ik o m u . ż o n a H a u p tm a n n a , p ia s tu n k a m a łe g o L in d b e rg h a

P o w a ż n ą tro s k ę d la m ia s ta s ta n o w ią ta k ż e B e tty G o w , ja k r ó w n ie ż z n a n y p o ś r e d n ik m ię - o lb r z y m ie k o s z ty p r o c e s u , p r a w d o p o d o b n ie je - d z y L in d b e r g h e m a p o r y w a c z a m i C o n d o n .

M y l i ł b y s ię j e d u a k , k t o b y s ą d z ił , ż e w s r o d / j u u s i w a m i e j s c o w e g o A l ­ b i o n c ie s z y s i ę w i e l k ą s y m p a i j ą .

B y ł e m 1 j a l e g o i m i ie u i u i ii a , ż e w w a r u n k a c h o b e c n y c h p r z y n a j m n i e j p r o t e k t o r a t a n g i e l s k i u w a ż a n y j e s t p r z e z z y d o w z a c o s k o r z y s t n e g o i p o ­ ż ą d a n e g o .

Z b i ę d u w y p r o w a d z i ł m n i e s t a r s z y ż y d , p o c h o d z ą c y — z d a j e s i ę — z b o l - s k i , a l e n a g r u n c i e p a l e s t y ń s k i m j u ż z a a k l i m a l y z o w a n y .

M a c i e s z c z ę ś c i e , o d e z w a ł e m s i ę d o n i e g o , ż e p r o t e k t o r a t n a d t y m k r a ­ j e m d o s t a ł s ię p o t ę ż n e j a ż y c z l i w e j w a m A n g l j i .

Ż y d a z s p l u n ą ł z o b r a z y .

S z l a g n i e c h t r a f i w s z y s t k ie A n ­ g l i k i ! — z a w o ł a ł z f u r j ą .

J a k t o ? C ó ż m o ż e c i e im z a r z u c ić ?

O n y w s z y s t k o p r z y r z e k a ją a n i c n i e d o t r z y m u ją .

W i ę c k t ó ż b y w t a k i m r a z i e n a ­ d a w a ł s i ę n a p r o t e k t o r a t e j z i e m i?

A l b o „ P o l s k a , — a l b o O j c i e c s z w ie n t y ! “

A ż m n i e z a t k n ę ł a n o t a k i e d i c t u m .

C o ? J a k ? w y k r z t u s ił e m w r e s z - I c ie . — C h y b a ź l e s ł y s z a ł e m , a l b o t e ż

p a n w y p o w i e d z ia ł b a r d z o o s o b i s tą o - p i n j ę .

A n i p a n ź l e n i e s ł y s z a ł , a n i j a n i e g ł o s z ę o s o b i s t y c h p r z e k o n a ń ! — z a k o ń c z y ł ż y d z g n i e w e m .

A l e d l a c z e g ó ż w ł a ś n i e O j c ie c Ś w i ę t y ? — p y t a m z d u m i o n y .

B o w t e d y p a n o w a ł a b y ' s p r a w ie ­ d l i w o ś ć w ' t y m k r a j u .

A z j a k i e g o p o w o d u P o l s c e c h c i e li b y ś c i e w k r ę c i ć p r o t e k t o r a t ?

B o P o l s k a m a z a d u ż o ż y d ó w , i k a ż d y r z ą d p o l s k i c h ę t n i e b y T s i ę i c h p o z b y w a ł . D l a t e g o P o l s k a u ł a t w i ł a ­ b y n a m o s i a d a n i e w P a l e s t y n i e .

Ż y d t e n m ó w i ł p r a w d ę . O p i n j a j e ­ g o z g a d z a s ię z p r z e k o n a n i e m c o n a j - m n i e j w s z y s t k i c h ż y d ó w ’, z k t ó r y m i n a t e n t e m a t m ó w i ł e m z a r ó w n o c o d o P a p i e ż a j a k i w o d n i e s i e n i u d o P o l­

s k i i d o A n g l ji .

S a m o c h ó d p o d k o la m i p o c ią g u

AUTO ROZBITE CZWORO OSÓB

Z 1 o r u n i a w r a c a ł d o Ś w i e c i a s a ­ m o c h o d e m p . N e l k e M . J a d ą c s z o s ą z

n i s la w i a , t u ż p r z e d t o r e m k o l e j o w y m l i n j i C h e ł m ż a — B y d g o s z c z w o d d a ­ l e n i u k i l k u n a s t u m e t r ó w o d t o r u ( b y ­ ł a j u ż p o r a s c h y ł k u d n i a o k o ł o 1 7 - t e j i z u p e łn i e s i ę ś c i e m n i a ł o ) z a u w a ż y ł W k a ta s tro f ie z g in ą ł

p a s a ż e r o w ie z d o ła li z e s p a d o c h ro n e m , S a - P r z y c z y n y k a ta s tr o fy

CUDEM UNIKNĘŁO ŚMIERCI.

9

g u j ą c e g o z a p o r ę n i e z d o ł a ł z a h a m o ­ w a ć l e c z c a łą s i lą w p a d l n a p u s t y j u z C h e ł m ż y d o F o r d o n u , w o k o l i c y U - s a m o c h ó d , z k t ó r e g o t e ż p o z o s t a ł y t y l k o n i k l e s z c z ą tk i . P o c i ą g z a t r z y ­ m a n y k i l k a n a ś c i e k r o k o w o d m i e j s c a k a i a s t r o l y z a b r a ł n i e s z c z ę ś li w y c h p a ­ s a ż e r ó w , k t ó r z y n a s z c z ę ś c i e w o - g r o m n y m n i e s z c z ę ś c i u w y s z l i z t e j s z o f e r s p u s z c z o n ą z a p o r ę l e c z m i m o o p r e s j i c o p r a w d a w z r u s z e n i d o g ł ę b i ś c i ą g n i ę c i a w s z y s t k ic h h a m u l c ó w — i p r z e s t r a s z e n i — l e c z c a ło .

w p a d l a m a s z y n a , p o p r z e ł a m a n i u z a - \a m i e js c e w y p a d k u p r z y b y ł y p o r y , z ę b e m c z a s u j u ż n a d g r y z i o n e j , n i e b a w e m w ł a d z e b e z p i e c z e ń s t w a , n a t o r k o l e j o w y .

KONSUL ŁOTEWSKI KONFERO­ WAŁ Z NIKOŁAJEWEM.

P a r y ż . L e P e t it P a r i s i e n d o n o s i z M o s k w y , ż e w e d ł u g w i a r o g o d n y c h i n f o r m a c y j , k o n s u l e m , w y m i e n i o n y m w a k c ie o s k a r ż e n i a w s p r a w i e z a b ó j ­ s t w a K i r o w a j e s t k o n s u l ł o t e w s k i

. D y p l o m a c i e t e m u z a r z u - n a t o r k o l e jo w y ', k t ó r y m to z b l iż a ł k t ó r e t e ż p o d j ę ł y d o c h o d z e n ia . S z o f e - B i s s e n ie k s . _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ s ię w p e ł n y m p ę d z i e p o c i ą g o s o b o w y r a z a t r z y m a n o l e c z w k r ó t c e z w o ln i o - c a ją z d o b y c i e o d N i k o ł a je w a w i a d o - j a d ą c y w k i e r u n k u B y d g o s z c z y . S a - I1 O > p o n o s i w i n ę w t y m w y p a d - m o ś c i o c h a r a k t e r z e p o l i ty c z n y m i m o c h ó d s i ln i e z a h a m o w a n y 'n i e r u s z y 1 k u n a r a z i e t r u d n o o r z e c , i n f o r m u ją z g o d z e n i e s i ę n a w r ę c z e n i e 1 r o c k i e m u z s z y n a p a s a ż e r o w i e w ’ o s t a t n i e j s e - n a s j e d n a k , ż e n a w s p o m n i a n e j s z o s ie l i s t u n a t e m a t z a m ie s z e k t e r o r y s t y c z - k u n d z ie , d z i ę k i p r z y to m n o ś c i u m y s i u b r a k w p r z e p i s o w e j o d l e g ł o ś c i o d to - n y c h w L e n i n g r a d z i e . P c z a t e m k o n -

n o . K t o p o n o s i w i n ę w t y m w y p a d - m o ś c i o c h a r a k t e r z e p o l i ty c z n y m i

n a s j e d n a k , ż e n a w s p o m n i a n e j s z o s ie l i s tu n a t e m a t z a m ie s z e k t e r o r y s t y c z -

PODATKI

PŁATNE W STYCZNIU R. B.

W s t y c z n i u 1 9 3 5 r . p ł a t n e s ą n a s t ę ­ p u j ą c e p o d a t k i : 1 ) d o 1 5 s t y c z n i a — z a l i c z k a m i e s i ę c z n a n a p o d a t e k p r z e ­ m y s ł o w y o d o b r o t u z a r o k 1 9 3 4 w w y ­ s o k o ś c i p o d a t k u p r z y p a d a j ą c e g o o d o - b r o t u o s i ą g n i ę t e g o w m i e s i ą c u g r u d ­ n i u 1 9 5 4 r . p r z e z p r z e d s i ę b i o r s t w a h a n d l o w e 1 i 1 1 - e j k a t e g o r j i i p r z e m y ­ s ł o w o 1 i V - e j k a t e g o r j i , p r o w a d z ą c e p r a w i d ło w e k s i ę g i h a n d l o w e o r a z p r z e z p r z e d s i ę b i o r s t w a s p r a w o z d a w ­ c z e ; 2 ) d o 1 5 s t y c z n i a — z a l i c z k a m i e ­ s i ę c z n a n a p o c z e t n a d z w y c z a j n e g o p o ­ d a t k u d o d o c h o d u , o s i ą g n i ę t e g o p r z e z n o t a r j u s z y ( r e j e n t ó w ) i p i s a r z y h i p o ­ t e c z n y c h w m i e s i ą c u g r u d n i u 1 9 3 5 r .:

3 ) d o 7 s t y c z n i a — p o d a t e k d o c h o d o w y ^ o d u p o s a ż e ń s ł u ż b o w y c h , e m e r y t u r i w y n a g r o d z e ń z a n a j e m n ą p r a c ę p o ­ t r ą c o n y p r z e z s l u ż b o d a w c ę w c i ą g u g r u d n i a 1 9 5 4 r .: 4 ) d o 5 s t y c z n i a — m d a t e k o d e n e r g j i e l e k t r y c z n e j , p o - S r a n y p r z e z s p r z e d a w c ę e n e r g j i e l e ­

k t r y c z n e j w c z a s ie o d 1 6 d o 5 1 g r u ­ d n i a 1 9 5 4 r .: 5 ) d o 2 0 s t y c z n i a — t e n ż e p o d a t e k , p o b r a n y p r z e z s p r z e d a w c ę e n e r g j i e l e k t r y c z n e j w c i ą g u p i e r w ­ s z y c h 1 5 d n i s t y c z n i a 1 9 3 5 r .

N a d t o p ł a t n e s ą z a le g ł o ś c i o d r o c z o ­ n e l u b r o z ł o ż o n e n a r a t y z t e r m i n e m p ł a tn o ś c i w s ty c z n i u , t u d z i e ż p o d a t k i , n a k t ó r e p ł a t n ic y o t r z y m a l i n a k a z y p ł a t n i c z e z t e r m i n e m p ł a t n o ś c i r ó w ­

n i e ż w ' t y m m i e s i ą c u . <

w v s k o c z y l i z a u t a i t a k u s z l i s t r a s z n e j m , z n a k u <

ś m i e r c i j a k a n a n i c h c z y h a ł a . i c o o c z y w iś c ie u t r u d n i a s z o f e r o w i N a d j e ż d ż a j ą c y p o c i ą g , m i m o d a - i n i e z n a j ą c e m u t e j s z o s y o r j e n ta c j ę . n y c h z n a k ó w p r z e z k o l e j a r z a o b s ł u -

o s t r z e g a w c z e g o d l a a u t S U 1 B i s s e n i e k s m i a ł r ó w n i e ż w r ę c z y ć N i k o ł a je w o w i 2 0 .0 0 0 r u b l i t y t u ł e m s u b w e n c j i d l a g r u p y ' s p i s k o w c ó w . — W z w i ą z k u z te r n — p i s z e d a l e j d z i e n ­ n i k — M o s k w a z w r ó c ił a s i ę d o Ł o t w y z ż ą d a n i e m u s u n i ę c i a B i s s e n i e k s a z d o t y c h c z a s o w e g o s t a n o w is k a . W d n i u 1 s t y c z n i a B i s s e n i e k s o p u ś c ił L e n i n -

2 NIESZCZĘŚLIWE WYPADKI NA ŚLĄSKU.

K a t o w i c e . N a Ś l ą s k u w y d a r z y ­ ł y s i ę 2 . I . d w a n i e s z c z ę ś l i w e w y p a d ­ k i. k t ó r e p o c i ą g n ę ł y z a s o b ą o f i a r y w r y s ą s i e d z i . k i. k t ó r e p o c i ą g n ę ł y z a s o b ą o f i a r y w D z i e c k o z m a r ł o w k i l k a m i n u t l u d z i a c h . W L i p i n a c h w k o p a l n i „ M a ­ W B r o w a r k a c h p o d Ł o d z i ą z d a - k r w a w i ą c e s i ę c i a ł k o , s z a l e n i e c u d e ­

r z y ł s i ę p o t w o r n y w y p a d e k . G o s p o - ■ r z y ł j ą t ą s a m ą s i e k i e r ą w g ł o w ę , d r u z d a r z t a m te j s z y , D e l ą ż k a s p i e n i ę ż y ! g o c ą c k o ś c i c z a s z k i . S z a l e ń c a o b e z ­ n a t a r g u w Ł o d z i d w ie k r o w y i k i l k a w ł a d n i li n a d b ie g l i n a o d g ło s a w a n t u -

ś w in . r y s ą s i e d z i .

P n t r a n s n l 'c i i r ł r z v w i ó z ł d o d o m u D z i e c k o z m a r ło w Ł - - - -- - - - -- - - - — — — — — > , > . o k o ł o 5 0 0 / i w J r o ż n y c h b a n k n o ta c h w s k u t e k u p ł y w u k r w i , c i ę ż k o r a n n ą ! ty l d a p o d c z a s s t a w i a n i a p r z e g r ó d o - o k o l o 7 0 0 z f . w l o z n y c h n a iiK n o a , D M a ż k o w a n r z e w i e z i o n o w s t a n ie ' < r» G /v w v rli n n c t a m ł w v b u o h . w s k u te k k t ó r e p o ł o ż y ł n a s t o le w m i e s z k a n i u U e l ą z K o w ą p r z e w i e z io n o w s t a n i e

i n a t y c h m i a s t w y s z e d ł w y p r z ą g n ą ć k o r ^ z m u l z i e j n y m d o s z p i ta l a

n i e o d w o z a . Z n i e o b e c n o f c i o j c a s k o - D e l ą z k a , k t ó r y p o z b r o d n i w d a l - r z v s ta l p o z o s ta j ą c y b e z d o z o r u 5 - l e t n i f z y m c i ą g u o b j a w i a ! s z a le ń c z e o b l ą - s y n e k D e l ą ż k i , k t ó r y w i d z ą c l e ż ą c e k a m ę , p r z e s i a n o d o z a k ła d u d l a u m y - n a s t o l e k o l o r o w e p a p i e r y , w z i ą ł j e i s ł o w o c h o r y c h ,

z a n i ó s ł d o k u c h n i , g d z i e p o c z ą ł d r z e ć j e n a p a s k i i p a l i ć w k o m i n ie . G d y r e s z t k i b a n k n o t ó w z n a j d o w a ł y s i ę j u ż w p ł o m ie n i a c h . D e l ą ż k a w r ó c i ł , a w i ­ d z ą c , c o d z i e c k o j e g o z r o b i ło , d o s t a l i a t a k u s z a l u i s c h w y c i w s z y l e ż ą c ą w |

' g n i o w y c h n a s t ą p i ł w y b u c h , w s k u t e k c z e g o j e d e n z r o b o t n i k ó w p o n i ó s ł ś m i e r ć n a m i e j s c u , a d r u g i z o s t a ł c i ę ż ­ k o r a n n y . D r u g i w y p a d e k w y d a r z y ł s ię w k o p a l n i „ M a k s “ w M i c h a ł k o w i - c a c h . W c z a s i e w i e r c e n i a o t w o r u w ś c i a n i e w ę g l o w e j n a s t ą p ił n a g ł y w s t r z ą s , w s k u t e k c z e g o o b e r w a ł a s ię p o w a ł a w ę g l o w a . J e d n a z b r y ł u d e ­ r z y ła g ó r n i k a 3 7 - l e tn i e g o J a n a W i o ­ s k ę , z a b i j a j ą c g o n a m i e j s c u . Z m a r ł y p o z o s t a w ił ż o n ę i d z i e c k o .

SKUTKI ZBYT WCZESNEGO WCHODZENIA NA LÓD

B E R L I N . W j e d n e j z e w s i p o d B y t o m i e m k u d i n f s i e k i e r ę ? o b c i ą ł ' d z ie c k “u o b i e ' H -ro d z i e c i w s k u t e k z a ł a m a n i a s ię lo d u n a r a c z k i p o w y ż e j ł o k c ia . N a p r z e r a ź l i - s t a w i e w p a d ł o d o w o d y . U r a t o w a n o 6 - r o . z a s w y k r z y k m a l c a n a d b i e g ł a j e g o m a t - d w o j e u t o n ę ł o , w r a z z 6 . - l e tn i ą k o k e t ą , k a , a g d y s t a n ę ł a w o b r o n i e s t r a s z n i e k t ó r a z n a r a ż e n i e m w ł a s n e g o ż y c i a r a t o w a ł a o k a l e c z o n e g o d z i e c k a , z a s ła n i a ją c t o n ą c y c h .

Złóż datek na

walkę z gruźlicą

Cytaty

Powiązane dokumenty

procentów od pożyczek budo ­ wlanych z Państwowego Funduszu Budowlanego i to zarówno krótkoter ­ minowych, jak i gotówkowych amor ­ tyzacyjnych, na spłatę pożyczek,

Tak oto zakończył się I-szy akt zm ierzający do ukrócenia rzucania na ludzi oszczerstw. M oże wreszcie nauczym y się — że przed skierowa­. niem pod czyimś adresem

— lub przeciwnie „gdy w styczniu deszcz leje, złe robi nadzieje.&#34; Mówi się też, że „jeśli się mróz nie sroży, katary, choroby mnoży.&#34;. Najczęściej w'

pew ne przed upływ em term inu zgłosi się je- nasveen’e szcze znaczna ilość po tym term inie rozpocznie się obław a.. 2030 w ieczorem z now ym zupełnie przebojow ym

bliczność, która przejeżdżała szotsą przez las, usłyszała skom lenie, pisk i jęk. B estjalskie to znęcanie się trw ało przeszło, pół godziny, po­. niew aż obcy

padkach nieprzewidzianych, przy wstrzymaniu przedsiębiorstwa, złożenia pracv, przerwania komunikacji, abonent niema prawa żądać pozaterminowych dostarczeń gazety, lub zwrotu

Suma, którą pobierają wyżej wymienieni panowie równa sią płacom 54.000 robotników zatrudnionych właśnie w prżemyśle cukrowniczym w.. I

Ponieważ egzekucje m ają się rozpocząć już w połowie bieżącego m ieś, dom agam y się wstrzymania egzekucji do 15 stycznia 1936 r. celem obrony naszej w żywych inwentarzach