• Nie Znaleziono Wyników

Głos Wąbrzeski : bezpartyjne polsko-katolickie pismo ludowe 1935.01.08, R. 16, nr 4

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Głos Wąbrzeski : bezpartyjne polsko-katolickie pismo ludowe 1935.01.08, R. 16, nr 4"

Copied!
4
0
0

Pełen tekst

(1)

C ena pojedynczego num eru 10 groszy D zisiejszy num er zaw iera 4 strony.

BEZPARTYJNE POLSKO • KATOLICKIE PISMO LUDOWE.

wa

D - - /, J W eksped. m iesięcznie 79 gr. z odnow ę- r T Z e u p ia la i niem przez pocztę 21 gr. w ięcej. W w y­

padkach nieprzew idzianych, przy w strzym aniu przedsiębiorotw a.

YXWVUTSRQPONMLKJIHGFEDCBA

złożenia pracy, przerw ania kom unikacji, abonent niem a praw a żądać pozaterm inow ych dostarczeń gazety, lub zw rotu ceny abona­

m entu. Za dział ogłoszeniow y R edakcja nie odpow iada. R edaktor przyjm uje od 10-12. N adesłanych a nie zam ów ionych rękopisów R e­

dakcja nie zw raca i nie honoruje. R edakcja i adm inistracja ul. M ickie­

w icza 1. T elefon 80. K onto czekow e P. K . O . Poznań 204,252,

Sumiennem wykonywaniem obowiązków, budujemy silną Ojczyznę!

Ariłne-f oni o ■ Za ogłoaz. pobiera się od w iersza nm a. (7 V jy iU d Z U I lld a łam .) 10 gr., za reklam y na atr. 4-tam . w w iadom ościach potocznych 30 gr. na pierw szej atr 50 gr. R abatu udsiela się przy osęatem ogłaszaniu. ,O łos W ąbrzeski* w ychodzi trzy rasy tygodn. I to: w poniedziałek, środę i piątek. Przy sado­

w e™ ściąganiu należności rabat opada. D la spraw spornych 'est w łaściw y Sąd w W ąbrzeźnie. — Za term inow y druk, przepisane m iejsce ogłoszenia adm inistracja nie odpow iada. W ydaw nictw o zastrzega sobie prsw o nieprzyjęcia ogłoszeń bez podania pow odów

N r. 4 W ąb rzeźn o, K ow alew o, G o lu b , w to r e k d n ia 8 s ty c z n ia 1 9 3 5 r. R o k X V I

Prowokacja w Escarpelle

S en sacyjn e tw ierd zen ie fran cu sk iego d ziałacza robot.

S p ra w a w y d a la n ia z F r a n c ji ro b o tn ik ó w c u d z o z ie m s k ic h n ie s c h o d z i z e s z p a lt p is m fra n c u s k ic h . U w a g ę s p o łe c z e ń s tw a d o te g o z a g a d n ie n ia p r z y k u w a p r a s a ja k g d y b y c e ­ lo w o , w id z ą c w je g o z a ła tw ie n iu n ie z a w o d n y r a tu n e k n a k lę s k ę b e z ro b o c ia . W s k a z u je w ię c c ią g le f a k t ż e F r a n c ja m a 8 0 0 ty s ię c y o b c o ­ k ra jo w c ó w — ro b o tn ik ó w , p o d c z a s g d y w ła ­ s n y c h b e z ro b o tn y c h o b y w a te li lic z y 5 5 0 .0 0 0 . J e s t je d n a k ż e w ie le d a n y c h n a to , ż e to z g o ła n ie g o s p o d a rc z e w z g lę d y w p ły n ę ły n a ro z p ę ta n ie k a m p a n ji p rz e c iw c u d z o z ie m s k im ro b o tn ik o m . W ie le d a n y c h w s k a z u je , ż e rz ą d fra n c u s k i, n ie m o g ą c p o c h w a lić s ię s u k c e s a ­ m i g o s p o d a rc z e m i, a m a ją c c ię ż k ą s y tu a c ję w e w n ę trz n ą , s z u k a h a s e ł, m o g ą c y c h z a ją ć o - p in ję p u b lic z n ą . P o p u la r n e m ta k ie m h a s łe m w e F r a n c ji je s t w a lk a z c u d z o z ie m s k im i r o ­ b o tn ik a m i.

N ie p o m a g a ją g ło s y p o w a ż n y c h p is m ja k

„ T e m p s“ , „ L e J o u rn a l" , „ P e u p le " , w s k a z u ją ­ c y c h n a s z k o d liw o ś ć w y d a la n ia ro b o tn ik ó w o b c y c h , n a n ie m o ż liw o ś ć z a s tą p ie n ia r o b o t­

n ik ó w c u d z o z ie m s k ic h p rz e z fra n c u s k ic h w w ie lu d z ia ła c h p rz e m y s łu .

J e d e n p r z y k ła d n a p o p a rc ie iteg o tw ie r­

d z e n ia : O to w w ie lk ic h z a k ła d a c h m e ta lu r­

g ic z n y c h „ U s in e s S t. J a c q u e s " w M o n tra c e n k o ło L y o n u z w o ln io n o w ię k s z ą lic z b ę r o b o t­

n ik ó w p o ls k ic h , c z e m z a c h ę c e n i p ra c o w n ic y fra n c u s c y z a ż ą d a li o d d y r e k c ji z w o ln ie n ia p o z o s ta ły c h d w u s tu P o la k ó w i p r z y ję c ia w ic h m ie js c e F ra n c u z ó w . D y r e k c ja z g o d z iła s ię n a te n p o s tu la t p o d w a ru n k ie m , ż e o r g a ­ n iz a c ja ro b o tn ic z a d o s ta rc z y 2 0 0 -tu ro b o tn i­

k ó w fra n cu sk ic h w m ie jsc e P o lak ó w . P o m i­

m o w sz elk ic h w y siłk ó w sy n d y k at n ie m ó g ł sp e łn ić te g o w a ru n k u i n ie w y n a la z ł c h ę t­

n y c h F ra n c u z ó w d o o b sa d z en ia c ię ż k ieg o d z iału p ra cy i d y re k c ja m u sia ła z atrzy m ać P o la k ó w .

N ie p o m a g a L eż a n a liz a licz b d e m o g ra­

fic z n y ch F ra n c ji, w sk az u jąc y ch n a p o tęg u ­ jąc y się sz y b k o b ra k lu d z i w sk u tek o g ro m ­ n e g o z m n iejsza n ia się p rzy ro stu n a tu raln eg o . O b fitą p o ż y w k ę o trz y m a ła a n ty c u d z o z ie m sk a k a m p a n ja p rz ez p o ż a ło w a n ia g o d n e w y p a d ­ k i la te m ro k u u b ieg łeg o : w E sc arp elle, g d y 2 8 0 -ciu g ó rn ik ó w p o lsk ich n a zn % k p ro te stu p rze c iw w y d a le n iu z p ra cy k ilk u w sp ó łto ­ w arz y szy o g ło siło s tra jk w p o d zie m ia ch k o ­ p a ln i, w ięż ą c k o le g ó w fra n c u sk ic h .

W e F ra n c ji p o d ję to w ó w cz as n a m ię tn ą k a m p a n ję p rz ec iw p o lsk im ro b o tn ik o m .

W P o lsc e p rzy p isy w a n o w y p a d k i te ro ­ b o cie a g ita to ró w k o m u n isty c z n y c h , n iez n o ś­

n y m w a ru n k o m b y to w a n ia , b e z w z g lęd n o śc i p rac o d a w c ó w . B a rd z o n ie śm ia ło p o d n o sz o n o b ez c zy n n o ść lo k aln y ch w ład z fra n c u sk ic h , k tó re n ic n ie z ro b iły d la z ap o b ież en ia w y ­ p a d k o m .

W m ia rę, ja k się o d ty c h w y p a d k ó w o d ­ d a lam y , d o c h o d z ą g ło sy c o ra z b a rd z ie j k ry ­ ty c z n e i... o d w a ż n ie jsze , a rzu c ając e sp o ry sn o p św iatła n a z a g a d n ie n ie w in y i w in o ­ w ajcó w w E sc a rp e lle.

O to je d e n z o sta tn ic h n u m eró w k w a r­

ta ln ik a „ T ra v ailleu r d u S o u s-S o l", o rg a n u se k cji fran c u sk ie j ..In te rn a tio n ale M in iere ", p rzy n o si z n a m ie n n y a rty k u ł jed n e g o z p rz y ­ w ó d có w sy n d y k alisty c z n e g o ru ch u z a w o d o ­ w ego C . G . T‘ n a p ó łn o c y , p . K leb e F a L e- g a y p . t. „L es in c id e n ts d e l‘E sc arp clle“, w k tó ry m b e z z a strze ż eń stw ierd z a, że a tm o s­

fe ra d la ty c h w y p ad k ó w b y ła p rz y g o to w a n a p rz ez w sz y stk ie rz ą d y fran c u sk ie , k tó ry c h sz e fo w ie i z a in te re so w an i m in istro w ie p rz e- lic y to w y w ali się w z am iarac h u su n ię cia w e

Silili atamaiai iMiiii

Pożyczki j Narodowej

Jak się doTDiaduje Ajencja „Iskra' Bank Gospodarstwa Krajowego będzie przyjmował obligacje 6%-wej Pożycz ­ ki Narodowej w dziale pożyczek bu­

dowlanych i długoterminowych Ban ­ ku bez ograniczenia wysokości kwo ­ ty. Obligacje Pożyczki Narodowej ­ w tym dziale przyjmowane na za­

płatę zaległych po dzień 51 grudnia 1935 r. procentów od pożyczek budo ­ wlanych z Państwowego Funduszu Budowlanego i to zarówno krótkoter ­ minowych, jak i gotówkowych amor ­ tyzacyjnych, na spłatę pożyczek, u- dzielonych na zapłatę zaległych pro­

centów od pożyczek budowlanych z Państwowego l 1 unduszu Budowlanego po termin wyżej wskazany, oraz na spłatę zaległości z tytułu pożyczek dłu­

goterminowych Banku, za czas do 51 grudnia 1955 r., t. j. włącznie z ratą, płatną dnia 51 grudnia 1953 r.

Z ograniczeniem do kwoty zł 500, będzie B. G. K. przyjmował obligacje Pożyczki Narodowej na spłatę poży­

czek, udzielonych na zapłatę zaległych procentów od pożyczek budowlanych z własnych funduszów Banku oraz za­

ległych procentów od tych pożyczek po dzień 51 grudnia 1955 r.

Prawo spłaty obligacjami Pożyczki Narodowej zobowiązań spółdzielni mieszkaniowych i mieszkaniowo-bu-

M in. L aval

R zym , 7. 1. M in ister L a v al p o p rz y j eź- d z ie d o R z y m u p ra co w a ł o d g o d zin y 2 w n o c y w raz z u rz ę d n ik am i, k tó rzy m u to w a ­ rzy sz ą, p rzy g o to w u ją c się d o ro z m ó w z M u s­

so lin im .

W so b o tę ra n o o g o d z. 10 m in iste r L a v al u d a ł się d o p a ła cu W e n ec k ie g o , g d z ie o d b y ł d łu ż sz ą k o n fe re n c ję z sz e fe m rz ąd u w ło s­

k ieg o .

P o z a k o ń c ze n iu p ierw sz ej k o n feren c ji z

F ran c ji c u d z o ziem có w . „ W y p a d k i — p isz c — b y ły u p ra g n io n e p rze z rz ąd , a p rz ep ro w a ­ d z o n e p rz y p o m o c y p o lic ji i w sp ó lw in ie in ­ n y c h p o m o c n ik ó w ."

A b y n a d ać sp raw ie c e c h ę a k tu a ln o ści i w y k u ć a tu t w ro zg ry w c e m ię d z y n a ro d o w e j, g a b in et D o u m e rg u c ‘a — z d a n ie m a u to ra — sprow okow ał w y p ad k i w E sc arp elle i z b ra c i- ro b o tn ik ó w P o la k ó w u c z y n ił p io n k i n a sz a­

c h o w n icy p o lity k i Q u a i d ’O rsa y .

N a p o p a rcie te g o o sk a rż e n ia c y tu je p . K le b e r a rty k u ł d y re k to ra „ L a R e p u b liq u e"

o raz je d n eg o z fila ró w p a rtji ra d y k a ln o -so - c jalisty c zn e j p . E . R o ch e , k tó ry w je d n y m z a rty k u łó w a n ty p o lsk ic h rz u cił z a p y ta n ie p o d a d rese m P o lsk i: „ c z y , je że li p o lity k a d y p lo m aty c zn e j w ro g o śc i P o lsk i, p o m im o n a ­ sz y ch w y siłk ó w w k ieru n k u p rzy jaź n i, b ę ­ d z ie k o n ty n u o w a n a — n ie stra ci n a tern P o l­

sk a w ię ce j o d n a s, g d y b ę d z ie m y z m u sz e n i w y d alić w ię k sz o ść ro b o tn ik ó w p o lsk ic h ".

dowlanych przysługuje członkom tych spółdzielni, przy czem stwierdzenie członkostwa będzie dokonywane na podstawie wykazów, sporządzonych przez spółdzielnie przy składaniu obli- gacyj na spłatę zobowiązań. Przelew obligacyj w tych wypadkach powinien być dokonywany bezpośrednio na rzecz i na imię Banku Gospodarstwa Krajowego.

W dziale kredytów krótkotermino ­ wych Banku obligacje Pożyczki Na­

rodowej będą przyjmowane tylko na pokrycie wierzytelności Banku Gospo ­ darstwa Krajowego, znajdujących się ro windykacji, płatnych najdalej 51-go

grudnia 1955 r., a nieprzekraczających

,^ > 4 ° si^ o g ó ln e p rz y ję c ie d la sfer .d y p lo m a - I ty c zn y c h i to w a rz y sk ich sto licy . P o d c za s I p rz y jęc ia M u sso lin i o d b y ł b lisk o g o d z in n ą

। ro z m o w ę z L av a lem i a m b a sad o re m , n ie m ie c -

| k im p rz y K w iry n a le. W ro z m o w ie w ziął ró - I w n ież u d z ia ł w io sk i p o d se k re ta rz sta n u I S u v ich .

kwoty 1.000.

Obligacje Pożyczki Narodowej ­ dą przyjmowane po kursie, każdocześ- nie ustalonym przez p. ministra skarbu po 96 za zł 100 im. wart, plus wartość kuponu bieżącego.

W końcu należy zaznaczyć, że pra ­ wo spłaty wymienionych wierzytelno ­ ści Banku przysługuje pierwonabyw- com Pożyczki Narodowej oraz osobom, które otrzymały obligacje w drodze spadku, na zasadzie wyroku sądowe­

go lub przelewu, dokonanego za zgoda Komisarza Generalnego Pożyczki Na­

rodowej — o ile splata będzie dokona­

na do dnia 51 grudnia 1955 roku.

w B gyai®

M u sso lin im w P a łac u W en e ck im m in. L a v a l p o w ró c ił d o sw e g o h o te lu , p o c ze m p o jec h a ł sa m o c h o d e m w to w a rzy stw ie sz efa p ro to k ó ­ łu h r. S a n n i o ra z d y re k to ra g a b in e tu p . R o - c h a t d o P a łac u K w iry n a lsk ie g o n a a u d je n c ję d o k ró la. N a p o d w ó rzu p a łac o w em o d d a ły h o n o ry o d d z ia ły m ilic ji k o le jo w e j. P rzy w e j­

śc iu d o p a łac u m in istra L av a la p o w ita li u rzę ­ d n icy p ro to k ó łu , p o c ze m m in . L a v al w p ro ­ w a d zo n y z o sta ł d o k ró la p rze z p ierw sz e g o m istrz a c e rem o n ji S a n t E lia . O g o d z. 12,50

P . R o ch e, k tó ry b y ł m ę że m z au fan ia ó w c z esn e g o rz ą d u fran c u sk ie g o , ja sn o o d ­ sło n ił — w ed łu g a u to ra — w ła ściw e o b lic z e i p o d k ła d w y d a la ń ro b o tn ik ó w p o lsk ich .

O sk a rże n ie p o d a d re se m z a rz ą d u k o p a l­

n i ró w n ie ż n ic je s t b ła h e. A u to r p o d a je , że z arzą d b y ł w m ie sz an y w p ro w o k a cję rzą d u , c y tu jąc fa k t, że n a k ilk a m ie się cy p rze d w y p a d k a m i jed e n z n a c ze ln y ch in ż y n ie ró w p rze p ro w ad z ał a n k ie tę o d n o śn ie o d p o w ie ­ d z ialn o śc i k ry m in aln e j z a z o rg a n iz o w a n ie s tra jk u p o d z iem ią.

N a w iec u , n a k tó ry m z a p o d u sz cz e n ie m k o m u n istó w u c h w a lo n o s trajk , o b e c n i b y li p rz ed sta w ic iel p o lic ji o raz k o n fid e n ci k o ­ p a ln i — i w ie d zą c o u c h w a ła c h , p o z w o lili n a stę p n e g o d n ia z jec h a ć g ó rn ik o m d o k o ­ p a ln i.

C z y n n ik i reż y s eru ją c e d ram a t n ie z a­

p o m n ia ły też — p isz e p . K le b e r — o p rz y ­

\ k ró l w y d a ł śn iad a n ie n a c ze ść g o śc ia fran ­ c u sk ie g o .

O g o d z. 14 m in iste r L a v al w ra z z to w a - rzy sz ąc em i m u o so b a m i u d a ł się d o P a n te ­ o n u , g d z ie z ło ż y ł d w a w ie ń ce ze św ie ż y ch k w iató w n a g ro b ie k ró ló w w ło sk ic h . N astę ­ p n ie m in ister u d a ł się p rze d p o m n ik W ik ­ to ra E m a n u ela , g d z ie z ło ż y ł w ien ie c n a g ro ­ b ie N iez n a n e g o Ż o łn ie rz a.

Z k o le i m in . L a .al p o w ró c ił d o h o telu

„ E x ce lsio r", g d z ie z a m iesz k u je , sk ą d u d a ł się d o a m b asa d y fran c u sk ie j, a b y p rz y ją ć p rz ed staw ic ieli fra n c u sk ie j k o lo n ji d u c h o w ­ n e j i św ie ck ie j, p rz eb y w a ją ce j w R z y m ie . W iec zo re m M u sso lin i w y d a ł w P a łac u W e­

n e ck im g a lo w y o b ia d n a c z e ść g o śc ia fran ­ c u sk ie g o .

R z y m , 7. 1. W n ie d zielę p rz e d p o łu d ­ n iem o d b y ła się d ru g a d łu ższ a k o n feren c ja L a v ala z M u sso lin im w p a ła cu w e n e ck im .

R zym . W so b o tę , p o b a n k ie cie, w y d an y m p rz ez M u sso lin ie g o w p a ła cu w e n e ck im o d ­

W n ied z ie lę p rze d p o łu d n ie m o d b y ła się d ru g a d łu ż sza k o n fe re n cja L a v ala z M u sso - lin im w p a ła cu w e n ec k im .

24 lata

w e śnie pogrążona

D opiero teraz się obudziła.

L ondyn. W Jo h a n n e sb u rg !!, sto li­

c y Ira n sv a a lu , w y d a rz y ł się rz a d k i w y p a d e k śp iąc z k i.

M iss A n n a S v a n e p o e l, k tó ra ja k o 2 0 -le tn ia d z iew c zy n a z a rę c zy ła się z p e w n y m m ło d y m c z ło w ie k ie m p o z n a ­ ła ta k ieg o w strz ą su m o ra ln e g o , g d y o jc ie c o d m ó w ił p o z w o le n ia n a ślu b , że p o p a d ła w ro d z a j h istery c z n ej k a - ta le p sji. O d 2 4 la t p o g rą ż o n a b y ła w c ięż k im śn ie i ty lk o ra z p o ra ź o d z y s ­ k iw a ła n a k ró tk i c z a s p rz y to m n o ść . D o p iero o b e c n ie o d z y sk ała c a łk o w ic ie n o rm aln y stan z d ro w ia .

C iek a w y m w y p a d k ie m śp ią c zk i z a ­ in te re so w a li się m iejsc o w i le k a rz e .

g o to w a n iu re k la m y p raso w ej. D w a d z ie n n i­

k i p a ry s k ie „ In tra sig e an t" i „ P a ris-S o ir" te ­ le fo n ic zn ie p o w iad o m iły sw y ch k o resp o n ­ d e n tó w w L ille o m a ją cy c h n a stą p ić z a j­

śc iac h , z a n im k to k o lw ie k n a m ie jsc u w ied z ia ł.

O sk arże n ie — ja k w id a ć c ię żk ie — n ie z o sta ło o d p a rte, n ie p ró b o w a n o n a w et g o o d e p rz eć . O p in ja p o lsk a o d c z u w ając a g łę­

b o k o k rz y w d ę ro b o tn ik ó w p o lsk ich n a z ie m i F ran c ji, jest rew e la cjam i p . K le b e ra w s trz ą­

śn ię ta i słu sz n ie o c ze k u je w y jaśn ie ń . A le n ie za leż n ie o d te g o sp o łe cz eń stw o n a sz e z d aje so b ie d o b rz e sp ra w ę z te g o , że w y d a lan ie ro b o tn ik ó w p o lsk ic h z F ran c ji n ie je s t ty lk o k w estją se n ty m e n tu , le cz n a ru s z e ­ n ie m k o n w e n c ji e m ig ra c y jn e j, g w a ra n tu ją ­ c ej p o lsk iem u ro b o tn ik o w i ró w n e p raw a z ro ­ b o tn ik ie m fra n c u sk im .

I

L eo p o ld T o m aszk iew icz, p o seł n a S ejm .

(2)

S tr. 2CBA GŁOS W Ą B R Z E S K Ł Nr. 4

Skróty Nie na numerki lecz na osoby

Z KRAJU.

- f- Z m arl rad ca am b asad y p o lsk iej w B erlin ie śp. W y szy ń sk i. Z w ło k i spoczną w L u b lin ie.

- W B iałym sto k u zm arła 107-letnia Z u­

zan n a R adelska. D o o statn ich ch w il cieszyła się d o b rem zd ro w iem i zajm o w ała się gospo­

d arstw em dom ow em .

- f- R ad a m iejsk a K rzem ień ca p o stan o w i­

ła zw ró cić się do M arszałk a Jó zefa P iłsu d ­ sk ieg o z p ro śb ą o p rzy jęcie o b y w atelstw a h o n o ro w eg o .

+ P ro f. H ry n iew ieck i w y h o d o w ał k rzew z k tó reg o k o rzen ia o trzy m y w ać m o żn a k au ­ czuk.

+ Jed en z w y d aw có w p o lsk ich ch ciał tłu m aczen ie d zieła H itlera: „M ein K am p l — w y d ać d ru k iem . A u to r jed nak że odm ów ił u d zielen ia p o zw olen ia na ro zp o w szech n ien ie k siążk i zag ran icą.

- f- N a g ru źlicę ch o ru je w P o lsce 800.000 osób, z czego 25 p ro c, zag raża o to czen iu .

- f- W sobotę p o w ró cił do W arszaw y m in.

sp raw zagr. Józef B eck.

- W sobotę, w g o d zin ach p o p o łu d nio ­ w ych zm arł b an d y ta M aczuga.

Z ZAGRANICY.

- f- W D o lo m itach law in a śn ieżn a zm io tła 4 n arciarzy .

- f- W R an b o u illet (F ran cja) sp rzed ano n a licy tacji u rząd zo n y z k o m fo rtem h o tel za cen ę jedn eg o fran k a.

- W H u su m (S zlezw ik) zm arła n ajstar­

sza bo 102 lat licząca o b y w atelk a — R alf.

- B . p rem jer fran cu sk i M arsal sk azan y zo stał n a 18 m ieś, w ięzien ia i 20.000 fr. g rzy ­ w n y .

+ K o m u n iści u k raiń scy ch cieli o d erw ać U k rain ę od Z . S. R . R . W zw iązk u z tern are ­ szto w an o około 700 stu d en tó w .

+ W sobotę n a k asę k ap itu ły w rocław ­ sk iej d o k o n an o n ap ad u rab u n k o w eg o . S p raw ­ cy n ap ad u zastrzelili rend an ta M alich a. N ie stw ierd zo n o , co p ad lo łu p em zlo d zieji.

4 - W B iało g ro d zie n astąp ił w y b u ch w sk ład zie o g n i sztu czn y ch . 4 osoby zo stały za­

b ite, k ilk u ran n y ch , sk lep d o szczętn ie zd e­

m o lo w an y .

4 - W sobotę, w czasie n ad aw an ia k o m u­

nikatów - z Z ag łęb ia S aary p rzez rad jo stację S trasb u rg , jak aś tajna stacja n ad aw cza u- n iem o żliw iła zu p ełn ie o d b ió r au d y cja.

4 - W M ek sy k u w ło ścian ie n ap ad ii na p o licję i ro zb ro ili ją. C h cieli oni zaw ład n ąć m iastem . S p ro w ad zo n o p o siłk i w o jsk o w e.

ŻĄDAJ I KUPUJ WSZĘDZIE

ZNACZKI F. O. M.

glosować bQdiiemy w do Sejmu

1. K . C . d o n o si: O d je d n e g o z w y ­ b itn ie jszy c h p o lity k ó w , d o b rze p o in ­ fo rm o w an eg o w sp ra w ac h re fo rm y o r­

d y n a c ji w y b o rczej, ja k a m a n a stą p ić w zw iązk u ze zm ian ą k o n sty tu c ji, d o ­ w ia d u je m y się, że przyszła ordynacja wyborcza nie przewiduje t. zw. list państwowych i postanawia, że posło­

wie będą w przyszłości wybierani tyl­

ko w swoich okręgach.

S p ra w a ta zo stała ju ż z a d ec y d o w a­

n a. — D o w iad u je m y się w d alszy m

Toruń oficjalnie przemówi

ga tydzień

Ja k się d o w ia d u je m y , w lo ru n iu czy n io rfe są ju ż o stateczn e p rz y g o to ­ w a n ia d o o ficjaln eg o o tw arc ia ra d jo - sta c ji. W d n iach n a jb liż sz y c h R a d jo T o ru ń p rz e jd zie z a n te ny p ro w izo ry ­ czn ej n a n o rm aln ą i w zw iązk u z tein w zm o cn i sw ą siłę z d o ty ch czasow y ch 7 k ilo w ató w n a p rzeszło 20.

O fic jaln e o tw a rc ie sta cji n a stąp i

Zeznania płk Lindberghów

w procesie we Flemington

n a cm en tarzu w B ro n x 50.000 d o laró w o so b n ik o w i, k tó ry o b iecał zw ró cić d zieck o w ch w ili, g d y b y ło o n o ju ż zam o rd o w an e. P u łk . L in d b erg h o b ec­

n y b y ł p rz y tej scen ie i p o zn aje teraz g ło s o so b y , k tó ra ro zm aw iała z o w y m p o śred n ik iem w g ło sie H a u p tm a n a . F le m in g to n . N a jb ard z ie j d ra-

m aty czn y m m o m en tem d o ty chczaso­

w ej ro z p raw y w p ro cesie H a u p tm an a b y ły zezn an ia p a n i L in d b erg h o w ej m i­

m o, iż w id ać b y ło , że o p isan ie ch w il trag iczn eg o p o rw an ia, a p o tem zn ale­

zien ia zm arłeg o d zieck a ra n ią ją n a j­

g łęb iej, zach ow ała sp o kó j i p an o w anie n ad so b ą. P rzez cały czas zezn aw an ia żo n y , p u łk . L in d b ergh sied ział n ie ru ­ ch o m y , w p a tru jąc się w żo n ę, ja k b y d o d ając je j o d w ag i.

P u łk . L in d b erg h o p o w iedział, że n a d ru g i d zień p o p o rw an iu d zieck a p rz e­

słan o m u u b ra n ie jeg o , b y w ten sp o sób p o p rzeć żąd an ie o k u p u . W ielkie w ra­

żen ie w y w o łało o p o w iad an ie L in d b er- g h a o tern , ja k jed en z p o śred n ik ó w m ięd zy sz a jk ą a L in d b erg h em w ręczy ł

przyszłych wyborach i Seuutn

ciąg u , że o ile teg o ro d z aju p o sta n o­

w ien ie w e jd zie w ży cie, w ó w czas w y ­ b o rc y n ie m ielib y d o czy n ien ia z lista­

m i i n u m eram i w czasie w y b o ró w , ale I g lo so w alib y b ezp o śred n io n a o so b y 1 k a n d y d a tó w .

Z n iesien ie t. zw . list p ań stw o w y ch b ęd zie zasadn iczą re form ą w p rz y ­ szłej o rd y n a c ji w y b o rczej i sp o w od u ­ je d a le k o id ące w p rzy szło ści k o n se­

k w en cje.

Z OKNA SZPITALA.

Szubin. P o d k o n ie c u b . ty g o d n ia w e w to re k 15 b m . m ięd zy g o d z. 2 0 -tą id o szp itala p o w iato w eg o w S zu b in ie

a 2 1 -szą. ' (p rzy w iezio n o p o w ażn ie ch o reg o n a

W u ro czy sto ści o tw a rc ia ra d jo sta -1 w rzó d w g a rd le 4 9 -letn iego A d am a c ji w ezm ą n a jp ra w d op o d o b nie j u d ział । S zteicera, m ieszk ań ea^ w io sk i Iw n o w M in ister S p ra w W e w n ę trzn y c h p . M a-1

rja n Z y n d ram -K o ściałk o w sk i i M in i­

ste r P o czt i T eleg rafó w p . K aliń sk i.

P ro g ra m u ro czy sto ści p rz e w id u je szereg o k o liczn o ścio w y ch p rzem ó - w ień o raz p o p isy ch ó ró w p o m o rsk ich .

NOWE CZAPKI DLA POLICJI.

G łó w n a k o m en d a p o lic ji p rz y g o to­

w a ła sp e cja ln e czap k i w e łn ian e d la p o steru n k o w y c h .

O ile te m p era tu ra sp adn ie p o n iżej 6 sto p n i, p o lic ja n c i b ę d ą m ieli p ra w o n o sić n o w e czap k i, o sła n ia ją c e u szy i p o d b ró d ek .

MAGNAT NIEMIECKI VON BELOW OSZUKAŁ SKAKB PAŃSTWA NA

OKOŁO ĆWIERĆ M1LJONA ZŁ.

Wielka Wieś Hallerowo. W ’ m a­

ją tk ac h m a g n a ta n iem ieck ieg o p o d F u c k ie m w y k ry to w ie lk ie o szu stw o n a szk o dę sk a rb u p a ń stw a .

K o in isa rjat stra ż y g ra n ic z n e j w P u c k u d o k o n ał w o statn ich d n iach re w iz ji w m a jątk a c h w o k o licy P u c ­ k a , n ależący ch d o m a g n ata n iem iec ­ k ieg o , v o n H elo w a, w ła ścic iela d ó b r ry c e rsk ic h R zu cew a, O slan in a, D em i- strzew a, S ław uto w a, S la w u tó w k a i in ­ n y ch w poA v. m o rsk im . S tw ierd zo n o , iż ra c h u n k i były* n iestem p lo w an e, w o ­ b ec czeg o sk a rb p a ń stw a p o n ió sł stra­

ty w w y so k o ści 111,0 00 g u ld en ó w g d a ń sk ic h i o k o ło 28.000 zło ty ch .

W iad o m o ść o re w iz ji w y w o łała zro zu m iałą se n sac ję n a w y b rz eż u . — O b ecn ie c z y n n ik i k o m p e ten tn e u sta­

la ją w in ę p o szczeg ó ln y ch o só b .

ŚMIERTELNY SKOK CHOREGO

p o w . szu b iń sk im . P rz e p ro w a d z o n a n a ty ch m ia st o p e rac ja n ie d a la p o m y ­ śln y ch re zu lta tó w , g d y ż sta n z d ro w ia ch o reg o n ie u leg ł ż a d n e j zm ian ie.

W sku tek w z m ag a ją ce j się ch o ro­

b y S zteicer p o p a d ł w siln ą d e p re sję d u ch o w ą u siłu ją c zb iec z sali szp itał- n e j. W szelk ie z a m ia ry u cieczk i b y ły u n ie sz k o d liw ian e p rzez o b sług ę, k tó ­ ra n ie usta nn ie p iln o w a ła ch o reg o .

P rzed d w o m a d n ia m i S zteicer sp o ­ strzeg ł, że sa n ita rju sz a w p o b liż u n ie­

m a A vobec czeg o je d n y m su sem rzu cił się d o o k n a i w y b ija jąc sz y by w y sk o ­ czy ł z w y so ko ści 6 m etró w n a ziem ię.

C h o rz y w id ząc to k rz y k iem z a a larm o­

w a li sa n ita rjusz y , k tó rz y p o częli g o ­ n ić u c ie k ają c eg o S zteicera. T en w p a ­ n iczn y m strac h u p rz e sk o rz y ł k ilk a p ło tó w T, aż w k o ń c u ru n ą ł n a ziem ię b ez p rzy to m n o ści. N iezw ło czn ie p rz e­

n iesio n o g o d o szp ita la g d zie zasto so- w an o w sz y stk ie śro d k i, b y zap o b iec ja k im k o lw iek k o m p lik a c jo m . Je d n a­

k o w o ż w szy stko o k azało się sp ó źn io ­ n e g d y ż S zteicer w sk u tek o d n iesio ­ n y ch o b rażeń p rz y u p a d k u zm arł, n ie o d z y sk u ją c p rzyto m n o ści.

DOBROWOLNE, POWSZECHNE, drobne lecz stałe składki ogółu na F. O. M. tworzą podstawę bu­

dowy polskich okrętów wojen­

nych.

Z WĘDRÓWEK PO OJCZYSTYM KRAJU. goszcz b y ła p rzez

Siedem wieków miasta Bydgoszczy

(K o resp o n d en cja w łasn a).

B ydgoszcz, w sty czn iu . (C . P . C .) B ydgoszcz n ależy do n ajstar­

szy ch m iast R zeczy p o sp o litej. W zm ian k i o istn ien iu w tern m iejscu g ro d u zn ajd u jem y ju ż w X III w iek u . W sp ó łczesn e k ro n ik i w sp o­

m in ają o zam k u o b ro n n y m za czasó w L eszka B iałeg o . K siążę, d zieląc się p ań stw em z b ra­

tem w r. 1287, o d stęp u je m u o taczające za­

m ek M azow sze i K u jaw y . Z am ek ów n azy w a­

no po łacin ie B id g o sth ia. N azw a B ydgoszczy w ed łu g w szelk ieg o p raw d o p o d o b ień stw a p o ­ ch o d zi od im ien ia staro sło w iań sk ieg o B ydgo- sta. W X IV w iek u zam ek p ad a pod n ap o rem d zik ich p lem io n p o m o rsk ich i p rzez p ew ien czas p o zo staje w ich w ład an iu . W ro k u 1551 p rzech o d zi w ręce K rzy żak ó w i d o p iero trak ­ tat K alisk i w ro k u 1545 w raca tw ierd zy n ie­

zależno ść w o b ręb ie w łasn eg o p ań stw a. Z czasów o k u p acji k rzy żack iej w y w o d zi się n ie­

m ieck a n azw a B y d g o szczy — B reh eb crg , B ro m b erg , co zn aczy g ó ra nad rzek ą B id ą, n ad k tó rą to rzek ą, n ied alek o je j u jścia do W isły , leży d zisiejsze m iasto. W łaściw ą d a­

tą zało żen ia m iasta jest ro k 1546. W ty m to ro k u k ró l p o lsk i K azim ierz W ielk i n ad aje p raw o m iasta Jan o w i W resilh u th i K o n ra­

d o w i S o ry z p raw em d zied ziczn cm p iasto w a­

n ia godn ości w ó jta na p o d staw ie p raw a m a­

g d eb u rsk ieg o . C zasu p o w stan ia in sty tu cji p ra­

w n ej m iasta B ydgoszczy nie m o żn a uw ażać an i za d atę p o w stan ia m iasta an i istn iejące ­ go p o p rzed n io o śro dk a k u ltu raln eg o , k tó re istn ieją d u żo w czesnej. W w iek u X IV B yd-

czas u d zieln em p artam en tu . p ew ien

k sięstw em .

W r. 1409 K rzy żacy zd o b y w ają zam ek p o n o w n ie. O sw o b ad za go p o u ciążliw ych b o ­ jach W ład y sław Jag iełło . D ata o sw o b o d ze­

n ia B y d g o szczy p rzez Jag iełłę jest d o m in u ją­

ca d la d ziejó w m iasta. M iasto ro zrasta się, staje się o śro d k iem h an d lu , p rzem y słu , k u ltu­

ry i ży cia sp o ł.-p ań stw o w eg o . W r. 1510 k ró l Z y g m u n t I zw o łał do B y d g oszczy sejm w ce­

lu zo rg an izo w an ia ziem p ru skich. W ro k u 1577 k ró l S tefan B ato ry sąd zi tam zb u n to ­ w an y ch m ieszczan g d ań sk ich . Z y g m u n t 111 zak ład a sły nn ą z arty sty czn ej p racy m enn i­

cę. M iasto w sław ia się w y ro b am i p rzem y słu g arn carsk ieg o . K lęsk i trzy d ziesto letn iej w o j­

n y n aw ied zają i B ydgoszcz. P ad a o n a o fiarą łu p iestw a żo ld actw a. W ro k u 1656 S zw edzi p alą m iasto .

W r. 1657. 6-go listo p ad a Jan K azim ierz w o b ecn o ści k ró lo w ej p o d p isu je w B y d g o sz­

czy tra k ta t w elaw sk o -by d g o sk i z elek to rem b ran d en b u rsk im . F ry d ery k iem W ilh elm em , m ocą k tó reg o R zeczy p o sp olita traci P ru sy W sch o dn ie i w k tó ry m p rzy zn an o elek to ro w i p raw o p rzem arszu p rzez, P ru sy K ró lew sk ie, w erb u n ku w P olsce i w sp ó ln ej reg u lacji m o­

n ety . O b ie u m o w y — i w elaw sk a i b y d g o ­ sk a — są p o w ażn y m ciosem d la R zeczy p o s­

p o litej.

S taro ży tn y zam ek w B ydgoszczy sy p ie się w g ru zy w latach 1709 i 11, lu d n o ść g i­

n ie od m o ro w eg o p o w ietrza. N astęp u ją p ier­

w sze ro zb io ry . W szy stk ie te k lęsk i zab ijają p raw ie ży cie g o sp o d arcze i d ziesiątk u ją w ie­

lo k ro tn ie liczb ę m ieszk ań có w m iasta. W ro k u 1794 B ydgoszcz o d zy sk u je w olność. O sw o b a­

dza ją z p o lecen ia D ąb ro w sk ieg o Jerzy N ie- m o jew sk i. W ro k u 1815 m iasto staje się czę­

ścią k sięstw a W arszaw sk ieg o i sto licą de-

T rak tat w ied eń sk i p o zb aw ia B ydgoszcz w o ln o ści aż d o p o w stan ia P ań stw a P o lsk ieg o .

B ydgoszcz jest m iastem n aw sk ro ś p rze- m y sło w o-h an d low em , a d o m in u jącą cech ą ch arak teru m iasta jest o d p o rn o ść n a obco- p lem ien n e n aleciało ści i ży w o tn o ść. W ro k u 1774 m iasto liczy ło 800 m ieszk ań có w , w r.

1840 — o k o ło 8.000 w ro k u 1920 — 89.000, w ro k u 1954 — 122.000 w tern 92 p ro cen t P o la­

ków . M im o in ten sy w n ej p an sy fik acji m ia­

sto zach o w u je p o lsk o ść p rzez cały szereg lat.

O k u p acja p ru sk a d ała się d o tkliw ie m iastu w e zn ak i. Z a p an o w an ia F ry d ery k a H P ru ­ sacy zb u rzy li k o śció ł św . Id zieg o zb u do w an y w ro k u 1085, w ro k u 1896 p ięk n ą b u d o w lę k laszto ru K arm elitó w , jak i szereg św iąty ń , resztk i m u ró w zam k o w y ch i w iele p iękn y ch k am ien ic g o ty ck ich i ren esan so w y ch .

B ydgoszcz, d zięk i sw em u szczęśliw em u p o o łżan iu , jest o śro d k iem p rzem y słu i h an ­ dlu, k tó re d la sw ych celów w y k o rzy stu ją zb ieg ającą się sieć d ró g w od n y ch i k o lejo ­ w y ch . W m ieście zn ajd u ją się zak ład y p rze­

m y słu d rzew n eg o , m etalu rg iczn eg o , sp o ży w ­ czego, o d zieżo w eg o , g alan tery jn eg o , w łó k ien ­ niczego, p ap ierniczeg o , ch em iczn eg o , b u d o ­ w lan eg o itd . M iasto p o siad a w łasn y teatr, bi- b ljo tek ę, m u zeu m o raz szereg in n y ch b u d y n ­ ków , m ieszczący ch in sty tu cje u ży teczn o ści p u b liczn ej. O b szar m iasta jest b ard zo w ielk i, w y no si b o w iem 65 kim . kw . O to czo n e ze­

w sząd lasam i, to n ie w zielo n o ści p ark ó w i zieleń có w , sp o śró d k tó ry ch jako n ajpięk niej­

sze n ależy w y m ien ić: w zg ó rze D ąb ro w sk ie­

go. p ark K azim ierza W ielk ieg o , K o ch an o w ­ sk ieg o , Z acisze. M iasto p o siad a w łasn y to r w y ścig o w y w o d ny , to r do w y ścig ó w k o n n y ch i szereg b o isk sp o rto w y ch, śro d k iem m iasta p ły n ie tw o rząc ro m an tyczn e zak ątk i B rd a i ro zlew a się o d n o gam i k an ałó w . D la sw y ch

celów g o sp o d arczy ch ro zp o rząd za B ydgoszcz k an ałem , łączący m N o teć z B rdą.- K an ał zo­

stał zb u do w an y w 1775 r. z p o lecen ia F ry d e­

ry k a W ilh elm a 11 p rzez b u d o w niczych D o rn - stein a i P ran k en d o rfa k o sztem 5.800.000 M k.

D łu g o ść jeg o w y no si 25 kim ., szero k o ść 19,5 m tr., g łęb o k o ść 1,6 m . Jest on zao p atrzo n y w 10 śluz i w znosi się 25 m tr. p o n ad p o zio ­ m em B rdy i 5 m tr. p o n ad p o zio m em N oteci.

B ydgoszcz jest m iastem p o w iało w em . — Z iem ie, o taczające m iasto , są u ro d zajn e, k ry - ją liczn e sk arb y m ineraln e, m . in. i b u rszty n .

M iasto p o siad a w iele zab y tk ó w arch itek­

to n iczn y ch . F ara, p o ło żo n a w zak o lu B rd y , jest p ięk n y m b u d y n k iem w sty lu g o ty ck o - b alty ck im , p o ch o d zący m z X V w iek u , k ry - jący m w sw em w n ętrzu o b raz B o g aro d zicy B y d g o sk iej. K laszto r K larysek jest m istern ą m ieszan in ą gotyku- i ren esan su . W k o ściele ty m zn ajd u je się d rew n ian y p u łap , p o siad a­

jący w sp an iałą p o łich ro m ję z ep o k i ren e­

san su . O b ecn y k o śció ł g arn izo n o w y , d aw ­ n iej b ern ard y ń sk i, jest b u d o w lą g o ty ck ą z d o m ieszk am i b aro k u . K ościół Jezu itó w p o ­ ło żo n y jest n a stary m ry n k u . W arto ść arty - sty czn o -h isto ry czn ą p rzed staw iają też: śpi- ch rze, p o ło żo n e nad B rdą, b u d y n k i n a stary m ry n k u , jak i d o m y na u licach: p o d B ram k a­

m i, Z am ek i K o ścieln ej. W szy stk ie te b u d o ­ w le zaró w n o św iąty n ie, jak i k am ienice, o- k u p an ci p o zo staw ili w stan ie o p łak an y m , a w czasie n iew o li trak to w an o je w y jątk o ­ w y m w and alizm em . W k o ścio łach m ieściły się sk ład y starzy zn y , rem izy i stajn ie stra ­ ży o g n io w ej. D o p iero in ten sy w n y , p o łączo­

n y w y siłek w ład z cy w iln y ch , w o jsk o w y ch i k o ścieln y ch p rzy w y datnem p o p arciu sp o łe­

czeń stw a d o p ro w ad ził św iąty n ie do w y g ląd u , p rzy p o m in ająceg o n ajp ięk n iejsze k a rty hi-

sto rji m iasta. J, C h.

(3)

„ G Ł O S W Ą B R Z E S K I S ir . 3 N r . 4

K*attaKWMja.'

VUTSRQPONMLKJIHGFEDCBA

S z c z e g ó ły u w ię z ie n ia O . L o p e z

p r z e z k o m u n is tó w c h iń s k ic h

K rw a w o z a k o ń c z o n y s p ó r

o w o d ę

C h a n g h a j . ( C h in y ) . K o m u n iśc i n a p a d li n o c ą 1 8 lis to p a d a 1 9 3 4 r. w io ­ s k ę M i-to - r z e , w p r e fe k tu rz e la i- h u , w p r o w . A n h w e i, w ta r g n ę li d o m ie ­ s z k a n ia O . Ł o p e z , T . j. i o b e z w ła d n ili ta k k a p ła n a ja k je g o d o m o w n ik ó w . M is jo n a r z o w i u d a ło s ię u w o ln ić z w ię ­ z ó w i u c ie c w g ó r y . N a s tę p n e g o d n ia

Skończona karjera posła Graebego

D u ż e w r a ż e n ie w ś ró d p o m o r s k ic h N ie m c ó w w y w o ła ło o r z e c z e n ie s ą d u h o n o r o w e g o , z ło ż o n e g o z w y b itn y c h d z ia lc z y n ie m ie c k ic h , w s p r a w ie p o s . G r a e b e g o . O r z e c z e n ie to u w o ln iło o d w s z e lk ie j w in y d z ia ła c z a ju n g d e u ts c h e P a r te i W ie s e g o , k tó r y s w e g o c z a s u o - s k a rż y ł p o s ła G r a e b e g o o w y k r o c z e n ie n a tu r y m o r a ln e j i m a te rja ln e j w o k r e ­ s ie , g d y p o s e ł G r a e b e b y ł o s o b ą d e c y ­ d u ją c ą w b iu r z e n ie m ie c k ic h p o s łó w i s e n a to ró w w B y d g o s z c z y . S ą d h o n o r o ­ w y u z n a ł, ż e W ie s e , s ta w ia ją c z a r z u ty ,

T ra g e d ja biednego ro b o tn ik a

Z m a r ł z ż a lu p o r o z s t a n iu s ię z ż o n ą

, ...._____ _ ■.

B y d g o s z c z u le g ł w re sz c ie . S p rz e d a n o o s ta tn ie p o s ia d a - C ię ż k a je s t d z iś w a lk a o k a ż d y k a w a łe k | n e w d o m u c e n n ie js z e p rz e d m io ty i w y s ta - c h le b a . T ru d n o g o z d o b y ć i s z u k a ć trz e b a ■

n ie ra z d a le k o , rz u c ić d o m , ro d z in ę i s w o ic h

w n a jb liż s z y c h i iść w ś w ia t, w n ie p e w n e ju tro .

T a k a tra g e d ja ro z e g ra ła s ię w ła ś n ie b ie d n e j ro d z in ie ro b o tn ic z e j n ie ja k ie g o L e o n a Z ię tk o w s k ic g o , p rz y u l. P ija ró w . Z ię tk o w s k i o d k ilk u la t n ie p ra c o w a ł. D o ­ ry w c z o z a ra b ia ł g ro s z e , k tó re n ie m o g ły w y s ta rc z y ć n a u trz y m a n ie d o m u . S z u k a ł z a ję c ia , n ie s te ty n ie m ó g ł n ic z n a le ź ć .

Z m a rtw ie n ia m ę ż a d z ie liła je g o ż o n a . P o m a g a ła ja k m o g ła . C h o d z iła d o p ra n ia , b ra ła b ie liz n ę d o p ra s o w a n ia , a le to n ie w y ­ s ta rc z a ło i g łó d c o ra z c z ę ś c ie j z a g lą d a ł d o d o m u Z ię tk o w s k ic g o . A ż w re s z c ie Z ię tk o w - s k a , m a ją c z n a jo m y c h w e F ra n c jii, p o s ta n o ­ w iła w y je c h a ć ta m n a ro b o ty . D łu g o w z b ra ­ n ia ł s ię m ą ż z u d z ie le n ie m s w e j z g o d y n a te n w y ja z d , a le n ie w id z ą c in n e g o w y jś c ia

3 0 0 B E Z P Ł A T N Y C H P R A K T Y K A N ­ T Ó W W U R Z Ę D A C H S K A R B O ­

W Y C H .

Z a rz ą d z e n ie m m in is te r ju m s k a r b u w p r o w a d z o n e z o s ta ły w iz b a c h s k a r ­ b o w y c h , p o c z ą w s z y o d d n ia 1 -g o s ty ­ c z n ia 1 9 3 5 r., s ta n o w is k a b e z p ła tn y c h p r a k ty k a n tó w w iz b a c h s k a rb o w y c h i d y r e k c ja c h c e h

N a b e z p ła tn y c h p r a k ty k a n tó w p r z y jm o w a n i b ę d ą k a n d y d a c i z ś r e d - n ie m w y k s z ta łc e n ie m . P r a k ty k a tr w a ć m a 6 m ie s ię c y , p o c z e m r o z s tr z y g a n e b ę d z ie p r z y ję c ie p r a k ty k a n tó w n a s łu ż b ę p ła tn ą .

U P R Z E D Z A N I E O C Z A S I E T R W A ­ N I A R O Z M Ó W M I Ę D Z Y M I A S T O ­

W Y C H .

M in is te rs tw o p o c z t i te le g r a f ó w z a ­ r z ą d z iło , a b y w r u c h u k r a jo w y m z a ­ n ie c h a n o u p r z e d z a n ia o u p ły w ie 3 -m i- n u to w y c h je d n o s te k tr w a n ia r o z m ó w m ię d z y m ia s to w y c h . A b o n e n to m p o z o ­ s ta w io n o je d n a k m o ż n o ś ć o k r e ś le n ia z g ó r y c z a s u tr w a n ia r o z m ó w w m o ­ m e n c ie ic h z g ła s z a n ia ; w w y p a d k a c h , g d y a b o n e n t p r z y z g ło s z e n iu r o z m o w y o k r e ś li c z a s je j tr w a n ia , o u p ły w ie te ­ g o c z a s u b ę d z ie p r z e z p e r s o n e l, w y k o ­ n u ją c y z g ło s z e n ia , u p r z e d z a n y , p r z y - c z e m c z a s te n b ę d z ie lic z o n y w e d łu g je d n o s te k tr z y m in u ( o w y c h .

Z a rz ą d z e n ie to m a n a c e lu u je d n o ­ s ta jn ie n ie c z y n n o ś c i p r z y w y k o n y w a ­ n iu p o łą c z e ń te le f o n ic z n y c h , ta k w r u ­ c h u k r a jo w y m , ja k i z a g r a n ic z n y m , g d y ż p r z e p is y m ię d z y n a r o d o w e n ie p r z e w id u ją o b o w ią z k u u p r z e d z a n ia o c z a s ie tr w a n ia r o z m o w y i w r u c h u z z a g r a n ic ą n ie b y ło o n o w o g ó le s to s o ­ w a n e .

w r ó c ił d o M i-to - rz e n a p r o ś b ę z a k o n ­ n ic , k ie r u ją c y c h m ie js c o w ą s z k o łą . — A le „ c z e r w o n i" z ja w ili s ię p o n o w n ie .

\\ p r a w d z ie O . Ł o p e z z n ó w r a to w a ł s ię u c ie c z k ą , a le p r z e s k a k u ją c m u r , u p a d ! i z la n ia ! s o b ie n o g ę . U ła tw iło to k o m u ­ n is to m u w ię z ie n ie m is jo n a r z a , k tó r e g o u p r o w a d z ili n a n o s z a c h .

p o s tą p ił h o n o r o w o i ż e n ie m o ż n a m u z te g o ty tu łu n ic z a r z u c ić .

W y r o k p o w y ż s z y p r a s a n ie m ie c k a k o m e n tu je ja k o z a k o ń c z e n ie k a r jc ry p o s ła G r a e b e g o , k tó r y z o s ta ł ju ż u s u ­ n ię ty o d k ie r o w n ic tw a s p r a w a m i m n ie js z o ś c i n ie m ie c k ie j. P r z y p o m n ie ć n a le ż y , ż e s w e g o c z a s u n a in te rw e n c ję b . p r e z y d e n ta R a u s c h n in g a o d m ó w io ­ n o p o s . G r a c b c m u p r a w a p r z e w o d n i­

c z e n ia n a z je ź d z ić N ie m c ó w w G d a ń ­ s k u .

ra n o się o d o k u m e n ty i b ile t. Z ię tk o w sk i p o s ta n o w ił o d w ie ź ć ż o n ę d o P o z n a n ia . K ró t­

k o p rz e d ś w ię ta m i w y je c h a li. J a k tw ie rd z ą s ą sie d z i, p rz e d w y ja z d e m Z ię tk o w sk i b y ł p ła k a ł, ż e m a s ię ro z s ta ć z ż o n ą . A le p o je c h a li.

I o to n a d e s z ła d o B y d g o s z c z y w ia d o ­ m o ś ć , ż e w s to g u p o d W ło s z a n o w e m z n a le ­ z io n o z w ło k i Z ię tk o w s k ic g o . J a k w y k a z a ły d o c h o d z e n ia , Z ię tk o w sk i is to tn ie o d w ió z ł ż o n ę d o P o z n a n ia , a w ra c a ją c , d o je c h a ł d o G n ie z n a , p o te m , n ie m a ją c ju ż p ie n ię d z y n a o p ła c e n ie b ile tu , w y s ia d ł i p o s ta n o w ił d a l­

s z ą d ro g ę d o B y d g o s z c z y o d b y ć p ie sz o . D o s z e d łs z y d o W ło s z a n o w ic u s ia d ł p o d s to g ie m , g d z ie s p o tk a ła g o ś m ie rć . C o je s t p rz y c z y n ą ś m ie rc i — c z y u d a r s e rc o w y , c z y z a m a rz n ię c ie — n a ra z ie n ie w ia d o m o .

M I E S Z K A N I A Z W O L N I O N E O D O P Ł A T N A F U N D U S Z P R A C Y .

Z g o d n ie z a r t. 2 6 u s ta w y o F u n d u ­ s z u P r a c y , o d o p ła t n a te n F u n d u s z z w o ln io n e s ą m ie s z k a n ia i- o i 2 -iz b o - w e . W z w ią z k u z te r n m in is te rs tw o s k a rb u w y ja ś n iło , ż e p r z e z m ie s z k a n ia je d n o iz b o w e w r o z u m ie n iu a r t. 2 6 u - s ta w y o F u n d u s z u P r a c y u w a ż a ć n a ­ le ż y s e n s u s tric to m ie s z k a n ia o je d n e j iz b ie m ie s z k a ln e j, b ą d ź te ż o je d n e j iz b ie w y p o s a ż o n e j w p ie c k u c h e n n y , z a d w u iz b o w e z a ś je d n o m ie s z k a n ie o je d n e j iz b ie m ie s z k a ln e j i o s o b n e j k u ­ c h n i, b ą d ź o d w ó c h iz b a c h m ie s z k a l­

n y c h b e ż k u c h n i.

W k w e s tji ś c ią g a n ia o p ła t o d c z y n ­ s z u z m ie s z k a ń s łu ż b o w y c h , u d z ie lo ­ n y c h p r a c o w n ik o m b e z p ła tn ie , m in i­

s te rs tw o s k a r b u w y ja ś n iło , ż e w a r t.

2 6 u s ta w y b r a k je s t p o d s ta w p r a w ­ n y c h d o o b c ią ż e n ia ic h n a r z e c z F u n ­ d u s z u P r a c y .

X

T A J N Y T U N E L M A N D Ż U K O -S O - W I E T Y .

L o n d y n . R e u te r d o n o si z C h a rb in a : W e ­ d łu g in fo rm a c y j, p o c h o d z ą c y c h z e ź ró d e ł ja ­ p o ń s k ic h , w o js k o w e w ła d z e ja p o ń s k ie w y ­ k r y ły p o ta je m n y tu n e l, łą z c ą c w M a n d ź u k o z te r y to r ju m s o w ie c k ie m . T u n e l te n , ja k w y ja ś n ia ją w k o ła c h ja p o ń sk ic h , z b u d o w a n y z o s ta ł w ty m c e lu , a b y u ła tw ić b a n d y to m ś c ig a n y m p rz e z w o jsk a ja p o ń sk ie s c h ro n ie ­ n ie s ię n a te r y to r ju m s o w ie c k ie . T u n e l z n a j­

d u je s ię n a g ra n ic y s o w ie c k o -m a n d ż u rs k ie j w p o b liż u je z io ra C h a n k a .

Z łó ż d a t e k n a

w a lk ę z g r u ź lic ą

II ąbrzeźno, d n ia 7 s ty c z n ia W d o m u p . C e c y lji C h y lk o w s k ie j p r z y u lic y P o ln e j N r. 4 o d p ó łto r a r o k u z a m ie s z k u je b e z ro b o tn y S ta ­ s z e w s k i W ła d y s ła w . Z a jm u je o n m ie ­ s z k a n ie s k ła d a ją c e s ię z p o k o ju i k u c h ­ n i. P o z a ż o n ą m ie s z k a w p o k o ju z a j­

m o w a n y m p r z e z S ta s z e w s k ie g o te ś ­ c io w a i s z w a g ie r Z a w o r s k i F r a n c is z e k . S ta s z e w sc y w m ie s z k a n iu s w o je m n ie m a ją w o d o c ią g u i w o d ę p o b ie r a li z p iw n ic y . W ła ś c ic ie lk a d o m u p r z e ­ p r o w a d z iła w p a ź d z ie r n ik u 1 9 3 4 r. n a ­ p r a w ę s c h o d ó w d o p iw n ic y , w s k u te k c z e g o S ta s z e w s c y w o d ę p o b ie r a li z k u ­ c h n i g o s p o d y n i. G o s p o d y n i w y z n a - c z y ła g o d z in y , w k tó r y c h S t. m o g li c z e r p a ć w o d ę . N ie tr z y m a li s ię je d ­

n a k ż e te g o S ta s z e w s c y ; p r z y c h o d z ili p o w o d ę w r a z ie p o tr z e b y i w o d ę tę o tr z y m y w a li.

G d y S ta s z e w s k i p r z y b y ł p o w o d ę d o k u c h n i w d n iu 3 s ty c z n ia , o ś w ia d ­ c z y ł m u s y n g o s p o d y n i B o le s ła w , ż e z p o w o d u z a le g a n ia z z a p ła tą c z y n ­ s z u z a m ie s z k a n ie , w o d y w ię c e j n ie d o s ta n ie . S ta s z e w s k i, m im o ż e z a le g a z z a p la ta z a c z y n s z o d s ie r p n ia 1 9 3 4 r.

r e g u lo w a ł p o d o b n o n a le ż n o ś ć z a w o d ę w w y s o k o ś c i 5 0 g r m ie s ię c z n ie .

W s o b o tę , u d a ł s ię p o w o d ę , le c z B o le s ła w G h y łk o w s k i d o m ie s z k a n ia g o n ie w p u ś c ił. S ta s z e w s k i u d a ł s ię w ię c n a p o s te r u n e k , g d z ie z ło ż y ł d o ­ n ie s ie n ie . M im o in te r w e n c ji p o s te ru n ­ k o w e g o , B o le s ła w G h y łk o w s k i — w o ­ d y n ie w y d a ł. S t. u d a ł s ię w ię c p o ­ w tó r n ie n a p o s te r u n e k i p r z y b y ły z n im p o s te r u n k o w y m ia ł s p r a w ę z a ła ­ tw ić . W m ie s z k a n iu n ie z o s ta ł j e d ­ n a k ż e B o le s ła w a C h y łk o w s k ie g o , u d a ł s ię o n d o m ia s ta . P o s te r u n k o w y p o le ­ c ił S ta s z e w s k ie m u c z e k a ć n a w o d ę ,

T A R G I M A Ł E I W I E L K I E N A P O M O R Z U W S T Y C Z N I U .

T o ru ń . R o z k ła d ta rg ó w m a ły c h i w ie l­

k ic h , k tó re o d b ę d ą s ię w m ie sią c u s ty c z n iu 1 9 3 5 r. w n a s tę p u ją c y c h m ie jsc o w o ś c ia c h : w D z ia łd o w ie 8 s ty c z n ia — ta rg o g ó ln y , w G ru d z ią d z u - m ia s to 1 8 s ty c z n ia — z w ie rz , w K a rtu z a c h 9 s ty c z n ia — ta r g n a ś w in ie , w K u rz ę tn ik u p o w . L u b a w a 1 6 . I. — z w ie rz ., w N o w e m m ie śc ie 9 . I. — ta rg z w ie rz ę c y , w P e lp lin ie d n ia 1 1 s ty c z n ia — ta rg z w ie rz ., w P ło ś n ic y p o w . D z ia łd o w o 1 6 . I. — z w ie rz ., w T o p ó ln ie p o w . ś w ie c ie 1 0 . I. — z w ie rz ę c y , w T o ru n iu -m ia s to 1 7 . I. — ta rg z w ie rz ę c y , w W ą b rz e ź n ie 8 s ty c z n ia — ta rg z w ie rz ę c y .

KRONIKA

K a le n d a r z y k

Św. k^tolic Słońce

w s c h ó d z a c h ó d

7 8 9

s ty c z e ń o

Ł u c ja n a 7 ,2 5 S e w e ry n a 7 ,2 7 M a rc ja n n y 7 ,2 8

N A T R Z E C H K R Ó L I - K A Ż D Y S I Ę D O P I E C A T U L I ...

g ło si p rz y sło w ie . Is to tn ie ! W c z o ra jsz e j n ie ­ d z ie li b y ł m ró z , ja k ie g o te j z im y n ie m ie liśm y . D z iś w p o n ie d z ia łe k w g o d z in a c h ra n n y c h te m ­ p e ra tu ra w y n o s iła 1 7 s to p n i p o n iż e j z e ra .

K I L O P O M A R A Ń C Z 1 .3 0 Z Ł . J a k się d o w ia d u je m y , k ilo p o m a ra ń c z w h a n d lu d e ta lic z n y m k o s z to w a ć m u si 1 ,3 0 z ł. — W y ż s z y c h c e n k u p c o m p o b ie ra ć n ie w o ln o ,

P O S Y P Y W A Ć !

W o s ta tn ic h d n ia c h w s k u te k g o ło le d z i u p a d ł n a c h o d n ik o b o k p o s ia d ło ś c i p , K , i p o tłu k ł się p o w a ż n ie P , K , u d a ł s ię d o le k a rz a , a n a s tę p n ie n a p o s te ru n e k p o lic ji, g d z ie z ło ż y ł d o n ie sie n ie .

J e sz c z e ra z p rz y p o m in a m y w ła ś c ic ie lo m n ie ru c h o m o śc i, ż e c h o d n ik i m u szą b y ć p o s y p y ­ w a n e p ia sk ie m . W p rz e c iw n y m ra z ie g o s p o d a rz o d p o w ia d a z a w y p a d k i.

g d y ż u d a s ię d o m ia s ta , o d s z u k a B o ­ le s ła w a C h . i s p r a w ę z n im z a ła tw i.

P o o d e jś c iu p o s te ru n k o w e g o S ta ­ s z e w s k i — p r a w d o p o d o b n ie — u d a ł s ię d o s w e g o m ie s z k a n ia , w z ią ł to ­ p o r e k , s z w a g ie r Z a w o r s k i w ę b o r k t — i u d a li s ię d o p iw n ic y . S ta s z e w s k i to p o r k ie m w y r w a ł s k o b e l p r z y d r z w ia c h i s z w a g ie r n a c z e r p a ł w o d y .

N io s ą c e g o w o d ę — u jr z e li b r a c ia B o le s ła w i A lf o n s C h y lk o w s c y . W y - s z li w ię c n a p o d w ó r z e i B o le s ła w z a ­ p y ta ł s ię d la c z e g o r o z b ił k łó d k ę . W

p e w n y m m o m e n c ie B o le s ła w ' C h . c h w y c ił z a w ia d ra , i w te j c h w ili Z a w o r s k i m ia ł u d e r z y ć B o le s ła w a C h y łk o w s k ie g o ja k ie m ś tę p e m n a r z ę ­ d z ie m w le w e r a m ię ( Z a w o r s k i tw ie r ­ d z i, ż e B o le s ła w C h . w y ją ł n ó ż i p o d ­ c z a s s z a m o ta n ia s a m z r a n i! s ię w r a ­ m ię ).

P r z y g lą d a ją c s ię b ó jc e b r a t B o le ­ s ła w a A lf o n s c h c ia l g o o b r o n ić la s k ą , le c z z o s ta ł p r z e z S ta s z e w s k ie g o u d e ­ r z o n y to p o r k ie m , w s k u te k c z e g o u p a d ! n a z ie m ię . J a k z z e z n a ń ś w ia d k ó w w y n ik a — S ta s z e w s k i le ­ ż ą c e g o n a z ie m i A lfo n s a C h . u d e r z y ł p r z e z p le c y p o r a z w tó r y .

P o w y p a d k u B o le s ła w u d a ł s ię d o s z p ita la c e le m z a ło ż e n ia o p a tru n k u a b r a t A lf o n s u d a ł s ię d o le k a rz a p . D r. K a w c z y ń s k ie g o , k tó r y s a m o c h o ­ d e m p r z e w ió z ł g o d o s z p ita la .

O b a j o d n ie ś li c ię ż k ie o b r a ż e n ia . R a n y z a d a n e B o le s ła w o w i n o ż e m , w z g l. ja k ie m ś in n e m o s trz e m n a r z ę ­ d z ie m , A lfo n s n a to m ia s t m a r a n y z a ­ d a n e o s trz e m to p o r k a . S ta n o b u je s t b . p o w a ż n y .

S ta s z e w s k i i Z a w o r s k i z o s ta li a r e s z to w a n i i w p o n ie d z ia łe k o d s ta ­ w ie n i d o w ię z ie n ia p r z y S ą d z ie G r o d z k im .

W Y S T A W A N O W O Ś C I I W Y N A ­ L A Z K Ó W .

O d w to rk u o tw a rta b ę d z ie w R y n k u 2 6 — w y s ta w a n o w o śc i i w y n a la z k ó w o ra z a rty sty c z ­ n e g o p rz e m y s łu lu d o w e g o , p o łą c z o n a z re k la m o ­ w ą s p rz e d a ż ą . N a w y s ta w ie d z ia ł w y ro b ó w z a ­ k o p ia ń s k ic h , h a ftó w , rz e ź b , k ilim ó w . W s tę p 1 0 g ro sz y . — C z ę ść d o c h o d u p rz e z n a c z a s ię n a p o w o d z ia n , W y s ta w a o tw a rta d o 1 5 s ty c z n ia w c z a sie o d g o d z . 1 0 ra n o d o 8 w ie c z o re m .

„ B E T L E E M P O L S K I E 11 1 „ Z W Y C IĘ ­ Ż Y Ł E M K R Y Z Y S 11 W W Ą B R Z E Ź N I E .

T e a tr Z ie m i P o m o rsk ie j d a je n a jb liż ­ sz e p rz e d sta w ie n ia w s a li „ D w o ru W ą b rz e ­ s k ie g o " w d n iu 1 2 s ty c z n ia b r., n a k tó ry c h z o s ta n ą , w y s ta w io n e : n a p o p o łu d n io w e m p rz e d sta w ie n iu o g o d z . 5 ,5 0 , p o c e n a c h z n i­

ż o n y c h , ja s e łk a L u c ja n a R y d la „ B e tle e n i P o ls k ie 44, o ra z w ie c z o re m , p o c e n a c h z w y ­ k ły c h . c ie sz ą c a s ię n ie b y w a łe m p o w o d z e ­ n ie m n a w s z y stk ic h s c e n a c h p o ls k ic h , a o s ta tn io n a s c e n ie to ru ń sk ie j, n a d z w y c z a j w e s o ła , p e łn a ś w ie tn e g o h u m o ru i d o sk o n a ­ le n a k re ś lo n y c h ty p ó w , k o m e d ja P a w ła V u lp iu sa , w p rz e k ła d z ie T e o fila T rz c iń sk ie ­ g o „ Z W Y C IĘ Ż Y Ł E M K R Y Z Y S ". W o b y d w u p rz e d sta w ie n ia c h B ie rz e u d z ia ł p ra w ie c a ły z e sp ó ł T e a tru Z ie m i P o m o rs k ie j. O p ra c o w a ­ n ie re ż y se rsk ie ja s e łe k „ B e tle e n i P o ls k ie '’

— H a n n y M a łk o w sk ie j. — k o m e d ji „ Z w y ­ c ię ż y łe m k ry z y s " — J e rz e g o S z y n d le ra . O p ra w a d e k o ra c y jn a o b y d w ó c h u tw o ró w F e lik s a K ra ss o w s k ie g o .

P rz e d s p rz e d a ż b ile tó w n a p rz e d s ta w ie­

n ie k o m e d ji ,Z w y c ię ż y łe m k ry z y s " i ja s e ­ łe k „ B e tle e m P o ls k ie " — ro z p o c z ę ła s ię w k s ię g a rn i p . W o jte c k ie j.

Z A B A W A T . C . L .

W s o b o tę w s a li h o te lu p o d O rłe m o d b y ł s ię D a n c in g— b rid g e u rz ą d z o n y p rz e z T o w a rz y ­ s tw o C z y te ln i L u d o w y c h . Z g ro m a d z e n i g o śc ie b a w ili s ię p rz y d ź w ię k a c h d o s k o n a le z g ra n e j o r­

k ie s try d o ra n a .

Z A B A W A K A R O W A

u rz ą d z o n a p rz e z C e c h F ry z je ró w o d b y ła s ię w n ie d z ie lę , w s a li h o te lu p , K lim k a . H a rm o n ijn ie b a w io n o s ię d o p ó ź n y c h g o d z in n o c n y c h .

K R A D Z I E Ż K U R .

N a s z k o d ę p D rz y m a ls k ie j A n to n in y s k ra ­

d z io n o n o c ą z z a m k n ię te g o c h le w a 3 k u ry ,

Cytaty

Powiązane dokumenty

Tak oto zakończył się I-szy akt zm ierzający do ukrócenia rzucania na ludzi oszczerstw. M oże wreszcie nauczym y się — że przed skierowa­. niem pod czyimś adresem

Ludzie, znajdujący się na statku uratow ali się, czepiając się pali, skąd zdołała ich zabrać szalupa ratow nicza. O bu ciężko rannych górników przew ieziono

— lub przeciwnie „gdy w styczniu deszcz leje, złe robi nadzieje." Mówi się też, że „jeśli się mróz nie sroży, katary, choroby mnoży.". Najczęściej w'

pew ne przed upływ em term inu zgłosi się je- nasveen’e szcze znaczna ilość po tym term inie rozpocznie się obław a.. 2030 w ieczorem z now ym zupełnie przebojow ym

bliczność, która przejeżdżała szotsą przez las, usłyszała skom lenie, pisk i jęk. B estjalskie to znęcanie się trw ało przeszło, pół godziny, po­. niew aż obcy

padkach nieprzewidzianych, przy wstrzymaniu przedsiębiorstwa, złożenia pracv, przerwania komunikacji, abonent niema prawa żądać pozaterminowych dostarczeń gazety, lub zwrotu

Suma, którą pobierają wyżej wymienieni panowie równa sią płacom 54.000 robotników zatrudnionych właśnie w prżemyśle cukrowniczym w.. I

Ponieważ egzekucje m ają się rozpocząć już w połowie bieżącego m ieś, dom agam y się wstrzymania egzekucji do 15 stycznia 1936 r. celem obrony naszej w żywych inwentarzach