• Nie Znaleziono Wyników

Głos Wąbrzeski : bezpartyjne polsko-katolickie pismo ludowe 1935.01.10, R. 16, nr 5

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Głos Wąbrzeski : bezpartyjne polsko-katolickie pismo ludowe 1935.01.10, R. 16, nr 5"

Copied!
4
0
0

Pełen tekst

(1)

BEZPARTVJNE POLSKO - KATOLICKIE PISMO LUDOWE.

rj__ _ IHGFEDCBA-I _ i.- A — TV eksped. m iesięcanie 79 gr. » odnocxe-ZYXWVUTSRQPONMLKJIHGFEDCBA

I rZeupiOluł niem pries pocztę 21 gr. w ięcej. AV w y­

padkach nieprzew idzianych, przy w strzym aniu przedsiębiorstw a, iłożenia pracy, przerw ani? kom unikacji, abonent niem a nraw a żądać poiaterm inow ych dostarczeń gazety, lub sw rotu ceny abona­

m entu. Za dział ogłoszeniow y R edakcja nie odpow iada R edaktor przyjm uje od 10— 12. N adesłanych a nie zam ów ionych rękopisów R e­

dakcja nie iw raca i nie honoruje. R edakcja i adm inistracja ul. M ickie­

wicza 1. T elefon 80. K onto czekow e P. K O. Poznan 204,252.

Sumiennem wykonywaniem obowiązków budujemy silną Ojczyznę!

r ir iJ r ! Za ogłosi, pobiera się od w iersza sunu (7 u y iu s z tm id . łam .) 10 gr., aa r.klam y na str. ł-łam w w iadom ościach potocznych 90 gr. na pierw szej atr. 60 gr. R abatu udziela się przy csęstem ogłaszaniu. „G łos W ąbrzeski* w ychodni trzy rasy tygodn. i to: w poniedziałek, środę i piątek. Przy sado- w em ściąganiu należności rabat upada. D la spraw spornych jest w łaściw y Sąd w W ąbrzeźnie. — Za term inow y druk, przepisane m iejsce ogłoasenla adm inistracja nie odpow iada. W ydawnictw o zastrzega sobie praw o nleprzyjęcla ogłoszeń bez podania pow odów

N r. 5 W ą b rz e ź n o , K o w a lew o , G o lu b , c z w a rte k d n ia 10 sty c z n ia 1 9 3 5 r. R o k X V I

^idSirwn^

Pomarańczowa spekulacja'

będzie ukrócona przez w ładze i społeczeństw o

Wir<2 prazj/tiar.

senatu gdańskiego w Warszawie

n y s ta n p o g o d y m ro ź n ej p o trw a je sz ­ c z e p rz ed d łu ż sz y o k re s c z asu . W d z ieln ica c h w sc h o d n ic h m ró z o siąg ­ n ie w k ró tce i p rz e k ro c z y 3 0 sto p n i.

N o w o czesn e m eto d y o d ży w ian ia k ład ą sp ecjaln y n acisk n a sp o ży w an ie su ro w izn , zw łaszcza w o k resie zim o w y m . N au k a stw ier­

d ziła, że do ro zw o ju człow iek a w latach d zie­

ciń stw a, do u trzy m an ia sit człow iek a d o ro s­

łeg o k o n ieczn e są w itam in y zaw arte w ja ­ rzy n ach i o w o cach . W zim ie z n atu ry rzeczy św ieży ch jarzy n w n aszy m k lim acie n ie p o ­ siad am y , a o w o ców m am y n iestety w ciąż je ­ szcze m ało... N asze sad o w n ictw o sto i n a n i­

sk im sto su n k o w o p o zio m ie i n ie jest tak ro z­

p o w szech n ion e, ab y zasp o k o ić m o g ło 33 m il- jo n ó w lu d zi. I d lateg o też o w o ce p o łu d n io­

w e o d g ry w ały zaw sze w cale p o w ażn ą ro lę w n aszy m im p o rcie. S p ecjaln ie zaś p o m arań­

cze, zd an jem lek arzy stan o w iące jed n a z n ajzd ro w szy ch p o ży w ek . ,

Jed n ak b y ły o n e d la szero k ich rzesz p raw ie n ied ostępn e. B y ły tak d ro g ie, że na k u p n o p rzeciętny o b y w atel n ie m ógł so b ie p o zw o lić. S tan o w iły lu k su s.

S tan ten u leg ł n a szczęście zasad n iczej zm ian ie. Z aw arte o statn io u m o w y , o b n iżają­

ce staw k i celne w b ard zo w y d atn ej m ierze, u m o żliw iły n asy cen ie ry n k u k rajo w eg o n ie­

zw y k le tan iem i p o m arań czam i.

P o m arań cza, sp ro w ad zo n a do G d y n i, k o ­ sztu je 6 g ro szy , d o sło w n ie: sześć g ro szy ! — P rzew ó z te j p o m arań czy do W arszaw y lu b in n ej m iejsco w o ści w k ra ju k o sztu je u łam ek g ro sza!

A le ta sam a p o m arań cza w sk lep ie, g d y ją ch ce n ab y ć m atk a d la sw eg o d zieck a, k o ­ sztu je 40, 50, a n aw et 60 g ro szy ! Z a rzecz, rep rezentu jącą w arto ść 6-ciu m ak sim u m 7 g ro szy , m usi k o n su m en t zap łacić n iem al 10 razy ty le...

Ja k to się d zieje?

O to h u rto w nik i d etalista u w ażają, że p o tan ien ie je st, sp ecjaln ą p rem ją d la n ich sam y ch . K alk u lu ją o n i: jeżeli d aw n iej za p o m arańczę m u siał n ab y w ca p łacić 80 g ro ­ szy a n aw et i zło tó w k ę — to zred u k o w an ie tej cen y o 50 p ro c, je st w ielk iem św iętem d la k o n su m en ta... W in ien on b ez szem ran ia w y su p łać z k ieszen i p ó ł zło teg o i k u p ić to ­ w ar, k tó ry w art je st sześć do sied m iu g ro sz ).

G d y b y śm y u w zg lęd n ili zu p ełn ie p o k aźn e zy sk i n ajb ard ziej w y d łużo n eg o łań cuch a p o ­ śred n ik ó w — to g o d ziw a cen a p o m arań czy w k ra ju , i to p o m arań czy n ajw y ższeg o g a­

tu n k u , n ie śm ie p rzek raczać k ilku n astu g ro ­ szy. P o w ied zm y m ak sy m aln ie 20 g ro szy .

A le w sw ej egoistycznej kalkulacji, ja­

ką w idzim y, hurtow nik i detalista nie prze­

w idzieli jednego czynnika: w zrastającego u- św adom ienia konsum enta, coraz silniej w y­

stępującego zm ysłu oszczędności, jaki zao­

strzył w śród rzesz społecznych pięcioletni kryzys.

Społeczeństw o — to już nie stado bara- nów , które m ożna bezkarnie strzyc. Społe­

czeństw o nauczyło się rozróżniać godziw y zysk kupca od kłusow nictw a i sobkostw a. — Zw łaszcza, że do tej nauki znam ienicie przy­

czyniła się postaw a w ładz państw ow ych, cał­

kiem zdecydow ana, gdy chodzi o w alkę z kłusow niczym kapitałem .

W ładze też rozpoczną ze sw ej strony kroki, aby w yw rzeć na tę iście żyrardow ­ ską spekulację odpow iedni nacisk.

Lecz akcja ta zaw isłaby w próżni, gdy­

by społeczeństw o nie poparto jej sw em za­

chow aniem . M usim y ukrócić sw aw olę speku­ lantów ! R ozpiętość m iędzy 6-m a groszam i a

60-ći0ma musi zniknąć. T ow ar m usi byćskal­

W A R SZ A W A . D nia 7 bin. w godzinach rannych przybył do W arszaw y celem /ło­

żenia oficjalnej w izyty prezydent senatu W . 1VL G dańska p. A dolf G reiser oraz sena­

tor H uth.

x\ra dw orcu udekorow anym H agam i gdańskiem i pow itali przybyłych gości:

im ieniem P. P rezy d en ta R zpliiej dyr. p ro­

tokółu dyplom atycznego dr. R om er, im ie­

niem p. P rem jera — p. m in. S karbu Z aw adz­

ki. im ieniem p. m in. S praw Z agranicznych dyr. D ębicki. P ozatem obecni byli: kom i­

sarz generalny R P. w G dańsku P apce, w i- cerain. L echnicki. prezydent m iasta st.

W arszaw y S tefan S tarzyński, w icc w oje w o­

da Jurgielew icz, przedstaw iciele pras) sto­

łecznej. D o W arszaw y pozatem przybyli kierow nik biura prasow ego senatu gdań­

skiego dr. U aenekhaus oraz red ak to r n a­

czelny ..D anziger V orpo's.cit“ p. Ż arsko.

O godz. 12 w poi. przedstaw iciele sena- natu gdańskiego w osobach pp. prezydenta senatu gdańskiego A rtu ra G reisera, senato­

ra W ilhelm a H utha i radcy senatu dr. W i­

ktora B oettchera złożyli w izytę p. P ieni jero ­ w i prof. K ozłow skiem u. O g. 12.30 przedsta­

w iciele senatu gdańskiego złożyli w izytę m inistrow i S praw Z agranicznych B eckow i.

Przełom ow y m om ent

w polityce europejskiej

W p o lity ce eu ro p ejsk iej zb liża się m om ent p rzeło m o w y . P o ro zm o w ach rzy m sk ich m in istra L av ala. załatw ie- n iu p ro b lem ó w S aary i p ro jek to w a­

niu w n ajb liższej p rzy szło ści p o d ró ży p rem jera fran cu sk ieg o K landina i i m in istra L av ala do L o n d v n u , roz- g ra d y p lo m acji zm ierza, jak to n ied aw n o stu ierd ził jed en z

w y ch o rg an ó w p artji n aro do w o -so -i .-.m v v w.

cjalisty czn ej, do stw o rzen ia p o ro zu -j w sch o d n im , m ien ia niem iecko - fran cu sk o - a n -1

pocznie się w ielka I n iem ieck iej, k tó ra

gielskiego.

lawin i Pulsu

ii

H

j

si^ jms tatoi

ii ursznroa, 7. I. P ań stw o w y In sty ­ tu t M eteo ro lo g iczn y na p o d staw ie m eld u n k ów ro d jo teleg raficzn y ch , n a- d cszly ch d ziś ran o p rzew id u je, że d o­

ty ch czaso w e silne m ro zy nic ty lk o p o trw ają długo, ale jeszcze w zm ogą g łó w n ie n a w sch o d zie k raju . S y tu a­

cja b aro m etry czn a jest lak a, że d w a ro zleg łe o b szary w y so k ieg o ciśnien ia zaleg ają obecnie jed en n ad k ilan ty -

kulow any tanio, bo drożyzna jest krzyw dzą­

ca. W hurtow niach, sklepach, kram ach, każ­

dy będzie się dom agał obniżenia cen. nikt nie tknie tow aru obliczonego z paskarskim zyskiem — a w tedy zrzęd?ią m icy spekulan ­ tów , lub też zgniją nagrom adzone przez nich;

tow ary. Spekulant jest butny, gdy napotyka na słaby opór. W obec oporu zw artego staje

O godz. 15.50 p. m inister S praw Z agranicz­

nych B eck z m ałżonką podejm ow ał p rzed­

staw icieli sen atu gdańskiego śniadaniem . W godzinach popołudniow ych rew izyto­

w ał p rezy d en t ’senatu gdańskiego G reisera p. P rem jer prof. K ozłow ski oraz p. m inister S praw Z agranicznych B eck.

P. M arszalek P iłsudski p rzy jął w obec­

ności p. m in. S praw Z agr. B ecka oraz ko­

m isarza generalnego R zplitej w G dańsku P ap ee‘go p rezy d en ta senatu gdańskiego G reisera oraz sen ato ra H utha, których za­

trzym ał na dłuższej audjencji.

I W a r s z a w a. 8. 1. D eleg acj e se­

n atu W . M . G d ań sk a n a czele z p re­

zy d en tem sen atu G reiseram i sen ato ­ rem 1 lu t hem p rz y ję ta b y ła d zieś n a au d jencji w S p alę p rzez p. P rez^ d en - ta R zp litej. l‘o au d jen cji p. P rezy ­ d en t R zp litej zatrzy m ał d eleg ację g d ań sk ą n a śn iad an iu , p o czem goście g d ań scy u d ali się sam o ch o d am i ze S p ały d o K u tn a, sk ąd o godz. 17,55 to d jech ali p o ciąg iem do G d ań sk a. N a d w o rcu w K u tn ie gości g d ań sk ich p o ­

żeg n ał d y r. R o m er i m in ister P ap en .

W k iero w n iczy ch k o łach h itlero w ­ sk ich p o d k reślają, że k o n fig u racja p o lity czn a B erlin — P ary ż — L o n d y n stan o w iłab y p u n k t cen traln y now ej p o lity k i eu ro p ejsk iej, k tó rej istotą b y łab y ścisła w sp ó łp raca w y m ienio­

n y ch trzech p ań stw . W zam y słach n iem ieck iej p o lity k a ta d o p ro w ad zić- b y m iała do stw o rzen ia silnego go- czolo-i sp o d arczeg o b lo k u i

Iow o-so -' go siły ek sp an sy w nej

ro zszerzen ia je- w k ieru n k u

kiem , a d ru g i nad R o sją i S y b erją.

M ają one w szelk ie cech y stało ści i je­

szcze się u trw alą n a sk u tek ciągłego n ap ły w u d u ży ch m as p o w ietrza m ro­

źnego. D alsze p o su w an ie się m as tego 'm ro źn eg o p o w ietrza w k ieru n k u za- ' ch o d u wTy w o ta silne o zięb ien ie rów - i nież i w k rajach L u ro p y środkow ej ' i zach o d n iej, p rzy czyn iając się do o- strego p rzeb ieg u zim y. M P olsce ebec-

się tchórzliw y. Z w łaszcza gdy m a kiepskie sum ienie, gdy czuje, że przeholow ał.

Sprow adzim y go w ięc w spólnyi w ysił­

kiem do przytom ności i poczucia rzeczyw i­

stości. D am y m u zarobić tyle, ile m u się słusznie należy — ale ani grosza w ięcej!

M .

Wilno. S iln y m róz, d o ch o d zący u a o tw arłem p o lu do 55 sto p n i C . p o w o­

d u je u szk o d zen ia w k o lejo w y ch u rzą­

d zen iach tech niczn ych tech n iczn y ch , jak p ęk an ie p rzew o d ó w o g rzew ają ­ cy ch , zam arzan ie ru r itd. K o lejarze p racu ją z w y tężeniem n ad u su n ię­

ciem p rzeszk ó d k o m u n ik acji. M im o to w p o n iedziałek ran o zan o to w an o o p ó źnien ie pociągów , p rzy b y w ają­

cy ch do W ilna. R an o p o ciąg o so b o w y z W arszaw y sp ó źnił się o 4 godz. 20 m in u t, p o ciąg p o sp ieszn y o 1 g o d zi­

nę. W ładze k o lejo w e w y d ały o d p o ­ w ied n ie zarząd zen ia zap o b ieg aw cze.

S ło n im . 8. I. W ciągu o statn ich 5 d n i p an u ją w S łonim ie i p o w iecie b ard zo silne m rozy, d o ch o d zące do 50 sto p n i. S zereg lin ij telefo n iczny ch u- leglo u szk o d zen iu . N iek tó re p o ciąg i o- sobow e i p o śp ieszn e p rzy ch o d zą ze zn aczn em o p ó źn ien iem . W dn. 7. bm . p o ciąg osobow y ran n y z W arszaw y sp ó źn ił się o 2 g o d zin y . W m ieście ru ch u stał p raw ie zu p ełnie.

PR Z EPIS, K TÓ R Y N IE W Y TR ZY M A PR Ó BY ŻY C IO W EJ...

II nrszama. Z d n iem 1 sty czn ia b r.

o b o w iązy w ać zaczęła n o w a o rd y n a­

cja p o d atk o w a, a w ięc i głośny jej art.

54, k tó ry stan o w i, że k ażd y k u p iec m u si u jaw n iać sw oich d o staw có w i odbiorców .

D o o rg an izacy j k u p ieck ich n ap ły ­ n ęły ju ż p isem n e sk arg i k u p có w , k tó ­ rzy stw ierd zają, iż ich k lienci, zap y ­ ty w an i o n azw isk o , o p u szczają sk lep , d o w o d ząc, że zn ajd ą tak i h an d el, w k ió rym nie b ęd ą w y p y ty w an i p rzy żak u pach.

P rzeciw k o art. 54 o rd y nacji p o ­ d atk o w ej o d ezw ały się liczne glosy p ro testu , a h u rto w n icy ży d o w scy u- rząd zili n aw et sp ecjaln y zjazd , p o ś­

w ięco n y tem u zag ad n ien iu . Jak u ło ­ żą sę sto su n k i w h an d lu w zw iązk u z w ejściem w t ży cie n o w ej o rd y n acji p o d atko w ej, p o i tżą d o p iero n ajb liż­

sze ty g o d n ie.

ZA PO W ITA N IE H IT L E R O W SK IE

PO Z BA W IE N I PR A W A G Ł O SO ­ W A N IA .

S a a rb r u c k e n . 8. I. W czo raj w B eck in g en p ięciu u rzęd n ik ó w , k tó ­ rzy po w ejściu do b iu r w y b o rczy ch w y m ien ili p o w itan ie h itlero w sk ie p o zb aw io n o n iezw ło czn ie p raw a g ło ­ so w an ia n a p o d staw ie d ek retu k o m isji p leb iscy to w ej. P o zb aw io n o ró w n ież p raw a u d ziału w g lo so w an iu p ew n ą staru szk ę w szp italu , k tó ra o św iad ­ czy ła: U ro d ziłam się N iem k ą i N iem ­ k ą ch cę u m rzeć. P rezy d ju m fro n tu n iem ieck ieg o zło ży ło w r k o m isji p le­

b iscy to w ej p ro test p rzeciw k o ty m d y sk w al ifik acjo m .

S a a r b r ii c k e u. P rzy b y ło tu o- kolo 400 em ig ran tó w z A m ery k i, u iira- w n io n y ch do w zięcia u d ziału w p leb i­

scycie.

(2)

Str. 2 „G ŁOS WĄBRZESKA Nr. 5

SkrótyZYXWVUTSRQPONMLKJIHGFEDCBA

Z K R A JU .

+ D o L o n d y n u w y je c h a ła p o lsk a d e le ­ g a c ja d o ro k o w a ń h a n d lo w y c h z W . B ry ­ ta n ją .

4 - W o k o lic a c h M o s k w y z a n o to w a n o 3 8 s to p n i m ro z u , w e L w o w ie — 2 8 s to p n i C . S ta c ja p o g o to w ia z a n o to w a ła 2 3 3 w y p a d k ó w o d m ro ż e ń w c ią g u je d n e g o p rz e d p o łu d n ia .

Z Z A G R A N IC Y .

5 - W B lu m e n th a u , w p o b liż u W ie n e r N e u s ta d t w y s a d z ili n ie w y k ry c i s p ra w c y m a g a z y n a m u n ic ji.

6 - P o g ło s k i o rz e k o m y m z a m a c h u n a k s ię c ia S ta h re m b e rg a z o s ta ły z d e m e n to w a ć n e .

7 - 7 9 -le tn i w d o w ie c o ż e n ił s ię w S p a l- d z in y w A n g lji z 8 5 -le tn ią k o b ie tą .

8 - W T re p c z y (S e rb ja ), w s k u te k o b s u ­ n ię c ia s ię z ie m i z a s y p a n a z o s ta ła g ru p a ro ­ b o tn ik ó w . 5 je s t z a b ity c h o ra z k ilk u ra n ­ n y c h .

9 - W B ra ty s ła w ie m a ją b y ć z lic y to w a ­ n e d w ie u lic e z a 3 0 0 .0 0 0 k o ro n .

4 - W k o ń c u s ty c z n ia je d z ie d o R z y m u B e ­ n e s z , a w lu ty m T itu le s c u .

4 - M ię d z y M o s k ą a P e te rs b u rg ie m z d e ­ rz y ły s ię 2 p o c ią g i. Z a b ity c h je s t b . w ie le .

C H O R O B A K IE P U R Y .

Krakom. B a w ią c y w K r y n ic y J a n K ie p u r a w o s ta tn ic h d n ia c h z a p a d ł n a s iln e p rz e z ię b ie n ie p rz e w o d u n o s o ­ w e g o . Z a w e z w a n y z K r a k o w a p r o f e ­ s o r la ry n g o lo g P o c h w a Is k i d o k o n a ł w s o b o tę d n ia 5 b m . z a b ie g u o p e r a c y j­

n e g o n o s a . P o s iln e j g o rą c z c e d n ia 6 b m . K ie p u r a c z u je s ię ju ż z u p e łn ie d o b rz e . P r z y je c h a ł d o K r y n ic y z a ­ w e z w a n y z W ie d n ia z n a n y la r y n g o ­ lo g p ro f. T s c h ia s s n y .

W P O N IE D Z IA Ł E K , D N . 1 4 B M . K IE P U R Ę O S T A T N I R A Z P R Z E D O D J A Z D E M D O H O L L Y W O O D — U S Ł Y S Z Y P R Z E Z R A D J O

C A Ł A P O L S K A .

N a jw y b itn ie jsz y ś p ie w a k p o ls k i d o b y o b e c n e j, J A N K IE P U R A k tó re g o s ła w a o b ie ­ g ła ju ż c a ły ś w ia t, w y je ż d ż a o b e c n ie d o H o lly w o o d , s ły n n e g o a m e ry k a ń s k ie g o m ia ­ s ta film u . — J a n K ie p u ra b o w ie m p o d p is a ł o s ta tn io u m o w ę , a n g a ż u ją c ą g o d o je d n e j z w y tw ó rn i film o w y c h n a p rz e c ią g d w ó c h la t T y le te ż c z a s u s p ę d z i z n a k o m ity ś p ie ­ w a k n ie ty lk o p o z a P o ls k ą , le c z i p o z a E u ­ ro p ą . O s ta tn im je g o p o ż e g n a ln y m w y s tę p e m w P o ls c e b ę d z ie — „ T o s c a “ P u c c in ie g o — w y s ta w io n a w p o n ie d z ia łe k , 1 4 s ty c z n ia b r. w T e a trz e im . J . S ło w a c k ie g o w K ra k o ­ w ie .

P o ls k ie R a d jo c h c ą c d a ć m o ż n o ś ć r a d io ­ s łu c h a c z o m c a łe j P o ls k i s ły s z e n ia w ie lk ie g o ś p ie w a k a , tra n s m itu je tę o p e rę n a w s z y s t­

k ie s w o je ro z g ło śn ie . T ra n sm is ja ro z p o c z n ie s ię o g o d z in ie 2 0 -te j m . 1 0 . P o p rz e d sta w ie­

n iu J a n K ie p u ra o d ś p ie w a s z e re g u lu b io ­ n y c h p rz e z s łu c h a c z ó w a r y y j i p ie ś n i. P o d ­ k re ślić n a le ż y z u z n a n ie m , ż e z n a k o m ity ś p ie w a k c a ły d o c h ó d z e s p e k ta k lu o ra z h o - n o ra rju m P o ls k ie g o R a d ja p rz e z n a c z a n a b u d o w ę M u z e u m N a ro d o w e g o w K ra k o w ie .

429.000 BEZROBOTNYCH

W a r s z a w a . L ic z b a b e z ro b o t­

n y c h n a te re n ie c a łe g o p a ń s tw a n a p o d ­ s ta w ie d a n y c h b iu r p o ś r e d n ic tw a p r a ­ c y F u d u s z u B e z ro b o c ia w y n o siła w d n . 5 b m . 4 2 9 .1 1 9 o s ó b , c o s ta n o w i w z ro s t b e z ro b o c ia w s to s u n k u d o ty g o d n ia u - b ie g łe g o o 2 0 .9 4 6 o s ó b .

GROŹNY POŻAR

C z e r s k . W z a k ła d a c h f ir m y P r z e ­ m y sł D r z e w n y H e r m a n S c h u tt, p o ­ w s ta ł p o ż a r i z n is z c z y ł g m a c h m a sz y ­ n o w n i w r a z z e z n a jd u ją c e m i s ię ta m m a s z y n a m i o ra z d a c h n a k o tło w n i. — P o w s ta łą s z k o d ę o b lic z a s ię n a s u m ę o k . 1 0 0 ,0 0 0 z ł. S p a lo n y o b je k t b y ł u - b e z p ie c z o n y n a s u m ę 5 4 .9 0 7 z ł. P o ż a r p o w s ta ł p ra w d o p o d o b n ie w s k u te k w a ­

d liw e j k o n s tr u k c ji k o m in a . P o d c z a s a k c ji ra to w n ic z e j o k o ło g o d z . 1 8 runął kilka metrom mysoki mur, grzebiąc kilka akcją ratomniczą zajętych osób, z których 3 odniosły pomażne obraże­

nia ciała. D w ie o s o b y p rz e w ie z io n o d o s z p ita la w C h o jn ic a c h , z a ś trz e c ia p o z o s ta w io n a o p ie c e ro d z ic ó w .

PoMienie hanfusko - włoskie osiągnięte

P a r y ż . 8 . 1 . W c z o ra js z e p o d p i­

s a n ie u k ła d u f r a n c u s k o - w ło s k ie g o p r a s a o k r e ś la ja k o p r z y p ie c z ę to w a n ie p r z y ja ź n i f r a n c u s k o - w io s k ie j, k tó r a w p rz y s z ło ś c i w y d a d o b r e o w o c e .

T a k s a m o p r a s a a n g ie ls k a ż y w o k o m e n tu je z a w a r ty u k ła d , p o d k r e - ś la ją c , ż e p rz e z u k ła d te n p o lity c z n e s to s u n k i w E u r o p ie d u ż o z y s k a ły .

M IN . L A V A L U O J C A Ś W .

Rzym, ?. I. D z is ie js z y r a n e k s p ę ­ d z ił m in is te r L a v a l w h o te lu „ E x c e l­

s io r", g d z ie k o n fe ro w a ł z d z ie n n ik a ­ rz a m i fra n c u s k im i o ra z a m b a s a d o ­ re m fra n c u s k im p r z y W a ty k a n ie .

NIEZWYKŁE ZJAWISKO NAD POL- SKIEM MORZEM.

Wielka Wieś llalleromo. R y b a c y k a s z u b s c y z a o b s e rw o w a li n ie z w y x ie i n ie p a m ię tn e o d la l z ja w is k o z n a c z n e ­ g o o p a d n ię c ia w ó d o tw a rte g o b a ity k u n a o d c in k u p o m ię d z y p r z y lą d k ie m lio - z e w s K im a w io sk ą O s tro w e m . W o d a o - d e s z la o d b rz e g u n a p rz e sz ło 5 0 m e ­ tró w o d n o rm a m e g o s ta n u , o d s ła n ia ­ ją c z n a c z n ą p r z e s trz e ń d n a . R y b a c y w s z c z ę li n a ty c h m ia s t p o s z u k iw a n ia b u r s z ty n u i z n a le ź li w ie ie b r y łe k b u r ­ s z ty n o w y c h , w a ż ą c y c h d o 4 U U g ra m ó w .

W ś ró d g ła z ó w n a tr a łio n o n a w ie lk ą ilo ść r y b , p rz e w a ż n ie z m a rz n ię ty c h . P r z y c z y n ą ta k w ie lk ie g o i g w a łto w n e ­ g o o p a d n ię c ia w ó d B a łty k u b y ł w ie - ją c y o d d łu ż s z e g o ju ż c z a s u w ia tr p o ­ łu d n io w o -w s c h o d n i, k tó r y p r z e z o d e ­ p c h n ię c ie w ó d o d b rz e g u s p o w o d o w a ł o b n iż e n ie s ię p o z io m u n o rm a ln e g o . O - b e c m e p o z io m w ó d z n a c z n ie s ię p o d ­ n ió s ł.

KUTER OSIADŁ NA MIELIŹNIE.

G d y n i a . O s ia d ł n a m ie liź n ie w p o b liż u b rz e g ó w p ó łw y s p u h e ls k ie g o o d s tr o n y w ie lk ie g o m o rz a n a w y s o ­ k o ś c i w y d m y , z w a n e j B o c ia n ie m G n ia ­ z d e m , p o ls k i k u te r m o to ro w y „ b tu r­

n ia " . K u te r te n p o w r a c a ł z B o rn h o lm u d o G d y n i z ła d u n k ie m ry b . O g o d z . 1 9 z a ło g a k u tr a w ilo ś c i 4 o s ó b z o s ta ła u r a to w a n a p r z y p o m o c y a p a r a tu r a ­ k ie to w e g o s ta c ji r a tu n k o w e j. P r z y c z y ­ n ą a w a r ji b y ło z e p s u c ie s ię m o to ru i z a m a r z n ię c ie k o tw ic y . S ta te k „ S ta r - n ia " je s t w ła s n o ś c ią M o rs k ie g o I n s ty ­ tu tu R y b a c k ie g o . C e le m w y r a to w a n ia z a g ro ż o n e g o k u tr a w y s ła n y z o s ta ł n ie ­ z w ło c z n ie h o lo w n ik „ U rs u s " o ra z k u ­ te r „ M e w a " . A k c ja r a tu n k o w a n a ­ tr a f ia n a d u ż e tr u d n o ś c i z p o w o d u z b y t p ły tk ie g o m ie js c a , n a k tó r e m z n a jd u je s ię k u te r „ S ta r n ia " o ra z z p o ­ w o d u w a r s tw y lo d u , k tó r y m je s t p o ­ k r y ty z a g ro ż o n y s ta te k , ja k ró w n ie ż z p o w o d u n ie s p o k o jn e g o s ta n u m o rz a .

KATASTROFA KOLEJOWA POD ORŁOWEM

W s k u te k r o z e r w a n ia s ię p o c ią g u to ­ w a ro w e g o n r. 9 5 7 5 , z w ę g łe m e k s p o r ­ to w y m , n a s tą p iło 7 b m w y k o le je n ie p o d s ta c ją O rło w o .

R o z b ic iu u le g ło 7 w a g o n ó w , k tó r e z a ta r a s o w a ły to r.

N a m ie js c e p r z y b y ły d w a p o c ią g i ra to w n ic z e .

K o m u n ik a c ja o d b y w a s ię d ro g ą o k rę ż n ą p rz e z K o lu s z k i.

J e d e n z k o n d u k to r ó w je s t r a n n y . Ś le d z tw o w to k u .

P O L S K O - N IE M IE C K A P IE L G R Z Y M K A U S T Ó P M A T K I

B O S K I E J C Z Ę S T O C H O W S K IE J .

Częstochoma. D o C z ę s to c h o w y p r z y b y ła w lic z b ie o k o ło 1 0 0 0 o s ó b p ie g rz y m k a n ie m ie c k o - p o ls k a z B y ­ to m ia i o k o lic , p o w ita n a n a d w o rc u k o le jo w y m p r z e z p r z e d s ta w ic ie li w ła d z . P o w y s łu c h a n iu n a b o ż e ń s tw a n a J a s n e j G ó rz e p ie lg r z y m k a u d a ła s ię n a c m e n ta rz n a g ro b y p o le g ły c h w w o jn ie ś w ia to w e j ż o łn ie rz y n ie ­ m ie c k ic h . P rz e d o d ja z d e m k ie r o w n ik p ie lg r z y m k i z ło ż y ł z a r z ą d o w i m ia s ta p o d z ię k o w a n ie z a o p ie k ę n a d g r o b a ­ m i ż o łn ie rz y n ie m ie c k ic h .

N a s tę p n ie o g o d z . 1 1 ,3 0 m in iste r L a ­ v a l w to w a r z y s tw ie s w o je j c ó rk i, a m ­ b a s a d o r a o ra z to w a rz y s z ą c y c h m u o s ó b p o je c h a ł d o W a ty k a n u . P o d ro ­ d z e p u b lic z n o ś ć s to lic y z g o to w a ła łr a n c u s k ie m u m in is tro w i s p ra w z a g r.

s e rd e c z n ą o w a c ję . P a p ie ż p r z y ją ł m in is tra fra n c u s k ie g o w b ib ljo te c e p r y w a tn e j. M in is te r L a v a l o fia ro w a ł p a p ie ż o w i tr z y f r a n c u s k ie d z ie ła h i­

s to ry c z n e o r z a d k ie j w a rto ś c i b ib ljo - łils k ie j z X \ U w ie k u . P o p ó łg o d z in ­ n e j a u d je n c ji m in is te r L a v a l p r z e d ­ s ta w ił s w o ją c ó rk ę o ra z c z ło n k ó w d e ­ le g a c ji f r a n c u s k ie j.

a

Złóż

datek

na walkę

z gruźlicą

ANTYPOLSKA DEMONSTRACJA W KOWNIE

P o w ita n ie N o w e g o R o k u w K o w ­ n ie n ie o b e s z ło s ię b e z a n ty p o ls k ie j d e m o n s tra c ji.

G d y d o g m a c h u m u z e u m w o js k o ­ w e g o p r z y b y ł p r e m je r lu b ia lis , g e n N a g ie w ic z iu s , n a k o p u le g m a c h u z a ­ p a lo n o o lb rz y m i tr a n s p a r e n t z n a p i­

s e m : „ M y b e z W iln a n ie u s p o k o im y s ię ".

Z e b r a n a p r z e d g m a c h e m p u b lic z ­ n o ś ć p r z y ję ła te n w y b r y k n a c jo n a liz ­ m u lite w s k ie g o b e z z b y tn ie g o e n tu ­ z ja z m u . P o w ita n o g o c h ło d n e m m il­

c z e n ie m .

TRZĘSIENIE ZIEMI

S t a m b u ł. T rz ę s ie n ie z ie m i z n i- e s z c z y lo n ie m a l d o s z c z ę tn ie w io s k ę G u n d o g a n w p o b liż u E r d a k u (T u rc ja ).

W o k rę g u M a r m a r a o f ia r a m i trz ę s ie n ia z ie m i p a d ło k ilk a lu d z i.

SPÓR O MYCIE OKIEN BAZYLIKI NARODZENIA

J e r o z o li m a Z p o w o d u w y m y ­ c ia o k ie n p ó łn o c n e j ś c ia n y b a z y lik i N a ro d z e n ia w B e tle e m p r z e z O O . F r a n c is z k a n ó w , p r z e d s ta w ic ie le k le r u g r e c k ie g o o r to d o k s y jn e g o w y s to s o w a ­ li o s tr y p r o te s t d o w y s o k ie g o k o m is a ­ r z a i g u b e r n a to r a J e r o z o lim y , u w a ż a ­ ją c to z a n a r u s z e n ie s ta tu s q u o i p r a w k le r u g r e c k ie g o d o te j c z y n n o ś c i. — P r z e d d w o m a la ty p o d o b n y z a ta r g w y s o k i k o m is a r z z lik w id o w a ł w te n s p o s ó b , iż o d w n ę trz a o k n a m ia ły b y ć w y m y te p r z e z m n ic h ó w g r e c k ic h , o d z e w n ą tr z p r z e z w y n a ję te g o p r z e z w ła d z e m ie js c o w e p o m y w a c z a .

CZESKIE WARSZTATY KOLEJOWE PASTWĄ PŁOMIENI

B e r li n . N ie m ie c k ie b iu ro in fo rm , d o n o si, ż e w w a r s z ta ta c h c z e c h o s ło ­ w a c k ic h k o le i p a ń s tw , w T r u tn o y w y ­ b u c h ł d z iś ra n o p o ż a r, k tó r y ro z s z e ­ r z a ł s ię z s z a lo n ą s z y b k o ś c ią . Z a b u d o ­ w a n ia w a rs z ta tó w u le g ły c a łk o w ite ­ m u z n is z c z e n iu . S p a liły s ię ró w n ie ż d w ie lo k o m o ty w y , w ie le w a g o n ó w o - r a z z n a jd u ją c e s ię w w a r s z ta ta c h a u ­ to b u s y m ie js k ie . S tr a ty s ą b a r d z o z n a ­ c z n e .

CAŁA ULICA ZWALIŁA SIĘ DO MORZA.

O s lo . W n o rw e s k im p o rc ie D r a m ­ m e n n a s k u te k o s u n ię c ia s ię z ie m i, z w a liła s ię d o m o rz a c a ła u lic a n a d ­ b rz e ż n a n a p r z e s tr z e n i p a r u s e t m e tró w , n a k tó r e j z n a jd o w a ły s ię s k ła d y m ie j­

s c o w e j h u ty s z k la n e j. W c z a s ie te j k a ­ ta s tr o f y 4 lu d z i s tra c iło ż y c ie , z a ś 2 z d o ła ło s ię u r a to w a ć w o s ta tn ie j c h w i­

li. I s tn ie je o b a w a , ż e n a s tą p ią je s z c z e d a ls z e o b s u n ię c ia s ię z ie m i.

Co piszą inni

STRONNICTWO LUDOWE NIE- WEŹMIE UDZIAŁU W WYBORACH

DO SEJMU?

„PIAST".

„ W ty c h w a r u n k a c h m a n d a ty p o ­ s e lsk ie tr a c ą s w o je d a w n e w a lo ry , c o z re s z tą z a c z y n a ją d o s trz e g a ć n a w e t s z e ro k ie m a s y p o lsk ie g o lu d u i, tr a c ą c w ia rę w s k u te c z n o ś ć w a lk i d ro g ą k a r tk i w y b o rc z e j, w o ła ją p o d a d r e ­ s e m w ła d z S tr o n n ic tw a o h a s ło w s tr z y m a n ia s ię o d w y b o ró w " .

KRONIKA

Kalendarzyk

Z IM A - R A JE M D L A D Z IE C I.

Data1 „•1 Miesiąc Dzieńd

Św.katolic- Słońce

w s c h ó d zachód

9 s ty c z e ń Ś . M a r c ja n n y 7 ,2 5 3 ,2 3

1 0 C . J a n a 7 ,2 7 3 ,2 2

1 1 19 P . H y g in a 7 ,2 8 3 ,2 1

D łu g o te j z im y c z e k a li m ło d z i m iło ś n i­

c y s p o rtó w z im o w y c h , c z e k a li n a n a d e jś c ie m ro zó w i ś n ie g u .

K ie d y w ię c w re s z c ie n a d s z e d ł m ró z i s p a d ł ś n ie g o d ra z u z a ro iło się je z io ro z a m ­ k o w e ły ż w ia rz a m i, a g ó ry z a m k o w e g ro m a ­ d a m i d z ie c i z s a n k a m i.

W ą b rz e ź n o m a d o s y ć te re n ó w d o u p ra ­ w ia n ia s p o rtu s a n e c z k o w e g o — d la te g o d z i­

w im y się, ż e s ą ta k ie d z ie c i — k tó re u p ra ­ w ia ją s p o rt s a n e c z k o w y n a s p a d z isty c h u lic a c h m ia sta .

O s trz e g a m y w s z y s tk ic h p rz e d s a n e c z k o ­ w a n ie m w m ie śc ie , g d y ż ła tw o d o s ta ć się m o ż n a p o d s a m o c h ó d , w z g l. k o n ie .

P R Z E D W Y S T Ę P E M Z IE M I T E A T R U Z IE M I P O M O R S K IE J .

W o k re sie p o ś w ią te c z n y m T e a tr Z ie m i P o m o rs k ie j p rz y b y w a d o n a s ze g o m ia s ta i o d e g ra w s a li te a tra ln e j „ D w o ru W ą b rz e ­ sk ieg o '* w s o b o tę , d n ia 1 2 s ty c z n ia b r. d w a p rz e d s ta w ie n ia : p o p o łu d n iu o g o d z . 5 ,5 0 , p o c e n a c h z n iż o n y c h ja s e łk a L u c ja n a R y d la

„ B E T L E E M P O L S K IE * * , z a ś w ie c z o re m , p o I c e n a c h z w y k ły c h , o s ta tn ią n o w ś ć re p e rtu a ­

ru , n a d z w y c z a j w e s o łą , o b fitu ją c ą w a rc y - k o m ic z n e s y tu a c je i ś w ie tn e ty p y , p e łn ą n ie fra so b liw e g o h u m o ru , k o m e d ję P a w ła V u lp iu sa „ Z w y c ię ż y łe m k ry z y s44, k tó ra w p e łn i n a jw ię k s z e g o p o w o d z e n ia g ra n a b y ła p o n a d 1 0 0 p rz e d s ta w ie ń z rz ę d u w T e a trz e L e tn im w W a rs z a w ie , ró w n ie ż o d n io sła n ie ­ b y w a ły s u k c e s n a w s z y s tk ic h s c e n a c h p o l­

s k ic h , n ie w y łą c z a ją c s c e n y to ru ń s k ie j, g d z ie s p o tk a ła s ię z n a jż y w s z e m z a d o w o le ­ n ie m b y w a lc ó w te a tra ln y c h i z y s k a ła je d ­ n o g ło ś n e p o c h w a ły p ra s y .

Z e sp ó ł d w ó c h o s ta tn ic h p re m je r s c e n y to ru ń s k ie j s ta n o w ią p p .: C y b u ls k a , K o p ­ c z y ń s k a , M a łk o w s k a , P y tla s iń s k a , Z b ie rz o w - s k a , C y b u ls k i, C z e sła w sk i, H e le ń s k i, Ilc e - w ic z , K a lin o w ic z , K w a sk o w s k i, L o e d l, S z y n ­ d le r, T a ta rk ie w ic z . R e ż y s e rja „ B e tle e m P o lsk ie * * H a n n y M a łk o w sk ie j — k o m e d ji

„ Z w y c ię ż y łe m k ry z y s* * J e rz e g o S z y n d le ra , n o w a o p ra w a u tw o ró w F e lik sa K ra ss o w ­ s k ie g o .

P rz e d s p rz e d a ż b ile tó w n a p rz e d sta w ie ­ n ia T e a tru Z ie m i P o m o rsk ie j o d b y w a się w k s ię g a rn i p . W o jte c k ie j.

O P Ł A T E K S O K O L I.

d la w s z y s tk ic h c z ło n k ó w tu t. g n ia z d a o d b ę ­ d z ie się w n ie d z ie lę , d n ia 1 3 b m . o g o d z . 4 -te j p o p o łu d n iu n a s a li p . S te fa n a K lim ­ k a . N a u ro c z y sto ś ćz a p ra s z a ją c z ło n k ó w n a s z e S o k o lic e.

W ie c z o re m o g o d z . 2 0 -te j „ W ie c z o re k ta n e c z n y w z a m k n ię ty m k o le , d la c z ło n k ó w i z a p ro sz o n y c h g o ś c i u rz ą d z a ją ró w n ie ż S o ­ k o lic e.

K to z a p ro s z e n ia p rz e z p rz e o c z e n ie n ie o d e b ra ł, m o ż e o d e b ra ć o s o b iś c ie u p . W a n d y W ie trz y ń sk ie j u l K o p e rn ik a .

Z E B R A N IE R O D Z IN Y R E Z E R W IS T Ó W o d b y ło się w n ie d z ie lę o g o d z . 1 6 -te j. Z p o ­ w o d u c h o ro b y p re z e s k i — z a g a ił z e b ra n ie s e k re ta rz p . S z a liń sk i, ż y c z ą c z g ro m a d z o ­ n y m „ S z c z ęś liw e g o N o w e g o R o k u * * i w ita ­ ją c g o ś c i: p re z e s a z a rz ą d u p o w ia to w e g o P o w sta ń c ó w i W o ja k ó w p . C z e rw iń s k ie g o , o ra z c z ło n k a R a d y P o w ia to w e j p . W o ln ik a .

D o o d c z y ta n e g o p ro to k ó łu z o s ta tn ie g o z e b ra n ia n ie w n ie sio n o ż a d n y c h p o p ra w e k .

Cytaty

Powiązane dokumenty

jak się dow iaduje A jencja „Iskra “ przedstaw ione przez stery gospodar ­ cze życzenia zostaną uw zględnione przez obniżenie zryczałtow anego po ­ datku obrotow

Ludzie, znajdujący się na statku uratow ali się, czepiając się pali, skąd zdołała ich zabrać szalupa ratow nicza. O bu ciężko rannych górników przew ieziono

— lub przeciwnie „gdy w styczniu deszcz leje, złe robi nadzieje.&#34; Mówi się też, że „jeśli się mróz nie sroży, katary, choroby mnoży.&#34;. Najczęściej w'

pew ne przed upływ em term inu zgłosi się je- nasveen’e szcze znaczna ilość po tym term inie rozpocznie się obław a.. 2030 w ieczorem z now ym zupełnie przebojow ym

bliczność, która przejeżdżała szotsą przez las, usłyszała skom lenie, pisk i jęk. B estjalskie to znęcanie się trw ało przeszło, pół godziny, po­. niew aż obcy

padkach nieprzewidzianych, przy wstrzymaniu przedsiębiorstwa, złożenia pracv, przerwania komunikacji, abonent niema prawa żądać pozaterminowych dostarczeń gazety, lub zwrotu

Suma, którą pobierają wyżej wymienieni panowie równa sią płacom 54.000 robotników zatrudnionych właśnie w prżemyśle cukrowniczym w.. I

Ponieważ egzekucje m ają się rozpocząć już w połowie bieżącego m ieś, dom agam y się wstrzymania egzekucji do 15 stycznia 1936 r. celem obrony naszej w żywych inwentarzach