• Nie Znaleziono Wyników

Antysemityzm przed wojną - Halina Chamerska - frgment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Antysemityzm przed wojną - Halina Chamerska - frgment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

HALINA CHAMERSKA

ur. 1922; Płock

Miejsce i czas wydarzeń Lublin, dwudziestolecie międzywojenne

Słowa kluczowe życie codzienne, Żydzi, relacje polsko-żydowskie, antysemityzm, Katolicki Uniwersytet Lubelski, KUL

Antysemityzm przed wojną

To były bardzo burzliwe lata te ostatnie przed wojną. KUL był wtedy bardzo niestety endecki, nie przyjmował młodzieży żydowskiej, było napisane, że jak się idzie na KUL, to trzeba dać metrykę chrztu, a nie metrykę urodzenia, no to wykluczało zupełnie młodzież żydowską. Po wojnie z tego na szczęście zrezygnowano, już nie byli tacy rasiści w KUL-u.

Tu [w Lublinie] nie pamiętam [żadnych ekscesów antyżydowskich]. Ekscesy to były w tych dużych miastach, znaczy w Warszawie, w Wilnie, we Lwowie, w Poznaniu nie, bo tam nie było Żydów, ale w Lublinie, jakichś takich znaczących ekscesów, może pamięć mnie zawiodła, nie wiem. Ale ponieważ KUL był wtedy jedyną wyższą uczelnią, a nie przyjmował Żydów przed wojną, to przypuszczam, że raczej chyba to nie mogło mieć miejsca. Bo przecież UMCS to jest powojenny i wszystkie inne uczelnie są powojenne. No wtedy właśnie KUL miał taką opinię dosyć, przed wojną, rasistowską. A po wojnie już z tego zrezygnowano.

Data i miejsce nagrania 2004-03-18, Lublin

Rozmawiał/a Monika Pytlarz, Dominika Jakubiak

Transkrypcja Marta Kubiszyn

Redakcja Maria Radek

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

„Korowód” to dla mnie takie perełki, które po prostu można w każdej okoliczności, w każdym systemie, w każdym ustroju zaśpiewać i zawsze to będzie aktualne. Data i

Ja do pierwszej i drugiej klasy chodziłam do tego żeńskiego gimnazjum pani Hollakowej, a później utworzyli z tego gimnazjum męskiego koedukacyjne i ja do trzeciej

Wyzwolenie, to pamiętam bardzo dobrze i potem te pierwsze lata, pierwsze miesiące, może.. Dzień wyzwolenia też bardzo

W Lublinie naturalnie to też było widoczne, mówię, młodzież studencka to jeździła samochodami jakimiś i rzucali ulotki, żeby bojkotować, żeby nie kupować, żeby tak dalej,

Może tam oni czyści byli i tak dalej, ale tak się przyjęło tak że jakoś takie anty- nastawienie było na żydowski naród.... [Czy były jakieś konflikty między

Nasza strona była parzysta, jak się skręcało ze Świętoduskiej w Lubartowską, schodziło się na dół, [mijało się] tych parę numerów, aż się dochodziło do mostu – przed

Święto było Rosz ha-Szana, ja wyszedłem z Ogrodu Saskiego, chciałem iść do Granicznej, mieszkałem na Miłej.. Dwóch Polaków młodych postawiło nogi na moją nogę i

A przed wojną ja nie mogłam wyjść na spacer, bo nie mogłam iść na tą ulicę wieczorem, bo mnie tam… Chodziliśmy.. Ja nie mówię, że myśmy nie chodzili, bo