• Nie Znaleziono Wyników

Agro Nowiny : bezpłatny kwartalnik dla rolników 2017, nr 27.

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Agro Nowiny : bezpłatny kwartalnik dla rolników 2017, nr 27."

Copied!
16
0
0

Pełen tekst

(1)

Bezpłatny kwartalnik , /// dla rolników n r 27 | g r u d z i e ń 2017

gro f ^ t TOWINY

(2)

AGRO FESTIWAL 2017

Cenny inwentarz i rasowe m yszy

H odow cy zwierząt z regionu spo­

tkali się na Regionalnej W ystawie Zw ierząt Hodowlanych, która odby­

ła się na terenie Gminnego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Zakrzowie. Ład­

na pogoda i ciekawy program spra­

wiły, że im prezę odw iedziły tłumy.

Tegoroczna edycja odbyła się pod patronatem honorow ym marszałka woj. opolskiego Andrzeja Buły.

Do Zakrzowa w tym roku zjechało 40 wystawców, prezentujących ok.

600 zwierząt. Oprócz koni zobaczyć m ożna było owce, kozy, bydło, osły, a nawet rasowe myszy. Ponadto pre- zentowao ptactwo ozdobne, gołębie, króliki, których hodow cy otrzymali wyróżnienia. Jednym z najbardziej docenionych hodow ców królików jest W aldem ar Frydrych, który zd o­

był największą liczbą pucharów i w y ­ różnień.

- Cieszy nas, że do Zakrzowa udało się ściągnąć wystawców związanych z Opolskim Towarzystwem H od ow ­ ców Drobnego Inwentarza oraz Związku H odow ców O w iec i Kóz.

Dzięki tem u zwiedzający m ieli oka­

zję zobaczyć w iele ciekawych oka­

zów, które na co dzień trudno spotkać nawet w gospodarstwach rolnych - stwierdził kierownik GOSiR Tomasz Kandziora.

Przy okazji w ystaw y nadano ty­

tuł honorowego obywatelstwa gm i­

ny Polska Cerekiew, urodzonemu tam profesorowi nauk rolniczych M arkowi Tukiendorfowi - rektoro­

w i Politechniki Opolskiej. Nastąpiło także uroczyste podpisanie um owy 0 współpracy m iędzy gminą Polska Cerekiew a Politechniką Opolską.

Podczas części oficjalnej uhonoro­

w ano kierownik Konsulatu Niem iec w Opolu Sabine Haake, doceniając ją za współpracę oraz wspieranie inicja­

ty w lokalnej społeczności.

Finałem pierw szego dnia w ystaw y był Oktoberfest, w którym w zięło udział kilkaset osób - wystawców, gości oraz mieszkańców Zakrzowa 1 okolicznych miejscowości. Drugi dzień rozpoczęto mszą polow ą w hali wystawienniczej, której towarzy­

szyła śpiewem i grą kapela góralska

„Spod Magurki” . Dużym zaintereso­

w aniem publiczności cieszył się ku­

linarny występ śląskiego kucharza Remigiusza Rączki, serwującego tradycyjne makrony z hawerfloków oraz charakterystyczny dla niego tort z krupniokiem, który m ożna było skosztować.

W ystawę uświetnił jarmark Lo­

kalnych Grup Działania z terenu w ojew ództw a, prezentujących swój dorobek oraz produkty lokalne. Nie

Na wystawie zwierząt hodowlanych w Zakrzowie można było zobaczyć m.in. ptactwo ozdobne, gołębie i króliki___________________________________________________

Zainteresowaniem cieszył się kulinarny pokaz śląskiego kucharza Remigiusza Rączki

Na wystawie nastąpiło uroczyste podpisanie umowy o współpracy między gminą Polska Cerekiew a Politechniką Opolską. Ze strony gminy podpis złożył wójt Polskiej Cerekiewi Piotr Kanzy a ze strony uczelni prof. Marek Tukiendorf._____________________________

zabrakło też degustacji m iodów, se­

rów, śmietankówki oleskiej, ciast i innych miejscowych specjałów. N a scenie wystąpiły lokalne zespoły, któ­

re w zbogaciły program artystyczny, a wśród nich m.in.: Akadem ia Tań­

ca „Perła” z Reńskiej Wsi, mażoretki

„Rytm III” z Długomiłowic, Zespół Pieśni i Tańca Komorno, natomiast

2 A G R O N O W I N Y • K w a r t a l n i k dla r o l n i k ó w

swój recital zaprezentowała znana wokalistka Katarzyna Pluta. W pro­

gram ie znalazły się rów nież pokazy jeździectw a, psów oraz gry w polo.

Głównym organizatorem tegorocz­

nej w ystaw y była gm ina Polska Ce­

rekiew zaś partnerami: LKJ Lewada, GOSiR Zakrzów, LGD Euro-Country oraz Izba Rolnicza. (ewa)

g r u d z i e ń 2 0 1 7

(3)

święta - czas wytchnienia

Ewa Osiecka redaktor naczelna

Szanowni Państwo

Bardzo trafnie rolniczą rzeczywi­

stość oddaje powiedzenie, że rola to warsztat pracy pod chmurką.

I nic to, że święta, że pada czy sy­

pie śniegiem. Kiedy trzeba wyje­

chać w pole i zebrać np. buraki, nikt nie zastanawia się, że robo­

ty będzie na kilka dób z zimnie, błocie, czasem przy białej pokry­

wie śniegu. Dawniej byłoby nie­

możliwe wyrywać zmarzniętej ziemi jej plon. Dziś współczesna technika pozwala na to bez zbęd­

nych strat. Kiedyś przekonywa­

no mnie, że po zbiorach rolnik odpoczywa do wiosny. Nic bar­

dziej mylnego, nieustannie musi doglądać swojej roli, ozimin, a wcześniej zdążyć z ich wysie­

wem, aby nie zmarnować tego co daje natura. Czasem ma się

więcej szczęścia, czasem trzeba ulec przyrodzie. Tak, jak w tym roku kiedy bardzo mokra jesień utrudniała wyjazdy w pola. Zbli­

żające się święta z pewnością po­

zwolą „złapać” nieco oddechu, odpocząć od zapracowanej co­

dzienności. Taryfy ulgowej oczy­

wiście nie mają hodowcy bydła, trzody czy drobnego inwentarza.

W tym szczególnym czasie, kie­

dy czworonogi mogą przemówić ludzkim głosem przypominam, że szczęśliwe zwierzęta to wy­

dajne zwierzęta.

Na te święta Bożego Narodze­

nia życzę Państwu zdrowia, wypoczynku i radosnych chwil w gronie najbliższych, a na Nowy Rok - łaskawości natury, od której tak wiele zależy.

Zapraszam do lektury

W grudniowym NUM ERZE

Przedszkolaki już wiedzą co jedzą krówki 6

Ozdobne cudeńka ze świąteczną duszą 7

Sieją kwiaty i pomagają pszczołom 8 - 9

Rolnictwo to fabryka

pod gołym niebem 1 4 - 1 5

\ g r o f NOWINY

Redakcja: 47-400 Racibórz, ul. Zborowa 4, tel. 32 415 47 27, e-mail: agro@nowiny.pl, www.nowiny.pl Redaktornaczelna:_EwaOsiecka,^ .osiecka@nowiny.£l,600_059_20^ ^ ^ ^ ^ ^ ^ ^ ^ ^ ^ ^ ^ ^ ^ ^ ^ _

Rekiama:.Lu£yna-KLetek-iom£szewsk£Łi ;i 2m£szewsk£@nowinyi£!Ł^ 26-698-22^ ^ ^ ^ ^ ^ ^ ^ ^ ^ ^ — Wydawca: Wydawnictwo Nowiny Sp. z o.o.

g r u d z i e ń 2 0 1 7 A G R O N O W I N Y • K w a r t a l n i k dla r o l n i k ó w 3

W I N K L E R P.U.H.

S IL O S Y L E JO W E

S IL O S Y P Ł A S K O D E N N E S IL O S Y P A S Z O W E

P O D A J N IK I P IO N O W E

T R A N S P O R T E R Y DO Z B O Ż A P R Z E N O Ś N IK I Ś L IM A K O W E Z B IO R N IK I DO T R O C IN Z W Y B IE R A K IE M

© U P E R J A K O Ś Ć

www.silosywinkler.pl Józefin 23

23-250 Urzędów tel. 880 090 846

e-mail: biuro@silosywinkler.pl

(4)

Zwierzę tak jak człow iek odczuwa ból i cierpienie

Zwierzę, jako istota żyjąca, zdolna do odczuwania cierpienia, nie jest rzeczą.

Człowiek jest mu winien poszanowanie, ochronę i opiekę - tak mówi podstawo­

w y akt prawny, którym jest Ustawa o ochronie zwierząt. Reguluje ona postę­

powanie ludzi wobec wszystkich zwie­

rząt również tych gospodarskich.

O podstawowych warunkach, jakie czło­

w iek powinien stwarzać zwierzętom, aby ich dobrostan był na jak najwyższym pozio­

mie - przypomina Elżbieta Antonin z Po­

wiatowego Zespołu Doradztwa Rolniczego w Raciborzu.

Najważniejsze to ograniczenie do mi­

nimum przypadków niehumanitarnego zachowania wobec nich, a mówi o tym Kodeks dobrostanu zwierząt, który wy­

maga spełnieniae pięciu wolności w o­

bec zwierząt:

• wolności od głodu i pragnienia

• wolności od dyskomfortu

• wolności od bólu, urazów i chorób

• wolności od strachu i stresu

• wolności do zamanifestowania naturalnych zachowań

Tym samym zwierzęta powinny mieć zawsze:

• dostateczną ilość w od y i paszy pokry­

wającej aktualne ich zapotrzebowanie,

• wygodną powierzchnię do wypoczyn­

ku, m ożliwość schronienia się przed niekorzystnymi warunkami (pogoda, drapieżniki i inne zagrożenia);

• prewencję, profilaktykę, szybką diagno-

stykę i skuteczne leczenie

• eliminację czynników stresogennych

• odpowiednią przestrzeń życiową

• łagodne postępowanie ludzi obsługują­

cych zwierzęta.

- Najważniejsze, aby zwierzęta miały zawsze dostateczną ilość wody, aby m o­

gło napić się tyle ile potrzebują. Najwięk­

sze wypijają nawet 6 litrów w od y dziennie.

W oda musi być czysta i nieskażona żadny­

mi bakteriami, a pasze odpowiednie do wieku, gatunku, stanu fizjologicznego (zw ierzęta ciężarne, karmiące) - tłuma­

czy Elżbieta Antonin.

Ochrona zwierząt gospodarskich obej­

muje również: kwalifikacje personelu, stosowanie właściwych technologii cho­

wu, kontrolowanie zwierząt i opieka nad zwierzętam i chorymi, łącznie z ich izo lo ­ waniem. Dlatego jeżeli jest taka potrzeba muszą być zapewnione izolatki lub miejsce odosobnione do odpoczynku i rekonwale­

scencji.

Budynki dla zwierząt

Budynki i pomieszczenia, w których trzymane są zwierzęta powinny mieć odpowiedni mikroklimat, wentylację, oświetlenie, a także urządzenia i sprzęt do karmienia i pojenia łącznie z paszą i wodą.

Ich wyposażenie nie m oże powodować zagrożenia urazami mechanicznymi, che­

micznymi czy mikrobiologicznymi. Poza tym zwierzęta muszą mieć zapewnioną swobodę ruchu, m ożliwość swobodnego

O dobrostanie zwierząt przypomina rolnikom Elżbieta Antonin z PZDR w Raciborzu

Zwierzęta powinny być wolne od głodu i pragnienia, a także mieć zapewnione godne warunki i odpowiednią przestrzeń do życia

pobierania w ody i paszy, przemieszcza­

nia, odwracania czy leżenia. O każdej po­

rze dnia i nocy w budynku inwentarskim należy zapewnić oświetlenie stałe lub prze­

nośne.

Zabiegi na zwierzętach muszą być w yko­

nywane wyłącznie przez osoby posiadające do tego kwalifikacje. Wykazać muszą się nimi również te osoby, które na co dzień nimi się zajmują. Od nich wym aga się też pełnej świadomość zagrożeń jakie niesie ta praca, dla zachowania własnego bez­

pieczeństwa.

Nie należy okaleczać zwierząt zmuszając je uległości, większej niż to jest konieczne.

Kontrola zwierząt

Zwierzęta gospodarskie muszą być mi­

nimum raz dziennie kontrolowane przez właściciela lub osobę za nie odpowiedzial­

ną, pod w zględem stanu zdrowotnego, bezpiecznych warunków przebywania, obecności znaków identyfikacyjnych i do­

stępu do wody. Natomiast dwa razy dzien­

nie kontrolowane muszą być cielęta, a na pastwisku - raz dziennie. Nad zwierzętami chorymi powinna być sprawowana natych­

miastowa opieka, a podejrzenia chorób za­

kaźnych muszą być zgłaszane niezwłocznie do Powiatowego Inspektoratu Weterynarii.

Należy pamiętać, że utrzymanie właści­

w ego dobrostanu jest ogrom nie ważne, ponieważ „szczęśliwe” zwierzę w hodowli przynosi wym ierne efekty ekonomiczne.

Ew a O siecka

Zdrow ych, ciepłych i rodzinnych Św iąt, a także wielu pozytywnych

przeżyć, pogody ducha, spełnienia m arzeń, zaw odow ej satysfakcji

i wielu sukcesów życzy A g ro O a za .

A h y w Państw a dom ach u n o sił się zapach św ieżej choin ki

oferujem y w sp rzed a ży

żywe jodły i świerki.

Zapraszam y.

Agro Oaza, ul. Łąkowa 26 47-400 Racibórz tel. 32 415 37 93, 504 135 366

ROLNICZA SPÓŁDZIELNIA PRODUKCYJNA

47- 480 PIETROWICE WIELKIE, UL. ŚWIĘTOKRZYSKA 48 TEL/FAX: 32 419 80 59

INFORMACJA / REZERWACJA SALI

TEL. 697 002 000 | E-MAIL: plenkowski@interia.pl

OFERUJEMY DO WYNAJMU

trzy sale na 120 osób, 40 osób i 25 osób

na małe i duże imprezy okolicznościowe z rozbudowanym zapleczem kuchennym, zastawą stołową i obrusami.

Służymy fachową pomocą przy przygotowaniu stołów i dekoracji sali.

Zapraszamy także do mini zoo na terenie bazy RSP

REKLAMA

(5)

Uczestnicy i organizatorzy konkursu wiedzy o bezpieczeństwie w rolnictwie

Strażniczki

bezpieczeństwa w Pietrowicach Wielkich

G ospodynie wiejskie, strażniczkami bezpieczeństwa na wsi - to idea szkoleń, które połączone są z konkursem wiedzy na temat zagrożeń, które stwarza pracy w rolnic­

twie. Tradycyjnie do udziału już w 10. spotkaniu zorgani­

zowanym w pietrowickim Centrum Społeczno-Kulturalnym, zaproszono kobiety ubezpieczone w KRUS oraz sołtysów.

Tym razem oprócz w y ­ kładu Agnieszki Plaskacz -specjalistki ds. prewencji i rehabilitacji BT KRUS w Raciborzu, ja k zapobiegać wypadkom podczas prac polow ych i w gospodar­

stwie rolnym, rolnicy m o­

gli zapoznać się z ustawą o ochronie zwierząt, którą om ów iła Elżbieta Antonin z Pow iatow ego Zespołu D oradztwa Rolniczego w Raciborzu.

Szkolenie w szczególno­

ści dla pań mieszkających na wsi, które - podobnie, ja k rolnicy - powinny w ie ­ dzieć co robić, aby praca w gospodarstwie była bez­

pieczna i bezwypadkowa, zakończyło się tradycyjnie konkursem wiedzy. Do jej sprawdzenia posłużyła krzyżówka z 22 pytaniami, a jej szybkie i prawidłowe rozwiązanie nagrodzono atrakcyjnymi upominka­

mi. Uhonorowano nimi,

Wśród pań główną nagrodę odebrała Małgorzata Ewelina Szczepaniak

za I miejsce - Małgorzatę Ewelinę Szczepaniak, za II miejsce - Teresę Pawlik i za III miejsce - M ałgo­

rzatę M arię Szczepaniak.

W śród sołtysów najlepsza była Urszula Herud, na II miejscu - Jan Lesznik, a na III miejscu - Gerard Glania.

Ponadto w yróżniono rol­

ników - Bernarda Szubę i Jana Fieglera.

N agrody wręczali: kie­

rownik referatu ochrony środowiska i rolnictwa Sta­

rostwa Powiatowego w Ra­

ciborzu Krzysztof Sporny i kierownik Placówki Tere­

nowej KRUS w Raciborzu Krystyna Lancman.

Konkurs zorganizowany został przez KRUS, PZDR w Raciborzu wspólnie z raciborskim Starostwem Powiatowym .

(ewa)

ZIEMI RYBNICKIEJ a S K O K i

+ + +

CZKA RADOSNA

r ud z i e ń 2 0 1 7 A G R O N O W I N Y • K w a r t a l n i k dla r o l n i k ó w

MY SIĘ ZIMY NIE BOIMY

RRSO:12.93%

KIETRZ, UL.WO»Kfl POLSKIEGO 10B TEL 77/4711770

BABORÓW. UL.RYNEK 15 TEL. 77/4036814

NIEMODLIN. UL.POPRZECZNA 2-4

TEL. 77/4023355

(6)

Maluchy i starszaki wraz z nauczycielkami, opiekunkami oraz rodziną Cyconiów Pan Bernard opowiadał dzieciom, jak dziś doi się krowy

Przedszkolaki wiedzą co jedzą krówki i gdzie śpią

Niecodzienną wizytę państwu Cyco- niom złożyły dzieci z Przedszkoła w Zawadzie Książęcej w gmirue Nędza.

Ponad

30

przedszkołaków wraz z na- uczyciełkami i opiekunkami przyszło do ich gospodarstwa, aby zobaczyć ży­

jące tam krówki, byczki i cielaki, a także obejrzeć sprzęt robuczy.

Gospodarstwo państwa Cyconiów na­

leży do największych w gminie i ma dłu­

gą tradycję, ponieważ pracują w nim już trzy pokolenia. Pana Bernarda wspierają ojciec Jerzy i dziadek Jan. O weterynarii

m arzy natomiast m łodszyjego brat, Ictóry przygotowuje się do matury. W gronie naj­

młodszych przedszkolalcówbyłteż następ­

ca 4-letni Karol Cycoń, Ictóry na co dzień dorasta wśród zw ierząt gospodarsldch. A na rękach m am y przedszkolakom tow a­

rzyszyła je g o 1,5-roczna siostra Liliana.

Obecnie państwo Cyconiowie hodują ok.

60 krów, do których pan Bernard wstaje już o czwartej rano. W śród nich są hf-y polska rasa czarno-biała i mieszańce si- mentalera. Poza t

5

tm na areale ok. 70 ha uprawiana jest pszenica, kukurydza i bu-

m

"li

BANK SPÓŁDZIELCZY W BABOROWIE

^ magiezi^a moc Bożego Narodzenia przgniosła pokój i radość

oraz ciepło fudzkick serc ćTNbwg Rok wypełnił sią pomyślnością i ohMością

nći każdym polu życia życzy Klientom o b ^ n y m i przyszłym

rada~Nadzorcza^^

f pracownicy - Banku Spółdzielczego w Baborowie

rald. W ostatnim czasie zakupili 108 paneli fotowoltaicznych, z których czerpać będą energię eleldryczną ze słońca, na potrzeby gospodarstwa.

U celu swej wycieczki, dzieci m ogły obej­

rzeć dużą oborę, l<tóra wystawiono została w miejsce starej w 1994 r., a pan Bernard opow iadał w jald sposób doi się dziś Itro­

wy. A by pokazać przedszkolakom, jalt od­

bywało się to dawniej, jeg o żona Monika namalowała duży obraz, na Ictórym Itrówld dojone są ręcznie, a m leko noszone jest w kanltach.

Inicjatorką w ypraw y na gospodarstwo była nauczycielka m aluchów Aleksandra Doleżych, której towarzyszyły: w ych o­

wawczyni starszaków Bożena Kołodziej oraz opiekunld Joanna Brzoska i Aniela Budner. Początkowo m iał to być spacer, ale pomyślałam, że dzieciom w arto poka­

zać nasze gospodarstwo, aby czegoś w ię ­ cej dow iedziały się o zwierzętach i miały z tego przyjemność - m ów i pani Monika.

- Dzieci na tych zajęciach zobaczyły co znajduje się na gospodarstwie, jalde są tutaj zwierzęta, a także m ogły na własne oczy przekonać się, jak funkcjonuje go­

spodarstwo. W tym roku to pierwsze talde nasze wyjście, choć często wychodzim y na spacer po okolicy, obserwujemy przyrodę.

Wszystlde dzieci mieszkają na wsi, dlate­

go znają zw ierzęta gospodarslde, ale nie wszystlde mają tale duże gospodarstwa, dlatego w arto było je zobaczyć - m ów i wychowawczyni Aleksandra Doleżych.

Przedszkolaltów bardzo zainteresował sprzęt rolniczy, w szczególności duży cią­

gnik. Paiistwo Cyconiowie przed trzema laty zakupili taltże n ow y kombajn Johna Deera.

Na dzieci w gospodarstwie czekał A d ­ rian N o w a k - przedstawiciel działu skupu firm y Zott, która odbiera m leko od larów paiistwa Cyconiów. Przygotow ał prezen­

ty w postaci m.in. smacznych deserów i mlecznych batoników. Słodld poczęstunek małym gościom zgotowali też paiistwo Cy­

coniowie, a kołacz specjalnie na tę okazję upielda mama pani Monild - Bożena Do-

biasz. (ewa)

Państwo Monika i Bernard Cyconiowie wraz z Lilianką i Karolem

Przedszkolaki odwiedziły gospodarstwo państwa Cyconiów w Zawadzie Książęcej

Dla wszystkich swych gości państwo cyconiowie wraz z firmą Zott przygotowali słodki poaęstunek

A G R O N O W I N Y • K w a r t a l n i k dla r o l n i k ó w g r u d z i e ń 2 0 1 7

(7)

Ozdobne cudeńka ze świąteczną duszą

Swoje ozdoby Daniela Widota prezentuje na kiermaszach świątecznych, gdzie wzbudzają podziw i zainteresowanie Ozdoby, które wychodzą spod

zręcznych palców Danieli Widoty nie mają sobie równych. To praw­

dziwe cudeńka, które zachwycają oryginalnością i precyzją wyko­

nania. Świetnie wpasowują się w klimat domu, czy też świątecznego stołu, tworząc na nim piękną, nie­

powtarzalną dekorację.

Pani Daniela od zawsze zw iąza­

na jest z Łańcami, tam się urodziła, mieszka, pracuje, a w w olnych od zaw odow ych obow iązków chwilach pomaga córkom w wychowaniu wnu­

ków. Na rękodzieło poświęca wyłącz­

nie w ieczory i noce, szczególnie te długie, zim owe. A kiedy ju ż rozpocz­

nie jakąś ozdobę, to musi ją skończyć, czasem przed świtem.

Zanim odkryła swój niezwykły ta­

lent, uzdolniona mieszkanka Łańc najpierw zatrudniła się w handlu, po czym zrezygnow ała z tej pracy, by zająć się wychow aniem dzieci. Do prow adzenia łanieckiej świetlicy w 1994 r. nam ów ił ją sołtys. To w ten­

czas m iejscową m łodzież zaczęto w idyw ać w opuszczonych pom iesz­

czeniach kółka rolniczego. Ponieważ nie było to bezpieczne lokum dla m łodych mieszkańców, pojaw iła się potrzeba lepszego zorganizowania im czasu i stworzenia bardziej odpo­

w iedniego miejsca spotkań.

Na prowadzenie zajęć w świetlicy zgodziła się bez w iększego namysłu, bo lubi pracować z dziećmi. One zaś odwzajemniając tę sympatię, chętnie uczestniczą w zajęciach plastycznych i rękodzieła prowadzonych przez pa­

nią Danielę.

- Talent plastyczny? Nawet w szko­

le niespecjalnie umiałam malować.

Dopiero w świetlicy zauważyłam, że rysowane z dziećm i postaci z ba­

jek, całkiem dobrze m i w ychodzi­

ło - opow iada o swych pierwszych wrażeniach artystycznych. Zaczęła od stroików, początkowo dla rodzi­

r ud z i e ń 2 0 1 7

ny i znajomych, a poniew aż bardzo się podobały, było ich coraz więcej.

Dziś podziwiać m ożna je rów nież na stołach, podczas oficjalnych imprez w gminie, np. jubileuszy obchodzo­

nych przez pary małżeńskie czy też świątecznych spotkań seniorów. Bez prac pani Danieli nie m ógłby obyć się żaden kiermasz. Prezentowa­

ła je rów nież w Czechach i podczas kiermaszu w Doberlung-Kirchhain - mieście należącym do niemieckiego powiatu Elbe-Elster, gdzie powiat ra­

ciborski brał udział w Dniu Powiatów Partnerskich.

- Początkowo zwierzaki, choinki czy stajenki robiłam z makaronów, były proste w wykonaniu, ale je d ­ nocześnie nietrwałe, bo makaron szybko się kruszy - wspomina. Po­

tem zajęła się decoupagem, zdo­

biąc m.in.: tacki, chlebaki, bombki, kraszanki i szkatułki. Tę trudną technikę szybko sobie przyswoiła, a wykonywane w niej przedm ioty ze specjalnymi spękaniami mają duszę staroci. Bardzo pracochłonne są też kraszanki, szczególnie te ażurowe, które czasem pękają i to pod koniec zdobienia.

Pani Daniela wyspecjalizowała się w carvingu, czyli rzeźbieniu w w a ­ rzyw ach i owocach. Zorganizowała

nawet kursy d la pań z miejscowych organizacji kobiecych, a kolejne warsztaty planuje dla KGW w Koby­

li, Rzuchowie i Łańcach.

Podejmując nowe w yzw anie, pla­

styczka nigdy nie spieszy się, cza­

sem sięga po literaturę, zagląda do internetu, poprawia to co wydaje się jej niedoskonałe. Każdą now ą tech­

nikę zdobienia czy też wykonywania ozdób traktuje rów nie poważnie, choć ja k przyznaje, praca ta nie spra­

w ia jej większych trudności. Uczy się sama, choć raz m iała okazję być na warsztatach filcowania. Czasem zasięga opinii jednej z córek, która

studiowała w Instytucie Sztuki w Cieszynie.

- Zanim coś zacznę, pomysły same przychodzą m i do głowy. Zbieram różne materiały, liście, gałązki, trawy, które potem wykorzystuję w swojej pracy. Przydają się przy ozdobach świątecznych, czasem jesiennych - opowiada. Inne materiały kupuje w hurtowniach i na giełdzie w Tychach.

Niestety z roku na rok cena ich jest wyższa, co bardzo podraża w yko­

nanie ozdób. Pani Daniela w yczaro­

w uje z nich oprócz stroików, wianki, bombki, skrzaciki oraz uwielbiane przez dzieci bałwanki. Po raz pierw ­ szy przygotowała świeczniki i choin­

kę z kawałków drewna.

Każdego roku pojawiają się nowe ozdoby, a także zmieniają się trendy w sztuce zdobniczej. - Tym razem zrobiłam dużo rzeczy w jasnych kolo­

rach i nieco inne niż rok czy dw a lata temu - m ówi. Stara się też przyozda­

biać własny dom, niestety przygoto­

wane przez nią kompozycje szybko znikają podbierane przez rodzinę i przyjaciół.

Na te święta pani Daniela zrobiła ju ż choinkę na pniu, która utrzyma­

na będzie w tonacji biało-srebrnej, z przewagą bieli. Oprócz bombek znaj­

dą się na niej kwiaty i malutkie domki dla ptaków.

Swoim i zajęciami potrafi zaintere­

sować także dzieci ze świetlicy, które nie tylko wykonują prace plastyczne, ale pod jej okiem pieką ciasteczka, szyją ubranka dla lalek oraz torebki z filcu. Kraszanki wykonane przez pod­

opiecznych pani Danieli wielokrotnie nagradzane były podczas konkursów organizowanych w M uzeum w Raci­

borzu.

Pani Daniela lubi to co robi, a kie­

dy praca jej zyskuje uznanie u in­

nych, dodatkowo m otywuje ją to do nowych pom ysłów i ich urzeczywist- | niania.

d e u t z - f a h r s e r ie

(ewa)

A G R O N O W I N Y • K w a r t a l n i k dla r o l n i k ó w 7

s p e c j a l n a o f e r t a

PRZEDSEZONOWA!!!

J

teraz możesz zamówić kombajn na przyszły sezon na bardzo korzystnych warunkach.

Niezawodność, niskie zużycie paliwa i maksymalna wydajność to cechy charakteryzujące wszystkie modele kombajnów DEUTZ-FAHR. Trzy gamy modeli serii C6000, C7000 oraz C9000 z zakresem mocy od 230 KM do 396 KM

to nie tylko szeroki wybór szerokości roboczych hederów, ale także bogactwo

opcji wyposażenia ułatwiających pracę:

duża powierzchnia sit od 4,22 do 6,32 m2, kabina Commander V - klasy premium, dostępne hedery od 4,2 do 9 m,

pojemność zbiornika do 9500 l (+500 I), nowy komputer z dotykowym ekranem 7"

z możliwością programowania ustawień do rodzaju zbóż i warunków pracy.

Przyjdź lub zadzwoń, zapytaj o ofertę...

§ 4 g r o - cko

Przedsiębiorstwo Wielobranżowe „AGRO-EKO"

UI. Raciborska 109, 48-130 Kietrz Tel. 608 501 521

www.agro-eko.com.pl | biuro@agro-eko.com.pl

(8)

Mali zdobywcy najważniejszego wyróżnienia - Grand Prix Konkursu „Siejąc kwiaty pomagamy pszczołom” W gronie zwycięzców konkursu znaleźli się także uczniowie klas I - III, którzy wykonali piękne plakaty

Sieją kwiaty i pomagają pszczołom

B ez wyjątku, wszystkie przedszkola i szkoły podstawowe gminy Głub­

czyce, już po raz trzeci włączyły się do Gminnego

Konkursu „Siejąc kwiaty pomagamy pszczołom", którego organizatorem jest Publiczna Szkoła

Podstawowa w Grobni- kach.

Finał tej pszczelej im prezy zor­

ganizowanej w Miejskim Ośrod­

ku Kultury w Głubczycach, poprzedziła sześciomiesięczna akcja uprawy roślin miododaj- nych i obserwacji przylatujących na nie owadów, zwieńczona w y ­ konaniem prac konkursowych.

Przyrodnicze przedsięw zię­

cie wsparła firm a Bayer, która jeszcze w kwietniu ofiarowała wszystkim placówkom oświa­

tow ym 500 opakowań nasion

„Dar natury^’, a także książeczki

„Tobiasz i dzikie pszczoły^’ oraz

„Cztery pory roku” .

W sumie na tegoroczny konkurs napłynęło 190 prac, ocenianych przez ju ry w trzech kategoriach.

Przedszkolaki wykonały prac plastyczne „Pracowite pszczół­

ki”, uczniowie klas I-III zrobili plakaty „Siejąc kwiaty pom aga­

m y pszczołom ”, a uczniowie klas IV - VI przygotowali zielniki oraz albumy i plakaty dokumentujące rośliny i odwiedzające je ow ady na fotografiach.

Zw ieńczeniem konkursu była uroczysta gala, podczas któ­

rej w ręczono nagrody, w tym nagrody główne ufundowane przez firm ę Bayer. Uświetniły ją występy dzieci na barwnie ude­

korowanej scenie głubczyckie- go ośrodka kultury. Spotkanie prowadziła dyrektor szkoły w Grobnikach Gabriela Simbiga, a patronat nad konkursem objęli:

burmistrz Głubczyc Adam Krupa,

prezes Koła Pszczelarzy w Głub­

czycach Krzysztof Głowiszyn oraz były w ieloletni prezes Koła Pszczelarzy w iceprzew odniczą­

cy Rady Miejskiej w Głubczycach Edward Wołoszyn.

Na m łodych uczestników konkursu czekały atrakcyjne nagrody, przygotowano też podziękowania i prezenty dla sponsorów, przedszkoli i szkół.

Szczególne słowa uznania usłyszała nauczycielka Alicja Wachowska z SP nr 2 w Głub­

czycach, która dopilnowała, aby prace zostały pięknie i rzetelnie wykonane oraz nadesłane na czas.

- Jestem pod w rażeniem zaan­

gażowania, które najlepiej m ów i jakim i przyjaciółmi pszczół są uczestnicy konkursu. To fanta­

styczna inicjatywa, przy okazji której będziem y m ogli pokazać to, co jest znakiem rozpoznaw ­ czym Bayera, czyli Baylab, a także poprowadzić zajęcia na

czterech stanowiskach, wśród których jedno związane z bio- różnorodnością, prezentuje ży­

cie pszczół - zaprosił wszystkie dzieci do poszerzenia swojej w ied zy przedstawiciel partnera konkursu Michał Janiszewski z firm y Bayer.

Poziom wykonanych na kon­

kurs prac wysoko cenił starosta głubczycki: - To bardzo ważne, że od najmłodszych lat m ów im y o pszczołach i że ekologiczne w y ­ chowanie jest prowadzone przez nasze szkoły i przedszkola. Cie­

szę się, że ta im preza ju ż po raz trzeci wpisuje w nasz kalendarz kulturalny - m ów ił Adam Krupa.

Grobniki bliżej natury Pomysł zorganizowania kon­

kursu podchwyciła Publiczna Szkoła Podstawowa w Grobni- kach: - Jesteśmy szkołą wiejską, wychodząc w ięc z założenia, że mamy bliski kontakt z naturą, chciałyśmy zainicjować taką ak­

cję, która ma na celu uświadomić dzieciom, że należy dbać o swo­

je środowisko, którego jesteśmy częścią. Jeżeli nie obudzimy w najmłodszych miłości do przyro­

dy, ekologii, to nie przetrwamy.

Dlatego chcemy, aby nasze dzie­

ci uczyły się od najmłodszych lat, że z naturą musimy żyć w zgodzie i przede wszystkim o nią dbać - tłumaczy nauczycielka W ioleta Tulej. Inicjatorem akcji był radny Paweł Buczek. Przyw iózł i rozdał placówkom nasiona roślin miodo- dajnych, z których dzieci wyhodo­

w ały przepiękne rośliny.

- Konkurs przerósł nasze naj­

śmielsze oczekiwania. To chyba jedyny taki konkurs, który cieszy się tak dużym zainteresowaniem w gminie Głubczyce. W przygo­

towanie prac zaangażowane były całe rodziny, a tym samym po­

przez dzieci edukujemy wszyst­

kich rodziców - dodaje dyrektor Gabriela Simbiga.

Ew a O siecka

(9)

Za prace plastyczne wyróżnione zostały przedszkolaki

Atrakcją konkursu były warsztaty popular­

no-naukowe zorganizowane przez mobilny multimedialny salon Baylab firmy Bayer. - Nasz salon popularyzujący naukę mieści się w Warszawie, ale czasami wyjeżdżamy, aby pokazać go szerszej publiczności. Jesteśmy tutaj, aby promować naukę, wiedzę i zdrowe zachowania. W przystępny sposób mówimy o medycynie, żeby dzieci dowiedziały się w jaki sposób zbudowane jest nasze ciało, jak funkcjonuje i jak należy żyć, aby to ciało utrzymywać w dobrej kondycji - tłumaczył

istotę Baylabu Michał Janiszewski. Labo­

ratorium przygotowało też stanowisko na temat bioróżnorodności, na którym dzieci dowiadywały się w jaki sposób chronione są uprawy, ale też o pszczołach, dlaczego są tak ważne, jak żyją, co znakomicie wpasowało się charakter konkursu. Szczególnym zainte­

resowaniem cieszył się szklany ul, w którym można było zza szyby oglądać życie pszczół, a nalazł się tam dzięki uprzejmości Krzyszto­

fa Głowiszyna, prezesa głubczyckiego koła pszczelarskiego.

Uczniowie głubczyckich szkół wyróżnieni za prace przestrzenne wraz z prowadzącą galę dyrektor szkoły w Grobnikach Gabrielą Simbigą ( z lewej) i nauczycielką Wioletą Tulej____________________

LAUREACI KONKURSU

Grand Prix Konkursu, za najbardziej pracochłonne, estetyczne i posiadające walo­

ry edukacyjne prace zdobyli: Błażej Bawoł z klasy IIIb w Klisinie, Oskar Rak z PP nr 1 w Głubczycach, Zofia Fedorowicz z PP ZS w Pietrowicach, Patryk Hipnarowicz z SP nr 2 w Głubczycach, Hanna Perek z PP nr 3 w Głubczycach, Julia Żywina z klasy IIIa i Maja Niedojad z PP nr 3 w Głubczycach.

Za prace przestrzenne, wyróżnieni zostali:

• nagrodami burmistrza, za: I miejsce - Aleksandra Mułyk z PSP w Grobnikach, II miejsce - Julia Śrutwa z SP nr 2 w Głubczycach, III miejsce - Zuzanna Pietrzak z PSP w Grobnikach, IV miejsce - Kacper Foryś z ZS w Pietrowicach i V miejsce - Michał Pal z PP Piccolino;

• nagrodami Koła Pszczelarzy: Mateusz Harlos z PSP w Grobnikach, Julia Kępa z ZS w Bogdanowicach, Agata Szymków z PSP w Gołuszowicach, Wojciech Zarusiński z

PSP w Grobnikach i Oskar Basamanowicz z PP Piccolino w Głubczycach.

W kategorii dzieci przedszkolnych wręczono:

• nagrody burmistrza za I miejsce - Krzysztofowi Wołoszynowi z Oddziału Przed­

szkolnego przy CZS w Pietrowicach, II miejsce - Zuzannie Komplikowicz z PP nr 3 w Głubczycach, III miejsce -Kornelii Jędraszczyk z PP Picccolino w Głubczycach, IV miejsce - Borysowi Bednarczukowi z Przedszkola nr 3 w Głubczycach i V miejsce - Nikodemowi Janickiemu z Oddziału Przedszkolnego przy PSP w Gołuszowicach;

• nagrody Koła Pszczelarzy za I miejsce - Zofii Antoszczyszyn z Oddziału Przed­

szkolnego przy ZS w Pietrowicach, II miejsce - Kacprowi Wojtusiowi z PP nr 3 w Głubczycach, III miejsce - Mai Drygoń z PP nr 3 w Głubczycach, IV miejsce - Amelii Pal z PP Piccolino w Głubczycach i V miejsce - Amelia Krupińskiej z Oddziału Przedszkolnego przy PSP w Grobnikach.

Dodatkowo dyrektor Powiatowego Muzeum Ziemi Głubczyckiej Barbara Piechaczek ufundowała nagrody dla Roksany Szpak i Zuzanny Michalskiej z PP nr 2 w Głubczycach.

Uhonorowano uczniów klas I - III, przyznając:

• nagrodę burmistrza za I miejsce - Zuzannie Kuźnik z klasy IIIa SP nr 2 w Głub­

czycach, II miejsce - Nadii Haras z klasy I PSP w Klisinie, III miejsce - Mikołajowi Nędzy z klasy II PSP w Grobnikach, IV miejsce - Jakubowi Bobkierowi z klasy III ZS w Bogdanowicach i V miejsce - Maksymilianowi Moskwie z klasa IIId SP nr 2 w Głubczycach.

• nagrody Koła Pszczelarskiego otrzymali za I miejsce - Marian Nędza z klasy III PSP w Grobnikach, II miejsce - Lena Wysoczańska z klasy II PSP w Grobnikach, III miejsce - Marcin Filarowski z klasy IIIa SP nr 2 w Głubczycach, IV miejsce - Maciej Kopcisz z klasy IIIa SP nr 2 w Głubczycach, V miejsce - Aleksandra Żeludkowska z klasy III ZS w Lisięcicach.

Dodatkowo dyrektor Powiatowego Muzeum Ziemi Głubczyckiej Barbara Piechaczek ufundowała nagrody dla Katarzyny Mirgy z ZSS w Głubczycach i Sabiny Mojak z klasa IIId SP nr 2 w Głubczycach.

W grupie uczniów klasy IV-VI otrzymali:

• nagrody burmistrza uczniowie SP nr 2 w Głubczycach: za I miejsce - Tomasz Witek klasa IVb, II miejsce - Julia Mucha z klasy V, III miejsce - Błażej Waliduda z klasa VIa i IV miejsce - Zuzanna Mułyk z klasy VIa.

• nagrody Koła Pszczelarzy, również uczniowie SP nr 2 w Głubczycach: za I miej­

sce - Maja Kadekała z klasy Vb, II miejsce - Wojciech Gruca z klasy Vb, III miejsce - Wiktoria Hipnarowicz z klasy Vb, IV miejsce - Emilia Cieszyńska z klasy VIa i V miejsce - Julia Podleśny z klasy Vb.

A G R O N O W I N Y • K w a r t a l n i k dla r o l n i k ó w 9

(10)

Od najmłodszych lat interesowały go pszczoły

M iłośnikiem i znawcą pszczoły od 30 la t pasjonującym się pszczelarzeniem jest K r^ s z to f Głowiszyn. Od ubiegłego roku szefuje głubczyckiemu Kołu Pszczelarzy a wcześniej był rów nież jego wiceprezesem.

Dzięki życzliwo­

ści prezesa Koła Pszaelarzy w Głub­

czycach Krzysztofa Głowiszyna, podczas gali Gminnego Konkursu „Siejąc kwiaty pomagamy pszczołom”, dzieci mogły obejrzeć rodzinę pszczelą w szklanym ulu. Po­

nieważ pan prezes ma trzy córki, już wcześniej pszczółki za szybą „gościły” w przedszkolu.

M t :

- Jak duża jest głubczycka organizacja pszczelarzy i czy łatwo dziś hodować pszczoły?

- Nasze koło liczy 90 człon k ów i zrzesza głów n ie pszczełarzy z pow iatu głubczyc- kiego, ałe m am y też kiłku pszczełarzy spoza powiatu, z Łąki Prudnickiej, Głi- w ic, z terenu kędzierzyńsko-koziełskie- go, a naw et Cełestynowa.

Jeśłi pszczełarz m a dobrą łokałizację, n ie m a w o k ó ł monokułtur, to h odow ła pszczół przynosi m u korzyści. G orzej w miejscach, g d zie w szechobecna jest ku­

kurydza c zy du że areały ziem niaków, p o n iew aż p o przekw itnięciu rzepaku, dła pszczół brakuje pożytków . N ie m a akacji w ycinanych jak o rośłiny in w azyj­

ne, zaw odn a b yw a łipa, która nie zaw sze nektaruje. Brak b a zy pożytkow ej o d p o ­ czątku d o końca sezonu sprawia, że zachw iana zostaje ró w n o w a ga w p rzy­

rod zie i w rodzin ie pszczełej.

- Jak radzą sobie pszczelarze, aby za­

pewnić pszczcdom dostęp do pożytku?

- Część z nich nastawia się na pasieki w ę d ro w n e i p rze w o zi pszczoły w inne m iejsca na terenie naszego powiatu, ałbo p o za je g o granice, np. na kwitnącą grykę. A b y pszczoły przetrw ały i nie trze­

ba b yło je dokarm iać, dła urozm aicenia d osiew a się ró żn ego rodzaju m ieszanki kw iatow e. W okresie b ezpożytkow ym , niektórzy pszczełarze dokarm iają sw oje rod zin y pszczełe pokarm em w ęgłow o- d an ow ym w form ie syropów, żeb y nie osłabły i m o g ły p ra w id łow o zazim ow ać.

B yw a jednak, że p szczołom brakuje biał­

ka p otrzeb n ego d o rozw oju łarw, które otrzym ują z pyłków. Jeśłi w ię c nie m a kwitnących rośłin, szczegółnie pyłkodaj- nych, w ów czas rodzina pszczeła w egetu ­ je, nie rozw ija się, obumiera. Zauw ażono w p raw d zie, że pszczoły zbierają rów n ież pyłek z kukurydzy, ałe w artość zaw arte­

g o w nim białka jest znikoma.

- Często rodziny pszczele giną przez niefrasobliwość rolników, czy dziś większa jest ju ż świadomość dotyczą­

ca prowadzonych zabiegów środkami chemicznymi?

- W ostatnim czasie źle się dzieje. O środ­

ki dorad ztw a roln iczego nie p row adzą działań dokształcających i ukierunko­

w ujących rołników. A to on e p o w in ­ ny zachęcać d o stosowanie środków ochrony rośłin w okresach, ja k najmniej szkodłiw ych dła o w a d ó w zapyłających, drobnych zw ierząt, aby zachow ać bio- różnorodność. O bow iązki te p rzejęły firm y chem izacyjne i sprzedaj ące sprzęt, które przekazują inform acje o ow adach zapyłających. Dziś jest coraz gorzej, by­

łem na konferencji na Uniwersytecie R ołniczym w Krakowie, g d zie z badań przedstawianych przez naukowców, w y ­ nika, że co roku zw iększa się ilość łiczona ju ż w tonach środków chem icznych w y­

lew anych na poła.

Praw idłow o pow inna być stosowana zin­

tegrow ana ochrona rośłin. Rołnik w y je ż ­ dżając na p ołę p ow in ien poob serw ow ać i ew entuałnie jeśłi występują progi szkodłiwości, p rzep row ad zić w y m a g a ­ ny zabieg. A tak się nie dzieje. Zw ykłe obserw uje, ałe sąsiada, c zy w yjech ał w p ołę i c zy on też m o że w yła ć zakupio­

ny środek. D odatkow o w tym roku nie- sprz

3

jająca, obfitująca w op ad y pogoda, sprawiła że rołnicy m ieszałi du żo środ­

ków, które są szkodłiw e dła ow adów . W instytucie w Puławach, podczas p row a ­ dzonych badań na padłych pszczołach, znałeziono różne związki, rów nież herbi­

cydów, które u w aża się za nieszkodłiw e jeśłi stosowane są pojedynczo. Niestety, środki ochrony rośłin są dziś cod zien n o­

ścią i żaden rołnik z nich nie zrezygnuje.

- Czy ma pan dużą pasiekę?

- N i e przekraczam 30 rod zin pszczełich, p on iew a ż pracuję za w od ow o, m am też sad, kilka hektarów pola i nie byłbym w stanie zajm ow ać się w iększą iłością pszczół. Przed d w om a łaty m iełiśm y w y- trucie rodzin pszczełich w naszej łokałnej społeczności. Ktoś niepraw idłow o w yk o ­ nał zab ieg ochrony rośłin na rzepaku.

- Od kiedy pasjonuje się pan pszcze- larzeniem?

- Pszczołam i zainteresow ałem się je s z ­ cze w ósm ej kłasie. W te d y nikt z m ojego najbłiższego otoczenia n ie zajm ow ał się ich hodow łą, chociaż m am a w spom in a­

ła, że pradziadek gdzieś na W sch od zie m iał pasiekę. W łatach 80. zapragnąłem m ieć w łasne ułe, ałe ch oroby o w a d ó w sprawiały, że trudno było nabyć p szczo­

ły i rozpocząć pszczełarzenie. R ok b e z ­ skutecznie czekałem na rójkę. W końcu odkupiłem o d kogoś uł i zacząłem ro z ­ w ijać sw oją pasję poczynając od jednej, a potem d w óch rod zin trzym anych ką­

tem u znajomych. U czyłem się o d innych pszczełarzy, głó w n ie starszych łudzi.

P on iew a ż byłem oczytany, zdobyw ając głó w n ie w ie d z ę z prasy i książek, uczy­

łem ich now ości zaczerpniętych z łitera- tury, a on i d ziełi się dośw iadczeniam i.

N ie daw ałem za w ygraną, naw et wtedy, g d y śmiałi się ze m nie, pon iew aż, g d y ła­

tały za m ną pszczoły uciekałem w krzaki.

M uszę przyznać, że byłem uczułony na ja d pszczół i po użądłeniu traciłem p rzy­

tomność, ałe przez łata u odporniłem się.

Ew a O siecka

A G R O N O W I N Y • K w a r t a l n i k dla r o l n i k ó w g r u d z i e ń 2 0 1 7

(11)

w pszczelarstwie potrzebnpięst doświadczenie, wiedza i zdrowy rozsądek ’

- Pszczoły to nie tylko jakieś hobby grupy zapaleńców, czy mi­

łośników przyrody, ćde to poważ­

ny problem w sferze ekologii, w sferze produkcji rolnej, ćde także w sferze myślenia o przyrodzie i jej poszanowaniu. W tych wszyst­

kich przestrzeniach aktywności człowieka, w procesie rozwoju cywilizacyjnego, edukacja stano­

wi ważny element i tę edukację należy zaczynać od najmłodszych lat - przyznał uczestniczący w fi­

nałowej uroczystości Gminnego Konkursu „Siejąc kwiaty poma­

gamy pszczołom”, wiceprzewod­

niczący głubczyckiej Rady Miasta, wieloletni pszczelarz i były prezes Koła Pszczelarzy w Głubczycach Edward Wołoszyn.

Z pszczołami zetknął się przypad­

kowo, j ako m łody chłopak, jeszcze w szkole średniej. - M oi rodzice, którzy spowinowaceni byli ze znajomymi, zam ienili się z nim i miejscami za­

mieszkania. Przeprowadziliśm y się z mieszkania do jednorodzinnego domku z ogrodem . Poprzedni w ła­

ściciel m iał tam swoją pasiekę. Po­

nieważ wiosną nie m ógł przenieść pszczół, przychodził i pracował przy nich do jesieni, a ja przyglądałem się i zacząłem mu pomagać - opow ia­

da o swej pszczelarskiej przygodzie

Obecny prezes Koła Pszczelarzy w Głubczycach Krzysztof Głowiszyn (po lewej) i pełniący tę funkcję przez 30 lat Edward Wołoszyn

Edward W ołoszyn, który przez 30 lat prezesował Kołu Pszczelarzy w Głubczycach.

Po ukończeniu studiów, kiedy za­

czął pracować i w ybudow ał własny dom, zn ów przypom niał sobie o pszczołach. Dostał je od wujostwa, które miało pasiekę. Najpierw ho­

dow ał je przy dom u rodzinnym, a następnie przeniósł w sąsiedztwo własnego budynku. M iał około 38 uU. W tym okresie głubczyckiemu kołu szefował starszy pan, który zm ę­

czony nadmiarem obowiązków, zde­

cydował się powierzyć prezesowanie młodem u dyrektorowi liceum. Pan Edward znany był już wtenczas w

środowisku pszczelarzy, których za­

praszał na zebrania do szkolnej auli.

W połow ie lat 80. objął tę funkcję i pełnił ją do ubiegłego roku. W ycho­

w a ł też knku m łodych pszczelarzy, poniew aż pracując przez prawie 20 lat jako dyrektor liceum, chętnie opow iadał uczniom o miododajnych owadach. Obecnie ma jeszcze 24 rodziny pszczele. - Pszczoły trzeba ratować, dlatego muszą być pszcze­

larze, którzy pom ogą im przetrwać.

Prowadząc hodow lę dobrze jest po­

słuchać doświadczonych hodowców, ale trzeba też mieć potrzebną w iedzę oraz zdrow y rozsądek - udziela cen­

nych rad pszczelarz. (ewa)

18 MLN EURO

dla pszczelarzy

w Polsce realizowany jest program pomocy dla pszcze­

larstwa. W najbliższych 3 latach na potrzeby pszczelarzy trafi 18 min euro.

W Polsce realizowany jest obecnie Krajowy Program Wsparcia Pszczelarstwa na lata 2016/17-2018/19, które­

go budżet wynosi ok. 18 min euro. W 50 proc. jest on finansowany z budżetu krajowego i w połowie przez bu­

dżet Unii Europejskiej.

Programy wspierające pszczelarstwo funkcjonują już od kilku lat. W latach 2005-2016 wypłacono z nich łącznie ponad 206,7 min zł. Najwięcej środków, bo prawie 40 proc. przeznaczono na zakup leków przeciwko chorobie pszczół - warrozie oraz na zakup pszczół (30 proc.). Ok.

22 proc. wydano na zakup sprzętu pszczelarskiego.

Pomimo, że polskie pszczelarstwo rozwija się, to jednak pieniądze przeznaczone na rozwój w ramach progra­

mów pszczelarskich nie są wykorzystywane w całości.

Co roku jest to ok. 8-10 proc. (2 min zł).

W ostatnich latach w naszym kraju rośnie liczba pszcze­

larzy (ponad 66 tys.) jak również zwiększa się liczba ro­

dzin pszczelich (ponad 1,5 min), ale to stale za mało w stosunku do potrzeb. Z badań wynika, że praca owadów zwiększa ilość i jakość plonu, co jest szczególnie istotne w przypadku gatunków roślin, takich jak np. rzepak (do 30 proc.), jabłoń (do 90 proc.), agrest (do 70 proc.), czy truskawki (do 20 proc.).

Rekordowym pod względem produkcji miodu był 2016 r., kiedy pszczelarze zebrali go ponad 24,3 tys. t (wo­

bec średniej rocznej produkcji miodu z ostatnich lat wynoszącej 18,6 tys. t). Pomimo rekordowych zbiorów ceny miodu w sprzedaży bezpośredniej wzrosły. Ponad 80 proc. miodu jest sprzedawane bezpośrednio przez

pszczelarzy.

(p a p)

NIE DAJ SIĘ ZASKOCZYĆ 7 | M I E f

ZAPOZNAJ SIĘ Z NASZĄ OFERTĄ I I V I I C •

Zimowy płyn do spryskiwaczy K2

Zimowy dodatek do oleju napędowego SHELL

Płyn przeciw zamarzaniu do opryskiwaczy

g r u d z i e ń 2 0 1 7 A G R O N O W I N Y • K w a r t a l n i k dla r o l n i k ó w 11

(12)

Scalanie wymagało wielu męskich rozmów

Włodarza gminy zaproszono do sta­

rostwa by pochwalił się przed komisją rolnictwa rady powiatu, jak poszło sca­

lanie gruntów w Kornicach i Makowie.

W 2009 roku Pietrowice W ielkie były pionierem w e wdrażaniu scalania grun­

tów. N a odw adze w sięgnięciu po unijne pieniądze na ten cel, zyskali ja k żadna inna gm ina w powiecie. Dziś ich sąsiedzi stoją w długiej kolejce po środki na sca­

lanie, podczas gd y pietrowicki samorząd sukcesywnie w łącza w ten proces kolejne sołectwa.

Przed pracami porządkującymi stan geo­

dezyjny gruntów na ziem i pietrowickiej w iele dróg transportu rolnego oraz row ów melioracyjnych było w opłakanym stanie.

N ie było widać kamieni granicznych, kole­

iny w ziem i utrudniały poruszanie się m a­

szyn rolniczych. - To była pozostałość po gospodarowaniu na roli, jakie stosowało się od 30 lat, za pom ocą małych maszyn i na małych areałach. W spółczesne rol­

nictwo jest zupełnie inne. Urządzenia są ogromne, podobnie jak gospodarstwa - tw ierdzi w ójt Andrzej Wawrzynek.

Na papierze rolników więcej Gdy gm ina przystąpiła do projektu d o ­ finansowanego przez Unię, urzędnicy za­

angażow ali się w prom ocję w ew nętrzną tych działań. - Pew ne rzeczy trzeba było urealnić, do ludzi trzeba było dotrzeć z in­

form acją oraz ich przekonać do nowych rozw iązań - wyjaśnia Andrzej W aw rzy­

nek. Zaobserwował, że „na papierze” jest w ięcej rolników niż tych, co naprawdę uprawiają ziemię. W ójt przeprow adził z mieszkańcami w iele męskich rozm ów, by zgod zili się przyłączyć do projektu scaleniowego. - Ludzie poczuli temat. Kie-

TERAZ JEST KOLEJKA

Po następne środki unijne na ten cel ustawiły się: Samborowice (gmina Pietrowice Wielkie); Krzyżanowice i Roszków (gmina Krzyżanowice) oraz Rudnik.

PIĘĆ ARGUMENTÓW ZA SCALANIEM GRUNTÓW 1.

Mniej zniszczeń w infrastrukturze

drogowej i melioracyjnej

2.

Mniej konfliktów sąsiedzkich o wiel­

kość gruntów ornych

3.

Szybsza orka

4.

Lepsze opryskiwanie pól

5.

Ułatwienia w pozyskiwaniu dopłat unijnych oraz wymiarze podatków lokalnych

Wcześniej nie dowierzano i dziś tw orzą się kolejki. D ostrzeżono korzyści - oznajmia.

Czech rowu nie naruszy

Nie tylko rolnicy dostrzegli korzyści.

Samorządowcy też „ugrali” przy scala­

niu znaczną poprawę infrastruktury przy gruntach uprawnych. N a przykład w ó j­

ta W awrzynka zawsze irytowały akty jej niszczenia przez miejscowych gospodarzy.

Tymczasem w pobliskich Czechach nigdy nie widział, by któryś z row ów był zaorany, a u siebie odnotowywał często takie przy­

padki. - Zanieczyszczone row y są później przyczyną zalewania pól. Kto nie uprzątnie omłocin z rowu, w id zi jakie są tego skutki przy roztopach - uważa w ójt Wawrzynek.

Lepsi od Częstochowy

N a posiedzenie do starostwa ściągnięto

Wójt Andrzej Wawrzynek na posiedzeniu powiatowej komisji rolnictwa w starostwie. Towarzyszyła mu Małgorzata Szczepaniak z urzędu gminy.______________________________________________

niejszy od klasy gruntu. Różnice m ożna przecież nadrobić przy pom ocy naw ozów - wyjaśniał radnym Sławom ir Kw iecień z Beskidzkiego Biura Geodezji i Terenów Rolnych w Żywcu. Podkreślał, że zainte­

resowanie scalaniem n a ziem i pietrowic- kiej było wyjątkowe, bo wyniosło 87%.

W Częstochowie gdzie także pilotażow o w drażano taki projekt udział w zięło p o­

czątkowo tylko 50% właścicieli gruntów.

Efekty społeczne

Scalanie zamieniło m.in. wysypisko śmieci w użytki rolne. Powstał plac zabaw, nowe drogi, boisko w Kornicy, skate park czy ścieżki spacerowo-rowerowe. 17 kilo­

m etrów tras transportu rolnego wylano asfaltem lub utwardzono masą bitumicz­

ną. - Pieniądze były jedynym gorsetem wyznaczającym skalę zm ian - dodał w ójt

LICZBY SCALANIA

• 1342

hektary pól w obrębie Kornic i Makowa poddano scalaniu

Z

1565

działek utworzono

935

Z

586

potencjalnych uczestników wzięło udział

510

Tylko

1

zastrzeżenie wpłynęło do organizatorów przedsięwzięcia;

później je wycofano.

Utrzymanie

Zajmuje się tym urząd gminy, ale jak zaznacza jego szef: lepiej dbać o to, co powstało n ow ego niż zatrzymać się przy starym. Efekt scalania doceniają np. h o­

dow cy buraka cukrowego. M im o zim czy mokrej jesieni do pryzm z burakami tiry dojeżdżają czystymi, asfaltowymi drogami zamiast tonąć w błocie.

M ariusz W eidner

r o l n i k ó w g r u d z i e ń 2 0 1 7

(13)

Główny specjalista Placówki Terenowej KRUS w Głubczycach Barbara Ziółko przypomina

Przykazania bezpiecznego rolnika

Za oknem szaro, dzień coraz krótszy. Stajemy się bardziej ospali, nieuważni, a wszystkie obowiązki w y ­ nikające ze specyfiki pracy rolnika trzeba realizować codziennie. Pamiętajmy zatem o prostych i w yd a­

w ałoby się oczywistych zasadach ochrony zdrowia i życia w gospodarstwach rolnych. To zagwarantuje nam, że najbliższe święta Bożego Narodzenia spę­

dzim y w gronie rodzinnym i zawsze będziem y cieszyć się zdrow iem ku radości naszej i naszych bliskich.

W 2017 r. do Placówki Te­

renowej KRUS w Głubczy­

cach zgłoszono 39 zdarzeń wypadkowych. Dużą część z nich stanowią upadki, głównie z drabin i schodów oraz na płaskiej nawierzch­

ni. Upadkom m ożna jednak skutecznie zapo­

biegać. Najważniejsza jest świadomość określonych niebezpieczeństw. Aby m o­

gła skutecznie wpłynąć na konkretne postępowanie konieczne jest posiadanie określonej wiedzy.

Rolniku! M ożesz zm niej­

szyć ryzyko wypadku podczas pracy w gospo­

darstwie rolnym, a tym samym uchronić się przed dotkliwym i urazami ciała i skutkami tych urazów:

• stosuj obuwie i ubranie robocze odpowiednie do rodzaju w ykonyw a­

nej czynności,

• zadbaj o ład i porządek, a zwłaszcza stan tech­

niczny i czystość ciągów komunikacyjnych w gospodarstwie - odśnie­

żaj, posypuj piaskiem lub solą gospodarczą oblodzone ciągi komu­

nikacyjne, usuwaj błoto i zanieczyszczenia,

• zw róć uwagę, aby w przejściach nie było zbędnych przedm io­

tów, o które łatwo się potknąć,

• wysiadaj z ciągnika rolniczego zawsze przodem ciała do koła kierownicy, trzymając się uchwytów,

• utrzymuj w czysto­

ści stopnie schodów, oświetl je i wyposaż w

Główny specjalista głubczyckiego KRUS Barbara Ziółko barierki i poręcze - to

ważne,

’ podczas schodzenia i wchodzenia na m aszy­

ny i urządzenia rolnicze korzystaj z drabinki,

’ używaj drabin atesto­

wanych, wyposażonych w zabezpieczenia przed przechyłem i osunię­

’ odpow iednio zabezpie­

czaj barierkami: pode­

sty, pomosty, otw ory oraz w łazy stropowe i

opadowej.

Jeśli chcesz wiedzieć w ię­

cej - zapraszamy do udziału w szkoleniach, organizowa­

nych przez Placówkę Tere­

nową KRU S w Głubczycach, połączonych z pokazami udzielania I pomocy i po­

kazami środków ochrony osobistej do stosowania podczas pracy z chemiczny­

mi środkami ochrony roślin.

Sprawdź zapow iedzi w yd arzeń prewencyjnych w kalendarzu na w w w .

’ oznakuj wysokie progi,

’ dbaj o właściwe od ­ prowadzenie w od y

krus.gov.pl. Prom ujem y kulturę pracy, zd row y styl życia i zachowania proz­

drowotne.

Kara za złe

przechowywanie obornika

Sankcje wysokości nawet 3 tys. zł za złe przechowywanie obornika i 2 tys.

zł za złe stosowanie nawozów nałoży na rolników nowe Prawo wodne.

Ustawa wprowadzi sze­

reg działań, mających na celu zmniejszenie zanie­

czyszczenia w ó d azotana­

mi pochodzącymi ze źródeł rolniczych oraz zapobiega­

nia dalszemu zanieczysz­

czeniu tych wód. Program azotanowy będzie przyjęty przez rząd i wejdzie w życie w przyszłym roku. W związ­

ku ze zmianą, na rolnikach spocznie szereg obowiąz­

ków związanych z dosto­

sowaniem gospodarstw do nowych wymogów, a w szczególności zasad prze­

chowywania nawozów naturalnych, jak również stosowania ich bezpośred­

nio na gruntach rolnych czy też prowadzenia ewidencji nawozów. Proponowany jest 6-miesięczny okres przechowywania nawo-

zów naturalnych płynnych, takich jak gnojówka, gno- jownica w zbiornikach oraz 5-miesięczny dla stałych na­

wozów , takich jak obornik na płycie obornikowej. Rol­

nicy, który będą inwestowa­

li w płyty obornikowe i inne urządzenia potrzebne do przechowywania nawozów naturalnych, mogą liczyć na wsparcie, ale również będą opracowywane i urucha­

miane nowe mechanizmy finansowania inwestycji ze środków pochodzących z funduszy ochrony środo­

wiska. Wymogi, które będą obowiązywały rolników, wejdą w życie z chwilą przy­

jęcia przez Radę Ministrów programu działań określa­

jącego zakres nowych ure­

gulowań.

(Źródło: Polskie Radio)

O kręgowa Spółdzielnia Mleczar­

ska Głubczyce, to tradycja i no­

woczesność. Tradycja, bo w różnych formach własności i strukturach orga­

nizacyjnych, jesteśmy obecni na go­

spodarczej mapie regionu już ponad 80 lat. No­

woczesność, bo dysponu jem y najnowszymi r o z w i ą z a ­ niami tech­

nicznymi i t e c h n o l o ­ g i c z n y m i . Ta nowocze­

sność, to nie tylko technika,

Cftobczyce,

Twój lok^ffy j^oductnt ówi£żego nabiału

lecz również sprawne zarządzanie i logistyka.

Z tradycji przejęliśmy to, co najlep­

sze. Szacunek dla pracy, szacunek dla producentów mleka i szacunek

dla naszych klientów.

To połączenie tradycji i nowoczesności spra­

wia, że możemy naszym klientom

ul. I Armii Wojska Polskiego 7, 48-100 Głubczyce Ul. Żołnierzy I Armii Wojska Polskiego 7

tel. 77 485 22 80, 77 485 22 89

zaoferować całą gamę smacz­

nych, zdrowych i bezpiecznych produktów.

Nasze produk­

ty należą do tzw.

zaopatrzenie podstawowego ko­

szyka żywnościowego. Stopniowo rozszerzamy swoją ofertę wyrobów, wprowadzając na rynek opakowa­

nia wykorzystywane w segmencie HoReCa, jak i w przemyśle piekarni- czo-cukierniczym.

O bezpieczeństwo jakości dbają ak­

tywny system zarządzania jakości BRC, wspomagany aktywnością i zaangażowaniem całej załogi.

W okresie Świąteczno-Noworocz- nym polecamy nasze nowości, między innymi doskonały do Świą­

tecznych wypieków Twaróg serniko­

wy wiaderko 1 kg oraz Ser twarogowy głubczycki w wiaderku 10,50 kg.

W świątecznej kuchni znakomicie sprawdzą się również nasze pozo­

stałe produkty, m.in. śmietanka kre­

mowa 30%, śmietanka 18% do zup i sosów, jogurty naturalne, greckie, świeże mleko, śmietana głubczycka 12%,18%, kefir oraz maślanka.

ciem

ścienne

REKLAMA

(14)

^ o k ó j na ziemi [udziom^

cisza

, J w i a t ^ s i § .

cflfekem dzieCif

świąteczny

A grof

lii

NOWINY

Danko już trzeci sezon wykopuje buraki na początku grudnia. W tym roku odbywa się to spod śniegu Powtarzane od pokoleń powie­

dzenie doskonale wpasowuje się w obecną S5dnację, kiedy przychodzi w jesienno-zimowych warunkach wykopać buraki cukrowe. Z 15^1 ekstremalnie trudn}^! zadaniem zmierzyła się firma Danko w Mo- dzurowie.

- W złej sytuacji pogodowej znaleźli­

śmy się nie z własnej winy, ale dlatego że w tym roku, szczególnie w okresie jesiennym, było bardzo dużo opadów deszczu utrudniających pracę na po­

lach. Już dziś wiadomo, że w rejonie racihorszczyzny osiągnęliśmy rekord 50-lecia, jeśli chodzi o opady w okresie od stycznia do grudnia. Sięgały one po­

wyżej 800 mm/m2. Tylko we wrześniu spadło ISOmm/m^awpażdzierniku- 115 mm/m2 deszczu. W sumie - w od­

niesieniu do średniorocznych opadów z wiełołecia - w dwa miesiące napada­

ło tyłe, ile wciągu pięciumiesięcy-wy- licza djrrektor firmy Danko Modzurów Jan Staroń. Jednocześnie przyznaje, że woda jest hardzo potrzebna, ho daje ro­

ślinom życie, ale z drugiej strony prze­

szkadza rolnikom w okresie nasilonych prac jesiennych.

- Bardzo intensjwne opady wystę­

powały na tych terenach już jesienią ubiegłego roku. W nowy rok weszliśmy więc z duża ilością w ody w zasobach

glebowych, wiosna też była mokra, szczegółnie kwiecień i czerwiec. Po­

mimo tego udało się nam bardzo do­

brze zorganizować żniwa, i co ważne uzyskałiśmy bardzo wysokie piony.

Sprzyjająca aura trwała jednak krótko i rołnicy, którzy przegapiłi dobry m o­

ment wjTsiewu nasion rzepaku, pod ko­

niec sierpnia miełi probłemy z nowymi zasiewami. Ciągłość opadów deszczu jesienią br. i słabe odparowywanie w ody z głeby, stwarzały probłemy z wjazdem na poła - m ówi djnektor Sta­

roń. Z drugiej strony cieszy go wysoka wdłgotność, która sprzyjała zasianym w terminie rzepakom i zbożom ozimym.

Ekstremalne wykopki burków

Rejon racihorszczyzny, płaskowy­

żu głubczyckiego i rejon opawski, to najłepsze głeby rołnicze w Europie.

Ziemie brunatne świetnie nadają się do intensywnego rołnictwa i właśnie na tych terenach rołnicy osiągają naj­

wyższe piony w zbożach ozimych, rzepakach ozimych, burakach i kuku­

rydzach. Nałeżyjednak pamiętać, aby te doskonałe ziemie utrzymjwać w w y­

sokiej żj^zności.

Firma Danko na swym areałe 1300 ha, co roku uprawia około 600 ha zbóż jarych i ozimych, 200 - 250 ha rzepa­

ku i 130 - 140 ha buraka cukrowego, uzyskując rocznie 4,5 - 5 tys. ton zbóż, 800 -1000 ton rzepaku i 9 - 13 tys. t buraków (załeżnie od płodozmianu w danjmiroku).

Fenomenem są oczywiście buraki, które wykopuje się, takjak w tym roku, w ekstremalnie trudnych warunkach.

Zgodnie z harmonogramem cukrow­

nia, już od wielu łat odbieraje od firmy Danko w ostatnim okresie wegetacji, najczęściej w III dekadzie listopada.

- Tegoroczne wykopki prowadzo­

ne są w bardzo trudnych warunkach pogodowych. Na połach jest biało, a 30-centymetrowa warstwa śniegu, który spadł z czwartku na piątek (z 30 listopada na 1 grudnia), przykryła całą miąższość liści z korzeniami buracza- njmii. Ze zbiorem nie ma jednak kło­

potu, ponieważ współczesna technika pozwała na prace połowę nawet w tak nietypowych warunkach - zapewnia

3 Na przyaepę „skorupową” można załadować nawet 3 0 1 buraków, które następnie E usypywane są w 800-metrowe pryzmy. Buraki ciągnikiem wywozi m.in. Janusz Raiter.

14 A G R O N O W I N Y • K w a r t a l n i k dla r o l n i k ó w

jedną z form przechowywania kiszonek są specjalne rękawy. Obecnie Danko składuje w nich ok. 2,5 tys. t kiszonki kukurydzy. Jeden rękaw o długości 70 m, szerokości 5 m i wysokości 2 m może pomieścić ok. 300 t. To połowa karmy zużywanej w ciągu roku przez zwierzę­

ta. - Naszą przyszłością są silosy, które można wypełnić bardziej skoncentrowa­

ną ilością biomasy - tłumaczy dyrektor Jan Staroń. Roanie gospodarstwo Danko produkuje ok. 7 tys. ton kiszonki z kuku­

rydzy, około 6 tys. ton sianokiszonek z traw i lucerny, a także ok. 2 tys. ton kiszo­

nych wysłodków buraaanych.

g r u d z i e ń 2 0 1 7

Cytaty

Powiązane dokumenty

Określa przerw y na polu, na którym znajdowała się porażona uprawa, a także nakłada obow iązek wysadzania wyłącznie sadzeniaki kwałifikowane (z pasz­.. portem

Podobnie jest na wsi, gdzie jest rolnictwo i nikt tego nie ukrywa, a w ręcz chwalimy się na dożynkach, że będzie się ono roz­.. wijało -

Rok był trudniejszy, a pomimo tego tylko dwóch rolników, zwróciło się do gminy o pomoc, która uzależniona będzie od plo­. nów, jakie uzyskają - tłumaczy

Najważniejsze jest wczesne rozpoznanie zagrożenia, a więc im szybciej uda się sprawdzić, co dzieje się złego z człowiekiem, tym większe szanse na jego przeżycie?. Równie

Lignum Plus jest jednym z najbardziej wydajnych kondycjonerów na rynku, jego efektywność zaczyna się już od dawki 25ml na 100 litrów wody. Kontrola pH wody oraz jej

j ącą Kluby 4H z woj ewództwa opolskiego, nie obyło się także bez wizyty w siedzibie Centrum Doradztwa jednego z hrabstw południowej części stanu oraz Targach Harrison

Kierownik raciborskiego oddziału PIORiN Iwona Cygan uczula rolników, aby środki ochrony roślin wykorzystywali w sposób nie stwarzający zagrożenia dla zdrowia ludzi, zwierząt

ocena odmian przekształciła się w agencję wykonawczą, którą stanowi Centralny Ośrodek Badania Odmian Roślin Uprawnych w Słupi Wielkiej k.. Poznania oraz jego 16