• Nie Znaleziono Wyników

Samorządowiec Wileński : organ Związku Zawodowego Pracowników Miejskich m. Wilna, 1937.08 nr 8

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Samorządowiec Wileński : organ Związku Zawodowego Pracowników Miejskich m. Wilna, 1937.08 nr 8"

Copied!
12
0
0

Pełen tekst

(1)

ROK II W IL N O , SIERPIEŃ 1937 R. NR 8

O R G A N Z W I Ą Z K U Z A W O D O W E G O P R A C O W N I K Ó W M I E J S K I C H M . W I L N A

Z J AZ D P R A C OWN I K ÓW MIEJSKICH R. P.

W K A T O W I C A C H

W dniach 3 i 4 lipca 1937 roku odbył się w Katowicach Ogólnopolski Zjazd Delegatów Związ­

ków i Stowarzyszeń Pracowników Miejskich Rzeczy­

pospolitej Polskiej.

Rozpoczęcie Zjazdu poprzedziła uroczysta Msza święta i złożenie wieńca na płycie Powstańca Ślą­

skiego.

Na otwarciu Zjazdu obecni byli i Zjazd w ita li:

Przedstawiciel Ministerstwa Spraw Wewnętrznych, Marszałek Sejmu Śląskiego i Prezydent miasta Cho­

rzowa, p. Grzesik, Przedstawiciel Wojewody Śląskiego, Prezydent miasta Katowic i poseł na Sejm p. Dr Kocur, Przedstawiciel Związku Miast Polskich, Przedstawiciele Rady Miejskiej, oraz szereg innych osobistości ze sfer samorządowych i społecznych.

Zjazdowi przewodniczył kol. Franciszek Ludwik — Prezes Stowarzyszenia Pracowników Komunalnych miasta Katowic, zaś delegat naszego Związku kol. A. Grygiel został powołany na vice-przewodniczącego Zjazdu.

Nastrój Zjazdu, ze względu na sprawy na nim poruszane, był bardzo poważny i całkowicie dostoso­

wany do obecnego wyjątkowo ciężkiego materialnego położenia pracowników Samorządowych i ich rodzin.

To też obrady Zjazdu, szczególnie w komisjach, wywo­

łały ogólne duże zainteresowanie, były niezwykle ożywione i stały na wysokim i rzeczowym poziomie.

Ponadto należy podkreślić świetną organizację Zjazdu oraz bardzo serdeczną i wzruszającą gościn­

ność naszych Śląskich Kolegów, którzy zadali sobie

nie mało trudu i pracy, by uprzyjemnić po obradach uczestnikom Zjazdu pobyt na Śląsku.

W wyniku obrad uchwalone zostały rezolucje, które zawierają również zgłoszone w Komisjach tak zwane uzupełnienia jako dezyderaty dla przepraco­

wania przez Prezydium Zrzeszenia.

Uchwalono następujące rezolucje:

A . P ro jekty u s ta w p ra c o w n ic z y c h

I. W a ln y Z ja z d D e le g a tó w Zrzeszenia p o tw ie rd z a za­

sadnicze s ta n o w is k o og ółu p r a c o w n ik ó w m ie js k ic h co do kon ie czności u n o rm o w a n ia je d n ą us ta w ą p r a w i o b o w ią z k ó w p ra c o w n ik ó w sam orządu te ry to ria ln e g o na te re n ie całego P ań stw a; us ta w a ta w in n a m ie ć c h a ra k te r r a m o w y i g w a ra n ­ to w a ć n o r m y p r a w o g ó ln ie ob o w ią zu ją ce bez n a rusza nia p o d ­ s taw o w e go u p ra w n ie n ia z w ią z k ó w s a m o rzą d o w ych do re g u ­ lo w a n ia s p ra w p ra c o w n ic z y c h w e w ła s n y m zakre sie d z ia ła n ia w sposób k o rz y s tn ie js z y .

II.

W s p o m n ia n a usta w a w in n a b y ć w szczególności o p a rta na p o n iższych zasadach :

a) stosunek s łu ż b o w y p r a c o w n ik ó w s a m o rz ą d o w y c h w i ­ n ie n m ie ć c h a ra k te r je d n o lity z w y ją tk ie m p r a c o w n ik ó w p rz y ję ­ ty c h na ściśle u s ta lo n y czas d la w y k o n a n ia o k re ś lo n y c h prac;

b) is to tn ą cechą stosu nku służbow ego p r a c o w n ik ó w sa­

m o rz ą d o w y c h w in n a b y ć jego stałość w ty m ro z u m ie n iu , że ro z w ią z a n ie stosunku z p ra c o w n ik a m i m oże na stą p ić w y łą c z n ie w dro dze orzeczenia d y s c y p lin a rn e g o lu b w y r o k u sądowego;

c) w zakre sie roszczeń m a te ria ln y c h , w y n ik a ją c y c h ze s to s u n k ó w słu ż b o w y c h , p ra c o w n ik o m w in n o p rz y s łu g iw a ć p ra w o s k a rg i do sądów po w sze chnych ;

d) p ra w a i o b o w ią z k i p r a c o w n ik ó w w in n y b y ć w usta­

w ie sprecyzow ane, p rz y czym w ż a d n y m w y p a d k u p ra w a

(2)

p ra c o w n ic z e n ie m ogą b y ć uza le żnio ne od sw obodnego uzna­

n ia w ła d z y ;

e) skła d k o m is ji d y s c y p lin a rn y c h i k o m p le tó w o rz e k a ­ ją c y c h w in n i s ta n o w ić w r ó w n e j lic z b ie p rz e d s ta w ic ie le z w ią z k ó w s am o rząd ow ych i p ra c o w n ik ó w p o d p rz e w o d n ic ­ tw e m sędziego zaw od ow e go ;

f) p ra c o w n ic y w in n i m ie ć z a g w a ra n to w a n y aw ans a u to ­ m a ty c z n y lu b do da te k za w y s łu g ę la t, k t ó r y m ia łb y polegać n a u z y s k iw a n iu przez p r a c o w n ik ó w wyższego uposażenia co p e w ie n okres czasu nieza leżn ie od fa k ty c z n ie zajm ow a ne go stan ow iska;

g) s ta w k i uposażenia p r a c o w n ik ó w w in n y b y ć ta k skon­

s tru o w a n e , b y g w a ra n to w a ły m in im u m egzystencji p ra c o w n i­

k o m na na jn iższych s tan ow iskach;

h) p ra c o w n ik o m w in n y p rz y s łu g iw a ć św iadcze nia do­

d a tk o w e , a prze de w s z y s tk im :

1) pom oc le k a rs k a w e w ła s n y m zakresie z w ią z k ó w sam o rząd ow ych ,

2) z w r o t o p ła t s z k o ln y c h za dzieci,

3) u lg i k o le jo w e i u lg i w k o rz y s ta n iu z le czn iczych z a k ła d ó w p a ń s tw o w y c h na r ó w n i z p r a c o w n i­

k a m i p a ń s tw o w y m i,

4) u lg i w k o rz y s ta n iu z urządzeń i z a k ła d ó w da­

nego z w ią z k u sam orządow ego;

i) p ra c o w n ik o m w in n o p rz y s łu g iw a ć zabezpieczenie em e­

r y ta ln e w e w ła s n y m zakresie z w ią z k ó w s am o rząd ow ych , p rz y czy m po c z ą tk o w e zao pa trze nie p ra c o w n ic y n a b y w a ją po 10-ciu la ta c h w y s łu g i, pe łn e zao pa trze nie zaś — po 35 ła ta c h w y s łu g i e m e ry ta ln e j; p o dstaw ę w y m ia r u zao p a trze n ia w in n o s ta n o w ić o sta tn ie uposażenie w słu żbie czynn ej w ra z ze w s z y s tk im i s ta ły m i d o d a tk a m i;

j) p rz e p is y p rz e jś c io w e u s ta w y w in n y w p e łn i re s p e k to ­ w a ć dotychczas n a b y te p ra w a z a ró w n o p ra c o w n ik ó w c z y n n y c h ja k i e m e ry to w a n y c h .

I I I . W a ln y Z ja z d D e le g a tó w Zrzeszenia s tw ie rd z a p ra ­ w o p ra c o w n ic z e j re p re z e n ta c ji z a w o d o w e j do bezpośredniego u d z ia łu w pra cach na d u s ta w o w y m u n o rm o w a n ie m p ra w i o b o w ią z k ó w p r a c o w n ik ó w sam o rząd ow ych .

U z u p e łn ie n ie I (D o p u n k tu I I g ) :

»N a m iejsce k r y t e r iu m lic z b y m ie s z k a ń c ó w w s p ra w ie oznaczenia s k a li i m in im u m uposażenia — w p ro w a d z ić in n e

k r y t e r iu m z ró ż n ic z k o w a n ia np. w ysokość sum b u d ż e to w y c h lu b inne«.

U z u p e łn ie n ie I I

»U staw a n ie może z a w ie ra ć ograniczeń, k tó r y c h nie z a w ie ra u sta w a o uposażeniach p r a c o w n ik ó w p a ń s tw o w y c h . W szczególności uposażenie p ra c o w n ik a m ie js k ie g o n ie może zależeć od lic z b y lu d n o ś c i m iasta, w k tó r y m d a n y p ra c o w n ik pracuje«.

U z u p e łn ie n ie I I I

» W a ln y Z ja z d D e le g a tó w s tw ie rd z a , że :

a) w p ro je k c ie u s ta w y o słu żbie w sam orządzie p o w i­

n ie n b y ć um ieszczony p rze p is, s ta n o w ią c y o o b o w ią z k u obsa­

dzania w o ln y c h s ta n o w is k zasadniczo w drodze aw an sów z p o śród p ra c o w n ik ó w niższych s to p n i danego sam orządu, m a ją cych dostateczne k w a lifik a c je ;

b) usta w a o słu żbie w sam orządzie w in n a z a p e w n ić p r a c o w n ik o w i p r z y p rz e n ie s ie n iu na in n e s ta n o w is k o n ie t y lk o zach o w a n ie p ra w a do dotychczasow ego uposażenia, ale ró w n ie ż z a p e w n ie n ie m u s ta n o w is k a h ie ra rc h ic z n ie ró w n o rz ę d n e g o ;

c) w y m ie n io n a usta w a p o w in n a p rz e w id y w a ć m o ż li­

w ość p rz e g lą d a n ia prze z zainteresow anego w y k a z u służbow ego (a rt. 27), b y ty m sam ym u n ik n ą ć ta jn o ś c i ocen k w a lifik a c y jn y c h ;

d) u s ta w o d a w s tw o p ra c o w n ic z e p o w in n o p rz e w id y w a ć dla s am o rząd ow ych p ra c o w n ik ó w k o n tra k to w y c h o b o w ią z e k w y s łu c h a n ia ic h w w y p a d k u g d y są p rz e c iw k o n im toczone dochodzenia prze z w ła d z ę służbową«.

B. P o d a te k s p e c ja ln y

W y c h o d z ą c z z a ło ż e n ia :

1) że w p ro w a d z e n ie w życie specjalnego p o d a tk u od uposażeń, w y p ła c a n y c h z fu n d u s z ó w p u b lic z n y c h , spo w o dow an e b y ło w y ją tk o w o c ię ż k im stanem S k a rb u P a ń stw a w k o ń c u 1935 r . i m ia ło b y ć d o ra ź n y m ś ro d k ie m osiągnięcia ró w n o w a g i b u d ż e to w e j i z a p e w n ie n ia stałości w a lu ty ;

2) że c z y n n ik i m ia ro d a jn e o fic ja ln ie s tw ie rd z a ły , iż środ ek te n będzie w y k o rz y s ty w a n y t y lk o p rze z ściśle o k re ś lo n y czas, a w m iędzyczasie znalezione zostaną in n e ź ró d ła dochodu, g d yż je dn a g ru p a społeczna n ie może przez dłuższy czas ponosić w yłączne go c ię ż a ru u trz y m a n ia ró w n o w a g i b u d ż e to w e j;

3) że na stępn ie w p ły w y ze specjalnego p o d a tk u od u p o ­ sażeń p r a c o w n ik ó w s am o rząd ow ych przeznaczone zostały na

W R A ŻE N IA ZE Z J A Z D U W K A T O W I C A C H

Zazwyczaj wszelkie Zjazdy dzielą się na część oficjalną i nieoficjalną. Tej drugiej części chcę słów parę poświęcić. W przeciwieństwie do Zjazdów poprzednich — część nieoficjalna Zjazdu na Śląsku miała specyficzny charakter.

Taki to już jest zwyczaj, że na wszelkich przy­

jęciach oficjalnych wygłaszane są bądź to wesołe toasty, bądź też, i to przeważnie, banalne i tępe przemówienia, od których uszy więdną. Ślązacy umieli to zorganizować inaczej. Wszystko odbywało się według dobrze ułożonego planu, zmierzającego do zapoznania gości z dziejami ziemi śląskiej i obec­

nym stanem rzeczy; ślązacy umieją robie propa­

gandę. W arto się od nich tego nauczyć.

Na przyjęciu w Katowicach przemawiali: Przed­

stawiciel Wojewody Śląskiego, Prezydent miasta Kato­

wic, Posłowie, Senatorowie (wśród nich sędziwa sena- torka ze Śląska), radni miejscy, przedstawiciel du­

chowieństwa, robotnicy etc. O czymże oni mówili?

0 Śląsku, o tej skarbnicy Polski. Zaznajamiali nas z wytrwałą i ciężką pracą nad utrzymaniem polskości na Śląsku, której pomimo 600-letniej niewoli pru­

skiej Śląsk nie zatracił i kiedy przyszedł czas odpo­

wiedni pierwszy chwycił za oręż przeciwko swemu ciemiężcy. Zaszczytną misję w tym dziele na Śląsku odegrał Kościół katolicki i społeczeństwo śląskie z robotnikiem na czele.

Podziwiać ślązaków mało — im się hołd za to należy.

Wszyscy społem, bez różnicy stanu, dążyli ku jednemu celowi. Lud śląski jest religijny, patrio­

tyczny i pracowity. W pracowitości swojej nigdy nie ustaje i stąd też płynie jego dobrobyt.

Tak się złożyło, że podczas naszego Zjazdu w Katowicach odbywał się jednocześnie Zjazd P. P. S.

z Okręgu Śląskiego. W niedzielę 4 lipca r. b. prze­

chodził ulicami miasta pochód. Chętny wrażeń chciałem usłyszeć jakie też będzie wznosił okrzyki.

I cóż za niespodzianka! Zamiast stereotypowych

»bolszewickich« okrzyków »Precz z rządem« dodajmy

»faszystowskim« — słyszałem okrzyki »Żądamy zachowania autonomii gospodarczej dla Śląska«

1 t. d. w tym duchu.

(3)

z ró w n o w a ż e n ie b u d ż e tó w z w ią z k ó w s am o rząd ow ych , w z w ią z k u z czym p o d a te k te n obecnie służy celom n ie m a ją c y m n ic w s p ó l­

nego z jego założeniem ;

4) że s p ra w a zn a le zie n ia ś ro d k ó w na p ro w a d z e n ie ro b ó t in w e s ty c y jn y c h i z a tru d n ie n ie b e z ro b o tn y c h w in n a b y c ro z ­ s trz y g n ię ta w płaszczyźnie p o d z ia łu c ię ż a ró w p o m ię d z y w szyst­

k ic h o b y w a te li;

5) że ogół p r a c o w n ik ó w s a m o rzą d o w ych n ie może zgo­

d z ić się na z m ia n ę celu, dla k tó re g o specjalny p o d a te k od uposażeń został w p ro w a d z o n y , zwłaszcza w o b e c w ys o k o ś c i c ię ż a ró w , ponoszonych przez n ic h w o g ó le na cele p u b lic z n e i ze w z g lę d u na znaczny w z ro s t k o s z tó w u trz y m a n ia , r e d u k u ­ ją c y re a ln ą w a rto ś ć uposażeń;

6) że c z y n n ik i m ia ro d a jn e p o d z ie la ją w zasadzie o p in ię p r a c o w n ik ó w s a m o rz ą d o w y c h o kon ie czności z w o ln ie n ia ic h od specjalnego p o d a tk u od uposażeń;

7) że p o m im o w ie lo k r o tn y c h in te r w e n c ji u lo k a ln y c h w ła d z s a m o rz ą d o w y c h i w M in is te r s tw ie S p ra w W e w n ę trz n y c h , s p ra w a z w o ln ie n ia p r a c o w n ik ó w s a m o rzą d o w ych od specjal­

nego p o d a tk u od uposażenia n ie została z a ła tw io n a ;

d o ro c z n y W a ln y Z ja z d D e le g a tó w Zrzeszenia, k a te g o ­ ry c z n ie dom aga się u c h y le n ia p o d a tk u specjalnego w stosunku do p r a c o w n ik ó w s a m o rzą d o w ych z a ró w n o c z y n n y c h ja k i ze- m e ry to w a n y c h i w z y w a P re z y d iu m Zrzeszenia do n ie z w ło c z ­ nego s k o o rd y n o w a n ia a k c ji w s z y s tk ic h p r a c o w n ik ó w sam orzą­

d o w y c h w o b ro n ie tego p o s tu la tu wszystkimi rozporządzanymi środkami aż do s tra jk u włącznie.

U z u p e łn ie n ie I

» W a ln y Z ja z d D e le g a tó w Zrzeszenia s tw ie rd z a , iż po szeregu o b n iż e k płac p ra c o w n ik o m m ie js k im , k tó re z re d u k o ­ w a ły ic h uposażenia o 40 do 70% , od szeregu m ie się cy ogół p r a c o w n ik ó w d o t k liw ie od czuw a w z ro s t k o s z tó w u trz y m a n ia , k t ó r y s p o w o d o w a ł dalszą o b n iż k ę re a ln e j w a rto ś c i na byw czej z a ro b k ó w p ra c o w n ic z y c h w cią gu r o k u o o k o ło 12%.

W a ln y Z jazd D e le g a tó w Zrzeszenia s tw ie rd z a , iż n o w y te n cios w obecnej s y tu a c ji m a te ria ln e j ś w ia ta p ra c y n ie ty lk o p o d ry w a psychiczną od po rność p r a c o w n ik ó w , ponoszących u je m n e k o n s e k w e n c je d o b re j ja k i złej k o n iu n k tu r y , ale i m u s i o d b ić się u je m n ie na gospodarce n a ro d o w e j, w p ły w a ją c h a m u ­ jąco na w z ro s t spożycia.

W a ln y Z ja z d D e le g a tó w Z rzeszenia dom aga się, n ie z a ­ le ż n ie od skasow ania p o d a tk u specjalnego, u d z ia łu dla ś w ia ta

Czy to nie znamienne ? (( . , Trzeciego dnia Zjazdu byliśmy gośćmi kolegow z Chorzowa, którzy pokazali nam kopalnię węgla im. Prezydenta Mościckiego z najnowocześniejszymi urządzeniami w Europie i Państwowe Azotowe Za­

kłady Chorzowskie, informując jednocześnie o stanie posiadania Obecnie już 90% ciężkiego przemysłu jest w ręku polskim.

Mieliśmy możność przekonać się jak to Ślązacy pięknie rozwiązali sprawę mieszkaniową dla bezro­

botnych — co dało się przeprowadzić kosztem nie­

znacznego zwiększenia podatków. Mianowicie wybu­

dowano t. zw. »baraki«, które w istocie są ładnymi domami, jakichby ze świecą szukałoby się na wileń­

skich przedmieściach. W ten sposób sprawę załatwiono ku obopólnemu zadowoleniu; właściciel nie jest na­

rażony na bezpłatne utrzymywanie bezrobotnego, a bezrobotny nie jest zależny od łaski właściciela - lecz ma własne mieszkanie z ogródkiem.

Podziwem napełniły nas szkoły powszechne — istne pałace jakich nie mają tuż za miedzą Niemcy i o jakich zapewne nigdy nie śnił nasz kresowy na­

uczyciel. Obecny na obiedzie koleżeńskim w Chorzowie Marszałek Sejmu Śląskiego i Prezydent miasta Cho­

p ra c y w k o rz y ś c ia c h p o p ra w y gospodarczej w fo r m ie p o d ­ w y ż k i plac, reko m pe nsujące j nie ty lk o w z ro s t cen, ale c h o ­ cia żby w części o fia r y p o n ie sio n e w okre sie k ry z y s u « .

U z u p e łn ie n ie I I

» Z a rz ą d o w i G łó w n e m u Zrzeszenia, poleca się p o c z y n ić u m ia ro d a jn y c h c z y n n ik ó w u s iln e staran ia w s p ra w ie z w r o tu p o d a tk u specjalnego potrącanego u rz ę d n ik o m w z g lę d n ie f u n k ­ c jo n a riu s z o m k o m u n a ln y m począw szy od 1 k w ie tn ia 1936 r.«

C . Pom oc le c z n ic z a

I. W a ln y Z ja z d D e le g a tó w dom aga się ja k n a jr y c h le j­

szego w p ro w a d z e n ia w życie p o m o c y leczniczej dla p ra c o w n i­

k ó w s a m o rzą d o w ych oraz ic h r o d z in w e w ła s n y m zakresie sam o rząd ów w szędzie ta m , gd zie p ra c o w n ic y c i n ie m ają z a p e w n io n e j żadnej p o m o cy le cznicze j, w z g lę d n ie gdzie w a ­ r u n k i te j p o m o c y są gorsze od ty c h , ja k ie daje usta w a o ub e zp ie cze n iu społecznym .

Pom oc lecznicza w e w ła s n y m zakresie s am o rząd ów p o ­ w in n a się o p ie ra ć na n a stępu ją cych zasadach :

a) p ra w e m do p o m o cy leczniczej na le ży objąć ró w n ie ż c z ło n k ó w r o d z in y e m e ry tó w na r ó w n i z c z ło n k a m i ro d z in y p ra c o w n ik ó w c z yn n ych ,

b) s ta tu t o p o m o c y leczniczej p o w in ie n z a p e w n ia ć sw o­

b o d n y i w o ln y w y b ó r le k a rz a , le k a rz a -d e n ty s ty , szpitala, sana­

t o r iu m i a p te k i bez ż a d n ych ograniczeń,

c) sam orządow a po m oc lecznicza, ja k o m ająca c h a ra k te r n ie u b e z p ie c z e n io w y , lecz s tan ow iąca część s k ła d o w ą uposaże­

n ia służbow ego, p o w in n a b y ć be zpłatna w ty m znaczeniu, że n ie n a le ż y p o b ie ra ć od p r a c o w n ik ó w na te n cel żad nych o p ła t w po staci składek i t. p.,

d) w zakre sie roszczeń i sporu w y n ik ły c h z t y tu łu p ra w a do św iadczeń na w y p a d e k c h o ro b y z sam o rząd ow e j po m o c y leczniczej, p r a c o w n ik o w i p o w in n y p rz y s łu g iw a ć te same ś ro d k i p ra w n e , ja k p r z y roszczeniach o należności u p o ­ sażeniow e, c z y li dro ga sądowa«.

I I . W a ln y Z jazd D e le g a tó w Zrzeszenia s tw ie rd z a , iż s p ra w a p o m o cy le k a rs k ie j d la p r a c o w n ik ó w m ie js k ic h z a ró w n o c z y n n y c h ja k i z e m e ry to w a n y c li w szędzie ta m , gdzie je st ona p ro w a d z o n a w e w ła s n y m zakre sie g m in y , ja k i w o lb rz y m ie j w iększości m ia s t p ro w in c jo n a ln y c h , gdzie p ro w a d z ą ją Ubez- p ie c z a ln ie Społeczne — p o zo sta w ia w ie le do życzenia i ulega dalszem u pogarszaniu.

rzowa p Grzesik w swym pięknym i obszernym przemówieniu zobrazował nam całosc gospodarstwa ziemi śląskiej, walkę o jej przyszłość podczas rządów zaborczych. W końcu nawiązał do istniejących ten­

dencji zniesienia autonomii gospodarczej, dzięki której Śląsk osiągnął duży dorobek na polu gospo­

darczym. Zniesienie autonomii śląskiej miałoby za cel zrównanie Śląska ze wszystkimi dzielnicami Polski. A czyż nie lepiej, jak to słusznie powiedział Marszałek Sejmu Grzesik, podciągnąć wszystkie dzielnice do poziomu Śląska. Dać wszystkim wojewódz­

twom samorząd gospodarczy w pełnym tego słowa znaczeniu.

Jak dużo w tym jest prawdy i realizmu życio­

wego! Wszystko można zrobić tylko trzeba chcieć.

Po obiedzie Marszałek Sejmu zaprosił uczest­

ników Zjazdu na czarną kawę. 1 tutaj przy akom­

paniamencie pięknej pieśni śląskiej, tak bliskiej naszej duszy kresowej, prowadzono miłe pogawędki i zachwycano się bogactwem i pięknem ziemi śląskiej.

Serdeczna i czysta atmosfera z jaką spotkaliśmy się na Śląsku — pozostawiła w nas niezatarte

wrażenia. R- N.

(4)

W a ln y Z jazd D e le g a tó w s tw ie rd z a , iż n ie z a d a w a ln ia ją c y i pogarszający się stan le c z n ic tw a w znacznej m ie rz e w y n ik a z b iu ro k ra ty c z n e g o tr a k to w a n ia s p ra w p o m o cy le k a rs k ie j i odsunięcia od głosu i w p ły w u na gospodarkę i le c z n ic tw o sam ych ubezpieczonych.

Z ty c h w z g lę d ó w W a ln y Z jazd D e le g a tó w Zrzeszenia dom aga się p rz y w ró c e n ia sam orządu ub ezp ieczo nych i p rz e ­ p ro w a d z e n ia w y b o r ó w w U b ezp iecza ln iach S połecznych oraz w p ro w a d z e n ie sam orządu u b ezp ieczo nych w M ie js k ie j P om ocy L e k a rs k ie j p r z y u d z ia le ic h p rz e d s ta w ic ie li w e w ła d z a c h tej in s ty tu c ji.

D. P o lity k a p e rs o n a ln a w ła d z n ad zo rc zy c h i z a rz ą d ó w m ie js k ic h

1. W a ln y Z ja z d D e le g a tó w s tw ie rd z a da le ko po sun iętą in g e re n c ję w ła d z n a dzo rczych w s to su n ki osobowe p r a c o w n i­

k ó w m ie js k ic h , co szczególnie zaznaczyło się w o s ta tn im o k re ­ sie w m iastach n ie w y d z ie lo n y c h . In g e re n c ja ta je st p o z b a w io n a w s z e lk ic h p o d s ta w p ra w n y c h i n ie jest uzasadniona w z g lę d a m i rz e c z o w y m i.

W a ln y Z ja z d D e le g a tó w w z y w a P re z y d iu m Zrzeszenia do zdecydow anego p rz e c iw s ta w ie n ia się te j p ra k ty c e , k tó ra u n ic e s tw ia p o d s ta w o w e p ra w o z w ią z k ó w s a m o rzą d o w ych do n o rm o w a n ia s to su n kó w s łu ż b o w y c h s w y c h p r a c o w n ik ó w w e w ła s n y m zakre sie d z ia ła n ia .

Jednocześnie W a ln y Z ja z d D e le g a tó w z w ra c a się z ape­

le m do u rz ę d n ik ó w , s p ra w u ją c y c h n a d z ó r n a d sam orządem m ie js k im oraz do og ółu p r a c o w n ik ó w m ie js k ic h , b y w in te ­ resie słu żby h a r m o n ijn ie w s p ó łd z ia ła li w r e a liz a c ji p o w ie rz o ­ n y c h im zadań.

2. W a ln y Z ja z d D e le g a tó w s tw ie rd z a , iż o lb rz y m ia część p r a c o w n ik ó w m ie js k ic h od w ie lu ju ż la t n ie może a w a n ­ sować do w y ż s z y c h g ru p uposażenia z a ró w n o ze w z g lę d u na tru d n o ś c i, ja k ie c z y n ią w te j m ie rz e w ła d z e nadzorcze, ja k i ze w z g lę d u na obsadzanie w o ln y c h s ta n o w is k w z w ią z k a c h s a m o rz ą d o w y c h p r a c o w n ik a m i z in n y c h ro d z a jó w słu żby p u ­ b lic z n e j, w szczególności zaś ze słu żby w o js k o w e j, co osta tn io znalazło n a w e t w y ra z w p o s ta n o w ie n ia c h u s ta w o w y c h .

W a ln y Z jazd D e le g a tó w n ie p rz e c iw s ta w ia się d o p ły ­ w o w i n o w y c h s ił do a d m in is tra c ji sam o rząd ow e j, s tw ie rd z a je d n a k p ra w o p r a c o w n ik ó w s a m o rzą d o w ych do n o rm a ln e g o aw ansu i dom aga się p r z y obsadzaniu s ta n o w is k w y e lim in o ­ w a n ia w s z e lk ic h k r y t e r ii u b o czn ych poza p rz y g o to w a n ie m z a w o d o w y m i k w a lifik a c ja m i s łu ż b o w y m i.

Ze w z g lę d u na og ran iczon e r a m y n o rm a ln e g o aw ansu oraz d o p ó k i s p ra w a a w an sów w z w ią z k a c h s am o rząd ow ych n ie zostanie u n o rm o w a n a w dro dze u s ta w o d a w cze j, W a ln y Z ja z d D e le g a tó w dom aga się u ru c h o m ie n ia autom atycznego prze ch o d ze n ia do w y ż s z y c h szczebli w s trz y m a n e g o w r . 1931.

3. W a ln y Z ja z d D e le g a tó w Zrzeszenia s tw ie rd z a , że d e k re t Pana P re z y d e n ta R . P. z d n ia 12 m arca 1937 r. o służ­

b ie w o js k o w e j o fic e ró w — p o s ta n a w ia ją c y m ię d z y in n y m i m o ż liw o ś ć przenoszenia o fic e ró w ze słu żby czynn ej do p ra c w sam orządach i to w s to p n iu co n a jm n ie j r ó w n y m s to p n io w i po sia dan em u w w o js k u — jest w y b itn y m p o k rz y w d z e n ie m s z e ro k ic h mas p r a c o w n ik ó w sam o rząd ow ych . D la te g o P re z y ­ d iu m Z rzeszenia p o w in n o p o d ją ć sta ra n ia u w ła d z c e n tra ln y c h o z n o w e liz o w a n ie w y m ie n io n e j u s ta w y w sensie skreślenia a r ty k u łó w u s ta w y , z a p e w n ia ją c y c h o fic e ro m ic h w y s o k ie g ru p y uposażenia p r z y p rz e jś c iu do słu żby w sam orządzie.

E. O d d łu ż e n ie

p ra c o w n ik ó w m ie js k ic h

W a ln y Z ja z d D e le g a tó w Zrzeszenia s tw ie rd z a , że z a d łu ­ żenie p ra c o w n ik ó w m ie js k ic h , przew yższające w c h w ili obec­

nej n ie je d n o k ro tn ie p ó łro c z n ą k w o tę uposażenia, p o w s ta ło n ie

z ic h w in y , a jest w y n ik ie m specyficznej p o lit y k i oszczędno­

ścio w ej w ła d z na dzo rczych i zarzą dó w m ie js k ic h .

W ty c h w a ru n k a c h p rz e p ro w a d z e n ie o d d łu ż e n ia p ra c o w ­ n ik ó w je st o b o w ią z k ie m z w ią z k ó w sam o rząd ow ych .

A k c ja o d d łu ż e n ia w in n a b y ć o p a rta na poniższych za­

sadach :

1) od d łu że n ie p r a c o w n ik ó w p rz e p ro w a d z a ją z w ią z k i sam orządow e w e w ła s n y m zakresie lu b p r z y p o m o cy in n e j in s ty tu c ji fin a n s o w e j,

2) p o ż y c z k i o d d łu ż e n io w e b e zp ro ce n to w e z w ro tn e będą w okre sie 5 la t,

3) o d d łu ż e n iu w in n i podlegać wszyscy p ra c o w n ic y za­

r ó w n o c z y n n i ja k i e m e ry to w a n i,

4) d o d a tk o w ą g w a ra n c ję na spłatę p o ż y c z k i w postaci w e k s li z ż y ra m i w i n n i je d y n ie składać p ra c o w n ic y n ie s ta li i k o n tra k to w i,

5) w w y p a d k u niem o żności p rz e p ro w a d z e n ia od d łu że n ia przez sam orząd w e w ła s n y m zakresie e w e n tu a ln e g w a ra n c je in s ty tu c jo m , u d z ie la ją c y m p o ż y c z k i, w in ie n u d z ie lić z w ią z e k sam o rząd ow y,

6) k w a lifik a c je zob ow iąza ń, w y m a g a ją c y c h od d łu że n ia , p rz e p ro w a d z i w y ło n io n a w ty m celu k o m is ja , składająca się z p rz e d s ta w ic ie li z w ią z k u sam orządow ego i re p re z e n ta n tó w p ra c o w n ik ó w .

W a ln y Z jazd D e le g a tó w s tw ie rd z a , że o ile sytuacja fin a n s o w a poszczególnych z w ią z k ó w s am o rząd ow ych , u n ie ­ m o ż liw i p rz e p ro w a d z e n ie o d dłużen ia , to na le ży dążyć do s tw o ­ rz e n ia fu n d u s z u na te n cel p rz y M in is te r s tw ie S p ra w W e w n .

U z u p e łn ie n ie :

W a ln y Z ja z d w z y w a P re z y d iu m do w y s tą p ie n ia do M in i­

sterstw a S p ra w W e w n ę trz n y c h , ażeby M in is te r s tw o w y d a ło odpow ie d n ie zarządzenie w ła d z o m na dzo rczym nad sam orzą­

d a m i n ie u tr u d n ia n ia w p rz e p ro w a d z a n iu a k c ji o d d łu ż e n io w e j p r a c o w n ik ó w w e w ła s n y m zakresie.

F. R e fo rm a fin a n s ó w k o m u n a ln y c h

W a ln y Z jazd D e le g a tó w Zrzeszenia, re p re z e n tu ją c y o p in ię ogółu p ra c o w n ik ó w m ie js k ic h z całej P o ls k i, uw a ża za sw ój o b y w a te ls k i o b o w ią z e k z w ró c ić u w a g ę na konieczność r e fo r m y fin a n s ó w k o m u n a ln y c h na zasadzie p rz y w ró c e n ia sa m o rz ą d o w i te r y to r ia ln e m u sam odzielności fin a n s o w e j i ro z g ra n ic z e n ia ź ró d e ł d o c h o d o w y c h S k a rb u P ań stw a i sam orządu oraz ścisłego o k re ś le n ia jego u p ra w n ie ń i o b o w ią z k ó w .

P ra c o w n ic y m ie js c y , uw aża jąc re fo rm ę fin a n s ó w k o m u ­ n a ln y c h za je dn ą z n a jp iln ie js z y c h kon ie czn o ści p a ń s tw o w y c h w obecnej c h w ili, p rze z s w y c h p rz e d s ta w ic ie li dają w y ra z g łę b o k ie m u s w o je m u p rz e k o n a n iu , że r e fo r m y w p o w yższym zakresie s tw o rz ą z m ia s t i w s i o rg a n iz m y ż y w e i tw ó rc z e , u m o ż liw ia ją c e lu d n o ś c i dalsze po m na żanie d ó b r n a ro d o w y c h , a p ra c o w n ik o m s a m o rz ą d o w y m p e łn ie n ie u słu g i św ia d o m e o d d z ia ły w a n ie na ro z w ó j poszczególnych s am o rząd ów k u p o ­ ż y tk o w i w s p ó ło b y w a te li, a co za ty m id z ie i P aństw a, k tó re jest w s p ó ln y m d o b re m w s z y s tk ic h o b y w a te li.

P ra c o w n ic y m ie js c y p o d k re ś la ją zarazem szczególną k o ­ nieczność r e fo r m y u p ra w n ie ń fin a n s o w y c h m ia s t na p o w y ż ­ szych zasadach, ze w z g lę d u na znaczenie m ia st, ja k o w a ż n y c h o g n is k ży c ia k u ltu ra ln e g o i gospodarczego w P a ń s tw ie , k tó re w obecnych stosunkach, p rz y da leko sięgających o g ra n ic z e n ia c h ty c h u p ra w n ie ń , n ie m ogą w y p e łn ia ć s w y c h zadań z w ie lk ą szkodą dla in te re s u p a ń stw o w eg o.

G . O s ta b iliz a c ję u rz ę d n ik ó w zie m za c h o d n ic h

W a ln y Z ja z d D e le g a tó w s tw ie rd z a , że usta w a z d n ia 30. V I I . 1899 r. o m ia n o w a n iu i z a o p a trz e n iu u rz ę d n ik ó w k o m u n a ln y c h — dotychczas na z ie m ia c h z a c h o d n ic h o b o w ią z u ­

(5)

jąca — n ie jest w y k o n y w a n a . W a ln y Z jazd poleca P re z y d iu m Zrzeszenia w y s tą p ie n ie do Pana M in is tr a S p ra w W e w n ę tr z ­ n y c h z in te rw e n c ją o w y d a n ie zarządzenia re s p e k to w a n ia w y m ie n io n e j na w s tę p ie u s ta w y .

H. D o d a te k m ie s z k a n io w y

d la p ra c o w n ik ó w k o n tra k to w y c h

W a ln y Z jazd D e le g a tó w Zrzeszenia w z y w a Zarząd G łó w n y do zbadania s p ra w y d o d a tk ó w m ie s z k a n io w y c h dla p r a c o w n ik ó w k o n tra k to w y c h i do in te r w e n io w a n ia u c z y n ­ n ik ó w m ia ro d a jn y c h w k ie r u n k u p rz y z n a n ia p ra c o w n ik o m k o n tra k to w y m , p ła tn y m w /g n o rm u s ta w y uposażeniow ej z 1924 r. (t. j. w /g g ru p i szczebli), d o d a tk u m ie szkan iow ego .

I. W s p ra w ie w y b o ró w w ła d z s a m o rzą d o w y c h

Z w a ż y w s z y , iż u d z ia ł społeczeństwa w zarządzie m ia st jest p o d s ta w o w y m w a r u n k ie m ro z w o ju sam orządu,

że zaw ieszenie w ła d z s a m o rzą d o w ych z w y b o r u w sze­

reg u m ia s t o d b ija się s z k o d liw ie na losach g o s p o d a rk i m ie js k ie j, że od p r z e d s ta w ic ie li społeczeństwa w e w ładza ch samo­

rz ą d o w y c h p ra c o w n ic y m ie js c y oczekują należytego u w z g lę d ­ n ie n ia s w y c h słusznych p o s tu la tó w ,

W a ln y Z jazd D e le g a tó w Zrzeszenia dom aga się p rz e p ro ­ w a d z e n ia w y b o r ó w s a m o rzą d o w ych w e w s z y s tk ic h m iastach, w k tó r y c h u rz ę d u ją k o m is a ry c z n e w z g lę d n ie tym czasow e w ła d z e sam orządow e i p rz y w ró c e n ia w te n sposób n o rm a ln y c h w ła d z sa m o rz ą d o w y c h na te re n ie całego P aństw a.

J. S am o p o m o c k o le ż e ń s k a

I. W a ln y Z jazd D e le g a tó w p o d k re ś la w agę ro z w in ię c ia przez Zrzeszenie i z w ią z k i zrzeszone d z ia ła ln o ś c i w zakresie sam opom ocy k o le ż e ń s k ie j, k tó ra o b o k po d s ta w o w e g o naszego zadania, t. j. o b ro n y in te re s ó w z a w o d o w y c h , w in n a w ysu n ą ć się na czoło p ra c w s z y s tk ic h o ś ro d k ó w o rg a n iz a c y jn y c h .

C h a ra k te r ty c h p ra c oraz de c e n tra liz a c ja fu n d u s z ó w z w ią z k o w y c h , k tó ra jest k o n s e k w e n c ją s tr u k tu r y o rg a n iz a c y jn e j Zrzeszenia, w y ra ź n ie w ska zuje , że pra ce w te j d z ie d z in ie w in n y b y ć w lw ie j części w y k o n a n e przez z w ią z k i zrzeszone.

I I . W a ln y Z ja z d D e le g a tó w w z y w a P re z y d iu m Zrzesze­

n ia i z w ią z k i zrzeszone do p o d ję c ia p ra c w szczególności w n a stępu ją cym k ie r u n k u .

K. U rlo p y w y p o c z y n k o w e i k u ra c y jn e

Z ja z d w z y w a P re z y d iu m Zrzeszenia do k o n ty n u o w a n ia i rozszerzenia a k c ji u p rz y s tę p n ie n ia o g ó ło w i p ra c o w n ik ó w m ie js k ic h ra c jo n a ln e g o w y k o rz y s ta n ia u r lo p ó w w y p o c z y n k o ­ w y c h i k u ra c y jn y c h w dro dze :

a) p o b u d z a n ia in ic ja ty w y z w ią z k ó w zrzeszonych do b u ­ d o w y lu b p ro w a d z e n ia w e w ła s n y m zakre sie lu b w e s p ó ł ze z w ią z k a m i s a m o rz ą d o w y m i d o m ó w w y p o c z y n k o w y c h , z k tó r y c h m o g lib y k o rz y s ta ć n ie t y lk o c z ło n k o w ie danego z w ią z k u , ale i c z ło n k o w ie in n y c h z w ią z k ó w zje dn oczon ych w Z rzeszeniu;

b) z a w ie ra n ia u m ó w z p o k r e w n y m i o rg a n iz a c ja m i z a w o ­ d o w y m i i s p o łe c z n y m i w celu z a p e w n ie n ia c z ło n k o m z w ią z k ó w zrzeszonych n a jd o g o d n ie js z y c h w a r u n k ó w k o rz y s ta n ia z d o m o w w y p o c z y n k o w y c h , p ro w a d z o n y c h przez te organizacje;

c) w y je d n a n ia w u z d ro w is k a c h i w m ie jscow ościach w y p o c z y n k o w y c h u lg na k ą p ie la c h , zabiegach le c z n ic z y c h i w op ła cie ta k s y k u ra c y jn e j oraz na m ie s z k a n iu i o g ó ln y c h kosz­

ta c h u trz y m a n ia ;

d) u z yska n ia spe cja lnych u lg w op ła cie k o s z tó w k o m u ­ n ik a c y jn y c h do m ie jsco w o ści, w k tó r y c h p ra c o w n ic y m ie js c y

będą p o s ia d a li d o m y w y p o c z y n k o w e , p ro w a d z o n e w e w ła s n y m zarządzie.

Jednocześnie Z ja z d w z y w a z w ią z k i zrzeszone do szczegó­

ło w e g o za in te re s o w a n ia się ak c ją u p rz y s tę p n ie n ia racjon aln eg o w y k o rz y s ta n ia u r lo p ó w w y p o c z y n k o w y c h p rze z c z ło n k ó w w d ro d z e :

a) przeznaczenia na te n cel i w s ta w ie n ia do b u d ż e tó w poszczególnych z w ią z k ó w k r e d y tó w na akcję p ro w a d z e n ia d o m ó w w y p o c z y n k o w y c h ,

b) w y je d n a n ia w Z arządach M ie js k ic h s u b w e n c ji na te n cel.

L. O r g a n iz a c ja k re d y tu

Z jazd w z y w a z w ią z k i zrzeszone d o :

a) za kła d a n ia na te re n ie swego d z ia ła n ia s p ó łd z ie ln i k re d y to w y c h , k tó r y c h c z ło n k a m i w i n n i b y ć w zasadzie je d y n ie c z ło n k o w ie danego z w ią z k u ;

b) w y je d n a n ia w Z arządach M ie js k ic h k r e d y tó w , u m o ż­

liw ia ją c y c h u d z ie la n ie c z ło n k o m zapom óg b e z z w ro tn y c h oraz pożyczek d łu g o - i k r ó tk o te r m in o w y c h na w a ru n k a c h , nie gorszych, n iż o b o w ią z u ją c e w a d m in is tra c ji p a ń s tw o w e j;

c) u d o s tę p n ie n ie c z ło n k o m n a b y w a n ia a r ty k u łó w p ie r ­ w szej p o trz e b y be zpo średn io z fa b ry k , s k ła d ó w , h u r to w n i itp . na w a ru n k a c h k re d y to w y c h ,

Jednocześnie Z ja z d p o d k re ś la p o trz e b ę s k o o rd y n o w a n ia w poszczególnych z w ią z k a c h a k c ji p o m o c y k r e d y to w e j czło n­

k o m i u ję c ia je j w e w ła ś c iw e ra m y , p o d y k to w a n e in te re s a m i c z ło n k ó w .

Z ja z d w z y w a P re z y d iu m Zrzeszenia, aby p o d ję to in ic ja ­ ty w ę z o rg a n iz o w a n ia C e n tra ln e j I n s t y tu c ji K re d y to w e j p ra ­ c o w n ik ó w m ie js k ic h w o p a rc iu o m ie js c o w e p la c ó w k i f in a n ­ sowe oraz w z y w a P re z y d iu m do u d z ie la n ia im w s z e lk ie j p o m o cy, z m ie rz a ją c e j do ic h ra c jo n a ln e g o ro z w o ju .

Ł. Pom oc n a w y p a d e k śm ierci

Z jazd w z y w a P re z y d iu m Zrzeszenia : 1) do po czyn ie n ia z ab ie gów , z m ie rz a ją c y c h do usu n ię cia w s z e lk ic h przeszkód n a tu r y fo rm a ln e j, ta m u ją c y c h s w o b o d n y ro z w ó j i działalność kas p o g rz e b o w y c h , is tn ie ją c y c h p rz y poszczególnych z w ią z k a c h oraz 2) do p o d ję cia prac, m a ją c y c h na celu u je d n o s ta jn ie n ie system u składek i św iadczeń ty c h kas.

P re zyd iu m Z rzeszen ia

U stępującem u P reze sow i Zrzeszenia d r. J ó z e fo w i B a ry - szew skiem u nadano godność czło nka h o n o ro w e g o w u z n a n iu Jego szczególnych zasług dla p o ls k ie g o ru c h u zaw od ow e go .

" W skład P re z y d iu m Zrzeszenia w e s z li: prezes — ad w . M ie c z y s ła w O rla ń s k i, w ic e p re z e s i: F e lik s J a rz ę b o w s k i (Prezes Z w ią z k u Z a w ó d . P rac. Sam orząd, m . st. W a rs z a w y ), m g r.

M ie c z y s ła w P a w lu k ( L w ó w ) i m g r. O lg ie rd N ie d z ia łk o w s k i (K ra k ó w ), se kre ta rz — a d w . A le k s y C w ia k o w s k i, s k a rb n ik — Józef D y m m e l oraz ja k o z w y c z a jn i c z ło n k o w ie P re z y d iu m : W a w r z y n ie c G a e rtn e r (Poznań), F ra n c is z e k L u d w ik (K a to w ic e ), R o m u a ld N a h o rs k i (W iln o ) , J u lia n W in e r (P ru s z k ó w ), J u lia n K o m o ro w s k i (Łó dź) i C zesław B e rtm a n (W arszaw a).

P o n a d to p o s ta n o w io n o zaprosić do stałej w s p ó łp ra c y z P re z y d iu m Zrzeszenia p p .: St. M o c k a (G d y n ia ), J. P la cka (Sosnow iec) i R. B ie ls k ie g o (Ż y ra rd ó w ).

Nadmienić wypada, że obecny na Zjeździe Dele­

gat Ministerstwa Spraw Wewnętrznych p. radca Otton

Stabrowski przez cały czas przysłuchiwał się obradom

Zjazdu i Komisji Zawodowej oraz szczegółowo notował

przebieg dyskusji. Inicjatywę Ministerstwa w wysy-

(6)

łaniu delegata na Zjazdy należy uznać za bardzo pożyteczną — bo w ten sposób Rząd ma bezpo­

średnią możność stwierdzenia słuszności naszych postulatów.

Jesteśmy przekonani i oczekujemy, że nowoobrane Władze Zrzeszenia dołożą wszelkich starań do zreali­

zowania naszych postulatów. Od siebie przyrzekamy wszelką pomoc jaką Zrzeszenie uzna za konieczną.

R o m u a ld N a h o rs k i

N A M A R G I N E S I E POLITYKI PERSONALNEJ

Sprawa doboru materiału ludzkiego na stano­

wiska w administracji państwowej t. zw. polityka personalna jest zagadnieniem nad którym, niestety, nie można przejść do porządku dziennego przede wszystkim z tego względu, że należy ona do najbar­

dziej zawiłych i niezbadanych dziedzin czynności administracji.

I to właśnie — obok niezrozumiałych niekiedy dla zwykłego śmiertelnika posunięć biur personal­

nych — utrudnia rzeczową krytykę i słuszną ocenę polityki personalnej, której efektywne w yniki wzbu­

dzają u najbardziej lojalnie usposobionego obywatela wątpliwość w celowość wielu posunięć aparatu admi­

nistracyjnego.

Raz poraź sprawy te omawiane są na łamach prasy.

Nie dalej jak 17 sierpnia r. b. ukazał się w Słowie artykuł naszego kolegi dr. S. Brokowskiego p. t. »W sprawie polityki personalnej« bardzo trafnie ujmujący zagadnienie polskiej polityki personalnej i wołający o właściwego człowieka na właściwym miejscu.

W artykule Dr. Brokowskiego czytamy:

R o z u m u ją c te o re ty c z n ie , p o lity k a pe rsonalna m a za zadanie d o b ó r m a te ria łu lu d z k ie g o do_ u sta lo n ych z g ó ry fu n k c ji. W y k o n a n ie tego zadania w y m a g a jasnego spre c y z o w a n ia zadań o rg a n ó w a d m in is tra c y j­

n y c h , p o d a n ia ic h c h a ra k te ry s ty k i i usta le n ia na te j p o d s ta w ie k w a lif ik a c ji p e rs o n a ln y c h , n ie z b ę d n y c h dla ic h w y k o n a n ia . D ru g ą czynnością je st ocena k a n d y ­ data z p u n k tu w id z e n ia k w a lif ik a c ji, w y m a g a n y c h d la danego stan ow iska. J e d n ym s ło w e m c h o d z i o d o ­ pa sow anie do danego m iejsca, w ła ś c iw e g o c z ło w ie k a . T e czynności selekcyjne w p ra k ty c e n ie z m ie rn ie się k o m p lik u ją . W o lb r z y m im aparacie a d m in is tra c y j­

n y m cały szereg fu n k c ji tr u d n o sch a ra kte ryzo w a ć.

Poza ty m są to w ie lk o ś c i zm ie nn e, ulegające w a h a ­ n io m i o d c h y le n io m zależnie od z m ia n w ogólnej p o lity c e P aństw a.

Słusznie. Tak być powinno — jest jednak inaczej.

Kto więc ponosi winę i odpowiedzialność za niedociągnięcia naszej polityki personalnej ?

D r Brokowslti, cytując ustęp artykułu dr. K.

Studentowicza tak pisze:

P. D r K . S. obarcza o d p o w ie d z ia ln o ś c ią b iu ra personalne za b łę d y p o lit y k i pe rson aln ej. Jest to w p e w n e j m ie rz e słuszne, ale nieścisłe.

B iu r a personalne są częścią s k ła d o w ą a p a ra tu ad­

m in is tra c y jn e g o . K to ś n im i m u s i k ie ro w a ć i ponosić h ie ra rc h ic z n ą o d p o w ie d z ia ln o ś ć za to , co się w n ic h dzieje. T r u d n o p rz y p u ś c ić aby te n w a ż n y d z ia ł n ik o m u n ie p o d le g a ł lu b b y t u z a le ż n io n y od c z y n n ik a za ko n ­ sp iro w a n e g o .

W re s z c ie co do samej p o lit y k i personalnej n a le ­ ż a ło b y us ta lić , czy czynności b iu r p e rson aln ych, w w y n ik u k tó r y c h następuje obsada s ta n o w is k , noszą ja k ie ś zn a m io n a p o lit y k i i ja k ie j ? N a pow yższe p y ta ­ n ie jasnej i w y ra ź n e j o d p o w ie d z i dać n ie m ożna.

Pozostaje w ię c t y lk o w y k o n c y p o w a ć p o ś re d n ią na p o d s ta w ie oceny is tn ie ją c e j obsady pe rson aln ej.

P o m ija ją c lic z n e i znane c u rio s a w te j d z ie d z in ie , k tó r e m ożn ab y sobie d a ro w a ć w p ie rw s z y m dzie­

s ię c io le c iu w skrzeszonego P ań stw a, do d n ia d z is ie j­

szego w obsadach p e rs o n a ln y c h n ie daje się zauw ażyć zd e c y d o w a n y c h a k c e n tó w na fachow ość, ko m p e te n cję , u z d o ln ie n ia ba, n a w e t p rzyn ależno ść do rządzącego obozu, ta k okrzycza na prze z gazety op ozycyjne, n ie je st w y m a g a n a k o n s e k w e n tn ie . N a to m ia s t, da się s tw ie rd z ić ten d e n cja do p o s z u k iw a n ia lu d z i u k ła d n y c h , u le g ły c h , dają cych się u g n ia ta ć ja k w o s k z w y ra ź n ą dyspensą dla w y k s z ta łc e n ia , in te le k tu i p o s ta w y

W I L N O —

M IASTO P R Z Y S Z ŁO Ś C I

Po zakończeniu wojny, gdy mapa Europy północno-wschodniej zmieniła całkowicie swój wy­

gląd, gdy od olbrzymiego imperium rosyjskiego zostały oderwane takie kraje jak Łotwa, Estonia, Litw a i północno - wschodnie kresy Rzeczypospolitej

— zdawało się, że przyszedł okres upadku miast położonych w tych krajach.

Tak też było początkowo. Lecz późniejszy okres czasu pokazał co innego. Miasta takie jak Tallin, Ryga i Kowno, które były pod wieloma względami, bądź ośrodkami przemysłu rosyjskiego, bądź leżały na ważnych szlakach handlowych, bądź wreszcie służyły za miejsce postoju ogromnych garnizonów wojska carskiego, gdy zostały oderwane od Rosji, a stały się stolicami malutkich republik bałtyckich przeżyły czasowy kryzys i rozwój ich został zatamo­

wany. Stan taki jednak okazał się przejściowym.

Małe państwa bałtyckie wytrzymały okres próbny, zaprzeczyły przewidywaniom różnych pesymistów,

zatętniły życiem własnym, nie pozostały na miejscu, lecz tra fiły w takt zawrotnego biegu i postępu X X wieku.

Miasta ich rozwijają się stale, idą z biegiem postępu, rozrastają się, modernizują.

W ilno znalazło się po wojnie w podobnych warunkach, jednak o tyle gorszych, że nie było stolicą państwa, ale tylko stolicą województwa. Le­

żące na szlaku Petersburg — Warszawa, Prusy Wschodnie — Rosja Centr., odgrywało niepoślednią rolę w życiu Rosji, jako ważny węzeł kolejowy i ośrodek tranzytowy. Wojna je zrujnowała, oku­

pacja niemiecka wyczerpała, lecz nic go nie złamało i nie może zmienić roli, jaką W ilno odegra w przyszłym życiu rozwojowym Rzeczy­

pospolitej.

Znalazłszy się na »ślepym torze«, wbijającym się klinem między Łotwę, Litwę i Rosję Sowiecką — wileńszczyzna popadła w letarg, rozwój jej zamarł.

Przyczyniły się do tego trzy rzeczy: l-o anormalne stosunki polityczno-gospodarcze z Litwą, odgradzającą się od nas murem chińskim, 2-o stan rzeczy panu­

jący w Rosji Sow. i 3-o niski poziom kulturalno-

cywilizacyjny wsi wileńskiej.

(7)

m o ra ln e j. S tw o rz o n o d o b rą k o n iu n k tu r ę d la lu d z i z w o s k u i p a p ie ru .

Ten zaś mało wartościowy element łączy się przez solidarność gatunkową ludzi małych w mafie, gruntując swe wpływy.

G d y bę d z ie m y p o d p a try w a ć d z ia ła n ia m a c h in y a d m in is tra c y jn e j od ]ej d o ln y c h k o n d y g n a c ji k u górze, to da się zao bse rw ow ać ta k i u k ła d stosu nków , że o d p o w ie d z ia ln y szef je st oto czony przez u s iłu ją c ą go zjednać „ s itw ę “ za pom ocą z e w n ę trz n y c h o b ja w ó w u z n a n ia i a d o ra c ji. P rz y p o m in a się w ty m m ie js c u b a jk a K r y lo w a „ W r o n a i lis “ . P o c h le b s tw o jest s iln y m n a rk o ty k ie m . U m ie ję tn ie podane t y lk o b a rd z o o d p o r­

n y c h n ie p r z y p r a w ia o z a w ró t g ło w y . D r u g im po s u n ię c ie m ta k ty c z n y m je st m a s k o w a n ie s y tu a c ji w zasięgu u rz ę d u w t a k i sposób, aby w y c ią g a n e w n io s k i w y p a d a ły p o m y ś li najbliższego otoczenia.

R e z u lta t je st ta k i, że szef p o n o s i o d p o w ie d z ia ln o ś ć i p a nu je, a zam askow ana g ru p a bezpiecznie rząd zi.

Istotnie taki stan rzeczy istnieje — częściej nawet niż się przypuszcza — i jeżeli biura perso­

nalne nie ponoszą całkowitej odpowiedzialności, to musi być ktoś, na kogo spada wina za wpływy na kierunek — a właściwie brak kierunku polityki personalnej.

D r Brokowski odpowiedzialnością tą obciąża społeczeństwo.

W ra m a c h społeczności p a ń s tw o w e j n o rm a ln ie o d b y w a "s ię ście ran ie i w z a je m n e o d d z ia ły w a n ie ró ż ­ n y c h je j g ru p s k ła d o w y c h . A d m in is tra c ja ja k o g ru p a pa nu jąca m a du ży w p ły w na społeczeństwo. K s z ta ł­

tu je w p e w n e j m ie rz e jego p o g lą d y i nadaje o g ó ln y to n ż y c iu z b io ro w e m u . Jest i o d w ro tn e d z ia ła n ie . O b ycza jow ość społeczeństwa p rz e n ik a do a d m in is tra c ji.

T o w z a je m n e o d d z ia ły w a n ie n ie je st c z y n n ik ie m p o ­ stępu je ż e li się o d b y w a na n iższych po zio m ach.

S połeczeństw o p o ls k ie p rz e d i po u z y s k a n iu n ie ­ po d le g ło ści posiadało g łę b o k o z a k o rz e n io n y zw ycza j szukania p o p a rc ia m ożn ych, trz y m a n ia się p a ń skie j k la m k i, n ie lic z e n ie na w łasne s iły . Z tego sposobu m y ś le n ia z ro d z iła się z w y k ła , p o s p o lita , p a r ty k u la r n a p ro te k c ja , k tó r e j żadne w s trz ą s y p o lity c z n e i społeczne n ie z d o ła ły z n iw e czyć.

Protekcjonalizm i to dziedziczny i wciąż dzie­

dziczony, wszechwładna protekcja z pobudek różnych nie zawsze związanych z myślą o dobro państwa.

Zdawałoby się, że tak będzie i tak być musi, a malkontenci biadali tylko wspominając dobre, dawne czasy i nie znajdując wyjścia z tej sytuacji. - W ilno, które ogniskuje życie kulturalne kresów północno-wschodnich — promieniowało słabym blas­

kiem na prowincję, przyczyniając się w nieznacznym stopniu do podniesienia jej poziomu.

Czasy stawały się niekorzystne. Kryzys wszech­

światowy dotknął i W ilno: młode państwo Polskie, odrabiające w przyśpieszonym tempie stupiędziesię- cioletnią zaległość, skierowało swe wysiłki i zainte­

resowania w innym kierunku — wyrąbanie okna na świat w postaci Gdyni, rozwój przemysłu krajo­

wego, przystosowanie stolicy do potrzeb 35-miliono- wego państwa i t. d. i t. d. Kresy wraz z Wilnem traktowane były po macoszemu. Lecz dla ludzi umiejących patrzeć w przyszłość narodu, jasnym było, że tak zawsze nie będzie, że W ilno wraz z kresami za bardzo wartościowe jest, że rola jego w przyszłości zbyt duża, żeby tak miało być stale.

Wódz Naczelny Marszałek Śmigły-Rydz rzucił hasło podciągnięcia Polski wzwyż — podciągnięcia całej Polski, nie jej poszczególnych dzielnic 1 oto pod dźwiękiem tego hasła drgnęło W ilno, drgnę o

Z na c is k u p r o te k c ji od s tro n y społeczeństwa i stra­

c h u a d m in is tra c ji p rz e d w y b itn ie js z y m i in d y w id u a l­

n o ś c ia m i r o d z i się obecny stan obsady pe rson aln ej w a d m in is tra c ji.

Stan te n p o w o d u je :

1) S ztuczny d o b ó r u je m n y pe rs o n a ln y , n ie w y - k p rz y s ty w a n ie ta le n tó w i u z d o ln ie ń , s tw a rz a n ie n ie ­ znośnych w a r u n k ó w dla e le m e n tu p ra c o w ite g o i t w ó r ­ czego;

2) a k ty w iz a c ję w społeczeństw ie e le m e n tu m ało w a rto ś c io w e g o , znajdującego p o p a rc ie w a d m in is tra c ji.

W te n sposób o b niża się s ta n d a rt p e rs o n a ln y w c a ły m społeczeństw ie.

Aby temu zapobiec musi się przede wszystkim zmienić struktura „psychiczna“ adm inistracji:

N ie może ona b y ć ja k d a w n ie j śle pym i b e z k ry ­ ty c z n y m na rzęd ziem w rę k u w ła d c y , ale m u s i się stać c z u ły m i w n ik liw y m ap ara te m słu żby p u b lic z n e j, stojącym w y łą c z n ie na straży do b ra powszechnego, k tó re g o p a ń s tw o je s t w s p ó łtw ó rc ą i g w a ra n te m . A d ­ m in is tra c ja sw ą s tr u k tu r ą i skła de m p e rs o n a ln y m w in n a ściśle o d p o w ia d a ć celom państw a.

A b y ta k ą o rg a n iz a c ję a d m in is tra c ji s tw o rz y ć , trz e ­ ba u s ta lić p rz e w o d n ie k o n s tru k c y jn e m y ś li.

O to ic h p r ó b a :

1) O p ra c o w a ć i p rz e p ro w a d z ić re fo rm ę a d m in i­

s tra c ji zgo dn ie z u s ta lo n y m i zasadam i o rg a n iz a c ji p ra c y i t e o r ii a d m in is tra c ji;

2) Znieść zbędną in g e re n c ję k il k u d z ia łó w a d m in i­

s tra c ji w je d n y c h i ty c h sam ych spra w a ch;

3) W p r o w a d z ić osobistą o d p o w ie d z ia ln o ś ć za w y ­ k o n y w a n ie czynn ości a d m in is tra c y jn y c h ;

4) O k re ś lić k o m p e te n c ję k ie r o w n ic z y c h s ta n o w is k w a d m in is tra c ji ora z dać ic h c h a ra k te ry s ty k ę . N a te j p o d s ta w ie u s ta lić m in im u m k w a lif ik a c ji z a w o d o w y c h , u m y s ło w y c h i m o ra ln y c h , nie z b ę d n y c h dla ic h objęcia,

5) Z lik w id o w a ć ro zp o w sze ch n io n ą d y s p ro p o rc ję polegającą na ty m , że s ta n o w is k o jest w ię k s z e o

z a jm u ją c e j ją osoby. ,

S to su n ko w o n ie d a w n o uroczyście b y ło ustalone, że „tw ó rc z o ś ć je d n o s tk i jest d ź w ig n ią ży c ia z b io ro ­ w e g o “ . T a teza jest o b ow iązu ją cą. O b y ja k n a jp rę d ze j stała się p u n k te m w y jś c ia dla p rzyszłe j p o lit y k i p e r­

sonalnej w a d m in is tra c ji p a ń s tw o w e j.

A rtykuł kol. Dr. S. Brokowskiego, rzucający wyraźne światło na podłoże naszej polityki personalnej nie powinien pozostać bez echa tam, i u tych, gdzie po uderzeniu w stół odzywają się nożyce.

k

i wzrosło

zainteresow a nie całej

Polski — W ilnem

i wileńszczyzną. .

Kryzys się kończy, ekspansja narodu wzrasta, państwo szuka dróg rozwoju, a przyrost naturalny miejsca. — Wileńszczyzną właśnie jest najodpowied­

niejszym po temu terenem. Zrozumiało to całe społeczeństwo polskie. Dzisiaj zainteresowanie W il­

nem i kresami wzrasta wśród sfer kupieckich i rol­

niczych Poznańskiego i Śląska. Tam gdzie gęstość zaludnienia w naszym kraju jest największa — naj- pierwiej zwrócono oczy na kresy.

Kupiec poznańczyk lub ślązak, który ma trochę inicjatywy, kapitału i energii, znajdzie szerokie pole działania na wileńszczyźnie.

Bogactwa naturalne jak lasy i ziemiopłody dają gwarancję zatrudnienia dla setek tysięcy ludzi.

Przemysł przetwórczy na wileńszczyźnie jest w po­

wijakach, rolnictwo na bardzo niskim poziomie, piękno krajobrazów okolic podwileńskich wykorzy­

stane w m inim alnym stopniu. Wszystko to stwarza, dla ludzi inicjatywy, ogromne możliwości.

Napływ na kresy wzrośnie, gdyż wymaga tego interes ogółu, a przez to poziom ich się pod­

niesie.— W ilno jest dwustotysięcznym miastem, o jego

(8)

ODDŁUŻENIE PRACOWNIKÓW MIEJSKICH

Z am ieszczam y in extenso re fe ra t k o l. Juliana Komorowskiego z Ł o d z i, w y g ło s z o n y na K o m is ji Z a w o d o w e j Z ja z d u P ra c o w n ik ó w M ie js k ic h K . r . w K a to w ic a c h , k t ó r y p o tw ie rd z a słuszność n ie je d n o k ro tn ie poruszanego na ła m ach S am orząd ow ca zagad nie nia o d d łu ż e n ia p ra c o w n ik ó w m ie js k ic h przez w ła ś c iw e z w ią z k i ko m u n a ln e .

Nadmienić musimy, że złożony swego czasu przez Zarząd Związku memoriał w sprawie przeprowadzenia w Wilnie akcji oddłużeniowej pra- cowników miejskich — spotkał się z negatywnym stanowiskiem miarodajnych

czynników miejskich. R e d a k c ja

Można nam postawić zarzut, że postępujemy wbrew przyjętej zasadzie: »według stawu grobla«.

Niewątpliwie w odosobnionych wypadkach istotnie tak jest, że przychody nie idą w parze z wydatkami.

Jednak w zadłużeniu, nas obejmującym, występuje charakterystyczna rzecz — generalność zadłużenia, gdyż, jak wykazują ankiety, 96% pracowników komunalnych jest nadmiernie zadłużonych.

O ile zatym my, jako grapa społeczna, jesteśmy wszyscy zadłużeni, czy można postawić tezę, że jest to indywidualny grzech każdego z należących do tej grupy? Niewątpliwie nie, skoro wszyscy znajdują się w identycznej sytuacji. Dochodzimy więc do przeko­

nania, że zadłużenie nasze jest już zjawiskiem społecz­

nym i na tej płaszczyźnie winno znaleźć rozwiązanie.

Przez analogię biorąc — zadłużenie rolnika niewątpliwie było wynikiem jego indywidualnych czynów. Skoro jednak skutki zadłużenia dotknęły nie jednego, nie stu, nie tysiąca, lecz całą grapę rolników, słusznie się stało, że kwestia ta potrakto­

wana została jako zagadnienie społeczne.

Nie wątpię, że sprawa oddłużenia pracowników samorządowych wcześniej czy później musiałaby znaleźć rozwiązanie i bez naszej ingerencji. O ile jednak inicjatywa ma się wyłonić, to uzasadnionym jest, że wypływa ona od nas, czyli od strony bezpo­

średnio zainteresowanej.

Analizując przyczynę zadłużenia pracowników komunalnych, nie będę negować, że tak, jak w sfe­

rach rolniczych, jest ono wynikiem indywidualnych

zabytkach historycznych i kulturalnych nie warto jest mówić, gdyż powszechnie są znane. Zaniedbany wygląd W ilna tłumaczyć należy jedynie brakiem środków finansowych. Lecz mimo to pod rządami Rzeczypospolitej W ilno zmieniło wygląd na lepsze.

Zarząd Miasta robi ogromne wysiłki celem ulepsze­

nia posiadanego stanu i nadania należnego mu wyglądu, przez budowę europejskich jezdni, chodni­

ków, kanalizacji i t. p. I dzisiaj W ilno może się poszczycić dużym postępem w tej dziedzinie. Gdy jeszcze miejscowy Związek Propagandy Turystyki wzmoże swą działalność i Polska pozna piękno oko­

lic pod wileńskich, ruch turystyczny wzrośnie i przy­

czyni się do ożywienia Wilna.

Biorąc pod uwagę słuszność, że zaistnieje chwila gdy stosunki z Litw ą się unormalizują i zajdą za­

sadnicze zmiany w Rosji Sowieckiej, patrzymy z ufnością w przyszłość; targi futrzarskie nabiorą prawdziwego znaczenia, słynne rękawicznictwo wileńskie się rozwinie, a nawet powstaną nowe placówki p rz e m y s ło w o -h a n d lo w e obliczone na eksport.

W ilno więc nie jest miastem zamierającym, leCZ ma dużą przyszłość przed SObą.

O lg ie r d G r z y m a łło

naszych czynów. Jednakowoż podłożem tegoż będzie zjawisko społeczne, wynikające z obniżki naszych poborów, pozornie zresztą wcale nie tak złych.

Byt pracownika miejskiego uzależniony jest od koniunktury gospodarczej kraju, stanu posiadania gmin i działalności Zarządów Miejskich. Nie od rzeczy przeto będzie przy omawianiu niniejszego zagadnienia oprzeć się na pewnych przykładach: Samorząd Miejski z racji sprawowania swych funkcji obowiązany jest do spełniania wielu zadań społecznych, często jednak przekraczających jego struktualne obowiązki, które szczególnie stały się uciążliwe w okresie przeżywa­

nego kryzysu. Nadomiar złego następowały dekrety 0 obniżeniu daninami komunalnymi. W większym oczywiście stopniu przeżywany kryzys wpłynął

na dochody państwa. _ , ,

Balsamem jednak na wszystkie te dolegliwości stał się świat pracy, głównie zaś pracownicy państwowi 1 komunalni; oni bowiem w pierwszym rzędzie dobro­

wolnie lub z mocy stosowanych zarządzeń pokrywają luki w budżecie państwa i samorządu.

Zmniejszenie się zarobków pracowników miej­

skich jest wynikiem dwóch akcji, kształtujących się w sposób następujący:

I. Obniżki bezpośrednie:

o d l. I. 1930 r. cofnięcie 13 pensji . . od 1. V II. 1931 r. cofnięcie zasiłku . . . od 1. XI. 1931 r. wstrzymanie automa­

tycznego awansowania i szczeblowania . . . . od 1. V II. 1932 r. cofnięcie podwyżki . . o d l.X . 1933 r. zmniejszenie dodatku kom unalnego...

8,33%

15 %

4 10 °// o

01 I o 5 %

mniej pozostawiony bez zmiany dodatek

42,33%

36,72 2. Obniżki pośrednie:

od 1. V. 1934 r. opłaty na Fund. Pracy 1

0

/ /o od l.V . 1934 r. opłaty na Ubezp. Spoi. 2,3

o ri

0 od 1. X II. 1935 r. podatek specjalny . . 7

0110

od 1. 1. 1936 r. podwyżka pod. doch. . 2,7 % od 1934 r. dobrowolne opodatk. . 2 % 15%

51,72%

Oczywiście, że na terenach poszczególnych sa­

morządów przykłady znajdą większe lid) mniejsze odchylenia. Faktem jednak jest, że pobory nasze obniżone zostały średnio o 50%, co stanowi istotny powód zadłużenia.

Ciekawym w tej sprawie jest trzeci czynnik,

to jest świadczenia, zacytowane w drugim punkcie.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Wracając do projektu statutu — chcę się powołać na uchwałę Walnego Zgromadzenia Członków Związku Pracowników Miejskich z dnia 15 maja 1927 r., które

Przez analogię można to zastosować i do życia bardziej prywatnego. Stosunek wzajemny koleżanek i kolegów nieraz też posiada nieprzyjemne zgrzyty. Jeden o drugiego

Członkami Rady Nadzorczej i Zarządu Spółdzielni nie mogą być Członkowie Władz Zawodowych Zrzeszeń Pracowników Gminy m. że wypowiedzenie winno nastąpić co

dzięki ówczesnej uchwale Zarządu Związku nakazującej członkom swym zaciągnąć się w szeregi członków kasy oraz dzięki zaciągnięciu pożyczki w Zarządzie

Każde Walne Zgromadzenie (oprócz zebrań w sprawach przewidzianych w ust. 32 i 36), zwołane z zachowaniem postanowień statutu, jest prawomocne, o ile liczba obecnych

Drobne ogłoszenia za wyraz 10

niu, sposób prowadzenia obrad Rady i Zarządu, sposób wyborów organów Funduszu, wewnętrzną organizację Funduszu (w ramach statutu), obowiązki pracowników i

W dniu 31 maja 1938 roku odbyło się w Domu Związkowym Nadzwyczajne Walne Zgromadzenie Członków Związku Zawodowego Pracowników M iej­.. skich