• Nie Znaleziono Wyników

Pociąg z Żydami z Węgier - Mirosław Oroń - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Pociąg z Żydami z Węgier - Mirosław Oroń - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
2
0
0

Pełen tekst

(1)

MIROSŁAW OROŃ

ur. 1925; Puławy

Miejsce i czas wydarzeń Puławy, II wojna światowa

Słowa kluczowe Projekt Akcja Reinhardt - w kręgu Zagłady, okupacja niemiecka, Żydzi, transporty z Żydami, Żydzi węgierscy

Pociąg z Żydami z Węgier

Może taką ciekawostkę powiem. Jak myśmy pracowali jako chłopcy w Pożogu, robiliśmy pomiary, bo Polacy pracowali, bo to urzędy były normalne za okupacji. No i tam myśmy robili, bo to w IUNG-u pracowałem wtedy i myśmy robili pomiary. Jako chłopiec taki to tam lataliśmy z taśmą, jakieś pomiary. No i tam niedaleko stacja była taka kolejowa, i tam stanął pociąg z Żydami, z Węgier przyjechali. No, więc tak, przede wszystkim wygląd i kultura tych Żydów była zupełnie inna. Nie jak Żydzi wyglądali, nie w chałatach, tylko poubierani po europejsku, o takich aparycjach inteligenckich. I jedna z tych Żydówek z tego transportu przyszła i chciała wody trochę. Niemcy pozwalali im tam odchodzić od tego pociągu. Oni nie uciekali i tak. I myśmy ją wzięli do tego majątku, do Pożoga, i śmy ją nakarmili. Co mieliśmy. Ona to jadła, jadła i my mówimy do niej po niemiecku, że… bo ona nie znała polskiego tylko węgierski i niemiecki, i myśmy po niemiecku mówili do niej, że: „Ty nie jedź, bo was wywożą.” „A gdzie? A my jedziemy na Madagaskar. I my jesteśmy bardzo szczęśliwi, bo Niemcy dla nas są bardzo dobrzy, konwojują nas.” A oni wszystko jechali na stracenie, albo na Majdanek albo do Sobiboru. A oni nie wiedzieli, że na śmierć jadą.

I ona, taka ładna była ta Żydówka, i myśmy mówili: „Zostań! My cię przetrzymamy, nawet schowamy.” A ona: „Ale skąd!” Wróciła, tam mamusia, tatuś jest, tego. Daliśmy tam coś na drogę jej, odprowadziliśmy do pociągu i ona poleciła, i jeszcze machała nam, taka zadowolona, uśmiechnięta, ale… to coś makabrycznego. Myśmy wiedzieli, że za parę dni nie będzie żyła. A tutaj był sam kwiat, tak wyglądała. I ci wszyscy, co tak wyglądali tam, ci żydowscy ludzie to byli poubierani elegancko, z walizeczkami, tak by się wydawało, że byli zamożni prawdopodobnie. Nie wiedzieli, kogo biorą. To my dowiedzieliśmy się potem kanałami AK-owskimi, że oni wszyscy zostali wymordowani. Cały pociąg to było kilka tysięcy przecież tych ludzi. Tak to wyglądało.

Taka była okupacja.

(2)

Data i miejsce nagrania 2003-09-17, Puławy

Rozmawiał/a Tomasz Czajkowski

Transkrypcja Daniel Sekuła

Redakcja Maria Radek

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Potem jak zostały te tereny oswobodzone, przez Armię Radziecką, tak mnie poradzono żebym wstąpił do wojska, bo wtedy już mój rocznik… to jako ochotnik, bo Rosjanie zrobili w

To znaczy na wakacje jak przyjeżdżali Żydzi, na wakacje tam na tych właśnie Działkach czasami ludzie wynajmowali jakiś domek to taki był adwokat, co miał takiego chłopaka, to

Ale to było parę [takich spółek], była jedna warszawska, była jedna krakowska i w Puławach też byli ci, ale to była przystań, warsztaty remontowe tych statków,

A myśmy go lubili jako dzieci, dlatego bo on zawsze kawały nam opowiadał, jak leczył to zawsze coś nam powiedział śmiesznego.. Mam gdzieś zdjęcia w jakiejś

Potrafiły być i stoiska, i na targu były, takie że był stół i tam ustawione dania były, tam poprzykrywane jakimś tym, nie było tych plastików, ale były folie jakieś, żeby

Może to któryś z jakichś jego pomocników, chyba to nawet nie on był tam koło tej bóżnicy… Zresztą ja byłem przypadkowo, bo myśmy byli na ucieczce, jak Niemcy weszli,

I jeden Żyd uciekał, i już był koło tego lasu, i Niemcy strzelali, tylko była duża odległość, tam było z pół kilometra i nie mogli trafić, bo on padał,

Może zwiał przed Niemcami i potem po wojnie wrócił, ale to też zobaczył co jest, myślał, że wrócił do przedwojennej [Polski], a tu Żydów w ogóle nie ma, nie miał gdzie