• Nie Znaleziono Wyników

Szabat - Zofia Gil - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Szabat - Zofia Gil - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

ZOFIA GIL

ur. 1922; Kazimierz Dolny

Miejsce i czas wydarzeń Kazimierz Dolny, dwudziestolecie międzywojenne Słowa kluczowe relacje polsko-żydowskie, Żydzi, szabat

Szabat

Żydzi mieli swoje święto co tydzień. W piątek od dwunastej i sobota to było ich święto. Szabat w piątek. W piątek wieczorem to był szabat tak zwany. O, powiem taką historię. Wracał Żyd z wioski i chciał koniecznie na ten szabat zdążyć. Zobaczył gospodarza jak poił konia. Z furmanką wjechał do rzeki i poił konia. Podszedł ten Żyd do tego gospodarza, żeby go zawiózł ten gospodarz do... ten gospodarz nie chciał z nim rozmawiać, że nie ma czasu. No prosi go na wszystko, że musi zdążyć na szabat, na to, na tamto. Nie i już. Zobaczył Żyd kamienia. Duży kamień leżał. „A tego kamienia zawieziesz mi?” „A ile dasz?” „A dam ci tyle i tyle”. To jeszcze dźwigał ten kamień na wóz, zawiózł, ale Żyd wsiadł razem z kamieniem. Na rynku Żyd zeskoczył, a ten gospodarz mówi: „Zabierz sobie tego kamienia”. „A na co mi? Niepotrzebny.

Zabierz sobie”. Widzi pani, takie cwaniaki.

Czy Żydzi mieli inne święta to nie wiem. Wiem, że szabat to już i dla nich święto tak jak u nas jakieś, bo ja wiem, Boże Narodzenie, jak coś. Oni już tak szanowali te szabaty.

Data i miejsce nagrania 2013-05-23, Kazimierz Dolny

Rozmawiał/a Wioletta Wejman

Transkrypcja Michał Wajs

Redakcja Maria Radek

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

I to było jak żeśmy podrosły trochę, to żeśmy nie chciały pójść, bo się nie paliło w domu. Każdy jeden, który przyniósł, zabrał

Wszyscy życzą jeden drugiemu, żeby był lepszy rok, żeby wszystko było w porządku.. Co ja chcę także

Jak zrobił i jak odmówił ten kidusz, to jest modlitwa przed jedzeniem, i trzymał ten kieliszek wina, ręka mu drżała. To jeszcze pamiętam jak mu ręka drżała w

Ja nawet tutaj kupuję, bo mają ten sam smak – w Netanji jest sklep, oni sprzedają, oni sami gotują i sprzedają różne rzeczy – to ja tam kupuję te ryby gefilte fisz.. To

Bo dawniej wody nie było, tylko studnia była na mieście, i pompowali tak o i tego… To wody przyniósł, napalił mu w piecu, to.. To on

Miejsce i czas wydarzeń Stary Franciszków, dwudziestolecie międzywojenne Słowa kluczowe relacje polsko-żydowskie, życie codzienne, Żydzi.. Stosunki polsko-żydowskie

Oni się gromadzili w takich domach gdzieś i to jeszcze mieli takie dachy odkryte i tam mieli te różne modlitwy.. Poza tym u nich święto to była

Przyszła sobota wieczorem jak się wyszło na rynek to Hejzyk już chodził z taką laseczką i w okiennice stukał: „Ajśla hau”, krzyczał: „Ajśla hau” i okiennice już