• Nie Znaleziono Wyników

Mój pierwszy język - Lusia Brodt - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Mój pierwszy język - Lusia Brodt - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

LUSIA BRODT

ur. 1936; Bilcze Złote

Miejsce i czas wydarzeń Bilcze Złote, dwudziestolecie międzywojenne Słowa kluczowe projekt W poszukiwaniu Lubliniaków. Izrael 2017,

dzieciństwo, życie codzienne, Żydzi, język żydowski, język ukraiński, język polski

„Mój pierwszy język”

Ja nie wymawiam „R” dobrze, ja nie wymawiam „R” gardłowego, bo mój język pierwszy to jest żydowski. Na zewnątrz ukraiński. Wobec tego, że ja się w szkole nie uczyłam i to była mała miejscowość, to ja polskiego nie znałam. Ale mój kuzyn, rozmawiałam z nim, to on mówił, że on od razu mówił trzema językami. On mieszkał w Tłustym, w większym mieście. A ci, którzy się uczyli, to wszyscy znali oczywiście polski. Później weszli Rosjanie, to się ludzie nauczyli rosyjskiego. Przedtem, te miejsca gdzie myśmy mieszkali, to było Austro-Węgry, to znali wszyscy niemiecki też.

Przecież w tych miejscach każdy może powiedzieć, że się urodził i mieszkał w tym samym miejscu, w tym samym domu, ale w innym kraju. Bo tak, Austria, Polska, Rosja, właściwie to nie była Rosja, to był Związek Radziecki, Niemcy, czterdziesty pierwszy, Rosja, czterdziesty czwarty, a teraz to jest Ukraina samodzielna.

Ja się zaczęłam uczyć polskiego, jak przyjechałam do Polski, gdzieś na jesień 1945 roku przyjechaliśmy. Żydowski to był mój język rodzinny, z domu. A ukraiński znałam od sąsiadów.

Data i miejsce nagrania 2017-12-12, Tel Awiw

Rozmawiał/a Tomasz Czajkowski

Transkrypcja Marta Tylus

Redakcja Maria Radek

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Miejsce i czas wydarzeń Międzyrzec Podlaski, dwudziestolecie międzywojenne Słowa kluczowe projekt W poszukiwaniu Lubliniaków, projekt W..

Etos i odpowiedzialność, Poniatowa, fryzjerstwo, zawód fryzjera, Eda, zakład fryzjerski Henryka Gawlika.. Mój pierwszy

I co ciekawego, ja pamiętam jak oni len zbierali, później ten len wybijali i z tego były te włókna, a później z tych włókien robili nici i była taka maszyna, że się kręci nogą

Miejsce i czas wydarzeń Bilcze Złote, dwudziestolecie międzywojenne Słowa kluczowe projekt W poszukiwaniu Lubliniaków..

Nasz dom to był domek wiejski, babcia miała duży pokój z jednej strony korytarza, między nami był korytarz, był duży pokój i był mały pokój, a w środku między to była

Później… W ten dzień co zatrzymali Żydów, to był piątek, to też nie pamiętam czy coś mi mówili, czy coś tłumaczyli.. Tylko pamiętam, że poszłam, może brat

Później jak ja się uczyłam pisać i czytać, już w szkole, to piszę innym językiem. Data i miejsce nagrania 2017-12-12,

Wszędzie… Weszłam do nowego domu dziecka, do nowej grupy, bo były grupy od przedszkola.. Nowy dom dziecka, nowa szkoła,