• Nie Znaleziono Wyników

Żeby beton sam był już rzeźbą. Budowa pomnika na Majdanku - Zofia Siwek - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Żeby beton sam był już rzeźbą. Budowa pomnika na Majdanku - Zofia Siwek - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
2
0
0

Pełen tekst

(1)

ZOFIA SIWEK

ur. 1937; Bełżyce

Miejsce i czas wydarzeń Lublin, PRL

Słowa kluczowe Lublin, praca w budownictwie, pomnik na Majdanku, budowa pomnika, mauzoleum, Wiktor Tołkin, prochy za mauzoleum, przenoszenie prochów

Żeby beton sam był już rzeźbą. Budowa pomnika na Majdanku

Budowa pomnika na Majdanku, to była taka zupełnie inna budowa. To nie były mieszkania, ani przychodnie zdrowia. Wiedziałam, że mam zaprojektować beton z kruszywa granitowego. Spotkałam się z Wiktorem Tołkinem, artystą, który zaprojektował ten pomnik w formie bramy i mauzoleum. On mi opowiedział, mniej więcej, jak to ma wyglądać, żeby to beton taki i taki. Mimo moich usilnych starań ten beton z kruszywa granitowego nie był szczelny, bo tam były dwie, czy trzy frakcje plus piasek. Gdy przyniosłam mu i pokazałam to, co ja zrobiłam, że ja nie mogę dać rady, żeby to było szczelne, on był zachwycony, bo powiedział, że o to właśnie mu chodziło! Żeby beton sam był już rzeźbą. I taką rzeźbą ten beton jest. Co prawda, już się zaczął kruszyć, bo nie był szczelny.

Gdy prochy do mauzoleum były przenoszone z kopca – bo po wojnie prochy zebrane zostały z tych dołów, gdzie byli rozstrzeliwani ludzie i potem paleni na stosach, to między innymi moja siostra ze szkołą, z Urszulanek jeszcze, te prochy zbierała.

Młodzież i wojsko. Zbierali [prochy] i usypali kopiec. W latach – to był [19]70 chyba, rok, kiedy ten pomnik zaczął być budowany, te prochy trzeba było przenieść do tej niecki mauzoleum. I prochy były ręcznie przenoszone, nie jakimiś spychaczami, tylko były porobione specjalne nowe taczki, drewniane, z nowych desek, czystych, nieużywanych jeszcze. I to też przewozili młodzież i żołnierze. Taczkami do tej niecki mauzoleum.

(2)

Data i miejsce nagrania 2016-04-14, Lublin

Rozmawiał/a Piotr Lasota

Transkrypcja Agnieszka Piasecka

Redakcja Agnieszka Piasecka

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Pamiętam, na 3-go Maja i na mojej ulicy w budynku Kolei Państwowych był sklep w suterenie, gdzie sprzedawali ten chleb na kartki. No to ja zwykle byłam delegowana

Rano o siódmej sprawdzali – czasami, od czasu do czasu, listę - i jeśli ktoś się spóźnił pięć minut nawet, to trzeba było pisać wyjaśnienie.. Oj tam, bzdury się

Modne były takie kurteczki dla kobiet, to się lejbiki nazywały, takie rozkloszowane i też kolorowe.. Wcale nie czarne, nie szare, tylko właśnie czerwone, niebieskie,

Ale tak, tych świąt [przedwojennych], to ja dużo nie pamiętam, bo byłam za mała, a później to już jedne, dwa może te święta były.. A jeszcze po wojnie w Lublinie też

Jeden śpiewał na Krakowskim Przedmieściu między Hotelem Europa, a ulicą Staszica, w ten sposób zarabiał. Czasami śpiewała z nim jakaś

Słowa kluczowe Lublin, Plac Litewski, fontanna, skwer, wygląd Placu Litewskiego.. Plac Litewski był

Prywatki były organizowane też w innych mieszkaniach, ale najlepiej się tańczyło u nas, bo to było na parterze – przeszkadzaliśmy sąsiadom, na pewno, bo to dosyć głośno

Trudno było się dostać do tego obrazu, ale dostałam się jakoś i muszę się przyznać, że nic nie widziałam.. Nie widziałam