• Nie Znaleziono Wyników

"Solidarność" Pismo społeczno-polityczne Elbląg, 1989, nr 1 (41) [wydanie powielaczowe]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share ""Solidarność" Pismo społeczno-polityczne Elbląg, 1989, nr 1 (41) [wydanie powielaczowe]"

Copied!
2
0
0

Pełen tekst

(1)

LEGALNA MANIFESTACJA

Z O K A Z J I

3 Maja

Konstytucja 3 Maja jest własnością i skarbem wszystkich Polaków. W niepodległej Rzeczypospo­

l i t e j dzień ten był był niezwykle uroczyście obchodzony jak święto państwowa.

Wielu Elblążan dochowuje wierności tym idea­

łom. j Maja br. po godzinie 19-ej odbyła się manifestacja patriotyczna przed Pomnikiem Ofiar Ofcudnia 70. Manifestanci s z li W pochodzie ufor­

mowanym przy kościele św.Nikołaja, ulicą 1 Maja do Pomnika. Przed Pomnikiem odśpiewano hymn państwowy oraz pieśń "Boże coś Polskę". W mani­

fe sta c ji wzięło udział około 2 tysięcy miesz­

kańców Elbląga,

W imieniu Komitetu Organizacyjnego Stron­

nictwa Pracy, głównego organizatora tej mani­

fe sta c ji, kolega E.Dąbrowski podziękował wszyst kim uczestnikom, miedzy innymi grupie "Solidar­

ności" z Zamechu, która po mszy świętfij uformo­

wała kolumnę. Co prawda grupa ta, ze Stanisła­

wem Romańskim na czele, zdecydowała się w os­

tatniej chwili wziąć udział w tym uroczystym zgromadzeniu /planowali wymarsz z kościoła wprost do Zamechu/ . Ale trzebe uczciwie przyz­

nać, że była to najbardziej widoczna grupa.

Pięknie prezentował się Sztandar Zamechu z 1981 roku.Miejmy nadzieję, że ta jedna z najważniej­

szych uroczystości w kalendarsm polskim, przy­

bierze w przyszłym roku charakteru naprawdę odświętnego.

Komitet Organizacyjny Stronnictwa Pracy szczególne wyrazy podziękowania składa w tym miejscu dziekanowi ks. dr M.Józefczykowi za słowa wygłoszone podczas mszy świętej w koś­

ciele św.Mikołaja, odprawionej w intencji między innymi Klubu "Wolność i Demokracja"

i działań na rzecz Stronnictwa Pracy.

md

OD REDAKCJI

Biuletyn Regionu Elbląskiego "Solidarność"

ukazywał się dzięki wsparciu finansowemu Wydawnictwa "GŁOS" oraz z dobrowolnych datków od Czytelników Biuletynu.

W związku z trudnościami wydawniczymi i reorganizacją pisma, zmuszeni jesteśmy wpro­

wadzić opłatę w wysokości 30 zł za egzemplarz.

* PISMO PO REORGANIZACJI JEST KONTYNUACJĄ BIULETYNU REGIONU ELBLĄSKIEGO "SOLIDARNOŚĆ".

Ciągłość numeracji pisma zostaje zachowana.

ADRES REDAKCJI;

ElżTJieta Duszak, Elbląg, ul.Huzarska 19a m.5 W P Ł A T Y ;

PIP - 1000.-, Bączek - 500.-, Janek - 5.000.-, Stasiek - 2.000,-, Ala - 1.000.-.

D z i ę k u j e m y !

Cena 30

kartka

* KALENDARZA h i s t o r y c z n e g o JERZEGO ŁOJKA

Dzień 3 M a j a

Nie wszystkich posłów sejmowych powiadomiono o przyśpieszeniu s e sji na dzień 3 maja roku. Pro- rosyjscy opozycjoniści w znacznej części zostali po­

minięci, ale liczba uczestników historycznego posie­

dzenia wynosić miała ponad połowę ogółu. % maja odby­

ło się krótkie posiedzenie dotyczące drobnych spraw skarbowych. W nocy z 2 na 3 maja w pałacu Radziwiłł- owskim przy ul .Krakowskie Przedmieście odczytano po raz pierwszy tekst Ustawy Rządowej, a 87 uczestników tego zebrania podpisało "Asekurację" - zobowiązanie polityczne do popierania sprawy na posiedzeniu dnia następnego. Jako pierwsi złożyli podpisy: marszałek Stanisław Małachowski, biskupi Józef Rybiński i Adam Krasiński oraz szef stronnictwa patriotycznego Ignacy Potocki. Rankiem zebrały się wokół Zamku Królewskiego tłumy sięgające 20 tysięcy /1 /5 całej ludności stolicy/

Stał na placu pułk piechoty im.Działyńskich. 0 godzi­

nie 11 wszedł na salę sejmową Stanisław August. Od­

czytano fragmenty doniesień posłów Rzeczypospolitej przy obcych dworach, ujawniając niebezpieczeństwa wiszące nad krajem, jedynym ocaleniem przed którymi może .być radykalna reforma ustroju państwa. Rzucił się na ziemie poseł kaliski Jan Suchorzewski, zde­

zorientowany fanatych dawnego ustroju, krzycząc, że szykuje sie zguba dla Rzeczypospolitej, przez ustrój despotyczny, który ma być je j narzucony. Usunięto z s a li szaleńca. Odczytano projekt Ustawy Rządowej.

Podniosły się głosy powszechnej aprobaty, lecz nie­

którzy protestowali przeciwko sukcesji tronu. Znowu wdarł się na salę Suchorzewski, grożąc zabiciem swe­

go 6-letniego synka - "aby nie dożył czasów tyranii", Z trudem wyrwano mu dziecko. Podnosiły się ciągle nieliczne ale głośne protesty. Doliczono się w koń­

cu 1 7, a licząc z przeciwnikami milczącymi 22 opo­

nentów. Sesja trwała już przeszło 6 godzin. Wtedy zerwał się z miejsca milczący dotąd Michał Zabiełło i krzyknął:

"Jestem za projektem i każdy jest za nimt kto prawdziwie kocha Ojczyznę. Prosimy Cię, Najjaś­

niejszy Panie, abyś na wykonanie jego złożył przy­

sięgę".

Powstało na sa li obrad i na galeriach ogromne unie­

sienie. Podniosły się ręce i głosy:

"Niech żyje Konstytucja!"

Krzyk przeniósł się z Zamku na ulice Warszawy i szedł przez tłumy. Biskup krakowski Feliks Turski odcsytał rotę przysięgi na Konstytucję, która wykonał król, stojąc na krześle; następnie Stanisław August wezwał wszystkich do Katedry św.Jana. Powtórzono tam przy­

sięgę. Oponenci zamilkli, a spośród kilkunastu mal­

kontentów kilku przychyliło sie dnia następnego do poparcia Ustawy Rządowej. Przez całą noc trwały na ulicach Warszawy radosne demonstracje na cz eść Konstytucji.

Następnego dnia /4 maja/ w grodzie warszawskim wpisało 8wój protest przeciwko Konstytucji 27 pos­

łów i jeden senator. Była to zaledwie 1/6 obecnych w Zamku dnia 3 maja. Konstytucja 3 Kaja przeszła

jednak do narodowej tradycji jako akt uchwalony bez sprzeciwów, gdyż 5 maja sejm wezwał jednomyślnie pełną skrupułów "deputację konstytucyjną" /sejmową komisje ustawodawczą/ do podpisania Konstytucji 3 Kaja.

Stała za tym bezspornie ogromna większość krajowej opinii publicznej. Deputacja uznała jednomyślnie uchwały - i tak pozostało w h isto rii.

- 4 - /

1/41

r o k v

7 5.89

I D E A Ł Ó W S P R Z E D A W A Ć N I E W 0 L N'0 Ks.Jerzy Popiełuszko

Od R edakcji

Wiele środowisk w Polsce aspiruje do aktyw­

ności politycznej. Jest to wyrazem dojrzałości społeczeństwa polskiego. Niebezpieczne dla spo- łeczeństwa jest bowiem dążenie jednej z grup S.

do monopolu. Tendencje monopolistyczne wykazują środowiska lewicowe "Solidarności", które obec­

nie dochodzą do granicy swoich możliwości od­

działywania na cześć polskiego społeczeństwa.

To właśnie głównie reprezentanci nurtu lewi­

cowego "S" zasiadali przy okrągłym stole. Grupa Kuronia—Geremka od lat stosuje taktykę, która zaowocowała spektaklem, jakim był "okrągły stół".

Właściwy handel odbył sie wcześniej. Według opi­

n ii m.in. pani doc.Jadwigi Staniszkis głównym celem "okrągłego stołu" było, nie tyle zawarcie porozumienia między władzą a opozycją, ile wy­

tworzenie w świadomości potocznej wyobrażeń przyczyniających się do s ta b ilita c ji systemu ko­

munistycznego. Cena jaką zapłacono za rejestra­

cję neozwiązku pod nazwą "Solidarność" jest nie do przyjęcia. Zamiast oczekiwanej relegalizacji

"S", ’ reprezentanci lewicowego nurtu "S wyrazili zgodę . . . n a legalizację systemu komunistycznego.

Wzięcie udziału w wyborach do Sejmu PRL, w sytuacji, kiedy z góry wiadomo, że 65% mandatów przypada PZPR i k oa licji, zaś pozostałe 355® roz­

dają miedzy siebie działacze lewicy opozycyjnej, jest niczym innym, jak właśnie legalizowaniem rządów komunistów.

W Elblągu typowym przedstawicielem nurtu le­

wicowego opozycji jest Edmund Krasowski. Grupa Krasowskiego wiernie realizuje plan gry opracowa­

ny przez grupę Kuronia-Oęremka - polityków, którzy przyswoili do swoich celów Lecha Wałęsę. Lewicowe skrzydło "Solidarności", traktując instrumental­

nie szeregowych członków Związku - słabo zoriento­

wanych w sytuacji politycznej - wciąga ich w swoją grę, która może miet tragiczny fin ał.

Ambicja polityczne liderów nowej wersji "S"

spowodować mogą sytuacje zbliżoną do 13-grudnia 1981 t o k u. Tylko działania stricte związkowe mog­

łyby uchronić związek zawodowy od całkowitej lik ­ widacji.

Ponadto w Elblągu, grupa Krasowskiego skupia niewielu ludzi sprawdzonych i oddanych od lat sprawie "Solidarności". Ważne działania powierza­

ne są "działaczom" pokroju Tadeusza Kaczora,który dał się poznać w okresie stanu wojennego.

Wiele wskazuje na to, że w Elblągu, o ile ini­

cjatywy nie przejmą rzetelni i uczciwi ludzie,z Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego "So­

lidarność" pozostanie tylko nazwa.

Powstałą w kraju sytuację należy wykorzystać, ażeby wesprzeć działania tych środowisk, które zmierzają w kierunku odtworzenia pluralizmu poli­

tycznego, przynajmniej na poziomid 1945 roku.

Drogą do stworzenia pluralizmu politycznego są m.in. Kluby Polityczne, na bazie których powstaną organizacje ctricte polityczne. Taką pieiwszą próbą jest reaktywowanie Stronnictwa Pracy, które go prezesem jest mecenas Władysław Siła-Nowicki.

Stworzenie pluralizmu politycznego jest niezbęd­

nym krokiem na drodze do w o l n y c h w y b o ­ r ó w i w perspektywie do n i e p o d l e g ­ ł o ś c i P o l s k i .

Układ z komunistami, s y m bo li cz ni e zawarty przy okrągłym s t o l e p r z e z lewicowców, n ie powinien r o z ­ prasza ć myślących Polaków w angażowanie się w ćw ierć-dem okra tyczne wybory do Sejmu PRL, l e c z skupić ich w y s i ł k i w organizowaniu s ię w Kluby P o l i t y c z n e , na ba z ie kt órych powstaną p a r t i e .

W Elbląg u powstał o d d z i a ł S tr on n ic tw a Prac y.

J e s t to in ic ja t y w a w art a propagowania 1 popa rci a.

E l b l ą ż a n i e szu kający m o ż liw oś c i aktywnego d z i a ł a ­ n ia a l a dobra P o l s k i moea z n a le z ć m ie j s c e w t e j

o r g a n i z a c j i . REDAKCJA

STrOnnictwO Pracy

w Elblągu

W dniu 24 kwietnia 1989 przedstawiciele środowisk opozycyjno-solidarnościowych, reprezentujący nurt chrześcijańsko-demokratyczny, utworzyli Komitet Organi­

zacyjny Stronnictwa Pracy w Elblągu. Wybrano Prezydium Komitetu, które ukonstytuowało się następująco:

Eugeniusz Dąbrowski - prezesem, Marek Duszak - wicepre­

zesem, Kazimierz Zdzisław Lachowski - sekretarzem, Eustachijusz Panyszak - zastępcą sekretarza.

badaniem Komitetu jest tworzenie warunków umożliwia­

jących powołanie w Elblągu Oddziału Wojewódzkiego Stron­

nictwa Pracy, między innymi poprzez popularyzowanie his­

to rii i programu Stronnictwa Pracy z la t 1937-1946,ucze­

stniczenie w opracowywaniu programu Stronnictwa odpowia­

dającego obecnej sytuacji społeczno-politycznej, a także wspieranie działalności Chrzęścijańsko-Demokratycznego Klubu Myśli Politycznej "Wolność i Demokracja", utrzymy­

wanie kontaktów z innymi klubami chrzęścijańsko-demokra- tycznymi i komitetami organizacyjnymi Stronnictwa Pracy.

Stronnictwo Pracy w formę partii politycznej ukształ­

towało się w roku 1937 pod auspicjami Ignacego Paderews­

kiego. Bardziej znane postacie Stronnictwa Pracy, to:

W.Korfanty, gen.Wł.Sikorski, J.Ratajski - pierwszy Dele­

gat Rządu na Kraj, J.S.Jankowski - jeden z szesnastu os­

karżonych w procesie moskiewskim, J.Braun - -ostatni De­

legat Rządu ńa Kraj. W 1946 roku, kiedy to n a siliły się stalinowskie metody kierowania państwem, Zarząd główny SP stwierdził, że działanie polityczne w tych warunkach

jest niemożliwe i zawiesił działanie Stronnictwa.

W obecnych warunkach, kiedy władze partyjne p r o k l a ­ mowały pluralizm związkowy i reaktywowały "Solidarność", w i e l e środowisk aspiruje do aktywnej działalności...po­

litycznej. Ażeby te aspiracje społeczne choćby w c z ę ś c i zaspokoić, seniorzy Stronnictwa Pracy - członkowie jego legalnych władz centralnych i wojewódzkich, działających w Polsce leszcze w 1946 roku, podjęli decyzje wznowienia działalności Stronnictwa Pracy. "Zaznaczam - powiedział mecenas Wł.Siła-Nowicki na spotkaniu w Elblągu - że pod względem prawnym nie j e s t to d e c y z j a władz państwowych:

ani w zakresie zawieszenia Stronnictwa, a r i w zakresie wznowienia jego działalności. Je^t to d e c y z j a r.asza własna i uważamy j ą za całkiem l e g a l n ą . "

Stronnictwo Pracy wznowiło d z i a ł a l n o ś ć 12 l u t e g o 1989 r. Powołano Zarząd Główny, z k t ó re so w yło ni ono Komitet Wykonawczy w s k ł a d z i e : p r e z e s - W ł, 5 i ł a - N c w l e k i , wiceprezesi: R.Eender i J . Z a b ł o c k i , sek ret arz em z o s t a ł T.Zembrzuskl. W deklaracji SP czytamy m . in .:

"Stronnictwo Pracy stoi na g r u n ci e c h r z e ś c i j a ń s k im , narodowym, demokratycznym, praworządności i s p r a w i e d l i ­ wości s p o ł e c z n e j . Państwo P o l s k i e j e s t w ł a s n o ś c i a naro­

du p o l s k i e g o , k t ó r y odgrywa w nim r o l e go sp od arz a, SP odrzuca w s z e l k i e formy t ot a liz m u /panowania s i ł y rad prawem/,i s t o i na gr u nc ie p e ł n e j . i n t e g r a l n e j demokra­

c j i p o l i t y c z n e j i s p o ł e c z n e j . Praca powinna być o t o c z o ­ na sp e c ja l n ą o p ie ką s o c j a l n ą . S tr on n ic t w o Pracy s t o i na gr u n ci e w ła s n o ś c i pr yw atn ej, p o j ę t e j jednak jako w l o - darstwo dobrem o g ó łu . Sejm powinien być be z w z g l ę d n i e od egzekutywy n i e z a l e ż n y , pochodząc ze swobodnych i p r ze z sp o łe c ze ńs t w o kontrolowanych wyborów. Gwarancja praworządności j e s t przede w szystkim n i e z a l e ż n e sado­

w n i c t w o .-W p o l i t y c e z a g r a n ic z n e j S tr on n ic t w o V racy iia- ży do ugruntowania w i e l k i e g o i s i l n e g o państwa P o l s k i e ­ go, zdolnego do obrony sw o je j n i e p o d l e g ł o ś c i i w y p e ł­

n i e n i a sw o je j narodowej m i s j i d z i e j o w e j , do utrzymania pokojowych stosunków z Ro sją , o pa rt yc h na wzajeirmyn poszanowaniu tr a k t a t ó w i n i e ' mieszań iu s i e w sprawy wewnętrzne s ą s i a d a . "

md Uwaga:

fTastr.2 drukujemy przemówienie sejmowe K . Bem. ern w sprawie wznowienia działalności Stronnictwa Fracy.

(2)

■YSZARD

B

ENDEB

WICEPREZES STRONNICTWA PRACY /ze stenogramu sejmowego/

Wysoka lubo! Przecież PKWN, a następnie rząd Pols­

ki Ludowej akceptował szeroki pluralizm polityczny jako wyraz postanowień mocarstw koalicji podjętych w Teheranie i Jałcie. Czyż mamy uszczuplać ten pluralizm, tkwić przy póinlej dokonanych wypacze­

niach, które doprowadziły do tego, że dziś mamy w Polsce zaledwie 3 partie polityczne. Węgrzy w roz­

woju pluralizmu politycznego wyrainie nas wyprze­

dzają, reaktywują dawne partie, tworzą nowe - czy mamy pozostawać w tyle? / .../

Wznawiamy działalność Stronnictwa Pracy, gdyż uważamy, że wyprowadzić Polskę z kryzysu politycz­

nego i ekonomicznego można jedynie w oparciu o wartości chrześcijańsko-demokratyczne. Ustały tak­

że przyczyny jego zawieszenia - dziś bowiem siły rządzące Polską deklarują gotowość zasadniczej przebudowy gospodarki ora* systemu politycznego i parlamentarnego, gotowość włączenia do życia pub­

licznego opozycji, jako tiwałego uczestnika pro­

cesu politycznego.

Żywimy nadzieję, że za tymi deklaracjami pój­

dą konkretne czyny. Stosunek do Stronnictwa Pracy uważamy za jeden z zasadniczych sprawdzianów rze­

czywistej woli przeprowadzenia reform politycz­

nych. / .../

Stronnictwo Pracy popiera dążenia Lecha Wałęsy do tego, by "Solidarność" była związkiem zawodowym odciążonym od zastępczo spełnianych funkcji poli­

tycznych. Dlatego też zwracamy sie do tych człon­

ków "Solidarności", którzy pragną prowadzić dzia­

łalność polityczną w oparciu o wartośći chrześci­

jańsko-demokratyczne, by czynili to w ramach Stronnictwa Pracy. / ..,/

POSTULATY

TYMCZYSOWEJ KOMISJI ZAKŁADOWEJ NSZZ PRZYj£ P J £ § W EMI4GD:

1. Likwidacja struktur ponadzakładowych - dyrekcji i okręgu, dyrekcji naczelnej - głównych "pożeraczy wypracowanego przez oddziały zysku, poprzez usamo­

dzielnienie sie Oddziału Elbląg.

2. Uzyskanie wzrostu ceny za robociznę - wyższe wyna­

grodzenie.

a/ wprowadzenie indeksacji,

b/ wprowadzenie nowego regulaminu przydziału premii i nagród.

3. Opracowanie nowego regulaminu/obowiązującego do koń­

ca budowy osiedla dla pracowników KPKS/ przydziału mieszkań.

4. Sprawiedliwy podział funduszu socjalnego,ze szcze­

gólnym uwzględnieniem sytuacji materialnej pracow­

ników najgorzej opłacanych oraz rencistów 1 emery­

tów .

5. Opracowanie regulaminu przydziału pracy lepiej płat­

nej.0 awansach i przydziale pracy lepiej płatnej powinny decydować m,in, takie kryteria, jak: staż pracy, kom­

petencje i rzetelność zatrudnionych w KPKS ludzi.

W skład Tymczasowej Komisji Zakładowej NSZZ "S"

przy KPKS weszlis

Kazimierz Lachowski - przewodniczący. Członkowie:

Ryszard Adamczyk, Stanisław Brocki, Daniel Bylewski, Zenon Dziwniel, Henryk Kozłowski, Stefan Politowski, Andrzej Rekść. Józef Robak. Henryk Rutyna. Olga

Warchał. K L

PRZED W Y B O R A M I

W ostatnim numerze B.R.E, "Solidarność" napi7 saliśmy, że dystansujemy sie od NSZZ "Solidarność w jego obecnym kształcie regionalnym. Napisaliśmy również o ty®, że nadal czujemy sie"gł«boko zwią­

zani z ideą Sierpnia 1980 roku". Zamieściliśmy też informacje o przyszłym charakterze i nowej formule pisma.

W kilku sprawach zabieramy jednak głos ponow­

nie. Zmusiły nas do tego bieżące, przykre doświad­

czenia, Tyć razem postanowiliśmy wypowiedzieć sie bez ogródek i niedomówień. Jeśli niektórzy czytel­

nicy zrozumieją nas opacznie - to trudno. Samokry- tycznie stwierdzamy, że byliśmy zbyt naiwni.

W serwisie TKKK Regionu Elbląskiego, działają­

cej przy kościele św.Mikołaja, można było przeczy­

tać, że Komisja ta podjęła dwie uchwały. W pierw­

szej uznała, że były przewodniczący regionu T.Chmielewski nie może być reprezentatywnym dele­

gatem Regionu Elbląskiego do podpisania wniosku rejestracyjnego NSZZ "Solidarność". A to dlatego, że "T.Chmielewski po 1? grudnia 1981 r. - czytamy w tej gazetce - jako przewodniczący regionu nie wykazywał zainteresowania w zachowaniu ciągłości NSZZ "Solidarność" w Regionie Elbląskim".

Te, skądinąd słuszną uchwałę, podpisały 24 osoby.

Oto kilka n-izwisk: Kaczor, Żuchowski, Krasulski...

I w tym właśnie miejscu mamy duże wątpliwości. Bo czy osoby te po 13 grudnia zrobiły cokolwiek wię­

cej na rzecz "Solidarności" niż były przewodniczą­

cy?! Która z tych podpisująoych ale osób wykazała zainteresowanie dla zachowania ciągłości NSZZ

"Solidarność"?! Oczywiście poza S.Fomańskim.

Tymczasowa Międzyzakładowa Komisja podjęła też drugą uchwałę, delegującą Leonarda Krasulskie- go; jako przedstawiciela Regionu do podpisania wniosku rejestracyjnego NSZZ "Solidarność". To za­

brzmi śmiesznie, ale okazuje sie, że wiceprzewod­

niczącym TMKK Regionu 1 członkiem Komisji Krajowej /Krasulski/ zostaje sie nie za jakąkolwiek działal­

ność po 13 grudnia 1981 lecz za kilka mów zebra­

niowych wygłoszonych tuz przed podpisaniem porozu­

mień "okrągłego stołu". Prawdę piszemy, czy nie?!

W tej samej gazetce czytamy daleji "To, że ktoś za nas bez nas dokonał wyboru /chodzi o Chmielewskie­

go/ jest oburzające!". Natomiast w pisemku o nazwie Regionalne Biuro Organizacyjne, też NSZZ "Solidarność?

Nr 3, strona przeciwna /ozybalski, Chmielewski/., w tej samej sprawie oburza sie w następujacy sposób: "Zasta­

nawia tylko ich /Krasowski, Krasulski i 3półka/ dążenie do monopolu na mądrość 1 wyłączność w podejmowaniu de­

cyzji za wszystkich związkowców. / .../ A może w "So li­

darności" przestała już obowiazywać demokracja, nieza­

leżność i samorządność? Jeśli nie, to po jakie licho o nas i za nas decydują ludzie z innych regionów".

Nie wkładamy wiec kija w mrowisko, bo te robotę wykonał ktoś inny wcześniej. Krótko mówiąc: niektórzy działacze obecnych struktur "Solidarności" przypomina­

ją takich Polaków, co to jedneeo dnia sie wyspowiadają, a drugiego zrobią świństwo.

I kolejna sprawa. 11 kwietnia powstał Komitet Oby­

watelski "Solidarność" Regionu Elbląskiego, który ma przygotować i przeprowadzić akcje wyborcza do Sejmu i Senatu. W skład Komitetu weszło kilkanaście osób, a w tym całe prezydium TMKK /dziewięć osób/. Znów wy­

mieńmy kilka nazwisk: Krasowski, Krasulski, Kaczor, Żuchowski, Gburzyńskl, Romański... Coś nam sie wydaje, że ci związkowcy z nowiutkiej "Solidarności" kroją i fastrygują wedle własnego •wideł;, w którym t y lk o im do twarzy. Ani w tym umiaru, rozsądku, ani odpowie­

dzialności.

A kwalifikacje i moralność? A pluralizm wresz­

cie?

Zbigniew Romaszewski o polityce "Solidarności"

powiedział: "Niezależny Związek Zawodowy to jednak nie to samo co partia polityczna, a kiedy związek zaczyna Jednocześnie uczestniczyć we władzy, zajmo­

wać się gospodarką, sprawami międzynarodowymi itd., to traci swój charakter i możemy znowu mieć do czy­

nienia z jakąś "przewodnią siłą narodu", która mie­

liśmy przez 45 la t. Taka wizja je3t przerażająca.

Miałbym olbrzymią ochotę, żeby "Solidarność" spróbo­

wała się ograniczyć do swoich funkcji związkowych, natomiast życzyłbym sobie, żeby cały ruch społeczny poszedł kanałami polityki, żeby zostały one zajęte przez ugrupowania wyrosłe na gruncie "Solidarności1"'

W tym samym duchu wypowiedziało się wiele zna­

nych powszechnie osób /. "60I IdSfnoócl" . Wałęsa jedn»tc myślł nieco inaczej, 1 Kuroń

2 — dok. na s t r . 3.

P R Z E D W YBORAM I

wręcz tego nie rozumie. Z lewicą elbląskich działaczy "Solidarności" jest jeszcze gorzej, ponieważ uzurpują sobie prawo do wszystkiego, a"cel uświęca śro~dki". My oczywiście wiemy i rozumiemy, że taki senator czy poseł, to bę­

dzie super-posada. Kompetencje wprawdzie moc­

no ograniczone, splendor natomiast wprost niesłychany. Związkowcy z Komitetu Obywatels­

kiego wybrali więc związkowców: Krasowskiego - jako kandydata na posła i A.Borowskiego z Zamechir - jako kandydata na senatora. Inne kandydatury nie wchodziły w rachubę w ogóle.

Dla przykładu: kandydaci Chrzęścijańsko-De- mokratycznego Klubu Myśli Politycznej "Wol­

ność i Demokracja" - mecenas Wł.Siła-Ncwleki i E Dąbrowski /przewodniczący Komitetu Orga­

nizacyjnego Stronnictwa Pracy/ przepadli, zanim jeszcze zostali zgłoszeni, 0 innych sprawkach tzw. Komitetu Obywatelskiego na razie przemilczymy.

By nie być posądzonym o zawiść, informu­

jemy naszych Czytelników, ż e ... pozostajemy nadal w opozycji, ale pozaparlamentarnej.

W opozycji parlamentarnej niech sobie zasia­

da Urban razem z Krasowskim, a Borowski ra­

zem z Płócieńniczakiem, tym od programów milicyjnych w telew izji. My nie jesteśmy półdemokratami i nie przyłożymy ręki do le ­ ga lizacji systemu władzy komunistycznej.

Marek Duszak

REPRESJE

- 10 kwietnia br. Kolegium I I instancji w skła­

dzie: przewodniczący - Stanisław Cieślak, członkowie: Bronisława Ważna i Jadwiga Młynar­

ska, po przeprowadzeniu rozprawy przeciwko ELŻBIECIE DUSZAK postanowiło:

w części dotyczącej postępowania przepadku przedmiotów, zwrócić obwinionej jedynie zdję­

cia, w tym fotografię Jozefa Piłsudskiego, pozostałe dokumenty, wśród nich: tygodnik

"Solidarność", biuletyny i książki, kasety magnetofonowe /16 sztuk/, kasety szpulowe /2 sztuki/, plakaty, grafiki Jacka Fedorowi­

cza / 1 0 sztuk/, książki i inne dokumenty z okresu sprzed stanu wojennego oraz kilkadzie­

siąt pozycji książkowych, biuletyny, znaczki, kalendarze i inne dokumenty zakupione /prze­

ważnie po jednym egz./ aktualnie odebrać ob­

winionej, utrzymując w mocy postanowienie kolegium niższej instancji.

/inf .wł./

w O lsztynie inaczej

Sąd Rejonowy w Olsztynie, wydz.Cywilny, w składzie: przewodniczący - K.Grabowska,

ławnicy: A.Smoliński i J.Muryn, 23 stycznia br. po rozpoznaniu sprawy z powództwa W.Kałudzińskiego przeciwko Skarbowi Państwa - WUSW w Olsztynie postanowił:

I. Wydanie pozwanemu komplet tygodnika "So­

lidarność", biuletynu "Rezonans", książki:

"Epilog Wileński", "Katyń", znaczki "S" - 2 szt, w przypadku niemożności wydania II.zasądził od pozwanego /WUSW/ na rzeoz po­

woda kwotę 80 tys. złotych z 8% od dnia 9.3.1968 r.

I I I . Kwotę 5.200 zł od WUSW na rzecz powoda tytułem zwrotów kosztów procesu.

W ostatnim numerze B.R.E. "Solidarność"

autor artykułu pt. "Co dalej z nomenklaturą?"

kończy zapytaniem: "Czy Elbląg jest ostoją stalinizmu?". Odpowiedzi udzieliło Kolegium II instancji: Elbląg Jest ostoją staliniz­

mu!

N A R Z E C Z

WOLNYCH wyb O rów

Członkowie-założyciele Stronnictwa Pracy w El­

blągu przystąpili również do propagowania inicjatywy Porozumienia Obywatelskiego na rzecz wolnych wyborów /w w/, którego celem jest osiągnięcie demokratyczne­

go systemu prawa wyborczego 1 doprowadzenia do wol­

nych, nieskrępowanych wyborów do Sejmu XI kadencji i Senatu.

Przedstawiono Wniosek Obywatelski, skierowany do Rady Państwa, o następującej treści:

"Niżej podpisany /a/ składam na podstawie art.

86, ust.1. Konstytucji PRL wniosek o dostosowanie ordynacji wyborczych do Sejmu i Senatu oraz do rad narodowych do art. 2,1 25 Międzynarodowego Paktu Praw Obywatelskich 1 Politycznych /Dz.U. Nr 38/1977, poz. 167/, gwarantujących wszystkim obywatelom PRL równość możliwości korzystania z czynnego i biernego prawa wyborczego, w rzetelnych wyborach, pod kontro­

lą obywateli, bez żadnej dyskryminacji /także ze względu na poglądy polityczne/."

Elbląg, 24 kwietnia 1989 Podpisali między Innymi:

Halina Chmielewska, Kazimierz Lachowski, Maria Muchowicz, Marek Duszak, Aleksandra Dziwulska, Eugeniusz Dąbrowski.

Stronnictwo Pracy w Elblągu nie wystawia swoich kandydatów do Sejmu X kadencji i Senatu, wychodząc z założenia, że aktualny układ s i ł politycznych w PRL odbiera jakąkolwiek możliwość uczciwego uczestnictwa w wyborach.

m.d.

KOMUNI K AT

Osoby, które zainteresowane są działalnością w S t r o n n i c t w i e P r a c y proszone są o przekazanie dowolnej wpłaty na konto Klubu P oli­

tycznego "Wolność i Demokracja" w Elblągu, u l.

Leśmiana 19 m. 3, Nr konta 17516-90359-132 PKO BP Elbląg.

Jednocześnie zachęcamy naszych Czytelników do wstępowania do Chrzęścijańsko-Demokratycznego Klubu Myśli Politycznej " W o l n o ś ć i D e m o ­ k r a c j a " w Elblągu.

Wszelką korespondencję prosimy kierować na adres:

Elbl^g^^ul^Leśmiai^^

Informujemy, że zgodnie z uchwałą Tymczasowego Zarządu Głównego Stronnictwa Pracy, członkowstwo w Klubie równoznaczne jest z członkowstwem w S t r o n n i c t w i e P r a c y . Zachęcamy, namawiamy, zapraszamy.

3 -

Cytaty

Powiązane dokumenty

I kiedy już ukazuje się praprzyczyna jakiegoś wrednego zjawiska, to ona je st zawsze jedna: nie ma pieniędzy.. Całkiem tak samo wyglądają n ieustające debaty

Ewentualne przesłuchanie odwrotne zdarzyć się może, ale śmieszne, to już nie będzie.. Najwięcej kłopotów w układach sejmowych sprawiają c i, którzy żywią i

skie jako państwo narodu polskiego powinno być polskie nie tylko z nazwy, ale 1 z duoha, szanująas jednak odrębne obyczaje i tradyoje. mniejszości narodowych,

Jesteśmy tylko inspiratoram i,

DLA WSZYSTKICH OSÓB Z TNNYCH ZAKŁADÓW PRACY ZAINTERESOWANYCH

[r]

[r]

Widzę optymistyczny element w obecnej sytuacji* Ujawiniło się masę ludzi, którzy zaangażowali się czynnie w x*uchu odnowy, często ludzi młodych bardzo dobrze zorientowanych