• Nie Znaleziono Wyników

1989-08, Samoorganizacja Pismo Porozumienia Prasowego Solidarności, Nr 3 (1) 1989 [wydanie powielaczowe]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "1989-08, Samoorganizacja Pismo Porozumienia Prasowego Solidarności, Nr 3 (1) 1989 [wydanie powielaczowe]"

Copied!
10
0
0

Pełen tekst

(1)

S A M O O R G A N I Z A C J A

/

O L S Z T Y N ~ — - y

Obli cze ruchu P I S V 0

O R G A N / Z A T O R Ó W — ----3

m i t y

y ? •

. . S O L I O A P N O Ś C r p o l i t y k o

. 2 0 0 8 ,9as \ n o w s s t r u k t u r y

t.t '

P i s m o ° o r o z u r n i * n i o P r a s o w t#0 S o l i d a r n o ś c i "

i . ' " ' l . M M

Janusz G o li cho wsk i .' ,

Antys ierpie^ czyli nowa umowa s po łe czn a.

"Sol idarność" D r z e ż y w a n a j c i ę ż s z y kryzys w całej swojej do ty c hc za s ow ej hi stori i .Za g r o ż o n a jest jej jedność i to żsa m oś ć, a zate m jej r z e c z y w i s t e i s t n i e ­ n i e .Wbrew o p t y m i s t y c z n y m wyo iwiedz i om p ł y n ą c y m z- f wielu źród eł, nie sto imy przed w i e l k a a z a n s4 .Pr zec i w ni e , zar ówn o p or o zu m i e n i e przy " o k r ą g ł y m a t o l e " jak i zerwanie rozm ów będą s u k c e s e m k o m u n i s t ó w a nie społecze.iatwa pol ski ego .

W i el ol e tn i a pres ja w ła dz k o m u n i s t y c z n y c h s p r a w i ł a źe cześć k i e r o w n i c t w a " S o l i d a r n o ś c i " z P r z e w o d n i c z ą cyn Wa ł ęs ą /t o wł aś nie czyni s yt ua c je tak g r o ź n a / p o st an o wi ł a ods tą p i ć od zasad na k t ó ry ch ruch z o s ­ tał zbudo wan y i od c el ów do k t ó r y c h d ą ż y ł .Z r e z y g - nowano z d e m o kr a cj i w e w n ą t r z z w i4 z k o w e j . Z r e z y g n o ­ wano z o dz y sk a ni a z do b yt yc h w s i e rp ni u p r a w z w i ą z k o w y c h .Re zu lt at e m tej d ec yz ji jest głę bok i kr y zy s poli ty czn y i kons t V tucy j ny "Sol idar uo r?c i ". O dp o wi ed z - ialnoćć za ten krvzvs spada na P r z e w o d n i c z ą c e g o Wałęsę i na gr emia k i e r o w n i c z e w y w o d z ą c e aię z

jego nominacji. - «

Głębokie z r ó ż n i c o w a n i e c h a r a k t e r y z o w a ł o " S o l i d a r ność" od samego p o c z ą t k u jej i s f 11 i en i a . Pr zed g r u d ­ niem m an i f e s t o w a ł o się ono w e uosób j aw nv, alo nie zagrażało je dności z w i ą z k u . P o g r ud ni u p r z y b r a ł o formę ut ajo ną i d o p i e r o k o m u n i s t y c z n a o f e r t a r o z m ó w z "k on st r uk ty w ną " c z ę ś c i ą k i e r o w n i c t w a s p o w o d o w a ł a

faktyczny rozłam. . j •

Pr ze w od ni c zą cy W a ł ę s a d e k l a r u j ą c w ol ę r o k o w a ń z władzami PRL w sp rawie re 1 ega 1 i z a c j i " S o 1 i da r no śc i "

odmawia zwołan ia p o s i e d z e n i a Ko mi sji K r a j o w e j . N i e wysunął również p o s t u l a t u zw o ł a n i a Z j a z d u . T a k i e p o st ępo wan ie jest n i e z g o d n e ze S t a t u t e m z wią zku . Staje do ro zmó w, w s pr a w a c h najważniejszych,?, d o l e g a cją,którą wyz na c z ył sam.a nie d e m o k r a t y c z n i e w y b r a ­ ne władze z w i ą z k u . P r z y p i s u j e sobie za te m p r a w o unie w a żni ani a i na d a w a n i a m a n d a t ó w innym c z ł o n k o m k i e ­

rownictwa związku. '•

Jeżeli del eg ac ja do roz mów z wł adz a mi z o st a j e w ył oni ona w ten s po s ób , to r o k o w a n i a " o k r ą g ł e g o st ołu są pr owa dzo ne nie m i ę d z y k i e r o w n i c t w e m " S o l i d a r n o ­ ści" i w ła dza mi PRL ale m ię d z y w ł a d z a m i PRL i g r u ­ 0 6 Ób z k i e r o w n i c t w a " S o 1 i d a r n o ś c i " , kt ó re pr zez władze PRL zo st ały uzna ne za g od n yc h r o z m ó w c ó w w sprawach z w i ą z k o w y c h .Jak i e k o 1 w iek będz ie w y n e g o c j o ­ wane porozuni en i e .nie będzie ono r e s t y t u c j ą " S o l i - d a r n oś c i" , a 1e p o w o ł a n i e m now ego z w i ą z k u • z a w o d o w e g o przez nową grupę z a ł o ż y c i e l s k ą i o p u s z c z e n i e m N S Z Z

" So 1 id arność" . Nie k w e s t i o n u j ę prawa tych os ó b do takiego dz iałania. Nie godzę się jednak.lżeby n az w ać ' to leg alizacją "Solidarnor.ci".

Pr z e wo dn i cz ąc y W ał ęs a w y z n a c z a j ą c s a m o d z i e l n i e delegacje do rozmów nie tylko zmi er za do u n i c e s t w i e nia demokra cji w e w n ą t r z z w i ą z k o w e j - f u n d a m e n t a l n e j zasady " S o l i d a r n o ś c i " . U n i e w a ż n i a j ą c m a n d a t y in nych, nie może zachować w a ż n oś ci w ł a s n e g o . Z g a d z a się s t a ­ nąć przed wła dza mi ko m u n i s t y c z n y m i nie jako szef N S Z S o l i d a r n o ś ć " , a l e jako p r y w a t n a o s o b a . P r z e d Przystąpieniem' do rokowa-i P r z e w o d n i c z ą c y W a ł ę s a g o ­ dzi się odda.; za darmo n a j c e n n i e j s z y wa l or n a s z e g o związku - legalny mandat 10 m i l i o n ó w Po 1a k ó w .Rezv g- n u j e z wal o r u ,które go brak n o w o d u j e najciłebszą frustrację władz k o m u n i s t y z n v c h , p n i e w a *. o n o ni gdy mandatu sp oł ec zne go nie po s i ad a ł v . N .1 1 e ż v jednak f ti s t w» e rd t i .• , że dec y z j a ta nie na mocy wiążące-} dl<»‘-.j członków " So I i d a r n o t i " . P r zewodn i cz ąr y W a ł ę s a nie

może r e z y g n o w a ć z teg o, co nie z n a j d u j e aię w grani*' jcach j ego u p r a w n i e (,

C e n a , k t ó r ą P r z e w o d n i c z ą c y W a ł ę s a go d z i aię z a p ­ łaci.' za l eg al ne i s t n ie n ie "Sol i d a r n o ś c i " jeat nie>

do pr z y j ę c i a .Cen a ta czyni z w i ą z e k b e z s i l n y m , a w i ę c b e z w a r t o ś c i o w y m . Taki mu ai być r e z u l t a t d e k l a r o w a ­ nej woli u z n a n i a u s t a w y ’ o z w i ą z k a c h z 1982 roku.

Tej u s t a w y , k t ó r ą z a a k c e p t o w a ł y n e o z w i ą z k i .U g o d y na takiej p o d s t a w i e nie m o ż n a n a z w a ć k o m p r o m i s e m . O d d a * jemy b o w i e m w a z y s t k o . t o zn a cz y d e m o k r a c j e we wn ą tr z*

związkerwą i p ra w o do s t r a j k u , w z a m i a n za n i e o k r e ś ­ loną treść iowo i c z a s ow o o b i e t n i c e u w z g l ę d n i e n i a n i e k t ó r y c h n a s z y c h p o s t u l a t ó w z ł o ż o n ą p rz e z naj bą r- dziej n i e w i a r y g o d n y c h p a r t n e r ó w . N i e m o ż n a zr ozumieć d l a c z e g o takie p o r o z u m i e n i e jest l e p a z e niż bra k p o r o z u m i e n i a . T a b e z w a r u n k o w a k a p i t u 1a c j a ,bo to jeat w ł a ś c i w e s ł o w o , j « s t za pe w n e m ni e j o c z y w i s t a dla wy- ao ki c h f u n k c j o n a r i u s z y z w i ą z k u niż d l a jego az e re - go w y c h c z ł o n k ó w . I c h k a r i e r y aą m o ż l i w e i w tych w a ­ r u n k a c h . T a k a u g o d a jest f a k t y c z n y m w y r z e c z e n i e m ai<

p a r t n e r a t w a z w ł a d z a m i . w y w a l c z o n e g o w S ie r p n i u , p a r t n e r a t w a o p a r t e g o o p ra w n e g w a r a n c j e . W U m o w a c h S i e r p n i o w y c h uznalrano wprawdzle_i>ogjtQ§lgi£_ k i e r o w ­ ni c z ą role P Z P R , a l e p ra wo ,do s tr a j k u u a t a l a ł o l ¥ £ S 0 £ _ P a r t n e r a t w o z w i ą z ku ^i w ł a d z .A k c e p t u j ą c obeć-~

ną u a t a w e o z w i ą z k a c h , d o b r o w o l n i e a k c e p t u j e m y atat- us ooddarfezy i n o m i n a l n i e i f a k t y c z n i e .R u c h , k t ó r y d o k o n u j e takiej p r z e m i a n y p r z e s t a j e być a o b ą . N a l e - ży tu d o d a ć , ź e u c h y l e n i e k l a u z u l i o j e d n y m z w i ąz ku w j e d n y m z a k ł a d z i e pr acy nie jest r ó w n o z n a c z n e z o d z y s k a n i e m p ra w z w i ą z k o w y c h o k r e ś l o n y c h w k o n ­ w e n c j a c h M O P . a n i nie st anowi Is to tn ej z mi a ny na l e­

psze w u s t a w o d a w s t w i e z w i ą z k o w y m .Je że 1 i ka żd y zwią- ' zek mu si z a a k c e p t o w a ć w a r u n k i u s t a w o w e p o s t a w i o n e ^ o r zez w ł a d z e P R L , t o s y t u a c j a p r a w n a ś wi a t a pr,acy nie u l e g n i e z m i a n i e . T a k jak o b e c n o ś ć t rz e ch p a rti i w ży ciu p o l i t y c z n y m PRL nie tw o rz y r z e c z y w i s t e j d e m o k r a c j i ,tak i p l u r a l i z m z w i ą z k o w y ni e o z n a c z a w o l n o ś c i zw i ą z k o w y c h .

Ci p r z y w ó d c y "So 1 i d a r n o ś c i " ,k t ó r z y g odz ą się h a wa ru n k i p o s t a w i o n e przez w ł a d z e P R L , g o d z ą się tym s a m y m na w ł a s n ą m o r a l n ą k o m p r o m i t a c j ę c ał e g o ruchu Zgoda ta jest b o w i e m p u b l i c z n y m w y z n a n i e m , ź e w k o n ­ flikc ie m i ę d z y w ł a d z a m i k o m u n i s t y c z n y m i a " S o l i d a r ­ no śc i ą " s ł u s z n o ś ć b ył a po str o n ie w ł a d z ,D o s t a1 iśmv za dużo i z r o b i l i ś m y z tego zły u ż y t e k . N i e zmi en i ą tego faktu n a j b a r d z i e j nawet os t r e sł ow a k ry ty ki pod a d r e s e m o be c n e j e k i p y . J e d e n z c z o ł o w y c h d o r a d ­ ców P r z e w o d n i c z ą c e g o Wa ł ę s y B r o n i s ł a w G e r e m e k p i ­ sał po s t r a j k a c h m a j o w y c h w " M a z o w s z u " / 1 5 . V I .1988/

" "s" pr z e z 7 lat u s t a w i ł a b ar d z o w y s o k o p o p r z e c z ­ kę s wo ic h w y m a g a ń i ż ąd a ń i nie o s i ą g n ę ł a nic".

Z a p a m i ę t a j m y te s ł o w a .Wy ra ż a ją one n i e z w y k l e j ^sn o całą f i l o z o f i ę t y c h , c o p rz y ję l i w a r u n k i " o k r ą g ł e g o s t o ł u " . B a r d z o w y s o k ą p o p r z e c z k ą ż ą d a ń jest w e d ł u g B r o n i s ł a w a G e r e m k a p o s tu l at o d z y s k i w a n i a tego co w y w a l c z o n o w U m o w a c h S i e r p n i o w v c h ,tego co jeat p o w ­

sz e c h n y m p r a w e m świ ata p r a c y .C e l ,kt ó r V zj ed n oc z ył 10 m i l i o n ó w P o l a k ó w i za kt ór y tak w i e l u o d d a ł o1 swoje ży ci e , powini en być o d r z u e o n v ,p o n i e w a ż z da n ie ^ B r o n i s ł a w a G e r e m k a jest to cel n i e r e a l n y .Czy cel ten jest słus.tny nie jest Ula ni eg o p r o b l e m e m i a to**

t n v m . S k ą d jedit.tk Br.*i»'i s ł-.iw <;e reme k w i e , ż e cel ten i

je*:t n i e r e n l n v -.’, , , _ '

B o , 7 lat op o r u nie pr zy n i o s ł o r o z s t r z y g a j ą c e g o zwy*

O t o jacy ludzie d or ad c am i "Sol idarności)

"Wiar* ,a łusznoś.!| swo je j sprawy.

*4 A i 'l«M|lt"KołaVnwifki n a p i n a ł artykuł fonl>ffltytr t l*Wfnni /S »l t d a r n o* .1 / -N i ew i nnł 7 P /.I1 R / " . W d .1 w a ł o się Wttfdy- c a ł k i e m n i e w i a r y g o d n e

(2)

że lud z i o z ki ero wni ctw a " So 1 i da r no s c i " moga po dni I sać sic pod on in ia ,kt óra od Kamo go p ocz ątk u była joninia komunistów. Na m ar gi n es ie nałoży d o d a ć, że negatywna ocena 7 letniego o p o r u , skwi towana i.rzoz - Bronisława Geremka sło wa mi ;że "S.o 1 i da r n o i e " "nie

osiągnęła nic",jest j aw nym f ał sze m i jest rz eczą zdumiewaj ac a. że autor tych słów togo nie dost rze ga.

Jeżeli to jest pr awda,to komu lub czemu z a wd zi ę cz a on swoje za proszenie do Pałacu Rady M i n i s t r ó w ? M y ś - ,że należy .zdecydowanie odrzuc ić ten rodzaj r e a ­ lizmu po 1 i t y c z n e g o ,ktory próbuje się w p r o w a d z i ć do

"Sol idarno śc i " i trwać przy sw oi m." Sol i da r no ś ć "

powstała z aktu zaufania do aktu odwagi pł yną cej z wiarv w słu szn oJć sprawy o która się w a l c z y . J e s t e ś ­ m y soba tylko tak dług o jak d ług o przy tej spr aw ie , t rwany .• .

1 Rozmowy "o krą gł e go st.ołu" nie sa dla m n i e r z e c z y ­ wistymi rokowaniami. Nowe po ro z u m i e n i e zo s ta ło j'iż zawarte,a nawet podane do pu bl icz nej w i a d om oś c i.

■Obrady "okr ągł ego stołu "sa in sc e ni z ac ja w p r o w a d z a ­ jącą w bład opinie p u b l i c z n a .inscen i z a c j « , która ma stworzy! obraz p r z y o o n i n a j a c y d r a m a t y c z n e r o k ow a ni a .'sierpniowe. Jest je dnak z as ad n ic z a róż nic a m i ę d z y (rokowaniami dwóch st r on , g d z i e z jednej strony jest Iwładza komun istycz n a ,a z dr ugiej mi l io ny br u dn y c h ,i um ęcz ony ch ro b ot ni k ów ,a ro zmo wam i pr o w a d z o n y m i jprzez wybran a grupę e l e g a n c k i c h p anó w w pa ł ac u rza~

Idowym.I tę różnicę t re.4c iowa , mora 1 na • o s o b o w a społe- jczeństwo po lskie do s t r z e g a w yr aźn ie. . .

U n ie wa żni eni e Um ów S i e r p n i o w y c h jest g ł ó w n y m {celem władz komun i s t y c z n y c h .Jest rzeczą b o l e s n a , ż e

do jego realizac ji ud ało się sk łon ić l u d z i , k t ó r z y w sierpniu odegrali tak wi el k a rolę przy ich z a ­ wierani u . Je s t pew ne ,ż e teraz b ęd zie j es z cz e tr ud n ie trwać w ob ronie zdo byc zy sierpni o w y c h .M y ś 1ę jednak, że nawet nastę pne 7 lat ch ud ych nie.z n i s z c z y nad zi e na zwyclę s t w o .

G łówne p unkty n i n i e j s z e g o t ekstu z o s tały p r z e d s t a ­ wione przez autora na z e b r a n i u TKZ NSZZ "So 1 idarn?' ość" U n i w e r s y t e t u C d a ń s k i e g o w dniu 26 s t y c z n i a 1 988 r .

Janusz C o l i c h o w s k i V Dr fi 1 ozofi i .P r a c o w n i k naukowy w U n i w e r s y t e c i e G d a ń s k i m . P r z e w o d n i c z a c y Oddziału G d a ń s k i e g o P o l s k i e g o T o w a r z y s t w a F i l o z o f i ­ cznego .W i c e p r z e w o d n i c z a c y Komisji Z a k ł a d o w e j NSZZ

" S o l i d a r n o ś ć " U n i w e r s y t e t u G d a ń s k i e g o "

/ p r t y p . r o 3 . r i r z y m o l i.^ 7 •* I I I b r . /

Jan Kii k u no w i c z

§ l ę m ę n t y _ 2 n t m ogr ąm u d < T n r ^ 5 ~G a I« tj

, P o - M ^ e k i e j . A u t o r

tę d ^ l ę m ą ty_ R K W __ M i c h a ł B o n i / M. Boni jako p r o gr a mi st a d e k l a ru je nod nie si oni o 2_tJi?ęzno|ęi RKW przez odp ow ie dz i ńa ' j e ] " z a a ad ń 7 sie I r 7 a m°^° S " 1 ^ u t e c z n o ś ć o d n a jdywać

ma przez wybór ks zta ł tu n i e z a l e ż n y c h i n s t y t u ­ cji .stopni sa mod zie ln o śc i i awanga rdowo śc i . l)omv-

, ! s ,l? * ze my.iloniaAdziała:i z ref-

iSSSJŚili cz y się p rze cie ż na razie b a r d ż l ó l " p r ó - " "

test,a nie sp is ko wa n ie czv nawet praca

sta nur R ^ n U j t -at ! m ” -B° ni P r ° c V z v i n <' r o z w aż e ni e stanu RKW i ,ej o b o w i ą z k ó w . R o z s t r z y g n i e to o wybo -

ze w ła ści weg o p r o g r a m u ,choci aż sama w s ob ie nie gwarantuje s t r a t e g i i , o d p o w i e d z i a l n o ś c i i w ogó l e

jakości działania. i

- - ^ - ^ 2 5 w S B i . l u b _ s k o k i _ b f z _ s E ądoęhronu.

urt rozwagi po wi n i e n p r z v n i e ś ć ” ń l e ó ml ia n ie wir-

ność ws kazani! 7 a l^ a ł o b v ok reś lać jako niox'dol ---2i2_™lDi!Da 1 nvęh form o no r u , m o ż e śle

etanol. d o k o n a n y c h , r e g i o n a l n e a k c j e ,s p ó inv- nać-ak u ^ n i ^ - w R t r u k t u r a '-'h -Siła "S" „o*.- w z r o s -

n v ! 0 " lkt nlC Pows Ł r z ymu j e jej od d z i a » : w «ioni ‘ ad;'o5?Aoty?° ^ 0 S 1 J ” b u d o w a n i e a k o ^ t° ° !1 -*St ° " 1 n ' d o s k o n a ł .V, n i e p<* i> r /. d . a \«. •

o r gan i ea«* l . wspći,lnV •

;» * > • . I .f— . -i - - W"b. Iveh hrakćw należy sięgać do pa 1 i .i t vv,‘> w!'

s p r a w n o : c i , i a w n v c h a u t o r y t e t ó w , a k t y w n o ś c i i i n s t y ­

t u c j i s o l i d a r n o ś c i o w y c h . r - - . V , , .

P r o p o z y c j a M . B o n i p r o w a d z i w i ę c d o i z o l o w a n i a ' s t r u k t u r " S o l i d a r n o ś c i " o d n r z e b u d z o n e g o p o l s k i e ­ go s p o ł e c z e ń s t w a . D a l s z e e m a n c y p a c y j n e d z i a ł a n i a p r o g r a m i s t ó w i o r g a n i z a t o r ó w m a j a k i e r o w a ć l u d z i d o n a c i s k u na a p a r a t r e ż i m u . S p o ł e c z e ń s t w o r o z b u ­ d z o n e , a l e b o z w s p a r c i a s t r u k t u r n i e z a l e ż n y c h m a p o t y k a ć s i ę z s o c j o t e c h n i k a k o m u n i z m u .P r z e s a d z a to w y n i k s t a r c i a , b e z w z g l ę d u n a p r z y g o t o w a n i a .M . B o n i n i e m ó w i * j oJj a k t y w i :> c i " S " , b e z m a s o w e g o w s p a r c i a i w y s t ą p i e ń . u z y s k a ja m o ż l i w o ś ć d z i a ł a n i a ,a u t o r y - tet i u m i e j ę t n o ś c i . . M a j a p o d o b n o w y s o c e r o z w i n i ę t a ś w i ad o mo ś ć f u n k c j o n o w a n i a i d e a ł ó w s p o ł e c z n y c h - jakby s po sób ich r o z u m i e n i a był wo l n y od du ch o we go d e k r e t o w a n i a - k o m u n i s t y c z n e j i nd o k t r y n a c j i .

K o n c e p c j ę B on i e g o n al eż y k w e s t i o n o w a ć c h oc ia ż by d lat e go , żo b l ok u j e ona w y j a ś n i e n i e źr ód eł siły

"S". Nie jest w ięc p ra w d a , ż e RKW mo że bvć silna il ością c ze goś t&m ,np. i n i c j a t y w l ub .ż e ilość zam ieni p o p a r c i e na rzecz "S" w d z i a ł a n i e Związku.

Tak samo nie m o ż n a wp ro st " d z i a ł a ć " dla " w z ro s t u ś w i a do m oś ci k a d r y " S " ". M . B o n i e m u w y s t a r c z a by RKW " s k u p i ł a się" w ja ki e jś d z i e d z i n i e i wy ko rz y s-

„ tała tam stała k o n i u n k t u r ę i tym n o d o b n e b an ały ś w i a t o p o g l ą d o w e .

; , F akt v sa in ne.tzn. p o l i t y k ę u n r a w i a j a nadal Oni. Nie ma p r o g r a m ó w , b o nie ma od k og o ich się u c z y ć , n i e w y s ł u c h u j e rię nawe t u w a g , k t ó r e się s n r a wd z aj a. T ru d no p r z e k o n a ć d z i a ł a c z a "S ", by nie k o l p o r t o w a ł lub nie o r g a n i z o w a ł z o s o b a , k t ó r a poza " a u t o r y t e t e m " , ś r o d k a m i m a t e r i a l n y m i i w ogólt uk ł a da mi n i c z e g o nie p otr afi , a d l a t e g o nie notr a- fi,bo nie jest t o j e j p o t r z e b n e . U z n a j e m y od d awn a za M . B o n i m . ż e k o n i e c z n e jest s a m o k s z t a ł c e n i e w ” S".

aby s p o ł e c z e ń s t w o mogło' byf si 1 n i e j s z e , a 1 e c z y n i l i ­ śmy to w y ł ą c z n i e tak n ę d z n i e , j a k ma to m i e j s c e ze z n a j o m o ś c i ą w Po l s c e j ę z y k ó w o b c y c h .W y n i k i s a m o k ­ s z t a ł c e n i a sa n i e p r z y d a t n e do tego co robimy. Nie znam y p r o g r a m u , k t ó r y by się sp r a w d z i ł . Nie było z a tem m i e j s c , k t ó r e c z y n i l i ś m y s w o i m i / p o z a pr asa n i e z a l e ż n a / . Is£ni_ał _ ® v ® t e n _ i z o 1 acji o j o z v c y | n ^ c h

£r°SIS!!’i * i ś S _ 2 d _ i r ó d e ł _ g I ł y ~ g o I I t j ; ę I ń o J 7 ~ ' ’ iY*.; D z i a ł a c z e " S " i op oz y cj i d o t y c h c z a s / b o o be c n i e

tw o r zo ne sa pewn e n a d z i e j e / byli wo b ec wł a d z y b e z ­ s i l n i . S p o s ó b w alk i oka zy wa ł się z a w s z e n i e w ł a ś c i w y .

s t a r an o się o k re d y t y dla w ł a d z y na K a c h o d z i r i jej u w i a r y g o d n i e n i a ,a r e z y g n o w a n o z p i e n i ę d z y dlr siebie. W ł a d z a m o g ł a brać p i e n i ą d z e z Za cho du, a" S' nie bo to było p o d ej rz a ne . Jan R u l e w s k i jako p r a k ­ tyk z a u w a ż a ,że s t r u k t u r a r e g i o n a l n a / c h o d z i o r e g ­ ion b y d g o s k i / nie ma k a d r . " Z a ma ł o b y ł o c ń u "

/ 7 1 a * • / . " S z k o l e n i e , s z k o l e n i e , s z k o l e n i e . Błędy p o p e ł n i a l i ś m y ws z y s c y . W z a k ł a d a c h nie n o t r a f i a w y a r t y k u ł o w a ć n a j p r o s t s z y c h r z e c z y " / " K r y t y k a " n r 22/

/ 2 3 - ro z mow a z J. Ru l ew sk i m/ .

Tak więc n i £ m o ż e m y zdać się ty lko na gołv w y ­ s i ł e k , a b y r e a l i z o w a ć pewne p r o g r a m y np. by "działai na rz ecz w z r o s t u 'awiadom.iści ka dry " S , czy t w o ­ rzyć jak z a l e c a M. B on i " r u c h wokół d o k u m e n t ó w i p r o n o z v c j i p r o g r a m o w y c h " . T aki e w a r t o ś c i i cele, ehoo od 1980 r. r e a l i z o w a n o jo-nio t y l k o że nie p r z y n o s i ł y r e z u l t a t ó w . a l e jak o ś w i a d c z a Jan R u l e w ­ ski stał y się z a m ą s k o w a n j _ o d _ k o m u n ] s t ó w z a le żno ści ą Jest to p r o b l e m p r z o s t a w a ń l a ~ b y ć ? a ' ś ć b a ~ 7 ”b yć la - ma sa u r u c h a m i a n a z o w n a t r z .O b j a w o m tej c h o r o b y t o ż ­ samości sa s y tu a c j e gdy d z i a ł a c z e nie b ro n ią swej o s o b o w o ś ć i ,a już w o g ól e nie z na j ą s fer y w ł as ne j l n t o r p r elaę j i św i a t a . V.v t v ża j .j więc wp ro st siły na b e z p o ś r e d n i e a kc j e / p o l i t y c z n e czy inno/. W ten s n o sol) skje ce I e_ s t a j s|y zwy rod n] on i am i .

M o ż n a p o s t ę p o w a ć inaczej. T r z e b n w y t w o r z y ć 5i:£L'2I3i55 w st ruki uracli"s" i o pnz yc j i ~ \ i i«lrv"praw- d z i w i e o d p o w i e na p v t a ti i a s j.tk.j 'perspektywę' s tw ar za i

ani z i a ł a n i a poi i t y o z ni* ? K i «• d v tl ,i n v p r o g r a m zabez J P i e c z y w y k o n a n i e el.ip,, w.i 1 k i ?C/.y p r / . o i w - u k pod w p ł y w o m okre-i Io „ e j .str.itorii lub pr-n-rinu ukłoni s » V di> ^1 z i a ł a . <Il.tn.is ( • r .; y s t n y t li / i !• ,ir / v h t n v c h

1 a l * o 1 k k i / ? I . i l |> r c i v i i i I , i w i n i d i . o / . i - . u n i 1 / r . r o m a d z ł - n } o ’ . . . w o l i •. i t ; , t ,|

« *' r , , , 5 r ’- ' n i 1 ' I i <1 * • i * v >• . 1 II i V jI t I , I . . .. w ł .milej

* ! , V ’ W 1 " " I " ' ! 1 I J i l o w e j , l > v * l 1 .* . 1 WI . ,* *• w N i a n i . . . 1 1. .

wt i er o z j i

i.( wv vl a r o :• a i w m n u l e |łr hk r ataow, po i i I>u.- ■a

t o 9,j 'I*r.»!*f «nv ,ni«. wsp i.

T i S Iv w y . i b r .• .* n i ę u m y ł l i |> t t>K r .i| « t » ( . t.

(3)

P o t r z e b n y 'jest żywy or ga ni zm , kt ór y bę d zi e w y j a w i a ł i weryfikował to co na jwa żni ejs ze dla Pols ki i S m. innymi czy pro gra miś ci lub o r g a n i z a t o r z y o p o z y ­ cyjni przyjmują narz uco ne przez wr og a r eg u ły gry, czy pośrednio i w sposób n i e u ś w i a d o m i o n y są n a s ą ­ czani banalnymi wy o br aże nia mi. P r o g ra my tak ,al e

nrzy świ ato poglądowej konstytuc ji.

._______^ d£. s. 1 0 Siła i bezsiła

NARODOWEJ DEMOKRACJI

Da się utrzy mai po gl ąd, że z a p a t r y w a n i a na role czyn ni kó w s pr awc zyc h w po li ty c e polski ej s t a n o w i ł y 0 politycznej str ategii Nar odo wej D em ok r a c j i . Pow-

•tała ona jako ten Ruc h, kt ór y k w e s t i o n o w a ł d o t y c h ­ czasowe koncepcj,« o d b u d o wa ni a Polski jako b e z u ż y ­ teczne.

Z kotScem I wo jny kwiatowej do o bo zu n a r o d o w e g o w Polsce dotarły sy gna ły jak s z k o dl i we j e s t ^ n i e - w y ko rry sta nie tej siłv poi i t y c z n e j ,k tó r ą a i ę p o s i a ­ da.Obóz przed rok ie m 1-914 miał d r u z g o c ą c ą p r z e w a g ę w polskiej opinii pub 1 I c z n c j _/ Jęd rzej G i e r t y c h -

" Polski obóz n ar o d o w y "- Lon d y n - 1 9 7 7 , s.A /.

Narodowa D em o kr a c j a , o d n o s z ą c na k o n f e r e n c j i w e r s a l ­ skiej 1918/1919 ol br zy m i sukces poi i t y c z n y ,t wo rz ą c Armie Ha lle ra, nie zd oł ał a uz ys kać w ł a d z y w Kraju.

W Polsce poc hw y ci li wł ad ze o r z e c l w n i c y e nd ec j i, którzy mieli siłę na miejscu.

Powstał pr ob le m tego za krę tu his,torii p ol s ki ej . I M W oce nach na r o d o w c ó w zawa rta Jest ś wi a d o m o ś ć , ź« po zbawienie ich o w oc ów z w y c ię s tw a w 1918 r . m i a ­ ło charakter losowy. Pr o p a g a n d o w o o d r z u c o n o m o ż l i ­ wość po peł ni en ia błędów. Ws z ak a kt ami p r a w a m i ę d z y ­ narodowego od VIII do X w 1918 r .F r a n c j a ,A n g l i a , Włochy i Stany Z je dn o cz o ne u zn a ł y Ar mi e H al l e r a za armie al i an c ką ,a Kom itet Na r o d o w y Po l s k i d o p u s z ­ czony był do k on f e r e n c j i w W e r s a l u jako r e o r e z e n - tant państwa zwycięsk ieg o. Jak o ce n ia Je<Jr z e i G i e r ­ tych w cytowanej p r a c y / s . 6 i 7 /«" O d b u d o w a n i e w owych cza sach Polski cał ko wi ci e n i e p o d l e g ł e j . o b e j ­ mującej trzy z ab o ry , si ęg a ją ce j od gór aź do m or z a 1 od Odry/pod Ra ci b o r z e m / d o D źw i ny / pod D z i s n4 / i Zbrucza było przede w s z y s t k i m p o l s k i m z w y c i ę s t w e m dyplomatycznym. Z w y c ię st w o to by ło n ie m a l w y ł ą c z ­ nym dz ieł em oboz u n ar o d o w e g o i o s o b i ś c i e R o m a n a Dmowskieg o, a wiec gruna P i ł s u d s k i e g o / tz'w. ob óz

"n i e p o d1 ćgłości o w y " ,którego d ąż en i a o g r a n i c z a ł y sie tvlk o do n i e p o d l e g ł o ś c i , a l e bez z j e d n o c z e n i a i który chciał f a k t y c z n e j ,lub tylko n o m i n a l n e j nie po dl egł ośc i ma ł eg o p a ń s t e w k a ,w y k r o j o n e g o z c z ę ś ­ ci zaboru r o s y j s k i e g o / ,,s ta ńcz ycy k r a k o w s c y / z w o ­ lennicy progr amu "W ielkiej G a l i c j i " , t o z n a c z y p r z y ­ łączenia części K r ó l e st w a K o n g r e s o w e g o do G a l i c j i i zam ienienia tej ost atn iej w trzeci c z ł o n itnper- ium Ha b sbu rgó w obok Aus trii i W e g i e r / i g ru p a tzw.

Rady R e g e n c y jn e j/ śc i śl e w s p ó ł p r a c u j ą c a z N i e m c a m i i zmi erzająca do zb udo wan ia p a ń s t e w k a wo k ół W a r s z a w y ,znajdując ego sie pod n i e m i e c k i m p r o t e k t o r a t e m / nie tylko akcji Dm o ws ki e go nie d o p o m a g a ł y , a 1 e pr ze szkadzały jej i gw ał tow nie ją z wa l cz ał y ".

Zatem przed 1918 ro kie m n a j g o r s z y m r o z w i ą z a n i e m dla każdego świ atłego n a r o do we go d e m o k r a t y była w o l u n t a r y 8 tyczna d z i a ła ln o ść o r g a n i z a c y j n o - w o j s k o - wa Pol aków na terenie Krdju. Ci wiec e n d e c y , w s p a r c ’t p r z e k o n a n i e m , i e :"gł ówn ą p rz e sz ko d ą na d r o d z e do zbudowania p r aw dzi wie n i e p o d 1egł e j ,z j e d n o c zonej Polski,z .dostępem do morza jest Józef P i ł s u d s k i "

/Jędrzej Gi ert ych -' "Polski obóz n a r o d o w y " ,Lond yn 19/7,8.10/- stanęli w bez ruc hu -gdy ten uz y s ka ł władzę. W każdym razie w n ie w i e l k i m st op ni u mog l i wykorzystać po si ada ną pr zew a gę k ap i t a ł u d u c h o w e g o 1 pol ity cznego.Nie miał y też zn ac ze n ia w y b o r y s e j ­ mowe/rozpisane przez P i ł sud sk ie go / , w których' zwyci'.

«zył obóz narodowy. A od 1926-go roku u s t a n o w i o n a s s a vktatura P iłsudskiego. Jak r e l a c j o n u j e ' Tadeusz Mazur:

" , ? . tC B ° rodzaju k a lectwa w O b ozie N a r o d o w y m to ziiwicW R obrze sprawę. I n t e r e s o w a ł o m nie to zjawisko od doić dawna.

O s o b i ś c i e z e t k n ą ł e m się z nim po raz o ie r w s z y dość w c z e ś n i e , b o w ma ju 1926 r. w W a r s z a w i e ,gdy praw ie jako s z e s n a s t o l e t n i C h ł o p i e c u s i ł o w a ł e m /wraz z p r z y j a c i e 1em / w zi ą e u dz i a ł w wa lc e po S t r o ­ nie rz ądu Wi to sa. Przez całą p r a w i e noc w a ł ę s a l i ś ­ my się po m i e ś c i e , p r ó b u j ą c d o ł ą c z y ć do j a ki ej ś jed nost ki w o j s ko w ej lub z n a l e ź ć ja k iś o d dz ia ł o c ho tn i ków cy wi ln y ch . B y l i ś m y w s t r z ą ś n i ę c i fa k t e m , ż e ó w ­ cze śn i p r z y w ó d c y n a r o d o w i nie p o t r a f i l i z o r g a n i z o ­ wać ż a d n e g o p r z e c i w d z i a ł a n i a n a r o d o w y c h mas stoli?- cy. Nad r an em d o s z l i ś m y do w n i o s k u , ż e nie wa r t o n a d s t a w i a ć ka r ku dla takiej b a n d y n i e d o ł ę g ó w i w r ó c i l i ś m y do d o m ó w " T . M a z u r Nr 3 / 5 0 / B i u l e t y n I n f o ­ r m a cy j ny Z a r z ą d u Koła A K Mo nt re a l. '

Jak m o ż n a przypuszczać,!# n a r o d o w c ó w W a r s z a w y w c z as ie za m ac hu st anu 1926 r. w y s t ą p i ł pa ra l iż _ t o ż s a m o ś c i . T e n stan w z m a c n i a ł o p r z e k o n a n i e , ż e s k o ­ ro z j e d n o c z o n a Po ls k a p o w s t a ł a w s k u t e k w y ł ą c z n e g o w y s i ł k u N.D. i ona tylko p o s i a d a p o p a r c i e u wi e k s z ości l ud n oś c i R z e c z y p o s p o l i t e j - t o ka ż da w ł a d z a n i e n a r o d o w a b ęd z i e u ł u d ą , a tym b a r d z i e j w ł a d z a 1 u z u r p a t o r s k a . Nie s ą d z ę , b y w ś r ó d t y s i ę c y n a r o d o w ­ ców W a r s z a w y w o k r e s i e z a m a c h u J .P i ł s u d s k i e g o nie w i e d z i a n o , ż e n p .w p o t ę p i a n y c h z r y w a c h p o w s t a ń c z y c h -w Po ls c e nie w y k o r z y s t y w a n o tej s i ł y , k t ór ą p r z y ­ wó d c y d y s p o n o w a l i i że w p r z e ł o m o w y c h m o m e n t a c h . ich i p o w s t a ń c ó w o g a r n i a ł a p r z e m o ż n a a t r o f i a woli.

E n d e c j a a n a l i z o w a ł a p o l s k ą p r z e s z ł o ś ć .p r o j e k t o w a ł a l e k a r s t w a na s c h o r z e n i a n a r o d o w e . Z i d e n t y f i k o w a n ­ ym p r z e c i w n i k i e m był od d a w n a P i ł s u d s k i . Al e nie u c h r o n i o n o sie od je go działali tzn. od p e w n e g o sp lo tu c z y n n i k ó w s p r a w c z y c h w p o l i t y c e . Cóż d o p i e r o m ó wi ć o t r w a ł y m z a m k n i ę c i u d r o g i P i ł s u d s k i e m u .

Pi ł,sudczyków z a s ł a n i a ł o t o , i e w o b e c e n d e k ó w b y ­ li mn iej l i c z e b n i , i to ,ie pod p o j ę c i e m "czy s t e j p o l i t y k i " r o z u m i e l i nie t yle p o d d ś w i g n i e c l e n a r o ­ du n p . m o r a l n e jak n a r o d o w c y , ile d z i a ł a l n o ś ć e l i ­ tarną p o l e g a j ą c ą na e t e r o w a n i u ś w i a d o m o ś c i * n i e ­ k o m p e t e n t n e g o s p o ł e c z e ń s t w a i s w o i c h p r z e c i w n i k ó w

poi ityjcznych. j

Na dł ugo p r z e d z a m a c h e m m a j o w y m 1926 rok u N a r o ­ dowa D e m o k r a c j a p r z e c i ą ż a ł a ei« s w o j ą ideą o ni epo waż n e j r o l i , j a k ą o d g r y w a ł P i ł s u d s k i - d y l e t a n t p o ­ l i t y c z n y i woj s k o w y . z a c h o w a ł o ai« to do dzisi aj.

No . " T o n i e f o r t u n n e p r z e d s i ę w z i ę c i e P i ł s u d s k i e g o i k l ę s k a jaka na nas w jego w y n i k u s p a d ł a / m o w a o 19 2 0 r / i kt ór ą tylk o z ta k i m trudem_|^2łiliźfflX v w k o l c u o d w r ó c i ć , s t a ł o sie p o w o d e m ! * * n a r o d z i ł o e * e ... w y r a ż e n i e o P o l s c e , J a k o o p a ń s t w i e s e ­ z on owy m, s k a z a n y m prę dz ej czy p ó ś n i e j ha p on o w n ą z a g ł a d ę " / G a z e t a W a r s z a w s k a - n u m e r j u b i l e u s z o w y z | 31 g r u d n i a 1 97 4 r ,Zy gm un t B e r e z o w s k i ," Dwi e r o z m o wy "

s.9/. Jest to z a t e m p r a w d a , k t ó r a z a c i e m n i a i inną p r a w d ę , a k ie dy ś u m o ż l i w i a ł a s k u t e c z n ą w al k ą z pił- sud c zy zn ą . Dalej w tym a a m y m a r t y k u l e " G az et y W a r s z a w s k i e j " " N o r m a l n y rozwój P o l s k i z o sta ł o s t a ­ t ec zni e z w i c h n i ę t y nrzez ten p r z e w r ó t . Pi łs u ds ki zdobył tym p r z e w r o t e m w ł a d z ę na d P o l s k ą , a l e nie w i e d z i a ł co z tą Po l s k ą z r o b i ć , n i e m i a ł p o j ęc ia o ' t y m ,j ak a p o w i n n a być p o l s k a po 1 i~$t^ka , j akie powi n- ny by-? p o l s k i e r e f o r m y , j a k i e p o w i n n y być c el e. do k t ó r y c h P o l s k a ma dążyć".

J e ż el i P i ł s u d s k i był tak n i e t w ó r c z y i niezdoli -to po w st a j e p y t a n i e - w c z y m t kw i ła ta n a d z w y c z a j ­ na tr ud no ść w o d e b r a n i u mu w ł a d z y < p r z e z obóz na*

r o d o w y ? 0 b ó z nie tylk o p o s i a d a ł " r z ą d d u s z " w Kr aj u ale jako i ę ^ y n y _ w _ P ę X s c g _ m i a ł " n a j b a r d z i e j dojrzą*

łą myśl p o l i t y c z n ą i n a j w i ę k s z ą i d e o w ą e n e r g i e " ' / p o r .c y t .ar t yku ł Z .B e r e z o w s k l e g o /.

Od 1926 r D mo ws k i w i e l o k r o t n i e p r z y o ka zji t w o­

rz en ia Ob oz u W ie l k i e j P ol s ki w y p o w i a d a ł sie.że v;

p o d s t a w o w y m p r o b l e m e m e n d e c j i jest c a ł k o w i t y " b r a k ’1 ludzi m a j ą c y c h wi a rę i s u m i e n i e n a r o d o w e " c z y 1 i lu­

dzi do prac v p ar ty j ne j i c e l o w o p o j ę t e j . S t ą d p e r m a ­ n e ntn e p r z e m i a n y s t r u k t u r a l n e o b o z u n a r o d o w e g o od z am ac hu m a j o w e g o 1926 r o k u . D r u g i m n i e r o z w i ą z a l n y n ? p r o b l e m e m na ro d ow ej d e m o k r a c j i p r z e d i po tym roku bvło m0 t o r t c 7.no o d s z c z e p i e ń s t w o m ł o d z i e ż y narodowej od Ruchu. Dzia łu się t.o-jak n am to p r z y p o m i n a Z.

R e r6 8 0 v i k i w w/ w a r t y k u l e - n om i m o f u n k c j o n o w a n i a idet>vycb za ł ożeń S t r o n n i c t w a N a r o d o w e g o , że sam pat-*

r i o t v z m ,chęć s łu żby o j c z y ź n i e i g o t o w o ś ć do p o ś ­ w i ę c e ń nie w y s t a r c z a i n a r o d o w c y m u s z ą dawać z s i e ­ bie coś w ię cej }"tw^j;ęS2 ić._mvślował o r 2 ą n i z ą ę y i g g £

ł.tinak t w ó r cz o śc i takiej w e w n ą t r z i na zewnąr

(4)

trz zabrakło. Za to o d t w a r z a ł o się p o d ł o ż e w y w ołu- i a c o r o z ł a m y m ł o d z i e ź y / O N R . w c z e ś n i f ] Zef /wbrew woli obyd w ó c h na r o d o w y c h stron. . . . . ..

Tadeusz Mazur re la cj o nu je o s tr a ch u gory Stronnictwa Nar od ow ego przed organ izowaniera się mł od zieży,* drugiej strony o nie uf n o ść , m ł o d y c h do deklaracji ki er ow n ic t w n a ro d o w y c h .k ł ócą cyc h się z nakazywana prak t y k a ,vre sz c ie o n i e d o ł ę s t w i e o r g a ­ niza cy jny ® "i deowych bi ur okr ató w'. O dd a jm . jemu głosi" U . S . Z . p r o w a d z i ł o ak urat roz mow y s c a l e n i o w e z A.K i ki er ow nic two p ol it y cz ne m a r z y ł o s o b i e , że z c hw'i 1 4 scalenia skończy «i« ich kł op ot y. Źe po podpisaniu umowy będa mieli s t a n o w i s k o po l it y c z n e , pienładze/z Lon dy nu / ,n o i broił ze zrzutó w. Uw aża li, że jednak ich po lit yka i z g r u p o w a n i a samej b e z s i l ­ nej masy ludz kie j/b ez k ł o p o t a n i a się o broi i p i e ­ niądze/ wy da ła rezulta t y .Z mu s ił a ona p r z e c i w n i k ó w poi it ycz nyc h,n a terenie W e w n ę t r z n o - p o 1 skim do li*

czenia sie z nimi oraz za pe wn i ła ich u dz i a ł w przyt szłvm konce rc ie po ls kic h partii p o l i t y c z n y c h i s ł a ­ wę zasługi w pr z es u n i ę c i u gran ic zac ho d ni ch .

Cdzletf po dz ia ły się s z u m n e ,i w i a t o b u r c z e hasłi 0 Wielkiej Moc ar s tw ow e j Pol sce g ł o s z o n e stale w pr*

sie podziemnej Z.J i N.S.2. Rów ni eż z g u b i ł a się gdzieś zasadnie z*lsprawa z ag roż one j n i e p o d l e g ł o ś c i narodu p o i s k i e g o .Tak jak by ta n i e n o d 1e g ł o ś ć by ła już zag wa ra nt o wa n a przez Pana B o g a ... . z a s a d ­ nicza bow ie m pr z yc zy n a n ie chę ci u z b r o j e n i a wł a s n e j org anizacji woj skowej było wr o d z o n e w c a ł y m Ob o z i e N ar odo wym /od po cz ą tk u jego is tn ie ni a i we w s z y s t ­ kich jego od ła m a c h / j a k i e ś k a l ec tw o u m y s ł o w e ,kt ór e nie po zw ala ło wi dz ie ć jego p r z y w ó d z t w o * i d z i a ł a ­ czom jed nego z n ajb ard zie j z a s a d n i c z y c h praw polit;

k i ... " - B i u le ty n I n f o rm a cy j ny N r 3 / 5 0 / 1 9 7 1 . Zarząd Koła A. K . Mon t r e a l . ' i , .

Dla o bo zu na ro do w eg o by ło n i e k o r z y s t n e jego Dojmowanie wł a sn e g o ładu w e w n ę t r z n e g o oraz s p o s o b u po z y sk iwa nia m ł o dz ie ż y do R u c h u . W r e a l i a c h nie w y k ­ orz ystano en tu z ja z mu i wi ar y młod z i e ż y ^ P g j m o w § g i ę _

1 v ęh_£w^a togogl jd f E-?J!£i2..2iS?J2I

nato m i as t t r a g i c z n e , ż e P i ł s u d s k i , który nie znosił w s z e l k i c h d ok t r y n p o l i t y c z n y c h i w o js ko w yc h i polegał w tym w z g l ę d z i e na wł as nej i n tu ic j i-po t raf i ł na rzu ci ć c h a r a k t e r star'1 i Ich przeb ie g obozowi n a r o d o w e m u ,k t óry d o k t r y n a l n i e prz ecieź p rz od owa ł/ d o k t r y n a l n i ® ,czyi i w w y j a ś n i a n i u świata poi i tyk i/.Już przed 1914 r o k i e m P i ł s u d ­ ski emu udało się p o z y s k a ć dla siebie m ł o d z i e ż n a ­ rodowa z " Z e t u " . D la cz e go to się u da ł o? Ta d eu s z Mazur tł uma cz y obóz na r od o w y jego s t r a c h e m pr zed własna siłj.a pre cy z yj n ie j pa m i ę c i ą k lę s ki p o w st ai d z i e w i ę t n a s t o w i e c z n y c h . c o a p r i o r y c z n i e w y k r e ś l i ł o /i g r u b os k ór ni # /, ws z e 1ki c zy nn i k s i ł y / r ó w n i e ż siły po li tyc zne j/ z a rs e na łu Obozu.

Pr a k t y c z n a d z i a ł a l n o ś ć ś w i a t o p o g l ą d o w a e n d e c j i , kłócąca się z jej d o r o b k i e m t e o r e t y c z n y m * s t w a r z a ł a dla tego k i e r u n k u p o l i t y c z n e g o n i e b e z p i e c z e ń s t w o o motania się ś w i a d o m o ś c i ą z m i s t y f i k o w a n a o raz d z i a ­ łalnością dora ź n i e k o n i u n k t u r a l n a .

Ko n i u n k t u r a była jednak t a k a . ż e m ł o d z i e ż od S.N. o d c h o d z i ł a w mia r ę s z y bko/ to z r e s z t ą w o g ó l e nie p r o w a d z i ł o do z r e a l i z o w a n i a jej z a m i e r z e ń / .Co

się zaś tvczv eli t a r n e j k a d r y , t o p o w t a r z a n e p o s ­ tulaty o takiej p o t r z e b i e , c z y a g i t a c j a za t y m , n i o spowodowały jej p o w s t a n i a . W i e l k o p o l s k i ek ręg S.N.

w i a t a c h okupacji 1 9 3 9~1945już w jej p i e r w s z y c h miesi ą c a c h powołał typowo p o w s t a u z a źle z a k o n s p i ­ rowana bez b r o n n a i p a t r i o t y c z n a t z w . A ę m i ę N a r o d o w o - praktycznie w k r ó t c e przez N i e m c ó w w c a ł o ś c i w y ł a ­ pana i zg ł a d z o n a . B y ł to w y r a ź n y r egres jeśli chodzi o poziom n a r o d o w c ó w ,do tych z 1918 r.,z o k r e s u powstania w i e 1 kopo 1 s k i e g o .J e j 1 i idzie o k o n c e p c j e z o r g a n izowania się .to wyżej od k i e r o w n i c t w a o k r ę ­ gowego S t r o n n i c t w a N a r o d o w e g o w P o z n a n i u s t a ł y je j frakcje.w tym g r u p a M0 j c z y z n a ” .która z r e s z t ą po wojnie podjęła w s p ó ł p r a c ę z P K W N . F r a k c j e te mimo r o zmaitych n i e b e z p i e c z e ń s t w p r z e t r w a ł y . d z i w n u j e d ­ nak , że k oncepcy j n ie były s i l n i e j s z e od sam e g o SN. *

Sięgnijmy j e s zcze w tej s p r awie do J ę d r z e j a C i e r t y c h a / O p o k a 19,L o n d y n ,L iston ad 1 9 8 7 r .s . 1 64/:

Obóz Wielkiej Polski p o m y ś l a n y bvł jako coś innego Jako masowe p o d e r w a n i e s i e c a ł e g o s p o ł e c z e U tw a , które ogarnie cała opinie pub 1 i c zna - t ak ż e i, o p i n i v' woiskowa-i p onrostu zmusi P i ł s u d s k i e g o dn u stąpi -- a,w taki s posób,w j .Vk i potępiona* prz.cz o^ół k!i- ' a przed z a n a n i f e s t o v a n a wola *po-

ł eoscoiis twa . T r z e b a s t w i erdz i ' , że D m o w s k i się tu po- m v 1 i ł .C a ł v .naród nie p o s z e d ł za r z u c o n y m prz e z nie go hasłem../.... . Po k i l k u latach r z ą d y s a n a c y j ­ na bez trudu r o z w i ą z a ł y O b ó z W i e l k i e j P<?lski.Był

o n o r g a n i z a c j a . k t ó r a z a d a n i a swe g o nie s p e ł n i ł a -

a w i ę c nie p o t r a f i ł a s tawić tu oporu. Ale O.W.P.

nie stało się s iła n o w a .r e w o l u c jon i z u j a c a życie p o i s k i e . "

Je sz c z e je d e n p r z y k ł a d : W o k r ę g u S . N . W a rs za w a- Z i e m s k a , b o d a j ż e w n a j s i l n i e j s z y m jej O d d z i a l e - O s t r ó w M a z o w i e c k a 4 00 0 - c z n a o r g a n i z a c j a N.O.W. w ok resie ok up a cj i n i e m i e c k i e j z o s t a ł a w c ał oś ci p o c h ­ ło ni ęt a p rz e z n i e l i c z n a s ia t k ę Z. W. Z / p i ł s u d c z v k ó w / po mi m o ha ńby k lę s ki w r z e ś n i o w e j .Jak to łama ło k r ę g ­ os łu p id eowy ż o ł n i e r z o m N .0.W .o p o w i a d a T.M az u r:

" C ał a n a sz a na d z i e j ę p o k ł a d a l i ś m y w ó w c z a s w istnień niu l i c z n e g o ,c h o ć s k ł ó c o n e g o Ob o z u N ar o d o w e g o .

To te ż p r a w d z i w y m g r o m e m z j a s n e g o n i e b a była dla nas w i a d o m O ś ć . ż e S t r o n n i c t w * N a r o d o w e p o d p o ­ r z ą d k o w a ł o N . O . W . d o w ó d z t w u A .K .P a t r z y 1 iamy na to p r a wi e jak na zdradę. I to za co ? Za m i e j s c e w p o l i ­ t y c z n y m o r g a n i e , k t ó r y poz a uł u d a w ł a d z y , n i e miał ż a d n e g o z n a c z e n i a , o ile p r z e d t e m nie z os tał z a p e w ­ n i o ny wa run ekj nie po dl e gł oś c i P o l s k i . A w tym cza sie ta sp r a w a z a c z y n a ł a po wol i bu d zi ć w ą t p 1 i w o ś c i .Po p r o s t u nie m o g l i ś m y p o j « ć , ż e taki e stare wy gi - od d z i e s i ą t k ó w lat o s t r z e g a j ą c e n ar ó d p o l s k i p rz e d p o w t a r z a n i e m h i s t o r y c z n y c h b ł ę d ó w n a g l e , w p og on i za o f i c j a l n y m s t a n o w i s k i e m d a j a się o r d y n a r n i e " n a - b r a ć" i p o p r o s t u u n i e r u c h o m i ć !" / B i u l e t y n I n f o r m a ­ c y j ny 1 / 4 8 /M a rz ec 1 97 1 Z a r z a d K oła AK M o n t r e a l / . H i s t o r i a o d d a n i a N . O . W . pr z e z SN b y ł a ty p ow a a k c j a n ie e l itar na , z r y w c m ,k tór y w y n i k a ł z p o s z u k i w a n i a k o m p r o m i s u . A l e n aw et P o s z u k i w a n i a k o m p r o m i s u m o ż e p r o w a d z i g do n i e p o t r z e b n y c h s tr at w n a r o d z i e pols - :im i nie ogranicza.* d o m i n a c j i Z S R R / s k o r o AK mi a ł a

n i e w ł a ś c i w a s tr a te s ię /.

Ta k więc k a d r y SN sł ab ły w la t a c h 39 - 45 nie tyl ko z p o w o d u r e p re s ji o k u p a n t ó w , a p r z e d e w s z y s t k i m nie p i ą t e g o . & g

O C E T I SOLIDARNOSCfc«lcsfc t I I I 1 9 8 9 r

Zbiferzmy fakty :a / s z y ku jo się p o n o w n a l e g a l i z a ­ cja S o l i d a r n o ś c i , c z y jak c h c ą k o m u n i ś c i - Nowej S o l i d a r n o ś c i ,

b/ Jak do tej p or y rzad R a k o w s k i e g o nie zdołał z b a ł a m u c i ć z a c h o d n i c h p o l i y u k ó w s wo im i d e kl a r a c j a m i i nie uz ys k a ł p o r z ą d n y c h k r e d y t ó w . K o ł a f i n a n s o w e Za ch o d u o b i e c u j ą pomoc pod w a r u n k i e m . ż e r e ż i n w a r ­ sza w s ki w e j d z i e w p o r o z u m i e n i e z o p o z y c j a - T e n w a r u ­ nek w y n i k a p rz e d e w s z y s t k i m z tros ki o m a r k i , f u n t y i d o l a r y wy j ę t e z w ł a s n y c h banków.

c / Plan f in a n s o w y p a ń s t wa na rok b i e ż ą c y z a w i e r a w sobie z ap o w i e d ź zu p eł n ie r e k o r d o w e j luki bud żet owe , W nas ze j sytua cji rynkow ej g w a r a n t u j e to a b s o l u t n i e r e k o r d o w a inflację.

d/ C en v sk upu m i ę s a mi m o z n i e s i e n i a m o n o p o l u skupu, w z n a c z n y m s to p n i u nadal u s t a l a n e pr z e z pań st w o , p o w o d u j ą po raz ko le j n y n i e o p ł a c a l n o ś ć ho do w li trzody c h l e w n e j . Ro ln ic y w y p r z e d a j ą w i ęc świnie a je dn oc z e ś n i e nie m a j a o c h o t y na z ak un w a r c h l a k ó w . . O z n a c z a lo.że za kilka m i o s i ę c y /1 a t e m / za b r a k n i e

mięsa. ,~

A te raz o c eń my je pod k a t e m k o n s e k w e n c j i po ii- t v c z n v c h .K i e r o w n i e t w o P Z P R - u z da ło s ob ie sp r a w ę , ż e skutki jego n o li ty k i nie d a d z ą się z a k i t o w a ć pro- pa«artda i s o o j o t e c h n i k a .S o 1 i d a r n o ś ć ,cho ć w fo rmi e - kad łubowej , nr zet rwała je d na k ok r es r e p r e s j i st anu w o j e n n e g o , p ó ź n i e j s z v ok res r o z m i ę k c z a n i a i wr az z u m o c n i o n y m i w tvm cz asi e gru p a mi i śr o d o w i s k a m i o p o z y c y j n y m i p o si ad a d zi si aj w ca l e p o k a ź n y kap ita ł p o l i t y c z n y w y n i k a j ą c y z n i e p o n o s z e n i a o d p o w i e d z i a l ­

ności za o b e c n y stan Polski. *• ^—

Wo be c tvgo Rakowski idzie na p o k e r o w a z a g r y wk ę-

•z j ed ne j .k t r on v d a je zgod ę na So 1 i d a r no , ko nce s j o*

n o wn no • ot>i';>. v i v . "wo 1 no Śc i go s pod a r c ze" , z dr ug ie j ,.

szyku j i zup.-łni-' r. ko rd ow a i n f l ac j ę , k t ór a z m ie cie z fynku- resztki i o w a r ó w . o b n i ży poz i ora'życ i a , spowo-

zy pi Jny chao s g o s p o d a r c z y . (id v c en y z ac zną la- t wjjaowo r osn ą *, ro zpo c zn ą sic g w a ł t o w n e nac iski na

jui to i« 'z ac ze * o/;ir/.«• z sir.ijki »oti’B f .• i lont* -for»v p r o l e . l u . r o C/,vr» usłyszy*

<*$ ni* na p r o w a d z a n i e "• idu i ł*. r / .j.l r o " . o» i a r .-tfe • <

Cytaty

Powiązane dokumenty

I kiedy już ukazuje się praprzyczyna jakiegoś wrednego zjawiska, to ona je st zawsze jedna: nie ma pieniędzy.. Całkiem tak samo wyglądają n ieustające debaty

Ewentualne przesłuchanie odwrotne zdarzyć się może, ale śmieszne, to już nie będzie.. Najwięcej kłopotów w układach sejmowych sprawiają c i, którzy żywią i

skie jako państwo narodu polskiego powinno być polskie nie tylko z nazwy, ale 1 z duoha, szanująas jednak odrębne obyczaje i tradyoje. mniejszości narodowych,

Taką pieiwszą próbą jest reaktywowanie Stronnictwa Pracy, które go prezesem jest mecenas Władysław

Jesteśmy tylko inspiratoram i,

DLA WSZYSTKICH OSÓB Z TNNYCH ZAKŁADÓW PRACY ZAINTERESOWANYCH

[r]

il ne^o i antyhumanitarnego sposobu gosooda-