Cena 1
n e s p i j m o d e m q x w a t / c^ w e
R ok I L ublin, sobola 25 sie rp n ia 1945 r. Nr 183
1
Nasze złoto
(8) Umowa handlowa polsko-szwedzka przewiduje eksport do Szwecji 4 milio
nów ton węgla, 800 tys. ton koksu, obok wielu innych artykułów ogólnej warto
ści 50 milionów dolarów. Podobną umo
wę zawieramy obecnie z Norwegią i in
nymi państwami, dla których polski wę
giel jest cennym nabytkiem.
W ramach traktatu handlowego, za
wartego ze Związkiem Radzieckim, roz
poczęliśmy już dostawę węgla dla nasze
go wschodniego sąsiada.
Jako zapłatę za wywieziony węgiel Pol
ska otrzymuje szereg cennych rud i su
rowców dla swego przemysłu, za eo w in
nym wypadku miisiulaby płacić złotem, albo dewizami.
Jeżeli chodzi o Szwecję — to impor
tować będziemy przede wszystkim ma
szyny, łożyska kulkowe, urządzenia te
lefoniczne, oraz cały szereg towarów o charakterze produkcyjnym.
Z Norwegii olrzymamy tran I śledzie.
Dla usprawnienia transportu węgla ze Śląska do portów polskich na Bałtykn nadejdzie z Norwegii 400 wagonów ko
lejowych i odpowiednia ilość lokomo- fyw.
Już w najbliższym czasie polskie por
ty liczyć się muszą z przeładunkiem oko
ło 18 tys. ton węgla dziennic, gdyż tyle wynosić będzie nasz eksport do ltosji i.
Szwecji w myśl zawartych ukłndów.
W kopalniach Śląska I Zagłębia wre życie. Dziesiątki tysięcy górników wy
kuwa pracowicie jeden z fundamentów, na którym oprze się nasza gospodarka narodowa.
Długi sznur wagonów z węglem ze Śląska do portów w Gdyni 1 w Gdańsku jest dowodem naszej aktywności, jest widomym znakiem, że odrodzona Polskn nabiera rumieńców życia, że rozpoczęła już twórczą pracę pokojową.
Węgiel — to nasze złoto, to natural
ny skarb zrodzony w naszej ziemi. Skarb ten uszlachetniony pracą człowieka sta
nowi cenną walutę, za którą na rynkach świata możemy nabyć wszystko to, co jest nam niezbędnie potrzebne, co przy
czyni się jeszcze bardziej do wzmocnie
nia naszego potencjału gospodarczego.
Olbrzymie są potrzeby naszego kroju.
Okupant wyniszczył dokładnie wszystko to, eo konieczne było dla naszego życia, eo stanowiło potencjał naszych dalszych poczynań. Walczymy z wielkimi trudno
ściami, aby zapewnić sobie konieczne środki do egzystencji.
Rolnictwo nnsze rozpoczyna nową kar
lę w swoich dziejach. Dzięki reformie rolnej zostało przewekslowane na nowe tory 1 dźwiga się z upadku, nic jeszcze ciężko oddycha. Zdewastowany przemysł leczy ciężkie rany. Brak surowców, brak maszyn, niedostateczna liczba fachow
ców —* wszystko to utrudnia normalną
nrodnkcfe. •
W ciężkim położeniu ekonomicznym, w jakim znajdujemy się obecnie, spieszy nam a pomocą polskie złolo — węgiel.
Węgiel Jest tym motorem, który nada pełne obroty naszemu życiu I stworzy podstawę dla planowej I Intensywnej go
spodarki.
Eksportując węgiel nie tylko równo
ważymy nasz bilans handlowy, ale rów
nocześnie stwarzamy podstawę dla do
brobytu najszerszych mas naszej ludno
ści.
Plan okupacji laponii
R ozkaz gen . Mac A rthura d o ja p o ń sk ic h sil zb ro jn y ch
LONDYN, 24.VIII. (BBC). 75 tysięcy wojsk spadochronow ych i piechoty lot
niczej zostanie przetransportow ane przy pomocy 350-ciu czlerom otorowych sa
molotów pod osłoną myśliwców na wy
spy japońskie w pierwszym dniu okupa
cji. W ojska w ylądują w środę. Armia o- kupacyjna grom adzona jest na wyspie O kinaw a i Iwo-szi-ma.
LONDYN, 24.VIII. (BBC). Brytyjski pancernik „Duke of York" i „King Geor- ge V“ wpłyną do zatoki Tokijskiej jako skład fioły okupującej zalokę.
LONDYN, 24.VIIL (BBC). Brytyjskie okręty wojenne znajdują się w drodze do Singapore. W ażna ta tw ierdza lądo
wa i m orska zostanie znowu obsadzona przez Anglików.
LONDYN, 24.VIII. (BBC). W niedzielę zostanie podpisana kapitulacja wojsk
Straty ja p o ń sk ie w sk u tek n alotów
NOWY JORK, 24.VIII. Radio Tokio j podaje, że na wyspach japońskich 10 mi- ] lionów ludzi zostało zabitych, ranionych i lub pozbawionych dachu nad głową i przez działania wojenne. Z 260 tysięcy zabitych, 90 tys. zginęło od wybuchu bomby atomowej. W śród 412 tysięcy ra n nych — 180 tysięcy ucierpiało również na skutek tej bomby. Lotnictwo sojusz
G en . d c G a n i ł e w W a szyn gton ie
N arady z p rezy d en tem Trum anein
NOWY JORK, 24.V11I. De Gaullc przy
był na lotnisko w W aszyngtonie w towa
rzystwie m inistra spraw zagranicznych Gcorgc Bidault i szefa sztabu głównego generała Jom in. Gen. de Gaulle przybył na samolocie, który już niejednokrotnie przelatyw ał Atlantyk, pilotowanym przez kpt. Reynand. W ysiadającego z samolotu gen. de Gaulle przyw itał am basador francuski w Stanach Zjednoczonych Bown. Gen. de Gaulle wygłosił na lotni
sku kró tk ie przemówienie w języku an gielskim do narodu am erykańskiego.
Gen. dc Gaulle powiedział: „Przybyw ając do Stanów Zjednoczonych przede wszy
stkim pragnę W am podziękować. Gdyby Am eryka nie przystąpiła do wojny, wol
ność na świccie przestałaby istnieć i zwycięstwo nie stałoby się naszym u- działem. Teraz, gdy wojna się skończy
ła, m usim y przystąpić do wcielania w życie tych zasad, o które walczyliśmy.
Jest to naszym obowiązkiem. W dziele tym Ameryce sądzone jest z.<.< naczel
Prasa francuska o sprawach Polski
PARYŻ, 24.VIII. (Polpress). Tygodnik i Francuzam i w walce o dem okrację i od-
„Fraternit®" publikuje obszerny arty k u ł ' budowę ekonomiczną F rancji. Sekretarz o Polakach we F rancji. Artykuł ppdkre- , O.Z.P. Reynand omawia problebi związ- śla dwa m om enty charaktervzujuące ży- i ków zawodowych w Polsce. Autor stwier- cie Polaków we F rancji. Pierwszy mo- j dza, żc naród polski jednogłośnie apro- nient — to zjednoczenie wszystkich wy- i buje politykę zjednoczenia narodowego, ehodźców polskich dla odbudowy wici- , rezultaty przem ian dem okratycznych w kiej i silnej Polski. Drugi m oment — to i kraju oraz politykę głębokiej przyjaźni współdziałanie Polaków n a obczyźnie z I ze Związkiem Radzieckim.
japoóakJch na MaJujacł. No wezwanie gen. Montbcttona przybył do Rangunu dowódca japońskich sił zbrojnych na półwyspie Malajsklm.
WASZYNGTON, 'WL'7H1. Ge*. Mm
Arthur wydał rządowi na
stępujące rozkazy: Dóknmesń feapitula-
! cyjny będzie podpisany dnia 31 sierpnia br. na pokładzie pancernika w zatoce to
kijskiej. Lotnictwu japońskiemu nie wol
no opuszczać baz i lotniskowców. Okrę
ty japońskie pososlają na miejscu w •- czekiwanin dalszych rozkazów. Jednost
ki znajdujące się na morzu, niezwłocz
nie zatopią całą posiadaną amunicję, o- kręty w portach wydadzą posiadaną a- municję do składów nadbrzeżnych. Ło
dzie podwodne pozostaną na powierzch
ni, wywieszą czarną chorągiew i nawią- żą kontakt x najbliższą radiostacją soju-
nicze zniszczyło 2 (biliony 200 tysięcy do
mów i uszkodziło 90 tysięcy. 44 miasta
zostały zmiecione z powierzchni zifoni. przekazana aliantom.
»u«» a. a* aur m t w u h
Anglia ratyfikowała Kartę Narodów Zjednoczonych
LONDYN, 24.VW. (BBC). Po debacie w obu Izbach P arlam entu angielskiego została ratyfikow ana K arta Narodów Zjednoczonych.
\»t -» n aa* *<« *» n .z.
ne miejsce. Przyjechałem , aby przywieźć Wam przyjacielskie pozdrow ienia mego kroju. Stany Zjednoczone Ameryki — niech żyją!" Nnstępnie szef tymczasowe
go fządu francuskiego u d ał się do Bia
łego Domu, gdzie został pow itany przez prez. Trum ana. W ieczorem prezydent przyjm ow ał gen. de Gaulle uroczystym obiadem, po którym odbyły się narady.
Kolonie francuskie będą zwrócone Francji
LONDYN, 24 VIII. K orespondent dy
plomatyczny stw ierdza, że z oświadcze
nia w sprawie wniosku złożonego na konferencji prasow ej przez przedstaw i
ciela. rządu, w ynika, że wszystkie kolo
nie będą zwrócone F ran cji z chwilą, gdy będzie miała możność zorganizowania na tych ziemiach adm inistracji w ojsko
wej i cywilnej.
NOWY JORK,.24. VIII. Ambasnda fra n cuska w Tiensingu oświadczyła, że wbj-
szniczą, która skieruje je do portów so
juszniczych. Wojska japońskie rozpocz- ną w dniu 35 bm. ewakuację terenów centralnych i zostaną skoszarowane.
Żandarmeria i policja będą czuwały nad bezpieczeństwem obiektów wojskowych i I użyteczności publicznej. Wszelkie zebra
nia są zabronione. Japoński sztab gene
ralny odkomenderuje swoich przedsta
wicieli na lotnisko Ak-shi-wl, gdzie bę
dą oczekiwali przybycia delegacji sojusz
niczej. 30 km. przed Ak-shi-wi okręt Ja
poński będzie oczekiwał floty aliantów z 12 pilotami, którzy wprowadzą jedno
stki sojusznicze do portu Saganizcn i za
toki Tokio. Lotnictwo sojusznicze będzie dniem i nocą krążyło nad Japonią 1 ob
szarami okupowanymi. Na wody teryto
rialne wpłynie flota sojusznicza i przy
stąpi do oczyszczenia od min dziesięciu portów. Oczyszczone od min mają być między innymi Kanton, Nagasaki, Hong;
Kong, Singapore i Szanghaj. Artyleria przybrzeżna 1 przeciwlotnicza na obsza
rze lądowania będzie usunięta. Baza morska Joko-shuko będzie niezwłocznie
W czasie dyskusji między innymi za
bierał głos m inister spraw zagranicz
nych Bcvin. W czasie debaty poruszono wiele zagadnień, między innym i: sprawę demobilizacji, spraw ę produkcji bomby atomowej i jej kontroli, uzdrow ienia stosunków mieszkaniowych. Przy czym dużymi trudnościam i Jest nagłe zakoń
czenie wojny, zanim zostały całkowicie opracow ane plany przejścia z gospodar
ki w ojennej n a pokojową.
LONDYN, 24.VIII. Dzisiaj w b ry ty j
skiej Izbic Gmin W inslón Churchill zwrócił się z pytaniem do premięya, czy w związku z oswobodzeniem Hong-Kon- gu przygotow ane są jakieś plany w celu przyw rócenia adm inistracji brytyjskiej.
Prem ier Atticc odpowiedział twierdząco
skn francuskie w południowych Chinach liczące 6.000 żołnierzy, oczekują na roz
kaz wkroczenia do Indochin. Również, lotnictwo i część floty francuskiej przy
gotowują się do pow rotu do Indochin.
Wyjaśnienie Ministerstwa
A d m in istr a c ji P u b lic z n e j
WARSZAWA. Na m arginesie notatek prasowych, jakie ostatnio ukazały się na tem at uruchom ienia urzędów dla spraw repatriacji Polaków z państw zacbodnio- eurpejskich, M inisterstwo A dm inistracji Publicznej kom unikuje, że zarówno u- rząd ten jak i m isje przezeń wysyłane są podporządkow ane nie M inisterstwu Ad
m inistracji Publicznej, lecz M inisterstwu Spraw Zagranicznych. Urząd dla spraw repatriacji podlega bezpośrednio gene
ralnem u pełnom ocnikowi dla spraw re- triacji, pozostając w ścisłym porozum ie
niu z M inisterstwem Spraw Zngraniez-
O b c h ó d r o c z n i c y p o w s t a n i a
II A rm ii P o lsk iej P o zn a n iu
POZNAŃ, ®ł.VHL (Polpress). P oznań uroczyście obchodzi! .pierwszą rocznicą powstMRa II Armii Polskiej. N a święto to przyby! z W arszaw y Prem ier Osóbka- Morawski, w iceprem ier Gomółka, zastęp
ca Naczelnego Dowódcy W. P. gen. dyw.
M arian Spychalski i szef sztabu główne
go gen. broni Korczyc.
Uroczystość rozpoczęła się mszą po
łową na placu Wolności, po której od- ihv<łu się ak a d e m ia W T eatrze Widfidm.
W przem ówieniu swoim P rem ier O- sóbka-Morawski podkreślił bohaterstw o żołnierza Ił Annii.
„Skończył się koszm ar niewoli i wróg został zdruzgotamy. Niemców czeka d łu ga i trw ała. -okupacja jako zapłata za wszysttkie cierpienia ■zadane ludzkości.
-Polsko przeżyw ała najbardziej ciężko o- fores okupacji. Kto limie patrzeć, ten m o
że śmiało powiedzieć, że dzisiaj dźwiga się do lepszego żyoia. 'Uzyskaną niepodle
głość będziemy mieć nie n a 15 czy 20 lat. Należy się Polsce niepodległość na wictei. Buduje się Polskę w nowych (gra-' . nicach, opartych na Odrze, Nisie i Bał
tyku. Dzięki stanow isku narodów sprzy
m ierzonych, a zwłaszcza Związku Ra
dzieckiego, Polska uzyskała podstawę, która stanic się źródłem naszej siły. Sta
ramy się krajem , który nie będzie m iał zagadnień mniejszości narodowych. W
•nowej Polsce starczy Chleba dla wszyśt-
•kich zarówno w k raju jak i dla tych, co jeszcze znajdują się na obczyźnie. Roda
ków musimy wezwać do pow rotu. W dziele wyzwolenia naszego k raju i przy
wrócenia m u właściwego m iejsca w r o - , dżinie wolnych narodów poważną rolę - odegrało W ojsko P o lsk ie .' Żołnierz pol- oki choć pokonany w roku 1939, bił się dzie’” !n i nie hańbił honoru Polski ani 1939 roku, ani w czasach okupacji.
Podczas okupacji wielką rolę odegrało W ojsko Polskie utwłrrzone n a em igracji.
'To, że Armia Polska biła się, miało zna
czenie m o ra ln e j polityczne, i choć wkład nasz pod tym względem był sło.wnkown siły Armii R a
Szcfloijóty umnwy haniHoucj gioisko-szwedzhiej
WARSZAWA,, 23. VIII. Podpisana w dniu 21 sierpnia um ow a handlow a pol
sko - szwedzka, jest przedłużeniem i roz
szerzeniem poprzedniej umowy podpisa
nej w dniu 9 lipea br. i obejm ującej o- kres do końca br. Nowa umowa zaw ar
l i jest na rok 1946. Przew iduje ona do
stawę tow arów polskich na sumę okOło óB m-ilronów dolarów, w tym główne po
zycje będzie stanow i! węgiel w ilości 4 milionów ton i koks w ilości 800.000
Jrak prnłRshijR prmriw nlwnrzRłtiii państwa ftydawskiugn
PARYŻ, 24,V III. Na K ongresie Ż ydow skim w Londynie pow stał projekt utw o
rzenia państw a żydowskiego w P alesty
nie. W związku z tym Arabowie, Syryj-
S e - t ^ rrUk" -7 - łh ,m l' yCh ŹyCiS e^ o n o n i'<'zn <'go k ra ju ,xtvm w ażniej- m anifestacjach wypowiedzieli się prze
ciwko utw orzeniu państw a żydowskiego.
W KILKU WffilłSZACH
— Rząd Czechosłowacji postanowił, że pierwsze posiedzenie p arla m en tu odbędzie się 28 pażtlzlernilca br,
* * *.
—• W e F ra n c ji H orrłot z o stał w ybrany przewodniczącym fra n cu sk iej P a rtii Rady
kalnej,
M M *
— Jak podajo agencja Domel, hlndusW Pcisling-Roae został ciężko ranny podczas katastrofy na lotnisku Konl-Hoku 1 zmarł w szpitalu. Bose zamierzał udać się do To- kio celem przeprowadzenia rozmów ■ nsa- '"'m Japońskim. '
dzieckiej, ale niem niej zosłsri on doko
nany. Kiedy mówię o W ojsku Polskim , myśli m oje biegną dzisiaj do II Artuii, k tóra poszła w bój niem al od raz u po sform owaniu. Żołnierze tej A nnii zdali egzamin i bili się dzielnie z wrogiem po sforsow anu Nisy. Ił Armia poniosła krw a we ofiary, ale nie m a osiągnięć bez ofiar i bez tych ofiar nie byłoby zwycięstwa.
Gen. broni Świerczewski, stojący na cze
le Armii, bijącej się tak dzielnie, to czło
wiek, który m a zs sobą legendę o wol
ności Hiszpanii. Dziś czcimy żołnierza polskiego i jego bohaterstw o, b o h ater
stwo Armii, k tóra b iła się tak dzielnie.
Pozwólcic, że wzniosę okrzyk: Niech ży- je W aleczna Armia Polska! Niech żyje
P o l a c y 5E
A u s t r i i
wrecafą sio Ojczyw
KRAKÓW, (Polpress). R epatriacja Po
laków ze strefy okupacji radzieckiej z Austrii wchodzi w swą ostateczną fazę.
Delegat polskiego rządu płk. Krzemień i
przyczynił się do szybkiego odesłania 8 tysięcy Polaków, którzy dotychczas prze
bywali n a p unktach zbornych na teryto
rium Austrii. Dla uspraw nienia dalszej akcji repatriacyjnej delegat rządu powo
łał do. życia ośrodek pomocy re p a tria n tom polskim w W iedniu. Z chwilą utw o
rzenia te j instytucji Polacy w yrażający chęć pow rotu do k raju są organizowani w transporty w miejscowości Gmunda, na granicy austriacko - czeskiej. Pola-
1 O R A przysyła maszyny górnicze lin Europy
LONDYN, 24.VIII. W icedyrektor tJN RRA' min. H anderson powiedział, że w najbliższym czasie Anglia i Am eryka do
starczą dla Europy, a w szczególności dla Polski, Jugosławii i Czechosłowacji maszyny górnicze o w artości ogólnej 3 milionów funtów. Dostawa tych m aszyn ma na celu wzmożenie p rodukcji węgla.
ton, sól, cyna, biel cynkowa, blacha cyn
kowa, soda am oniakalna i inno towary.
Wzamfarh za te tow ary im portow ać bę
dziemy przede wszystkim m aszyny, ło
żyska kulkowe, urządzenia telefoniczne w artości 25 milionów dolarów, 600.000 ton wysoko wartościow ej rudy żelaznej, ryby, ekstrakty garbarskie, celulozę, byd
ło, konie oraz cały szereg tow arów o charakterze produkcyjnym , Szwecja u- dzieli nam kredytu w wysokości 100 mi
lionów koron szw ajcarskich, czyli około 24 milionów dolarów. P rodukt ten będzie oprocentow any na 3% i umożliwi zakup maszyn, narzędzi i urządzeń telefonicz-
| nych. W ten sposób zakupy o c h arak te
rze inwestycyjnym nie będą muskały być pokryte natychm iast, lecz w ram ach u- dzielonego kredytu. Umowa w tak szero
kich -ramach stanowi poważny w kład do szy, że im port nasz do Szwecji nosi cha
ra k te r wybitnie produkcyjny.
•— M iędzysojusznicza a d m in istra cja B er lin a postanow iła wprow adzić jednakow e s ta w k i płacy dla robotsiików w szystkich s tr e f okupacyjnych B erlina,
♦ ♦ *
— 2 miliony Niem ców wysiedlonych z P olski 1 Czechosłowacji przybyło do xBor- lina, a następnie zostali oni rozlokowani n a prowincji,
* M M
— Ja k donoszą z Sofa, w całej Bułgarii odbywają się wiece z okazji wznowienia stosunków migdzy Bułgarią I Związkiem Radzieckim, ><”
sojusznicza, bohaterska 'Armia Czerwo- nal Niech żyje Polśkal“
Następnie przem aw iał w iceprem ier Gomółka, po czym zabrał głos bohater u- roczystości, dowódca II Armii gett*. Ka
rol Świerczewski, m eldując W trak cie swego przem ów ienia Prem ierow i i jego"
zastępcy, że żołnieTz II Armii wypełnia teraz swoje zadanie z kolei n a froncie pracy, biorąc czynny udziel w akcji żni
wnej. Przem aw iali jeszcze wojewoda p o znański d r W idy-W irski, gen. Nrenrew- ski, prezydent m iasta m gr Sroka i W imieniu bloków stronnictw politycznych ob. Zydorczyk. W godzinach wieczornych odbył się w sali królew skiej starego ra tusza ra u t z udziałem dosto/n- -h gości.
ków zgłaszających się do w yjazdu zao
p atru je ośrodek w żywność dzieciom za
pew nia opiekę lekarrirą, po czym odsy
ła ich antam i do punktu zbornego.
Gmund jest to osiedlą opuszczone przez mieszkańców, repatrianci m ieszkają w domach zaopatrzonych w wodę i św iat
ło. Po przybyciu każdy dostaje bieliznę pościelową. Kuchnia dostarcza trzy razy dziennie posiłków. Dzieciom gotuje się oddzielnie. P u n k t zborny posiada basen oraz przybory sportowe. T ransporty do Polski odchodzą co 10 dni najkrótszą drogą przez Czechosłowację do K rako
wa. Pociągi posiadają kuchnię i obsługę sanitarną. Specjalną opieką otacza się dzieci. Przem ówienie delegata rządn przez radio, kom unikaty w prasie, p la
katy rozesłane po całej Austrii oraz b iu letyn inform acyjny w ydaw any przez Sek
cję prasow ą ośrodka —- w zyw ają P o la ków do jak najrychlejszego pow rotu do k raju i inform ują ich o transportach.
Pobyt delegata R. P. w W iedniu wywo
ła! echa w prasie austriackiej. D zienni
karze zgłosili się do płk. K rzem ienia o udzielenie wywiadu, n ie tylko W spraw ie repatriacji, lecz również w s p - w a a h do
tyczących Polaków i w ogóle ich możli
wości eksportow ych, którym Austria ja ko k ra j pozbawiony w ielu surowców, zwłaszcza kopalń, specjalnie się intere
su je . Ośrodek będzie prow adził dalszą pracę aż do ukończenia akcji re p atria
cyjnej.
Zebranie S.ftji IHmUsW}
LONDYN, 24.VIII. W Londynie odby
ło się zebranie członków Ligi Hinduskiej, na którym omawiano spraw ę wizyty wi
cekróla Indii w Londynie, oraz kwestię wyborów w Indiach. Menon, sekretarz Ligi H induskiej, oświadczył, że Liga li
czy 200 członków parlam entu, a P arla
m entarny Komitet Ligi H induskiej bę
dzie składową częścią P artii Pracy.
F ro c e s Qui$lisftg£gft
OSLO, 23.VIII. W d n iu w czorajszym odbyło się drugie posiedzenie sądu w sprawie Quislir.ga. Badano również R o
senberga i Keitla. Na pytanie zadane Quislingowi przez p ro k u rato ra, kiedy, rozpoczął zbrodniczą w spółpracę z Niem
cami, Quisling odpowiedział, że w grud
niu 1939 r. Również w tymże roku poznał Rosenberga i ten związał go z Hitlerem i z całą późniejszą robotą. W dalszym ciągu pytań okazało się, że m inister nor
weski Hoegeziu był pośrednikiem między Ouislingicm i Berlinem. W sprtiwie otrzy
m yw ania pomocy finansow ej od Nie
miec, Ouisling stanowczo zaprzeczył. Do
kum enty, które posiada p ro k u rato r, a k tóre znaleziono w B erlinie w<tkv<atją na to, że olbrzym ie ilości m arek w złocic otrzym ał Quisiing na swoje potrzeby.
Gdy zapytano Quisłmga, jak doszło do okupacji NorwogU, ńdpowłedzlab *.Uwa-
Co piszą in si
Zajiosp ; iśirewać Ziemie Zachodnie .W o sta tn im przem ów ieniu swoim w Iz bie Gmin poruszył m inister Opraw za.gr.
W ielkiej B ry tan ii E rn e st BeVfn Sprawę g- .stalenta. naszych granic aaóhodnich; Roz
ważając słowa angielskiego m in istra, p u blicysta „R zeczypospolitej" pisze w a rtj»
kule w stępnym : ■
„Ś w iat cały uzn aje słuszność naszych argum entów politycznych odnośnie g r a n ic zachodnich n a O drze i N isie Łużyc
kiej. T ym i arg u m e n tam i w ygraliśm y sp raw ę w Poczdamie. Ale tflą czasy wiel
kiego, konstruktyw nego pokoju, w k tó rym św ia t chce argum entów nie tylko politycznych. P olityczne w ygranie w oj
n y bez gospodarczego w ygrania nie za
dow ala już nowoczesnego Organizmu ludzkości. W stru k tu rz e pokoju coraz bardziej w ysuw ają się n a plan pierw szy a rg u m e n ty gospodarcze. One to sta- now tą źródło w ątpliw ości angielskiego , m in istra w stosunku do grai.icy Polski n a O drze i N isie Zachodniej (tj. Łużyc
k ie j)".
'W ątpliw ości angielskiego m ęża sta n u są zrozum iałe z p u n k tu widzenia g o s p el a rk i o^ Dno-eńropejsktej, bo:
,,2a,-,espc darow ać ■ Ziemie Zachodni 3 to znaczy w pierw szym rzędzie ealudnić ja .D o p ie ro zaludniw szy żyzne, pełne bo
g ac tw n a tu ra ln y ch i wysoko uprzem y
słowione te re n y n a Zachodzie p rz y stą pić m ożna do zagospodarow ania ich sen
su stric te . Człowiek je s t bowiem nieod
łącznym i zasadniczym elem entem każ
dego działania, a p ra c a naczelnym fun
dam entem gospodarczego rozwojd. T rze
ba n am więc n a Zachodzie ludzi i pracy.
Czym niepokoi się E rn e st B evin?
Niepokoi się, czy P olacy osiedlą się n a przyznanyoh im w Poczdam ie zite m iach. Niepokoi "się, czy osiedliwszy się będą umieli ziemie t e zagospodarow ać Czy w rękaCh polskich nie Staną się one li ty lk o politycznym czynnikiem poko
ju, a p rz e sta n ą być gospodarczym czyn
nikiem odbudowy powszechnego dobro
b y tu . A nglia L abour P a rty i Beyina a- probuje polityczny a s p e k t Polski n a O- drze i N isie Łużyckiej. Ale A nglia r z ą du socjalistycznego p y ta o asp e k t go
spodarczy zagadnienia, o rolnictw o i przem ysł, o pełny udział Ziem n ad Odrę i m iędzy obiem a NiSęmi w gospodarczej odbudowie Europy",
D latego w ysiłek całego narodu musi skierow ać s ię n a szybkie w ciągnięcie ziem zachodnich w k rą g norm alnego żyaja go
spodarczo-społecznego całej Polski. Naród m usi czynnie poprzeć zdohycze polityczne rzą d u o sią g n ię te w Poczdamie.
Zachód nie je s t 1 być śnie może teren em sezonowych w ypraw 1 koniunkturalnych pobytów. N a Zachodzie popierać trzeb a tylk o tych, k tó rz y ta m przybyw ają p ra cować, m ieszkać i żyć. W szystkich ry cerzy k o n iu n k tu ry m usi się w im ię h i
storycznej konieczności tępić.
Oczyśćm y h u r t osiedleńczy h a Ziemie Zachodnie z m ętów i wklepujmy go w bezpieczne, pew ne łożysko. W tedy zni
k n ą nie tylk o białe plam y z m ap zalu d nienia ziem nad Odrą, N isą i B ałty
kiem, ale rozw ieją £śę ta k ż e cudze i n a sze w łasne w ątpliw ości.co do gospodar
czego w yniku politycznego zw ycięstw a sp raw y polskie] w Poczdamie.
I nie zam ykajm y oczu n a zło.' T rze
b a je widzieć 1 trz e b a o nim Wiedzieć by móc Je skutecznie zwalozaó. Widzieć je m usi i wiedzieć o nim i rząd i spo
łeczeństwo. Bo tylko wspólnym w ysił
kiem, dokonanym po wspólnej lfbii po
stępow ania, rz ą d i społeczeństwo doka- że tego, że n a Ziem iach Zachodnich b ę
dzie nie ty lk o coraz lepiej, ale że b ę
dzie debrze.
żałcra, ze należy poprosić Niemcy o opie
kę i pomoc, ale Niemcy sam i nasunęli nv tę m yśl'1. Zeznanie Rosenberga wskazuj- na coś wręcz przeciwnego. P rzytoezrł oi teksty wielu listów Qnislinga do Hitlera i do niego, aby przy: ■•»ć okupacje Norwegii. P o b rał on od H itlera 5 m ilio nów m arek w złocic na w ydatki koniecz
ne dla przygotow ania k raju do przyjęcia okupacji bez sprzeciwu. W końcu Qui- sling przyz.nąje się do tego, ale tłum aczy się: „Uważałem, że Niemcy i tak zwycię
żą, więc chciałem , aby Norwegia była w jak najlepszych stosunkach z N ien v ain i“.
Dalej prosi o niezadaw anie ov aó.
obce sutłi ri < głosić mowę obro-i Sę
dzia na razie nie zgodził się ń a ło. Z na
lezione w Niem czech dokum enty w y ra ź nie w skazują na winę Qwisliuga i jego za ■ miary wzglądem Niemiec.
Nr 183 G A Z E T A L U B E L S K A
P o ls c y . ż o ł n i e r z e w e Francja)
R ozm ow a z mjr* J e le n ie m , d ow ód cy oddziałów p o lsk ich
“ -Powiedzcie tam w k ra ju — prosi mjr Jeleń — że pracowaliśm y i w ał
czyliśmy z myślą o Polsce. Ghceiny jak najrychlej powrócić. Większość żołnierzy praw ie nic zna k ra ju W ielu opuściło go w dzieciństwie, i no i zaś urodzili się już na em igracji. Ale wszyscy kochają P ol
skę. Chcą żyć w Polsce i tylko dla Pol
• ski. **- ’
— Jak nasi chłopcy spędzają czas poza służbą?
— Uczą się. Istnieją koła sam okształ
ceniowe. Mamy świetlice. Prowadzimy własną gazetę ścienną. Urządzamy sy
stem atycznie wykłady o nowej Polsce.
Nasi sportow cy-pilkarze wygrali mecz z drużyną 9 dywizji kolonialnej (francu
skiej). D rużyna tej dywizji słynie jako najlepsza. W rocznicę Grunwaldu zro
biliśm y ładny obchód. Razem z nami świętowały jednostki francuskie. W szę
dzie powiewały nasze flagi narodowe i grany był nasz Hymn.
Na zakończenie rozmowy m jr Jeleń prosi nas o przysłanie gazet » kraju. Nie- Paryż, > sierpnia*
— Jestem ju t 17 lat poza "krajem. W y
jechałem a Polski, zmuszony do te
go represjam i ówczesnego reżim u sa
nacyjnego <—< mówi m ajo r Bolesław Jeleń, jeden z najgłośniejszych p a rty zantów polskich we F ran cji. Pow ierz
chowność tego oficera, zdolnego organi
zatora bojow ych oddziałów, re k ru tu ją cych się z pośród polskich górników i chłopów, nie zdradza niczym ogromu przeżytych cierpień i poniewierki. Śmie
ją się do nas jasne oczy i rum iane, pełne oblicze człowieka, przyjm ującego wszy- sko co los daje, ze spokojem. Bije gotowość podjęcia walki z p rzeciw n o ściami, i to w każdych w arunkach.
— Teraz już nieco odpoczęliśmy, ale jeszcze niedawno widać było po naszych żołnierzach, że nie szczędziliśmy swoich sił w walce o wolność Polski i bratniej nam Francji.
— Jak powslały wasze oddziały, oby
w atelu m ajorze?
— Tworzyliśmy jo w konspiracji z bojowych zespołów, - organizow anych r .„„.
,>lze ® W szysl' lm wśród polskich górni— -którzy żołnierze, urodzeni n a emigracji
; ° w- 80 proc. naszych żołnierzy‘to mło * . . .
Kiodyś jeden z szeregowców powie
dział podczas składania m eldunku, ż<
,,odniósł list do siostrow". Powiedzia łem mu żarleiu, że jak będzie robi! takie błędy językowe, to będzie dłużej czekał na powrót, niż ci, którzy umieją mówić jak się należy. Okazało się potem, żc ta uwaga zaniepokoiła poważnie nie tylko łfgo żołnierza, ale leż i innvch jem u po
dobnych. Nocami zaczęli się uczyć g ra
m atyki. Wielu z nich po służbie odbywa dalekie nawet spacery do cywilnych Po
laków w okolicy, których zarzucają py
taniami, jak trze!ut mówić: „brntowi", czy „hrału"? „jezdem** czy „jestem*1? Z poczynionych postępów są bardzo dum ni i cieszą się z nich jak dzieci. —
— Przckażcie rodakom w k raju nasze żołnierskie pozdrowienia!
— D ziękuję, m ajorze. P ozdrów cie od kraju waszych żołnierzy i zapcwnijcie ich. że czekają na nich w Ojczyźnie szko
ły i uniw ersytety, gdzie nauczą się wszy-
--- '
1 tydzień ttyGfid-M. ietnt
Co dzień Tydzień — nnwu skiuUkN,
“ hroezysloSć, Xiadeniłw, trzy pochody, mówka gładka, a w kieszeni wciąż anemia.
K w a d r a n s
p rzed k a ta stro f^ . . ,
W prasie codziennej z dniu 13 sierp
nia 1939 roku czytamy:
Rokowania Anglii z Rosją zo stały w strzym ane. D yrektor Sbrang po p a ru tygodniach pobytu w Moskwie w rócił już do Londynu. Obecnie bawi w M o
skwie m isja wojskowa francusko an g iel
ska, co doworlzi, że pobyt S tranga w
■ Moskwie nie był pozbawiony pow odze
nia i, że ustalono form ułę porozumienia Przewiduje się, że do następnej fazy r o kow ań zaproszona będzie również P o l
ska.
N iestały, nasz san acy jn y rz ą d .n ie zg o dził się nu pom oc Rosji, gdyż w tym w ypadku w ojska sow ieckie m u siąly b y przem aszerow ać przez nasze tc ry lo riu n
dzi górnicy. W ykuzali oni ogromne zdol
ności. Doświadczeni oficerowie Legii Cu
dzoziemskiej, którzy mieli okazję współ- pracować z naszymi oddziałami. cr/i-wią.
że są one wylęgarnią oficerów. Byłaby wielka szkoda, gdyby tak zdolny i ideo
wy element w rócił do poprzednich zawo
dów. Mamy bardzo wiciu takich, którzy po odpowiednim dosżkoleniu będą <V>
brymi dowódcami.
W dalszym ciągu rozmowy dowiadu jemy się, że w dwóch batalionach zgru
powane są blisko 2 lysiąoe ludzi. Jednym batalionem dowodzi m jr MaślanJciewicz, drugim m jr Gerard. Dowódcą całości jesf m jr Jeleń. W szyscy dowódcy starają się wypełniać swoje obowiązki wzorowo.
Jednostka ta, jak wiadomo, uczestniczy - okupacji Niemiec w strofie francu
was ze staropolską serdecznością.
Mocnym uściskiem dłoni żegnamy się nic um ieją się popraw nie wyrażać po ! 7 m ajorem Jeleniem, który spieszy do polsku. Ci gorliwie uczą się dobrej poi- 1 swoich towarzyszy brom , objuczony pa szczyzny z czasopism i gazet, nadsyła- ! erkam i polskich książek i gazet
nych ż k raju
stkiego. K raj pam ięta o was. P ow itam y . W tym p rzem arszu sa n a c ja w idziała d!„
--- — _.— ’ r •- siebie pow ażne niebezpieczeństw o, i.w o lała już dopuścić do okupacji k ra ju przez .wojska niemieckie, wydając nas na p a stwę wroga, a sama ratu jąc się zawczasu ucieczką do Rumunii.
Antoni Olcha
Przyszła eleltfrowma warszawska
ganizowanc śyoie n a wysokim
‘.Lala zor poziomie współczessnej technild, k tó rej jednym z w y
razów je s t p rąd elektryczny. Budowa tego nowego system u energetycznego otw iera perspektyw y praw dziwie twórozej p racy inżynierskimi w rozmianect, « r m (niespoty
kanych.
Prawdopodobnie już w », 1946 rozpo- cznle rię Intensywna budowa nowej elek- skiej. To też częste zasługują e o b lT w •'*TOwni ™ brz«4u W W - Bedzłe pochw ały ze strony dowództwa francu- i * * *,Ocy okoh>
skiego. Jednakże istotną treścią ich życia ?n*oeilJczyw‘ ^ódłam prądu będzie Unia jest Polska. Każdy m arzy o tym, aby jak 150 000 vott’ doProw» dza3śoa energię •-
wróci# do Ojczyzny.
Męczennik sztuki
lektryczną. k Rożnowa n a Podkarpaciu, z C entralnego O kręgu Przetriysłowego oraz ze Śląska. Pom ocniczą rolę będzie też g ra ła w ty m okresie elektrow nia w Pruseńco- wJe.
„Artyści*1 -schodzą ze ceny nie z bratku powodzenia, lecz chyba raczej dlatego, że już cały Lublin obejrzał tę sztukęi Jako
u w l e t e n i , jej powodzenie , „ „ „ d . , pM1w . Me I N ow a elektrow nia w arszaw ska m a być zbudowana z uwzględnieniem w szystkich nowoczesnych w ym agań l adóbycay teoh z a d o b rą g rę a rty stó w (bez cudzysło- ! tylko koleją, lecz 1 system em Wisły- m usi wu) n iech bę<?’ M tr. k a ry k a tu ro . *—1 “ x---**~* ---
pięcia, doprowadzające p rąd z południa, bezpośrednio ze Śląska. Zespół takich linii przesyłowych tw orzy ogólnopaństwową sieć elektryczną.
K orzystanie z tych sprzęgniętych razem różnorodnych źródeł energii w ten sposób, by osiągnąć najkorzystniejszy efekt gospo
darczy 1 techniczny, w ym agać będzie stw o
rze n ia specjalnej kom órki dyspozycyjnej
„biura rozdziału obciążeń". Zadaniem biu
r a będzie kontrola rozpływu energii 1 wy-
■ daw anie dyspozycji, np. k tó ra elektrownia, w jakim czasie 1 ja k ą mocą dostarczyć ma prąd do stecł okręgu, k tó ra elektrow nia m a mleć c h a ra k te r pogotowia, do w łącza
n ia w każdej chwHt w razie zakłócenia p ra c y w Innych.
Tego rodzaju biuro znajduje się w k aż
dym wielkim ośrodku energetycznym 1 stanow i Jak gdyby mózg energetycznego system u okręgu lub państw a. J e s t to sala, k tó rej ściany ja rz ą się świetlnymi^Uniami 1 znakam i schem atów elektrycznych, a
„P rzeólnd Ś w iatow y" z dnia 193f
i n
być zatem wybudowany parł, rzeczny « u- rządzeniem dla w yładunku w ęgla. P o n ad to rze k a dostarczy wody dla urządzeń chło
dzących ’ skro ittajw ci# ' odlotową parę, k tó ro ■ --- ...
Wieim zespół m iejski, jakim będzie War
szawa, nie mocat z wielu względów być z a silany prądom x jednego źródła. W ym agana je s t bowiem pewność dopływu energii; po
za ty m elektrow nia m usiałaby być zbyt wielka, aby zaspokoić zapotrzebow ania t a k ie g o ośrodka, ja k W arsząw a, w energię elektryczną. Groma.izcnie w jednej cen
tr a li elektrow ni zbyt w ielkich mocy nie Jest celowe gospodarczo, ani technicznie.
Zjawisko analogiczne istnieje we w szyst
kich działach techniki; rozm iar obiektów technicznych, np. domu, m iasta, okrętu, e- lelctrownl, tu rb in y itp. m a przy danym po
ziomie technild swój najkorzystniejszy
„Alleluja, A lleluja" — w o ła-K o n d rat r
Zrozpaczonym głosem. Spotkałem go n a - ---
basenie w tow arzystw ie p artn erk i Bon- j Którego przekroczenie Jest nlewła- ł*y. Jakby ko n ty n u u jąc rolę troskliw ej
bpiekunkl, spytała Bonny (p. Malkie
wicz) swojego Skida:
Dlaczego, Józiu, masz takie poslnla- ttsone ręce?
Na co Józio, smęlnie spoglądając na
•woje sińce:
Tlckrpć w czwartym akcie padam do twoich slńp, się muszę stłuc.
O to m ęczennik sztuki tego SłoWt •• m -»r»n i j,
śclwe. W historii technild widzimy próby tego rodzaju przekroczeń 1 w następstwie cofanie się konstruktorów do m niejszych, wymiarów,
T ak więc naleSy dla W arszaw y przew i
dzieć nie jedno, leez k ilk a źródeł energii elektrycznej. Ju ż obecnie zarysow ują się n astępujące źródła: 2 lub 3 elektrownie cieplne, czyli parowe, k ilk a wodnych elek -
w Ttczne telefony, a p a ra ty sygnalizacyjne, sarnopt- szące itp. (BOSj
bul..) crlnln zł, ży. w Oświadczenie w sp ra
wie Gdańska. Oświadczenie to, które m iało ch a rak te r uroczystej deklaracji, stw ierdza, że W ielka B ry tan ia nie po- zwott n a dokonanie żadnego zanwtęint na Gdańsk i udzieli Polsce wszelkiej po
mocy n a wypadek, gdyby zm uszona i»y- ła bronić Wolnego M iasta
Mimo jednak tej ue.,
ważył się rozpocząć wojnę wierząc z chwilą pokonania Polski świni da się oszukać i przyjmie jego „pokojowe** pi „ pozycje. Stało się jednak inaczej. W dniu września 1939 roku Niemcy postawiły izystko na jedną karlę. Gra została prayjęta i nikt a partnerów nie uląkł aię przed wysokością stawki. W ty c h wa runkach katastrofa III-ej Rzeszy była już.
tylko kwestią czasu.
Podczas gdy E u ro p a o czekiw ała z <lnin na dzień, z godziny na godzinę d o n io słych wydarzeń, mających zadecydować o przyszłych losach całych n aro d ó w :
FKtic-.- wyjechał do lirrdHesgnrt,- gdzie zam ierza spędzić swój urlop. Rów nleż głównodowodzący nrnrii iniemler klej wyjechał na wypooryndk. Niemcy ogłaszają jakby przerw ę le tn ią w po- Htyoo. Dopiero we wrześnin łtitło r wróci do Berlina.
D zieje się to w połow ie sie rp n ia 1939 roku, a w ęc praw ie w p rz e d e d n iu wojny Hitler wypoczywa, gotując się do d ery dująeego sk o k u ... w przepaść.
Z AngtH do Priineji praylebłało tysiąc bombowców. Był to próbny lot eskadr jiaglelskich, k tóre n a w ypadek wybuchu wojny muslałyby przybyć do F rancji, ce
lem wspólnej obrony obydwu krajów, Wspomimony te odległe czasy z pobła
żliwym uśmiechem. Ta cyfra tysiąca bombowców wydawała się przed sześciu
FisriJhsz Ssadań atomowych
WARSZAWA. Na pierwszym swoim po
siedzeniu w dniu 20 bm. Rada Naukowa uchw aliła następujący wniosek: W u znaniu doniosłośoi badań atomowych, Rada Naukowa w yraża przekonanie,, żc Fundusz Badań Atomowych winien zna
leźć jak najgorętsze poparcie, wobec tc- laty imponująco wielka. Dziś nic zadzi- go zwraca się do Min. Oświaty i prosi o . wi nas. Przyzw yczailiśm y się operować okazanie jak najdalej idącej pomocy w . dużo większymi liczbami,
tej ważnej dla nauki sprawię.
Z ja z d p r a c o w n i k ó w ki3io«filitiowycl% w W arszaw ie
WARSZAWA, 24.VHI. Dnia 14 hm. od- ibył się zjazd pracowników kino-fihno- iwych okręgu warszawskiego.
Tematem rjasdu, iiezn.śs reprezentowa
nego, była sprawa upaństwowienia kin i przem ysłu filmowego w Polsce. Usta
lono rezolucję, w której esytam y: Jedy
ną form ą ustrojow ą, która zapewni p o l
skiej kinem atografii w arunki pom yihie-
& K.
wieniu kin, teatrów i stworzeniu o5ro’d- ka centralnego, kierującego działaniem' kinematografii.
Obrady nad relornią
wyłszycli struł i ń w
WARSZAWA, 2 4,vril. w W arszawie odbywają się obrady Rady Naukowej. W
w dosłownym . trow ał w system ie środkow ej’W Morą udział profesorow ie i u-
I elektryczne dalekonośne najwyższego n a - ' „nfit„, ’ P i Y * czenl 1 kraju. Przedm iotem obrad najwyższego na ) „ofilmowy. który polega na upaństwo-1 jest reforma ustroju studiów wyższych.