• Nie Znaleziono Wyników

Banderowcy - Anton Bohuszewskyj - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Banderowcy - Anton Bohuszewskyj - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
2
0
0

Pełen tekst

(1)

ANTON BOHUSZEWSKYJ

ur. 1935 ?; Omelno

Tytuł fragmentu relacji Banderowcy

Zakres terytorialny i czasowy Bilsk, II wojna światowa

Słowa kluczowe II wojna światowa; Bilsk; Pojednanie przez trudną pamięć. Wołyń 1943;

banderowcy

Banderowcy

Po wojnie przejeżdżali pod dom brata Rosjanie i tam odpoczywali, tam zawsze robili sobie postój. Mój brat im się bardzo spodobał i zawsze jak przejeżdżali ze wsi do wsi, to przyjeżdżali do niego.

A tu chłopi, partyzanci, wpadają i [oskarżają go], że przyjmował [Rosjan], był uczestnikiem spotkań itd., i już go zabierają. Jak on podszedł do nich, wytłumaczył im wszystko, to ten dowódca się ulitował i go wypuścił. Jak on go do domu puścił, to zaraz przyszli banderowcy i mówią: „Poszedłeś nas wydać”. I zabrali go, potem przyszli wieczorem do tej kobiety, jego żony, powiedzieli: „Przynieś nam ubranie i chleb dla męża”. Jak ona tam weszła do niego, to taki skatowany był, że nie sposób było go poznać i narobiła tam krzyku. Ona była Ukrainką, prawosławną, a on był Polakiem. Tak brata zamordowali, jego żonę zamordowali i zostałem sam w ich domu.

To zima była, miałem tam dwa woły i krowę. Zachodziłem do nich rano, młody chłopak byłem, ale jakoś dałem tym krowom jeść. A jak wieczór nastał, to rozpaliłem w piecu.

Wtedy przyszli banderowcy – dom był ich pełen. Położyli cegły, zasłali je i takie siedzisko było. I mnie na naręcze. Przetrzymali mnie, zabrali się i poszli. Okryłem się skórą i poszedłem spać. [Następnego dnia] zachodzę do zwierząt, a tam już jednego wołu nie ma, już go zabrali. Na drugi wieczór znowu przychodzą. Przyszli, siedli, mnie na naręcze, trzymają, poszli. I znowu zostałem sam. Zachodzę do obory – nie ma i drugiego wołu.

Tylko krowę zostawili.

Bóg mnie chronił. Bo inaczej to co? – Piec by przewrócili i spaliłoby się wszystko.

Wszystkich zabijali, a mnie zostawili, tak jak było mi pisane. W Biblii jest historia Józefa. Ja

to właśnie taki Józef. Rodzina mnie opuściła – Józefa sprzedali – a mnie zostawili na

obczyźnie. Długo tam mieszkałem. Ta wieś, to już była ukraińska. Nie wiem, czemu oni

mnie wtedy na rękach trzymali. Nie rozumiałem nawet, co do mnie mówili.

(2)

Na podwórku był złożony snopek żyta i snopek gryki. Rano wstaję, hałas na dworze. Cóż to takiego? Ja do okna, patrzę, a oni wszystko rozbierają, dzielą między siebie dobytek. I pojechali.

Data i miejsce nagrania 22.07.2012, Bilsk

Rozmawiał/a Jurij Matuszczak

Transkrypcja Aleksandra Cybulska

Redakcja Elżbieta Zasempa

Prawa Copyright © Stowarzyszenie Panorama Kultur; Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Polacy udawali partyzantów, jeden chłop, no sąsiad, krowa mu się cieliła, więc podszedł do obory, i tam siedział, a tam za stodołą była taka ścieżka,

Już się wieczór robił, szaro, tylko pojechaliśmy już przez dwór, żeby koło nich nie jechać.. Był przypadek, że partyzanci przyszli w nocy do jednego, który Żydów

Z jednej strony myśmy pamiętali okres dwuletni, kiedy myśmy byli z Rosjanami i kiedy nasz ojciec, który był kupcem, został zdeklasowany.. Dali nam paragraf jedenasty, zdaje się

Ja do dzisiaj nie jestem jakimś fanem twórczości lubelskiej, jakkolwiek Lublin lubię, [tylko] dlatego że ktoś tutaj mieszka, czy pewne realia się pojawiają.. Nie uciekam

Krowa w oborze ryczała, trzeba było jej cokolwiek dać, w dzień naszykować, bo nie wolno było wypuścić. U nas było bardzo wiele partyzantów – jedni odjeżdżali,

Ale to było tak, że wysłali specjalnie trzech czy iluś ludzi, banderowców (zmarłego Hryćka, zmarłego Kelja, zmarłego Trochyma, zmarłego Josypa Markowego i Choryczewa), zabrali

Najpierw nam opowiadał, że szok przeżył na komendzie policji, no bo on zadeklarował, że [chce] w jedną stronę bilet.. Musiał oddać swój

Jeszcze mierzyli pańską ziemię – komu co się należy, której rodzinie jaką część ziemi, gdzie jest posiane żyto, a gdzie pszenica. Później polskie