• Nie Znaleziono Wyników

Ryzykowny zabieg u niemieckiej pacjentki - Grażyna Jarząb - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Ryzykowny zabieg u niemieckiej pacjentki - Grażyna Jarząb - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

GRAŻYNA JARZĄB

ur. 1926; Lwów

Miejsce i czas wydarzeń Kraków, II wojna światowa

Słowa kluczowe Kraków, Józef Jarząb, leczenie niemieckiej pacjentki, projekt Lublin 1944-1945 – trudny fragment historii

Ryzykowny zabieg u niemieckiej pacjentki

Ojciec miał świetną rękę jeżeli chodzi o sprawy chirurgiczne i stomatologiczne, rzeczywiście był wspaniałym diagnostą, potrafił bardzo szybko zdiagnozować różne rzeczy. Była taka sytuacja, pamiętam to już raczej z opowiadania, to jeszcze w Krakowie było, gdzie była ta przychodnia stomatologiczna. Przyszedł do niej jeden z Niemców ze swoją żoną, mimo że to była przychodnia dla Polaków. Żona miała od zęba mądrości tak zwany szczękościsk, to znaczy stan zapalny był i przeszedł na mięśnie policzka. Doprowadziło to do tego, że nie mogła otwierać jamy ustnej. Byli przecież różni lekarze, Niemcy oczywiście też, ale nie chcieli się podjąć żadnego leczenia, bo ta pani była w ciąży. Przyszli więc do mojego ojca, i ojciec usunął ten ząb specjalnym rozwieraczem, oczywiście był znieczulony. Kazał przyjść na następny dzień temu małżeństwu - nie przyszli. Był strach - Polak usunął ząb kobiecie w ciężkim stanie, może poroniła, nie ma jej... Dopiero po trzech czy czterech dniach przyszła ta pani, zadowolona, wszystko dobrze, wszystko się cofnęło. Jak ojciec zwymyślał tego Niemca, oni sobie nie zdawali sprawy z tego zupełnie [że napędzą tyle strachu].

Data i miejsce nagrania 2013-10-08

Rozmawiał/a Piotr Lasota

Transkrypcja Karolina Lasota

Redakcja Piotr Lasota

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Wobec tego przywiozłam wtedy chyba z Hiszpanii albo z Francji nie pamiętam już skąd, metodę, która polegała na tym, że taką progenię leczyło się w ten sposób, że

My mieliśmy do wyboru na [ulicy] Chopina, ale to był parter i ojcu się to nie podobało albo na ulicy Niecałej, wtedy nazywała się chyba Wyszyńskiego.. Ta ulica była

Słowa kluczowe Lublin, PRL, Józef Jarząb, Towarzystwo Stomatologiczne, Kazimierz Dolny, zjazdy Towarzystwa Stomatologicznego, wykłady, zabawa, projekt Lublin 1944-1945 –

Jeszcze nie było oddziału dla chorych leżących, na parterze była stomatologia zachowawcza, bo to była tylko katedra stomatologii, więc wszystkie specjalności, podstawowe

Było bardzo dużo ropowic od zębów mądrości, zwłaszcza dolnych zębów mądrości, dużo było spraw ropnych, przetoki ropne, to czego się dzisiaj absolutnie nie widzi, to są

Jak zaczynałam studia, to na roku było ponad czterysta osób, bo to byli studenci, którzy zaczęli studia przed wojną i nie skończyli, bo wojna wybuchła, no i byli ci, którzy

Pamiętam, że przyjechali takim dużym samochodem z jakąś plandeką i tam łapali kogoś, rozpuścili ten gaz, który wdzierał się do każdego okna, to było

Nie zapomnę jak kiedyś przyszła pacjentka z dzieckiem, półrocznym badajże, które miało coś dziwnego na bezzębnym wyrostku, bo to przecież jeszcze nie miało zębów tylko dwa