• Nie Znaleziono Wyników

W 1944 roku samoloty rosyjskie bombardowały Lublin - Zdzisław Wiater - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "W 1944 roku samoloty rosyjskie bombardowały Lublin - Zdzisław Wiater - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

ZDZISŁAW WIATER

ur. 1936; Lublin

Miejsce i czas wydarzeń Lublin, II wojna światowa

Słowa kluczowe Choiny, bombardowanie Lublina, 1944 rok

W 1944 roku samoloty rosyjskie bombardowały Lublin

W Choinach był reflektor niemiecki. Tam Niemcy urzędowali i tych reflektorów było w Lublinie masę, i jak był nalot rosyjski w 1944 roku na Lublin, bombardowały samoloty rosyjskie, to te reflektory w górę biły i szukały samolotów. Żeby oświetlić sobie, to samoloty spuszczały takie oświetlenie na spadochronach. Na przykład takie zenitówki też były, kolorowe pociski do samolotów. To bombardowanie pamiętam, to było 11 maja 1944 roku. To mój kolega, Przesmycki, zanim przyszedł pracować ze mną do firmy, to był lotnikiem, i w Dęblinie skończył szkołę lotniczą, znał się trochę na lotnictwie i napisał książkę o bombardowaniu Lublina.

Data i miejsce nagrania 2018-04-06, Lublin

Rozmawiał/a Piotr Lasota

Redakcja Piotr Lasota

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Wobec tego ojciec odwiózł babcię z moją młodszą siostrą, która wtedy lat miała sześć, na wieś do Wilczopola, gdzie była znajoma nauczycielka, która też

Słowa kluczowe Lublin, II wojna światowa, zniszczenia Lublina, ulica Narutowicza, Krakowskie Przedmieście, Czuby, ulica Lubartowskiej, Zamek Lubelskim, Kino "Korso",

Dla bezpieczeństwa tata wywiózł mnie i kuzynkę, która była w ciąży za Kijany, do wsi, która chyba nazywała się Nowogród.. Wtedy gospodarze komentowali, że Lublin jest

To właśnie przyjechało pogotowie, i ja pytam: „Czy ja będę dzisiaj operowana, jak mnie zabiorą dzisiaj do szpitala?”, a ten, nie wiem, kto tam był lekarz czy sanitariusz,

Jeszcze jak Rosjanie wchodzili w 44 roku, to mój najstarszy brat mieszkał właśnie na Dolnej Panny Marii i myśmy tam u niego byli, a po drugiej stronie, co jest ta góra, to

Było niebezpiecznie, bo u Niemców byli na służcie Ukraińcy, oni strzelali do Polaków… Później jak się zaczęły walki o Lublin, to na Lubartowskiej bardzo ciężkie były walki,

Na placu wybudowali taką ubikację, szopę i pięć takich dziurek i tam chodzili, to już było dla nich najwygodniejsze; a my żeśmy osobno mieli postawione dla siebie, tatuś

[W spichlerzu mieszkały] bezrobotne, siedziały na schodach zewnętrznych i zaczęły się odzywać i krzyczeć też, ja piszczałam, jak nie wiem, one się orientowały, że takie