• Nie Znaleziono Wyników

Życie Praszki 1996, nr 1-2 (9-10).

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Życie Praszki 1996, nr 1-2 (9-10)."

Copied!
10
0
0

Pełen tekst

(1)

W numerzem.in.: Program obchodów Dni Praszki * Sytuacja w praszkowskiej oświacie * Wspomnienie o Pawle Kolisko *

50 lat szkolnictwa zawodowego w Praszce * Krzyżówka ;

Życie Praszki

Nr 1-2/9-10/96 7 maja 1996

ISSN 1234-025!

1,00 Zł.

Dni Praszki

Od kilku lat tradycją stały się obchody Dni Praszki. Z tej to okazji pod patronatem Burmistrza Miasta i Gminy Praszka zawiązał się komitet organizacyjny.

Miłośnicy miasta i organizatorzy serdecznie zapraszają wszystkich mieszkańców miasta i gminy do wzięcia udziału w następujących imprezach związanych z obchodami Dni Praszki.

PROGRAM |

OBCHODÓW DNI PRASZKI W ROKU 1996

Wtorek - 7 maja - godz. 12.00 - finał konkursu historycznego - Muzeum -godz. 14.00-otwarcicwystawy pt. "Praszka w dokumencie i na starej fotografii" - Muzeum

- godz. 17.00 - msza św. w intencji miasta - Kośció! p. w.

WniebowzięciaNMP

Piątek - lOmaia-godz. 10.00 - Uroczyste otwarcie obchodów Dni Praszki - sztafeta pokoleń i biegi przełajowe - stadion - godz. 20.00 - dyskoteka - MGOK

Sobota - 11 maia - godz. 8.00 - rajd rowerowy, start - SP nr 1 Praszka - godz. 10.00 - ogólnopolski turniej tańca towarzyskiego

- SP nr 1 Praszka

- godz. 10.00 - otwarte mistrzostwa Praszki w tenisie stołowym - sala ZSZ Praszka

- godz. 10.15- koncert orkiestry dętej "Floiłla" - korty SM -godz. 10.30 - korowód przebierańców

- osiedle Mickiewicza

-godz. 11.00-panoramaszkół podstawowych i przedszkoli - korty SM

- godz. 17.00 - mecz piłki nożnej MO TOR Praszka - Unia Kalety - stadion

- godz. 19.00 - zabawa - stadion

Niedziela-12 maja-godz. 16.00-turnicj piłki nożnej weteranów-stadion - godz. 19.00 - dyskoteka - stadion lub MGOK

Zapraszamy

Organizatorzy

V ___ —7

Zakłady Sprzęto Motoryzacyjnego POLMO Praszka-ZSM POLMO Praszka

"POLMO" Praszka Spółka Akcyjna - "POLMO" Praszka S.A.

"POL-MOT1 Praszka Spółka Akcyjna - "POL-MOT' Praszka S.A.

- przebieg zmian własnościowych

W 1957 roku powstały Zakłady Sprzętu Motoryzacyjnego "POLMO"

Praszka - ZSM "POLMO" jako przedsiębiorstwo państwowe zatrudniające 200 pracowników.

Rozwój motoryzacji w kraju wpłynął na rozwój Zakładu, który stał się wyspecjalizowanym producentem pomp wody i oleju do samochodów osobowych.

W latach siedemdziesiątych wybudowano kompleks obiektów przemy­

słowych, biurowych i socjalnych o łącznej powierzchni zabudowy blisko 5 ha.

Lata siedemdziesiąte to uruchomienie i rozwój produkcji pneumatycznej

_ ciąg dalszy na sir. 4

Informacja Towarzystwa Przyjaciół Praszki

W styczniu br. nastąpiły zmiany składu Zarządu naszego 'Towarzystwa spowodowane rezygnacjąprzewodnicząccj pani Zofii Mierzwyoraz zastępcy przewodniczącej pana JanaBieli.

Podczas Walnego Zebrania Sprawozdawczo-Wyborczo-Uzupełniąjącego do Zarządu w dniu 23 stycznia 1996 r. na przewodniczącązostała wybrana mgr Iwona Nalichowska . a na zastępcę pani Zofia Kowalczyk. Pozostały Zarząd nie uległ zmia­

nie. Pani Zofia Mie­ rzwa i pan Jan Biela pozostali w Zarządzie bez określenia funkcj i.

Z chwilą zwolnienia pomieszczeń na par­

terze budynku przy ulicy Senatorskiej 24 przez Rejonowe Biuro Pracy, za zgodą Władz Miasta, mogliśmy przenieść naszą siedzibę z pierwszego piętra, co jest bardzo ważne szczególnie dla osób w podeszłym wieku, biorących udział w zebraniach.

8kwietnia 1996 r. minęłaV rocznicauzyskania statutuprawnegoprzez nasze Towarzystwo.Z tej to okazji odbyło się uroczyste spotkanie wsiedzibic naszego Towarzystwa. Cieszymy się, że nasza praca jest coraz bardziej dostrzegana i doceniania, o czym mogąświadczyć zadeklarowane kwoty przez gości biorących udział w tym spotkaniu.

Na tym zebraniu na ręce przewodniczącej mgr Iwony Nalichowskięj przekazałam kronikę Towarzystwa Przyjaciół Praszki, którą jako sekretaiz podjęłam się pro­

wadzić. Po zapo­

znaniu się ztreścią zapisów i zamie­

szczonymi w tej kronice zdjęciami widać, że cały nasz dorobek jest wy­

nikiem dużego za­

angażowania wszystkich człon­

ków - w różnym czasie - jednych więcej, drugich mniej. W tej kro­

nice są upamiętnione wszystkie ważne wydarzenia związane z działalnością 'Towarzystwa, jak również uczestnicy tych wydarzeń. W dniu 18 kwietnia br.

odbyła się emisja programu w Telewizj i Regional nej Praszka - V lecic posłużyło jako okres do analizy tego, co już zrobione oraz tego, co chcemy dokonać.

Informujemy wszystkich zainteresowanych, że nasze zebraniaodbywają się wkażdy pierwszy wtorek miesiąca o godz. 17.00 w siedzibie naszego Towarzystwa przy ulicy Senatorskiej24 na parterze. Zapraszamy

Sekretarz TPP Zofia Żlobińska

(2)

Straż Miejska - jakie zmiany?

W maju mija piąta rocznica powo­

łania Straży Miejskiej w Praszce. Od tego czasu wprowadzono pewne zmiany mające na celu zwiększenie uprawnień straży miej skiej. Zmiany te wprowadza Ustawa z dnia 21 lipca 1995 roku o zmianie ustaw: o urzędzie Ministra Spraw Wewnętrznych, o Policji, o Urzędzie Ochrony Państwa, o Straży Granicznej. Przepisy tej znowelizowanej ustawy weszły w życie od 22 października 1995 roku.

Od tej chwili straż miejska ma prawo wykonywania czynności spraw­

dzających czyli działań mających na celu zbieranie pewnych danych, sprawdzania faktów podawanych w wyjaśnieniach, wezwać do wydania lub okazania przedmiotu lub doku­

mentu mającego stanowić niezbędny dowód w sprawach itp. określonych w Kpów.

Straż Miejska ma prawo wystę­

powania jako oskarżyciel publiczny przed kolegium d/s wykroczeń, funkcjonariusze straży miejskiej otrzymali ochronę prawną przy­

sługującą funkcjonariuszom publi­

cznym, a teren działania został powiększony do całej gminy. Należy tutaj nadmienić, że strażnicy miejscy wykonują wyłącznie czynności

Muzeum w Praszce

W Muzeum w Praszce w dniach od 21.03. do 30.04.1996 roku czynna była wystawa pt. "Wiosenne zwyczaje ludowe na Górnym Śląsku i w Zagłębiu Dąbrowskim" z Muzeum Górnośląskiego w Bytomiu. Celem

wystawy było ukazanie zwyczajów związanych z wiosną i świętami wielkanocnymi na Górnym Śląsku.

Sąsiedztwo naszego miasta i gminy z tym rejonem powodowało, że niektóre elementy ludowych zwyczajów były wspólne lub podobne. Takimi zwycza­

jami sąm.in. topienie marzanny, palmy wielkanocne (choć ich wygląd jestinny) czy pi sanki.' ly powo śląskim zwyczajem jest natomiast gaik czyli zielone drzewko symbolizujące życic, budzącej się ze snu zimowego przyrody, przystrojony wstążkami oraz wydmuszkami. Wysta­

wa ta była uzupełniona fotogramami

administracyjno-porządkowe oraz niezbędne czynności mające na celu fizyczne zabezpieczenie miejsca zdarzenia. W trakcie wykonywania tych czynności w 1995 roku prze­

prowadzono 984 kontrole, inter­

weniowano 1006 razy, w trakcie których udzielono 511 pouczeń, wystosowano 322 upomnienia i zobowiązania, nałożono 129 man­

datów, do kolegium skierowano 16 wniosków, na policję przekazano 28 spraw, których załatwienie prze­

kraczało uprawnienia straży miejskiej.

Dzięki współpracy mieszkańców ustalono i ukarano 16 sprawców wywozu nieczystości w miejsca niedozwolone. W 1995 roku straż miejska przyjęła 138 skargi interwencji od mieszkańców dotyczących spraw sąsiedzkich.

Na zakończenie należy nadmienić, że w Sejmie został złożony projekt Ustawy o strażach gminnych, którego autorem jest prof. Michał Kulesza.

Obecnie jest on rozpatrywany przez specjalnie do tego powołanąkomisję, a głównym celem tej ustawy jest ujednolicenie zasad działania straży gminnych (miej skich).

Komendant Straży Miejskiej A. Podyma

ilustrującymi poszczególne zwyczaje oraz tekstami, które je opisują.

Ponadto w naszym muzeum pro­

wadzone sąspotkania i lekcje muzealne.

Z ostatnio przeprowadzonych należy wymienić: spotkanie z panem Szcze­

panem Rosa- kicm dotyczące wyzwolenia mia­

sta Praszki i oko­

lic, przeprowa­

dzone 22.01.1996 roku, prelekcję dr Andrzeja Wa- siaka pt. "Kon­

stytucja 3-go Ma­

ja", która odbyła się 10.04.1996, prelekcję dr Ja­

nusza Dorobi- sza pt. "Kryzys wewnętrzny Rzeczpospolitej Obojga Narodów w XVII wieku" wygłoszoną 11.04.1996 roku oraz prelekcję mgr Ireny Białas pt. "Wiosenne zwyczaje na Górnym Śląsku i wZagłębiu Dąbrowskim", która odbyła się 17.04.1996 roku.

M uzeum wPraszce pragnie zaprosić Szanownych Państwa do zwiedzania naszych ekspozycji.

Wystawy wMuzeum W Muzeum w Praszce w dniach od 6.05 do 19.05 1996 rokuczynna jest wystawa pt. "Praszkawdokumcncie i starej fotografii" ze zbiorów własnych oraz prywatnych. Zgro-

na terenie Miasta i Gminy Praszka tu 1995 roku

W 1995 roku praca policjantów Komisariatu Pol icji w Praszce była skierowana głównie na poprawę stanu bezpieczeństwa publicznego, a co za tym idzie zwiększenie wskaźników wykrywalności przestępstw. Ogólny wskaźnik wykrywalności w 1995 roku wyniósł 63,5% i był wyższy o 14,4% w porównaniu do roku 1994.

Wposzczególnych kategoriach przestępstw odnotowano następujący stan faktyczny:

1. Rozboje, wymuszenia rozbójnicze - stwierdzono jedno przestępstwo, którego sprawcy zostali zatrzymani na gorącym uczynku. Był to rozbój na osobie stróża firmy FLORA w Praszce.

2. Zabójstwa - stwierdzono jedno przestępstwo w Jastrzygowicach. Sprawca został ustalony i zatrzymany w dniu zgłoszenia przestępstwa.

3. Zgwałcenia- stwierdzonojedno przestępstwo w Praszce, zostało wykryte.

4. Uszkodzenia ciała - stwierdzono sześć przestępstw, wszystkie wykryte.

5. Kradzieże z włamaniem do obiektów społecznych - w kategorii tej uzyskano wskaźnik wykrywalności na poziomie 56%, przy czym należy zaznaczyć, że wskaźnik ten w 1994 roku wynosił 0%.

6. Kradzieże z włamaniem do obiektów prywatnych - w tej kategorii uzyskano wskaźnik wykrywalności na poziomie 25,9%, co daje wzrost wykrywalności o 13,4% w porównaniu do roku 1994.

7. Kradzieże mienia prywatnego - uzyskano wskaźnik wykrywalności na poziomie 41,9%, co daje wzrost wykrywalności o 27,9% w porównaniu do roku 1994.

8. Zagarnięcie mienia społecznego - uzyskano 50 % wykrywalności, przy czym w roku 1994 wskaźnik ten wynosił 0%.

Uzyskane wskaźniki wykrywalności przestępstw należy uznać za dobre, gdyż mimo wzrostu przestępstw z 352w roku 1994 do 500w roku 1995, wskaźniki te we wszystkich kategoriach przestępstw zostały znacznie podwyższone (z 49,1% do 63,5%). Wskaźnik dynamiki przestępstw stwierdzonych za rok 1995 wynosi 142.

W zakresie działalności prewencyjnej uzyskano następujące efekty:

1. Ujęto sprawców na gorącym uczynku 15

2. Udzielono asysty 58

3. Zatrzymano praw jazdy 60

4. Zatrzymano dowodów rejestracyjnych 51

5. Doprowadzono osób 1.902

6. Przeprowadzono interwencji 242 7. Nałożono mandatów karnych 226/2 805

8. Udzielono pouczeń 937

9. Sporządzono wniosków o ukaranie 143

Komisariat Policji w Praszce w roku 1995 przeprowadził łącznic 431 postępowań przygotowawczych, z czego 261 dotyczyło przestępstw zaistn iałych na terenie Miasta i Gminy Praszka.

madzone na wystawie eksponaty ukazują nam obraz społeczeństwa i miasta Praszki naprzcstrzcniXIXi XX wieku oraz zmiany zachodzące w w/w okresie w naszym mieście.

W dniach 24.05 - 31.08.1996 roku

w Muzeum w Praszce czynnabędzie wystawa pt,"Śladami Stasia iNel.

Plemiona prowincji Kordofan w

środkowym Sudanie" z Muzeum Okręgowego Ziemi Kaliskiej wKaliszu.

Prezentowane na wystawie eksponaty ukazują nam życic codzienne, kulturę oraz gospodarkę koczowniczych plemion zamieszkujących terytorium Kordofanu, głównie plemion Nubów i She- nabla. Eksponaty zgromadzone na wystawie w spo­

sób barwny uka­

zują nam czasy, które tak pięknie zilustrował Hen­

ryk Sienkiewicz w swojej powieści

"W pustyni i w puszczy".

Serdecznie zapraszamy

Dyrekcja Muzeum w Praszce

(3)

Każda gmina stoi przed konie- cznościąrealizacji zadań wynikających z potrzeb mieszkańców. Sposób rozwiązywania wynikających z tych zadań problemów, ustalenie pewnych priorytetów, tworzą w konsekwencji pewien lokalny wymiar polityki gminy.

Wśród wszystkich spraw, zadania związane zoświatąnależądo najważ­

niejszych i to zarówno ze względów finansowych, jak i politycznych w wymiarze gminy.

Zadania oświatowe dotyczą w sposób pośredni tak wielu miesz­

kańców, że niemożliwe jest ich lekceważenie.

Pierwsze problemy dla gminy po przejęciu oświaty, to organizacyjny i finansowy - jak stworzyć najlepsze warunki do pracy podległym placów­

kom oświatowym - jak poradzić sobie z nadwyraz szczupłymi środkami finansowymi. Kolejne wyzwanie to odbudowa zaufania między szkołami, a organami je prowadzącymi.

Nieraz dyrektorzy stawiani byli w sytuacj i, że z pieniędzy uzyskanych od sponsorów czy Rady Rodziców kazano im płacić za ogrzewanie, energię elektryczną oraz środki czystości i podstawowe narzędziapracy, jak kreda, materiały biurowe itp.

Teraz, gdy partnerem szkół i ich dyrektorów jest samorząd lokalny, pojawia się szansa, by zacząć pracować na partnerskich zasadach - stworzyć jasne, klarowne reguły gry, tak, by każdy z dyrektorów miał pełną świadomość, że nic zostanie ukarany za własną inicjatywę i pomysłowość.

Referat Oświaty musi przede wszystkim pełnić rolę doradcy, konsultanta, a dopiero na końcu pełnić rolę organu kontrolnego. Dobra organizacja i wzajemne zrozumienie to jedyna szansa autentycznego zdecentralizowania polskiej oświaty.

Obecnie w naszej gminie funkcjo­

nuje 10 szkół podstawowych. Osiem z nich to szkoły o stopniu organi-

zacyjnym klas I - VIII (w tym Szkoła Podstawowa nr 1 i nr 2 w Praszce, to szkoły wielociągowe, a Szkoła Podstawowa w Przedmościu - klasy I - VII łączone).

Jedynie Szkołę Podstawową w Brzezinach obejmuje strukturaorgani- zacyjna z klasami I - V łączonymi z powodu małej liczby dzieci w obwodzie szkolnym.

Razem we wszystkich szkołach uczy się 2176 dzieci. Koszt związany z utrzymaniem tych placówek to 3318500,- złotych, w tym 2 927595,- złotych to subwencje przyznane przez ministerstwo na prowadzenie szkół.

Pozostałą kwotę w wysokości 390905,- złotych dotuje Urząd Miasta i Gminy w Praszce.

Wydatki na płace i pochodne pochłaniają 89,73% ogólnej sumy kosztów utrzymania, pozostała część, czyli 10,27% to wydatki rzeczowe niezbędne na utrzymanie szkół.

Pomimo wiciu problemów finan­

sowych, z którymi gmina się boryka- Rada Miasta zatwierdziła powyższą dotację mając na uwadze fakt, że iż to właśnie gmina jest głównym ośrod­

kiem kreowania polityki edukacyjnej w wymiarze lokalnym. Od niej zależą

dalsze losy naszej oświaty, kondycja bazy materialnej i lokalowej, poziom wykształcenia kadr w poszczególnych placówkach, co jest podstawą do prawidłowego funkcjonowania szkoły.

Rozwiązując problemy finansowe Rada Miasta stanęła przed kolejnym dylematem - faktem nadchodzącego ogromnymi krokami niżu demo­

graficznego w naszej gminie, na który, nie ulega wątpliwości, ma wpływ ogólna sytuacja w kraju związana z malejącą liczbą dzieci w kolejnych rocznikach. Taki stan rzeczy ma ogromny wpływ na dalsze losy naszych szkół i przedszkoli.

Trudno tu nic wspomnieć, że począwszy do rocznika 1991, liczba dzieci naszymmicścicsięgazalcdwic

120 - 98. Taką grupę dzieci przyjmo­

wała dotychczas do klas pierwszych SzkołaPodstawowanr 1 wPraszcc. Podo­

bnie przedstawia się sytuacjana wsiach.

Należy się więcjużdziśprzygotować do zmian woświacic, spowodowanych niżem demograficznym, zmniej­

szeniem liczby oddziałów, a nawet likwidacjąplacówek, w których będą bardzo wysokie koszty utrzymania.

Zapewne wielu Czytelń ików pomyśl i, że Gmina idzie na łatwiznę schodząc

z kosztów utrzymania szkół. Wręcz przeciwnie, nie chodzi o oszczędności dla organu prowadzącego, lecz o stworzenie godziwych warunków kształcenia i wychowania naszych dzieci, prawidłowy rozwój ich uzdolnień poprzez zapewnienie w pełni wykwalifikowanej kadry pobie­

rającej należytą zapłatę za swoją rzetelną pracę, laką zapłatę, aby nauczyciel nie musiał myśleć w godzinach pracy, gdzie zarobić brakuj ącą złotówkę.

Również musimy zadbać o zape­

wnienie dowozu w miarę potrzeb oraz dobrze zorganizowanych zajęć świetlicowych dla dzieci. Zajęcia świetlicowe powinni prowadzić nauczyciele, których absorbuje ta praca, mają moc pomysłów i własnej inicjatywy, takich, którzy umieją wyzwolić u swoich wychowanków zainteresowanie i szczere chęci do uczestnictwa w tych zajęciach.

Jeśli sytuacjazmusi nasdo zwolnień kadry, każdy z dyrektorów powinien dokonać prawidłowej i wnikliwej oceny pracy. Mam świadomość, żc jest to wybór trudny i wymagający wiele odporności psychicznej, uczci­

wości i bezstronności, jednak pozostać mogą "naj lepsi z naj lepszych", Ocenić pomogą zapewne wieloletnie obser­

wacje, prawidłowo sprawowany nadzór pedagogiczny oraz reakcje i opinie środowiska, rodziców i uczniów.

Rozwiązaniom, w takiej sytuacji, musi towarzyszyć ogromne zrozu­

mienie, zgoda, lojalność i zdrowy rozsądek wszystkich zaintereso­

wanych stron - samorządu, nauczycieli i rodziców. Tylko w takiej atmosferze można podejmować stosowne decy­

zje, które służyć będą wielu przyszłym pokoleniom.

Kierownik Referatu Oświaty Jadwiga Jurczyk

Wspomnienia z 1933 roku

Poniżej podajemy przedruk z czasopisma ukazującego się w Wieluniu w 1933 roku opisujący krótkie wspomnienia z życia pana Pawia Kalisko-powstańca śląskiego, a zarazem mieszkańca Praszki oraz jego pogrzeb, który odbył się w

kwietniu 1933 roku.

Z żałobnej karty

W dniu 1 kwietnia br. zntarł w Praszce pow. Wieluńskiego były uczestnik Powstania Śląskiego ś.p.

Paweł Kolisko. Zmarły liczył lat 50.

Urodzony na Górnym Śląsku przez długie lata prowadził sklep na Zawiśnie i już wówczasjako kupiecjednał sobie powszechną sympatię u mieszkańców

osiedli nadgranicznych, którzy darzyli ś.p. Koliskę swem wielkim zaufaniem i zaopatrywali się u Niego wc wszystkie posiadane artykuły. W ten sposób osoba ś.p. Pawła Koliski zniosła jak gdyby istniejącągranicę i wytwarzała jednię narodowąpomiędzy Polakami zamieszkującymi obie strony granicy dzielącej żywy organizm Narodu uzbrojoną ręką pruskiego żandarma.

W czasie Powstania Śląskiego ś.p.

Kolisko dokładał wszelkich sił swoich, aby od wiecznie Pol ska Ziem i a wróci ła do Macierzy. Wrodzoną ruchliwość, poświęcenie i ofiarność na rzecz walczących szeregów skierował ku powyższemu celowi, ale nadaremnie.

Międzynarodowe szacherki dyplo­

matyczne sprawiły, że Zawisna ponownie oddana została Niemcom.

Nic pogodził się z tym faktem ś.p.

Kolisko. Niechciał ponownie pochylić karku rozprostowanego w czasie powstania. Wybrał Wolną Polskę za przyszłą swoją siedzibę i zamieszkał w Praszce wraz ze swą najbliższą rodziną. Tutaj rozwinął swój talent kupiecki i społeczny, tworząc w Praszce pierwszorzędną placówkę kupiecką i poświęcając się pracy społecznej.

Ludność miasta Praszki doceniając wartość ś.p. Pawia Koliski. wybrała Go wskład Rady Miejskiej, na którym

to stanowisku przetrwał do samej prawie śmierci.

Pogrzeb ś.p. Koliski przerodził się dlatego w potężną manifestację, w której oprócz organizacji społecznych z Legionem Śląskim na czele, wzięły udział wielkie masy ludności .Nie brak było i tych z tamtej strony kordonu granicznego. Praszka i najdalsze okolice gminy żegnały Zmarłego żałobnem skupieniem towarzysząc Mu w tej ostatniej pielgrzymce do tej Ziemi, którą tak bardzo Swem Sercem ukochał.

Niech Mu taZicmiaUkochana lekką będzie. Cześć Jego Pamięci.

Powstaniec A.G.

(4)

Zakłady Sprzętu Motoryzacyjnego POLMO Praszka - ZSM POLMO Praszka

ciąg dalszy ze sir. 1

aparatury hamulcowej do samo­

chodów ciężarowych.

W ramach w/w przedsięwzięcia uruchomiono między innymi pro­

dukcję odlewów ciśnieniowych i kokilowych ze stopów aluminium i stopówcynku oraz produkcję sprężyn gorącozwijanych w cyklu auto­

matycznym.

Uruchomienie wyspecjalizowanej pneumatyki hamulcowej zrealizowano dlapotrzeb rynku krajowego i rynków krajów byłej RWPG w oparciu o zakupione licencje WABCO-Westin- ghause. Licencyjna produkcja została pomyślnie uruchomiona i była stale doskonalona i unowocześniana.

Do roku 1990, w którym Zakład zatrudniając około 4000 praco­

wników, wyeksportował blisko 90%

swej produkcji, stale rosła wartość sprzedaży wyrobów Zakładu, a jej wielkość określały głównie zamówie­

nia Zakładów "KAMAZ".

Zmiany polityczne, jakie zachodziły w Europie Wschodniej powodując załamanie wymiany handlowej pomię­

dzy krajami tego regionu, przyniosły dla Zakładu gwałtowną utratę możli­

wości sprzedaży 90% wartości produkcji z oferty Zakładu z roku 1990. Został podjęty proces restru­

kturyzacji Zakładu zarówno: zatru­

dnieniowy, majątkowy, organizacyjny oraz prywatyzacyjny.

Na podstawie Ustawy z dnia 13 lipca 1990 roku o prywatyzacji przedsiębiorstw państwowych - Rada Pracownicza - reprezentująca praco­

wników Zakładu, podjęła uchwałę o przystąpieniu do prywatyzacji Zakła­

dów Sprzętu Motoryzacyjnego

"POLMO" w Praszce, w oparciu o w/w. Ustawę.

W dniu 19 grudnia 1990 roku Zakłady Sprzętu Motoryzacyjnego

Zespół Magazynów i Gospodarki Materiałowej przy służbie zakupów "POL-MOT" Praszka S.A.

<____ _T_C___________________________

upłynni materiały:

- HUTNICZE CZARNE: BLACHY, TAŚMY, PRĘTYCIĄGNIONF KUTE,RURY,WALKI ŻELIWNE.

- KOLOROWE: BLACHY. TAŚMY. PRĘTY, WALKI.

ŁOŻYSKA, ŚRUBY,WKRĘTY, NAKRĘTKI, PODKŁADKI, SPRĘŻYNY, PIERŚCIENIE.

WIERTŁA, ROZWIERTAKI, FREZY, NOŻE, ŚCIERNICE,

CZĘŚCI MASZYN, ARMATURĘ,PASY, PASKI,

Informacja: "POL-MOT" Praszka S.A.^

46-320 Praszka, ul. Kaliska 72 tel. (0-34) 591-318 do 326 wew. 573

fax (0-34) 591-232

"POLMO" z siedzibą w Praszce - przedsiębiorstwo państwowe zostało przekształcone przez Ministra Prze­

kształceń Własnościowych w jedno­

osobową spółkę akcyjną Skarbu Państwa.

Nazwa: Zakłady Sprzętu Moto­

ryzacyjnego "POLMO" Praszka została zmieniona z momentem zarejestrowania w Sądzie Rejestro­

wym w Częstochowie w dniu 28.12.

1990 roku, na: "POLMO" Praszka Spółka Akcyjna z siedzibą w Praszce i z tym dniem ZSM zostały wyre-

jcstrowane z Rejestru przedsiębiorstw państwowych - "PP-20", a jako spółka akcyj nazostała zarejestrowanajako spółka prawa handlowego w rejestrze handlo-

nariatu Pracowniczego, która dążyła do wykupienia większościowego pakietu akcji przez pracowników. W czerwcu 1993 roku została powołana wym - dział "B" pod numerem "H-811

Przekształcenie ZSM "POLMO"

Praszka w "POLMO" Praszka S.A.

stało się dniem rozpoczęcia kolejnych prób prywatyzacji Spółki, i tak:

1) Pierwsza próba prywatyzacji kapitałowej Spółki przez Ministerstwo Przekształceń Własnościowych miała miejsce w 1991 r. Z powodu braku odpowiednich inwestorów strate-

gicznych do prywatyzacji nie doszło.

2) Druga próba prywatyzacji menedżerskiej w 1992 r. również nie doszła do skutku w związku ze sprzeciwem pracowników, którzy w referendum przeprowadzonym we wrześniu 1992 roku opowiedzieli się przeciwko prywatyzacji menedżer­

skiej , a poparli prywatyzację poprzez akcjonariat pracowniczy.

3) Trzecia próba prywatyzacji, w listopadzie 1992 roku poprzez Akcjonariat Pracowniczy - została wybrana Grupa Inicjatywna Akcjo-

i zarejestrowana spółka pracownicza o nazwie Zakłady Sprzętu Motory­

zacyjnego S.A. w Praszce. Celem spółki było wykupienie akcji "POL­

MO" Praszka S.A. Z uwagi na to, że został zgromadzony za niski kapitał prywatyzacyjny - prywatyzacja na tej drodze również nie odniosła sukcesu.

4) Czwarta próba, na początku i 993 roku - tym razem Ministerstwa Prze­

f Społeczny Komitet Obchodów 50-lecia Zespołu Szkół Zawodowych oraz Zjazdu Absolwentów I ' w dniach 11-12 października 1996 roku 1

zwraca się z uprzejmą prośbą do Państwa o wsparcie finansowe tej

I

| uroczystości, w czasie której zostanie wręczony nowy sztandar oraz |

| pamiątkowy medal.

, Pragniemy godnie uczcić 50-tą rocznicę powstania szkolnictwa i I zawodowegonatereniePraszki,aśrodkiwbudżecieszkołysąniewystarczające 1

* nie tylko na ten cel, ale na normalne funkcjonowanie szkoły. Serdecznie I prosimy o wsparcie finansowe w ramach Państwa możliwości.

| Zapewniamy,żeWaszafirmaznąjdziesięnaliścichonorowychdarczyńców |

| w księdze pamiątkowej obchodów, a także w folderze informacyjnym. I

| Istnieje także możliwość zorganizowania dla Państwa na terenie szkoły w ■ dniach obchodów stoiska wystawowego Waszej firmy.

Dziękujemy za zrozumienie trudnej sytuacji materialnej oświaty. ’ Zpoważaniem

I

DyrektorZSZ im.I ArmiiWojskaPolskiego w Praszce | mgrinżBogusławMichalski |

Przewodniczący Społecznego Komitetu Organizacyjnego !

inż. Henryk Kubat .

Nasze konto: BankSpołeczny w Praszce915391-2370-132-4

I I I I I I I k

kształceń Własnościowych, również nie została sfinalizowana z uwagi na małą atrakcyjność zgłoszonych ofert kupna pakietu kontrolnego akcji

"POLMO" Praszka S.A. przez inwe­

stora strategicznego.

5)

Piąta próba prywatyzacji w 1995 roku - Ministerstwo Przekształceń Własnościowych zaprosiło do roko­

wań inwestorów strategicznych w sprawie zakupu akcji "POLMO"

Praszka S.A. Ministerstwo Prze­

kształceń Własnościowych spośród zgłoszonych ofert wybrało firmę

"POL-MOT" HOLDING Spółka z o.o. oraz Zakłady Sprzętu Moto­

ryzacyjnego S.A. wPraszce, tj. Spółkę Pracowniczą.

27 grudnia 1995 roku Minister Przekształceń Własnościowych w imieniu Skarbu Państwa podpisał umowę sprzedaży akcji "POLMO"

Praszka S.A.:

- 65% akcji objął inwestor strate­

giczny "POL-MOT" HOLDING Spółka z o.o. Warszawa,

- 10% akcji objęła Spółka Praco­

wnicza - ZSM Praszka S.A., - 25% akcj i pozostało w dyspozycji Skarbu Państwa, przy czym zgodnie z Ustawąo prywatyzacji, ztej ilości, do 20% akcji zostanie udostępnione na preferencyjnych zasadach praco­

wnikom Zakładów Sprzętu Motory­

zacyjnego "POLMO" Praszka - zatrudnionym wdniu przekształcenia, tj. 28 grudnia 1990 roku.

Równocześnie informujemy, że na wniosek inwestora strategicznego zastał zmieniony Statut Spółki i z dniem 11 marca 1996 roku nastąpiła zmiana nazwy Spółki.

Aktualna nazwa Spółki brzmi:

"POL-MOT" Praszka Spółka Ak­

cyjna z siedzibą w Praszce.

(Przygotowała: H.W.)

I

I I

(5)

Inicjatywa godna naśladowania

Rozbudowa Zakładów Sprzętu Motoryzacyjnego "POLMO" zmieniła radykalnie oblicze Praszki. Nastąpił ogólny rozwój miasta, ruszyło budownictwo mieszkaniowe, z całej Polski napłynęli fachowcy, miesz­

kańcy miasta i okolicznych wsi znaleźli pracę na miejscu.

Wraz ze wzrostem zatrudnienia zwiększył się ruch kadrowy praco­

wników Jedni podejmowali pracę, inni odchodzili na renty i emerytury.

Pod koniec lat siedemdziesiątych kilku zapaleńców - społeczników wyszło z inicjatywą, by stworzyć dla byłych pracowników zakładu możliwość utrzymania dalszej więzi z macie­

rzystym zakładem. Pomysł zyskał aprobatę ówczesnej Dyrekcji Zakładu, jak również Związku Zawodowego działającego w zakładzie. Droga od pomysłu do realizacji nie jest łatwa, brak było doświadczenia, wzorców, padały różne propozycje. Wreszcie po wielu perturbacjach zaistniała organizacja, zrzeszająca emerytów i rencistów, która przyjęła nazwę "Klub Emerytów i Rencistów przy ZSM

POLMO w Praszce Klub nie posiada osobowości prawnej, działa pod patronatem zakładu i jest organizacją społeczną.

Na przestrzeni piętnastu lat działal­

ności, klub przeżywał różne chwile.

W latach przemian społecznych, transformacji z gospodarki planowo- rozdzielczej na rynkową, ważyły się losy zakładu, a wrazz nim sens istnienia zakładowego klubu emerytów i rencistów. Znaleźli się optymiści wśród działaczy klubu, którzy nie rezy­

gnowali z pracy społecznej, uparcie rejestrowali nowych członków, prowadzili na bieżąco dokumentację, negocjowali z nowym kierownictwem zakładu w celu utrzymania dalszej działalności. Ich wysiłek nie poszedł na marne. Zarząd "POLMO" S A. w Praszce (takąnazwę przyjął zakład po przekształceniu własności) przy­

chylnie ocenił dotychczasową działal­

ność klubu i poparł potrzebę dalszego istnienia. Działalność klubu umo­

żliwiła utrzymanie więzi z macie­

rzystym zakładem poprzez organi­

zowanie spotkań emerytów i renci­

stów z kierownictwem zakładu, związ­

kami zawodowymi, innymi orga­

nizacjami działającymi w zakładzie.

Klub czynnie uczestniczy we wszystkich akcjach socjalnych zleca­

nych przez zakład na rzecz emerytów, rencistów oraz ich rodzin. Poprzez informacje grupowych z poszcze­

gólnych wsi, prowadzi rozeznanie co do potrzeby udzielenia pomocy członkom klubu, znajdującym się w szczególnie trudnej sytuacji życiowej.

W miarę zapotrzebowania i sugestii ze strony członków, klub organizuje wycieczki turystyczno-krajoznawcze, wyjazdy do miejsc kultu religijnego, wieczorki taneczne itp. Nie sposób wymienić wszystkich poczynań i akcji prowadzonych przez klub i nie one są najważniejsze. Na podkreślenie zasługuje sama idea istnienia takiego klubu. Dla byłych pracowników, którzy zmuszeni zostali przez wiek, stan zdrowia, odejść z czynnego życia zawodowego, świadomość chociaż symbolicznej więzi z zakładem, możliwość śledzenia jego dalszego rozwoju jest rzeczą ważną.

Cenna i godna naśladowania jest wrażliwość kierownictwa zakładu, organizacji społecznych na byt byłych pracowników. Drobna pomoc finan­

sowa, świadomość, że można na kogoś liczyć i szukać pomocy w trudnych sytuacjach, bardzo pomaga żyć.

Szczególnie jest to ważne w obecnych czasach, gdy nastąpiło znaczne zubożenie społeczeństwa, gdy ludziom starszym i schorowanym żyje się ciężko.

Istnienie klubu jest możliwe dzięki pracy wielu wspaniałych ludzi, którzy odczuwają potrzebę zrobienia czegoś dobrego dla innych, którzy z pracy społecznej czerpią radość, zado­

wolenie i satysfakcję. Obecnie zakład wkracza w nowy etap rozwoju, zmienia się forma własności. Miejmy nadzieję, że Klub Emerytów i Rencistów przy "POLMO" S A. w Praszce przetrzyma następny "zakręt historii" i spotka się z akceptacją i życzliwym przyjęciem ze strony nowych właścicieli firmy.

Opracowała: I.Chwilka

"POL-MOT" Praszka S.A. ul. Kaliska 72, Praszka

posiada w sprzedaży n/w zbędne środki trwałe.

Szczegółowych informacji udziela się pod numerem telefonu 591-318 - 326 wew. 286

1. Mikrokomputer IOB PC/XT-1600 1989 1 691 zł + VAT

2. Mikrokomputer XT 1990 1.039 zł + VAT

3. Maszyna ciśnieniowa A-250 D 1976 50.000 zł + VAT

4. Maszyna ciśnieniowa A-250 D 1976 50.000 zł + VAT

5. Maszyna ciśnieniowa A-250 D 1976 50.000 zł. + VAT

6 Obrotnica Q-1500 1988 200 zł. + VAT

7. 2-wrzecionowa tokarka PIDOFAT-160 1990 87.724 zł. + VAT

8. Wanna galwaniczna W-ll 1990 1.406 zł. + VAT

9. Wanna galwaniczna W-ll 1990 1.406 zł. + VAT

10. Wanna galwaniczna W-ll 1990 1.406 zł. + VAT

11. Urządzenie rolkowe RH-3000 B 1985 3.670 zł. + VAT

12. Piec oporowy energooszczędny 1989 8.110 zł. + VAT

13. Maszyna pomiarowa GAMMA AB 1975 5.000 zł. + VAT

14. Przenośnik łańcuchowy 1990 2.000 zł. + VAT

15. Suszarka B-8 1976 282 zł. + VAT

16. Centrala dyspozytorska UD-20 1981 570 zł. + VAT

17. Pulpit dyr. sekretarski PDS 1982 983 zł. + VAT

18. Średnicówka trzy-punktowa 19-30 1990 209 zł. + VAT

19. Średnicówka trzy-punktow a 32-50 1990 331 zł. + VAT

20. Średnicówka trzy-punktowa 50-80 1990 471 zł. + VAT

21. Szlifierka optyczna 395 M 1976 1.300 zł. + VAT

22. Automat tokarski KA-106 1972 5.000 zł. + VAT

23. Zamiatarka spalinowa MĄKO 1975 1.200 zł. + VAT

24. Elektro wciąg T-10522 1974 400 zł. + VAT

25. Ostrzałka do głowic AMS 1975 3.500 zł. + VAT

26. Wózek widłowy akumulator. BTRFT 1977 3.000 zł. + VAT

27. Suszarka tunelowa IMPEX 1989 5.000 zł. + VAT

u

28. Frezarka pionowa 6A-56 1977 10.000 zł. + VAT

(6)

Rozstrzygniecie konkursu literackiego

Nasze miasto i nasze problemy

Liceum Ogólnokształcące im.

Powstańców Śląskich w Praszce z inicjatywy Towarzystwa Przyjaciół Praszki ogłosiło konkurs pt. "Nasze miasto i nasze problemy".

Wpłynęły 33 prace (1 ze Szkoły Podstawowej Nr 1 w Praszce, 3 z Zespołu Szkół Zawodowych w Praszce i 29 z Liceum Ogólno­

kształcącego im. Powstańców Śląskich w Praszce).

Największąpopulamościącieszyły się tematy: "Historia Praszki" i "Praszka dawniej i dziś". Aż 15 prac dotyczyło przeszłości naszego miasta. Często też podejmowano kwestię "Jak widzę przyszłość Praszki?" Piszący zastana- wiali się także nad problemem mło­

dzieży oraz całej społeczności miasta.

Po przeanalizowaniu prac przez Komisję powołaną przez Towarzy­

stwo Przyjaciół Praszki, zanajlepszą uznano pracę pt. "Moje miasto", której autorką jest UrszulaZybura uczennica Liceum Ogólnokszta­ łcącego im.PowstańcówŚląskich w Praszce.

Do bardzo ładnych zaliczono również prace:

1. Aleksandry Kamyk - "Los kochanego miasta, los kochanego człowieka" - LO

2. Joanny Ernt- "Społeczeństwo Praszki" - LO

3.Małgorzaty Maduły - "Historia Praszki" - LO w ZSZ

4. Agnieszki Jurczyk - "Człowiek Matce Ziemi zgotował taki los, czyli gorzka refleksja z okazji Dnia Ziemi"

- LO

Dociekawych Komisja zaliczyła prace:

1. Aleksandra Dobrasa - "Historia Praszki" - ZSZ

2. Daniela Tomczyka - "Środo­

wisko młodzieżowe w Praszce" - LO 3."Soni" - "Przyjaciół nigdy zbyt wielu” - LO

4. Grzegorza Krzemińskiego -

"Praszka w okresie najazdu szwedz­

kiego" - LO

5. Piotra Wawrzyniaka - "Jak widzę przyszłość Praszki" - LO

Poniżej przedstawiamy pracę Urszuli Zybury

pt. "Moje miasto".

19 marca

Dzisiaj jest wtorek, a ja ciągle się zastanawiam, co mogę j eszcze napisać.

Rozmawiałam dzisiaj z Agą. Narze­

kała na to, żc w Praszce nie ma porządnych sklepów, że w piątkowy wieczór nie ma się gdzie wybrać i nic ciekawego się nie dzieje w małym mieście. Przemilczałamjej narzekania.

Nie wiem dlaczego ona nie zauważa tych wszystkich rzeczy, które ją otaczają? Jest kino, biblioteka,

muzeum, basen, dom kultury... Czy to nie wystarczająco dużo miejsc, w których można spotkać ciekawych ludzi? Nie! Dla niej "pięć domów na krzyż z rynkiem pośrodku" nie ma znaczenia. Szkoda, że tak się od siebie różnimy. Dla mnie Praszka to najpiękniejsze miasto na świecie i nie chciałabym mieszkać gdzie indziej.

Odkąd sięgam pamięcią zawsze mieszkałam w Praszce i chciałabym, żeby tak pozostało.

20 marca

Dzisiaj w szkole rozmawialiśmy z dziewczynami o studiach. Wszystkie po ich skończeniu chcą wyjechać do dużych miast, żeby "zaczerpnąć prawdziwego życia". Nie wiemjakja mogłabym kiedykolwiek tak myśleć.

Wiem, że nic przystosowałabym się do życia w innym mieście. Tęskni­

łabym za rynkiem, parkiem ze studnią i "Florianem", czerwonymi mostami, kolejką,kościołem,zaznajomymi twarza­

mi, do których można się uśmiechnąć i powiedzeć "dzieńdobry". Chcę tu zostać, bo wiem, że tutaj jest moje miejsce.

21 marca

Wiosna tchnęła we mnie życie.

Byłam u babci i tak jakoś wyliczałyśmy sobie, ile zostało dni do końca roku szkolnego. Przypomniało mi się, że miałam zapytać babcię o majówki. Jej opowieści mogłabym słuchać godzi­

nami. Przeniosłam się w czasy babć inych wspomnień. Wydało mi się, że jadę na wozie ustrojonym gałąz­

kami, śpiewam ludowe pieśni, jem smakołyki przywiezione z domu, tańczę, żartuję... Szkoda, że to tylko wspomnienia. Może zaprosić moją klasę na majówkę?!

23 marca

Byłam w aptece i zaraz przy­

pomniała mi się ta stara apteka na rogu Placu Grunwaldzkiego. Szkoda, że zamienionojąna nowe, ekonomiczne i zgrabne półeczki. Stara stoi w muzeum, a mogłaby chować w swym

wnętrzu lekarstwajeszcze przez wiele, wiele lat. Wszystko powoli się zmienia, a mnie wy daje się, że w błyskawicznym tempie. Ulica Kaliska, kiedyś centralna ulica Praszki, przy której stało tyle domów - zmieniał się nie do poznania.

Domy też zburzono, posiano trawę.

Ulica babci też się zmieniła. W domach, w których nie mieszkają ludzie powybijano szyby, ściany pomalowano sprayem, część zbu­

rzono. Przecież te domy są starsze od nas o wiele lat i pamiętają doskonale historię Praszki. Historia, której nikt nie zmieni. Historię ,którą tworzyło tylu wspaniałych ludzi, których nie ma już wśród nas. Ludzi, którzy przeżyli wiele tragicznych chwil w czasach niewoli. Niedawno była rocznica śmierci ks. BłażejaKawalca, który całe życie związany był z

Praszką. Pamiętam, jak opowiadał mi historię o dzwonach w kościele.

W 1944 roku Niemcy wywozili wszystkie cenne rzeczy z Praszki. W kościele, w którym okupanci zrobili magazyn mebli, znajdowały się trzy dzwony. Pewnego dnia, pod kościół przyjechał wóz i niemieccy żołnierze zażądali dzwonów. Jeden z odwa­

żnych mieszkańców Praszki (niestety, ks. Kawalec nie zdradził mi nigdy jego nazwiska), zaprotestował i nakazał Niemcom przyjechać następnego dnia.

W nocy zamieniono jeden z dzwonów z wieży - z dzwonem, który znaj dował się na cmentarzu. Ocalono jeden dzwon.

N iemcy nie poprzestał i na wywózce dzwonów. Chcieli ukraść monstrancję i kielich mszalny. Monstrancję uratował ówczesny kościelny, pan Szymczyk. Zaniósł ją na wieżę. W porze nakręcania zegara schował ją do koszyka na kartofle. Nikt go nie zatrzymał, ponieważ szedł nakopać ziemniaków. Kielich mszalny zamu­

rowano. Ocalałby, gdyby jeden z mieszkańców nie zdradził miejsca jego ukrycia.

Niestety, sztandarów cechów rze­

mieślniczych nie znaleziono w ko­

ściele, kiedy Niemcy opuścili Praszkę w 1945 roku. Okupant niszczył wszystko, co popadnie, co sercom Praszkowian było drogie. Sztandary były wyrazem charakteru Praszki. W naszym mieście oprócz rolnictwa rozwijały się cechy: szewców, stolarzy, kołodziejów, piekarzy i kowali.

Mój dziadek jest w cechu krawie­

ckim, dlatego też wiem o krawcach w Praszce. Swoje warsztaty prowadzili w mieście, w okolicach ich w ogóle nie było. Na czele cechu stał starszy cechu, który był chrześcijaninem (od 1914 do 1917 roku starszym cecho­

wym był Tomasz Kokot, a po jego śmierci do 1939 roku funkcje tę pełnił Feliks Kamosiński). Zastępcą był podstarszy cechu - Żyd. Członkami byli przede wszystkim Żydzi, dlatego też przeważały głosy żydowskie.

Wszystkie uchwały podejmowano na zebraniach cechu. Dla obrony inte­

resów wobec konkurencji, jaką stwarzali Żydzi, cech połączył się z rzemieślnikami w "Resursę" rzemie­

ślniczą, której przewodniczącym został Franciszek Noga. "Resursa"

posiadała wspólny lokal, akta cechowe (zostały zniszczone) i sztandary.

Sztandar krawiecki ufundowano z inicjatywy starszego mistrza Tomasza Bieniasiewicza. Po wojnie przez wiele lat krawcy nic posiadali sztandaru.

Pracowali dniem i nocą, aby zarobić na chleb. Tylko święta były wyt­

chnieniem od pracy. Dla wszystkich uroczysty był dzień, kiedy to ze składek krawców i krawczyń miasta ufundowany został nowy sztandar. 29 września 1957 roku poświęcono sztandaripozostawiono gowkościelenamiejsce tego zrabowanego podczas wojny.

Historia naszego miasta kryjc się w ulicach, w murach domów. Tworzą ją ludzieizdarzenia.Niesposóbopisać wszy­

stkiego, ale warto, anawettrzebapamiętać o wszystkim, co się wydarzyło.

Chciałabym, żeby Praszka była miastem moich marzeń. Żeby ludzie mieszkający wnim lubili się i szanowali nawzajem. Żebym spoglądając za kilka lat na tę kartkę mogła z dumą powiedzieć, że mieszkam w Praszce - najpiękniejszym, miejscu naZiemi.

Chciałabym, żeby nie zmienił się rynek, park ze studnią i "Florianem", mosty, kolejki, kościół... Wierzę, że tak będzie w przyszłości.

Praszkajestmoim małym światem, do którego będę powracać w złych mo­

mentach mojego życia, ale także i w tych dobrych. Może zmicniąsię ludzie, ale nie zmieni się miejsce, gdzie mieszkam.

Urszula Zyburakl. II b LO im.Powstańców Śląskich w Praszce

(7)

KRCIK LITERACKI

Szkoła przyszłości

Obudziłam się o godzinie 45.00.

Zostało mi jeszcze trochę czasu na poranną toaletę. Nastawiłam swój szkolnowid na godzinę 50.00 i spokojnie poszłam do szklanej sali.

Odkręciłam kurek, z którego wyskoczyła mała przezroczysta kulka.

Przetarłam nią parę razy swoją skórę i weszłam pod wiatrak, który mnie osuszył. Po skończonej toalecie przeszłam do następnej sali, gdzie czekało mnie pyszne śniadanie.

Na kryształowej tacy leżały dwie małe pigułki - jedna zielona, a druga czerwona. Ledwo zdążyłam połknąć mój posiłek, a już usłyszałam sygnał mojego szkolnowidu.

Gdy weszłam do dużego salonu, szybko musiałam połączyć się ze Szkołą Podstawową nr 1 przy ulicy Listopadowej 18, gdzie znajdowała się baza wszystkich szkolnowidów.

Na ekranie pojawiła się uśmiechnięta twarz mojej wychowawczyni. Dzisiaj ja pierwsza miałam rozwiązać zadanie z matematyki. Ukazały się magiczne cyfry, które musiałam ułożyć według alfabetu matematycznego. Do tego musiałam jeszcze obliczyć wysokość koła i grubość trójkąta. Poszło mi gładko. Resztę lekcji postanowiłam spędzić u Natalki. Nasze domy połączone były długimi szklanymi korytarzami, a całe miasteczko znajdowało się wjednej dużej szklanej kuli Stanęłam na błyszczącym kwadraciku, który w sekundę prze­

niósł mnie do domu Natalii. Koleżanka na mój widok bardzo się ucieszyła.

Właśnie zaczynała się lekcja gimna­

styki i mogłyśmy razem brać w niej udział. Przeszłyśmy do sali z przy­

rządami gimnastycznymi. Dzisiaj do wykonania miałyśmy chodzenie po suficie i slalom-gigant na poduszko-

rolkach. Zajęło nam to 300 sekundo- godzin.

Następną lekcją tego dnia była historia XX wieku. Z pomocą przyszła nam diamentowa komoda pełna ubrań z ubiegłego stulecia. Szybko prze­

brałyśmy się i już byłyśmy na łonie przyrody. Nataliabiegałapo pachnącej łące i wąchała kwiatki, a ja leżałam na zielonej trawie i nasłuchiwałam śpiewu ptaków. Zaczęłam z koleżanką rozmyślać o ludziach, którzy żyli w tym wieku Jacy byli szczęśliwi mając to wszystko, o czym my tylko wiedziałyśmy z opowiadań.

Było cudownie, ale sygnał z naszego szkolnowidu oznajmiał nam, że właśnie zaczyna się lekcja biologii Dzisiejszym tematem była Afryka Natalka bardzo przestraszyła się lwa.

Szybkojąuspokoiłam, bo to był Simba.

Poprzez naciśnięcie odpowiednich przycisków musiałyśmy go szczęśliwie przeprowadzić przez wąwóz do Mufasy i Sarabi Udało się

Byłyśmy trochę zmęczone, ale jeszcze został nam język polski. Na ekranie ukazały się tablice z zaczętymi bajduropisaniami. Była to praca, którą każdy musiał dokończyć sam. Poże­

gnałam się z Natalią. Spieszyłam się bardzo i znowu z pomocą przyszedł mi błyszczący kwadracik. Po chwili byłam już w domu przed swoim szkolnowidem. Właśnie ze szklanego tunelu wyszli moi rodzice, którzy wrócili z pracy. Mama szybko podała mi napój w kształcie różowego sopla.

Był to mój ulubiony sok truskaw­

kowy, który bardzo mnie orzeźwił.

Teraz mogłam dokończyć pracę z języka polskiego. Z błędami nie miałam problemu, bo z pomocą przyszedł mi ortografopis. Kiedy skoń­

czyłam usłyszałam głos ze szkol­

nowidu. Była to moja paru, która oz­

najmiła mi, że pracę napisałam na 100.

Byłam zadowolona, a kiedy na szkolnowidzie ukazała się tablica z napisem "weekend", to podskoczyłam w górę z radości. Przez całe tysiąc godzin mogłam robić, co mi się podoba.

GabrielaPaprotna uczennica klasy III b Szkoły Podstawowej nr 1 w Praszce

Jaka będziesz

chodzą ulicami naszego miasta

patrzą co nowego rośnie, jak stare w niepamiąć odchodzi tu zmieniają sią budynku elewacje, tu dachówka sią sypie o, zmieniono wystawą sklepową, a tu staruszka twarz przykleja do szyby

a kto z was pamiąta - ustawiano je zawsze w środy - o budach, straganach wokół drzew na Rynku o bruku przykrytym pierzyną z asfaltu

o wozach w okuciach żelaznych jadących z łoskotem?

miasto bez tramwajów, hut i wielkich kopalń

miasto tych co śpią pod Brzozami i za Cmentarną Bramą miasto naszych ojców - byłoś, jesteś i pozostaniesz z nami

teraz nowe obiekty, szkoły i zakłady

zmieniają wygląd naszego miasta, zmieniają nasze życie patrzymy w przyszłość z wiarą myśląc,

jaka bądziesz za lat piąćdziesiąt Praszko!

co wyrośnie z drzew dziś brutalnie łamanych ile w tym czasie zniknie znanych domów czy czas popłynie, czy tu w miejscu stanie?

cicha i spokojna Praszko, gdzie lud wylewa sią z domów lawą na Zmartwychwstanie i Boże Ciało, jaka bądziesz w trzecim tysiącleciu, co po dniu dzisiejszym,

co po nas pozostanie

czy ktoś ma odpowiedź na tak stawiane pytanie.

Praszka 16. 04. 1996 Zofia Żłobińska

Mamo

W przyjaźni twojej znalazłam wszystko szczerość prostotą i miłość wieczną trwalszą nad burze jak niebo czystą

i wiąkszą nad serce które doje dziecko Z bląkitem nieba łączą twe oczy

ze słońcem twój uśmiech poranny chcialabym

aby każdy twój włos na głowie był dziś scałowany

dziś jestem taka jak ty prawie to samo

wiąc pragną tylko tego by tak jak tobie mnie mówiono co dzień - Mamo!

Maria Zenona Morawiak

Moje przemijanie

W jasnym słońcu kwiat polny dojrzewa

płatkami trąca letni powiew wiatru pszeniczne poła

złotem sypią ścieżki

korony drzew plącząc sią rozwiewa tam gdzie daleko jest niebo i blisko gdzie dłoń człowieka

szuka drugiej dłoni

tam czas nas plącze szarpie trudzi tam własnej duszy tak trudno dogonić

W wiecznym zbliżeniu na ołtarze wracam

światłem rozpraszam duszy mojej mroki

spokoju szukam

w kwiatów polnych płatkach i tam przemijam

jak nieba obłoki

Maria Zenona Morawiak

(8)

50 lat szkolnictwa zawodowego w Praszce

W ty m roku mij a 5 O lat od powstania w Praszce Zasadniczej Szkoły Zawo­

dowej. W dniu 1 września 1946 roku w naszym mieście powstała pierwsza placówka szkolnictwa zawodowego.

Była to Szkoła Przysposobienia Handlowego I stopnia. Po roku swej działalności szkoła ta została prze­

kształcona w Publiczną Średnią Szkołę Zawodową. Składała się ona z trzech wydziałów: mechanicznego, handlo­

wego i krawieckiego. W roku szkolnym 1950/1951 zmieniono nieco typ szkoły i utworzono Zasadniczą Szkołę Metalowo-Energetyczną, z czterema wydziałami: elektrycznym, mechanicznym, odzieżowym i handlo­

wym. Powstał wtedy również internat, w który mieszkały na początku przede wszystkim dziewczęta.

W dniu 1 września 1954 roku, zewzględu na zaistniałe zapotrze­

bowanie kształcenia kadr dla rol­

nictwa, przekształcono w/w placówkę

po ZSZ

- PolicealneStudium Zawodowe 2- letnie

- ZasadniczaSzkoła Zawodowa (dla dorosłych) 2-letnia

- Średnie Studium Zawodowe 3- letnie po szkole podstawowej

oraz w roku 1978 powstał punkt konsultacyjny PolitechnikiCzęsto­ chowskiej.

Dominującą specjalnością była obróbka skrawaniem.

Szkoła w tym kształcie istniała do roku 1990. W związku z przeo­

brażeniami politycznymi, a w szcze­

gólności ze zmianami gospodarczymi związanymi z powstaniem gospodarki rynkowej, zaistniała potrzeba zlikwi­

dowania w szkole niektórych kierun­

ków i utworzenia nowych. Po zmianach, jakie zaszły w "POLMO"

S.A. Praszka, ówczesny Zarząd zdecydował o nieodpłatnym przeka­

zaniu szkoły wraz z wyposażeniem na

wŁ -jo?-

Igą

K

I ii*

*

U'1

1

W związku z powyższym, nie możemy nie uczcić tak ważnej rocznicy, jakąjest pół wieku istnienia szkoły. Mamy nadzieję, że wszyscy absolwenci chcieliby się spotkać i powspominać dawne lata szkolne - najpiękniejszy okres w życiu każdego

człowieka.

W dniu 29 lutego 1996 roku, i nic j aty wy dyrektora szkoły oraz rady Pedagogicznej powołany został Komitet Obchodów 50-lecia Szkoły, w skład którego weszły następujące osoby:

HenrykKubat

-pracownik "POL-MOT" S.A., Lech Siwik

-dyrektor "POL-MOT" S.A., Zygmunt Chwaliński

- przew. Rady Miasta i Gminy Praszka,

EdwardPiśla

- radny Miasta i Gminy Praszka, JerzyCiszek

- przewodniczący Rady Rodziców, JózefSmolnik

- szefutrzymania ruchu "POL-MOT" S.A.,

Jerzy Krzemiński, Lesław Kubik.

AndrzejPychyński, MarianStasiak, Irena Klimińska, Danuta Mazur i Wiesław Krzemiński.

Przewodniczącym Komitetu Orga­

nizacyjnego został Henryk Kubat.

Komitet Organizacyjny na swoim pierwszym posiedzeniu zdecydował o ufundowaniu nowego sztandaru szkole, a także zorganizowaniu w dniach 11-12 października 1996 r.

uroczystości z tej okazji połączonej wraz ze zjazdem absolwentów wszystkich roczników.

Przez 50 lat istnienia nasze j szkoły jejmury opuściło wielu absolwentów.

Niektórzy z nich na pewno z rozrze­

wnieniem myślą o tym, że do tej samej szkoły obecnie uczęszczają już ich wnukowie.

Jeszcze raz zwracamy się z prośbą do wszystkich Absolwentów naszej szkoły (również tych, którzy prowadzą własną działalność gospodarczą) o uczestnictwo i finansowe wsparcie obchodów 50-lecia naszej szkoły.

oświatową na Zasadniczą Szkołę Mechanizacji Rolnictwa. Zlikwi­

dowano wydział handlowy i energe­

tyczny, a utworzono klasy traktorowe, tokarzy i ślusarzy maszynowych.

len typ szkoły istniał aż do roku 1971, kiedy to szkołę przejęło Ministerstwo Przemysłu Maszy­

nowego tworząc Zespół Szkół Zawodowych. Ta zmiana wiązała się przede wszystkim z bardzo dyna­

micznym rozwojem Zakładów Sprzę­

tu Motoryzacyjnego "Polmo" w Praszce. Zakład potrzebował wtedy wyszkolonej kwalifikowanej kadry i dlatego powstały takie szkoły jak:

- Technikum Mechaniczne 5-letnie o specjalności obróbka skra­

waniem

-Zasadnicza SzkołaZawodowa 3-letnia(dzienna)

Dla pracujących powstało:

-Technikum Mechaniczne 3-letnie po ZSZ

-TechnikumOdlewnicze3-letnie po ZSZ

-Technikum Elektryczne 3-letnie

rzecz oświaty. Opiekę nad szkołą przejęło Kuratorium Oświaty i Wychowania w Częstochowie.

Powstały nowe typy szkół, kierun­

ki, specjalności i zawody, takie jak:

- Technikum Elektroniczne ze specjalnością-elektronika ogólna,

- Technikum Mechaniczne o specjalność spawalnictwo,

-1 iceumOgólnokształcące - profil ogólny z rozszerzoną informatyką,

- Policealna Szkoła Zawodowa w zawodzie technik informatyk,

-Liceum Handlowe w zawodzie technik handlowiec,

- Zasadnicza SzkołaZawodow a z oddziałami wielozawodowymi, atakże -Zasadnicza Szkoła Zawodowa w zawodach: mechanik pojazdów samochodowych, ślusarz spawacz, operator obrabiarek skrawających, w których naukę rozpoczęto na progra­

mach wdrożeniowych opracowanych przez Ministerstwo.

W roku szkolnym 1996/1997 zdniem 1 września 1996 r. rozpoczynamy naukę w TechnikumSamochodowym.

Zdzisława Polak

-Skarb.Urzędu Miasta i Gminy Praszka, JanBiela

- emeryt, pracownik ZSZ, Bogusław Michalski - dyrektor szkoły, JózefPawlak

- kierownik szkolenia praktycznego,a także nauczyciele naszego Zespołu:

Konto Społecznego KomitetiA Obchodów 50-lecia Zespołu Szkół Zawodowych w

Praszce

BankSpółdzielczywPraszce 915391-2370-132-4

B. Michalski

(9)

Rwans MOTOR-u i co dalej?

Z pozoru sprawa wydaj e się być bardzo prosta: ot kolejka za kolejką, od zwycięstwa do zwycięstwa - oczywiście mowaopierwszej drużynie sekcji piłki nożnej MOTOR-u, który jest liderem częstochowskiej ligi wojewódzkiej. Ktokolwiek myśli, że amatorstwo nic nie kosztuje, tenjest w błędzie. Aby osiągnąć taki poziom sportowy, jaki obecnie prezentuje nasz zespół, potrzeba czasu, a przy tym niemałych nakładów finansowych.

Skoro wywołałem temat pieniędzy, należy w tym miejscu zaznaczyć, że zawodnicy za grę oraz udział w treningach ich nie otrzymują, również kadra szkoleniowa pracuje z poszcze­

gólnymi drużynami nie pobierając za tę pracę żadnego wynagrodzenia.

Oczywiście, pieniądze sekcja wydaje, lecz wyłącznie ograniczając się do zakupu sprzętu, organizacji zawodów oraz na składki startowe, uprawnienia zawodników, utrzymanie obiektu i wiele innych spraw ściśle związanych z egzystcncjąklubu, a nie dostrzeganych głównie przez ludzi pesymistycznie nastawionych do sportu.

Sport to nie nauka muzyki, gry na

instrumencie czyjęzyka obcego, gdzie całkowite koszty ponoszą rodzice. Do klubu sportowego przyjęty kandydat na zawodnika nic ponosi żadnych kosztów, które w całości pokrywa klub.

Dzisiaj na piłkę nożną spogląda się wyłącznie przez pryzmat tego, co dzieje się na boisku w ciągu 90-ciu minut. Obecniejesttak: zagrajądobrze - zainteresowanie wzrasta, źle zagrają - zainteresowania brak. Zespół MO­

TOR-u, jak na wstępie wspomniałem, jest liderem ligi wojewódzkiej i najpoważniejszym kandydatem do awansu igry w nadchodzącym sezonie na arenie ligi międzywojewódzkiej.

Już dzisiaj można śmiało stwierdzić, że MOTOR ma mistrzostwo w kieszeni.

Mistrzostwo ligi na pewno będzie, jednak czy będzie awans? Bo kto naprawdę pragnie tego awansu poza zawodnikami, działaczami klubu oraz licznej grupy sympatyków i kibiców.

Nie jest tajemnicą, że koszty gry w wyższej lidze się podwojąi jak dotąd nikt nie wystąpił z propozycjąpomocy - nikt, poza pracownikami POL-MOT-u, którzy zwiększyli swoje dobrowolne odpisy na

klub. Posiadanie drużyny piłki nożnej na poziomie ligi międzywojewódzkiej to już naprawdę dobra wizytówka dla miasta i całej gminy. A może lepszą wizytówkąsąpraszkowskie dyskoteki i uczestnicząca w nich młodzież, której boi się obecnie dorosła część naszego społeczeństwa rezygnuj ąca z wieczor­

nych spacerówpo mieście. Towłaśnic nasza placówka sportowa w prze­

ciwieństwie do organizatorów dys­

kotek, nie ty lko szkoli, ale i wychowuje naszą młodzież i dzieci, których w sekcjach MOTOR-u czynnie trenuje blisko 200.

W imieniu tej licznej grupy młodych sportowców, Zarząd Klubu, rodzice oraz kibice apelują do całego społe­

czeństwa o włączenie się do wspo­

możenia działalności organizacyjno- sportowej tak, aby aktualnie ćwiczący jak również przyszli adepci mieli zapewnione warunki do rozwijania swoich ambicji sportowych.

Być możejeszcze nie nadszedł czas na zmiany mentalności, metod działania, sposobu myślenia. Ale już najwyższa pora na opamiętanie.

Obecny problem polega na tym, że własnych sukcesów i to niekoniecznie

Prawka

sportowych, nic przerodzi się w sukces ogólny. Wprost przeciwnie. Z takty­

cznego punktu widzenia j est absurdem podcinanie gałęzi, na której się siedzi, ale widać życie dniem dzisiejszymjest dla wielu jeszcze z nas niestety jest ważniejsze od jutra. Oczywiście są jednostki na terenie naszego miasta, które doskonale rozumieją sport i dostrzegająjego problemy.

Do nich należąz pewnością firmy:

POL-MOT, POLAN, SARA, FLORA, METKOL, POLMOREM, ELKOM-GAZ, TERMOPAK, KAMPA

Zarząd UrzęduMiasta i Gminy.

To właśnie powyżej wymienione firmy i ich załogi oraz właściciele przyczynili się do normalnej egzy­

stencji naszego wspólnego przecież klubu sportowego, czego efekty są dostrzegalne już dzisiaj.

Waldemar Rak

Droga po indeks

Wzorem lat ubiegłych Kurator Oświaty zorganizował konkursy przedmiotowe z 13 przedmiotów.

-Katarzyna Blok, Bartłomiej Bargincew, Adam Małyeha - kl. VIII SP Nr4 Praszka(językpolski)

-PrzemysławGędek - kl. VIII SP Strojcc (fizyka, chemia)

W konkursach przeprowadzonych na szczeblu gminnym i rejonowym udział wzięli również uczniowie szkół z naszej gminy.

Decyzją komisji konkursowych, do etapu na szczeblu wojewódzkim zakwalifikowali się następujący uczniowie:

- M. Kochalska - kl. VIIISP Nr1 Praszka (język rosyjski) - EwaKrzcśniak - kl. VIISP Nr 2 Praszka(język rosyjski) - Łukasz Nowicki -kl. VIII SP Nr3 Praszka (technika) - PiotrStanek- kl. VIII SPGana (historia)

Należy w tym miejscu podkreślić, żc mimo braku środków finansowych na zajęcia pozalekcyjne, nauczyciele bardzo poważnie traktująswojąpracę dając ogromny wkład wprzygotowanie swoich uczniów "do walki o wiedzę". Wielka to radość dla każdej szkoły, dyrektora, gminy i rodziców usłyszeć, żc nasze dziecko "jest najlepsze" na szczeblu rejonu czy województwa.

Myślę, że dyrektorzy odpowiednio doccniązarówno wkład i zaangażowanie nauczycieli jak i uczniów, co będzie motywacjądo dalszej pracy.

Jadwiga Jurczyk

(10)

Krzyżówko z hoslem

ZNACZENIE WYRAZÓW Poziomo:

I. Miasto wojewódzkiej. Wybitny poeta chilijski (1904- 1973),10. ...francuska, to Lazurowe Wybrzeże, 11. Pcwnaliczbakoni biorących udział wtym samym biegu, 12.

RzekawKanadziewprowincjiManitoba-dł. 643 km, takżechwytwwalcc zapaśniczej, 13. Flagamorska, określąjącapizynależność państwowąstatku, 14. Przymusowy pobór do wojska, 15. Ukryta drwina, 16. Postawa życiowa, polegająca na trzeźwej ocenie rzeczywistości, 17. Wyrabiający wędliny, 20. Asysta, poczet, 21. Pusty, głodny, beztreściwy, nic nie znaczący, 24. Imię męskie, 26... .do ziarnka i zbierze się miarka, 25.

Głuchy odgłosupadku, 27. Otensywnaczęść drużyny, 3O.Nakrycie głowy, 34. Aromat, 37. Zapisana wskrócie część wykładu, 38. Wycięcie w sukni lub swetrze, odsłaniające szyję, 39. Miasto z Wyższą Szkołą Oficerską l.otnictwa,40. Przyjęta dowolnie stała płaszczyzna, na której odwzorowuje się, poprzez rzut, figury geometrycznej 1. Imię kobiece, 42. Zdrobniałe imię chłopaka, 43. Wygłaszane przez księdza w kościele, 44.

Broń ręcznawkształciespojonychzesobąpicrścieni,nakładanychna palce, 45.Ozdoba męska.

WYDAWCA: Towarzystwo Przyjaciół Praszki.

ZESPÓŁ REDAKCYJNY: Grażyna Sołtysiak, Zbigniew Szczerbik, Iwona Nalichowska, Zofia Żłobińska oraz autorzy tekstów.

ADRES REDAKCJI: Praszka, ul. Senatorska 24, NAKŁAD: 800 sztuk.

SKŁAD I DRUK:" W1PRESS" Spółka z o. o., ul. Palestrancka 5, 98-300 Wieluń, tcl. 34-20, 18-348 Redakcja nic ponosi odpowiedzialności za treść zamieszczonych reklam i ogłoszeń.

Pionowo:

2. Kieszonkowa, do oświetlenia w piwnicy, 3. Drobny krzew z rodziny wargowych, o niebiesko-fioletowych kwiatach, 4. Chrząszcz z rodziny omarlic, składający jaja w zagrzebanej przezsiebiepadlinie, 5. Pastuch świń, 6. Maprzed sobątelewizor,7. Miasto na wyspie Vancouvcr(Kanada), 8. Zwinięty śledź, 9. Mała cząsteczka, okruszyna, 17.

Uczony, myśliciel, filozof, 18. Polak dawnej daty, 19. Przyrząd optyczny, projektor,21.

Ogniwo, odcinek, element czegoś,22. Wsparcie, ratunek, zasiłek (wspak),23. Miasto portowe w Szwecji, 28. Bezinteresowne dążenie do dobra innych ludzi, gotowość do poświęceń, 29. Imię kobiece, 31. Obszar, zktórego wody powierzchniowe spły wająna zewnątrzobszarupoprzezjedno określone miejsce, 32. Setnaczęść danej wielkości, 33.

Przerwa wteatrze,34. Suma pieniędzy, wręczanajednej ze stronna podstawie umowy, w celu zabezpieczenia umowy, 35. Zachęta, bodziec, impuls, 36. Związek chemiczny, organiczny alkaloid, otrzymywany zkory chinowca, używany jako środek leczniczy.

Literyz ponumerowanychw prawym dolnym rogu pól, napisane od 1 do 27, utworzą hasło -rozwiązanie krzyżówki.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Towarzystwo Przyjaciół Praszki zwraca się do całego społeczeństwa praszkowskiego z apelem o zachowanie dobrego imienia naszego miasta.. Na nas wszystkich ciąży

Cieszy mnie fakt ukazania się pierwszego numeru lokalnej gazety &#34;Życie Praszki&#34;, która pozwoli mieszkańcom gminy dowiedzieć się, co dzieje się na ich terenie i to,

Dzisiaj już można śnualo pow iedzieć, że na uzyskiwane przez, przez zespół wyniki oraz zajęte miejsce w końcowj tabeli rozgrywek złożyło się wiele przyczyn, które nic

W zorganizowanym przez nas obozie przejściowym dla Niemców, którzy najpierw okazali się rabusiami zagarniającymi nasz dobytek, a później korzystali z naszej życzliwej pomocy,

Człowiek, który wchodzi pierwszy raz do naszego kościoła, musi sobie zadać pytanie: czy ta budowla, architektoniczna powiązana arka ­ dami, o wyniosłych, przestrzennych

Daleko, na samym krańcu Praszki stoi budynek dla jednych tajemniczy, dla innych dobrze znany. Zapewne większość znas chciałaby należeć do tych pierwszych, bo wiadomo - lepiej

Trzeba przecież pamiętać, iż za każdym nowym szyldem, jaki poj awia się na terenie naszej aglomeracji jest konkretny człowiek i są też konkretne pieniądze.. Bardzo często w'cale

Uchwała Nr 219/XXVIII/97 Rady Miejskiej w Praszce z dnia 22 kwietnia 1997 roku W sprawie opłat za lm3 dostarczonej wody i za 1 m3 wprowadzonych ścieków do kanalizacji na