• Nie Znaleziono Wyników

Pierwszy ul – sześciorak, kupiłem od starego pszczelarza - Kazimierz Brudkowski - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Pierwszy ul – sześciorak, kupiłem od starego pszczelarza - Kazimierz Brudkowski - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
2
0
0

Pełen tekst

(1)

KAZIMIERZ BRUDKOWSKI

ur. 1949; Wohyń

Miejsce i czas wydarzeń Planta, PRL, współczesność

Słowa kluczowe Projekt "Pszczelarstwo na Lubelszczyźnie. Nieopisana historia - Rzeczpospolita Pszczelarska", początki w

pszczelarstwie, ul sześciorak, ul lubartowski, ul warszawski poszerzony, ramki

Pierwszy ul – sześciorak, kupiłem od starego pszczelarza

Dziadek miał pszczoły, mieszkał w Koloniach. Ojciec nie mógł mieć pszczół, bo mieszkał w środku Wohynia, był kowalem i gospodarzem. Mój dziadek umarł wcześnie, tak, że [u nas] pszczół nie było. A ja, jak się ożeniłem, kupiłem posiadłość na Plancie, bo mi Wohyń był za ciasny. Bo mi chciało się rybek, pszczółek, ptaszków, przyrody. I tym sposobem znalazłem się na Plancie. Gospodarzę i pszczelarzę.

Pierwszy ul był kupiony za maciorę, która ważyła 270 kilo. No, taka była cena, niestety. Została sprzedana na mięsiwo do Łukowa i za tą maciorę kupiłem pierwszy ul od Groszka, takiego starego, starego pszczelarza. To był [ul] warszawski poszerzony - sześciorak, nietypowy, zwany lubartowskim. Bardzo duży ul, mieścił sześć rodzin pszczelich. I od tego jednego ula sześcioraka zaczęła się tutaj przygoda z pszczółkami.

Dokupiłem później sukcesywnie, co roku ul, dwa, trzy, pięć i w pięć lat miałem już trzydzieści parę. Zacząłem kombinować z ulami. Ul warszawski poszerzony został wprowadzony, warszawski zwykły, których dostałem trzydzieści sztuk o dziwo za

„Bóg zapłać’ od starego takiego leśniczego z Suchowoli. Przywiozłem trzydzieści uli warszawskich zwykłych, no i wtedy już była pasieka duża, tylko z tym, że bardzo uciążliwa w gospodarce pasiecznej, bo każda ramka była inna. I do dziś mam problem, bo mam ul warszawski poszerzony, ale lubartowski – [ramka] warszawska zwykła jest za wąska, warszawska poszerzona jest za szeroka. A moja ramka jest między ulem warszawskim poszerzonym, a warszawskim zwykłym. [Dobra] jest gospodarka w tym [ulu] z tym tylko, że jest nadstawka piętnastocentymetrowa i [ramki muszę sam robić]. Ale, że lubię dłubać, lubię robić, to mi jak raz nie przeszkadza.

(2)

Data i miejsce nagrania 2016-09-15, Planta

Rozmawiał/a Piotr Lasota

Transkrypcja Katarzyna Kuć-Czajkowska, Agnieszka Piasecka Redakcja Małgorzata Maciejewska, Agnieszka Piasecka Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Ma malutką pasiekę, bo ma malutkie dzieci, na razie bardziej dzieci bawi, jak pszczoły, ale tatuś jej podrzucił tam dziesięć rodzinek, dziesięć uli, no i bawi się w

W związku z tym, za to, że nie wstąpił do drugiej Armii Wojska Polskiego, dostał wyrok dziesięć lat więzienia, i dlatego moja cała rodzina przeniosła się na zachód.. Tam

No ale strachu się [najedliśmy], znaczy ja nie, później wyjaśniło się, [że to niewybuch], ale on znowuż też miał z nami przeprawę, ten pan Rębowski, bo żeśmy kiedyś

Ja czuję, że moje serce jest rozdarte między Izraelem a Lublinem. To i w Lublinie się czuję dobrze, i w Izraelu się

A ta jak zaczęła gonić, mało się nie zabił w bramie, ale wódki nie zbił, tylko się przewrócił.. Daj

Nieopisana historia – Rzeczpospolita Pszczelarska”, pszczelarstwo, praca pszczelarza, praca w pasiece, pasieka Józefa Krzysztonia w Godziszowie, miód pszczeli, spożywanie miodu.

Stanęła na wysokości zadania i po roku czasu jadąc gdzieś tam, na zgrupowanie pszczelarskie przywiozła mi kołyskę, w której jeszcze jej prababcia się kołysała i która ma,

Czyli z pszczół, żeby w tej chwili żyć, to trzeba mieć trzysta, czy czterysta rodzin pszczelich, a jak się ma tam dwadzieścia, trzydzieści, to bardziej to jest zajęcie, hobby,