• Nie Znaleziono Wyników

Gazeta Lokalna : tygodnik Kędzierzyńsko-Kozielski 2003, nr 22 (204).

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Gazeta Lokalna : tygodnik Kędzierzyńsko-Kozielski 2003, nr 22 (204)."

Copied!
24
0
0

Pełen tekst

(1)

Tygodnik Kędzierzyńsko-Kozielski

INDEKS 320 412 ISSN 1508-0625

Nr 22 (204) 28.05.2003 cena 1,50 zł (w tym 7%

vat

)

Oszuści

za granicą, bankowcy

przed sądem

Sqd oczyścił Brygidę Kolendę-Łabuś z oskarżenia o niedopełnienie obowigz- ków, podczas gdy w 1999 roku pełniła stanowisko dyrektora oddziału Banku Przemysłowo-Handlowego w K-K.

Czytaj na str. 3

To nie potwory

Majg zaledwie po 12 i 13 lat, na koncie kilkadziesigt wykroczeń, 14 umorzonych spraw w sgdzie, orzeczone placówki wychowawcze, a do tego od trzech lat nie chodzq do szkoły. Niemal wszyscy w Koźlu znajq, bqdź też słyszeli o dwóch nastoletnich braciach - Damianie i Danielu.

Czytaj na str. 11

Oświadczenia

majątkowe radnych - kompletna wersja

W ubiegłym tygodniu opublikowaliśmy częściowe zestawienie oświadczeń majgtkowych miejskich radnych. Dziś oddajemy czytelnikom “Gazety Lokal­

nej" kompletng treść deklaracji majgt­

kowych złożonych do wiadomości publicznej przez miejskich radnych.

Czytaj na str. 8-9

Święto dresażu

Czołówka polskich juniorów w ujeżdżeniu zjechała na miniony weekend do Ludowego Klubu Jeździeckiego "Lewa­

da" w Zakrzowie, by walczyć o tytuł mistrza Poiski. Przez trzy dni młodzi adepci dresażu z całej Polski a także goście z Czech rywalizowali o najwyższe laury.

Czytaj na str. 21

Foto:KamilNOWAK

Zatrudni my: \

FACHOWCÓW w różnych zawodach

oraz

PRACOWNIKÓW NIEWYKWALIFIKOWANYCH

CR A Purn

o

jl

* jHL J u U i O

(2)

*» KOMENTARZE

nfrirn

KttPiferZn PfcfrTyfc

Al. Jana Pawła II 29

Obrachunki

47-220 Kędzierzyn-Koźle tel./fax 481-60-74

Suro czynne codziennie w godz. 8.00-15.00, we wtorki i czwartki w godz. 8.00 -16.00.

Poseł Kazimierz Pietrzyk pełni dyżur w każdy poniedziałek w godz. 9.00 - 11.00 oraz 15.30-16.30.

Nauka to potęgi klucz

Dyżury

...aptek

W Kędzierzynie do piątku dyżur pełni apteka Zofii Krybus, ul. Harcerska 13. W piątek 30 maja zastąpi ją apteka *Atarax*, ul. Arta Bożka 2. Jej dyżur potrwa tydzień.

teka “Jantar”, ui. Piastowska 40. W czwartkowy

wieczór 29 maja zastąpi ją apteka “Aloes", ul. 24- ego Kwietnia 2. Jej dyżur zakończy się 5 czerw- isfcłtth

...reportera

Dziś w godz. 14.00 - 16.00 na sygnały od Czytelników czeka Grzegorz Łabaj.

Tel. 483 40 49. Zapraszamy też osobiście: ał.

Jana Pawła II27,1 piętro. , ;

radnych

Dziś mieszkańcy Kędzierzyna-Koźla mogą się spotkać z radnym powiatowym i miejskim.

Irena Polak i Andrzej Krebs dyżurować będą w godz. 15.00- 17.00 w Starostwie Powiatowym, w gabinecie przewodniczącego Rady Powiatu (pokój nr 18).

W każdą środę w Biurze Rady Miejskiej w godz. 10.00 - 13.00 dyżur pełnią również prze­

wodniczący Rady Miejskiej Ryszard Pacułt lub jego zastępcy Hubert Majnusz albo Grzegorz

Chudomięt. ijmmffll

I

KBD

Ziemi Kozielskiej

r

“Baszta"

czynne w poniedziałki i piątki w godz.

10.00-15.00 oraz w środy w godz. j i - i : 10.00-17.00.tel.482-3M6 **"«•*

Zbiórka na pomnik

320000824830 Trwa zbiórka pie­

niędzy na rzecz budo-

Tysiąclecia. Wpłaty należy kierować na konto: BPH PBK Oddział Kędzierzyn- Koźle 10601552-

Mela do schroniska trafiła z Krapkowic. To mło­

da, kilkumiesięczna suczka. Jest bardzo przy­

jazna i towarzyska. Lubi przebywać z ludźmi.

Nadaje się zarówno na podwórko, jak i do mieszkania w bloku.

Pracownicy schroniska dziękują wszystkim szko­

łom, firmom i osobom prywatnym za bezinteresow­

ną pomoc. To wielkie wsparcie dla bezdomnych zwierząt, znajdujących się w placówce. Jednocze­

śnie apelują o zbiórkę koców dla czworonogów.

Schronisko przy ul. Gliwickie] 20 czynne jest od poniedziałku do piątku w godz. 8.00 - 17,00, w dni wolne od pracy w godz. 11.00 -13.00. Za szczeniaka trzeba zapłacić 10 zł. Pies średniej wielkości kosztuje 30 zł, natomiast duże i raso­

we czworonogi - 60 zł.

L.1.J...2..:... Tekst i foto: L i

Raz na jakiś czas każdy powi­

nien zrobić sobie obrachunek stanu posiadania, aby wiedzieć komu podziękować, kogo przeprosić, komu pogrozić, a komu... Przyszedł więc czas i na mnie.

ł»»

Podczas odbywającego się w po­

przednim tygodniu VII Seminarium Kędzierzyńsko-Kozielskiego referu­

jący tam kwestie związane z promo­

cją akcesji Polski do Unii Europej­

skiej rzecznik prasowy i asystent pre­

zydenta miasta pan Jarosław Jurkow­

ski stwierdził, że nie przyłożyliśmy się do ogólnomedialnej prounijnej propagandy. Jestem głęboko wdzięcz­

ny za tę recenzję! Dziękuję i proszę o

Nie gotowi na unię

egzemplarz referatu w wersji papiero­

wej. Będę go pokazywał, jak Szarik ro­

dowód, wszystkim tym, którzy za parę lat będą narzekali na unijne porządki, bo przecież: 1. do UE wejdziemy, wszak to nasze narodowe przeznaczenie, 2. na­

rzekać też będziemy, boć to nasza naro­

dowa tradycja, którą wniesiem Europie w wianie!

W poprzednim numerze w rubryce

“Listy do Lokalnej” odpowiadając na list zastępcy prezydenta użyłem niefor­

tunnego sformułowania, które w połą­

czeniu z funkcjonariuszami Straży Miejskiej, spowodowało, iż ci ostatni mogli się poczuć dotknięci. Serdecznie przepraszam! Nie było moją intencją naruszanie dobrego imienia ludzi peł­

niących niełatwą przecież służbę. Na swoje usprawiedliwienie mogę tylko podać źródło skojarzenia, które pchnę­

ło mnie do użycia niefortunnej zbitki wyrazów, a tkwi ono w staropolskim porzekadle, że ktoś nie da “złamanego szeląga”. Szeląg to po staropolsko szy­

ling - czyli waluta austriacka, a porze­

kadło na Śląsku jak najbardziej na miej­

scu. No niestety, poszedłem-na skróty, za co jeszcze raz przepraszam.

Aktywny ostatnio na rozmaitych łamach publicysta V.Sobota w ze- szłotygodniowym numerze “Echa Gmin” pisał o jakiejś nagonce urzą­

dzanej przez Rzecznika Praw Oby­

watelskich na samorządowe gazety.

Pisał też o tym, że jego pieniądze gmina daje nam, znaczy “Lokalnej”.

Oj, uważałbyś Pan, Panie Zygmuncie Mierzwiński co drukujesz w swoim tygodniku. Wszak “Echo Gmin”

samo powstało jako gazeta żyjąca głównie z gminnych dotacji, więc

głupio chyba tak swoje korzenie przekreślać. W dodatku, jak spraw­

dziliśmy, pan Sobota nie mieszka ani na terenie naszej gminy, ani w na­

szym powiecie, ani też podatków ża­

den V.Sobota tu nie odprowadza, więc niech nie ściemnia, że dostaje- my jego pieniądze i niech nie straszy spokojnych obywateli swoją inter­

pretacją spraw, których, jak przecież widać, sam nie rozumie.

Jak wynika z referatów wygłoszo­

nych przez mądrych ludzi podczas wspomnianego seminarium, edukacja ma kluczowe znaczenie dla rozwoju każdej społeczności. Z badań Europej­

skiego Instytutu Rozwoju Regionalne­

go i Lokalnego wynika, iż aby region się rozwijał niezbędne jest kształcenie spo­

łeczeństwa. Inwestycje w edukację po­

budzają rozwój gospodarczy, sprzyjają rozwojowi drobnej i większej przedsię­

biorczości i stymulująmobilizację spo­

łeczną.

A u nas nadal nie udało się zorgani­

zować dziennych studiów wyższych.

Ofiarajawności

Z niepokojem przyglądam się przepychankom wokół przystę­

powania do Unii Europej­

skiej. A to dlate­

go, że bardzo często jestem przekonany, że po prostu obie strony mają rację.

Żeby nie przytaczać litanii argu­

mentów za i przeciw UE, ujmę to następująco: wygląda na to, że do Unii dołączyć musimy, ale równo­

cześnie nie jesteśmy na to zupełnie przygotowani. Być może powtarza się sytuacja trochę jak za czasów Mieszka I, za którego panowania Polska przyjęła chrześcijaństwo.

Krzysztof BEDNARZ

zJADliwości

Jakub DŹWILEWSKI

Jestem zwią­

zany uczuciowo z moim mia­

stem. Już widzę ten żartobliwy uśmiech na twa­

rzy Czytelnika lub Czytelnicz-

Dzięki uznaniu wiary chrześcijań­

skiej jako oficjalnej, państwo polskie utrwaliło swój byt. My teraz również chcemy wzmocnić swoją pozycję, chociaż w zupełnie innym względzie, niż chciał to uczynić przedstawiciel dynastii Piastów. Mało w źródłach historycznych wspomina się o kłopo­

tach jakie spadły wówczas na zwy­

kłych ludzi. Obyczaje chrześcijańskie, czy bardziej pseudochrześcijańskie niejedną świątynię obróciły w perzy­

nę, a i niejednego pozbawiły życia.

Nie przewiduję, żeby ktoś w Polsce zginął z powodu przystąpienia do UE, nie ostrzega przed tym nawet Liga Pol­

skich Rodzin. Nie radziłbym być jednak zapatrzonym w argumentację euroentu- zjastów. Zachwalająoni Unię nie bacząc na to, że społeczeństwo polskie mental-

nie nie jest przygotowane do obyczajów unijnych. Przykładów nie trzeba daleko szukać. Weźmy chociaż sprawę jawno­

ści majątków osób publicznych wpro­

wadzaną u nas w celu dostosowania prawa do norm unijnych.

Normy normami, ale naprawdę nie wiem czy my jako ludzie jesteśmy przy­

gotowani na tego rodzaju jawność.

Mimo że to właśnie ja zbierałem i prze­

kazałem informa­

cję o majątku rad­

nych miejskich, nie jestem przeko­

nany o słuszności wprowadzenia ta­

kiego rozporzą­

dzenia. Aby same osoby publiczne mogły się przy-

zwyczaić do jawności, wokół przydało­

by się trochę mniej emocji i dystansu do kwestii własności. Przecież nie każdy, kto legitymuje się wartościowym mająt­

kiem musiał zdobyć go nieuczciwie, bo przecież mógł pracować na to całe ży­

cie. Niestety, u nas wysoki stan posia­

dania zazwyczaj rodzi ciemne podejrze­

nia, trudno się zresztą dziwić, bieda w sprawach pieniędzy zawsze będzie roz­

niecać zawiść i zazdrość. Jawność ma­

jątkowa to tylko jedna z ofiar jaką mu- simy ponieść dla Unii. Czy tego sobie życzymy, czy też nie.

publikacje. To one są nadzieją na po­

pularyzację naukowego dorobku spo­

tkań naukowców i praktyków. Ponie­

waż nie mamy wyższej uczelni, jedy­

nym zaczynem “naukowego fermen­

tu” są właśnie owe seminaria.

Niestety, za każdym razem powra­

ca jak bumerang pytanie “A komu to

obecnych włoda­

rzy miasta. Pre­

zydent miasta Wiesław Fąfara podkreślał, dorobek ukowców służyć lokalnej

I

Nie sobie a muzom

ki. Wiem, że to nieracjonalne, bo­

wiem to miasto ciężko lubić. Ja jed­

nak się staram je lubić i jednąz nie­

wielu rzeczy, która mi w tym poma­

ga, są kędzierzyńsko-kozielskie se­

minaria.

Jesteśmy, oprócz Tychów, jedy­

nym miastem, które tyle razy zorga­

nizowało konferencję naukowców.

Kolejne seminaria to także kolejne

jest i do czego potrzebne?”. Pojawia się, zwłaszcza w kręgach lokalnej władzy myśl, że są to wydumane roz­

ważania mądrali z uniwerków, niko­

mu do niczego nie potrzebne. Do dzi­

siaj brzęczy mi w głowie wypowiedź jednego z byłych radnych, który stwierdził: “Co oni mogą nowego po­

wiedzieć?”.

Tym cenniejsza jest więc postawa

władzy w poszukiwaniu odpowiedzi na pytanie jak lepiej służyć miesz­

kańcom. Naukowcy nie są w opozy­

cji do samorządowców. Należy z ich wiedzy i doświadczenia korzystać pełnymi garściami. Oczywiście prze­

łożenie wiedzy naukowej na język praktyki rzeczą łatwą nie jest. To już pozostaje w gestii praktyków życia publicznego. Tym razem na sali za­

siadło w sumie dziewięcioro rad­

nych. To 40 proc, składu Rady Mia­

sta!

Postawa obecnych władz rodzi na­

dzieję, że nie będzie dominowało przeświadczenie: “My wiemy najle­

piej, co przysłuży się miastu i miesz­

kańcom”. Naszemu grodowi przyda się mądry sojusz praktyków z teorety­

kami. W końcu i jedni, i drudzy dzia­

łają na jego rzecz.

Relacja z seminarium na str. 4 Do tematyki poruszanej podczas tych dwóch dni na łamach “Gazety Lokal­

nej” będziemy jeszcze wracać.

Gizeta Lokalna ■ tygodnik. ukazuje alg u Kgdzierzynie-Kaźlu i Pawiecie Kgdzierzyńskettozielskim. Adres redakcji: al. Jana Pawła II 27,47-220 Kędzierzyn-Koźle, tel. 483 40 49,483 46 59, fax 483 29 25, e-mail: listy@lokalna.com.pl Redaguje zespół: Barbara Adamiak, Jan Bartoszek, Krzysztof Bednarz, Bolesław Bezeg redaktor naczelny - e-mail: sekretarz@lokalna.com.pl, Jakub Dźwilewski - zastępca redaktora naczelnego, Ginter Faber, Tomasz Kapica, Sławomir Kowalik, Agnieszka Kurpińska, Grzegorz Łabaj (dział sportowy), Kamil Nowak, Jan Opiłka, Robert Pobideł, Andrzej Starostka, Jan Szkaradek, Michał Wawrzecki, Zofia Wisła. Kierownik biura: Beata Witamborska.

Ageacja reklamy I marketingu: Adriana Bieda, tel. 0 602 395 455, fax 483 29 25, e-mail: reklama@lokalna.com.pl

Skład: City Media, tel. 0 600 383 147, sklad@lokalna.com.pl. Druk: Drukarnia "Pro Media", 45-125 Opole, ul. Składowa 4, tel./fax 453 18 07.

Wydawca: Miejski Ośrodek Kultury, al. Jana Pawła II 27,47-220 Kędzierzyn-Koźle.

Redakcja nie zwraca materiałów nie zamówionych oraz zastrzega sobie prawo redagowania i skracania nadesłanych tekstów. Za treść ogłoszeń redakcja nie odpowiada.

(3)

I Wizyta Prezydenta Rzeczpospolitej Polskiej Aleksandra Kwaśniewskiego

Trzech ważnych ludzi

Okazało się, że nie tylko prezydent Aleksander Kwaśniewski odwiedzi nasze miasto. Wraz z nim przyjadą minister spraw zagranicznych Republiki Federal­

nej Niemiec Joschka Fischer oraz mini­

ster spraw zagranicznych Włodzimierz Cimoszewicz.

W związku z poszerzeniem listy gości o przedstawiciela rządu RFN zmianie uległ program wizyty głowy państwa.

Zgodnie z planem dzisiaj, tj. w środę o

godz. 16.00 odbędzie się spotkanie z mieszkańcami Kędzierzyna-Koźla w hali sportowej przy al. Jana Pawła II27. Pre­

zydent będzie przekonywał nas do udzia­

łu w referendum europejskim i głosowa­

niem na tak. Aleksander Kwaśniewski odpowiadać będzie także na pytania mieszkańców.

O 17.45 zaplanowano konferencję pra­

sową dla dziennikarzy a potem konferen­

cja z samorządowcami województwa

Oszuści za granicę, bankowcy przed sgdem

Mały kaliber

Sqd oczyścił Brygidę Kolendę-tabuś z oskarżenia o niedopełnie­

nie obowiązków, podczas gdy w 1999 roku pełniła stanowisko dyrektora oddziału Banku Przemysłowo-Handlowego w K-K.

W Sądzie Rejonowym w Kędzierzynie- Koźlu zakończyło się postępowanie przeciw Brygidzie Kolendzie-Łabuś, która od roku jest zastępcą prezydenta miasta oraz dwóm byłym pracownikom BPH. Prokurator zarzu­

cił wszystkim oskarżonym, że w wyniku za­

niedbania obowiązków nie dość starannie sprawdzili wiarygodność dwóch biznesme­

nów, którzy potem okazali się niewypłacal­

ni. W konsekwencji bank poniósł straty w wysokości około 800 tys. zł, bo na taką sumę udzielono kredytu.

Skład sędziowski uznał jednak, że uchy­

bienia, które miały miejsce w czasie podej­

mowania decyzji o przyznaniu kredytu były znikome i nie noszą znamion przestępstwa, dlatego też sąd postanowił uniewinnić oso­

by, którym postawiono zarzuty.

Przypomnijmy, że o ściganie dwóch nie­

uczciwych kredytobiorców do prokuratury wystąpił nie kto inny jak Brygida Kolenda- Łabuś, będąc jeszcze na stanowisku dyrek­

tora kędzierzyńsko-kozielskiego oddziału BPH. Po dwudziestomiesięcznym docho­

dzeniu prokuratura rejonowa zawiesiła po­

stępowanie.

- Działając w imieniu banku złożyłam zażalenie na takie postanowienie proku­

ratury rejonowej - mówi Brygida Kolen­

da-Łabuś. - Moim zdaniem w aktach sprawy było wystarczająco dużo danych, żeby bez trudu dotrzeć do podejrzanych.

Prokuratura okręgowa przyznała rację zażaleniu, ale w tym momencie zmienio­

no kierunek działań.

Na wniosek prokuratury rejonowej na ła­

wie oskarżonych zasiedli pracownicy banku udzielający kredytu. Od tego czasu jest to je­

dyny tor postępowania organów ścigania w sprawie wyłudzonego kredytu. Znany jest za­

graniczny adres mężczyzn, którzy oszukali bank, ale nasz wymiar sprawiedliwości nie sięga tak daleko, również dlatego, że wyłudza- cze mają niemieckie obywatelstwo.

- Osoby te nie odpowiadają na wezwa­

nia niemieckich służb - mówi prokurator Wesołowski z Prokuratury Rejonowej w K- K. - Nie możemy liczyć na schwytanie i wydanie tych mężczyzn naszemu wymia­

rowi sprawiedliwości. To zbyt mały kali­

ber sprawy.

Od czasu zgłoszenia doniesienia o przestęp­

stwie upłynęły 4 lata. Na dzień dzisiejszy sprawa przeciwko oszustom jest zawieszona i nie posu­

wa się naprzód. Sytuacja ta mogłaby ulec zmianie, gdy­

by pojawili się oni na terenie Polski.

- Dwaj oskarżeni mężczyźni są ścigani li­

stami gończymi - mówi Henryk Mrozek, proku­

rator rejonowy. - Wyda­

ne jest również posta-

Studio Promocji Zdrowia

- Nowoczesne, nieinwazyjne badanie całego organizmu oraz poszczególnych układów, narządów i tkanek.

- Pozwala precyzyjnie i szybko wykrywać istniejące choroby lub skłonności do nich.

- Umożliwia zastosowanie najbardziej nowoczesnych i skutecznych metod profilaktyki oraz indywidualny dobór leków.

- Czas trwania badania: od 30 do 90 minut.

Lek. med. Czesław Sokół

REJESTRACJA BADAŃ

(077) 4834341

lub

O 603 936 926

Studio Promocji Zdrowia

47-224 Kędzierzyn Koźle, ul. P. Skargi 2

opolskiego. Po niej odbędzie się zamknię­

te spotkanie Prezydenta RP z ministrami spraw zagranicznych RF i Polski.

Z powodu wizyty głowy państwa dzi­

siaj, czyli w środę zostanie zamknięte miejskie targowisko “Manhatan”. Po­

czątkowo prezydent miasta planował za­

mknąć tylko część targowiska, jednak na wniosek jego gospodarza, zdecydował o zamknięciu całego “Manhatanu”.

JAD

Od lewej Teodor Bek, Feliks Kondracki i Jó­

zef Gisman Brygida Kolenda-Ła­

buś z ogromną ulgą przyjęła orzeczenie sądu, ale to jeszcze nie koniec tej sprawy nowienie

areszcie tym­

czasowym.

Prokuratura utrzymuje, że sprawie nie grozi anulowanie, po­

nieważ w tego typu wykrocze­

niach obowiązu­

je 15-letni termin przedawnienia.

Gdyby schwyta­

no wyłudzaczy groziłoby im od

3 do 8 lat więzienia. Na razie kłopoty mają jednak tylko osoby udzielające kredytu, które

sąd ostatnim postanowieniem uniewinnił.

- Z ogromną ulgą przyjęłam orzeczenie sądu - mówi Brygida Kolenda-Łabuś. - Ma ono znaczenie również dla osób, któ­

re przez cały czas wierzyły w moją nie­

winność.

Wiara w niewinność jeszcze się przyda, bo kędzierzyńsko-kozielscy prokuratorzy nie zamierzają sprawy odkładać na półkę.

- Nie przeanalizowaliśmy jeszcze uza­

sadnienia wyroku - mówi prokurator Hen­

ryk Mrozek. - Ale już dziś mogę zapew­

nić, że w tej sprawie odwołamy się do wyższej instancji.

Tekst i foto: Krzysztof BEDNARZ

Śmierć w trakcie libacji alkoholowej ___________

Popisał się

W piątek wypadł z okna mieszkaniec Koźla.

Podczas libacji alkoholowej jeden z jej uczest­

ników, 40-letni mieszkaniec Koźla, postanowił ko­

legom zaimponować. Chciał udowodnić, że potrafi przez okno wejść na dach trzypiętrowej kamieni­

cy. Wszedł więc na parapet, ale nie złapał równo­

wagi. Upadek z trzeciego piętra na bruk byl tra­

giczny w skutkach. Mężczyzna zmarł w szpitalu.

- Traktujemy to jako nieszczęśliwy wypadek, choć czynności policyjne jeszcze trwają - po­

wiedział nam komisarz Włodzimierz Kominek, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji.

Kac pozostałych uczestników tej libacji zapew­

ne potrwa dłużej.

JAD

■«<r» j »

INAGROBEK GRANTOWY

1651Qzł!

tel. 077/ 481 66 13

■NAGROBKI

■GROBOWCE

dodatkowowykonujemyremonty

mowów

ul. Kalinowa 1 ul. Judyma 8

47-220 K-K 47-220 K-K tel. 481 02 00 tel. 481 66 13

(OS. Kuźniczki) (przy Kościele św. Mikołaja)

W drodze do rekordu

12000 km w 100 dni rowerem górskim chce przejechać 55-letni Fe­

liks Kondracki, który podjął próbę pobicia rekordu Guinnessa. Nasze miasto znalazło się na trasie rowerowego rajdu szlakiem powiatów, miast i gmin. 55'-latek spędza na rowerze średnio dziesięć godzin dziennie, z krótkimi przerwami na spotkania z władzami miejscowości, które odwie­

dza, dokumentując swój przejazd. Rower, to jedyny taki model na świę­

cie wykonany ze stopu aluminium, waży 15 kg i jest o połowę lżejszy od zwykłych ro­

werów górskich.

W miniony piątek sporto­

wiec odwiedził Starostwo Po­

wiatowe w Kę­

dzierzynie-Koźlu, gdzie został przyjęty przez starostę Józefa Gismana oraz przewodniczące­

go Rady Powiatu Teodora Beka.

Obaj panowie odprowadzili go­

ścia na rowerach do granic powiatu. Feliks Kondracki miał tego dnia do pokonania 140 km.

Bioenergoterapeuta

Wszystkich zainteresowanych zapraszamy na dzisiejszy (środa, 28 maja) wykład na temat bioenergoterapii, który wygłosi specjalista w tej dziedzinie Andrzej Janowski. Wykład jest bezpłatny, a odbędzie się w Klubie NOT przy ul. Wojska Polskiego 16 o godz. 18.30. Po prelekcji bę­

dzie możliwość zadawania pytań.

***

Najwięcej emocji towarzyszyło rzucaniu piłką do wiaderka

Festyn i mamy

W szkole pod­

stawowej nr 1 zor­

ganizowano fe­

styn rodzinny, podczas którego uczniowie, rodzice i nauczyciele wspólnie spędzili sobotnie południe.

Była część sporto­

wa, na której dzie­

ci uczyły się chodzić na szczudłach, rzucały piłką do wiaderka, strzela­

ły do bramki. Najmłodszych zainteresował także pokaz sztuczek zręcz­

nościowych, występ zespołu muzycznego z "Czaru par” oraz pokazy break-deance. Na scenie prezentowały się szkolne kółka muzyczne, a każdy miał okazję wygrać coś ciekawego na loterii fantowej. Nie zapo­

mniano także o mamach, które wczoraj obchodziły swoje święto.

Tekst i foto: TOM

***

Dzień dziecka z “ Manhatanem”

Handlowcy z placu targowego “Manhatan” w Kędzierzynie-Koźlu za­

praszają w sobotę, 31 maja, od godz. 10.00 rodziców ze swymi pocie­

chami na Dzień Dziecka z “Manhatanem”. Każde dziecko otrzyma los uprawniający do odebrania upominku. Każdy los wygrywa.

***

Sobota pulmonologiczna

Sprawdź swoje płuca - diagnostyka astmy. W sobotę, 7 czerwca, Centrum Medyczne w Strzelcach Opolskich przy ul. Parafialnej 1 zapra­

sza na bezpłatne badania i konsultacje specjalistyczne. Wszyscy zain­

teresowani proszeni są o wcześniejszą rejestrację pod nr tel. 461 91 99 wew. 1.

Zebrała AGA

***

Uwaga! Zostań dziennikarzem!

Redakcja "Gazety Lokalnej" przyjmie osoby chęt­

ne do nauki zawodu dziennikarza na staż dziennikar­

ski. Spotkanie organizacyjne w siedzibie naszej redak­

cji (al. Jana Pawła II27), w poniedziałek. 2 czerwca o godz. 17.30.

(4)

str. 4

Na kilka dni przed Międzyna­

rodowym Dniem Dziecka postanowiliśmy zapytać przedszkolaków z Publicznego Przedszkola nr 5 w Kędzierzy­

nie-Koźlu o to czy wiedzą, skąd się biorg dzieci.

Skąd

się biorą dzieci?

VII Kędzierzyńsko-Kozielskie Seminarium Naukowe

Kilka ważnych p

Dzieci najpierw zamilkły, a po chwili kilkoro z nich podnosząc w górę palce stwierdziło, że dzieci bio­

rą się z brzuszka.

- Dzieci biorą się z brzucha mamy. Sam się o tym dowiedziałem, albo od mamy, albo od taty - nie mógł się zdecydować Jasiu Ziomoch.

Pierwsza wypowiedź ośmieliła in­

nych: - Z brzuszka, z brzuszka! - zapewniały dzieci.

„Budowa lokalnego społeczeństwa obywatelskiego w perspektywie inte­

gracji europejskiej” była tematem tego­

rocznego seminarium. W trakcie dwóch dni zebrani wysłuchali dwu­

dziestu interesujących referatów, z któ­

rych większość dotyczyła bezpośred­

nio naszego miasta i jego rozwoju.

Mowa była przede wszystkim o człowieku, jego aktywności i społe­

czeństwie obywatelskim. W roli pre­

legentów wystąpili naukowcy z Pol­

skiej Akademii Nauk, Uniwersytetu Opolskiego, Uniwersytetu Śląskiego oraz samorządowcy.

- Referaty będą ważną i cenną wskazówką dla władz miasta - po­

wiedział prezydent Wiesław Fąfara, otwierając seminarium. - Mam na­

dzieję, że tegoroczne seminarium pozwoli znaleźć odpowiedzi na kil­

ka ważnych pytań.

Na nasze pytania odpowiadały pięciolatki z przedszkola nr 5

- Po kolei, po kolei - próbował gło­

śno zaprowadzić porządek Michał Olszański, widząc jak jego koleżanki i koledzy zaczęli się przekrzykiwać i zrobiło się małe zamieszanie. - Mi

Z okazji zbliżającego się Dnia Dziecka, wszystkim dzieciom

małym i dużym życzymy spełnienia marzeń, nawet tych niewypowiedzianych!

mama mówiła, że czasem ktoś może przynieść dzięcko.

- Albo listonosz może przynieść - wtrąciła Paulina Jonas.

- Mi mama powiedziała, że dzie­

ci się rodzą - wyznała Ola Topór.

- Mnie mama urodziła - powie­

działa poważnie Julia Makuch.

- A mnie tak naprawdę moim ro­

dzicom przyniósł bocian - stwierdził Kuba Wójcik.

- Mnie też przyniósł bocian, ale braci to już mama urodziła - włą­

czyła się Jessika Duplicka.

Co musieliby robić dorośli, żeby dzieci były szczęśliwe? Zdaniem pię­

ciolatków z “piątki” dorośli muszą być dla nich dobrzy i nie krzyczeć (chyba, że dzieci są niegrzeczne).

Poza tym szczęściu pomogłyby np.

zabawki, maskotki, prezenty, pia­

skownica, pieniążki, lalki Barbie i jeszcze wiele innych rzeczy.

Pytała AGA

Dr Edward Nycz, pomysłodawca kędzierzyńsko-kozielskich semina­

riów, podkreślał, że to już siódma edy­

cja spotkania ludzi nauki i praktyków.

Podkreślał także jego rolę: - Procesy partnerstwa społecznego w naszym mieście są marginalizowane. Akto­

rzy życia lokalnego nie potrafią znaleźć wspólnych punktów. Mam nadzieję, że nasze seminarium cho­

ciaż to porozumienie przybliży.

Ciekawe obrady były urozmaicane występami najmłodszych z przed­

szkola nr 13, którzy wystawili legen­

dę kozielską, wzbudzając aplauz ze-

Dr Edward Nycz (pierwszy z lewej), inicjator i prowadzący seminarium, oraz otwierający je Wiesław Fąfara, prezydent Kędzierzyna-Kożla

branych. Uczniowie II LO przygoto­

wali bardzo ciekawą internetową pre- zentację starego kościółka św. Jana Nepomucena, który został z naszego miasta przeniesiony. Młodzież reali­

zuje projekt, który ma przypomnieć o dawnym kościółku.

Obrady zakończył dr Ryszard Pa- cułt, przewodniczący Rady Miejskiej K-K: - Mam nadzieję, że semina­

rium będzie się odbywać jeszcze przez wiele lat.

Problematykę seminarium bę­

dziemy państwu przybliżać w ko­

lejnych numerach „Gazety Lokal­

nej”.

Jakub DŹWILEWSKI

Pielgrzymi z Koźla w Rzymie

Madonna dziś u

Dziś (środa 28 maja) przebywający w Rzymie pielgrzymi z Koźla wezmą udział w audiencji u Pa­

pieża Jana Pawła II. Podczas spotkania podarują mu wykonaną przez Grzegorza Fuławkę kopię średnio­

wiecznego obrazu Matki Boskiej z Koźla.

Pielgrzymkę do Rzymu planowano już od kilku miesięcy, ale dopiero niedawno pojawiła się możli­

wość bezpośredniego spotkania z Janem Pawłem II.

Postanowiono przygotować dar - kopię obrazu Mat­

ki Boskiej z Koźla.

- Akurat byłem na plebanii, bo robiłem rysu­

nek kościoła na nadruk na świece - opowiada Grzegorz Fuławka. - Nadszedł ksiądz Krzysztof Faber i zapytał czy bym nie namalował kopii na­

szego obrazu. Zgodziłem się chętnie, ale kiedy po­

wiedział mi dla kogo ten obraz, nogi się pode mną ugięły.

Grzegorz Fuławka i jego najważniejszy obraz - kopia Matki Bo­

skiej Kozielskiej, namalowana specjalnie dla Jana Pawła II Grzegorz Fuławka pracował nad obrazem trzy

tygodnie, nie porzucając innych obowiązków.

Miał do dyspozycji jedynie reprodukcję orygi­

nału, bowiem średniowieczna ikona z koziel­

skiego kościoła św. Zygmunta i św. Jadwigi, jest obecnie w renowacji. Piękną bukową ramę i skrzynkę na obraz wykonał stolarz Andrzej Pawlik.

- Namalowałem wiele obrazów, ale to jest naj­

ważniejszy obraz mojego życia - mówi malarz. - Kiedyś namalowałem portret naszego papieża, wisi on dziś na plebanii w Starej Kuźni. Pomyśla­

łem wtedy: “Może kiedyś namaluję obraz dla Ojca Świętego”. Ale wydawało mi się to fantazją, marzeniem. Okazuje się jednak, że to marzenie się spełniło.

Tekst i foto: BEZ

| Obóz żeglarski w konkursie „Gazety Lokalnej"

Mazury za darmo! - finał

Mazurska Służba Ratownicza - Stacja Ratownictwa Wodnego w Okartowie orga­

nizuje obozy żeglarskie na stopień żeglarza jachtowego (dolna granica wieku 14 lat) oraz sternika motorowodnego (dolna grani­

ca wieku 16 lat, wymagane jest posiadanie stopnia żeglarza jachtowego) w następują­

cych terminach: I turnus od 26 czerwca do 10 lipca, II turnus od 12 lipca do 26 lipca (20 miejsc na każdy turnus). Opłata za tur­

nus wynosi 1150 zł.

Wszyscy chętni mają jeszcze ostatnią

szansę na wygranie obozu żeglarskiego w naszym konkursie. Wystarczy przysłać lub przynieść do redakcji 4 kupony wcięte z

“Gazety Lokalnej”, które publikowaliśmy przez ostatnie tygodnie. Jeżeli komuś bra­

kuje jednego kuponu wciąż ma szansę.

Dziś publikujemy piąty - ostatni już ku­

pon. Termin przysyłania kuponów upływa 30 maja, w piątek (decyduje termin wpły­

nięcia do redakcji). Nazwisko zwycięzcy ogłosimy za tydzień, 4 czerwca w GL nr 23.

Mazury za darmo

‘“'OKALMA

W—... ... .. ...-.

KONKURS DLA DZIECI!!!

Narysuj swoje miasto

Dni Miasta tuż-tuż i właśnie z tej okazji chcemy zaprosić wszystkie dzieci do udziału w konkursie plastycznym.

Ogłaszamy błyskawiczny konkurs na portret Kędzierzyna- Koźla. Narysujcie, wyklejcie, wydrapcie lub przy zastosowaniu innej techniki przedstawcie nasze miasto. Nie stawiamy ograni­

czeń waszej wyobraźni. Może podoba wam się jakiś budynek czy most, pomnik lub może zachwyca was dzielnica, w której miesz­

kacie, a może macie jakieś możliwe do przelania na papier sko­

jarzenia z naszym miastem. Warunek jest tylko jeden - praca pla­

styczna musi dotyczyć Kędzierzyna-Koźla.

Na Wasze dzieła czekamy do 10 czerwca. Nadsyłajcie lub przynoście je do naszej redakcji: „Gazeta Lokalna”, al. Jana y Pawła II 27 (Kino „Chemik” I p., pok. 31). 474220 Kędzie-

■. rzyn-Koźle. ■ ■

Autor najlepszej pracy otrzyma hulajnogę.

A .

Skusili się na olej

W Bierawie w ubiegłym tygodniu skradziono 920 litrów oleju opałowego ze stacji benzy­

nowej. Znajdujący się obok sklep został okradziony z artykułów spożywczych i przemysło­

wych. Szkody wyceniono na 3 tys. zł. Sprawcami, ujętymi przez policję, okazali się dwaj mieszkańcy województwa śląskiego. ,

Słaba głowa...

Już 0,28 promila alkoholu w wydychanym powietrzu wystarczy by podróż samochodem skończyła się w rowie. Tydzień temu o trzeciej nad ranem 26-letni mieszkaniec Niemiec jechał

po pijanemu fordem. Na drodze w Reńskiej Wsi nie dostosował prędkości i wjechał do rowu. Pasażerka forda z ogólnymi potłuczeniami znalazła się w szpitalu na obserwacji, kierowca ma złamaną rękę. Za jazdę pod wpływem alkoholu może pożegnać się z pra­

wem jazdy.

§§§■

...mocna głowa...

Znacznie więcej wypił rowerzysta zatrzymany w ubiegły czwartek po południu w Koźlu.

W wydychanym powietrzu miał aż 4,00 promile alkoholu. Nic dziwnego, że patrol policji nie miał wątpliwości, że należy 49-letniego rowerzystę sprawdzić.

...pijani złapani

W nocy z czwartku na piątek policjanci złapali aż sześcioro użytkowników dróg ja- dących pod wpływem alkoholu. W czterech przypadkach byli to rowerzyści. Największym

“dorobkiem" może poszczycić się 38-letnia kobieta, która kierowała fiatem 126p. Policjanci po pościgu zatrzymali sprawczynię kolizji, która miała w wydychanym powietrzu 2,46 promila alkoholu. W kolizji ucierpiały dwa inne samochody: opel i audi.

Pobił Ślązaka

Policjanci z sekcji kryminalnej złapali 47-letniego mieszkańca naszego miasta, któ­

ry pobił 32-letniego mieszkańca województwa śląskiego. Zdarzenie miało miejsce w pią­

tek, w Śródmieściu. Sprawca ukradł pieniądze i zegarek.

Czytelnicy gazet wpadli

W sobotę około czwartej nad ranem policjanci po pościgu złapali trzech mieszkań­

ców naszego miasta w wieku 18-20 lat. Włamali się oni do kiosku w Śródmieściu, skąd skradli prasę. Przeczytać jej nie zdążyli.

Zebrał JAD

(5)

Hala nadziei

Majowa sesja Rady Miasta zaczęła się wcześniej niż zwykle, bo w samo południe. Dzięki temu radni mieli zdążyć na seminarium kędzierzyńsko-kozielskie rozpoczy­

nające się tego samego dnia o godz. 15.00 w kozielskim domu kultury. Jednak tematy sesji okazały się na tyle ważne, że radni nie zdążyli.

Już na samym wstępie radni zajęli się sprawą zawsze budzącą wiele emocji. Części informacyjnąpoświę- coną funkcjonowaniu wydziału go­

spodarki komunalnej UM K-K rajcy wysłuchali jeszcze spokojnie i z uwa­

gą. Kiedy tematem stał się porządek na terenach miejskich rozgorzała dys­

kusja. Większość uwag kierowano pod adresem kierownika wydziału gospodarki komunalnej, Krzysztofa Szczukockiego, który wskazywał, że często za nieporządek i zaśmiecenie odpowiada nie gmina, ale inny za­

rządca miejskiego terenu.

- Czy istnieje jakiś arbitraż? - oponował radny Andrzej Magiera. - Rozumiem, że działki są pocięte, a drogi zarządzane przez różne orga­

ny, ale miasto powinno egzekwować sprzątanie od innych zarządców.

Obszerne wyjaśnienia kierownika Krzysztofa Szczukockiego oraz przy­

bliżenie obecnych mechanizmów dbania o estetykę w mieście nie zado­

woliło radnych.

- Szczegółową informację o funk­

cjonowaniu wydziału gospodarki komunalnej już usłyszeliśmy - po­

wiedział radny Gospodarności i Pra­

cy, Stanisław Węgrzyn. - Teraz inte-

Projekt na koniec miesiqco

Nie koniec kłopotów

Dobiegają końca prace nad sporządzaniem dokumentacji technicznej obwodnicy południowej Kędzierzyna-Koźla.

Na projekt obwodnicy czekamy już trzeci rok. Przez ten czas nie pomaga­

ły projektantom z krakowskiego biu­

ra “Transprojekt” protesty sąsiednich gmin, a w ich następstwie ciągłe zmia­

ny koncepcji przebiegu trasy obwod­

nicy. Wkrótce projektowanie obwod­

nicy ma się definitywnie zakończyć.

- Do końca bieżącego miesiąca zobo­

wiązaliśmy się zakończyć cały cykl pro­

jektowy - mówi Kazimierz Wirczek z biura “Transprojekt”. - 30 maja projekt budowlany i wykonawczy będą gotowe.

Ostatnie problemy, z którymi mu- sieli zmierzyć się krakowscy projek­

tanci to sposób przełożenia odcinka rzeki Kłodnicy oraz kwestia przekro­

czenia obwodnicy przez linię kolejo­

wą relacji Kędzierzyn - Baborów.

Koniec kłopotów projektowych nie oznacza końca problemów w ogóle.

Czeka nas teraz złożona procedura wykupu gruntów pod obwodnicę, a chodzi tutaj o około 120 działek i 60 różnych właścicieli. Ale to nie jedyna troska władz miasta, bo niewątpliwie największym problemem okażą się pieniądze. Mimo, że włodarze Kę- dzierzyna-Koźla projekt wykonawczy i kosztorys dostaną do rąk 30 maja to już teraz wiadomo, że koszty jakie

resują nas propozycje podniesienia estetyki i czystości miasta.

Niestety zabrakło sposobów poprawy sytuacji w dziedzinie czystości mia­

sta. Kierownik wydziału gospodarki komunalnej sprawy nie owijał w ba­

wełnę.

- Nie będę obiecywał gruszek na wierzbie - powiedział Krzysztof Szczukocki, kierownik wydziału go­

spodarki komunalnej UM K-K. - Po­

rządek i czystość w Kędzierzynie- Koźlu zależy od wszystkich zarząd­

ców. Dopóty oni nie będę się wywią­

zywać ze swoich zadań, tak długo będą powody do niezadowolenia.

Estetyka to nie tylko pozostawione śmieci i zeschłe liście, zdaniem kie­

rownika gospodarki komunalnej dużo zależy od tego w jakim stanie są chod­

niki i ulice: - Jeśli są zniszczone to zawsze będą nieładne - twierdził kie­

rownik Krzysztof Szczukocki. - A przeciwnie chodniki i ulice odno­

wione wyglądają estetycznie nawet gdy są zaśmiecone. Są po prostu zawsze estetyczne.

Taka argumentacja nie przekony­

wała jednak radnych, którzy chcieli zwiększenia egzekucji obowiązku sprzątania.

pochłonie inwestycja będą znaczne.

- Będzie to drogie przedsięwzięcie

Przerywaną linią zaznaczono przebieg trasy obwodnicy południowej - mówi prezydent miasta Wiesław

Fąfara. - Wysokie nasypy przy wjeź- dzie na most, budowa przeprawy przez Odrę - to wszystko będzie nie­

bagatelnym wydatkiem.

Inwestor zadania, czyli opolski od­

dział Generalnej Dyrekcji Dróg Kra­

jowych i Autostrad bez wątpienia taką

- Czy tam u innych zarządców nie ma osób odpowiedzialnych, które można by ukarać? - zapytywał dr Ryszard Pacułt, przewodniczący Rady Miasta. - Chociażby kierownik, dy­

rektor, czy starosta.

Kolejnym poważnym tematem było uchwalenie miejscowego planu zago­

Radni postanowili, że gmina dofinasuje budowę hali wielofunkcyjnej w Azotach spodarowania przestrzennego miasta.

Już na samym starcie dyskusji zaczę­

ło się od kontrowersji. W materiałach dostarczonych radnym brakowało mapki z prezentacją graficzną planu.

- Dostajemy materiały niezgodne

sumą pieniędzy nie dysponuje. Reali­

zację wysokonakładowej inwestycji za kilkadziesiąt milionów złotych trzeba będzie rozłożyć na lata.

- Koniecznie chcielibyśmy budo­

wę obwodnicy rozpocząć jeszcze za obecnej kadencji - mówi zastępca prezydenta Brygida Kolenda-Łabuś.

- Niestety, to bardzo duża inwesty­

cja i w ciągu kolejnych dwóch lat będzie jej można zrealizować w ca­

łości.

Realny czas rozpoczęcia pierw­

szych prac budowlanych na obwod­

nicy południowej Kędzierzyna-Koź- la to najprędzej wiosna 2004 roku.

KBD

z regulaminem - zauważył radny Andrzej Magiera. - Nie przekonują mnie argumenty, że wszystkie te materiały były wyłożone w Urzę­

dzie Miasta do publicznego wglądu.

Wybrakowane materiały to jednak stosunkowo mały problem w porów­

naniu do opóźnienia jakie ma miejsce w przypadku planu zagospodarowa­

nia przestrzennego jednej z dzielnic Kędzierzyna-Koźla.

- Minęło wiele miesięcy od momen­

tu, gdy plan Sławięcic został wyłączo­

ny z całego dokumentu - przypomniał radny Janusz Klimek. - A planu Sla- więcic jak nie ma, tak nie ma.

Tutaj okazało się, że przyczyna leży

nie w opieszałości miejskich urzędni­

ków, ale zupełnie gdzie indziej.

- Sporządzenie planu przestrzen­

nego Sławięcic opóźnił Wojewódz­

ki Konserwator Zabytków - powie­

dział Janusz Kaczmarczyk, kierownik wydziału architektury i urbanistyki. - Zażądał zrobienia inwentaryzacji zabytkowego parku w Sławięci- cach. Prace przy inwentaryzacji są już dosłownie na ukończeniu, a za­

twierdzenia planu można się spo­

dziewać we wrześniu.

Ostatecznie za uchwaleniem planu głosowało 20 radnych, a dwóch wstrzymało się od głosu.

Tematem o największym ciężarze gatunkowym majowej sesji był punkt poświęcony budowie wielofunkcyjnej hali sportowej w Azotach. Radni mieli

na partnerstwo

Bardzo pracowicie spędziła cztery dni w niemieckim Idar-Oberstein de­

legacja z naszego miasta, której prze­

wodził Piotr Gabrysz, zastępca prezy­

denta Kędzierzyna-Koźla. Goście z Polski odwiedzili między innymi trzy szkoły, z którymi chęć nawiązania współpracy wyraziły placówki z Pol­

ski.

- Mieliśmy okazję zobaczyć mię­

dzy innymi jak funkcjonuje struk­

tura oświaty w Niemczech. Wiele problemów mamy podobnych i wspólnie możemy je rozwiązywać.

Dlatego zależy nam na współpracy z niemieckimi szkołami - powie­

dział nam Mieczysław Dąbrowski,

wyrazić zgodę na dofinansowanie przedsięwzięcia, ale i tu powstały spo­

re rozbieżności zdań.

- Kiedy zgadzaliśmy się, na prze­

jęcie hali mówiło się o wkładzie wła­

snym gminy rzędu 3 młn zł - powie­

dział radny Centroprawicy Dariusz Jorg. - Dziś okazuje się, że będzie to nas kosztować 6,5 min zł.

Wątpliwości pojawiły się nie tylko w szeregach opozycji, ale również wśród radnych rządzącej koalicji.

- Zastanówmy się komu ta hala będzie służyć - miała wątpliwości radna SLD, Joanna Saska. - Dziś mało kogo stać na wynajmowanie obiektów sportowych.

Nie wszyscy byli tak sceptyczni, cho­

ciaż z dyskusji można było wywnioskować, że entuzjaści budowy hali na sali obrad są w mniejszości.

- To będzie jakaś alternatywa - po­

wiedział radny SLD Grzegorz Mankie- wicz. - Widzę sens budowy tego obiek­

tu sportowego, bo gdzie np. nasza młodzież ma się rozwijać?

Dyskusja zaczęła zmierzać w kierunku przełożenia decyzji na następne posiedze­

nie Rady Miejskiej.

Konsekwencje takie­

go rozwiązania stara­

ła się radnym przed­

stawić zastępca pre­

zydenta.

- Odkładanie decyzji nie pozwoli gminie po gospodarsku wykorzy­

stać środków otrzymanych z budże­

tu centralnego - ostrzegała Brygida Kolenda-Łabuś.

W końcu okazało się, że wniosek o dofinansowanie musi być złożony do Ministerstwa Edukacji Narodowej i Sportu w nie przekraczalnym terminie 31 maja. Szybko się stało oczywiste, że na budowę hali widowiskowo- sportowej szansę mamy, albo teraz albo w nieokreślonej przyszłości.

Mimo poważnych wątpliwości radni trzynastoma głosami za postanowili zgo­

dzić się na dofinansowanie budowy hali wielofunkcyjnej w Azotach. Przeciw był tylko jeden, siedmiu się wstrzymało.

Krzysztof BEDNARZ

dyrektor PSP nr 16 w Kędzierzynie- Koźlu.

Oprócz dyskusji o problemach oświaty nawiązano pierwsze kontak­

ty z'władzami Idar-Oberstein, które być może z czasem zaowocują part­

nerstwem między miastami.

- Nasze miasta mają wiele cech wspólnych. Wiele problemów go­

spodarczych i społecznych jest po­

dobnych. Chcemy współpracować na wielu płaszczyznach - dodał Piotr Gabrysz, zastępca prezydenta Kędzie­

rzyna-Koźla.

Więcej o wizycie naszej delegacji w Idar-Oberstein w następnym numerze.

Ł

(6)

g Tryptyk Kozielski Obchody konsekracji kościoła

Muzyczne przystawki

Kwartet smyczkowy "Milan Quartet" z Berlina koncer­

tował w niedzielny wieczór w bierawskim Centrum Kultury i Rekreacji w ra­

mach XIX festiwalu "Mu­

zyczne Święto Kwitnących Azalii" Moszna 2003.

Odbywający się na Opolszczyźnie już po raz dziewiętnasty festiwal kwitnących azalii, w tym roku po raz pierwszy zagościł w naszym powie­

cie jako “Tryptyk Kozielski” - “Do Unii z muzyką w tle”.

“Milan Quartet” tworzą Thomas Porwol (urodzony w Rybniku) - I skrzypce, Ludwig Diirichen - II skrzypce, Alexander Razera - al­

tówka i Stefan Heinemeyer - wio­

lonczela. Interesującymi komenta­

rzami utwory opatrzył osobiście dyrektor festiwalu Zbigniew Paw­

licki: - Muzyka to uczta, utwory Beethovena to pieczeń, ale prze­

cież na tej uczcie potrzebne są także przystawki, warzywa i de­

sery. Właśnie takie utwory dziś

Koncert “Milan Quartet” zgromadził liczną publiczność usłyszymy - powiedział we wstę­

pie.

Muzycy brawurowo wykonali utwory takich kompozytorów jak: B.

Howard, A. C. Jobim, A. Bazzini, G.

Puccini, J. Widmoser, H. Villa-Lo- bos, D. Milhaud i D. Ellington.

Mimo, iż koncert umownie należało­

by zaliczyć do gatunku muzyki po­

ważnej, nie było wcale strasznie po­

ważnie. Owszem, były utwory re­

fleksyjne, ale także standardy jazzo­

we i muzyka bardzo nowoczesna.

Żywiołowa reakcja publiczności sprawiła, że kwartet musiał kilka­

krotnie bisować. Niewątpliwie mie­

liśmy okazję uczestniczyć w wyda­

rzeniu artystycznym z najwyższej półki.

Tekst i foto: BEZ

Przez dwa dni mieszkańcy tężec i okolic mieli okazję biesiadowania i zabawy na festynie zorganizowanym z okazji 150 rocznicy poświęcenia kościoła.

Festyn uatrakcyjniały m.in. Orkiestra Dęta z Roszowickiego Lasu, dzieci w pro­

gramach artystycznych oraz grupy wokal­

no-muzyczne i taneczne młodzieży szkol­

nej z Łężec, Długomiłowic i Reńskiej Wsi.

Uwieńczeniem imprezy była zabawa ta­

neczna do późnych godzin wieczornych.

Głównym pomysłodawcą i organizatorem festynu był ks. Adam Rybold a okazją ku temu obchody jubileuszowej rocznicy po­

święcenia kościoła.

Kościół w tężcach zbudowany został w 1852 roku. Historia nie potraktowała go łagodnie. Podczas drugiej wojny świato­

wej w 1945 roku został doszczętnie spalo­

ny. Odbudowano go dwa lata później.

W listopadzie ubiegłego roku minęła 150 rocznica istnienia kościoła. Parafianie

postanowili z tej okazji świętować przez cały rok oraz w miarę swoich możliwości modernizować kościół.

- Festyn jest sposobem świętowania, uczczenia trudu i zaangażowania pra­

wie wszystkich parafian w remont ko­

ścioła, plebanii oraz kaplicy pogrzebo­

wej - powiedział nam ks. Adam Rybold.

Do tej pory mieszkańcy własnymi siła­

mi, ofiarnością i pracą społeczną dokona­

li wielu zmian w kościele. W najbliższej perspektywie zamierzają wykonać kolejne, m.in. instalację grzewczą kościoła.

Organizatorami festynu byli również: Pa­

rafialna Rada Duszpasterska, Ochotnicza Straż Pożarna, Koło Gospodyń Wiejskich oraz jak mówi ks. Adam Rybold, cała parafia.

OGR

Podziękowania

dla sponsorów Festyny

na trasie spływu

Starosta powiatu kędzierzyńsko-kozielskiego Józef Gisman serdecznie dziękuje wszystkim sponsorom imprezy “Odra rzeką integracji europejskiej”, a w szczególności wymienionym firmom: PKO Bank Polski S.A., Petroche- mia-Blachownia S.A., Jokey Plastik Blachownia, Synteza S.A., BGŻ S.A., PZU Inspektorat w Kędzierzynie-Koźlu UWE-ECO i Graf Druk.

Za pomoc w organizacji imprezy starosta dziękuje również pracownikom Zarządu Dróg Powiatowych i Centrum Kształcenia Praktycznego i Ustawicz­

nego w Kędzierzynie-Koźlu.

Jak widać, brak mostu nie stanowi przeszkody dla osób mieszkających po dwóch stronach rzeki, aby rozpocząć owocną znajomość

Wybudowany w 1928 roku służył mieszkańcom pobliskiej miejscowości.

Nie tylko zresztą im. Była to jedna z niewielu przepraw na odcinku pomię­

dzy Koźlem a Raciborzem. Zniszczony został w czasie działań wojennych w 1945 roku i od tamtej pory stoi jak mo­

numentalny pomnik ludzkiej bezsilno­

ści. Dotychczasowe starania władz lo­

kalnych nie przyniosły efektu przede wszystkim z powodu braku funduszy.

Dziś w Grzegorzowicach funkcjonuje prom. Tym razem jednak wszyscy mają nadzieję, że wniosek o odbudowę mo­

stu zostanie rozpatrzony pozytywnie.

Tekst i foto: KAN

Grzegorzowice

Festyn dał możliwość złożenia na ręce władz powiatowych petycji do władz w Warszawie dotyczącej prze­

znaczenia środków na odbudowę sta­

rego mostu. Łączył on dwie pobliskie miejscowości Ciechowice - gmina Nędza i Grzegorzowice - gmina Rud­

niki.

***

Turze

Powitanie oficjalnych gości i rów­

nież przekazanie petycji gminy Kuź­

nia Raciborska dotyczącej przyjaznej, bezpiecznej, czystej i żeglownej Odry.

Udrożnienie jej koryta i budowy su­

chego zbiornika na rzece Rudy oraz zbiornika przeciwpowodziowego w Raciborzu. Na wszystkich przybyłych pływadłami czekała grochówka.

Bronisław Pirog, główny inicjator spływu: - Impreza taka jak ta uczy dy­

stansu do rzeki. Jednocześnie sprawia, że nie traktuje się jej wyłącznie jako źródła zagrożenia, ale również uwzględnia możliwość rozwoju miejscowo­

ści leżących nad jej brzegami.

Pizemówienia zaproszonych gości na festynie w Dziergowicach. Od lewej stoją poseł Kazimierz Pietrzyk, organizator imprezy Bronisław Pirog i wójt gminy Bie­

rawa Henryk Chromik. Z tyłu starosta kędzierzyńsko-kozielski Józef Gisman.

* * *

Dziergowice

Występy zespołów z Polski i Czech. Obecni byli przedstawiciele władz prawie wszystkich szczebli.

Piwo lało się strumieniami. Na zakoń­

czenie dnia ognisko integracyjne.

***

Wyspa w Koźlu

Przybycie pływadeł. Występy szkolnych grup europejskich zespo­

łów ludowych. Koncerty zespołów.

Rozwiązanie konkursu na najlepsze pływadło, który wygrał Wiktor Szapi- łowicz z Czeremchy. Dla dzieci karu­

zela.

Tekst i foto: KAN

(7)

Rzeki dzielą, Odra łączy

brzegi rzeki wierzby, powietrze wy­

glądało jak zimą podczas zadymki.

Rozpoczęło się w sobotę w samo południe - w dzisiejszych czasach punktualność to rzadkość. Jako pierwsza w rejs wyruszyła łódź wiosłowa. - Jak dopłyniemy pierwsi to dostaniemy piwo - zawołała jej załoga. No i się zaczęło.

Pontony, łodzie wiosłowe i pływadła. Wszyscy dali się ponieść mętnej brązowej wodzie. Po ostatnich deszczach podniósł się poziom Odry jak i szybkość jej nurtu. Niektóre pływadła nie dopłynęły do celu.

W miejscu startu, w centrum Raci­

borza, Odra szerokością przypomina naszą Kłodnicę, chociaż jest od niej ciut większa. Wymusiło to na uczest­

nikach kulturalny start, z zachowa­

niem bezpiecznej odległości pomię­

dzy poszczególnymi jednostkami.

Odpływających żeglarzy słodkich

Łódź Zespołu Szkół nr 2 z Kędzierzyna-Koźla, inaczej

“Żeglugi”

wód, oprócz zgromadzonej publicz­

ności żegnały setki gawronów za­

mieszkujących wierzby porastające brzegi rzeki. Na łodziach zaczęto roz­

palać węgiel pod grilami.

- W spływie uczestniczyło około 50 jednostek i prawie 200 osób powiedział nam radny powiatowy Bronisław Pirog, organizator imprezy.

Pozytywnym akcentem jest to, że oprócz mieszkańców z naszego tere­

nu pojawili się goście z Radomia, Białegostoku i Podlasia.

Pierwszy odcinek i już problemy.

Mielizny i zatory. Wóz z sianem obró­

cił się dookoła osi i zatrzymał na zanu­

rzonym drzewie. Dziewczyna z załogi

Profesjonalny parowiec opalany... trawą wozu ląduje w wodzie. Po chwili wy­

łowili ją strażacy. Wóz wrócił na wła­

ściwy kurs, a wśród pływadeł zaczyna krążyć przysłowie “Baba z wozu ko­

niom lżej”.

Za Raciborzem Odra łączy się z Ka­

nałem Ulgi. W tym miejscu szerokością przypomina rzekę, do której jesteśmy przyzwyczajeni. Utrzymujący się wyso­

ki poziom wody pozwala nie myśleć o mieliznach, które są utrapieniem dla jed­

nostek o zbyt dużym zanurzeniu. Minę­

liśmy Miedonię. Na brzegu rolnicy przybyli nad Odrę traktorami obserwo-

wać spływ. Ogól­

nie miła atmosfera.

Zapach smażących się kiełbasek, piwo lejące się strumie­

niami, świadczyły o dobrych nastro­

jach wśród płyną-

cych. Na niebie słonko, błoga ci­

sza, spokój, sło­

wem pełny relaks na łonie natury.

Można przestawić się na odbiór, a było co oglądać:

Radio Białystok. Wspomagało nas podczas powodzi z 1997 roku. Pomaga nadal.

zimorodki gniazdujące w nadodrzań- skich skarpach, czapla siwa, zwierzęta, które trudno spo­

tkać gdzie in­

dziej... Zbliżyli­

śmy się do prze­

prawy promowej.

Bardzo niebez­

piecznie. Silny nurt zepchnął wie­

le jednostek na prom. Pod wodą wylądował kajak, tratwa i jak się wkrótce okaże, pechowa jednost­

ka z Gogolina. Zo­

staliśmy zaprosze­

ni na festyn odby­

wający się w Grzegorzowicach.

O godz. 14.00 popłynęliśmy da­

lej. Z nieba lał się żar. Gdyby nie mętna, brązowa woda człowiek z miłą chęcią by się w niej zanurzył, niektórym to oczywiście nie przeszkadzało.

Na całej długości pyliły porastające

Drugi przystanek - Turze

Dla wszystkich w prezencie gro­

chówka, nie wojskowa, ale też dobra.

Brak przystani, wysokie brzegi, a przede wszystkim silny na zakręcie

Na ratunek jednostce z Gogolina śpieszy OSP Waterprof

nurt Odry, uniemożliwiły przybicie do brzegu kilku jednostkom.

W Zalesiu wzdłuż rzeki ustawili się mieszkańcy. Ten odcinek pokonali­

śmy przy dźwiękach lokalnej orkie­

stry. Dotarliśmy w końcu do Przewo­

zu leżącego nieopodal Dziergowic - w tym dniu to koniec podróży.

- Jesteśmy tu dzięki Bogu i Neptunowi - skomentował ilość uczestników Henryk Chromik, wójt gminy Biera­

wa.

Dzień drugi

Wystartowali­

śmy o godzinie

Nagle pojawiła się informacja, że jakaś jednost­

ka wzywa pomo­

cy za pośrednic-

Wysłużony czołg Siwy 103 pod... turecką banderą

Prosto i ciekawie. Części z roweru, pralki, trochę złomu, wyobraźni i jest pierwsza nagroda

10.00. Po drodze minęliśmy Jamę.

Tam zatrzymało się wiele jednostek robiąc sobie przerwę na rozluźnienie nóg, pęcherza i dokonanie zakupów.

Zaczęły się schody z mieliznami. Po­

mimo wysokiego poziomu Odry spod wody wystają kupy kamieni i płyci­

Niebezpieczne miejsce przed Przewozem zgromadzi­

ło wiele zastępów strażackich

Parada pływadeł w Koźlu

zny. Trzeba było uważać, którędy się płynie. Wszystkim, własnymi siłami udaje się jednak wydostać z wirów, zatoczek między ostrogami i płycizn.

Zacząłem rozumieć jak to było w po­

przednich latach, gdy przez niektóre odcinki trzeba było przenosić pływa­

dła. Przepłynęliśmy pod mostem na Odrze w Biera­

wie. Jednostki po­

siadające zbyt wysokie maszty musiały kombino­

wać jak przepły­

nąć w świetle mo­

stu, aby się nie za­

czepić. Wszyst­

kim się jednak udało. Pojawił się jednak następny problem. Zbyt szybko pokonali-

Początek spływu w Raciborzu. Za chwilę armada ruszy w dół rzeki

śmy trasę, ponieważ w czas przepra­

wy wkalkulowano przenoszenie pły­

wadeł przez mielizny. Wszyscy uczestnicy musieli zgromadzić się przy przepompowni w Brzeźcach.

Na ratunek

twem telefonu komórkowego łącząc się ze stra­

żą pożarną w Koźlu, nie poda- je jednak gdzie jest. Jedyną wskazówką była wiadomość, że z

brzegu widać kominy. Niestety, ko­

miny widać było chyba z każdego miejsca. Na ratunek ruszyła jednost­

ka OSP Waterprof mająca siedzibę na kozielskiej wyspie. Płynęliśmy po drodze pytając ludzi na pływa­

diach czy nie widzieli czegoś lub nie słyszeli. Nikt nic nie wiedział. Mi­

nęliśmy most w Bierawie, gdy na horyzoncie pojawiły się beczki mo­

gące należeć do jednej z jednostek.

Po chwili na brzegu zobaczyliśmy pechowców z Gogolina. Ich tratwa zahaczyła o leżące na płytkim dnie kamienie, które zerwały beczki i wymusiły przymusowy postój 13 osób. Łódź ratownicza mogła zabrać maksymalnie siedem osób, chyba że wysiedliby służący za balast dzien­

Aby spłynąć Odrą nie potrzeba dużych nakładów, jak się okazuje wystarczy pomysł

nikarze. Na szczęście dla mnie wezwano jednostki z Obro­

ny Cywilnej i wszyscy zostali przewiezieni do Koźla. Niestety, gogolińskie pły- wadło spisano na straty. Szkoda, bo w opinii wie­

lu, było jednym z ciekawszych.

Wypadek nie odstraszył jednak za­

łogi, która obiecała wrócić za rok.

Koniec

Nie tylko oni wrócą, sens, a przede wszystkim przyjemność spływu po rzece przepływającej przez nasze miasto będzie przycią­

gał z roku na rok coraz więcej uczestników.

- To była chyba najbardziej udana impreza - podsumował

spływ Bronisław Pirog. - Wycią­

gnęliśmy mieszkańców nad- odrzańskich miejscowości z do­

mów nad rzekę i o to nam głównie chodziło. Przede wszystkim jed­

nak chcemy zachęcić mieszkań­

ców do wykorzystania Odry dla potrzeb turystyki np. podczas nie­

dzielnych wypadów.

Tekst i foto:

Kamil NOWAK

(8)

■■■U Oświadczenia majqtkowe

Kompletna wersja

W

ubiegłym tygodniu opublikowaliśmy częściowe zestawienie oświadczeń majątkowych radnych miejskich, w publikację tę wkradły się pewne przekłamania, za co wszystkich zaintere­

sowanych przepraszamy. Dziś oddajemy czytelnikom "Gazety Lokalnej" kompletng treść deklaracji majątkowych złożonych do wiadomości publicznej przez miejskich radnych.

Alicja Hepper (Zjednoczeni)

Prowadzi działalność gospodarczą handlową, z której w ubiegłym roku uzyskała dochody w wysokości rzędu 610 zł, do tego zasiłek chorobowy. We wspólnocie majątkowej posiada oszczędności 28 tys. zł, budynek gospodarczy wartości 2 tys. zł. Odrębną własność stanowi samochód Skoda Felicia.

Grzegorz Chudomięt

Radny Gospodarności i Pracy w formie wspólnoty małżeń ­ skiej posiada mieszkanie 64 m kw. za 70 tys. zł, garaż wartości 7 tys. zł, opla astrę (1994 r.) wartości 15 tys. zł.

Zgromadził oszczędności: 10 tys. zł i 15 tys. euro. Dochody Grzegorza Chudomięta z tytułu pracy w Zakładzie Remonto- wym REKOM za ubiegły rok wyniosły blisko 60 tys. zł.

Andrzej Czechowski (Liga Polskich Rodzin)

Wspólny majątek z żoną stanowi mieszkanie 75 m kw.

oszacowane na 22,5 tys. zł, oprócz tego dom o pow. 156 m kw., którego wartość określa na 50 tys. zł, i działkę budowla ­ ną o pow. 1,5 ara. Oszczędności radnego to 4 tys. zł. Jako członek rady nadzorczej ICSO Chemical Production sp. z o.o. zarobił w ubiegłym roku ponad 10,5 tys. zł. Dochody z tytułu pracy zawodowej to około 18 tys. zł. Poza tym Andrzej

Czechowski prowadzi działalność gospodarczą, świadcząc usługi projektowe, co dało mu w 2002 roku dochody 14.824 zł.

Wojciech Jagiełło (SLD)

Jest nauczycielem w Zespole Szkół Rolniczych w Komornie i w ubiegłym roku z pracy zawodowej uzyskał dochód blisko 33 tys. zł, plus kwoty z umów o dzieło w wysokości około 1 tys. zł.

We wspólnocie majątkowej posiada mieszkanie spółdzielcze własnościowe o pow. 48 m kw. wartości 48 tys. zł. Do tego garaż i samochód marki Opel Astra rocznik 1996.

Dariusz Jorg (Centroprawica)

Były wiceprezydent miasta posiada 400 tys. zł oszczędno ­ ści, w tym, jak zaznaczył w zeznaniu, zawiera się majątek firmy. Oprócz tego jest współwłaścicielem domu o pow. 120 m kw. wartości 160 tys. zł. Dwa auta: Mercedes C220 (1998 r.) wart 40 tys. zł i Ford Ka (1996 r.) oszacowany na 10 tys. zł.

Zygmunt Derej (radny niezależny)

We wspólnocie majątkowej dzieli mieszkanie o pow.

120 m kw. wartości około 100 tys. zł, dalej dwa samocho ­ dy: deawoo lanos (1999 r.) i tico (1996 r.). Oszczędności radnego Zygmunta Dereja to 4 tys. zł.

Janusz Klimek (Centroprawica)

Jednoosobowo sprawuje funkcję prezesa firmy PUH „M+ ” i w ubiegłym roku z pracy zawodowej uzyskał dochód w wysokości 93 tys. zł. We wspólnocie posiada dom o powierzchni 160 m kw.

wartości 270 tys. zł. Poza tym działka budowlana wartości o wartości 10 tys. zł. Oszczędności około 4 tys. zł.

Jerzy Drzewiecki (SLD)

Radny Drzewiecki w ubiegłym roku otrzymał świadczenia emerytalne na łączną sumę nieco ponad 21 tys. zł, poza tym dochody za prawa autorskie w wysokości 5 tys. zł. We wspól­

nocie majątkowej posiada mieszkanie 53 m kw. wartości 45 tys. zł, samochód marki Fiat Punto rocznik 2000, garaż i działkę, na której stoi, wartości 13 tys. zł.

Andrzej Magiera (Ligi Polskich Rodzin)

Radny LPR-u ma we wspólnocie majątkowej mieszkanie o pow. 90 m kw. wartości 85 tys. zł, polisę ubezpieczeniową wartości 8 tys. zł, akcje i papiery wartościowe o wartości ok. 10 tys. zł i samochód Ford Sierra (1990 r.) wartości 10 tys. zł.

Zarobki Andrzeja Magiery z tytułu zatrudnienia w BSiPE Energo- projekt Gliwice w ubiegłym roku wyniosły około 55 tys. zł.

Grzegorz Duszel (Gospodarność i Praca)

Radny pełni funkcję zastępcy ordynatora oddziału laryngo ­ logii w szpitalu zespolonym w K-K i z tego tytułu uzyskał w ubiegłym roku 46 tys. zł. Oszczędności Grzegorza Duszela w złotówkach wynoszą 15 tys., oprócz tego w 5/6 części jest on właścicielem domu o pow. 110 m kw. o wartości 150 tys. zł i działki, na której stoi zabudowanie. Dodatkowe źródło

Hubert Majnusz (Mniejszość Niemiecka)

Zgromadził środków pieniężnych na sumę 47 tys. zł, ma dom o pow. 110 m kw. o wartości 150 tys. zł, samochód marki Fiat Uno. Jego ubiegłoroczne wynagrodzenie na stanowisku brygadzisty w Petrochemii - Blachownia SA wyniosło nieco ponad 42 tys. zł, plus umowy zlecenia 2850 zł.

utrzymania to prywatna praktyka lekarska, z której radny Duszel w minionym roku uzyskał ok. 26 tys. zł.

Władysław Haczek (SLD)

Radny jest kierownikiem osiedla w RSM „Chemik ” i w ubiegłym roku uzyskał zarobki blisko 41,5 tys. zł. Poza tym jest właścicielem gospodarstwa rolnego o pow. 3,48 ha o wartości 150 tys. zł, w tym domu mieszkalnego i zabudo­

wań gospodarczych. Z tytułu umów zleceń zarobił w 2002 r.

600 zł.

Grzegorz Mankiewicz (SLD)

Wykazał się następującym stanem posiadania: wspól ­ nota majątkowa mieszkanie 22 m kw. wartości 24 tys. zł, samochód Audi 80 rocznik 1989 - wartość 10,5 tys. zł.

Pracuje w Zakładach Azotowych „Kędzierzyn" i z tego tytułu w ubiegłym uzyskał dochód 88 tys. zł.

Halina Mińczuk (Centroprawica)

Jest kierownikiem w ABK „Pogorzelec” i w 2003 roku

uzyskała dochód 11 tys. zł., do tego kwota 2400 zł za umowy-

zlecenia. Wspólnota majątkowa dom i budynek gospodarczy,

dom 130 m kw. wartość 120 tys. zł, gospodarstwo rolne 1,5 ha

- wartość 70 tys. zł, samochód Seat Cordoba rocznik 1998.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Wszystkich, którzy chcą się nauczyć prawdziwej kubańskiej salsy, a także tych, którzy już się w niej rozsma ­ kowali zapraszamy w piątek, 11 kwietnia, o godz..

Dla wielu zbliżają się najważniejsze święta w roku. Jak zwykle jest to okres wzmożonych zakupów. Handluje się wszystkim czym się da, byleby można było podczepić towar

Być może były to opinie krzywdzące, ale cóż mogły my ­ śleć zwierzęta, które z trudem mogły się dostać do swoich zwierzchników, a gdy już się im to udało,

w sprawie zasad zbywania komunalnych lokali Uchwała podlega ogłoszeniu poprzez rozplakatowanie mieszkalnych i użytkowych zwrot „Zarząd Miasta” obwieszczeń w miejscach publicznych

le ukazał się mój tekst - jest formą subiektywnej oceny sytuacji. Autor może się mylić w ocenie sytuacji, ale ma do tego prawo. Sądzę, iż w podobny sposób od

Jeśli materializm nie pozbawi blasku Słońca w Byku, to z pewnością ugruntuje to indywidualność takiego człowieka. Może Byk nie będzie tak barwny i żywiołowy jak Baran, ale

- Niemiecki system oświaty różni się od naszego, wiele rozwiązań nie jest spotykanych w Polsce, jednak. problemy

Cenę nabycia prawa własności równą cenie osiągniętej w przetargu wpłaca się do kasy Urzędu Miasta najpóźniej w dniu zawarcia umowy notarialnej. Jednocześnie informuje się,