• Nie Znaleziono Wyników

Gazeta Lokalna : tygodnik Kędzierzyńsko-Kozielski 2003, nr 13 (195).

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Gazeta Lokalna : tygodnik Kędzierzyńsko-Kozielski 2003, nr 13 (195)."

Copied!
24
0
0

Pełen tekst

(1)

Adres | www.lokalna.com.pl

Tygodnik Kędzierzyńsko-Kozielski

INDEKS 320 412 ISSN 1508-0625

Uczelnia ekonomiczna w Kędzierzynie-Koźlu

Studia bez egzaminów

Dzisiaj włodarze miasta i powiatu podpisują we Wrocławiu umowę z Akademią Ekonomiczną im. Oskara Langego.

Uczelnia uruchomi w naszym mieście kierunek finanse i bankowość z dwiema specjalnościami: bankowość i ubezpie­

czenia oraz finanse przedsiębiorstw i instytucji samorządowych. Studia będą prowadzone w trybie zaocznym na terenie Zespołu Szkół nr 2 (Żegluga). Nie wiadomo jeszcze ile dokładnie koszto­

wać będzie nauka. Mówi się o kwocie około 1500 zł. za semestr.

Jak nas zapewniono praktycznie od jutra rozpoczyna się nabór. Aby studia ruszyły potrzeba 130 chętnych. Z ankiet przeprowadzanych przez starostwo wynika, że nie powinno być z tym problemów. Tym bardziej, że nie przewi­

duje się egzaminów wstępnych. Zapla­

nowano jedynie konkurs świadectw.

JAD

Zwolnieni z listy

Osiem spośród trzynastu osób zwolnionych w okresie od kwietnia do czerwca 2002 r., na mocy wyroku sądu powróciło do pracy w Zakładach Azotowych “Kędzierzyn”. Ich zwolnienia nastąpiły po ujawnieniu tzw.

afery azotowej.

Czytaj na str. 3

Licho nie śpi, ludzie tak

Zagrożenia istnieją

Wydarzenia ostatnich dni związanych z konfliktem w Iraku wzbudzają głębokie zainteresowanie opinii publicznej.

Również mieszkańców naszego miasta interesuje w jaki sposób jesteśmy przygotowani na potencjalne zagroże­

nie terrorystyczne. Szczególnie, że w tej wojnie opowiadamy się po stronie USA

Czytaj na str. 8

Siatkarze Mostostalu-Azotów zdobyli brązowe medale w finałowym turnieju europejskiej Ligi Mistrzów. To największy sukces klubu z Kędzierzyna-Koźla. W półfina­

le mistrzowie Polski musieli uznać wyższość włoskiego Kerakollu Modena, jednak w meczu o trzecie miejsce gładko pokonali Paris Volley.

Siatkarzom w Mediolanie towarzyszyła kilkusetosobowa grupa kibiców z Polski, którzy w hali Fila Forum stworzyli wspaniałą

w hi nie

“Chemik"

Od 28 marca

Rozstrzygamy plebiscyt

Dzisiaj w kozielskim Domu Kultury odbę­

dzie się rozstrzygnięcie plebiscytu

“Gazety Lokalnej" na najpopularniejsze­

go sportowca r sekcję sportową Kędzie- rzyna-Koźia 2002. Listę zwycięzców opublikujemy za tydzień. W najbliższym numerze podamy też Czytelników, którzy w naszej zabawie otrzymali upominki.

atmosferę, a ich doping na długo pozostanie w pamięci wszystkim uczestni­

kom tego turnieju.

Siatkarze z Kędzierzy­

na-Koźla otrzymali także wyróżnienia indywidualne. Za najlepszego serwują­

cego uznano Sebastia­

na Świderskiego. Ten sam zawodnik otrzymał nagrodę dla najlepiej punktującego. Nato­

miast Duszanowi Kubicy przyznano tytuł najlepiej przyjmujące­

go zawodnika turnieju.

Grzegorz ŁABAJ

Foto:JanOPIŁKA

(2)

Gazeta Lokalna • 26.03.2003 ♦ nrl3 (195)

KttFufcrz-ń Ffcfirzyte

Al. Jana Pawia II29

Wizja nie całkiem niedorzeczna

47-220 Kędzierzyn-Koźle tel./fax 481-60-74

Miasto pojednania

Biura czynne codziennie w godz. 8.00 -15.00, we wtorkii czwartkiw godz. 8.00-16.00.

PosełKazimierz Pietrzykpełnidyżur w każdy poniedziałek w godz. 9.00- 11.00 oraz 15.30-16.30.

Dyżury

...aptek

W Koźlu dyżurpełniaptekaJantar”, ul.

Piastowska 40. W czwartkowy wieczór 13 marca zastąpiją apteka.Aloes”, ul.24 Kwiet­ nia2.Jej dyżur zakończy się 27 marca.

W Kędzierzynie dyżuruje apteka„Leśna”, pl. GwardiiLudowej 7.Jejdyżurpotrwa do piątku 21 marca,kiedyzastąpi ją apteka .Nowa”,ul. Damrota32.

K

...reportera

Dziśwgodz. 14.00-16.00na sygnały od Czytelników czeka Grzegorz Labaj.

Tel.483 4049. Zapraszamy też osobi­

ście: al. Jana Pawła II 27,1 piętro.

...radnych

Dzisiaj mieszkańcy Kędzierzyna-Koźla

?ędą mogli spotkać się zradnymi Władysła­ wemHaczkiem i Wojciechem Jagiełło. Dyżuf odbędzie się wgodzinach 14.00-16.00 wBiu-

•zeRady Miejskiej przy ul. Piramowicza 32 (I oiętro, pokój nr 102).

W każdą środę w BiurzeRadyMiejskiej wi jodz.10.00-13.00dyżur pełnirównież prze­ wodniczący Rady Miejskiej Ryszard Pacułt tub ego zastępcyHubertMajnusz alboGrzegorz )hudomięt.

KBD

Leon Piecuch to postać kontro­

wersyjna, ale jego ocenę pozo­

stawiam znaw­

com tematu.

Chcę się dziś za­

jąć sprawą posta­

wienia w Kędzie­

rzynie-Koźlu po­

mnika Prymasa Tysiąclecia i żeby I było jasne - od razu powiem: jestem I za! Nie interesują mnie intencje, jakie przyświecają grupie inicjatywnej, wy- . raźnie zdominowanej przez czołowe-

| go krwiodawcę Opolszczyzny, po pro­

stu przekonała mnie ich argumentacja.

Śmiać mi się chce z tych wszyst­

kich gderających, ile to głodnych dzie­

ci można by nakarmić, chorych zreha­

bilitować, metrów kanalizacji poło- ' żyć... Oczywiście, to prawda. Za takie I pieniądze, jakie trzeba wydać na po-

| mnik, można zrobić sporo, tyle że na te inne cele nikt ich nie da. Pomnik bowiem ma być postawiony nie za

| pieniądze odebrane głodującym i cho­

rym dzieciom, lecz za dobrowolne dat­

ki celowe. Chyba każdy mieszkaniec naszego kraju ma prawo decydować, czy chce współfinansować jakiś pomnik czy nie. Jeśli znajdą się darczyńcy, to nale­

ży im umożliwić postawienie pomnika, jaki chcą, i basta. Oczywiście, zgodnie z prawem, a w tym wypadku co do tego nie ma wątpliwości.

Jednym z argumentów, jakie przed­

stawili członkowie grupy inicjatywnej, było to, że dzięki pomnikowi podniesie się atrakcyjność naszego miasta. To spodobało mi się szczególnie. Bo cho­

ciaż jeden kardynał Wyszyński wiosny (czytaj boomu turystycznego) nie uczy­

ni, to kierunek myślenia jest jak najbar­

dziej właściwy. Niewiele dziś buduje się obiektów, które dzięki swemu charakte­

rowi będą podziwiane przez naszych po­

tomnych za kilkadziesiąt lub kilkaset lat.

***

Zastanawiałem się, jaką moglibyśmy sobie zafundować atrakcję turystyczną która by rzeczywiście ściągnęła do mia­

sta rzesze turystów z kraju i ze świata.

Myślałem, myślałem i zasnąłem. Przy­

śnił mi się wielki parking pełen autoka­

rów, zlokalizowany na zapleczu hali sportowej zamienionej na dom towaro­

wy z pamiątkami. Tam, gdzie był kie­

dyś Manhattan, tłoczyły się samocho­

dy osobowe. W Domu Kultury „Che­

mik” sprzedawano pocztówki, przybi­

jano stemple pamiątkowe, rezerwowa­

no noclegi w licznych hotelach pobu­

dowanych ostatnio na obrzeżach mia­

sta. W sali kinowej w kółko wyświetla­

no film o tym, jak powstało centrum tu­

rystyczne w Kędzierzyne-Koźlu, prze­

platany migawkami z ciekawszych za­

kątków miasta. W dawnej bibliotece, zamienionej na kafejkę internetową, banda Japończyków wysyłała rodzi­

nom zdjęcia .ze swych cyfrówek. Mini- Mal nie był już MiniMalem, tylko ja­

kimś koszmarnym megaMaxDrive’em z pierogami, smażoną śląską kiełbasą i kaszanką.

Nie dawało mi spokoju pytanie: co tak przeobraziło to piękne miasto? Nie musiałem długo szukać. Naprzeciwko sławetnej restauracji „Kosmos”, która na szczęście się ostała, stał wsparty na

potężnych kolumnach imponujący łuk triumfalny. W marmurowym zwieńcze­

niu błyszczały nalane złotem litery:

PARK POJEDNANIA. Dołem tłoczyły się wchodzące i wychodzące wycieczki.

Wokół kręciło się mrowie ludzi. Bilet kupiłem u konika. Osobom bez rezerwa­

cji kasa oferowała wejściówki z termi­

nami najwcześniej ?a dwa tygodnie, pro­

ponując przez ten czas zniżkę na odpo­

czynek w „Aąuapark Kłodnica”. Wsze­

dłem.

Wewnątrz aż oczy mnie zabolały od blasku szlifowanego marmuru i błysku tysięcy fleszy aparatów fotograficznych.

Same pomniki i-rzeźby, pojedyncze po­

sągi i całe grupy figur. Po prawej stro­

nie od wejścia rząd popiersi wszystkich laureatów pokojowej Nagrody Nobla, a dalej? Rozmaite sceny pojednania: Ce­

zar w objęciach Brutusa, Kain z Ablem, Wałęsa ściskający dłoń Kwaśniewskie­

go, Rydzyk z Urbanem, Korwin-Mikke wypełniający PIT wspólnie z Kołodką, G.W. Bush grający w szachy z Sadda­

mem H„ Giertych biesiadujący z Mich­

nikiem i Rokitą...

A na ogradzającym park murze pła­

skorzeźby lokalnych pojednań: Pokor­

ska z Maśloną, Jorg z Pietrzykiem, Gi- sman z Pirogiem, Fąfara z radnymi z SLD i Kędzierzyn z Koźlem.

Muzeum Towarzystwa Ziemi Kozielskiej

“Baszta"

czynne w poniedziałki i piątki w godz.

10.00 -15.00 oraz w środy w godz.

10.00-17.00, tel. 482-36-86

Lokalna w Internecie

Coraz większa liczba internautów odwiedza naszą stronę internetowąwww.lokalna.com.pl.

Bardzo nas to cieszy. Zapraszamy wszyst­

kich do odwiedzania naszej witryny. Interesu­

nas wszystkie uwagi,te krytyczne w szcze­ gólności.Zachęcamytakżedo komentowania : w interneciepublikowanych tekstów. Jeżeli Was cościeszylub bulwersuje -napiszcie.

Jesteśmy również w serwisiewojewódz­ twa opolskiego -www.oportal.pl. W interne- [ towym kiosku z prasą czytelnictwo mamy

| równie wysokie jak w rzeczywistości.

Zapraszamy!

Nusia to młoda, ośmiomiesięczna suczka, jam- nikowata, nieduża. Błąkała się po ulicy Karola Miarki, skąd trafiła doschroniska. Jest bardzo to­ warzyska,spokojna. Lubi przebywać z ludźmi.

*** ii

Pracownicy schroniska dziękująwszystkim szkołom, firmomi osobom prywatnym za bez­

interesownąpomoc. To wielkie wsparcie dla bezdomnych zwierząt znajdujących się wpla­

cówce. Jednocześnie apelują o zbiórkę ko- jców dla czworonogów.

i ***

| Schronisko przy ul.Gliwickiej 20 czynne jest od poniedziałku do piątku w godz. 8.00- J 17.00, wdni wolne od pracy-wgodz. 11.00- 13.00. Za szczeniaka trzeba zapłacić 10 zł.

Pies średniej wielkości kosztuje30 zł,nato- (miast duże i rasowe czworonogi - 60 zł.

_______________ Tekst i foto: L

Wreszcie coś się dzieje

W objęciach negatywów

Krzysztof BEDNARZ

za- nie Ludzie zwyczaj chcą podejmo­

wać trudnych zadań i tematów.

Boją się nawet o nich mówić. Zu­

pełnie niesłusz­

nie, bo napraw­

dę dobrze, gdy mówi się o brakach, ujemnych stronach ludzi, instytucji i w ogóle życia. Nie chodzi wcale o negatywną propagandę, czy jakieś czarnowidztwo, ale o zupełnie coś innego. Po prostu dobrze jest, gdy otwarcie się mówi o błędach i proble­

mach, bo to stwarza szansę na napra-

wę błędów, przezwyciężenie proble­

mów i uzupełnienie braków.

Mamy tu poważny problem. W Kę­

dzierzynie-Koźlu brakuje mieszkań.

Obecny samorząd podjął próbę zała­

twienia tej palącej sprawy. Możliwości jest kilka. Kupno kamienicy stojącej przy ul. Przechodniej, budowanie w ramach TBS-u, czy postawienie bu­

dynku socjalnego. Mniejsza o sposób wyjścia z dołka mieszkaniowego. Tym powinny się martwić nasze władze. A trzeba to przyznać, że obecne podjęły mieszkaniowe wyzwanie. Czego nie można powiedzieć o tzw. “egzotycznej koalicji”, która w temacie mieszkanio­

wym niczym się nie wykazała. Zresz-

tąpodobniejak kadencj a j ą poprzedza- jącą. Dobrze jednak, że coś się dzieje.

Wreszcie ktoś czegoś chce i do czegoś zmierza.

Niepisaną zasadą jest, że na drodze do celu pojawiają się przeszkody. Zatem nie oburzajmy się, nie dziwmy, nie daj­

my ponosić emo­

cjom, gdy się okazu­

je, że w naszym mie­

ście coś niedobrze funkcjonuje. Felery nowego targowiska, przecieki z niecki ba-

senu, konflikty wewnątrz SLD, czy negatywne opinie o miejskiej kulturze - wszystkie te zjawiska i jeszcze wiele innych, ó których otwarcie powiedzia­

no, byłyby znacznie groźniejsze jeśli­

by je zatajać. Nie bójmy się więc nega­

tywów. Przeciwnie, przyjmujmy je z otwartymi ramionami.

1 zJADliwości

Jakub DŻWILEWSKI

Leon Aż Ostoja czło­

wieczeństwa.

Dobry duch sa­

morządu. Prawy i szlachetny oby­

watel. Jednym słowem Piecuch.

oburzenia zapytał, dlaczego nie ukaza­

ła się notatka poświęcona inicjatywie wybudowania pomnika Prymasa Tysiąc-, lecia, kardynała Stefana Wyszyńskiego.

Nie ukazała się, ponieważ nasz redak­

cyjny kolega i szef w jednym, Bolesław Bezeg, nim napisał tekst, trafił do szpi­

tala. Prosto pod skalpel. Zmartwionych

fił do szpitala i nie mógł tekstu napisać, Ostoja Humanitary­

zmu odpowiedział: - Ale mi zależy na cza­

sie!

W zasadzie to powi­

nienem chyba przepro-

Humanitarny do bólu

i wstyd, że kiedykolwiek pozwoliłem : sobie na jakieś uwagi, krytyki czy - o

| zgrozo! - złośliwości. „Czego się cze­

piasz porządnego człowieka?” - pytali mnie niektórzy. Już prawie uwierzy­

łem, że jestem niedobrym gryzipiór­

kiem, który uwziął się na szlachetne­

go działacza społecznego. Na szczę- I ście, z odsieczą przybył mi... Leon

Piecuch.

Otóż, Pan Leon, jak każę siebie na- I zywać, w środę tydzień temu zadzwo- I nil do naszej redakcji i głosem pełnym

uspokajam: operacja się udała, pacjent przeżył, chwała lekarzom. O tym, że twardy z niego człowiek, niech świad­

czy fakt, że jeszcze w szpitalu wznowił swoją twórczość. Dowód powyżej.

Wróćmy jednak do naszego działa­

cza. Tłumaczenie, że redaktor naczelny trafił do szpitala, jakby w ogóle do nie­

go nie docierało. Pan Leon wciąż próbo­

wał się dowiedzieć, dlaczego tekst o Jego spotkaniu na temat pomnika nie ukazał się! Na wyjaśnienia mojej redak­

cyjnej koleżanki, że Bolesław Bezeg tra­

sie Pana Leona za mojego szefa. To bardzo nieładne z jego strony, że nie napisał tekstu na czas. Nie wiem, co prawda, czy powi­

nien go napisać w trakcie operacji, czy tuż po niej, ale nie ulega wątpliwości, że zacho­

wał się skandalicznie.

A teraz poważnie. Panie Leonie! Na­

wet gdy ma się niezliczone tytuły przed nazwiskiem, a może zwłaszcza wtedy, należy uszanować drugiego człowieka.

Jako Kawaler Orderu Uśmiechu, Zasłu­

żony dla Miasta Kędzierzyna-Koźla, Rzecznik Praw Dziecka przy Wojewo-

Gazeta lokalna tygodnik, ukazuje się w Kędzierzynie-Koźlu i Powiecie KędzierzyńskoKozielskim.Adresredakcji: al. Jana Pawła II27,47-220 Kędzierzyn-Koźle,tel.483 40 49,483 46 59,fax 483 29 25,e mail:iisty@lokalna.com.pl

Redagujezespól: Barbara Adamiak, JanBartoszek, KrzysztofBednarz, Bolesław Bezegredaktornaczelny - e-mail: sekretarz@lokalna.com.pl, Jakub Dźwilewski -zastępcaredaktora naczelnego, Ginter Faber,Tomasz

Kapica, Sławomir Kowalik, Agnieszka Kurpińska, Grzegorz Łabaj (działsportowy), Kamil Nowak, Jan Opiłka, Robert Pobideł, Andrzej Starostka, Jan Szkaradek, Michał Wawrzecki,Zofia Wisła. Kierownik biura:Beata

Witamborska.

Agencja reklamy i marketingu: Adriana Bieda, tel. 0602395 455, fax 483 29 25, e-mail: reklama@lokalna.com.pl

Skład: City Media, tel.0 600383 147, sklad@lokalna.com.pl. Druk: Drukarnia"ProMedia”, 45-125 Opole, ul. Składowa4,tel./fax 453 18 07.

Wydawca:Miejski Ośrodek Kultury,al. JanaPawła II 27, 47-220 Kędzierzyn-Koźle.

Redakcja niezwracamateriałów niezamówionych orazzastrzega sobie praworedagowania i skracania nadesłanych tekstów. Za treść ogłoszeńredakcja nie odpowiada.

dzie Opolskim, Radny Rady Powiatu, Prezes Zarządu Rejonowego Towarzy­

stwa Przyjaciół Dzieci i Prezes Klubu Honorowych Dawców Krwi im. Ludwi- ka Hirszfelda (proszę mi wybaczyć, je­

śli coś pominąłem) - powinien Pan wy­

kazać odrobinę wyrozumiałości wobec chorego człowieka. Zwłaszcza gdy tak często dobro ludzkie ma Pan na ustach.

Nie wiem jednak, czy to samo gości w Pana sercu, skoro nawet nie zapytał Pan, jak się człowiek po operacji czuje. Waż­

niejsze było, czy tekst się ukaże. Otóż ukazał się, odsyłam na str. 4.

Proszę tylko pamiętać, że właśnie ta­

kim zachowaniem wystawia Pan sobie pomnik. Trwalszy od marmuru, betonu czy stali.

(3)

Gazeta Lokalna 26.03 2003 nr 13 (»95)

AKTUALNOŚCI

Zwolnieni z listy

Przywróceni

Osiem spośród 13 osób zwolnionych w okresie od kwietnia do czerwca 2002 r., na mocy wyroku sądu powróciło do pracy w Zakładach Azotowych „Kędzierzyn". Ich zwolnie­

nia nastąpiły po ujawnieniu tzw. afery azotowej.

Na początku kwietnia ubiegłego roku anonimowy telefon zaalarmował szefa Jednostki Biznesowej Nawozy i ochronę o zamiarze nielegalnego wy­

wiezienia 16 ton nawozów. Samochód przejęto. W ten sposób światło dzien­

ne ujrzał trwający blisko 10 miesięcy proceder kradzieży nawozów z Zakła­

dów Azotowych „Kędzierzyn”, na któ­

rym Azoty straciły ponad 800 tys. zł.

- Sprawą kradzieży nawozów zajęła się policja. Efektem działań policjantów była lista osób podej­

rzanych o udział w procederze, któ- rą przekazano dyrekcji zakładów.

Na tej podstawie podjęto decyzję o dyscyplinarnym zwolnieniu wszyst­

kich znajdujących się na tejże liście pracowników -

powiedział nam An­

drzej Ochał, dyrektor Jednostki Biz-

nesowej Nawozy w ZAK.

Część osób odwołała się jednak od decyzji pracodawcy. Sąd pracy stanął po stronie ośmiu zwolnionych, uznając dowody ich udziału w przestępczym procede­

rze za zbyt słabe i nie

spełniające określonych przepisami kodeksu pracy warunków, pozwalają­

cych na wręczenie pracownikowi dys- cyplinarki. Pracownicy powrócili do zakładów.

- Do pracy przywrócono siedmiu

robotników transportowych i pra­

cownicę obsługującą wagę samo­

chodową -

potwierdziła nam Irena Tyburcza, kierownik biura polityki personalnej w ZAK.

Zgodnie z prawem, wszyscy otrzy­

mali wyrównanie wyna­

grodzenia za okres pozo­

stawania bez pracy, nie więcej jednak niż za trzy miesiące. W przypadku pracownicy obsługującej wagę uwzględniono prze­

pisy dotyczące ochrony działaczy związkowych i otrzymała ona wyrównanie za cały okres pozostawania bez pracy. Z końcem mar­

ca kończy się czas ich od­

delegowania do pracy na innych stanowiskach.

Uważam, że dla do­

bra sprawy do jej rozstrzygnięcia w sądzie nie powinni oni wracać na zajmowane wcześniej stanowiska - twierdzi Andrzej Ochał. - Czy tak się stanie, zobaczymy.

Agnieszka KURPIŃSKA

Unia w kinie

30 marca, o godz. 13:30, w kinie „Chemik” (al. Jana Pawła II27) w Kędzierzynie- Koźlu odbędzie się spotkanie popularyzatorskie poświęcone korzyściom i kosztom wy­

nikającym z przystąpienia Polski do Unii Europejskiej. Zostaną m.in. poruszone za­

gadnienia dotyczące małej i średniej przedsiębiorczości, polityki społecznej i Wspól­

nej Polityki Rolnej. Spotkanie poprowadzą eksperci z Biura Integracji Europejskiej Urzędu Marszałkowskiego w Opolu, przy pomocy stażystów z Miejskiego Ośrodka In­

formacji Europejskiej. K

Zamknięte przejścia

W związku z rozpoczęciem konfliktu zbrojnego w Iraku, dla zapewnienia niezbęd­

nej szczelności granic, od piątku 21 marca, od godz. 16.00 zawieszono ruch granicz­

ny w przejściach granicznych na szlakach turystycznych, przecinających granicę pań­

stwową między Polską a Republiką Czeską oraz Polską a Słowacją. Turystom prze­

bywającym w południowych regionach kraju zaleca się uwzględnienie powyższego faktu w planach wycieczkowych. Straż graniczna prosi o wyrozumiałość i zapewnia, że utrudnienia w ruchu granicznym potrwają tak krótko, jak to będzie możliwe.

Poselska debata

Unia Europejska - szansa czy zagrożenia. Pod takim hasłem w ubiegły czwartek, w IILO odbyła się debata szkolnych klubów europejskich, zorganizowana przez SKE

“Eureka”. Półtoragodzinna dyskusja panelowa ograniczyła się jednak głównie do dys­

kusji pomiędzy zaproszonymi na debatę posłami: Jerzym Czerwińskim z Ruchu Ka­

tolicko-Narodowego, Tadeuszem Jarmuziewiczem z PO i Andrzejem Namysło z SLD.

Zaproponowane przez młodzież trzy wątki dotyczyły korzyści płynących z polityki re­

gionalnej w UE, sprawy młodzieży w zjednoczonej Europie oraz społeczeństwa oby­

watelskiego • na te tematy posłowie PO i SLD toczyli spory z jedynym euroscepty­

kiem na sali, Jerzym Czerwińskim.

Pierwszy dzień wiosny

Foto:AGA

Konkursowa prezentacja klasy IVb

Tego dnia w PSP nr 1 od rana było gwarno i weso­

ło. Pierwszego dnia wiosny, zamiast lekcji, na uczniów czekała moc atrak­

cji: loteria fantowa, wybory Miss Wio­

sny, konkursowe prezentacje klas.

Chłopcy klas IV, V i VI rozegrali turniej

„dwójek siatkar­

skich”, najmłodsze klasy wykonywały prace plastyczne o wiośnie, a dziewczęta z V i VI klasy zaprezentowały układy taneczne.

Psia radość

Kuchnia schroniska dla bezdomnych zwierząt wzbogaciła się w minionym tygodniu o kosz pełen żywności, który zebrały dzieci z PSP nr 19 w Kędzierzynie-Koźlu. Sa­

morząd uczniowski wspól­

nie ze świetlicą “Kraina ra­

dości” cały czas prowadzi zbiórkę pokarmu dla psów i raz w miesiącu przekazu­

je placówce.

- Naszym dzieciom los bezdomnych czworo­

nogów nie jest obojętny i każdy jak może wspo­

maga akcję - zapewniła nas Małgorzata Simińczuk - Schronisko potrze­

buje teraz kocy i misek, więc w najbliższym cza­

sie postaramy się zebrać te rzeczy - dodała Stefa­

nia Kuchta.

Ł Zebrała AGA

o i

O o

Stefania Kuchta (z lewej) i Małgorzata Si- mańczuk przywiozły pokarm zebrany przez samorząd uczniowski i świetlicę

“Kraina radości” z PSP nr 19

KARTY KREDYTOWE PKO BANKU POLSKIEGO

PKO Bank Polski zaprasza Cię do skorzystania z wyjątkowej karty kredytowej. Używając jej, możesz na całym świecie wygodnie płacić za zakupy oraz wypłacać gotówkę z bankoma­

tów. PKO Bank Polski zapewnia Ci bardzo atrakcyjne warunki posługiwania się nową kartą kredytową:

• kredyt nawet do 52 dni bez odsetek;

•jedno z najniższych na rynku oprocentowanie kredytu;

• możliwość ustalenia wysokości dziennego limitu wypłaty gotówki;

• limit kredytowy dostosowany do Twoich potrzeb i możliwości.

Z nową kartą kredytową PKO Banku Polskiego możesz czuć się naprawdę bezpiecznie. Jest ona objęta wszechstronnym pakietem ubezpieczeń, chroniona poprzez procedurę aktywacji znanym tylko Tobie hasłem, możliwością zastrzeżenia transakcji na 24 lub 48 godzin wstecz oraz Twoim efektownym zdjęciem.

Internet: www.pkobp.pl Kartolinia: 0-801 1 24 365*

* Całkowity koszt rozmowy jest równy cenie jednego impulsu za połączenie lokalne.

I r U

PKO BANK POLSKI

Blisko Ciebie

(4)

f Uroczystość w ŚDS „Promyczek"

Po raz piąty rada rodziców i pracownicy Środowiskowego Domu Samopomocy „Promyczek", przyznali tytuły „Przyja­

ciela Promyczka".

Do tegorocznej VI edycji konkursu „8 Wspaniałych" zgło­

szono 25 kandydatów. W miniony czwartek kapituła konkursu zaprosiła każdego z pretendentów do tytułu

„Wspaniałego" na krótką rozmowę.

(Od lewej) Ola Maciaszczyk, Kasia Krzysica, Karolina Bury i Marcin Hul - kto spośród nich znajdzie się w gronie „8 Wspaniałych”?

Rozmowy mają pomóc wyłonić te spośród ponad dwudziestu osób, któ­

re szczególnie zasługują na to, by do­

cenić ich pracę na rzecz drugiego człowieka. W skład kapituły weszli:

Piotr Gabrysz, zastępca prezydenta miasta, Małgorzata Jagiełło, zastępca kierownika wydziału oświaty i wy- * chowania UM, a zarazem koordyna­

tor miejskiej edycji konkursu, Graży­

na Całek, pedagog szkolny w II LO, Andrzej Kopacki, dziennikarz Radia Opole, oraz Julija Hrynchyschyn, ubiegłoroczna laureatka „8 Wspania­

łych”.

f Pomnik Prymasa Tysiqclecia

Coraz bardziej realny

Akcja pilotażowa

Śmieci przed dom

Grupa inicjatorów budowy w na­

szym mieście pomnika kardynała Ste­

fana Wyszyńskiego zdołała przebyć szczęśliwie wszystkie formalności.

Obecnie pozostało tylko - i aż - że­

branie funduszy. Aby pomnik stanął, trzeba zebrać 62 tysiące złotych.

- Mamy już zezwolenie na budo­

wę, uzgodnioną lokalizację, projekt oraz treść, jaka będzie widniała na

Wpłaty na rzecz budowy pomnika Prymasa Tysiąclecianależy kierować

na konto:

BPH PBK Oddział Kędzierzyn-Koźle 10601552-320000824830

cokole pomnika Prymasa Tysiącle­

cia - powiedział lider grupy inicja­

tywnej, Leon Piecuch, podczas konfe­

rencji zorganizowanej z okazji rozpo­

częcia zbiórki pieniędzy na budowę pomnika.

Pomnik, a właściwie popiersie, ma

Trzeba przyznać, że jurorzy stają przed niezwykle trudnym wyborem.

Są bowiem osoby, które choć robią dużo dobrego, nie widzą w tym nic nadzwyczajnego, co więcej - mówie­

nie o tym, co robią, sprawia im wyraź­

ną trudność.

- Musimy być wyczuleni, zwłasz­

cza w przypadku bardzo nieśmia­

łych osób, by kogoś nie pominąć.

Czasem takie nieśmiałe osoby robią naprawdę wielkie rzeczy - wyjaśnia Grażyna Całek.

- Rozmowa z kapitułą, choć miła, była dla mnie bardzo stresująca.

stanąć przy alei Jana Pawła II naprze­

ciwko starostwa. Jak wyjaśnili inicja­

torzy, ta lokalizacja nie jest przypad­

kowa, bowiem Jan Paweł II jeszcze jako biskup Karol Wojtyła przyjaźnił się z kardynałem Stefanem Wyszyń­

skim i jak sam mówił, nie zostałby papieżem, gdyby nie Prymas Tysiąc­

lecia.

Autorem projektu jest plastyk Wik- g tor Halupczok. Wzorował się na wi- £ zerunku prymasa wybranym przez Leona Piecucha z albumu o życiu kar­

dynała Wyszyńskiego. Prymas ubrany jest w biskupią tiarę, z szyi zwisa mu stuła, prawą dłonią podpiera zamyślo­

ną głowę. Okazało się, że podobny pomnik jest już w Warszawie.

- Naszym celem nie jest jakaś manifestacja polityczna, ale upa­

miętnienie człowieka, który kochał Polskę, ludzi, Ojczyznę i był do­

brym człowiekiem - powiedzieli ini­

cjatorzy. - Pomnik upiększy cen­

Niełatwo jest opowiadać o tym, co się robi, dla mnie jest to coś zwyczajne­

go - przyznała szesnastoletnia Karoli­

na Bury, która rekomendację otrzymała z parafii św. Eugeniusza de Mazenod za pracę w Ruchu Światło-Życie, w którym m.in. działa w grupie teatralnej.

Onieśmielenia z powodu koniecz­

ności mówienia o swojej działalności wolontariackiej nie miał zupełnie Marcin Hul, tegoroczny maturzysta, uczeń Zespołu Szkół nr 3 w Sławię- cicach. I nie wynika to z zarozumia­

łości. Marcin od półtora roku działa w

„Brzdącu”, od stycznia można go też często spotkać w świetlicy socjotera­

peutycznej „Arka” przy parafii na os.

Piastów.

- Cieszę się, że mogę coś zrobić, pomóc, porozmawiać z dziećmi, które spotykam w świetlicach. Pew­

nie wiem więcej o ich problemach niż pracujące tam panie. Jeśli nie znajduję na coś rady, proszę o po­

moc opiekunów - opowiadał człon­

kom kapituły Marcin Hul.

Na swojąkolej czekała jeszcze zde­

nerwowana Kasia Krzysica, szesna­

stolatka trenująca lekką atletykę.

Wspólnie z Olą Maciaszczyk, wolon- tariuszką z „Promyczka”, zastanawia­

ły się, o co zapyta je kapituła.

Czwartkowe przesłuchania trwały kilka godzin. Kapituła wyłoniła już ośmiu tegorocznych wspaniałych, jednak ich nazwiska zostaną ogłoszo­

ne podczas uroczystego finału w po­

łowie kwietnia.

Tekst i foto: AGA

Patronat medialny:

®*ł0KALNA

Na razie w siedzibie Klubu HDK w Blachowni można podziwiać minia­

turę mającego stanąć w naszym mieście pomnika kardynała Stefa­

na Wyszyńskiego

trum naszego miasta. Osoby z in­

nych części kraju, oglądając go, będą wiedziały, że mieszkają tu lu­

dzie ceniący patriotyzm i humanita­

ryzm.

Bolesław BEZEG

„Za pomoc, wsparcie, życzliwość i hojność, jaką okazali w 2002 roku i la­

tach poprzednich” tytuły „Przyjaciela Promyczka” otrzymali: (od lewej) Józef Pietrasz, Grzegorz Michałowski, Brygida Kolenda-Łabuś, dalej Kasia Wawrzyniak i Krzysiu Krysiak, podopieczni „Promyczka”, a pomiędzy nimi Krystyna Szczygieł. Na spotkanie nie mogła przybyć Zenona Kuś.

W gronie uhonorowanych tym tytu­

łem w tym roku znaleźli się: Brygida Kolenda-Łabuś, zastępca prezydenta miasta, Grzegorz Michałowski, dy­

rektor Miejskich Wodociągów i Kana­

lizacji, Zenona Kuś, dyrektor Miej­

skiego Ośrodka Sportu, Józef Pie­

trasz, prezes Usług Komunalnych, oraz Krystyna Szczygieł, kierownik Spółdzielczego Domu Kultury RSM

„Chemik”. Wyróżnieni otrzymali pa­

miątkowe dyplomy, a w prezencie - prace wykonane przez podopiecznych

„Promyczka”.

- Traktuję ten tytuł jak wyzwanie i zobowiązanie do dalszej pomocy -

Dzikie wysypiska, to nie tylko zmo­

ra władz gminy, ale i co wrażliwszych na kwestie ochrony środowiska jej miesz­

kańców. Być może wkrótce ten problem uda się rozwiązać. Na początku kwiet­

nia rusza bo­

wiem pilotażowa akcja zbiórki śmieci wielkoga­

barytowych.

Na razie akcja zostanie przepro­

wadzona na czte­

rech osiedlach:

Koźle Rogi, Sła- więcice, Azoty i Lenartowice.

Bez problemu i za darmo będzie można się pozbyć starych mebli, wersalek, dy­

wanów, wykładzin, pralek czy lodówek.

Wystarczy je tylko wystawić przed dom.

Akcja nie obejmuje zbiórki gruzu, któ­

ry jest już traktowany jako odpad bu­

dowlany, a nie komunalny.

- W wyznaczonych dniach przeje- dziemy ulicami osiedla i po prostu zbie- rzemy wystawione przed posesje rzeczy

HARMONOGRAM pilotażowej zbiór­

ki odpadów wielkogabarytowych:

Sławięcice - 8. kwietnia, 10. czerw­

ca, 12. sierpnia, 14. października; Le­

nartowice-15. kwietnia, 24. czerw­

ca, 26. sierpnia, 28. października;

Azoty - 13. maja, 8.lipca, 9. wrze­

śnia,4. listopada; Rogi -27. maja, 22. lipca, 23.września, 19.listopada.

powiedziała Brygida Kolenda-Łabuś, odbierając dyplom.

Wdzięczność wszystkim świeżo uhonorowanym oraz Przyjaciołom z lat poprzednich, w imieniu dzieci i rodziców, wyraziła mama Krzysia Krysiaka, pani Wanda.

Zwiedzanie placówki, połączone z prezentacją dorobku „promycz- kowców” i serdeczne rozmowy wypełniły dalszą część piątkowe­

go spotkania. Był również trady­

cyjny tort ze słoneczkiem - sym­

bolem placówki - oraz toast szam­

panem.

Tekst i foto: AGA

- wyjaśnił nam Jerzy Pietrasz, prezes Usług Komunalnych, które na podstawie podpisanej w ubiegłym tygodniu umowy z gminą będą realizować akcję.,

Pieniądze na akcję pochodzą z Gminne­

go Funduszu Ochrony Środowiska. Na ten cel przeznaczono 50 tys. zł.

- Taka kwota wy­

starczy na wywóz 350 ton śmieci. Spodzie­

wamy się, że takiej ilości odpadów nie będzie na tych osie­

dlach. W ubiegłym roku z terenu całego miasta odebraliśmy niecałe 500 ton odpadów wielkogaba­

rytowych - powiedział nam prezes Pie­

trasz. Jeśli się okaże, że pozostały nam fundusze, prawdopodobnie rozszerzy­

my akcję na inne części miasta.

Ustalony na dzień dzisiejszy harmo­

nogram przewiduje do końca roku czte­

rokrotną zbiórkę śmieci. Zawsze odby­

wać się to będzie we wtorki.

Agnieszka KURPIŃSKA

POŚLIZGI I ZDERZENIA. Z nastaniem wiosny policja odnotowuje coraz więcej wypadków i kolizji drogowych. W ubiegły poniedziałek o godz. 5.35 na drodze nr 38, kierujący VW polo 27-latek wpadł w poślizg i zderzył się z fordem. W wyniku zdarzenia kierowca polo doznał złamania kości uda, szczęki oraz wstrząsu mózgu. 54-letni kierowca forda ma złamane że­

bra, w gorszym stanie są jego pasażerowie: kobieta doznała wstrząsu mózgu, a dwójka dzieci (5 i 8 lat) ogólnych stłuczeń. Godzinę po tym zdarzeniu do kolejnego wypadku doszło na drodze nr 45 Opole - Racibórz. Kierujący polonezem 25-latek wpadł w poślizg, zjechał do

rowu i dachował. Kierowcy nic się nie stało, ale 31 -letnia pasażerka doznała urazu krę­

gosłupa. W czwartek po godz. 20.00 kierujący peugeotem 59-latek potrącił na przejściu dla pieszych 27-letniego mieszkańca K-K, który doznał stłuczenia nogi.

§§ §

TRZECH NA DWÓCH . We wtorek, po godz. 15.00, w Koźlu policjanci w pościgu zatrzy­

mali trzech nietrzeźwych mężczyzn, którzy pobili dwóch innych, a następnie skradli im kurtkę i pieniądze. Straty 850 zl.

S§ §

SIEDMIOLATEK WTARGNĄŁ wprost pod nadjeżdżającego opla, w wyniku czego w bar­

dzo ciężkim stanie został przewieziony do szpitala w Opolu. Do zdarzenia doszło w minio­

ny czwartek, o godz. 19.40. na ul. Wyspiańskiego. 20-letni kierowca opla byl trzeźwy.

OGRABILI GOSPODARZA. Również w czwartek, w godz. 8.00 -12.00. dwóch mężczyzn (53 i 60 lat) skradło z posesji dwie przyczepy, siewnik i pług. Straty wyniosły 20 tys. zł.

§ § §

9,1 GRAM MARIHUANY miał przy sobie 21 -letni mężczyzna, zatrzymany w ubiegłą środę wieczorem na os. NDM. W piątek na wniosek policji sędzia sądu rejonowego w K-K aresz- tował go na okres trzech miesięcy, za to, że od grudnia 2002 do marca 2003 rozprowa­

dzał środki odurzające na terenie K-K.

Zebrała AGA I

(5)

U j .\Ł j J D3 y J y ^rzy^i ' str. 5

Kulturalne dyskusje

Radni poznają problemy miejskiej kultury i szukają dla niej perspek­

tyw.

: Niepomyślny wizerunek

Za trzy miesią­

ce, podczas czerwcowej sesji, Rada Miejska zajmie się problema­

tyką miejskiej kultury. Radni do tego czasu chcą przeanalizować obecny stan kultury i zastanowić się, co można zrobić dla rozwoju tej sfery życia miasta. W ubiegłą środę w domu kultury przy ul.

Skarbowej, zorganizowano wyjaz­

dowe posiedze­

nie komisji kul­

tury RM. Do dyskusji oprócz radnych zapro­

szeni zostali przedstawiciele władz miasta i kierownictwo Miejskiego Ośrodka Kultu­

ry.

Pierwszym te­

matem rozważa­

nym przez komi- sję było podsu­

mowanie akcji

“Ferie w mieście 2003”. Jednak tematem prze­

wodnim spotka­

nia stało się funkcjonowanie

osiedlowych obiektów kultural­

nych. Plan obrad komisji przewi­

dywał wizję lokalną w terenie, za­

nim jednak do niej doszło radni omawiali problemy związane z funkcjonowaniem miejskiej kultu­

ry. Szczególnie wiele uwagi'po­

święcono działalności placówki, w której miało miejsce posiedzenie komisji, czyli kozielskiemu domu kultury.

- W opinii mieszkańców miasta dom kultury w Koźlu nie jest w pełni wykorzystany oświadczył podczas posiedzenia komisji kultu­

ry przewodniczący Rady Miejskiej, Ryszard Pacułt.- Dlaczego ten obiekt nie jest aktywny w soboty i niedziele?

Takiej opinii nie podzieliło kie­

rownictwo Miejskiego Ośrodka Kultury, któremu podlega funkcjo­

nowanie obiektu przy ul Skarbo­

wej.

- W świadomości wielu ludzi dom kultury w ogóle nie istnieje, bo nie bywają na imprezach - powiedziała Janina Truszkowska- Bomba, dyrektor Miejskiego Ośrodka Kultury. - W Koźlu bar­

dzo wiele się dzieje, organizowa­

ne są cykliczne imprezy: jam ses­

sion, biesiady muzyczne, kara- oke. Ten dom kultury żyje bar­

dzo aktywnie.

Na tym nie skończyły się kry­

tyczne uwagi. Wypowiedzi rad­

nych komisji kultury łączyło jedno - nie występowali oni z osobistą oceną, ale przekazywali odczucia i głosy mieszkańców miasta.

- Ludzie pytają mnie dlaczego dziś w domu kultury przy ul.

Skarbowej nic się nie dzieje - po­

wiedział radny Zygmunt Derej. - A przecież dawniej ten dom kultu­

ry tętnił życiem.

Dyskusja stała się pretekstem do

Komisja kultury RM zastanawia się jak zmienić niekorzystny wizerunek kozielskiego domu kul­

tury

rozważań bardziej ogólnych. Star­

si wiekiem radni wspominali lata 60-70, czasy rozkwitu i ożywionej działalności kulturalnej miasta. Dla równowagi obecną ofertę kultural­

ną wysoko ocenił przedstawiciel władz miasta.

- Tak wiele się dzieje w miej­

skiej kulturze, że ja wprost nie nadążam - powiedział zastępca prezydenta Piotr Gabrysz. - Do mnie również kierowane są kry­

tyczne sądy, ale równocześnie wielu z narzekających nie pamię­

ta kiedy ostatni raz uczestniczy­

ło w imprezie organizowanej przez MOK.

Zebrani zgodzili się co do tego, że odczucia mieszkańców miasta nie muszą być całkowicie zgodne z rzeczywistością. Jednak problem negatywnego przeświadczenia o działalności kulturalnej kozielskie­

go domu kultury nadal pozostaje.

Zresztą dotyczy to w ogóle kultu­

ry w mieście i coś z tym należy zrobić.

- Trzeba zachęcić i pobudzić lu­

dzi, żeby przychodzili na imprezy, uczestniczyli w zajęciach powie­

dział Piotr Pietrzyk. - Być może kozielski obiekt nie ma właściwej promocji i reklamy imprez?

Radnym nie udało się odpowie­

dzieć, skąd bierze się niekorzystny wizerunek kultury, albo znaleźć sposób na zmianę tego stanu rze­

czy. Mimo to dyskusja z pewnością przybliżyła radnym problemy i braki, z którymi boryka się nasza miejska kultura. Taką świadomość wyraziły również osoby odpowie­

dzialne za funkcjonowanie kultury..

- Nie jesteśmy idealni powie­

działa dyrektor MOK-u, Janina Truszkowska-Bomba. - Nie jest możliwe zaspokojenie gustów i potrzeb kulturalnych wszystkich

mieszkańców, chociaż z pewno­

ścią oferta MOK-u mogłaby zo­

stać wzbogacona.

Ale żeby było to możliwe, po­

trzebne są inwestycje. Nie trzeba było daleko szukać. Komisja kultu­

ry obejrzała piwnice i poddasze ko­

zielskiego domu kultury, które MOK zamierza wykorzystać do poszerze­

nia oferty kulturalnej. Piwnice zala­

ne podczas powodzi w 1997 roku wymagają osuszenia i remontu, a poddasze adaptacji. Aby robić tam kulturę potrzebne będą duże nakłady.

W plenerze radni komisji kultu­

ry rozmawiali o pomyśle budowy amfiteatru na placu po byłym base­

nie, tuż obok kozielskiego domu kultury. Wiadomo, że nie wszyscy akceptują takie plany. Część rad­

nych wołałaby wyremontować ist­

niejącą muszlę koncertową w par­

ku nad Odrą.

Na koniec prace komisji przenio­

sły Się do Koźla Rogów, do tamtej­

szego osiedlowego domu kultury, zwanego “Kubiczek”. Relację z działalności obiektu, problemy z jakim się boryka i plany remonto­

we przedstawił komisji przewodni­

czący Rady Osiedla, Karol Wencel.

Radni zapowiadają, że na tym nie koniec dyskusji o kulturze. Na na­

stępnym posiedzeniu odwiedzą kłodnicki dom kultury i zajmą się kolejnymi problemami tej branży.

Krzysztof BEDNARZ

Wieści z urzędu

Paszporty po nowemu

Pewnym modyfikacjom uległy przepisy dotyczące wyrabiania paszportów. Aby otrzymaćów dokument, konieczne są:wypełniony kwestionariusz, dwa zdjęcia, dowód osobistylubodpisaktu urodzenia, opłata skarbowa (5zł)orazdowódwnie­ sienia opłaty paszportowej. Fotografie powinny być aktualne, beznakrycia głowy i ciemnych okularów,z odsłoniętym lewym uchem, bez widocznychkolczyków.

Oplata za paszport wielokrotny wynosi 100 zł,aulgowa dlaemerytów, rencistów,osób niepełnosprawnych, kombatantów, studentóworaz uczniów powyżej 16lat - 50 zł. Za wyrobienie paszportu dla dzieci poniżej 16 lat trzebaniestety zapłacić - aktualnie 30zł.

Dzieci w tym wieku mogą jednak byćwpisanedo paszportu osoby dorosłej, jeśli z nią podróżują.Osobypowyżej 70roku życia nie płacą zawyrobienie dokumentu.

Na otrzymanie paszportu czeka się do 30 dni. Urząd Miasta przekazuje miesz­ kańcom Kędzierzyna-Koźla średnio 400takichdokumentów miesięcznie.Trzebaje odbierać osobiście. Paszportjestważny 10 lat.

Oprać.K.

Jutro sesja

Na czwartekzwołanoVII sesję Rady Miejskiej.Radni tradycyjnie zasiądą o godz.

14.00 nasali obrad UrzęduMiasta.Zgodnie z porządkiem obrad radni zajmąsięm.in.

wprowadzeniem zmian wbudżecie miasta na 2003 r., pomysłem partycypacji mia­ staw budowie nowego ronda na obwodnicy, uchwałą wsprawiewprowadzenia zwol­

nienia odpodatku od nieruchomościoraz inicjatywą dotyczącą obniżki diet radnych.

KBD

Przeniesione wydziały

Nową siedzibę mają od 25marca dwa wydziały Urzędu Miasta w Kędzierzynie- Koźlu. Z ul. Piramowiczawydział gospodarkikomunalnej(GK)i wydział ochrony śro­ dowiska(WOS) trafiły na pierwsze piętro budynku przy ul. Piastowskiej 15. Ochro­

naśrodowiska mieści sięw pokojach 9, 9a i 12, a gospodarkakomunalnawpoko­ jach 16 i 17. Telefony doobu wydziałów pozostały bez zmian:40-50-385do 388 (WOS) i 40-50-374 do 376 (GK).

Jarosław Jurkowski Rzecznik Prasowy- Asystent Prezydenta

Rośnie zapotrzebowanie na lokale socjalne

Eksmisje w kolejce

Wydłuża się kolejka osób oczekujących na lokal socjalny.

W przyszłości ilość ich może się jeszcze zwiększyć, bo MZBK zamierza zaostrzyć egzekucje zaległych czynszów.

Prawo do mieszkania socjalnego mają bezdomni, osoby powracające z zakładów karnych oraz osoby eksmi­

towane. Większość z tych ludzi ni­

gdzie nie jest zameldowana, a część wyrokiem sądu utraciła prawo do za­

mieszkiwania w dotychczasowym miejscu pobytu.

- Na dzień dzisiejszy mamy 113 oczekujących na mieszkanie socjal­

ne - mówi Iwona Szweda, kierownik wydziału polityki mieszkaniowej, spraw socjalnych i zdrowia UM K-K.

- W tej liczbie są 52 osoby, które mają orzeczony wyrok sądowy o eksmisję.

W takich przypadkach gmina ma ustawowy obowiązek dla wyeksmito­

wanej osoby wskazać lokal socjalny.

Tych gmina jednak nie posiada, dlate­

go eksmitowani trafiają do długiej kolejki oczekujących na mieszkanie socjalne.

- W przeciągu miesiąca zwalnia­

ją się pojedyncze mieszkania - mówi Iwona Szweda. - Natomiast od początku roku od wspólnot miesz­

kaniowych lub prywatnych właści­

cieli wpłynęło 7 wniosków o wska­

zanie lokalu dla najemcy.

Osób z zasądzoną eksmisją przyby­

wa więc znacznie szybciej niż lokali socjalnych. Coraz częściej w Kędzie­

rzynie-Koźlu prywatni właściciele narzucają najemcom ceny na pozio­

mie 6 zł za metr kw., po czym lokato­

rzy przestają płacić, co doprowadza do eksmisji. Ale niedługo eksmisje mogą dotknąć również najemców znacznie tańszych mieszkań komunal­

nych.

- Z uwagi, że narasta zjawisko uchylania się od płacenia czynszu, MZBK będzie podawać opieszałych najemców do sądu mówi Bohdan Cieślik, dyrektor Miejskiego‘Zarządu Budynków Komunalnych w K-K. - W pierwszej kolejności wyeksmito­

wać spróbujemy lokatorów, którzy nie płacą czynszu i zajmują miesz­

kania pełnokomfortowe.

Najemcy, którzy zalegają z czyn­

szem nie powinni wpadać w panikę.

Do eksmisji nie dochodzi od tak, z dnia na dzień. Poprzedzają ją - postę­

powanie ugodowe, upomnienia i we­

zwania do zapłaty. Do najgorszego dochodzi dopiero, gdy MZBK straci cierpliwość, a to zdarza się dość rzad­

ko.

- Prowadzimy dość elastyczną po­

litykę w stosunku do najemców zale­

gających z czynszem - mówi Bohdan Cieślik. - W ostatnich latach ilość wniosków do sądu o eksmisję była niewielka. Mamy świadomość, że są ludzie, którzy nie mają za co żyć, a co dopiero regulować czynsz.

Ubodzy lokatorzy nie mogą trzymać się rękami i nogami mieszkań o dużym metrażu lub pełnokomfortowych, czyli wyposażonych w centralne ogrzewa­

nie. Jeśli spełnią warunki część czyn­

szu mogą pokryć z przysługujących im dodatków mieszkaniowych. W osta­

teczności mogą liczyć również na umorzenie zaległości przez prezyden­

ta miasta. Pamiętać tylko należy, że umorzenie jest aktem jednorazowym.

Z raz danej szansy nie będzie można już ponownie skorzystać.

Krzysztof BEDNARZ

(6)

str. 6

*

B/EMAWA' Cani-cross w Dziergowicach

Sport i zabawa

Psie zaprzęgi kojarzą nam się z dużą ilością psów, śnie­

giem, saniami i daleką północą. Mnie też tak się wydawa­

ło. Okazuje się jednak, że istnieje wiele form uprawiania sportu zaprzęgowego, które nie wymagają specjalnej bazy, środków finansowych ani posiadania psa którejś z ras północnych, jak husky, alaskan malamute, pies gren­

landzki czy samojed.

Moje zainteresowanie psimi zaprzę­

gami zaczęło się około 1997 r., wtedy to po raz pierwszy miałem okazję je­

chać saniami zaprzężonymi w psy. Od trzech lat posiadam sukę rasy alaskan malamute, z którą chodziłem na dale­

kie spacery, jeździłem na rowerze, bie­

gałem, nie wiedząc o tym, że uprawiam sport zaprzęgowy. Uświadomiłem so­

bie ten fakt, kiedy przypadkiem byłem obserwatorem zawodów psich zaprzę­

gów, w których startowali również za­

wodnicy z jednym psem. Spowodowa­

ło to, że dokładniej zainteresowałem się dyscypliną sportu, jaką są psie za­

przęgi. Przy okazji odkryłem, że cani- cross to nic innego jak bieganie z psem, a bike-joring to jazda na rowe­

rze z psem. Potrzebny jest tylko szero­

ki pas, linka, najlepiej z gumowym amortyzatorem - i już można uprawiać najprostsze formy sportu zaprzęgowe­

go. Oczywiście, aby osiągnąć sukces, trzeba posiadać również odpowiednie cechy motoryczne i wolicjonalne.

Można również tę dziedzinę sportu uprawiać rekreacyjnie, bez specjalne­

go przygotowania kondycyjnego.

Rasowe i kundle

Zaproponowałem trening z psem mojemu 17-letniemu wychowankowi, Dawidowi Musiołowi, który w szkole podstawowej był świetnym długody­

stansowcem i mojemu synowi Roma­

nowi, który obecnie jest uczniem dzier- gowickiej podstawówki. Dawid biegał z rasowym psem, natomiast Romek - z kundlem, znajdą. Efekty naszej pra­

cy przerosły moje oczekiwania. Po sze­

ściu miesiącach systematycznego tre­

ningu Dawid Musioł zdobył tytuł mi­

strza Polski w cani-crossie juniorów, a Roman - tytuł wicemistrza Polski w cani-crossie dzieci starszych.

Zdobyte tytuły, publikacje w lokal­

nej prasie, a także codzienne treningi obserwowane przez dzieci i młodzież z Dziergowic spowodowały, że coraz większa grupa młodych ludzi zaczęła interesować się „psim sportem”. Wiej­

skie psy, do tej pory uwiązane na łań­

cuchach, zaczęły spacerować ze swo­

imi właścicielami po uliczkach Dzier­

gowic.

Cze-Mi

Zainteresowanie młodych ludzi, przejawiające się licznymi pytaniami na temat psów, sportu zaprzęgowego i możliwości uczestnictwa w zaję­

ciach, skłoniło mnie do zwołania na

Tomasz Radłowski chętnie opowiada o canie-crossie dzieciom i młodzie ży. Na zdjęciu: wizyta w filii nr 5 Miejskiej Biblioteki Publicznej w Kędzie­

rzynie-Koźlu.

początku marca ubiegłego roku nad­

zwyczajnego walnego zebrania UKS

„Gol” Dziergowice, poświęconego m.in. powołaniu do życia sekcji spor­

tu psich zaprzęgów „CZE - MI”.

Mając na uwadze ograniczone możli­

wości finansowe i organizacyjne ro­

dziców dzieci zainteresowanych upra­

wianiem sportu zaprzęgowego, orga­

nizuję głównie treningi w cani-cros­

sie, które różnią się od treningów dłu­

godystansowców tylko tym, że biega się z psem. Liczba zawodników upra­

wiających cani-cross w Dziergowi- cach w ciągu sześciu miesięcy zwięk­

szyła się z dwóch do dziewięciu.

Większość z nich biega ze swoimi pupilami, zwykle mieszańcami, udo­

wadniając, że do uprawiania tej dys­

cypliny sportu nie są konieczne duże nakłady finansowe ani posiadanie drogiego, rasowego psa. Liczy się za­

pał, chęć aktywnego spędzenia wol­

nego czasu i miłość do swoich czwo­

ronożnych przyjaciół.

Na razie w oficjalnych zawodach startowała czwórka zawodników z Dziergowic. Biorąc pod uwagę dyna­

mikę rozwoju tej dyscypliny sportu wśród młodych mieszkańców wsi, można żywić nadzieję, że wkrótce będzie ich więcej. Uzyskiwanie przez startujących już zawodników bardzo dobrych wyników jest z pewnością magnesem przyciągającym do upra­

wiania tego sportu ich kolegów i zna­

jomych.

Zawodnicy UKS „Gol” Dziergowi­

ce reprezentowali już Polskę podczas

odbywających się w Spa (Belgia) mi­

strzostw Europy w cani-crossie i bike- joringu. Debiutująca w wyścigach Ola Zaremba, biegnąc w sztafecie trzy razy 1800 m, wyprowadziła sztafetę polskąz szóstego na czwarte miejsce.

Trzy dni wcześniej, startując w mi­

strzostwach powiatu w indywidual­

nych biegach przełajowych Szkolne­

go Związku Sportowego, Ola zajęła drugie miejsce.

Nie musimy samotnie uprawiać joggingu. O wiele ciekawiej i weselej może być z towarzyszem zabawy, ja­

kim jest niezawodny od wieków przy­

jaciel człowieka - pies. Sukcesem jest codzienne wyjście z domu z psem, niezależnie od pogody i nastroju, po­

konanie określonego dystansu bie­

gnąc lub jadąc na rowerze. Może się to okazać doskonałym lekarstwem na złe samopoczucie lub podły nastrój.

Tomasz RADŁOWSKI

POLSKA CEREKIEW: Spotkanie ARiMR

Rolnicze sprawy

Posiedze­

nie rady powiato­

wej opolskiej Izby Rolniczej odbyło się w ubiegłą środę w siedzibie Agencji Restruk­

turyzacji i Moder­

nizacji Rolnic­

twa w Polskiej Cerekwi.

Porządek obrad przewidywał kil­

ka kontrowersyj­

nych zagadnień, toteż lista zapro­

szonych gości nie mogła nikogo za­

skoczyć. W pierwszej kolej­

ności głos zabrał pełniący rolę go­

spodarza kierow­

nik biura powia­

towego ARiMR Sławomir Oczoś, który przedstawił informację na temat funkcjonowa­

nia systemu IACS. Do chwili obecnej pracownicy biura zakol- czykowali około 98 procent bydła w powiecie. Równolegle prowa­

dzone są kontrole w tych gospo­

darstwach, gdzie akcja została za­

kończona. Wkrótce uregulowane zostaną także sprawy zaległego wynagrodzenia dla weterynarzy.

Rolnicy obecni na spotkaniu wytknęli pracownikom ARiMR brak regulacji dotyczących utyli­

zacji padłego bydła. Aby zabez­

pieczyć jedno zwierzę, rolnik musi wydać prawie 700 zł. Tak wysokie-koszty wręcz zachęcają do omijania przepisów. Możli­

wość zwrotu tych kosztów istnie­

je tylko wówczas, gdy firma uty­

lizacyjna zawrze z agencją umo­

wę.

Kolejnym tematem były zale­

głości płatnicze Cukrowni „Cere­

kiew” wobec rolników. Przypo- mnijmy, że na początku miesiąca 150 plantatorów pikietowało pod bramą zakładu. W tej sprawie wy­

powiedział się przybyły na spo­

tkanie prezes zarządu cukrowni, Paweł Kwiatkowski. Jego zda­

niem, powodem protestu były nie tyle zaległości płatnicze, co brak informacji, a także wybory repre­

zentanta plantatorów do rady nad­

zorczej. Oprócz tego wystąpiły pewne problemy gotówkowe.

Mimo że zakład otrzymał stosow­

ne poręczenia, żaden bank (łącz­

nie z BGŻ) nie zgodził się na udzielenie kredytów cukrowych.

Zobowiązania płatnicze mają być uregulowane, choć termin wypłat poszczególnych rat przesunie się średnio o miesiąc. Prezes podkre­

ślił, że Cukrownia „Cerekiew” ist­

nieje i funkcjonuje przede wszyst­

kim dzięki wyrozumiałości rolni­

ków. Na koniec podsumował ubie­

głoroczną kampanię buraczaną i nakreślił plany na przyszłość.

Kampania trwała 60 dni. Wypro­

dukowano rekordową ilość 33 tys.

ton cukru, a zakład zakontrakto­

wał 188 tys. ton buraków. W wy­

niku pomyślnego wyroku NSA wkrótce zapadną pierwsze decyzje prywatyzacyjne w Śląskiej Spółce Cukrowej. Dla miejscowych rolni­

ków jest to istotna wiadomość, po­

nieważ produkcja buraków będzie szczególnie opłacalna po akcesji do UE.

Podczas spotkania Henryk Cza­

ja, prezes Izby, zachęcał rolników do zrzeszania się w grupy produ­

cenckie i wywierania większego nacisku na swoich przedstawicie­

li w komisjach mieszanych. Komi­

sje te będą decydować o kształcie większości umów zakładów z plantatorami.

- Przyszedł czas na wielką zmianę w myśleniu, wejście do UE spowoduje, że będziemy mu- sieli stać się przedsiębiorcami dodał wiceprezes Bogdan Zioła.

Na posiedzeniu rady poruszono również kwestie „Wojewódzkiej strategii rolnictwa i rozwoju wsi”, ępolskich inwestycji z wykorzy­

staniem środków SAPARD oraz stanu tegorocznych upraw ozi­

mych.

WP

CISEK: Radni radzili

Rozciągnięta sesja

Do granic możliwości rozciągnęła się poniedziałkowa sesja Rady Gminy Cisek.

Jednym z głównych tematów było omówienie problemów związanych z utylizacją padłych zwierząt z terenu gminy. Temat bardzo istotny, gdyż obowiązek ten spoczywa na właści­

cielach zwierząt, a wyjaśniali go za­

proszeni na sesję Herbert Czaja, pre­

zes Izby Rolniczej w Opolu oraz Sła­

womir Oczoś, kierownik biura powia­

towego Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa w Polskiej Cerekwi. Jak się okazało, przepisy przewidują dofinansowanie zbierania, transportu i utylizacji padliny. O takie dofinansowanie może się jednak zwrócić do ARiMR wyłącznie firma

zajmująca się oczyszczaniem. Dofi­

nansowanie nie przysługuje ani rolni­

kom, ani samorządom, jednak gdyby dofinansowanie otrzymała specjali­

styczna firma, wówczas płaciliby oni tylko 2 proc, ceny utylizacji padłych sztuk bydła, owiec, kóz. Na razie nie ma mowy o trzodzie i drobiu.

Radni dyskutowali też długo nad działalnościąjednostek OSP w Miej­

scu Odrzańskim, Podlesiu i Roszowi-

cach. Strażacy znaleźli się bowiem w polu zainteresowań komisji rewizyj­

nej.

Wiele uwagi poświęcono też projek­

towi uchwały dotyczącej zmian w bu­

dżecie na rok 2003, a szczególnie kwe­

stii zatrudnienia w urzędzie od maja br.

dwóch osób (w księgowości i inwesty­

cjach), które do końca kwietnia pracu- jąjako stażystki opłacane przez urząd pracy. Część radnych miała tęż obiek­

cje co do zasadności zakupu kompute­

ra na potrzeby Gminnego Biura Infor­

macji o Integracji Europejskiej, a tak­

że przeznaczenia 40 tys. zł na dokoń­

czenie remontu parkingu przed urzę­

dem gminy. Ostatecznie jednak, po odrzuceniu przez radę wniosku komi­

sji rewizyjnej o wyłączenie zmiany w dziale 750 administracja publiczna, dotyczącej zapewnienia funduszy na dwa nowe etaty, cała uchwała wprowa­

dzaj ąc a zmiany do budżetu przy 10 głosach za, 1 przeciw i 4 wstrzymują­

cych się, została przyjęta.

W dalszej części sesji radni zajmo­

wali się m.in. wysokością pensji wójta oraz uchwaleniem statutu Gminnego Ośrodka Kultury. Szerzej o proble­

mach poruszanych na sesji - w kolej­

nych numerach GL.

Agnieszka KURPIŃSKA

Cytaty

Powiązane dokumenty

Dla wielu zbliżają się najważniejsze święta w roku. Jak zwykle jest to okres wzmożonych zakupów. Handluje się wszystkim czym się da, byleby można było podczepić towar

Być może były to opinie krzywdzące, ale cóż mogły my ­ śleć zwierzęta, które z trudem mogły się dostać do swoich zwierzchników, a gdy już się im to udało,

w sprawie zasad zbywania komunalnych lokali Uchwała podlega ogłoszeniu poprzez rozplakatowanie mieszkalnych i użytkowych zwrot „Zarząd Miasta” obwieszczeń w miejscach publicznych

le ukazał się mój tekst - jest formą subiektywnej oceny sytuacji. Autor może się mylić w ocenie sytuacji, ale ma do tego prawo. Sądzę, iż w podobny sposób od

Jeśli materializm nie pozbawi blasku Słońca w Byku, to z pewnością ugruntuje to indywidualność takiego człowieka. Może Byk nie będzie tak barwny i żywiołowy jak Baran, ale

rium będzie się odbywać jeszcze przez wiele lat.. Problematykę

- Niemiecki system oświaty różni się od naszego, wiele rozwiązań nie jest spotykanych w Polsce, jednak. problemy

Cenę nabycia prawa własności równą cenie osiągniętej w przetargu wpłaca się do kasy Urzędu Miasta najpóźniej w dniu zawarcia umowy notarialnej. Jednocześnie informuje się,