'?, J
+,
?-
/
1...-- ?
l-p} '--_.?
? '?) .--/
.?. \ ..,
.>
o'' ?
? /
I ./
: p
?'
..???-
?
--
? .?
-- .,..-::. =--
--: .--"
? --==:
---:.,-
??.?
Cena egz. 25 z?.
w prenumeracie - 20 z?.
['?ADBA? TYCKIC
Organ Zwiqzku Zawodowego Pracowników Le?nych i Przemys?u Drzewnego
w Gda?sku
pod redakcj? in?. Wies?awa ?Grochowskiego
Nr. 9 Sopot, wrzesie? 1946 r. Rok I.
INZ. A. JEZ!ERSKI, Klosnowo
Zadania naszego nasiennictwa le?nego
Wojna dokona?a strasznego spustoszenia naszych
lasów. Potworne skutki bezpo?rednich dzja?a? wojen-
nych w postaci milionów potrzaskanych drzew i, dziesi?t
ków tysi?cy hektarów ziemi le?nej zrytej i pokrajanej.
rowami, wyci?cie .ko?o 1.200.000 ha lasu przez oku-
panta, który zrabowa? z nich oko?o 180.000.000 m.;l·
drewna, na wielk? skal? rozszala?y bandytyzm ludno?
?c] miejscowej, pod której siekier? pad?y miliony
metrów sze?ciennych drewna, wreszcie spowodowane
warunkami wojennymi nat??enie szkód ze strony ?wiata
owadów i grzybów, to kl?ski, które ugodzi?y w sam by?
naszego lasu i zdolne s? zachwia? podstawami jego go
spodarki,
A przecie? gospodarstwo. le?ne musi przez d?ugi
szereg lat pokrywa? ogromne zepotrzebowanie drewna
ze strony równie? straszliwie przez wojn? zniszczoneqo
kraju.
Je?eli kraj nasz nie ma sta? si? pustyni? -- rów-
nie? las musi by? odbudowany. Przed spo?ecze?stwem
ca?ym, zw?aszcza przed nami, le?nikami" wyrasta za-
danie odbudowy lasu w skali wprost olbrzymiej, zapew
niaj?c wzmo?enie produkcji drzewnej. Jest to zadanie
? trudne i ci??kie, je?eli we?miemy pod uwag? wielkie
• zniszczenie kraju i zubo?enie spo?ecze?stwa, brak si?
roboczych i rozmiary samej odbudowy lasu. Okre?lone
s? one przybli?onymi, danymi" podanymi do wiadomo-
?ci przez kompetentne czynniki: oto oko?o 1.000.000
ha zr?bów wojennych, które ze wzgl?du na niebez-
piecze?stwo deqradac]i gleby musz? by? najdalej w
ci?gu naiblizszych dziesi?ciu lat zalesione, do tego do-
chodzi przypuszczalnie oko?o 50.000 ha zr?bów bie-
??cych, czyli rocznie 150.000 ha samej powierzchni
le?nej do zalesienia; poza tym wymaga zalesienia o-
ko?o 1.000.000 ha nieu?ytków, którego to ;?g?'dnien;a
jako specjalnego, tu nie poruszam.
Do zalesienia 150.000 ha powierzchni le?nej rocz-
nie potrzebna b?dzie bardzo znaczna ilo?? nasion
drzew iglastych, li?ciastych i krzewów. Je?eli przyjmie-
my, ?e z wymienionej wy?ej powierzchni, zalesia? b?-
dziemy w sposób naturalny 20.000 ha e reszt? po-
wierzchni, sztucznie, ? to 30.000 ha gatunkami li?cia-
stymi i 100.000 ha iglastymi, i: je?eli przyjmiemy, ?e na
1 ha zalesie? wykonanych sztucznie potrzeba b?dzie
10 kg nasion li?ciastych wzq], 1 kg. iglastych, to mo?e-
my obliczy?, ?e w ci?gu nast?pnego dziesi?ciolecia po-
trzeba b?dzie przeci?tnie rocznie 300.000 kg nasion
li?ciastych i 100.000 kg iglasiych.
Zachodzi pytanie, czy wobec zmniejszenie si? na
skutek olbrzymich wyr?bów powierzchni, lasu obradza-
j?cego wymieniona ilo?? nasion b?dzie mog?a by?
przez administracj? lasów pozyskana. Na pytanie to
trudno dok?adnych danych, nie mniej spróbuj? przepro-
wadzi? chocia? tylko w przybli?eniu takie obliczenie
w stosunku do nasienia sosny. Przyjmuj?c, ?e z zalesia-
nej sztucznie gatunkami iglastymi powierzchni: 80 proc.
stanowi? b?dzie sosna, obliczamy przeci?tne roczne
zapotrzebowanie na jej nasiona na 80.000 kg. Wed?ug
danych z praktyki, mo?na z drzew le??cych na zr?bach
zebra? _. podkre?lam - przy bardzo wielkiej gorli-
wo?ci i pilno?ci - nast?puj?ce ilo?ci szyszek sosnowych
w stosunku do 1 m3 pozyskanej na zr?bie grubizny:
w czasie nieurodzaju 0,05 - 1.00 przec. 0,5 I,
w czasie dobrego urodzaju 0.80 - 6.00 prze?.
2,3 I
czyli przeci?tnie rocznie 1,4 I. Przyj?wszy przeci?tnie
200 m3 grubizny na 1 ha i 30.000 ha zr?bów sosny,
których szyszki b?dzie mo?na ze wzgl?dów hodowla-
nych zbiera?, otrzymamy 8.400.000 I, z których mo?na
pozyska? .oko?o 60.000 kg nasienia. Pozostawa?by jesz-
cze niedobór 20.000 kg, który nale?a?oby uzupe?ni?
zbieraj?c potrzebne na to 3.000.000 I z drzew stoj?-
cych.
Ogromne te ilo?ci, znajduj? si? ju? napewno na
granicy mo?liwo?c] urodzaju i zbioru.
Mo?liwo?? wy?uszczenia owych potrzebnych rocz-
nie 80.000 kg nasion sosny pozostaje równie? pod
znakiem zapytania; wed?ug mego, zreszt? niedok?ad-
nego przypuszczenia, przeci?tna roczna zdolno?? ?usz-
czarska istniej?cych obecnie w Polsce ?uszczarni nie
przekracza 50.000 kg a to ze wzgl?du na to, ?e mak-
simum id" zdolno?ci wykorzystane mo?e by? co lat kil-
ka t. j. w latach bardzo obfitego urodzaju szyszek.
?
A d r e s Re d a k c j i i A d m i n i s tra c i i: S o p o t, K o? c i u s z k i 61.
"
2
" ..
[v
f :.;( ? ?
ECHA BORÓW NADBA?TYCKICH 9
______ --.--- ?nr.
Przez unowocze?nienie szeregu ?uszczarni mo?na by,
zdaniem moim, podnie?? znacznie ich zdolno?? produk-
cvjn?.
Najqorz ej przedstawia si? sprawa ze sk?adami szy-
szek i nasion. Sktady szyszek s? szczup?e i bez prze-
Wiewu, s? one jakby przeznaczone do tego, ?eby cen-
ny ten i z tak wielkim irudern zebrany materia? szybko
i, qrunlownie zepsu?. Wszak pewnym jest to, ?e u nas
w kraju najwi?cej nasion drzew iglastych, zw?aszcza
sosny, ulega?o zepsuciu nie tyle w ?uszczarni" co w nie-
cdpcwiedn.ch sk?adach CI przecie? w zwi?zku ze zwi?k
szorrym zapofrzebowaniem na nasiona, zwi?kszony b?-
dzie równie? dowóz i Konieczno?? przechowania szy-
szek,
To, co powiedzia?em o so?nie mo?na z du?ym
prawdopodobie?stwem odnie?? relatywnie tak?e i do
innych gatunków drzew. Ogólnie mo?na powiedzie?,
?e jakkolwiek wymienione liczby s? dalekie od ?cis?o-
?ci, to jednak mówi? one wyra?nie, ?e potrzeba b?dzie
nadzwyczajnego wysi?ku, aby produkcj? nasion pokry?
ich zepolrzebowanie.
Poza iio?ci?- nasienia wa?na jest równie? jego ja-
ko??. Do odbudcwy lasu musimy rrnec nasienie pierw-
szorz?dnej jako?ci, bez czego hodowla lasu nie spe?-
ni swego g?ównego zadania, to jest znacznego
podniesienie produkcji drzewnej. Na jako??
nasion le?nych sk?adaj? si? zasadniczo 3 czyn-
niki t. J. po pierwsze: ich stan indywidualny albo
zdrowotny, którego wyrazem jest zdolno?? kie?kowa-
nia, po drugie: pochodzenie ich z pewnej dzielnicy
klimatycznej wzg!. siedliskowej, 'wreszcie ich w?a?ciwo-
?ci genetyczne, CI wi?c w?e?ciwo?c] wzrostu, kszta?tu,
odporno?ci itd., którymi si? indywidua pochodz?ce z
tego samego siedliska mi?dzy sob? odró?nlai?,
Stan indywidualny nasion, jak d?ugo pozostaj? one
na drzewie jest naogó? bardzo dobry i jeszcze chybe
nikomu nie uda?o si? stanu tego polepszy?; pogorszeniu
a? do ca?kowitego zepsucia nasion mo?e on ulec z ·po-
wodu nieumiej??nego t niedba?e'Jo zbioru, pozyskanie
i przechowywania szyszek i nasion, a to na skutek zwil-
gocenia, zaparzenia, spie?nienia, zgnicia, przegrzania,
przesuszenia itd. Trzeba otwarcie powiedzie?, ?e tro-
skliwo?? i umiej?tno?? pozyskania nasion w kraju znaj-
duj? si? na bardzo niskim poziomie, a urz?dzenia wy-
?uszczarni i sk?adów szyszek i nasion, pozbawione cz?-
sto mo?liwo?ci przewiewu s? wzorem archaicznego
prymitywu. To jest jednak powodem wielkiego marno-
trawstwa tak cennego materia?u, jakim s? nasiona le-
?ne, bo i ilo?ciowa wydajno?? pozyskanych nasion jest
ma?a i pozyskane nasienie na SKutek obni?enie jako?ci
musi' by? g??ciej siane; wreszcie z nasion os?abionych
wyrastaj? te? s?absze sadzonki, co z punktu widzenia
hodowli lasu jest niepo??dane. Celem podniesienia ja-
ko?ci pozyskiwanych nasion nale?y podnie?? poziom
wiedzy nasiennicze] personelu le?nego, w szczególno-
?ci nale?y naucza? nasiennictwa le?nego jako samo-
dzielnego, chocia? ?ci?le zwi?zanego z hodowl? przed
miotu w szko?ach le?nych. Równie? nale?y wyda?
szczegó?ow? instrukcj? o pozyskaniu nasion le?nych i
urz?dza? okresowe nasiennicze kursy przeszkoleniowe,
Nast?pnie nale?y podnie?? poziom techniczny ?u-
szczarni i sk?adów, unowocze?ni? ich konstrukcj? i sprz?t
i przyst?pi? do budowy ch?odni jako najbardziej odpo-
wiednich pomieszcze? dla d?u?szego i racjonalnego
J
przechowania nasion ca?ego'" szeregu gatunków drzew
iglastych i li?ciastych.
Nasiona przeznaczone do hodowli musz? si? rów-
nie? legitymowa? rodzimym pochodzeniem, to znaczy
musz? one pochodzi? z tej samej lub bliskiej siedliskowo
dzielnicy. Szczególnie wra?liwa na ró?nice siedliskowe
-jest sosna pospolita, tworz?ca w granicach swego za-
si?gu ca?y szereg odmian ró?ni?cych si? mi?dzy sob?
w?a?ciwo?ciami morfologicznymi. i fizjologicznymi; bez
szkody dla ich wzrostu odporno?ci' na choroby, odmian
tych nie mo?na przenosi? do innych, znacznie ró?nych
siedlisk.
Odmiany siedliskowe tworz? równie? j, inne ga-
tunki drzew jak ?wierk, modrzew, d?b, jesion, olsze i
t. d.
Na skutek u?ycia do hodowli lasu nasion obcego
pochodzenia, zw?aszcza nasion sosny pochodzenia ?u-
striackiego, w?gierskiego, francuskiego, belgijskiego i
t. d. powsta?y w Niemczech, Szwecji a tak?e w Polsce
w gospodarstwie le?nym ogromne, id?ce w setk' milio-
nów z?otych szkody, poniewa? z tych nasion jako sie-
dliskowo nieodpowiednich wyros?y drzewostany kar?o- I
wa?e i chore o niskiej ilo?ciowo i jako?ciowo produkcjj
masy; drzewostany te zapylaj? w czasie kwitnienia swym
dalekololnym a ma?owarto?ciowym py?kiem rodzime so-
sny powoduj?c narastanie ma?owarto?ciowych miesza?-
ców. Poza tym drzewostany sosnowe obcego pochodzenia
zw?aszcza z krajów od naszego cieplejszych, obradza-
j?) wcze?nie i obficie staj?c si? pon?tnym miejscem nie-
kontrolowanego i niesumiennego, ale za to ?atwego
zbioru szyszek, co przyczynia si? w znacznyrn stopniu
do ich rozplenienia i w rezultacie do sta?ej selekcji ne-
szych drzewostanów in minus. (c. d. n.)
Pierwszym obowi?zkiem le?nika
p
jest zebranie jak najwi?cej i jak najlepszych
•
?naslon
•
I szyszek
hr. 9 • ECHA BORÓW ?ADBA?TYCKICH
L. M.
o CZYM NIE NALE?Y ZAPOMINA?
W miesi?cu pa?dzierniku: dojrzewa wi?ksza cz???
naszych gatunKów drzew li?ciastych. Zbiera? ?o??dzie
i bukiew. Na tydzie? przed dojrzeniem, t. zn. jeszcze
we wrze?nu, pod rzewamj które obficiej obrodzi?y
oczy?ci? ziemi? przez wykoszenie i wygrabienie trawy
i ?ció?ki, nawet przez wymiecienie odpowiedni? miot??
stalow?, u?ywan? ostatnio do oczyszczania trawników.
Opadaj?ce na pocz?tku okresu dojrzewania nasiona ro-
baczywe starannie zbiera? i skarmia? celem t?pienia
szkodników. Przy zbiorze dojrza?ych ?o??dzi zwe?a?
koniecznie na oddzielne zbieranie d?bu szypu?kowe-
go i bezszypu?kowego, gdy? obydwa d?by maj? zu-
pe?nie inne wymagania i inne przeznaczenie w hodow-
li lasu. Wobec olbrzymich ilo?ci! myszy ,które w tym
roku okaza?y si,? prawdziw? kl?sk? gospodarcz?, nie
b?dzie mo?na ?o??dzi i bukw] wysiewa? w teren. Nale-
?y wi?c przygotowa? odpowiednie szkó?ki dla ich wy-
siewu jesiennego - g??boki rowek przeciw myszom
za?o?ony wewn?trz op?otowania szkó?ki, oraz odpo-
wiednio obkopane budki Alemana wzg!. odpowiednie
piwnice. Po zbiorze ?o??dzi i bukwj nale?y je jeszcze
przed przechowaniem zimowym dobrze przesuszy?. Po-
za tymi gatunkami dojrzewaj? klony, jawory, jedla i
jeszcze wejmutka ? jedric? (daglezja).
Wszelk? woln? robocizn? wykorzysta? do przygo-
towania gleby, a?eby na wiosn? móc odrszu przyst?pi?
do sadzenia wZg!. siewu. Im wi?cej gleby przygotu-
jemy w okresie jesiennym tym ?atwiej b?dzie wykona?
plan zalesie? na wiosn?. Przy rozpocz?ciu wyr?bów
I
najpierw wyci?? miejsca pod nowe szkó?ki., Parni??a?
o wskazówkach przy wyborze miejsca pod nowe szkó?-
ki: teren równy, niezbyt zachwaszczony, gleba dobra,
zas?ona od wschodu i po?udnia w postaci, drzewostanu
mieszanego. Po?o?enie niezbyt daleko od osady le?nej
i osad robotniczych. Przy przeróbce gleby unika? zbyt
g??bokiego kopania, a w ka?dym raz·ie· regulówki, by
nie zakopywa? próchnicy zbyt g??boko. Jedynie pod
sztobry topolowe nale?y gleb? przekopa? przynajmniej
25 - 30 cm.
Przygctowa? si? do zbioru szyszek l Zbiór w klima-
cie nadmorskim mo?na rozpocz?? od pocz?tku listo-
pada. Najwa?niejsze: sosna i modrzew. Zbiera? tylko z
drzewostanów dorodnych. Drzewostany obcego pocho-
dzenia oznaczy? zawczasu - tablicami ostrzegawczymi,
lub w inny sposób ostrzec, ?e w nich nie wolno zbie-
ra?. Skompletowa? narz?dzia do zbioru szyszek: w?a-
zy, torby, drabinki. Zorganizowa? punkty zsypu i eki-
Py zbieraczy, przeszkoli? zbieraczy i personel. Pami?-
ta?, by zbiór szyszek by? stale kontrowany przez per-
sonel administracyjny. Zabezpieczy? szybk? dostaw?
szyszek od chwili zbioru a? do wy?uszczami, Przygoto-
wa? odpowiednie sk?ady szyszek i pouczy? personel o
prawid?owym obchodzeniu si? z szyszkami podczas
sk?adowania. Powodzenie akcji, zbiórkowej zale?y od
dobrej organizacji.
Zbiera? kasztany na pasz? zimow? dla jeleni i da-
nieli. Uwa?a? na przechowanie, gdy? sple?nia?e kasz-
tany SCJ bezwarto?ciowe.
? ...
...,.. .... _... 4?"? ... tt •• ?'
Uzupe?niamy i rozszerzamy podstawy nesze] wiedzy le?nej.
INZ. J. PRUSZKOWSKI, Ko?cierzyna.
Glebv al1uwialne
S? to gleby m?ode, które tworz? si? w naszych
czasach, lub utworzy?y si? stosunkowo niedawno. Po-
wsta?y one z namulów wód, które osadza?y grubsze
cz?stki i wszelkie zawiesiny. Gleby te znajduj? si? w
dorzeczach rzek, rzeczek, potoków i wszelkich ci?gów
wodnych. Mog?y te? powsta? kiedy? z osadów dzi?
nieisiniej?cych dawnych prarzek.
W czasie wiosennych lub jesiennych wylewów rzek,
maj?c wysoki poziom, zalewaj? wody s?siednie tereny,
nanosz?c na te doliny wszelkie namu?y mineralne j, or-
ganiczne. Przy zalewie woda szybko p?ynie ? dlatego
niesie daleko na rozlewisko wszelkie osady r zawiesiny.
Schodzi za? woda z zalanych terenów wolno, pozosta-
wiaj?c wszystko co przynios?a ze sob?. W wielu miej-
scach nie sp?ywa spowrotem do rzeki, lecz wyparowuje
lub wsi?ka w gleb?, wtedy wszystkie zawiesiny zosta-
j? na miejscu. Dzi?ki temu rokrocznie powstaje nowa
warstwa gleby.
Rozró?niamy dwa rodzaje gleb namul owych. Je-
?eli zalew szybko schodzi z dolin, które zala?, wtedy
na dolinach jest sucho i przewiewnie, tworz? si? tam
gleby osadowe zwane madami, Mady przewa?nie s?
mineralne. Mog? by? piaszczyste, pylaste, gliniaste i
próchniczne. Drugi rodzaj gleb powsta?ych z namu?ów
nazyw?my mu?owo-b?otnymi glebami.
....
(S?awomir Miklaszewski, nazyw? te utwory czarny-
m: bagiennymi ziemiami. Aczkolwiek Miklaszewski by?
wspania?ym gleboznawc? mineralnym, to gleby b?otne
i torfowe potraktowa? pobie?nie, dlatego w tym dzia-
le gleboznawstwa nie b?dziemy stosowa? Si? do jego
terrninoloqii). Wody zalewu cz?sto sp?ywaj? bardco
wolno i zalew trwa ca?e miesi?ce, a tereny zalane i
przesycone wod? staj? si? bagnami. Str?cenia tych
wód tworz? gleby mu?owo-b?otne. Osady s? g?ównie
pochodzenia organicznego,' poniewa? tylko przy wol-
nym odp?ywie osiadaj? cz?stki, bardzo drobne i lekkie,
a takimi s? cz?stki organiczne. W zale?no?ci od jako-
?ci cz?stek organicznych i, domieszki cz?stek mineral-
nych powstaj? ró?ne typy gleb mu?owo-b?otnych.
Z powy?szego co powiedzieli?my wynika, ?e me-
my do czynienia z dwoma rodzajami gleb eluwialnych
zbli?onych do siebie geneyfcznie, lecz ró?nych co do
sk?adu, w?a?ciwo?ci il siedliska. S? to gleby:
I. Mady
II. Mu?owo-b?otne.
Rozpatrzymy oddzielnie ka?dy rodzaj tych dwóch
gleb alluwialnych:
I. Mady. S? to naj m?odsze gleby, które rok rocznie
pl zyrastaj?. Jako gleby w stadium tworzenia si? nie
maj? jeszcze wykszta?conego profilu. Poklady te skle-