t ’J Ą .
K R A K O W S K A
KRONIKA KOŚCIELNA
T Y G O D N I K D L A R O D Z I N K A T O L I C K I C H
REDAKCJA I ADMINISTRACJA:
Kraków, ul. Franciszkańska Nr. 4 (parter, w podwórzu) otwarta codziennie (z wyjątkiem niedziel i świąt)
od ęodz. 9—12 w południc a tai w tygodniu w piątek od 3 -6 po poi
WycMzi na kaila niedziele.
Cena pojedynczego egzemplarza. . Mp. 20' — Nabywać m ożna w kancelariach parafjalnych, w zakrystiach w szystkich kościołów krakow skich, przy furtach klasztornych, w przedsionkach kościelnych, w biurze a d m i
nistracji i t. p
Cena ogłoszeń: Za wiersz petitowy Mp. 20’— ; za wiersz w rubryce „Nadesłane* Mp. 50"— ; za wiersz w tekście Mp. 75'— . D z i a ł o g ł o s z e n i o w y : Biuro ogłoszeń Stanisława Łacha, Kraków, ul. W iślna 11. — Konto P. K. O. 141.257.
Nr. 9 . K r a k ó w , d n ia 2 6 lu t e g o 1 9 2 2 r. R ok II.
^iyiininuiniiiiiinuiiuiiiiiiiLi»tiiiłiiiii»in tiuiiiiiiiin iiii> iim > ii»M iiiiiniiiiiiiiiiiiiiiiiitu itiim iin inm u iinu iłn in m iii»in im m iiniininiiłin im in n iiM i»inm m iiiłiiitm iłt^
Ku rozwadze na „ostatki!“...
J iu iu iiiia i! iiiii iiiiiiii iiiiiiit iiM i[ li iiiiiiii iiu iii iiit iiiiiii iiiiiiii iiM ii t i: : iiu im M iiiiiii iiiiiin u t u i( iiiiiiii iiiiiiH i( iii{ iii iiiH M iiiiiu iu ] iii u iiiiii iiu iii !iiiiiiii iiiiit iiiH iiiiiiii H U ii!: r
Pomian o ostrej zimy i powszechne
go narzekania na biedę, ludzie bawią się w najlepsze. Na każdym kułaku sły- say się i ozyta o (balach, tańcach, za
bawach, rautach, o strojach, toaletach i Ł d. i Ł d. Istny szał ogarnia ludzi!
Nie poważny nastrój chrześcijański, ale lekkomyślność wprost pogańska, ciechuje dzisiejsze społeczeństwo! Ze
psucie rozlewa się szeroką falą. Wielu mniema, że w czasie „ostatków11 na wszystko sobie pozwolić można.
Przytaczamy Więc poważną prze
strogę dla polskiego społeczeństwa, wyjętą z ostatniego lSsttu pasterskiego ks. arcyb. warszawskiego, Alelks. kard.
K akowskiego, który tak pisze:
Żyjemy w chwili, kiedly moiize złe
go wezbrało ponad miairę. Gonitwa zp użyciem, niepohamowana żądza zaspo
kojenia różnorodnych pożądliiw/ośoi, wreszcie zapamiętałe satmolubstwou które każe mieć na względzie własne itttenesa i widlolki, z pominięciem lub nawet pogwałceniem dobra bliźnich i Ojctzyzny rozwielmożniły się w |t«n spo
sób, iż g r o z a m o r a l n e g o r o z k ł a d u z a w i s ł a n a d p o l s k i m n a r o d e m . Każdy dizień przynosi wieści o wvstępkach i zbrodniach, na.
których liczbę i rozmiary krew z prze
rażenia ścina się w żyłach. Mortlder- stwo, rabunek, kradzież, nieposzatno- wanie cludzego mienia, wiarołomisitwo i cała skala odmian graechów głów
nych, o których niegdyś słychu nie było w naszej Ojczyźnie, stały się wy- padkatmi codziennymi, które poniekąd przestały robić wstrząsające wrażenie na opinję publiczną. A walka klasowa- a wzmagajątelai się nienawiść jednych ku drugim, a podkopywanie dobrej wiary, a uświęcani© niegodnych środ
ków dla osiągnięcia celu, czy nie stały się hasłami, które zosftiają wygłaszane publicznie i zyskały sobie prawo go- dziWOści?! W tych warunkach prawią Boskie i ludzkie idą w poniewierkę, sumienia zaltłnacBjją poczucie uczciwo
ści, obyczajność stofje się krępującym ciężarem i wogóie mul człowiekiem, istotą stworzoną na wzór i podobieti-
stwo Boże, przeznaczoną dlo nieba, bie rze górę człowiek-zwierzę, pełzajjący po ziemi i poza, instynktem lub namię
tnością nie uznający żadnych praiw i szlachetniejszych pobudek.
W tych warunkach jakże szerokie rozpościera się pole dla. zbożnej pracy.
Obecnie już nie zwykłymi środkami potrzeba sobie torować drogi do dusz ludzkich, ale należy korzystać z każdej sposobności, aby zbłąkanych opamię
tać; należy w gorliwości iść śladami pierwszych zwiastunów wiary i nie szczędzić niezłego, bodaj nawet życia, by piekłu ofiary wydrzeć.
Zapominać nie należy, że ostatnimi czasy Coraz zapalczywiej podntoszą głowę wrogowie Kościoła i W iary św.
Znaleźli się już tacy, którzy z bluź- niersitWa przeciwko Bogu, wyszydza
nia cnoty i dobrych oibydzajów, szerze
nia. bezwstydu czynią sobie zaszczytne posłannictwo i z szatańską iście żarli
wością pracują nad oderwaniem ludu od Chrystusa, Jego nauki i Sakramen
tów Świętych. Te niszczycielskie zapę
dy unieszkodliwić może jedynie praca nauczycielska nad religijńem, ka|tołi- ckiem uświadomieniem wiernych. Ten, komu należycie znane są tajemnice na
szej Wiary świętej, feto je ustawicznie
nosi w sercu i pamięci nie da się oba- temucić pierwszemu lepszemu fcrzyka- u .którego płytkość nauki po
krywa potwornieje biluźnierczości. Roz
wijają też wśród ■wiernych działalność afektów sekty protestanckie: pod
•slottą dobroczynności odciągają. *va*
łatwowiernych od Kościoła. I tatc-j katolik winien mieć oczy otwarte na je żą c e dluSfcy katolickiej niebeepie- ezieństwo i nie oglądając st<> na. żadne w*ględy, istotnie zamiany podstępnych łowoów dum odkrywać.
Str. J .
W ykład liturgiczny.
Niejednemu może się zdaje, że Ko
ściół w oibateędacih, cayłi w Iffitiwgtji tej Niedzieli. uwzględnia to. co wierni w tych dniach według zwyczaju czynią
«oza kościołem. Tymczasem, iwi modli
twach liturgicznych o zapustach i kar
nawale i zabawach niema ani stewa.
Biturgja tej Nied&aeli zajmuje się tyl
ko myślą o króles/tiwie Bożem, o kfcó-
•Moi byłlat mowa w* diwie poprzednie niedziele. Przypomnijmy solbie, że w Niedzielę Staroza-pustną Kościół nau
czał nas, iż powołanie dlo Królestwa 'Bożego, czyli do służlby Bożej, j.eisit wiolką łaską od Boga. Niedziela Mię- sopustna. nauczyła niais, że etełówiek to wołanie Boże winien przyjąć „serioem dobrem a proistem“. Dzisiejsza niedzie
la za.ś wykłada szczegółowo, w cztem
•kaziuje się to serce diobre a proste.
Otóż:
1. Wiara jest iiajlepszem i niezbęd
ne™ przygotowaniem się dlo Królestwa Bożego.
O potrzebie tej wiiairy mówi zwłasz
cza Aróiefjsza Ewangeija, zapisana u św. ŁukasKa rozułz. X V III. wiersz 31— 43:
..
Oneąo czasu wziął Jezus ze sobą uczniów dwunastu i rzekł im : Oto wstępujemy do Jeruzalem, a skończy się wszystko, co napisano jest przez prorriki o Synu człowie
czym : bo będzie wydań poganom i będzie naigrawan i ubiczowan i oplwan.
.4ubiczoumwszy zabiją Go,
«
dnia trzeciego zmartwychwstanie.
A o n i t e g o n i c n i e r o z u m i e l i i b y ł o t o s ł o w o z a k r y t e o d n i c h i n i e r o z u m i e l i , o c z e m m ó w i ł . /
stało się, gdy się przybliżyli ku Jerychu, ślepy niektó
ry siedział wedle drogi, żebrząc.
A usłyszawszy rzeszę nadchodzącą, pytał, coby to było. I powiedzieli mu, iż Jezus Nazareński mimo idzie.
I zawołał
,mówiąc: Jezusie, synu Dawidów, zm iłuj się nadeniną! A któ
rzy szli wprzód, fukali nań, abu mil
czał, lecz on tem więcej wołał: Sy
nu Dawidów, zmiłuj się nademną!
Tym wszystkim pracom i przedsię
wzięciom rozpamiętywania! religijne winny dodać siły i żairliwtości
Tak pisze arcypasterz stolicy nasze
go państwa. Te słoiwia ojcowskiej prze
strogi powinno sobie wziąć głęboko- do serca nasze poMriie i katoiicfciie. społe
czeństwo. I wr czasie ostatków nie uganiajmy się za rozrywkami i ziatba- wami, lecz skupiajmy się raczej w świątyniach Pańskich m 40-grabin- nem nabożeństwie.
KRAKOWSKA KRONIKA KOŚCIELNA.
A Jezus stanąwszy, rozkazał go przy
wieść do siebie. A gdy się przybli
żył, pytał go m ów iąc: Co chcesz, abym ci uczynił
"?A on odpowiedział:
Panie, abym przejrzał. A Jezus mu rzekł: Przejrzyj,
w i a r a t w o j a c i ę u z d r o w i ła.I natychmiast przej
rzał i szedł za Nim
,wielbiąc Boga.
A lud wszystek, widząc, dał chwałę Bogu“.
Warto się zastanowić nad tą Ewan- gdją. Oto Hiirystus Pan przed ucznia
m i swtoimi odSsłonił fundamentalną prawdę swej nauki, 'czyli prawdę o od
kupieniu śiwiiiatfca przez swoją bolesną i haniebną rnęlkę. A uczniowie co na to?
..Oni tego nic. nie rozumieli1;, powiada św. Łukasz, i d odia je, że „było to sło
wo- zakryte od niic!h“, a w końcu pod
kreśla jeszcze raz, że ..nie rozumieli, o czem mówił“ Chrystus. Apostołowie wtedy jeszcze mieli o Królestwie Bo- żem zgoła inne myśli, aniżeli te, które Chrystus Pan wygładzał. Były to my
śli ziemskie, kwiatowe, ciolesne;, do
czesne. Apostołowie Wtedy jeszcze ży
w ili nadzieję, że Chrystus Pan założy czysto- ziemskie państwo żydowskie, wypędziwszy wprzód RtzymSap z Zie
mi świętej. Myśl o ..urąganiu Chrystu- sowem“ (Żyd: X I, 26) i o ..zgorszeniu krzyżo]wł3m“ (G al V. 11) była: im ;jesz- cze obca. A przecież ..było potrzeba, aby to był cierpM Chrystus i tak wszedł dio (.ihwały swojej “ (Luk. XXIV . 26). Iluż to chrześcijan dzisiaj jewacze podobnych jeslt do tych Apostołów!
Nie mogą oni zrozumieć, że mięka. i śmierć ChryśtosoWa za; grzechy świata jest duszą i podstawą całego- chrześci
jaństwa. Ale w tem nic dziwnego, do
póki człowiek idzie tylko z» Fwoim własnym rozumem i za swojemi skłon- nościami. Te przeszkody zdoła. prze
zwyciężyć tylko wiara, pełna ufności w słowa ' Chrystusa Pana. Pan. Jezm»
dowiódł, że jest Bogiem i dila.tego Je
go słowu trzeba wierzyć. To też Pan Jezus tyle razy tetj wiary wprost żą
dał od ludzi, a. gdzie ją u kogo spotkał, tam cieszył się i cihwaflił takiego- czło
wieka-. Tak też'było w tym wypadku, o którym dzisiejsza. Ewangelia mówi w dalszym ciągu; wiara tego śJcpero w Jerycho stanolwi taki dziwny i pięk
ny kontrast: Apostołowie nie roziumie-
Nr. 9.
ją, a śleipr wierzy i ufa i woJać nie przestaje.
Z nami też czzsto tak się dzieje: m r nieraz chcielibyśmy, żeby nam to lub owo wytłómaczono, wyjaśniono i uza
sadniono, cihoć często są .to kwest/je ta
kie, że im rozum ludWki nie poradzi, lecz trzeba poprostu uwierzyć Oh rystu- sowi, który o swojej nanwe powiedział:
„Zaprawdę, zaprawdę powiadam tobie, iż oo w ie m y ., m ó w i m y : a ei o ś- m y wri d z i e l i , ś w i a d c z y m y , a ś w i a d e c t w a n a s z e g o n i e p r z y j m u j e c i e " (Jan III, 1IX
■Oczywiście taka- wiara nie przychodzi łatwo, zwłaszcza . gdy człowiek żyje wśród świata takiego, co sobie z wóar- ry nie robi -nic, lecz może nawelb z niej kpi i szydzi. To- też rozumiemy, dlacze
go Kościół o tę wiarę dla. nas modli się słowami psalmisty we wstępie do
Mszy św.:
Bądź m i Bogiem obrońcą, domem ucieczki, abyś mię zbawił, albowiem moc moja i ucieczka moja jesteś Ty, a dla Imienia Twego poprowadzisz mnie. W Tobiem Panie, uadzieję miał, niech nie będę zawstydzon na wieki: w sprawiedliwości Twojej wybaw mnie“. (Ps. 30, 2—
4Aoraz
w Modlitwie kościelnej:
„Prosimy.
Cię, Panie, wysłuchaj dobrotliwie próśb naszych: wyswobodź nas z więzów orzechu i chroń od wszel
kich strapień, przez Pana naszego Jezusa Chrystusa i t. d.
2. Miłość wiedzie na szczyty w Króle
stwie Bożem.
Bez miłości bliźniego i bez miłości Rogai żadna sprawa niema żadnej war
tości. Miłość jest iw Królestwie Bożem rzeczą najwyższą, bo wszystkie inne cechy stanowią orszak tej. królorwej swojej, miłości. Miłolść przewyższa wszystko także dlatego, że jest wiedz- na i trwa aż do nieba, gdzie także nie
ma. Pile ‘Wyższego nad! nią.
Mólwi m m o tej miłości wyjątek z 1 '■listu św. Pawła Apostola do Koryntjan rozdte. X n i, w. 1—13, stanowiący Lekcję, czyli Epistołę dzisiejszej Mszy św. W yjątek ten słusznie nazwano pie
śnią nad pieśniami o miłości i nie tylko zaliczono go do 'najpiękniejszych -słów św. Pawła;, lec® waldto zgodnie uznano za najwspanialszy - tekst, jakim się mo
że poszczycić religijna-sztuka pi.si:>iri«lkia wszystkich wieków. Oto ta fu downa- pochvrałia miłości:
„Bracia ! Gdybrjm mówił języka
mi ludzkimi i anielskimi, a miłości- bym nie miał, stałbym się jako miedź brząkająca albo cymbał brzmiący
.I chociażbym m iał proroctwo i wiedziałbym wszystkie tajemnice i wszelką naukę i wszystką wiarę, lak iżbym góry przenosił, a miłościbym nie miał, niczem nie jest.
I chociażbym wszystkie majętno
ści swoje rozdał na żywność ubo
Nr. 9. KRAKOWSKA KRONIKA KOŚCIELNA. Str. a.
gich, i choćbym wydał ciało moje tak, iżbym gorzał, a miłości bym nie m iał, nic mi nie pomoże.
Miłość cierpliwa jest, łaskawa jesi, miłość nie zajrzy (nie zazdrości), złości nie wyrządza, nie nadyma się, nie jest czci pragnąca, nie szu
ka swego, nie wzrusza się ku gnie
wu, nie myśli złego, nie raduje się z niecierpliwości, ale się weseli z pra
wdy. Wszystko znosi, wszystkiemu wierzy, wszystkiego się spodziewa, wszystko wytrwa.
Miłość nigdy nie ginie, choć pro
roctwa zniszczeją, chociaż języki ustaną, chociaż umiejętność będzie zepsowana. Albowiem po części zna
my i po części prorokujemy. Ale gdy przyjdzie, co jest doskonałego
,co jest po części zniszczeje. Gdym był dziecięciem, mówiłem jako dzie
cię. Lecz gdym się stał mężem, wy
niszczyłem
,co było dziecinnego. Te
raz widzimy przez zwierciadło, przez podobieństwo, lecz w on czas twa- w twarz. Teraz znam po części, lecz w on czas poznam, jakom i pozna
ny jest A teraz trwają wiara, na
dzieja i miłość, to troje, a z tych większa jest miłość.
Oto to jest cel całego naszego ż^- aia, żebyśmy się (Dostali tam, gdzie Boga będziemy poznawać twarzą w fcwarz. a poznając miłować Go i, przez tę miłość być szczęśliwymi na wieki.
Do tego celu ma nam być pomocnym także i ten czas wielkopostny, który niebawem rozpocznie się, bo już w Środę Popielicową. Nastawmy tyła) ucha na głosy, które w tym czasie -wielkopostnym będą. się doi nas odzy
wać przez usta Kościoła, a wzbogaci
my duszę naszą skarbami, które nie
przemijają. jk.
Pan Bóg i Kościół zezwalają na przyzwoite wytchnienia i uczciwe za
bawy. Dzikie zaś i hałaśliwe rozrywki, lub wprawdzie nie dzikie ani też nis hałaśliwe, ale wyuzdane i bezlwptydne, jakie się czasem zdairaają w1 dtniach po
przedzających popieleje, są nieprzy
zwoite i grzeszne, . alibo przynajmniej dają sposobność do grzechu, powód do Kgoirsizenia i wieliu szkód' doczesnych i zagrażających duszy. Dlatego też każdy szczery i prawy chrześcijanin mocno się ich wystrzegać winien. Ni©
daj się przeto skusić, lecz pamiętaj, co pisze św. Franciszek Salezy: „Gdly szał i upojenie tłumi wszelkie inne ucziucie, próciz, chęci przemijających rozkoszy, wiele dusz zia grzechy pray tej spo
sobności popełnione pokutuje w pło
mieniach piekielnych; t y s i ą c e t a r a a j ą s i ę w b i e d z i e i n ę d z y i a u b o g i e m ł o ż u , a Bóy i anio
łowie Jego patozą na was z wysoko - i ci niebios! TJ pamiętajcie »ię! Życie
szybko upływa, co* minuta], zibliż&i się stoastzne widmo śmierci*1.
Aby odstręczyć od tych duchowi Kościoła, tak wstrętnych zabaiw i hiular nek, zaprowadzono po wielu milegtsicadh czterdziestogodizinne nabożeństwo' z
•wystawieniem Najświętszego Sakra
mentu. Papież Klemens X III. w u. 1765 ogłosił zmpełny odpu&t dla tych, coi się wyspowiadawszy i. przyjąwszy Ko- munję św. w jednym z tych ttoech dni nawiedzą, kościół i pomodlą się w myśl Papieża.
Takie to* są „zapusty" w nasEvdh
kościołach! jk.
Karnaw ał.
Jedni mówią, że słowo to' po- eboKfei od łacińskiego carne ]ievą- men, albo carne vale, co ma ten pkis, że odtąd, oidl zapustów, aż do W ielka
nocy nie wolno jeść mięsa (jbez dys- penzy), drudzy znowiu twierdzą, że &ło- wo to powstano z wyrazu eairra nava- le, czyli; wóiz, na którym z nasikaniem wiosny wożono statki i łodzie ku rze
kom i ku morzu na znak. że żegluga po spoczynku zimowym znołwtu zaczy
na. się. To przewożenie statków była
połączone z wesołemi zabawami. — Urządzanie hucznych zabaw jest poM- stałością ze śiredńiowiecza, względnie nawet z pogaństwa: rzymskie uroczy
stości noworoczne, pogańskie satuma- lia, o których pisaliśmy na, Nowy Rok, odżyły w w iekyh średhich. jk.
Wspólny list pasterski.
W czasach wojennych — w cziafe&cb zamieszania pojęć — zaczęły się sfzie- rzyć błędne pojęcia o małżeństwie kia- itoliekim. Coraz więcej mówi się i pi
sze o rozwodach... W samą porę za
tem przy;e‘holdizi wspólny list palstarslki wszystkich Najpnzew. XX. Biskupów polskich ,jo małżeństwie11, który bę
dzie odczytany z ambon kościelnych w całej Poface^
Dziennikom nie wolno tego listo umieszczać prędzej, lecz, dopiero po dniu 13 marca. b. r. Jednakowoż
„Krak. Kronika kościelna" otrzymała, osobne i specjalne upoważnienie dl#
wcześniejszego ogłoszenia tego listu.
Dlatego już w następnym nlirame- rze „Kroniki" zaczniemy drukować ten wspólny list palsteirski ,.o małżeń
stwie".
DC...
rfo HiiiTriiMiiiiiiinuiiii.wMiiiLi.iMniiiTiTrniiTinTnmiinTiiiffniiiiiiiTnTTTTTTuiiiTTintfinnTniaiiiiiHiniimiiiiiiifiriirinniimniirirnuiiiiiiinn
Dyspenza postna na rok 1922
□nH g a ż 140 p o p ie lc o w e j 1923 r. (d ;a w ie r n y c h d ie c e z ji k r a k o w s k ie j) .
i^ n i^ u u m u iu ii utiiin u i h i ii iiiiii!? ci * t *u j j iiisjŁ>iiJiULiiiiiuiii-UiiiłiijLiiiitiłuii m>; tiui!miiiiu.ii.».>ł im u iu 11: ij i.'»1=}in lrun łŁ . i • '_l u mnijjL{?Tijini.»j lh.iu j.ę^Tcr~j
Z powodu szerzących się chorób i trudnych wairjunków wyżywienia u- dziielamy na pods.ta.wie kanonu .1245
§. 2 Kodeksiu prawa, kanonicznego na rok, t. j. od środy popielcowej 1922 do tejże środy 1923 r. wszystkim wier
nym Naisszej diecezji dyspenzy od ilo
ści spożywanych-potraw- (jejuniium) ńa wszystkie dni całego roku z wyjątkiem Wielkiego Piątku.
Prawo kościelne (kanon 1252) Bojbjo- wiązuje do wstrzymania się od potraw mięsnych we wszystkie piątki całego roku, środę popiefoową, soboty 'wiel
kopostne, smchedni i iwśigilje: Zielo
nych Świąt, 'Wniebowzięcia N. M. P., Wszystkich Świętych i Bożego Nago
dzenia.
We wsizystlkie inne dni mogą wilemi Naiszęj diecezji! używać pokarmów mięsnych do woli — czyli nie są zo- bolwliązani djo zachowania postu ani co do jakości, ani co do ilości.
Osobom świeckim zmuszonym, jadać w restauracjach lub pobierać z nich potoąwy pozwalamy jadać i z mięsem we wszystkie dni z wyjątkiem W iel
kiego Piątku.
Do udzelenfe szerszej dyspensy w potSfzczególnych wypadkach mają pma- w7o według ikan. 1245 §. 2 XX. pro- boszc.zoiwie, Expozyci i Administauto •
■iławS© pewafij, Takiego prawa udziela
my XX. Katechetom dlla uozmiów, calonków grona, uauczyciekkaegj» i ro
dzin członków tegoż grona ich szikól.
Z niniejszej dyspenzy mogą koazy- stać usoiby zakonne obojej płci, o ile im na to zezwalają reguły i ustawy zakonne.
Korzystający z dyspenzy złożą na cele kościelne odpowiednią dio- ich za
możności kwotę w Kuirji Książęco-Bi- skupiej liulb na, ręcfei XX. Proboszczów.
Nie mogący złożyć jalmużjfy odmó
wią, Litanję do Najśw. Marji Panny, lub 3 Ojcze nasz i Zdrowaś Mar jo w dniiui, w którym korzystać będą z, dlys- penzy. Niniejszą dyspenzę ogłosi W ie
lebne Duchowieństwo z ambon w nie
dzielę zapustną i pierwszą niedzielę Wielkieigoi Postu.
f Adakn Stefa®, Książę-Biskup.
Wiadomości z diecezji.
Dn. 29 stycznia b. r. otrzymali święce
nia kapłańskie w kaplicy Seminarjum. die
cezjalnego z rąk Księcia-Biskupa Sapie
hy, następujący alumni: Antoni Gałuszka, Tadeusz Gergovich. Franciszek Kózka, Fran ciseek Smolarek.
Nowo-wyświęconym kapłanom składa
„Kronika" serdeczne życzenia, „Szczęść Boże“ w pracy w winnicy Pai»kiej.
Str. Ł KRAKOWSKA KRONIKA KOŚCIELNA. Nr. 9.
l parafii i lośtioliw M rn M .
W niedzielę zapustną, dnia 26 lutego b. r.
nastąpi we wszystkich kościołach krakow
skich — zamiast kazań — czytanie wspól- aego listu pasterskiego Najprzew. X X . Bi
skupów polskich „o małżeństwie".
Parafja N. M. Panny. W niedzielę zapu
stną i w dwa następne <$iii 40-godzinne na
bożeństwo. W niedzielę sumę i kazanie mieć będzie ks. inf. W ądolny. W ponie
działek i wtorek suma o godz. 10. Nieszpo
ry w niedzielę i w poniedziałek o godz. 4, schowanie SS-mi o godz. 7, a zaś we wto
rek nieszpory uroczyste o godz. 5 z kaza
niem Prowincjała 0 0 . Kapucynów, poczem Litanja do W W . Świętych, procesja i „Te Deum“ .
W środę popielcową o godz. kaza
nie, potenn poświęcenie popiołu, posypanie głów, procesja, a następnie suma, celebro
wana przea ks. inf. Wądolnego.
Przez cały W ielki Post we wszystkie dni tygodnia o godz. 9 Msza św. grana, przed P. Jezusem Ukrzyżowanym, ucałowanie rc- łikw ij K rzyża św., a następnie codziennie krótka nauka.
W niedzielę zapustną w czasie sumy chór wykona Mszę C-dur z towarzyszeniem or
ganu, czeskiego kompozytora Nesvera, a zmienne części według Griesbachera i Moll- tora. Na końcu pieśń polską o Najśw. Sa
kramencie.
Na restaurację organów w dalszym ciągu złożyli: Dr. Klemens Bąkowski i Marja Kor
nikow a po 500 Mk; ks. Mazurkiewicz 1.000 Mk. i Józefa Zabielska 100 Mk.
Parafja św. Mikołaja. D ą b i e . Dniia 26 stycznia b. r. SS. Służebniczki, prowadzące o c h r o n k ę dla małych dzieci, u r z ą- a z i ł y „G w i a z d k ę“ . Uroczystość zasz
czyci! swą obecnością Najprzew. Ks. Biskup Aaatol Nowak — przybył też miejscowy ks.
proboszcz, ks. Tobiasiewicz, O. Quies T. J.
z O. Czudkiem T. J., Dyrektor szkoły p.
Szarek, opiekun ochronki z całem gronesn Komitetu miejscowego — salę wypełnili po brzegi ojcowie i m atki i rodzeństwo dzieci, uczęszczających do ochronki. Najpierw zło
żyły dzieci egzamin z wiadomości religij
nych, odpowiadając dobrze na pytania i Sio
stry Przełożonej i Najprzew. Ks. Biskupa, następnie deklamowały, śpiewały — odbyły ćwiczenia gimnastyczne pod komendą k ilk u letniej przodowniczki i dały k ilk a obrazków scenicznych. Po dwóch godzinach rozeszli się goście do domów, pełni uznania i wdzięczności dla Sióstr Ochroniarek, które tak owocnie pracują nad dziatwą.
O l s z a . Dnia 15 lutego b. r. d z i e c i ka o b r a z k ó w s c e n i c z n y c h („Kras- z o c h r o n k.i odegrały bardzo udatnie kil- nohidki11, ,.Marysia sierotka11, .,Jakób narze
kający na grzech Adam a11), deklamowały i śpiewały. Na przedstawienie przybył ks. pro
boszcz z ks. Józefem! Gackiem, których dzieci powitały osobnymi wierszykami. Salę ochronki wypełniły m atki i ojcowie, uszczę
śliwieni widokiem swych maluczkich, z u- czuciami wdzięczności dla kochanych Sióstr, które z takiem poświęceniem troszczą się o dobro duchowe ich dziatek.
Parafja św. Florjana. D nia 1 marca b. r.
t. j. we środę popielcową, odprawione zosta
nie przepisane nabożeństwo popieleowe o godz. 8 rano. Ceremonja poświęcenia popio
łu, posypania głów i uroczysta Msza św.
W piątek dnia 3 marca "b. r., jak wrogóle we wszystkie piątki (o ile nie zajdzie prze
szkoda), odprawiać się będzie o godz. 8 ra
no Msza św. w kaplicy przed Ukrzyżować nym Panem Jezusom. Po Mszy św.' uczcze
nie relikwij drzewa K rzyża św. O godzzinie zaś 6 wieczorem odprawiać się będzie we wszystkie piątki W ielkiego Postu nabożeń
stwo Drogi Krzyżowej pod przewodnictwem kapłana.
Dnia 18 lutego b. r. obchodzili tutejsi, po
wszechnie znani obywatele, PP. Zygmunt i
Marja Niedzielscy 25-lecie (srebrne gody) wspólnego pożycia małżeńskiego, przy bar
dzo licznem uczestnictwie swoich krewnych, przyjaciół i znajomych. O godz. 9 rano od
prawił w kościele św. Florjana ka. prepozyt Dr. Józef Kulinowski na ich intencję uro
czystą Mszę św., poczem w krótkich i ser
decznych słowach złożył im życzenia
„Szczęść Boże11 na dalszą drogę życia, po
czem życzenia swe składali Szanownym J u bilatom liczni uczestnicy tej pięknej uroczy
stości.
Dnia 15 lutego b. r. odbyło się w godzi
nach popołudniowych, w kancelarji parafji św. Florjana, ogólne doroczne zebranie m iej
scowego Kom itetu parafjainego Pań pod przewodnictwem prezesowej p. Jadw ig i Wal- terowej, przy udziale Pań czynnych i wspie
rających, jaik również miejscowego księdza proboszcza Dra Józefa Kulinowskiego, ce
lem złożenia sprawozdania z działalności w ubiegłym roku, jak również dla dokona- nia wyboru Zarządu na rok najbliższy.
Na zebraniu tem złożyła sekretarka p. A- malja Preissówna następujące sprawozdanie:
W roku 1921 pracował Kom itet w dalszym cągu, otaczając swych biednych opieką tak pod względem materjalnym, jak i moralnym.
Pomoc miaterjalna polegała na udzielaniu stałego tygodniowego wsparcia, opłacania czynszu za mieszkanie, lub udzielania jedno
razowej zapomogi. Wysokość tygodniowego wsparcia zmieniała się w miarę wzrastania drożyzny, obecnie wynosi: 50 Mk. dla poje
dynczej osoby, 80 Mk. dla małej rodziny,' 100 Mk. dla większej rodziny tygodniowo.
Rodzin stale wspieranych było 76, nadto niektóre przygodnie, kilkunastu rodzinom opłacano czynsz za mieszkanie, 30 osób, ewentualnie rodzin, otrzymało w trudniej- szem położeniu jednorazową zapomogę w kwocie o d -250 do 5.000 Mk.' Oprócz tego w razie ciężkiej choroby, lub śmierci kogoś z rodziny wspieranych, udzielano zawsze doraźnego wsparcia. Na Święta W ielkano
cne i Bożego Narodzenia obdarowano wspie
ranych darami w naturze i pieniądzmi.
W' ubiegłym roku rozdawano też dwukro
tnie odzież amerykańską, stosownie do o- trzymanego przydziału — w miesiącu maju rozdano pomiędzy ubogich l 1/-. cetn. me
trycznego grochu i l>/ą cetr. metrycznego m ąki. Rozdawano również po dwakroć za
kupione mydło i zakupione; płótno. Dary w naturze rozdawano bezpłatni© lub sprze
dawano po zniżonej cenie. Różnicę wyró
wnywał Kom itet ze swojej kasy.
Położenie biednych sprawdzały skrupulat
nie Panie Komitetowe, b j nie pominąć prawdziwie potrzebujących, ale też nie dać się wprowadzić w Waci udawanej nędzy.
Z pośród wspieranych uwzględniano też w tym roku ubogą inteligencję, mianowicie emerytów i wdowy, znajdujące się nieraz w rozpaczliwem położeniu, a wogóle' otoczo
no opieką rodziny obarczone drobnemi dzieć
mi lub złożone chorobą. Chorym zapewnio
no pomoc lekarską, której na prośbę Pań Komitetowych i ks. proboszcza podjęli się bezinteresownie PP. Dr. Łapiński i Dr. Rze- gociński. W udzielaniu lekarstw przychodzi
ła z pomocą miejscowa apteka p. Edwarda Schneidra przy ulicy Długiej. Jedną chorą osobę umieszczono w szpitalu, 2 w zakładzie dla ubogich, kilk u zdolnym do pracy wyszu
kano służbę, lub inne zajęcie.
Niemniej ważną była też troska o dobro moralne. Panie odwiedzające udzielały w ra
zie potrzeby upomnienia, rady lub zachęty rodzinom wspieranym.
N a fundusze Komitetu składały się mie
sięczne składki członków wspierających, miesięczna składka i przy Bożym Grobie w kościele św. Florjana, tajna składka ty
godniowa członków czynnych, dary poje
dynczych osób, część dochodu z ogólnej zbiórki na Komitety parafjalne, dochód z wieczorku i poranku, urządzonych w te
atrze Słowackiego przez pracowników tu
tejszej Dyrekcj kolejowej, za staraniem Pań Komitetowych.
Pani Aleksandra Ripperowa, jako skarb
niczka Komitetu, złożyła następnie sprawo zdanie kasowe za rok ubiegły. Pozostałość kasowa z roku 1920 wynosiła 20.586 Mk.
'2e Zarządu głównego ze zbiórki ogólnej 10.000 Mk., w kładki członków wspierających 10.191 Mli. Składki dobrowolne na posie
dzeniach 10.585 Mk. Składki kościelne 11.540 Mk., datki od poszczególnych osób .31.070 Mk., dochód z wieczorku 38.795 Mk., d o chód z poramku 66.125 Mk. Ogólny dochód w roku 1921 wrynosił 209.093 Mk. W ydano zaś w roku ubiegłym na żywność, odzież i inne potrzeby 1.4.707 Mk. a na zapomogi tak stałe, jak i jednorazowe 96.623 Mk. Razem 111.330 Mk.
Wszystkie te źródła dochodu umożliwiły Komitetowi pracę humanitarną, to też K o mitet składa wszystkim ofiarodawcom, członkom czynnym i wspierającym serdecz
ne podziękowanie, prosząc zarazem o dalszą p^moc, bo jak widać ze sprawozdania, po
moc zewnętrzna już prawie ustała i dare
m ną rzeczą byłoby się na n ią oglądać. K o mitet w dalszej swej działalności może li
czyć tylko na wła&ną pracę i staran:a, jak również na pomoc lokainą, o którą uprasza.
Przystąpiono następnie do przeprowadze
nia wyborów do Zarządu na rok następny.
Prezesową wybrana została przez aklamację po raz siódmy, tak bardzo zasłużona dla Komitetu, jak wogóle dla pracy humanitar
nej, p. Jadw iga Walterowa. Jej zastępczy
niami PP. Marja Borowiecka i Marja Peco- wa. Skarbniczką wybrana p. Aleksandra*
Ripperowa, jej zastępczynią p. Kazimiera Musiałowa. Sekretarką p. Amalja Preissów na, zastępczynią p. Michalina Chlipal&ka..
• W uzupełnieniu sprawozdania podać na leży, że Komitet parafjalny św. Florjana li
czył wr ostatnim czasie członków czynnych 25 osób, wspierających 123. Panie czynne w Komitecie zbierały się w kancelarii pa rafjalnej każdego tygodnia (z wyjątkiem miesięcy wakacyjnych) na posiedzenia i na radzały się nad sprawami dotyczącemi K o
mitetu. Posiedzeń tych odbyło się w ciągu ubiegłego roku 42.
Przy końcu zebrania wyraził obecny ks.
proboszcz w serdecznych słowach gorące podziękowanie tak Czcigodnej Prezesowej, jak i wszystkim Paniom za gorliwą i tak owocną pracę dla dobra ubogich parafji w ciągu ubiegłego roku, prosząc zarazem o to z chrześcijańskiej miłości bliźniego pł> - uąec poświęcenie na przyszłość.
Podobne podziękowanie złożyła p. preze- sowa księdzu proboszczowi za czynną i sku
teczną pomoc, udzielaną Komitetowi.
Parafja Bożego Ciała. W e wtorek zapu stny dnia 28 lutego b. r. o godz. 8 rano odprawiona będzie uroczysta M s z a św.
w o t y w n a o ś w. iS t a n i s ł a. w i:e, b i s k u p i e i m ę c z ę n n i k u, przed ołtarzem błog. Stanisława Kazimierczyka, za „w y- s t ę p n y c h 11 — p r o eix c e s s.i v Ls“ . Wspomniana Msza św. odprawia się w koś
ciele Bożego Ciała od niepamiętnych cza
sów. Nadmienia o niej ks. Stanisław Ma- niecki, prałat, w zapiskach z r. 1610.
Stacje „Drogi Krzyżowej11 odprawiać się będą w każdy piątek wielkiego postu o godz. 6 wieczorem — a „Gorzkie żale11 w niedziele o godz. 4 po południu 7, wysta
wieniem Najśw. Sakramentu, . kazaniem i
procesją. ,
Po nabożeństwie ucałowanie relikwij drze
wa „Krzyża św.;i.
Parafja św. Salwatora na Zwierzyńcu.
Sprawozdanie Komitetu parafjainego ' ubo
gich. Dnia 31 stycznia 1922 r. odbyło się W alne zebranie członków Kom itetu parafji św. Salwatora dla opieki nad ubogą ludno
ścią. w obecności kuratora ks. proboszcza Pilchowskiego, jako też członków wspiera
jących. Z działalności Komitetu za rok 192l należy podnieść, że z opieki tegoż Komitetu korzystało przeszło 250 najuboższych ro
dzin. Zapomóg rozdano na czynsze miesz
Nr. 9.
kaniowe, doraźne wsparcia, lekarstwa i po
grzeby w łącznej kwocie 18.000 Mk. Umiesz
czono chore dziecko, celem kuracji w Rab- ee kosztem 10.000 Mk.; na opłatą kursu przemysłowego dla biednej sieroty przezna
czono 3.000 M i. W porze zimowej w czasie silnych mrozów rozdano darmo najuboższym rodzinom przeszło 20 cetn. metr. węgla.
W ciągu roku sprzedano po niskich cenach 1.800 kg. mąki, 300 kg. kaszy i 315 kg. fa
soli — nabyte tanio za staraniem ks. pro
boszcza Pilchowskiego. Rozsprzedano też biednym 52 metry kolorowego płócienka i 74 metry białego płótna — m ydlą taniego sprzedano 880 kg., a częściowo rozdano dar
mo. Odzieży z darów amerykańskich roz
dano przeszło 700 sztuk; rodzinom niezamo
żnym z pośród inteligencji sprzedano po zni- zońych cenach 200 sztuk. Kom itet wysłał na kolonie wakacyjne 8 dzieci, a na półko- lonje 2 dzieci za łączną opłatą 20.100 Mk.
Obrót kasowy w r. 1921 wynosił 517.443 Mk. Kom itet liczy członków czynnych i wspierających 50. Ujemną stroną działalno
ści Kom itetu był brak pań, któreby częściej odwiedzały ubogich i sprawdzały nędzę —
•■czemu jednak na przyszłość postanowiono zaradzić. Najczynniejszemi z pośród Pań Komitetowych była przewodnicząca -p. Fi- lochowska, zastęp, przewodniczącej p. Bau- fowiczowa i pp. nauczycielki K alitow a i W ażanka — panie te pracowały w trudnych nieraz warunkach z wielkiem poświęceniem.
Na Walne,m zebraniu dokonano nowych wy
borów. Po oświadczeniu p. Filochowskiej, że nadal nie mogłaby się podjąć obowiąz
ków przewodniczącej W ydziału, wybrano jednomyślnie przewodniczącą p. Marję Bau- rowiczową; zastępczynią p. Stanisławę Fi- lochowską, sekretarką p. Marję KaLtową, a skarbniczką p. R óżę Kowarzykową. W ypa
d a jeszcze nadmienić, że Konwent PP. Nor
bertanek, który od początku bardzo życzli
wie odnosi się do Komitetu ubogich, udziela lokalu na magazyn i biuro Kom itetu (tuż obok kancelarji parafialnej) bezinteresownie, a również chętnie udziela koni dla przywie
zienia towarów.
W styczniu 1022 r. złożył na rzecz Kom i
tetu ]). I)r. Zdzisław Dzikowski, z okazji poświęcenia lokalu firmy Dr. Dzikowski i Spółka, kwotę 10.000 Mli. — za hojny dar
■składa W ydział Kom itetu gorące podzięko
wanie, życząc nowej katolickiej placówce handlowej pomyślnego rozwoju.
W niedzielę 19 lutego b. r. odegrało K ó ł
ko dramatyczne Związku młodzieży Zwie
rzynieckiej,' z wielkiem powodzeniem, ęrzy przepełnionej sali, dramat Korzeniowskiego
„Górale Karpaccy". Młodzi artyści, jak rów
nież inni członkowie Związku, zdobyli so
bie swoim występem i zachowaniem ogólną sympatię i uznanie. W czasie przedstawie
nia popisywała się również orkiestra Zakła
du chłopców Braci Albertynów. W sobotę 25 b. m. powtórzy Związek na ogólne ży
czenie sztukę „Górale Karpaccy", a w nie
dzielę 26 b. m. odegra o godzinie 61/* wie
czorem w sali szkolnej przy ulicy Słonecz
nej komedję „Trójka hultajska11. Dochód z przedstawień będzie obrócony na zakupno książek dla biblioteki Związku.
Parafja św. Józefa w Podgórzu. W nie
dzielę dnia 26 lutego b. r. rozpocznie się w parafji podgórskiej 40 g o d z i n n e n a b o ż e ń s t w o które się zakończy we wto
rek dnia 28 b. m. nieszporami o godzinie 6 wieczorem. W niedzielę dnia 26 lutego przed południem porządek nabożeństw będzie jak zwykle. Po południu nieszpory będą o godz.
<8, w czasie których będzie wygłoszone ka
zanie. W poniedziałek i wtorek Msze św.
będą o zwykłych godzinach, wieczorem zaś o godzinie 6 nieszpory z kazaniem.
Wo wszystkie niedziele postu, prócz ka
zań pasyjnych na Gorzkich Żalach, które mieć będzie ks. proboszcz, będą wygłaszane kazania pasyjne na wotywie przez ks. pro
fesora Sosina. Będą m iały charakter konfe
rencji dla inteligencji i trwać będą tylko 10 m inut. Sama wotywa będzie cichą, a nie
KRONIKA KOŚCIELNA
śpiewaną, by zbyt nie przedłużać nabożeń
stwa.
W dalszym ciągu z ł o ż y l i n a o r g a n y : Drobne składki 4.200 Mk; Towarzystwo ko
lejarzy podgórskich „Świt11 30.000 Mk; Lud
wik Szklarski 5.000 Mk; Drobne składki 2.000 Mk; K rajow y Zakład odzieży w Pod
górzu 15.000 Mk; Stomowski 2.000 Mk;
Franciszek Stralil 5.000 Mk; Ja n C ze kaj' 5.000 Mk; Antoni Hausner 25.000 Mk; Sta
nisław Hausner 15.000 Mk: Hełena Potural- ska 10.000 Mk; Drobne składki 8.250 Mk:
N. N. 5.000 Mk; Trębowieccy 3.000 Mk; N.
N. 12.000 Mk: Karol Kurlej' i Dyla Paweł 2.000 Mk; Futro Józef 10.000 Mk; Marja Kaczor 5.000 Mk; Drobne składki 1.800 Mk;
Regina Klest 1.500 Mk; Strażnica pożarna w Podgórzu 9.900 Mk: Drobne składki 1.200 Mk.
Parafja św. Stanisława Kostki w Dębni
kach. 4 0 - g o d z i n n e n a b o.ż.e.ń.s.t.w.o.
Początek w niedzielę 26 b. m. o godz. 7 ra
no. Nieszpory o godz. 5 po południu. K a
zania adoracyjne będą o godz. 7 i po niesz
porach. Suma w poniedziałek i wtorek o godz. 9. W e wtorek na zakończenie odbę
dzie się po nieszporach procesja. Ks. pro
boszcz wzywa gorąco parafjan o liczny u- dział w nabożeństwach adoracyjnj^ch, m ają
cych na celu wynagrodzenie Panu Jezusowi za oziębłość i zniewagi, jakich doznaje cd złych i niegoduwycb chrześcijan w te dni karnawałowe.
Oprócz modlitw i słuchania Słowa Boże
go, należy godnie przystępować do Sakra
mentów świętych.
IJ r z e d s t a w i e n i.a a,m,a,t,o,r,s,k,i,e.
Celem uprzystępnienia parafianom szlachet
nej rozrywki w „ostatki11, parafjalne Koło Śpiewacze urządza w niedzielę, poniedzia
łek i wtorek, po nieszporach o godz. 6ł /2 wieczorem1, amatorskie przedstawienia sce-
* niczne z koncertem i deklamacjami. Lokalu użycza p. Waśkowski, Pułaskiego 6. Dochód z przedstawienia będzie użyty na budowę parafialnej sali oświatowej w Dębnikach.
Kościół OO. Reformatów. Dnia 23 lutego b. r. rozpoczyna się Nowenna ku czci św.
Kazimierza, patrona naszej Ojczyzny, o go
dzinie 9 rano; zaś 40-to godzinne nabożeń
stwo ku czci tegoż Świętego, rozpocznie się w dniu 2 marca b. r. Codziennie w tych dniach wystawienie Najśw. Sakramentu o godz. 0 rano. W otywa o godz. 9, suma o godz. 10. Nieszpory o godz. 5‘ /2 z kazaniem.
' W e środę popielcową poświęcenie popiołu odbędzie się o godzinie 9 na Mszy św.
Przez cały W ielki Post, począwszy od środy popielcowej, odprawiać się będzie
„Dktga K rzyżowa11 czyli „Stacje Jerozo
limskie11 o godzinie 7 wieczorem, po której błogosławieństwo Najśw. Sakramentu.
W piątki W ielkiego Postu odprawiać się będzie nabożeństwo k u czci „Męki Pańskiej11 e godz. 9 rano z wystawieniem Najśw. Sa
kramentu w kaplicy Cudownego Pana -Je*
zusa.
We wszystkie niedziele Wielkiego Postu Nabożeństwo Pasyjne z kazaniami. Nabo
żeństwo to rozpoczyna się nieszporami o godz. 31/2 po południu.
Z ruchu ludności katolickiej.
Dzieci ochrzczone.
W parafji N. M. Panny ochrzczono 1 dziec
ko; w parafji św. Florjana ochrzczono troje dzieci; w parafii Bożego Ciała ochrzczono jedno dziecko; w parafii św. Mikołaja ochrz
czono 16 dzieci; w parafii św. Szczepana ochrzczono 10 dzieci, z tego 5 chłopców i 5 dziewcząt; w parafii św. Stanisława Kostki w Dębnikach ochrzczono troje dzieci; w pa
rafii św. Salwatora na Zwierzyńcu ochrzczo
no 5 dzieci; w parafii św. Józefa w Podgó
rzu ochrzczono 15 dzieci.
Str. 5.
Zawarte małżeństwa.
W parafji N. M. Panny. Związek m ał
żeński zawarli: Stefan Bieniek z Stefanją Bożek; Henryk Augustyn z Marią Grzesiak;
Ja n Piekarczyk z Józefą W ęgiel, obcy; Sta
nisław Kroczyński z Heleną Zajączkowską;
Jan Chołda ze Stanisławą Klęk. obcy; E d
ward Łodtziński z Adelą Boniewicz; Ja n Sc- liga ze Stanisławą Gołcz, obcy.
W parafji św. Florjana. Związek m ałżeń
ski zawarli: Stanisław Gędzierski z Marją, Pelikantówną.
W parafji św. Szczepana. Związek m ał
żeński zawarli: Tadeusz Fiderkiewicz z J a niną Lasak; Szczepan Ścibor z Anną Przy
byłą; Stanisław Żeglikowski z Michaliną Nieć; W łodzimierz Zakulski z Michaliną Si
wek; W ładysław Stanek z Franciszką Golec;
Stefan Kuszilek z E m ilią Bayonk; Edward Morawski z Jan in ą Chyłko; Franciszek Ma
cała z Zuzanną Sucharską; Aleksander Nie
dzielski z MaTją Podgórską.
W parafji św. Mikołaja. Związek m ałżeń
ski zawarli: W ładysław Feigenbauin, urz.
kolej, z Eugenią Nossek; Stanisław Kierzak, kuśnierz z Marią Kras; Karol Pluciński, funkcjonariusz kol. z Bronisławą Szczygieł;
Andrzej Kierc, woźny z Marianną Faryniak;
Jan Grabowski, woźny z K atarzyną Kapała;
Grzegorz Turżański, agronom z A nną Pa- . najew; Stefan Żmudziński, piekarz z Anną Ciupek: Stanisław Szczyrek, rzeźnik z D o
m iniką Gabryłowicz; J a n Rajtar, rolnik z Stefanią Wróbel; Stanisła/w Boba. stel
mach z A gatą Nowak; W.itold Wojtowicz, praktykant naftowy z A nną Lejczak.
W parafji Bożego Ciała. Związek m ał
żeński zawarli: Jak ób Spólnik z Marianną Tomaszczyk.
W parafj św. Stanisława Kostki w Dęb
nikach. Związek małżeński zawarli: Michał Szczurek, oficer ze Stanisławą Batko; J ó zef Sewielski, cieśla z W eroniką Kędzior:
Kazimierz Choina, elektromonter z Jadw igą Bajserowicz.
W parafj św. Salwatora na Zwierzyńcu.
Związek małżeński zawarli: Stefan Troja
nowski z Marją Juraszkówną; Jan Kuda- siewicz z Katarzyną Czernecką; Antoni Drożdż z Zofją Gibianką; Ju lian Markowski, porucznik 30' pułk. strzelców Kaniowskich z A ntoniną Naskalską.
V/ parafji św. Józefa w Podgórzu. Zwią
zek małżeński zawarli: Franciszek _ Gąsior, kaflarz z A nną Sarnecką; Ja n Tekiela, ro
botnik z W iktor ją Nieć; Józef Nikiel, m aj
ster szewski z A ntoniną Grzywacz; Piotr Czaja, kaflarz z R ozalią Szychowską; Józef Rym widzki, rusznikarz z E m ilią Piotrowską;
Teofil Molęda, poster, policji z Ja n in ą Meue;
Józef Hachai, ślusarz ze Stanisławą Schab.
Z kroniki żałobnej.
W parafji N. M. Panny. Zmarli: Aniela.
Suchoń, wdowa, lat 54.
W parafji św. Mikołaja. Zmarli: Marja Kołacz, żona Jana, lat 44; Marja Fijałówna, lat 14; Tekla Kwadrans, mężatka, lat 60;
Andrzej Kopeć, policjant polski, lat 27; Fe
liks Mroczek, b. sędzia, lat 41; Franciszka Kowalska, wdowa, lat 77; W iktoria Bzuka- łanka, lat IG; K atarzyna Budzowa, lat 47.
W parafji św. Szczepana. Zmarli: Marja Kołkowska, zakonnica- SS. W izytek, lat 82;
Katarzyna Sandecka, wdowa po robotniku, lat 74; Feliks Dwuraźny, rolnik, obywatel m. Krakowa, lat 82.
T? parafji Bożego Ciało. Zmarło jedno dziecko.
W pafafji św. Stanisława Kostki w Dęb
nikach. Zmarło jedno dziecko.
W parafji św. Salwatora na Zwierzyńcu.
Zmarli: Leokadja z Pełków Szurowa, lat 58, żona emer. radcy sądowego; Franciszek Ba- ster, lat 52; Marja Sarnowa, żona rolnika, lat 28; Magdalena Garzłowa, lat 70, wdowa po rolniku i Bronisława z Bukowskich Ur
bańska, lat 39, żona urzędnika Kasy po
wiatowej.