• Nie Znaleziono Wyników

Głos Wąbrzeski : bezpartyjne polsko-katolickie pismo ludowe 1935.02.02, R. 16, nr 15

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Głos Wąbrzeski : bezpartyjne polsko-katolickie pismo ludowe 1935.02.02, R. 16, nr 15"

Copied!
8
0
0

Pełen tekst

(1)

BEZPARTYJNE POLSKO - KATOLICKIE PISMO LUDOWE.

PrrAdnłata: VUTSRQPONMLKJIHGFEDCBAW e k sp e d . m ie się cz n ie 79 g r. z o d n o sz e -

« ”2, c 4-s • O l a ■ n ie m p rz e z p o c z tę 21 g r. w ięc e j. W w y ­ p a d k a ch n ie p rz ew id zia n y ch , p rzy w strzy m a n iu p rz e d się b io rstw a , z ło ż e n ia p rac y , p rz erw a n ia k o m u n ik a c ji, a b o n en t n ie m a p ra w a ż ąd a ć p o z a te rm in o w y c h d o sta rc z e ń g a z e ty , lu b z w ro tu c e n y a b o n a­

m e n tu . Z a d z iał o g ło sze n io w y R ed a k cja n ie o d p o w iad a . R ed a k to r p rz y jm u je o d 1 0 —12. N ad e sła n y c h a n ie z am ó w io n y ch ręk o p isó w R e­

d a k c ja n ie z w ra c a i n ie h o n o ru je . R e d ak c ja i a d m in istra c ja u l. M ic k ie­

w icz a 1. T e lefo n 8 0 . K o n to c z ek o w e P . K O . P o z n a ń 2 0 4 ,2 5 2 .

Suniiennem wykonywaniem obowiązków, budujemy silną Ojczyznę!

O nłn C7 £> n i a • o g ło sz . p o b iera się o d w iersza m m . (7 la m .) 10 g r., z a re k lam y n a s tr. 4 -ła m . w w iad o m o śc ia c h p o to c zn y c h 30 g r. n a p ie rw sz e j s tr. 50 g r. R a b atu u d z ie la się p rz y c zę ste m o g ła sz a n iu . „ G ło s W ąb rz e sk i* w y ch o d z i trzy ra zy ty g o d n . i to : w p o n ied z ia łe k , ś ro d ę i p ią te k . P rz y są d o - w em śc iąg a n iu n a leż n o śc i ra b at u p a d a. D la s p raw sp o rn y ch je st w łaśc iw y S ą d w W ą b rze ź n ie. — Z a te rm in o w y d ru k , p rz ep is a n e m ie jsc e o g ło sz e n ia a d m in istrac ja n ie o d p o w ia d a . W y d aw n ictw o z as trze g a so b ie p ra w o n ie p rzy ję c ia o g ło sze ń b e z p o d a n ia p o w o d ó w

N r. 15 BFqrlijrxejrfio, f^oc4/ofeM/o9 so b o ta d n ia 2 lu teg o 1935 r. R ok X V I

Sumienie katolickie a sumienie endeckie

Poseł miasta Lwowa, ksiądz Szydelski jest jednym ze starych działaczy tego ruchu społecznego, który oparł się na zasadach, za­

wartych w encyklice papieża Leona XIII „Rerum novarum' — encyklice, która stała się punktem wyjścia dla bardzo poważnych organizacyj chrześcijańsko — społecznych.

1 u nas też pod jej wpływem powstała ch—d—cka organizacja polityczna, która dostawszy się jednak pod opiekuńcze skrzyd­

ła Wojciecha Korfantego zupełnie straciła swą właściwą platformę: przerodziła się w zespół, nie będący z ducha ani chrześcijański ani demo­

kratyczny!

To też ksiądz — poseł Szydelski zerwał wię­

zy, łączące go z tworem przekory niechrześci­

jańskiej i antydemokratycznych knowań Kor­

fantego i stanął w Sejmie ponad i poza partja- mi. Nie wchodzi w skład większości BBWR, ale nie łączy się też i z żadnem z ugrupowań lewicy i prawicy. Chce reprezentować ideę chrześci­

jańskiej demokracji w tej nieskarżonej formie, jaką jej nadała linja przewodnia encykliki „Re­

rum novarum''.

Głos zatem księdza — posła Szydelskiego możemy uważać za głos nawskroś obiektywny, na który składa się nie jakaś doktryna partyj­

na, a wewnętrzne przekonanie kapłana kato­

lickiego i działacza społecznego czysto kato­

lickiego pokroju.

Głos ten odezwał się również i podczas de­

baty nad Berezą Kartuską, jaka ostatnio od­

była się w sejmowej komisji budżetowej. Wie­

my, że opozycja — a przeważnie endecja — ruszyła do ataku z arsenałem wiadomości na­

wskroś fałszywych — i że minister spraw wew­

nętrznych p. Marjan Zyndram-Kościałkowski na podstawie faktów i cyfr sprowadził do miary prawdy insynuacje przeolbrzymione posłów opozycyjnych.

— Dobrze uczynił p. minister — oświad­

czył ksiądz — poseł Szydelski — że reagował na te oskarżenia, wykazując ich bezpodstawność.

A potem bezpośrednio skierował pod adre­

sem endeckich wychowawców młodzieży w du­

chu ślepej nienawiści i zakusów warcholskich takie słowa:

— Byłem świadkiem na uroczystości o cha­

rakterze wyłącznie narodowo-kulturalnym ma­

nifestacji ze strony młodzieży narodowej, któ­

rej absolutnie nie mogłem zrozumieć, a tern mniej usprawiedliwić... Mówiono tu o tworzą­

cym się mistycyzmie cierpienia. Historja zna różne kierunki mistyczne: zdrowe i niezdrowe.

Sądzę, że młodzież polska winna kierować swą energję w inną stronę. Mamy wiele do zrobie­

nia i wewnątrz kraju i w zakresie ekspansji za­

morskiej — i na te drogi realnej pracy gospo- darczo-narodowej winnaby się skierować ener- gja młodzieży narodowej.

Tak mówił obywatel, stojący swojem zda­

niem na gruncie katolickim, kapłan i osiwia­

ły w służbie społecznej działacz.

Nietylko potępił „szkołę" endecką, kurs znieprawiania ducha młodzieży — ale wskazał zarazem młodemu pokoleniu realne cele.

Wystąpienie to posła, stojącego poza par- tjami, a bardzo często z rzeczową krytyką zwracającego się również i do zamierzeń rządu i większości sejmowej — świadczy, że w sfe­

rach społecznych, patrzących na polską rzeczy­

wistość objektywnie, a nie oczyma zasnutemi bielmem partyjnem opozycji, zarządzenia ochronne, wymierzone przeciw ponoszeniu się warcholstwa, oceniane są rzeczowe tak, jak na to zasługują. 1 ten wyrok kapłana katolickiego

W dniu Imienin Dostojnego Prezydenta Rzplitej, prof. Dr Ignacego Mościckiego

cała Polska łączy się w uczuciu miłości i podziwu, wdzięczności i najgłębszych sympatyj dla człowieka, który stanowi jedno z najpiękniejszych wcieleń cnót

obywatelskich, niezłomnego charakteru i hartu.

Mloiliiei lamia psrlrety P Preiydsnta i itsiata

w salach Uniwersytetu Poznańskiego

D n ia 29-go bm . odbyło się z in icja­

ty w y L eg jo n n M ło d y ch U n iw ersy tet n p o znań skieg o zeb ran ie stu d en tó w w n ajw ięk szej sali u n iw ersy teck iej, w g m ach u C o lleg ium M inus. — N a ze­

b raniu tern p rzed staw iciele p o zn ań ­ sk iej m ło d zieży ak ad em ickiej bez ró żn icy p rzek o n ań ro zp atry w ali k w e­

st] ę u trzy m an ia d o ty ch czaso w eg o ko-

jest wyrokiem bardziej potępiającem metody konspiracji pałki i rewolweru, aniżeli wyrok sądu o zajścia w katedrze łódzkiej.

M.

m isary czn eg o zarząd u B ratn iej P o m o­

cy S tu d en tó w U n iw ersy tetu p o zn ań ­ skiego. lub zw ró cen ia się do w ład z u n iw ersy teck ich o zarząd zen ie n o ­ w y ch w y b o ró w . — O b ecn ą sy tu ację

„B ratn iej P om ocy*’ p rzed staw i! k u ra­

to r tego sto w arzy szen ia prof. d r. D o ­ b ro w o lsk i. Z eb ran i w y p o w iedzieli się za u trzy m an iem obecnego zarząd u . —

Po zebraniu wśród ogólnego entu­

zjazmu grupa członkówLegjonu Mło­ dych zawiesiła na sali portrety Pre­

zydenta Rzeczypospolitej prof. Moś­

cickiego i Pierwszego Marszałka Pol­ ski Józefa Piłsudskiego. —«

N A P A D B A N D Y C K I

Brodnica. W B u d ach w nocy z 50 na 31 bm . w targ n ęło dw óch zam ask o­

w an y ch osobników po u p rzed n iem w y b iciu o k n a do m ieszk an ia d ep u tat- n ik a F eld ta F ry d eryk a. S p raw cy u z­

b ro jen i w k ró tk i k arab in ek i rew o l­

w er po stero ry zo w an iu dom ow ników zrab o w ali 204,60 zl. gotów ki o raz n ie­

co b iżu terji. poczem zbiegli do lasu S zab da.

U JĘ C IE SPR A W C Ó W N A P A D U Działdowo. Z ostali ujęci sp raw cy n ap ad u rab u n k o w eg o d o k o n an eg o w d n iu 24 bm . n a G ajew skiego E d m u n­

d a z L id zb ark a, k tó ry m i o k azali się N ad o lski F ran ciszek lat 25, i S zro d er Jó zef lat 21. W ym ienionych o d sta­

w iono do S ądu G rodzkiego w D ział­

dow ie.

Z A B Ó JST W O I SA M O B Ó JST W O Jl ursztuoa. Z n ak o m ity p ły w ak w arszaw sk iego A Z S. S zw an k o w sk i, k tó ry przed kilku dniam i osiągnął na 100 m etrów sty lem dow olnym św iet­

ny czas 1 m in. 1.8 sek. został zastrze­

lony w W arszaw ie p rzy id. M okotow ­ skiej przez sw ojego znajom ego T a­

deusza P etza. Z abójca popełnił sam o ­ bójstw o.

N A F T A P Ł O N IE

Bukareszt. W pobliżu K o n stan cy zd erzy ły się d w a pociągi n aftow e. P o ­ żar ogarną! w k ró tce k ilk a w agonów . W około to ru kolejow ego rozlało się m orze płom ieni. K o m u n ik acja k o lejo­

w a uległa p rzerw ie. D zięk i p rzy to m ­ ności um ysłu jed n eg o z m aszy n istów u d ało się o d p row ad zić od m iejca w y ­ p ad k u cy stern y , k tó re o calały p o d­

czas zderzenia.

M R O Z Y W H IS Z PA N JI

Madryt. W H iszp an ji w d alszy m ciąg u p an u ją silne m rozy. Z an o to w a­

no już liczne w y p ad k i śm ierci w sk u­

tek zam arzn ięcia. K o m u nik acja k o le­

jo w a n a k ilk u lin jach zo stała całk o­

w icie p rzerw an a w sk u tek w ielk ich zasp śnieżnych. U trzy m an ie ru ch u p o ­ ciągów w ram ach ro zk ład u jazd y w szczególności w p ó łn ocn ej H iszp an ji jest zu p ełn ie niem ożliw e.

Walencja. zw iązku ze sp ad k iem tem p eratu ry do 5 stopni p o n iżej ze­

ra straty w zb io rach p o m arań cz są b ard zo duże i o cen ian e są n a p rzeszło 100.000.000 p esetó w .

K O M U N IK A T

Izba R zem ieślnicza w G rudziądzu podaje do w iadom ości, że w ostatnim czasie często zacho­

dzą w ypadki, że petenci w zw iązku z uzyska­

niem karty rzem ieślniczej posługują się sfałszo- w anem i dokum entam i a w szczególności św ia­

dectw am i pracy, w ydanem i przez pracodaw ców . V? zw iązku z tern Izba zw raca uw agę na okoli­

czność, że w szelkie dokum enty przedłożone jako załączniki do w niosku o kartę rzem ieślniczą, badane są szczegółow o, a w razie stw ierdzenia jakichkolw iek popraw ek, nietylko że w niosek załatw iony zostanie odm ow nie, ale ponadto spraw’ę odstąpi się prokuratorow i celem w droże­

nia postępow ania karnego

W podobnej spraw ie Sąd O kręgow y w B yd­

goszczy skazał ostatnio czeladnika, który v/

zw iązku z uzyskaniem karty rzem ieślniczej po­

sługiw ał się św iadectw am i sfałszow anem i, na 6 tygodni aresztu.

(2)

Str. 2

•aBUXAfittKUMk* □ MflbMSW.

„GŁOS W A B R Z E S K I

. j m——lar i.. - —~

Nr.

Co słychać ?

W KRAJUZYXWVUTSRQPONMLKJIHGFEDCBA

+ W y d a n o ro z p o rz ą d z e n ie u s ta la ją c e p o d ­ s ta w o w ą c e n ę z a s p ir y tu s n a k a m p a n ję r.

1 9 3 4 '3 5 . D la w o j. p o m o rs k ie g o p o d s ta w o w a c e n a z a 1 h l 1 0 0 p ro c , s p ir y tu s u s u ro w e g o z o s ta ła u s ta lo n a n a z ł. 6 1 ,7 4 fra n c o w a g o n n a jb liż s z e j s ta c ji.

4 - O d b y ło s ię z g ro m a d z e n ie a k c jo n a rju s z ó w B a n k u A k c e p ta c y jn e g o n a k tó re m p o w ię k s z o n o k a p ita ł z a k ła d o w y d o 2 0 m ilj. z ło ty c h .

+ N a g ro d a lite r a c k a k a s y im ie n ia M ia n o w ­ s k ie g o p rz y z n a n a z o s ta ła d o c e n to w i U n iw e rs y ­ te tu W a rs z a w s k ie g o d r. W ł. T o m k ie w ic z o w i z a p ra z cę p t. „ J e re m i W iś n io w ie c k i '.

W e w to re k w Z d u ń s k ie j W o li 2 m ę ż c z y z n w ta rg n ę ło d o m ie s z k a n ia d y r e k to ra g im n a z ju m B ie g a ń s k ie g o i w o c z a c h ż o n y i d w o jg a d z ie c i w y s trz a łe m z re w o lw e ru p o z b a w iło g o ż y c ia . — B a n d y c i z b ie g li.

- J- P . m a rs z a łe k S e jm u z w o ła ł p o s łó w n a 5 lu te g o g o d z . 1 0 . N a p le n u m — d e b a ta b u d ż e ­ to w a .

ZAGRANICĄ

+ W ś ro d ę c a ła R z e s z a n ie m ie c k a o b c h o ­ d z iła u ro c z y ś c ie 2 -g ą ro c z n ic ę d o jś c ia d o w ła ­ d z y H itle ra .

+ T o rp e d o w ie c fra n c u s k i „ O u ra g a n w c z a ­ s ie ć w ic z e ń p rz y b rz e ż n y c h w P r e s t z o s ta ł u - s z k o d z o n y p rz e z z łe w y rz u c e n ie p o c is k u . O fia r w lu d z ia c h n ie b y ło . T o rp e d o w ie c w ró c ił d o p o rtu .

+ G ru p a 3 s a m o lo tó w s o w ie c k ic h o d b y ła p r z e lo t z M o s k w y d o T y flis u p o n a d g rz b ie te m g ó r k a u k a s k ic h w w a ru n k a c h z im o w y c h .

+ W b u d u ją c y m s ię tu n e lu k o le jo w y m S t.

M a rie a u x M in s n a s tą p ił w y b u c h m in y g ó rn ic z e j, p o w o d u ją c c ię ż k ie p o ra n ie n ie 8 ro b o tn ik ó w ; m ię ­ d z y * im y 2 P o la k ó w .

+ L ic z e b n o ś ć a rm ji c z e rw o n e j z o s ta ła z w ię k s z o n a FEDCBAz 6 0 0 .0 0 0 d o 9 4 0 .0 0 0 ż o łn ie rz y . G d y w ro k u 1 9 3 0 b u d ż e t w o js k o w y w y n o s ił 1 .6 5 5 m iljo n ó w ru b li, to w ro k u 1 9 3 4 w y n o s ił 5 m il- jo * ó w ru b li.

4 - B u łg a rja o b c h o d z iła u ro c z y ś c ie u ro d z in y k r ó la B o ry s a I II .

5 - S z a le ją c a n a w y s p ie C e jlo n e p id .e ip ja u a la rji p o c ią g n ę ła z a s o b ą d o ty c h c z a s 7 .0 0 0 w y p a d k ó w ś m ie rc i.

6 - M in is te r g o s p o d a rk i R z e s z y d r. S c h m id t z o s ta ł n a w d a s n ą p ro ś b ę z z a jm o w a n e g o s ta n o ­ w is k a z w o ln io n y . H itle r p o w ie rz y ł p e łn ie n ie o b o w ią z k ó w m in . g o s p . d r. S c h a c h to w i.

7 - W o js k a ja p o ń s k ie i m a n d ż u rs k ie z a a ta ­ k o w a ły o d d z ia ły m o n g o ls k ie w p o b liż u je z io ra B o o r i z a ję ły m ia s to K h a lk a m is o ,

Zawieszenie egze prm Urzęd

P R O JE KT R O ZP O RZĄ D ZE N IA M IN W na/bU ższym czasie ukazać m a się i o opo­

rządzenie m inistra spraw iedliw ości, w ydane w porozum ieniu z m inistrem skarbu, a dotyczące sposobu zaw ieszania przez urzędy rozjem cze do spraw m ajątkow ych posiadaczy gospodarstw w iej sk.ch cgzckucyj, prow adzonych przez instytuc­

je kredytowe. R ozporządzenie to w ydane zostaje na podstaw ie ustawy o ułatwieniach dla instytu- cyj kredytow ych, przyznających dłużnikom ulgi w zakresie w ierzytelności rolniczych z 24 m arca 1934 r.

G łówne zasady projektow anego rozporządze­

nia strzeszczają się w sposób następujący: urząd rozjem czy m oże na w niosek dłużnika zaw iesić egzekucję, prow adzoną przez instytucję w ierzy- cielską, a w ięc przez instytucję kredytow ą, któ­

ra udzieliła rolnikow i pożyczki. Jeżeli bow iem dłużnik posiada w arunki potrzebne dla zaw arcia układu konw ersyjnego, to na instytucji w ierzy- cielskiej ciąży obow iązek zaw arcia takiego ukła­

du z w łaścicielem gospodarstw a w iejskiego gru­

py A i B (podział na grupy gospodarstw w iejs­

kich dokonany został przez ostatnio w ydane de­

krety o oddłużeniu rolnictw a i rozporządzenie w ykonaw cze, ustalające przydział gospodarstw do poszczególnych grup w poszczególnych w oje­

w ództwach ).

D o w niosku o zaw ieszenie postępow ania egzekucyjnego dłużnik pow inien dołączyć w yjaś­

nienia, w których oznaczy w szystkie gospodar­

stwa w iejskie posiadane przez dłużnika z poda­

niem w ielkości ich obszara, w skaże czas i tytuł pow stania długów , na którego podstaw ie toczy się postępow anie egzekucyjne, oraz poda zestawienie ogólnego sw ego zadłużenia, jeżeli jest posiada­

czem gospodarstwa, należącego do grupy B. D o w niosku dołączyć m usi dłużnik rów nież doku­

m ent, doręczony m u przez kom ornika, jako do­

w ód w szczęcia postępow ania egzekucyjnego.

P O C IĄ G IE M P O P U L A R N Y M N A D J E Z IO R O C H A R Z Y K O W S K IE T o ru ń . J a k ju ż d o n o s iliś m y , d n ia 2 lu te g o b r. o g o d z . 1 0 -te j r c z p o e z n ie s ię n a je z io r z e C lia r z y k o iw s k ie n i p o d C h o jn ic a m i n a jw ię k s z a n a P o m o r z u im p re z a s p o rtó w z im o w y c h , k tó ra p rz e w id u je z a w o d y ś liz g o w c ó w ż a g lo w y c h w k o n k u re n c ji je d n o s tk o ­ w e j i z e s p o ło w e j, z a w o d y h o k e jo w e , ły ż w ia rs k ie , w je ź d z ie s z y b k ie j i fi­

g u ro w e j o ra z w je ź d z ie z ż a g la m i z u d z ia łe m z a w o d n ik ó w A Z S . W a rs z a ­ w a , d ru ż y n h a rc e rs k ic h z G d a ń s k a i T ro k o ra z m ie js c o w y c h K P W . i K lu - Im i Ż e g la rs k ie g o (C h o jn ic e ).

tkucyj rolniczych

y Roziemeze

ISTE R ST W A SP R AW IE D LIW O ŚCI.

P rzewodniczący urzędu rozjem czego w ysyła odpis w niosku do instytucji w ierzycielskiej i w y­

znacza term in dla przesłuchania stron i w ydania decyzji najdalej w ciągu 14 dni od w niesienia w niosku.

D ecyzję o zaw ieszeniu postępow ania, w zglę­

dnie o odrzuceniu w niosku dłużnika w ydoje prze­

w odniczący urzędu rozjem czego, a postanowie­

nie to jest natychm iast w ykonalne.

W przypadkach w yjątkow o nagłych, gdy bli­

skość term inu licytacji groziłaby przeprowadze­

niem jej przed rozstrzygnięciem w niosku dłużni­

ka, przew odniczący urzędu rozjem czego m oże bez w ysłuchania stron, a jedynie po zbadaniu w niosku i stw ierdzeniu jego zasadności — za­

w iesić egzekucje, a następnie przesłuchać strony i na podstaw ie tej rozpraw y utrzym ać w m ocy bądź uchylić to sw oje postanowienie.

Postanowienie zaw ieszenia postępow ania egze­

kucyjnego m oże być zaskarżone do sądu okrę­

gow ego. N atom iast postanow ienie odm aw iające zaw ieszenia postępow ania egzekucyjnego nie ule­

ga zaskarżeniu. U rzędy rozjem cze m ogą uchylać zaw ieszenie egzekucji na podstaw ie przedłoże­

nia im decyzji K om itetu K onw ersyjnego Banku A kceptacyjnego, stwierdzającej, że układ konwer syjny nie doszedł do skutku z w iny dłużnika. Po- zatem przew odniczący urzędu rozjemczego m oże w każdym czasie uchylić sw e postanowienie o zaw ieszeniu postępow ania egzekucyjnego na w niosek odpowiednio uzasadniony przez instytu­

cję w ierzycielską, jeżeli podstaw ą, uzasadniają- są zaw ieszenie egzekucji- — odpadła. U chylenie zaw ieszenia egzekucji jest natychm iast w ykonal­

ne i nie ulega zaskarżeniu. N atom iast odm ow a przew odniczącego uchylenia zaw ieszenia egze­

kucji ulega zaskarżeniu do sądu okręgow ego.

R ozporządzenie m a w ejść w życie z dniem ogłoszenia.

N a w y m ie n io n ą im p r e z ę D y r e k c ja O k r . K o le i P a ń s tw , w T o r u n iu u ru -

! c h a m ia s p e c ja ln y p o c ią g p o p u la rn y , k tó ry w y ru s z y z T o ru n ia z d w o rc a I p rz e d m ie ś c ie w s o b o tę d n ia 2 lu te g o

o k o ło g o d z in y 5 -te j ra n o .

C e n a p o je d y ń c z e g o b ile tu ta m i z p o w ro te m w y n o s i 6 .8 0 z ł. le c h n i- c z n e w y k o n a n ie p o w ie rz o n o p o ls k ie ­ m u b iu r u p o d r ó ż y „ O r b is“ w lo r u n iu S z e ro k a 1 -3 . P o d w s k a z a n y m a d r e ­ s e m p r a g n ą c y w y je c h a ć d o C h a r z y - k o w a m o g ą o tr z y m a ć s z c z e g ó ło w zy c h i n f o r m a c y j.

0QO

Z potityM

Stany jEjedn.

a Europa

Podjęta przez pew ną grupę senatorów de­

m okratycznych z senatorem Pope (Idaho) ak­

cja zm ierzająca do w ciągnięcia Stanów Zjedno­

czonych do Trybunału M iędzynarodow ego w H a­

dze i do Ligi N arodów doznała w czoraj defi­

nityw nej porażki. Senat Stanów Zjednoczonych pow ziął olbrzym ią ilością głosów uchw ałę sprze­

ciwiającą się zgłoszonem przez grupę senato­

rów dem okratycznych projektowi przystąpienia Stanów Zjednoczonych do M iędzynarodowego Trybunału w H adze. Przeciwko tej ustaw ie gło­

sow ała naw et znaczna w iększość dem okratów . Jak podkreślają dzisiejsze pism a am erykań­

skie uchw ała senatu zgodna jest z stanowiskiem ogrom nej w iększości narodu am erykańskiego, który w licznych rezolucjach w ystępow ał zde­

cydow anie przeciwko udziałow i Stanów Z je­

dnoczonych w instytucjach m iędzynarodow ych zw iązanych w tej czy innej form ie z polityką europejską. W ciągu ostatnich dw óch dni senat am erykański otrzym ał niem niej niż 40.000 tele­

gram ów z podobnem i rezolucjam i, pochodzącem i ze w szystkich stron kraju. G łów nym i rzecznika­

m i opozycji przeciw ko projektow i przystąpienia A m eryki Północnej do M iędzynarodow ego Try­

bunału w H adze, byli senatorow ie Borach i Johnson. Senator Borach ośw iadczył przedsta­

w icielom prasy, że uchw ała senatu jest najw yż­

szą recyzją, jaką to ciało ustaw odawcze podjęło od czasów w ojny św iatow ej. W edług opinji am erykańskich kół politycznych uchw ała sena­

tu przesądza nietylko kw estję przystąpienia Stanów Zjednoczonych do M iędzynarodow ego Trybunału w H adze, ale rów nież propagow aną w ostatnim czasie przez senatora Pope koncepcję w stąpienia Stanów Zjednoczonych do Ligi N a­

rodów .

KTO POPIERA FUNDUSZ SZKOL­

NICTWA POLSKIEGO ZAGRA­

NICĄ, WALCZY O DUSZĘ MŁO­

DZIEŻY POLSK. NA OBCZYŹNIE.

MORDERSTWO POLICJANTA

L W Ó W . P r a s a d o n o s i ż e n a te re n ie p o w ia ­ tu k o s o w s k ie g o d o k o n a n o m o rd e rs tw a n a o s o b ie p o s te ru n k o w e g o P o lic ji M a rc h lik a z R ó ż a n ó w * i m ilic ja n ta g m in y w s i K o b a k i. S p ra w c ą m o rd u je s t z n a n y n a te re n ie p o w ia tu k o s o w sk ie g o b a n ­ d y ta C z e p ry ik ,

M a rc h lik o trz y m a ł d w ie r a n y w p ie rś z a s m ilic ja n t g m in y u g o d z o n y z o s ta ł k u lą w g ło w ę . C z e p ry k z o s ta ł s c h w y ta n y w c h w ili p rz e k ra o rtt- n ia g ra n ic y p o ls k o — ru m u ń s k ie j.

ie ń s ź J e o Ł iW

K s. D r. W ła d y s ła w ' Ł ę g o w s k i.

Z p ie lg rz y m k ą d o Z ie m i Ś w .

39 (G ią g d a ls z y )

P r o c e s ja r u s z a w ś ró d m is tr z o w s k ie g o ś p ie w u c h ó r u d o s ió d m e j i o s ta tn ie j s ta c ji u G r o b u P a ń ­ s k ie g o . O jc o w ie w n o s z ą c ia ło d o G r o b u i s k ła ­ d a ją ta m o b o k N . S a k r a m e n tu . M u s z ę tu w y ja ś ­ n ić , ż e N . S a k r a m e n t s p o c z y w a w G ro b ie o d W ie l­

k ie g o C z w a r tk u d o ju trz n i w ie lk a n o c n e j. K a z a ­ n ie w y g ła s z a k a p ła n h is z p a ń s k i w d ź w ię c z n y m ję z y k u s w o im . M ó w i z te m p e r a m e n te m ja k — W ło c h . „ K rz y ż c ię ż k i, w o ła , s p a d l n a n ie s z c z ę ­ s n ą H is z p a n ję . P r o ś c ie P a n a , a b y K o ś c ió ł K a ­ to lic k i m ó g ł w n a s z y m k r a ju z n o w u s w o b o d n ie s p e łn ia ć s w o je p o s ła n n ic tw o ” . H is z p a n ie , k tó rz y w lic z b ie tr z y s tu p r z y b y li n a ś w ię to d o J e r o z o li­

m y , s ą d o łe z w z r u s z e n i. S p o tk a łe m ic h p r z e d d w o m a la ty n a K o n g re sie E u c h a r y s ty c z n y m w D u b lin ie , m ie s z k a liś m y r a z e m n a s ta tk u , w ię c d u ż o z n im i r o z m a w ia łe m o o p ła k a n y c h s to s u n ­ k a c h k o ś c io ła w H is z p a n ji. lu s p o ty k a m ic h z a w ­ s z e je s z c z e o k r y ty c h ż a ło b ą .

P r o c e s ja s k o ń c z y ła s ię . W r a c a m y d o h o s p ic ­ ju m . P o d r o d z e p y ta m n ie je d e n z to w a r z y s z y ?

D la c z e g o n ie b y k ) k a z a n ia w ję z y k u p o l­

s k im ? C z y m y g o r s i o d N ie m c ó w ?

D la te g o , ż e n a s m a ło z n a ją w J e r o z o li­

m ie . L ic z n ie js z e p ie lg r z y m k i z je ż d ż a ją d o p ie r o o d r o k u , o d k ą d k u r s u je s ta te k P o lo n ja p o m ię d z y K o n s ta n tą i H a ifą . A p o te m ja k o N a ró d n ie p o d ­ le g ły je s te ś m y ś w ie ż e j d a ty . D a w n ie j z a lic z a n o P o ls k ę d o R o s ji, a R o s ja b y ła p a ń s tw e m p r a w o - s ła w n e m , p o p ie r a ją c e m z ło te m i r u b la m i ( .r e ­ k ó w s c h iz m a ty k ó w tu w Z ie m i ś w . N ic te d y d z iw n e g o , ż e S ło w ia n in z n a c z y tu ty le c o p r a w o -

e ła w n y . . .

T e r a z r o z u m ie m n a s z e u p o ś le d z e n ie a le te z n a s z e z a d a n ie n a p r z y s z ło ś ć . M u s im y w Z ie m i ś w . w y s tę p o w a ć ta k , ż e b y P o la k z n a c z y ło ty le c o K a ­ to lik .

S łu s z n ie ! S k ła d a jm y w ię c o t i a r y n a D o m

P o ls k i, ż e b y p o w s ta ł w J e r o z o lim ie g m a c h g o d n y im ie n ia P o ls k i. P o te m p r z y s tą p m y d o z a ło ż e n ia w k r a ju ..T o w a r z y s tw a Z ie m i ś w .‘\ k tó r a D o m P o ls k i o to c z y o p ie k ą i w y p r a w ia ć b ę d z ie lic z n e p ie lg r z y m k i d o Z ie m i ś w . P o d a n a m p r a w o d o k a z a ń p o ls k ic h i D r ó g K r z y ż o w y c h w p o ls k im ję z y k u .

T a k r o z m a w ia ją c , d o s z liś m y d o h o s p ic ju m . D o b rz e n a m tu . a je d n a k le p ie ib y b y ło w D o m u

P o ls k im .

J e s t d z ie s ią ta . P r z y ję ty m z w y c z a je m s p o g lą ­ d a m z o k n a m e g o p o k o ju n a m ia sto ś w . N a n ie ­ b ie s to i k s ię ż y c w p e łn i. W p o ś w ia c ie je g o z n o ­ w u s r e b r z ą s ię lic z n e k o p u ły ś w ią ty ń i b ie li s ię s m u k ła w ie ż a K u s to d ji Z ie m i ś w . L iś c ie p a lm i d r z e w p ie p r z o w y c h s z e le s z c z ą w le k k im p o d ­ m u c h u w ia tr u n o c n e g o . N a p r z e c iw h o s p ic ju m je s t k a w ia r n ia a r a b s k a . L ic z n i g e ś c ie s ie d z ą n a z y d e lk a c h p r z e d k a w ia rn ią , p o p ija ją M o k k ę i s łu c h a ją ś p ie w u a r a b s k ie g o tr u b a d u r a lu b b a je k z T y s ią c a i je d n e j n o c y . P ią te k je s t u A r a b ó w d n ie m ś w ię ty m ja k u n a s n ie d z ie la , d la te g o o d z ia ­ n i s ą w m a lo w n ic z e s z a ty o d ś w ię tn e . C ie k a w y

je s t te n w y c in e k z k r a jo b r a z u i ż y c ia W s c h o d u , a le o g a r n ia m n ie z m ę c z e n ie . Z a m y k a m w ię c o k n o i u d a ję s ię n a s p o c z y n e k . I> u ż o d z iś p r z e ż y łe m . B \ le n i u c z e s tn ik ie m lu b ś w ia d k ie m trz e c i) p r o - c e s y j.

X III. W D Z IE L N IC Y Ż Y D O W S K IE J . W le lk a S o b o m d z iś . R a n o u d a je m y s ię d o B a ­ z y lik i i b ie rz e m y u d z ia ł w e M s z y ś w ., k tó r a s ię o d ­ p r a w ia p r z e d G r o b e m P a ń s k im . P o te m m a m y c a ły d z ie ń d o w ła s n e j d y s p o z y c ji. D o k ą d p ó jd z ie m y ? T o p y ta n ie z a p r z ą ta n a s p o d c z a s ś n ia d a n ia . I w o - rz ą s ię d r o b n e z e s p o ły , k tó r e o b ie r a ją s o b ie w s p ó l­

n y c e l w y c ie c z k i w m ia s to lu b p o z a m ia s to . J a p o ­ s ta n a w ia m z a p u ś c ić s ię w w ir u lic z e k m ia sta b e z o k re ś lo n e g o c e lu w n a d z ie i,ż e n o g i m n ie g d z ie ś z a n io ­ s ą , a c e l s a m s ię n a w in ie . Z p r ą d e m lu d z k im d o s ta ję s ię d o w s c h o d n ie j u lic y b a z a r o w e j. N ie p o w ie m , ż e ­ b y b y ło p r z y je m n ie p o r u s z a ć s ię w k łę b o w is k u lu d z i, w ie lb łą d ó w i o s tó w . A w y z ie w y , k tó r e u la ­ tu ją z e s k le p ó w , ta m u ją m i o d d e c h . A le ś w ia t, k tó ­

r y tu s ię p r z e d e m n ą o d s ła n ia , je s t ta k ty p o w o w s c h o d n i, ta k m a lo w n ic z y , ż e n ie p r z y je m n o ś c i ra n ie w c a le n ie z r a ż a ją .

K to ś p o c ią g n ą ł m n ie z a r ę k a w . O g lą d a m id ę , a tu o b o k m n ie k ro c z y m ło d y I z r a e lita w d łu g im c h a ła c ie i z p e js e s . N a le w k i c z y K a z im ie rz , p o m y ś ­ la łe m m o m e n ta ln ie .

V e rz e ih e n S ie . — o d z y w a s ię m ło d z ie n ie c . — w o is t d ie K la g e m a u e r ?

K o m m e n S ie m it, — o d p o w ia d a m , w d z ię c z ­ n y p r z y g o d n e m u to w a r z y s z o w i, ż e n a s u n ą ł n u c e l c ie k a w y n a d z is ie js z e p r z e d p o łu d n ie .

I d z ie m y w ię c d o M u r u P ła c z u ! W ie m , ż e w z n o ­ s i s ię te n z a b y te k n a w s c h o d n im k r a ń c u d z ie ln ic y ż y d o w s k ie j! A le , ja k o d n a le ź ć d o ń d r o g ę w w irz e u lic z e k d z ie ln ic y s ta r e j, p e łn e j z a u łk ó w c ie m n y c h ? P r z y p o m in a m i s ię . ż e je s t d z iś s z a b a th , z a te m w ie ­ lu Ż y d ó w p ie lg r z y m o w a ć b ę d z ie d o te j ś w ię to ś c i s ta r o z a k o n n e j. N ie o m y liłe m s ię . W p e w n e m m ie j­

s c u z a u w a ż a m , ż e Ż y d z i z b a c z a ją n a le w o d o w ą ­ s k ie j u lic z k i. Id ę z a n im i i p o k ilk u n a s tu m in u ta c h s to ję p r z e d M u re m P ła c z u .

M u r P ła c z u , c o to je s t?

J e st to m u r o k o ło 1 8 m w y s o k i, k tó r y tw o rz y p o d b u d o w ę o b s z e rn e g o p la c u , n a k tó r y m w z n o s iła s ię ś w ią ty n ia S a lo m o n a a p ó ź n ie j H e ro d a W ie lk ie ­ g o . T u lą s ię d o n ie g o d o m k i, ty lk o tu w w ą s k im z a u łk u o d s ło n ię ty je s t n a o k o ło 5 0 m e tr ó w d łu g o ś c i.

D o ln e c io s y m a ją ro z m ia ry c y k lo p y ć z n e , n ie k tó r e z n ic h s ą b o w ie m 5 m e tró w d łu g ie ! K to je u k ła d a ł?

N ic p e w n e g o n ie w ie m y . M o ż e F e n ic ja n ie , k ie d y b u d o w a li ś w ią ty n ię S a lo m o n a , a m o ż e K a n a a n ic i p r z e d w e jś c ie m I z r a e litó w d o z ie m i o b ie c a n e j. W y ­ ż e j p o ło ż o n e m n ie js z e c io s y p o c h o d z ą z p ó ź n ie j­

s z y c h c z a s ó w . Z a p e w n e n a le ż ą d o b u d o w li H e ro ­ d a . R a b in , o k r y ty c h u s tą m o d lite w n ą z a c z y n a ś p ie ­ w a ć lita n ję a tłu m ż y d o w s k i w tó r u je . L ita n ja jest

je r e m ja d ą n a d u p a d k ie m ś w . J e ro z o lim y . R a b in ś p ie w a : „ S p o w o d u p a ła c u , k tó r y p u s ty s to i" , a w s z y s c y o d p o w ia d a ją : „ S ie d z im y tu s a m o tn i i p lą ­ c z e m y " . L ita n ja je s t d łu g a i w y p o w ia d a wszystkie

ż a le i s m u tk i I z r a e la .

(Dalszy eiąg nastąpi).

Cytaty

Powiązane dokumenty

procentów od pożyczek budo ­ wlanych z Państwowego Funduszu Budowlanego i to zarówno krótkoter ­ minowych, jak i gotówkowych amor ­ tyzacyjnych, na spłatę pożyczek,

Ludzie, znajdujący się na statku uratow ali się, czepiając się pali, skąd zdołała ich zabrać szalupa ratow nicza. O bu ciężko rannych górników przew ieziono

— lub przeciwnie „gdy w styczniu deszcz leje, złe robi nadzieje." Mówi się też, że „jeśli się mróz nie sroży, katary, choroby mnoży.". Najczęściej w'

pew ne przed upływ em term inu zgłosi się je- nasveen’e szcze znaczna ilość po tym term inie rozpocznie się obław a.. 2030 w ieczorem z now ym zupełnie przebojow ym

bliczność, która przejeżdżała szotsą przez las, usłyszała skom lenie, pisk i jęk. B estjalskie to znęcanie się trw ało przeszło, pół godziny, po­. niew aż obcy

padkach nieprzewidzianych, przy wstrzymaniu przedsiębiorstwa, złożenia pracv, przerwania komunikacji, abonent niema prawa żądać pozaterminowych dostarczeń gazety, lub zwrotu

Suma, którą pobierają wyżej wymienieni panowie równa sią płacom 54.000 robotników zatrudnionych właśnie w prżemyśle cukrowniczym w.. I

Ponieważ egzekucje m ają się rozpocząć już w połowie bieżącego m ieś, dom agam y się wstrzymania egzekucji do 15 stycznia 1936 r. celem obrony naszej w żywych inwentarzach